- Nie wyobrażam sobie, by ten krzyż, który tam stoi, miał być zabierany siłą. Te emocje muszą jednak opaść. Wierzę głęboko, że to się dokona i stanie w sposób godny krzyża i naszej chrześcijańskiej tradycji - mówił abp Kazimierz Nycz przyznając jednocześnie, że liczy na dobrą wolę z obydwu stron związanych z tą sprawą.