W kręgu spraw rozbrojeniowych (2)
godziemba, śr., 01/08/2012 - 06:24
4 maja 1925 rozpoczęła się w Genewie Konferencja na rzecz Kontroli Międzynarodowego Handlu Bronią, Amunicją i Wyposażeniem Wojskowym.
W skład delegacji polskiej biorącej w niej udział oprócz jej przewodniczącego – gen. Sosnkowskiego, wchodzili także: minister –rezydent przy Lidze narodów Kajetan Morawski, radca T. Gwiazdowski, płk. S. Kunstler, mjr A. Stebłowski i dr. Tytus Komarnicki.
W instrukcji Ministerstwo Spraw Zagranicznych polecało u zaakcentować pokojowe stanowisko Polski i gotowość do współpracy z innymi narodami w dziele zaprowadzenia pokoju. Wobec nieobecności delegacji sowieckiej Polska miała zażądać dla siebie uznania jej specjalnego położenia.
W pierwszym swym przemówieniu na konferencji Sosnkowski charakteryzując podstawowe założenia stanowiska Polski w sprawie kontroli międzynarodowego handlu bronią stwierdził: „Sprawa międzynarodowego handlu bronią stanowi tylko jeden rozdział całokształtu zagadnienia powszechnego rozbrojenia i międzynarodowego bezpieczeństwa. Nie powinna więc być oddzielona od całego zagadnienia, gdyż wówczas powstałby poważny wyłom całej koncepcji pokoju”.
W obliczu nieobecności delegacji sowieckiej podkreślił, iż „w razie przyjęcia obecnej konwencji świat byłby podzielony na dwie części. Część znajdująca się poza konferencją i nie poddająca się zasadom solidarności międzynarodowej, korzystałaby ze wszystkich przywilejów jawności statystycznego importu i eksportu broni bez jakichkolwiek zobowiązań dotyczących jej w tej dziedzinie”.
Poparł też stanowisko delegata japońskiego, opowiadającego się za tym „aby konwencja nie wkraczała nadmiernie w detale i aby uwzględniła specjalne położenie poszczególnych krajów.
Zgodnie z informacjami Polskiej Agencji Telegraficznej przemówienie Generała wywołało „żywe zainteresowanie i było gorąco oklaskiwane”. W efekcie został wybrany przewodniczącym najważniejszej komisji konferencji – komisji wojskowej, morskiej i lotniczej. Równocześnie wszedł do prezydium konferencji. To zaś ułatwiło mu przeprowadzenie najważniejszego postulatu – przyznania Polsce specjalnych praw jako państwu sąsiadującemu z ZSRS, nie biorącym udziału w konferencji.
Konferencja starała się wypracować porozumienie w sprawie kontroli handlu bronią. W obliczu braku efektywnego układu o bezpieczeństwie zbiorowym, próba ograniczenia tegoż handlu przez mocarstwa produkujące broń zagrażała interesom państw mniejszych, w tym m.in. Polski, importujących broń.
10 maja delegacja polska złożyła wniosek, aby do postanowienia o jawności wszelkich transakcji dotyczących handlu bronią dodać zastrzeżenie, że zobowiązania te nie będą stosowane do krajów, mających wspólną granicę z krajami nie uczestniczącymi w konferencji, do czasu przyłączenia się tychże do konwencji. Zręcznym posunięciem Generała było wyrażenie zgody na umieszczenie tego zastrzeżenia w końcowym rozdziale konwencji między postanowieniami ogólnymi. Sosnkowski przedstawił to jako ustępstwo delegacji polskiej uczynione z myślą o nie hamowaniu prac konwencji. Krok ten spotkał się z przyczyną dla Polski reakcją pozostałych uczestników konferencji.
W raporcie dla gen. Sikorskiego - ówczesnego ministra spraw wojskowych, napisał: „wybrałem (…) metodę, która, wymagając odegrania roli szczególnie czynnej na konferencji, była celowa i mogła jedynie ochronić Polskę od niebezpiecznych skutków wejścia w życie konwencji”.
Jako przewodniczący komisji wojskowej podjął się mediacji w sporze francusko-angielskim dotyczącym podejścia do sprawy marynarki wojennej. Paryż nie mogąc przeforsować własnego stanowiska zapewnił o akceptacji polskich żądań w sprawie sowieckiej „w zamian za poparcie przez Polskę stanowiska francuskiego co do włączenia okrętów wojennych w zakres obiektów podlegających kontroli”. Duże zdolności negocjacyjne Generała sprawiły, iż także delegacja angielska poprała ostatecznie polskie żądania, co zadecydowało o wprowadzeniu do tekstu konwencji formuły zawieszającej artykuły o jawności obrotu bronią w stosunku do krajów graniczących z Sowietami.
Sosnkowskiemu udało się także doprowadzić do wykreślenia z tekstu konwencji wszystkich postanowień wprowadzających kontrolę tranzytu. Do tej sprawy Generał przywiązywał duże znaczenia mając w pamięci przykre doświadczenia z okresu wojny polsko-bolszewickiej.
Chęć zamanifestowania pokojowego stosunku II RP do problemów świata, sprawiła, iż Generał wysunął, równolegle do inicjatywy amerykańskiej w sprawie wojny chemicznej, propozycję zakazu używania broni biologicznej. Swój wniosek uzasadniał tym, iż „materiały mogące być użyte do wojny bakteriologicznej są bronią niegodną nowoczesnej cywilizacji”.
Jednocześnie wskazywał, iż „w zakresie produkcji broń bakteriologiczna ma szereg przewag nad bronią chemiczną. Może być wyrabiana łatwiej, taniej i przy zachowaniu całkowitej tajemnicy. Poza tym, broń bakteriologiczna ze swej natury może rozprzestrzeniać się bez ciągłego regulowania czynnika czasu i przestrzeni przez tych, którzy jej używają. Wystarczy zastosować tę broń na bardzo małą skalę, by skutki stawały się coraz bardziej straszne i rozległe. Inaczej bowiem niż gaz trujący, którego działanie zazwyczaj trwa krótko i jest ograniczone co do przestrzeni, zarazki chorobotwórcze, raz wypuszczone w tajemnicy w jakimkolwiek miejscu, łatwo mogą spowodować epidemię atakujące wielkie ilości ludzi, zwierząt, a nawet roślin”.
Ostatecznie, połączone oba wnioski, jako protokół w sprawie zakazu używania broni chemicznej i bakteriologicznej został podpisany 7 czerwca 1925 roku przez 30 państw.
Rezultaty konferencji stanowiły osobisty sukces Generała, który potwierdził jego zdolności dyplomatyczne i pozwolił mu uzyskać znaczącą pozycję w środowisku Ligi Narodów. Jednocześnie jako mądry i sprawny negocjator nie tylko przyczynił się do zwiększenia bezpieczeństwa Polski, ale także zbudował pozytywny wizerunek Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej.
Sikorski zaniepokojony uległym stanowiskiem MSZ w sprawie umowy arbitrażowej polsko-niemieckiej, zaproponował premierowi Grabskiemu mianowanie Sosnkowskiego członkiem delegacji polskiej na konferencję lokarneńską. Sosnkowski bowiem, już w swoim omawianym memoriale, rozważając możliwość nie objęcia Polski paktem gwarancyjnym francusko-angielskim słusznie uznał, iż oznacza to koniec „wielkiej partii politycznej, której osią jest zagadnienie stosunku do Niemiec i Traktatu Wersalskiego. Nie o rozbrojeniu może być wówczas mowa. Świat stanie przed widem nowej katastrofy, a Polska wobec najbardziej tragicznego dylematu, jaki może zgotować los i historia”.
Upadek rządu Grabskiego przekreślił te lokarneńskie plany wykorzystania Generała.
Wybrana literatura:
P. Stawecki – Polityka wojskowa Polskie 1921-1926
H. Korczyk – Przyjęcie Niemiec i Polski do Rady Ligi Narodów w 1926 r.
K. Sosnkowski – Materiały historyczne
Generał Kazimierz Sosnkowski – Materiały z Sympozjum Towarzystwa Miłośników Historii i Instytutu PAN 13 listopada 1992 r.
Kazimierz Sosnkowski żołnierz, humanista, mąż stanu w 120. rocznicę urodzin
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz