Powołać Sejmową Komisję Śledczą
W krótkiej historii polskiej demokracji mieliśmy osiem komisji śledczych powołanych przez parlament. Cztery z nich istnieją do dz...
W krótkiej historii polskiej demokracji mieliśmy osiem komisji śledczych powołanych przez parlament. Cztery z nich istnieją do dziś i nie zakończyły jeszcze swoich prac. Pomysł napisania ustawy ustanawiającej tę instytucję powstał po słynnej „aferze Olina”.
Według ducha tej ustawy służyć ma ona w zasadzie opozycji wówczas, kiedy istnieją wątpliwości czy rządzący, mający wpływ na służby specjalne, aparat ścigania i wymiar sprawiedliwości będą w stanie wyjaśnić afery, do których dochodzi na szczytach władzy.
Komisje „Rywina”, „orlenowska” i ds. prywatyzacji PZU odsłoniły nam sporo z tego, co działo się za kulisami władzy III RP. Duże nadzieje na poznanie prawdy daje także komisja „Olewnika”.
Są też takie sejmowe komisje śledcze, które powoływali sami rządzący dysponujący całym aparatem władzy. Powstawały tylko po to by zwalczać opozycję.
Mam tu na myśli istniejące w obecnym parlamencie komisje „naciskową” i ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy. Ta ostatnie była nawet nazywana przez wnioskodawców „sprawą honoru lewicy”.
Zawsze wśród argumentów przeciw powołaniu danej komisji królowały niezmiennie takie:
„Dajmy spokojnie pracować prokuraturze”, „Poczekajmy na wyniki pracy prokuratury”, „Nie przeszkadzajmy prokuraturze w pracy”, „Zaufajmy organom państwa”, „Nie dublujmy śledztwa”, „Poczekajmy”, „Nie używajmy komisji śledczej do walki politycznej”.
W katastrofie koło Smoleńska 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria oraz m.in. przedstawiciele parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich.
Jeszcze nigdy nam wszystkim nie była tak jak dziś potrzebna sejmowa komisja śledcza. Doszło do jednej z największych tragedii narodowych w naszej najnowszej historii, a skala dezinformacji, niejasności, kłamstw i matactw budzi szereg podejrzeń i wątpliwości.
Wyjaśnienie wszystkich przyczyn tej tragedii oraz tego czy państwo rzeczywiście zdało egzamin powinno stać się Sprawą Honorunie tylko polskiego parlamentu, ale całego Narodu.
Każdy dotychczasowy temat i zakres prac ośmiu komisji, jakich dorobiliśmy się w ostatnich latach, na tle katastrofy smoleńskiej jawi się, jako błahy.
Domagajmy się powołania Sejmowej Komisji Śledczej ds. wyjaśnienia przyczyn i wszelkich okoliczności smoleńskiej tragedii. Zapamiętajmy i odnotujmy wszystkich tych, którzy będą mnożyć w nieskończoność dziesiątki „argumentów przeciw”.
Niepowołanie takiej komisji stanie się hańbą dla obecnego parlamentu i powodem kolejnych uzasadnionych podejrzeń i wątpliwości.
Dział "Katastrofa smoleńska" powinien wrócić na bardziej poczesne miejsce w s24. Umieszczenie go na samym końcu to wstyd.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz