Pragmatykom i adiustatorom w rocznicę śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego ...

avatar użytkownika guantanamera

 

Ach ileż macie

 

dla Nich,

 

Powstańców Warszawskich,

dobrych rad,

wskazówek,

argumentów i dowodów...

Że nie powinni byli...

że należało raczej...

że byłoby lepiej...

 

Łatwo, prawda?

Po 70 latach ...

 

 

Mogę, a raczej muszę przyjąć,

że są na świecie utylitaryści,

którym nie przynosi radości to,

co było szczęściem dla walczących

- Polaków, Patriotów, Poetów,

którzy nie chcieli znosić barbarzyństwa

 

że istnieje skrajna przyziemność...

pragmatyzm,

w którym nie mieści się cel

do którego dążyli Oni

- i także my dążymy...

Ten cel jest dla was niezrozumiały

- przecież nie dostrzegacie

skutków niewidocznych

dla oczu...

 

Nie pojmujecie Tego,

co nie ma wagi ani miary.

Tego, co jest Nieskończone

i Niepojęte...

 

Ale wy – wzajemnie -

musicie przyjąć do wiadomości:

Nie da się wyrachować

porywów Serc...

Wyliczyć uczuć ...

Zmierzyć Wolności...


Nie da się

zinwentaryzować Wzniosłości...

Zracjonalizować Miłości Ojczyzny

- takiej jaką była...

Nie jaką ktoś - także i wy

- chce nam narzucić...

 


Bohaterowie Powstania

(przez jednego z aliantów nawoływani,

a przez pozostałych opuszczeni

i w tajnych ustaleniach zdradzeni)

nie mogli zwyciężyć zbrojnie ...

 

 

Jednak to właśnie Oni,

mówią nam co to jest Honor.

Odpowiedzialność

za Ojcowiznę...

 

Oni, Arystokraci Ducha

wiedzieli, że trzeba

za wszelką, nawet życia cenę

ratować przed barbarzyńcami

cywilizację...

Kulturę.

Język...

 

 

Mieli Wiarę, Nadzieję

i Miłość,

której jedno z Imion brzmi:

Ofiara...

Dar z życia dla Tego,

co Boże...

Boże - więc wyższe niż życie...

 

My powierzamy Ich Bogu,

dziękując...

Ponieważ dla nas jest oczywiste,

że WYGRALI ...

 

Ale przecież wy,

pragmatycy, utylitaryści i adiustatorzy,

też nie jesteście

pozbawieni uczuć do końca

skoro potraficie Im

aż tak zazdrościć

 

 

 

 

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @guantanamera

"My powierzamy Ich Bogu,

dziękując...

Ponieważ dla nas jest oczywiste,

że WYGRALI ... "

Tak ładnie przez Ciebie nazwani 'Pragmatykami" ci, którzy obarczają Powstańców winą za śmierć tysięcy i zniszczenie miasta, zazdroszczą , bo nawet na tle najmniej zasłużonego cywilnego obrońcy Warszawy wypadają fatalnie.....
Zresztą tak samo wyglądają na tle innych Pięknych Niepokonanych. Są ich odwrotnością, ciemna stroną jasnej strony człowieczeństwa.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

2. Guantanamera

Powstanie Warszawskie było epizodem wielkiej wojny jaka się toczy do dzisiaj i było tylko przegraną bitwą a na wojnach takie się zdarzają. Od 70 lat armie się przegrupowują, ale fronty stoją na pozycjach z 45 roku kiedy to nastąpiła przerwa w działaniach / niektórym się wydawało, że był to pokój/, która już się kończy zawarto nowe sojusze poszerzono pole działań /o kosmos/ ale już działania logistyczne się kończą i jak widać po Ukrainie drugi akt II Wojny Światowej przechodzi w fazę gorącą nowi sojusznicy są znani wrogowie wciąż ci sami, więc koło historii zaczyna się od nowa przyspieszać więc czuj duch wojna wojną ale zwycięstwo musi być po naszej stronie a potem.......nastąpi cisza. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika guantanamera

3. @Maryla

"Są ich odwrotnością, ciemna stroną jasnej strony człowieczeństwa." Miałam nadzieję, że to właśnie będzie wynikać z moich grzecznych słów...
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Nie da się wyrachować porywów Serc..."

nie,nie da się...TO święta Prawda,znali Ją Powstańcy Styczniowi,Legioniści Warszawa 1920 roku...i Warszawa 44
serdecznosci

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

5. Chciałbym dołączyć

Warszawskim Powstańcom http://blogmedia24.pl/node/68541
Warszawo roku pańskiego44,kłaniam Ci się nisko http://blogmedia24.pl/node/68542
Zaproszenie na uroczystości odsłonięcia nowego upamiętnienia miejsca pamięci masowego mordu cywilnej ludności na Woli przy © Redakcja BM24 http://blogmedia24.pl/node/68512
oraz wszystkie wpisy mówiące o Powstaniu Warszawskim...
Próbowałam zamieścić linki we wpisie ale miałam jakieś kłopoty z edytorem...

avatar użytkownika Maryla

6. @guantanamera

podlinkuję Serwis specjalny, a tam w komentarzu są podlinkowane obchody 70. rocznicy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

7. @Maryla

Bardzo dziękuję.

Chcę jeszcze dodać, że miałam napisać rozważanie o takiej mn.w. treści:
Tym, którzy obarczają Powstańców winą za śmierć tysięcy i zniszczenie miast, którzy liczą zburzone zabytki, pomniki i budynki chcę powiedzieć: na świecie jest naprawdę wiele niezburzonych budynków i pomników, które nie są polskie. Tak jak być może - skoro już snujecie te teorie - bez Powstańczego zrywu i Ofiary niepolska byłaby dzisiaj niezniszczona Warszawa ...
Zrezygnowałam, ale teraz uzupełniam...

avatar użytkownika guantanamera

8. @Lancelot

Ta wojna trwa jeszcze dłużej:

I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze*. 2 Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery, łapy jej - jakby niedźwiedzia, paszcza jej - jakby paszcza lwa. A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę. 3 I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną, a rana jej śmiertelna została uleczona*. A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią, 4 i pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc: «Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?» 5 A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa, i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy*. 6 Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi, i mieszkańcom nieba. 7 Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich*, i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem. 8 Wszyscy mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy*, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka. 9 Jeśli kto ma uszy, niechaj posłyszy! 10 Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli, jeśli kto na zabicie mieczem - musi być mieczem zabity*. Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych. (Ap. 13)

A my jesteśmy wytrwali....

avatar użytkownika guantanamera

9. Krzysztof Kamil Baczyński:

Ciało

Czyny kalekie zmienione w rzeczy
rosną milczeniem pod niebem płaskiem,
które zgaszone jest trupim blaskiem
pod nim stygnącej sprawy człowieczej.
Czyny, spomiędzy których nikt jasny,
bo nieświadome za sobą wloką
ruchy straszliwe martwej powłoki
w strumieniu światła mijanej gwiazdy,
z których najmniejszy ciągnie za sobą
ziemię jak krzywdy dojrzałej owoc.
A w uciszonym nagłym namysłem
jest jak huczenie rzeki upiorów,
na której płynąc jest, jakby wszystkie
czyny spadały przezeń toporem.
I milczy w grozie, gdy ciało z niemi
ślepe za zbrodnią idzie po ziemi.

22 XII 41 r.

avatar użytkownika Lancelot

10. guantanamera

Aż mnie ciarki przeszły, to apokalipsa w/g św. Jana, jak mi się zdaje tak?? Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Do Pani Guantanamery

Szanowna Pani,

Krzysztof Kamil Baczyński,podharcmistrz Szarych Szeregów, podchorąży Armii Krajowej,absolwent "Agrikoli" poeta został zamordowany w 4 dniu Powstania w Pałacu Blanca przez strzelca wyborowego, który strzelał z Teatru Wielkiego.




Dnia  1 września 1944, zginęła także żona Baczyńskiego – Barbara
Drapczyńska wraz nienarodzonym dzieckiem
 



"Byłem na ślubie Baczyńskich" - wspominał po latach Jarosław Iwaszkiewicz. " Bzy w tym roku kwitły specjalnie obficie i zjawiłem się na tym obrządku z ogromnym snopem tych kwiatów. Po ślubie powiedziałem do kogoś: właściwie wyglądało to nie na ślub, ale na pierwszą komunię. Oboje Baczyńscy, bardzo młodzi, wyglądali jeszcze młodziej, a ponieważ oboje byli niewielkiego wzrostu, rzeczywiście zdawało się, że to dwoje dzieci klęczy
 
Wieczna cześć Ich pamięci
 



Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

12. Droga Guantanamero,

Przepiękny wiersz:)

"Byłem jak lipy szelest,

na imię mi było Krzysztof,

i jeszcze ciało - to tak niewiele."

Jan Bugaj, pseud. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - był poetą, którego
imię nierozerwalnie splotło się z wydarzeniami drugiej wojny światowej i
doprawdy trudno dziś wyobrazić sobie literaturę tego czasu bez
Baczyńskiego. Wiersze jego od lat figurują na listach lektur szkolnych.
Znajomość jego nazwiska przekroczyła daleko krąg miłośników poezji. O
Baczyńskim słyszeli nawet ci, którzy nigdy nie przeczytali ani jednego
jego wiersza. Jego imieniem nazywane są ulice, szkoły, biblioteki i
drużyny harcerskie a grób
na Powązkach bywa celem wielu wycieczek nie tylko szkolnych. Zastać tam
można również młodych zakochanych zapalających znicze na grobie autora
pięknych wierszy miłosnych i utrwalonej w poezji do jego żony.

To największy talent wśród młodych, którzy życiem i śmiercią
przypieczętowali swoją twórczość. Dlatego na kartach literatury
polskiej Krzysztof Kamil Baczyński pozostaje jako jeden z największych w
niej meteorów poetyckich. Pozostaje jako poeta-żołnierz, który nie
uchylił się przed najwyższą dla ojczyzny ofiarą, ofiarą ze swego życia,
ale też jako i artysta, który nie uchybił talentowi twórczemu, jaki do
spełnienia został mu przekazany.

"Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę
i grzbiet jak pręt rozgrzany stygnie,
niech mi nie kładą gwiazd na skronie
i pomnik niech nie staje przy mnie.
Bo przecież trzeba znów pokochać.
Palce mam - każdy czarną lufą,
co zabić umie. - Teraz nimi
grać trzeba, i to grać do słuchu.
Bo przecież trzeba znów miłować."

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

13. Szanowny i Drogi Panie Michale

Dziękuję serdecznie za uzupełnienie...

Poświęcili się - dla nas...
Zginęli - roześmiana Barbara, poważny poeta Krzysztof i Ich Nienarodzone Dziecko...
Mamy wobec Nich zobowiązanie. Nie poddawać się. Nie zniżać lotów... Kochać Boga. Kochać Polskę. Kochać poezję.
Mówić innym o Tej Miłości. O Polsce - tak, jak Pan to czyni...

Jeszcze ten wiersz Jego dla Niej...

Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.

Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę w rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.

I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal - różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.
15 VI 1943

Tu w wykonaniu Ewy Demarczyk http://www.youtube.com/watch?v=XyOPRqdF7X8

Pozdrawiam.

avatar użytkownika guantanamera

14. @Pelargonia

Wojciech Sumliński napisał wPolityce:

" ... jeżeli bohaterstwo, poświęcenie i honor mają być obłędem, a tchórzostwo, koniunkturalizm, cwaniactwo i brak honoru wartością, jeżeli na tym ma się opierać ten świat, to chyba lepiej nie żyć w takim świecie!

Bohaterowie Powstania Warszawskiego dokonali wyboru w zgodzie z wartościami, w jakie wierzyli, w zgodzie z wiarą, że choć po ludzku rozumując życie jest wartością najwyższą, to jednak istnieje coś więcej, niż tylko życie.

To byli ludzie, którzy potrafili pięknie żyć i pięknie umierać.

Myślę sobie, że ci, którzy tego nie rozumieją i podważają sens poświęcenia Bohaterów, nie potrafiliby ani jednego, ani drugiego."

Ale popatrzmy... Krzysztof Kamil Baczyński też miał wątpliwości - na końcu wiersza "Z głową na karabinie"...
A jednak to były wielkie sprawy - i po prostu wielka miłość...

Nocą słyszę, jak coraz bliżej
drżąc i grając krąg się zaciska.
A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży,
wyhuśtała mnie chmur kołyska.
A mnie przecież wody szerokie
na dźwigarach swych niosły ptaki
bzu dzikiego; bujne obłoki
były dla mnie jak uśmiech matki.
Krąg powolny dzień czy noc krąży,
ostrzem świszcząc tnie już przy ustach,
a mnie przecież tak jak innym
ziemia rosła tęga - nie pusta.
I mnie przecież jak dymu laska
wytryskała gołębia młodość;
teraz na dnie śmierci wyrastam
ja - syn dziki mego narodu.
Krąg jak nożem z wolna rozcina,
przetnie światło, zanim dzień minie,
a ja prześpię czas wielkiej rzeźby
z głową ciężką na karabinie.
Obskoczony przez zdarzeń zamęt,
kręgiem ostrym rozdarty na pół,
głowę rzucę pod wiatr jak granat,
piersi zgniecie czas czarną łapą;
bo to była życia nieśmiałość,
a odwaga - gdy śmiercią niosło.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością.

Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika guantanamera

15. @Gość z drogi

Napisałaś u Pana Michała, http://blogmedia24.pl/node/68546 w kom. 3: " czy Powstanie Warszawskie było potrzebne
dla mnie człowiek zadający tak pytanie....przestaje istnieć...ot miska ryżu dla niewolnika...tyle jest wart"
Dla mnie też...
A jednak trzeba im tłumaczyć...

avatar użytkownika gość z drogi

16. Droga @Guantanamero :)

Dla mnie Powstanie Warszawskie do końca mych dni będzię Swiętą Sprawą i skoczę każdemu do gardła,kto temu zaprzeczy...
TO tak jakby się wyprzeć Polski i Boga....
Zdradzić Tych Wspaniałych Ludzi Warszawy Walczącej,to poprstu...grzech...a Kamil,Barbara i Ich nienarodzone Dzieciątko ...TO Symbol...
Dawno,dawno temu,jeszcze w ubiegłym wieku...gdy o Powstaniu się milczało,dla nas młodych dziewcząt..Oni byli Symbolami walczącej Stolicy...Cywile Zołnierze..i Dzieci
Nadeszły dziwne czasy,mamy inny nowy wiek ...teraz o Powstaniu juz się mówi...a le jest jeszcze gorzej...bo zdrajcy,głupcy i zwyczajne sprzedawczyki UKRADŁY nam pamięc o NIM
Grzejąc się w blasku JUPITERów...piszą nową ,nieprawdziwą Jego historię...cóz więc nam pozostaje...?
My musimy Krzyczęc Prawdę i dzieki Bogu rosnie Nowe POKOLENIE..
Oni wiedzą,co należy robić i jak

Dobrej Nocy droga @Guantanamero...
Dobrej Nocy Warszawie z tamtych lat...niech śpią spokojnie w Domu Pana...
My pamietamy...
Pamiętamy również o Poetach tamtego Czasu... a o Kamilu Baczyńskim szczególnie...
To już piąty Dzień,jak walczą...
Niemiec mordując Poetę popełnił podwójną zbrodnie...inny mordując Żonę Poety ,popełnił również podwójny Mord..dzieciobójstwo...
Gloria Victis

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

17. 3. 10. 2014

Ach, jak łatwo
po 70 latach
przeciwstawiać czynom słowa!
Uczuciom – chłodne rozważania ...

Jak łatwo
zakrzyczeć poległych w walce
zagadać umarłych...
zapomnieć pomordowanych...

Jak łatwo cenie oddanego życia
przeciwstawić cenę sprzedanej książki...

Oni postanowili POWSTAĆ
A Wy?

Oni swoją powstańczą poezję
przeciwstawiają waszej prozie...

Patrzą na Was...
Treść waszych książek znają
zanim je napiszecie.
Potrafią ją – jak my - antycypować.
Z waszych wypowiedzi,
Waszego języka
Waszych zachowań,
Waszych wcześniejszych książek,
I paragonów z zakupów …

Oni wiedzą, że swoją ofiarą
uratowali Polskę i polskość.

Nie znoszę słowa „polactwo”
ale już wiem do kogo
mogę je zastosować.

avatar użytkownika Maryla

18. @guantanamera

"Patrzą na Was...
Treść waszych książek znają
zanim je napiszecie.
Potrafią ją – jak my - antycypować.
Z waszych wypowiedzi,
Waszego języka
Waszych zachowań,
Waszych wcześniejszych książek,
I paragonów z zakupów …"

Te paragony..... czy są aż tyle warte?

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

19. Jesienny spacer poetów

Jerzemu K. W.

Drzewa jak rude łby barbarzyńców
wnikały w żyły żółtych rzek.
Biało się kładł popiołem tynku
wtopiony w wodę miasta brzeg.
Szli po dudniącym moście kroków
jak po krawędzi z kruchego szkła,
pod zamyślonym grobem obłoków,
po liściach jak po krwawych łzach.
I mówił pierwszy: "Oto jest pieśń,
która uderza w firmament powiek".
A drugi mówił: "Nie, to jest śmierć,
którą przeczułem w zielonym słowie".