Raporty z drugiej półkuli.
nissan, ndz., 12/09/2010 - 13:52
2010/09/02
Kataryna 3
Przerazilem sie, ze stracilem powonienie kiedy przeczytalem o trupie "legendy, który coraz bardziej śmierdzi".
Jednak dla mnie Solidarnosc nie jest legendą, ale w miare zywym wspomnieniem. Wspomnieniem Sierpnia, jego klimatu i nadziei jakie w ludziach wzbudzil, wspomnieniem pacyfikacji strajku na HiLu w grudniu 81.
Poczatek i koniec.
Kacapska podroba w wykonaniu Kuronia i Kiszczaka w 1989, smierdziala od samego poczatku, nie sposob jej jednak pomylic z autentyczną Solidarnoscią. Tu tez jest odpowiedz na pytanie matolowatego Tuska, gdzie podzialo sie 9 milionow. Owe 9 mln nie moglo scierpiec tego kacapskiego smrodu. Ci ktorzy gustowali w tym odorze piastują dzis w popeerelu stanowiska premiera, prezydenta, ministrow.
Kataryna myli sie sądząc, ze smierdzi trup Solidarnosci. Smierdzą kanalie, zdrajcy i oszusci ktorzy uzyli Solidarnosci do prywatnych celow, smierdzi Walesa, Frasyniuk, Boni, Tusk, Komorowski, Michnik, Kuron, Geremek. Widze tu swoistą "solidarnosc" genetycznie bolszewickich kolesiow. Tych panow istotnie nalezy zakopac wraz z ich "solidarnoscią", ale Kataryna nie to przeciez miala na mysli.
Jaroslaw Kaczynski podkreslil, ze Solidarnosc byla drugim co do wielkosci ruchem spolecznym w swiecie.
Zastanawiajace jest jeszcze jedno, nieomal wszyscy nieusunieci w cien liderzy ruchu zdradzili, skurwili sie, zbydlecieli, zidiocieli (z mniejszą lub wiekszą pomocą bezpieki), a idee Związku pozostaly nietkniete i zywe w narodzie. I w tym jest fenomen Solidarnosci.
http://viilo.blogspot.com/
- nissan - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz