Nerwowe podrygi mainstreamu
Kupiłam sobie dziś w kiosku weekendowy numer dziennika "Polska The Times" /7.09 -9.09.2012/, przejrzałam go i oko mi zbielało. Zaczęło się juz na drugiej stronie w artykule Tomasza Sekielskiego /tak, TEGO Sekielskiego z TVN !!!/ p.t. "Czy premier przewróci się o własne nogi?". Autor sugeruje w nim, że premier właśnie "zakiwał się na śmierć" w swoich wyjaśnieniach dotyczących afery Amber Gold i ukrywania przez trzy miesiące notatki ABW z maja, dotyczącej tej sprawy. Sekielski kończy tekst ironicznie: "Kto wie, może Roman Giertych, autor słynnego programu "Zero tolerancji dla przemocy w szkole", przygotuje teraz dla Donalda Tuska jego zmienioną wersję: "Zero tolerancji dla mediów nie popierających rządu".
To jednak dopiero początek. W dziale "Forum" mamy prowadzony przez Agatona Kozińskiego wywiad ze Stanisławem Gomułką, ekonomista Businnes Centre Club, zatytułowany: "Albo premier zacznie reformować, albo PO musi znaleźć nowego lidera". Zacytuję jego podsumowanie:
"Potrzebne jest nowe podejście, a być moze nowy lider. Nie jestem przekonany, czy premier Tusk jest w stanie podjąć sie wyzwań, które są potrzebne. Albo Tusk sam się zmieni, albo Platforma Obywatelska powinna myśleć o zmianie lidera. Bo mimo wszystko tylko ta partia wydaje się nadawać do rządzenia w najblizszych latach. Dowiodły tego choćby ostatnie propozycje gospodarcze PiS, które przedstawił Jarosław Kaczyński. One są zwyczajnie nierealne.".
Wszystkich przebija jednak Paweł Zarzeczny w obszernym felietonie "Ubywa aut, przybywa rowerów" Pisze tam m.in.: "Właśnie jesteśmy świadkami dorzynania Tuska i on również już to wie. Nie tylko on. Na naszych oczach dorzyna się całą post solidarnościową i antysolidarnosciowa elitę ostatnich 20 lat (...) Co z Polską. Moja diagnoza jest stuprocentowo pewna. Mianowicie czekaja nas rzady narodowosocjalistyczne (...) No wiec nasze elity - nieprzypadkowy alians Giertycha z Tuskiem, a Kaczki z Palikotem - zaczęły już budować tratwy ratunkowe, czyli lisy krajowe do europarlamentu (...) Niestety - narodowosocjalistyczny ruch, który lada moment przejmie w Polsce władzę, te tratwy po prostu zatopi. (...)
A Polska się zastanowi. Mam wrażenie, że bedzie chciała stworzyć nowe centrum świata, z własnymi liderami. Będą to mlodzi, prymitywni, pryszczaci... Nieznani (...) Ich hasłem będzie ukraść to, co zostało ukradzione. Czyli antyprywatyzacja. Nacjonalizacja.". I następnie: "Co dalej z Tuskiem? Sądzę, że może być z nim tak jak z Gierkiem - od umiłowania do internowania. Uwierzylibyście?". Cały felieton kończy się słowami:
"Aha, coś tam Rostowski mówi o wzroście PKB. U mnie na wsi w Piasecznie PKB wyglada tak, jak na kolejowym dworcu: Wzastraszajacym tempie ubywa aut i w zastraszajacym tempie przybywa rowerów.".
Nie namawiam do brania zbyt poważnie proroctw Zarzecznego. Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, że "Polska The Times" była zawsze politycznie poprawnym pismem mainstreamu. Nigdy nie miało ono nic wspólnego z opozycją. Tomasz Sekielski przez siedem lat zajmował się głoszeniem chwały Tuska i PO. Co takiego się dzieje, że nagle gazeta , wydawana przez niemiecki Passauer Presse w jednym numerze zamieszcza trzy antytuskowe teksty?
"Królu, donieśli Włosi, że się na coś zanosi"
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz