Ich podstępny atak na Polskę trwa już ponad 100 lat.
Początek I. wojny światowej przyniósł nam żydowsko-niemiecki plan utworzenia na ziemiach odebranych carskiej Rosji Judeopolonii- = > Zydowskiego państwa na terenach polskich
I to nikt inny, a właśnie Zydzi, byli największymi przeciwnikami odrodzenia się państwa polskiego po latach zaborów.
A jesienią 1939 roku to Niemcy od razu przystąpili do tworzenia zalążku państwa żydowskiego w okolicach Niska:
"Operacja Nisko – hitlerowski projekt założenia żydowskiej kolonii – imitacji niezawisłego państwa, w okolicach Niska (konkretnie w Zarzeczu), w 1939. Autorem projektu Operacja Nisko, powstałego w październiku 1939 roku, tuż po kampanii wrześniowej, był SS-Obersturmführer Adolf Eichmann. Eichmann został mianowany pełnomocnikiem szefa Gestapo, Gruppenführera SS Heinricha Müllera do spraw pozbycia się z terenu III Rzeszy i Protektoratu Czech i Moraw obywateli pochodzenia żydowskiego. Plan ten był mutacją idei syjonistycznych, przewidujących zapewnienie Żydom nowej ojczyzny. Do listopada 1941 wielu Żydów wyemigrowało pod przymusem do Palestyny[1]" - = > Operacja Nisko
Ale to ich idiotyczna polityka w czasie okupacji niemieckiej - pełna i ochocza kolaboracja z okupantem, który pod postacią getta podarował im tak upragnioną autonomię - => Kolaboracja-zydow-z-niemcami-podczas-ii-wojny-swiatowej-jest-faktem/
wynikająca z ich zażartego antypolonizmu oraz braku świadomości co do planów "Rotszyldów" w stosunku do nich - przyniosła im niespotykaną katastrofę.
Bo tam, gdzie samorząd żydowski współpracował z Niemcami, m.in. dostarczając im pełne listy mieszkańców, to uratowało się w Generalnej Guberni ok. 2% żydów, a tam, gdzie do tego nie dochodziło - 48%. (H. Arendt "Eichmann w Jerozolimie")
A otworzeniew swoim czasie kurka z tanimi kredytami Gierkowi (20 mld dolarów) i Jaruzelskiemu (drugie 20 mld) było sprytną pułapką mającą zniszczyć przyszłego bankruta, celem przejęcia jego aktywów za grosze (za te długi przejęto polski majątek wart ok. 435 mld dolarów).
No i tak doszło do transformacji i ustanowienia u nas "demokratycznego państwa prawa" dyskretnie (ale coraz bezczelniej) zarządzanego przez "nadzwyczajną kastę".
A gdy PIS zaproponował reformę państwa, to od razuzostał podniesiony nieproporcjonalny rejwach przez zagraniczne odłamy "nadzwyczajnej kasty"- nawet na Jamajce! - i doszło do histerycznej "walki w obronie konstytucji i demokracji".
Bo "Polaczki" zaczęły przeglądać na oczy i taki wspaniały geszeft mógł się załamać (co roku wypływało od nas ca 100 mld złotych). No, a niby z czego ma żyć "nadzwyczajna kasta"- przecież nie z pracy własnych rąk?
Ale oni nigdy nie występują z otwartą przyłbicą i zawsze chowają się za całą masą niby to neutralnych określeń, mających oszukać drugą - tę nieżydowską stronę, czyli nas.
I tak w "polskich" mediach mamy dziś właścicieli "niemieckich", "szwajcarskich" i "amerykańskich",a w gospodarce inwestorów "niemieckich", "holenderskich", "brytyjskich" itd.
Tyle tylko, że te wszystkie skomplikowane siatki powiązań finansowych i biznesowych i tak w końcu prowadzą do niewielkiej grupy ludzi, ("Rotszyldów"), bo gospodarka świata jest kontrolowana przez około 150 ponadnarodowych koncernów, których właścicielami jest ok. 20 grup kapitałowych - i praktycznie wszyscy na świecie pracują w ten sposób na dobrobyt globalnej "nadzwyczajnej kasty". - => Mniej_niz_jeden_procent_firm_kontroluje_swiatowe_bogactwo
Fundamentem naszego obecnego państwa niewątpliwie jest żarliwy filosemityzm, ale ta nasza ślepa, jednostronna i bezwarunkowa miłość do państwa żydowskiego jest - ujmując to elegancko - co najmniej nieodwzajemniona,
No, ale takie są przecież korzenie III RP, gdzie przy Okrągłym Stole na 70 uczestników podobno tylko 7 było Polakami. A i cała masa agentów "tajnych, widnych i dwupłciowych" to wtedy szybciutko przewerbowała się na pracę dla Mosadu, albo dla Amerykanów (co często w praktyce też oznaczało pracę dla Mosadu).
Polska polityka historyczna, tożsamościowa i kulturalna od lat była zaniedbywana, bo w "naszych" instytucjach usadowili się ludzie, którym polska wrażliwość po prostu była i jest obca. I nigdzie nie widać tego tak wyraźnie, jak zagranicą, bo ambasady, instytuty kultury i konsulaty nadal obsadzane są w większości przez "korporację Geremka"... (chyba sam minister Czaputowicz też do niej należy).
Po prostu - skoro to nie w interesie Polaków sprawowana była dotąd w Polsce władza
- to i polskie sprawy były systemowo i systematycznie zaniedbywane.
A polski patriota trafiający "przypadkiem i przez pomyłkę" do "naszych" instytucji rządowych, samorządowych, czy kulturalnych, to zwykle b. szybko zostaje sprowadzony na ziemię... Czego pięknym dowodem jest polityka prowadzona przez Muzeum w Auschwitz.
1. Czy nasza "przyjaźń z Izraelem" dobrze służy dziś Polsce?
2. Czy dla tej "przyjaźni" wolno nam dziś poświęcić prawdę historyczną?
Skłaniam się do negatywnej odpowiedzi na te pytania. A szokujący i niewątpliwie bolesny dla naszej elity ostatni atak ze strony Izraela należy jak najszybciej sparować przenosząc spór na płaszczyznę etyczną i moralną - bo to jest ich pięta achillesowa.
Dawid Ben Gurion, pierwszy Premier Izraela:
„Tym, którzy ocaleli,
gdyby nie byli tym, kim byli: złymi, brutalnymi egoistami,
na pewno by się to nie udało.
To, co przeżyli, wyrwało z ich duszy wszystko, co najlepsze”.
Zapraszam - = > PRAWDA naszą opcją nuklearną w stosunkach z Zydami
Nie co się oszukiwać - do terenów polskich mamy cały czas zażartego, podstępnego, wrednego i gardzącego nami konkurenta, od stuleci uważającego się za jedynego pełnoprawnego właściciela tych ziem - ich zdaniem, chwilowo - zamieszkałych przez Polaków (a podobny problem ma Ukraina, jeśli tylko spojrzeć na proponowane kiedyś granice Judeopolonii).
I dlatego kryzys w stosunkach polsko-żydowskich nigdy się nie skończy,
chyba, że potulnie zgodzimy się na ich wszystkie żądania i roszczenia...
A celem wyautowania naszych kretyńskich filosemitów,
to trzeba jak najszybciej zmienić konstytucję III RP.
Ale najpierw wyrwijmy Izraelowi grubą pałę, którą od lat jesteśmy okładani, zmuszając naszych filosemitów do wznowienia frajersko przerwanej ekshumacji w Jedwabnem (gdy tylko zaczęto tam znajdować niemieckie łuski).
Podpisz więc petycję dr Ewy Kurek w tej sprawie:
- Docent zza morza - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz