Haniebna arogancja władzy

avatar użytkownika Milton Ha

Polacy mają dobrą pamięć. Szczególnie pamięć historyczną. Polacy bardzo dobrze pamiętają czasy, kiedy władza, powodowana czymś innym niż wolą ludzi, ich uczuciami i przekonaniami politycznymi, skrycie i pod hasłami szczytnych acz nieprzekonywujących nikogo idei, budowała pomniki „ku chwale” oraz odsłaniała tablice „ku pamięci”. Oczywiście ku chwale tych „właściwych” postaci i ku pamięci „tych właściwych zdarzeń”. Jednak tamta władza, mimo, że dokonywała czynów haniebnej arogancji władzy, i stawiała pomniki i wieszała tablice wbrew większości i wbrew historycznej prawdzie i uczciwości, robiła to oficjalnie, z wielką pompą i hukiem. Pewnie dlatego, że oprócz swej wielkiej arogancji, czuła się władzą na tyle mocną, by nie liczyć się z nikim i w żadnej sprawie.

 
         Dzisiaj, o godzinie 11:00, na fasadzie Pałacu Prezydenckiego, obecna władza zawiesiła tablicę. Tablicę, która upamiętnia fakt, że przed Pałacem Prezydenckim, w dniu 10 kwietnia 2010 roku oraz w dniach kolejnych Polacy oddawali cześć prezydentowi Kaczyńskiemu i Prezydentowi Kaczorowskiemu oraz wszystkim tym pozostałym 94 osobom, które zginęli pod Smoleńskiem w tragicznej katastrofie lotniczej. Skrycie, bez rozgłosu, bez obecności jakiejkolwiek reprezentacji rodzin osób poległych, bez prezydenta, bez premiera, bez marszałków sejmu i senatu, którzy w tym czasie musieli obradować nad ustawami powodziowymi. Jedynie wiceprezydent Warszawy i szef kancelarii Prezydenta oraz kilku pomniejszych urzędników i jeden ksiądz z nagonki. Tyle fakty.
 
         Prawda jednak jest znacznie bardziej skomplikowana. Oto dzisiaj, na fasadzie Pałacu Prezydenckiego, zawisła kolejna tablica świadcząca o haniebnej arogancji władzy. Władzy, która nie rozmawia z ludźmi bo czuje się mocna od czasu gdy posiadłą władzę absolutną. Władzy, która czuje się uprawniona do podejmowania decyzji bez jakiegokolwiek dialogu społecznego. Władzy, która nie miała odwagi rozmawiać z nikim o tym jak upamiętnić ten społeczny odruch współczucia, żalu, rozpaczy czy szacunku wyrażony ustawieniem przez harcerzy drewnianego krzyża. Krzyża, pod którym od pierwszych chwil aż do teraz modlą się ludzie wierzący i gdzie gromadzą się również ludzie niewierzący acz rozumiejący powagę sytuacji. Władza, która okłamuje swoich obywateli i wykorzystuje kłamstwo do tego, aby zasłonić nim prawdziwe działania, co daje prawo sądzić, że skoro okłamuje w tak błahej sprawie, to zapewne okłamuje w sprawach bardziej istotnych. Władza, która się boi. Boi się ludzi, którzy są w opozycji do niej. Boi się ludzi, którzy oczekują dialogu. Boi się konfrontacji prawdy z zakłamaniem. I w takiej atmosferze, ta beznadziejna i obłudna władza, dokonuje czynu haniebnej arogancji władzy wieszając, po kryjomu i w atmosferze skandalu a zapewne też ze strachu przed ludźmi, tablicę, która w swej wymowie i treści jest haniebna i kłamliwa.
 
         Panie Prezydencie Komorowski!
 
              To nie w tym miejscu stał krzyż, o którym kazał Pan napisać na tej haniebnej tablicy. I choćby tylko dlatego jest to tablica kłamliwa. Dlaczego jest to tablica i działanie haniebne – niech Pan sobie sam odpowie. Wiem, że teraz oczekuje Pan, że ludzie spod krzyża rozejdą się do domu, a jeżeli nie to już Pan i Pana podwładni znajdą sposób na ich usunięcie. Przecież dostali to co chcieli! Zostaną więc usunięci i podejrzewam, że odbędzie się to szybko. W nocy. Po kryjomu. Haniebnie.
 
Myli się Pan Panie Prezydencie!
 
Dopiero teraz przelała się czara goryczy i musi Pan mieć świadomość, że, pomimo tego iż wykonane zostało to rękoma Pana podwładnych, to Pan osobiście będzie winien temu co się stanie dalej. Bo gorycz, która się teraz wylała może znaleźć najgorsze z możliwych, czyli niebezpieczne ujście.
 
Zbezczeszczono pamięć o ludziach, którzy zginęli.
 
W tle słychać uprawnione okrzyki oburzonych obywateli: Hańba, hańba, hańba!

 

napisz pierwszy komentarz