Między poezjami

avatar użytkownika homo polacus

   Żyjemy w czasach w których jakiekolwiek przejawy moralności, patriotyzmu i tradycji, postrzegane są jako oznaka zacofa...

   Żyjemy w czasach w których jakiekolwiek przejawy moralności, patriotyzmu i tradycji, postrzegane są jako oznaka zacofania, szowinizmu, czy nawet faszyzmu wg oświeconych, liberalnych orędowników starego, bowiem nie nową jest postać generała, który wypowiedział wojnę swoim rodakom, a którego to postać groteskowy prezydent nobilituje, czyniąc  go swoim zastępcą.

 


Nie nowym zjawiskiem jest rozdawanie przez karykaturę prezydenta najwyższych odznaczeń państwowych wszelkiej maści kanaliom, których żydo-masońska swołocz zwie "elitą".
To nic, że właściwa kapituła Orderu Orła Białego zrezygnowała z zaszczytnej funkcji.
Analfabeta, którego niektórzy nazywają prezydentem, powołał nową kapitułę, dla członków której jest zupełnie obojętnym czyją pierś przyozdobi najwyższe odznaczenie państwowe.
W ten sposób zhańbiono nasze narodowe odznaczenie przyznając je np. Szechterowi, bądź starej, komunistycznej działaczce, która swoją poezją zagrzewała młodych komunistów do działania.
W jaki sposób ta fanatyczna komunistka wpływała na postawę młodych, niewykształconych, z wbitą do pustych łbów wizją wielkiej, socjalistycznej Polski pod skrzydłami ojca i matki całego świata-Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, to niech powie nam próbka poezji pani Szymborskiej, bo o niej tu mowa.
Takimi oto słowami nasza poetka czyniła jeszcze większe spustoszenie i tak w pustych już łbach:

 


„…gdy wdarli się na te schody marmurowe, Kołowały światła złoceń jak w lichtarzach,Dygotały ściany płowe,Stropy płowe,I warczało echo kroków w korytarzach.Stary świecie, oto przyszła noc zapłaty,Gdzie się skryjesz przed wyklętym który powstał.Robotnicza ciężka młotem dłońZ sierpem już się wdrąża w twoją skroń.I zapłaciszZa te noce dzieci nieprzespane,Za te matki z swoim życiem przeoranymZa tych ojców co dla dzieci nadstawiali skrońZ młotem sierpem ich dosięgnieSprawiedliwa dłoń(…)…więc zapadaj się jak w topiel w głąb zwierciadła,Jazdo moru, jazdo głodu, pańska jazdoZ każdą chwilą podobniejsza do widziadłaKawalerio kapitału, na dno, na dno”.„… nie znam mowy ludu Turkmenii,Myślę tylko że słowa Październik,Trupem panaJak woda źródlanaPragnącemu miłością podana.Niż bardziej zwierzęcegoNiż czyste sumienieKomsomolskie jasne słońceOpromienia cały światPozdrowienia śle dziś PolsceCała młodzież Kraju Rad”.


Takimi własnie psychodelicznymi tekstami pani noblistka wylewała z siebie swój fanatyczny stosunek do rewolucji bolszewickiej i do samego ZSRR.
Przytoczę za Aleksandrem Szumańskim fragment listu z września 2002 roku, autorstwa Jerzego Korzenia-prezesa Towarzystwa Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, kierowanego do ówczesnego prezydenta Krakowa-Andrzeja Gołasia:


Szanowny Panie Prezydencie,
nawiązując do pozostającej głęboko w pamięci ostatniej pielgrzymki papieża do Krakowa i jego tradycyjnych spotkań z Krakowianami przed Kurią Metropolitalną przy ul. Franciszkańskiej, przekazuję tekst publikacji prasowej dot. procesu księży z krakowskiej kurii, jaki miał miejsce w Krakowie w styczniu 1953 roku przed komunistycznym sądem wojskowym. Asumptem do przypomnienia tej sprawy jest wydany ostatnio tomik wierszy Wisławy Szymborskiej, zapobiegliwie rozpowszechniany przez poniektóre krakowskie redakcje. Szymborska – obecnie honorowa obywatelka stołeczno – królewskiego miasta Krakowa, odegrała w tych wydarzeniach sprzed pięćdziesięciu laty, swoistą haniebną rolę, podobnie jak kilku innych literatów, wyróżnionych krakowskimi honorami i materialnymi profitami.Rodzi się pytanie, dlaczego przyznaje się honorowe obywatelstwo miasta, oraz przydziela mieszkanie w luksusowych dzielnicach Krakowa ludziom politycznie skompromitowanym, sygnatariuszom zbrodniczej rezolucji z 8 lutego 1953 roku, kto w magistracie z takimi wnioskami w ogóle występuje, opiniuje i kieruje do realizacji? Myślę, że nie będą to pytania retoryczne.

Przytoczone materiały pozwalają nam dostrzec inna sylwetkę takich "autorytetów" jak Szymborska, od tej lansowanej przez pedalskie media żydo-komunistycznej swołoczy, a także przez samego  "prezydenta", analfabetę jak już wspomniałem.

23 maja 1883 roku w skrajnej nędzy po okresie który spędził na płaczu podczas ciężkiej choroby, opuszczony przez wszystkich i zapomniany, umiera jeden z największych polskich poetów, Cyprian Kamil Norwid.
Koniec biografii tego niesamowitego człowieka, wielkiego mistrza pióra, a także mistrza języka polskiego jest tragiczny.
Od jesieni 1882 do maja  1983 leżał przykuty do łóżka, często wylewając łzy, ale nikomu się nie żaląc.
Umarł nad ranem wspomnianego 23 maja 1883r. w przytułku-Domu św.Kazimierza w Ivry na przedmieściach Paryża.
Norwida pochowano na cmentarzu Montmorency.
Dopiero w 2001r. sprowadzono symboliczną ziemię z grobu poety i  złożono ową w Krypcie Wieszczów Narodowych w Katedrze na Wawelu.
Przytoczyłem tu jedynie wielce smutny koniec biografii tego wielkiego poety, patrioty, a przede wszystkim wielkiego Polaka.
Dopiero w latach 1971-1976 doczekaliśmy się pełnej edycji dzieł Cypriana Kamila Norwida wydanych za sprawa Juliusza Witolda Gomulickiego w zbiorze zatytułowanym "Pisma wszystkie".
W jednej z biografii Norwida znalazłem informację mówiąca, że od okresu Młodej Polski szerzy się nieustanny kult Norwida.
Jego imieniem nazywa się ulice, szkoły, biblioteki, czy też stowarzyszenia.
Niezwykłą i piękną spuściznę Norwida próbują dzisiaj rozwikłać, zrozumieć i zinterpretować badacze nie tylko polscy.
Norwid nie był poetą łatwym.
Wielu twierdzi, że był poeta niezrozumiałym.
Zapytam, jeżeli niezrozumiałym, to dlaczego wielkim?
Żeby pojąc Norwida potrzebny jest zasób pewnej wiedzy z zakresu historii, czasem też tej antycznej i sztuki.
Tworząc ten wpis, chciałem uzmysłowić nam jak bardzo nie doceniamy tego, co dała nam Polska.
Jak wielkich mieliśmy rodaków w swojej historii, którzy swoja życiową postawą dla nas wszystkich mogliby być przykładem, a którzy to rodacy umierali w zapomnieniu i nędzy.
Jeżeli dzisiaj ktoś taki jak Szymborska jest laureatem Nobla i kawalerem Orderu Orła Białego, to co jako Polacy jesteśmy winni Cyprianowi Kamilowi Norwidowi?

Zapytam Cię drogi, potencjalny czytelniku, czy potrafisz wymienić choć jeden tytuł któregoś z utworów tego geniusza poezji?

Na koniec przytoczę przepiękny moim zdaniem fragment listu "Do Bronisława Z." pióra C.KNorwida, który może nie jest długi, ale wiele nam mówi o klasie  poety:

"Co piszę?" -- mnie pytałeś -- oto list ten piszę do Ciebie -- Zaś nie powiedz, iż drobną szlę Ci dań -- tylko poezję! Tę, która bez złota uboga jest -- lecz złoto bez niej, Powiadam Ci, zaprawdę, jest nędzą-nędz... Zniknie i przepełźnie obfitość rozmaita, Skarby i siły przewieją -- ogóły całe zadrżą, Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic... Umiejętność nawet bez dwóch onych zblednieje w papier, Tak niebłahą są dwójcą te siostry dwie!...


Gdyby ktoś zechciał zapoznać się z całym tym listem, to znajdzie ów tutaj.
 

(Cyprian Kamil Norwid 1821-1883)
 
Plik:GróbNorwida.jpg
(Grób Norwida w Montmorency)
 
Polecam linki:
 
 

 

napisz pierwszy komentarz