Tusk gra Tragedią Smoleńską (box2008)

avatar użytkownika Maryla

Wczorajszy wywiad, jaki Jacek Żakowski przeprowadził z Donaldem Tuskiem, można by zaliczyć do klasycznych „pogaduszek przy kominku” gdzie w miłej atmosferze, para zaprzyjaźnionych dziadków, wymienia się plotkami na temat wnuków i znajomych, gdyby nie dwie istotne rzeczy.

Pierwsza, dotyczy tematu wyjęcia przez rząd 70% pieniędzy wpłacający przez nas do OFE, co słusznie niepokoi przedsiębiorców, dla których giełda (gdzie PTE inwestują część pieniędzy z naszych składek) stanowi istotne źródło pozyskiwania kapitału. Otóż, operetkowy premier zupełnie na poważnie straszy ich (przedsiębiorców), stawiając jako alternatywę odebranie środków unijnych, przez złą Brukselę oczywiście. Co znamienne, ni słowem nie zająkną się przy tym na temat powodów tak horrendalnego wzrostu zadłużenia skarbu państwa, które ma uzasadniać planowaną grabież. Dowiadujemy się zaś, że koronnym argumentem przemawiającym za słusznością polityki rządu są konserwatywne poglądy Vincenta Rostowskiego, i o ile dobrze rozumiem, wycyzelowane przez specjalistów od pijaru, wypowiedzi pana Tuska, oczekuje on od nas podobnej wiary.

Druga kwestia, dotyczy Tragedii Smoleńskiej.

Zmiana w stanowisku Donalda Tuska, jaką widzimy, od czasu skrytykowania przez niego raportu MAK, była by śmieszna gdyby nie dotyczyła sprawy tak tragicznej jak śmierć Prezydenta RP i 95 towarzyszących mu osób. Całość dotychczasowej polityko rządu, prowadzonej w stosunku do Rosjan, w tej kwestii, określić można, już nie polityką na klęczkach, lecz wręcz polityką „wchodzenia w tyłek” (dość wspomnieć żałosne i poniżające wystąpienie Grasia przepraszającego rosyjskich funkcjonariuszy).

Zadziwiająca dla niektórych może być wolta Donalda Tuska w tej sprawie, jednak nie ma się co oszukiwać, nie chodzi mu bynajmniej o prawdę, w najmniejszym nawet stopniu. Jest to przykład cynicznej gry tragedią państwową i rodzin 96 ofiar. Raport MAK, jak wszystkie wróble ćwierkają, odpowiedzialnością obarczający stronę Polską w tym samego Tuska, jest dla niego nie do przyjęcia, o czym, jak sam informuje, ostrzegał wcześniej „stronę rosyjską i Miedwiediewa”. Odpowiedź Tuska, wprost podważającego ustalenia MAK, mówi o błędach po stronie rosyjskiej, jednak mimo posiadanej wiedzy nie precyzuje on jakie konkretnie błędy ma na myśli (warto tu zauważyć, że Żakowski nie dopytuje go o tę kluczową rzecz, co mogło by być zadziwiające dla kogoś traktującego na poważnie „wywiady” jakie możemy zobaczyć w TVP, TVN i innych zaprzyjaźnionych stacjach), choć ze stenogramów wiemy o fałszywym podawaniu pozycji polskim pilotom przez kontrolerów lotu.

Jasnym jest że Donald Tusk nagłaśniając swoje zastrzeżenia w kwestii raportu MAK, próbuje wymusić jego zmianę, tak by zrzucić z siebie odpowiedzialności za katastrofę, jednak w sposób pozostawiający Putinowi swobodę w wyborze kogo ma poświęcić u siebie. W stopniu najmniejszym nie interesuje go ujawnienie prawdy, co udowodnił nam po raz kolejny.

Na marginesie.

Ciekawe jest włącznie się Bronisława Komorowskiego, którego kontrowersyjna  wypowiedź (cytowana przez Żakowskiego), dała Tuskowi możliwość postawienia się w korzystniejszym świetle. Czy jest to przejaw klasycznej rozgrywki lepszy-gorszy, czy też sygnał zmiany warty w centrum mającym monopol na „przyjaźń” wielkiego brata?

Odpowiedzią na to pytanie będzie, poniekąd, ruch MAK (w temacie zmiany raportu).

Przy okazji pogaduszek obu panów (Tusk, Żakowski) na temat pociągów, mogliśmy też dowiedzieć się ciekawej rzeczy o ministrze Grabarczyku. Otóż, jak stwierdził szef rządu, minister infrastruktury nie jest odpowiedzialny za kolej a za budowę autostrad, w czym rozpędził się tak skutecznie, że rząd był zmuszony obciąć kilka jego projektów. Ciekawe, gdybym nie usłyszał, pewnie nigdy nie domyślił bym się, jeżdżąc po wybitych drogach, tego  że jest już tak dobrze.

PS

Tradycyjnie nie linkuję reżymowych mediów, całość pogaduszek Żakowskiego z Tuskiem dostępna na stronach TVP INFO.

 

http://box2008.salon24.pl/264675,tusk-gra-tragedia-smolenska

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz