Widzieliśmy gehennę narodu palestyńskiego, obozy, mury, zasieki. Będziemy o tym świadczyć

i bezczelna odpowiedź rzecznika Ambasady Izraela w Warszawie Michała Sobelmana:

Polscy posłowie, powracający z Autonomii Palestyńskiej, zostali poddani na lotnisku w Tel Awiwie rutynowej kontroli. Miała ona na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pasażerom -

Delegacja posłów polskiego Sejmu nie "zameldowała się" w ambasadzie Izraela w Polsce !

Nadmienił również, że wizyta członków Sejmu nie została wcześniej skoordynowana z Ambasadą Izraela w Warszawie, choć planowano wylot z lotniska Ben Gurion w Tel Awiwie, a sama ambasada dowiedziała się incydencie z prasy. "Pani poseł wolała zwrócić się do mediów, a nie do odpowiednich organów. Ambasada Izraela w Warszawie zaproponowała swoją pomoc w rozwiązaniu problemu, jednak pani poseł Szczypińska odmówiła otrzymania jej od władz Izraela" - dodał.

Szczypińska powiedziała, że oczekuje od polskiego rządu i MSZ reakcji na złe potraktowanie ich grupy na lotnisku w Tel Awiwie. Jej zdaniem nie ma żadnych wątpliwości, iż takie potraktowanie polskich posłów było związane z ich wizytą w Autonomii. "Był to odwet za naszą wizytę w Autonomii Palestyńskiej, ponieważ za dużo widzieliśmy. Widzieliśmy gehennę narodu palestyńskiego, obozy, mury, zasieki. Będziemy o tym świadczyć" - powiedziała.

http://www.rp.pl/artykul/16,453603.html