„Zajedno u Kristu” 30 tysiące młodych na spotkaniu z Benedykt XVI w Chorwacji
W chwili gdy 30 tysięcy młodych ludzi, którzy przyjechali do stolicy z całej Chorwacji i z Bośni i Hercegowiny (sporo z nich nosiło kurtki z napisem Medjugorie) zaczęło szeptać „Zdravo Marijo, milosti puna, Gospodin s tobom”, nagle przestało padać. Nad Zagrzebiem wiatr rozgonił czarne chmury i ukazało się błękitne niebo.
Na placu przez kilka godzin mókł tłum ubrany w piłkarskie koszulki, na których zamiast barw świętującego setną rocznicę powstania Dynama Zagrzeb czy Hajduka Split wypisano podobnie jak na futbolowych strojach wielką „16” z dopiskiem Benedykt.
W którym momencie papież zaczął wygrywać mecz? Chyba wówczas, gdy po całym dniu oficjalnych spotkań przyjechał na wieczorną modlitwę młodych. Plac eksplodował, a młodzi zaczęli skandować: „Papa mi te volimo!” (Papieżu, kochamy cię!). Cóż z tego, że homoseksualiści urządzili „przypadkowo” tego dnia w Zagrzebiu swój festiwal? Przeszedł bez echa.
Msza święta na ogromnym zagrzebskim Hipodromie. Przyszło na nią ponad 300 tysięcy Chorwatów.
Drodzy rodzice, uczcie swoje dzieci modlitwy i módlcie się z nimi! – prosił Chorwatów papież. Modlił się pod obrazem czczonej w całym kraju Matki Boskiej Bystrzyckiej, królowej Chorwacji. Przypomniał słowa Jana Pawła II, iż „prawdziwa rodzina, oparta na małżeństwie, jest sama w sobie dobrą nowiną dla świata” i że „w Kościele nadeszła godzina rodziny, która jest także godziną rodziny misyjnej”.
Papa mi te volimo (Papieżu, kochamy cię!) – wołali Chorwaci machając chorągiewkami, których szablony ściągali z netu i drukowali na domowych drukarkach.
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz