Morderstwo nocą, w Kancelarii?Alibi z Belwederu?
Milton Ha, wt., 01/06/2010 - 12:59
Pod osłoną nocy, w przepastnych zakamarkach Kancelarii Głównego Inżyniera kRaju dokonano czynu haniebnego. „Zamordowano” prawdę i śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej. Minister Internista, działając w zmowie, a więc, prawdopodobnie, na polecenie i w uzgodnieniu z Głównym Inżynierem kRaju, prawdopodobnie przy wielkim poparciu p.o. Generatora Pałacowego czyli Gajowego, pojechał do Moskwy i zabrał kopie czarnych skrzynek TU-134 do kRaju. Nie po to, aby przyśpieszyć bieg śledztwa, nie po to, aby nasza prokuratura mogła szybciej zająć się sprawą, nie po to, aby prokuratura wojskowa mogła ostro wziąć się do pracy. Więc po co?
Oto dzisiaj mamy jasną odpowiedź na to pytanie.
Pod osłoną nocy i w przepastnych gabinetach odbył się sąd kapturowy nad prawdą. W tajnym porozumieniu Główny Inżynier kRaju , wbrew ustaleniom konwencji chicagowskiej i podpisanemu porozumieniu z Rosją, wbrew zasadom obowiązującym w kodeksie postępowania karnego i wbrew procedurom śledczym obowiązującym w prokuraturze i prokuraturze wojskowej, „uzgodnił” z Najważniejszym Prokuratorem i Ministrem od Temidy, że upubliczni pełną zawartość zapisów czarnych skrzynek TU-134 całej opinii publicznej. W formie pisemnej i w formie dźwiękowej, niepoddanej obróbce (nieoczyszczonej). Wszystko pod pozorem dobra śledztwa i pod pozorem ucięcia spekulacji co do przyczyn i winnych tragedii smoleńskiej.
Czy tylko mnie się wydaje, że Kancelarii dokonano „morderstwa” prawdy i „morderstwa” śledztwa?
Czy tylko ja mam zdanie, że upublicznienie tych zapisów jest szkodliwe dla śledztwa, niebezpieczne, niepotrzebne i przedwczesne?
Mam zasadnicze wątpliwości w tej sprawie, tak samo jak większość, czyli 99% opinii publicznej. Mam takie samo pragnienie poznania prawdy jak większość, czyli 99% opinii publicznej. Ale jednocześnie, nie mam wiedzy i wykształcenia, jak większość, czyli 99,9% Polaków, aby dokonać oceny tego co zostanie upublicznione. Nie mam też, tak jak większość, czyli 99,9% Polaków, aby postawić samodzielnie tezę o tym dlaczego do wypadku doszło oraz z jakiej bądź czyjej przyczyny. Nie mam, tak jak większość, czyli 99,9% Polaków prawa do wysłuchania zawartości tych skrzynek, przez szacunek dla tych, którzy zginęli. Nie mam, tak jak większość, czyli 99,9% Polaków, prawa osądzać nikogo, choćby jak byk tam stało napisane, bądź dało się usłyszeć, że ta czy inna osoba i jej zachowanie miała jakiś związek z tym co się stało.
Tymczasem Głównemu Inżynierowi kRaju, do spółki z Gajowym, wydaje się, że mają do tego prawo. Że mogą, dla swoich potrzeb, dla potrzeb wprowadzenia zamętu, dla potrzeb ew. zdyskredytowania swoich politycznych przeciwników, czyli, summa summarum, dla potrzeby wgrania najbliższych wyborów prezydenckich, otóż, tym panom się wydaje, że mają do tego prawo.
Otóż powiadam panom, że, według mnie, takiego prawa panowie nie macie. Według mnie, wam panowie nie wolno. Ja mówię, że wam panowie zabraniam. I nie pomoże wam żadne powoływanie się na opinie prawne czy tworzenie dla siebie alibi w postaci wplątywania w tę nieczystą grę świeżo powołanego gremium w postaci Rady Beznadziei Narodowej. Otóż, nie macie prawa ze względów moralnych oraz z uwagi na interes narodowy czyli polską rację stanu.
Cokolwiek bowiem by nie zostało w tych papierach i nagraniach odkryte, cokolwiek by nie zostało w toku śledztwa ustalone, to polska racja stanu wymaga aby nigdy to nie zostało ujawnione. Jeżeli nawet okazałoby się, że to za przyczynieniem się jakiegoś generała, albo, nie daj Boże samego byłego Generatora Pałacowego, doszło do tej tragedii, tym bardziej, z uwagi na polską rację stanu nie powinno być to ujawnione, bo obnaża słabość państwa, naszego kRaju. Nigdy lub nie wcześniej niż po całkowitym zakończeniu śledztwa, które wskazałoby ostatecznie przyczyny, winnych i współwinnych, oraz, które wskazałoby te uchybienia państwa i funkcjonowania jego organów i procedur, które należy naprawić. Tymczasem wy, w imię swych partykularnych interesów partyjnych i z chęci zdobycia władzy absolutnej, zrobicie wszystko, nawet poświęcając nasz kRaj i polską rację stanu.
Wszystko zaś doprowadzi do tego, że nieuczciwi dziennikarze, specjaliści i pseudo specjaliści, politycy i pożal się Boże politykierzy, obywatele zacni i pospolici szubrawcy, internauci i trolle oraz wszyscy, którzy znajdą na to czas i ochotę, zaczną spekulować, komentować, odczytywać między wierszami, wsłuchiwać się słyszeć to co jest na taśmach i to czego nie ma. Wszystko popłynie wielkim błotem pomówień, insynuacji i oskarżeń i rzuci się to błoto w twarz rodzinom ofiar katastrofy, ich przyjaciołom oraz nam Polakom. I nikt już nie zwróci uwagi, na fakt, że polskie, niezależne śledztwo, może ustalić, w przyszłości, zupełnie inny przebieg zdarzeń, oraz zupełnie inną treść rozmów, niż prowadzone w Rosji śledztwo. Nikt też już nie będzie przesłuchiwał kontrolera ruchu ze Smoleńska, po tym jak podane mu zostanie na tacy wszystko to, co mówił do pilotów Tupolewa i już będzie wiedział jak udowodnić, że powiedział to a nie to, co słychać na taśmie. Jednak, jak widać, rząd się nie boi, że tak się stanie, bo ktoś zapewne „dopilnuje”, żeby do tego nie doszło.
Zwykle, w obliczu szturmu, strona atakująca, prowadząca lub przystępująca do wojny, czy ataku, poprzedza główne uderzenie poprzez działania dezinformując, szum medialny i elektroniczny oraz zagłuszanie nadajników i oślepienie stacji nasłuchowych tego, na którego zamierza napaść.
Czy obecne działania rządu naszego kRaju, a raczej Prądów Odpływu (PO) nie przypominają tego zjawiska?
Czy teraz nie widać wyraźnie, kto tu prowadzi wojnę, z kim i w jakim celu.
Obywatele Rzeczypospolitej!
Prawdę tam „mordują” i śledztwo kneblują!
Matkę tam naszą „mordują”!
Rzeczpospolitą i jej najznamienitszych obywateli hańbią!
Wszystko zaś dla swoich partyjnych interesów i w celu wygrania wyborów prezydenckich. W nocy, w zaciszu Kancelarii i z alibi ze strony Belwederu. I wstyd, że z całego tego grona udzielającego tym działaniom alibi, tylko Prezes Prądów i Spięć (PiS) oraz przewodniczący Systemu Linii Dosyłowych (SLD), mieli na tyle odwagi, by swoją postawą dać wyraźnie do zrozumienia, że do tego „morderstwa” ręki nie przyłożą.
Dajmy temu odpór przy urnach!
- Milton Ha - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz