Pod uwagę Rektora i Senatu UJ na początek 26 roku akademickiego po wykluczeniu z patologicznego systemu
Kraków, 27 września 2012 r.
Józef Wieczorek
ul. Smoluchowskiego 4/1
30-069 Kraków
Uniwersytet Jagielloński
prof. Wojciech Nowak – Rektor UJ
Senat Uniwersytetu
ul. Gołębia 24
31-007 Kraków
Pod uwagę Rektora i Senatu UJ
na początek 26 roku akademickiego
po wykluczeniu z patologicznego systemu
Upłynęło już ćwierć wieku od momentu relegowania mnie z UJ na podstawie sfabrykowanych zarzutów przedstawionych przez anonimową do dnia dzisiejszego komisję i od zaaresztowania moich ‘papierów’ w UJ. Co prawda przed kilku laty odtajniono nazwisko przewodniczącej komisji (po jej śmierci) i udostępniono mi przetrzebioną i uzupełnianą po moim odejściu teczkę personalną, ale na tym się skończyło. Odwilż nie nastąpiła mimo transformacji ustrojowej. Ta sprawa tylko świadczy o błędnych/obłędnych metodach stosowanych na UJ (do dnia dzisiejszego) wobec niewygodnych, bo walczących z patologiami akademickimi o wysokie standardy etyczne świata akademickiego.
Przez 25 lat poziom intelektualny, ani moralny, władzom UJ nie pozwolił na zapoznanie się z prawdą, jak sądzę szczerze przez nie znienawidzoną – mimo obowiązku służbowego jej miłowania i poszukiwania, na co władze utrzymują specjalne środki płatnicze.
Przez 25 lat najtęższe umysły jagiellońskie, największe autorytety moralne, nie były w stanie zrozumieć, że doktor nie ma obowiązku wykonywać roboty za kilku zatrudnionych na etatach profesorskich i to nie on winien stracić etat (za to, że taką robotę wykonywał ?!) tylko ‘profesorowie’, którzy nie byli w stanie/nie chcieli robić tego co robić powinni i za co brali pieniądze.
Przez 25 lat mędrcy jagiellońscy nie byli w stanie/nie mieli ochoty na odróżnienie prawdy od kłamstwa, dobra od zła, swoją postawą deprawując środowisko akademickie.
Przez 25 lat nie doszło nawet do kontaktu rektorskiego z osobą pokrzywdzoną i nadal krzywdzoną, co jest symbolem deprawacji akademickiej. Przeciwko deprawacji młodych na uczelni występowałem jeszcze w latach 80-tych trafnie przewidując do czego to doprowadzi i niestety się nie myliłem. Jak to widać obecnie – nauczyciele akademiccy należą do najbardziej zdeprawowanych grup zawodowych w Polsce.
Władze UJ wówczas (lata 80-te ubiegłego wieku) skierowały mnie na ścieżkę dyscyplinarną, aresztując następnie niewygodne dla nich rezultaty dochodzenia rzecznika dyscyplinarnego, a tych którzy doprowadzili do relegowania mnie z uczelni i heroicznie walczyli w okresie ‘transformacji’ abym czasem na uczelnię nie wrócił – skierowali na ścieżkę awansową.
Zlikwidowano nawet nepotyczne stanowisko uczelniane -kustosza w ING UJ, abym czasem nie wrócił w jakiejkolwiek postaci. Odnoszę wrażenie, że gdybym się zgłosił jako kandydat na rektora uczelni, to na UJ zlikwidowano by stanowisko rektora !
Moją sprawę przedstawiałem w n-tej ilości pism do władz uczelni w ciągu tego ćwierćwiecza. Wobec działań operacyjnych mających na celu wyczyszczenie prawdy, zacierania śladów haniebnych poczynań, zdyskredytowania mnie, przedstawiam je na moich stronach internetowych (niżej) by społeczność akademicka (i nie tylko akademicka) miała szanse na zapoznanie się jaki to wzór do naśladowania UJ sobą stanowi.
Wobec trudności rektorów ze zrozumieniem moich pism przedstawiałem je też do Senatu, w 2004 r. do wszystkich członków Senatu ( Jak Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego kieruje się zasadą PLUS RATIO QUAM VIS http://nfapat.wordpress.com/2008/08/23/jak-senat-uniwersytetu-jagiellonskiego-kieruje-sie-zasada-plus-ratio-quam-vis/). naiwnie sądząc, że znajdzie się choć jeden sprawiedliwy i łaknący prawdy. Nic z tego. Na UJ – gorzej niż w Sodomie !
Podsumowując – w ciągu 25 lat zarządzający UJ ( niezależnie jakiej opcji i dyscypliny) nie byli w stanie z przyczyn jak sądzę intelektualnych/moralnych:
- zidentyfikować członków komisji fabrykujących oskarżenia w ramach politycznej weryfikacji kadr akademickich prowadzonej pod batutą PZPR-SB ( w ramach symbiotycznych układów PZPR-SB – nomenklaturowe władze uczelni) dla oczyszczenia uczelni z elementu niewygodnego
- rozwikłać znaczenia słowa anonim (mimo posiadania na UJ etatowych językoznawców) stąd mędrcy jagiellońscy w randze rektorskiej/dziekańskiej argumentowali ( m.in. J. Wyrozumski, A. Jackowski), że komisja, której nazwiska do tej pory nie są znane – nie była anonimowa !
- uzasadnić na czym polegało moje negatywne oddziaływanie na młodzież akademicką, którą – jak sama młodzież argumentowała - uczyłem krytycznego myślenia i nonkonformizmu naukowego, a to prowadziło do wyroku dożywotniej śmierci akademickiej wydanego przez nauczycieli bezmyślności, bezkrytyczności i konformizmu akademickiego. Uzyskanie w efekcie bezkrytycznej, bezmyślnej, akademickiej masy upadłościowej, to w gruncie rzeczy wielkie ‘osiągnięcie’ akademickie UJ ( i nie tylko UJ) w tym okresie.
- uzasadnić charakter mojej niewłaściwej postawy obywatelskiej, który to zarzut w duchu socjalistycznym sfabrykowała anonimowa komisja (fakt, że dla komunistycznego systemu kłamstwa i jego kolaborantów nie była to postawa właściwa) i który to duch panuje w sercach i umysłach akademickich elit do dnia dzisiejszego.
- ocenić merytorycznie ani mojej działalności naukowej, ani edukacyjnej, ani organizacyjnej, która zdecydowanie przekraczała poziom intelektualny i moralny nie tylko anonimowej komisji, ale i beneficjentów tej weryfikacji, reprodukujących sobie podobnych moralnie/intelektualnie w ciągu kolejnych 25 lat.
- scharakteryzować moich niewłaściwych cech charakteru (nadal niewłaściwych) całkowicie sprzecznych z cechami charakterologicznymi towarzyszy-szmaciaków, profesorów-szmaciaków i nadal nie do zaakceptowania na uczelniach zamienionych jak określa prof. E. Nawrocka – w szambo, a co ja nazywałem bagnem, zdając sobie sprawę, że współtwórcy bagna ratują swoje istnienie przed tym, który swoją działalnością antypatologiczną narusza reologię bagna. W przeciwieństwie do prof. Nawrockiej nie uważam abym był przestępcą (.Uważam, że nie jestem przestępcą – http://blogjw.wordpress.com/2012/05/06/uwazam-ze-nie-jestem-przestepca/), bo tej przestępczości nie tworzyłem, a ze względu na moje cechy charakterologiczne i reprezentowany stały system wartości, z taką przestępczością walczyłem i walczę nadal od ponad 25 lat ! wyręczając w tym zakresie rektorów/ dziekanów /profesorów/rozliczne komisje etyczne/związki zawodowe jakoś pozbawione skłonności do takiej walki, a nader często wykazujące skłonności do współtworzenia patologii akademickich (mimo stosowania retoryki etycznej/antypatologicznej). Z walki z przyjaznym patologiom systemem jestem dumny, żyjąc z podniesioną głową, a nie z głową w ‘podręcznej strusiówce’, która jest dla mnie symbolem nędznego życia beneficjentów dotychczasowego systemu akademickiego. W gruncie rzeczy opinia anonimowej komisji UJ na mój temat jest jednak zgodna z zapiskami w teczkach esbeckich określającymi moją postawę jako wrogą wobec systemu. Ale czy to powód do dumy władz UJ ?
- opisać/ocenić korzyści/straty dla UJ ( i nie tylko dla UJ) symbiotycznych związków: nomenklaturowe władze uczelni – PZPR ( i partie siostrzane) – SB, ani zbadać przebieg/rezultaty czystki akademickiej schyłku PRL, ani genezy akademickiej luki pokoleniowej III RP. Klasyczne dzieło przygotowane na r. 2000 – ‘Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego ‘( Lustracja dziejów Uniwersytetu Jagiellońskiego -http://blogjw.wordpress.com/2009/03/25/lustracja-dziejow-uniwersytetu-jagiellonskiego/) .tych tematów nie podejmuje, nie rozpoznaje, ujawnia natomiast niemoc intelektualną beneficjentów PRL wobec poznania najnowszej historii UJ. Niezgodne z misją uniwersytetu fałszowanie historii UJ dokumentują także wyniki prac komisji senackiej, ‘mającej rozpoznać skalę represji i wyrządzonych krzywd pracownikom i studentom UJ w PRL–u’ (.POWRACAJĄCA FALA ZAKŁAMYWANIA HISTORII -http://wobjw.wordpress.com/2010/01/01/powracajaca-fala-zaklamywania-historii/) z czym dyskutować na UJ nie można !
Przez ten okres nie udowodniono/nie miano nawet zamiaru udowadniać żadnych oskarżeń wobec mojej osoby a w szczególności oskarżeń o moją niechęć do edukacji studentów geologii, w szczególności w Tatrach, które były poligonem dla formowania przez mnie młodych kadr naukowych. (wprowadziłem wówczas do systemu nauki więcej nowych kadr niż wszyscy ‘profesorowie’ mojego instytutu razem wzięci). Trzeba być kanalią, aby człowieka, który głównie za darmo kształcił studentów geologii tatrzańskiej oskarżać o niechęć do kształcenia w Tatrach. Żadnego z ‘profesorów’ niemających chęci/kwalifikacji do uczenia studentów w Tatrach (i nie tylko), prowadzenia profesorskich wykładów np. z geologii historycznej ( które ja prowadziłem) nie usunięto.
Mimo odpowiedzialności za ekstremalny mobbing wobec wyróżniającego się nauczyciela akademickiego żadnego z nosicieli tóg profesorskich i pobierających pensje profesorskie nie przeniesiono w stan nieszkodliwości, a nawet nie zbadano szkód przez nich wyrządzonych. Porównanie poziomu prowadzonych przez mnie i przez profesorów wykładów/seminariów/zajęć terenowych/ prac magisterskich jasno podważa niczym nieuzasadnione mniemanie prawnie zagwarantowane ( w ustawach ‘profesorskich’), że poziom profesorski jest zawsze wyższy od doktorskiego, bez względu na to jaki jest, nawet jeśli jest zdecydowanie niższy od doktorskiego. To jest jedna z przyczyn degradacji polskiego szkolnictwa wyższego.
Poziom podłości/nicości profesorii uniwersyteckiej udokumentowany w działaniach operacyjnych prowadzonych w celu wykluczenia mnie z systemu akademickiego i z pamięci (cecha systemu komunistycznego) przekracza wszelkie wyobrażenia pozostałości akademickiej.
Należałoby zapytać -skoro to co ja robiłem było szkodliwe, to dlaczego ci, którzy zapisują na swoje konto moją szkodliwą robotę (np. RECENZJA: Nauki geologiczne w Uniwersytecie Jagiellońskim – http://wobjw.wordpress.com/2009/12/30/recenzja-nauki-geologiczne-w-uniwersytecie-jagiellonskim/) szkodliwi nie byli/nie są, a wręcz przeciwnie ?
Dlaczego utajnia się nazwiska i poczynania tych co czyścili UJ, rzekomo dla jego dobra, dla nauki w Polsce ? Skoro dobrze czynili i uratowali UJ przed zagładą poprzez usunięcie na wieki takich jak ja, to ich nazwiska winny wisieć na specjalnej pochwalnej tablicy na UJ. A nie wiszą !
Może to jednak UJ ukrywa swoje haniebne czyny, których nie brakowało w historii.
Jak udowadnia np. W. Suworow ( Oczyszczenie) w socjalizmie ( w ZSRR i jego obozie) wszystko co negatywne trzymane jest w tajemnicy, bo przecież z istoty socjalizmu wynika, że nie ma w nim zjawisk negatywnych. Tak też jest na UJ, gdzie socjalizm nadal panuje i promieniuje na inne ośrodki. Taka jest istota aresztowania moich akt na 25 już lat, no i modyfikowania/brakowania/uzupełniania mojej personalnej teczki, nawet po moim odejściu (dla historyków ?!).
Z moich badań porównawczych teczek SB, PZPR, UJ, to teczki UJ są najmniej wiarygodne (głównie niedostępne), co jest konkluzją zatrważającą, bo UJ miał i ma na celu szukanie prawdy, gdy SB, czy PZPR miały na celu utrzymywać system kłamstwa !
No cóż jaki uniwersytet – taka prawda, a to, że jest to tischnerowska ‘gówno prawda’, to już nikogo na uniwersytecie nie wzrusza, bo stanowi ona komponent szamba w ujęciu prof. Nawrockiej. .
Nie mam wątpliwości, że władze UJ nie zachowały się/ nie zachowują się jak trzeba i to jest hańba UJ ! ( „Ince” trzeba postawić pomnik, a rektorom – szklany nocnik, aby zobaczyli co zrobili
http://blogjw.wordpress.com/2011/08/27/%E2%80%9Eince%E2%80%9D-trzeba-postawic-pomnik/
Do tej pory nie wyjaśniono/ nie udowodniono na czym polegało zagrożenie dla UJ z mojej strony, nieistotnej, nic nie znaczącej osoby bez żadnej władzy (poza władzą nad samym sobą), którą w III RP podniesiono do rangi głównego destabilizatora stabilnego patologiami środowiska akademickiego (w ramach akcji - Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda – http://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/).
Czy dlatego, że zidentyfikowano mnie jako osobnika posiadającego poczucie własnej wartości (pismo dziekana BiNoZ – Antoniego Jackowskiego do Senatu – 22.03.1994 r.) – rzecz nie do zaakceptowania w środowisku mającym poczucie własnego skundlenia ?
Czy dlatego, że uczyłem myślenia i to krytycznego ? nonkonformizmu ?- cech zabójczych dla systemu kłamstwa i zniewolenia. Ale niby dlaczego zabójczego dla systemu akademickiego, który winien promować myślenie i to krytyczne, nonkonformizm – zamiast konformizmu ( obowiązek nieposłuszeństwa w myśleniu !). Co jest wart Akademicki Kodeks Wartości skoro w praktyce na UJ ( i nie tylko na UJ) wartości mają odwrócony znak ?.
Nie mam wątpliwości, że jestem winny w UJ za :
- uruchomienie w UJ dużego pakietu nowych przedmiotów na reaktywowanym, po przerwie ‘stalinowskiej’, kierunku geologicznym – w szczególności wykładów z geologii historycznej i metodyki stratygrafii (na poziomie ‘state of the art’), seminariów magisterskich, zajęć terenowych – na poligonach formowania nowych kadr geologicznych – na Wyżynie Krakowskiej, w Górach Świętokrzyskich i Tatrach (to w ramach mojej niechęci do edukacji !, w części bez wpisywania do pensum i indeksów). Po moim odejściu mędrcy jagiellońscy nie byli w stanie tej luki wypełnić.
- uformowanie w najcięższych latach 80-tych ok. 20 absolwentów geologii, z których połowa wniosła coś do nauki, a kilku jest formatu międzynarodowego (to w ramach mojego negatywnego wpływu na młodzież akademicką). [Akademicką lukę pokoleniową w III RP powstałą w wyniku wykluczenia mnie z systemu można ocenić na kilkudziesięciu (co najmniej) aktywnych naukowców/nauczycieli akademickich formatu międzynarodowego ].
- prowadzenie Koła Naukowego Studentów Geologii UJ ( m.in. zdobyty puchar ogólnopolski w klika lat po uruchomieniu studiów geologicznych na UJ) w ramach ‘psucia’ młodzieży
- prowadzenie działalności naukowej znanej za granicami, także po wyrzuceniu mnie z UJ ( więcej informacji na stronie http://wobjw.wordpress.com/category/www-geo-jwieczorek-ans-pl/
- organizację wielu sympozjów naukowych, wymiany literatury naukowej, gromadzenie (a nie niszczenie) zbiorów naukowych
- prowadzenie działalności obywatelskiej m. in. w ‘S’, także w stanie wojennym ( nie zidentyfikowanym nawet w dziele – Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego !) i powojennym ( więcej na stronie Lustracja i weryfikacja naukowców PRL- http://lustronauki.wordpress.com/
i tych win nikt nie może, nie ma prawa brać na swoje konto. Ja się ich nie wypieram !
Natomiast bezzasadne jest pomijanie ‘zasług’ aparatu władzy UJ ( i nie tylko) w zakresie:
- wykluczania niewygodnych z systemu akademickiego – efekt: wygodna (dla siebie i swoich) masa wyborcza, wybierająca sobie wygodnych przełożonych
- wykluczania nonkonformistów – efekt: powszechny konformizm akademicki (zaprzeczenie ludzi nauki sensu stricto, która z samej natury jest nonkonformistyczna)
- wykluczania pasjonatów naukowych – efekt: oportunistyczna masa akademicka pasjonująca się głównie zdobywaniem tytułów i niszczeniem lepszych/niezależnych
- wykluczania pasjonatów edukacyjnych – efekt: zapaść edukacyjna
- wykluczania najwyżej ocenianych wykładowców – efekt: brak wykładowców (patologiczna wieloetatowość)
- wykluczania zdolnych do wykrywania plagiatów (także u profesorów) – efekt:powszechny plagiaryzm .
- wykluczania uczących rzetelności naukowej – efekt: ogromna nierzetelność naukowa
- wykluczania promotorów dobrych prac dyplomowych – efekt: spadek poziomu prac dyplomowych
- wykluczania zdolnych do formowania nowych kadr akademickich – efekt: luka pokoleniowa
- wykluczania walczących z patologiami – efekt: patologiczny system akademicki
- wykluczania protestujących przeciwko deprawacji – efekt: powszechna deprawacja
- wykluczania zdolnych do krytyki naukowej – efekt: brak krytyki naukowej
- wykluczania uczących myślenia – efekt:pospolita bezmyślność
- wykluczania aktywnych społeczników akademickich – efekt: tumiwisizm akademicki
A po wykluczeniu mnie miało to wszystko kwitnąć !
Polityka naukowa prowadząca do wykluczania z systemu w/w ( i nie tylko) jest polityką błędną/obłędną, co w znacznej mierze wyjaśnia obecny stan nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce.
Niewątpliwie działania operacyjne decydentów akademickich wobec niewygodnych, bo niezależnych, samodzielnych (realnie) nauczycieli akademickich, winny być przedmiotem specjalnych badań i obszernego dzieła, aby historii nie można było swobodnie (jak dziś) fałszować i aby być mądrzejszym po szkodzie.
Materiały do wykorzystania w badaniach:
Książki:
- ·DROGI I BEZDROŻA NAUKI W POLSCE
- · Etyka i patologie polskiego środowiska akademickiego
- · Mediator akademicki jako przeciwdziałanie mobbingowi w środowisku akademickim
- · Patologie akademickie pod lupą NFA
Wybrane teksty:
Akademicki system nomenklaturowo – strusiówkowy
http://blogjw.wordpress.com/2012/08/08/akademicki-system-nomenklaturowo-strusiowkowy/
Uważam, że nie jestem przestępcą
http://blogjw.wordpress.com/2012/05/06/uwazam-ze-nie-jestem-przestepca/
Niepożądana destabilizacja stabilnego patologiami systemu akademickiego
Skąd się wzięły obecne kadry akademickie ?
25 lat minęło
http://blogjw.wordpress.com/2011/12/05/25-lat-minelo/
Przepraszam – czy jest tu ktoś kto zachował się jak trzeba ?
http://blogjw.wordpress.com/2012/07/31/przepraszam-czy-jest-tu-ktos-kto-zachowal-sie-jak-trzeba/
Na froncie walki z nepotyzmem akademickim
http://blogjw.wordpress.com/2012/07/29/na-froncie-walki-z-nepotyzmem-akademickim/
ZAKŁAMYWANIE HISTORII – historyczny głos w dyskusji nad uprawianiem i nauczaniem historii
Dlaczego nie wdraża się mojego darmowego programu antyplagiatowego?
Darmowy program antyplagiatowy, czyli karanie plagiatofilii i nagradzanie plagiatofobii
http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=493
O ucinaniu głowy Polsce kilka refleksji
http://blogjw.wordpress.com/2011/05/15/o-ucinaniu-glowy-polsce-kilka-refleksji/
Jasełka akademickie z rektorem UW w roli Heroda
http://blogjw.wordpress.com/2008/12/20/jaselka-akademickie-z-rektorem-uw-w-roli-heroda/
Kilka refleksji akademickiego nonkonformisty na temat “S” UJ w dokumentach i wspomnieniach
Wspomnienia deprawacyjne
http://blogjw.wordpress.com/2010/08/17/wspomnienia-deprawacyjne/
Historia UJ w ujęciu profesora Stanisława Waltosia i refleksje w tej kwestii
http://blogjw.wordpress.com/2010/06/14/historia-uj-w-ujeciu-profesora-stanislawa-waltosia/
Czy nauka polska etyką stoi ? czy leży ?
http://blogjw.wordpress.com/2010/02/15/czy-nauka-polska-etyka-stoi-czy-lezy/
Przyczynek do wyjaśnienia powstania luki pokoleniowej
http://blogjw.wordpress.com/2010/01/30/przyczynek-do-wyjasnienia-powstania-luki-pokoleniowej/
Niezłomne propagowanie wartości demokratycznych, czyli Michnik w kontekście osobistym
http://blogjw.wordpress.com/2009/11/15/niezlomne-propagowanie-wartosci-demokratycznych/
U(J)bekistan trzyma się mocno
http://nfapat.wordpress.com/2008/08/26/ujbekistan-trzyma-sie-mocno/
‘Lista Wyrozumskiego’ – represjonowanych pracowników i studentów UJ w PRL–u. http://lustronauki.wordpress.com/2008/11/09/lista-wyrozumskiego-represjonowanych-pracownikow-i-studentow-uj-w-prl–u/
POWRACAJĄCA FALA ZAKŁAMYWANIA HISTORII
http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=141
W sprawie wypowiedzi Rektora UJ na temat standardów i tradycji UJ
http://blogjw.wordpress.com/2009/04/02/w-sprawie-wypowiedzi-rektora-uj-na-temat- standardow-i-tradycji-uj/
List do Polskiej Akademii Umiejętności w sprawie wycofania z obiegu edukacyjnego ‘Dziejów Uniwersytetu Jagiellońskiego’
http://blogjw.wordpress.com/2009/08/05/list-do-polskiej-akademii-umiejetnosci/#comment-245
Co słychać starego ? czyli o nauce polskiej 20 lat później
http://blogjw.wordpress.com/2009/06/04/co-slychac-starego/
Uniwersytet Jagielloński jak Wałęsa, czyli dlaczego nie wolno badać niewygodnej przeszłości UJ ?
http://blogjw.wordpress.com/2009/04/05/uniwersytet-jagiellonski-jak-walesa/
Haniebna postawa rektorów wobec naukowców z WiN-u
http://lustronauki.wordpress.com/2008/10/16/haniebna-postawa-rektorow-wobec-naukowcow-z-winu/
W sprawie standardów powstawania prac magisterskich
http://blogjw.wordpress.com/2009/04/04/w-sprawie-standardow-powstawania-prac-magisterskich/
W sprawie wypowiedzi Rektora UJ na temat standardów i tradycji UJ
List w sprawie weryfikacji kadr akademickich UJ w 1986 r.
http://lustronauki.wordpress.com/2009/04/17/list-w-sprawie-weryfikacji-kadr-akademickich/
Proszę o wyznaczenie mi terminu wznowienia moich wykładów i seminariów
Oświadczenie – władze UJ same nie wiedzą co czynią
http://nfapat.wordpress.com/2008/09/04/oswiadczenie-wladze-uj-same-nie-wiedza-co-czynia/
Niewyjaśniona (?) zagadka – dlaczego dr Reszczyński może pracować na UJ, a dr Wieczorek -nie ?
Dostęp do teczek akademickich, na przykładzie UJ, za panowania rektora Franciszka Ziejki
Dostęp do teczek akademickich, na przykładzie UJ, za panowania rektora Karola Musioła- pierwsza kadencja
Dostęp do teczek akademickich, na przykładzie UJ, za panowania rektora Karola Musioła- schyłek pierwszej kadencji
Mój jubileusz
http://wobjw.wordpress.com/2009/12/30/moj-jubileusz/
i tam cytowane.
Życzę owocnej lektury i badań oraz zastanowienia się nad rolą UJ w formowaniu obecnej, niewesołej rzeczywistości akademickiej, której nie da się sprowadzić do spraw finansowych.
Nie będę ukrywał, że z zadowoleniem bym przyjął przemianę władz uczelnianych i wejście na drogę prowadzącą do poznawania prawdy, a nie do jej ukrywania i niszczenia.
Józef Wieczorek
Do wiadomości:
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego
wraz z Zespołem do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich
♠
Filed under: listy Tagged: rektor, senat, UJ
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz