Andrzej Pawluszek i Jerzy Majcherczyk mobilizują do czynnego udziału w wyborach "Polonia głosuje"
Inicjatorzy akcji "Polonia głosuje" chcą ją prowadzić do 9 października – do wyborów. Zapewniają, że inicjatywa jest apolityczne.
Informacje w mediach, na ulotkach i plakatach oraz znane postaci namawiające do udziału w wyborach parlamentarnych w Polsce - tak organizatorzy akcji "Polonia głosuje" chcą zmobilizować Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych do większego udziału w głosowaniu.
Sądzę, że Polonia jest niedoceniana. Mówi się, że co trzeci lub czwarty Polak mieszka poza granicami ojczyzny, a nie mamy wpływu na to, co się tam dzieje - ocenił w rozmowie jeden z inicjatorów akcji "Polonia głosuje", znany podróżnik Jerzy Majcherczyk.
Inny współautor pomysłu Andrzej Pawluszek z Nowego Jorku podkreśla, że jeśli inicjatorom akcji uda się dzięki niej 9 października "podwoić liczbę osób, które głosowały w ostatnich wyborach prezydenckich", uznają to "za wyjście z zaklętego kręgu i symboliczny sukces".
W gazetach, radiu i telewizji polonijnej w metropolii nowojorskiej i w Chicago oraz na specjalnych ulotkach uczestnicy akcji "Polonia głosuje" będą przypominać o terminie wyborów w Polsce, lokalizacji komisji wyborczych, konieczności rejestracji i posiadania ważnego paszportu RP oraz możliwości oddawania głosu korespondencyjnie.
Na potrzeby akcji powstanie plakat wzorowany na jednym z najsłynniejszych plakatów, autorstwa Jamesa Montgomery'ego Flagga, którego ponad cztery miliony egzemplarzy wydrukowano, kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do I wojny światowej - przedstawiał on wskazującego wymownie palcem Wuja Sama i opatrzony był napisem: "Chcę, żebyś był w armii USA".
Pomysłodawcy przedsięwzięcia zamierzają też nakłonić polonijne autorytety, celebrytów i znane osoby, np. boksera Tomasza Adamka, aby namawiały do udziału w wyborach szczególnie młodszy elektorat.
Nasilenie udziału Polonii w wyborach może ułatwić fakt, że w tym roku po raz pierwszy można za granicą głosować, nie ruszając się z domu. Dla wielu ludzi możliwość głosowania korespondencyjnego będzie dużym ułatwieniem. Chociaż bowiem konsulaty organizują komisje wyborcze w dużych skupiskach polonijnych w USA, wiele osób z innych terenów, aby się tam dostać musi przebyć daleką drogę.
- Ci obywatele polscy, którzy przebywają za granicą i mają ważny polski paszport niekoniecznie muszą przyjeżdżać do komisji wyborczych, lecz będą mogli głosować listownie - mówi konsul generalna RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka. Jak przypomina, korespondencyjnie można się też rejestrować do głosowania.
Polacy mieszkający poza granicami kraju głosują na listy kandydatów do Sejmu zarejestrowane w okręgu warszawskim. W tegorocznych wyborach będą też wybierać kandydatów na senatorów walczących o mandat w jednym z czterech okręgów jednomandatowych, na które podzielona została Warszawa.
Organizatorzy akcji uważają, że obecnie głos diaspory będzie się tym bardziej liczył, że z okręgu stołecznego startuje wielu najważniejszych polityków, w tym premier Donald Tusk i szef PiS Jarosław Kaczyński.
Organizatorzy akcji:
http://www.aktualnosciturystyczne.pl/ludzie-branzy/andrzej-pawluszek/ -
Urodzony 12 maja 1952 r. w Siewierzu, studiował w Akademii Górniczo-Hutniczej w
...
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz