Minister polskiego rządu dozorcą?

avatar użytkownika polityczni

Politycy Prawa i Sprawiedliwości domagają się odwołania rzecznika rządu Pawła Grasia. Ponadto chcą, by kontakty ministra ze spółką Agemark zbadało Centralne Biuro Antykorupcyjne. „Naszym zdaniem jest drugie dno tego wszystkiego. To nie tylko groteska. Doszło na pewno do złamania kilku ustaw. Są także bardzo poważne zastrzeżenia co do sfery dotyczącej państwa” – powiedział podczas konferencji prasowej rzecznik PiS-u Mariusz Błaszczak.

Prawo i Sprawiedliwość uważa, że w związku z pojawiającymi się w ostatnim czasie publikacjami prasowymi oraz doniesieniami medialnymi premier Donald Tusk powinien wyjaśnić powstałe wątpliwości. Przypomnijmy: wspomniane publikacje dotyczą członkowstwa ministra Pawła Grasia w zarządzie spółki Agemark, a także korzystania przez niego z zabytkowej willi w miejscowości Zabierzów koło Krakowa.   

PiS podkreślił, iż  Graś nie zamieścił w rejestrze korzyści bezpłatnego mieszkania. Chodzi tu o siedzibę spółki Agemark, która znajduje się we wspomnianej willi. Właśnie tam od kilkunastu lat mieszka Graś z rodziną. W spółce Agemark pracuje także Dagmara Graś. Wykonując mandat posła i senatora Paweł Graś powinien zgłosić informacje o korzyściach uzyskiwanych w trakcie sprawowania mandatu posła. „Nawet jeśli nie ma drugiego dna, to ta sytuacja jest zupełnie komiczna. Otóż minister polskiego rządu jest dozorcą w willi, której właścicielem jest firma, której właścicielem jest obcokrajowiec” – ocenił Błaszczak.

Rzecznik PiS-u dodał także, że w przypadku ministra nastąpił konflikt interesów, bowiem jednocześnie sprawował swoją funkcję, a przy tym zasiadał w zarządzie spółki. Jak zaznacza, kwestia zasiadania w zarządzie spółki przez obecnego Rzecznika Rządu budzi poważne wątpliwości odnośnie zgodności z przepisami ustawy. Zgodnie z prawem Paweł Graś powinien złożyć rezygnację zarządu spółki tuż po objęciu funkcji Sekretarza Stanu. Według informacji zawartych w Krajowym Rejestrze, na chwilę obecną wciąż tego nie zrobił.

Zdaniem Mariusza Błaszczaka doszło do złamania kilku ustaw, a mimo to Donald Tusk nie chce zająć w tej sprawie stanowiska. „To co naszym zdaniem powinno być zrobione to dymisja. Natychmiastowa dymisja pana ministra Pawła Grasia” – powiedział na zakończenie.

 

 E.K.

napisz pierwszy komentarz