TRWANIE

Przychodzisz niczym wiatr – porywasz,

Jak deszcz zraszasz zastygłą duszę.

Swym blaskiem rozjaśniasz moją twarz,

Z nową siłą z Tobą na szlak wyruszę.

Nie straszne nam wichry, niespokojne  oceany,

Bezpieczną drogą zmierzamy do portu marzeń.

Nasz los barwną nicią nadziei na szczęście utkany,

U steru wspólnych zmagań ,pomyślnych zdarzeń.

Za horyzontem rozpościera się wyśniona kraina,

Cudna światłość spowija bezkresy nowego świata.

Tam się zgromadzi w miłości jedna wielka rodzina,

Słoneczne tchnienie wieczną radością serca oplata.