Teksty i gesty
kryska, pt., 10/12/2010 - 15:25
Nie milkną ochy i achy i inne odgłosy piania cynglowni z zachwytu nad "boskością" jedynie słusznego prezydenta IIIRP postkomunistycznej, prezydenta wszystkich agentów, kapusiów i emerytów PZPRowskich.
Jakiż on cudny, jaki wspaniały, jaki wyluzowany!
I jakiego czadu dał w tej Hameryce.
A jak wyszydził Obamę, że aż ów zbielał ze złości.
Ha, ha, ha... ale głupia ta Hameryka.
Niech sobie te swoje wizy do d... wsadzi.
Ale tępak ten Obama, wiz nie chce znieść Polakom, a terroystę Bronka wpuścił.
Nie dość, że terrorytę wpuścił to ten cwanmy zamachowiec Obamie choinkę postawił pod tym jego hamerykańskim nosem z papierowym Białym Domem na gałązce .... ha, ha, ha.... domkiem raczej.
Dostał za swoje ten megaloman z Hameryki.
Niech sobie nie myśli, ze gajowy to tylko jakiś podrzędny stróż żyrandoli i chłopiec na posyłki donaldowe.
Gajowy nie tylko rubasznie zaśpiewa i zatańczy.
Gajowy powie co wie i co myśli.
Bronio to nie to, co ten hamerykański prezydencik, który myśli co mówi i wie co mówi.
I co jak co, ale gest ma gajowy taki, że ho, ho.
Tylko musi być grzeczny prezydent Obama, a wówczas zapoluje razem z Bronkiem naszym kochanym.
- "Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne. Wtedy też lepiej się poluje" - powiedział Komorowski.
W przerwach między polowaniami geografii poduczy Bronek hamerykańskiego prezydenta.
Bo na czym jak na czym, ale na geografii to gajowy się zna, bardziej nawet jak na polowaniu.
Po wykładzie w Waszyngtonie prezydent odpowiadał na pytania dziennikarzy z różnych stron świata i przyznawał: Dopiero pana wypowiedź mi uzmysłowiła, że to jest pytanie natury geograficzno-geograficznej.
Oto lekcja geografii safanduły Bronka.
Bronka opis wielkości Rosji: Od Bałtyku po Morze Chińskie. Tyle, że to do Morza Japońskiego. A czy Islandia to jeszcze Europa? Geograficznie to jest pewnie na mapach inaczej, gdzieś tam oddzielano, ale kulturowo na pewno tak.
No!
Niech się uczy ten Obama.
Pewnie myślał, że Islandia to Europa.
Ha, ha , ha .... ale go Bronek zagiął.
A jak islandczyków wykołował, że teraz pewnie główkują i myślą, że są hen, hen, hen...... .
I gdyby nie nasz dzielny Bronek byliby dalej w Europie.
Mało im, temu Hamerykaninowi i innym?
To i na medycynie Bronek ich zagnie.
"Tkanka" to ulubione słowo gajowego, które pojawia się we wszystkich międzynarodowych wystąpieniach.
Ha, ha, ha ..... nie wiedza co to tkanka!
To ja, terrorysta Bronek im wyłożę kawę na ławę.
Bo ja jestem Bronek zóh i nie ma większych zuchów nad zóhem z IIIRP.
Tkanka współpracy zamienia się w tkankę sympatii, a ta w tkankę przyjażni, a jak trzeba to w międzynarodową tkankę sympatii i współpracy.
Tkanka musi być twarda i mocna w Waszyngtonie, w Charkowie realna, w stosunkach polsko-rosyjskich grubsza i mocniejsza, aby podczas spotkania z Miedwiediewiem przekształcić się w tkankę dobrą.
Przed wizytą Miedwiediewa
…nie tylko w postaci budowania relacji partnerskich, ale także dobrej tkanki współpracy polsko-rosyjskiej z nadziejami może na niełatwy, ale potrzebny proces pojednania w prawdzie i pojednania w ramach ładu demokratycznego - powiedział prezydent po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa.
Wizyta prezydenta Miedwiediewa
Liczymy na budowę tkanki sympatii między młodym pokoleniem Polaków i Rosjan - powiedział Komorowski.
Wizyta Komorowskiego w Berlinie
Macie udział w naszej walce o wolność. Macie wielki udział w budowaniu tkanki przyjaźni polsko-niemieckiej - dodał Komorowski.
Wywiad na temat relacji polsko-rosyjskich
To, że istnieje w tej chwili o wiele grubsza i mocniejsza tkanka współpracy. To wielka szansa na przyszłość, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że do rozwoju tej wymiany zaczęło dochodzić w okresie nie najlepszych relacji polsko-rosyjskich - mówi Komorowski.
Waszyngton
Po trzecie chciałbym powiedzieć, że rozmawialiśmy także o tym, co mogłoby mieć istotny wpływ na zacieśnianie współpracy i zbudowanie twardej, mocnej tkanki współpracy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi Ameryki a Polska, a zatem w wymiarze gospodarczym… - powiedział prezydent Komorowski.
Jak już Obama się poduczy to Bronek mu pokaże jakiego ma.
Niech się ucieszy, ha, ha, ha ..... cwaniaczek ha, ha, ha ....... hamerykanin, że ma większego.
Bronek to ludzki pan jest przeciez.
I nie tylko.
Komorowski - prawdziwa głowa państwa
szczytuje na łamach dziennika POLSKA, Agaton Koziński.
- Komorowski z Obamą i tak się mieli spotkać, tylko w styczniu. Nagle wizyta - na prośbę USA - uległa przyśpieszeniu. Ale na tym zyskali obaj prezydenci. Obama znalazł sojusznika w boju o ratyfikację traktatu. Komorowski zyskał uwagę. Do tej pory ani razu właściwie nie udało mu się wyjść z butów marszałka Sejmu. Dopiero ostatnie trzy dni sprawiły, że mógł Polakom w pełni pokazać się jako prezydent. Najpierw wizyta Dmitrija Miedwiediewa, później Christiana Wolffa, a na koniec spotkanie z Obamą. Co robiła opozycja? Tego kompletnie nikt nie zauważył. Politykiem Polski numer jeden był Komorowski. Prawdziwa głowa państwa.-
I chwała Agatanowi.
Gdyby nie on dalej myślałabym, że mamy durnia za prezydenta.
Nasz Bronek to prezydent, że ho, ho , ho .... i szukac podobnego hen, hen, hen...... .
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wizyta-kom...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-tkanka-a-s...
http://www.fakt.pl/Komorowski-w-USA-Znow-popelni...
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz