Orwell wszedł pod strzechy*
jako gadget o nazwie "Wielki Brat". Nikt nie zastanawia się skąd się wziął, ani co wymyślił. Gorzej. Wielu mieniących się intelektualistami z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie czytało niczego, a ci co czytali często nadal przejawiają głębokie niezrozumienie mechanizmów totalitaryzmu, które Orwell odkrył i w sugestywny sposób przedstawił szerokiemu odbiorcy. Podobna ściana milczenia wciąż zasłania Józefa Mackiewicza, który nie ustępuje Orwellowi w rozumieniu i demaskowaniu mechanizmów totalitaryzmu. Dodatkowo przybliża nam zaginiony świat wielokulturowego tygla wschodniej połowy przedwojennej Polski.
Co jest przyczyną tych krzyczących nieobecności? Za mało postępowi dla dzisiejszych pseudo elit wychowanych na Sartrze? Odkryte przez nich mechanizmy nadal wykorzystywane są z powodzeniem do panowania nad masami?
* Wpis zainspirowany artykułem Consolamentum
- dodam - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz