Dramatycznie obnażona słabość Państwa (rekontra)

avatar użytkownika Maryla
Śledczy przesłuchają szefa PiS
„Prokurator generalny nie ma pewności, że na pilotów Tu-154 nie była wywierana presja. Andrzej Seremet podkreśla, że taką wiedzę mogą dać tylko zapisy z czarnych skrzynek. Dodaje, że śledczy przesłuchają Jarosława Kaczyńskiego, który rozmawiał przez telefon ze swoim bratem przed katastrofą.”
 
Andrzej Seremet …. pytany w RMF FM, czy szef Prawa i Sprawiedliwości będzie zeznawał lub już zeznawał, odpowiedział: "Zostanie przesłuchany".
 
 
Jasna Góra musi oddać śrubkę z Tupolewa
 
Piątek, 30 kwietnia 2010
 
„Naczelna Prokuratura Wojskowa ma wydać oświadczenie w związku z przywiezieniem na Jasną Górę fragmentów wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Części przywiozła siostra zakonna. Poinformował o tym przeor ojciec Roman Majewski, mówiąc, że jest to dar mieszkańców Smoleńska.
Nie jest wykluczone, że przeor z Jasnej Góry oprócz oddania części samolotu będzie musiał również złożyć szczegółowe wyjaśnienia. Zakonnica, która część przywiozła do Polski, prawdopodobnie odpowie na pytania dotyczące okoliczności jej zdobycia.”
 
Przesłuchać przeora z jasnej Góry, zabezpieczyć śrubkę, poddać analizie, i przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego, niczego nie zaniedbać.
 
Silne państwo, silne struktury … wewnątrz ...  i jednocześnie całkowita bezradność, zagubienie i słabość wobec Rosji.
 
 
Wklejam przeredagowane dwa dzisiejsze wpisy:
 
wysłać polskich archeologów
 
Lockerbie (podaję za Wiarusem)
 
„Faza zbierania szczątków w Lockerbie trwała pięć miesięcy. Znaleziono około 1200 fragmentów wraku. Ponad 1000 policjantów i żołnierzy ręcznie wyzbierało z powierzchni kilkunastu kilometrów kwadratowych ponad 10 tysięcy innych przedmiotów. Każdy znaleziony przedmiot opatrzono etykietką z miejscem i datą znalezienia, umieszczono w plastikowej torebce, a następnie po przewiezieniu do centralnego magazynu prześwietlono przy pomocy przemysłowej aparatury rentgenowskiej, oraz sprawdzono chromatografem gazowym na obecność śladów materiałów wybuchowych.”
 
 
Smoleńsk
 
"Reporter CNN jak i inni dziennikarze mogli bez problemu chodzić i dotykać części rozbitego w Smoleńsku samolotu prezydenta. Materiał pochodzi z 11 kwietnia."
koniec kwietnia
"Koniec z wycieczkami na miejsce katastrofy. W Smoleńsku pojawiła się milicja
 
Polacy na miejscu katastrofy prezydenckiego tupolewa znajdowali pieniądze i rzeczy osobiste ofiar oraz szczątki maszyny. Po tych informacjach Rosjanie zdecydowali się wysłać stałe patrole na miejsce tragedii."
 
Polacy, którzy byli na miejscu katastrofy z 10 kwietnia opowiadają o przerażającym widoku, który zobaczyli. Z ich relacji wynika, że cały czas leżą tam fragmenty ubrań, buty, portfele, pieniądze, paszporty i zdjęcia ofiar.
 
Z kolei polski rząd zamierza wysłać na miejsce katastrofy ekipę archeologów, którzy dzięki specjalistycznemu sprzętowi mają dokładnie przeczesać teren, szukając wszystkich pozostałości po ofiarach smoleńskiej tragedii. Grupa archeologów ma wyjechać do Rosji w przyszłym tygodniu, jednakże jej prace są uzależnione od zgodny strony rosyjskiej.
 
Smoleńsk – miesiąc po … maj
 
„Reporterzy "Faktu" na własną rękę przeczesywali miejsce katastrofy. Wysiłek się opłacił, bo znaleźli radiokompas z kokpitu, dzięki któremu nawigator określał położenie samolotu względem radiolatarni umieszczonej przy lotnisku. To może być kluczowym znaleziskiem, bo położenie unieruchomionych w katastrofie zegarów wiele powie śledczym.”
 
 
Xiazeluka pyta (Kolejny zamach):
 
"Czy z zachowania Angoli wynika, że Rosjanie powinni się zachowywać identycznie? Dlaczego?"
I odpowiadam:
 
Rosjanie mogą nic nie robić, nie interesuje mnie to. Natomiast Polski rząd powinien zrobić wszystko. Na pewno nie wysyłać archeologów gdyż się ośmiesza.
 
Jakieś standardy - procedury - badania wypadków lotniczych obowiązują, czy panuje dowolka?
 
Pisałem już - prawdopodobnie kontroler dzwonił do Moskwy czy zamknąć lotnisko i decyzja - nie zamykać, ale ....
 
Przy całkowitej bierności polskich mediów, nie zadawania elementarnych pytań
 
np. pierwsze z brzegu pytanie ... konkretnie niech prokuratorzy powiedzą, przy ilu uczestniczyli przesłuchaniach kontrolerów z lotniska w Smoleńsku, czy zadawali im pytania, jakie podjęli decyzje i ilu tak naprawdę prokuratorów AKTYWNIE (faktycznie) uczestniczy w śledztwie na terenie Rosji ... 
 
 
Czy społeczenstwo ma prawo oczekiwać odpowiedzi?
 
i jednocześnie przy wrzutkach tak rosyjskich jak i naszych rządowych, mnożące się hipotezy - oczywiście szukające winnych po polskiej stronie, nie bulwersują mnie najdalej idące teorie spiskowe.
Każdy pisze na własny rachunek ...  natomiast oburza mnie bierność polskiego rządu, słabość Tuska.
 
I to jest istota sprawy, a nie wyśmiewanie takich czy innych koncepcji.
 
To jest obowiązek państwa - dbanie o bezpieczeństwo jego obywateli.
Bo jeżeli w takim momencie zostaje obnażona słabość państwa, gdy ginie prezydent, jego ministrowie, marszałkowie i posłowie, prezesi najważniejszych w państwie instytucji, to co ma myśleć Obywatel tego Państwa?
 
gdy państwo jest wystawione na pośmiewisko - zapada kuriozalna decyzjia o "wysyłce archeologów" ... i  zamiast specjalistów, śledczych i prokuratorów w Smolensku pojawi się trzech archeologów z łopatami, tak?
 
a w Warszawie planuje się przesłuchać przeora i zakonnicę, to o czym mówimy? Słyszałem, że w Polsce jest oddelegowanych do tej sprawy 3 (słownie trzech) prokuratorów.
 
Najpierw media przygotowują grunt,  piszą narację nacisków, i po miesiącu zaczyna się badać połączenia telefoniczne, i dzisiaj czytam sensacyjne info
 
Większość telefonów komórkowych na pokładzie prezydenckiego Tu-154M było aktywnych w ostatniej fazie lotu - powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet.
 
czy to jest wrzutka, pozorowanie działań, czy podsuwa się opinii publicznej jak wiele hipotez jest badanych.
 
W Warszawie szuka się winnych intensywnie. A w Moskwie? 
 
http://rekontra.salon24.pl/180930,dramatycznie-obnazona-slabosc-panstwa
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz