Lech Jęczmyk i Romuald Starosielec o Chrzcie Polski
Spotkanie z nimi odbyło się 26 kwietnia w Domu Pielgrzyma "Amicus" przy parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu [o godz. 18:00]. Trzy dni wcześniej brałam udział w czymś podobnym - dyskusji panelowej z profesorami Panfilem i Barańskim zorganizowanej przez SPJN [omówiłam ją {TUTAJ}]. Zdecydowałam się jednak na pójście do "Amicusa" z uwagi na osobę Lecha Jęczmyka. Jest on bowiem jednym z ulubionych przeze mnie autorów.
W latach 1984-2003 co miesiąc kupowałam "Nową Fantastykę, by czytać zamieszczane tam felietony Jęczmyka z cyklu "Nowe Średniowiecze". W roku 2013 ich wybór ukazał się w jednym tomie [{TUTAJ}, obszerne omówienie pióra Sławomira Grabowskiego - {TUTAJ}]. W tym samym czasie ukazala sie również autobiografia Lecha Jęczmyka zatytułowana ""Światło i dźwięk - moje życie na różnych planetach". Napisałam jej omówienie {TUTAJ}. Nie mogłam więc przepuścić okazji, by zobaczyć mojego ukochanego pisarza "na żywo".
Imprezę zorganizował miesięcznik "Polityka Polska",którego redaktorem naczelnym jest Romualda Starosielec [{patrz {TUTAJ}]. "Polityka Polska" ukazuje się od roku - na razie wyszlo 11 numerów. Organizuje też spotkania i debaty oraz wykłady. W portalu Blogpress.pl można znaleźć ich spis z linkami do relacji wideo {TUTAJ}. Obejmuje on siedem debat, cztery spotkania otwarte i jeden wykład.
Obecne spotkanie miało następujący przebieg: każdy z prelegentów wyglosił ok. 45-minutowy wykład, po czym nastąpiła bardzo ożywiona dyskusja, trwająca ponad godzinę.
Zaczął Romuald Starosielec opisując obszernie historyczne uwarunkowania chrztu Mieszka I. Wysunał on ciekawą tezę, że chrzescijaństwo w Polsce zapanowało dość łatwo, ponieważ Polanie utrzymywali się z rolnictwa, co powodowało, że przesłanie Ewangelii było im bliskie. Inaczej bylo ze Słowianami Poładskimi, którzy zyli głównie z wypraw łupieżczych.
Stwierdził także, iż chrześcijaństwo docierało na ziemie polskie już w IX wieku, gdyż Małopolska należała wtedy do Państwa Wielkomorawskiego, które ewangelizowali Cyryl i Metody. Wschodnia wersja chrześcijańska nie przyjęła sie jednak. Omawiał potem sytuacje w krajach osciennych np. na Rusi. Opowiadał o trzech przłomach w dziejach Polski: chrzcie, Unii Krewskiej [z Litwą] w 1382 r. i wstąpieniu do UE.
Lech Jęczmyk okazał się być bardzo sympatycznym starszym panem [rocznik 1936]. Mówił o znaczeniu chrztu w życiu jednostki i narodu. Stwierdził, iż nie mozna go w żaden sposób zmazać. Przytoczył przykłady zbrodniarzy hitlerowskich, np. Hansa Franka, którzy nawracali sie pod koniec zycia. To samo dzialo się z komunistami - Jaruzelskim i Oleksym. Przytoczył prembułę do Unii w Horodle {TUTAJ}. Stwierdził, zegdyby nie chrzest Polska nie mogłaby powstac. Polska jest obecnie bastionem chrześcijańsrwa w Europie.
Następnie przyszła pora na głosy z sali. Bylo ich wiele i dotyczyły różnych tematów. Pani, przedstawiająca się jako matematyczka, pytala czy można przewidzieć przyszłośc na podstawie znajomosci przeszlości. Inna osoba mówiła o badaniach genetycznych,które świadczą, ze Słowienie mieszkali na terenie Polski "od zawsze". Inna słuchaczka skrytykowała obchody 1050 rocznicy Chrztu Polski za to, że nie zaproszono na nie głów państw, w szczególności Czech i Węgier. Ja również je krytykowałam mówiąc to samo, co napisałam na ten temat w mojej linkowanej wyżej notce. Prelegenci bardzo obszernie odpowiadali na pytania.
W spotkaniu wzieło udział czterdzieści parę osób. Filmowały je dwie kamery. Nagranie wideo powinno wkrótce pojawić się w sieci.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz