Profesor Andrzej Nowak w Hybrydach

avatar użytkownika elig

  Tak czy owak - Nowak. To powiedzonko w okresie 24.01 - 7.02.2012 stało się aktualne jak nigdy. W dniu 24.01 wysłuchałam w kościele przy placu Grzybowskim w Warszawie wykładu prof. Andrzeja Nowaka o Polsce czasu rozbiorów. Opisałam to /TUTAJ/. Trzy dni później w tym samym miejscu była prelekcja Jerzego Roberta Nowaka, profesora z Torunia o sytuacji na Węgrzech i Victorze Orbanie /relacja - /TUTAJ/. Dzisiaj /02.02/ w Hybrydach przy ul. Złotej w Warszawie prof. Andrzej Nowak mówił o Rosji. Jutro natomiast /03.02/ przy ulicy Długiej 29 w Warszawie o godz. 17:00 ma się odbyć spotkanie z Jerzym Robertem Nowakiem, a 7 lutego w tym samym kościele przy pl. Grzybowskim o godz 18:00 tamtejszy proboszcz ks. Mirosław Nowak będzie opowiadał o kulturze polskiej XVI wieku. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, oznacza to, że w ciągu 15 dni było lub będzie w stolicy pięć wykładów trzech różnych Nowaków.

  Powiem teraz kilka słów o dzisiejszej imprezie. Zaczęła się ona od zgrzytu organizacyjnego. Oto w portalu Niezalezna.pl i "Gazecie Polskiej Codziennie" zapowiedziano, że od 16:30 do 17:30 profesor będzie podpisywał swoje książki, a potem będzie wykład. Organizatorzy /Klub Młodzieżowy Gazety Polskiej i II Klub Gazety Polskiej w Warszawie/ poinformowali natomiast prof. Nowaka, ze ma się on pojawić o godz. 17:30. Wielu słuchaczy niepotrzebnie przyszło wiec o godzinę za wcześnie. W efekcie prof. Nowak zaczął swoje wystąpienie od przeproszenia obecnych za bałagan /prawdę mówiąc, powinna to była uczynić prowadząca spotkanie p. Agata Popkowska/.

  Przeszedł potem do głównego tematu wykładu, czyli do sytuacji w Rosji. Stwierdził, że wiele wskazuje na to, ze podstawy władzy Putina zaczynają się kruszyć. Wielu ma już go po prostu dość i jest nim rozczarowanych. Niektórzy wiązali nadzieje na zmianę w Rosji z Miedwiediewem i przekonali się, że jest on zwykłą marionetka, która ma być teraz schowana do pudełka. Zmianę nastrojów widać nie tylko w tłumnych manifestacjach odbywających się w wielu miastach Rosji, ale i w drobiazgach, takich jak to, że na oficjalną galę organizowana przez Putina odważyło się nie przyjść pięciu redaktorów naczelnych największych rosyjskich gazet. Rok temu byłoby to nie do pomyślenia. Opowiedział potem o Prochorowie, rosyjskim multimiliarderze, co rzuca wyzwanie Putinowi, niepomny na los Chodorkowskiego /który do dziś siedzi w łagrze kolo mongolskiej granicy/. Władze na Kremlu starają się skanalizować niezadowolenie , przy pomocy działaczy w rodzaju Limonowa, ale nie wiadomo, czy im się to uda.

  Oświadczył następnie, ze w sprawie Smoleńska trzeba wytrwale dążyć do prawdy. Wspomniał o tym, iż podobne usiłowania w kwestii Katynia doprowadziły w końcu do tego, iż w 1993 r. Rosjanie przyznali się do dokonania zbrodni. Powiedział przy tym ważną rzecz. Stwierdził, że takie usiłowania dają dobry przykład Rosjanom, którzy wciąż nie są w stanie rozliczyć zbrodni Stalina. Przeciwnie, jest on wciąż popularny, mimo, ze ma sumieniu śmierć milionów Rosjan. Na pytanie z sali: "A co ze zbrodniami Lenina?" profesor odpowiedział, że nie cieszy on w dzisiejszej Rosji uznaniem, chyba, ze wśrod zatwardziałych komunistów. Im z kolei przeszkadza żydowskie pochodzenie Lenina.

  Dużo uwagi poświęcił Nowak sprawom międzynarodowym. Pytany o przyszłość Rosji podkreślił jej fatalną sytuację demograficzną, która powoduje, ze w Azji imperium rosyjskie może się tylko zwijać. Terenem możliwej ekspansji Rosji jest Europa Wschodnia, bo tu opór jest najsłabszy. Odpowiedzią na imperialne zakusy Moskwy powinna być solidarność krajów europejskich. Podał niedawny przekład sojuszu między Szwecją i Estonią zawarty w celu wzmocnienia tej ostatniej. Zapytany o Niemcy, stwierdził, że realizują one własne cele, a nie rosyjskie, a Angela Merkel nie jest rosyjska agentką.

  Z licznych pytań z sali najciekawsze dla mnie było to o polskie archiwa wywiezione do Rosji po drugiej wojnie światowej. Jest tego mnóstwo, m.in. większość archiwaliów II RP i polskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego z przełomu XIX i XX wieku. Są tez takie perełki jak notatnik Słowackiego. Od roku 1991 zbiory te są dostępne dla Polaków, ale by się z nimi zapoznać, trzeba jechać do Moskwy. Jak na razie tylko Francuzom udało się wykupić swoje archiwa , które najpierw ukradł Hitler, a potem Armia Czerwona. Politycy PO nie maja zamiaru zajmować się tą sprawa. Profesor Nowak osobiście pytał o to ministra Zdrojewskiego i panią Śledzińską-Katarasińska i nie otrzymał żadnej odpowiedzi.

  Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Pomimo mrozu i poczatkowego bałaganu sala była pełna.

1 komentarz

avatar użytkownika elig

1. Wykłady prof. A. Nowaka

Dowiedziałam się właśnie o cyklu wykładów prof. A. Nowaka na tematy historyczne, które będą się odbywać raz w miesiącu w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie /koło pl. Wilsona/ w godzinach 16:30-18:00. Terminy:
14.02, 13.03, 10.04, 8.05, 12.06. Miejsce: dolny kościół.