Niezwykłe archiwum akademickie
Niezwykłe archiwum akademickie
Krakowskie media („Dziennik Polski”) informują z wielkim uznaniem o powstawaniu niezwykłego archiwum – zbioru nagrań świadków przeszłości Uniwersytetu Jagiellońskiego, który ma stanowić swoistą kronikę krakowskiej nauki. To znakomity pomysł, realizowany już od 12 lat. Powinniśmy otrzymać zatem inny obraz niedawnej przeszłości niż pisane przez historyków, osławione „Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego”, w których nie zidentyfikowano ani komunizmu, ani stanu wojennego, ani PZPR, ani czystek akademickich… Fakt, że pisanie najnowszych dziejów nie jest łatwe, bo archiwa uczelni są trudno dostępne lub wręcz niedostępne dla osób, które by chciały poznać, jak ta historia naprawdę wyglądała. O czystkach „jaruzelskich” ponoć nie zachowało się nic.
Tak podobno wyczyszczono archiwa, a historycy z ochotą piszą, że nikomu wtedy nic się nie stało (czy SB tak znakomicie ochroniła UJ?)! A zatem historia mówiona, choć nie zawsze równie poważnie traktowana jak pisana, winna dawać szanse na uzupełnienie tych luk, co jest niezbędne dla poznania fundamentów akademickich czasów obecnych. Winna, ale tylko pod warunkiem, że świadkowie dostaną szanse wypowiedzi, a nagrania zostaną ujawnione.
Z tym chyba są jakieś problemy, o czym media milczą. Co prawda, jestem świadkiem historii, i to honorowanym przez IPN, byłym pracownikiem UJ, a nawet jednym z tych, z którymi rozmowy prowadzono (było to około 6 godzin nagrań), ale ani jedna sekunda nagrania nie została ujawniona. Zatem obraz historii uczelni, jak widać, jest ocenzurowany i ta inaczej widziana i przeżywana historia nie jest nadal poznawalna, a archiwum podobno jest wykorzystywane „przy pisaniu prac licencjackich i magisterskich, książek biograficznych, artykułów naukowych i prasowych”. Z tego archiwum można się dowiedzieć, kto się podkochiwał w młodej doktor, kto w kogo rzucił książką, ale nie dowiemy się, kto zmodyfikował kadry uczelni tak, że ta nadal nie jest w stanie poznać swej najnowszej historii, a wśród uczelni światowych zajmuje nader odległe miejsca.
Tekst opublikowany w tygodniku Gazeta Polska 8 lutego 2023 r.
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz