Nie będzie odszkodowań za represje polityczne w PRL?
Sejmowa podkomisja nadzwyczajna w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego podjęła decyzję o wykreśleniu z projektu art. 8b. stanowiącej, iż osobie, która otrzymała status działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych na podstawie ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Zapis w tym brzmieniu był niekonstytucyjny, gdyż uzależniał odszkodowanie od statusu osoby. Tymczasem art.77 konstytucji stanowi, iż każdy (a zatem nie tylko o statusie osobie działacza) ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw - zauważa dr Daniel Alain Korona, prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość - proponowaliśmy w naszym stanowisku przesłanym kilka miesięcy temu jego przeredagowanie, tak by wyeliminować niekonstytucyjność zapisu.
Przeciwny tej poprawce był rząd, który wskazywał na znaczące koszty finansowe takiego rozwiązania. Posłowie postanowili wykreślić zapis, przy czym argumentowali, iż ta kwestia powinna zostać uregulowana w innej ustawie np. ustawie o działaczach opozycji antykomunistycznej i osobach represjonowanych z powodów politycznych.
Wątpliwe jednak, by zapis o odszkodowaniach za represje polityczne został przyjęty w innej ustawie, wszak z trudem rząd zgodził się na przyznanie działaczom opozycji antykomunistycznej stałego miesięcznego świadczenia w wysokości 402,72 zł (nawet ulgi kolejowe wykreślono).
ZA SERWIS21
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz