Czy Komorowski jest (nie)samodzielny? (Beniowski)

avatar użytkownika Maryla
W obliczu tragedii Smoleńskiej mówi się, że procedury demokratyczne zadziałały, a państwo polskie jest sprawne i może w pełni realizować swoje funkcje. Zgodnie z konstytucją, do czasu przedterminowych wyborów funkcje prezydenta przejmuje marszałek sejmu, czyli Bronisław Komorowski. Jako wyznaczony w prawyborach w PO, pełni jeszcze dodatkową funkcję – kandydata na stanowisko prezydenta.
            Nad tym, jak radzi sobie w tej potrójnej sytuacji marszałek-po prezydent-kandydat, debatowali w TVN24 Zbigniew Girzyński z Janem Lityńskim. Tutaj chciałem się zastanowić nad dwoma aspektami, które w tamtejszej dyskusji nie padły, mimo, że umożliwiają zdystansowaną ocenę działań Komorowskiego. Tym bardziej, że jego obecna rola jako p.o. prezydenta jest wskaźnikiem tego, jak będzie się zachowywał w przypadku ewentualnego zwycięstwa w najbliższych wyborach.
 
Komorowski jako podmiot, czyli kto będzie nominował dowódców?
 
Na początku warto rozważyć, czy Bronisław Komorowski, jako p.o. prezydenta, a w przyszłości być może sam prezydent jest/będzie osobą podejmującą samodzielne decyzje? Pierwszą sytuacją, w której możemy obserwować jak wyłania się podmiotowość marszałka jest obsadzenie stanowisk dowódców w armii. Jak pisze Gazeta Wyborcza: „zgodnie z konstytucją obsadzenie tych stanowisk należy do prezydenta RP po konsultacji z premierem i szefem MON”.
            Jak mogą wyglądać dziś takie konsultacje? Kto w tej sytuacji jest podejmuje rzeczywiste decyzje, a kto może jedynie zgłaszać sugestie? Z jednej strony mamy Komorowskiego - p.o. prezydenta, który formalnie jest uprawniony do powołania nowych dowódców armii. Z drugiej strony mamy premiera – osobę, która wybrała Komorowskiego na jednego z kandydatów w prawyborach i ustami polityków platformy – w tym Janusza Palikota wspierała jego kandydaturę. Jeśli Komorowski zostanie prezydentem, będzie to w dużej mierze zawdzięczał Tuskowi. W takiej sytuacji istnieją obawy co do podmiotowości obecnego marszałka. Jeśli przyjęło się na swoje barki trzy funkcje, trudno jest pełnić aktywną rolę na każdym polu. W tej sytuacji niektóre ze swoich kompetencji trzeba przekazać podwładnym, lub – swoim politycznym zwierzchnikom.
 
Komorowski i pieczętowanie BBN
 
Pojawia się kwestia obecnych w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego materiałów z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, które mogą dotyczyć Komorowskiego. Jak powiedział dla „Faktów po faktach” - "na na wszelki wypadek lochy BBN zostały opieczętowane i czekają na okres powyborczy, do decyzji następnego prezydenta". Przyznaje również, że nie wie, co zawierają zgromadzone tam materiały. Gazeta.pl relacji z wywiadu dla TVN24, nadała tytuł „Komorowski nie boi się haków”. Teraz wiemy dlaczego – bo pozostaną tajne przez całą kampanię. Marszałek potrafi więc, w pewnych granicach, zdobyć się na samodzielność.
 
http://beniowski.salon24.pl/177732,czy-komorowski-jest-nie-samodzielny
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz