Odrywanie od koryt czas zacząć
Maraton wyborczy szczęśliwie zakończony. Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica odniosły błyskotliwe zwycięstwo, co pozwoli odsunąć w końcu od koryta włodarzy i beneficjentów III RP. To nie będzie zwykła zmiana u szczytów władzy. Powiedzmy sobie wprost, że istnieje wielka szansa na stopniową likwidację antypaństwowej i antynarodowej organizacji o charakterze mafijnym, która od ćwierćwiecza sprawowała w Polsce niemal absolutną władzę polityczną gospodarczą i medialną. Po 26 latach po raz pierwszy w historii zwycięskie ugrupowanie może utworzyć rząd.
Ryszard Kapuściński mówił kiedyś, że: „Ten ma władzę, kto ma w rękach studio telewizyjne, a szerzej- media w ogóle”. Na całe szczęście słowa tego guru reportażu z czasów PRL oraz tajnego współpracownika SB są już w dobie Internetu nieaktualne. Im bardziej nachalna propaganda w reżimowych mediach i gazetach tym większy później obciach i kompromitacja. Media społecznościowe nie wybaczają, co powinni także zrozumieć dzisiejsi zwycięzcy. Jeżeli tylko zamarzy im się wejść w te same buty i rąbać to propagandowe drzewo podobnie, tylko, że tym razem z prawej strony, sytuacja szybko może się odwrócić. Uleganie pokusie i tworzenie mediów partyjnych zaprowadzi ich do podobnej i niechybnej klęski. Czas na rzetelność i uczciwość nie tylko w polityce, ale i w dziennikarstwie. Tylko tak można sobie dzisiaj kupić poważnych widzów i sympatyków.
Na nasze szczęście lewackie stetryczałe popłuczyny i ich wychowankowie tej prawdy w porę nie zrozumieli. Ich urbanowskie mózgownice nie odczytały znaków czasu. Nie dość, że ich pupile przerżnęli z kretesem wybory to jeszcze na dodatek funkcjonariusze z Czerskiej i Wiertniczej stali się ogólnopolskim pośmiewiskiem. Nie chciałbym dzisiaj być w skórze kompletnie skompromitowanego i przegranego Michnika. Cóż bym jednak zrobił gdybym nagle w tej jego wyliniałej powłoce się znalazł? Zapewne nie wychodziłbym z domu, a gdyby już zaszła taka potrzeba to przemykałbym się wieczorami krótkimi skokami od bramy do bramy w nadziei, że mnie nikt nie rozpozna i nie zabije śmiechem.
Dla zwycięzców jeszcze jedna rada. Stwórzcie rząd z ludzi odważnych i kompetentnych, a nie zasłużonych partyjnych aparatczyków. Nie ulegnijcie pokusie by ministerialnymi stanowiskami nagradzać ludzi nijakich o konsystencji budyniu, typu minister kultury z czasów rządów PiS, Kazimierz Michał Ujazdowski. Otrzymaliście od Polaków silny mandat, więc tego nie spieprzcie. Zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego o tym, że nie będzie zemsty i odwetu doskonale rozumiem i popieram. Nie wyklucza to bowiem wysłania za kratki wszystkich zdrajców i złodziei narodowego majątku, którzy przez 25 lat panoszenia się w III RP uwierzyli w swoją całkowitą bezkarność. Ci bardziej płochliwi i zasobni finansowo wkrótce zaczną uciekać za granicę. Żadna to strata skoro z ich powodu Polskę musiały opuścić za chlebem miliony młodych uczciwych ludzi. Żadnej litości i pobłażania, bo jak mówią, kto ma miękkie serce ten musi mieć twarda d..ę.
Tekst opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa
Nowy numer Warszawskiej Gazety już w kioskach
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz