Raporty z drugiej półkuli.

avatar użytkownika nissan

2010/09/02

Kataryna 3

Percepcja rzeczywistosci charakteryzuje sie u Kataryny wielkimi skokami, sa tam stopnie, schody, szczeble, uskoki i tąpniecia. Nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie wieloletnie opoznienia w percepcji. Fakt, ze Michnik jest troszke be i niezupelnie cacy Kataryna odkryla mniej wiecej w 2003, a moze 4, w zwiazku z aferą Millera - Jakubowskiej - Michnika nie wiadomo dlaczego nazywaną aferą Rywina. Wtedy przyjmowalem, ze to tąpniecie percepcji u blogerki bylo glebokie i rozlegle i musialo rowniez objac Walese, Frasyniuka, Boniego, buca ktory sprzedal legitymacje, itd, itd. Po wielu latach okazuje sie, ze calkowicie sie mylilem, poniewaz Kataryna na zawsze chcialaby wierzyc w nieskazitelnosc tych kanalii. "Niedobrze mi się robi gdy patrzę na wykrzywione nienawiścią twarze ludzi, których do końca chciałabym zapamiętać jako bohaterów najpiękniejszej karty powojennej historii." Jest tylko jedno lekarstwo na taka frustracje, trzeba analizowac rzeczywistosc znacznie szybciej niz dotychczas.

Przerazilem sie, ze stracilem powonienie kiedy przeczytalem o trupie "legendy, który coraz bardziej śmierdzi".
Jednak dla mnie Solidarnosc nie jest legendą, ale w miare zywym wspomnieniem. Wspomnieniem Sierpnia, jego klimatu i nadziei jakie w ludziach wzbudzil, wspomnieniem pacyfikacji strajku na HiLu w grudniu 81.
Poczatek i koniec.
Kacapska podroba w wykonaniu Kuronia i Kiszczaka w 1989, smierdziala od samego poczatku, nie sposob jej jednak pomylic z autentyczną Solidarnoscią. Tu tez jest odpowiedz na pytanie matolowatego Tuska, gdzie podzialo sie 9 milionow. Owe 9 mln nie moglo scierpiec tego kacapskiego smrodu. Ci ktorzy gustowali w tym odorze piastują dzis w popeerelu stanowiska premiera, prezydenta, ministrow.

Kataryna myli sie sądząc, ze smierdzi trup Solidarnosci. Smierdzą kanalie, zdrajcy i oszusci ktorzy uzyli Solidarnosci do prywatnych celow, smierdzi Walesa, Frasyniuk, Boni, Tusk, Komorowski, Michnik, Kuron, Geremek. Widze tu swoistą "solidarnosc" genetycznie bolszewickich kolesiow. Tych panow istotnie nalezy zakopac wraz z ich "solidarnoscią", ale Kataryna nie to przeciez miala na mysli.

Jaroslaw Kaczynski podkreslil, ze Solidarnosc byla drugim co do wielkosci ruchem spolecznym w swiecie.
Zastanawiajace jest jeszcze jedno, nieomal wszyscy nieusunieci w cien liderzy ruchu zdradzili, skurwili sie, zbydlecieli, zidiocieli (z mniejszą lub wiekszą pomocą bezpieki), a idee Związku pozostaly nietkniete i zywe w narodzie. I w tym jest fenomen Solidarnosci.
http://viilo.blogspot.com/

napisz pierwszy komentarz