Antykościół w natarciu
Kościół od 2000 lat realizuje swoją misję "Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,"(Mt 28:19)
Ochrzcić można kogoś, kto się wpierw nawróci i chce tego chrztu, więc istotą tego Boskiego nakazu – tej misji – jest nawracać niewiernych.
22 września 2009 r. kard. A. Bagnasco – przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch w komunikacie omawiającym rozmowę z przedstawicielami rabinatu włoskiego zapewnił żydów, że nie jest intencją Kościoła katolickiego nawracanie żydów.
Oczywiście, że nie jest to żadną intencją, to bezpośredni, prosty i jednoznaczny rozkaz od samego Chrystusa – założyciela Kościoła katolickiego.
Czyżby Kardynał wiedział lepiej od Chrystusa, co należy czynić? najgorsze jest to, że nie jest to odosobniony przypadek; jest wielu dostojników i wiernych głoszących te sprzeczne z tradycyjnym nauczaniem Kościoła opinie; tworzą oni w strukturach kościoła swoisty antykościół; obediencję negującą nauczanie Tradycji i słowa Chrystusa.
Na szczęście nie przebrzmiały jeszcze prorockie słowa św. Pawła Apostoła : "I jeśli znalazłby się ktoś – mniejsza o to, kto by to był: my sami czy jakiś anioł z nieba – kto głosiłby inną Ewangelię niż ta, którą myśmy wam głosili – niech będzie przeklęty." (Ga 1:8)
I taka jest jedyna obrona przed antykościołem – jedyna metoda aby nie spaczyć naszej wiary i religii atakowanej przez przebierańców – wilki w owczej skórze – wierność tradycji i Ewangelii oraz świadomość, że nawet kardynałowie i papieże zobowiązani są do posłuszeństwa i przylgnięcia do świętej Tradycji, tego probierza katolickości.
Tradycja albo antykościół – tertium non datur.
(źródło: ZW – nr 10 (125) październik 2009)
- Jaacek2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

napisz pierwszy komentarz