Wielka Rossija i Wolna Polska
Od kilku miesięcy dyskutuję na rosyjskich formach, tłumacząc nasze racje, pretensję, wyjaśniając polski punkt widzenia jakże odmienny od rosyjskiego. O tym właśnie zaraz. Również pokazując Rosjanom chwalebne momenty naszej historii, których nie znają. Lub znać nie chcą (to ci dla których jesteśmy gorsi). Lub o których nie chcę nawet słyszeć, bo z niewiadomych powodów nienawidzą nas daleko bardziej niż Niemców, którzy zamęczyli w strasznych cierpieniach kilkanaście milionów ich rodaków dwa pokolenia wcześniej, a drugie kilkanaście bardziej humanitarnie zabili. Oczywiście tych ostatnich jest margines – jak powtarzam – kretynów i chamów nigdzie nie brakuje. Oczywiście boli mnie / dziwi lepsze słowo/, że przyzwyczajony do polskiej, anarchicznej i warcholskiej natury panującej m.in. na s24, na forach rosyjskich nikt nie reaguje, jak Ojczyznę oponenta nazwano gównem. I to po tym, jak napisałem, że to Polska broniła się najdłużej ze wszystkich państw europejskich w latach 1939-41, mimo że na nią napadły z dwóch różnych stron dwie potężne armie, a na pozostałych Europejczyków, korzystających zresztą z pomocy brytyjskiej, tylko jedna. I że Polska wystawiła największą podziemną armię, nie znajdując w swoich szeregach ani jednego Quislinga, ani Własowa... Może to zabolało? Odwagę cywilną tam zabito; zresztą kto czytał „Myśl w obcęgach” Stanisława Cata-Mackiewicza nie powinien się temu dziwić. Kto nie czytał – powinien. Orwell „1984” też się przypomina, mimo że niektórzy Rosjanie twierdzą, że to satyra na zgniły Zachód „jewrolagier”.
Przepraszam, musiałem odreagować.
Jeszcze przed tym pożałowania godnym incydentem – i chodzi mi bardziej o brak reakcji większości przyzwoitych Rosjan, a nie poparcie tego chamstwa przez dwóch homosovieticusów, którego dzieci jednego z nich mieszkają w znienawidzonej przez prawdziwych sowieckich ludzi – nie zgadniecie gdzie?! . I jeszcze tym się chwali. Typowy przykład „dwójmyślenia”. Orwell jest wielki! - chciałem napisać ten post o podstawowej różnicy wartości głównej między mądrymi, inteligentnymi Rosjanami i Rosjankami, którzy tam dyskutują, a nami.
Uwydatniło się to przy tłumaczeniu przez Ursę „Czerwonej zarazy”. Los (teraz to się tak nazywa) chciał, aby trafiła ona na wersję, gdzie „Ziutek” Szczepański modli się o "Wielką, Niepodległą Polskę". Ja akurat trafiłem na 10 różnych wersji, gdzie jest wszędzie „Nas dzieci – Wolnej, Niepodległej Świętej, skuwać w kajdany twej łaski przeklętej” i chciałem wytłumaczyć, że „Wielka Polska” pisana z perspektywy miażdżonego Starego Miasta, to jakieś nieporozumienie, wręcz szyderstwo, porównywalne tylko z śpiewem Rosjan w strasznych dla nich latach 30-tych „Ja innego kraju nie znam, gdzie tak wolno żyje człowiek” [= Я такой страны не знаю, где так вольно дышит человек"] (gdy liczba aresztowanych sięgała w nim kilku milionów, a strach był wszechwładny, dla mnie to brzmi jak..."). Nie zrozumiała pewnie, albo nie chciała zrozumieć. Ale ja nie mam pretensji do tłumaczenia - żeby nie podnoszono takich zarzutów. Chciałbym tak pisać po polsku wiersze jak pani Ursa. Chodzi mi o przykład myślenia.
Również inni światli Rosjanie, jak napisał wspaniale Manu in Ferrum :”Z moich kontaktów z Rosjanami, odniosłem wrażenie, że są to ludzie uczciwi, sympatyczni, otwarci, przy czym nie należy poruszać tematów politycznych, gdyż wtedy są gotowi usprawiedliwiać każdą najgorszą podłość o ile tylko uczyniono ją w imię św. Rusi.”
Wytłumaczą wszystko, co służyło ich zdaniem Wielkości Imperium.
Nawet holocaust szlachty rosyjskiej, inteligencji (robionej przez Bernsteina-Trockiego, więc im trochę lżej się na to wyżalić), potem rozkułaczenia i wielki głód ( nie tylko na Ukrainie ), wszystko jest usprawiedliwione przez Wielkie Zwycięstwo 1945 Wielkiego Stalina, ( który miał swoje wady i czasami – cytat autentyczny – "czasami nadużywał siły". Zresztą od razu porównanie AK i Churchilla). To, że Stalin tę wojnę jak mógł starał się wywołać - nie dochodzi. Tłumaczą, że wiedział, że ona nastąpi, bo geniuszem był.
Znowu uciekłem. Podstawowa różnica – dla nas co jest najważniejsze.., aby jaka była Polska ?
Wolna! Prawda?
Dla Rosjan jaka musi być Rosja ?
Wielka. Choćby nędzna, biedna, z wielkimi chorobami społecznymi ( potężny alkoholizm i największy AIDS w świecie tzw. cywilizowanym, choć będąc w czasem Afryce mam wątpliwości co do tego podziału) i co rusz wielkimi katastrofami wynikającymi z niedowładu państwa (ostatnio w Permie, ale takich jest masę. Jak nie zginie kilkadziesiąt osób, to my się o nich nie dowiadujemy,. Corocznie ginie co najmniej 30 tys. Rosjan na drogach, ile zostaje trwałymi kalekami? Czy jest dla nich rehabilitacja, choćby wózek inwalidzki? Z własnej obserwacji odpowiem często w Rosji powtarzaną radą: „Hocziesz? Umieraj!” ).
To wszystko nie ważne. "Nas muszą się bać i szanować". Reszta to drobiazg - będzie - dobrze, nie będzie – nie takie rzeczy przetrwaliśmy.
Nawet Włodzimierza Wysockiego chcą widzieć jako „Imperca” - zwolennika imperium za wszelką cenę, za ljuboj - dowolny milion trupów (choćby i Rosjan, nie ważne, liczy się Impierija) pod dowolną nazwą nawet ZSRR.
Szkoda, że tego tekstu nie ujrzy wielu Rosjan. Mnie się go nie chce tłumaczyć, wszak walka z wiatrakami jest męcząca...
Nasza wizja Ojczyzny jest taka:
„Moja litania”
Jaki jeszcze numer mi wytniesz
W którą ślepą skierujesz ulicę
Ile razy palce sobie przytnę
Nim się wreszcie klamki uchwycę
By otworzyć drzwi do twego serca
Które przeszło już tyle zawałów
Czy nikogo więcej nie obudzą
W twym imieniu oddane wystrzały
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Jakim ludziom jeszcze pozwolisz
By twym mózgiem byli i sumieniem
Kto z przyjaciół pokaże mi blachy
Kładąc rękę na moim ramieniu
Czy twój język nadal pozostanie
Arcyszyfrem nie do rozwiązania
Czy naprawdę zaczęłaś odpowiadać
Na najprostsze zadane pytania
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Ile razy swoją twarz ukryjesz
Za zasłoną flag i transparentów
Ile lat będziesz mi przypominać
Rozpędzony burzą wrak okrętu
Tą litanią się do ciebie modlę
Bardzo bliska jesteś i daleka
Ale jest coś takiego w tobie
Że pomimo wszystko wierzę czekam
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Jaki jeszcze numer mi wytniesz
W którą ślepą skierujesz ulicę
Ile razy palce sobie przytnę
Nim się wreszcie klamki uchwycę
Jaki jeszcze numer mi wytniesz...
Ich taka - :
Грозный 1978 год.
На братских могилах не ставят крестов,
И вдовы на них не рыдают,
К ним кто-то приносит букеты цветов,
И Вечный огонь зажигают.
Здесь раньше вставала земля на дыбы,
А нынче - гранитные плиты.
Здесь нет ни одной персональной судьбы -
Все судьбы в единую слиты.
А в Вечном огне виден вспыхнувший танк,
Горящие русские хаты,
Горящий Смоленск и горящий рейхстаг,
Горящее сердце солдата.
У братских могил нет заплаканных вдов -
Сюда ходят люди покрепче.
На братских могилах не ставят крестов,
Но разве от этого легче?..
Mnie nie lżej, mimo że pieśń i piękniejsza, bardzie chwytająca za serce od „Litanii”, ale nasuwa się jedna myśl:
Niech żyje bratnia Ukraina 140 lat* ! i Luka 100 lat!
Przy okazji trafiłem na ładny , imho, clip – wybaczcie każdy ma swoją słabość – mnie to bardziej chwyciło za serduszko niż „Bratskie mogiły”
Tłumaczenie na:
Великая Россия и свободная Польша
Уже несколько недель я дискутирую на российских форумах, объясняя нашу правду, наши претензии, объясняя польскую точку зрения, столь отличающуюся от русской. Об этом чуть позже. А также показывая русским славные минуты нашей истории, которых они не знают. Или не хотят знать (это те, что считают нас хуже себя). Или о которых даже слышать не хотят, потому что по неизвестным причинам ненавидят нас гораздо больше, чем немцев, которые замучили в страшных страданиях десятка полтора миллионов их соотечественников двумя поколениями раньше, а ещё десятка полтора миллионов более гуманно убили. Конечно, эти последние – лишь небольшое количество – как я повторяю, кретинов и хамов везде хватает. Конечно, мне больно (точнее сказать, удивляет, поскольку я привык к польскому анархическому и склочному характеру, который царит, в частности, и в Салоне24), что на российских форумах никто не реагирует, когда Родину оппонента назвали г…ном http://ursa-tm.ru/fo...d/page__st__225
И это после того, как я написал, что именно Польша защищалась дольше всех из европейских государств в 1939-1941 годах, несмотря на то, что на Неё напали с двух разных сторон две могучие армии, а на остальных европейцев, притом пользующихся британской помощью, только одна. И что Польша выставила самую большую подпольную армию, и в рядах её не нашлось ни одного Квислинга или Власова. Может, это их задело. Там убито гражданское мужество, впрочем, кто читал «Мысль в клещах» Станислава Цата-Мацкевича, не станет этому удивляться. Кто не читал – тот должен прочесть. «1984» Оруэлла тоже вспоминается, хотя некоторые русские утверждают, что это сатира на гнилой Запад, «евролагерь».
Извините, я должен был отреагировать.
Ещё до этого достойного сожаления инцидента – и для меня гораздо важнее отсутствие реакции большинства порядочных русских, а не поддержка этого хамства двумя хомо советикусами, у одного из которых дети живут в ненавистной всем истинно советским людям – не угадаете, где?! И ещё хвастается этим. Типичный пример «двоемыслия». Оруэлл велик! Я хотел написать этот пост о принципиальной разнице главной ценности между умными толковыми россиянами и россиянками, которые там дискутируют, и нами.
Это обнаружилось при переводе Урсой «Красной чумы». По велению судьбы (теперь это так называется) ей попались стихи, где «Зютек» Щепаньский молится за «Великую Независимую Польшу». Мне как раз попались 10 разных версий, и всюду «Нас, детей – Свободной, Независимой, Святой, заковывать в кандалы твоего проклятого милосердия», и я хотел объяснить, что «Великая Польша», написанная с перспективы разрушаемого Старого Мяста, - это какое-то недоразумение, прямо-таки издевательство, сравнимое только с тем, что русские в страшные для них 30-е годы пели «Я другой такой страны не знаю, где так свободно живёт человек ” [= Я такой страны не знаю, где так вольно дышит человек"] (прим. автора) (когда число арестованных достигало нескольких миллионов, а страх был всевластен, для меня это так звучит). Она, наверняка, не поняла меня или не захотела понять. Но у меня нет претензий к переводу, чтобы не было таких обвинений. Хотел бы я так писать стихи по-польски, как пани Урса. Я хотел показать пример мышления.
Также другие просвещённые русские, как великолепно написал Manu in Ferrum: «От моих контактов с русскими у меня осталось впечатление, что это люди честные, симпатичные, открытые, при этом не следует затрагивать политических тем, потому что тогда они готовы оправдать любую наихудшую подлость, если только она совершена во имя святой Руси».
Они оправдают всё, что, по их мнению, служило Величию Империи.
Даже холокост русского дворянства (совершённый Бернштейном-Троцким, так что им несколько легче на это пожаловаться), потом раскулачивание и великий голод (не только на Украине), всё это оправдано Великой Победой 1945 Великого Сталина (у которого были свои недостатки и иногда – подлинная цитата – иногда он злоупотреблял силой. Впрочем, тут же сразу сравнение с АК и Черчиллем). То, что Сталин эту войну, как мог, старался развязать, - до них не доходит. Объясняют, что он знал, что она начнётся, потому что был гением.
Я снова отвлёкся. Принципиальная разница – для нас что самое важное, чтобы какой была Польша?
Свободной. Правда?
Для русских какой должна быть Россия?
Великой. Пусть жалкой, бедной, со всеми социальными болезнями (повсеместным алкоголизмом, самой большой эпидемией СПИДа в так называемом цивилизованном мире, хотя, бывая иногда в Африке, я сомневаюсь в таком разделении) и постоянными катастрофами, происходящими из-за слабости государства (в последнее время в Перми, но их масса, а если не погибнет несколько десятков человек, то мы о них и не узнаем, ежегодно погибает по крайней мере 30 тысяч россиян на дорогах, а сколько остаётся навсегда калеками? Найдётся ли для них лечение или хотя бы инвалидная коляска? По моему собственному наблюдению отвечу часто повторяемым между собою в России советом: «Хочешь? Умирай?»).
Это всё неважно. Нас должны бояться и уважать. Остальное – пустяки, будет – хорошо, не будет – мы и не такое пережили.
Даже Владимира Высоцкого они хотят видеть как «Имперца» - сторонника империи любой ценой, за любые миллионы трупов (хотя бы и русских, не важно, главное - империя), под любым названием, даже СССР.
Жаль, что этот текст не увидят многие русские. Мне не хочется его переводить. Борьба с ветряными мельницами утомительна.
Наш образ Родины такой:
"Моя молитва"
Что ещё ты со мной устроишь -
В какой угол меня загонишь?
Сколько раз мне прищемит кожу
Открывающих дверь ладоней?
Открывающих дверь в твое сердце -
Столько раз оно было разбито...
А еще - кто проснется от выстрелов
Сделанных в твою защиту?
Я не хочу вооруженной, великой,
Богоизбранной, жемчужины мира.
Я просто хочу жить в твоих границах,
Словно в стенах своей квартиры.
Чтобы в стену не стучали соседи,
Когда кто-то громче запевает.
Запевает чуть громче песню
О том, что и так все знают...
Кому еще ты позволишь
Быть умом твоим, совестью, честью?
Кто из вас предъявит мне удостоверение -
Вас, друзей, живущих здесь вместе?
Останется ли речь твоя загадкой,
Зашифрованной кодом непонятным?
Или, может, ты все же ответишь
На простые вопросы внятно?
Сколько раз еще лицо твое скроет
Паранджа из лозунгов нудных?
Сколько лет в тебе я буду видеть
Лишь разбитое бурей судно?
Я молюсь тебе - далекой и близкой.
Все равно молюсь тебе, словно чуду.
Потому что есть в тебе такое,
Чему я всегда верить буду...
- witas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz