Marek Belka – „bezpartyjny fachowiec”
Od wczoraj zaprzyjaźnione z Andrzejem Wajdą i Komitetem Honorowym Bronisława Komorowskiego media odświeżają Polakom sylwetkę Marka Belki zgłoszonego przez pełniącego obowiązki prezydenta, na stanowisko prezesa NBP.
Cóż możemy dowiedzieć się o tym najlepszym z najlepszych kandydacie?
Możemy zobaczyć w archiwalnych migawkach Marka Belkę wyciągającego jabłko z teczki, mówiącego o Jenifer Lopez czy w stanowczym wystąpieniu, goniącego posłów, w tym i tych z PO, „do roboty!!!”.
Zaledwie po kilku godzinach tego jabłka, Lopez i „do roboty”, w różnych konfiguracjach i kolejności pojawia się jakże wiarygodny, bo ekspresowy sondaż SMG/KRC mówiący, że już wczesnym wieczorem ponad 60% Polaków pragnie „bezpartyjnego fachowca” Belkę na Prezesa NBP.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w PRL, Marek Belka działał w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej i w PZPR. W latach 1999-2005 ten „bezpartyjny fachowiec” należał do SLD, po czym zadeklarował swoje poparcie dla Partii Demokratycznej.
W latach 80-tych został zarejestrowany przez wywiad PRL, jako agent o pseudonimie „Belch”, co ukrył w oświadczeniu lustracyjnym z 2001 roku.
Politycy PO wraz z Bronisławem Komorowskim ten pośpiech tłumaczą oczywiście odpowiedzialnością za państwo, koniecznością obsadzenia tego stanowiska w trudnym momencie, na krótko przed wyborami i w obliczu kryzysu w Unii Europejskiej.
Warto w tym miejscu przypomnieć czytelnikom fragment listu Donalda Tuska do Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego z 22 czerwca 2005 roku i dotyczący dymisji Marka Belki z funkcji premiera.
„W trudnym momencie, na krótko przed wyborami i w obliczu kryzysu w UE, rządem powinien kierować ktoś, kto nie stoi pod tego rodzaju zarzutami, jak kłamstwo w sprawie współpracy ze służbami PRL.”
Jak widzimy Donald Tusk i jego Platforma Obywatelska przebyli długą drogę.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz