Katyń przez pryzmat Poznaniaka
Michał St. de Z..., czw., 22/04/2010 - 11:16
Dziś o tragedii samolotu na pokładzie z Prezydentem i Jego Małżonką, osobami towarzyszącymi, należącymi do elit politycznych i gospodarczych Rzeczypospolitej więcej się mówi niż o wymordowaniu polskiej inteligencji, oficerów z rozkazu Stalina i biura politycznego państwa bolszewickiego.
Dziś media, dzienniki pisane najwięcej swego czasu poświęcają rozpaczy. Dobrze, bardzo dobrze.
Tyle, że nie możemy zapominać o rzeczy najważniejszej, polskiej nekropolii w Lesie Katyńskim, gdzie bolszewicy wyrżnęli polską inteligencje, elity II Rzeczypospolitej abyśmy zapomnieli o własnej historii.
Ja w imie patriotyzmu lokalnego przypomnę jedyną kobietę, zamordowaną przez dzicz wschodu strzałem w tył głowy
Porucznik pilot Janinę Antoninę Lewandowską
Dziś mija siedemdziesiąt lat od momentu mordu.Miała lat 32.
Była córką Generała broni Dowbor Muśnickiego,herbu Przyjaciel, ostatniego dowódcy zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Ukończyła w Poznaniu Konserwatorium, została śpiewaczką, divą operową.
Ukończyła Wyższą Szkołę pilotażu we Lwowie i Dęblinie. Była pierwszą kobieta na Świecie, która wykonała skok a wysokości 5000 metrów.
W dniu 22 września w rejonie Husiatyna nad Zbruczem,województwo Stanisławowskie, dostała się niewoli sowieckiej Podała wymyślone dane, więc Rosjanie a później Niemcy nie wiedzieli do kogo należą zwłoki. Jej akta ujawniono dopiero w 1991 roku.
Zwłoki Pani porucznik pilot odkopali Niemcy w czasie pierwszej eksuhamacji.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności czaszka trafiła do polskiego uczonego z zakresu medycyny sądowej profesora Bolesława Popielskiego, który przez kilkadziesiąt lat ukrywał ja przed siepaczami z NKWD, UB.
Pierwotnie czaszka była w rękach Gerharda Butza z Zakładu Medycyny Sądowej niemieckiego Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dziś czaszka Pani porucznik spoczywa snem wiecznym w podpoznański Lusowie. Grobem, maleńkim muzeum opiekują się emerytowani nauczyciele z miejscowej szkoły państwo Anna i Józef Grajkowie
Władze Poznania, jego prezydenci od lat związane liberałami Kongresu Liberalno Demokratycznego, Unii Wolności i obecnej patii rządzącej, bardziej myślą jak wymigać się od wymiaru sprawiedliwości niż zajmować się historia , bohaterami narodowymi.
Pani Porucznik Janina Lewandowska miała siostrę:
Agnieszkę Dowbor-Muśnicką, członkinie ruchu oporu. Należała do Organizacji Wojskowej "Wilki".Została zamordowana w Palmirach. Do tej samej organizacji należał Janusz Kusociński. Pani Jadwiga Kwaśniewska -Trytko Maleszewska, brązowa medalistka w rzucie oszczepem z 1936 roku/
Cześć Ich pamięci
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz