Biura podróży upadają lawinowo - czy to zaplanowane operacje?
Czy czeka nas fala upadłości kolejnych biur podróży?
Odpowiedź na tak postawione pytanie zależy od postawy prokuratury i sądów; wydaje się, że obowiązujące prawne dość dobrze zabezpiecza przed patologią w tej działalności biznesowej. Co innego jednak posiadanie odpowiednich instrumentów, a co innego praktyka ich stosowania.
Jeżeli sądy nie dopatrzą sie znamion przestępstwa w dość typowym zachowaniu sie właścicieli i zarządów agencji turystycznych - polegających na wypłacaniu sobie ogromnych apanaży na poczet spodziewanych zysków i finansowaniu bieżących kosztów z przedpłat przyszłych turystów - co w przypadku załamania sie tej swoistej piramidy prowadzi do niewypłacalności i upadku, to proceder taki będzie sobie kwitł w najlepsze. Można odnieść wrażenie, że w wielu przypadkach jest to zupełnie zaplanowana operacja; pozyskuje sie coraz większą ilość klientów, "zapominając" o proporcjonalnym ubezpieczeniu, po to by można było ustalać dla siebie ogromne uposażenie i jednocześnie pokrywać bieżące należności na rzecz przewoźników i hoteli. W celu pozyskania większej ilości chętnych do korzystania z usług biura - często zaniża sie nawet ceny poniżej rzeczywistych kosztów Normalna biznesowa działalność - wydawałoby się.
Jednak nie do końca, gdyż - pomijając nawet kryminalne zachowania polegające na przyjmowaniu przedpłat na wycieczki w sytuacji już faktycznej upadłości przedsiębiorstwa - jest jeszcze kwestia nadużycia zaufania; odpowiednią prawną interpretację przytaczam za artykułem Piotra Roli - zamieszczonym na portalu "Moja firma":
"Przestępstwami, jakie mogą zostać popełnione przez zarządzających spółką, są m.in. przestępstwo nadużycia zaufania unormowane w art. 296 kodeksu karnego (k.k.) oraz przestępstwo działania na szkodę spółki uregulowane w art. 585 kodeksu spółek handlowych (k.s.h.).
Nadużycie zaufania
Członkowie władz spółek mogą odpowiadać karnie za nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków (art. 296 k.k.). Jeżeli wskutek niekorzystnych dla spółki czynności wyrządzą jej znaczną szkodę majątkową, mogą zostać skazani nawet na karę pozbawienia wolności. Przestępstwo to dotyczy tylko tych osób, które wykonują zarząd sprawami spółki samodzielnie. Nie ponoszą tu więc odpowiedzialności osoby, które wykonują ściśle zlecone polecenia. Osoby podejmujące czynności względem spółki wykonują je na podstawie umowy, decyzji administracyjnej lub np. orzeczenia sądu, które są właśnie podstawą powstania obowiązku.
Wyrządzenie spółce szkody
Przestępstwo nadużycia zaufania polega na niedopełnieniu ciążącego na sprawujących zarząd nad spółką obowiązku lub nadużycia przysługujących im uprawnień. Niedopełnienie obowiązków może polegać na całkowitej bezczynności lub częściowym, niedbałym czy nienależytym wykonywaniu obowiązków.
Przestępstwo z art. 296 k.k. może być popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, przez działanie lub przez zaniechanie. Przestępstwo umyślne polega na tym, że sprawca chce je popełnić lub też godzi się na popełnienie tego czynu. Przestępstwo nieumyślne polega na tym, że sprawca nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego, lecz popełnia je na skutek niezachowania wymaganych w danej sytuacji reguł ostrożności, mimo że możliwość popełnienia przestępstwa mógł lub powinien był przewidzieć.
Aby członek władz spółki został skazany, konieczne jest udowodnienie mu działania z zamiarem nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, ale też woli spowodowania skutku w postaci co najmniej znacznej szkody majątkowej. Udowodnienie tylko jednego ze znamion tego przestępstwa nie będzie powodowało skazania. Znaczna szkoda, według definicji zawartej w kodeksie karnym, to szkoda, której wartość przekracza 200-krotną wysokość najniższego wynagrodzenia. Szkoda w wielkich rozmiarach to szkoda, której wartość wynosi co najmniej 1000-krotność najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Można zatem powiedzieć, że im wyższa jest szkoda, tym większa odpowiedzialność karna.
Kara pozbawienia wolności
Nadużycie zaufania zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W przypadku działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dolna granica kary pozbawienia wolności ulega podwyższeniu od 6 miesięcy do lat 8. Popełnienie powyższego przestępstwa przy wywołaniu szkody w wielkich rozmiarach pociąga za sobą najsurowszą sankcję w postaci kary pozbawienia wolności od roku do lat 10. Ponadto w razie skazania sprawcy za to przestępstwo grzywna orzekana przez sąd obok kary pozbawienia wolności może zostać wymierzona w wysokości do 2000 stawek dziennych, o czym mówi art. 309 k.k. Nieumyślne nadużycie zaufania pociąga za sobą sankcję w postaci kary pozbawienia wolności do lat 3.
Przestępstwo to jest ścigane z oskarżenia publicznego, z urzędu. Przestępstwa publicznoskargowe to przestępstwa ścigane przez oskarżyciela publicznego (np. prokuratora). Dzieli się je na przestępstwa ścigane z urzędu (przez oskarżyciela publicznego) oraz przestępstwa ścigane na wniosek (oskarżenie publiczne jest uzależnione od wniosku pokrzywdzonego). Przestępstwa prywatnoskargowe to przestępstwa ścigane przez oskarżyciela prywatnego - pokrzywdzonego, który wnosi i popiera oskarżenie.
Przestępstwo działania na szkodę spółki
Zgodnie z art. 585 k.s.h., członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej lub likwidator, który swoim postępowaniem działa na szkodę spółki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 i grzywnie. Taka sama kara może spotkać osoby sprawujące wymienione funkcje za nakłanianie lub udzielanie pomocy w popełnieniu wyżej wymienionego przestępstwa.
Umieszczenie przepisów o odpowiedzialności karnej w osobnym tytule wskazuje, że odpowiedzialność ta może być związana z działaniami skierowanymi przeciwko każdej spółce handlowej. Analiza przepisów wskazuje jednak, że chodzi o czyny, które mogą zostać popełnione z reguły tylko przeciwko spółkom kapitałowym (czyli spółce z ograniczoną odpowiedzialnością i spółce akcyjnej).
Artykuł 585 § 1 k.s.h. określa podmioty, które ponoszą odpowiedzialność z tytułu działania na szkodę spółki. Osoby te zajmują szczególną pozycję, bowiem posiadają specjalne uprawnienia i obowiązki w zakresie tworzenia i funkcjonowania spółki handlowej. Wymienione podmioty ponoszą odpowiedzialność pod warunkiem wykazania, że działanie na szkodę spółki pozostawało w związku z funkcją sprawowaną przez sprawcę we władzach spółki i przejawiało się co najmniej w ułatwianiu lub stworzeniu sposobności dla szkodliwego działania. Podstawę odpowiedzialności karnej stanowi zachowanie szkodliwe dla spółki podejmowane przez osobę o szczególnym statusie i szczególnej roli. Ponadto odpowiedzialność karna nie wynika jedynie z faktu wyrządzenia szkody spółce, lecz także ze stworzenia przez sprawcę realnego niebezpieczeństwa dla interesów spółki. Zgodnie z § 2 art. 585 k.s.h. odpowiedzialność karną ponosi również ten, kto nakłania do działania na szkodę spółki lub udziela pomocy w popełnieniu tego przestępstwa ww. podmiotom."
Właśnie odpowiedź na pytanie, czy jakiekolwiek wypłaty na rzecz właścicieli spółek - przed osiągnięciem zysków - nie stanowią działalności na szkodę spółki, jest kluczowa dla odpowiedzi na postawione w tytule pytanie.
Dla mnie oczywiście takie praktyki właścicieli, to przestępstwo nie tylko wobec własnej spółki, lecz także wobec tysięcy oszukanych klientów spółki.
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz