Medialny Kornatowski i niemedialny Engelking

avatar użytkownika kokos26
Przesłuchanie Konrada Kornatowskiego TVN24 transmitował na żywo, równolegle z TVP Info. Wiadomo było, że stojący pod zarzutami prokuratorskimi były Komendant Główny Policji będzie miotał zarzuty na wraży reżim PiS-u, co da paliwa do samego wieczora dla dociekliwych dziennikarzy tej stacji z Moniką Olejnik na czele. Dzisiaj przed komisją stanął prokurator Engelking, więc TVN24 dał sobie spokój i nie wydelegował swojej ekipy do relacjonowania na żywo tego przesłuchania. A szkoda. Poseł Węgrzyn z PO zaczyna deklasować przewodniczącego Karpiniuka pod względem inteligencji i dociekliwości w zadawanych pytaniach. Dzisiaj z wyrazem triumfu na twarzy zapytał prokuratora Engelkinga mnie więcej tak: Cytuję z pamięci: „większość ekspertów jest zgodnych, co do tego, że postępowania prokuratorskie w sprawie składania fałszywych zeznań należą do najprostszych i zwykle kończą się po dwóch miesiącach. Dlaczego to postępowanie nie zostało zakończone od lipca do listopada 2007 roku?” Panie pośle śledczy Węgrzyn. Skoro podejrzane jest dla Pana przeciąganie prostego śledztwa przez cztery miesiące z rządów PiS-u, to, co można powiedzieć o tym, że minie niedługo dwa lata jak pod rządami PO ono dalej nie zostało ukończone i zachodzi poważne podejrzenie, że oskarżeni są wykorzystywani przez ekipę rządząca i media do walenia w PiS jak w bęben? Dzięki temu pytaniu trochę głupio będzie teraz członkom komisji z PO sprzeciwić się powołaniu na świadków, Zbigniewa Ćwiąkalskiego i Andrzeja Czumy. Skoro cztery miesiące to zdaniem ekspertów i śledczych z PO „wielki skandal” to jak ocenią dwa lata przeciągania tego śledztwa przez własny rząd. To już nie skandal drodzy panowie, a wielka afera, podobna jak ta z grą na zwlokę w sprawie ewidentnej łapówkary Beaty Sawickiej, o której wiodące media jakoś bardzo szybko zapomniały.

napisz pierwszy komentarz