Tuskowszczyzna część XII
Michał St. de Z..., śr., 26/05/2010 - 10:35
Ja tak sobie baje o tuskowszczyznie a oni nadal kręcą telenowele "sposób na sukces , słupki" z wiecznie młodą dama tamtej epoki jak Brooke, Widawą Błędną. Wnuczek i jego słup jak PO olszewicy,nadal razem pokazują się wszędzie wśród powodzian. Tyle, ze od pokazywania telenoweli wody nie ubywa, firmy asekuracyjne jeszcze nie zaczęły wypłacać odszkodowań bo są potrzebne papiery, fotografie.
Miało być tak pięknie, że wypłaty zaliczkowe miały nastąpić bez fotografii i papierów.
Urzędy tuskowszczyzny zastępuję Caritas Polska i Księża, którzy nie podobają się żakowskim i mnichnikom. Tak! Tak ! Wolontariusze Caritasu sporządzają listy poszkodowanym a administracja myśli jak na tych jajach lody ukręcić dla siebie.
Wczoraj dysydenci rosyjscy napisali list do Polaków w sprawie tragedii smoleńskiej;
Pod listem podpisali się:
Aleksander Bondariew,
Władimir Bukowski
Wiktor Fajnberg
Natalia Gorbaniewsk
Andriej Iłłarionow.
Z listu możemy wyczytać, że władze rosyjskie nie zamierzają wyjaśnić sprawy katastrofy do końca. Czy dlatego, że w tę tragedie są zamieszani. Ja tez odnoszę wrażenie, że strona polska, tuskowszczyzna nie jest zainteresowana prawdą.
Można to było wyczytać we wczorajszym oratorium wnuczka.
Waleria Nowodworska rosyjska dysydentka powiedziała w Polskim Radio:
"W liście oni mówią przynajmniej to czego nie należy udowadniać, że Rosja sfałszuje wyniki tego śledztwa. Ten list jest ostrzeżeniem przed tą nieprzyzwoitą sytuacją rozczuleń i serdecznych objęć . Ostrzega Polaków by nie zapomnieli , że obecne rosyjskie władze to "czekistowska junta", która jest waszym wrogiem. Oni zawsze byli waszymi wrogami"
Jest faktem, że przemówienie doktora Praw Jarosława Kaczyńskiego, kandydata na prezydenta do przyjaciół moskali nie zostało w Rosji upublicznione.
Konstantin Kosaczow, szef Komitetu do Spraw Międzynarodowych rosyjskiej Dumy powiedział Polskiemu Radiu, że jest zdziwiony , ze informacji udzielają Polakom politycy , którzy z katastrofa nie maja nic wspólnego.
Iwan Preobrażenski dziennikarz z agencji Rosbałt uważa, ze katastrofie są winni i własciciele Rosji i rząd Polski i dalej:
"Moim zdaniem, strona rosyjska popełniła podstawowy błąd, kiedy zgodziła się przekazywać polskim śledczym informacje w taki sposób. Myślę, że nie przewidywała, że sytuacja tak się rozwinie. Oczywiście trzeba było organizować otwarte briefingi, na których ogłaszano by informacje i równocześnie w tym samym czasie przekazywano by je polskiej stronie. Wtedy wszelkie spekulacje o tym, że Rosjanie nie publikują wszystkich informacji, były niemożliwe.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz