Koszt = efekt

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
Mamy za sobą kampanię wyborczą do samorządów w 2010 r. Uczestniczyłem w tej kampanii ubiegając się o stanowisko prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy. Nie wygrałem. Jednak na wygraną trudno było liczyć biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania wyborcze w III RP. Byłem jednym z jedenastu kandydatów. Miałem wsparcie ze strony grona przyjaciół i skromne środki wysupłane z własnych portfeli (zebraliśmy 7 tys. zł). Byłem więc kandydatem rzeczywiście niezależnym i to była cena niezależności. Wszystkich innych wspierały różne zasobniejsze środowiska i partie majętne dzięki pieniądzom budżetowym.
Więcej..

napisz pierwszy komentarz