Następne emocje - za oceanem

avatar użytkownika elig

    Mamy już wyniki z 99,97% komisji wyborczych i jest jasne, że wybory wygrał Andrzej Duda {TUTAJ(link is external)}.  Muszą one jeszcze zostać zatwierdzone przez Sąd Najwyższy.  O ile jednak kampania wyborcza była, za sprawą opozycji, brudna i brutalna, to same wybory przebiegły gładko i to przy wysokiej frekwencji [ponad 68%],  Andrzej Duda uzyskał 10 413 094 głosów, a Rafał Trzaskowski 9 921 219.  Różnica wyniosła wiec ponad 490 tysięcy głosów na korzyść Dudy.  Podobnie było w 2015 roku, ale przy mniejszej frekwencji [64%].

  Jeśli więc nie zdarzy się nic nieprzewidywalnego, to czeka nas teraz prawie 3,5 roku bez wyborów.  Następne będą dopiero na jesieni 2023 [parlamentarne oraz samorządowe].  Przypominam, że od połowy 2019 nieustannie mieliśmy jakąś kampanię.  Najpierw wybory samorządowe, potem europejskie, potem parlamentarne i w końcu obecne - prezydenckie.  Musimy teraz przejść coś w rodzaju odwyku od kampanii i zacząć normalnie żyć.

  W listopadzie 2020 czekają na nas jednak inne emocje związane z wyborami prezydenckimi w USA.  W interesie Polski leży, by wygrał je Donald Trump.  Nie możemy oczywiście mieć wpływu na wynik amerykańskich wyborów.  Możemy jednak kibicować Trumpowi i trzymać kciuki za niego.

napisz pierwszy komentarz