Ze "słońcem" twarzą w twarz
Nad Polską wiszą ogromne, ciemne i lepkie mgławice zakłamania, ziemi wręcz dotykają zasłaniając wszystko byś nie zobaczył prawdy. Wciskają się poprzez uszy, oczy, myśli a wkrótce i poprzez nos, smrodem medialnego bełkotu, do serca ludzi pchać się będą by w nas zadławić to, co w każdym z ludzi najcenniejsze, co rodzi się wraz z każdym nowym życiem – człowieczeństwo.
Robią to skutecznie, a co w tym wszystkim najdziwniejsze, kantują nas za nasze pieniądze. Specjaliści od Publicznych Relacji (PR) zatrudniani przez rząd opłacani są z naszych podatków. Rząd, wydawać by się mogło służyć ma krajowi, narodowi, ojczyźnie. Prawdopodobnie bywa tak gdzieś w jakichś krajach, ale w Polsce, niestety w Polsce zawsze musi być inaczej. Tutaj rząd służy wszystkim w koło a nie społeczeństwu i ojczyźnie. Domeną rządzących dzisiaj jest obłuda, zakłamanie i kamuflaż oczywiście dochodzi do tego okłamywanie a wręcz ogłupianie społeczeństwa.
Dlaczego tak jest, z punktu widzenia szarego zjadacza chleba trudno jest to stwierdzić, ciężko jest ocenić i uzyskać na cokolwiek z tym związane jakąkolwiek odpowiedź. Ale z punktu widzenia rówieśnika większości z rządzących naszym krajem, wychowującego się w tych samych warunkach, co i oni i obracającego się w podobnych lub tych samych środowiskach, co i oni, łatwiej jest to ocenić. Nie będę jednak o tym pisał, bo dobry obserwator sam zauważy a ogłupiony medialnie nie zrozumie. Napiszę tylko że ci sami ludzie gdyby znaleźli się „na ulicy” i musieli szukać sobie pracy jak większość społeczeństwa mieli by z tym olbrzymie problemy, pewien także jestem że 80% z nich po pewnym okresie zostałoby z hukiem ze znalezionej pracy wyrzuconych, a to z powodu braku kompetencji, a to z powodu lenistwa czy braku podstawowej wyobraźni organizacyjnej.
Nie chcę także pisać o tym, że z pazerności ci ludzie idą na każdy układ z każdym, kto im „cokolwiek” obieca bo po co, dlaczego mam być nazwany głupcem szkalującym rządzących, chociaż wyjawię wam że znam co niektórych których kiedyś nie było stać na piwo, a po „wejściu w politykę” stali się z dnia na dzień milionerami. To jest Polska właśnie, a rządzący miast służyć narodowi i krajowi są marionetkami „wielkich biznesów” i tym biznesom li tylko służą.
Wierzę jednak że przyjdzie taki czas, a nasza historia potwierdza że takie rzeczy się zdarzały i ci wszyscy otrzymają należną im zapłatę, więc jak śpiewał Manam:
„ ... czekam na wiatr co rozgoni
ciemne skłębione zasłony
stanę wtedy na raz
ze słońcem twarzą w twarz
...”
Naprawdę wierzę że ten wiatr nadejdzie, że rozwieje parawany zakłamania i że ja znajdę się wśród tych którzy staną twarzą w twarz z tymi wszystkimi którzy dzisiaj miast służyć szkodzą Polsce mojej Ojczyźnie. I nawet wiem co wówczas zrobię, oczywiście nie napiszę tego, bo mam już kilku takich upatrzonych, moich rówieśników zresztą, dla każdego mam jednak coś innego, bo każdy z nich inne „wyznawał” zainteresowania w młodości, ja im tylko tamte czasy przypomnę, pewny jestem jednego że wówczas nie te „słońce” z którym twarzą w twarz stanę porazi moje oczy, a moje oczy powiedzą mu co go czeka ...
Pozdrawiam wszystkich
Przemysław Kudliński
- pionek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz