Rowerek bez pedałów !
Niemożliwe, a jednak.
A czy świat obszedłby się bez pedałów ? Co porabiałoby cudowne dziecko dwóch pedałów – Szurkowski ? Zapewne odnalazłby się w innym sporcie. Zapewne tak, choć przecież nie o rowery chodzi.
Czy mógłbym żyć bez „dzieł” Andy Warhola i piosenek Sir Eltona, czy też George`a Micheala. Prousta i Czajkowskiego już by trochę brakowało.
Czy świat zawaliłby się bez 1 do 2 % jaki stanowią homoseksualiści ? Bez ich tzw. „szczególnej wrażliwości”, której mi heterycy ponoć nie mamy. Jak najbardziej, nie mam punktu G tam gdzie mają go ponoć kochający inaczej. Mit szczególnie przydatny przy promowaniu twórczości homoseksualnej. To, że wśród „artystów” jest sporo homosiów nie oznacza nic ponadto, iż tak jak to pokazał Sacha Baron Cohen w swoim dość obleśnym, ale jednak obiektywnym filmie Bruno, nic ponadto, że mają parcie na szkło i są święcie przekonani, iż czuję więcej i inaczej. To drugie na pewno.
Generalnie homoseksualizm stał się pewnego rodzaju napędem do działania, czy to w sferze sztuki, czy też niestety polityki i obyczajowości. O ile nie przeszkadza mi wokalista mający talent i nie zachowujący się na scenie jak „cioteczka”, to nie znoszę zawracania dupy w polityce i w sprawach dotyczących związków partnerskich i ich pochodnych, adopcji i sam Bóg raczy wiedzieć jakich jeszcze. Kazirodztwo, zoofilia i co sobie życzycie jeszcze z bogatego arsenału -fili. Dendrofilia obejdzie, wszakże tulenie się do brzozy jest zdrowe, a po pierwszej drzazdze w.., ochota na seks nam przejdzie. No chyba, że mamy narzędzia stolarskie.
Czy Bóg stworzył pedała ?, nie sądzę. Świat nie jest bowiem doskonały i dlatego w naturze zdarzają się różne odstępstwa od normy, czy też wynaturzenia. Homoseksualizm nie jest upośledzeniem umysłowym czy też fizycznym. Jest na pewno zaburzeniem psychiki i być może genetycznym. Przerażające jest jednak to, iż ludzkość poszła na skróty. Gdy niektórzy próbują złapać Pana Boga za nogi prowadząc badania na klonowaniem istot żywych, inni stwierdzili, iż najlepszą pomocą dla ludzi z zaburzeniami identyfikacji płci jest obcięcie i wydrążenie, lub zaszycie i przyszycie. Mało się mówi o wielu tragediach związanych ze zmianą płci. Lansuje się głownie historie o cierpieniach przed zmianą i szykanach, również po. Apotemnofilia, schorzenie jakby nie popatrzeć psychiczne, polegające na obsesyjnej chęci obcięciach sobie niektórych kończyn, chorzy twierdzą, że im przeszkadzają. Niestety w niektórych krajach, na przykład w Anglii po stwierdzeniu przez psychiatrę, iż nie da się chorego uzdrowić terapią i lekami, wydają zgodę na obcięcie w szpitalu kończyn wskazanych przez delikwenta. I ten po operacji, ląduję na przykład na wózku, gdyż przeszkadzały mu nogi i jest wreszcie szczęśliwy. Dodam, iż wcześniej zapobiegliwie się do tego przygotowywał, często zdarza się, iż taka osoba żyje tak jakby miała amputowane kończyny. Stara się ich nie używać, jeździ na wózku itp. Najlepiej rozłożyć ręce, tak jak niektórzy lekarze i pozwolić by ludzie mieli „prawo” do szczęśliwego życia. Jak ktoś lubi w seksie podduszać, to niech sobie poddusza, a właściwie kogoś poddusza, jak ten się zgadza. Jest takie stare powiedzenie, od koziczka do rzemyczka, wciąż aktualne. Każdy z nas ma swój słaby punkt oraz słabości. Możemy mieć słabość do kogoś i do czegoś. Gorzej gdy nie wyznaczamy sobie granic, których nie powinniśmy przekraczać przy zaspakajaniu owych słabości, gdy nie ma w nas tychże granic. Może się zdarzyć bowiem, iż udusimy naprawdę. A to jest nieodwracalne.
Zatem homoseksualizm nie jest dziełem Boga, jest wypadkiem przy pracy oraz zjawiskiem tyleż społecznym, co obyczajowym z uwarunkowaniami środowiskowymi – vide wojsko, marynarze więzienie, czy też Ci, który ponoć wolno więcej. Znudzenie seksem jak Pan Bóg przykazał artyści, szukający nowych doznań, jak choćby Polański z tą „zepsutą, młodą prostytutką” - według bodajże Zanussiego.
Może więcej wysiłku panowie lekarze, warto leczyć duszę i psychikę. Nas chcą wyleczyć z ciemnoty i wiary, a nawet patriotyzmu, ponoć przeżytek. Polecam rzucić się światłym elitom na głębokie wody świata arabskiego, Meksyk polecam z ich wiarą w Boga. Nie idźcie na łatwiznę, zacznijcie od cięższych przypadków. A jak lubicie wyzwania to z sercem i wolą zajmijcie się psychicznym, genetycznym i społecznym uwarunkowaniem homoseksualizmu. Bo jestem pewien, że można tym ludzie pomóc inaczej, niż sobie to życzą. Są gorsi od alkoholików, ci dla wódki zrobią wszystko, nierzadko kosztem innych. Homosie dla siebie żądają od innych dźwigania ciężaru ich skłonności, bynajmniej nie najnormalniejszych. I jeszcze skurwiele chcą się bawić w rodzinkę za przyzwoleniem czerwonych knurów i wielu naukowców, którzy zapewne i Hitlerowi nie odmówili by wsparcia. No cóż, jak się jest na utrzymani Fundacji Róży Luksemburg jak niejaka Środa i całe LGBT oraz ludzie promujący Gender Studies, to się tańczy jak niemiecka i sowiecka kasiora zagra pod batutą FSB.
Może to daleko idący wniosek, choć jak ktoś zbada sprawę tak jak ja to zrozumie moje intencje, uważam bowiem, iż osoby, które są opłacane przez służby rosyjskie przez takich pośredników jak Fundacja im. Róży Sprzedajnej Komunistycznej Dziwki Luksemburg, takie osoby nie powinny mieć prawa funkcjonowania w przestrzeni publicznej, a właściwie stanąć przed sądem. Są na to paragrafy. I nie są to żarty. To właśnie alkoholizm, uzależnienia w tym również seksualne, wszelkiego rodzaju dewiacje, są najlepszą pożywką dla werbunku i szantażu oraz tacy ludzie potrzebują "na gwałt" pieniędzy. Często są to osoby wysoko postawione i wpływowe, tym bardziej są łakomym kąskiem dla służb. Dobrze by było by Polacy więcej czasu poświęcali na myślenie niż na konsumpcję papki medialnej, Mogłoby się to jednak dla wielu zakończyć co najmniej palpitacją serca i pierwszym stopniem oświecenia - Who is who i Poland.
Jednak nie tylko o homoseksualizm chodzi, jest jest na świecie zjawisk, ideologii, czy też rzeczy bez których możemy się obejść ? Nie twierdzę, iż nigdy nie powinny zaistnieć. Lekcja komunizmu, bolesna i tragiczna dla wielu z nas, choć jak się okazuje nie zawsze dobrze odrobiona zdarzyła się i powinniśmy z niej wyciągnąć wnioski. A co widzimy narasta resentyment do PRL-u. Jeżeli mówimy o tym jak żyli porządni ludzie, lub o niektórych zaletach państwa socjalnego, choćby opiekuńczej roli państwa w stosunku dl słabszych i niezaradnych, to pełna zgoda, jest co wspominać. Gdyby nie bratnia pomoc - my im fabryki, a oni nam trampki, to przy innym podejściu do gospodarki i niezgodzie na rabunek Polski prze Rosję, to byłoby znacznie lepiej. I z więzienia można mieć miłe wspomnienia, choć wrócilibyśmy niechętnie. A tu i SLD i PO oraz Coraz Droższy Bronek fundują nam PRL-BIS. Dwoją się i troją bu zohydzić PiS i przywrócić zarazem do służby Ojczyźnie zasłużonych ludzi honoru. Milera, Oleksego, może niedługo Urban zostanie rzecznikiem nowego koalicyjnego rządu PO-SLD. Nie takie cuda się ostatnio dzieją. PO rozbłysła Tęczową Poświatą, a lewica ujmuje się za swoimi byłymi ofiarami, dawniej to były dla nich pedały, teraz geje. Drobna różnica w nazwie, w stosunku olbrzymia. W Rosji, przynajmniej na razie LGBT nie ma jak, a i nawet nie może się rozpychać w sferze publicznej na paradach. Znając jednak pragmatyczność czekistów, choćby tą w Polsce sprawdzoną i w Rosji zawisną tęczowe flagi. Możę nie na Kremlu, choć jak będzie trzeba to jakiś out-coming się zdarzy. Piękna to byłaby Para Prezydencka, Putin ze swoją First Lady Medwiediewem, bo to raczej on na stronę bierną pasuje. Putin fizycznie jednak dominuje.
Komu by przyszło do głowy, że homosie i lewactwo tak szybko podniesie łeb. Przeca obiecywali, że adopcji nie będzie, a lewica jest nowa i nic wspólnego Z PZPR, ani tym bardziej z matuszką Rosiją nie ma. Wot siurpryza. Świadczy to tylko o wrodzonym, nabytym oraz wszczepionym przez „wraczy” z Czerskoj i Wiertniczoj debilizmie większości Polaków. O braku obserwacji, samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków. Najłatwiej bowiem śladem Kalisza wyciągnąć fiuta i wymachiwać nim pozdrawiając „radosną większość” oświeconych i nowoczesnych europejczyków zamieszkujących podnoszącą się po kaczystowskiej nocy Polskę. „Pasjansami” wręcz przepadam jak czerwona hołota tłumaczy ludeczkom roztomiłym jak są Polsce i światu potrzebni, socjaliści kurwa ich mać w gangach od Bossa i Jaguarach. Następny w kolejce do mównicy Stężały Waldemar Pawlak, jak zastygły owej nocy po zamachu na rząd Olszewskiego tak trwa jak remizy na wsi. Wszędzie kręcą się się liberalni krętacze gotowi za półdarmo dobić wespół, zespół z ekonomistami to co jeszcze zostało z Polski i to co w nas się tli, zamiast huczeć jak ogień w polskim sercu. Czy naprawdę niezbędni sam na jeszcze do życia, a może do „życi” homosie, czego by zawodowo nie robili. Czy mają rację bytu kontynuatorzy linii marksistowsko-leninowskiej odziani w nowe liberalne i rynkowe szaty ? Czy potrzebne nam tysiące ekonomistów i socjologów wykształconych tylko po to by nabić kasę swoim wykładowcom, dawniej chadzającym w rozciągniętych jak budżet Vincenta Bakalarza swetrach lub wyświechtanych marynarkach ? Czy wsi polskiej potrzebna jest firma Waldka i kompanów, specjalistów od podłączania się do władzy ? Ja tam nie będę płakał, ich czas już się kończy, warto jednak pilnować by na ich miejsce nie wskoczyły kolejne cwaniaczki. Zaprawdę powiadam Wam, damy bez nich radę, nie nawołuję do niszczenia płyt Sir Eltona i spalenia filmów z nurtu new queer cinema. Mieliście swoje pięc minut i wystarczy, nie będziemy dalej nosić waszego ciężaru, sami robicie wszystko by tolerancja się skończyła. Zygacie i stąpacie po cienkiej linie cierpliwości Polaków. Lewica włazi wam do dupy, wy jej i co myślicie, że wyeliminujecie wspólnie katolików, prawicę narodową. Niedoczekanie wasze, to wy wyginiecie jako gatunek niezdolny do prokreacji, a czerwoni mam nadzieję znikną tak prędko jak fatamorgana, tyle samo są warci, byli i są tylko złudzeniem, ba, nawet ułudą, krwawa, mam nadzieję schodzącą ze tego świata. Jak naprawdę nie włażę nikomu do łóżka dopóki nie przekracza norm społecznych, moralnych i obyczajowych. W Indian nikomu nie bronię się bawić, a nawet polecam. W zawoalowany komunizm, a w zasadzie w jego kapitalistyczną odmianę już nie. I szczerze radzę, póki jeszcze ludzie mają cierpliwość i trzymają nerwy na wodzy. Zapakujcie się do Pociągu Przyjaźni i w radosny nastroju podążajcie do ojczyzny demokracji. A tam was już ugoszczą, a o kożuchach nie zapomnijcie, bo najlepsze atrakcje czekają na was w świetle Polarnej Nocy. PO co tak się rozwodzić, skoro można krótko i na temat. Staram się bardzo przemawiać w tak poprawny i wysublimowany sposób jak ciepluszki i misie-kalisie z SLD. Żeby nie było, żem cham i prostak. Choć jak mówi moje ulubione powiedzenie - Nie dyskutuje się z końskim zadem. Zatem póki jeszcze nie wrze rosół, a zgodnie z prawidłami sztuki kulinarnej pyrka, wynocha, a chyżo. Bu dłużej was tolerować nie można, jesteście jak zaraza, jak pożar. Nie zduszony w porę przenosi się z jednego budynku na drugi. A jeśli uważacie, że należy z Wami dyskutować ( ciężko przychodzi mi pisanie przez duże W ), jeżeli tak bardzo pragniecie dyskutować homosie. Lewacy i inne szatany spod ZNAK-u UW, PO i PSL, to jest druga część powiedzenia - Nie dyskutuje się z końskim zadem, jedynie batem.
Wiem, że marzycie by katolikom o heterykom zrobić koło dupy. Widać to w mediach i sieci. Argumenty żadne, kipiące nienawiścią do nas, według lewactwa i homosiów to my jesteśmy odmieńcami. Skoro wam tu duszno, ciasno i brak wam swobód pewnie znajdziecie schronienie u braci w anale, gdzieś na szerokim święcie skąpanym w blasku tęczy.
O ile pamiętam to na Ziemi pierwsi byli Ewa i Adam, a nie Biedroń i Niemiec.
Poszła won zarazo, a ja pojeżdżę na wrotkach, albo pobiegam.
Bo rower i piłkę nożna mi skutecznie obrzydzono, choć to miło naciskać na pedały.
A teraz z innej hetero-beczki. Bo nie ma nic piękniejszego niż miłość, matczyna, ojcowska, braterska, miłość kobiety i mężczyzny.
- jwp - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz