Rosja zabija

avatar użytkownika suntao1

 Rosja zabija. Na początek bardzo stare rosyjskie powiedzenie ;" kto jest blisko cara jest blisko śmierci". A ter...

 

Rosja zabija.

Na początek bardzo stare rosyjskie powiedzenie ;" kto jest blisko cara jest blisko śmierci".

A teraz parę faktów.

Na dwudziestu sześciu władców Rosji - trzynastu zostało  zamordowanych , sześciu zmarło śmiercią podejrzaną, nasuwającą prawdopodobieństwa zabójstwa , jeden odebrał sobie życie a tylko sześciu doczekało się śmierci naturalnej.Przeciętna panowania władców rosyjskich to  14 lat i parę miesięcy. Tych 26 władców Rosji dokonało 16 zamachów stanu i popełniło 12 zabójstw panujących władców,  z tego trzech  zrobiło to własnymi rękami.

Wśród władców byłego ZSRR  początkowo kontynuowano ten  barbarzyński zwyczaj zdobywania władzy, twórca imperium komunistycznego Lenin , umiera wskutek odniesionej rany w  wcześniejszym zamachu,jego sukcesor Trocki przegrywa walkę o władzę z Stalinem,zostaje deportowany z kraju i ginie w zamachu dokonanym przez agenta NKWD. Zwycięski  Stalin umiera w 1953 w bardzo niejasnych okolicznościach / podejrzenie morderstwa/  a jego sukcesor Beria , podejrzany o śmierć Stalina ,zostaje rozstrzelany / zastrzelony ?/. Póżniej leciwi przywódcy  ZSRR zawierają niepisany pakt o przeżycie i dzięki temu  umierają w własnych łóżkach. Po tzw. transformacji Gorbaczowa i nieudolnych rządach Jelcyna władza wpada w ręce młodych, zdolnych z KGB i GRU i od tej pory zaczynają ginąć ich przeciwnicy  polityczni, dziennikarze i przedstawiciele opozycji.

I na zakończenie wymowne słowa znawcy Rosji  Sclavusa / Wacław Gąsiorowski, Królobójcy 1906 /.

...Rosja zabija. Rosja zabija wówczas, gdy podobno na tronie swym ogląda człowieka nie mającego nic z ciemiężcy, człowieka pragnącego jakoby dobra poddanych!

Lecz gdzie się to dobro zaczyna?!

Czy zna istotę dobra ten, którego od dzieciństwa uczono, iż ma obowiązek zdawania porachunku ze swych czynów tylko przed Bogiem?!

Czy panujący monarcha ma ponieść odpowiedzialność za wieki , czy godzina śmierci samowładztwa wybiła?!

Mrok!      A z mroku tego dobywa się nie milknący odgłos walki rozpaczliwej i mordów obustronnych.

Europa wzdycha i czeka ! Czeka gotowa pospieszyć z hołdem zarówno do stolicy cesarza, który zdoła purpurę swą w krwi świeżej wypławić, jak i ruszyć z wyrazami czci do prezydenta rzeczpospolitej rosyjskiej, choćby ten prezydent miał na rękach królobójcze ślady...

A gdy na nowym cmentarzysku znów cisza zalegnie, cisza gotowania się do nowych zapasów bratobójczych - znów zabrzmi frazes pusty, dżwięk głuchy , niezrozumiały dla wielkich umysłów, wielkich celów i szepnie :

nie zabijaj!

Cywilizacja uśmiechnie się sentymentalnie i odpowie z westchnieniem:

- Życie moje biorę ze śmierci!

Refleksyjna Klio cykliczna.

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz