"Dlaczego TRWAM!". Napiszmy Dworakowi dlaczego nie może, po prostu nie może, nie dać TV TRWAM tej koncesji!
W chwili gdy piszemy te słowa liczba podpisów skierowanych do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z poparciem dla koncesji dla telewizji TRWAM na cyfrowe nadawanie naziemne przekroczyła już dwa miliony trzysta tysięcy! To potężny głos społeczny, to autentyczne poruszenie, które w normalnej demokracji miałoby moc sprawczą.
Niestety, właśnie wtedy kiedy pojawia się szansa naprawienia błędu, kiedy pojawia się dodatkowe, możliwe do zagospodarowania, miejsce na pierwszym cyfrowym multipleksie, Jan Dworak rozpoczyna zadziwiający taniec. Oto Krajowa Rada sugeruje, że głosy wsparcia dla stacji stworzonej przez ojca Tadeusza Rydzyka to głosy poparcia dla jakiejś "stacji społeczno-religijnej". O co chodzi? Odpowiedź przychodzi sama w postaci wywiadów z księdzem Kazimierzem Sową, ulubionym księdzem władzy i koncernu ITI, który ogłasza, że to on liczy na to miejsce dla TV Religia!
Ręce opadają. Czy polska demokracja i rynek mediów są aż tak zdeprawowane? Czy wolno zrobić każdy przekręt? Najpierw oskarżać toruńskie media, że potężne, imperialne, by za chwilę fałszywie dowodzić iż nie udźwigną nadawania? Przyznać koncesje nieznanym stacyjkom, które rzekomo są potężne finansowo, a za chwilę rozłożyć im opłaty na raty, bo jednak biedne? Lekceważyć miliony podpisów, setki apeli, jednoznaczny głos księży biskupów, tysiące ludzi na marszach w obronie TRWAM?
Jan Dworak tak najwyraźniej sądzi. Ale skoro nie przekonuje go skala protestów, to może przekona go siła argumentów. Tak, wiemy, zna je - ale warto mimo wszystko powtórzyć, przekonywać, liczyć na dobrą wolę. W każdym razie trzeba spróbować by wiedział, że tej sprawy społeczeństwo obywatelskie nie odpuści. I nie pozwoli mu po cichu oszukać tylu Polaków.
Wiemy przecież o co idzie gra - o to czy w naszych telewizorach system będzie domknięty czy też będzie jedna stacja o innej wrażliwości, innym podejściu, otwarta na środowiska chrześcijańskie wypchnięte z pozostałych telewizji. Dostępna bez opłat, specjalnych dekoderów. Normalnie - jak my jesteśmy normalni. To też nasza Polska, nie możemy się godzić na wypychanie do gett.
Dlatego prosimy wszystkich o jeszcze jeden wysiłek, o jeszcze jeden gest w walce o uczciwą Polskę i wolne media. Napiszmy Janowi Dworakowi i naszym rodakom Dlaczego TRWAM. Ta, a nie żadna inna stacja. Dzieło właśnie ojca Tadeusza Rydzyka, któremu ufamy, który udowodnił, że potrafi poruszać sumienia, budować uczciwe media, tworzyć świetne szkoły. Napiszmy dlaczego to dla nas tak ważne.
Zebrane listy i wypowiedzi (anonimy oczywiście wykluczamy) będziemy na bieżąco publikować na portalu wPolityce.pl, udostępnimy je także wszystkim chętnym mediom. A potem wszystko wydrukujemy, ładnie oprawimy i zaniesiemy przewodniczącemu Dworakowi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Drugi egzemplarz przekażemy Ojcu Dyrektorowi Tadeuszowi Rydzykowi.
PISZMY na adres: Dlaczegotrwam@gmail.com
Prosimy wszystkich - publicystów, profesorów, nauczycieli, pracowników, uczniów, studentów. Każdego. Nie możemy powiedzieć, że już się zmęczyliśmy - przecież oni na to liczą. Sprawa jest zbyt ważna. Jeśli teraz odpuścimy, to oddamy wolność słowa. A ona raz oddane ciężka jest do odzyskania.
Przekażmy też - prosimy - informację o akcji "Dlaczego TRWAM!" dalej.
http://wpolityce.pl/artykuly/33815-zaczynamy-dlaczego-trwam-napiszmy-dworakowi-dlaczego-nie-moze-po-prostu-nie-moze-nie-dac-tv-trwam-tej-koncesji
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz