Dylemat Europy 2 - czy detox "Zachodu" jest jeszcze możliwy?

avatar użytkownika Docent zza morza

Dylemat Europy (1) czerwona, czy niebieska tabletka na wojnie? A neomarksiści zaplanowali dokonać tego wszystkiego poprzez 11strat...

Dylemat Europy (1) - czerwona, czy niebieska tabletka na wojnie?

A neomarksiści zaplanowali dokonać tego wszystkiego poprzez 11strategii sformułowanych przez "Szkołę Frankfurcką"  - => https://www.salon24.pl/u/prognozydocenta/754046,przestepca-jest-kims-lepszym-od-ciebie-szaraczku
1. Ustanowienie przestępstw rasowych
2. Ciągłe zmiany w celu wywołania nieporozumień
3. Nauczanie dzieci o seksie i homoseksualizmie
4. Podważanie autorytetu szkoły i nauczycieli
5. Ogromna imigracja w celu zniszczenia tożsamości [narodowej]
6. Promowanie nadmiernego picia [alkoholu]
7. Opróżnianie kościołów
8. Nierzetelny system prawny uprzedzony wobec ofiar przestępstw
9. Uzależnienie od państwa czy świadczeń od państwa
10. Kontrola i ogłupianie mediów
11. Zachęcanie do rozpadu rodziny.

I chociaż tezy te sformułowano jeszcze w latach 20-tych ub. wieku, to dopiero po 1968 roku możliwe stało się praktyczne wdrażanie tego programu wielkiego, gruntownego i brutalnego, lecz przy tym dobrze zakamuflowanego i perfidnego kolektywnego prania zachodnich mózgów.

image

A proces ten nabrał jeszcze bardziej szalonego tempa po przekształceniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w Unię  Europejską w roku 1993, gdy dotychczasowa raczej spokojna i przewidywalna współpraca ekonomiczna coraz bardziej zaczęła być wypierana przez dobrze zaplanowaną i bezpardonową ofensywę ideologiczną, czyniącą z Komisji Europejskiej jaczejkę o standartach inkwizycji, sabatu czarownic i Kominternu w jednym.

A wszędzie tam, gdzie zaczyna dominować ideologia, państwo zwykle staje się wrogiem własnych obywateli.

image

I dlatego „na Zachodzie” w ciągu ledwie 50 lat udało się neomarksistom przy pomocy przejętych instytucji państwowych zerwać z dotychczasową normalnością, stawiając praktycznie wszystko do góry nogami (i na głowie), i gdzie:

image

  •     prawica stała się lewicą i vice versa (gdyż wunderwaffe marketingu politycznego, czyli "triangulacja polityczna" - polegająca na zawłaszczaniu kluczowych elementów programu przeciwników - sprawia, że po kilku kampaniach wyborczych dawni oponenci, w praktyce - i ku zdumieniu wyborców - zamieniają się miejscami), i stąd politykom blisko do mimowolnych komediantów, podczas gdy to "trefnisie"- satyrycy i kabareciarze - wypełnili powstałą próżnię, nieraz dostarczają analiz zadziwiających swą trafnością
  •     "pięknych i młodych" narzuca się jako autorytety "starym i głupim"i gdzie idole estradowi oraz celebryci lansowani są na ekspertów i wyrocznie
  •     lekarze częściej wpędzają w choroby, niż z nich leczą
  •     uniwersystety częściej mącą w głowach, niż przekazują rzetelną i sprawdzalną wiedzę
  •     bankierzy częściej psują pieniądz i gospodarkę, niż promują rozwój i dobrobyt 
  •  wartości pozytywne (oraz ludzie je promujący) są sekowane, a powszechnie i nachalnie lansuje się badziewie itd. itp

    image

    A fundamentem tej przemiany jest proces wielkiej dziejowej podmiany i wymiany zachodnioeuropejskiej populacji, po sprowadzeniu na kontynent milionów agresywnego, roszczeniowego oraz obcego kulturowo i cywilizacyjnie lumpenproletariatu - => Plan Kalergi - jak zniszczyć tradycyjną Europę

    Europejczycy, wg tego planu (zamówionego i opłaconego przez banksterów - Louisa de Rotschild, Maxa Warburg, Paula Warburga i Bernarda Barucha), mają bowiem jak najszybciej wymrzeć i wyginąć, ustępując miejsca nowoprzybyłym.

    A miarą ich upadku jest ich nadal szczere i wciąż masowe poparcie dla tego skrytego planu, prezentowanego im pod szczytnym hasłem „ratowania uchodźców i łączenia ich rodzin” (gdzie jeden "uratowany uchodźca" oznacza nieuchronny przyjazd c-o  n-a-j-m-n-i-e-j  pięciu-sześciu jego krewnych) - => Dyktat Rotszyldów - co najmniej milion ludzi rocznie
image
 
Niby to całkiem niewinna i wielce humanitarna kalkulacja, bo cóż znaczy "ten drobny milion" wobec 500 milionów Europejczyków, ale po trzydziestu kilku latach z tej "garstki uratowanych" robi się już co najmniej 200-250 milionów ludzi, a biorąc pod uwagę skalę dzietności muzułmanów (2-3 razy przewyższającą osiągnięcia autochtonów) - w pełni demokratyczne przejęcie przez nich władzy we wszystkich państwach naszego kontynentu będzie wtedy dziecinną igraszką.

A nawet gdyby ten szatański plan się nie powiódł(na co się w tej chwili nie zanosi - bo w roku 2017 nowych nielegalnych migrantów - wśród których ledwie 4-5% spełnia kryterium prześladowanego uchodźcy - przybyło do Europy ok. 200 tysięcy; a w szalonym roku 2015 było ich milion osiemset tysięcy - ale pamiętajmy o ich drugiej fali w ramach łączenia rodzin), to i tak sprawy zaszły już bardzo daleko, chyba nawet już zbyt daleko...

"Europa Zachodnia przyjmuje ogromne ilości muzułmańskich imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jeżeli ta tendencja się nie odwróci, to za kilkadziesiąt lat wyznawcy islamu będą stanowili większość w wielu krajach Starego Kontynentu....(...)

...najpóźniej za 40 lat w takich krajach jak Austria, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Belgia i Holandia wyznawcy Allaha staną się najliczniejszą grupą...

To nie są przewidywania – pisze w swym raporcie Gave. To są obliczenia, które nawet nie uwzględniają nowych imigrantów – zaznacza. Nasza sielanka zakończy się, kiedy zmieni się demografia, bo zwyczajnie staniemy się mniejszością we własnych krajach...

Gave uważa, że za 30-40 lat zniknie populacja europejska, która tworzyła współczesny obraz rozwiniętego świata..."
- = > Francuski raport - muzułmanie przejmą Europę Zachodnią za 40 lat

image

CDN.

Dylemat Europy 3 - dwa sorty marksizmu, ale wciąż ta sama trucizna

Dylemat Europy 4 - marksistowski kalifat, czy nowa rekonkwista?

Dylemat Europy 5 -  znowu ... "ex Oriente lux"?

Dylemat Europy 6 - powrót do "Europy Schumana" albo upadek

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz