"Trzydzieści lat wojny w imię Boga"
To tytuł francusko-szwajcarskiego filmu dokumentalnego, którego pierwszą część pokazała TVP2 wczoraj /7.07.2014/ o godz 22:55. Druga ma zostać wyemitowana 14.07.2014, prawdopodobnie o tej samej porze. Ten powstały w 2011 r.dokument, dzieło Thomasa Johnsona bardzo odbiega od sztampowych obrazów tego rodzaju, czego nie zauważył autor zapowiedzi na stronie TVP2 / http://www.tvp.pl/tvp2/wydarzenia/dokument-w-dwojce/nasze-propozycje/trzydziesci-lat-wojny-w-imie-boga-22-14-lipca-w-tvp2/15873641 /, pisząc:
"Nadzwyczaj interesujące materiały archiwalne oraz wypowiedzi polityków i historyków, składają się na skomplikowany obraz sytuacji, w której Bóg jest tylko pretekstem w brutalnej walce o podział wpływów na świecie.".
To bzdura świadcząca o tym, że autor tych słów filmu nie widział. W rzeczywistości Thomas Johnson podekreśla znaczenie religii oraz siłę religijnej motywacji. Zwraca na przykład uwagę na to, że wojna iracko-irańska w latach 1980-88 to fragment odwiecznych zmagań szyitów z sunnitami. Film zaczyna się od przemówienia Ronalda Reagana podczas kampanii prezydenckiej w 1980 r., potem widzimy Jana Pawła II oraz bojowników islamskich, walczących z Sowietami w Afganistanie. Następnie możemy zobaczyć rewolucję Chomeiniego w Iranie, wspomnianą wojnę Iranu z Irakiem. Omówiona jest też sytuacja w Izraelu w latach 80-tych oraz wojnę w Libanie.
Część pierwsza obejmuje okres 1979-1989, a druga to lata 1979-1989. Udało mi się znaleźć w sieci na YouTube francuskojęzyczną wersję filmu. Część pierwsza jest tu / http://www.youtube.com/watch?v=QZH4pJDtDpg /, a druga tu / http://www.youtube.com/watch?v=HVa3pcMxZd8 /. Mimo problemów jezykowych warto na nie popatrzeć.
Często nie zauważamy, jak bardzo zmienił się świat w ciagu ostatnich trzydziestu paru lat. Rzeczywiście, bardzo wiele konfliktow ma podłoże religijne. Przedtem trwający w latach 1968 - 1998 konflikt miedzy katolikami a protestantami w Irlandii Północnej wydawał się /poczatkowo/ czymś dziwacznym i anachronicznym, a tymczasem oprócz pokazanych w filmie wojen na Bliskim Wschodzie, również wojny na Bałkanach /katolickie Chorwacja i Słowenia oraz muzułmańska Bośnia kontra prawosławna Serbia/, czy starcia indyjsko-pakistańskie miały wyraźny podtekst religijny. Obecnie zaś Władimir Putin przedstawia swe imperialne zakusy jako walkę Rosji - ostoi prawosławia z bezbożnym Zachodem.
Równiez w Europie dojrzewa konflikt miedzy współnotami religijnymi /zwłaszcza katolicka i muzułmańską/ a biurokracją unijną wyznającą świeckie ideały Oświecenia /lub wręcz lewackie/.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz