Czy w Polsce jest wymiar sprawiedliwości?

avatar użytkownika Janusz40

 

Biznesmen Krauze, bankowiec Czarnecki, mecenas Giertych naciągają Polaków na miliony i śmieją się z nich twierdząc, że to lege artis. Sądy wobec nich są nader nader pobłażliwie. Nie ma nakazów aresztowania, nie wykonuje się wpłat zarządzonej kwoty zabezpieczenia, sprawy się odracza....

           Zgodnie z nagraniem przewodniczącego klubu PO - niejakiego S. Neumanna - polskie sądy są na usługach mafii. Cosa Nostra i inne renomowane mafie mogą przyjeżdżać do Polski na szkolenia - nie słyszałem o włączeniu tam sądów do mafii.

           Konstytucyjne ustawienie pozycji sędziów w żadnym stopniu nie zapewnia sprawiedliwych wyroków. Izba Dyscyplinarna SN, to mało. Polski wymiar sprawiedliwości może tylko uleczyć wprowadzenie zasady obieralności sędziów przez społeczeństwo  NA KRÓTKIE KADENCJE. Nie ma teoretycznej podstawy, by przedstawiciele dwóch pozostałych filarów władzy (władza ustawodawcza i wykonawcza) byli wybierani na kadencje, a przedstawiciele władzy sądowniczej - dozgonnie i praktycznie z zapewnioną bezkarnością. 

          Jedyne kryterium jakim kierują się sędziowie w przypadku sądzenia osób o znanych nazwiskach jest ich polityczna orientacja; ci, którzy sprzyjają opozycji są z automatu bezkarni. Nawet w przypadku przestępstw komunikacyjnych (vide Cimoszewicz, Najsztub, Durczok, nie mówiąc o gangsterce synów Wałęsy, czy synalka Krauzego). Sądy będą odraczać rozpoznanie w inkryminowanej sprawie w nieskończoność i co im można zrobić. Wszystko lege artis. 

          Nawet wyekspediowanie WSZYSTKICH sędziów i prokuratorów gdzieś w kosmos i przekazanie praw sądowniczych wójtom i prezydentom miast (ale przy ich kadencji tylko dwa lata) wyleczyłoby radykalnie polski wymiar sprawiedliwości...



 

napisz pierwszy komentarz