Łapaj nekrofila Panie Bartoszewski
Po katastrofie smoleńskiej sądziłem, że zarówno TVN24 jak kandydat na prezydenta Komorowski w poczuciu wstydu czy może dzięki ocaleniu jakimś cudem resztek przyzwoitości, przestaną wracać do pamiętnych akcji poniżania i upokarzania Lecha Kaczyńskiego.
Niestety i podczas „debaty czterech” w TVP, a także podczas wystąpień plenerowych, Komorowski z lubością wraca do pamiętnych sporów o krzesło czy samolot, choć dzisiaj chyba mało, kto nie zdaje sobie sprawy, czemu tak akcja tak naprawdę służyła.
Kiedy w środę, 9 czerwca, Niesiołowski pytany w „kropce nad i” o przyczynę tego, dlaczego „Kaczyńskiemu rośnie, a Komorowskiemu spada”, odpowiedział: „Kaczyński pożywił się trochę na Smoleńsku”, osłupiałem, choć myślałem, że ten zupełnie odczłowieczony profesor, specjalista od bezkręgowców nie jest już mnie w stanie zaskoczyć żadną podłością.
Wtedy właśnie pomyślałem sobie:, co to będzie, kiedy na dwa dni przed dniem wyborów, 18 czerwca, w dniu urodzin, Jarosław Kaczyński odwiedzi grób swojego brata i bratowej na Wawelu?
Już wyobrażałem sobie te szyderstwa i ataki na prezesa PiS oraz oskarżenia go o nekrofilię.
Tymczasem stało się coś ścinającego z nóg. Zaraz po wygłoszeniu paru szyderstw na temat zmarłego tragicznie Prezydenta RP, Bronisław Komorowski udał się na Wawel by „oddać hołd” prezydenckiej parze. Oczywiście zezwolił na towarzyszenie sobie tylko jednej, zaprzyjaźnionej stacji telewizyjnej, która uwieczniła ten ważki moment kampanii wyborczej, czyli modlącego się kandydata.
Marszałek i jego sztabowcy doskonale wiedzieli, że dzisiaj będzie na Wawelu Jarosław Kaczyński i postanowili zorganizować swoisty medialny wyścig do sarkofagu.
Mam nadzieję, że cynizm, obłuda, gruboskórność i nikczemność Komorowskiego dotrze w końcu do wyborców.
Dzisiaj na Wawelu, przy grobie brata i bratowej, Jarosławowi Kaczyńskiemu nie będą towarzyszyli dziennikarze.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz