Na wschodzie bez zmian

avatar użytkownika elig

 

   Od początku kwietnia, gdy Rosjanie wycofali się z obwodów: kijowskiego, sumskiego i czernihowskiego, czyli całej  północnej części frontu, można odnieść wrażenie iż wojna Rosji z Ukrainą zmieniła się w wojnę pozycyjną w stylu I Wojny Światowej.  Obie strony czynią niewielkie postępy.  Rosjanie ostrzeliwują głównie cywilne obiekty, popełniając wciąż nowe zbrodnie wojenne, a Ukraińcy starają się kontratakować z umiarkowanym powodzeniem.  Trwa pat.  Najistotniejszą zmianą jest to, że Rosjanie zaczynają przyznawać się się do tego, że ta wojna idzie im jak po grudzie.

  Już 12 marca dowiedzieliśmy się {TUTAJ(link is external)}, że  szef wywiadu Siergiej Biesieda i jego zastępca Anatolij Bołuch trafili do aresztu domowego, ponieważ prezydent Rosji obwinia swoje służby za problem z oporem napotkanym podczas inwazji Rosji na Ukrainę.  Dziś [9.04.2022] natomiast portal RMF24 podał, iż:

  "Były szef departamentu wywiadu zagranicznego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Siergiej Biesiada został przeniesiony z aresztu domowego do aresztu śledczego." {TUTAJ(link is external)}.

  W dniu 7.04.2022 okazało się, że:

  " Na Ukrainie ponieśliśmy znaczne straty, to ogromna tragedia dla Rosji - powiedział w rozmowie ze Sky News rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow." {TUTAJ(link is external)}.

  Dziś mianowano nowego dowódcę wojsk rosyjskich.  Został nim, zasłużony w Syrii, generał Aleksandr Dwornikow {TUTAJ(link is external)}.  Odwrót Rosjan spod Kijowa miał często charakter panicznej ucieczki.  Pozostawili oni po sobie mnóstwo dowodów swych przestępstw i zbrodni.  Twierdzą obecnie, iż mają zamiar przegrupować swe siły i zaatakować z całą mocą Donbas i Charków.  Ma się tam odbyć gigantyczna bitwa.  Nie wiem jednak, czy do tego dojdzie.  Jeśli wierzyć źródłom ukraińskim, Rosjanie stracili w ciągu sześciu tygodni ponad 10% żołnierzy.  Zostali więc dosłownie zdziesiątkowani.  Po czymś takim musi minąć wiele tygodni, zanim odzyskają zdolność bojową.  "Gigantyczna bitwa" może więc podzielić los długiej na 60 kilometrów kolumny rosyjskich pojazdów, która nigdy do Kijowa nie dotarła.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz