Dziwne losy... - cd
kataryna, ndz., 10/05/2009 - 16:34
Podsumowując. W ministerialnym rozporządzeniu znajduje się schema opracowana przez prywatną firmę, która to okazuje się być jedyną firmą przygotowaną do ruszenia z ofertą w momencie wejścia w życie rozporządzenia. Wybucha afera i ministerstwo przygotowuje nowelizację rozporządzenia, w pracach aktywny udział biorą przedstawiciele firmy, która wspomnianą schemę kiedyś stworzyła ale w toku prac okazuje się, że w rozporządzeniu jest ona nie tylko zbędna ale wręcz niepożądana jako niepraktyczna.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Być może informatyka to dziedzina inna niż wszystkie i inne się do niej stosują standardy ale jeśli rozporządzenie określające jakie standardy mają spełniać programy komputerowe zamawiane przez administrację publiczną jest przygotowywane przy aktywnym udziale jednego tylko potencjalnego dostawcy, którego przedstawiciele występują jako eksperci, to coś tu nie gra. W jednym z komentarzy Piotr Waglowski pisał "Ministerstwo ma "poprawić" rozporządzenie. W tej sytuacji zastanawiam się, czy schema, która będzie opublikowana w nowym rozporządzeniu (o ile będzie tam schema), nie będzie po prostu schemą napisaną - tym razem przez COM-PAN s.c.". Nie wiem co to jest ta schema ale jeśli jej znaczenie jest tak duże jak pisze Waglowski to dobór ekspertów pracujących nad ostateczną wersją tej schemy musi być superprzejrzysty. Bo jeśli teraz CeBIT lub ABC wygrają jakiś przetarg na oprogramowanie oparte o to rozporządzenie to Grytner nie będzie mógł tłumaczyć, że oni tylko "podjęli ryzyko gospodarcze" i że każdy mógł sobie zawczasu pracować nad programem, żeby w momencie wejścia w życie rozporządzenia mieć gotową ofertę. Przecież jeśli Grytner był w jakikolwiek sposób zaangażowany w konsultowanie pierwszego, pechowego, rozporządzenia to jego wypowiedzi dla Rzepy brzmią jak żart. Nie wiem czy był, nie wiem też czy którakolwiek z firm, z którymi jest związany wystartuje w przetargu lub w jakiś sposób skorzysta na tym co on wypracował w zespole ekspertów ale nie podoba mi się taki tryb pracy nad prawem.
Oczywiście mam swoje hipotezy ale się z nimi na razie wstrzymam. Bardzo mi przeszkadza, że nie do końca rozumiem o czym piszę i dlatego nie będę tu snuć hipotez ale bardzo jestem ciekawa kto będzie najlepiej przygotowany do rzucenia na rynek produktów spełniających warunki nowego rozporządzenia i kto na nim najlepiej wyjdzie. Dziwię się, że dziennikarze Rzepy nie pociągnęli tematu, przecież dopiero po oświadczeniu CeBIPu stał się naprawdę ciekawy.
Rzeczpospolita "Jak zarobić na uchwałach"
Oświadczenie CeBIP po artykule w Rzeczpospolitej Super Ekspres "Premier przyjmuje tajemniczego milionera"
Strona MCSI
Strona CeBIP
Strona ABC
Strona KCK
Notatka ze spotkania ekspertów w ministerstwie
Blog Vagla.pl - dział e-government
Bloga Vagla.pl - dział informatyzacja
O współpracy KCK z ministerstwem - awantura o podkradzioną ankietę
O współpracy KCK z Ministerstwem - pytania i odpowiedzi
- kataryna - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Przeczytałem starannie, obejrzałem linki, słyszę alarm.
michael