Ju dawno nie byliśmy tak koncertowo "robieni w balona", jak teraz na granicy.. Nawet kowid wysiada...
Dziś na powiedzenie ludziom prawdy o tym konflikcie granicznym to nie stać żadnego z podwykonawców tej hucpy – ani Łukaszenki, ani Putina czy Morawieckiego - a tym bardziej ich zleceniodawców – elity nadzwyczajnej kasty globalnych banksterów, zwanej rotszyldami - których największą siłą jest permanentne pozostawanie w cieniu oraz skuteczne wypieranie się udziału w jakichkolwiek zainspirowanych przez siebie i skierowanych przeciwko ludziom i narodom poczynaniach – ew. winą - gdy tylko "sprawa się rypnie" - poprzez swoje media - nieodmiennie obciążając "swych ludzi", czyli topiąc i paląc właśnie podwykonawców danego "dzieła" - samemu przy tym zawsze zachowując "czyste konto"...
I dlatego muszą oni teraz coraz bardziej desperacko gmatwać tropy oraz brnąć w kłamstwa i groteskowe skojarzenia - posuwając się, jak ostanio PMM, do stwierdzeń typu „grożący nam atak na wschodnią flankę NATO”…
A ponieważ słowa, czyny oraz deklaracje wsszelikich podwykonawców są - z natury rzeczy i z powodu zależności służbowych - niewiele warte, więc, by ukryć ten fakt - tym większą pianę wokół „doniosłości” ich poczynań biją dziś rotszyldowskie media - z atencją godną lepszej sprawy rozstrząsające i nagłaśniające każdy ich detal i szczegół…
1. Aktualny etap ogólnoświatowej wielkiej rotszyldowskiej rewolucji socjalistycznej polega na wepchnięciu do nas – ale raczej do „starej unii” (oraz zmuszenia jej do przyjęcia ich na swój garnuszek, rzecz jasna) - maksymalnie dużej ilości bardzo egzotycznych ludzi (i dlatego prawie w ogóle do nas nie pasujących) - mających stopniowo wywrócić do góry nogami ład społeczny wszystkich bez wyjątku europejskich narodów oraz cały nasz system wartości.
I dlatego mamy teraz jeden wielki cyrk przed kamerami na granicy - gdzie najwyraźniej odgrywany jest medialny spektakl dla frajerów, pelikanów i lemingów - bo w zupełnie innych miejscach – ci „uchodźcy” spokojnie, masowo, po cichutku i już bez przeszkód tę "tak bohatersko bronioną" naszą granicę sobie przekraczają, cały czas docierając do Niemiec - co wynika zarówno z raportów polskiej policji, jak i oświadczeń władz niemieckich...
2. Bo gdy my dziś na granicy "bohatersko powstrzymujemy migrantów" – to tymczasem do Niemiec przez Polskę ostatnio dotarło ich już grubo ponad 10 tys. (a liczba ta stale rośnie), a wiemy, że stawka za taki transport - od Bugu do Odry - to 1,5 tys. dolarów od osoby.
A skoro tamtejsze władze nie stronią od ujawniania tak wysokiego poziomu nowoprzybyłych (i to przy obecnej niechęci Niemców do nowych fal migracyjnych) - to faktycznie musi on być dużo, dużo wyższy ...
3. A mimo, że ta rotszyldowska polityka migracyjna w praktyce jest wielce antypolska, antyunijna i antyeuropejska - to czy nasz rząd odważyłby się dziś tak jednoznacznie „postawić” rotszyldom – skutecznie blokując ich nowy wielki strategiczny szlak migracyjny przez Białoruś do Unii??? No, bądźmy choć raz teraz poważni...
Bo na to – moim zdaniem – PMM jest dziś po prostu „za cienki w uszach” … o totalnych nie wspominając – bo oni to pewnie - jako "zdeklarowane oraz wzorowe europejczyki i brukselczyki" - osobiście i uroczyście konwojowaliby każdy taki transport do Niemiec, na sygnale i pod flagą unijną - głupio i bezmyślnie (jak to totalni) psując efekt całej tej dialektycznej maskarady - bo Łukaszenka to tych migrantów na nas napuszcza (teza), my, odwracając uwagę świata, bohatersko przed nimi strzeżemy granicy (antyteza), a "uchodźcy" po cichu i bocznymi drogami spokojnie docierają sobie do Niemiec (synteza)...
Czyli - PMM "robi dziś co musi - ale się nie cieszy" (zupełnie, jak "przy pandemii") - natomiast totalni, marząc by właśnie to robić, łkają po cichu i na boku nad omijającymi ich fruktami oraz bezpowrotnie umykającymi perspektywami, z potencjalną fuchą "u samych rotszyldów”, włącznie…
4. Że też żaden "niezależny” dziennikarz z "wolnych i niezależnych mediów" w ogóle nie zainteresował się TAKIM WSPANIAŁYM TEMATEM? C-o-o-o, ...oni też - każdy jeden - pracują dla rotszyldów...???
Bo dużo większy problem to wszyscy mamy nie wtedy, kiedy "wszyscy" – jednocześnie, nachalnie i „na jedno kopyto” - coś nam tam w telewizorze nagłaśniają (jeśli tylko umiemy dostrzec tricki i macki propagandy), ale wtedy, kiedy "ci wszyscy" - jak jeden mąż – jakichś kwestii i tematów w swoich mediach po prostu unikają... No i skąd mamy wtedy wiedzieć, że czegoś nie wiemy…???
5. A jak w sumie wygląda dzisiejsza faza tej permanentnej – rozpisanej na wiele podmiotów oraz rozłożonej na pokolenia, dekady i stulecia – wielkiej, globalnej i bezlitosnej rotszyldowskiej, socjalistycznej rewolucji (faza obyczajowo-kulturowa - o nieuniknionych i wielce toksycznych skutkach - ale zapowiadająca się "niewinnie oraz lekko, łatwo i w sumie b-a-a-a-a-rdzo przyjemnie")?
Bo wysłani przed stu laty do boju przez rotszyldów neomarksiści – mający wymyśleć marksizm na nowo po klęsce marksizmu klasycznego (gdy rewolucja na Zachodzie to się w ogóle nie udała, a w Rosji wyniosła do władzy nie „światły i świadomy klasowo proletariat”, jak Marks to „wielce naukowo” przewidział i przepowiedział (i za plecami którego ich ludzie mieli tam „elegancko” rządzić, knując plany podboju reszty Europy i świata) – ale najgorszych z najgorszych – czyli hordy lokalnych ćwierćinteligentów oraz "najwybitniejszych przedstawicieli" tamtejszego lumpenproletariatu oraz struktur przestępczych) - to naprawdę „musieli mieć łeb na karku” - stwarzając cały ten arsenał wielce nam dziś szkodzących - choć pozornie błahych, "niewinnych" i niepowiązanych ze sobą (a dzisiaj aplikowanych nam bez litości, bez umiaru i do woli) kroków, chwytów, metod i środków …
Zapraszam na czwartą część cyklu "W rotszyldowskiej Europie" – trójczłonowy „Antypolski alfabet dzisiejszych rotszyldów – od A-borcji do Z-amordyzmu”:
„Od P do Z” - https://www.salon24.pl/u/okiemdocenta/1181681,antypolski-alfabet-dzisiejszych-rotszyldow-od-p-do-z-4-3
"Od C do O”: https://www.salon24.pl/u/okiemdocenta/1181685,antypolski-alfabet-dzisiejszych-rotszyldow-od-c-do-o-4-2
„Od A do B”: https://www.salon24.pl/u/okiemdocenta/1176735,a-czegoz-to-rotszyldowie-zycza-dzis-sobie-od-nas-i-od-europy-4-1
napisz pierwszy komentarz