Putin do agentów
Bez większego echa przeszedł w Polsce tekst wieloletniego szefa litewskich służb specjalnych Mečysa Laurinkusa zamieszczony 1 marca bieżącego roku we wpływowym dzienniku „Lietuvos Rytas”.
Według niego na Litwie działa około 3000 rosyjskich agentów. Główny ich cel to przejęcie poszczególnych fragmentów infrastruktury energetycznej. Działają również coraz intensywniej w drobnym i średnim biznesie oraz mediach.
Jak na małą Litwę liczba 3000 agentów tylko jednego obcego państwa szokuje. Mamy wiele szczęścia, że Polska jest wolna od tego problemu. A że tak jest nabieram zawsze pewności dzięki Monice Olejnik, która na słowa „rosyjski agent” parska zawsze śmiechem dając do zrozumienia, że każdy, kto takie rzeczy wygaduje jest niespełna rozumu.
Wczoraj przebywający w krymskiej rezydencji Janukowicza w Foros Putin udzielił bezprecedensowej jak na szefa państwa wypowiedzi. Można ją śmiało określić, jako odezwę do rosyjskiej agentury na całym świecie. Przesłanie to można streścić następująco.
„Pracujcie z całych sił, a w razie wpadki nie zostawimy was nigdy samym sobie”
Otóż Putin poinformował, że spotkał się z wydalonymi z USA rosyjskimi agentami gdzie w miłej atmosferze odśpiewano wspólnie pieśń "S czego naczinajetsja Rodina".
Następnie premier Rosji powiedział: „Jestem przekonany, że będą pracować na odpowiednich stanowiskach i że czeka ich interesujące barwne życie”.
Po takiej zachęcie zaczynam się obawiać, że i w Polsce może się pojawić pierwszy od 21 lat rosyjski agent.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz