"I demokraci" od Unii Wolności do PO-KO. Rok czwarty-wyborczy. POstkomuna .

avatar użytkownika Maryla

Na początku lutego grupa b. premierów i b. szefów MSZ podpisała deklarację zawierającą apel o powstanie Koalicji Europejskiej i stworzenie szerokiej listy w wyborach do PE. Autorzy apelu zwrócili się do "odpowiedzialnych sił i środowisk politycznych, samorządowych i obywatelskich" o wystawienie "jednej, szerokiej listy, której celem byłaby odbudowa mocnej pozycji Polski w UE". Pod deklaracją podpis złożyli - oprócz szefa PO Grzegorza Schetyny - także byli premierzy: Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka, a także b. szef MSZ Radosław Sikorski.

autor: PAP

W niedzielę liderzy PO Grzegorz Schetyna, PSL Władysław Kosiniak Kamysz, Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, SLD Włodzimierz Czarzasty oraz współprzewodniczący Zielonych Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Obywatelskiej.

Wspólnej deklaracji o powołanie Koalicji Europejskiej nie podpisali w niedzielę przedstawiciele partii Teraz! (18 lutego ugrupowanie ogłosiło dołączenie do koalicji) oraz Unii Europejskich Demokratów (decyzja o dołączeniu do Koalicji zapadła w sobotę), deklaracji nie podpisała Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska, bo Stowrzyszenie jest w trakcie przekształcania się w partię polityczną.

autor: PAP/Rafał Guz; Twitter

„Powołujemy Koalicję Europejską, bo wspólnie lepiej zadbamy o interesy Polek i Polaków w UE. Uniemożliwimy wyprowadzenie Polski z Unii. Na trwałe zbudujemy dla Polski miejsce wśród głównych sił europejskich” – czytamy w deklaracji. "Tylko silna Polska w Unii Europejskiej jest gwarantem naszego bezpieczeństwa, dobrobytu i rozwoju" - dodano. W deklaracji przedstawiciele pięciu ugrupowań zobowiązali się do walki o: UE, której działania zmniejszać będą różnic między Polską a zachodem Europy w poziomie dochodów, wysokości dopłat dla rolników, sytuacji pracowników, jakości życia, czystości powietrza czy ochronie klimatu. Ponadto koalicja chce walczyć o jak najwyższy budżet unijny dla Polski, Polskę w pełni demokratyczną, praworządną i samorządną, państwo budowane na patriotyzmie i uczciwości oraz Polskę równych praw wszystkich obywatelek i obywateli, nowoczesną i przedsiębiorczą. Zgodnie z zapowiedzią lidera PO, Koalicja Europejska przedstawi pełne listy wyborcze w marcu. Schetyna powiedział na konferencji prasowej, że Koalicja Europejska została powołana po to, żeby bronić Polski przed siłami antyeuropejskimi oraz tymi, którzy osłabiają, niszczą polską pozycję w Unii Europejskiej. Lider PO przypomniał też, że wkrótce przypada 30. rocznica wyborów 4 czerwca 1989 roku. Jak zauważył wybory te wygrała "szeroka koalicja różnych sił, środowisk, klubów obywatelskich". "Wierzę, że pójdziemy drogą 1989 roku. Wierze, że wspólnie wygramy" - podkreślił. Zaznaczył, że zbudowanie Koalicji Europejskiej zajęło sporo czasu. Dziękował liderom, partii które przystąpiły do Koalicji Europejskiej.

Postkomuniści, towarzysze od junty wojskowej Jaruzelskiego poprowadzą Koalicję Europejską do boju o stołki w Brukseli

B. premierzy: Marek Belka i Włodzimierz Cimoszewicz oraz obecny wiceprzewodniczący PE Bogusław Liberadzki mają znaleźć się w gronie liderów list wyborczych Koalicji Europejskiej – wynika z informacji PAP uzyskanych w ugrupowaniach zaangażowanych w projekt.

Według źródeł PAP zbliżonych do władz SLD, negocjacje ws. kształtu koalicyjnych list do Parlamentu Europejskiego powinny zakończyć się na początku marca.

 

Liderzy PO, PSL, Nowoczesnej, SLD, Zielonych podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Europejskiej

 

autor: PAP/Tytus Żmijewski

Lider Wiosny zarzucił Koalicji Europejskiej, że właściwie nie ma programu. Pytał, liderów koalicji jakie mają stanowisko w kwestii m.in. świeckiego państwa, renegocjacji konkordatu, związków partnerskich czy korzystania z węgla. Odwagi koleżanki i koledzy. Jeżeli chcecie być Koalicją Europejską, to europejskie standardy nareszcie w Polsce wprowadźcie. My jasno stawiamy sprawę. Chcemy Polski w Europie, która będzie korzystała z europejskich standardów, a nie będzie średniowieczem Europy — stwierdził Biedroń.
Ryszard Petru, Barbara Nowacka / autor: PAP/Rafał Guz; Fratria; Twitter

 

Jak ich i to wszystko pogodzić? - zachodzi w głowę Schetyna, vel Shrek, inicjator „kółka”.
 

Parlament Europejski publikuje pierwsze przedwyborcze sondaże! PiS na prowadzeniu. PSL i Kukiz'15 bez szans na Brukselę

View image on Twitter
Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na mocne poparcie! W sondażu przeprowadzonym na zlecenie Parlamentu Europejskiego wynika, że na partię rządzącą swój głos w wyborach europejskich chce oddać 40 proc. badanych, co daje 24 mandaty do PE.

Na drugim miejscu plasuje się Platforma Obywatelska, na którą wskazało 32 proc. respondentów. Gwarantowałoby to partii Grzegorza Schetyny 20 miejsc w Parlamencie Europejskim.

Zjednoczona Prawica wyprzedza Koalicję Europejską w wyścigu do PE. Wiosna trzecią siłą. SONDAŻ

Na obóz rządzący chce głosować 38,5 proc. Polaków – wynika z sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Europejska (Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Nowoczesna, Zieloni), która cieszy się zaufaniem 33,4 proc. respondentów. Na trzecim miejscu znalazłaby się Wiosna Roberta Biedronia, na którą zagłosowałoby 10,2 proc. badanych.

PiS liderem, Wiosna wchodzi do Sejmu [SONDAŻ]

Gdyby wybory do Sejmu odbyły się pod koniec lutego PiS-Zjednoczona Prawica mogłyby liczyć na 41,1 proc. poparcia, co przekłada się 232 mandaty poselskie; PO poparło 26,2 proc. badanych (145 mandatów), a Wiosnę Roberta Biedronia - 9,2 proc. (39 mandatów) - wynika z sondażu Estymatora dla DoRzeczy.pl.

 

Cywiński: Już dziś przepowiadam trzy klęski PO. W wyborach do europarlamentu, do Sejmu, a także aspiranta Tuska na prezydenta

Tusk nie wygra, ani „z Kaczyńskim”, ponieważ PiS pod kierownictwem prezesa walczy o coś więcej, czego brukselski halabardnik nie ogarnia, ani z urzędującym prezydentem, ani z urzędującym premierem, co najwyżej może wygrać z Grzegorzem Schetyną w wewnętrznej rozgrywce w ich skompromitowanej partii. Nie wierze też w zwycięstwo Koalicji tzw. Europejskiej z PiS w wyborach do europarlamentu, a później do Sejmu. Nie sądzę, by polscy wyborcy postawili na sztuczny twór, zlepek reprezentantów różnych maści, którzy - co jest do przewidzenia - będą działali poza granicami na szkodę własnego kraju, z pobudek partyjno-partykularnych, dość wspomnieć żądania polityków PO i przyległego do nich planktonu sankcji dla Polski. Nazywając rzecz po imieniu, samo utworzenie Koalicji tzw. Europejskiej od Sasa do lasa jest jawnym oszustwem, która ma umożliwić platformianym liderom miękkie lądowanie w Brukseli. Wszak wiadomo, że po wyborach koalicjanci rozpierzchną się, każdy w swoją stronę - nie wyobrażam sobie, by lewicowiec Leszek Miller z SLD przystąpił do frakcji chadeków, a prawicowcy czy liberałowie zasilili frakcje socjalistów, a więc? Czy polscy wyborcy dadzą się kolejny raz wykorzystać przez starych wyjadaczy z PO i jej „króla” blagi, twórców państwa teoretycznego „for sale”…? Nie wierzę!

A. Macierewicz: Koalicja Europejska to głównie środowisko związane z PZPR, z komunistami i okupacją komunistyczną

Mamy tzw. Koalicję Europejską. Oni mają reprezentować europejskość. Cóż to znaczy europejskość w tym konkretnym wypadku? Patrząc poprzez liderów to jest głównie środowisko związane z panem Jaruzelskim, związane z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą, mówiąc wprost – z komunistami i z okupacją komunistyczną – mówił w czwartkowym felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam i Radia Maryja poseł Antoni Macierewicz.

PO podała nazwiska liderów list Koalicji Europejskiej do PE

Platforma Obywatelska przedstawiła pierwsze nazwiska kandydatów, którzy znajdą się na listach Koalicji Europejskiej. W Warszawie obradował w piątek zarząd PO. Radosław Sikorski, Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski, Tomasz Frankowski, Janina Ochojska, Władysław Kozakiewicz - są wśród kandydatów na listy Koalicji Europejskiej w wyborach do PE zarekomendowanych w piątek przez zarząd PO. Wśród nich: na Pomorzu "jedynką" będzie obecny europoseł PO Janusz Lewandowski, z drugiego miejsca wystartuje wdowa po prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, Magdalena Adamowicz, ostatnie miejsce na liście w tym okręgu ma przypaść obecnemu eurodeputowanemu Jarosławowi Wałęsie. Listę w województwie kujawsko-pomorskim otworzy były szef MSZ Radosław Sikorski, z ostatniego miejsca tej listy startować ma poseł Krzysztof Brejza. "Jedynką" w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie ma być były piłkarz, reprezentant Polski i zawodnik Jagiellonii Białystok Tomasz Frankowski, ostatnie miejsce przypaść ma b. marszałkowi województwa Jackowi Protasowi. W Wielkopolsce listę otworzy była premier i minister zdrowia Ewa Kopacz, miejsce piąte ma przypaść obecnemu europosłowi PO Adamowi Szejnfeldowi. W województwie lubelskim z drugiego miejsca na liście wystartuje posłanka PO, była minister sportu Joanna Mucha. Na Podkarpaciu na drugim miejscu listy będzie obecna posłanka PO Krystyna Skowrońska. W okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie, "jedynką" ma być obecna europosłanka PO Róża Thun, z miejsca piątego startować ma obecny europoseł Bogusław Sonik.Listę na Śląsku otworzy były premier Jerzy Buzek, na miejscu trzecim ma być posłanka Mirosława Nykiel. W okręgu obejmującym województwa dolnośląskie i opolskie "jedynkę" zaproponowano założycielce Polskiej Akcji Humanitarnej Janinie Ochojskiej, drugie miejsce listy ma zajmować senator Jarosław Duda. Schetyna powiedział, że miejsce na liście zaproponowano również Władysławowi Kozakiewiczowi. W okręgu obejmującym województwo zachodniopomorskie "dwójką" listy ma były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. W Łódzkiem z trzeciego miejsca listy ma startować Joanna Skrzydlewska, startować będzie też m.in. obecna posłanka Dorota Rutkowska. Schetyna powiedział, że sprawa okręgów mazowieckiego i warszawskiego nie jest jeszcze zamknięta, listy będą uzupełniane. W Warszawie z drugiego miejsca wystartować ma szef PO na Mazowszu Andrzej Halicki, trzecie miejsce na liście przypadło byłej szefowej klubu Nowoczesnej, obecnie posłanki klubu PO-KO Kamili Gasiuk-Pihowicz, a piąte obecnemu europosłowi PO Michałowi Boniemu. Schetyna zapowiedział, że będą rozmowy PO z Dariuszem Rosatim, by przyjął drugie miejsce na liście mazowieckiej, na tej liście znajdzie się też Danuta Huebner.

Zgodnie z ustaleniami koalicjantów, PO wskazać ma kandydatów na siedem „jedynek”, a pozostałe ugrupowania w Koalicji Europejskiej otworzą sześć list - po trzy „jedynki” przypadły PSL i SLD. Ani Nowoczesna, ani Zieloni nie wskazały żadnego kandydata na pierwsze miejsca list wyborczych.

Mazurek punktuje Koalicję Europejską: Infantylne podpisanie papierka bez programu. Nienawiść do PiS odbiera rozum

autor: PAP/Leszek Szymański

Przystąpienie do Koalicji Europejskiej przez PSL, SLD i Nowoczesną to akt politycznej anihiliacji. Podpisanie jakiegoś papierka bez uzgodnienia programu i konkretnych miejsc na listach było infantylne – stwierdziła w mocnych słowach wicemarszałek Sejmu i rzecznik PiS Beata Mazurek.

KOD będzie wspierał Koalicję Europejską przed wyborami do PE

Komitet Obrony Demokracji wesprze swoimi działaniami w całej Polsce Koalicję Europejską - oświadczyła Magdalena Filiks podczas konwencji Komitetu. Zapowiedziała działania "mobilizacyjne i frekwencyjne" przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Wybory do PE 2014 -ukraińsko- wojenny start PO do koryta

1000 dni Tuska . Obietnice i liczby. Od II Irlandii do II Grecji.

DZIESIĘĆ ZOBOWIĄZAŃ PO Polska zasługuje na cud gospodarczy

1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją. Donald Tusk.

 

Etykietowanie:

282 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. z archiwum BM24

"I demokraci" od Unii Wolności do "Wolność, Równość, Demokracja". Rok trzeci.

Do sejmików i powiatów pójdziemy raczej sami. Oczywiście to jest
decyzja rady naczelnej, która jeszcze przed nami, ale wszystko na...

"I demokraci" od Unii Wolności do przebierańców "Wolność, Równość, Demokracja". Rok później.

Kto jest kim – piękne opracowanie postaci KOD [link] jest kim
piekne opracowanie postaci kod/ 6 kwietnia 2017 r., w sobotę, P...


"I demokraci"ostatnia odsłona. Od Unii Wolności do lewackiego zlepka przegrańców i przebierańców "Wolność, Równość, Demokracja".

Ostatnio, w 2015 roku:

Unia Wolności Bis o nazwie Nowoczesna.pl z Balcerowiczem, Frasyniukiem i Olechowskim. Precz z komuną !

Odzyskujemy Polskę od Michnika. Pierwszy krok - prezydentem Andrzej Duda.

Druga ofensywa Strasznej Sitwy Smolara. Zima 2015-Wiosna 2016.

Ale hydra podniosła łeb i atakuje w kraju i za granicą, nie chce oddać Polski.


KOD, narodowcy i Parada Schumana. Trzy duże manifestacje w stolicy

KOD, narodowcy i Parada Schumana. Trzy duże manifestacje w stolicy

------------------------------


Ponury kabaret totalnej opozycji w 35. rocznicę masakry w kopalni Wujek



©



Maryla- 16.12.2016 r.


Rok 2006 - Tusk prowadzi Marsz przeciwko PiS

„Błękitny Marsz” PO: „Dość kaczorów, chcemy wyborów!" - Bankier.pl

„Przyszliśmy, żeby powiedzieć głośno to, co czuje Polska, żeby
powiedzieć dość! Żeby Polska zobaczyła, jak wyglądają ‘wykształciuchy’ -
panie Dorn, jak wyglądają ‘łże-elity’ - panie Kaczyński. Żeby cała
Polska zobaczyła, jak wygląda Polska!" - powiedział Donald Tusk witając
uczestników "Błękitnego Marszu" Platformy Obywatelskiej (posłuchaj – źródło: TOK FM).


"Panie premierze Kaczyński to nie jest ZOMO, to jest Polska" – wołał
Tusk, wskazując na zgromadzonych na Placu zwolenników i działaczy PO.

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Według Tuska, który przemawiał z balkonu Hotelu Europejskiego, PO chce
władzy, aby rozwiązywać problemy zwykłych ludzi, a nie po to, by
wszczynać wojny polityczne. Polskim rodzinom zależy najbardziej na tym,
aby żyło im się lepiej i czuły się bezpieczniej – dodał Tusk. A władza
ma rozwiązywać ich problemy.



"Polska wolna, solidarna!", "Wolne media!", "Chcemy demokracji!" - takie
okrzyki wznosili uczestnicy "Błękitnego Marszu" PO, na czele którego
niesiony był transparent w kształcie wielkiego serca z napisem "Kocham
Polskę". Uczestnicy marszu trzymali transparenty z napisami: "Dość
kaczorów, chcemy wyborów!", "Polska wolna - solidarna", "Prawo i
Sprawiedliwość to semantyczne nadużycie", "Przeproście i Spadajcie".
Można również usłyszeć okrzyki: "Giertych, zostaw nasze dzieci!"
Demonstracja przeszła następnie Krakowskim Przedmieściem na Plac
Zamkowy.
Po wystąpieniach liderów PO dla zebranych zagrali muzycy rockowi: Paweł
Kukiz z zespołu Piersi i Tomek Lipiński, lider zespołów Brygada Kryzys i
Tilt. Wiec zakończył się odśpiewaniem hymnu narodowego.


Organizatorzy oceniali liczbę osób, które przybyły na marsz na 20 tys., policja ocenia na 9 tys.



Prof. Zybertowicz : Stajemy się ważnym graczem na
arenie międzynarodowej, co przeszkadza grupom interesu. Dlatego
pogarszają…


"Nie doceniono tego, że przestrzeń informacyjna na świecie
stała się o wiele bardziej konkurencyjna, że podlega ona wojnie
hybrydowej, wojnie informacyjnej".

Meysztowicz:
Najlepsza byłaby koalicja, który połączyłaby Nowoczesną, PO, SLD oraz
ruchy miejskie czy Inicjatywę Barbary Nowackiej

"Elektorat .N i PO ma pewne obiekcje związane ze zbliżeniem się
z SLD. Sojusz jest postrzegany jako kontynuator partii, która zrobiła
dużo złego w Polsce."

Publicystka "Wyborczej" proponuje... podział Polski na dwa kraje. "By obie strony…

Kuriozalne słowa nie umknęły uwadze użytkowników Twittera. "Rozbiór Czerski" - skwitował Samuel Pereira z TVP Info.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. polityczny konglomerat POstKOmuna+ PSLGBT

Tusk kandydatem na prezydenta? Schetyna: Wtedy mamy cztery lata, by stworzyć coś co nie pozwoli na recydywę PiS

"Moja przyszłość jest tutaj absolutnie trzeciorzędna. Ja chcę abyśmy
wygrali wybory. To da mi poczucie satysfakcji" - deklaruje Grzegorz Schetyna, lider PO w rozmowie z DGP.
Tusk spajałby oczekiwania poszczególnych ugrupowań i większości Polaków.
Do tego dochodzi jego znacząca pozycja międzynarodowa. To byłoby
przypieczętowanie sukcesu obozu obywatelskiego .


Nie jest pan typem charyzmatycznego przywódcy. Może pan poprowadzić opozycję do zwycięstwa?
To
czas pokaże, czy jestem wystarczająco skuteczny i potrafię stworzyć
koalicję, która wygra wybory. Dla mnie przykładem jest los Angeli Merkel, która przejmowała Niemcy,
budowała koalicje, przechodziła przez najtrudniejsze wydarzenia
ostatnich lat i zrobiła to w dobrym stylu, zapisując się w historii.
Ważna jest skuteczność, polityczne doświadczenie i przewidywanie
zagrożeń. Nie jest łatwo budować koalicję. Dotychczas w Polsce to w
ogóle nie było możliwe. Widzę, że nasi przeciwnicy będą chcieli nas
skłócić i zdestabilizować to co stworzyliśmy. Uważam, że moja przyszłość
jest tutaj absolutnie trzeciorzędna. Ja chcę abyśmy wygrali wybory. To
da mi poczucie satysfakcji. Takie samo odczucie miałem po pierwszej i
drugiej turze wyborów samorządowych.

Były doradca Kwaśniewskiego: Jeśli PiS kupi głosy i wygra wybory, to będzie krwawić

"Jeszcze
trzy lata temu Mateusz Morawiecki jako wicepremier mówił o
dronach, lotniskach, modernizacji, a teraz mamy program rozdawania
gotówki. To jest nędza polityki" - ocenił na antenie TOK.FM ekonomista
prof. Witold Orłowski. - "Trzeba być głupim albo cynicznym, by wmówić
sobie, że odzyskanie
1/5 tego, co się dało, spowoduje, że gospodarka będzie się miała
świetni"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Najnowszy SONDAŻ: PiS wygrywa

Najnowszy SONDAŻ: PiS wygrywa z Koalicją Europejską. Koalicja Propolska tuż za Wiosną Biedronia

Portal ewybory.eu przeprowadza sondaże uliczne przed
wyborami do Parlamentu Europejskiego. Na niemal cztery miesiące przed
datą wyborów spływają do nas informacje o wynikach z kolejnych
województw. Obecnie znamy już ponad 90 procent rozstrzygnięć.

Na podstawie dotychczasowych rozstrzygnięć w skali kraju, wybory do
Parlamentu Europejskiego wygrałaby Koalicja Europejska, warto jednak
dodać że jest to prosta suma głosów na poszczególne komitety, a nie
głosy na partie startujące wspólnie.

Ponadto próg wyborczy w wyborach do Parlamentu Europejskiego
przekraczają Wiosna Biedronia oraz Koalicja Propolska. Pod progiem
znalazły się

Najnowsze wyniki dotyczą województwa małopolskiego oraz
świętokrzyskiego, gdzie wygrywają socjaliści z Prawa i Sprawiedliwości z
prawie połową głosów. Na drugim miejscu zjednoczone siły Koalicji
Europejskiej, z poparciem ponad 27 procent.

Do tego próg wyborczy przekraczają jeszcze Wiosna Roberta Biedronia
oraz Koalicja Propolska (KORWiN+Ruch Narodowy+Liroy+Braun), oba
ugrupowania notują około 7 procent poparcia. Pod progiem znalazły się
natomiast Kukiz’15, FDR + Prawica RP oraz Partia Razem.

Wyniki z Małopolski oraz Świętokrzyskiego przedstawiają się następująco:

Prawo i Sprawiedliwość (PiS+ZP+SP) – 49.83%

Koalicja Europejska (PO+SLD+.N+PSL+Zieloni+Teraz!) – 27.75%

Wiosna – 7.25%

Koalicja Propolska (KORWiN+RN+Skuteczni+Pobudka) – 6.90%

Kukiz’15 – 4.99%

FDR+Prawica RP – 1.57%

Razem – 1.16%

Nieoficjalnie: Partia Razem, Unia Pracy i RSS porozumiały się ws. startu do PE

Partia
Razem, Unia Pracy i Ruch Sprawiedliwości Społecznej porozumiały się ws.
wspólnego startu w wyborach do PE; wystartują pod szyldem Lewica Razem -
dowiedziała się PAP. "Jedynkami" na listach mają być m.in. Adrian
Zandberg, Piotr Ikonowicz, Marcelina Zawisza i Waldemar Witkowski (UP).

Lider Bayer Full nie chce być w Koalicji Europejskiej. Sławomir Świerzyński odchodzi z PSL

Podczas środowej konferencji prasowej przed Sejmem Nowacka przypomniała, że 6 stycznia br. Inicjatywa Polska ogłosiła swoją „pierwszą akcję dotyczącą świeckości państwa”, gdy jej stowarzyszenie zaprezentowało projekt ustawy w tej sprawie.
Stowarzyszenie Inicjatywa Polska zawiązane zostało w lutym 2016 r. przez grupę lewicowych samorządowców oraz polityków zaangażowanych wcześniej w tworzenie Zjednoczonej Lewicy. W tym samym roku stowarzyszenie znalazło się wśród organizatorów „czarnych protestów” przeciwko rozpatrywanemu przez Sejm obywatelskiemu projektowi zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych.
Z inicjatywy kierowanej przez Nowacką organizacji powstały ponadto - dwukrotnie odrzucone przez Sejm w pierwszym czytaniu - projekty liberalizacji prawa w tym zakresie (składane pod szyldem komitetu „Ratujmy kobiety”), które zakładały m.in. możliwość legalnego przerywania ciąży do 12. tygodnia.
Zwróciła uwagę na 4 główne propozycje projektu: zniesienie finansowania religii w szkołach, organizowanie tych lekcji jako pierwszych lub ostatnich godzin lekcyjnych, zniesienie opłacania z budżetu państwa składek zdrowotnych i ubezpieczenia społecznego, które „państwo płaci za księży” oraz likwidację Funduszu Kościelnego.

Wicepremier Beata Szydło zwróciła się w środę z pytaniami
do polityków Koalicji Europejskiej, czy poprą program 500 plus dla
każdego dziecka, trzynastą emeryturę i zerowy PIT dla młodych do 26 roku
życia. Trzeba było długo czekać, by deklaracja poparcia padła ze strony
Sławomira Neumanna.

PO ma bowiem ogromny problem z podejściem do najnowszych propozycji programowych PiS. Narracja się chwieje.

Trzynasta
emerytura to był element naszego programu, który PiS po prostu,
w sposób bezczelny ukradło. Nasz pomysł zamienili w swój pomysł

— skarżyła się w TOK FM Ewa Kopacz.

Dlaczego
oni dzisiaj mówią o socjalnych obietnicach, które składają,
w przededniu wyborów europejskich, a nie mówią o tym przed wyborami
do polskiego parlamentu?

— pytała bezsilna była premier.

Obawiam
się, że jeśli się okaże, że będzie kolejny odcinek taśm Kaczyńskiego,
to niebawem dostaniemy talony na samochód albo darmowe wczasy na Majorce
dla każdej rodziny

— dodała pogardliwie.

Ewa
Kopacz mówi o „bezczelnej kradzieży” z programu PO. Można więc zapytać:
skoro tak, to dlaczego własne postulaty lider Platformy nazywa
rozdawnictwem i kupowaniem głosu?

Schetyna atakuje PiS za konkretne propozycje dla Polaków: „Nie mają żadnego innego programu politycznego oprócz rozdawnictwa”

PiS ogłosił nasz program”, czy „Kupowanie głosów”… Posłanka PO nie może się zdecydować. Internauci: Może uzgodnicie przekaz?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Wildstein: Koalicja


Wildstein: Koalicja Europejska to lista okrągłego stołu, będzie chronić konsensu stojący za III RP

Koalicja Europejska to lista okrągłego stołu - ocenia Dawid
Wildstein w Polskie Radio 24. Dziennikarz przekonuje, że celem koalicji
powołanej m. in. przez PO, SLD, Nowoczesną, PSL i Zielonych jest ochrona
III RP. Dawid Wildstein z TVP: Można powiedzieć, że Koalicja
Europejska to lista okrągłego stołu. Są w niej ludzie, którzy całą swoją
ścieżkę polityczną skupili na ochronie pewnego konsensusu stojącego
za III RP— Polskie Radio 24 czytuje na Twitterze dziennikarza TVP.

Mazurek: Politycy Koalicji Obywatelskiej powinni wycofać się ze skandalicznych słów o "piątce PiS"

Dobrze,
że szef klubu PO-KO Sławomir Neumann zadeklarował poparcie "piątki
PiS", ale to nie wystarczy; padły skandaliczne słowa o korupcji i
przekupstwie w odniesieniu do naszych propozycji - politycy Koalicji
Obywatelskiej powinni się z nich wycofać - powiedziała PAP rzeczniczka
PiS Beata Mazurek.

Lider Zielonych niechcący dowalił Schetynie. Padło pytanie o proekologiczne dokonania Platformy

Lider Zielonych i wielki zwolennik KOD-u Marek Kossakowski, będąc gościem red. Piotra Witwickiego w programie „Graffiti”. W pewnym momencie został zapytany o pro-ekologiczne dokonania Platformy Obywatelskiej. Tu zaczął się problem. „Jest pan w stanie jakieś wymienić?” – dopytywał red. Witwicki.

„Yyyyy… w tej chwili nie” – odparł zmieszany lider Zielonych.

„Nieźle jak na współkoalicjanta” – skomentował złośliwie dziennikarz.

Najbardziej szokujące jest to, że w Koalicji Europejskiej
znalazło się PSL. Ostro przeciwko przystąpieniu ludowców
do KE protestuje działacz PSL i lider zespołu muzycznego Bayer Full
Sławomir Świerzyński. Koalicja Europejska to Targowica; spisek przeciw reformom w Polsce — ocenił Świerzyński, który zapowiedział, że odejdzie z PSL.

Grzegorz Schetyna z byłymi premierami i ministrami

Marcinkiewicz nie znajdzie się na listach Koalicji Europejskiej? "Byłby dla nas zbyt dużym obciążeniem"

Choć
podpisał wspólną deklarację byłych premierów w sprawie wspólnej listy
na wybory europejskie, to jednak sam  - jak pisze "Super Express" - nie
zostanie kandydatem. Politycy PO uznali bowiem, że Kazimierz
Marcinkiewicz byłby dla nich zbyt dużym obciążeniem.

Kopacz o problemach Marcinkiewicza z alimentami: Mi to powinno przeszkadzać?

Ewa
Kopacz skomentowała informacje o tym, że Kazimierz Marcinkiewicz może
się nie znaleźć na listach do Parlamentu Europejskiego. Była premier
stwierdziła, że to świetny polityk i bardzo mądry człowiek.

Mazurek komentuje zapowiedzi lidera PO: Inwektywy, kłamstwa i groźby Schetyny nie robią na nas wrażenia

Inwektywy,
kłamstwa i groźby Grzegorza Schetyny nie robią na nas już wrażenia; to
co wygaduje jest śmieszne i kompromituje go jako lidera opozycji - tak
rzeczniczka PiS Beata Mazurek odniosła się w piątkowym wpisie na
Twitterze do wcześniejszych słów lidera PO.
Schetyna napisał w piątek na Twitterze, że "po wyborach organy państwa i specjalna komisja Sejmu zbadają +doposażanie rodzin+ PiS w spółkach państwa, 60-tysięczne pensje i wille w Szwajcarii w NBP, partyjne wieżowce #Srebrna".

"W
przypadku nawet średniego wyniku do europarlamentu Koalicja Europejska
natychmiast się rozpadnie" – ocenił w rozmowie z „Super Expressem” były
prezydent Aleksander Kwaśniewski.

SONDAŻ: PiS liderem wyścigu, wyraźnie wygrywa z Koalicją Europejską. Trzecią siłą pozostaje partia Biedronia

Koalicja Europejska nie
ma szans na pokonanie PiS w wyborach europejskich bez Roberta Biedronia -
wynika z analizy sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Według badania przeprowadzonego już po konwencji PiS oraz podpisaniu
deklaracji o utworzeniu Koalicji Europejskiej na partię rządzącą chce
zagłosować 38 proc. ankietowanych. Koalicja Europejska może z kolei
liczyć na poparcie ze strony 32 proc. respondentów. Na podium znalazła
się także partia Wiosna Roberta Biedronia z wynikiem 12 proc.

Próg
wyborczy przekroczyłby także Ruch Kukiz‘15, na który to swój głos chce
oddać 8 proc. badanych. Szans na mandaty w Parlamencie Europejskim nie
miałaby Koalicja Propolska (4 proc.), partia Razem (3 proc.), Polska
Fair Play prof. Roberta Gwiazdowskiego (2 proc.) i Ruch Prawdziwa Europa
- założona przez europosła prof. Mirosława Piotrowskiego. (1 proc.).

Komentując sondaż „SE” zwraca uwagę, że KE nie ma szans na pokonanie PiS bez Roberta Biedronia.

Badanie zostało zrealizowane w dniach 28 lutego – 1 marca na próbie 1058 dorosłych Polaków


Pierwsze tarcia w Koalicji Europejskiej? PSL "jest rozczarowane"

Europoseł
z ramienia PSL Andrzej Grzyb nie będzie miał pierwszego miejsca na
wielkopolskiej liście Koalicji Europejskiej do europarlamentu - mówią
lokalni działacze Stronnictwa z południowej Wielkopolski. Nie kryją
rozczarowania taką decyzją.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. SONDAŻ do Parlamentu

SONDAŻ do Parlamentu Europejskiego. PiS nieznacznie wygrywa z Koalicją Europejską. Cztery ugrupowania nad progiem wyborczym

Zbiorczy sondaż przeprowadzony przez PARR i Badania.pro
dla Onet w sprawie wyborów do Europarlamentu daje nieznaczne zwycięstwo
rządzącej partii. Próg wyborczy w wyborach do Parlamentu Europejskiego
przekraczają cztery partie.

Według sondażu na PiS chce głosować 36,1 proc. respondentów. 34 proc.
chce głosować na Koalicję Europejską. 11,1 proc. ankietowanych to
zwolennicy Wiosny. 5,9 proc. głosów otrzymał Kukiz’15.

Tylko te partie otrzymały ponad 5% poparcia i tylko one weszłyby do
parlamentu. Pozostałe ugrupowania, które znalazły się poniżej progu
wyborczego. Ten wynik prognozy wyborów do Parlamentu Europejskiego to
uśrednione poparcie dla partii politycznych z dziesięciu lutowych
sondaży.

Symulacja podziału mandatów wygląda następująco:

PiS – 22 mandaty,

KE – 21 mandatów

Wiosna – 6 mandatów,

Kukiz’15 – 3 mandaty.

W porównaniu z 2014 rokiem PiS zdobywa trzy dodatkowe mandaty, KE
traci siedem. Badanie zakłada 30 proc. frekwencję wyborczą, co akurat
wydaje się dość realistyczne.

Sondaże uwzględnione w badaniu to: Kantar MillwardBrown (TVN i TVN24)
z 5 lutego, IBSP (Radio ZET) z 7 lutego, Estymator (DoRzeczy) z 9
lutego, IBRiS (Rzeczpospolita) z 11 lutego, Kantar Public z 11 lutego,
CBOS z 15 lutego, Ipsos (Oko.press) z 17 lutego, Kantar Public z 21
lutego, IBRiS (Radio ZET) z 21 lutego i Estymator (DoRzeczy) z 23
lutego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Cimoszewicz na 99 proc.

Cimoszewicz na 99 proc. "jedynką" do PE. Co jeszcze obiecuje Schetyna?

Na
90-99 proc. b. premier i b. szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz będzie
"jedynką" Koalicji Europejskiej w Warszawie w wyborach do Parlamentu
Europejskiego - powiedział w piątek szef PO Grzegorz Schetyna. Obiecał
też 1000 zł podwyżki dla nauczycieli, po zdobyciu władzy przez PO.

Prof. Hartman: Byliśmy zdziwieni wysokością wynagrodzenia Mateusza Kijowskiego

"Byliśmy
zadziwieni wysokością wynagrodzenia szefa KOD Mateusza Kijowskiego i
pomysłem, żeby zastąpić formalną pensję fakturami za usługi
informatyczne" - zeznał w piątek przed pruszkowskim sądem prof. Jan
Hartman w procesie dot. tzw. "afery fakturowej KOD".

Nowoczesność
w domu i zagrodzie. Kalinowski z PSLGBT chce związków homoseksualnych,
czy jakich tam. Liderowi Bayer Full zarzuca niechrześcijańska postawę
[WIDEO]

Trwa walka o miejsca biorące na listach wyborczych do
Parlamentu Europejskiego. Kalinowski pokazuje więc jaki jest nowoczesny i
postępowy, żeby mu Schetyna nie dał odległej pozycji.
W wywiadzie dla stacji RMF FM Jarosław Kalinowski skrytykował
Sławomira Świerzyńskiego, lidera Bayer Full, który rzucił legitymację
PSL po tym jak partia przystąpiła do tęczowej Koalicji Europejskiej
popierających aborcję i ideologię LGBTZBOQ. Były wicepremier, obecnie poseł PSLGBT do Parlamentu Europejskiego
stwierdził, że gwiazdor disco polo postępuje nie po chrześcijańsku nie
zgadzając się na aborcję, nachalną propagandę LGBTOMC i przymusowe
przyjmowanie imigrantów zwanych uchodźcami. Sam Kalinowski chciałby by w szkołach deprawowano dzieci już od 9
roku życia i wprowadzono „lekcje związane z seksualnością”, po to by
dzieci wiedziały, co to „dobry dotyk”.

Najnowszy sondaż. Typowy Polak to: katolik, patriota, konserwatysta. Lubi disco polo i nie wstydzi się pochodzenia

„Sto pytań na stulecie niepodległości” tak nazywał się
sondaż przeprowadzony w ramach kampanii społecznej „Jesteśmy różni.
Jesteśmy Polską”. Opublikowane wyniki mogą być jednak szokiem dla
lewaków. Polak jest bowiem zupełnie inny niż sobie wymarzyli.

Najnowszy SONDAŻ: PiS i Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy idą w górę. Wiosna i Kukiz’15 znacząco tracą

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez IBRiS pokazuje
tendencję wzrostową w przypadku dwóch ugrupowań, pozostałe pozostały na
tym samym poziomie poparcia lub straciły część wyborców. Wg badania na
zlecenie Super Expressu zwycięzcą wyborów byłoby Prawo i Sprawiedliwość.

Prawo i
Sprawiedliwość cieszy się poparciem 39.7 procent badanych, na drugim
miejscu jest Koalicja Europejska z poparciem 38.5 procent. Na zaprezentowaną na początku lutego partię Roberta Biedronia chce
głosować 6.2 procent badanych, czyli blisko 2.7 pkt procentowego mniej
niż poprzednio. Kukiz’15 z poparciem 5.1 procent minimalnie przekracza
próg wyborczych, ale traci 1.5 pkt procentowego. W górę idzie natomiast ogłoszona w drugiej połowie lutego
Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, na którą chce głosować
obecnie 4.1 procent. Badanie zostało przeprowadzone jednak przed
dołączeniem do koalicji Marka Jakubiaka. Pozostałe ugrupowania notują marginalne poparcie nieprzekraczające
jednego procenta. Do tej pory chęć udziału w wyborach zgłosiły jeszcze
Lewica Razem, Polska Fair Play oraz PolExit.

autor: Instagram/Aleksandra Dulkiewicz

media informowały, że Donald Tusk ma stać za inicjatywą „Ruch
4 czerwca”. Choć były premier sam podkreślił, że na scenie politycznej
nie ma miejsca na nową partię polityczna, a Grzegorz Schetyna stanowczo
zaznaczył, aby ruch miał być budowany, to media wciąż spekulują
nt politycznej przyszłość szefa RE.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Ostra dyskusja na wizji o











autor: Fratria/Twitter/Stanisław Karczewski 

Skąd ta nerwowość? Kogo zabolała grafika udostępniona przez Karczewskiego? "Jesteśmy tolerancyjnym środowiskiem"



Nie mamy nic przeciwko jakimkolwiek środowiskom.
To nie jest walka z jakimiś środowiskami, tylko nie możemy dla
mniejszości koncentrować się w swojej działalności

—podkreślił.

Ona funkcjonuje i to jest naturalne. Jesteśmy tolerancyjnym środowiskiem politycznym

—dodał polityk PiS.

Jestem niezwykle tolerancyjny, ale nie możemy robić afirmacji, nie możemy promować

—mówił marszałek Senatu.


Ostra dyskusja na wizji o deklaracji LGBT+. Kukiz: Zamiast spania dzieci pójdą się masturbować

W
Polsce nie ma i nie będzie lekcji o seksualności w przedszkolu i w
żłobku - zapewnił w niedzielę w TVN24 szef klubu PO-KO Sławomir Neumann.
Według lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza, "Deklaracja LGBT" "bardziej
uczłowiecza pedofila niż broni dzieci".

Europejska deklaracja PiS

Prawo
i Sprawiedliwość przedstawiło swój pomysł na obecność Polski w Unii
Europejskiej. Na konwencji w Jasionce partia zaprezentowała dokument pod
hasłem „Europejska deklaracja PiS”.

J. Kopcińska: Najważniejszym celem rządu jest poprawa jakości polskiej rodziny

Najważniejszym
celem rządu premiera Mateusza Morawieckiego jest poprawa jakości
polskiej rodziny – powiedziała w sobotę rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Dodała, że rząd PiS chce, aby polska rodzina miała taki status, jak
rodziny w krajach zachodnich.


Sondaż Ordo Iuris: ponad 60 proc. Polaków opowiada się za życiem, małżeństwem i rodziną

Polacy
niezmiennie opowiadają się za życiem, małżeństwem i rodziną. Z badań
wynika, że ponad 60 proc. obywateli mówi „tak” dla życia. Sondaż na ten
temat zlecił Instytut Ordo Iuris.


"Kampania oparta będzie na emocjach". Politolog ocenia konwencję PiS

Prawo
i Sprawiedliwość na sobotniej konwencji znacznie większy niż dotychczas
nacisk położyło na sprawy światopoglądowe. Oznacza to, że kampania w
dużej mierze oparta będzie na emocjach – powiedział PAP dr Bartłomiej
Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.

Warszawa nie wystarczy? Schetyna chce propagandy LGBT w całym kraju? "Albo Polska będzie na Wschodzie, albo na Zachodzie"

Kampania wyborcza PiS oparta na szczuciu jest obrzydliwa– ogłosił na Twitterze Grzegorz Schetyna. Lider Platformy
przekonuje, że stanowisko PiS ws. tzw. karty LGBT przedszkolach świadczy
o stawce nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Schetyny, można mówić o „szczuciu”. Kampania
wyborcza PiS oparta na szczuciu jest obrzydliwa. Pokazuje, tak samo jak
#Srebrna, #AferyPiS i upartyjnianie sądów, jaka jest stawka wyborów
w tym roku: albo Polska będzie na Wschodzie, albo na Zachodzie– napisał lider Platformy.

Janina Ochojska jedna z liderek Koalicji Europejskiej i
jedynka na liście do Parlamentu Europejskiego uważa, że gdyby przeciętny
muzułmanin zobaczył to jak się w Polsce traktuje kobiety, to by się
przeraził.

Gdyby przeciętny Muzułmanin zobaczył jak się w Polsce traktuje
kobiety to by się przeraził, przeraził by się tym maltretowaniem i
poniżaniem
– powiedziała Janina Ochojska.

Szef KPRM: Opozycja nie ma żadnego programu, dlatego próbuje rozpętać wojnę ideologiczną

PiS szuka tematów zastępczych i nowego wroga; okazało się,
że wróg się znalazł - powiedziała w programie „Tłit WP” Małgorzata
Kidawa-Błońska (PO). Próbowała też przekonać, że w karcie LGBT+ nie
ma niczego niebezpiecznego.

ć

— stwierdziła.

Polskie dzieci chroni szkoła, rodzice, państwo. Natomiast potrzebują dobrej i mądrej edukacji

— przekonywała dalej.

Nie
ma takiego zapisu, nikt czegoś takiego nie powiedział, to się pojawiło
w głowach polityków PiS. To oni mają z tym problem. (…) Nie ma tam
żadnej niebezpiecznej rzeczy

— powiedziała. Najwidoczniej jednak nie przeczytała załączników, w tym głośnych już standardów WHO.

CZYTAJ TAKŻE: Wskazówki czy odgórny prikaz? Trzaskowski zaprzecza ws. WHO, a tymczasem sam mówił o… „wiążących zaleceniach”. WIDEO

Mało tego, próbowała nawet podważyć dokonania PiS w dziedzinie polityki społecznej!

PO stoi
na straży i w obronie polskiej rodziny. Jak popatrzymy na te słynne
osiem lat i ile dobrych rozwiązań PO wprowadziła, to poza 500+ PiS tego
nie zrobiło. Oni mają jedno, a my osiem lat i wiele rozwiązań

— mówiła.

Możliwe, że w tym tygodniu poznamy finalny kształt list opozycji. Niektóre sprawy wciąż się ważą, np. czy Ewa Kopacz będzie ”jedynką„ w Wielkopolsce czy ”dwójką„ w Warszawie. Wybór należy do niej. Słabością koalicji jest to, że musi ustawiać listy w systemie parytetowym. I tak lewica i PSL dostały po trzy jedynki, PO siedem. Parytety widać także na dalszych miejscach. A to stwarza napięcia. Politycy PO niechętnie widzą na listach Leszka Millera, niegdyś głównego wroga Platformy. Przy konstrukcji list ważnym miejscem okazała się ”trójka„. Często walczą o nią ludowcy, np. ”trójką„ w woj. warmińsko-mazurskim jest Urszula Pasławska z PSL, a w Warszawie Władysław Teofil Bartoszewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Kosiniak-Kamysz: Podpisanie

Kosiniak-Kamysz: Podpisanie karty LGBT+ to błąd, ja bym tego nie zrobił

"Podpisanie
karty LGBT+ to błąd, szczególnie w okresie przedwyborczym" - ocenił w
środę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Deklarację taką podpisał w
połowie lutego prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

PiS przegrywa w wielkich miastach i wśród młodych. Sromotnie. EUROSONDAŻ

"W wadze superciężkiej Koalicja Europejska wygrywa z PiS, w wadze
średniej Wiosna Biedronia pokonuje Kukiz’15, a w wadze piórkowej
Koalicja Lewica Razem wygrywa ze skrajnie prawicową Konfederacją" - wynika z badania Kantar Millward Brown dla Wyborczej.
Gdyby eurowybory odbyły się dziś, wygrałaby je Koalicja Europejska z 35 proc. poparcia, przed PiS z 33 proc. Próg
wyborczy przekroczyłyby jeszcze: Wiosna Biedronia z 11 proc. i Kukiz’15
z 7 proc. Pod progiem znalazłaby się Koalicja Lewica Razem z wynikiem 4
proc. oraz Konfederacja (Korwin-Mikke, Braun, Liroy, Narodowcy) z 3
proc. poparcia - pisze wyborcza.pl.



Kto by się spodziewał! LPR ogłasza poparcie dla Koalicji Europejskiej! Byłej partii Romana Giertycha nie przeszkadza LGBT?

Stanowisko Rady Politycznej LPR przypomina w swojej treści wypowiedzi
szeregu polityków totalnej opozycji. W celu uderzenia w PiS przywołane
są w nim dobrze znane argumenty - rzekome łamanie konstytucji
i dążenie do Polexitu.

Stanowczo apelujemy
o wykreślenie z narodowych wyborczych kalkulacji ugrupowania Prawo
i Sprawiedliwość wraz z ewentualnymi przystawkami, które z pewnością
usankcjonowałyby naszą marginalizację w ramach UE, wzmocniły izolację
na forum międzynarodowym, co w oczywisty sposób miałoby ujemny wpływ
na wiarygodność, bezpieczeństwo, rozwój i pozycję Polski w Europie
i świecie. Pozaprawne, łamiące Konstytucję, niszczące niezależne sądy
i trybunały, zawłaszczające Państwo działania PiS wskazują
jednoznacznie, że Kaczyński dąży do dyktatury, czego oczywistym efektem
musi być Polexit, ponieważ wspólnota europejska rozumiana na sposób
zachodni wyklucza autorytarne i pozaprawne metody sprawowania rządów

 

Schetyna: Ewa Kopacz "jedynką" Koalicji Europejskiej w Wielkopolsce. Na listach KE pięciu premierów

Badanie z 9–10 marca pokazuje układ na starcie kampanii do europarlamentu. Jak wynika z sondażu, PiS wygrywa z wynikiem 40 proc. "Koalicja Europejska pięciu partii może liczyć na 38 proc. Próg przekroczy jeszcze Wiosna Roberta Biedronia (7 proc). Na granicy 5 proc. jest Kukiz’15. Ten wynik daje Platformie i jej sojusznikom nadzieję na zwycięstwo w majowych wyborach" - czytamy w artykule.

Jak podaje "Rz", kluczowa dla wyniku wyborów będzie frekwencja. W badaniu 48 proc. ankietowanych deklaruje uczestnictwo w wyborach 26 maja. "W 2014 roku frekwencja wynosiła zaledwie 23 proc." - przypomina dziennik. "W eurowyborach głosują duże miasta, a nie prowincja i wieś. To daje nam szansę - powtarzają od miesięcy w kuluarowych rozmowach stratedzy PO. Na wynik wpłynie też to, ile głosów zdobędzie Konfederacja (sojusz Ruchu Narodowego Janusza Korwin-Mikkego). W naszym badaniu ta lista ma 3 proc. Na jej dobry wynik odbierający PiS głosy liczy też Platforma" - pisze "Rz".

PO nie zyskuje na zjednoczeniu - wynika z sondażu. "Wśród komentatorów i samych polityków panowało do tej pory przekonanie, że na zjednoczeniu zyskuje głównie PO i Grzegorz Schetyna. To fakt, jeśli chodzi o kampanię i wybory do PE" - czytamy dalej. Jednak wynik sondażu do Sejmu pokazuje coś innego. Tam PiS ma 40 proc, ale PO uzyskuje samodzielnie tylko 21 proc. Partia Biedronia może liczyć na 7 proc., SLD na 7 proc., Kukiz’15 na 7 proc., PSL na 6 proc. Trzy partie oraz Nowoczesna (1 proc.) i Partia Zieloni tworzą Koalicję Europejską. Niezdecydowanych jest 6 proc.

Schetyna: Wierzę, że PO jest mądrą partią i zaakceptuje listy do PE

"Wierzę,
że PO jest mądrą partią i zaakceptuje listy wyborcze do PE. Musimy
obronić Polskę w UE i wrócić z marginesu do serca Europy" - powiedział w
piątek przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Dodał, że listy Koalicji
Europejskiej będą się składać "z przedstawicieli wielu środowisk".

Trzaskowski temperuje Rabieja: Poleciłem wiceprezydentowi zajęcie się wyłącznie zadaniami, które mu wyznaczyłem

Działaniom Warszawy przyświeca walka z brakiem tolerancji. Wypowiedzi wykraczające poza
program Koalicji Europejskiej mogą zniszczyć nasz wysiłek w walce z
nienawiścią -
oświadczył w piątek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

Ratusz wyda 2 mln zł na szkolenia medialne? Teraz się tłumaczy: Program nie obejmuje prezydenta...

Program "Lider Zmiany w Samorządzie Warszawskim" obejmie do 1250 osób
należących do kadry wyższego i średniego szczebla. Z programu może
skorzystać rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa, ale nie skorzystają z niego
prezydent miasta Rafał Trzaskowski ani wiceprezydenci - podał warszawski
ratusz.

Balcerowicz: Przez pisowskie rozdawnictwo więcej ludzi umrze na raka

Rząd
PiS marnuje olbrzymią szansę: zamiast wykorzystać doskonałą światową
koniunkturę, która się przecież kończy, idzie w ekspansję rozdawnictwa i
upartyjnianie państwa oraz gospodarki. To przypomina czasy Gierka -
mówi prof. Leszek Balcerowicz w rozmowie z "Super Expressem".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Wariant "zagranica"


Wariant
"zagranica" uruchomiony! Schetyna atakuje PiS w niemieckiej gazecie:
Kaczyński aplikuje ostatnie dawki ksenofobicznego jadu

PiS oddalił Polskę od Unii Europejskiej - pisze przewodniczący
Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w piątek w lewicowo-liberalnym
dzienniku „Sueddeutsche Zeitung”. Obiecuje, że po zwycięstwie wyborczym
opozycji kraj wróci do pełnej współpracy.

Rząd tak zmarginalizował Polskę w UE, że jej głos jest ledwo słyszalny


uważa polski polityk. Zdaniem Grzegorza Schetyny jedyną szansą
na powrót Polski do aktywnej roli na arenie unijnej jest zwycięstwo
koalicji partii opozycyjnych: najpierw w głosowaniu do europarlamentu,
następnie - w wyborach parlamentarnych jesienią br.

Gdyby
jednak PiS zdobył drugą kadencję, Kaczyński mógłby zaaplikować ostatnie
dawki swojego ksenofobicznego jadu i całkowicie podporządkować polski
wymiar sprawiedliwości i media kaprysom swojej partii

— prognozuje Schetyna na łamach monachijskiej gazety.

Przedstawiając
swoją wizję „pozytywnej roli” Polski w UE, lider Koalicji Europejskiej
deklaruje poparcie dla przedstawionego przez prezydenta Francji
Emmanuela Macrona programu „odrodzenia” Europy i podziela jego diagnozy,
jak również ogólne kierunki rozwiązania problemów. Zastrzega jednak,
że nie we wszystkich konkretnych kwestiach z nim się zgadza.

Schetyna
podziela opinię Macrona, że UE może lepiej konkurować ze światowymi
mocarstwami niż pojedyncze kraje. Zdaniem przewodniczącego PO kraje
członkowskie powinny zacząć koordynować swoją politykę gospodarczą,
obronną i edukacyjną.

UE potrzebuje mocnego budżetu
obronnego i porozumienia dotyczącego produkcji w ramach europejskiego
przemysłu obronnego. UE powinna też wykazać inicjatywę, jeśli chodzi
o jej współpracę z NATO

— pisze Schetyna.


Waszczykowski: Zachowanie Webera to było chuligaństwo polityczne. Nie może być tak, że przyjeżdża do Polski napyskować na rząd


Nie może być tak, że polityk zaprzyjaźnionego państwa przyjeżdża do polski napyskować na rząd

Waszczykowski radził polskiemu rządowi, by nie zapraszać Emmanuela Macrona do Polski przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Będzie próbował promować swoje koncepcje i promować jedna stronę — stwierdził.

Zdaniem Waszczykowskiego, wypowiedzi Manfreda Webera, który odwiedził Polskę na zaproszenie opozycji, były skandaliczne. To było chuligaństwo polityczne. Nie może być tak, że polityk zaprzyjaźnionego państwa przyjeżdża do Polski napyskować na rząd — powiedział. Nasza opozycja wykorzystała Webera

— dodał. Co oznaczałby wybór Manfred Webera na szefa Komisji Europejskiej? Na czele KE byłby urzędnik niemiecki, który ściśle wykonuje polecenia Berlina — przekonywał Waszczykowski.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Tylko trzy partie w Sejmie?

Tylko trzy partie w Sejmie? Oto wyniki najnowszego sondażu CBOS

Gdyby
w marcu odbyły się wybory parlamentarne, 44 proc. osób deklarujących
udział w wyborach poparłoby PiS, 20 proc. głosowałoby na PO, 5 proc. na
Kukiz'15; progu wyborczego nie przekroczyłyby PSL i...

PO zyskuje kosztem Wiosny. Czy pokona PiS w krajowych wyborach? [SONDAŻ]

"Na
skutek spadku liczby zwolenników Wiosny poprawił się łączny wynik
ugrupowań wchodzących w skład Koalicji Europejskiej, której kontynuacji
wielu obserwatorów spodziewa się także w jesiennym głosowaniu do Sejmu i
Senatu" - pisze CBOS w komentarzu do najnowszego sondażu.PiS w porównaniu z badaniem z ubiegłego miesiąca zyskało 4 pkt proc., PO - 5 pkt proc. Notowania Kukiz'15 nie zmieniły się od ostatniego badania CBOS. Wiosna od lutego straciła 6 pkt. proc., a PSL - 1 pkt proc.

Sikorski, Kopacz, Buzek. Schetyna ogłosił kandydatów PO na listy Koalicji Europejskiej do PE

Radosław Sikorski, Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski, Tomasz
Frankowski, Janina Ochojska, Władysław Kozakiewicz - są wśród kandydatów
na listy Koalicji Europejskiej w wyborach do PE zarekomendowanych w
piątek przez zarząd PO.

Kandydatów PO na listy Koalicji Europejskiej zaprezentował na konferencji prasowej lider PO Grzegorz Schetyna.

Wśród
nich: na Pomorzu "jedynką" będzie obecny europoseł PO Janusz
Lewandowski, z drugiego miejsca wystartuje wdowa po prezydencie Gdańska
Pawle Adamowiczu, Magdalena Adamowicz, ostatnie miejsce na liście w tym
okręgu ma przypaść obecnemu eurodeputowanemu Jarosławowi Wałęsie.

Listę w województwie kujawsko-pomorskim otworzy były szef MSZ Radosław Sikorski, z ostatniego miejsca tej listy startować ma poseł Krzysztof Brejza.

"Jedynką"
w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie ma być
były piłkarz, reprezentant Polski i zawodnik Jagiellonii Białystok
Tomasz Frankowski, ostatnie miejsce przypaść ma b. marszałkowi
województwa Jackowi Protasowi.

W Wielkopolsce listę otworzy była premier i minister zdrowia Ewa Kopacz, miejsce piąte ma przypaść obecnemu europosłowi PO Adamowi Szejnfeldowi.

W województwie lubelskim z drugiego miejsca na
liście wystartuje posłanka PO, była minister sportu Joanna Mucha. Na
Podkarpaciu na drugim miejscu listy będzie obecna posłanka PO Krystyna
Skowrońska.

W okręgu obejmującym województwa małopolskie i
świętokrzyskie, "jedynką" ma być obecna europosłanka PO Róża Thun, z
miejsca piątego startować ma obecny europoseł Bogusław Sonik.

Listę na Śląsku otworzy były premier Jerzy Buzek, na miejscu trzecim ma być posłanka Mirosława Nykiel.

W
okręgu obejmującym województwa dolnośląskie i opolskie "jedynkę"
zaproponowano założycielce Polskiej Akcji Humanitarnej Janinie
Ochojskiej, drugie miejsce listy ma zajmować senator Jarosław Duda.
Schetyna powiedział, że miejsce na liście zaproponowano również
Władysławowi Kozakiewiczowi.

W okręgu obejmującym województwo
zachodniopomorskie "dwójką" listy ma były minister zdrowia Bartosz
Arłukowicz. W Łódzkiem z trzeciego miejsca listy ma startować Joanna
Skrzydlewska, startować będzie też m.in. obecna posłanka Dorota
Rutkowska.

Schetyna powiedział, że sprawa okręgów mazowieckiego i warszawskiego nie jest jeszcze zamknięta, listy będą uzupełniane. W Warszawie
z drugiego miejsca wystartować ma szef PO na Mazowszu Andrzej Halicki,
trzecie miejsce na liście przypadło byłej szefowej klubu Nowoczesnej,
obecnie posłanki klubu PO-KO Kamili Gasiuk-Pihowicz, a piąte obecnemu
europosłowi PO Michałowi Boniemu. Schetyna zapowiedział, że będą rozmowy
PO z Dariuszem Rosatim, by przyjął drugie miejsce na liście
mazowieckiej, na tej liście znajdzie się też Danuta Huebner.

Okręg nr 1 - Pomorze

1. Janusz
Lewandowski, europoseł PO i były minister prywatyzacji

2. Magdalena
Adamowicz, wdowa po Pawle Adamowiczu, prezydencie Gdańska

Okręg nr 2 - Kujawsko-Pomorskie

1. Radosław Sikorski
(PO), były szef MSZ w rządzie Donalda Tuska

2. Janusz Zemke,
europoseł SLD, były wiceminister obrony

3. Agnieszka
Kłopotek, radna regionalna, żona posła PSL Eugeniusza Kłopotka

Okręg nr 3 - Podlaskie - Warmińsko-Mazurskie

1. Tomasz
Frankowski, były piłkarz, reprezentant Polski i zawodnik Jagiellonii
Białystok

2. Urszula
Pasławska, wiceszefowa PSL, była wiceminister skarbu państwa

Okręg nr 4 - Warszawa

1. Włodzimierz
Cimoszewicz, były premier koalicji SLD-PSL

2. Andrzej Halicki,
szef PO na Mazowszu, były minister cyfryzacji

3. Kamila
Gasiuk-Pihowicz, była posłanka Nowoczesnej, która przeszła do Platformy

Okręg nr 5 - Mazowsze

1. Jarosław
Kalinowski, europoseł PSL, były wicepremier i minister rolnictwa w
rządach SLD-PSL

2. Dariusz Rosati,
europoseł PO, były szef MSZ w rządach SLD-PSL lub Jolanta Hibner,
posłanka PO

Okręg nr 6 - Łódź

1. Marek Belka, były
premier i prezes NBP

2. Paweł Bejda,
poseł PSL

Okręg nr 7 - Wielkopolska

1. Ewa Kopacz, była
premier i minister zdrowia

2. Leszek Miller,
były premier i szef SLD

3. Andrzej Grzyb,
europoseł PSL

Okręg nr 8 - Lubelskie

1. Krzysztof Hetman,
były marszałek województwa lubelskiego z PSL

2. Joanna Mucha,
posłanka PO, była minister sportu

Okręg nr 9 - Podkarpackie

1. Czesław
Siekierski, europoseł PSL

2. Krystyna
Skowrońska, posłanka PO

Okręg nr 10 - Małopolska - Świętokrzyskie

1. Róża Thun,
europosłanka PO

2. Adam Jarubas,
były marszałek województwa świętokrzyskiego z PSL

3. Andrzej Szejna,
wiceszef SLD, były europoseł

Okręg nr 11 - Śląsk

1. Jerzy Buzek, były
premier

2. Marek Balt, lider
SLD na Śląsku

3. Mirosława Nykiel,
posłanka PO

4. Jan Olbrycht,
europoseł PO

5. Barbara Dolniak,
wicemarszałek Sejmu z Nowoczesnej, wdowa po Grzegorzu Dolniaku

Okręg nr 12 - Dolnośląskie - Opolskie

1. Janina Ochojska,
działaczka społeczna, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej

2. Jarosław Duda,
senator PO, były wiceminister pracy

3. Małgorzata
Szmajdzińska, była posłanka SLD, wdowa po Jerzym Szmajdzińskim

Okręg nr 13 - Zachodniopomorskie - Lubuskie

1. Bogusław
Liberadzki, europoseł SLD, były minister transportu

2. Bartosz
Arłukowicz, były minister zdrowia w rządach PO

Niesiołowski bez litości dla Schetyny! „Żałosna i odrażająca kreatura, która nie zasługuje na splunięcie”

Stefan Niesiołowski w swoim szarmanckim stylu zaatakował
szefa PO – Grzegorza Schetynę. „To żałosna kreatura, która nie zasługuje
na splunięcie – stwierdził poseł PSL-UED, dodał, że powinno się go
„wyrzucić na zbity pysk”.

Sikorski o przesłuchaniu ws. zdrady dyplomatycznej: próbuje się udowodnić coś, czego nie było

Uruchamia
się cały aparat państwa po to, żeby udowodnić coś, czego nie było -
powiedział b. szef MSZ Radosław Sikorski przed kolejnym przesłuchaniem
ws. tzw. zdrady dyplomatycznej. Jak podkreślił, nie wie, "co nowego może
ono wnieść", a same oskarżenia uznaje za "absurdalne".

Europosłanka i b. komisarz UE, która w ubiegłych wyborach
do PE startowała z „jedynki” na liście warszawskiej, gościła
w piątek w Gdańsku. Pytana przez dziennikarzy, czy będzie
startowała w majowych wyborach do PE, Huebner powiedziała, że „nie mogła
przyjąć oferty, którą złożył jej przewodniczący
Platformy Obywatelskiej”. To było czwarte miejsce
na liście warszawskiej. Pomyślałam sobie, że nie chcę uczestniczyć
z czwartego miejscach w tej bardzo takiej trudnej walce, która - myślę -
będzie się toczyła. Pomyślałam sobie, że mogę pracować w Europie, dla
Europy, dla Polski w Europie także w różnych innych miejscach— podkreśliła.

Na razie jest parę godzin po podjęciu tej decyzji

— zaznaczyła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Kandydaci Koalicji

autor: Facebook/Koalicja Europejska

Aż dech
zapiera, gdy się patrzy na listę Koalicji Europejskiej do Parlamentu
Europejskiego, nawet w niedoskonałej wersji. Ta końcowa będzie na pewno
równie znakomita jak malarstwo Jana van Eycka. Kandydatury są tak
wspaniałe, że wyborcy mieszkający w jednych fantastycznie obsadzonych
okręgach mogą mieć problem, czy wybrać własne gwiazdy, czy kibicować tym
z innych okręgów. Ale wybór miedzy Bachem, Haendlem, Vivaldim,
Mozartem, Beethovenem, Chopinem, Haydnem, Brahmsem, Schubertem,
Czajkowskim, Mahlerem czy Strawińskim nie ma właściwie znaczenia, skoro
wszyscy są genialni.

Głosowanie w Warszawie
na Włodzimierza Cimoszewicza i Andrzeja Halickiego to czysta rozkosz.
Cimoszewicz, to wbrew różnym oszczerstwom nie syn enkawudzisty, oficera
zbrodniczej Informacji Wojskowej i nie żaden współpracownik bezpieki ps.
Carex czy aparatczyk PZPR.
To wnuk bardzo zasłużonego
żołnierza wojny polsko-bolszewickiej, syn oficera Armii Krajowej,
a potem żołnierza wyklętego Mariana, prześladowanego przez bezpiekę
aż do lat 60. Sam Włodzimierz Cimoszewicz był z kolei działaczem
Komitetu Obrony Robotników, wielokrotnie aresztowanym i więzionym,
któremu obrzydzenie do wstępowania do PZPR uniemożliwiło naukową
karierę, skazało na biedę i poniewierkę. I ostatecznie wygnało
do Puszczy Białowieskiej, gdzie prowadził podziemną działalność jeszcze
w 1991 r., nie wiedząc, że komuny już nie ma. W swojej działalności
konspiracyjnej wykorzystywał wytresowane żubry, które przez granicę
z ZSRS, a potem Białorusią i Litwą przerzucały maszyny drukarskie,
nielegalną literaturę, a nawet najbardziej poszukiwanych przez bezpiekę
konspiratorów, np. Aleksandra Kwaśniewskiego, Stanisława Cioska, Jerzego
Urbana, Waldemara Świrgonia czy Sławomira Wiatra. Generał Jaruzelski
osobiście patronował poszukiwaniom Włodzimierza Cimoszewicza,
największego wroga ustroju obok Ryszarda Ochódzkiego, byłego prezesa
klubu Tęcza.

Tuż za Cimoszewiczem jest Andrzej Halicki z PO.
W Internecie krąży obrzydliwa fałszywka, jakoby były prezes PKN Orlen
Jacek Krawiec powiedział o Halickim: „No to jest mój sąsiad, mieszka
wieś obok. To jest, ku…a, debil, no”. W oryginale było „geniusz”, a nie
„debil”. I nic dziwnego, wszak Halicki to jeden z najwybitniejszych
polskich, a nawet europejskich intelektualistów, autor prac dotyczących
hermeneutyki, stawiany w jednym szeregu z Wilhelmem Diltheyem, Martinem
Heideggerem, Hansem Georgiem Gadamerem i Paulem Ricoeurem. Jego
filozoficzne debaty z innym wybitnym filozofem, Michałem Szczerbą oraz
polską odpowiedniczką Gertrudy Himmelfarb – Kingą Gajewską przeszły
do legendy i są przedmiotem zajęć uniwersyteckich od Władywostoku
do stolicy Jamajki - Kingston.

Warszawskie kandydatury
olśniewają, a przecież w Wielkopolsce mamy jedną z najwybitniejszych
kobiet w dziejach ludzkości – Ewę Kopacz. Ta znakomita lekarka pod
względem osiągnięć naukowych może być porównywalna chyba tylko z Marią
Skłodowską- Curie, Rosalind Franklin, Lise Meitner, Cecilią
Payne-Gaposchkin, Chien-shiung Wu czy Rosalyn Yalow.
A przecież
ma ona jeszcze na koncie wybitne osiągnięcia archeologiczne, czyli np.
własną metodę prowadzenia wykopalisk, zwaną wgłąbmetrówką Kopacz. To ona
wymyśliła też tzw. pląs Kopacz, czyli specjalną metodę testowania
systemów GPS, uwzględniającą nieoczekiwane zmiany kierunku poruszania
się. Ten wynalazek jest tym bardziej znaczący, że pierwszy publiczny
test odbył się w Berlinie, w obecności kanclerz Angeli Merkel, która
oniemiała z zachwytu i zazdrości. Do tego Ewa Kopacz jest poliglotką,
znającą nawet narzecza amazońskich Indian (lepiej zna niż oni sami, stąd
czasem ich trudności ze zrozumieniem własnego języka). A towarzyszy
Ewie Kopacz na liście jeden z najbardziej znanych opozycjonistów w PRL,
Leszek Miller, jedyny więziony i torturowany w specjalnej klatce
zbudowanej w siedzibie Komitetu Centralnego PZPR. To Miller wykrył tzw.
moskiewską pożyczkę z KPZR do PZPR kanałami KGB. Miller jest dla obozu
niepodległościowego w Polsce porównywalny z płk. Zuberem z Londynu,
który był łącznikiem innego wybitnego opozycjonisty
Ryszarda Ochódzkiego.

W Kujawsko-Pomorskiem mamy
na liście Koalicji Europejskiej kogoś, kto jest połączeniem Kazimierza
Wielkiego (skądinąd tego, który nadał prawa miejskie Bydgoszczy),
Mikołaja Kopernika, hrabiego Edwarda Raczyńskiego, hrabiego Żorża
Ponimirskiego i wybitnego ekonomisty okresu międzywojennego – Nikodema
Dyzmy.
Ten kujawski arystokrata zasłynął nie tylko z tego,
że jest najwybitniejszym dyplomatą w XXI wieku, ale też osobą znaną
i szanowaną na wszystkich dworach cesarskich i królewskich świata. Jest
wnukiem Zofii Leśniewskiej, czyli córki Władysława Sikorskiego, której
ciała nie odnaleziono po katastrofie gibraltarskiej, bo jej na pokładzie
po prostu nie było. Żyła pod innym nazwiskiem, żeby uniknąć losu ojca,
dlatego pochodzenie Radosława Sikorskiego było utrzymywane w tajemnicy.
Ale to prawnuk polskiego premiera na uchodźstwie i naczelnego wodza,
co czuje się po stylu i nie tylko. Pochodzenie zobowiązuje, więc prawnuk
Radosław wprawdzie przywrócił wspaniałość dworu w Chobielinie, ale
w nim nie zamieszkał, oddając na dom pomocy dla matek z dziećmi. Wraz
z żoną, sławną na całym świecie, potencjalnie najwybitniejszą pierwszą
damą w historii Polski (te plany pokrzyżował hrabia Bronisław
Komorowski), zamieszkał w domku ogrodnika. Słynie wszak ze skromności
i wstrętu do demonstrowania bogactwa czy wysokiej społecznej pozycji.
Wyniósł to z kontaktów z angielskimi arystokratami w Oxfordzie oraz
z kolegowania się z przedstawicielem szlachty kurlandzkiej Nikodemem
Dyzmą, dlatego podobnie jak on nosi ubrania gotowe, a nie szyte
na miarę. Tylko troszkę w cieniu Sikorskiego jest Krzysztof Brejza,
wybitny prawnik, wprost kontynuator dzieła Pawła Włodkowica (żyjącego
w XIV i XV wieku), twórcy kanonu praw obywatelskich. Krzysztof Brejza
to także syn hetmana polnego z Inowrocławia Ryszarda Brejzy. Brejza
junior jest solą w oku polskiego ciemnogrodu, dlatego stał się ofiarą
zamachu, przeprowadzonego bardzo perfidnie, bo z zamiarem poniżenia,
czyli przez podpalenie plastikowego, tymczasowego wychodka stojącego
na podwórku kamienicy, w której mieszka.

Galeria
gigantów Koalicji Europejskiej jest obszerna, ale nie sposób
o wszystkich napisać. Nie wolno jednak pominąć Róży Marii Barbary
Graefin von Thun und Hohenstein und so Weiter aber Sofort
zu Weisswasser, kandydatki z Małopolski.
Ta potomkini polskiej
arystokracji, co widać po każdym geście i słowie, połączyła (poprzez
małżeństwo) wspaniałe polskie tradycje z austriackimi, czeskimi
i galicyjskimi. I w efekcie może być niezrównanym wzorem dla Niemców,
i taka właśnie jest. Niemcom opowiada o strasznym polskim zamordyzmie,
ciemnogrodzie, obrzydlistwie (szczególnie estetycznym, co u arbiter
elegancji słusznie musi wywoływać odruch wymiotny) i ohydztwie (głównie
moralnym). Intelekt, a zatem także mózg Róży Marii Barbary Graefin von
Thun und Hohenstein und so Weiter aber Sofort zu Weisswasser (IQ około
270) powinien być badany przez potomnych, gdyż to szczytowe osiągniecie
ludzkości (wcześniej najwyższy IQ to 250). Tak wybitna inteligencja
sprawia, że praktycznie nikt nie jest w stanie pani Róży zrozumieć.
W jednym zdaniu dokonuje syntezy kilkunastu tysięcy zdań, dlatego może
się to wydawać nielogiczne. Tyle tylko, że ludzkość nie dojrzała
do logik (nie jednej logiki, lecz całej grupy) Thun und Hohenstein und
so Weiter aber Sofort zu Weisswasser. Przy niej nawet logika Goedla
to żłobek. Pani Róża nie publikuje prac naukowych, gdyż nikt nie byłby
w stanie ich zrozumieć. Z powodu swej wyjątkowej inteligencji oraz
arystokratycznej doskonałości genetycznej jest trochę wyalienowana, ale
bardzo się stara trafić do prostego człowieka. To wprawdzie niemożliwe,
ale trzeba docenić dobre chęci.

Jak widać, wyborcy mają taki
katalog genialnych i wyjątkowych kandydatów Koalicji Obywatelskiej,
że może im się zakręcić w głowach, a nawet pomieszać w nich. Grzegorz
Schetyna wyraźnie przesadził z nagromadzeniem gigantów, więc przeciętni
ludzie mogą od tego zwyczajnie ześwirować. Sam ledwie dyszę, gdy tylko
pomyślę o kandydatach opisanych powyżej. Dlatego, żeby nie ześwirować,
muszę zakończyć. A teraz padam na kolana, walę czołem o podłogę i czekam
na wybór najgenialniejszej grupy w dziejach ludzkości, jaka będzie
działać w jednym czasie i w jednej instytucji. Ave!

autor:

Stanisław Janecki

"Piątka" Wiosny dla osób LGBT: Wśród postulatów także równość małżeńska

Związki
partnerskie, równość małżeńska i edukacja antydyskryminacyjna znajdą
się w "piątce" postulatów Wiosny adresowanych do osób LGBT - powiedziała
PAP Sylwia Spurek, b. zastępczyni RPO, a obecnie członkini...

Timmermans namaszcza Biedronia na lidera lewicy

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej będzie wspierał Wiosnę w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Trzaskowski nie wycofa się z karty LGBT. "Szczujnia pisowska szczuje na naszych współobywateli o innej orientacji"

Gdyby
nie było karty LGBT, znalazłby się inny pretekst - podkreślił prezydent
stolicy Rafał Trzaskowski, pytany, czy nie żałuje, że podpisał taką
deklarację. PiS próbuje z tego zrobić wielką wojnę światopoglądową, ja
się nie dam w to wkręcić, bo nie o to chodzi - dodał.

Kosiniak-Kamysz: Jesteśmy przeciwko małżeństwom homoseksualnym i adopcji dzieci przez te pary

Jesteśmy
przeciwko małżeństwom homoseksualnym, a także przeciw adopcji dzieci
przez pary tej samej płci - mówił we wtorek prezes PSL Władysław
Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, PSL jest konserwatywną kotwicą w Koalicji
Europejskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Trybunał Sprawiedliwości UE


Znamy kulisy manipulacji Komisji Europejskiej przed TSUE! W tle niemieckie interesy i brak argumentów przeciwko Polsce…

Komisja wprawdzie zgadza się, że wybór sędziów (KRS) przez
polityków nie narusza praworządności, ale pojawia się kwestia
„wizerunku” i „wagi zaufania”. Te dwie zasady ma rzekomo naruszać
Polska. Dlaczego KE nie czepia się więc wyboru sędziów w mechanizmie
politycznym? To proste! W Niemczech sędziów powołują właśnie politycy.
Niekorzystny dla Polski wyrok TSUE podnoszący ten argument,
automatycznie uderzałby w niemiecki system sądowniczy!

Trybunał Sprawiedliwości UE znów włączy się w kampanię wyborczą w Polsce? „Zastanawiająca zbieżność dat”

Trybunał Sprawiedliwości UE wyda opinię w sprawie pytań
prejudycjalnych dotyczących KRS na 3 dni przed wyborami do
Europarlamentu.

Trybunał Sprawiedliwości UE poinformował we wtorek w Luksemburgu, że
opinia rzecznika generalnego w sprawie pytań prejudycjalnych SN
dotyczących między innymi niezależności KRS zostanie wydana 23 maja. Oznacza to, iż opinia ta zostanie ogłoszona na 3 dni przed wyborami do Europarlamentu, które zaplanowane są na 26 maja. Mamy zatem powtórkę sytuacji z wyborów samorządowych, kiedy wyrok
TSUE w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, ogłoszono dwa dni przed
wyborami. Oznacza to, iż Trybunał Sprawiedliwości UE w sposób świadomy bierze
udział w procesie wyborczym w Polsce. Sytuacja taka jest całkowicie
nieakceptowalna.

Biedroń apeluje o rezygnację abp Gądeckiego. Chce też śledztwa ws. pedofilii w Kościele

O
rezygnację abp Stanisława Gądeckiego z funkcji przewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski i wszczęcie śledztwa w sprawie pedofilii w
Kościele zaapelował we wtorek lider Wiosny Robert Biedroń.

Jaki: O jakiej dyskryminacji mówimy, skoro wiceprezydentem Warszawy jest gej?

Moim
założeniem - kiedy kandydowałem w wyborach na prezydenta Warszawy -
było niewprowadzanie żadnej ideologii do samorządu; robiłem wszystko,
żeby wygrać i nie pozwolić na to, co się dzieje teraz - podkreślił
wiceszef MS Patryk Jaki.

Gorąca debata w TSUE! Przedstawiciel Polski domagał się wyłączenia prezesa. Stanowcza odpowiedź: "Nie wycofam się"

Pełnomocnik polskiego rządu Bogusław Majczyna zwrócił uwagę, że wyrok
w sprawie Polski oznaczałby konieczność zastosowania go w innych
krajach, w których stosowane są podobne rozwiązania, jak np. w Danii czy
Niemczech. Podkreślił jednocześnie, że Izba Dyscyplinarna ma wszelkie
znamiona niezależnego sądu. Majczyna na samym początku debaty chciał złożyć wniosek o odroczenie
rozprawy z uwagi na wyrok TK. Na to jednak się nie zgodzono,
a pełnomocnik rządu został pouczony, że obowiązuje kolejność.

Głos na początki debaty zabrali przedstawiciele inicjatywy Wolne
Sądy. Mec. Sylwia Gregorczyk-AB podnosiła, że nowa KRS sprawia
„wrażenie zależności”.

Rząd polski w swoim piśmie
mówi, że przecież niektóre państwa nie mają odpowiednika #KRS, a jeśli
mają, to przepisy są podobne do tych w Polsce. Ale żadne państwo nie
prowadzi kompleksowo zakrojonej akcji upolitycznienia sądów

– grzmiała.Następnie głos zabrał prok. Tomasz Szafrański, który w imieniu
Prokuratury Krajowej złożył wniosek o odroczenie rozprawy w celu
umożliwienia złożenia na piśmie wniosku o wyłączenie wybranych sędziów
TSUE. Szafrański relacjonował, że Prokurator Generalny otrzymał z TSUE
pismo ws. zajęcia stanowiska w tej sprawie. Prezes Trybunału
jednak zaprzeczył.Szafrański przypomniał, że sędziowie biorą udział w politycznych
zgromadzeniach, a także odniósł się do skazania naszego redakcyjnego
kolegi Wojciecha Biedronia z art. 212 k.k.


"Bezstronny" wiceszef KE ogłasza, że weźmie udział w kampanii wyborczej w Polsce! Ma występować na spotkaniach SLD i…

Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans ogłosił,
że zamierza zaangażować się w kampanię do Parlamentu Europejskiego
w Polsce! Holender chce wystąpić na spotkaniach wyborczych SLD i Wiosny
Roberta Biedronia.

Nikt nie może powiedzieć, że jestem w Polsce osobą nieznaną


chwalił się w rozmowie z dziennikarzami wiceszef KE. Ma rację, jest
znany z szeregu antypolskich wystąpień i jako człowiek, który dąży
do ukarania Polski za wprowadzanie reform.

Według Timmermansa już obecnie możliwe jest ukaranie krajów, których działania nie podobają się europejskiemu establishmentowi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Nowa piątka PiS. Kaczyński:

Nowa piątka PiS. Kaczyński: idziemy drogą ku sprawiedliwej Polsce

Dzięki nam Polacy nie muszą się już zastanawiać, czy mają na leki.
Niektórzy po raz pierwszy wyjechali na wakacje, kupili dziecku
smartfona....

Kaczyński: Musimy walczyć o duszę każdego Polaka, musimy umieć zwyciężać

"Musimy walczyć o przekonania, o duszę każdego Polaka. To
jedyna droga trzech zwycięstw, które są nam potrzebne po to, aby Polska
mogła się dalej zmieniać. By była bardziej europejska, silniejsza,
bardziej licząca się" - mówił w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji regionalnej partii we Wrocławiu.

Schetyna do PiS: Wbijcie sobie do głowy, że tu jest Polska, nie Rosja

"Przyszłość Polski jest na zachodzie Europy. Panowie z PiS wbijcie
to sobie do głowy: tu jest Polska, a nie Rosja, tu jest Zachód, a nie
Wschód. Tu nie ma miejsca na cara, do którego się przychodzi z
pieniędzmi w kopercie" - mówił w sobotę lider PO Grzegorz Schetyna
podczas Rady Krajowej partii.

PiS niezmiennie na czele. Oto NAJNOWSZY SONDAŻ

Gdyby
wybory do Sejmu odbyły się w marcu PiS-Zjednoczoną Prawicę poparłoby
42,6 proc. badanych, co przekłada się na 252 mandaty; poparcie dla PO
zadeklarowało 26,7 proc. - wynika z sondażu Estymatora dla DoRzeczy.pl.
Na Wiosnę Roberta Biedronia chciało głosować - 6,4 proc., na Kukiz'15 -
6,3 proc.

Schetyna: 6 kwietnia konwencja Koalicji Europejskiej

6
kwietnia ma się odbyć konwencja wyborcza Koalicji Europejskiej (PO,
PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni), która zainauguruje kampanię wyborczą do
europarlamentu i zaprezentuje program wyborczy KE - poinformował w
sobotę lider PO Grzegorz Schetyna.

Schetyna obiecuje, że Polska dostanie "o dziesiątki mld zł więcej z UE"

Zobowiązuję
się, że do 2030 r. Polska dostanie o dziesiątki miliardów zł więcej z
UE, niż wynika to z dzisiejszych propozycji, obiecujemy to –
zadeklarował w sobotę podczas Rady Krajowej PO lider partii Grzegorz.

Ochojska kandyduje do PE. "Chcę upomnieć się o ludzi, którzy umierają z głodu"

Kandyduję
do PE, by w imieniu Polek i Polaków upomnieć się o ludzi, którzy
dzisiaj umierają z głodu, którzy nie mają dostępu do wody, którzy
mieszkają w straszliwych warunkach w obozach dla uchodźców - mówiła...

Zandberg: KWW Lewica Razem blisko półmetka zbiórki podpisów pod listami wyborczymi

KWW
Lewica Razem jest blisko półmetka zbiórki podpisów pod listami
wyborczymi - powiedział w sobotę lider Partii Razem Adrian Zandberg.
Zaznaczył, że po zarejestrowaniu, byłby to jedyny w Polsce lewicowy
komitet w eurowyborach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Kosiniak-Kamysz: Dziś Polska

Kosiniak-Kamysz: Dziś Polska w UE jest czarną owcą, która siedzi w oślej ławce

Dzisiaj
nie tylko jesteśmy w UE czarną owcą, ale ta czarna owca już siedzi w
oślej ławce – podkreślił w sobotę szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że PSL i cała Koalicja Europejska będzie zabiegać o
przywrócenie..

Kto znalazł się wśród "jedynek" Wiosny do PE? Zbigniew Bujak, Wanda Nowicka

Legendarny
działacz "Solidarności" Zbigniew Bujak oraz była wicemarszałek Sejmu i
działaczka feministyczna Wanda Nowicka są wśród liderów list wyborczych
Wiosny do Parlamentu Europejskiego...

Biedroń: Wiosna w pełni popiera nauczycieli

Ten
rząd nie ma ani wizji, ani programu dla polskiej edukacji - mówił w
sobotę lider Wiosny Robert Biedroń. Dodał, że Wiosna "w pełni popiera i
solidaryzuje się z nauczycielami". Koniec z wiecznym wolontariatem...

To jest jego odpowiedź na problemy Polaków? Biedroń zapowiada "piątkę" dla LGBT i atakuje prezesa PiS: "Wara od naszych dzieci"

autor: PAP/Jakub Kamiński
Grzegorz Schetyna  / autor: 	PAP/Marcin Obara
Łączy nas coś, co od wieków jednoczy Polaków, czyli marzenie
o silnej, pięknej i wolnej Polsce, w której władza jest skromna i służy
obywatelom - powiedział w sobotę podczas Rady Krajowej PO lider partii
Grzegorz Schetyna.


Łączy nas coś, co od wieków jednoczy Polaków, czyli
marzenie o silnej, pięknej i wolnej Polsce, w której władza jest skromna
i służy obywatelom. Polsce, w której nikogo się nie odrzuca, nikogo nie
prześladuje, gdzie ludzie szanują się nawzajem, bez względu na to jak
są różni. Polsce, gdzie każdemu bez wyjątku chce się żyć. Polsce
gospodarnej i zamożnej. To jest Polska jakiej pragniemy

— mówił Schetyna.


I to mają być "sprawdzeni ludzie"? Schetyna ujawnił karty. Znamy kandydatów PO na listy Koalicji Europejskiej. SPRAWDŹ

Jerzy Buzek, Tomasz Frankowski, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski,
Janina Ochojska, Radosław Sikorski, Róża Thun - to „jedynki” Platformy
Obywatelskiej na listach Koalicji Europejskiej w wyborach do PE.
Kandydatów PO na listy wyborcze zatwierdziła w sobotę Rada
Krajowa partii.


Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej w sobotę przyjęła uchwałę
zatwierdzającą okręgowe list kandydatów Platformy Obywatelskiej
na posłów do Parlamentu Europejskiego w ramach Koalicji Europejskiej
(PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni). Zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi
Platforma obsadziła siedem „jedynek”, a po trzy otrzymali
przedstawiciele PSL i SLD. Żadnego z miejsc pierwszych nie
ma Nowoczesna i Zieloni.

okręgu pomorskim
„jedynką” będzie europoseł Janusz Lewandowski, dwójką Magdalena
Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Z piątego miejsca wystartuje poseł Grzegorz Furgo, z ósmego Anna
Pietrzak, z dziewiątego Patrycja Konkol, a z dziesiątego europoseł
Jarosław Wałęsa.

okręgu kujawsko-pomorskim
z miejsca pierwszego wystartuje b. szef MSZ, b. marszałek sejmu Radosław
Sikorski, z piątego - Michał Korolko, z siódmego Katarzyna Zarębska,
z ósmego Edyta Ogonowska, a z dziesiątego poseł Krzysztof Brejza.

Jedynką” w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie
został były piłkarz reprezentacji Polski Tomasz Frankowski, z trzeciego
miejsca wystartuje tu Anna Wojciechowska, z czwartego posłanka Bożena
Kamińska, z szóstego Joanna Michalska, z ósmego Jolanta Den,
z dziewiątego Marcin Bołtryk, a z dziesiątego poseł Jacek Protas.

Poseł Andrzej Halicki otrzymał drugie miejsce na liście w Warszawie
(„jedynką” będzie tu b. premier Włodzimierz Cimoszewicz); z trzeciego
miejsca wystartuje posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, z czwartego
europosłanka Danuta Huebner, z piątego europoseł Michał Boni, z ósmego
Aneta Kalata, a z dziewiątego Anna Brzezińska.

Na Mazowszu
drugie miejsce otrzymał europoseł PO Dariusz Rosati („jedynką” będzie
europoseł PSL Jarosław Kalinowski); piąte miejsce ma b. szef CBA Paweł
Wojtunik, siódme Aneta Uchwał, dziewiąte Beata Kraska-Romanowska; listę
zamyka z pozycją nr 10 posłanka Jolanta Hibner.

CZYTAJ WIĘCEJ: A jednak! Huebner i Wojtunik na listach Koalicji Europejskiej. Eurodeputowana PO: „W jedności siła, i w Europie i w Polsce”

Łódzkiem
z trzeciego miejsca wystartuje Joanna Skrzydlewska (pierwsze miejsce
otrzymał tu b. premier Marek Belka), z siódmego Dorota Rutkowska,
z ósmego Marta Stasiak, z dziewiątego Małgorzata Żurada i z dziesiątego
Witold Stępień.

Jako „jedynka” z okręgu obejmującego woj. wielkopolskie
wystartuje b. premier Ewa Kopacz; z miejsca piątego startuje Michał
Wawrykiewicz, z szóstego Barbara Mroczkowska, z siódmego b. ambasador
RP w Kanadzie Marcin Bosacki, z ósmego Krystiana Drozd, z dziewiątego
Karolina Fabiś-Szulc. Listę z nr. 10 zamyka europoseł Adam Szejnfeld.

woj. lubelskim
drugie miejsce otrzymała posłanka Joanna Mucha (z jedynką wystartuje
europoseł PSL Krzysztof Hetman), piąte - Bożena Lisowska, szóste poseł
Włodzimierz Karpiński, siódme poseł Stanisław Żmijan. Listę zamyka
posłanka Kornelia Wróblewska.

Na Podkarpaciu
posłanka Krystyna Skowrońska otrzymała drugie miejsce (pierwsze
ma europoseł PSL Czesław Siekierski), piąte posłanka Joanna Frydrych,
szóste Renata Butryn, siódme poseł Marek Rząsa, ósme Józef Szkoła,
dziewiąte Barbara Zych. Listę zamyka z nr 10 europosłanka
Elżbieta Łukacijewska.

Listę w okręgu Małopolskie - Świętokrzyskie
otwiera europosłanka Róża Thun. Z pozycji piątej startuje europoseł
Bogusław Sonik, z szóstej posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak, z siódmej
posłanka Dorota Niedziela, z ósmej Robert Wardzała i dziesiątej
Adam Cyrański.

okręgu śląskim jedynką listy
jest europoseł, b. szef PE Jerzy Buzek. Z pozycji trzeciej startuje
posłanka Mirosława Nykiel, z czwartej europoseł Jan Olbrycht, z siódmej
europoseł Marek Plura, z dziewiątej Joanna Sekuła. Listę zamyka
Paweł Kobyliński.

Listę w okręgu Dolnośląskie - Opolskie
rozpoczyna szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska;
z nr 2 wystartuje senator Jarosław Duda, z czwórką - marszałek woj.
opolskiego Andrzej Buła, z nr 6 - posłanka Katarzyna Mrzygłocka,
z nr 7 - Władysław Kozakiewicz, z nr 8 - posłanka Elżbieta Stępień.

W okręgu Lubuskie-Zachodniopomorskie
jako dwójka startuje poseł Bartosz Arłukowicz (jedynką jest
tu europoseł SLD Bogusław Liberadzki); trzecie miejsce ma Elżbieta
Polak, czwarte - b. wiceprezydent Warszawy Witold Pahl, siódme - Ewa
Dudar, ósme Elżbieta Jabłońska i dziewiąte Katarzyna Dudź.

Termin rejestracji list kandydatów startujących w wyborach do PE mija 16 kwietnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Partner Biedronia "jedynką"

Partner Biedronia "jedynką" na liście do PE. Szef KPRM: To podwójne standardy

Robert Biedroń / autor: Fratria; Twitter

Odszyfrowana wersja przemówienia Schetyny jasno mówi, co powinno
się stać z Kaczyńskim oraz z PiS i jego rządem. To lektura obowiązkowa.
(..)

Tu jest Polska, a nie Rosja z czasów Breżniewa. Tu jest Zachód, a nie
Wschód z okresu samodzierżawia. Nie możemy odstawać od demokratycznej
Rosji Władimira Władimirowicza, a przecież taka ona będzie, gdy tylko
zaczniemy być odpowiedzialni za politykę zagraniczną. Tu jest Polska,
panie Kaczyński. I my, Polacy, mówimy dzisiaj: nie ma równych
i równiejszych - każdy może zostać miliarderem, kupić dowolną spółkę
skarbu państwa. I każdy może liczyć na sprawiedliwy sąd, bo gwarantują
to tak wspaniałe autorytety jak Małgorzata Gersdorf, Andrzej Rzepliński,
Adam Bodnar, Irena Kamińska, Jerzy Stępień, Igor Tuyleya czy Wojciech
Łączewski. Nigdy już nie powtórzy się ciąganie po komisjach,
prokuraturach i sądach tak oddanych i nieprzekupnych urzędników
państwowych jak Donald Tusk, Jan Vincent Rostowski, Sławomir Nowak,
Paweł Graś, Tomasz Arabski czy Jacek Kapica. Przestępstwa, jakimi były
akcje w nich wymierzone, będą rozliczone. Nie ma zmiłuj się.

Tylko
dla PiS równość nie jest oczywista, uwierzyli, że są lepszym sortem,
co się kończy. I oni to wiedzą. Dlatego najsilniejsi z PiS uciekają
po immunitet do PE, słabszych zostawiają - takie tam mają zasady. My już
dziś możemy im powiedzieć: akcja ewakuacja nic wam nie da, prawo jest
bezwzględne i cierpliwe, znajdzie do was drogę. Obiecujemy to wam! Nie
jest obecnie możliwe osadzenie wszystkich łamiących prawo i zasady
demokracji w twierdzy brzeskiej, bo to teraz teren Białorusi, ale
znajdzie się inne miejsce. A ten nowy proces brzeski powinien być
przestrogą – dla Polski, dla Europy, dla świata. Pisowscy mordercy
demokracji powinni być przestrogą dla całego demokratycznego świata.
Dlatego powinni być surowo ukarani, jak niedawno Radovan Karadžić,
któremu do dożywocia podwyższono wyrok za zbrodnie w Srebrenicy,
Sarajewie i innych miejscach. Panie Kaczyński, nie uniknie pan
kary. Jesteśmy przekonani, że sprawiedliwy proces pokazowy zostanie
wsparty autorytetami Trybunału w Hadze, Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka w Strasburgu oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
w Luksemburgu.
Niech to będzie memento na wieki. I żeby tak się
stało, konieczne jest wybudowanie nowej Berezy Kartuskiej. Żeby
przypominała wrogom wolności i demokracji, że łamanie praw człowieka
zawsze spotka się z napiętnowaniem i karą. Wycieczki młodych ludzi
z całego świata do tej nowej Berezy powinny być obowiązkowe, a mordercy
demokracji powinni być im pokazywani jako upiory
niedemokratycznej przeszłości.

Nie ustąpimy przed kłamstwem
i ciemnotą, przed demagogami rozdawnictwem jałmużny zabijającymi
demokrację i prawa człowieka. Polacy stoją przed wielkim wyborem: albo
państwo PiS - zbyt podobne do tego stworzonego przez
niedowartościowanego malarza ponad 80 lat temu, aby być obojętnym, albo
państwo solidarności, równości, sprawiedliwości, dobrobytu,
różnorodności i tolerancji. I tylko to drugie państwo gwarantuje,
że Europa będzie mogła się naprawdę zjednoczyć, pokonując
nacjonalistyczne resentymenty i ograniczenia. Wybór jest zatem prosty
i oczywisty. Niech żyje Autonomia Polska! Niech żyje Związek
Demokratycznych Republik Europejskich!”

Nowoczesna zrozpaczona. Z miejsc na
listach wyborczych wygryźli ją postkomuniści, byli aparatczycy PZPR

Nie jesteśmy zachwyceni, ale myślę, że niezachwyconych
będzie zdecydowanie więcej, również w innych partiach – powiedziała
szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, pytana dlaczego Nowoczesna nie
dostała ani jednej „jedynki” na listach Koalicji Europejskiej w wyborach
do PE. Lubnaer pociesza się, że nie tylko jej partia straciła miejsca
na rzecz postkomunistów.

Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej w sobotę przyjęła uchwałę
zatwierdzającą okręgowe list kandydatów Platformy Obywatelskiej na
posłów do Parlamentu Europejskiego w ramach Koalicji Europejskiej (PO,
PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni). Zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi
Platforma obsadziła siedem „jedynek”, a po trzy otrzymali
przedstawiciele PSL i SLD. Żadnego z miejsc pierwszych nie mają:
Nowoczesna i Zieloni.

O tę kwestię została zapytana w poniedziałek w Polsat News szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Oczywiście nie, nie jesteśmy zachwyceni – powiedziała Lubnauer. Jak dodała, „o tym, że nie będziemy na jedynkach, dwójkach, wiedzieliśmy”.

Myślę, że niezachwyconych będzie zdecydowanie więcej, nie tylko w Nowoczesnej, ale również w innych partiach – pocieszała się Lubnauer tym, że Schetyna dobre miejsca na listach zabrał nie tylko Nowoczesnej

Podkreśliła przy tym, że kluczowy dla niej jest cel zawiązanej Koalicji.

Dla mnie jest jasne, jaki jest cel tej koalicji (…) z jednej
strony pokonać PiS, z drugiej strony przywrócić pozycję Polski w Unii
Europejskiej, zawalczyć o następny budżet europejski
– wyjaśniła Lubnauer.

Wśród „jedynek” PO na listach Koalicji Europejskiej są: b. szef PE i
b. premier Jerzy Buzek, b. piłkarz Tomasz Frankowski, b. premier Ewa
Kopacz, europoseł Janusz Lewandowski, szefowa PAH Janina Ochojska, b.
szef MSZ Radosław Sikorski oraz europosłanka Róża Thun. „Jedynkami” SLD
będą byli premierzy: Włodzimierz Cimoszewicz i Marek Belka oraz obecny
europoseł SLD Bogusław Liberadzki. Z kolei „jedynkami” PSL będą
europosłowie: Jarosław Kalinowski, Krzysztof Hetman oraz Czesław
Siekierski.

Wybory do PE odbędą się w Polsce 26 maja. Polacy będą wybierać 52 europosłów.

Magdalena Adamowicz o starcie do PE: Co nam z dogadania się w kwestii mocy żarówek, kiedy Unia rozrywana jest mową nienawiści?

autor: fot.PAP/Marcin Obara

Demokratyczna Europo – wracamy!” -
stwierdził Grzegorz Schetyna. Lider PO postanowił wykreować się
na lidera zjednoczonej opozycji, który rzekomo może przywrócić Polskę
Europie, bo jak twierdzi: „Europa czeka na poważną Polskę”. Chwali się
też publikacją w europejskich dziennikach. Czeka na pochwały i oklaski?

Mój tekst o reformie UE - polemika z prezydentem Macronem, ukazał się w największych dziennikach Europy

—pochwalił się na Twitterze szef PO i wymienił część tytułów, w których pojawił się jego jego tekst.

Podkreślił też:To dowód, że Europa czeka na poważną Polskę.Zadowolony z Siebie Grzegorz Schetyna czekał na podziw i oklaski. Szybko zgasili go jednak internauci. Jak podkreślają tekst ukazał się wyłącznie w lewicowych tytułach. Nie ma się czym chwalić…Polemika z największą porażką Francji!!!—piszą internauci.

Nieudacznicy z opozycji zaklinają spowolnienie gospodarcze. Jak na złość polska gospodarka nadal nie chce ostro hamować

PO na swej ostatniej konwencji wyborczej zapowiedziało, że „Jak
wygramy,to wam damy”: prawie wszystkim dadzą podwyżki, obniżą podatki
prawie o połowę, zapewnią czyste powietrze, a nawet wyleczą z raka
i przyczynią się do urodzeń 100 tysięcy dzieci. Tyle że, jak rządzili
(PO-PSL) to obcięli nawet zasiłek pogrzebowy i zabrali 150 mld zł z OFE.
Taki program gospodarczy PO kosztowałby, nie 40 mld zł, a grubo ponad
400 mld zł. Przedstawiciele KE, PO i Nowoczesnej jak tylko mogą
zaklinają spowolnienie gospodarcze w Polsce, bo ku ich rozpaczy na drugą
Grecję, krach finansowy czy budżetowy Armagedon w tym roku się jednak
nie zanosi. Na placu boju z rozumnością i faktami pozostał już tylko kompletnie
odklejony od rzeczywistości i chory z nienawiści do PIS prof. Leszek
Balcerowicz. Dziś, ci którzy kiedyś z ramienia UW, KLD, SLD, PSL czy AWS
wyprzedawali za bezcen majątek narodowy (przez 30 lat raptem 170 mld
zł za 70 proc najwartościowszego majątku narodowego), ci którzy
pozwolili zrabować i wyłudzić ok. 400 mld zł naszych dochodów
podatkowych, nie tylko z VAT-u, ale i akcyzy, CIT-u czy braku
opodatkowania hazardu, są dziś wyjątkowo zatroskani o regułę wydatkową,
deficyt finansów publicznych i koszty finansowe tzw. 5-tki PIS
w kontekście stabilności finansów publicznych. Dziś przepowiadają nowy
dramat, 2-3 proc. deficytu finansów publicznych, jakby zapomnieli,
że sami mieli deficyt rzędu 5-7 proc. PKB.

Kto na listach Wiosny do PE? Nieoficjalnie: Łukaszewicz, Lempart i Syska

Aktor
Olgierd Łukaszewicz, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta
Lempart oraz doradca Roberta Biedronia, dyrektor wrocławskiego Ośrodka
Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle'a Michał Syska wśród...




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Kurski przedstawia plan na


Kurski przedstawia plan na przejęcie władzy przez "totalsów": To będzie prawdopodobnie sierpień 2020 r.

Te wybory najbliższe – europejskie i parlamentarne – to gra o wszystko.
Mam wrażenie, że my tutaj sobie rozmawiamy o tym, jak będziemy urządzać
Polskę już po zwycięstwie. A skąd wiemy, że to zwycięstwo nastąpi? Otóż
myślę, że jesteśmy w świecie lekko odrealnionym. mówił podczas Konwencji Społecznych Komitetów Wyborców „Polacy dla
Europy” zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”
Jarosław Kurski. Ja jestem ostrożnym optymistą.
Z naciskiem na „ostrożnym”. Dlatego że uważam, że eurowybory
są do wygrania. Jeśli my ich nie wygramy w proporcji 6:4, to my nie
zasługujemy na wolność. Po prostu my musimy to wygrać poważnie,
wieloma procentami!– grzmiał… dziennikarz. Jeśli
chodzi o wybory parlamentarne, to tutaj sprawy się komplikują. Dlatego
że uważam, że matematycznie my przegramy w Sejmie, że PiS wygra
te wybory, natomiast jeśli my nie wygramy Senatu, to też nie zasługujemy
na wolność. (…) Jeśli obóz demokratyczny nie wystawi po jednym
kandydacie w każdym jednym okręgu, to my możemy przerżnąć. Senat jest
do wygrania w proporcji 70:30. Lekko! Tak jak wybory samorządowe były
do wygrania. Dwa sejmiki były do stracenia – podkarpacki i małopolski.
Wszystkie inne można było wygrać. To była nasza wina, żeśmy ich nie
wygrali. Nasza wina! Dlatego jeżeli Gasiuk-Pihowicz czy Maja
Mazurkiewicz mówią, że trzeba współpracować, to skupmy się na tym, żeby
było, co dzielić, jak budować tę Polskę, żeby wygrać te wybory.
Absolutnie jestem przekonany, że to jest moment, że kiedy
my przerżniemy, to my się nie odbudujemy przez lata. Przez lata! Nie
przez cztery, nie przez osiem… Przez osiemnaście, dwadzieścia cztery!
Po prostu idzie fala i jak się nie wpiszemy, to już z niej nie wyjdziemy– przestrzegał Kurski.
Te wybory zdecydują, czy będziemy w silnej Europie, czy też
na jej obrzeżach; każdy powinien pójść i zagłosować na tych, którzy chcą
Polski w UE – powiedziała we wtorek w Poznaniu liderka wielkopolskiej
listy Koalicji Europejskiej w wyborach do PE Ewa Kopacz.


Prof. Płatek startuje do PE z list Wiosny. "Jestem zachwycona". Ma zamiar walczyć o niedyskryminację i równość kobiet i mężczyzn

Warszawską „trójką” Wiosny w wyborach do Parlamentu
Europejskiego będzie karnistka, prof. Monika Płatek - poinformował
w czwartek Robert Biedroń. Prawniczka podkreśla, że jest zachwycona
i podkreśla, że „tylko ta formacja jest świadoma jak wiele od Polski
i od naszej postawy zależy, by Unia Europejska trwała i się rozwijała”.
Patrząc na osobliwy program Biedronia i zapowiedzi jego partnera
o karaniu więzieniem za krytykę LGBT słowa prof. Płatek
brzmią absurdalnie.

Prawniczka, która zasłynęła opinią, że homopary rodzą więcej dzieci niż hetero teraz podkreśla, że tylko ideologiczne ugrupowanie Wiosna na dobry program.

Chciałabym
się dostać do Parlamentu Europejskiego i jednocześnie moje miejsce
na listach Wiosny traktuję jako wyraz poparcia dla programu Wiosny
ponieważ ta formacja jest świadoma jak wiele od Polski i od naszej
postawy zależy, by Unia Europejska trwała i się rozwijała


Aktor Olgierd Łukaszewicz wystartuje z list Wiosny do PE. Biedroń: "Bardzo się cieszę, że jest naszym kandydatem"

PO idzie na rękę sodomitom! Schetyna: jestem gotów wprowadzić związki partnerskie. A Biedroń to partner

Lewacka rewolucja w PO dochodzi do ściany. – Jeśli PO lub
koalicja, którą będzie współtworzyć, wygra wybory parlamentarne i
będzie większość w parlamencie co do kwestii związków partnerskich, to
jestem gotów przeprowadzić ten projekt; nie będzie za to adopcji dzieci
przez pary homoseksualne – mówił w środę lider PO Grzegorz Schetyna. Schetyna był pytany w Polsat News, czy w przypadku wygranej w
wyborach parlamentarnych, jego koalicja wprowadzi adopcje dzieci przez
pary homoseksualne. „Na pewno nie, jestem tego pewien” – odpowiedział
lider PO.  Pytany w tym kontekście o sprawę związków partnerskich, Schetyna
odpowiedział, że zobaczy „jaki po wyborach będzie skład koalicji, jaki
będzie skład parlamentu, jakie będzie oczekiwanie wyborców w tej
sprawie”. Dopytywany, jakie jest jego osobiste zdanie, lider PO powiedział:
„jeśli będziemy mieli gotową większość w parlamencie do tej kwestii, to
jestem gotów przeprowadzić ten projekt”.  Schetynę spytano też, czy widziałby – w przypadku ewentualnego
zwycięstwa wyborczego – w swoim rządzie lidera Wiosny Roberta Biedronia. „Ja myślę, że to jest kwestia całego środowiska i tego, co udało im
się zrobić powołując Wiosnę, że to jest w perspektywie przyszłego
parlamentu na pewno partner do współpracy, tu nie ma co do tego żadnych
złudzeń” – odpowiedział szef PO.  Pytany, czy jeśli po wyborach to on współtworzyłby rząd, to widzi
opcję, by wicepremierem był Biedroń, Schetyna powiedział, że
„najważniejsze jest to, by wygrać wybory, nie można dzielić skóry na
niedźwiedziu, ani stanowisk dzisiaj”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Małopolska kurator ostrzega


Małopolska
kurator ostrzega rodziców: Ideologia lesbijek, gejów itd może sięgnąć
po dzieci za waszymi placami. To się wydarzyło w Krakowie

—napisała na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.

Nowak
wpis zamieściła pod artykułem relacjonującym debatę nad odwołaniem jej
ze stanowiska małopolskiej kurator oświaty. Chcieli tego radni Koalicji
Obywatelskiej, którzy zarzucili kurator „jawną homofobię, rasizm
i dyskryminację mniejszości”. Za odrzuceniem rezolucji zagłosowało
24 radnych – PiS i Przyjaznego Krakowa, za jej przyjęciem było 19.

Gdańska KO domaga się ograniczenia lekcji religii. Semka: "Platforma z premedytacją chce grać konfliktem z Kościołem"

Gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej chcą ograniczyć lekcje
religii w szkołach. Napisali interpelację do prezydent Aleksandry
Dulkiewicz, aby wystąpiła do ks. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia
o zmniejszenie liczby lekcji religii w szkołach z dwóch do jednej
tygodniowo. Arcybiskup stanowczo wyraził swój sprzeciw.


Bez zgody arcybiskupa nie możemy nic w tej sprawie zrobić, takie są przepisy

— powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.

Nowacka i Thun sączą jad: Musimy odsunąć od władzy grupę wariatów politycznych, która niszczy nas jako społeczeństwo

autor: fot.Facebook/Róża Thun

W Krakowie 28 marca odbyło się spotkanie z Barbarą Nowacką
i Różą Thun. Jak można było przypuszczać mowa była przede wszystkim
o tym, jak teraz jest bardzo źle w Polsce i jak będzie dobrze gdy PiS
zostanie odsunięty od władzy.


W skrócie można podsumować te słowa: „odsunąć PiS”. Można ten cel
opozycji pięknie i różnie nazywać, ale przecież wiadomo, o co chodzi
Schetynie i jego kompanom. Po to właśnie połączyły się rożne środowiska
w Koalicji Europejskiej. Thun dziękowała Barbarze Nowackiej, że w imię
tego co łączy opozycję dołączyła do dzieła tworzonego przez Koalicję
Obywatelską i Koalicję Europejską.

Koalicja
Europejska koniecznie musi wygrać majowe wybory do Parlamentu
Europejskiego, a jesienią musimy wygrać wybory do Sejmu i Senatu łącząc
wszystkich ludzi dobrej woli.

—dodała europosłanka PO.

Stwierdziła
też członkowie Wiosny Biedronia to też są Europejczycy i demokraci,
wiec też ugrupowanie to dołączy z pewnością do koalicji
partii opozycyjnych.

Wystąpienie Barbary Nowackiej było bardziej wojownicze i absurdalne. Ostrzeżeniom nie było końca.

Za nami 3,5 roku demonstracji, spotkań, wieców i protestów na których słyszeliśmy, że musimy odsunąć PiS od władzy. Nie
można dopuścić do tego, żeby grupa wariatów politycznych łamała prawo,
najpierw łamiąc konstytucję, niszczyła media, a potem powoli niszczyła
nas jako społeczeństwo

—mówiła Barbara Nowacka do zgromadzonych na spotkaniu.

Pomysł
naszej wspólnoty zrodził się na wielu demonstracjach, kiedy państwo
mówiliście: „Do cholery jak się nie weźmiemy i ich nie pogonimy, to nie
tylko my jak społeczeństwo będziemy mieli problem, ale wyrządzamy
gigantyczną krzywdę dzieciakom, które nie będą wiedziały, co to jest
wolność, równość, prawa obywatelskie”

—stwierdziła.

Śmiszek: w wyborach do europarlamentu Wiosna liczy na ok. 15-20 proc. poparcia

Wiosna
liczy na około 15-20 proc. głosów w majowych wyborach do PE, co
przełoży się na około 10-12 mandatów do europarlamentu - powiedział w
czwartek Krzysztof Śmiszek (Wiosna). Dopiero się rozkręcamy i nie ma
takiej opcji, że nie przekroczymy 10 proc. - ocenił.

PE: Kantar Public: KE i PiS w wyborach mogą otrzymać zbliżoną liczbę głosów


W najbliższych wyborach do
Parlamentu Europejskiego (PE) Koalicja Europejska otrzymałaby 39,3%
głosów i 24 miejsca, a koalicja Prawa i Sprawiedliwości 38,3% i również
24 miejsca, poinformował wydział monitorowania opinii publicznej PE przy
współpracy z Kantar Public. 

Na kolejnych miejscach znalazłaby się Wiosna (6,5%) z 4.
miejscami w PE. Poniżej progu 5% znalazłyby się takie partie jak:
Kukiz15, Konfederacja KORWiN, Lewica Razem, Ruch Prawdziwa Europa i
Polska Fair Play.

Biedroń zaprasza na "burzę mózgów" z Timmermansem. Będą rozmawiać m.in. o praworządności w Polsce

Lider
Wiosny Robert Biedroń opublikował w piątek zaproszenie na "europejską
burzę mózgów", którą ma poprowadzić 7 kwietnia w Warszawie z wiceszefem
Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Jak zapowiada, wydarzenie ma
być poświęcone dyskusji m.in. na temat przyszłości UE i praworządności w
Polsce.

Dziwne
badanie Kantar Public na zlecenie PE. Wyliczył średnią z czterech
sondaży, wykluczył CBOS. Wyszło, że minimalnie wygrywa KE

Kantar Public w imieniu Parlamentu Europejskiego przygotował
sondaże, które mają przedstawiać możliwy skład izby po majowych
wyborach. W przypadku Polski sondaż przedstawiono w oparciu o cztery
badania, które Kantar Public uznał za wiarygodne. Z niejasnych względów
nie wzięto pod uwagę sondażów CBOS, za to uwzględniono aż dwa badania
IBRiS. Wygląda to zatem jak „pompowanie” na siłę wyniku
Koalicji Europejskiej.

autor: screen europarl.europa.eu

Średnia z czterech badań przeprowadzonych w Polsce pokazuje,
że na Koalicję Europejską miałoby głosować 39,3 proc. badanych
(24 mandaty), na PiS 38,3 proc. (również 24 mandaty), na Wiosnę Roberta
Biedronia 6,5 proc. (4 miejsca). Wszystkie inne ugrupowania znalazły się
pod progiem wyborczym: Kukiz ‘15 - 4,4 proc., Koalicja Propolska (m.in.
Korwin, Braun, Liroy, Narodowcy) - 3,1 proc.; Lewica Razem - 2,3 proc.

Podobne
badania Kantar Public przedstawił na zlecenie PE dla innych państw UE.
Kłopot w tym, że jeśli podobnie jak w przypadku Polski do przestawienia
wyników wybierał z nich arbitralnie konkretne sondaże, można mieć spore
wątpliwości co do wiarygodności podanych wyników.

Wirtualna
Polska” już „grzeje” wspomnianym sondażem, tytułując go: „PiS przegrywa
z KE. Nowy sondaż”. Z wpisu na Facebooku „WP Wiadomości” można nawet
podejrzewać, że wywołał on pewne poruszenie w redakcji: „Wszystko się
może zdarzyć…”.

O co mu chodzi? Robert Biedroń: "Dzisiaj jest wiosna, a jesień średniowiecza dopiero zrobimy wszystkim"



Bociany będą się rozmnażały tak, jak nasze procenty. (…) Wielu Polaków lubi wiosnę, dlatego że wiosna to zmiana

— żartował Biedroń. Jednak jedna z jego kolejnych wypowiedzi zabrzmiała już nie zabawnie, ale bardzo dziwnie.Dzisiaj jest wiosna, a jesień średniowiecza dopiero zrobimy wszystkim — mówił.

Robert Biedroń w dość osobliwy odniósł się też do „Piątki
Kaczyńskiego” i nieoficjalnych doniesień, że na sobotniej konwencji PiS
zostanie przedstawiona kolejna propozycja programowa. Na pytanie,
co on sam dodałby do „Piątki Kaczyńskiego”, odpowiedział:

O szósty postulat „koniec z PiS-em”.

Jak
widać, Robert Biedroń jest kolejnym politykiem, który uważa,
że kluczowe dla Polaków jest nie poprawienie jakości ich życia, ale
odsunięcie PiS-u od władzy.

Schetyna: W przyszłym tygodniu wniosek PO o wotum nieufności wobec szefowej MEN

W
przyszłym tygodniu PO zgłosi wniosek o wotum nieufności wobec minister
edukacji narodowej Anny Zalewskiej - zapowiedział w sobotę lider
Platformy Grzegorz Schetyna. Jak mówił, PO rozliczy minister Zalewską
"ze zniszczenia polskiej szkoły".

Znany aktor startuje z list Wiosny Biedronia. Łukasiewicz wprost: Mam zaufanie do Niemców. Oni powinni być liderem UE

Aktor za wszelką cenę chce zostać europosłem. Próbował dodać się z
Koalicją Europejską ale zabrakło dla niego miejsc na liście. Swe kroki
skierował więc do Roberta Biedronia i ten umożliwił mu start z
ostatniego miejsca. Olgierd Łukasiewicz uważa się za „prawdziwego Europejczyka” i obawia
się, że Parlament Europejski zdominują siły, które „rozwalą układ z
Maastricht”. W ubiegłym roku aktor udzielił wywiadu portalowi wiadomo.co i padły
tam słowa, które jasno opisują jak według niego powinna wyglądać Unia
Europejska.– W Niemczech spędziłem kilka lat, byłem niemieckojęzycznym
aktorem i mam zaufanie do Niemców, ale oczywiście nie do wszystkich. Oni
mają prawo, a nawet obowiązek być liderem w UE, nie z powodu
gospodarczej mocy, ale tego, co ciąży na poprzednich pokoleniach. Czują
się moralnie zobowiązani do tego, aby przewodzić, budować pokój i
dobrobyt
– powiedział Łukasiewicz W tym samym wywiadzie wypowiedział się także na temat Polaków:– Polacy są niedouczeni, wystaje im słoma z butów, są megalomanami, mają problem z porozumiewaniem się z innymi… – zawyrokował.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Co za nienawiść! Cimoszewicz


Co za nienawiść! Cimoszewicz wymachuje pięściami i krzyczy: Musimy wygrać wybory i wyrzucić PiS na śmietnik! WIDEO

autor: Twitter Waldemar Kowal
Były premier i były członek PZPR Włodzimierz Cimoszewicz
ostatnio przypomniał o sobie przy okazji swojej wyprowadzki
z leśniczówki, którą dzierżawił od Lasów Państwowych. Pozostawił
po sobie ruinę, o czym poinformowali dziennikarze „Gazety Polskiej”.
Teraz kandydat będący „jedynką” KE w okręgu warszawskim postanowił
w nerwowy sposób zaatakować PiS.

Dzisiaj potrzebna jest nam Koalicja Europejska, żeby
wygrać te wybory i wysłać do wszystkich przyjaciół w Europie, że Polska
to nie jest PiS. (…) Potem wyciągnąć wnioski z sukcesu, pójść razem
z mądrze konstruowanym programem (…) i wygrać wybory parlamentarne.
Wyrzucić PiS na śmietnik!

— mówił histerycznym głosem i wymachując pięściami Cimoszewicz podczas sobotniej Rady Krajowej SLD.


W końcu jakaś szczerość! Czarzasty: "Łączymy się po to, żeby odsunąć PiS od władzy"; Cimoszewicz: "Wyrzucić PiS na śmietnik"

autor: PAP/Jakub Kamiński
„Musimy wygrać wybory parlamentarne i wyrzucić PiS na śmietnik” ;
„Łączymy się po to, żeby odsunąć PiS od władzy” - to cytaty
z konferencji SLD, na której Włodzimierz Czarzasty i Włodzimierz
Cimoszewicz odmieniali PiS przez wszystkie przypadki. Powiedziano
w wyraźny sposób: Wiele dzieli Koalicję Europejską, ale łączy nienawiść
do partii Jarosława Kaczyńskiego. To jedyny program?Podczas prezentacji kandydatów SLD do Parlamentu Europejskiego z list
Koalicji Europejskiej, Włodzimierz Czarzasty wszedł w buty Grzegorza
Schetyny i odmieniał PiS przez wszystkie przypadki. Dawniej partia
próbowała prezentować się jako „trzecia siła”. Dzisiaj nic z tego
nie pozostało.

Tworzymy Koalicję Europejską, ale jesteśmy różni, mamy
różne programy. Czarzasty nie będzie Schetyną, a Schetyna nie będzie
Kosiniakiem. Nie myślimy tak samo o sprawie aborcji, państwa świeckiego,
ekologii. (…) Każdy po wyborach pójdzie do swojej frakcji w PE

— mówił Czarzasty.

Jesteśmy
różni. Jednoczymy się po to, żeby między innymi odsunąć PiS od władzy.
Ale co to jest za zarzut?! Łączymy się po to, żeby odsunąć PiS
od władzy. Powtórzę trzeci raz, łączymy się, żeby odsunąć PiS od władzy

— ogłaszał lider SLD.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Czarzasty: UE to nie tylko

Czarzasty: UE to nie tylko szmal, to system wartości

"Unia
Europejska to nie tylko szmal, to system wartości. Nie jest
Europejczykiem ten, kto łamie konstytucje i prawo" - mówił lider SLD
Włodzimierz Czarzasty w czwartek podczas prezentacji deklaracji
programowej i hasła wyborczego Koalicji Europejskiej.

"Polska czarna od smogu, brunatna od nienawiści". Zieloni tłumaczą, dlaczego przystąpili do Koalicji Europejskiej

26
maja zdecydujemy, czy chcemy by Polska pozostała czarną od dymu, czarną
od smogu, brunatną od nienawiści rubieżą Europy czy też chcemy, żeby
stała się zielonym sercem Europy - mówił w czwartek Marek Kossakowski
jeden z liderów Partii Zielonych.

Schetyna
przedstawił hasło KE... i się zaczęło: Jak my rządziliśmy, Polska była
liderem w UE. Idziemy realizować marzenia Polaków

zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen TT/Izabela Leszczyna
Powołaliśmy tę koalicję, bo chodzi nam o lepszą przyszłość
Polski, by Polacy mogli mieć wybór. Mamy pomysł, zespół, ludzi i cele.
Celem jest doścignięcie najlepszych. To realizacja marzeń pokoleń
Polaków, żeby być w zachodniej części Europy

— powiedział Grzegorz Schetyna podczas przedwyborczej konferencji
Koalicji Europejskiej prezentując hasło wyborcze: „Przyszłość Polski.
Wielki Wybór”. Członkowie koalicji podpisali też deklarację programową.






PiS odpowiada na deklarację programową KE: To tylko puste hasło i puste obietnice. Nie dajcie się nabrać



Wśród dziesięciu punktów programowych znalazły się: Polska wśród
liderów UE; Fundusze europejskie dla obywateli i samorządów; Unia
lepszej żywności i równych szans dla rolnictwa; Unia zdrowego
i dłuższego życia; Unia na rzecz wyrównywania poziomów życia
Europejczyków; UE wartości; Unia Europejska dla młodych; Unia wspólnego
bezpieczeństwa; Unia czystego powietrza i taniej energii oraz Unia
spójna transportowo i komunikacyjnie. Hasło wyborcze KE to „Przyszłość
Polski. Wielki Wybór”.

Wszystkie obietnice KE zdementowało
na Twitterze Prawo i Sprawiedliwość, które celnie wypunktowało
egzotyczną koalicję Schetyny.

PiS przypomniało, że to właśnie za rządów PO wzrósł wskaźnik ubóstwa.



2 godziny temu

To nieprawda. się wstrzymał ponieważ raport JBuzka w zaproponowanej formie pozwala na budowę Nord Stream2 przez Niemcy z prawnym błogosławieństwem UE. Ten raport to de facto zgoda na to, aby o przyszłości NS2 decydowały wyłącznie Niemcy. Ja tu interesu PL nie widzę


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Szef sztabu PiS punktuje


Szef sztabu PiS punktuje opozycję: Czy ten "wielki wybór", o którym mówi PO, nie jest "wielką cenzurą" i "wielkim donosem"

Tomasz Poręba / autor: PAP/Paweł Supernak

Pytamy, czy ten „wielki wybór”, o którym będzie dzisiaj mówić na konwencji PO, to nie jest „wielki donos”


powiedział Poręba dodając w tym kontekście, że europosłowie
PO „przygotowywali rezolucje, które uderzały i atakowały Polskę i były
przez grupę EPL zatwierdzane”.

Przykładami kryzysów, z którymi mamy do czynienia w UE, są - zdaniem
Saryusz-Wolskiego - m.in. brexit, kryzys gospodarczy
i kryzys migracyjny.

Skłócona ze Stanami
Zjednoczonymi Unia, nie prowadząca stanowczej polityki wobec Rosji,
z wojną na swoich południowych rubieżach i wojną na swoją wschodnich
rubieżach - taką Unię dzisiaj mamy, w wielkim kryzysie

— stwierdził.

Platforma
Obywatelska była zbyt zajęta donoszeniem na Polskę, zaciąganiem
zobowiązań u swoich partnerów po to, żeby akcja „zagranica” oparta
o art. 7 została wytoczona przeciwko Polsce, żeby móc zaradzić tym
kryzysom, które wymieniłem; była kompletnie pasywna

— mówił eurodeputowany.

Prognoza przed wyborami do PE. PiS na prowadzeniu. W europarlamencie zasiądą też politycy KE, Wiosny oraz Kukiz'15. SPRAWDŹ

PiS może liczyć na 39,4 proc. poparcia. Na KE chce głosować 36 proc.
badanych. Z kolei chęć głosowania na Wiosnę deklaruje 7,5 proc.
wyborców, a na Kukiz‘15 - 5,4 proc. Z analizy wynika,
że Konfederacja (3,2 proc.), Lewica Razem (2,1 proc.) Polska Fair Play
Roberta Gwiazdowskiego a także Ruch Prawdziwa Europa – Europa Christi
są poniżej progu wyborczego. Onet nie podaje jednak, jakie poparcie
uzyskały dwa ostatnie ugrupowania. Przekładając te wyniki na mandaty w europarlamencie, PiS miałby 24 miejsca, Koalicja Europejska21, Wiosna4, a Kukiz‘153.  Sondaże
uwzględnione w badaniu to: Pollstar („Super Express”) z 1 marca, IBRiS
z 7 marca, Kantar MillwardBrown (TVN i TVN24) z 13 marca, IBRiS
(Rzeczpospolita) z 14 marca, CBOS z 19 marca, IBRiS (Radio ZET)
z 19 marca, IBSP z 21 marca, Estymator (DoRzeczy) z 24 marca. Uśrednione
wyniki nie sumują się do 100 proc., ponieważ część pracowni
w opublikowanych sondażach nie uwzględnia osób niezdecydowanych.

Schetyna podczas konwencji KE: Nie będzie jadu sączącego się z partyjnej telewizji 24 godziny na dobę

Polacy
w wyborach do PE wybiorą silną, dostatnią i demokratyczną Polskę w
mocnej Europie, albo państwo partyjne, na drodze do wyjścia z Unii
Europejskiej; wybiorą Polskę, która będzie jednym z liderów Zachodu,
albo Polskę dryfującą na Wschód - mówił w sobotę lider PO Grzegorz
Schetyna.

Saryusz-Wolski: PO ma udział w kryzysie Unii Europejskiej

Platforma
Obywatelska, jako część największej grupy politycznej w Parlamencie
Europejskim, ma udział w kryzysie Unii Europejskiej - powiedział w
sobotę europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Stwierdził także, że PO była zbyt
"zajęta donoszeniem na Polskę", aby zaradzić kryzysom w UE.

To Koalicja Europejska ma do zaoferowania? Schetyna straszy Polexitem, Lubnauer "pisologią", a Czarzasty paleniem książek

autor: 	PAP/Radek Pietruszka

Są tacy, których moje nazwisko uwiera. Twierdzą, że nie
jestem Polką, katoliczką. Pozostawiam to sądom. Wielu mogę wybaczyć, ale
sobie i wam nie wybaczę, jeśli nie zrobimy wszystkiego, by z nimi
wygrać. Musimy uratować Polskę i zrobimy to. Jeśli nie uratujemy Polski
przed katastrofą, to my sobie nie wybaczymy, Polacy nam nie wybaczą.
Europa nam tego nie wybaczy. PiS nie ma argumentów. Zastępuje
je obrażaniem, przekupstwem. Uważa, że ciemny lud to kupi. Dla nas
Polacy zasługują na poważną debatę. Należy im się szacunek i prawda, nie
jałmużna. My jesteśmy zjednoczeni w różnorodności. Do merytorycznej
debaty o tym, co jest treścią tych wyborów i jak nasza praca będziemy
służyć - do tego zapraszam panią Beatę Szydło

— powiedziała Róża Thun.

 Zdaniem Janusza Lewandowskiego w 2019 roku Polacy przestaną się wstydzić za rządzących Polską.

Tak nas zdołowali, że my - partner Niemiec i Francji,
jesteśmy wstydem dla Rumunii. Ale Polska znów będzie zadziwiać. Wybiwszy
się na niepodległość, wybiliśmy się na gospodarność. Tego jeszcze
w Polsce nie grali. Na tej scenie wspólna orkiestra zagra po to, byśmy
odzyskali dumę z naszego kraju

— mówił Lewandowski.

Kilka słów miał do powiedzenia gentleman z Chobielina Radosław Sikorski.

Kilka dni po wyborach do PE jest 4 czerwca. Pięć lat
temu Warszawa była światową stolica demokracji. Przyjechał prezydent
USA, szefowie rządów. Podpisaliśmy warszawską deklarację wartości.
Wyobraźmy sobie, co będzie w tym roku: nagrodę zlikwidowali, nikt nie
przyjedzie, fałszują historię i administracyjnymi sztuczkami próbują
uniemożliwić nam świętowanie tego wielkiego zwycięstwa. Od 5 miesięcy
jeżdżę po Polsce. Wielu pytało mnie o to, jak mogę stać na jednym podium
z Millerem i Cimoszewiczem. Odpowiedziałem, że ostatecznym zwycięstwem
nad komunizmem jest trwałe, silne i wpływowe polskie członkostwo w UE.
Cimoszewicz, który nas do UE wprowadzał, nie wyprowadzi nas z niej.
Co do prezesa Kaczyńskiego tej pewności nie mamy. Dlatego przed Polską
wielki wybór

— mówił Sikorski.

Co za szczerość! Czarzasty: Nie pytajcie nas, czy mamy program lepszy od PiS. My mamy tolerancję i uśmiech

Idziemy do UE po to, żeby nikt Polski z UE nie
wyprowadził. Wśród nas są dwie osoby, które Polskę do UE wprowadziły -
Włodzimierz Cimoszewicz i nieobecny Leszek Miller. Jesteśmy tu,
bo to jest dobre dla nas i dla was miejsce. To nasz wielki wybór.
To wielka wspólna, silna Europa, nasz wspólny dom

— mówił Czarzasty.

Dom
jest jeden. Nie mieszka w nim Jarek z Kotem, Władek, Grześ i Kasia.
W tym domu mieszka wiele osób, są różni, ale dom jest jeden

— stwierdził szef SLD.

Marzymy,
aby nasze dzieci mogły zwiedzać Europę, żeby były wykształcone, żeby
rywalizowały o pracę z dziećmi z innych krajów, traktując
je po partnersku. Moim marzeniem jest to, żeby w Europie stworzono
pakiet świadczeń dla dzieci, pomagający im w rozwoju. Na to zasługuje
każde dziecko. W Europie i Polsce jest coraz więcej osób starszych.
Marzymy o tym, żeby mogli godnie żyć, żeby mieli właściwą opiekę

— mówił Czarzasty.

Chciałbym,
żeby żadna z tych osób nie była wykluczona, żeby polscy pracownicy
mieli jasne prawo do wynagrodzenia, bo to im się należy. Żeby wszyscy
pracownicy mieli prawo do urlopu, do wsparcia rodzicielstwa, żeby mieli
umowy o pracę. Mój dom to też Europa wartości. UE nie jest bezmyślnym
automatem do pobierania pieniędzy: wolność, równość, demokracja,
niezależność sędziów i prokuratorów, sprawiedliwość, solidarność,
pluralizm, poszanowanie praw człowieka, praw religijnych, seksualnych -
mówi wam to coś?

— wykrzykiwał Czarzasty.

Nie
pytajcie się nas, czy mamy lepszy, czy gorszy program niż PiS. My mamy
tolerancję i uśmiech. Chcemy, by nasz kraj miał to na co zasługuje

— przekonywał.

Po to powstała
Koalicja Europejska, w którą wierzę. Brak świeckiego europejskiego
państwa, brak podpisanej w pełni karty praw podstawowych - mówi wam
to coś? KE to wielki wybór między tymi, którzy książki palą, a tymi,
którzy książki czytają. Mówi wam to coś? Bo mnie i reszcie koalicji
mówi. Kraj, w którym pali się książki idzie w złą stronę. My mamy
tolerancję, mamy uśmiech. Chcemy, żeby nasz kraj miał
to, na co zasługuje

— mówił szef SLD.

Wygramy dzięki mądrości. Orły zawsze wygrywają

— zakończył Czarzasty.

Zandberg przedstawił dziesięcioro kandydatów Lewicy Razem do PE w Warszawie

Jeden
z liderów Partii Razem Adrian Zandberg przedstawił w sobotę
dziesięcioro kandydatów Lewicy Razem do PE w okręgu warszawskim. Listę
otwiera Zandberg, "dziesiątką" jest Anna Grodzka.

"Wrocław wspiera nauczycieli". Trzysta osób na demonstracji w centrum miasta

Około
trzystu osób uczestniczyło w niedzielę w demonstracji "Wrocław wspiera
nauczycieli", przeprowadzonej na wrocławskim Rynku. Manifestacja odbyła
się pod szyldem Partii Razem i ZNP. Udział w niej wzięła też
wiceprezydent miasta Renata Granowska.


Unijni politycy angażują się w kampanię wyborczą w Polsce

Najpierw
Manfred Weber poparł Koalicję Europejską, a teraz Frans Timmermans
spotyka się z SLD oraz Wiosną. Unijni politycy są obecni w kampanii
wyborczej w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość łączy to z wyrokiem Trybunału
Sprawiedliwości, który zapadnie na trzy dni przed wyborami i wskazuje,
że wszystko układa się w jedną całość.

autor: PAP/Radek Pietruszka 

Timmermans
kontynuuje pozbawioną traktatowych podstaw kampanię przeciw Polsce –
powiedział w niedzielę w Warszawie poseł do Parlamentu Europejskiego
Marek Jurek (Prawica RP).


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Żakowski podburza


Żakowski podburza nauczycieli!” Nie ulegajcie szantażowi rządzących i pamiętajcie: to oni dają sobie premie po uważaniu. Nie Wy”

autor: PAP/twitter

Żakowski przekonuje nauczycieli, że ich strajk nie ma charakteru
politycznego, ale ani razu nie zająknął się o kontaktach Broniarza
z politykami opozycyjnymi i wspólnymi demonstracjami w rzekomej obronie
demokracji. Żakowski uderza też w pomoc rządu dla emerytur i manipuluje,
że to właśnie „13” dla seniorów „zabrała” pieniądze dla nauczycieli.

Będą
klepali w kółko, że to jest polityczny strajk. Nie przestraszcie się
tego. To oni są politykami, którzy za publiczne pieniądze chcą sobie
kupić polityczną władzę. Będą pokazywali, że przez Wasze żądania wywróci
się budżet państwa. Nie wierzcie krokodylim łzom.
To oni
od ponad trzech lat trwonią publiczne pieniądze na kupowanie banków,
limuzyn, odrzutowców, ławeczek niepodległości i emeryckich głosów,
na Misiewiczów, propagandę Kurskiego, korumpowanie swoich prokuratorów
i sędziów.** Będą powtarzali, że państwo nie ma już pieniędzy. To ich
zmartwienie. Znali Wasze słuszne żądania od dawna, więc mogli inaczej
zaplanować wydatki.

– pisze Jacek Żakowski.

Moje
pokolenie pamięta, że strajk to nic przyjemnego. Ani dla strajkujących,
ani dla tych, którzy przez strajk cierpią niewygody – w tym przypadku
głównie uczniowie i rodzice. Dlatego zawsze musi to być broń ostateczna.
Ale – także w demokracjach – władza czasem szkodzi tak bardzo, że dla
wspólnego dobra obywatele muszą jej przemówić do rozumu. To jest taki
przypadek. Wytrzymajcie!

– konkluduje publicysta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szef
KPRM apeluje do protestujących nauczycieli: Kiedy będą egzaminy,
wróćcie do dzieci, tak żeby uczniowie mogli do nich podejść

Widać,
że propagandyści z „Gazety Wyborczej” bardzo liczyli na strajk i robili
wszystko, by do niego doszło. Codzienne, prowokacyjne teksty, medialne
ataki na rodzący się kompromis między rządem, a nauczycielami
i drukowanie „Czarnej Księgi PiS - Katastrofa w Edukacji” - tak
wyglądało uspakajanie nastrojów w wykonaniu redakcji z Czerskiej. Dość
powiedzieć, że gdy nauczyciele i Beata Szydło siadali do rozmów
„ostatniej szansy”, „Wyborcza”, już słała do drukarni „strajkowy”
dodatek pt. „Szkoła mówi dość”.

Schetyna: Jeśli wygramy wybory, to uchwalimy związki partnerskie. To jest coś normalnego

Jestem
przekonany, że jeśli wygramy, to uchwalimy związki partnerskie - mówi
lider PO Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla poniedziałkowego "Newsweeka".

Sondaż dla SE wykonał Instytut Badań Pollster. Na pierwszym miejscu
znalazł się PiS z 39 proc. poparciem. Na drugim miejscu z dużą różnicą
głosów znalazła się Platforma Obywatelska. Głos na partię Grzegorza
Schetyny zadeklarowało 24 proc. ankietowanych. Trzecie miejsce z aż 12 proc. głosów zajmuje Wiosna Roberta
Biedronia. Kolejne miejsce z 6 proc. poparciem zajęło ugrupowanie
Kukiz’15. Ostatnim ugrupowaniem powyżej progu wyborczego jest PSL mające
5 proc. Na SLD zagłosowałoby 4 proc. wyborców, podobnie jak na partię
Wolność. Nowoczesna otrzymałaby 3 proc., zaś Razem, Zieloni i Teraz 1
proc.


Wiceszef Komisji Europejskiej wszedł w polityczny spór w Polsce

Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej,
angażuje się w polityczny spór w Polsce. Podczas wizyty w Warszawie
krytykował procedury dyscyplinarne wobec polskich sędziów.

Konferencja
o „Polsce po PiS” medialną ustawką opozycji? Zaproszeni goście:
sojusznicy „kasty”, Pihowicz, Siemoniak, Dorn i Myrcha

Tacy z nich „nowocześni demokraci”, że do rozmowy o Polsce
zapraszają tylko swoich! Mowa o Kazimierzu Ujazdowskim, który wspólnie
z politykami Koalicji Europejskiej oraz sojusznikami „kasty”
sędziowskiej zorganizował dzisiaj konferencję „Plan dla Polski
w Europie”. Na liście panelistów i prelegentów same znajome nazwiska
polityków opozycji totalnej oraz ich sojuszników. Jacyś konserwatyści?
Dla nich miejsca zabrakło.
Już same nazwy kolejnych paneli, które odbywają się dziś w Hotelu
Novotel w Warszawie jasno kierunkują poziom rozmowy. Pierwszy z nich pt.
„Zasady odbudowy demokracji konstytucyjnej” prowadził dziś Ryszard
Balicki,a panelistami byli: pupil sędziowskiej „kasty” prof. Marcin
Matczak, kandydujący do Europarlamentu mec. Michał Wawrykiewicz, który
w marcu na rozprawie w TSUE atakował polską reformę sądownictwa oraz
Kamila Gasiuk-Pihowicz i  Kazimierz Michał Ujazdowski. Tej ostatniej
przedstawiać nie trzeba, gdyż jej publiczne zachowanie i wypowiedzi
najlepiej świadczą o „trosce” w kwestii „roli Polski w Europie”.
Okazuje się, że organizatorzy konferencji pochylają się także nad
kwestią demokratyzacji Polski po rządach PiS. W panelu pt. „Nowy pakiet
demokratyczny - brali udział m.in. Marek Borowski, Arkadiusz Myrcha
i Róża Rzeplińska. Strach pomyśleć jakie koncepcje demokratyczne
zaprezentuje Marek Borowski - syn przedwojennego działacza
komunistycznego, który już w wieku 21 lat uzyskał „zaszczytną”
legitymację członka PZPR.W ostatni panel dzisiejszej konferencji pt. „Modernizacja centrum rządu”
wystąpią: Piotr Zgorzelski, Ludwik Dorn, Tomasz Siemoniak, Artur Wołek
i Paweł Zalewski. Szczególnie Tomasz Siemoniak, jako były szef MON może
opowiedzieć o zakupie dla wojska tablic Mendelejewa i o budzącym wiele
wątpliwości przetargu na francuskie śmigłowce, który należało unieważnić
po wygranych przez PiS wyborach. O co naprawdę chodziło w konferencji Ujazdowskiego? O polepszenie
mechanizmów władzy w Polsce? A może o dobro demokracji? Nic z tego!
Niech odpowiedzią na te pytanie będą słowa Kamili Gasiuk-Pihowicz, która
jasno określiła plany opozycji: najważniejszą kwestią jest
pokonanie PiS. Drugiej szansy nie będzie.
Jeśli PiS wygra jesienią to za cztery lata nie będzie już normalnych
wyborów. Po ostatnich instytucjach demokratycznego państwa - RPO, PKW,
NIK-u - zostaną tylko gruzy.(…)Przy każdej prawniczej dyskusji
o przywracaniu rządów prawa staram się wspominać o jednym praktycznym
wniosku: na koniec trzeba wygrać wybory z PiS-em. Nie ma innej drogi.
Jedyną szansą na przywrócenie rządów prawa w Polsce jest zwycięstwo

– histeryzowała Kamila Gasiuk–Pihowicz.


Szejnfeld rezygnuje ze startu w wyborach do PE! Dlaczego? Politycy z władz wielkopolskiej PO nie chcą o tym rozmawiać

Informację o rezygnacji Szejnfelda podał we wtorek na swych stronach
„Głos Wielkopolski”. Doniesienia te potwierdził w rozmowie z PAP szef
Platformy w Wielkopolsce. Dokonaliśmy zmiany na liście - Adama Szejnfelda zastąpił Jakub Rutnicki— powiedział Rafał Grupiński. Politycy
z władz wielkopolskiej PO nie chcieli wypowiadać się na temat powodów
rezygnacji Szejnfelda. Z samym europosłem także nie udało się PAP
skontaktować. Według „Głosu Wielkopolski” powodem było zbyt niskie
miejsce na liście Koalicji Europejskiej, którą współtworzą, oprócz PO,
także PSL, Nowoczesna, SLD oraz Zieloni.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Donald Tusk 3 maja na

Donald Tusk 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim wygłosi wykład "o Konstytucji, Europie i wolnych wyborach."

"Nadzieja
i odpowiedzialność. O Konstytucji, Europie i wolnych wyborach" - wykład
pod takim tytułem wygłosi w dniu Święta Konstytucji 3 maja
przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Wykład odbędzie się na
Uniwersytecie Warszawskim - potwierdziło biuro prasowe uczelni.

Reklamy kandydatów KO na autobusach warszawskich. Radni PiS zawiadamiają prokuraturę

Radni PiS złożyli w czwartek do prokuratury zawiadomienie o możliwości
popełnienia przestępstwa przez pracowników MZA, a także kandydatów KO w
wyborach samorządowych. Chodzi o reklamy na miejskich autobusach, za
które kandydaci mieli zapłacić ok. 20 proc. ich wartości.

Senator PO wyznał w Polsat News, że lista Koalicji Europejskiej
w jego okręgu jest dla niego „zasadniczym wyzwaniem”. Stwierdził
również, że jest KE to  krok polityczny dla tych wszystkich, którzy chcą
zwycięstwa nad PiS.

Komuna wydała na mnie wyrok.
Ja takiej koalicji wspierać nie mogę. To nie jest tylko koalicja ad hoc,
na wybory. To jest koalicja prawicowa i są w niej właśnie elementy
lewicowe, które mi przeszkadzają, dlatego, że one nie są oparte
na wartościach, tylko są oparte na życiu dziś i teraz

— podkreślił.

Ci funkcjonariusze
PZPR przemycają do Koalicji Europejskiej wartości, których kiedyś
wytrwale bronili. Platforma za daleko się posunęła, wpisując na swoje
czołowe listy funkcjonariuszy tamtego państwa

— powiedział ostro.

Duda, Tusk i Biedroń. Tylko oni się liczą w wyścigu prezydenckim. Kto wygrywa? SONDAŻ

Jak
wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Pollster, w rozgrywce o
fotel prezydenta szczególnie ostra będzie rywalizacja między trzema
zawodnikami - czytamy w czwartkowym wydaniu "Super Expressu".Według zleconego przez dziennik sondażu obecny prezydent Andrzej Duda ma poparcie 38 proc. wyborców. Oddanie głosu w wyborach prezydenckich na byłego premiera Donalda Tuska
aktualnie deklaruje 27 proc. Polaków, natomiast na Roberta Biedronia
głosować chce 16 proc. wyborców.Ostatnie dwa miejsca w sondażu przypadły
przewodniczącemu SLD
Włodzimierzowi Czarzastemu z poparciem na poziomie 1 proc. oraz szefowej
Nowoczesnej Katarzynie Lubnauer z poparciem wynoszącym 0 proc.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Sami się ośmieszają. Miała

Sami się ośmieszają. Miała być akcja przeciw premier Szydło, ale pieniądze na „seicento” gdzieś zniknęły…

Po wypadku samochodu rządowego, którym jechała premier
Beata Szydło, z „Seicento”, w internecie odbyła się zbiórka na nowego
Fiata dla sprawcy wypadku Sebastiana K. Zebrano całkiem pokaźną sumę 150
tys. 640 zł., która wystarczyłaby na kilka nowych małolitrażowych
produktów Fiata i na około 30 podobnych „Seicento” jak egzemplarz, który
uległ wypadkowi. Jednak pieniądze zniknęły…

Do prokuratury trafiło zawiadomienie w tej sprawie, które złożył
organizator zbiórki Rafał Biegun. Jak podaje „WP” „zebrane pieniądze
nigdy nie trafiły ani na lokatę, ani do Sebastiana K. Rafał Biegun jako
organizator zbiórki przelał zebrane pieniądze na prywatne konto bliskiej
mu osoby, która miała to na nim wymusić”.


CBOS: 30 proc. popiera powstanie Koalicji Europejskiej, 32 proc. jest przeciw

W
marcu 30 proc. respondentów poparło powołanie do życia Koalicji
Europejskiej, a 32 proc. zadeklarowało się jako przeciwnicy powołania do
życia takiego bytu politycznego; 28 proc. nie ma do tej koalicji
sprecyzowanego stosunku - wynika z sondażu CBOS.

Timmermans wesprze kampanię Włodzimierza Cimoszewicza do PE

Wiceprzewodniczący
KE Frans Timmermans wesprze kampanię wyborczą Włodzimierza Cimoszewicza
do PE. 6 maja kandydat europejskiej lewicy na nowego szefa Komisji
weźmie udział w organizowanej przez SLD debacie.

Skąd pieniądze na podwyżki dla nauczycieli? Biedroń: Można zrezygnować m.in. z CPK

Podwyżki
dla nauczycieli można sfinansować rezygnując z kontrowersyjnych
projektów infrastrukturalnych rządu, takich jak CPK, rozbudowa
Elektrowni Ostrołęka czy przekop Mierzei Wiślanej - ocenił w...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. PiS wygrywa wybory do PE


PiS wygrywa wybory do PE zdobywając ponad 40 proc. głosów! Wiosna Biedronia z jednocyfrowym wynikiem

PiS wygrałby wybory do Parlamentu Europejskiego, otrzymując
aż 40,7 proc. głosów - tak wynika z sondażu Polska Press Grupy
we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia. Sondaż prezentuje
„Polska The Times”. Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Europejska
z wynikiem 38,3 proc. głosów. Na ostatnim miejscu podium znalazła się
Wiosna (7,4 proc.). Próg wyborczy przekroczyłby jeszcze tylko ruch
Kukiz‘15, zdobywając 6,3 proc. głosów. Sondaż został przeprowadzony w dniach 5-7 kwietnia na reprezentatywnej próbie 6,5 tys. Polaków

PiS wygrywa wybory do PE i Sejmu! Topnieje poparcie Wiosny. Partię Roberta Biedronia wyprzedza już Konfederacja. SONDAŻ

Partia Jarosława Kaczyńskiego w starciu z Koalicją Europejską w wyborach do PE ma niewielką przewagę.
PiS może liczyć na 39,4 proc. poparcia, a KE 38,3 proc. Trzecie miejsce
zajmuje Kukiz‘15 z wynikiem 5,6 proc. Na kolejnych miejscach plasują
się: Konfederacja (4,5 proc.), Wiosna Roberta Biedronia (3,4 proc.),
Polska Fair Play Roberta Gwiazdowskiego (2,2 proc.), Lewica Razem
(0,8 proc.) i Ruch Prawdziwa Europa – Europa Christi (0,4 proc.).

Inaczej sprawa wyglada jeżeli chodzi o wybory do Sejmu.
PiS ma tutaj ogromną przewagę nad Platformą Obywatelską. Obóz rządowy
może liczyć na 39 proc. głosów. Druga jest Platforma Obywatelska
(21,1 proc.), a trzecia – Wiosna (7,5 proc.). Do parlamentu wchodzi
jeszcze PSL z poparciem 5,8 proc. oraz balansujące na granicy progu SLD
(5 proc.). Poza Sejmem znalazły się: Kukiz‘15 (3,5 proc.), KORWiN
(3,5 proc.), Nowoczesna (1,1 proc.), Zieloni (0,6 proc.), Ruch Narodowy
(0,4 proc.), Teraz (0,4 proc.), i Razem (0,4 proc.).

wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”.


PiS zwycięzcą nawet w "Eurosondażu Wyborczej". Koalicja Europejska z niewielką stratą, pod progiem... Kukiz'15

Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 36 proc. głosów w wyborach
do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu Kantar dla
„Gazety Wyborczej”.
Koalicja Europejska odnotowuje niewielką
stratę do partii rządzącej.
Swój głos oddałoby na nią 33 proc. badanych. Niemal niezmiennie trzecią
siłą okazuje się Wiosna Roberta Biedronia z 14 procentowym poparciem.
Konfederacja i Lewica Razem mogą liczyć na 5 proc. głosów, z kolei
Kukiz‘15 spada pod próg (4 proc.).

autor: Fratria/Twitter Marcin Palade

Gdy w innych sondażach poparcie dla Lewicy Razem w wyborach do PE wynosiło 1-2 proc. w sondażu „Wyborczej” było to aż 5 proc.

Jeszcze
ciekawiej prezentuje się sondaż Kantar dla „Wyborczej”, gdy chodzi
o przedstawione poparcie dla Wiosny Roberta Biedronia. W badaniu dla
„GW” było to 14 proc., a w innych sondażach z tego okresu 4-7 proc.

Tymczasem dziennikarz „GW” Krzysztof Pacewicz w swoim tekście „PiS
nawet jak wygra, to przegra” rozpaczliwie stara się tłumaczyć, dlaczego
wyniki sondażu dla „GW” rażąco różnią się od wszystkich innych sondaży,
jeśli chodzi o poparcie dla Wiosny.

Sondaż
„Wyborczej” nie potwierdza hipotezy o dużym spadku poparcia dla Wiosny.
Skąd różnica między wynikiem tego ugrupowania w sondażu „Wyborczej”
a innymi badaniami publikowanymi w mediach? Być może wynika ona z tego,
że pomiary pokazujące spadkowy trend partii Roberta Biedronia były
przygotowywane głównie przez pracownice niezrzeszone w dbające
o standardy badań organizacji OFBOR, a więc ich jakość i poprawność
metodologiczna są w praktyce niemożliwe do skontrolowania

— napisał Pacewicz.

Jak
widać, po lekturze tekstu Pacewicza wszystko staje się jasne - sondaże
dla „Wyborczej” powstają w pracowni dbającej o standardy, a inne
tworzone przez rzekomo niewiarygodne ośrodki badawcze, które nie
potrafią dochować odpowiednich standardów. Internauci jednak mają nieco
inne zdanie na ten temat i niespecjalnie biorą za dobrą monetę
interpretację Pacewicza.

Nowy SONDAŻ! Tylko cztery partie wyślą europosłów do Brukseli?

Według nowego sondażu preferencji wyborczych do
Parlamentu Europejskiego, opublikowanego przez Estymatora dla DoRzeczy
wynika, że szanse na miejsce w brukselskich ławach mają politycy tylko
czterech partii.

Jak informuje Marcin Palade, w sondażu przeprowadzonym w dniu 10-11
kwietnia, wśród zdecydowanych wyborców aż 42 proc. wskazywało poparcie
kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. Szeroki front Koalicji Europejskiej
może liczyć na głosy 37,7 proc., a Wiosna Roberta Biedronia, po
pierwszych hurraoptymistycznych doniesieniach – na 7,6 proc. W
Parlamencie Europejskim znaleźliby się także przedstawiciele Kukiz’15 z
6,1 proc. głosów.

Poza Parlamentem Europejskim, według sondażu Estymatora, znalazłaby
się Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, którą wskazało 3,8 proc.
wyborców. Co ciekawe, na Polskę Fair Play Roberta Gwiazdowskiego planuje
oddać głos 1,6 proc., a partię Razem 1,2 proc. respondentów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Jarosław Kaczyński na

Czym różni się PiS od PO? Wiadomo, stosunkiem
do społeczeństwa. My uważamy, że naród, bo tego słowa się nie wstydzimy,
to generalna wspólnota, wobec której mamy wiele zobowiązań,
podstawowych zobowiązań. Uważamy, że musimy służyć narodowi i dbać
o jego spójność, nie możemy dzielić grup społecznych. Musimy czynić
wszystko, aby słowa wspólnota miała sens, musi dla nas wiele znaczyć
i znaczy. (…) Czym kieruje się PO?
To jest bardziej skomplikowanie, bo nie o deklarację ale o praktykę polityczną chodzi. Wiadomo jedno. Oni
słowa „naród” nie lubią. dla nich najważniejsza jest pewna
socjotechnika utrzymania władzy, a ona nie jest skuteczna wtedy, kiedy
społeczeństwo jest zintegrowane. (…) Traktują władzę jako mechanizm
manipulacji społeczeństwem, a jeśli tak, to muszą mieć niechętny
stosunek do dwóch wartości: prawdy i wspólnotowości

— mówił Jarosław Kaczyński.

Z ich
punktu widzenia nie ma sensu, by ludzie zbyt dobrze znali i obecną
rzeczywistość, mechanizmy obiegu dóbr, by znali przeszłość, źródła
teraźniejszości. To po prostu przeszkadza w manipulacji i rządzeniu.
Przeszkadza także wspólnota, a wobec tego co wszystko, co wspólnocie
służy. (…) Nie jest potrzebne CBA, bo pokazuje pewne odcinki tego
mechanizmu, niepotrzebna jest telewizja publiczna, bo pokazuje to,
co chcieliby wiedzieć, a jeśli chodzi o wspólnotę, to przede wszystkim
nie jest potrzebna polityka społeczna, którą my prowadzimy, to wszystko
co łączy. Można powiedzieć więcej: nie bardzo potrzebne jest
zintegrowane państwo, lepiej je zdezintegrować, bo wtedy jest łatwiej

—podkreślił.

Niepotrzebna
jest także złotówka, bo po prostu w interesie różnych grup,
w szczególności zewnętrznych, przejście Polski na euro będzie korzystne.
Ale czy będzie korzystne dla Polaków? Czy euro dobrze służy
różnym europejskim państwo? Mogę powiedzieć tak, owszem służy, ale
Niemcom, Holandii, Belgii, ale inni, nawet tak silne państwa jak
Francja, na euro tracą, a inne upadają. Czy zyskają na tym polskie
gospodarstwa domowe i kieszenie Polaków, czy po raz kolejny zostaną
zmniejszone? Tak, niezależnie od tego, jaki będzie mechanizm przyjęcia
euro (…), to w ten czy inny sposób na tym stracimy. Będzie kolejny
wstrząs.
A przecież Polacy już te wstrząsy nie jeden raz
przeżywali. Czy euro jest nam potrzebne? Czy przyśpieszy nas rozwój?
Wyrówna nas poziom zamożności z krajami zachodnimi? Nie. My mówimy „nie”
dla euro, mówimy „nie” europejskim cenom. Mówimy europejskie płace,
a nie europejskie ceny

— dodał Jarosław Kaczyński.

Nasze
zwycięstwo na jesieni będzie gwarantem, że postąpimy racjonalnie
i zgodnie z polskimi interesami. (…) I my będziemy bronili naszych
interesów, interesów naszych obywateli!
(…) Euro kiedyś
przyjmiemy, bo mamy takie zobowiązanie, ale przyjmiemy wtedy, gdy będzie
to w naszym interesie. A w naszym interesie będzie to wtedy, kiedy
osiągniemy poziom PKB i stopy życiowej przynajmniej zbliżony do Niemiec.
To obrona naszych interesów i nasz święty obowiązek wobec społeczeństwa
i narodu. To kolejna zasadnicza różnica, znakomicie pokazująca
tę różnicę ogólną - ten stosunek do społeczeństwa i narodu. To część
najważniejsze sprawy - służyć Polsce, służyć polskiemu narodowi

— podkreślił.

(…)
Lublin nie miał szczęścia, wybierany był pan, który natychmiast
wybierał własną drogę. Dziś na czele listy stoi Elżbieta Kryk,
doświadczona działaczka, parlamentarzystka, absolwentka studiów
amerykańskich. (…) Jest twarda i uparta, takich ludzi potrzeba nam w UE.
Tam trwa rozgrywka interesów i mamy wielką ofensywę ideologiczną.
Trzeba się jej przeciwstawiać i Elżbieta Kruk jest osobą, która będzie
to potrafiła. Koniec nieszczęść, walczmy o dwa mandaty

— mówił prezes PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Biedroń krytykuje


Biedroń
krytykuje mundurowych za udział w Drodze Krzyżowej: "I tak od 30 lat
niosą ten krzyż. Wiosna to zmieni!". Mszy Świętej też zabroni?

autor: PAP/Jakub Kamiński/Twitter/Rober Biedroń

Biedroń odniósł się tym samym do nabożeństwa Drogi Krzyżowej dla
mundurowych Województwa Podkarpackiego, która odbyła się w Zwierzyniu.

To już
dziewiąty rok, kiedy w piątek przed Niedzielą Palmową gromadzą się
przedstawiciele służb mundurowych wraz z kapelanami oraz władze
samorządowe okolicznych gmin i powiatów, by uczestniczyć w drodze
krzyżowej. Podkarpacką Policję reprezentowali m.in. Naczelnik Wydziału
Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie oraz komendanci
miejscy i powiatowi

—czytamy na portalu esanok.pl.

PO próbuje atakować PiS za wysokie ceny w Polsce. Publikuje dane, które od razu podważyli internauci

autor: Fratria/Twitter

PiS zapewnił Polakom europejskie ceny na święta!
Świąteczne zakupy droższe niż w zeszłym roku. Ceny podstawowych
produktów znowu poszybowały w górę. Skoro zdaniem PiS jest tak dobrze,
to dlaczego jest tak drogo?

— można przeczytać
na Twitterze PO. Internauci błyskawicznie wychwycili, że podane
na infografice ceny znacząco odbiegają od rzeczywistości. Ponadto
przypomnieli jedną z wypowiedzi Jacka Krawca, byłego prezesa Orlenu,
z taśmy z restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Twierdził on, że Donald Tusk
po wygranych w 2011 roku wyborach stwierdził, że „Teraz (…) to paliwo
może być nawet po 7 zł”.

Dobrze, aby PO próbując atakować oponentów politycznych,
najpierw sprawdziła, czy prezentowane przez nią dane są zgodne z prawdą.


Są nowe dane o cenach

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2019 r. wzrosły w ujęciu
rocznym o 1,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły
o 0,3 proc.
- poinformował Główny Urząd Statystyczny. GUS podał też
nowe dane o obrotach w handlu zagranicznym.

Leszek Miller: mówienie o strefie euro jest jak samobójstwo

Koalicja Europejska nie zajmie stanowiska w sprawie wejścia Polski
do strefy euro - powiedział były premier Leszek Miller. Dodał, że jest
to temat "niepopularny", ale wejście do strefy euro nie byłoby dla
Polski szkodliwe.

Robert Biedroń: dyskusja o euro w Polsce nie ma sensu

Nikt nie jest dziś w stanie przeforsować wprowadzenia w Polsce euro;
dzisiaj Polska nie jest gotowa na taką dyskusję - uważa lider Wiosny
Robert Biedroń. Jego zdaniem prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław
Kaczyński "nieroztropnie straszy" wprowadzeniem euro, wiedząc, że to
"czcza dyskusja".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Nie wyszła „ulica”, będzie


Nie wyszła „ulica”, będzie „zagranica?” Broniarz wzywa posiłki z Międzynarodówki Edukacyjnej: „Walczymy o…

https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19jYjkyZS9wLzIwMTkvMDQvMTYvODI1LzM3MC82OTFlMmJkYTEzZjU0NDg1OGJmOWI1N2FhYThmNGE5Yi5wbmc=.png
Ulicznego wsparcia dla strajku nauczycielskiego prawie nie było,
egzaminy przeprowadzane są bardzo sprawnie więc Sławomir Broniarz sięga
po swoich zagranicznych kolegów. Na pomoc gasnącemu strajkowi ruszają
więc działacze Międzynarodówki Edukacyjnej, skupiającej liczne
organizacje związkowe z całego świata. Z naszych informacji wynika,
że szef ZNP jest bardzo zaniepokojony faktem, że strajk nie przebiega
po myśli związkowców. Coraz gorsze informacje płyną także z „terenu”.
Czy wsparcie „zagranicy” zmieni niekorzystny trend w ZNP? Nic
na to nie wskazuje.

CZYTAJ TAKŻE:Prof. Czapiński wylewa w „Newsweeku” kubeł zimnej wody na zwolenników strajku: Nie ma żadnej solidarności z nauczycielami

Nie
przestawajcie walczyć i wiedzcie, że wasi koledzy, zarówno nauczyciele
haj i członkowie związków zawodowych wspierają Was. Tylko tak dalej!
Chciałabym wyrazić moje poparcie dla nauczycieli z Polski w tym trudnym
dla nich czasie.(…) Nie ma mowy o tym, aby dzieci z Polski otrzymały
wysokiej jakości edukację bez zapewniania dobrych warunków dla
nauczycieli, którzy mają je wspierać w zdobywaniu edukacji

– mówi Haldis Holst, zastępca sekretarza Międzynarodówki Edukacyjnej.

CZYTAJ TAKŻE:Jak
daleko się posuną? Broniarz straszy: Klasyfikacja uczniów i egzaminy
maturalne to nie jest ostatni element nacisku na rządzących

Mówię
w imieniu Education International - 32 milionów związkowców,
nauczycieli ze 174 krajów, broniących równości i demokracji. Nauczyciele
w Polsce mają nasze pełne wsparcie i powinni mieć pełne wsparcie
ministerstwa. Powinno ono zapewnić im godne wynagrodzenie, które
umożliwi im godne życie i wykonywanie najważniejszej pracy w tym kraju.
ZNP, nauczyciele z Polski - EI stoi ramię w ramię z wami, obok was
i popiera was z całej siły. Po zwycięstwo!

– zagrzewa do walki Odile Cordelier z ETUCE/EI

Czy
oni reprezentują ZNP? Rzecznik PO: "Jesteśmy gotowi, żeby usiąść do
rozmów, które doprowadzą do zakończenia protestu nauczycieli"

Jesteśmy gotowi, żeby w każdej chwili usiąść do rozmów, które doprowadzą do zakończenia protestu nauczycieli

— zadeklarował we wtorek rzecznik PO Jan Grabiec. Wzywamy premiera
Mateusza Morawieckiego, aby takie spotkanie odbyło się jeszcze przed
świętami Wielkiej Nocy - dodał.

Jesteśmy gotowi
choćby jutro usiąść do rozmów, które doprowadzą do zakończenia protestu
nauczycieli, doprowadzą do podwyżek dla nauczycieli, które będą
odpowiadały ich aspiracjom i potrzebom

— powiedział Grabiec we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak dodał, „jeśli nasz udział może pomóc w szybkim zakończeniu tego sporu, jesteśmy do dyspozycji”.

Jesteśmy gotowi, chcemy na ten temat rozmawiać i chcemy tych rozmów, aby odbyły się jak najszybciej

— podkreślił polityk PO.


Z ratunkiem dla nauczycieli ruszyli również Polacy, prowadząc zbiórkę
publiczną. Do soboty zebrano już 3 mln zł. To kwota bardzo duża, ale
biorąc pod uwagę, że w strajku bierze udział 600 tys. nauczycieli i
zakładając, że ok. 100 zł dziennie powinni dostać, by zrekompensować ich
udział w strajku, to kropla w morzu potrzeb: za jeden dzień potrzeba 60
mln zł.

Kolejnym sprawdzianem jest egzamin ósmoklasisty. Wszystko wskazuje
jednak na to, że w większości placówek, odbędzie się on zgodnie z
planem. Ale związkowcy już straszą, że zagrożone są matury. Bo
nauczyciele nie wezmą udziału w radach klasyfikacyjnych, które
zatwierdzają oceny i dają promocje m.in. absolwentom liceów i techników.
Bez tego nie ma możliwości przystąpienia do egzaminów dojrzałości,
które rozpoczynają się 6 maja. MEN nie chce do tego dopuścić i być może
zmieni przepisy.

Pojawiają się też szkoły, które zawieszają swój strajk (i mało kto
wierzy, że zostanie on odwieszony). ZNP i FZZ wciąż mówią jednym głosem,
że on trwa. Nieoficjalnie są przekonane, że wszyscy się nie wykruszą.
Ale też do końca nie mają pomysłu, jak go podgrzewać i wyjść z niego z
twarzą.

ZNP i rząd wracają do rozmów. Termin? Czwartek o godzinie 10:00

Na wniosek ZNP na czwartek zwołano posiedzenie Rady Dialogu Społecznego – poinformował związek na Twitterze.

Zdrojewski ma żal do Schetyny? "Nie stroję fochów, martwię się sondażami, bo nie są najlepsze"

Nie
było wyjaśnienia, dlaczego nie startuję w wyborach do Europarlamentu.
To było dla mnie zaskakujące. Takie trochę zażenowanie - powiedział w
"Faktach po Faktach" europoseł PO Bogdan Zdrojewski.

Kosiniak-Kamysz: Polska nie jest gotowa na przyjęcie euro

"PSL
jasno przedstawiło swoje stanowisko w kwestii przyjęcia euro.
Powiedzieliśmy, że ani strefa euro nie uporządkowała swoich problemów,
ani Polska nie jest gotowa na przyjęcie euro" - podkreślił lider PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz.

Najnowszy sondaż. Pięć komitetów nad progiem.

Najnowszy sondaż Kantar Polska dla tygodnika „Polityka” potwierdza
dużą przewagę partii Jarosława Kaczyńskiego nad koalicją Grzegorza
Schetyny. PiS może liczyć na 35 proc. głosów w wyborach do Parlamentu
Europejskiego. Koalicja Europejska (PO, PSL, SLD, Nowoczesna i Zieloni
zdobyła 23 proc. poparcia.

Do PE weszły by jeszcze: Wiosna Roberta Biedronia z 8 proc., Kukiz
′15 z 6 proc. i Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy z 5 proc.

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego 2019 [SONDAŻE]

Wybory
do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej. Kto według najnowszych
sondaży może liczyć na zwycięstwo? Jak wynika z kwietniowego sondażu Kantar, 36
proc. Polaków deklarujących gotowość wzięcia udziału w wyborach do PE
poparłoby PiS z Solidarną Polską i Porozumieniem; 27 proc. głosowałoby
na Koalicję Europejską, a na Wiosnę Roberta Biedronia 7 proc. Progu wyborczego nie przekroczył
Kukiz'15 (4 proc. poparcia), Lewica Razem (4 proc.) i Konfederacja (2
proc.); Polska Fair Play uzyskałaby mniej niż 1 proc. głosów. 20 proc.
badanych przez Kantar nie potrafiło zdecydować, na kogo oddałoby głos. Przy takich wynikach symulacja rozkładu
mandatów w wyborach do PE wyglądałaby następująco: PiS uzyskałoby 27 mandatów, Koalicja
Europejska - 20, a Wiosna - 5.

Wybory do PE - poparcie dla EPL spada; w Polsce traci KE; na braku brexitu zyskuje lewica

Gdyby
wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w połowie kwietnia,
Europejska Partia Ludowa mogłaby liczyć na 24 proc. miejsc, a Socjaliści
i Demokraci niespełna 20 proc. Przez brak brexitu zyskuje lewica. W
Polsce spada poparcie dla Koalicji Europejskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Wybory do Sejmu. Biedroń

Wybory do Sejmu. Biedroń wyklucza sojusz z KE. "Ze Schetyną nie rozdzielimy państwa od Kościoła"

Wykluczam
na sto procent wspólny start z Koalicją Europejską w wyborach
parlamentarnych; z szefem PO Grzegorzem Schetyną nie rozdzielimy państwa
od Kościoła - powiedział w środę lider Wiosny Robert Biedroń.

Śmiszek zapowiada walkę z neofaszyzmem. "Ruchy skrajne rosną w siłę przy aprobacie partii rządzącej"

Walkę
z ruchami neofaszystowskimi, w tym wsparcie dla policji i prokuratury w
tej kwestii, zapowiedział w środę we Wrocławiu Krzysztof Śmiszek,
"jedynka" na liście Wiosny w wyborach do PE w okręgu
dolnośląsko-opolskim.

Co z legalizacją małżeństw homoseksualnych? "Dla Polaków to wciąż związek kobiety i mężczyzny" [SONDAŻ]

"Propozycja Biedronia to polityczny pomysł na zaistnienie. Nie zamierzamy brać w tym niepoważnym przedsięwzięciu udziału".


Schetyna odpowiada na propozycję Biedronia. Chce debaty tylko z Kaczyńskim

Lider
PO Grzegorz Schetyna chce debaty "o pozycji Polski w Europie", jednak
tylko z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "Nie potrzeba do niej osób
trzecich" - uważa szef PO. To odpowiedź na propozycję lidera Wiosny
Roberta Biedronia, by 3 maja zorganizować debatę w gronie trzech
liderów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Na partię Jarosława

autor: PAP/Tytus Żmijewski

Na partię Jarosława Kaczyńskiego gotowych jest zagłosować
ponad 40 procent ankietowanych - wynika z sondażu, przeprowadzonego
przez „Indikator” na zlecenie „Wiadomości” TVP1.

Na Koalicję Europejską zagłosowałoby 36 proc. badanych.
Powodów do radości nie ma Robert Biedroń, na którego partie oddałoby
głos 7,4 proc. ankietowanych. Na czwartym miejscu uplasował się ruch
Pawła Kukiza. Na Kukiz‘15 oddanie swojego głosu zadeklarowało
4,5 proc. badanych.

Dinozaury przebiły wszystko! Ewa Kopacz laureatką plebiscytu "Srebrne Usta". Na podium również Petru i Scheuring-Wielgus

Gala wręczenia nagród w plebiscycie Srebrne Usta 2018 Plus organizowanym przez radiową Trójkę / autor: PAP/Marcin Obara

.@kopacz_ewa zwyciężczynią plebiscytu "Srebrne Usta 2018 plus"! Na drugim miejscu znalazła się @JoankaSW, a na trzecim stopniu podium @RyszardPetru. https://www.polskieradio.pl/9/7605/Artykul/2299749 

Przypomnę trochę strasznie
dawne czasy. To wtedy, kiedy jeszcze dinozaury były, a ludzie nie mieli
żadnych strzelb, nie mieli żadnej broni nowoczesnej, która pozwoliłaby
je zabić. Wie pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura.
Wiadomo, że od jednego rzucenia tym kamieniem na pewno nie padł. Ale
jeśli przez miesiąc, dwa miesiące rzucali tymi kamieniami, to go na tyle
osłabili, że mogli go pokonać. Więc presja ma sens”

— powiedziała Kopacz.

Drugie miejsce w głosowaniu słuchaczy Trójki zajęła Joanna Scheuring-Wielgus z Teraz!, a trzecie szef tej partii Ryszard Petru.

Posłanka Nowoczesnej (obecnie w partii Teraz!), 15 kwietnia 2018 r. w programie Polsat News powiedziała:

I proszę mi nie wciskać tutaj dziecka z kąpielą do brzucha i proszę mi nie wmawiać, że ja coś powiedziałam”.

Z kolei Ryszard Petru w wypowiedzi dla dziennikarzy w grudniu 2018 r. wytłumaczył swoje spóźnienie takimi słowami:

Przepraszam
bardzo, że państwo czekali, ale z 15 minut zajęło mi, zanim znalazłem
wolne miejsce na parkingu w galerii (handlowej). I taka sytuacja będzie
się niestety powtarzała. Te tłumy w sklepach, które są przed świętami
pokazują, że Polacy potrzebują mieć taką możliwość, aby robić zakupy
w niedzielę. W związku z tym wydaje mi się, że optymalnym byłoby, gdyby
hasłem całej zjednoczonej opozycji w nadchodzących wyborach była
likwidacja handlu w niedziele”.


Awantura wśród związkowców? FZZ na razie nie poparło decyzji Broniarza. "Postanowienie ZNP nie jest w żaden sposób wiążące"

W imieniu ZNP Sławomir Broniarz podjął decyzję o zawieszeniu
strajku nauczycieli do września. W ten sposób przyczynia się
do spokojnego przebiegu matur, jest jednak krytykowany przez część
środowiska nauczycielskiego, które chce dalej strajkować. Ponadto
decyzji w tej sprawie nie podjął FZZ.
Jak nieoficjalnie dowiaduje się Onet, w FZZ nastroje w związku
z decyzją Sławomira Broniarza nie są najlepsze. Wielu nauczycieli chce
kontynuacji protestu. Czy FZZ nie poprze odpowiedzialnej decyzji ZNP,
wychodzącej naprzeciw maturzystom?


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Wybory do Parlamentu

Wybory do Parlamentu Europejskiego. PKW wylosowała numery list

W
wyborach do PE z listą nr 1 wystartuje KWW Konfederacja, KORWiN, Liroy,
Braun, Narodowcy, z listą nr 2 KW Wiosna Roberta Biedronia, nr 3 - KKW
Koalicja Europejska, nr 4 - KW Prawo i Sprawiedliwość, nr 5 KKW Partia
Razem; nr - 6 - KWW Kukiz'15. Losowanie numerów list wyborczych PKW
przeprowadziła w piątek.

POLL
OF POLLS: PiS na prowadzeniu. Pięć ugrupowań wchodzi do Parlamentu
Europejskiego. Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy nad progiem

„Poll of Polls” prezentuje kwietniowe zestawienie
prognozowanego w sondażach poparcia dla poszczególnych komitetów w
wyborach do Parlamentu Europejskiego. Gdyby takie wyniki okazały się
prawdziwe przy urnach w maju, to Prawo i Sprawiedliwość wygrałoby
wybory, a próg wyborczy przekroczyłoby pięć komitetów wyborczych.

Sondaże w połowie kwietnia wskazują na zwycięstwo Prawa i
Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na formację
Jarosława Kaczyńskiego chce obecnie głosować 40 procent badanych. Na
drugim miejscu znalazła się Koalicja Europejska, którą popiera 35
procent badanych.

Do Parlamentu Europejskiego dostałyby się jeszcze trzy ugrupowania,
czyli skrajnie lewicowa Wiosna Roberta Biedronia z poparciem 9 procent,
Kukiz’15 z poparciem 7 procent oraz Konfederacja KORWiN Braun Liroy
Narodowcy z poparciem 5 procent.

Progu wyborczego nie przekracza jedynie (wśród komitetów ogólnopolskich) Lewica Razem z poparciem 2 procent badanych.

W porównaniu do poprzednich danych z początku kwietnia, połowy marca i
początku tego miesiąca, można zauważyć że Prawo i Sprawiedliwość cieszy
się stałym poparciem na poziomie 40-41 procent. Koalicja Europejska, po
tym jak przez długi czas utrzymywała się na poziomie 37 procent, za to
teraz widać minimalny 35 procent.


Źródło: pollofpolls.eu

Wybory do Parlamentu Europejskiego: o reelekcję ubiega się 36 z 51 obecnych europosłów

Bogdan
Zdrojewski, Kazimierz Michał Ujazdowski i Julia Pitera - tych znanych
europosłów nie zobaczymy w nowej kadencji PE. W majowych wyborach
startują natomiast ponownie m.in. Jacek Saryusz-Wolski..


autor: Facebook/Platforma Obywatelska

Nawet najlepszy samorząd nie zrobi wszystkiego sam.
Praca najlepszych ludzi może pójść na marne, jeśli nie będzie dobrego
gospodarza w kraju (…) jeśli rząd dalej będzie pośmiewiskiem,
a pieniądze przeznaczone dla was będą szły gdzie indziej

– grzmiał przewodniczący PO.

Następnie Schetyna podziękował obecnym na sali byłym premierom.

Za czasów
Ewy Kopacz wprowadzono program in vitro (..), to za jej czasów
ratyfikowaliśmy konwencję antyprzemocową. Ewo, to był zaszczyt być
ministrem w twoim rządzie. Jest z nami też Leszek Miller, czyli ten
premie, który naprawdę wprowadził Polskę do UE 

– podkreślał szef Platformy.

Po tych laurkach przyszedł czas na atak.

Jak zarobić pierwszy milion? Zapisać się do PiS-u

– grzmiał Schetyna.

Tworzą nową kastę partyjnych mandarynów. Odseparowani od ludzi widzą Polskę tylko zza ciemnych szyb limuzyn

– atakował.

Dziś trzeba bardziej ustępować samochodom wiozącym partyjnych dygnitarzy niż karetkom czy policji

– twierdził polityk.

Nie zabrakło wyświechtanych frazesów.

PiS
urządził sobie Bizancjum w Warszawie i całej Polsce. Niedawno p. Szydło
zuchwale krzyczała „wystarczy nie kraść” dziś widzimy, a jak to się
kończy. Dziś tę władze cementują przywileje. (…) Ale
to wszystko do czasu

– grzmiał.

Zobaczymy,
co wyprawiają, co się stało z Polską szkołą. Czy rząd przyjąłby ustawę,
jak ostatnio w Sejmie. Czy burmistrz lub prezydent ma wystawiać
stopnie? To tak ma wyglądać system edukacji? Serio? Zamiast
merytorycznej dyskusji z nauczycielami, szopka na stadionie. Czy tak
postępuje polski rząd?

– pytał Schetyna.

Na tym nie zakończył się festiwal absurdalnych oskarżeń.

Rodzice niepełnosprawnych dzieci doczekali się pogardy, hejtu i opluwania w partyjnej telewizji

– mówił Schetyna.

Szef PO nawiązał do dziedzictwa „Solidarności”.

Nie mówię o dzisiejszej karykaturze, ale o „Solidarności”, która zniosła dawną władzę

– zaznaczył.

Cwaniactwo tej władzy zostanie ukarane. Zderzy się z prawdziwą „Solidarnością” jak ze ścianą

– dodał.

Będziemy
z Polakami, a nie nad Polakami. Wystarczy szanować ludzi. Wtedy skończy
się złodziejstwo, skończy się też kłamstwo. Wróci szacunek

– zapewniał lider Platformy.

Nie mogło oczywiście zabraknąć wątku rzekomego polexitu.

Nasz pełzający polexit od 4 lat trwa w najlepsze. PiS już nas wyprowadza z UE. (…) Grozi nam odebranie środków z UE!

– twierdził Schetyna.

Parlamentarzysta mówił o „izolacji Polski” przez PiS.

Dla
państwa upartyjnionych sądów dzisiaj w UE nie ma miejsca. Gdyby dziś
Polska ubiegała się o wejście do UE, to nie zostałaby przyjęta, więc
niech nikt nie mówi, że polexit to przesada

– mówił.

Przewodniczący
PO wytykał również rządzącym (sic!) manifestacje ONR-u, obecność
wszechpolaków na Jasnej Górze i wspólny Marsz Niepodległości.

Szukacie hitlerowców wśród nauczycieli, a nie widzicie neofaszystów pod własnym nosem? To niegodne, ale niebawem to się skończy

—grzmiał Schetyna.

autor: Jarosław Kaczyński i Grzegorz Schetyna / autor: PAP/Paweł Supernak/PAP/Tomasz Gzell

Konwencja Koalicji Europejskiej w Poznaniu – politycy KE ponownie straszą polexitem

Zwalczymy smog i zlikwidujemy węgiel, jako paliwo do domów i
mieszkań, w ciągu najbliższej dekady - zapewniał lider Koalicji
Europejskiej Grzegorz Schetyna. Jednak na główny plan dzisiejszej
poznańskiej konwencji KE wysuwa się ponowne straszenie Polaków rzekomym
polexitem.

PiS przed Koalicją Europejską w wyborach do PE [MAMY SONDAŻ]

PiS
liderem sondażu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Partia
Jarosława Kaczyńskiego wyprzedza Koalicję Europejską - takie wyniki
przynosi najnowszy sondaż IBRiS dla Dziennika Gazety Prawnej,
Dziennik.pl i radia RMF FM.

Wybory do PE - sondaż

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Maski opadły! Petru: Nie jest


Maski opadły! Petru: Nie jest prawdą, że to co obiecane nie będzie odebrane. Polska będzie musiała skorygować rozrzutność PiS


Nie jest prawdą, że to co obiecane nie będzie odebrane.
Polska, aby się rozwijać, będzie musiała skorygować rozrzutność
wyborczą PiS

— napisał na Twitterze Ryszard Petru, jasno dając do zrozumienia, że opozycja może zlikwidować programy społeczne PiS. 500 plus w obecnej formule jest nie do utrzymania.
To program antyrozwojowy. Niezbędna korekta minimum to kryterium
dochodowe i uzależnienie przyznania świadczenia od pracy — stwierdził lider Teraz!.Żadnych 13stek w przyszłości! Wyższe emerytury można osiągnąć poprzez
dłuższy staż pracy i waloryzację zależną od nominalnego wzrostu PKB,
a nie poprzez jednorazowe dodatki

Jaśkowiak w amoku na konwencji KE: Jeśli pozwolimy na to, by brunatna hołota rozwaliła UE, to będzie nasze wielkie zaniedbanie

Jaśkowiak mówiąc o walce z nacjonalizmem przekonywał, że nie jest to tylko problem Polski.

Stawką
są nie tylko pieniądze na rozwój miast i województw. Nie tylko w Polsce
mamy brunatne demonstracje. Widzimy je również w innych miastach
europejskich. Spójrzmy na to, co Polska może zrobić dla Europy

—mówił prezydent Poznania.

Pokazaliśmy,
że współpraca jest możliwa nie tylko przy wielkich zrywach. Można
współpracować razem z lewicą, Nowoczesną i ruchami miejskimi. Ostatnie
wybory pokazały też, że można się jednoczyć i wygrywać przez nokaut

—dodał.

Biedroń niczym Schetyna: "Zlikwidujemy około 50 zbędnych instytucji łącznie z Instytutem Pamięci Narodowej"

Zrobimy) tak żeby powstało 11 kompaktowych ministerstw,
skrojonych pod potrzeby. Po drugie: odpartyjnimy państwo. Doprowadzimy
do tego, że legitymacja partyjna w końcu przestanie być przepustką
do decydowania, kto zasiada w spółkach skarbu państwa, kto zasiada
w najważniejszych instytucjach. A przy okazji zlikwidujemy około
50 zbędnych instytucji łącznie z Instytutem Pamięci Narodowej, który
już dawno powinien przestać istnieć, którego likwidację zapowiadała
Platforma Obywatelska, a jak rządziła - najbardziej broniła

—mówił Biedroń.

Wśród kolejnych „decyzji Biedronia” znalazła się także „likwidacja bezsensownych pomników tej i wcześniejszych władz”.

Jeżeli
mamy 35 miliardów złotych na utopienie w Baranowie, gdzie powstaje tak
zwany Centralny Port Komunikacyjny, a nie mamy na podwyżki dla
nauczycieli – to, to państwo jest w ruinie. To jest to degrengolada
i rządzą nami ludzie, którzy może lepiej żeby zajęli się sprzedawaniem
proszków do prania, a nie próbą budowania nam naszego kraju

—mówił.

Czwartym
postulatem Biedronia jest rozdział państwa od Kościoła. Jak tłumaczył,
Wiosna doprowadzi do tego, że „te 2 miliardy złotych, które każdego roku
Polska, polski rząd, polski budżet wydaje na nauczanie lekcji religii,
zostaną przeznaczone na lepsze inwestycje na przykład na inwestycje
w żłobki i w przedszkola. Czyli zamiast budować kolejne kościoły –
zbudujemy kolejne żłobki”.

Następną z „decyzji Biedronia” będą
godne wynagrodzenia dla wszystkich tych, którzy – jak mówił - zostali
pozostawieni z tyłu: nauczyciele, pielęgniarki, osoby pracujące w pomocy
społecznej, pracownicy sądów.

Internauci bezlitośni dla bananowego protestu: "Opozycja szykuje ciamajdan"; "Dzięki wam PiS przekroczy 50 proc.". KOMENTARZE

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen TT/Instagram

Przypomnijmy, że jedna z usuniętych prac pokazuje kobietę „jedzącą”
banana. Do sprawy odniosło się również Ministerstwo Kultury
i Dziedzictwa Narodowego, któremu zarzucono ingerencję w wystawę.
W oświadczeniu resort wyraźnie zaprzeczył i zaznaczył, że takie
działania nie leżą w jego kompetencji.

Swoje oburzenie wyraziła w internecie opozycja, która całą winę
zrzuca na resort kultury. Jednak to, co dzieje się w mediach
społecznościowych zaczyna przypominać kiepskiej jakości komedię, bowiem
do akcji dołączyli m.in aktorzy znani z protestowania przeciwko
i w obronie czegokolwiek.

Na bananowy protest zareagowali internauci, którzy na opozycji nie zostawiają suchej nitki.


Usiądą w pierwszym rzędzie, aby posłuchać swojego mistrza? Schetyna, Kosiniak-Kamysz i Lubnauer przyjdą na wykład Tuska na UW

Wystąpienie Tuska „Nadzieja i odpowiedzialność. O konstytucji,
Europie i wolnych wyborach” organizuje internetowe pismo „Liberte” wraz
z Uniwersytetem Warszawskim. Odbędzie się 3 maja o godz.
14 w Auditorium Maximum.

Na temat tego wydarzenia wypowiedział się ostatnio na Twitterze Tusk.

Serdecznie
zapraszam na spotkanie 3 Maja o 14 na Uniwersytecie Warszawskim.
Co prawda, w Auditorium Maximum nie ma już miejsc, ale na dziedzińcu
będzie telebim, a ja będę do Waszej dyspozycji także po wykładzie.
To jest Dzień Konstytucji. Nasze święto

— napisał.

Na wystąpieniu
szefa Rady Europejskiej planują być politycy PO. Z informacji PAP
wynika, że będzie m.in. lider partii Grzegorz Schetyna, a także była
premier Ewa Kopacz. Część czołowych polityków Platformy może być jednak
nieobecna, ponieważ - jak zauważył Borys Budka - będą brali udział
w obchodach rocznicy konstytucji 3 maja w swoich okręgach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Róża Thun odcina się od

Róża Thun odcina się od Ludmyły Kozłowskiej: Zadałam tylko pytanie w PE na jej prośbę

Za
mało wiem o Fundacji Otwarty Dialog, żebym mogła się w tej sprawie
wypowiadać; w sprawie szefowej Fundacji Ludmiły Kozłowskiej zadałam
tylko pytanie poselskie w Parlamencie Europejskim - powiedziała w
poniedziałek europosłanka PO Róża Thun.

Boni: Broniłem Ludmyły Kozłowskiej, teraz stawiam znak zapytania

"Trzeba
się zastanowić, jak te różne zarzuty, które się pojawiały albo
pojawiają nowe, jak one naprawdę wyglądają" – tak Michał
Boni odpowiedział w Radiu ZET na pytanie, czy stanąłby dziś po stronie
wydalonej z Polski Ludmyły Kozłowskiej. Europoseł PO wcześniej podpisał
się pod apelem w obronie szefowej Fundacji Otwarty Dialog.

Biedroń rusza z Agro Wiosną i ma pierwsze propozycje dla rolników. PiS i PSL powinny się bać?

W
ramach "Wiosny" Roberta Biedronia od poniedziałku zaczyna działać ruch
Agro Wiosna, który ma "patrzeć na ręce" resortowi rolnictwa; Biedroń
chce też informacji MRiRW nt. działań jakie podejmowały kolejne rządy od
2005 roku na rzecz przeciwdziałania skutkom suszy.

Ależ komedia! Protest KOD-u w Warszawie. Przemawiał Kijowski: "Nie ustawajmy w bojach, walczmy do końca!". WIDEO


Do zebranych płomienne przemówienie wygłosił Mateusz Kijowski. Widać,
że mimo utraty władzy w organizacji w atmosferze skandalu, podejrzanie
wysokich faktur na niewykonane usługi informatyczne dla KOD-u, wciąż
cieszy się autorytetem w tej organizacji.

Pojutrze
miną dwa lata od pierwszej literiady. (…) Na ulicy jesteśmy już dobrze
ponad trzy lata. Stoimy i walczymy. Zaczęliśmy od walki o najważniejsze
instytucje państwa (…). Widzimy, że nie udało nam się obronić instytucji
państwa demokratycznego do tej pory. Różne grupy społeczne coraz
bardziej cierpią z tego powodu. Mieliśmy strajk lekarzy rezydentów, (…)
protest rodzin osób niepełnosprawnych. Również zostali wystawieni
do wiatru. (…) Mieliśmy strajk nauczycieli, który trwa tak naprawdę.
We wrześniu będzie znów wznowiony na pewno. Widzimy, że kolejne grupy
w Polsce cierpią przez to, że nie ma praworządności. Nie ustawajmy
w bojach, walczmy do końca! mówił Kijowski.


Nie dajmy się kupić za 300 zł, 500 zł. (…) Zapraszamy na kolejne literiady co tydzień! Stoimy tutaj i będziemy stać do końca

— mówił Kijowski.

autor: Facebook Video-KOD

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Social Changes dla


Social Changes dla wPolityce.pl: większość Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że PO chciałaby ograniczyć programy socjalne PiS

Czy Platforma Obywatelska chciałaby ograniczyć wprowadzone przez
rząd Prawa i Sprawiedliwości programy socjalne, takie jak 500+
i trzynasta emerytura?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Michalik wzywa: "Trzeba


Michalik wzywa: "Trzeba rozważyć zasadność wyników wyborów”. Sekunduje Lis: "Dziennikarstwo jest tu, po naszej stronie". WIDEO

Trzeba przyznać dobrali się idealnie. Eliza Michalik i jej
gość Tomasz Lis w niezdrowym uniesieniu krytykowali rząd, wzywali
do podważenia wyników wyborów, atakowali PiS i ubolewali nad
fałszowaniem rzeczywistości przez media. Oni sami oczywiście
są po stronie prawdy i wolności, to większość społeczeństwa się myli,
albo dała się oszukać.

Eliza Michalik z całych sił wspiera opozycję.
W Superstacji pochwaliła się nawet pomysłem na obalenie rządów Prawa
i Sprawiedliwości. Przypomniała, że brytyjskie media pisały jakiś czas
temu o dużym zaangażowaniu internetowych trolli w zwycięstwa polityków
w Europie i na świecie. Stwierdziła, że dzięki takim metodom wybory
w Polsce wygrał Andrzej Duda, a później Prawo i Sprawiedliwość.

Mamy
ciągle nie wyjaśnioną sprawę udziału trolli i farm trolli w wygraniu
przez PiS wyborów parlamentarnych. Pojawił się i szybko zniknął artykuł,
że przez sztab Andrzeja Dudy, a więc można domniemywać, że i PiS-u,
była wynajęta firma, która niezgodnymi z prawem metodami działała
w internecie i bardzo podniosła poparcie tego kandydata

—stwierdziła Eliza Michalik.

Po czym podkreśliła, że tej sprawy nie wyjaśniono, ale jeżeli się
okaże, że tak było, to wybory mogłyby być nieważne. Nie ukrywała,
że taki scenariusz jest jej bliski.

Jeżeli
się okaże, że PIS czy prezydent Duda wygrali wybory nie dlatego, że byli
lepsi, tylko dlatego, że w sposób nielegalny wpływali na opinię
publiczną, to trzeba rozważyć zasadność wyników wyborów. To tyle

—podkreśliła.

Czyżby
było to wezwanie do obalenia rządu? Przypomnijmy, że Eliza Michalik
przedstawia się chętnie jako wielka obrończyni demokracji i Konstytucji.

W nagonce na rząd dołączył do niej Tomasz Lis. I się zaczęło.

Czy
mamy prawo mówić w Polsce o wolnych wyborach? Mamy stworzoną przez
partię rządzącą, przez władzę wielką fabrykę fejk-newsów, wszystkie
media publiczne w tym kraju, to jest wielka, totalna fabryka kłamstwa
zarządzana w dużej części przez pana Kurskiego. W sytuacji gdy
miliony Polaków nie mają dostępu do rzetelnej informacji te wybory już
nie są wolne. Wola wyborców jest zafałszowana nie w lokalu wyborczym,
ale ona jest zafałszowana już rok, dwa, trzy temu. Ona jest
zafałszowywana każdego dnia gdy ludzie o 19.30 włączają wiadomości

—mówił Lis, po czym stwierdził:

Dziennikarstwo
to jest tu, po tej stronie. O jakim dziennikarstwie mówimy w przypadku
funkcjonariuszy, którzy biorą kilkadziesiąt tysięcy

—zaatakował.


Przekaz ze Schetyną już ustalony? Kurski w unijnym uniesieniu: "Tylko od nas zależy, czy do PE pójdą nacjonaliści i populiści"

Jarosław Kurski / autor: wyborcza.pl (screenshot)
Gdybyśmy chcieli dziś wstąpić do UE, nikt by z nami nie rozmawiał,
bo warunkiem członkostwa w klubie europejskiej demokracji jest
przestrzeganie traktatów, rządów prawa, trójpodziału władzy,
niezależnych sądów, praw człowieka i konstytucji

– grzmi w swoim komentarzu wideo pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.

15 lat
temu przyjmowano nas nie bez obaw. Mówiono, że to za prędko,
że postkomunistyczne kraje Europy Wschodniej nie utrwaliły jeszcze swych
demokracji i że Polska, Węgry czy Czechy zniszczą owo europejskie
marzenie Schumana, de Gaulle’a, de Gasperiego, Monneta, Adenauera

– rozpływa się w zachwytach dziennikarz.

Za chwile przystępuje jednak do ataku na rządzących.

Dziś
na czele z Orbanem rząd PiS bardzo się stara, by dowieść,
że to przeciwnicy naszego członkostwa mieli rację. Od Europy chcą tylko
pieniędzy. Dla Europy mają tylko pogardę. Idą wybory. Tylko od nas
zależy, czy do PE pójdą nacjonaliści i populiści, którzy chcą Europę
przejąć - przejąć po to, by ją zniszczyć czy tacy, którzy chcą
Europę budować

– mówi z agitacyjną swadą Kurski.

Warto
zwrócić uwagę, ze wystąpienie pierwszego zastępcy Adama Michnika
do złudzenia przypomina wypowiedź Grzegorza Schetyny. Czyżby wspólnie
ustalono przekaz? I jak to się ma do standardów dziennikarskich?

gah/wyborcza.pl


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Bloomberg: Gej ateista snuje

Bloomberg: Gej ateista snuje plany ratowania katolickiej Polski

Robert Biedroń założył nową polityczną partię zaledwie niecałe trzy
miesiące temu, a już niedługo może zadecydować o tym, kto będzie rządził
Polską.

Eurosondaż: PiS - 42,1 proc., Koalicja Europejska - 36,9 proc.

Na
PiS chce głosować 42,1 proc. Polaków, druga jest Koalicja Europejska z
wynikiem 36,9 proc – wynika z najnowszego eurosondażu przeprowadzonego
przez pracownię Estymator dla portalu DoRzeczy.pl.Podium zamyka Wiosna Roberta Biedronia, na którą chce głosować 7,7 proc. ankietowanych. W porównaniu z ostatnim sondażem
Estymatora dla DoRzeczy.pl poparcie PiS wzrosło o 0,5 pkt. proc.,
Koalicja Europejska odnotowała wzrost o 0,7 pkt. proc., a Wiosna spadek o
1,1 pkt. proc. W przeliczeniu tych wyników na mandaty PiS mógłby liczyć na 23 miejsca w
Parlamencie Europejskim (24 jeśli dojdzie do brexitu), Koalicja
Europejska na 21 (22), Wiosna Biedronia – 4 (3), a ruch Kukiz'15 – 3.
autor: Fratria/screenshot/TVP
W poniedziałek w Warszawie odbędzie się debata z udziałem
wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, b. premiera,
kandydata Koalicji Europejskiej do PE Włodzimierza Cimoszewicza oraz b.
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Tematem debaty będzie przyszłość
UE oraz „Europa socjalna”.

Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska poinformowała PAP,
że debatę poprowadzi dr Anna Skrzypek z Fundacji FEPS (Foundation for
European Studies - Fundacja na Rzecz Studiów Europejskich). Dodała,
że oprócz zagadnień poruszanych przez dr Skrzypek, przewidziane są też
„pytania z sali”. Zapewniła, że wstęp na debatę jest wolny.

SLD
podało w komunikacie przekazanym PAP, że debata będzie prowadzona
w języku polskim, a wypowiedzi Fransa Timmermansa będą
tłumaczone konsekutywnie.

Po debacie, ok. godz.
14 planowany jest briefing z udziałem wiceszefa Komisji Eeuropejskiej.
Następnie uczestnicy debaty przejdą na pobliski Plac Zamkowy, gdzie
Timmermans ma udzielić poparcia dla kandydatury Cimoszewicza
do Parlamentu Europejskiego rozdając wraz z nim ulotki.


Kpiny z prezydenta, prostackie żarty z Orbana, hasła o "gwałceniu konstytucji". To obraz "wykładu" Donalda Tuska na UW

Niektórzy mówią, że nie powinien angażować się w kampanii
wyborczej. (…) Jest moim prawem i obowiązkiem jako przewodniczący Rady
Europejskiej wspierać Europejczyków w każdym kraju Unii Europejskiej


Tusk zauważył, że ustanowienie konstytucji 3 maja było „wielkim dziełem na rzecz wspólnoty politycznej narodu”.

To wtedy
właśnie Polacy odkryli, że stanowią polityczną wspólnotę i od tamtego
czasu rozumiemy - nawet jeśli nie wszyscy - jak wielką sprawą jest
ustanowienie konstytucji i jakim złem jest gwałt na niej. Gwałt
na konstytucji podważa bowiem najbardziej podstawowy fundament wspólnoty

—powiedział b.premier w wykładzie na Uniwersytecie Warszawskim.

Nawiązał
w tym kontekście do Targowicy, która - jak mówił - w polskich debatach
sporach i sporach politycznych jest stosowana jako epitet wobec
politycznych oponentów i synonim zdrady.

Dzisiaj, w dniu konstytucji 3 maja, warto przypomnieć także istotę tego negatywnego fenomenu, jakim była zdrada Targowicy

—zaznaczył
Tusk. Zwrócił uwagę, że konfederacja targowicka przeprowadzana była
„pod hasłami dumy i niepodległości”, a de facto przywracała w Polsce
„chaos, zniewolenie chłopów, podległość Rosji, a w konsekwencji
ostatecznej - wojnę, zamęt i upadek polskiego państwa”.autor: PAP/Rafał Guz/Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Co za ekipa na wykładzie


Co
za ekipa na wykładzie Donalda Tuska! Oklaskiwali go m.in. prof.
Rzepliński, gen. Dukaczewski, Thun, Michnik i ks. Sowa. ZDJĘCIA

autor: PAP/Rafał Guz

To ciekawe grono zagorzałych zwolenników opozycji. Nie zabrakło
polityków Platformy Obywatelskiej. Na UW zjawili się Róża Thun, Ewa
Kopacz, Michał Boni, Grzegorz Schetyna, Małgorzata Kidawa-Błońska,
Bartłomiej Sienkiewicz, Jan Krzysztof Bielecki i Hanna
Gronkiewicz-Waltz, Lena Kolarska-Bobińska, Danuta Huebner
i Michał Szczerba. Był także Leszek Balcerowicz,
Katarzyna Lubnauer, Adam Michnik, Aleksandra Dulkiewicz, Jerzy
Meysztowicz, Krzysztof Materna, prof. Andrzej Rzepliński i generał
Marek Dukaczewski.Były premier był z pewnością zaszczycony tak godnym gronem otaczających go osób…

Tusk atakując Prawo i Sprawiedliwość sięgał po naprawdę niskie żarty,
które jednak podobały się zgromadzonej na sali gawiedzi, która po
jednym z nich wybuchła śmiechem – zupełnie jakby odczytała
„najśmieszniejszy żart świata”, rodem z Monty Phytona. A co takiego
powiedział Donald Tusk?

Dzisiaj jest takie modne serce, że Polska jest sercem Europy.
Ja bym właśnie przestrzegał przed takimi atrakcyjnymi i anatomicznymi
porównaniami. Okej Szwecja się jeszcze może ucieszyć, no bo jak patrzę
na mapę, no to będzie głową. Ale sojusznik autorów tego hasła Viktor
Orban, może się poczuć lekko skrępowany
– powiedział Tusk, a
zgromadzeni na sali wybuchnęli śmiechem. Do tej pory jednak nie udało
nam się ustalić dlaczego tak się stało.

#Tusk3V
Dla mnie dno dna
Tusk:

Jest modne hasło, Polska sercem Europy. Przestrzegałbym przed takimi
anatomicznymi porównaniami…. OK Szwecja może się ucieszyć bo jak
patrzymy na mapę, będzie głową. Ale autor tego hasła Viktor Orban, może
się poczuć lekko skrępowany. pic.twitter.com/kuISeBw9yG

— PikuśPOL ‏ (@pikus_pol) May 3, 2019

Antykościelny amok redaktora „Liberté”! "Kościół używa krzyża jak pałki"; "Zaparł się Chrystusa". I to wszystko na auli UW!

autor: Facebook/Newsweek
Donald Tusk wygłosił swój „wykład” na Uniwersytecie Warszawskim.
Szef Rady Europejskiej skupił się w nim na krytykowaniu obecnej partii
rządzącej. Oprócz prostackich żartów z Węgier i kpin z prezydenta
Andrzeja Dudy, niewiele było w nim treści. Za to prawdziwy „popis” dał
redaktor naczelny „Liberté”, który wystąpił przed Donaldem Tuskiem.
Leszek Jażdżewski zaatakował Kościół w taki sposób, że nawet byłemu
premierowi nie składały się ręce do oklasków.

Kościół katolicki w Polsce obciążony niewyjaśnionymi
skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił
moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu

—rozpoczął redaktor naczelny „Liberté” Leszek Jażdżewski

Ten
kto szuka transcendentu Absolutu w Kościele będzie zawiedziony, ten kto
szuka moralności w Kościele nie znajdzie jej. Ten kto szuka strawy
duchowej w Kościele wyjdzie głodny. Polski Kościół zaparł się Ewangelii,
zaparł się Chrystusa i gdyby dzisiaj Chrystus był ponownie ukrzyżowany,
to prawdopodobnie przez tych, którzy używają krzyża jako pałki do tego,
aby zaganiać pokorne owieczki do zagrody

—drwił publicysta przy owacji auli na Uniwersytecie Warszawskim.

Dziś
agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy
pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę
nad duszami Polaków. Ale rywalizacja na inwektywy i złe emocje z nimi
nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnia w błocie
orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry

—ciągnął

"Dziwna forma patriotyzmu. Sprowadzać rosyjski węgiel i truć nim polskie dzieci". Drugie przemówienie Tuska

Dzięki
wam i waszej determinacji władza wie, gdzie jest większość i dlatego wy
naprawdę macie na nią wpływ, nawet jeśli wydaje się ona wam czasami
arogancka - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk zwracając się
do osób, które zebrały się przed Uniwersytetem Warszawskim.

Tusk: Nie dajcie sobie wmówić, że mamy "nie przeszkadzać i popierać"

Szef
Rady Europejskiej Donald Tusk w wykładzie "Nadzieja i odpowiedzialność.
O konstytucji, Europie i wolnych wyborach" przypomniał m.in historię
powstawania pierwszej polskiej konstytucji. Zauważył, że władza, która
na co dzień obchodzi konstytucję nie powinna obchodzić święta
konstytucji

Zwolennicy i przeciwnicy Tuska starli się przed UW na transparenty i okrzyki. Obie grupy rodzieliła policja

Po
tym jak szef Rady Europejskiej Donald Tusk wygłosił wykład na
Uniwersytecie Warszawskim, przed kampusem UW zwolennicy byłego premiera
napotkali grupę jego przeciwników. Doszło do przepychanek słownych. Obie
grupy oddzielała policja.

autor: PAP/Rafał Guz; Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Politycy i dziennikarze

autor: wPolityce.pl/Twitter

Nie ma naszej zgody na obrażanie wspólnoty Kościoła.
Będziemy tego bronić niezależnie od tego jakich wykładów słuchamy
i na jakiej sali. Każdy ma prawo głosić swoje poglądy, ale nie przeciwko
drugiemu człowiekowi

— w ten sposób Władysław
Kosiniak-Kamysz odniósł się do skandalicznego wystąpienia Leszka
Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim.

Tarzająca
się w błocie świnia przy Tusku. Kosiniak -Kamysz spokojnie wysłuchuje
obraźliwych słów o Kościele i katolikach [WIDEO]

Lider PSL spokojnie przysłuchiwał się wystąpieniu
sponsorowanego przez Sorosa Leszka Jażdżewskiego, który porównał Kościół
katolicki i katolików do świń tarzających się w błocie. Zareagował
miałko dopiero następnego dnia.

Nie ma naszej zgody na obrażanie wspólnoty [Kościoła]. Będziemy
tego bronić niezależnie od tego jakich wykładów słuchamy i na jakiej
sali. Każdy ma prawo głosić swoje poglądy, ale nie przeciwko drugiemu
człowiekowi
– powiedział w Białymstoku lider PSL odnosząc się do
wystąpienia Leszka Jażdżewskiego. Poprzedziło ono przemówienie Donalda
Tuska.

Dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy
liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie
zdobyć władzę nad duszami Polaków. Ale rywalizacja na inwektywy i złe
emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze
świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba
zmienić zasady gry
– mówił Jażdżewski o duchownych i katolikach.

Kosiniak-Kamysz spokojnie się temu przysłuchiwał siedząc obok Tuska.
Słuchał więc co Jażdżewski ma do powiedzenia m.in o nim i partyjnych
kolegach. Wszak deklarują się katolikami. Jeszcze 1 maja lider PSL
zamieścił na Twitterze nagranie odwołujące się do słów Jana Pawła II.

Dopiero następnego dnia po wystąpieniu Jażdżewskiego lider PSL zabrał
głos. Kilka miałkich słów wywołanych oburzeniem wyborców ma przykryć
jego brak reakcji  na obrzydliwe, pełne pogardy wystąpienie
sponsorowanego przez szmalcownika Sorosa,  pupilka Tuska –
Jażdżewskiego.

Mam wrażenie, że Donald Tusk pogubił się w gierkach
politycznych w Polsce i dał się wpuścić w nie swoją grę. Tusk przyjechał
na zaproszenie pana Jażdżewskiego, szefa niewiele znaczącego
kwartalnika. On siedział między Donaldem Tuskiem a szefem PSL-u jako
gospodarz spotkania tak naprawdę. Wygłosił jako pierwszy swoje expose

— mówił ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.

Nie
chcę roztrząsać słów tego pana, który nie jestem pewien, czy sam sobie
to napisał, czy został tylko wypuszczony, żeby to wygłosić. (…)
Obserwowali panowie na pewno minę Donalda Tuska w czasie tego expose.
On rzeczywiście w tym momencie chyba szczerze nie wiedział, co ze sobą
zrobić. Nagle zorientował się, i to jest dla polityka straszliwa
porażka, nie przewidział, że jest wpisany w scenariusz, którego sam
do końca nie przewidział. (…) Wystąpienie pana Jażdżewskiego miało
charakter antyreligijny, wręcz satanistyczny

— zaznaczył ks. Zieliński.

Błaszczak komentuje wykład Tuska: Maska opadła. Nie skorzystał z okazji, żeby zachować bezstronność

Spotkanie
z Donaldem Tuskiem na UW było wiecem politycznym Koalicji Europejskiej;
przewodniczący Rady Europejskiej nie skorzystał z okazji, żeby zachować
bezstronność - powiedział w piątek szef MON Mariusz Błaszczak.

PO umywa ręce od skandalicznego supportu Tuska. Grabiec: Forma wystąpienia Leszka Jażdżewskiego była nie do przyjęcia

Forma tego wystąpienia jest moim zdaniem nie
do przyjęcia. O kryzysie w Kościele, który jest sprawą dużej wagi, nie
należy mówić w sposób, który nie jest poważny i odpowiedni
do okoliczności. Uważam, że forma tego wystąpienia nie była poważna

— powiedział PAP Grabiec.

Polityk
PO zaznaczył, że nie jest jego rolą komentowanie głosu Episkopatu w tej
sprawie; jak ocenił „każdy ma prawo interpretować te słowa
(Jażdżewskiego - PAP) wedle swojego uznania”. Rzecznik Episkopatu Polski
ks. Paweł Rytel-Andrianik w komentarzu przesłanym PAP napisał,
że wypowiedź Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim KEP odbiera jako
„przejaw nienawiści i piętnowania ludzi wierzących”. Grabiec
dodał, że jego zdaniem prezes PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc w sobotę
w Pułtusku o tym, że obecnie „Kościół jest atakowany w sposób niezwykle
wręcz brutalny” i że „kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę
na Polskę”, wykorzystuje sprawy Kościoła i wiary
w sposób instrumentalny.


To jest prawdziwe oblicze Koalicji Europejskiej! Lubnauer broni Jażdżewskiego: Prawica manipuluje tym, co powiedział

Prawica nie chce pamiętać, że Leszek Jażdżewski nie jest
politykiem, tylko publicystą. Ponadto manipulują tym, co powiedział.
Gdy ktoś czyta jego teksty, zna jego poglądy

— napisała Katarzyna Lubnauer na Twitterze.

Ale jego mowa była zbyt w kontrze do Tuska jak na support. Jakbyśmy przed koncertem rocka dostali heavy metal

— dodała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Licytacja na


Licytacja
na antyklerykalizm. Biedroń pod Jasną Górą: "Nie zrobimy kroku
cywilizacyjnego, jeżeli będziemy klękać przed proboszczem"

Nie da się zrobić kroku cywilizacyjnego, jeżeli będziemy
klękać przed proboszczem czy biskupem. (….) Dziwię się moim koleżankom
i kolegom z Koalicji Europejskiej, zwłaszcza z SLD, że nie potrafią
mówić w tej sprawie jednym głosem

— mówił Robert Biedroń, cynicznie cytując Ewangelię: Oddajmy Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie. Trzeba rozdzielić konstytucję i Biblię.

autor: PAP/Radek Pietruszka

Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans dodał, że jedynymi,
którzy mogą stanąć na drodze do pełnienia przez Polskę wiodącej roli
w UE są tylko i wyłącznie Polacy.

Obaj, wraz z b.
premierem i b. marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Cimoszewiczem wzięli
w poniedziałek udział w debacie o przyszłości Unii Europejskiej.

Kwaśniewski
zwracał uwagę, że 30 lat temu, gdy zaczynała się w Polsce
transformacja, myśl o członkostwie w UE była „najbardziej ekscytującą
myślą dla polskiej sceny polityczną”. Wówczas, jak dodał, spotkaliśmy
po stronie UE wielu sojuszników, którzy nie szukali przeszkód by nam
drogę do Unii zablokować, nie mówili o naszym zapóźnieniu, tylko wsparli
ten proces. Jednym z nich był Frans Timmermans - dodał.

Martwi mnie to, że dziś zatraciliśmy zdolność do działania ponad podziałami

—mówił Kwaśniewski. Dodał, że nie dotyczy to tylko Polski, ale także wielu krajów Unii.

https://wpolityce.pl/polityka/445441-timmermans-agituje-na-debacie-z-lid...


Lempart ogłasza polowanie na Kościół: "Nienawidzę Was potwory. Zgnijecie w pierdlu, a Wasze pomniki spadną". Przerażające!

autor: Youtube.pl/TuWrocław

Lempart jest liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, znana jest
z organizacji Czarnych Protestów, a ostatnio przyłączyła się teraz
do tęczowego ugrupowania Biedronia. Na swoim profilu na Facebooku
zamieściła wizerunek Matki Bożej z tęczowa aureolą i zapamiętaniem
atakuje Kościół. Uderza nienawistnym słowem zapamiętale i na oślep.

Bo nie,
ja nie jestem „wstrząśnięta”, „poruszona”, „oburzona” filmem
Sekielskiego. Jestem wściekła i nienawidzę Was, kościelne potwory spod
znaku omerty. Zgnijecie w pierdlu, a Wasze pomniki spadną

—napisała i chyba nie da się odnieść do kogokolwiek z większa pogardą i nienawiścią.

Dla
feministki nie ma znaczenia, że jej słowa skierowane są tysięcy
niewinnych duchownych. Mową nienawiści posługuje się z wyjątkową
sprawnością i rzuca pogróżki.

Niech się Wam wszystkim do końca życia śni Wasze katolickie piekło. Lękajcie się. Lękajcie się, jak cholera

—kończy swoją tyradę.

To wyjątkowo
smutne, że feministka aż tak karmi się nienawiścią, że jest w stanie
wyrzuć z siebie aż tyle agresji, cynizmu i wstrętu.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Forum Żydów Polskich:

Forum Żydów Polskich: Biblijna tęcza i tęcza LGBT są w kulturowym konflikcie

Argument,
że tęcza symbolizująca ruch LGBT jest w jakiś sposób zgodna z symbolem
biblijnego Przymierza jest kłamliwy lub - co najmniej - błędny; te dwa
symbole pozostają w kulturowym konflikcie - napisało na Twitterze Forum
Żydów Polskich.

Brudziński o zatrzymaniu Podleśnej: Czy my, katolicy, jesteśmy obywatelami drugiej kategorii?

Zatrzymanie
Elżbiety Podleśnej i postępowanie w sprawie profanacji w Płocku było
absolutnie zgodne z prawem - powiedział w środę szef MSWiA Joachim
Brudziński. Jego zdaniem policja ma też obowiązek ustalić tożsamość
innych osób uczestniczących w tym akcie.

Prezes Akcji Katolickiej: Poniżono Kościół, poniżono polski lud wierny Bogu i naszych pasterzy

Poniżono
Kościół. Poniżono i obrażono nas, polski lud wierny Bogu, sakramentalne
kapłaństwo i naszych pasterzy. Zdeptano godność człowieka, osiągając
satysfakcję samego siebie – podkreśla prezes Akcji Katolickiej w Polsce
Urszula Furtak w oświadczeniu przekazanym PAP we wtorek.

Tusk wystąpił na Uniwersytecie Poznańskim. Mówił m.in. o Jażdżewskim i zatrzymaniu Podleśnej

Uniwersytety
to przestrzeń publiczna, bez której żadna demokracja nie jest w stanie
przetrwać; +gorączka+ wokół słów jakie przed kilkoma dniami padły na UW
przysłania istotę problemu; kluczowe jest pytanie o to, ile wolności
jest na polskich uczelniach - powiedział we wtorek szef RE Donald Tusk.


Połamany krzyż, alkohol w kropielnicy. Jest zarzut obrazy uczuć religijnych dla sprawcy

Kwidzyńska
policja postawiła w środę zarzut obrazy uczuć religijnych 44-letniemu
mężczyźnie, który – zdaniem funkcjonariuszy, 3 maja zrzucił ze ściany i
połamał krzyż wiszący w kruchcie katedry w Kwidzynie. Za taki czyn grozi
kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Komitet "Świeckie Państwo": Fanatycy religijni plują na nas na ulicach, czujemy się zastraszeni

Próbujemy
zebrać podpisy pod projektem ustawy ws. świeckiego państwa, ale czujemy
się zastraszeni - mówili w środę przedstawiciele komitetu inicjatywy
ustawodawczej. Lider SLD Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że aparat
państwowy został skierowany przeciwko ludziom, którzy mają swoje poglądy
na Kościół.

Opozycja: Użyto organów państwa, by rozniecić wojnę religijną. Nie damy z Polski zrobić Iranu

W
sprawie aktywistki, której zarzucono profanację wizerunku Matki Bożej
Częstochowskiej użyto organów państwa przeciw polskim obywatelom i w
interesie partii politycznej w kampanii wyborczej - uważają posłowie
PO-KO. Chcą nadzwyczajnego posiedzenia komisji spraw wewnętrznych i
administracji.

NASZ NEWS. Obywatele RP przed gmachem MSWiA! Na transparencie Matka Boża z tęczową aureolą. Ludzie Kasprzaka: „Mogę splunąć na…

autor: Obywatele RP/facebook
Kolejna prowokacja Obywateli RP! Ludzie Pawła Kasprzaka
zorganizowali pikietę przed ministerstwem spraw wewnętrznych i znów
sprofanowali obraz Matki Bożej, malując jej tęczową aureolę! Bezczelni
bojówkarze nie chcieli się wylegitymować policjantom. Demonstranci
obrażali za to funkcjonariuszy.

Obywatele RP zamierzają kontynuować swoje obrazoburcze „procesje”
ze sprofanowanym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Sam Paweł
Kasprzak nie ukrywa, że zależy mu na sprowokowaniu policjantów.

Równi wobec prawa? Póki co reakcja organów rozczarowuje. Wciąż mamy przy sobie telefony.

– napisał na twitterze.

Jasna Góra: Rozpoczęła się dziewięciodniowa modlitwa ekspiacyjna za znieważenie kopii ikony Matki Bożej Częstochowskiej

W sanktuarium na Jasnej Górze rozpoczęła się dziewięciodniowa
modlitwa ekspiacyjna za znieważenie kopii ikony Matki Bożej
Częstochowskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Nauczyciele, rolnicy,

Nauczyciele, rolnicy, niepełnosprawni i celebryci w marszu Koalicji Europejskiej. "Przeciw pełzającemu polexitowi" [WIDEO]

Wiele
grup społecznych i zawodowych - nauczyciele, prawnicy, rolnicy i
niepełnosprawni - ma pójść w organizowanym przez Koalicję Europejską 18
maja w Warszawie marszu "Polska w Europie". Hasła marszu mają
przypominać o "wielkim wyborze", który czeka Polaków 26 maja w wyborach
do PE.
Organizację "wielkiego europejskiego marszu" w stolicy zapowiedział pod koniec kwietnia na konwencji w Poznaniu lider PO Grzegorz Schetyna.
Demonstracja, podobnie jak w ubiegłym roku, ma przejść ulicą
Marszałkowską z placu Bankowego na plac Konstytucji. Zgromadzenie
zgłoszono na 50 tysięcy uczestników. Wśród nich ma być m.in. wielu
znanych aktorów i innych osób publicznych.
Ten marsz adresujemy do wielu środowisk; liczymy na to, że będzie
to powszechny, szeroki marsz, który pokaże, że Polacy są za Europą i przeciwko pełzającemu polexitowi
- powiedział PAP szef Biura Krajowego Piotr Borys.

Obecni mają być wszyscy liderzy porozumienia: Grzegorz Schetyna (PO), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Włodzimierz Czarzasty (SLD), Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) oraz Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski z Zielonych.Według Mariusza Witczaka (PO), demonstracja ma być też wyrazem sprzeciwu wobec "opresyjnej władzy" Prawa i Sprawiedliwości. - Władzy, która wyprowadza kobietę o godz. 7 rano kobietę, bo artystycznie przystroiła Matkę Boską - powiedział poseł Platformy. Odniósł się tak do poniedziałkowego zatrzymania działaczki Elżbiety Podleśnej, której prokuratura postawiła zarzut profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej.We wtorek PO udostępniła w mediach społecznościowych spot zachęcający do udziału w marszu "Polska w Europie", w którym wystąpili aktorzy: Grażyna Wolszczak, Cezary Żak i Wojciech Malajkat. - Nie
chcę wyjść z Europy, nie zgadzam się na to. Chcę pozostać w Unii, bo tu
jest nasze miejsce. Dlatego idę na marsz 18 maja razem z wami
- mówi w spocie aktor Cezary Żak.

Kramek rozwieszał plakaty z tęczową Matką Boską i Kaczyńskim z bananem. "Rzucamy wyzwanie Brudzińskiemu"

To
była moja akcja, aby pokazać absurd zarzutów wobec Elżbiety Podleśnej;
unaocznić bezsens tej afery i w geście obywatelskiego nieposłuszeństwa
sprowokować organy takie jak prokuratura - mówi PAP szef Rady Fundacji
Otwarty Dialog Bartosz Kramek. - Fundacja nie ma z tym wiele wspólnego -
dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Dworczyk w stanowczych


Dworczyk w stanowczych słowach: "Przekroczono w polityce wiele granic, ale są takie nieprzekraczalne. To zwyczajne łajdactwo"

autor: Flickr/KPRM; twitter
Były współpracownik Mateusza Morawieckiego Piotr Gajdziński
ujawnił w swojej książce „Delfin”, że premier adoptował dwójkę dzieci.
W stanowczych słowach skomentował to szef Kancelarii Premiera
Michał Dworczyk.
Premier Mateusz Morawiecki / autor: PAP/Piotr Nowak/Twitter

Arkadiusz Szczurek wszedł na Pomnik Tragedii Smoleńskiej, upamiętniający 96 ofiar. Miał baner "Ein Volk, ein Reich, ein Kaczyński - nie!".
Ten człowiek współpracuje z PO, był w ich biurze. Był zaproszony na wykład Tuska na UW. Podczas kampanii zakłócał spotkania @PatrykJaki.

Kilka dni temu p. Szczurek brylował w pierwszych rzędach na spotkaniu z Donaldem Tuskiem, dzisiaj znieważa pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej.


W niedawnym tekście dla portalu Wirtualna Polska lewicowy
publicysta Jacek Żakowski wezwał do wywołania w Polsce „wojny
religijnej”. Jego zdaniem jest to warunek konieczny dla modernizacji
kraju. Jako wzór wskazał nowoczesne zachodnie społeczeństwa, które –
według niego – powstały właśnie jako wynik wojen religijnych.

Publicysta żali się:

„Cena unikania wojny
i podtrzymywanego przez wiele pokoleń pokoju religijnego staje się coraz
większa, bo blokuje nam dostęp do nowoczesności. Nie udało nam się
przecież ewolucyjnie ustanowić nowoczesnych relacji między Kościołem
i państwem: religią i społeczeństwem; wiarą i ludzkim życiem.”

Dlatego – zdaniem Żakowskiego – konieczna jest dziś „wojna religijna”:

„Może
dzięki temu za jakiś czas uda nam się umiarkowanym kosztem kulturowo
przeskoczyć mur dzielący pozostałości feudalnego kościoła od zachodniego
modelu nowoczesności. Im prędzej, tym lepiej.”

Tego
typu argumentacja, godna pióra Anatolija Łunaczarskiego lub Andrieja
Żdanowa, nie jest wcale taka nowa. Posługiwali się nią od samego
początku komuniści, utrzymując, że wyrugowanie wpływów Kościoła z życia
publicznego jest warunkiem koniecznym modernizacji. Czym się skończyła
rozpętana przez nich „wojna religijna”, przypominać chyba nie trzeba.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Schetyna ucieka od pytań o


Schetyna ucieka od pytań o program KE podczas debaty ze Snyderem i Sierakowskim: "Nie jest łatwo go zbudować..."

autor: YouTube/Onet
Jak pokonać populizm” - to temat
debaty, w której biorą udział Grzegorz Schetyna i Timothy Snyder.
Moderatorem jest Sławomir Sierakowski. Debata rozpoczęła się
od przypomnienia aktywności śp. Karola Modzelewskiego. Przewodniczący
PO mówił o jego wpływie na związki zawodowe i „Solidarność”. Następnie
skupiono się na „problemie” związanym z popularnością populistów.

Czy można budować koalicje w Polsce? W polskiej polityce? (…) To nie jest łatwe zjednoczyć opozycję

—przyznał.

Nie jest proste budować program, który będzie w stanie zderzyć się z hasłami populistów

—podkreślił Schetyna pytany o program Koalicji Europejskiej, z którym idzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Szef PO zapowiedział też rozszerzenie Koalicji Europejskiej.

To wszystko
co wspólne udało nam się położyć obok siebie i zbudować koalicję
składającą się z pięciu podmiotów, partii politycznych, którą teraz
w następnym kroku, przyszłym tygodniu będziemy rozszerzać
o następne partie

— mówił.

Jeśli PiS wygra jesienne wybory, przejmie media prywatne? Debata Schetyny i Snydera

O
potrzebie obrony niezależności mediów oraz poprawy jakości
dziennikarstwa w Polsce i w USA, tak, by w przestrzeni publicznej,
zwłaszcza w internecie, było mniej "fake newsów", a więcej prawdy mówili
w piątek lider PO Grzegorz Schetyna oraz amerykański historyk Timothy
Snyder.

Biedroń: W Polsce tylko jedna kobieta jest dobrze traktowana. To Matka Boska

Dziś
Polska nie jest krajem dla kobiet, jest krajem dla biskupów i działaczy
partyjnych PiS – mówił w sobotę Robert Biedroń. Jest tylko jedna
kobieta, która jest w Polsce naprawdę dobrze traktowana. Wystarczy, że
domalujesz jej tęczę nad głową i od razu w twoim domu zjawia się policja
– dodał.


Wiosna chce niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele. To inicjatywa Scheuring-Wielgus i Labudy

W
partii Wiosna powstaje zespół, który ma przygotować projekt ustawy o
powołaniu niezależnej komisji ds. zbadania przypadków pedofilii w
polskim Kościele w latach 1989-2019 - dowiedziała się PAP. Na czele
zespołu ma stanąć posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, kandydatka Wiosny
do PE.

Antyklerykalne szaleństwo. Zandberg wzywa Brudzińskiego i Ziobrę: "Niech policja wejdzie o 6 rano do kurii w diecezjach"

Jeden z liderów koalicji Lewica Razem Adrian Zandberg zaapelował
w poniedziałek do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego i ministra
sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, by doprowadzili do tego, by policja
„weszła do kurii” w tych diecezjach, w których dochodziło
do czynów pedofilskich.


Ja mam propozycję dla panów ministrów Brudzińskiego
i Ziobry, w jaki sposób można to zrobić - pokazać jednocześnie szacunek
dla ofiar zbrodni i jednocześnie, że państwo ich nie zawiedzie. Niech
we wtorek o 6 rano policja wejdzie do kurii w tych diecezjach, w których
popełniano te obrzydliwe zbrodnie. Niech we wtorek o 6 rano
prokuratorzy i policjanci zajmą dyski twarde w tych
kuriach diecezjalnych

— powiedział Zandberg.


Co
za populizm! Schetyna bierze się za walkę z pedofilią: Przed ręką
sprawiedliwości żaden pedofil nie schowa się ani w kurii, ani w partii
Grzegorz Schetyna / autor: PAP/Marcin Obara

Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: tu nie może być żadnej
kalkulacji. Jeżeli ktoś krzywdzi dzieci, to ma iść do więzienia. Koniec
i kropka. Chcę powiedzieć bardzo jasno: walka z pedofilią to nie jest
walka z Kościołem, ale w obronie dzieci nie cofniemy się przed nikim.
Przed ręką sprawiedliwości żaden pedofil nie schowa się ani w kurii, ani
w żadnej partii, ani w Sejmie - nigdzie!

— podkreślił Schetyna.


Wiceszef SLD apeluje do Kaczyńskiego, "aby nie wzniecać nienawiści": Niemcy były naszym najbliższym przyjacielem

Niemcy
poparły członkostwo Polski w NATO i w UE, były przez wiele lat naszym
najbliższym i najbardziej lojalnym przyjacielem - podkreślił w piątek
wiceszef SLD Andrzej Szejna, kandydat Koalicji Europejskiej do PE w
okręgu małopolsko-świętokrzyskim.


Groteska! Tusk z nagrodą Człowieka Roku "GW". Michnik straszy "azjatyckim despotyzmem", a szef RE wzywa Polaków do pojednania

autor: YouTube/'Gazeta Wyborcza'

Stawka tych wyborów jest ogromna. To wybór między Europą i jej normami,
a azjatyckim despotyzmem, a państwem budowanym na wzór putinizmu czy
Kazachstanu. To jest realne miejsce „Gazety Wyborczej” w tym sporze.
Dziś trzeba powiedzieć jasno, kto podnosi rękę na demokrację polską,
na inaczej myślących, ten podnosi rękę na Polskę. (…) —mówił Adam Michnik podczas gali wręczenia nagrody Człowieka Roku „Gazety Wyborczej”, którą w tym roku otrzymał Donald Tusk.

Rośnie aktywność Donalda Tuska

Po wykładach w Warszawie i Poznaniu w piątek szef Rady
Europejskiej odebrał tytuł człowieka roku „Gazety Wyborczej”. Politycy
PiS-u nie mają wątpliwości, Tusk wprost wspiera w tych wyborach Koalicję
Europejską.

Okładka / autor: screen GW
Okładka / autor: screen GW

Już
dawno „Gazeta Wyborcza” nie poświęciła Donaldowi Tuskowi, zwanemu też
„Królem Europy”, tyle miejsca na swoich łamach, co w mijającym tygodniu.
Kurski napisał komentarz, w którym utwierdzał sam siebie,
że uhonorowanie Tuska mianem „Człowieka roku” było dobrym posunięciem.
Razem z Michnikiem i Wielińskim przeprowadzili z nim wywiad, w którym
szef RE stwierdził, że „Polską rządzi ktoś, do kogo nie można dotrzeć”.
Zwieńczeniem tygodnia była gala, na której Tusk odebrał swoją nagrodę.

Być może „Gazeta Wyborcza” szalenie liczy na powrót Tuska na białym
koniu do polskiej polityki. Jak na razie sondaże nie pozostawiają
złudzeń. W ewentualnym starciu w wyborach prezydenckich Tusk nie
ma najmniejszych szans z Andrzejem Dudą.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: SONDAŻ. Donald Tusk bez szans w starciu z Andrzejem Dudą w wyborach prezydenckich. Szefowi RE nie pomógł „wykład” na UW?

To zdjęcie szokuje. Sędziowie, Michnik, Tusk i Owsiak razem. „Kasta wybranych”

Jeśli ktoś wierzy w apolityczność sędziów w Polsce
powinien się szybko pozbyć złudzeń. Na hucznej imprezie w siedzibie
Agory bez żadnego zażenowania czołówka polskiej palestry pozowała do
zdjęcia z Michnikiem czy Tuskiem.

Sędziowie Kałwak, Żóltał, Frąckowiak czy Barańska to sędziowie,
którzy zasłynęli tym, że nie mieli żadnych oporów w tak zwanej „walce o
wolne sądy”. W praktyce często wypowiadali się publicznie i bardzo
krytycznie na temat obecnych władz i rządu PiS. Sądzia Frąckowiak
zapowiadała nawet bez ogródek, „zemstę na Kaczyńskim”, kiedy obecny
układ zostanie odsunięty od władzy.

Teraz „niezależni” postanowili pójść krok dalej. Na uroczystej gali z
okazji 30-lecia „Gezety Wyborczej” prxedstawiciele polskiej palestry
odebrali jedną z nagród, a potem bez skrępowania pozowali do zdjęcia z
takim ludźmi jak Adam Michnik, Donald Tusk czy Jerzy Owsiak. Tak w
praktyce wygląda „niezależność sądów”, o którą walczą wybrańcy.

Wygadał się! Sienkiewicz: Państwowe zajęcie kościelnych archiwów wagą jesiennych wyborów. Mistewicz: Nikt tak daleko nie szedł

Bartłomiej Sienkiewicz / autor: screen youtube.com
Państwowe zajęcie kościelnych archiwów to waga wyborów jesienią -
stwierdził były szef MSW za rządów PO-PSL Bartłomiej Sienkiewicz.


Specjalista do spraw mediów i wizerunku Eryk Mistewicz
ocenił, że widać tu ducha twórcy komunistycznego aparatu terroru Feliksa
Dzierżyńskiego. Mao to przywódca komunistycznych Chin, który odpowiada
za śmierć około 70 milionów swoich rodaków!

Przepraszam,
jeszcze raz, bo czytam to zdanie już siódmy raz i wciąż nie wiem czy
dobrze widzę? Państwowe zajęcie kościelnych archiwów? Po towarzyszu
Dzierżyńskim, którego pomnik wszak Polacy zrzucili, i towarzyszu Mao,
nikt już tak daleko chyba nie szedł? W Europie?

Biedroń chce powołania parlamentarnej komisji ds. ofiar kościoła katolickiego

Powołania
parlamentarnej komisji do spraw zadośćuczynienia ofiarom kościoła
katolickiego domaga się Robert Biedroń, lider partii Wiosna. W niedzielę
w Opolu odniósł się on do filmu Tomasza Sekielskiego

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Wybory do PE zdecydowanie wygrywa PiS, zdobywając 39,1 proc.
głosów. Na drugą Koalicję Europejska głosuje 34 proc. wyborców - wynika
z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.

Zgodnie z sondażem, do PE dostają się jeszcze: Wiosna Roberta
Biedronia (7,1 proc) i Kukiz‘15 (5,2 proc.) głosów. Progu wyborczego nie
osiągają: Konfederacja (4,2 proc.). Lewica Razem ( 2,4 proc.) oraz
Polska Fair Play Roberta Gwiazdowskiego (0,4 proc.).

Ciekawy
jest fakt, że według sondażu IBRiS w wyborach do PE należy się
spodziewać niezłej frekwencji. Blisko 54 proc. badanych zadeklarowała,
że wzięłaby udział w głosowaniu, gdyby wybory odbyły się w najbliższą
niedzielę. W wyborach do PE w 2014 roku frekwencja wyniosła 42,6 proc.

Zapowiada się mocne starcie! SONDAŻ przed eurowyborami: PiS na prowadzeniu. Koalicja Europejska z niewielką stratą

Gdyby wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w ten
weekend, obóz rządzący zdobyłby 35.1 proc. głosów, a Koalicja
Obywatelska 31.9 proc.- wynika z sondażu przygotowanego przez pracownię
Indicator dla niedzielnych „Wiadomości” TVP.

Partia Wiosna przekroczyłyby próg wyborczy z wynikiem 8,4 proc., a Kukiz’15 z wynikiem 5,4 proc. Ponad 11 proc. pytanych w badaniu nie wiedziało na kogo oddać głos.

Sondaż przeprowadzono w dniach 9-11 czerwca na liczącej 1000 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. I co na to Kosiniak-Kamysz?


I co na to Kosiniak-Kamysz? Kolejne lewackie organizacje dołączają do Koalicji Europejskiej. Ludowcy muszą zacisnąć zęby

autor: Twitter/@JanGrabiec
Inicjatywa Polska, Unia Europejskich Demokratów, Inicjatywa
Feministyczna, Komitet Obrony Demokracji, Wolność i Równość, Wolne Sądy,
Socjaldemokracja Polska - to ugrupowania i organizacje, które we wtorek
dołączyły do Koalicji Europejskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Stosunek wyborców do Kościoła

Stosunek wyborców do Kościoła zadecyduje o wyniku wyborów?

Stosunek wyborców do Kościoła może na ostatniej prostej w kampanii przesądzić o wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego. W badaniu Sondaż Ibris dla Dziennika Gazety Prawnej, dziennik.pl, RMF FM
i rmf24.pl (badanie wykonane w dniach 10–11 maja br.) zapytaliśmy
respondentów o ocenę zatrzymania Elżbiety Podleśnej i wystąpienie Leszka
Jażdżewskiego na Uniwersytecie Warszawskim. – Takie wydarzenia mogą
zmobilizować część osób, dla których polityka
nie jest ważna w sensie głosowania przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z
jego hasłem „Kto podnosi ręką na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę”.
To nie musi być duża grupa. Ale istotna ponieważ wszelkie sondaże
mówiły o wyniku bliższym remisu. Taka, która może przechylić szalę na
korzyść Wiosny i Koalicji Europejskiej – mówi politolog Rafał Matyja.

Strajku nauczycieli po wakacjach raczej nie będzie

Powtórzenie
po wakacjach protestu w szkołach jest mało prawdopodobne, choć ten z
wiosny nie doprowadził do kolejnych podwyżek, a wynegocjowane
porozumienie realizowane jest z pominięciem konsultacji.

Rafał Matyja: Ostatnie wydarzenia mogą przechylić szalę na korzyść Koalicji Europejskiej i Wiosny [OPINIA]

"Efektem
oddziaływania tego typu wydarzeń może być poszerzenie wpływu postaw
antyklerykalnych i zmniejszenie postaw klerykalnych. Na krótką metę może
to zmobilizować część osób, dla których polityka nie jest ważna, do
zagłosowania przeciwko PiS i Jarosławowi Kaczyńskiemu" - ocenia politolog Rafał Matyja.

Neumann o Biedroniu: Sprawę pedofilii w Słupsku potraktował jak w filmie Sekielskich

Szef
klubu PO-KO Sławomir Neumann zarzucił w środę liderowi Wiosny Robertowi
Biedroniowi, że przed laty w sprawie domniemanego pedofila, jako
ówczesny prezydent Słupska, zachował się jak w filmie braci Sekielskich.
"Nie mów nikomu - tak się zachował" - powiedział Neumann.

SONDAŻ. PiS wygrywa wybory do PE! Kukiz'15 nad kreską, słaby wynik Konfederacji

Gdyby wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w najbliższą
niedzielę, zwyciężyłoby je Prawo i Sprawiedliwość, zdobywając 36 proc.
głosów. Na drugim miejscu uplasowałaby się Koalicja Europejska, na którą
głos oddałoby 32 proc. wyborców - wynika z badania na panelu Ariadna
dla Wirtualnej Polski .

Próg wyborczy przekroczyłaby jeszcze Wiosna Roberta Biedronia
(10 proc.) i Kukiz‘15 (5 proc.). Natomiast pod kreską znalazłyby się
Konfederacja (2 proc.) i Lewica Razem (2 proc.).

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w dniach 10-13 maja 2019 roku na reprezentatywnej próbie 1053 Polaków.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. Po burzliwej debacie Sejm


Po burzliwej debacie Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego ws. m.in. pedofilii. SPRAWDŹ jakie wprowadzono zmiany!

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 263 posłów, trzech było przeciw,
trzech wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.

W opracowanej
przez Ministerstwo Sprawiedliwości obszernej nowelizacji Kodeksu
karnego, główne zmiany w obszarze walki z pedofilią zakładają,
że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat,
najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie,
a najcięższe zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany
zakładają również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów.
Ponadto w „rejestrze pedofilów” zostanie ujawniony zawód skazanych.

Nowela pozostawia granicę ochrony karnej przed czynami pedofilskimi na poziomie 15 lat.

Pozostałe
zmiany w noweli zakładają też m.in. wprowadzenie elastycznego wymiaru
kar. Resort zaproponował wyeliminowanie kary 25 lat pozbawienia
wolności, stanowiącej odrębny rodzaj kary. Wydłużono natomiast karę
terminowego pozbawienia wolności do 30 lat, pozostawiając jako dolną
granicę tej kary 1 miesiąc. Możliwe ma stać się - w określonych
przypadkach - orzekanie bezwzględnego dożywotniego więzienia bez
możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia. Propozycja wprowadza
też nowe typy przestępstw za czyny, z których część nie była dotąd
zagrożona karą.

Większość przepisów, w tym zmiany w kodeksie karnym, mają wejść w życie po upływie trzech miesięcy od ogłoszenia.

Opozycja zbojkotowała głosowanie nad zmianami w Kodeksie karnym! Rzecznik PiS: Wystąpili w interesie pseudoelit

Celem awantur wywołanych w Sejmie przez opozycję było
niedopuszczenie do uchwalenia zmian w KK zaostrzających kary dla
pedofilów. Opozycja nie wzięła udziału w uchwaleniu ustawy, która
wzmocni ochronę dzieci występując tym samym w interesie pseudoelit,
które opozycję popierają

—napisała w czwartek Mazurek na Twitterze.

autor: PAP


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Tusk na marszu opozycji. Co


Tusk
na marszu opozycji. Co z jego "bezstronnością"? PO próbuje zamydlić
oczy: "To raczej wsparcie wartości, a nie kampania polityczna"

Polska w Europie” - pod takim hasłem
Koalicja Europejska organizuje w sobotę w Warszawie marsz. Ma w nim
wziąć udział przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, co - zdaniem
PiS - jest agitacją i łamaniem zasady neutralności szefa RE. Według PO,
Tusk da wyraz poparcia dla wartości europejskich
Marsz ma się rozpocząć w sobotę na Placu Bankowym, a zakończyć na Placu
Konstytucji. Na obu placach będą ustawione sceny, na których planowane
są wystąpienia m.in. liderów Koalicji Europejskiej. Głos ma zabrać także
gość marszu - przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.



Zgłoszony na 50 tysięcy uczestników marsz „Polska w Europie” ma przejść w sobotę ulicą Marszałkowską z placu Bankowego na plac Konstytucji. Spodziewany jest m.in. udział liderów ugrupowań współtworzących Koalicję Europejską, a także przedstawicieli wielu grup społecznych: nauczycieli, rolników, prawników, osób niepełnosprawnych. W promocję wydarzenia zaangażowało się także wielu znanych aktorów, m.in. Grażyna Wolszczak, Cezary Żak i Daniel Olbrychski.

Na dużej frekwencji zależy bardzo Rafałowi Trzaskowskiemu. Na marsz
„Polska w Europie” zaprasza jak na 1 majowy wiec w czasach
słusznie minionych.

Mobilizacja jest nam
niesłychanie potrzebna. Przed nami wybory, które zadecydują o tym, czy
będziemy w stanie w sposób skuteczny walczyć o najważniejsze europejskie
wartości, o kwestię otwartości i tolerancji. Również o kwestie
świeckiego państwa

—mówił prezydent Warszawy.

Wybory 26 maja zadecydują czy będziemy mentalnie na zachodzie, czy na wschodzi Europy. Dlatego
wzywam wszystkich, wszystkie stowarzyszenia, wszystkie partie,
wszystkich naszych sympatyków, wszystkie Polki i Polaków żeby byli
jutro z nami

—apelował Trzaskowski.

**Ta manifestacja
jest nam potrzebna, ta mobilizacja jest nam potrzebna! Musimy być
wszyscy razem! Tylko Koalicja Europejska wsparta przez Polki i Polaków
ma szanse wygrać te wybory i walczyć o wartości europejskie

—stwierdził prezydent Warszawy.

Grzegorz Schetyna mówił natomiast:

Jutro marsz. Będziemy mówić o tym jak ważna jest silna pozycja Polski w Europie i jak ludzie dobrej woli powinni o nią walczyć. Chcemy pokazać, że chcemy i możemy być razem. Koalicja Europejska! Zwyciężymy!

Naprawdę piękne odezwy!

Jakie
piękne towarzystwo! Sekielski zapowiadał udział w eurowyborach. W tej
samej akcji biorą udział jeszcze Nergal, Stuhr, Ostaszewska

autor: YouTube
Współtwórca filmu „Tylko nie mów nikomu” Tomasz Sekielski wziął
udział w akacji #WybieramEuropę. Dziennikarz podkreśla, że przez lata
nie brał udziału w wyborach, ale teraz uległo to zmianie. „Dziś Europa
stoi przed wielkimi wyzwaniami” - podkreśla. W tej samej kampanii biorą
udział m.in. słynący z antychrześcijańskich prowokacji Nergal, Maciej
Stuhr i Maja Ostaszewska.

Swoje zachęty przedstawili też m.in. Grażyna Wolszczak, Krzysztof Materna, Magda Umer, Mariusz Szczygieł, Tomasz Raczek.

Wszyscy
zapewne w obywatelskim czynie społecznym… A że lwia część celebrytów
biorących udział w kampanii, zwykle wypowiada się krytycznie na temat
rządzących, to pewnie tylko przypadek. Jak zwykle.

Gdański pomnik Jana Pawła II i Ronalda Reagana zdewastowany! Wandale pomalowali figury różową farbą

Policję o zniszczeniu pomnika poinformował operator miejskiego
monitoringu, który nad ranem zauważył, że monument został oblany
różową farbą.

Dochodzenie prawdopodobnie będzie prowadzone w kierunku znieważenia pomnika. Grozi za to kara ograniczenia wolności

—powiedziała „Radiu Gdańsk” aspirant Karina Kamińska z gdańskiej komendy miejskiej policji. Na razie nie oszacowano strat.

Jeszcze dziś pomnik zostanie oczyszczony przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.

Jak przypomina dziennikbaltycki.pl:

Z inicjatywą
budowy pomnika papieża - Polaka i prezydenta USA wystąpili
do ówczesnego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i gdańskiej Rady
Miasta - działacze Solidarności z lat 80. i więźniowie polityczni PRL
ze Stowarzyszenia „Godność”. Został on odsłonięty w 2012 roku.

ann/dziennikbaltycki.pl/radiogdansk.pl


29 mandatów dla PiS w PE! Rośnie poparcie dla partii rządzącej. Podium zamyka Wiosna. Kukiz'15 poniżej progu wyborczego

Wśród Polaków, którzy zadeklarowali gotowość wzięcia udziału
w wyborach europejskich, najwyższe poparcie uzyskuje partia Prawo
i Sprawiedliwość (43 proc.).

Drugi wynik zdobywa Koalicja Europejska, która otrzymuje 28 proc. poparcia. Na trzecim miejscu znajduje się Wiosna (8 proc.).

Pozostałe partie plasują się poniżej progu wyborczego: Konfederacja (4 proc.), Kukiz’15 (3 proc.), Lewica Razem (3 proc.)Badanie Omnibus zostało przeprowadzone w dniach 10–15 maja 2019 roku
techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI)
na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 967 mieszkańców Polski
w wieku 18 i więcej lat. Preferencje do wyborów europejskich: N=554 osób
deklarujących „zdecydowanie” lub „raczej” zamiar
uczestniczenia w wyborach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. z placu bankowego na plac

z placu bankowego na plac Konstytucji

Marsz "Polska w Europie" dotarł na plac Konstytucji



Marsz "Polska w Europie" dotarł na plac Konstytucji

Marsz pod hasłem "Polska w Europie" przed
godziną 14 dotarł na plac Konstytucji. Na jego czele szli między innymi
szef Rady Europejskiej Donald Tusk,... więcej »

Marsz pod hasłem "Polska w Europie" zakończył się przed
godziną 15. Na jego czele szli między innymi szef Rady Europejskiej
Donald Tusk, liderzy Koalicji Europejskiej, byli prezydenci Aleksander
Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.

Zgromadzenie rozpoczęło się po godz. 12 na placu Bankowym.
Uczestników marszu powitał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który
wskazywał m.in., że wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się
w przyszłą niedzielę, będą "drugim referendum" w sprawie członkostwa
Polski w Unii Europejskiej.

Nawiązując do ubiegłorocznych wyborów samorządowych, Trzaskowski
przekonywał, że o zwycięstwie opozycji m.in. w wielkich miastach,
zdecydowała wysoka frekwencja wyborcza.

- I dokładnie to samo musimy zrobić 26 maja. Potrzebna nam jest pełna
mobilizacja, dlatego że te wybory mają niesłychanie istotne znaczenie.
Są to wybory, które pozwalają nam walczyć o wartości, tak, jak w
Warszawie walczyliśmy o otwartość, o tolerancję, o wartości europejskie,
tak właśnie dokładnie o tym samym będą te wybory europejskie za
tydzień - mówił prezydent stolicy.

Dodał, że stawką wyborów do PE jest także miejsce Polski w Europie -
czy będziemy w centrum decyzyjnym, czy na "totalnym marginesie".

Po Trzaskowskim głos zabrali liderzy Koalicji Europejskiej.

Trasa marszu

Od 11.30 została zamknięta jezdnia ulicy Marszałkowskiej od alei
"Solidarności". Zamknięta również była Waryńskiego od ulicy
Nowowiejskiej.

Wyłączony został także wjazd z placu Zbawiciela w Marszałkowską. Na
czas marszu wstrzymany został przejazd w ciągu ulic poprzecznych.

Warszawska policja poinformowała po zakończeniu
sobotniego zgromadzenia na placu Konstytucji, że w trakcie prowadzonego
zabezpieczenia nie odnotowała żadnych incydentów. Marsz Koalicji
Europejskiej "Polska w Europie" i zgromadzenie na Placu Konstytucji
zakończyło się przed godziną 15.

"Zakończyło się zgromadzenie na placu Konstytucji. Trwa jeszcze
rozejście się uczestników. W trakcie prowadzonego zabezpieczenia nie
odnotowaliśmy żadnych incydentów" - poinformowała w sobotę po godzinie
15. warszawska policja na Twitterze.

Jak dodano, ruch w obrębie placu Konstytucji został już przywrócony.

Katarzyna Lubnauer, Grzegorz Schetyna i Donald Tusk / autor: PAP/Paweł Supernak


Nie możemy pozwolić sobie na ryzyko. Powiem to bardzo otwarcie: czy na pewno warto podjąć ryzyko głosowania na tych, którzy dzisiaj prezentują się jako Europejczycy z nadzwyczajnym entuzjazmem, ale ten entuzjazm ma raptem 2 tygodnie? - mówił na zakończenie marszu "Polska w Europie" Donald Tusk.

- Krzycząc "prawo", gwałcili konstytucję, krzycząc "sprawiedliwość", niszczyli polskie sądy, mówiąc o skromności, głośno wykrzykiwali "te pieniądze nam się po prostu nalezą". A więc jeśli tak samo chcą potraktować naszą europejskość, jak potraktowali konstytucję, sądy i własne deklaracje dotyczące skromności i uczciwości, to znaczy, że ten wybór jest naprawdę bardzo poważny - przekonywał Donald Tusk.
Zwracam się do wszystkich Polaków - nie wierzcie malkontentom, którzy kręcą głową i mówią "od Sasa do Lasa, nie wiadomo, co ich łączy". Ich łączy wyższe dobre, bo bezpieczna Polska w silnej, zjednoczonej Europie to jest dzisiaj najwyższe dobro polityczne Polaków - przemawiał szef Rady Europejskiej. - To nie jest głosowanie na mniejsze zło, to jest głosowanie na większe dobro - dodał.

- Ostatnio słyszałem, że padły tu słowa o szariacie. Szariat to mniej więcej w praktyce państwo wyznaniowe. Autor tych słów, a znam go długo i dobrze, jak mówi, że chce przed czymś bronić, to z reguły o tym marzy - stwierdził Tusk, nawiązując do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które padły na konwencji PiS w Łodzi. - W Europie widzę bardzo wielu kandydatów na takich lokalnych wodzów. Na świecie różnie ich nazywają, jeden się nazywa prezes, inny Ajatollah. Różnica jest relatywnie nieduża - mówił Tusk.

Prosił, by przed wyborami do Parlamentu Europejskiego ludzie "odrzucili zwątpienie i strach". - Nie ma żadnego powodu, żebyście się lękali. Jest nas po prostu więcej, wystarczy w niedzielę pójść i wybrać Polskę i Europę, te wielkie wartości, które dzisiaj są razem. Jako ojciec i dziadek muszę wam jedną rzecz powiedzieć - nie możecie zostawić losu naszych dzieci i wnuków w ich rękach. Nasze dzieci i wnuki nigdy nam tego nie wybaczą. Polska znowu zadziwi świat i Europę, wszystko w waszych rękach - podsumował.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24798662,donald-tusk-krzyczac-prawo-gwalcili-konstytucje-niszczyli.html#s=BoxOpMT



Ratusz ogłosił frekwencyjny sukces: w marszu uczestniczyło 45 tys. osób. Policja sprowadza Dąbrowę na ziemię: Było 7 tys. osób

autor: PAP/Paweł Supernak
View image on Twitter




View image on Twitter


View image on Twitter

Tak według warszawskiego ratusza wygląda 45 tys osób


Chłopaki
tracą nerwy i nadzieję. Europejski Marsz mniejszy od przewidywań
organizatorów. Tusk coraz mocniej wyrąbuje sobie drogę powrotu na na
krajową scenę polityki


Manifestacja Koalicji Europejskiej w Warszawie okazała
się niewypałem. Zgłoszono ją na 60 tys. ludzi, a było może 10%. Kiedy w
stolicy odbywał się wielki i znacznie liczniejszy marsz Konfederacji
przeciw ustawie 447, wszystkie telewizje zjawiska nie dostrzegły.

Było poza tym śmiesznie. Przepychanki liderów, by być bliżej Tuska i
jeden Marek Kosakowski (chyba Zieloni?), który zdaje się być w tej
koalicji osobą na wskroś autentyczną, zaangażowaną całym sobą i mocno
wierzącą w to co mówi. Był transparent LPR z niebieskim tłem i
gwiazdami, żółte flagi Kaszubów, trochę KOD-omitów i sodomitów z
żądaniem małżeństw dla gejów i las flag UE.

Komorowski chciał kończyć z „zimną wojną”, Kwaśniewski prosił, żeby
głosowaniem odpłacić Europie za otrzymane dobro. Na koniec był wreszcie
Donald Tusk, który porównał prawicę w Europie do… nazistów. Zdaje się,
że dłuższe przebywanie w Brukseli jest naprawdę szkodliwe dla zdrowia.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. Ostatnie podrygi niechcianej

Ten marsz był nie tylko długo zapowiadany ale i mocno
reklamowany przez sprzyjające opozycji media ( między innymi TVN, Gazeta
Wyborcza) , a także licznych celebrytów, którzy w tym celu nagrali
specjalne filmiki emitowane przez ostatnie tygodnie
w mediach społecznościowych. Mimo
tych ogromnych przygotowań i doskonałej pogody (wprawdzie wcześniej
padał deszcz ale od godziny 10-tej w Warszawie było słonecznie i bardzo
ciepło),marsz skończył się frekwencyjną klapą, zgromadził w szczycie
około 7 tysięcy uczestników ( taką liczbę uczestników podała
warszawska policja). Jeżeli 5 partii politycznych i kilka
stowarzyszeń tworzących Koalicję Europejską zapowiadając od kilku
tygodni udział w tym wydarzeniu między innymi Donalda Tuska, Bronisława
Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego, potrafi przyciągnąć na nie
tylko taką liczbę uczestników, to wyraźnie widać, że liderzy nie mają
już żadnej mocy sprawczej, a i spodziewany przekaz nie jest też
za bardzo atrakcyjny.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. To już przekracza wszelkie


To już przekracza wszelkie normy! Kandydat Koalicji Europejskiej grozi abp. Jędraszewskiemu i politykom: "Dopadniemy was!"

autor: Twitter
Normalna debata już nie wystarcza kandydatom Koalicji
Europejskiej. Startujący z jej list Andrzej Szejna za stosowną formę
komunikacji uznał… formułowanie gróźb. I to już nie tylko wobec
polityków opozycji, ale również abp. Jędraszewskiego!


Panie abp Jędraszewski, panie pośle Legutko, panie ministrze Ziobro, dopadniemy was!

— grzmiał polityk SLD.

A na sali… politycy PSL.

Abp Jędraszewski pod ostrzałem nienawiści. Semka: "Doszliśmy do momentu pikiet przeciw arcybiskupowi za prezentowanie…

autor: episkopatnews/flickr.com/Twitter
Abp Marek Jędraszewski stał się celem bezprecedensowego ataku
środowisk antyklerykalnych. „Reprezentuje sobą wszystko to, co jest
zaprzeczeniem głównych zasad katolicyzmu. Hipokryzja, seksizm,
homofobia, nietolerancja to cechy metropolity krakowskiego” - twierdzą
organizatorzy pikiety przed krakowską kurią metropolitalną przy ul.
Franciszkańskiej 3.

Na problem zwrócił uwagę publicysta Piotr Semka.

A więc doszliśmy do momentu pikiet przeciw arcybiskupowi za prezentowanie stanowiska KK.

— napisał na Twitterze.

Lewica chce definiować czym są poglądy katolickie

— dodał.


Były wojskowy i ksiądz w pełnej gotowości, czyli protestują zawsze ci sami. Mazguła i ks. Lemański na marszu "Polska w Europie"

autor: PAP/Paweł Supernak/Facebook/Adam Mazguła

Adam Mazguła i ks. Lemański regularnie biorą udział w antyrządowych
manifestacjach. Chodzili pod rękę z KOD-em, bronili sądów, teraz bronią
Polski w Europie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Ci kandydaci do PE podpisali

Ci kandydaci do PE podpisali Europejską Deklarację Równości. Środowisko LGBT opublikowało listę

O
prawa osób LGBTI zawarte w Europejskiej Deklaracji Równości zobowiązały
się walczyć m.in. Wiosna Biedronia, Nowoczesna, i Lewica Razem. W PO
nie było jednomyślności. A jak postąpiło PSL? 

Inicjatywę poparło swoim głosem siedem partii kandydujących do Europarlamentu: Zieloni, Nowoczesna, Wiosna Biedronia, SLD, Razem, Unia Pracy oraz Ruch Sprawiedliwości Społecznej.

"Prawa osób LGBTI do szafy postanowiła schować Platforma Obywatelska,
która nie podpisała Deklaracji. Wśród sygnatariuszy nie zobaczymy
również PSL" - informuje w oświadczeniu stowarzyszenie.

Kampania Przeciw Homofobii wyjaśnia, że wśród 77 posłów Platformy Obywatelskiej starających się o mandat w Europarlamencie tylko 9 złożyło swój podpis. Wśród nich są m.in. prof. Danuta Huebner, Michał Boni, Janina Ochojska i Kamila Gasiuk-Pihowicz.

21 marca organizacje
społeczne działające na rzecz osób LGBT w Polsce zaczęły akcję
zbierania podpisów partii politycznych startujących w wyborach do
europarlamentu pod Europejską Deklaracją Równości.

Deklaracja zawiera pięć punktów. Pierwszym jest "wzmocnienie ochrony
prawnej na rzecz osób LGBT". Kolejnym "zapewnienie bezpieczeństwa dla
osób i organizacji, które się zajmują kwestiami społeczności LGBT".

Trzeci punkt deklaracji to "bycie sojusznikiem/sojuszniczką głosów, które nie są reprezentowane". - Dla
nas jest bardzo trudne, że za nas się bardzo często zabiera głos. Nie
zaprasza się nas do parlamentu, nie zaprasza się do innych instytucji i
nie pyta, co się z nami dzieje. Proszę zobaczyć, jak to wygląda teraz.
Rozmawia się o nas bez nas
– powiedziała podczas konferencji zorganizowanej w marcu Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii.

Czwarty punkt deklaracji dotyczy "uczynienia UE liderem w kwestii
praw osób LGBTI" Jak zaznaczyła Makuchowska, tak jest teraz, ale po
wyborach może się to zmienić. - Chcemy tę sytuację utrzymać – dodała.

Ostatni punkt deklaracji mówi o "wspieraniu społeczności LGBT przez
użycie swojego mandatu poselskiego" Jak zaznaczyła Makuchowska "to jest
ta odpowiedzialność za władzę, za tym idzie konkretne zobowiązanie
również na rzecz naszej społeczności".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. Akcja mobilizacja. Sondaże

Akcja mobilizacja. Sondaże przed wyborami do europarlamentu

Setki
tysięcy przejechanych kilometrów, setki spotkań, konwencje, tysiące
uściśniętych dłoni. Politycy nie próżnowali przez ostatnie tygodnie.
Głównym ich celem było zaktywizowanie elektoratu, aby ruszył do urn.

Wybory do PE - wyjazdy liderów w Polskę

--------------------------------------------------------------


Schetyna drwi z pomocy Polakom: "Wszyscy teraz walczą z powodzią. To jest polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo"

To co robi PiS w sprawie powodzi to polityczny kabaret, a nie
prawdziwe państwo - powiedział w czwartek podczas konwencji Koalicji
Europejskiej w Chorzowie lider PO Grzegorz Schetyna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Południe Polski walczy z żywiołem. Premier: „Koncentrujemy się na tym, żeby ratować życie i bezpieczeństwo ludzi”

Zdaniem lidera Platformy problemy związane z powodzią są „niezdarnie” rozwiązywane.

Wszyscy teraz walczą z powodzią, kto bardziej jest zaangażowany w kandydowanie, tym bardziej walczy

— mówił Schetyna.

Szczególnie jeśli jest w PiS przebiera się i widać, że to jest polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo

— dodał. Według Schetyny jednak „Polacy to widzą i wystawią ocenę”.

Lider
PO wspomniał też o czwartkowym proteście niepełnosprawnych. W tym
kontekście nawiązał do ubiegłorocznego protestu w Sejmie.

CZYTAJ TAKŻE: Nie wiedzą dlaczego strajkują? Scheuring-Wielgus i Hartwich uciekały od pytań. „Nie rozmawiam z wami…”. WIDEO

Pamiętamy
wykręcane ręce, zamykane drzwi (…), uciekających posłów i posłanki PiS,
i wicepremier Szydło, wicepremier od spraw społecznych, która wtedy
spływała Dunajcem

— mówił Schetyna.

Taka
jest prawda o tych ludziach i ich stosunku do wszystkiego tego, co jest
poza PiS, co potrzebuje wsparcia i pomocy. Do wszystkich, którzy
oczekują od państwa ludzkich, normalnych odruchów. Takich ludzkich
odruchów nie ma rząd PiS i nigdy nie będzie miał

— zaznaczył.

Zapewnił też, że Koalicja słyszy „krzyk rozpaczy” niepełnosprawnych.

O nich pamiętamy i będziemy pamiętać

— podkreślił.

Wygramy niedzielne wybory do PE - mówił lider PO Grzegorz Schetyna na konwencji Koalicji Europejskiej w Chorzowie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Najnowszy
sondaż pracowni Social Changes dla wPolityce.pl. Jest wyraźny lider,
jedna z partii mocno traci. PIĘĆ komitetów ponad progiem

Wygramy
te wybory, wygramy w niedzielę. Wygramy dlatego, że jesteśmy po dobrej
stronie, że wiemy o co nam chodzi; wygramy dlatego,
że zbudowaliśmy koalicję

— przekonywał Schetyna.
Dodał, że Polska to jedyny kraj, w którym „przeciwko rządzącym
populistom udaje się zbudować antypopulistyczną koalicję”.

I to jest już nasze zwycięstwo

— ocenił lider PO.

Podkreślił
przy tym, że niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego,
to „pierwsza tura wyborów”, a druga będzie jesienią - w wyborach
do Sejmu i Senatu.

I tam musimy być jeszcze silniejsi, wyciągać wnioski z tych dwóch poprzednich kampanii

— zaznaczył Schetyna.

Zwrócił ponadto uwagę, że Koalicji Europejskiej udało się „obudzić emocje”.

To słychać
na ulicy (…) Polki i Polacy uwierzyli w to, że my naprawdę wygramy,
że ten horror i te fatalne cztery lata naprawdę już się kończą. I musimy
im to dać i to tylko od nas zależy. I zrobimy to

— zadeklarował Schetyna.

Zaapelował
do działaczy Koalicji Europejskiej, aby przez „28 godzin”, które - jak
mówił - zostały do końca kampanii, byli aktywni, rozmawiali,
przekonywali do głosowania na listy KE. Do wyborców zwrócił się
z prośbą, aby w niedzielę poszli do urn, dali „świadectwo prawdzie”.

To wszystko od nas zależy - lista numer 3, Koalicja Europejska

— oświadczył szef PO.

kpc/PAP

Stan alarmowy przekroczony na 26 wodowskazach w dorzeczach Wisły i Odry

Poziom
wody przekroczył stan alarmowy na 23 stacjach wodowskazowych w dorzeczu
Wisły i trzech w dorzeczy Odry - poinformowało w czwartek przed godziną
20 Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Z kolei stan...

W Małopolsce coraz groźniejsza sytuacja powodziowa. Woda przelewa się przez drogi

Na kilku odcinkach dróg krajowych: 28, 79 i 75 zalane są
jezdnie – poinformował PAP rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad Jan Krynicki. Zagrożone są również fragmenty A-4 między
węzłami Skawina i Kraków Południe oraz w odległości 3,5 km od zjazdu na
Wieliczkę.

Woda – jak poinformował Krynicki – przelała się przez drogę krajową 28 w Makowie Podhalańskim, Osielcu oraz Jordanowie.

Z kolei na drodze krajowej 79 są miejsca, gdzie woda przelewa się
przez jezdnie nanosząc błoto z pobliskich pól. Tak jest w pobliżu
miejscowości Wawrzenczyce, Dolany oraz Koszyce. Podtopienia jezdni
występuje też w Nowym Brzesku, gdzie system kanalizacyjny nie nadąża z
odprowadzaniem wody.

Z kolei na drodze krajowej 75 woda przelewa się przez jezdnie we miejscowości Frycowa między Nowym Sączem a Muszynką.

Krynicki zapewnił, że służby drogowe są w stałym stanie gotowości i
jeżeli woda zbliży się do poziomu jezdni, jej fragmenty zostaną
„wygrodzone”. Poprosił również, by kierowcy nie zwalniali, „by
obserwować poziom wody na Wiśle i w rowach odwadniających, ponieważ
natężenie ruchu jest duże i powoduje korki”.

Szczególną ostrożność powinni zachować kierowcy przemieszczający się
A4 między węzłami Skawina i Kraków Południe, gdzie rów odwadniający
wypełniony jest w 90 proc. Zagrożony przelaniem się jest też fragment
A-4 w odległości 3,5 km od zjazdu na Wieliczkę: na odcinku ok. 50 m woda
w rowie odwadniającym zbliża się do poziomu jezdni.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. Na kogo zagłosujemy w

Na kogo zagłosujemy w wyborach do PE? Jest najnowszy sondaż

W
nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS może liczyć na
prawie 38 proc. głosów, na Koalicję Europejską chce zagłosować 35 proc.
Polaków – wynika z sondażu IBRiS dla Onetu. Wiosna Roberta Biedronia może liczyć na 6 proc. głosów, Konfederacja
Korwin Braun Liroy Narodowcy może spodziewać się wyniku na poziomie 5
proc., podobnie Kukiz'15. Według prognoz, Lewica Razem – Razem, Unia
Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej nie przekroczy progu wyborczego
(2,1 proc.). Około 6 proc. wyborców nie wie jeszcze, na kogo odda głos.

Neumann: Ludzi skazanych za pedofilię w PO już nie ma. Są w Kościele

Szef
klubu PO-KO Sławomir Neumann zapewnił, że wszystkie osoby, o których
napisała w piątek "GPC", skazane w przeszłości za pedofilię, zostały
usunięte z PO. Ocenił, że problemem nie są osoby skazane za takie czyny,
tylko księża, których nikt za takie przestępstwa nie ściga.

Bielan o Magdalenie Adamowicz: Jeśli wystąpi podczas marszu w Gdańsku, powinna się tym zająć PKW

"Magdalena
Adamowicz jest kandydatką do Parlamentu Europejskiego. Jej wystąpienie
podczas Marszu Równości w Gdańsku może być uznane za element agitacji
wyborczej" - ocenił w piątek wicemarszałek Senatu Adam Bielan. - "Jeśli
wystąpi, to tą sprawą powinna się zająć PKW".

Brudziński: Za rządów PiS poprawiło się życie wszystkich grup społecznych

Życie
wszystkich grup społecznych w Polsce poprawiło się odkąd u władzy jest
PiS - powiedział w piątek lider listy wyborczej PiS do PE w okręgu
lubusko-zachodniopomorskim, szef MSWiA, Joachim Brudziński.

Sanepid: Po fali powodzi woda w studniach i zbiornikach wodnych nie nadaje się do picia

Po
ustąpieniu powodzi lub podtopienia woda w studniach i zbiornikach
wodnych nie nadaje się do picia – ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny.
Sanepid przypomina, że wszystkie studnie należy doprowadzić do
odpowiedniego stanu technicznego, oczyścić i wydezynfekować.

Schetyna popełnił błąd Cimoszewicza? "Dziś próbuje zmazać kompromitację"

"Wczoraj
szef PO Grzegorz Schetyna pomoc poszkodowanym przez powódź, pomoc dla
ludzi, którzy doświadczyli ogromnej tragedii nazywał kabaretem, dziś
próbuje zmazać kompromitację" - oceniła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Neumann: Ludzi skazanych za pedofilię w PO już nie ma. Problemem są księża bez wyroków

Szef
klubu PO-KO Sławomir Neumann zapewnił, że wszystkie osoby, o których
napisała w piątek "GPC", skazane w przeszłości za pedofilię, zostały
usunięte z PO. Ocenił, że problemem nie są osoby skazane za takie czyny,
tylko księża, których nikt za takie przestępstwa nie ściga.


Koalicja Europejska deklaruje chęć wprowadzenia związków partnerskich w przypadku zwycięstwa w wyborach

Politycy Koalicji Europejskiej kładą karty na stół i mówią wprost
– jeśli wygramy wybory, wprowadzimy związki partnerskie. Nigdy nie
zgodzimy się na afirmację rozwiązań szkodliwych dla polskiego
społeczeństwa– deklarował w rozmowie z naszą stacją prezes PiS Jarosław
Kaczyński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Takiej wpadki jeszcze nie


Takiej wpadki jeszcze nie było! Schetyna i Trzaskowski promują swoją kandydatkę stojąc... na wałach przeciwpowodziowych. WIDEO

autor: screenshot/Twitter
Chyba nie takiego efektu spodziewała się Joanna Frydrych
kandydująca z list Koalicji Europejskiej. Wsparcie udzielone jej przez
ważnych polityków Platformy raczej odbije jej się czkawką.

Grzegorz Schetyna i Rafał Trzaskowski wyruszyli na dotknięte trudną
sytuacją południe Polski, któremu grożą powodzie. Politycy uznali,
że jest to odpowiednie miejsce i moment, by udzielić poparcia jednej
ze swoich kandydatek.

Prezes PiS powiedział w piątek na konferencji prasowej, że ze względu
na powódź, mamy do czynienia z zagrożeniem dla wielu
mieszkańców i gospodarstw.

Ze względu na to,
że wiele osób już poniosło straty, że trzeba się temu wszystkiemu
przeciwstawiać, postanowiliśmy, że nasza dzisiejsza konwencja wyborcza,
planowana w jednej z gmin Mazowsza zostaje odwołana

— powiedział Kaczyński. Dodał, że „ta konwencja, w tej sytuacji byłaby niestosowna”.

Uwaga
opinii publicznej, i to jest zupełnie zrozumiałe, koncentruje się
na tej sytuacji, o której tutaj mówiłem. Władza, przedstawiciele rządu,
z premierem na czele, kierują bezpośrednio akcją, która zmierza do tego,
żeby straty ograniczyć, a tam, gdzie jest to możliwe, w wielu wypadkach
jest to możliwe, w ogóle wyeliminować. I to jest dzisiaj
w Polsce najważniejsze**

— podkreślił prezes PiS.

Jarosław
Kaczyński odniósł się również do wypowiedzi Grzegorza Schetyny. Jak
podkreślił, jego słowa nie uderzają w PiS, tylko w osoby
w stanie zagrożenia.

Szef PO w czwartek podczas konwencji
Koalicji Europejskiej w Chorzowie powiedział, że to co PiS robi
w sprawie powodzi to „polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo”.

Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej wyraził opinię, że za te słowa Schetyna powinien przeprosić Polaków.

Jestem głęboko przekonany, że po wczorajszej wypowiedzi Grzegorza Schetyny, z jego ust powinno paść słowo „przepraszam”

— oświadczył szef PiS.

Bo to co powiedział
wyrażało nie stosunek do Prawa i Sprawiedliwości, tylko stosunek
do społeczeństwa, stosunek do ludzi, którzy znaleźli się
w stanie zagrożenia

— ocenił.

Kaczyński
stwierdził, że wypowiedź Schetyny, to wyraz „takiego radykalnego braku
solidarności, braku empatii, albo nawet można powiedzieć czegoś więcej”.

Dlatego to „przepraszam” jest dzisiaj bardzo potrzebne

— podkreślił Kaczyński.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. CBOS: w wyborach do PE PiS -

CBOS: w wyborach do PE PiS - 43 proc., Koalicja Europejska - 28 proc.

43
proc. badanych, którzy zamierzają wziąć udział w wyborach do Parlamentu
Europejskiego, oddałoby głos na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, 28
proc. - na kandydatów Koalicji Europejskiej. Zamiar głosowania deklaruje
67 proc. respondentów - wynika z sondażu CBOS.

Wybory do PE: Estymator: PiS może liczyć na 39,2 proc. głosów, Koalicja Europejska - na 38,3 proc.

Oddanie
głosu na PiS zadeklarowało 39,2 proc. badanych, na Koalicję Europejską
38,3 proc., na Wiosnę - 7,9 proc., na Konfederację oraz Kukiz'15 - po
5,7 proc. - wynika z sondażu Estymator dla DoRzeczy.pl. Prognozowana
frekwencja wyniosłaby 37 proc.

Sondaż Kantar: w wyborach do PE PiS - 44 proc.; Koalicja Europejska 28 proc.; Wiosna - 8 proc.

44
proc. badanych, którzy zamierzają wziąć udział w wyborach do PE,
oddałoby głos na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, 28 proc. - na
kandydatów Koalicji Europejskiej, a 8 proc. - Wiosny Roberta Biedronia.
Zamiar głosowania deklaruje 60 proc. respondentów - wynika z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

55. Kandydatka KE przeprasza za

Kandydatka KE przeprasza za spoty z liderem PO na wałach przeciwpowodziowych. "Intencje były szczere"

Kandydatka
Koalicji Europejskiej do PE z Podkarpacia Joanna Frydrych powiedziała
PAP, że publikując spoty wyborcze z udziałem lidera PO Grzegorza
Schetyny oraz prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na wałach
przeciwpowodziowych "popełniła faux pas”. „Jest mi przykro” – dodała.

Schetyna: Chciałbym, żeby prezes PiS przeprosił m.in. strażaków. Kandydaci PiS przeszkadzali im w pracy

Jeżeli
kandydaci w wyborach znajdują się na wałach i udają zaangażowanie w
obronę przeciwpowodziową to jest to po prostu wyborczy fałsz; chciałbym,
żeby prezes PiS przeprosił wszystkich, m.in. strażaków, którym
kandydaci PiS przeszkadzali w pracy - powiedział w piątek szef PO
Grzegorz Schetyna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

56. ci ludzie zupełnie już zatracili poczucie rzeczywistości

szalenstwo wynikające z nienawiści odebrało im resztki rozumu,o ile jeszcze takowe zostały
ale ,dobrze
bo
ludzie mają czytelny wybór
pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

57. nienawiść jako paliwo

sami sobie szkodzą i dobrze im tak
pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

58. Podsumowanie sondaży na

Podsumowanie sondaży na ostatniej prostej. Jeśli wyborcy prawicy pójdą do urn, zdecydowanie wygra PiS! SPRAWDŹ WYNIKI
Marcin Palade przedstawił na swoim Twitterze średnie wyniki z szeregu najnowszych sondaży dotyczących wyborów do PE. Wniosek z nich płynie jeden: jeśli wyborcy prawicy pójdą na wybory, zdecydowanie wygra je Prawo i Sprawiedliwość.

Urealniona średnia preferencji do PE uwzględniająca pięć najnowszych pomiarów Indicatora, IBRiS, Kantar, Estymator i IPSOS (CATI, zdecydowani wyborcy)

Średnia preferencji do PE po czternastu majowych sondażach (zdecydowani wyborcy)

1.Kantar
2.Estymator
3.Indicator
4.IPSOS
5.IBRiS

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. Marsz Równości przeszedł

Marsz Równości przeszedł ulicami Gdańska. Adamowicz i Dulkiewicz kontra była radna PiS

W
sobotę ulicami Gdańska przeszedł V Trójmiejski Marsz Równości,
zorganizowany przez środowisko LGBT pod hasłem “Miłość może tylko
łączyć”. Słowa takie wypowiedział podczas Marszu Równości dwa lata temu
były prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Magdalena Adamowicz uczestniczy w V Trójmiejskim Marsz Równości w Gdańsku
Oprócz Dulkiewicz i wdowy po prezydencie Gdańska Magdaleny Adamowicz
w Marszu Równości uczestniczył też zastępca prezydenta Gdańska ds.
zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak oraz kilku gdańskich radnych
Koalicji Obywatelskiej. Wszyscy trzymali oni podczas przemarszu baner z
napisem "#Twój Gdańsk, prezydencie".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. Koalicja Europejska udaje, że


Koalicja Europejska udaje, że nic się nie stało. Politycy cieszą się z rozmiarów porażki! "Dwa mandaty to nie jest dużo"

autor: PAP/Radek Pietruszka

Bierzemy na siebie odpowiedzialność - przynajmniej
22 osoby (…) wprowadzamy do Parlamentu Europejskiego i jesteśmy
w chadecji (…); okaże się, kto wygrał wybory, jak zliczy się wyniki
na poziomie europejskim, (okaże się) kto jest w większej frakcji

— zaznaczała Thun.

Każdy
europarlamentarzysta z list Koalicji Europejskiej jest za silną Polską
w Unii Europejskiej. I to jest stuprocentowa gwarancja. To jest wielki
wybór - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas
niedzielnego wieczoru wyborczego.

Według sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat, w niedzielnych wyborach
do Parlamentu Europejskiego zwyciężyło PiS z poparciem proc. 42,4 proc.
Koalicja Europejska uzyskała 39,1 proc. głosów.

Byli premierzy
Ewa Kopacz (PO) i Leszek Miller (SLD): „jedynka” i „dwójka” na liście
Koalicji Europejskiej do PE w Wielkopolsce - według sondaży - zdobyli
mandaty europosłów.

Z list Koalicji Europejskiej do europarlamentu wejdą:
Jerzy Buzek, Janina Ochojska, Róża Thun, Bartosz Arłukowicz,
Włodzimierz Cimoszewicz, Magdalena Adamowicz, Danuta Hubner, Radosław
Sikorski, Marek Belka, Ewa Kopacz, Leszek Miller, Adam Jarubas, Tomasz
Frankowski, Krzysztof Hetman, Jarosław Kalinowski, Andrzej Buła, Jan
Olbrycht, Elżbieta Łukacijewskia.

Oczywiście to nie wszyscy europosłowie tych dwóch największych
formacji, ale jedynie ci których mandaty są pewne. Ponadto w
europarlamencie znajdzie się jeszcze sześciu posłów. Z partii Wiosna
będą to: Robert Biedroń, Tomasz Kochut, Sylwia Spurek. Natomiast z
Konfederacji: Jacek Wilk, Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke.

Źródło: TVN24

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. Wyniki wyborów do

Wyniki wyborów do Europarlamentu w krajach UE. Tak głosowała Europa

W większości państw Unii Europejskiej zakończyło się głosowanie w wyborach do europarlamentu. Oto sondażowe wyniki wyborów. »
Wybory do europarlamentu 2019: prognoza podziału miejsc w PE, źródło: PE

Oto wyniki wyborów do europarlamentu 2019 [EXIT POLL]

Znamy
już wyniki głosowania z 99,31 obwodowych komisji wyborczych do
Parlamentu Europejskiego w Polsce. PiS z poparciem proc. 45,56 proc.
zwyciężyło w niedzielnych wyborach do
Parlamentu Europejskiego. KE...
Wyniki wyborów do europarlamentu 2019 [99,31 proc. komisji]Wyniki wyborów do europarlamentu 2019 [99,31 proc. komisji]



Lipiński: Platforma wprowadziła znowu do polskiej polityki twardych polityków PZPR

Platforma
Obywatelska doprowadziła do tego, że wprowadziła znowu do polskiej
polityki "twardych" polityków PZPR; na plecach PO, ci politycy weszli do
PE - powiedział w poniedziałek wiceprezes PiS Adam Lipiński, komentując
wyniki niedzielnych wyborów do europarlamentu.

Na Koalicji zyskał SLD; najwięcej straciła PO

W efekcie wyborów 26 maja 2019 r. Koalicja Europejska
uzyskała 22 mandaty, czyli mniej niż PO, SLD i PSL razem pięć lat
wcześniej.

Najwięcej straciła Platforma Obywatelska, bo w miejsce 19 europosłów
w 2014 r. obecnie wprowadziła 14 (Janusz Lewandowski, Magdalena
Adamowicz, Radosław Sikorski, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta
Huebner, Ewa Kopacz, Elżbieta Łukacijewska, Róża Thun, Jerzy Buzek, Jan
Olbrycht, Janina Ochojska, Jarosław Duda, Bartosz Arłukowicz).

PSL
zmniejszyło swój stan posiadania o jeden mandat - w miejsce czterech
ludowcy będą mieli trzech eurodeputowanych (Krzysztof Hetman, Adam
Jarubas, Jarosław Kalinowski).

SLD utrzymał swój stan posiadania
z 2014 r. - 5 europosłów. Europosłami Sojuszu, wybranymi z list KE będą:
Włodzimierz Cimoszewcz, Marek Belka, Leszek Miller, Marek Balt,
Bogusław Liberadzki.



Komorowski: Charakterystyczne jest to, że PiS wygrał wśród wyborców, którzy nie płacą podatków

Charakterystyczne
jest to, że PiS wygrał wśród wyborców, którzy nie płacą podatków,
natomiast KE wygrał w grupie wiekowej, która podatki już płaci - ocenił
b. prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem, wpływ na...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. Więźniowie nie zawiedli


Więźniowie nie zawiedli Schetyny! Świetny wynik KE za kratami. Jaki: PO kolejny raz zmiażdżyła w aresztach i zakładach karnych

autor: Fratria/Andrzej Skwarczyński
Patryk Jaki, który jako wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny jest za kwestie więziennictwa.

Jako
osoba odpowiedzialna za polski system penitencjarny uprzejmie
informuję, że PO kolejny raz zmiażdżyła konkurencje w Aresztach
i Zakładach Karnych

– napisał Jaki na Twitterze.


Areszt Śledczy Warszawa Grochów - głosowało 259 więźniów;
110
na Koalicję Europejską. Najwięcej uzyskał lider listy Włodzimierz
Cimoszewicz. Drugie miejsce Wiosna Roberta Biedronia, na którą
zagłosowało 61 osób.
Na Prawo i Sprawiedliwość 28 więźniów.
Areszt śledczy Białołęka:
KE 67,91%
Wiosna 7,71%
PiS 7,44%
Kukiz'15 5,79%
Konfederacja 5,65%
Areszt Śledczy w Gdańsku:
KE 72,9%
PiS 9,5%
Kukiz'15 5,8%
Wiosna 5,0%
Konfederacja 4,5%

Leszek Miller „odwdzięczy się” Schetynie za wprowadzenie PZPR do Parlamentu Europejskiego. Spotka się z nim towarzysko

Leszek Miller wyraźnie dał do zrozumienia, że nie będzie
żadnej Koalicji Europejskiej w europarlamencie. Towarzysze z PZPR będą
robić to co zawsze – budować socjalizm, tyle że teraz z europejskimi
lewakami.

Leszek Miller skomentował w rozmowie z radiem RMF FM wyniki wyborów
europejskich i kwestię ewentualnej współpracy z Koalicją Europejską.
Jasno dał do zrozumienia, że jej nie będzie, bo towarzysze pójdą swoją
drogą – do europejskich lewaków. – A czy jako europoseł Koalicji Europejskiej będzie pan cokolwiek
z Grzegorzem Schetyną konsultował? Czy teraz jest to tak, że każdy
idzie swoją drogą, byli politycy SLD czy politycy SLD idą w swoja stronę
w Parlamencie Europejskim?
– pytał Millera red. Zaborski. – Będę konsultował różne rzeczy z kierownictwem mojego
ugrupowania w Parlamencie Europejskim. Wejdę wraz z moimi kolegami z SLD
do frakcji Socjalistów i Demokratów. To będzie nasza polityczna
rodzina, z którą będzie się uzgadniać różne stanowiska –
odpowiedział Leszek Miller. Schetyna wprowadził więc towarzyszy z PZPR i SLD, którzy ani myślą
teraz współpracować z PO. Pytany o ewentualny „klub byłych premierów” w
Parlamencie Europejskim stwierdził, że miałby jedynie walor towarzyski. – Wszyscy mamy doświadczenia i każdy będzie je na własny użytek
pożytkował, chyba że ma pan na myśli jakieś spotkania towarzyskie, to
proszę bardzo
– powiedział. Były premier powątpiewa w sens utrzymywania Koalicji Europejskiej w wyborach do Sejmu i Senatu. – To (utrzymanie koalicji – przyp. red) będzie
o wiele trudniejsze niż wspólny program do Parlamentu Europejskiego, bo
jeżeli chodzi o wizję Europy, wizję przyszłości Unii Europejskiej, to
nie było żadnych różnic między ugrupowaniami, które wchodziły w skład
Koalicji Europejskiej
– powiedział. Miller najwyraźniej uznał, że Schetyna jest SLD już do niczego
niepotrzebny. Wykorzystali jego naiwność i głupotę, mają miejsca, więc
będą robić swoje. Miller niczego nie próbuje tuszować, czy zaklinać rzeczywistości.  Jest szczery. – To (wynik wyborów – przyp. red.) jest
oczywiście sukces Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma co malować na różowo
rzeczywistości. To jest chyba najlepszy wynik, jak PiS uzyskał. Teraz
przyjdzie czas na analizę, żeby odpowiedzieć na pytanie: jak to się
stało
– powiedział były premier.

KE dla PSL się zakończyła? "Można budować nową formułę"

"Projekt
Koalicja Europejska zakończył się w niedzielę o godz. 21. Teraz
wszystkie drogi dla PSL są otwarte" - podkreślił sekretarz PSL Piotr
Zgorzelski. Jak dodał samodzielny start Stronnictwa w wyborach cały czas
wchodzi w grę, ale możliwe jest zbudowanie nowego projektu.


Państwowa Komisja Wyborcza / autor: PAP/Rafał Guz

Koniec wieńczy dzieło. Kończymy ważny etap w wyborach
do Parlamentu Europejskiego. (…) Dziękujemy Polkom i Polakom, którzy
oddali się w niedzielę do urn wyborczych i oddali głos. Frekwencja była,
jak na warunki Polski, była rekordowa

— mówił p.o. szefa PKW Wiesław Kozielewicz.

W głosowaniu wzięło udział 45,68 proc. uprawnionych do głosowania

— podano.


Najwyższa frekwencja była w okręgu nr 4 w Warszawie - 60,37 proc., a najniższa w okręgu nr 3 w Olsztynie - 38,93 proc.

P.o. szefa PKW podał również frekwencję w województwach. Wyniosła ona:
w woj. dolnośląskim - 45,09 proc., w woj. kujawsko-pomorskim -
41,75 proc., w woj. lubelskim - 43,84 proc., woj. lubuskim -
40,66 proc., woj. łódzkim - 46,92 proc., woj. małopolskim - 49,18 proc.,
woj. mazowieckim - 52,49 proc., woj. opolskim - 37,91 proc., woj.
podkarpackim - 44,24 proc., w woj. podlaskim - 40,95 proc., w woj.
pomorskim - 47,24 proc., woj. śląskim - 45,86 proc., woj. świętokrzyskim
- 44,49 proc., woj. warmińsko-mazurskim - 37,25 proc., woj.
wielkopolskim - 44,86 proc., w woj. zachodniopomorskim - 42,95 proc.

Szef RE Donald Tusk / autor: 	PAP/EPA/ANGELO CARCONI; Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. SONDAŻ. Nokaut! PiS z ponad


SONDAŻ. Nokaut! PiS z ponad dwukrotnie większym poparciem niż PO. Do Sejmu weszłyby jeszcze tylko Wiosna i Kukiz'15

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w maju, 46 proc. osób deklarujących udział w wyborach poparłoby PiS, 20 proc. głosowałoby na PO, po 6 proc. uzyskałyby Wiosna i Kukiz‘15; progu wyborczego nie przekroczyłyby m.in. PSL, Nowoczesna i SLD - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Jarosław Wałęsa, Michał Boni i Dariusz Rosati - europosłowie PO, którzy bezskutecznie walczyli o reelekcję z list KE / autor: Fratria

Wśród kandydatów Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, .N, Zieloni),
którzy ubiegali się po raz kolejny o mandat europosła, a nie zostali
wybrani deputowani Platformy Obywatelskiej: Jarosław Wałęsa (okręg nr 1 w Gdańsku, uzyskał ok. 70 tys. głosów), Michał Boni (okręg nr 4 Warszawa, uzyskał ponad 26 tys. głosów), Dariusz Rosati (okręg nr 5 na Mazowszu, otrzymał ponad 71 tys. głosów), Bogusław Sonik (okręg nr 10 z Krakowa, ponad 53 tys. głosów) oraz eurodeputowany z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej Janusz Zemke (okręg nr 2 Bydgoszcz – ponad 53 tys. głosów). Do europarlamentu nie dostali się ponownie także europosłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego - Andrzej Grzyb (okręg nr 7 Poznań – ponad 51 tys. głosów) i Czesław Siekierski (okręg nr 9 Rzeszów – ponad 30 tys. głosów).Jednak o mandat eurodeputowanego bezskutecznie walczyło także
wielu innych polityków - byli ministrowie i słynni parlamentarzyści:

Joanna Mucha, Władysław Teofil Bartoszewski, Joanna Scheuring-Wielgus,
Krzysztof Brejza i Kamila Gasiuk-Pihowicz.


Lista europosłów



Lista kandydatów, którzy otrzymali mandaty
Nazwisko i imiona Komitet
BIELAN Adam Jerzy KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
BRUDZIŃSKI Joachim Stanisław KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
CZARNECKI Ryszard Henryk KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
FOTYGA Anna Elżbieta KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
JAKI Patryk Tomasz KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
JURGIEL Krzysztof KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KARSKI Karol Adam KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KEMPA Beata Agnieszka KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KLOC Izabela Helena KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KOPCIŃSKA Joanna Maria KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KRASNODĘBSKI Zdzisław Marek KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KRUK Elżbieta Małgorzata KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
KUŹMIUK Zbigniew Krzysztof KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
LEGUTKO Ryszard Antoni KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
MAZUREK Beata KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
MOŻDŻANOWSKA Andżelika Anna KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
PORĘBA Tomasz Piotr KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
RAFALSKA Elżbieta KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
RZOŃCA Bogdan Józef KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
SARYUSZ-WOLSKI Jacek Emil KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
SZYDŁO Beata Maria KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
TARCZYŃSKI Dominik KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
TOBISZOWSKI Grzegorz Józef KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
WASZCZYKOWSKI Witold Jan KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
WIŚNIEWSKA Jadwiga Maria KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
ZALEWSKA Anna Elżbieta KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
ZŁOTOWSKI Kosma Tadeusz KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
ADAMOWICZ Magdalena KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
ARŁUKOWICZ Bartosz Adam KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
BALT Marek Paweł KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
BELKA Marek Marian KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
BUZEK Jerzy Karol KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
CIMOSZEWICZ Włodzimierz KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
DUDA Jarosław KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
FRANKOWSKI Tomasz KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
GRÄFIN VON THUN UND HOHENSTEIN Róża Maria KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
HALICKI Andrzej Witold KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
HETMAN Krzysztof Andrzej KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
HÜBNER Danuta Maria KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
JARUBAS Adam Sebastian KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
KALINOWSKI Jarosław KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
KOPACZ Ewa Bożena KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
LEWANDOWSKI Janusz Antoni KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
LIBERADZKI Bogusław Marian KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
MILLER Leszek Cezary KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
OCHOJSKA-OKOŃSKA Janina Maria KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
OLBRYCHT Jan Marian KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
SIKORSKI Radosław Tomasz KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
ŁUKACIJEWSKA Elżbieta Katarzyna KKW KOALICJA EUROPEJSKA PO PSL SLD .N ZIELONI
BIEDROŃ Robert KW WIOSNA ROBERTA BIEDRONIA
KOHUT Łukasz Marcin KW WIOSNA ROBERTA BIEDRONIA
SPUREK Sylwia Iwona KW WIOSNA ROBERTA BIEDRONIA
źródło:PKW

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. PiS wygrał tylko we


PiS wygrał tylko we wschodniej Polsce? Bzdura! Analiza wyników z gmin pokazuje, że KE przegrała niemal w całym kraju. SPRAWDŹ

autor: PAP/Darek Delmanowicz/Twitter
Na krążących w internecie infografikach, przedstawiających na podstawie
danych z PKW wyniki wyborów w powiatach i gminach widać, że wynik
KE „ratowały” przede wszystkim duże miasta, takie jak Warszawa, Kraków,
Poznań czy Wrocław. Poza jednak tymi dużymi ośrodkami, PiS wygrał
w gminach niemal w całej Polsce. Obserwując natomiast wyniki w powiatach
widać, że poparcie w dla KE skoncentrowało się głównie
w północno-zachodniej Polsce.


Norbert Maliszewski


@nmaliszewski

Nie ma czegoś takiego jak dwie Polski. Polska jest jedna. Owszem, inna jest struktura społeczna i wartości dominujące w danych regionach. Były jednak wybory, gdy ta mapa była niemal pomarańczowa. Kwestia wglądów. Nie dzielcie Polaków! Poparcie w powiatach by @wyborynamapiepl

"Gazeta Wyborcza": Wybory do PE to wielki sukces PiS, ale Polska to jeszcze nie Węgry

Polacy
zdecydowali. Polska ma dziś bardziej twarz swojskiej Beaty Szydło (524
tys. głosów) niż profesora Jerzego Buzka (421 tys. głosów) - czytamy we
wtorkowej "Gazecie Wyborczej". Dodano, że to "wielki sukces partii...

Prezydent
Nowej Soli jest w szoku po wyborach! Publikuje list z postulatem
podziału Polski na dwie części. „Jestem w szoku i raczej myślę o
emigracji”

Prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz opublikował
anonimowy list, którego autor chce podziału Polski na dwie części.
Prezydent przyznaje też, że jest w powyborczym szoku i rozważa
emigrację.

Należący do Nowoczesnej Wadim Tyszkiewicz najwyraźniej źle zniósł
wyborczą porażkę Koalicji Europejskiej. Postanowił dać temu wyraz na
swoim profilu na Facebooku.

Opublikował list, jak twierdzi anonimowego autora, który postuluje ni
mniej ni więcej ale podział Polski na dwie części. Jak przebiegać ma
linia tego podziału łatwo się domyśleć: decydujący jest fakt czy
zwyciężyła w nich Koalicja Europejska czy PiS.

Może czas podzielić nasz kraj na dwie Polski, zachodnią i wschodnią? – pyta autor listu.

Wczoraj po wstępnych wynikach poruszył Pan temat podziału
Polski na tych co chcą pracować i tych z kiełbasą w ręku, czekających na
socjal
– nawiązuje do wypowiedzi Tyszkiewicza.

To nie tylko taki podział, ale tez podział na gospodarny zachód
i roszczeniowy wschód. Czy jest temat referendum w sprawie podziału
Polski ?
– dodaje.

Osobiście uważam, że podział Polski byłby najlepszym
rozwiązaniem, zresztą ci ze wschodu po 2-3 latach sami by prosili o
powrót, gdyż bez naszych podatków nigdzie by nie dojechali. Co Pan myśli
o takim rozwiązaniu?
– pyta Tyszkiewicza.

Co ja o tym myślę? Na razie nie myślę. Jestem w szoku i raczej myślę o emigracji jeśli wynik w jesiennych wyborach się powtórzy – napisał prezydent Nowej Soli.

Dzień wcześniej Tyszkiewicz nie ukrywał goryczy porażki. Napisał
między innymi, że przestał wierzyć w mądrość Polaków, w Polskę, a także,
że wygrała wiara w cuda oraz buta i arogancja.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Schetyna: Opozycja musi być

Schetyna: Opozycja musi być mocniej zjednoczona niż wczoraj

"Za
nami pierwsza połowa. Zrobimy wszystko, by wygrać drugą i cały mecz.
Opozycja musi być jesienią mocniej zjednoczona i zmobilizowana niż
wczoraj" - podkreślił w poniedziałek szef PO Grzegorz Schetyna.
Podziękował wyborcom, którzy poparli Koalicję Europejską w wyborach do
PE.

Dlaczego Koalicja Europejska przegrała z PiS? Neumann wie, co zawiniło

Szef
klubu PO-KO Sławomir Neumann jest przekonany, że Koalicja Europejska,
mimo wyborczej przegranej, przetrwa, ponieważ jej mniejsze ugrupowania
członkowskie zyskały na porozumieniu z PO. Źródeł wyborczej porażki KE
upatruje m.in. w mniejszym zainteresowaniu wyborami w wielkich miastach.

KE dla PSL się zakończyła. "Niepotrzebnie wzięliśmy ideologię na sztandary"

"Umowa
koalicyjna została zawiązana na czas wyborów europejskich. Te
wybory się zakończyły, więc czas funkcjonowania Koalicji już jest za
nami, za nami są wybory. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski i podjąć
decyzje, co dalej" - powiedział w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz, lider
PSL.

"Jeśli po trzech latach skandali i błędów PiS opozycja nie umie wygrać, oznacza to całkowitą indolencję" [OPINIA]

Charyzmę można się nauczyć udawać. Podobnie jak marketing
polityczny. Braku pomysłu na Polskę nie da się jednak ukryć. Konia z
rzędem temu, kto wskaże jakikolwiek inny powód do głosowania na PO/KE
poza chęcią odsunięcia PiS od władzy - pisze Witold Juras.

Wiosna w Koalicji Europejskiej czy samodzielnie? Biedroń właśnie zdecydował

Wiosna
podjęła decyzję o samodzielnym starcie w jesiennych wyborach
parlamentarnych; nie ma innych scenariuszy na stole i taki jest nasz
plan działania - oświadczył we wtorek lider partii Robert Biedroń.
Zaznaczył, że Wiosna jest gotowa na rozmowy z wszystkimi siłami
postępowymi.

Tusk do ugrupowań tworzących Koalicję Europejską: Gdybyście mieli się podzielić, zastanówcie się trzy razy

Budowanie,
a nie rozbijanie jest wartością; gdybyście mieli się podzielić,
zastanówcie się trzy razy, czy na pewno podzieleni macie pomysł na
zwycięstwo - powiedział we wtorek przewodniczący Rady Europejskiej
Donald Tusk, odnosząc się do przyszłości współpracy ugrupowań tworzących
Koalicję Europejską.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. Bartłomiej Sienkiewicz

Bartłomiej Sienkiewicz szczerze o antypisowskiej Koalicji Europejskiej. Brzmi to prawie jak „ch…, d… i kamieni kupa”

Kolejne osoby negatywnie komentują wynik wyborczy
Koalicji Europejskiej pod przewodnictwem Grzegorza Schetyny. Bartłomiej
Sienkiewicz, były szef MSWiA w rządzie Platformy Obywatelskiej i
Polskiego Stronnictwa Ludowego, skomentował wybory do Parlamentu
Europejskiego. Polityk nie bawił się w konwenanse. Sens jego wypowiedzi
można streścić za pomocą innych znanych słów tego pana czyli „ch…, d… i
kamieni kupa”.

Jak wiadomo od paru dni, Koalicja Europejska sromotnie przegrała
wybory do Parlamentu Europejskiego z Prawem i Sprawiedliwością. Sojusz,
który zrzeszył m.in. Platformę Obywatelską, SLD, PSL i Nowoczesną,
zdobył 38,5% głosów. Tymczasem partię rządzącą poparło 45,4% wyborców.

Swoje zdanie na temat wyniku wyborów do PE wyraził były szef MSWiA,
Bartłomiej Sienkiewicz. Polityk gorzko skomentował triumf PiS i porażkę
KE na swoim koncie na Twitterze.

„Gdybym był PiSowcem, od dwóch dni bym siedział na tt i chichotał
nieustannie. Nie z radości po wygranych wyborach ale przez to, co moi
przeciwnicy wypisują, zwalczając się zażarcie i obrzucając błotem już
chyba wszystkie elektoraty w kraju. Ale nie jestem więc mi się rzygać
chce” – napisał Sienkiewicz.

Co teraz zrobi zjednoczona opozycja? Oto możliwe scenariusze

Podczas
gdy Koalicja Europejska liże rany po porażce i zastanawia się, co
dalej, PiS szykuje się już na jesień. W obu obozach zaczyna się
przedwyborcze przegrupowanie.
autor: PAP/Radek Pietruszka/zdjęcie 'Gazeta Wyborcza'
. Wewnątrz artykułu można się zapoznać z w większości anonimowymi
głosami polityków KE, z których się wyłania obraz kampanii KE. A może
raczej braku jakiegokolwiek pomysłu na tę kampanię, poza
hasłem antyPiS-u.

Sztab wyborczy? To była raczej grupa towarzyska

— mówi „GW” anonimowo współpracownik PO.

Poseł PO podkreśla, że trzeba było prowadzić ożywioną kampanię w terenie i wyjść do ludzi.

Ci,
którzy nie oglądali się na partię i sami sobie robili kampanię, na tym
zyskali. Trzeba jeździć po powiatach, wysłuchiwać narzekań, czasami
i chamskich, ale przełknąć dumę i przybić piątkę

— stwierdza.

GW”
zdradza, które osoby były odpowiedzialne za kampanię KE w wyborach
do PE. Okazuje się, że to dobrze znane nazwiska z innych katastrofalnej
kampanii, prezydenckiej Bronisława Komorowskiego. Na czele sztabu był
Marcin Kierwiński, a wspierali go Cezary Tomczyk, Robert Tyszkiewicz,
Sławomir Nitras, Mariusz Witczak i Piotr Borys.

Polityk z otoczenia Grzegorza Schetyny nie ukrywa oburzenia faktem, że do kampanii zaangażowano skompromitowaną ekipę.

Nigdzie na świecie nie jest tak, że przegrana ekipa piarowców może wygrać wybory

— podkreśla.

Okazuje
się, że do sztabu KE, jak się okazało najpewniej dla zachowania
pozorów, zaangażowano też polityków z innych partii tworzących KE - Annę
Marię Żukowską z SLD, Piotra Zgorzelskiego z PSL i Sławomira
Potapowicza z Nowoczesnej.

Ta współpraca okazała
się fikcją. Kierwiński miał dobre intencje, ale nie mógł za wiele. Przed
decyzją wszystko szło wyżej, do liderów

— zaznacza polityk Nowoczesnej.

Spotkania
były raz w tygodniu, omawialiśmy głównie sprawy techniczne, kto
i w jakiej kolejności będzie przemawiał na marszu, na konwencji. Przy
takiej liczbie partii nie było to łatwe, choć pewnie – jak to opowiadam –
brzmi śmiesznie

— dodaje.

W pewnym momencie Władek Kosiniak-Kamysz upomniał się o zwołanie sztabu. Raz został zwołany, raz nie, a potem już wcale

— zdradza z kolei poseł PSL-u.

Z kolei
Elżbieta Łukaciejewska z PO, jedyna osoba z KE wybrana
do PE z Podkarpacia nie ukrywa, że partia nie wspierała jej w kampanii.

Możemy
się spierać, różnić poglądami, ale przy tak ważnej sprawie osobiste
animozje powinniśmy zostawić z boku. Moja partia nie wspierała mnie
w czasie kampanii

— mówi.

Sam szef sztabu wyborczego Marcin Kierwiński stara się robić dobrą minę do złej gry.

To pierwsza połowa meczu. Trzeba zakasać rękawy i zdobyć dodatkowe 10 punktów. Uważam, że jest to do zrobienia

— stwierdza.

Zupełnie inaczej przedstawia to jeden z polityków KE, zapytany przez „GW”.

Kampania
Koalicji to był paździerzowy standard Platformy, czyli nienawidzimy
PiS, robimy wielki marsz, kilka konwencji, na których opowiadamy, jaką
wartością jest Europa

— komentuje.

Z kolei
polityk Nowoczesnej zauważa, że poza rozegraniem KE nowymi propozycjami
socjalnymi dla Polaków, PiS umiejętnie wykorzystał tematy
światopoglądowe. Zapomniał jednak dodać, że to sama KE zastawiła
na siebie tą pułapkę - angażując się w promocję środowisk LGBT
i atakując Kościół, czego symbolem stało się przemówienie „supportu
Donalda Tuska” Leszka Jażdżewskiego.

Sprytnie
rozegrali nas też tematami światopoglądowymi, wiedzieli,
że to trzeszczy. Wyborca słyszał od polityka Nowoczesnej, że popiera
związki partnerskie, a wychodził PSL-owiec krytyczny wobec tego pomysłu.
Obaj z Koalicji, wyborca miał w głowie chaos

— wyjaśnia polityk Nowoczesnej.

Politycy PO dostrzegają w całej sprawie też problem samego lidera, Grzegorza Schetyny.

Ponieważ nie można wymienić Schetyny, trzeba pracować nad nim samym


stwierdza poseł PO. Bardziej łaskawy dla Schetyny był Michał Kamiński -
obwinia o niego raczej PR-owców zaangażowanych w kampanię KE.

Można wygrać kampanię ze złym liderem, ale nie da się ze złymi PR-owcami

— tłumaczy.

Zaglądając
w kulisy kampanii KE widać, że opozycja kompletnie nie miała żadnego
pomysłu na rywalizację z PiS, poza hasłem antyPiS-u. Wielokrotnie było
to podkreślane nie tylko przez polityków obozu rządzącego, ale również
przez wielu dziennikarzy. Nie wywołało to żadnej refleksji w obozie KE -
wciąż nie było propozycji dla Polaków.

as/wyborcza.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. PiS zdobyło ponad 2 tys.

PiS zdobyło ponad 2 tys. gmin. W ilu wygrała KE? Szczegółowe WYNIKI wyborów

Prawo
i Sprawiedliwość wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego w 2020
gminach (82 proc.), Koalicja Europejska - w 457 (18 proc.). Rekord
poparcia padł w Przytułach, gdzie przy 38-proc. frekwencji, 89 proc.
wyborców oddało głos na PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Leszek Miller o przyczynach

Leszek Miller o przyczynach wygranej PiS: Transfery socjalne, Kościół i propaganda mediów publicznych

Dlaczego dopiero PiS uruchomił tak wielkie transfery socjalne? Bo mógł.
Na to składa się dorobek całej polskiej transformacji, wzbogacony o 110
mld euro, jakie Polska otrzymała z Unii Europejskiej od 2005 roku -
mówił w TOK FM były premier Leszek Miller, wybrany w niedzielę na
europosła.

Wasz Sejm, nasz Senat. Konstytucja zamrożona


Szef fundacji Nie Lękajcie Się złożył dymisję. Wcześniej wyłudził pieniądze od ofiary księdza pedofila

Marek
Lisiński, szef fundacji Nie Lękajcie Się, złożył dymisję, gdy wyszło na
jaw, że wyłudził pieniądze od ofiary księdza pedofila i domagał się
kasy od braci Sekielskich - czytamy w czwartkowej "Gazecie Wyborczej".

Zdrojewski: Lekka korekta koalicji przed wyborami parlamentarnymi nie wystarczy

Lekka
korekta dotychczasowej Koalicji Europejskiej przed wyborami
parlamentarnymi nie wystarczy, żeby uzyskać lepszy wynik w wyborach
parlamentarnych - mówi PAP Bogdan Zdrojewski, były minister kultury i w
ostatniej kadencji europoseł PO. Zaznacza, że w wyborach do PE
potwierdziły się zdiagnozowane wcześniej przez niego największe słabości
Koalicji Europejskiej.

"Tajemnica sukcesu PiS". Dlaczego sondaże nie pokazywały dominacji Prawa i Sprawiedliwości?

Dlaczego
sondaże nie pokazywały dominacji PiS? Zamożniejsi i lepiej wykształceni
wyborcy Koalicji Europejskiej zadeklarowali ankieterowi, że zagłosują, a
potem zostali w domu. Wyborcy PiS odwrotnie: głosują, choć się nie
przyznają - czytamy w czwartkowej "Gazecie Wyborczej".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Szefostwo PO przeanalizowało

Szefostwo PO przeanalizowało wyniki wyborów. "Żadnych wniosków nie było"

Podczas
czwartkowego spotkania kierownictwa Platformy Obywatelskiej z szefami
regionów podsumowano ostatnią kampanię wyborczą oraz przeanalizowano
wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego - powiedział PAP
wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.



Zniszczenie krucyfiksu w Płońsku. Policja wszczyna śledztwo. "Akt szaleństwa"

Policja
wszczęła dochodzenie w sprawie zniszczenia krzyża z figurą Chrystusa w
kaplicy parafii św. Ojca Pio w Płońsku (Mazowieckie). Postępowanie
dotyczy art. 196 Kodeksu karnego, czyli znieważenia przedmiotu czci
religijnej.

"Afera waginalna". Szef ECS odpowiada Sellinowi: Zaoszczędziłby Pan opinii publicznej niepokoju

Wiceminister
kultury Jarosław Sellin skierował list do dyrektora Europejskiego
Centrum Solidarności Basila Kerskiego w związku z pojawiającymi się
informacjami, że placówka była partnerem Trójmiejskiego Marszu Równości -
podało w środę TVP Info.

Sadurski kontra Majchrowski. Jest oświadczenie sędziego SN ws. "rzekomej dyscyplinarki"

Wobec
mojej osoby nie toczy i nigdy nie toczyło się żadne postępowanie
dyscyplinarne na Uniwersytecie Warszawskim, ani nawet postępowanie
wyjaśniające. Podawanie takiej informacji wprowadza w błąd opinię
publiczną - napisał w oświadczeniu sędzia Sądu Najwyższego prof. Jan
Majchrowski.

Spór wokół uchwały o 4 czerwca. Radni PiS: Nie wykreślajcie z historii Jana Pawła II

Stołeczni
radni głosami Koalicji Obywatelskiej przyjęli stanowisko ws. rocznicy
wyborów z 4 czerwca 1989 r. Wcześniej odrzucili podobną propozycję PiS,
która jednocześnie upamiętniała 40. rocznicę wizyty papieża Jana Pawła
II w ojczyźnie.

Abp. Hoser i Głódź bez honorowego obywatelstwa? Radna Warszawy przygotowuje uchwałę

Radna
Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska
przyznała, że biuro prawne przygotowuje poprawkę uchwały ws. odebrania
honorowego obywatelstwa. Odebranie tego tytułu miałoby dotyczyć abp.
Henryka Hosera i Sławoja Leszka Głódzia, który - jak powiedziała
Diduszko-Zyglewska - mieliby tuszować przypadki pedofilii w Kościele.

Sikorski: W Tucholi osoba wielodzietna, która nie pracuje, dostaje 12 tys. zł. Jest komentarz burmistrza

We
środowym programie "Kropka nad i" Monika Olejnik rozmawiała z byłym
szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Polityk skomentował w nim politykę
socjalną partii rządzącej; to o niej powiedział, że promuje
"niepracowanie".


"Wasz
Sejm, nasz Senat". Opozycja zwiera szyki do walki z PiS. "DGP": Wspólna
lista stu kandydatów na senatorów jest już przesądzona


DGP” ujawnia kulisy przygotowywania się
opozycji do walki z Prawem i Sprawiedliwością o Senat. Jak czytamy
w dzienniku już przed wyborami do europarlamentu była gotowa lista 100
senatorów, którzy powalczą z PiS-em o Senat.

Te wybory
są większościowe, więc tak jak w drugiej turze wyborów samorządowych
musi być jeden kandydat opozycji przeciwko kandydatowi PiS. Myślę,
że porozumienie w tej sprawie jest bardzo bliskie, a nawet przesądzone,
że to będzie lista stu kandydatów popieranych przez partie opozycyjne

—cytuje „DGP” Sławomira Neumana z Platformy Obywatelskiej.

Nieoficjalnie informacje potwierdzają również politycy PSL. Jeden
z ludowców cytowany przez Dziennik przyznaje, że nie było jeszcze
w historii sytuacji, aby Sejm i Senat należy do dwóch różnych ugrupowań,
to należy próbować różnych taktyk.

Wspólna lista
do Senatu wydaje się racjonalnym podejściem. Pewne ustalenia zapadły
jeszcze przed wyborami. Ich wynik na nie nie wpływa, bo wybory do Senatu
to zupełnie inna bajka

—podkreśla jeden z polityków PSL.

PiS
ma paradoksalnie problem. Na te wybory zmobilizował wszystkich, kogo
był w stanie. Partia wycisnęła elektorat jak cytrynę. Nie jest też
w stanie nic więcej obiecać. A po stronie opozycji są rezerwy – mamy
wyborców, którzy teraz z różnych względów nie głosowali. I naszym
zadaniem jest ich zmobilizowanie

—dodaje rozmówca „DGP”.

Według dziennika opozycja czeka, że listę poprą samorządowcy.

Politycy opozycji nie kryją, że liczą na wsparcie ze strony lokalnych włodarzy

—czytamy.
Dziennik cytuje tutaj Neumana, który przypomina, że wielu samorządowców
startowało z poparciem PO i liczy, że odwdzięczą się
zaangażowaniem w wybory.

Wygląda na to, że opozycja
próbuje liczyć siły na zamiary i w pomyśle odbicia Senatu widzi
możliwość skutecznej dezorganizacji pracy Sejmu, gdyby większość miało
tam Prawo i Sprawiedliwość.

kk/gazetaprawna.pl

Schetyna o kandydowaniu Tuska na prezydenta: Najbardziej prawdopodobne, jeśli wygramy wybory parlamentarne

Jeśli
wygramy wybory parlamentarne, powołamy rząd, to decyzja Donalda Tuska o
wejściu w kampanię prezydencką jako kandydata szerokiej koalicji
demokratycznej jest najbardziej prawdopodobna - powiedział lider PO
Grzegorz Schetyna.

Kosiniak-Kamysz: Skręt w lewo był niepotrzebny, ale PSL nie straciło poparcia na wsi

Nie
straciliśmy poparcia na wsi, które mieliśmy w 2015 roku. Niestety
utraciliśmy je wcześniej, przed 2015 r. - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz
w rozmowie z piątkowym "Polska Times".

Czy to koniec Nowoczesnej? Onet pisze o likwidacji partii, Lubnauer mówi o zacieśnianiu współpracy z PO

W
przyszłą sobotę odbędzie się wspólne posiedzenie rad krajowych:
Nowoczesnej i PO ws. zacieśnienia współpracy i powrotu do idei Koalicji
Obywatelskiej - powiedział PAP sekretarz generalny Nowoczesnej Adam
Szłapka. Jego zdaniem, idea KO bardzo dobrze się sprawdziła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Rozpad Koalicji Europejskiej.

Rozpad Koalicji Europejskiej. Powstanie nowy blok wyborczy

Podjęliśmy decyzję o budowie bloku na wybory do
parlamentu polskiego na czele z PSL, zapraszamy tych wszystkich, którzy
podzielają nasze wartości – powiedział na konferencji po posiedzeniu
rady naczelnej PSL prezes Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jak dodał, chodzi o „wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe”. Blok ma się nazywać Koalicja Polska. „Zapraszamy wszystkich do współpracy, dla których ta idea i te wartości są bliskie” – powiedział prezes PSL.


Prawo i Sprawiedliwość piątą partią w Unii Europejskiej o największym poparciu w wyborach do europarlamentu

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen pixabay/TT

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. Wyciekł program PO! Do czego


Wyciekł
program PO! Do czego zmierza opozycja? Zwieńczeniem ma być zmiana
konstytucji. "Plan pisany w ambasadach Niemiec i Rosji"

autor: Fratria/Radio WNET
Redakcja Radia WNET dotarła do szkicu programu politycznego,
który zdaniem dziennikarzy ma stanowić podstawę wystąpień polityków
opozycji podczas uroczystości 4 czerwca w Gdańsku. Autorami projektu
o nazwie „Wielka Polska Obywatelska” są prof. Maciej Kisilowski prawnik,
wykładowca m.in. Central European University w Budapeszcie oraz Piotr
Lisiewicz były szef Gabinetu Prezydenta RP za czasów urzędowania
Bronisława Komorowskiego. Jaka wizja Polski wyłania się z dokumentu?
Jakie problemy ma Platforma?

Mimo ryzyk, stawiamy mocno na stanowisku, że program
reform powinien zakładać wieloetapowy proces, którego zwieńczeniem
byłaby nowelizacja Konstytucji z 1997 roku, wzmacniająca zarówno pozycję
obywatela w strukturze rządzenia jak i niezależne instytucje kontroli
władzy. Do poparcia programu Wielka Polska Obywatelska należy
zaprosić wszystkich polityków i samorządowców, którzy bezpośrednio nie
brali udziału w naruszaniu porządku demokratycznego w latach 2015 - 2019

—czytamy we wstępie.

Kisilowski
z Lisiewicz zwracają uwagę na konieczność zmiany wizerunku przez
Platformę Obywatelską, która dzisiaj kojarzy się z partią „ciepłej wody
w kranie”. Zmiana wizerunku jak czytamy w dokumencie jest koniecznością,
aby Platforma Obywatelska mogła być twarzą nowego projektu
i przyciągnąć wyborców od lewa do prawa. W programie pojawi się pomysł
m.in. ograniczenia władzy centralnej, a zwiększeniu
kompetencji samorządom.

Polska „wielka” to w tym
projekcie przede wszystkim Polska „pojemna”, która pomieści obywateli
o poglądach lewicowych, centrowych i konserwatywnych. Dziś możemy
wykorzystać tutaj obiektywny rozkład sympatii politycznych - Podkarpacie
może rzeczywiście stać się „Polską Bawarią”, a Pomorze „Polską
Kalifornię”. Polska jedność nie musi oznaczać jednakowości

—czytamy.

Czasy
nakazów z Warszawy - niezależnie z jakiej ulicy - muszą się skończyć.
(…) Centralistyczny model wprowadzenia reform wyczerpał swoje możliwości
- potrzebne jest nowe podejście do reformowania. Przeniesienie
odpowiedzialności za dostarczanie większości usług publicznych na poziom
lokalny, w szczególności wojewódzki ma ogromny potencjał

—piszą Kisilowski z Lisiewiczem.

W dokumencie
czytamy również o zmianach w Konstytucji. Ponadto eksperci zamierzają
zlikwidować m.in. ministerstwa: edukacji, nauki, gospodarki, rodziny,
rolnictwa czy sportu. Program zakłada także zdecydowanie wzmocnienie
sądów na szczeblu wojewódzkim, które mają stanowić rdzeń „Pakietu
Niezależny Instytucja”, ograniczających działania władz i tych
centralnych, jaki i regionalnych.


Zjednoczona Prawica szybko ucieka konkurencji. Co ważne, ugrupowanie Kaczyńskiego wypada lepiej w zderzeniu z KE niż z PO


Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, formacja Jarosława Kaczyńskiego uzyskałaby poparcie 40,6 proc. badanych.

Platforma Obywatelska zdobyłaby 22,9 proc. głosów.

Do Sejmu
weszłyby także Wiosna Roberta Biedronia (9 proc.), Kukiz‘15 (8,9 proc.)
oraz PSL (5,5 proc.). Pozostałe ugrupowania, w tym SLD, pod progiem.
Konfederacja wciąż pod progiem (3,8 proc.).

Ugrupowanie rządzące wypada jeszcze lepiej w sytuacji, gdy musi się mierzyć z Koalicją Europejską. Wówczas zdobywa 44,1 proc. głosów, a formacja zbudowana przez Grzegorza Schetynę - 27,8 proc.

Kukiz‘15 wskazał co dziesiąty badany (10,5 proc.), niemal tyle samo co Wiosnę Roberta Biedronia (10,2 proc.).


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Nowoczesna: Chcemy zbudować

Nowoczesna: Chcemy zbudować szeroki blok na jesień. Zaczynem może być Koalicja Obywatelska

Na
sobotnim wspólnym posiedzeniu rad krajowych PO i Nowoczesnej
poinformujemy o powrocie do idei Koalicji Obywatelskiej; razem z PO
chcemy tworzyć trzon nowej koalicji do wyborów parlamentarnych -
powiedzieli PAP politycy z władz Nowoczesnej.

Kasprzak z Obywateli RP: Jesienią PiS może zdobyć większość konstytucyjną. Jest komentarz Kukiza

Jeden
z liderów Obywateli RP Paweł Kasprzak ocenił, że jesienią PiS może
zdecydowanie wygrać wybory parlamentarne, a nawet zdobyć większość,
która pozwoli na zmianę Konstytucji. Dodał, że jego ruch bezskutecznie
domaga się zmian w funkcjonowaniu partii opozycyjnych.

Rewelacje na temat ks. Tischnera w książce IPN. Cenckiewcz: Kontakt operacyjny, konsultant w MSW

Ks.
Józef Tischner w 1983 r. został zarejestrowany jako kontakt operacyjny,
a w 1988 r. jako konsultant IV Departamentu MSW - wynika z publikacji
„Kryptonim +Klan+. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ +Solidarność+ w
Gdańsku. Tom 2" . Informację tę podał szef WBH Sławomir Cenckiewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. Ewa Kopacz wiceszefową


Ewa Kopacz wiceszefową frakcji EPL. Szefem Manfred Weber. Tak Platforma chce rywalizować z Beatą Szydło?

Niemiecki europoseł Manfred Weber został w środę ponownie
wybrany na szefa frakcji centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej
(EPL) w Parlamencie Europejskim. Polityk bawarskiej CSU pełnił
tę funkcję przez minione pięć lat. Na wiceszefową EPL wybrano
europosłankę z Polski, Ewę Kopacz.

Najważniejszą rzecz Tusk powiedział na koniec:

W wyborach do Senatu możemy im zrobić powtórkę z rozrywki. Możemy wygrać.

I tak skończyło się to podnoszenie na duchu. Bo cóż to za optymizm, który sprowadza się do próby wygrania w Senacie,
instytucji bardzo ważnej, ale jednak nie kluczowej? Takiej, która,
owszem, może narobić rządzącym poważnych kłopotów, ale nie jest w stanie
nawet trwale zablokować projektów politycznych? To nie jest żaden
optymizm, to jest w istocie akceptacja faktu, że opozycji będzie bardzo,
bardzo trudno wygrać jesienne wybory.

Tusk też to wie. Ale mimo to wysyła wojsko w bój. Nie liczy na zwycięstwo. Marzy jedynie, by nie było gorzej.

CZYTAJ:
Kampania ruszyła na dobre. Tusk jątrzy w Gdańsku: „Wasza telewizja
publiczna, nasz internet. Nie musimy czekać na łaskę Jacka Kurskiego”

Warto
zauważyć, że kolejny raz Tusk nie przyciągnął wielkich tłumów.
W Gdańsku nie było ich więcej niż w czasie przedwyborczego marszu
opozycji w Warszawie.

Tusk w Gdańsku: "Was jest tu, tylko w tym miejscu, kilkadziesiąt tysięcy ludzi". Internauci sprawdzili: "Było 7-8 tys. osób"


W swoim przemówieniu Tusk porównywał zestawił polskie władze
z władzami PRL i jako przykład do naśladowania podał studentów
strajkujących w maju 1988 r.

Oni nie poddali się,
mimo jednej dotkliwej i bolesnej porażki. Ich było naprawdę ledwie
trzystu, a was jest tu, tylko w tym miejscu, kilkadziesiąt tysięcy
ludzi. Jaki jest powód, żebyście mieli zwiesić głowy?

— krzyczał Tusk. Tymczasem jak wyliczyli internauci na podstawie dostępnych w internecie
narzędzi, na uroczystościach zgromadziło się 7-8 tys.
zwolenników opozycji.



PDT powiedział, że na Długim Targu jest zgromadzonych kilkadziesiąt osób.
Łączna powierzchnia zajmowana przez zgromadzonych na Długim Targu podczas przemówienia PDT wynosi ponad 2 500 m2 (razem z ogródkami przy restauracjach). Zatem jest 7-8 tys. osób. Matematyka...




Już nawet najwierniejsi nie wierzą w Tuska! Publicyści w TOK.FM: ”Nie powiedział nic zaskakującego. W KE musi być bardzo źle”

Nawet na Czerskiej nie zaklinają już rzeczywistości? Zdaniem
publicystów z „Rzeczpospolitej”, „Gazety Wyborczej” oraz portalu
oko.press, którzy byli gośćmi porannej audycji radia TOK.FM, gdańskie
przemówienie Donalda Tuska nie wniosło nic nowego. Pojawiły się też
sugestie świadczące o rozczarowaniu „salonu” nie tylko Donaldem Tuskiem,
ale całą opozycją.

Miałkość przekazu Donalda Tuska zauważają już nawet jego
najwięksi dziennikarscy fani i sojusznicy! Przemówienie byłego premiera
miało być „przełomowe”, a skończyło się na nudnej pogadance zmęczonego
porażką polityka.

Donald Tusk nie powiedział nic
zaskakującego. (…). Było trochę zagrzewania do boju. Jednak pamiętam
Tuska jako polityka niezwykle wytrawnego i pomysłowego. Wczoraj niczego
takiego nie słyszałem.(…) Raziły mnie porównania historyczne obecnej
sytuacji w Polsce do roku 1989. Porównywanie PiS do komunistów jest bez
sensu, bo przecież tydzień temu oni wygrali wybory i rozgromili
opozycję. (…)Samozadowolenie opozycji po przegranych wyborach
jej nie pomaga. Twierdzą tylko, że jest super, bo mają moralną rację.
Opozycja sama nie wie, jak ma iść do wyborów i po co.

– mówił Michał Szułdrzyński.

Rozczarowania
Tuskiem nie krył nawet Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”, która
nagrodziła niedawno byłego premiera przyznając mu tytuł
„człowieka roku”.

Znów oczekiwania wobec
przemówienia Donalda Tuska były bardzo duże. A to nie był występ, którzy
coś zmienia i przede wszystkim, nie określił jasno, jaką pozycję
zajmuje Tusk w tej układance. Widać, że wynik wyborów utrudnił byłemu
premierowi podjęcie decyzji i pewnie zmienił scenariusz przemówienia.

– ocenił Wroński.

(…) skoro on musi mówić takie rzeczy, powtarzać oczywistości o wyjściu na ulicę w kampanii, to w KE musi być bardzo źle.

– dodała Agata Szcześniak z portalu oko.press.

Ciężko
nie zgodzić się z publicystami, którzy negatywnie ocenili słabe
wystąpienie Donalda Tuska. Nawet na Czerskiej rozumieją już, że „król
jest nagi”.

Nieoficjalnie: do połączenia klubów PO-KO i Nowoczesnej może dojść w przyszłym tygodniu

Z
sobotniego posiedzenia władz PO i Nowoczesnej wyjdzie komunikat, że
intencją obu partii jest m.in. połączenie ich klubów sejmowych. Posłowie
.N mogą dołączyć do klubu PO-KO już w przyszłym tygodniu; jednak nie
wszyscy działacze akceptują ten pomysł - wynika z rozmów PAP...

Lewica z Biedroniem i Jażdżewskim, centrum z Platformą, a gdzie PSL? Oto plan Pawlaka na wybory

Szkoda,
że PSL nie nadał tonu kampanii wyborczej, tylko został w pewien sposób
wkręcony w wojnę światopoglądową, na którą się w ogóle nie pisał, kiedy
Koalicja Europejska powstawała – powiedział PAP b. szef PSL i b. premier
Waldemar Pawlak.

Sawicki o przywództwie Kosiniak-Kamysza w PSL: Nie zmienia się koni w trakcie przeprawy

Nie
zmienia się koni w trakcie przeprawy; niekwestionowanym liderem partii
jest Władysław Kosiniak-Kamysz - powiedział poseł PSL Marek Sawicki.
Dodał też, że w związku z decyzją o powstaniu Koalicji Polskiej
Stronnictwo prowadzi rozmowy z wieloma ugrupowaniami, m.in. z Kukiz'15.

Kosiniak-Kamysz: Nie jestem przeciw samodzielnemu startowi PSL

Nie
jestem przeciwny samodzielnemu startowi PSL w wyborach parlamentarnych,
ale chcemy budować koalicję – powiedział w środę PAP szef małopolskich
struktur PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że na szczeblu centralnym
"są i będą prowadzone rozmowy z potencjalnymi partnerami".

 

TYLKO U NAS. Prof. Chwedoruk: Tusk w Gdańsku zaproponował zjednoczenie PO z PO. 4 czerwca cudu nad Motławą nie było



Decentralizacja, czyli proces zwiększenia władzy
samorządowej może się spodobać w najbogatszych regionach. Ale im dalej
od centrum tym więcej głosów jest na PiS. Kolejny raz Koalicja
Europejska i bliskie jej środowiska przekonują przekonanych. To jest
element walki środowiska bliskiego Donaldowi Tuskowi o pozycję w KE.
Struktury PO są w większości kontrolowane przez Grzegorza Schetynę.
Jedynym skutecznym elementem nacisku oprócz PSL, który ma wewnętrzne
dylematy, staje się kilku prezydentów miast

— ocenia prof. Chwedoruk.

Wyzbycie się możliwości oddziaływania przez państwo wyrównywania różnic pomiędzy regionami blokuje możliwości rozwojowe państwa

— podkreśla.

Z ust
Tuska nie wybrzmiała żadna diagnoza tego co się stało dziesięć dni
temu, tego co się stało w 2015, ani tego co się wydarzyło po 1989 r.
A chyba tego najbardziej w tym momencie opozycja potrzebuje. Chyba,
że za diagnozę uznamy wątki dotyczące mediów. Ale trudno byłoby
je empirycznie utrzymać. Kiedy PiS dwukrotnie wygrywał wybory miał
przeciwko sobie olbrzymią część rynku medialnego

— wskazuje prof. Chwedoruk.

Trudno
nie oprzeć się wrażeniu, że Donald Tusk w Gdańsku zaproponował
zjednoczenie PO z PO. Zjednoczenie w ramach KE polega na tym, że PO jest
partią numer a najważniejsze postacie spośród samorządowców
są członkami PO bądź wygrywali wybory samorządowe z jej poparciem. W tym
aspekcie cudu nad Motławą 4 czerwca nie było

— dodaje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. Schetyna do dymisji, a Tusk


Schetyna do dymisji, a Tusk nie będzie liderem opozycji. Frasyniuk układa scenę polityczną

Władysław Frasyniuk rozwiera marzenia o tym, że Tusk poniesie
opozycję i pozwoli jej podnieść się po przegranej w wyborach
do Parlamentu Europejskiego. Twierdzi też, że Grzegorz Schetyna powinien
podać się do dymisji, za to podkreśla, że dziś po stronie demokracji
i wolności stoi byłe prezydent Aleksander Kwaśniewski. Całkowite
pomieszanie z poplątaniem.

Wrogami z Aleksandrem Kwaśniewskim mogliśmy być 30 lat temu i więcej

—podkreślił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w PRL-u.

Twierdzi także, że:

dzisiaj
to Kwaśniewski staje po stronie demokracji i wolności przeciwko tym,
którzy ją lamią. I dzisiaj to były komunistyczny działacz potrafi
pochylić się z uznaniem nad polskim świętem wolności, czego obecnej
władzy brakuje.

Władysław Frasyniuk ostatnio znany
jest w wystąpień przeciw PiS i wspieraniu opozycji. Nie zabrakło tego
także w czasie obchodów 4 czerwca. Podsumowując wydarzenia
w Gdańsku stwierdził:

Jestem przekonany,
iż gdyby Lech Kaczyński żył, świętowałby rocznicę 30-lecia wolnych
wyborów z nami w Gdańsku, a nie zajmował się przyznawaniem funkcji
kolegom partyjnym

Frasyniuk został
zapytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w rozmowie z Radiem Wnet,
przypominał, że w trakcie rozmów w Magdalence, opozycja - poza
Tadeuszem Mazowieckim, Lechem Kaczyńskim i Frasyniukiem - z komunistami
„fraternizowała się wódczanie”.

Chichotem
historii jest, że 30 lat po wyborach 4 czerwca rozmawiamy o tym, kto
pił z komunistami podczas rozmów, a kto nie. Jarka Kaczyńskiego nie było
w Magdalence, więc nie wie, co mówi. Ja byłem, więc go wyprowadzę
z błędu - Lech Kaczyński pił. Ale na Boga, nie dajmy Kaczyńskiemu
sprowadzić dyskusji o 30-leciu naszej wolności do tego, czy jego brat
bliźniak pił z Kiszczakiem czy nie

—powiedział Władysław Frasyniuk.

Jak na prywatnej imprezie! Wałęsa, Kwaśniewski, Komorowski, Frasyniuk świętują 4 czerwca i skandują : „We - free people”. WIDEO

Oskarżył on też PiS o to, że 4 czerwca stał się datą, która dzieli a nie łączy.

To przez małość obecnie rządzącej klasy politycznej

—zaznaczył.

O dziwo, Władysław Frasyniuk nie ma dobrego zdania o liderach opozycji. Dostało się i Schetynie i Tuskowi.
Pytany o ewentualny i przez niektórych oczekiwany powrót do polskiej
polityki Donalda Tuska stwierdził, że były premier nie zostanie
liderem opozycji.

Na czele opozycji nie może
stać ktoś, kto każdego dnia nie jest w stanie angażować się
politycznie, zagrzewać ludzi do aktywności, tworzyć struktury, brać
udział w naradach, kierować ludźmi

—powiedział.

Frasyniuk wprost też mówił o dymisji Grzegorza Schetyny.

(…)
polityk, któremu Polacy nie ufają, który ustawicznie prowadzi partię
od klęski do klęski, nie ma szans poprowadzić opozycji do zwycięstwa

—podkreślił.

Ostrzegł też:

Jak nie zobaczymy nowych twarzy po naszej stronie, to ponownie pojawi się Jarosław.

CZYTAJ TEŻ:

Oburzające zachowanie Frasyniuka! Śmiech i krzyki po odczytaniu listy prezydenta Dudy: „Konstytucja”. WIDEO

ann/”Rzeczpospolita”

Z liberałami po 2015 r. stało się
to samo, co z bazyliszkiem, który spojrzał w lustro i zamienił się
w kamień. Tak bardzo straszyli autorytaryzmem całej prawej strony,
że sami się do niej upodobnili” - mówi w rozmowie z „Tygodnikiem
Powszechnym” Karolina Wigura, historyk idei i socjolog
z „Kultury Liberalnej”.

Z wywiadu wynika, że liberalno-lewicowe środowisko czuje, że straciło
władzę nad Polakami, którzy myślą coraz bardziej samodzielnie.
To strach nie o Polskę, ale o swoje wpływy i znaczenie.

Wigura podkreśla, że opozycja nie ma szans na sukces:

Bo zbyt
mocno tkwi w antypisizmie, a zbyt mało myśli o państwie wielu pokoleń.
Dla ludzi Koalicja Europejska to projekt sprowadzający się do jednej
podstawowej rzeczy: do zastąpienia „ich” „nami”. Bo „my” to się
nadajemy. A „oni” nie. Warto może zauważyć, że z tego punktu widzenia
38 proc. w ostatnich wyborach to wysoki wynik.

W rozmowie
z Rafałem Wosiem w „TP” Karolina Wigura odnosi się do powszechnej
opinii, że opozycja wciąż marzy o tym „żeby było tak, jak było”.

Faktycznie.
Nie mogę udawać, że po stronie liberalnej opozycji nie ma takiego
myślenia. Podkreślę jeszcze raz, że mówię to z żalem. Bo się na dorobku
wielu starszych liberałów wychowałam. Nie tylko ja, ale całe moje
środowisko. Dlatego boli mnie, gdy widzę, jak wieloma moimi dawnymi
mentorami kieruje dziś strach

—podkreśla.

Przyznaje też szczerze, że w środowisku lewicowo - liberalnym i zdecydowanie przeciwnym PiS widzi teraz przede wszystkim strach.

autor: wPolityce.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. Grupa działaczy Nowoczesnej

Grupa działaczy Nowoczesnej pisze list otwarty do Lubnauer, sprzeciwiają się połączeniu z klubem PO-KO

Pod
ładnie brzmiącą przykrywką połączenia klubów i integracji środowisk
rozpoczyna się likwidacja Nowoczesnej; nie zgadzamy się na to - napisało
w liście otwartym do szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer blisko 100
działaczy partii. Apelują o pilne zwołanie Nadzwyczajnej...

Kidawa-Błońska: Czas na zacieśnienie współpracy. Z długami Nowoczesna musi sobie sama poradzić

Na
pewno ta kampania będzie inna - oceniła w sobotę wicemarszałek Sejmu
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Jak dodała, inaczej też będzie
skonstruowany sztab wyborczy.

Stało się! Kluby PO i Nowoczesnej połączą się. Schetyna: Zbieramy wszystkich ludzi dobrej woli. Z tej drogi nie ma odwrotu



Schetyna odniósł się do wyników wyborów do PE, które uzyskała Koalicja Europejska.

Nie
są takie jak byśmy chcieli, to jest jasne, jedni mówią, że prawie
40 procent to jednak dużo, inni załamują ręce i biadolą, że to zbyt mało
(…). Trzeba patrzeć na przód, to jest ten czas i o wiele ważniejsze
od tych liczb jest to jak my się dzisiaj zachowamy, czy będziemy razem,
czy damy się rozbić, czy opuścimy głowy czy podniesiemy je wysoko, czy
się poddamy czy zmobilizujemy, czy stać nas na to, żeby znowu zakasać
rękawy i wziąć się ostro do pracy, czy będziemy narzekać i zagadamy się
na śmierć (…) to dla nas chwila próby

— powiedział Schetyna.

To jest
czas, kiedy poznaje się ludzi, to jest czas, kiedy trzeba pokazać
charakter, dopóki stoimy ramię przy ramieniu, dopóki nie rozejdziemy się
każdy w swoją stronę, dopóki to o co walczymy nie przestaje być dla nas
ważne, nie da się nas pokonać

— dodał lider PO.

Schetyna mówił, że opozycja nie zmienia zdania.

Nadal żądamy, żeby prawo było jednakowe dla wszystkich, chcemy praworządności i uczciwości

— podkreślił lider PO.

Jeszcze
w czerwcu wyruszamy w Polskę, będziemy docierać do gmin i powiatów -
zapowiedział w sobotę lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
Dodał, że liderzy koalicji udadzą się do każdego okręgu
wyborczego w Polsce.

Jeszcze w czerwcu wyruszamy w Polskę, będziemy docierać
do gmin i powiatów. Odwiedzimy je ja i inni liderzy koalicji, każdy
okręg wyborczy w Polsce. Będziemy słuchać Polaków. Pojedziemy przede
wszystkim w te miejsca, gdzie ludzie nam nie zaufali. Z szacunkiem
wysłuchamy ich zdania i będziemy przekonywać. Nie ma w Polsce człowiek
z którym nie warto porozmawiać. Na nikogo nie wolno się obrażać, nikogo
nie wolno lekceważyć. Jeżeli kogoś nie przekonaliśmy, to znaczy,
że to my musimy się bardziej postarać

— powiedział Schetyna podczas obrad rad krajowych Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.

Jak mówił, „najważniejsze wybory już niedługo”.

Będziemy
do nich gotowi. Jeszcze bardziej przygotowani niż do tych majowych.
Chcę jasno powiedzieć tu i teraz: wnioski polityczne i organizacyjne
potrafimy wyciągnąć. Przed nami dużo pracy i zaczynamy już dzisiaj.
Bo nie ma czasu do stracenia. Bo nie ma na co się i na kogo oglądać

— powiedział.

Dodał, że to „my musimy te wybory wygrać, bo nikt za nas tego nie zrobi”.

My zjednoczona opozycja, my ludzie dobrej woli, my koalicja obywatelska, europejska i samorządowa

— zapewnił.

Nie
zmarnujemy ani jednego dnia na załamywanie rąk i na narzekaniu. Nasza
determinacja nie zmaleje, tylko wielokrotnie wzrośnie. Ani przez moment
nie przestaniemy walczyć, ani przez moment nie zwątpmy w Polaków. Anie
przez moment nie przestaniemy myśleć o zwycięstwie i pracować
by na nie zasłużyć

— powiedział.

W wyniku
naszych czerwcowych, lipcowych spotkań w całej Polsce powstanie program
koalicji, który przedstawimy w sierpniu. Zamieścimy w nim to,
co usłyszymy od Polek i Polaków

— powiedział w sobotę lider PO Grzegorz Schetyna podczas wspólnego posiedzenia rad krajowych PO i Nowoczesnej.

Organizuje
nowy sztab i profesjonalne zaplecze. W nowym sztabie znajdą się wybitni
fachowcy, ludzie i energetyczni i profesjonalni. Będzie tam
m.in Krzysztof Brejza, Adam Szłapka zapraszam także Jacka Karnowskiego.
Będziemy tam wszyscy

— powiedział Schetyna.

Jak dodał, „analizujemy dane, które są dostępne i zlecamy następne badania, tworzymy nowe zespoły i efektywną strukturę”.

Potrzebujemy
zmiany pokoleniowej. To będą wybory, w których wystawimy szeroką
reprezentację młodych ludzi. Niezbędna nam jest ich energia. Najwyższy
czas, żeby wzięli odpowiedzialność za swoją własną przyszłość

— podkreślił lider PO.

W wyniku
naszych czerwcowych, lipcowych spotkań w całej Polsce powstanie program
koalicji, przedstawimy go w sierpniu. Zamieścimy w nim to, co usłyszymy
od Polek i Polaków. Zrobimy to, czego oni pragną. Tak jak ludzie
oczekują napiszemy kompleksowy program naprawy państwa,
a jest co naprawiać

— oświadczył Schetyna.

Postanowiliśmy utworzyć wspólny klub parlamentarny PO i Nowoczesnej

— powiedział w sobotę podczas wspólnych obrad rad krajowych obu ugrupowań szef Platformy Grzegorz Schetyna.

Z radą Krajową Nowoczesnej postanowiliśmy utworzyć wspólny klub parlamentarny i zacieśnić współpracę naszych struktur

— powiedział Schetyna w sobotę podczas warszawskiego posiedzenia.

Zbieramy wszystkich ludzi dobrej woli. Będzie nas więcej, a nie mniej. Z tej drogi nie ma odwrotu, tylko w jedności jest siła

— zaznaczył. Powiedział, że swój akces do koalicji i wspólnej pracy zgłosili też samorządowcy.

Obywatele RP protestują przed hotelem, gdzie obradować będą... PO i Nowoczesna. Kasprzak krytykuje program "antypis"

autor: Twitter/Obywatele RP

p. liberalizacji aborcji”.

Niech partie
występujące na wspólnej liście demokratów mają prawo mieć różne poglądy
w tej sprawie i niech będzie tak, żeby wyborcy wiedzieli,
na kogo głosują

—zaznaczył.

Dodał, że Obywatele RP są krytyczni wobec tego, co dotąd robiły partie tworzące Koalicję Europejską.

To był
program wyłącznie antyPiS, jego treścią było wyłącznie to, by PiS
odsunąć od władzy. Nie jest jego treścią to, by naprawić polską
demokrację, by pozbyć się jej wad, które doprowadziły do zwycięstwa PiS
w 2015 r.

—przekonywał.

A zwyczajem tej koalicji było tłumienie debaty programowej

—dodał.

Takie zasady, jak dotąd w KE, zaznaczył Kasprzak, wykluczają np. ze wspólnych list Wiosnę Roberta Biedronia.

Robert
Biedroń przystępując do Koalicji Europejskiej nie przyniósłby swoich
wyborców, tylko przeciwnie, wygasił ich. Taki akces byłby zdradą ideałów
ze strony Biedronia. Mechanizm prawyborów, który proponujemy, jest
obliczony m.in. na to, by Robert Biedroń miał prawo krytycznie odnosić
się do Platformy Obywatelskiej, a by nie oznaczało to dywersji wobec
wspólnego wroga



Petru o połączeniu klubów PO i Nowoczesnej: W życiu bym się na to nie zgodził! [ROZMOWA]

To
zła decyzja, która wygląda na pierwszy krok do likwidacji Nowoczesnej -
partii, która była tworzona w kontrze programowej do Platformy - w ten
sposób sobotnią decyzję rad krajowych PO i .N o połączeniu klubów obu
partii w Sejmie ocenia twórca Nowoczesnej Ryszard Petru. W jego ocenie
to "pomysł na przegraną z PiS".

Biedroń zmienia strategię na wybory. "Zapraszam SLD, Zielonych, Razem, Unię Pracy..."

Wiosna
chce uczestniczyć w budowaniu wspólnej opozycyjnej koalicji do Senatu -
powiedział w sobotę lider Wiosny Robert Biedroń. Zapowiedział również
budowę bloku partii i ruchów postępowych, który miałby się stać trzecią
siłą polityczną w Polsce.

Schetyna na radzie krajowej: Postanowiliśmy utworzyć wspólny klub parlamentarny PO i Nowoczesnej

Wyniki
wyborów do PE nie są takie jak byśmy chcieli, to czas, kiedy trzeba
pokazać charakter, dopóki stoimy ramię przy ramieniu, dopóki nie
rozejdziemy się każdy w swoją stronę nie da się nas pokonać - powiedział
w sobotę lider PO Grzegorz Schetyna podczas wspólnego posiedzenia rad
krajowych Platformy i Nowoczesnej.

Terlecki o utworzeniu klubu PO i N: Przelewanie z tej samej szklanki do tej samej szklanki

Takie
przelewanie z tej samej szklanki do tej samej szklanki, niewiele z tego
wynika - w ten sposób skomentował w sobotę utworzenie wspólnego klubu
parlamentarnego PO i Nowoczesnej wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki
(PiS).

Biedroń: Nie widzę żadnego powodu, żebym dzisiaj miał oddawać mandat europosła

Nie
wiedzę żadnego powodu, żebym dzisiaj miał oddawać mandat europosła,
muszę dopilnować, żeby nasza trzyosobowa delegacja w PE zasiadała w
odpowiednich komisjach, mogła realizować nasz program - mówił w
poniedziałek lider Wiosny Robert Biedroń.

Kosiniak-Kamysz
zapewnia: Nie wyobrażam sobie koalicji z PiS-em, bo nie spełniają
kryteriów, które przedstawiliśmy w propozycji ideowej


Lider PSL mówił o tym, że w czasie obecnej kadencji rzekomo już odrzucał propozycje ze strony Prawa i Sprawiedliwości.

Nie
przyjęliśmy tej oferty, nie przyjęliśmy oferty sędziego Trybunału
Konstytucyjnego, wicemarszałka Sejmu, kiedy były różne zamieszania

— stwierdził.

Kosiniak-Kamysz zapewniał, że nie wyobraża sobie wyborczej i powyborczej współpracy z partią Kaczyńskiego.

Nie
wyobrażam sobie koalicji z PiS-em, bo nie spełniają tych kryteriów,
które przedstawiliśmy w propozycji ideowej, ale też programowej

— powiedział szef ludowców.

U Schetyny bez zmian. Cały czas straszy PiS-em: Ludzie zaufali propagandzie, tym którzy dali im transfer 500+

autor: screenshot/Onet Rano

Lider Platformy Obywatelskiej przedstawił główne punkty, na których oparta będzie jesienna kampania jego formacji.

Nie
będziemy rywalizować na obietnice czy transfery. Będziemy mówić
o ochronie zdrowia, o czystym powietrzu, o mieszkaniach komunalnych,
o wyższych płacach

— powiedział.

Następnie rozpoczął tradycyjne straszenie PiS-em.

Zrobią wszystko, by Polaków znowu oszukać i wygrać wybory. A po nich tylko potop

— stwierdził.

Skuteczne wypchniecie na margines UE. (…) Polska nie liczy się w Unii Europejskiej

— dodał.

Oberwało się też jego przeciwnikom po stronie opozycyjnej.

Każdy kto chce budować swoją pozycję przeciwko innym partiom opozycyjnym, tak naprawdę inwestuje w zwycięstwo PiS

— mówił Schetyna.

Zapewnił, że Platforma będzie walczyć o wyborców na wsi i w małych miastach.

Ludzie zaufali propagandzie, tym którzy dali im transfer 500+. Jeżeli my tam będziemy, to pokażemy, że to nieprawda

— powiedział lider PO.

Przekonywał też, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało… zabrać niezależność samorządom.

Samorząd
jest niezależny jeżeli PiS wygra te wybory, sytuacja będzie podobna jak
w Rosji, na Białorusi, w Turcji czy na Węgrzech. Będzie likwidacja
niezależnych instytucji

— mówił.

Pytany o to, czy wystąpienia Tuska pomagają liderowi PO, odparł:

Zawsze, bo on ma mocną pozycję międzynarodową.

Klub Nowoczesnej podjął uchwałę ws. połączenia z klubem PO-KO

Klub
Nowoczesnej podjął w środę uchwałę w sprawie połączenia z klubem
Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska - poinformowano na Twitterze
ugrupowania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Przewodniczący KOD-u


Przewodniczący
KOD-u rezygnuje. "Zapłaciłem wysoką cenę. Kosztem trwałej utraty
zdrowia, stanem moich finansów, ogromnego stresu"

autor: Elżbieta Rucińska/KOD Mazowsze
Krzysztof Łoziński rezygnuje z kierowania Komitetem Obrony
Demokracji. Działacz w swoim oświadczeniu opublikowanym na Facebooku
zwraca uwagę na „wysoką cenę zaangażowania w KOD”.


W ostatnich dniach zwróciłem się do zarządu, z wnioskiem
o przesuniecie terminu Krajowego Zjazdu Delegatów, tak by móc złożyć
rezygnacje, umożliwić odbycie się pełnej kampania wyborczej. Niestety
okazało się to niemożliwe

— informuje Łoziński.

W związku
z tym nie złożyłem, zgodnie z wymogami prawa, swojej rezygnacji
na piśmie, wszelkie informacje o mojej formalnej rezygnacji
są przedwczesne, choć jej zapowiedź jest prawdziwa

— dodaje.

W oświadczeniu pojawiło się również odniesienie do jesiennych wyborów.

Te wybory
są szalenie ważne nie tylko dla członków KOD. Są ważne dla Polski.
Wymagają rozwagi i spokoju. Oczywiście, aby mogło dojść do tych wyborów,
niezbędna jest moja pisemna rezygnacja, którą złożę w odpowiednim
momencie. Nie wycofuję się z niej, a jedynie nieco przesuwam jej czas,
dla dobra naszej organizacji, a nie mojego

— pisze ustępujący przewodniczący KOD-u.

Krzysztof Łoziński podkreślił jednocześnie, że udzieli wszelkiego wsparcia swojemu następcy lub następczyni.

O tym,
jaki jest ciężar odpowiedzialności w takiej roli, wie tylko ten, kto
go podjął. (…) Proszę o zrozumienie mojej decyzji. Nie jest łatwa

— przestrzega.

Jak
widać, funkcja przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji staje się
„gorącym krzesłem”. Po  wątpliwej jakości schedzie, jaką zostawił
Mateusz Kijowski nie powinno to raczej dziwić…


Schetyna: Jestem zwolennikiem szerokiej koalicji, spójnej programowo

Jestem
zwolennikiem szerokiej koalicji na wybory parlamentarne, spójnej
programowo, skutecznej i jeszcze lepszej niż w wyborach europejskich -
powiedział we wtorek w Kruszynie koło Włocławka przewodniczący PO
Grzegorz Schetyna. Podkreślił, że potrzebne jest zaangażowanie
samorządowców.

Rozłam w Wiośnie. Działacze wolą iść do wyborów razem z SLD

Koordynatorka
Wiosny Roberta Biedronia w województwie świętokrzyskim, działaczka
feministyczna Małgorzata Marenin zrezygnowała z funkcji. Z
dotychczasowymi działaczami ugrupowania w regionie chce założy
stowarzyszenie, które będzie budowało koalicję z SLD w jesiennych
wyborach parlamentarnych.

Pomaska zapowiada "obronę Westerplatte" przed PiS: Ustawa odbierze gdańszczanom ich ziemię

Pierwsze
czytanie projektu ustawy ws. Westerplatte na posiedzeniu Komisji
Infrastruktury będzie pierwszym krokiem do odebrania "gdańszczanom,
Polakom, kawałka ich ziemi" - oświadczyła posłanka Agnieszka Pomaska
(PO-KO) i zapowiedziała złożenie wniosku o odrzucenie projektu ustawy.

Kosiniak-Kamysz: opozycja nie ma szans wygrać wyborów parlamentarnych z PiS w jednym bloku

Opozycja
w jednym bloku nie ma szans wygrać wyborów parlamentarnych z PiS; jest
na to szansa tylko w dwóch blokach: lewicowo-liberalnym i
centrowo-chrześcijańskim - PSL będzie tworzyć ten drugi blok -
podkreślił w środę prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pękają kolejne granice podłości. „Politolog” Jabłoński publikuje zdjęcie martwego prezydenta Kaczyńskiego

W walce politycznej zaczyna być już dozwolone wszystko. Wojciech
Jabłoński, politolog opublikował na Twitterze pośmiertne zdjęcie Lecha
Kaczyńskiego leżącego w trumnie. Wojciech jabłoński niegdyś znany
politolog i pracownik Uniwersytetu Warszawskiego prowadzi obsesyjna
wojnę z PiS. Jego komentarze przekraczają wszelkie granice dobrego
smaku. Teraz przesunął jeszcze granice podłości. Na Twitterze
opublikował pośmiertne zdjęcie Lecha Kaczyńskiego. 

21 czerwca 2019 r.

Zandberg: Chcemy budować z Wiosną wspólna listę. Po obu stronach padła deklaracja

Rozmowy
z Wiosną oceniam pozytywnie, po obu stronach padła deklaracja, że
chcemy budować wspólną listę - mówi w rozmowie z PAP lider Lewicy Razem
Adrian Zandberg. Dodaje, że jego zdaniem opozycja powinna w... 19 r.

Piechna-Więckiewicz: Prawdopodobny jest start wyborczy Wiosny w ramach tzw. bloku progresywnego [WYWIAD]

Na
dziś najbardziej prawdopodobny jest start wyborczy Wiosny w ramach tzw.
bloku progresywnego, składającego się z partii i organizacji
lewicowych, choć ostateczne decyzje zapadną w przyszłym tygodniu -.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. W najnowszym numerze


W najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: Tak umiera KOD. To symbol klęski całego obozu III RP. Co poszło nie tak?

W najnowszym numerze „Sieci” analiza rozpadu Komitetu Obrony
Demokracji. Ruch, który gromadził dziesiątki tysięcy, dziś jest cieniem
dawnej potęgi. Kolejny lider zrezygnował, aktywiści się rozpierzchli.
To symbol klęski całego obozu III RP. Co poszło nie tak? – pytają
publicyści na łamach „Sieci”.

Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „I po KOD-zie” opisują upadek ruchu społecznego zbratanego z opozycją, w którym chwilowo wprost wzywano do siłowego obalenia rządu, a w grudniu 2016 r. podjęto nawet taką próbę.
Odsunięci od władzy liderzy Platformy Obywatelskiej oraz lewicy bardzo
chętnie występowali na wiecach w towarzystwie ówczesnego lidera KOD,
Mateusza Kijowskiego.

Paradoksalnie to on sam stał się największym balastem. Po aferze alimentacyjno-fakturowej KOD znalazł się na równi pochyłej.

Obecnie według redaktorów ruch ten stał się jedynie planktonem. Jest on szczęśliwy, gdy
uda mu się przykleić do silniejszego, gdy ktoś jeszcze o nim pamięta.
(…) Dziś z wielotysięcznych marszów pozostały wyłącznie wspomnienia
.
Autorzy tekstu cytują Jarosława Marciniaka, jedną z ważniejszych
postaci Komitetu, który opisuje obecne działania organizacji.

KOD
zaczął teraz pracować z ludźmi u podstaw, a to nie jest tak
widowiskowe, jak np. marsz na 250 tys. osób. (…) Ostatnim naszym dużym
przedsięwzięciem była Obywatelska Kontrola Wyborów, którą
zorganizowaliśmy przy wyborach samorządowych i europejskich


analizuje Marciniak. Marek Pyza i Marcin Wikło zauważają jednak,
że po kontroli wyborów europejskich nie powstał żaden raport.
Zastanawiają się również czy przypadkiem po prostu nie było do czego się przyczepić czy też zabrakło wolontariuszy?

Jeden z twórców KOD i obecny jego obecny szef, Krzysztof Łoziński, ogłosił 8 czerwca swoją rezygnację. Pięć dni później okazało się, że znów coś się posypało – jak to na szczytach KOD – i dymisja się nie udała. Łozińskiemu zostały tylko groteskowe
tłumaczenia: „W związku z tym nie złożyłem, zgodnie z wymogami prawa,
swojej rezygnacji na piśmie, wszelkie informacje o mojej formalnej
rezygnacji są przedwczesne, choć jej zapowiedź jest prawdziwa”
. Coraz częściej liderzy KOD mówią o starcie w wyborach do polskiego parlamentu.


Niemcy
analizują sytuację Tuska: Na białym koniu czeka na ofertę, która
pozwoliłaby uniknąć galopu przez polskie polityczne bagno

Nie po raz pierwszy Tusk stał się ‘cudowną bronią’ (wunderwaffe)
przeciwko Kaczyńskiemu, ale i przekleństwem polskiej
polityki wewnętrznej

— pisze Paul Flueckiger w niemieckim
magazynie polityczny „Cicero”. Dziennikarz analizuje sytuację wokół
Donalda Tuska i jego ewentualnego politycznego powrotu do Polski. Pisze m.in. o pretensjach części wyborców jego obozu.Opuścił
tonący statek proeuropejskiego centrum – przekonuje. Czytamy też o tym,
że Jarosław Kaczyński rzekomo posługuje się podległym
mu wymiarem sprawiedliwości. Czytamy też o Tusku, jako spodziewanym
przez opozycję zbawcy politycznym. Wielu
uważa, że zbawiciel na białym koniu czeka na ofertę międzynarodową,
która pozwoliłaby uniknąć mu galopu przez polskie polityczne bagno.  Flueckiger przekonuje, że… Tusk może być ścigany listem gończym przez PiS.Pesymiści
oceniają, że świadek Donald Tusk może stać się poszukiwanym listem
gończym oskarżonym, jeżeli wyniki sondażowe PiS Kaczyńskiego spadną.
Normalna zmiana władzy, po zniszczeniu państwa prawa, jest ich
zdaniem niemożliwa– pisze Niemiec. Chodzi o rzekomą zdradę stanu
w związku z Rosją i skandal bankowy, w którym dziesiątki tysięcy osób
straciły swoje oszczędności – napisał Flueckiger.


----------------------------------------------
"Biedroń wie, że jego projekt jest praktycznie skończony" Profesor Tomasz Nałęcz przyznał, że jego zdaniem "Robert Biedroń zdaje sobie z tego sprawę". – Słowa on wygłasza piękne, aż przesadnie piękne. Ja byłem wręcz zażenowany jak słyszałem jego wypowiedzi z wieczoru wyborczego, ten triumfalizm, ale fakty bardzo od tego odbiegają – powiedział były wicemarszałek Sejmu i doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Niezrzeczenie się mandatu europejskiego pokazuje, że Robert Biedroń wie, że ten projekt jest już praktycznie skończony. Może przetrwać jako środowisko, ale poza porozumieniem to jest zero szansy na przejście progu wyborczego – ocenił. "W tej chwili nie chodzi o spory ideologiczne"
Anna Materska-Sosnowska mówiła także o możliwych koncepcjach działania, jakie przed wyborami parlamentarnymi może przyjąć opozycja. - Tak naprawdę są dwie: jedna wielka koalicja albo dwa bloki. Ta pierwsza koncepcja jest mi bliższa. Wiem, że zaraz się pojawią zarzuty, że to nie będzie spójne ideologicznie, ale tak naprawdę w tej chwili nie chodzi o spory ideologiczne, ale podstawowe ramy programowe, a pierwszym punktem programu powinno być to, by próbować odbudować państwo demokratyczne – stwierdziła. - Jeżeli ktoś uważa, że pójście na pięć procent cokolwiek zmieni, to może zmienić tyle, że PiS nie będzie miał konstytucyjnej większości, ale na pewno nie powstrzyma to PiS-u przed powtórnymi rządami – oceniła. Przyznała, że jej uwaga skierowana jest między innymi do Roberta Biedronia. (http://www.tvn24.pl)


Zbliża
się wielka konferencja programowa PiS. PAP nieoficjalnie: Odbędzie się w
dniach 5-7 lipca. W planie ponad 50 debat eksperckich

Najbliższym horyzontem działań sztabu wyborczego będzie
konferencja programowa PiS, która odbędzie się 5-7 lipca w Katowicach.
Podczas konferencji odbędą się główne prezentacje podsumowujące nasze
działania i pokazujące kierunki działań na przyszłość. One będą
koncentrować się wokół prac poszczególnych resort—powiedział PAP jeden z polityków partii. Ponadto
- jak poinformowało źródło zbliżone do kierownictwa PiS - poza
podsumowaniem prac resortów odbędzie się ponad 50 paneli pobocznych,
które mają być zdominowane przez dyskusje ekspertów z różnych środowisk.To będzie
duże wydarzenie, które pokaże nasz potencjał i zdynamizuje scenę
polityczną na najbliższe tygodnie. Burza mózgów ekspertów będzie z kolei
inspiracją dla dalszych działań polityków PiS

"Wyborcza"
zdradza strategię PO na odzyskanie wyborców: "Nie zabierzemy socjalnej
pomocy, ale damy więcej wolności. Czyli zyskają"

Oficjalnie kampania wyborcza jeszcze nie ruszyła, ale my już pracujemy

—mówi „Gazecie Wyborczej” rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Z tekstu
dowiadujemy się, że „partia zamówiła też dokładne badania elektoratu,
a jej politycy jeżdżą w teren, by mobilizować wyborców”. Politycy
PO zapowiadają pełną gotowość do ciężkiej pracy i słuchania wyborców.
W sumie powinni to robić cały czas. A tu mamy nagły zryw, napinanie
mięśni i obietnice, że PO zawalczy o wyborców PiS. Tak,
choć to arcytrudne. Będziemy ich przekonywać, że nie zabierzemy
im żadnej socjalnej pomocy, ale damy więcej wolności. Czyli
w sumie zyskają — stwierdził Sławomir Neumann.Politycy
PO w ramach akcji „POrozmawiajmy” odwiedzają najpierw powiaty
we własnych okręgach, następnie dalsze. Z wyborcami spotykają się
niemal codziennie —informuje „GW”.

Zamówiona przez PO analiza objęła wszystkie wybory od 2014 roku –
samorządowe, prezydenckie, parlamentarne i ostatnie, przegrane wybory
do PE. Co z nich wynika? Jedną z ważnych przyczyn przegranej
PO była wysoka frekwencja. Politycy tego ugrupowania nie spodziewali
się, że wyborów pójdzie tak wielu mieszkańców wsi i małych miast,
przychylnych PiS.

Nasi kandydaci będą
wszędzie, w każdej wiosce będzie wisiał nasz baner, bo idziemy w tych
wyborach po każdy głos. Wiemy, jak się bić. Wyciągamy lekcje
z naszych błędów

—powiedział Neumann.

Lubnauer: Plomby na pomieszczeniach po klubie Nowoczesnej to nadgorliwość Kancelarii Sejmu

Założone
we wtorek plomby na pomieszczeniach, które w Sejmie zajmował klub
Nowoczesnej, to wynik nadgorliwości kancelarii Sejmu; potrzebna jest
inwentaryzacja, ale można było jej dokonać bez plombowania pomieszczeń -
podkreśliła liderka Nowoczesnej, wiceszefowa klubu PO-KO Katarzyna
Lubnauer.019 r.

PO przyspiesza przygotowania do wyborów: w planach prezentacja sztabu i programu wyborczego

PO
przyspiesza przygotowania do jesiennych wyborów parlamentarnych -
jeszcze w tym tygodniu planowana jest prezentacja sztabu wyborczego, a
za dwa tygodnie - dwudniowa konwencja programowa. Równolegle trwają
rozmowy koalicyjne - z PO i N chcą startować m.in. Inicjatywa.

Obywatele RP protestują przeciwko… Platformie. Bo nie umie wygrać wyborów

Obywatele RP pikietowali biuro krajowe Platformy Obywatelskiej w
Warszawie domagając się utworzenia wspólnej listy partii opozycyjnych i
wyłonienia kandydatów na wybory parlamentarne w specjalnych prawyborach.
W czasie pikiety w siedzibie trwało posiedzenie zarządu PO. Pikiety
Obywateli RP pod hasłem „Więcej demokracji wśród demokratów” mają
odbywać się przed siedzibami partii opozycyjnych. Dziś przed biurem
krajowym PO aktywiści […]






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. Wybory parlamentarne:

Wybory parlamentarne: Krzysztof Brejza z PO został szefem sztabu wyborczego koalicji

Krzysztof
Brejza został szefem sztabu wyborczego koalicji tworzonej na wybory
parlamentarne - poinformował lider PO Grzegorz Schetyna. W sztabie
znaleźli się też m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Adam Szłapka
(Nowoczesna), Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska) i prezydent Sopotu
Jacek Karnowski.

Anaszewicz rezygnuje z funkcji wiceprezesa Wiosny

Z
przyczyn osobistych Marcin Anaszewicz zrezygnował z funkcji wiceprezesa
zarządu Wiosny - poinformował PAP sekretarz generalny partii Krzysztof
Gawkowski. Jak zaznaczył, Anaszewicz pozostanie w partii i będzie
aktywnie działał w kampanii wyborczej do polskiego parlamentu.

Wiosna upoważniła Biedronia do rozmów z Koalicją Europejską

Władze
Wiosny upoważniły lidera partii Roberta Biedronia do rozmów z Koalicją
Europejską o wspólnym starcie w wyborach parlamentarnych - poinformował w
sobotę Biedroń. Wiosna nadal rozpatruje też możliwość...

Kosiniak-Kamysz: Nie ma miejsca na jednej liście wyborczej dla Wiosny i PSL

Nie
ma miejsca na jednej liście wyborczej dla Wiosny i PSL, przy szanowaniu
poglądów Roberta Biedronia i jego ugrupowania. Takiej listy nigdy nie
będzie - oświadczył w niedzielę w Krakowie prezes PSL Władysław
Kosiniak-Kamysz.

Nieoficjalnie: w referendum w SLD większość za koalicją w wyborach

Większość
uczestników sobotniego referendum w SLD w sprawie formuły startu w
wyborach parlamentarnych opowiedziała się za startem koalicyjnym -
wynika z nieoficjalnych informacji PAP uzyskanych od działaczy Sojuszu.

Ryszard Petru ujawnia: Nie wystartuję w wyborach, wracam do biznesu [ROZMOWA]

Nie
wystartuję w jesiennych wyborach parlamentarnych. Będę pracował i
zarabiał na życie - deklaruje lider partii Teraz! Ryszard Petru w
rozmowie z DGP.

Nowoczesna odzyska 28 mln zł? Petru: Chodzi o niewłaściwą interpretację przepisów przez PKW

Złożyłem
skargę do Trybunału w Strasburgu, Nowoczesna ma szansę odzyskać 28 mln
zł z tytułu niewłaściwej interpretacji przepisów przez PKW, jednak teraz
nie jest to już moja formalna odpowiedzialność -...
Sondaż wyborczy

Wybory do Sejmu 2019: zjednoczenie opozycji opłaca się wszystkim partiom [SONDAŻ]

Sondaże IBRiS dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM pokazują
przewagę PiS nad opozycją na niecałe cztery miesiące przed spodziewanym
terminem wyborów. Badanie wskazuje też, że w przypadku konsolidacji...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. To już koniec Wiosny?


To już koniec Wiosny? Salonowi dziennikarze w TOK FM bezlitośni dla Biedronia. "Wygląda jakby zarządzał masą upadłościową"

Coraz więcej wskazuje na to, że Wiosna Roberta Biedronia okaże
się krótkotrwałym projektem politycznym. Sam Robert Biedroń ma olbrzymie
problemy z wiarygodnością. Dostrzegają to nawet lewicowo-liberalni
dziennikarze, czemu wyraz dali w czasie dyskusji na antenie radia
TOK FM. Co ciekawe, również Krzysztof Gawkowski z Wiosny przyznał, że jego partia nie ma szans  na wygranie wyborów. Dzisiaj nie ma potencjału, żeby Wiosna wygrała wybory— stwierdził.

Upadek Biedronia można było (od jakiegoś czasu) przewidzieć, głównie z powodu jego prawej ręki niejakiego Anaszewicza

—pisze na Facebooku.

Magdalena Środa nie jest w stanie wykrzesać z siebie nawet odrobiny entuzjazmu dla wspólnego startu Biedronia i PO.

Każdy
lider ma jakiś swój cień (swojego demona?), który prowadzi
go na manowce. Schetyna ma aż trzech. Właściwie odpuściłam Wiosnę, gdy
okazało się, że nie da się oderwać jej projektu od „autorytetu”
wszechobecnego doradcy. I niezależnie od tego jakie błędy popełniał, jak
szkodliwe miał pomysły, Biedroń słuchał się go bez zastrzeżeń**

—oskarża wyraźnie zawiedziona Wiosną Magdalena Środa.

Biedroń
zmienił zdanie i chociaż zarzekał się, że nie chce, to już teraz chce
rozmawiać o wspólnym starcie z ugrupowaniami Koalicji Europejskiej.
To nie do przyjęcia dla Środy. Oskarża Biedronia, że przez jego
nieodpowiedzialną politykę:

(…)para Marcin
Anaszewicz - Sylwia Spurek pojadą do Brukseli i pewno tam zostaną. Cały
wielki, wspaniały projekt okazał się być katapultą dla
dwójki karierowiczów



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

80. zastanawiam się czyBiedroń wyrażnie z nas kpi,czy ON już tak ma

a chodzi o jego wypowiedzi w .....
ale lepiej i czytelniej będzie jak podeprę się cytatem

https://www.tvp.info/43125314/randkujace-slowianki-legalizacja-prostytuc...

"Nowy projekt dla Wiosny – przedstawiony przez pana Roberta – zakłada także zmiany w turystyce. „W Polsce w tej chwili jest tyle pięknych Słowianek, że grzech tego nie wykorzystać” – wskazuje i pisze o potrzebie „stworzenia portalu, który połączy randkę z turystyką”. „Piękne randkujące Słowianki napędzą polską turystykę i gastronomię” – dodaje.|"

swiat naprawdę zwariował od tego upału
a tymczasem pan Biedron i jego pan Smiszek jadą do Genewy na dobrze z góry upatrzone stanowiska
"ale jaja,ale jaja " to nie ja ,to cytat z pewnego klasyka ,przepraszam klasyczki

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

81. @gość z drogi

Biedroń w swoim zyciu zrobił karierę na własnej d.., czyli orientacji seksualnej. Zawdzięcza swój awans na lepeiej pł;atne stanowisko, z którego będzie mógł sie udac ze Smieszkiem na zasłuzoną emeryturę, starym zwariowanym babom, które uważają się za oświecone, europejskie i nowoczesne. Smiał sie Biedroń cały czas z tych KODerastów, a oni to brali za "radosny usmiech".
Uważam, że lepiej wysłać Biedronia do UE, niż Tuska czy Lewandowskiego.
Załatwił sobie o niebo lepsza posadkę, niż w Słupsku. Nawet Smiszka oficjalnie może zatrudnić w swoim brukselskim biurze, bo nie mają przecież ślubu, więc sa obcymi osobami, nie rodziną.
Ale jaja!
Barbara Nowacka na antenie TVN24.

Nowacka przekonywała, że opozycja musi znów budować wielką koalicję przeciwko PiS-owi.

Uważam,
że żebyśmy wygrali wybory, koalicja powinna być jak najszersza. Pyta,
co bym chciała. Uważam, że duża koalicja, i tu trzeba zostawić nazwiska
tak naprawdę, bo to bez sensu, natomiast zadbać o to, żeby [była]
oczywiście spójna programowo, ale żeby była tak szeroko. Niestety rządzi
nami metoda d’Hondta i proszę uwierzyć. Przekonałam się o jej sile
bardzo boleśnie w 2015 roku, tak jak i cała lewica

— stwierdziła.

Zapewniła też, że ona sama nie rozmawiała z Robertem Biedroniem, ale z liderem Wiosny spotkał się Grzegorz Schetyna.

Proszę zapytać albo Roberta Biedronia albo Grzegorza Schetynę

— mówiła.

Przy okazji oberwało się samemu Biedroniowi.

Uważam
że Robert Biedroń zmarnował olbrzymi potencjał i olbrzymie zaufanie,
które przez lata zyskiwał jako sympatyczny poseł, sprawny prezydent
Słupska i ostatnich kilka miesięcy, gdzie wszedł w kampanię, kompletnie
ten wizerunek naruszył i mówiąc szczerze, szkoda, bo dla wszystkich osób
o poglądach progresywnych to była wielka nadzieja

— powiedziała Barbara Nowacka.

mly/tvn24

Kamila Gasiuk-Pihowicz wstąpiła do PO. "Zwyciężymy! Obronimy demokrację!"

Posłanka
Kamila Gasiuk-Pihowicz, była szefowa klubu Nowoczesnej wstąpiła do
Platformy Obywatelskiej. Została członkinią koła PO w Pruszkowie. Z
nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Gasiuk-Pihowicz miałaby
startować do Sejmu jako "jedynka" listy Koalicji Obywatelskiej w
Siedlcach.

Powstał klub PSL-Koalicji Polska. Weszli do niego: Biernacki, Tomczak i Lubczyk

W
czwartek powstał klub PSL-Koalicja Polska, do którego weszli oprócz
posłów klubu PSL-UED także Marek Biernacki, Jacek Tomczak i Radosław
Lubczyk - poinformował szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.


Gorzkie słowa Marka Biernackiego o Platformie Obywatelskiej: "To już chyba nawet nie jest centrolew, to jest partia lewicowa"



W ostatnim czasie moje byłe ugrupowanie bardzo wyjątkowo przesunęło się na lewą stronę

— powiedział w programie „Wydarzenia i Opinie” Biernacki.

Na tym się nie skończyło.

To już nie jest partia centrowa. To już chyba nawet nie jest centrolew, to jest partia lewicowa

— dodał.

Jak
widać, przed Platformą kolejny wielki problem wizerunkowy. Jak bowiem
wytłumaczyć odejście tak ważnego polityka z własnych szeregów?


Środa,
Fuszara i Bochniarz piszą do Schetyny: "Razem wygrać dla Polski!".
Kongres Kobiet chce równego podziału miejsc na listach…

Henryka Bochniarz, Magdalena Środa i Małgorzata Fuszara
w imieniu Kongresu Kobiet wystosowały do szefa PO list otwarty, w którym
domagają się uwzględnienia na listach wyborczych rzeczywistego
parytetu. Feministki podkreślają też: „Chcemy razem wygrać dla Polski”.

Zatroskane
o los Polski przedstawicielki Kongresu Kobiet powinny wspomóc
PO w walce wyborczej przed jesiennymi wyborami dla Parlamentu.

Schetyna apeluje do PSL o współpracę: Podzielona opozycja to przepis na zwycięstwo PiS

Pójście
do wyborów rozbitej, podzielonej opozycji to przepis na zwycięstwo PiS,
apelujemy do demokratycznej opozycji o współpracę, apelujemy również do
PSL, które jest naszym pierwszym wyborem koalicyjnym - powiedział w
piątek lider PO Grzegorz Schetyna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

82. PSL postawi ultimatum PO:

PSL postawi ultimatum PO: Pójdziemy z wami do wyborów, ale bez lewicy

Po
stronie opozycji należy stworzyć dwa bloki: lewicowy i centrowy - uważa
sekretarz NKW PSL Piotr Zgorzelski. Potwierdził informacje, zgodnie z
którymi Naczelny Komitet Wykonawczy zarekomendować ma Radzie Naczelnej
PSL zaproszenie PO do wspólnego startu w wyborach, ale bez lewicy .

Schetyna w Białymstoku: PiS odwraca się od Polaków i od naszych sąsiadów

Trzeba
zmienić nieprzemyślane decyzje, które szkodzą polskiej gospodarce i
przedsiębiorczości, które ograniczają możliwości tworzenia nowych miejsc
pracy; dokonamy tego, kiedy wygramy wybory - przekonywał w sobotę w
Białymstoku szef PO Grzegorz Schetyna.

Po konferencji politycy rozmawiali z kupcami handlującymi na tym
bazarze, którzy mówili, że jest bardzo mało klientów. Jedna z pań, pani
Lucyna, mówiła, że jest sobota, handlu nie ma, a w tygodniu jest
"tragedia". W jej ocenie, to wina nowych przepisów wizowych dla
Białorusinów. Pani Lucyna - jak poinformowano - była inicjatorką zbiórki
podpisów pod petycją. Inny przedsiębiorca mówił, że z handlowania na
tym bazarze nie da się utrzymać rodziny. Tu się stoi i czeka na
klienta
- dodał.

Politycy obiecywali, że zajmą się tą sprawą, będą interweniować w Warszawie i Unii Europejskiej. Schetyna mówił, że kupcy muszą
organizować ludzi, żeby mówić jednym głosem
, wtedy - jak dodał - będzie łatwiej w Warszawie prowadzić rozmowy.

Po spotkaniu w Białymstoku, politycy i działacze Koalicji
Obywatelskiej wyruszyli w dalszą trasę po regionie. W sobotę odwiedzą
jeszcze Rajgród, Augustów, Suwałki, Wiżajny i Suchowolę.

6 lipca 2019 r.

Rzeczniczka SLD: celem PSL przestała być wygrana z PiS; czekamy na decyzję PO

Przez
cztery lata podnoszone były okrzyki, że tylko zjednoczona opozycja ma
szansę wygrać z PiS, w tej chwili celem ludowców przestała być wygrana z
PiS, czekamy na decyzje jak do wyborów chce iść PO; SLD bierze pod
uwagę każdy scenariusz - powiedziała PAP rzeczniczka...


Schetyna: Deklaruję chęć rozmów o szerszej koalicji, głównie z PSL. Rozmowy w przyszłym tygodniu

Deklaruję
ponownie chęć rozmów o szerszej koalicji, przede wszystkim z PSL;
szerokiego bloku demokratycznych środowisk opozycji chcą Polki i Polacy -
podkreślił w sobotę szef PO Grzegorz Schetyna. Zapowiedział...



Czarzasty: Rządzący się zjednoczyli, wygrywają wybory, a my się pięknie po prostu różnimy

Ze
spokojem czekamy na stanowisko PO, we wtorek jesteśmy umówieni na
rozmowy - powiedział w niedzielę w Polsat News szef SLD Włodzimierz
Czarzasty. Dodał, że jeśli koalicjanci z Koalicji Europejskiej nie będą
chcieli iść do wyborów z SLD, Sojusz będzie budował mocny blok lewicowy.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

83. Konwencja KO w Pałacu

Konwencja KO w Pałacu Kultury. Odwrócenie reform PiS, "odbudowa demokracji", powrót in vitro. Co jeszcze?

Niższe
podatki, odwrócenie reform PiS dot. TK i KRS, powrót do refundacji in
vitro, nowe rozwiązania dot. poprawy sytuacji służby zdrowia - m.in.
takie propozycje mają paść podczas dwudniowego forum programowego, które
Koalicja Obywatelska organizuje w piątek i sobotę w Warszawie.Dwudniowe Forum Programowe Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska) odbędzie się w stołecznym Pałacu Kultury i Nauki.
W przedsięwzięcie zaangażowanych jest kilkudziesięciu posłów PO i
Nowoczesnej, także eksperci niezależni i organizacje pozarządowe.
Spodziewana jest m.in. obecność przedstawicieli Greenpeace, WWF czy
Centrum Praw Kobiet. Zaproszenie otrzymali także działacze
Stowarzyszenia Obywatele RP.

Włodzimierz Czarzasty: Co wy, k…, chcecie od SLD? [ROZMOWA DGP]

"Jeśli PSL ma problemy z LGBT, to rozumiem, że usuną Trzaskowskiego z PO.
To on podpisał kartę LGBT. To prezydent Warszawy, który, rozumiem,
przechodził według PSL obok PO prz


R. Biedroń wezwał socjalistów do głosowania przeciwko Szydło

Szef
Wiosny, europoseł Robert Biedroń wezwał socjalistów do głosowania w
środę przeciw kandydaturze byłej premier Beaty Szydło (PiS) na
stanowisko szefowej komisji zatrudnienia PE. „Nie można było zagłosować
za kandydaturą Beaty Szydło” – poinformował PAP Biedroń.


Wpadka goni wpadkę! Nowy hashtag opozycji: #POrozwalajmy. Internauci komentują: "Należy się POlityczna Nagroda Darwina"

autor: fratria/TT


TYLKO U NAS. Kulisy zamkniętego spotkania Schetyny z mediami. Lider PO kpi z "gejmczendżerów" i ostro uderza w PSL

Poza banałami i oczywistościami związanymi z nadchodzącym
forum dyskusyjnym, na którym politycy Platformy chcą wykuć zręby
programu, padło kilka interesujących tez, które można odczytać jako
ciekawe w kontekście rozmów koalicyjnych po stronie opozycji. Grzegorz
Schetyna nie krył swojej irytacji na polityków Polskiego Stronnictwa
Ludowego - w pewnym momencie szef PO wypalił nawet:

Partia czteroprocentowa nie będzie narzucać warunków partii trzydziestoprocentowej!


denerwował się Schetyna, nawiązując do twardego stanowiska ludowców
w zakresie nieprzyjęcia do koalicji Sojuszu Lewicy
Demokratycznej i Wiosny.

Lider Platformy wyraził też swoją
frustrację w ocenie zachowania Piotra Zgorzelskiego, który zdaniem szefa
PO „wyszedł przed szereg”, sugerując dogadanie się Platformy i PSL
co do wspólnych list wyborczych. Schetynie przytakiwali inni politycy
Platformy: między innymi Jan Grabiec, Krzysztof Brejza, Agnieszka
Pomaska, Marcin Kierwiński, Sławomir Neumann czy Cezary Tomczyk.

Schetyna
podczas spotkania żartował też z regularnie ogłaszanych „gamechangerów”
(między innymi tych związanych z powrotem lub aktywnością Donalda
Tuska), które miałyby dać opozycji szansę na reset wyborczy.

Gdzie jest Pan gejmczendżer? Jaki będzie jutro gejmczendżer?

— kpił lider Platformy.

Spotkanie
skończyło się dość szybko, a Schetyna nie był w stanie określić
konkretnych deklaracji w zakresie sojuszu, jaki pójdzie do wyborów
po stronie opozycyjnej.

Równolegle ciekawe głosy płyną do naszej
redakcji z rozmów w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jeden z ważniejszych
działaczy rzucił ostatnio naszemu reporterowi:

Czarzasty
powiedział nam, że teraz tylko czekamy, by odpowiedzialność
za niestworzenie szerokiej listy na opozycji zwalić winę na Schetynę.

Wśród
polityków opozycji wyraźnie się gotuje… A do wyborów mniej więcej sto
dni - czy są w stanie się dogadać, wypracować program i przekonać
do tego wyborców? Pytanie staje się coraz bardziej retoryczne.



PO wystartuje w wyborach z SLD i Zielonymi, ale bez PSL?

Platforma
skłania się do zawarcia porozumienia wyborczego z częścią partnerów z
Koalicji Europejskiej - SLD i Zielonymi - ale bez PSL, jeśli ludowcy nie
ustąpią ze swoich "zaporowych" warunków - wynika z...

Schetyna: My nie krytykujemy Kościoła. Karta LGBT nie przystaje do naszego programu

Podpisanie
karty LGBT było przedwyborczym zobowiązaniem prezydenta stolicy Rafała
Trzaskowskiego, natomiast to w żaden sposób nie przystaje do naszego
programu, my nie idziemy z tym na pierwszej linii programu - powiedział w
czwartek szef PO Grzegorz Schetyna.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

84. Schetyna ostro na Forum



Schetyna ostro na Forum Programowym KO. Padły słowa o "trzecim świecie" i "kondominium trucieli'

Nie
wolno nam skupiać się na tym co nas dzieli, jesteśmy różni, ale są
sprawy, które nas łączą i muszą łączyć; potrzebna jest rozmowa -
powiedział w piątek lider PO Grzegorz Schetyna podczas Forum
Programowego Koalicji Obywatelskiej.
Prawo musi pokonać bezprawie, prawda - kłamstwo, miłość - nienawiść i agresję, a rozsądek - szaleństwo - mówił lider PO.

Podkreślił, że by wykonać to zadanie, "potrzebna jest każda para rąk". W
Koalicji Obywatelskiej znajdzie się miejsce dla konserwatystów i
lewicy, dla wierzący i niewierzących, dla ludzi z miast i wsi, bo przepustką do Koalicji Obywatelskiej jest tylko przyzwoitość i zdrowy rozsądek
- podkreślił Schetyna.

Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć tu i teraz - lekcję, która wynika
z historii radnego (Wojciecha) Kałuży mamy już naprawdę odrobioną.
Mówię to do wszystkich, którzy po stronie opozycji chcą iść śladami Jacka Saryusza-Wolskiego czy Jarosława Gowina. Droga wolna. Mówię bardzo szczerze i wprost i tego samego oczekuję od was
- dodał szef PO.

Czas partyjnych gier się skończył, przed nami wielki bój o wolną Polskę. Każdy z nas musi zastanowić się, co może z siebie dać, a nie co wziąć. Dziękuję tym wszystkim, którzy to rozumieją - mówił Schetyna.

"Mamy dziś kondominium trucicieli"

Szef PO mówiąc o czystości powietrza podkreślił, że "smog przekracza już wszelki dopuszczalne granice". Polacy chorują, zdrowy rozwój dzieci jest zagrożony, a co robi ta władza? Pozwala sprowadzać bez opamiętania rosyjski węgiel. To jest chore - oświadczył.

Zrobili
z nas wielkiego importera śmieci. Polska sprowadza tysiące ton śmieci,
jakby nam brakowało własnych. W Polsce robi się czarno od dymu z
płonących niemieckich śmieci i rosyjskiego węgla
- mówił Schetyna. Prezes PiS Jarosław Kaczyński straszył kiedyś niemiecko-rosyjskim kondominium. No to mamy dziś kondominium trucicieli - ironizował polityk.

Zaapelował też do prezesa PiS:
Odwagi panie prezesie, można się im postawić, można zatrzymać rosyjski
węgiel i niemieckie śmieci. Śmiało, nie nakrzyczą na pana. Zdrowie
Polaków jest tego warte.

"Do wyborów idziemy jako Koalicja Obywatelska, z konserwatystami i lewicą"

Do wyborów idziemy jako Koalicja Obywatelska;
znajdzie się w niej miejsce dla konserwatystów i lewicy, dla wierzący i
niewierzących, dla ludzi z miast i wsi; przepustką jest tylko
przyzwoitość i zdrowy rozsądek - mówił lider PO Grzegorz Schetyna
podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej.

Bierzemy
sobie do serca każdy pomysł, każdą potrzebę. Chcemy pochylać się nad
każdą ludzką krzywdą. Tak samo szczerze i bez ogródek odpowiadamy na
pytania, a pytań jest wiele. Jednym z zadawanych najczęściej, także
dzisiaj, jest pytanie dotyczące przyszłości koalicji i formuły, w jakiej
zamierzamy wystartować w wyborach
- oświadczył w piątek lider PO.

Jesteśmy
już po rozmowach z partiami, ruchami społecznymi, niezależnymi
autorytetami. Słyszymy, jak ludzie podczas naszego objazdu Polski mówią
jednym głosem, że chcą zjednoczonej opozycji i mają absolutną rację
- kontynuował Schetyna.

Schetyna: programy socjalne są potrzebne - nic co dane, nie będzie odebrane

Programy socjalne, w tym 500 plus, są potrzebne - nic co dane, nie
będzie odebrane - oświadczył w piątek lider PO Grzegorz Schetyna podczas
Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej. Mówił, że PiS "ma pieniądze"
m.in. dlatego, że nie było podwyżek dla nauczycieli, policjantów czy
pielęgniarek.

Sawicki: Schetyna tymi słowami zamyka drogę do naszych dalszych rozmów

Moim
zdaniem lider PO Grzegorz Schetyna mówiąc o pójściu do wyborów z
konserwatystami i lewicą zamyka drogę do dalszych rozmów z PSL; widać
wybrał drogę "PO i na lewo" - ocenił w piątek w rozmowie z PAP poseł PSL
Marek Sawicki.

Nieoficjalnie: PO do wyborów pójdzie bez PSL, za to z Kowalem i Ujazdowskim

 W
Koalicji Obywatelskiej, którą PO formuje na wybory parlamentarne, nie
znajdzie się prawdopodobnie PSL, będzie za to miejsce dla SLD i
Zielonych - wynika z ustaleń PAP. Możliwy jest ponadto start z list KO
dwóch byłych polityków PiS: Pawła Kowala i Kazimierza Ujazdowskiego.


Grzegorz Schetyna stwierdził, że podniesienie przez rząd Donalda Tuska
było "błędem". Czy to oznacza, że Platforma Obywatelska w razie
wyborczego zwycięstwa utrzyma wiek emerytalny? Nie do końca.
Nawet jeśli ma to oznaczać przyznanie się do błędu. Dlatego jeśli pada
pytanie o wiek emerytalny, słynne 67 lat, to przyznajemy - to był błąd –
powiedział podczas Forum Programowego Koalicji Europejskiej przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Tym samym "błędem" nazwał jedną z kluczowych reform rządu Donalda
Tuska. Reformy, która była jedną z przyczyn wyborczej porażki PO.Sęk w tym, że w założeniach programu Platformy Obywatelskiej wciąż figuruje postulat przywrócenia wyższego wieku emerytalnego.

Brudziński o wystąpieniu Schetyny: Nikt ci tyle nie da, ile ci PO kłamliwie obieca

Nikt
ci tyle nie da, ile ci PO kłamliwie obieca; szef Platformy mówi, że
podniesienie wieku emerytalnego to był błąd, a w tym samym czasie na
stronie PO jest napisane, że należy powrócić do projektu podwyższenia
wieku emerytalnego - zaznaczył szef sztabu wyborczego PiS, europoseł
Joachim Brudziński.






GW:



Znajdź 2 szczegóły

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

85. Telenowela opozycji trwa.


Telenowela opozycji trwa. Schetyna spotkał się z Kosiniakiem-Kamyszem. Neumann: Padły nowe propozycje

autor: PAP/Rafał Guz

W piątek rano w stołecznym Pałacu Kultury i Nauki rozpoczęło się
dwudniowe Forum Programowe pod hasłem „Uzdrowić Polskę”. Lider
PO Grzegorz Schetyna zapowiedział w swym wystąpieniu, że Platforma
wystartuje w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu jako część Koalicji
Obywatelskiej, którą póki co współtworzą też Nowoczesna i Inicjatywa
Polska Barbary Nowackiej. W KO ma się znaleźć miejsce zarówno dla
lewicy, jak i konserwatystów.

Szef Platformy zastrzegł jednocześnie, że nigdy nie zgodzi się na wprowadzenie do KO „polityki transakcyjnej”.

Jeśli
dla kogoś różnica między Koalicją Obywatelską, a partią rządzącą
dzisiaj polega tylko na tym, ile od kogo można dostać więcej stołków,
to nie mamy o czym rozmawiać

— oświadczył Schetyna.

Z okazji konwencji programowej w Warszawie powstał pomysł „szóstki Schetyny”. Jej założenia przedstawił Sławomir Neuman.

Poseł
Platformy Obywatelskiej przekonywał w rozmowie z TOK FM, że na sześć
pomysłów wyborczych jego partii składa się będzie kwestia ochrony
środowiska, praworządności, służby zdrowia, edukacji oraz program
„wyższe płace”.

Pokażemy rozwiązania w tych
obszarach, które są naszym zdaniem priorytetowe w budowie nowej Polski.
Po pierwsze, przywrócenie praworządności i państwa prawa. Po drugie,
ochrona środowiska i klimatu, ekologia, walka z plastikiem, śmieciami,
które nas zalewają, ale też dbanie o wodę i to, żeby Polska
nie wysychała

– mówił Neumann.

Po trzecie,
zdrowie, które jest dzisiaj w katastrofalnym stanie dzisiaj,
po eksperymentach musimy spowodować wszystko, żeby ludzie nie bali się
chodzić na SOR-y, żeby mogli spokojnie skorzystać z lekarza specjalisty
w terminie, który jest akceptowalny. Po czwarte, edukacja, która została
– i dzisiaj mamy tego najlepsze obrazki, efekty, kiedy dzieciaki mające
kilkanaście lat i wymarzoną szkołę, nie mogą się do niej dostać,
bo mamy podwójny rocznik. Po piąte, „wyższe płace”, które Polacy muszą
mieć, żeby gonić Europę. To są te elementy, które będziemy pokazywać

– dodał.

autor: PAP/Rafał Guz/Twitter

Kosiniak-Kamysz odmawia Schetynie! "Nie widzimy w kierownictwie PO chęci do budowy bloku centrowego"

Obiecaliśmy, że tę decyzję podejmiemy i będziemy mówić
o dwóch blokach, które mają szansę pokonać PiS. Blok centrowy
i lewicowy. Nie widzimy w kierownictwie PO chęci do budowy bloku
centrowego. My chcemy budować blok centrowy, Koalicję Polską, która daje
szanse na wyraziste poglądy

— zaznaczył szef PSL.

Dzisiaj
w słowach Grzegorza Schetyny słyszeliśmy chęć budowania szerokiej
koalicji od konserwatystów po lewicę. My uważamy, że powinny być dwa
wyraziste bloki

— dodał.

PSL na czele Koalicji Polskiej. "Nie widzimy w PO chęci budowy bloku centrowego"

Budujemy
Koalicję Polską - oświadczył w piątek lider PSL Władysław
Kosiniak-Kamysz. Według ludowców tylko dwa bloki: centrowy i lewicowy
mają szansę pokonać PiS w wyborach. Nie widzimy w kierownictwie...

Rzecznik PO o Koalicji Polskiej: Decyzja PSL oznacza, że ludowcy wybierają PiS

Decyzja
PSL o budowaniu na wybory Koalicji Polskiej oznacza, że PSL wybiera
PiS; mamy nadzieję, że to nie jest decyzja ostateczna – powiedział PAP
rzecznik PO Jan Grabiec.

Działaczka PO pisze o

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

86. In vitro, związki


In vitro, związki partnerskie, demokracja i dekarbonizacja. To wszystko w "sześciopaku" Schetyny: "To będzie nowa Polska!"

In vitro, związki partnerskie, dekarbonizacja, „akt odnowy
demokracji”, a nawet obligatoryjne referenda i głosowania przez internet
– to wszystko znalazło się w „sześciopaku” Grzegorza Schetyny. Lider
PO naobiecywał to wszystko podczas Forum Programowego PO w Warszawie.


Wsłuchujemy się w głos, który płynie z rozmów
z Polakami. I ta lekcja jest oczywista, nie wystarczy być tylko
antyPiS-em, bo to nie odzwierciedla tego kim jesteśmy i za czym się
opowiadamy. Chcemy przedstawić jasny plan dla Polaków i przekonać,
dlaczego warto głosować na Koalicję Obywatelską

– mówił.

Nasza
misja to pracować dla ludzi i im służyć, nawet kosztem politycznych
sojusz. Proponujemy Polakom partnerstwo i sojusz ludzi dobrych woli
,także ekspertów, aktywistów i lokalnych liderów. Zapraszamy wszystkich
do tej formuły współpracy, którym przyświeca ten sam cel, a nie tylko
miejsca w przyszłym parlamencie

– powiedział, wbijając szpilę w PSL.

To będzie zupełnie nowa polityka i zupełnie nowa Polska!

– dodał.

Schetyna przedstawił swoją programową „Szóstkę” do wyborów parlamentarnych.

Po pierwsze,
wolność i demokracja., jeśli komuś się wydaje, że to tylko oczekiwanie
elit, to nie szanuje ludzi w Polsce. Bo Polacy kochają wolność, tu  nie
ma podziałów i to się nigdy nie zmieni. (…) Zaczniemy od akty odnowy
demokracji, jednym zbiorem ustaw usuniemy cały śmietnik bezprawia. Prawo
musi być jasne i równe dla wszystkich, gwarantujące sprawiedliwości
bezpieczeństwo dla wszystkich obywateli

– mówił

Chcemy,
żeby referenda, po zebraniu miliona podpisów,miały charakter
obligatoryjny. Wprowadzimy głosowanie przez internet. (…) Stawiamy
na samorząd i decentralizację. Prawa kobiet muszą stać się
oczywistością, my wszyscy, a szczególnie Barbara Nowacka, już
tego przypilnuje

– dodał.

W końcu
związki partnerskie. Najwyższy czas je wprowadzić. Nawet starsza pani
w pewnym mieście do mnie powiedziała: „Dajmy ludziom żyć”. I to prawda

– kontynuował szef PO.

Wyższe
pensje. Niech państwo zacznie w końcu szanować człowieka, który
pracuje. Nie można mu bez końca dokładać ciężarów. Dorabiają się
partyjni działacze, a tylko wypłata uczciwego Polaka nie rośnie. Zrobimy
to i nie tylko to. Gwarantuję, że ci którzy 4,5 tys. zł brutto, dostaną
dodatkową premię za aktywność i za pracę. To inwestycja przede
wszystkim w młodych ludzi, przygotujemy dla nich pakiet startowy.
Obiecuję to. To proste ruchy, które od razu dają przyrost w kieszeni

– mówił dalej.

Wzrost
pensji Polaków będzie naszym oczkiem w głowie. (…) Zniesiemy absurdalny
zakaz handlu w niedzielę. Stworzymy ramy, w których i pracodawca
i pracownik będą zadowoleni. Będziemy wspierać firmy, które szybko
rosną. (…) Będziemy też walczyć z nierównością płac dla kobiet.

– stwierdził.

Zdrowie.
Nie ma miejsca w Polsce, w którym nie byłoby ono tematem rozmów. Ludzie
widzą, że służba zdrowia się sypie. Na zdrowie mogą sobie pozwolić
najbogatsi albo ludzie związani z władzą. Program Europejskiej Ochrony
Zdrowia pozostaje w mocy

– dodał, obiecując skrócenie kolejek na SOR i do lekarzy oraz większe nakłady na leczenie onkologiczne.

Każdy,
kto skończy 50 lat, będzie przysługiwał darmowy bilans. Takie badanie
będzie dostępne co 5 lat. Pełna opieka nad kobietami w ciąży. (…)
Służbie zdrowia potrzeba więcej pieniędzy i lepszej organizacji, a mniej
ideologii. (…) Kobieta nie chce wysłuchać nad łóżkiem sporu
światopoglądowego. Jesteśmy za wolnością, więc jeśli ktoś wierzy,
ze ziemia jest płaska i szczepienia szkodzą, to jego sprawa, ale niech
trzyma się z dala od leczenia ludzi

– ciągnął kolejne obietnice wyborcze.

Przywrócimy i rozszerzymy program in vitro

– powiedział, obiecując pełny pakiet szczepień dla dzieci i szeroki pakiet dla osób z niepełnosprawnościami.

To czas
na prawdziwą, a nie odświętną solidarność. Będziemy solidarni! Pakiet
to przynajmniej raz w  roku turnus rehabilitacyjny, darmowe leki
i przybory. Mamy szeroki pakiet dla seniorów. Trzynastą emeryturę należy
wypłacać, to nie jest kaprys władzy. Będziemy budować centra
rehabilitacji i domy opieki

– mówił Schetyna.

Po piąte
edukacja. Szkoła kojarzy się koszmarnym bałaganem i tysiącami dzieci,
które wpadły w pułapkę Zalewskiej. (…) Nie będziemy dokładać reformy,
najpierw trzeba posprzątać, naszymi sojusznikami będą samorządy
i nauczyciele, jednym i drugim trzeba zaufać. Damy obiecane podwyżki

– zapowiadał, obiecując „lepsze” szkoły.

Punkt
szósty to czyste powietrze i woda. (…) To będzie bardzo ważna sprawa,
nie tylko w kampanii, ale także po. Ten temat też wiąże się z dziećmi.
Jeśli nie dokonamy radykalnej zmiany, nasze dzieci nie zobaczą świata,
jaki jest teraz. (…) Musimy działać, w ciągu 8 lat zredukujemy
zanieczyszczenie powietrza do poziomu w pełni bezpiecznego dla zdrowia

– mówił, dokładając plan dekarbonizacji.

To nowe
podejście do energetyki. Do 2030 wyeliminujemy węgiel w ogrzewaniu
domowym, do 2035 w ogrzewaniu systemowym, a 2040 w energetyce

– ogłosił, zapowiadając projekt „Zielona Polska” zakładający pakiet polityki klimatycznej.

Po przedstawieniu sześciu punktów programowych Grzegorz Schetyna zakończył pompatycznie:

To jest
sześciopak, to tylko zarys tego, co zamierzamy zrobić. Zaangażujemy
Polski i Polaków. Chcemy uzdrowić Polskę z wami i dla was. (…) Nowa
Polska, zróbmy to dla wszystkich, razem. Do zobaczenia w Polsce!

kpc

Koalicja Obywatelska chce rozproszyć energetykę

Energetyka w Polsce ma być obywatelska i zdrowa - deklarował Andrzej
Czerwiński, były minister skarbu, podczas forum programowego Koalicji
Obywatelskiej. Zapowiedział także, w przypadku dojścia KO do władzy,
znacznie mocniejsze wsparcie dla energetyki rozproszonej.

Nic dziwnego, że w PO i KO głowa chora, kiedy słuchają takiego doktora

Niewykluczone, że główny ekonomista PO dr A. Rzońca, cień prof. L.
Balcerowicza wykończy PO jeszcze do jesieni - pozwólcie mu tylko mówić.
Ekspert ekonomiczny PO i KO dr A. Rzońca na forum programowym POKO znów
próbował wytłumaczyć Polakom, że żaba ma jednak sierść i wszyscy, którzy
twierdzą inaczej się mylą.
Jak widać nic nie będzie odebrane, co będzie przez PO obiecane, bo oni
już mogą tylko obiecywać, żadnej siły sprawczej w gospodarce i finansach
Polski, na szczęście już nie mają i długo już mieć nie będą. To nie
polska gospodarka jest chora doktorze Rzońca, to PO i totalna opozycja
oraz neoliberalne recepty szoku bez terapii im. prof. L. Balcerowicza
były i są ciężko chore, a wasze recepty dla polskich finansów i
gospodarki wręcz zabójcze. Tym razem loża szyderców z POKO słuchała
doktora bez entuzjazmu z niedowierzaniem, a na twarzach polityków PO i
Nowoczesnej widać było jedynie smutek, zwątpienie, a nawet strach, bo
nikt już z nich nie wierzy, że ich Nowy Porządek Gospodarczy
kiedykolwiek nastąpi. Hasło dr A Rzońcy i PO ”żeby praca się opłacała”
wydaje się wyjątkowo absurdalne w wydaniu tego właśnie środowiska, żeby
przypomnieć choćby wypowiedzi wicepremier rządu PO-PSL E.Bieńkowskiej,
że „tylko idiota lub złodziej pracuje za 6tyś zł”.


Jak
ocenił publicysta Miłosz Manasterski, przedstawiony program z jednej
strony czerpie „z niespełnionych obietnic PO z poprzednich kadencji”, z
drugiej – tego, co zaproponowało Polakom Prawo i Sprawiedliwość.
Uwagę
zwraca także podobieństwo postulatów Schetyny do propozycji Donalda
Tuska z 2007 roku. Już wtedy zapewniał on, że Polacy wrócą z emigracji,
„bo praca w Polsce będzie się opłacać” – teraz lider PO zapowiedział
m.in. podniesienie płacy minimalnej o ponad 600 zł. Obiecuje również
podwyżki i większą autonomię nauczycielom czy skrócenie terminów
oczekiwania na przyjęcie do lekarzy specjalistów, co także nawiązuje do
programu Platformy sprzed 12 lat. Inne postulaty „szóstki Schetyny”
dotyczą m.in. 13. emerytury czy „zerowego” PIT-u dla młodych – czyli
punktów programowych realizowanych obecnie przez rząd Prawa i
Sprawiedliwości. Dodatkowo lider opozycji zaproponował premię za pracę
dla zarabiających poniżej 4,5 tys. zł czy pakiet darmowych rozwiązań dla
seniorów.

Kwaśniewski: Jeśli Schetyna nie zostanie na jesieni premierem, jego los będzie przesądzony [ROZMOWA]

"Gdyby dyskusje odbywały się rok temu, byłby czas na dotarcie stanowisk,
spokojne rozmowy liderów. Również dla wyborców sytuacja byłaby klarowna.
A tak opozycja znalazła się w niebezpiecznej sytuacji, bo obok siebie
ma rozpędzoną i prowadzoną profesjonalnie maszynę PiS" - mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z dziennik.pl.

Kwaśniewski: Jeśli Schetyna nie zostanie na jesieni premierem, jego los będzie przesądzony [ROZMOWA]

"Gdyby dyskusje odbywały się rok temu, byłby czas na dotarcie stanowisk,
spokojne rozmowy liderów. Również dla wyborców sytuacja byłaby klarowna.
A tak opozycja znalazła się w niebezpiecznej sytuacji, bo obok siebie
ma rozpędzoną i prowadzoną profesjonalnie maszynę PiS" - mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z dziennik.pl.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

87. Tak Platforma walczy o


Tak
Platforma walczy o głosy! Pląsy Grabca i Arłukowicza w Legionowie.
Internauci: "Teraz tańce, w październiku marsz POgrzebowy"

autor: Screnn/Twitter/Jan Grabiec

Bartosz Arłukowicz i Jan Grabiec kontynuują objazd Polski. Jeżdżąc
po Mazowszu zatrzymali się w mieście Grabca i poszli na potańcówkę.
Politycy PO od dawna miotają się politycznie od ściany do ściany. Teraz
miotają się także na parkiecie. Gorączka sobotniej nocy czyli #TwójSztab z wizytą na potańcówce w Parku Zdrowia w Legionowie #POrozmawiajmy—napisał polityka na Twitterze.

Sześciopak Schetyny - temu damy konia z rzędem, temu buzi, temu w gębę... Jaki jest koń, każdy widzi

Schetynowy „sześciopak” można sprowadzić do zdania: temu damy konia
z rzędem, temu buzi, temu w gębę. Komu w gębę, to wiadomo, Kaczyński
w rozumie…, komu buzi – to się okaże, gdy PO podejmie „ostateczną
decyzję”, z kim pójdą do wyborów parlamentarnych, a co do darowanego
konia… - nie potrzeba mu nawet zaglądać w zęby, jaki jest, każdy widzi.
Cały ten „sześciopak” jest jak zawarta w nim propozycja o referendach -
o ile dobrze pamiętam, gdy rządy sprawowała Platforma z nazwy
Obywatelska, zebrane właśnie w referendach głosy obywateli szły
na przemiał. A poza wszystkim, cóż, lepszy wróbel w garści, niż… koń
z rzędem na dachu. Kropka!

Czy
to będzie nowy „kapelmajster” KOD-u? Michalik, Bodnar, Schramm,
Frasyniuk, Kim, Skiba i Hołdys w politycznym teledysku rapera o
bzyczącym pseudonimie

Totalna paraopozycja i jej propagandyści pozazdrościli chyba
Patrykowi Jakiemu występu w hiphopowym teledysku i też postanowili w
jakimś wystąpić. Jest on równie żenujący co ten w którym mogliśmy
zobaczyć pisowskiego europosła, a „raper” ma równie trudny do wymówienia
pseudonim. DOMINIKzZDS – tak, pseudonim wykonawcy naprawdę wygląda
jakby próbował podpisać się capslockiem po czym uderzył czołem […]

Prof. Mączyńska o propozycjach programowych PO-KO: Program jednorękiego ekonomisty



W wyborczych propozycjach podatkowych PO brakuje źródła ich
sfinansowania - powiedziała PAP prezes Polskiego Towarzystwa
Ekonomicznego prof. Elżbieta Mączyńska. Dodała, że brakuje też
rozwiązania problemu regresywności podatków w Polsce
.



W ocenie szefowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (PTE)
zaprezentowane w przez Platformę Obywatelską podczas Forum Programowego
Koalicji Obywatelskiej "Uzdrowić Polskę" propozycje m.in., obniżenia
składek ZUS dla młodych zakładających startupy, obniżenie podatku PIT i
premię za aktywność dla zarabiających mniej niż 4,5 tys. zł, czy
stypendia szkoleniowe dla starszych chcących podnieść kwalifikacje, nie
dają odpowiedzi, kto i jak ma to wszystko sfinansować.

https://gospodarka.dziennik.pl/news/...amentarne.html

Włodzimierz Czarzasty zareagował na porażkę Grzegorza Schetyny. „W czwartek zacznę tworzyć blok lewicowy”

Jeżeli projekt szerokiej koalicji przez ludzi nierozsądnych zostanie
rozbity, w czwartek zacznę tworzyć blok lewicowy – zapowiedział w
poniedziałek szef SLD Włodzimierz Czarzasty. Podkreślił, że opowiada się
za szerokim porozumieniem i zapowiedział, że nie będzie prowadził już
żadnych rozmów. Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiedział w piątek, że
Platforma wystartuje w jesiennych wyborach do Sejmu i […]

PO i byli szefowie służb chcą likwidacji CBA. Biuro mają zastąpić ABW i policja

Platforma
Obywatelska – jeśli dojdzie do władzy – nie zrezygnuje z planów
likwidacji CBA. Szefowie służb za czasów PO uważają, że sprawą korupcji
powinna zająć się policja i kontrwywiad cywilny.

Czy w zwycięstwo opozycji wierzy już tylko Schetyna? Porażający wynik badania Kantar dla "Faktów" TVN. SONDAŻ

Ankietowani zostali zapytani: „Kto Pana(i) zdaniem wygra jesienne
wybory parlamentarne?”. Wyniki mogą przyprawić o ból głowy liderów
partii opozycyjnych. 72 proc. ankietowanych wskazało
Zjednoczoną Prawicę. Tylko 13 proc. badanych uważa, że to opozycja wygra
jesienne wybory. Zaś 15 proc. ankietowanych odpowiedziało „nie
wiem/trudno powiedzieć”.

Zandberg: Będzie lista na lewo od PO, lewicowi wyborcy nie będą skazani na wybór między Schetyną a Kaczyńskim

Będzie
lista wyborcza na lewo od PO; lewicowi wyborcy nie będą skazani na
wybór między Grzegorzem Schetyną a Jarosławem Kaczyńskim, to nasza
odpowiedzialność - mówi PAP lider Lewicy Razem Adrian Zandberg. Naszą
odpowiedzialnością jest też, by być mądrym, porozumieć się i zbudować
jedną listę - dodał.

Brejza: Oto sondażowy sufit poparcia dla PiS, my możemy przebić ten próg

Apeluję
do kolegów z PSL, aby odcięli się od złych doradców, które spychają PSL
na mieliznę - powiedział w środę szef sztabu Koalicji Obywatelskiej
Krzysztof Brejza. Według niego zjednoczona opozycja ze wszystkimi
ugrupowaniami, jest tym, czego oczekują wyborcy.

Będzie dymisja w PSL? Kosiniak-Kamysz: Wiem, jak należy się w takich momentach zachowywać

Wystartujemy
w wyborach pod szyldem PSL-Koalicja Polska; wierzę głęboko, że
wejdziemy do parlamentu; w wyborach będziemy walczyć o wynik około 8-10
proc. - mówił w środę szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

88. PO w wyborach bez PSL i SLD.

PO w wyborach bez PSL i SLD. Schetyna: Idziemy jako Koalicja Obywatelska

Do
wyborów parlamentarnych idziemy jako Koalicja Obywatelska - nie jako
koalicja partii politycznych, ale jako koalicja tych wszystkich, którzy
podzielają nasz światopogląd i pomysł na Polskę; chcemy koalicji
demokratów i patriotów - poinformował w czwartek lider PO Grzegorz
Schetyna.

Zaprosimy na nasze listy samorządowców - deklarował. Dodał, że rozmowy z nimi prowadzone są od wielu miesięcy. Będziemy tworzyć wspólne listy do Senatu,
ale także trzy miejsca - piąte, dziesiąte i ostatnie, przeznaczymy na
wskazania samorządowców, wszystkich samorządowców. Tych, którzy chcą
bronić idei samorządności, jego niezależności instytucjonalnej przed
polityką centralizacyjną obecnej władzy
- powiedział Schetyna.

Zandberg oburzony decyzją Schetyny. "Platforma oszukiwała wyborców"

Grzegorz
Schetyna ogłosił koalicję z samym sobą; Platforma oszukiwała wyborców
mirażem Zjednoczonej Opozycji, a chodziło tylko o osłabienie konkurentów
i zapewnienie przewodniczącemu PO kolejnych 4 lat w fotelu "lidera
opozycji" - ocenił w czwartek jeden z liderów Lewicy Razem Adrian
Zandberg.

Biedroń: Sondaże pokazują, że zjednoczona lewica może odsunąć PiS od władzy

Sondaże
pokazują, że jeżeli lewica się zjednoczy, to jest szansa nie tylko
odsunąć PiS od władzy, ale także wprowadzić nowe elementy - uważa lider
Wiosny Robert Biedroń. Jak dodał, nie podjął jeszcze decyzji czy...

Kłopotek: Idziemy sami, jako PSL. Prawo wyborcze nie pozwala na dopisek "Koalicja Polska"

Idziemy
sami do wyborów parlamentarnych, jako PSL, bo prawo wyborcze nie
pozwala na dopisek "Koalicja Polska", ale taka nazwa będzie na naszych
materiałach informacyjnych - powiedział Eugeniusz Kłopotek (PSL). Nas w
bloku "od Sasa do lasa" nie będzie - zapewnił.

Magdalena Adamowicz złożyła oświadczenie majątkowe. Posiada m.in. sześć mieszkań

Oświadczenie
posłanki do Parlamentu Europejskiego zostało opublikowane na stronie
Sejmu. Wynika z niego, że Adamowicz ma majątek warty ponad 5 mln zł -
informuje w czwartek Onet.

PO idzie do wyborów parlamentarnych bez PSL i SLD

PO
idzie do jesiennych wyborów parlamentarnych pod szyldem Koalicji
Obywatelskiej bez PSL i SLD. 20 proc. miejsc na listach KO mają otrzymać
kandydaci "obywatelscy": społecznicy, eksperci i samorządowcy. Listy...
Według Schetyny listy Koalicji Obywatelskiej - którą współtworzą obecnie
również Nowoczesna i Inicjatywa Polska - mają zostać zaprezentowane w
przyszły piątek, 26 lipca. Szef PO powiedział, że za satysfakcjonujący
uzna każdy wynik KO powyżej 38,5 proc. (tyle w wyborach do PE uzyskała
Koalicja Europejska).

Po decyzji Schetyny lewica zwiera szyki. Nowa inicjatywa Biedronia, Czarzastego i Zandberga

Podjęliśmy
decyzję o stworzeniu nowego wspólnego bloku lewicy, które pójdzie do
wyborów - mówił w czwartek lider Wiosny Robert Biedroń.
Najprawdopodobniej w skład tego bloku wejdą m.in. SLD i Lewica Razem -
dodał. Poinformował, że w czwartek wieczorem odbędzie się spotkanie
przedstawicieli lewicy. "Będziemy tworzyli wspólne listy" - powiedział z
kolei lider Sojuszu.

Grzegorz Schetyna zasługuje na Nobla z fizyki, chemii bądź fizjologii. Za swój genialny pomysł na wybory

Jeszcze kilka dni temu Grzegorz Schetyna snuł sny o potędze i dodawał
do nich sześciopak programowy (ciekawe, skąd w PO te ciągoty do piwnej
nomenklatury?). Teraz zaśpiewał bardzo cienko, choć udawał, że to bas,
a przynajmniej baryton. Koalicja podwójnie obywatelska nie jest bowiem
receptą na zwycięstwo. Nie jest nawet przepisem na wygodne miejsce
w opozycji. Jest sposobem na płacz i zgrzytanie zębów. Miał
być mercedes nówka, a wyszedł z tego 50-letni trabant. Ale nawet
trabantem odpartyjniona PO, wzmocniona przez obywateli i patriotów,
społeczników i ekspertów oraz samorządowych demokratów, dojedzie
do sukcesu.
Co Grzegorz Schetyna oznajmił z entuzjazmem
porównywalnym do radości byłej posłanki PO Beaty Sawickiej podczas
konferencji prasowej 17 października 2007 r. w Sejmie. Ale nie warto
kpić, bowiem przyciśnięty do muru Schetyna będzie walczył jak ranny
niedźwiedź. Do końca. Własnego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

89. Podział opozycji na trzy


Podział opozycji na trzy bloki to przede wszystkim wynik BRAKU WIARY w możliwość zdobycia władzy. PIĘĆ WNIOSKÓW na…

Po pierwsze, załamanie się formuły szerokiego frontu
antypisowskiego jest przede wszystkim wynikiem braku wiary w zdobycie
władzy.
Ta nadzieja była jeszcze żywa przed wyborami
europejskimi, i to dlatego PO, SLD i PSL zdołały wówczas wypracować
wspólną formułę startu. Teraz liderzy już nie myślą o udziale
w przyszłym rządzie, stawką stała się obecność w parlamencie, kilka
mandatów więcej, wyprzedzenie konkurencji. Logika wąskich interesów
partyjnych stała się ważniejsza niż logika interesów całego antyPiS-u.

Po drugie, wspólny start trzech partii lewicowych znacząco zmienia całą układankę.
SlD, Wiosna i Razem mogą powalczyć o dobry, może nawet
kilkunastoprocentowy wynik. Tym bardziej, że wspomniana wyżej utrata
nadziei na łatwe zwycięstwo nad PiS skłoni część salonów medialnych
do poparcia Lewicy, znacznie bliższej ich sercu niż trzymająca się
bliżej centrum, mało wiarygodna w tej sferze Platforma. Stawką będzie
narzucenie agendy opozycji na kolejne cztery lata.

Po trzecie, dwa silne bloki opozycyjne nieuchronnie, mimo wszelkich zaklęć i apeli, będą musiały konkurować ze sobą o wyborców.
Tego nie zmienią żadne słowa. Oczywiście, nie muszą to być, i pewnie
nie będą, frontalne ataki, ale uszczypliwości i docinek na pewno nie
zabraknie. Zarówno na scenie centralnej, jak i lokalnej. Można nawet
zastanawiać się, czy nie pojawią się rany, które będą się goiły całymi
latami, utrudniając opozycji współpracę w przyszłym parlamencie.autor: PAP/Marcin Obara

SLD, Wiosna i Razem tworzą wspólny lewicowy blok do Sejmu. Biedroń: "Zrobiliśmy to. Udało się. Daliśmy radę"

Stoją dzisiaj przed państwem przedstawiciele
i przedstawicielki trzech największych sił politycznych na lewicy - SLD,
Partii Razem oraz Wiosny. Te trzy siły polityczne zdecydowały wczoraj
(…), że zrobimy ważny krok, wielki krok w kierunku wzmacniania
polskiej demokracji

— mówił Biedroń na konferencji prasowej.

Zandberg do PO: Zamiast zajmować się lewicą, zajmijcie się swoimi wyborcami

PO
nie potrafi się porozumieć z nikim, potrafi tylko podporządkowywać
sobie innych; mam taką propozycję dla PO: zamiast zajmować się lewicą i
lewicowymi wyborcami, niech zajmie się swoimi wyborcami i dogada się z
PSL - powiedział w piątek Adrian Zandberg (Lewica Razem).

autor: Fratria/PAP/Leszek Szymański

NASZ NEWS. Liderzy PSL, Kukiz ‘15 i Bezpartyjnych Samorządowców podpiszą porozumienie o wspólnym starcie w wyborach

Porozumienie ma zostać podpisane w najbliższych dniach we Wrocławiu. Niektóre
pomysły Pawła Kukiza mi się podobają i rozmawiamy z jego partią
o programie. Najważniejsze jest odbudowanie relacji międzyludzkich
w Polsce, a następnie postawienie na tych, którzy pracują najciężej,
np. na rolników — powiedział w środę w „Salonie politycznym Trójki” prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Nasi liderzy rozmawiają. Zobaczymy, jaki będzie wynik negocjacji— mówił w telewizji wPolsce.pl poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymkowski o ewentualnej koalicji jego ugrupowania z PSL.

PO
nie przestaje zabiegać o lewicowy elektorat. Neumann: "Zachęcam ludzi o
poglądach lewicowych, by w wyborach walczyli razem z KO"

Zaprosił jednocześnie ludzi o przekonaniach lewicowych do współpracy
ze współtworzoną przez PO (wraz z Nowoczesną i Inicjatywą Polska Barbary
Nowackiej) Koalicją Obywatelską. Zachęcam ludzi
o poglądach lewicowych, ale mających Polskę i troskę o Polskę
na pierwszym miejscu, żeby partykularne i partyjne interesy odrzucili
i starali się z nami, z Koalicją Obywatelską, wygrać wybory,
bo to jest najważniejsze — podkreślił Neumann. Dodał,
że słowa te kieruje do ludzi, „dla których najważniejsze jest dzisiaj
przywrócenie w Polsce praworządności, naprawa służby zdrowia, naprawa
edukacji, dbanie o ekologię i środowisko, zadbanie o płace wyższe dla
Polaków, o politykę senioralną”.  Przypomniał, że te właśnie
postulaty” znalazły się w zaprezentowanej w ostatnią sobotę „szóstce
Schetyny”. „Jeśli widzą się w tej przestrzeni, to zapraszamy ich
do Koalicji Obywatelskiej” - zaznaczył Neumann. W czwartek szef
PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Platforma wystartuje w jesiennych
wyborach parlamentarnych jako Koalicja Obywatelska (wraz z Nowoczesną
i Inicjatywą Polska). 20 proc. miejsc na listach KO mieliby otrzymać
kandydaci „obywatelscy”, czyli przedstawiciele organizacji
pozarządowych, eksperci oraz samorządowcy. PSL zapowiedział samodzielny
start pod szyldem „PSL - Koalicja Polska”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

90. Szef PSL: Nie będziemy się

Szef PSL: Nie będziemy się ścigać z populistami czy licytować na "piątki" i "szóstki"

Idziemy
wspólnie, żeby budować mosty porozumienia, a nie stawiać mury
nienawiści; idziemy po to, żeby budować mosty porozumienia między
Polakami, zjednoczyć Polskę, przywrócić braterstwo, zbudować wspólnotę -
mówił w sobotę szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz inaugurując projekt
Koalicji Polskiej.

Czarzasty: Lewica jednoczy się w walce z PiS. Na naszych listach znajdzie się miejsce dla wszystkich mądrych

W
sobotę po godz. 12 w Warszawie zebrał się Zarząd Krajowy SLD. Według
szefa Sojuszu Włodzimierza Czarzastego zarząd zajmie się sprawozdaniem
dotyczącym przygotowań do wyborów parlamentarnych, a także wytypuje
działaczy z partii do sztabu wyborczego.

Mniejsze partie lewicowe nie pójdą do wyborów z Lewicą. "Jesteśmy oburzeni rozbijactwem tych trzech panów"

Czarzasty przyznał, że na listach Lewicy znajdą się politycy zarówno młodzi, jak i starzy.


"Partia Razem - z tego co mi wiadomo - podjęła uchwałę, że
nie będzie wchodziła na listy innych partii, że możliwa jest tylko
koalicja, a w Wiośnie też


Liberałowie chcą dopłat do pensji. Wszystko, byle nie podwyżka podatków dla najbogatszych

Gdy wolnorynkowy profesor ogłasza program
redystrybucyjny wart 30 mld zł, wiesz, że coś się dzieje. Polscy
liberałowie skręcili ostatnio w kierunku socjalnym, czego symbolem jest
to, że program gospodarczy PO „Niższe podatki, wyższe płace”
zaprezentował na konwencji prof. SGH Andrzej Rzońca z Forum
Obywatelskiego Rozwoju (jest też głównym ekonomistą PO).

Andrysiak: Lud nie myśli, on kieruje się emocją. Jest zwyczajnie głupi. Zwłaszcza lud polityczny

Od pewnego czasu prowadzę minibadania terenowe nad
twardym elektoratem Platformy Obywatelskiej. Sprawa wydaje mi się ze
wszech miar interesująca, bo dotyczy moralności i mądrości.Przyciśnięci do muru wyznają: każdy, byle nie PiS. I tytułem usprawiedliwienia dodają, że tak im dyktuje serce, że ręka by im uschła, gdyby mieli postawić krzyżyk przy kimś od Kaczora. Opozycyjny elektorat tym się szczyci, że jest rozumniejszy. Winien zdawać sobie sprawę, że świat nie jest zerojedynkowy, zwłaszcza polityka,
że czasami lepiej mieć w gminie fundamentalistycznego aparatczyka niż
przestępcę. Jednak po dłuższym zastanowieniu zrozumiałem: żywiłem
identyczne nadzieje jak ów elektorat. Uwierzyłem, że jest on mądrzejszy,
zapomniałem, że jednostka to coś innego niż lud. A lud nie myśli, on
kieruje się emocją. Jest zwyczajnie głupi. Zwłaszcza lud polityczny

Co
za cios! Koalicja Obywatelska bez Obywateli RP. Kasprzak: „Nie
wybieramy się”. Proponuje za to wspólne listy całej opozycji i…

Paweł Kasprzak  / autor: fratria

Zdaniem Kasprzaka, PSL nieprzypadkowo próbuje dogadać się z Kukizem,
bo to prowadzi do zwiększenia „społecznej bazy”, której trzeba szukać
„po drugiej stronie polskiej kulturowej wojny”.

Stwierdził także,
że wspólne listy „demokratów” są możliwe i można je skonstruować tak,
aby „dodawały elektoratowi skrzydeł, zamiast je obcinać”.

Pod
racjonalnymi wszakże warunkami, które koniecznie trzeba sformułować,
zamiast powtarzać zaklęcia o historycznym momencie, arytmetycznych
koniecznościach i o nieszczęściu, jakim będzie druga kadencja PiS,
o większości konstytucyjnej nie wspominając

– wyliczał Kasprzak.

Stwierdził,
że Schetyna wyliczył warunki po swojemu, ale 20 proc. miejsc dostępnych
dla każdego to niezbyt wiarygodne obietnice i niczego to nie załatwia -
„poza znaną strategią wasalizowania politycznych klientów.

Swoją
ofertę KO skierowała m.in. do ruchów obywatelskich, więc niby także
do Obywateli RP. Na wszelki wypadek odpowiem – nie, na listy Koalicji
Obywatelskiej Obywatele RP się nie wybierają

– zaznaczył Kasprzak.



UJAWNIAMY.
Tajny plan lewicy na wybory! "Sytuacja jest beznadziejna, wróg ma
ogromną przewagę, cofać się nie ma dokąd. Dlatego trzeba…

Portal wPolityce.pl dotarł do tajnego listu rozsyłanego
do działaczy i sympatyków SLD, w którym opisano wyborczą strategię
lewicy. List „Lewica przed wyborami” wskazuje, że politycy i działacze
lewicy mają „walczyć o głosy osób rozczarowanych polityką Platformy
Obywatelskiej i Grzegorza Schetyny” oraz ludzi, „którzy stracili
zaufanie do Polskiego Stronnictwa Ludowego”. Prezentujemy Państwu kilka
fragmentów dokumentu.

Włodzimierz Czarzasty, lider SLD / autor: wPolityce.pl/PAP/Wojciech Olkuśnik

----------------------------------------------

Czytaj o tym: Aktywiści
LGBT będą „męczennikami” opozycji? Palikot zaleca: „Robić Marsze
Równości non stop. I dać się pobić”. Internauci odpowiadają

A także świadomie wypowiadane takie haniebne bzdury:

Sikorski na Twitterze: „Z Białegostoku niedaleko do Jedwabnego”. Prof. Cenckiewicz: „Jak tak można?”

Podobne idiotyzmy plecie też Donald Tusk, a liderzy lewicy wyprawiają się natychmiast do Białegostoku.

Trudno
zrozumieć, dlaczego białostockie starcie bliżej nie zidentyfikowanych
na razie grup i środowisk z objazdowymi prowokatorami ruchów promujących
LGBT ma być winą Prawa i Sprawiedliwości!? Co partia rządząca ma z tym wspólnego, poza jednym: obowiązkiem złapania przez państwo tych, którzy się przemocy dopuścili?

Nic, ale nie o stan faktyczny tu chodzi, a o wyborczą walkę. Decyzja po stronie opozycji najwyraźniej zapadła: to ma być temat kampanii.
Aktywiści LGBT mają być „ofiarami”, mają szukać sytuacji w której
zetkną się z reakcją fizyczną, a opozycja ma wystąpić w roli
ich obrońców.

Rozkręcić emocje by zmobilizować wyborców,
wykorzystać przewagę medialną do hejtu na prawicę, mieć materiał
na kolejny spot pod tytułem „Oni pójdą na wybory” (jak w 2011 roku) - tak wygląda „sposób na PiS”, który po miesiącach poszukiwań znaleziono ostatecznie w sztabach opozycji.

Już widać, że jesienna kampania będzie (jak przewidywałem na tych łamach) dokładnie taka sama jak majowa, tylko bardziej.
Opozycja nie cofnie się przed niczym. Obóz III RP nie ma nic innego
do zaoferowania, nie wierzy też w żadne inne paliwo wyborcze,
bo przecież swoich sześciopaków sam nie traktuje poważnie, a rywalizacja
na dorobek rządów byłaby dla niego politycznie zabójcza.

Tym
razem macherzy propagandowi III RP postanowili wprowadzić jedną korektę:
propagatorzy ideologii LGBT nie mają już być agresorami na pokój
społeczny i wspólne dla Polaków wartości (obiektywnie są), ale mają stać
się ofiarami. Wspomniany wyżej Palikot mówi o tym otwarcie, a Tusk
podbija tezę („Kibole, antysemici, homofobia. Tragedią jest władza,
która jest ich patronem”).

Zapowiedzią tej strategii były zresztą
niedawne kłamliwe oskarżenia pani Dulkiewicz w sprawie rzekomej fali
(i ewentualnych przyczyn) samobójstw uczniów.

„Gazeta Wyborcza” nawołuje do napadów, podpaleń, grabieży. Chce wywołać „powstanie” LGBT

„Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł., w którym nawołuje do
wywołania „powstania” lgbt. Wzorem ma być rozróba do jakiej doszło w
mafijnej spelunie Stonewall w Nowym Jorku, kiedy to homoseksualiści,
lesbijki i transwestyci zaatakowali policjantów i próbowali ich żywcem
spalić. Bandycki napad na policjantów w mordowni Stonewall jest
świętowany wśród LGBTHIV jako początek ich ruchu. Kochający dziwaczniej
[…]
autor: Youtube.pl/TuWrocław/Robert Biedroń

Politycy opozycji i sprzyjające im media wykorzystują każdą
okazję do uderzenia w Kościół. Tym razem wyrwano z kontekstu fragment
ogłoszeń parafialnych. Księża dziękowali parafianom za obronę wartości
chrześcijańskich i ogólnoludzkich i nie miało to nic wspólnego z Marszem
Równości ani zamieszkami w mieście.

A jednak Robert Biedroń manipule i stwierdza:

Białostoccy
księża dziękują kibolom: za „obronę wartości chrześcijańskich
i ogólnoludzkich, chroniąc nasze miasto, zwłaszcza dzieci i młodzież
przed planową demoralizacją i deprawacją”. Niech wam Bóg wynagrodzi
i błogosławi wszelkie dalsze dobre poczynania.” Co na to Bóg?

Jeszcze dalej posunęła się Marta Lempart. Pisze, że Kościół ma krew na rekach.

Czy już można napisać, że kościół katolicki @EpiskopatNews ma krew na rękach, czy nadal nie wypada?

Do ataku na kościół dołączyła też Joanna Kluzik-Rostkowska.

Joanna Scheuring-Wielgus posuwa się do haniebnych insynuacji.

W Białymstoku człowiek polował na człowieka. Winę za to ponoszą politycy, kościół, media. Śmierć czekała za rogiem.



W sobotę pierwszy organizacyjny test nowo powstającej koalicji. PO nie zamierza dołączyć

Sobotnia
manifestacja przeciwko przemocy ma być pierwszym organizacyjnym testem
nowej lewicowej koalicji. PO nie zamierza dołączyć.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

91. Schetyna "jedynką" w


Schetyna
"jedynką" w Warszawie. Na listach działacze KOD, Hartwich, ale bez
prezydentów miast. Kandydaci KO do Sejmu i Senaty. SPRAWDŹ

Lubnauer pytana we wtorek o budowanie koalicyjnych list
wyborczych, które mają zostać ogłoszone w piątek 26 lipca, przypomniała,
że 20 proc. miejsc na mają otrzymać kandydaci „obywatelscy”.

Dodała,
że samorządowcy otrzymają na listach miejsca piąte, dziesiąte
i ostatnie, dzięki czemu „w każdym okręgu będą silnie reprezentowani”.
Na listach będą też liderzy różnych środowisk, tacy jak Iwona Hartwich -
liderka 40-dniowego strajku niepełnosprawnych i ich opiekunów (w 2018
roku), czy zapewne Dorota Łoboda, prezeska fundacji Rodzice Mają Głos
i jedna z liderek ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji. Według
Lubnauer można się spodziewać, że na listach KO będą również
przedstawiciele środowisk zaangażowanych w obronę niezawisłości sądów,
jak Komitet Obrony Demokracji (w okręgu gdyńsko-słupskim wystartować
może Radomir Szumełda, przewodniczący Komitetu na Pomorzu). Na listach
nie znajdą się na pewno działacze inicjatywy Wolne Sądy.

Wolne
Sądy mają bardzo ważną misję do zrealizowania w sprawach publicznych,
tzn. zajmowanie się ochroną praw i prowadzenie postępowania przed
Trybunałem Sprawiedliwości UE

—powiedział w rozmowie z polsatnews.pl mec. Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy.

Na listach, jak mówi jednej z posłów PO, nie będzie prezydentów miast.

Żaden
prezydent ani burmistrz z dużego ośrodka nie pójdzie na listę do żadnej
partii. On może wspierać kampanię, ale nie spodziewam się, żeby
ktokolwiek kandydował

—mówi jeden z posłów Platformy w rozmowie z Polsatem.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

92. Kto kogo atakuje? Profanują,


Kto
kogo atakuje? Profanują, szydzą, bluźnią, kłamią, a potem mówią o
prześladowaniach. Czy „Wyborcza” odpowie za histerię, którą sama…


Arcywzrowo rozgrywana jest w Polsce strategia propagandowa, którą
środowiska LGBT wypracowały w USA kilkadziesiąt lat temu. Najpierw
pokazać osoby homoseksualne jako niewinne ofiary, potem wzbudzić wyrzuty
sumienia u heteroseksualnej większości, następnie ukazywać LGBT
w samych superlatywach, a wreszcie atakować Kościół i przeciwników
ideologii gender. Wszystko to nagłaśniać medialnie i budować wrażenie
społecznego przyzwolenia. Pod płaszczykiem walki o prawa, dokonuje się
uzurpatorska walka o przywileje, zmierzająca do zmiany prawa, systemu
edukacji i struktur społecznych.

Opozycja parlamentarna PO, Nowoczesna, Kukiz‘15 i PSL
zapowiedziały już, że nie wezmą udziału w niedzielnym proteście Lewicy
przeciw przemocy w Białymstoku. Opozycja podkreśla, że nie chce
upolityczniać wydarzeń, do których doszło podczas białostockiego Marszu
Równości
.

W sobotę pod hasłem „Białystok domem dla
wszystkich” ulicami tego miasta przeszedł Pierwszy Marsz Równości.
Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować
kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich.

Prezydent Białegostoku upomina Biedronia i spółkę: Miastu potrzebny jest w tej chwili spokój, wyciszenie, a nie najazd polityków

Gdyby to był wiec spontaniczny, białostocczan, to wziąłbym w nim
udział. Natomiast jest to wiec sygnowany „trzema tenorami”, jak sami
się określili
mówił na antenie TOK FM prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Prezydent Białegostoku powiedział, że nie weźmie udziału w proteście lewicy „przeciwko przemocy”.Gdyby
to był wiec spontaniczny, białostocczan, to wziąłbym w nim udział.
Natomiast jest to wiec sygnowany „trzema tenorami”, jak sami się
określili. W kontekście zbliżających się wyborów byłoby to odczytane
bardzo politycznie i ja też to tak odczytuję—wyjaśniał swoją decyzję Truskolaski.

Platforma ośmieszona! Szczerba oskarża PiS, działacz gejowski przytacza tragiczną historię i przypomina: Rządziła wtedy PO

Jesteśmy przeciwni temu, żeby pretorianie Kaczyńskiego,
osiłki Kaczyńskiego, atakowali ludzi, którzy przyszli upomnieć się
o swoje prawa

— grzmiał ze sceny poseł PO Michał Szczerba.

Następnie
głos zabrał Hubert Sobecki z organizacji LGBT „Miłość nie wyklucza”.
I w tym momencie sytuacja wymknęła się platformersom spod kontroli.
AKtywista przytoczył historię nastolatka, który na skutek szykan
ze strony szkolnych kolegów popełnił samobójstwo.

Marsz w Białymstoku bez PSL.

Politycy
PSL nie wezmą udziału w marszu w Białymstoku - czytamy w oświadczeniu
zamieszczonym w niedzielę na stronie internetowej partii. Jak
podkreślono, kolejne radykalne demonstracje stają się miejscem eskalacji
sporów światopoglądowych i często służą obrazie uczuć religijnych osób
wierzących.


Marsz LGBT w Białymstoku. Skandaliczna prowokacja Biedronia: Zmieńmy oblicze tej ziemi. Jesteśmy nie do zatrzymania

W niedzielę po godz. 14.00 w Białymstoku rozpoczął się
protest ugrupowań lewicowych pod hasłem „Polska przeciw przemocy”.
Manifestację zorganizowali Wiosna, SLD i Lewica Razem w związku
z wydarzeniami, do jakich doszło w Białymstoku podczas
zeszłotygodniowego Marszu Równości.

Chcemy
Polski, która będzie domem wszystkich. Chcemy Polski równej, Polski
solidarnej. Polski, w której nie tylko Jarosław Kaczyński z kotem będzie
się czuł jak w domu, ale także chłopak i dziewczyna, dwie dziewczyny
i dwóch chłopaków będą czuli się jak w domu. Chcemy normalnej Polski

— podkreślił Biedroń.


szef SLD Włodzimierz Czarzasty podczas niedzielnego protestu ugrupowań lewicowych pod hasłem „Polska przeciw przemocy”.

Przyjechałem po to, aby powiedzieć, że jestem przeciwko prostym rzeczom. Nie chcę żeby jeden kopał i opluwał drugiego. Nie chcę, aby przy stołach rodziny się kłóciły, nie chcę, aby sobie ubliżano, aby rzucano w siebie słoikami z moczem. Nie chcę, żeby bito kogoś po twarzy i aby żaden dziennikarz nie był pobity bez względu na to, czy jest z telewizji publicznej, czy z innej. Nie chcę, aby ktokolwiek był bity

— powiedział.

Warszawa solidarna z Białymstokiem. Manifestacja przeciwko przemocy



Warszawa solidarna z Białymstokiem. Manifestacja przeciwko przemocy

Pikieta pod hasłem "Warszawa przeciwko przemocy.
Solidarni z Białymstokiem" zgromadziła tłum przed Pałacem Kultury i
Nauki. Według Komendy Stołecznej... 

Podczas wydarzenia przemawiali też politycy, m.in. wiceprezydent
Warszawy Paweł Rabiej (Nowoczesna), Paulina Piechna-Więckiewicz
(Wiosna), Michał Szczerba (poseł PO-KO), Anna-Maria Żukowska
(rzeczniczka SLD) i Adrian Zandberg (Lewicy Razem).

- Wszyscy czujemy dzisiaj gniew i rodzaj bezradności, ale musimy czuć
solidarność. Ona jest potrzeba, ona nie jest niczym nieważnym. Musimy
znaleźć w sobie siłę, aby powiedzieć, że nie zgadzamy się na takie
wydarzenia jak w Białymstoku. Nie zgadzamy się na takie traktowanie
gejów i lesbijek. Nie zgadzamy się na takie traktowanie nikogo – mówił
Paweł Rabiej.

- Jestem tu po to, by stanowczo powiedzieć, że nie pozwalam na to, co
wydarzyło się w Białymstoku, na pogardę i szczucie – podkreślił Michał
Szczerba.

Hubert Sobecki ze stowarzyszenia "Miłość nie wyklucza" zaproponował,
by przed wyborami zorganizować Okrągły Stół, który zająłby się zmianami w
prawie dotyczącymi społeczności LGBT.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

93. Lewica proponuje PO "Pakt

Lewica proponuje PO "Pakt Senacki". Grabiec: Z zadowoleniem przyjmujemy deklarację

Rozmowy
dotyczące porozumienia opozycji w sprawie kandydatów do Senatu uważamy
za naturalne; z zadowoleniem przyjmujemy deklarację ze strony liderów
Lewicy - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec (PO) pytany o propozycję
liderów Lewicy zawarcia Paktu Senackiego.

Leszek Miller o bloku lewicy: To porozumienie liderów, a nie wyborców

Wyborczy
blok trzech partii lewicowych to na razie porozumienie liderów, ale nie
porozumienie wyborców - ocenia b. premier, europoseł Leszek Miller.
Jego zdaniem, w wyborach blok wystartuje jako koalicja, która będzie
musiała przekroczyć próg 8 proc.

Zdrojewscy wystartują do Senatu z list KO. "To w pewnym sensie spełnienie oczekiwań PO"

Barbara
i Bogdan Zdrojewscy podjęli decyzję o starcie w wyborach do Senat z
list Koalicji Obywatelskiej w dwóch okręgach we Wrocławiu. Zdrojewski ma
również poparcie szefa ludowców Władysława Kosiniak-Kamysza.

PiS w tym tygodniu finalizuje prace nad listami wyborczymi. KO może przedstawić głównych kandydatów

W
tym tygodniu ugrupowania polityczne będą kontynuowały prace nad listami
kandydatów do wyborów parlamentarnych. PiS być może we wtorek będzie
już gotowe do ogłoszenia pełnych list; niewykluczone, że tego dnia
przedstawieni zostaną też kandydaci z czołowych miejsc list Koalicji
Obywatelskiej.

TYLKO U NAS. Opozycja razem do Senatu? Lewica zaprasza, tymczasem Lubnauer przyznaje: Trwają uzgodnienia pomiędzy KO a PSL

Lewica zaproponowała w poniedziałek Pakt Senacki, który zakłada,
że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów
w wyborach do Senatu. Katarzyna Lubnauer dodała jednak, że jedynym problemem jest późne podjęcie tematu wspólnego startu opozycji do Senatu. Oczywiście,
możemy mówić o tych miejscach, które nie są już elementem porozumienia
pomiędzy Koalicją Obywatelską a PSL. A takie uzgodnienia już trwają.
Rozmawiać jednak zawsze warto— stwierdziła.

TYLKO U NAS. Wspólny start opozycji do Senatu? Kłopotek pozytywnie: W moim okręgu jesteśmy nawet wstępnie umówieni

Lewica zaproponowała w poniedziałek Pakt Senacki, który zakłada,
że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów
w wyborach do Senatu. Apel o podjęcie pilnych rozmów został skierowany
do szefa PO Grzegorza Schetyny, prezesa PSL Władysława
Kosiniaka-Kamysza, przewodniczącej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer oraz
prezesa Związku Miast Polskich Zygmunta Frankiewicza. W moim okręgu kujawsko-pomorskim jesteśmy nawet wstępnie
umówieni, jeśli ten pomysł, by nie wystawiać przeciwko sobie
kandydatów, został zatwierdzony— dodał. Jak wyglądałoby to w praktyce?Mamy
w naszym regionie pięć okręgów do Senatu, Lewica miałaby jeden, PSL
miałoby jeden i naszym kandydatem byłby obecny przewodniczący sejmiku
Ryszard Bober i Koalicja Obywatelska miałaby trzy. To są nasze wstępne
ustalenia, ale oczywiście główna decyzja musi zapaść w Warszawie. Jeśli
ten pomysł zostanie zatwierdzony, to my już jesteśmy gotowi

— mówił.

Nieoficjalnie: Schetyna "jedynką" w Warszawie, Lubnauer w Łodzi, Nowacka w Gdyni

Szef
PO Grzegorz Schetyna ma być "jedynką" listy Koalicji Obywatelskiej w
Warszawie, a liderki Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer i Inicjatywy Polska
Barbara Nowacka - w Łodzi i Gdyni. O obsadzie list wyborczych KO ma
dyskutować we wtorek zarząd PO.

Katarzyna Piekarska odchodzi z SLD. Ma wystartować z warszawskiej listy Koalicji Obywatelskiej

Katarzyna
Piekarska rezygnuje z członkostwa w SLD - powiedziała PAP rzeczniczka
prasowa Sojuszu Anna-Maria Żukowska. Piekarska to jeden z polityków
lewicy, którzy - według informacji PAP - w jesiennych wyborach mogą
znaleźć się na listach Koalicji Obywatelskiej.

Były szef SLD startuje do Sejmu z list KO. "Wspólne działanie przyniesie ten efekt bardzo pozytywny"

Będę
rekomendował Zarządowi Krajowemu PO propozycję startu b. szefa SLD,
senatora Grzegorza Napieralskiego w wyborach do Sejmu z okręgu
obejmującego zachodnią część województwa zachodniopomorskiego -
powiedział we wtorek p.o. szefa PO w regionie poseł Arkadiusz Marchewka.

Zieloni oficjalnie potwierdzili start w wyborach w ramach Koalicji Obywatelskiej

Partia
Zieloni poinformowała we wtorek oficjalnie, że podjęła decyzję o
starcie w wyborach parlamentarnych w ramach Koalicji Obywatelskiej;
lider Zielonych w Ośnie Lubuskim Tomasz Aniśko będzie "jedynką" Koalicji
w województwie lubuskim - przekazali w komunikacie Zieloni.

Schetyna, Sienkiewicz i Nowacka wśród "jedynek" KO. Tak opozycja pójdzie do wyborów

Lider
PO Grzegorza Schetyna będzie liderem listy Koalicji Obywatelskiej w
Warszawie, były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w Kielcach, b. wiceszef
MSZ w rządzie PiS Paweł Kowal w Krakowie, liderka Inicjatywy Polskiej...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

94. Schetyna ogłosił "jedynki"

Schetyna ogłosił "jedynki" KO. Wśród nich m.in. Zimoch i Kowal

Lider
PO Grzegorza Schetyna będzie liderem listy Koalicji Obywatelskiej w
Warszawie, były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w Kielcach, b. wiceszef
MSZ w rządzie PiS Paweł Kowal w Krakowie, liderka Inicjatywy Polskiej
Barbara Nowacka w Słupsku, a b. minister sprawiedliwości Borys Budka w
Katowicach.
Schetyna ogłasza jedynki na listach wyborczych
----------------------------------------------------------

Preferencje wyborcze w sondażu
(26-27 lipca, zdecydowani wyborcy):

51%
23%
7% (6,5%)
6%
5% (4,5%)
3% (2,5%)
2%
2%
2%
1% (0,5%)
0%

Zdanowska rezygnuje z udziału w sztabie wyborczym KO. Neumann: Jej wizja była wizją defensywną

Będę
prosił Hannę Zdanowską, żeby nie zawieszała swojej aktywności w sztabie
wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Uważam, że jest nam wszystkim
potrzebna, jest symbolem samorządowego sukcesu, symbolem Łodzi i
symbolem zwycięstwa - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna. Decyzję
Zdanowskiej skomentował też Sławomir Neumann. - Wizja dot. wyborów,
którą zaproponowała w regionie łódzkim była wizją defensywną. My chcemy
wygrać tam wybory, a nie powielić ich wyniku - powiedział.

Hartwich nie wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej. "Obiecali mi trzecie miejsce, czuję się oszukana"

Znana
z protestów osób niepełnosprawnych w Sejmie Iwona Hartwich, umieszczona
na siódmym miejscu listy Koalicji Obywatelskiej w Toruniu oświadczyła,
że nie wystartuje z tej listy w wyborach, ponieważ miała mieć na niej
trzecie miejsce.

Schetyna w panice? Będzie rekomendował trzecie miejsce na liście dla Hartwich

Iwona Hartwich poczuła się oszukana, ponieważ – jak twierdzi –
Koalicja Obywatelska obiecała jej trzecie miejsce na liście, a dostała
siódme. Dziś spotkał się z nią lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz
Schetyna. Szef regionu kujawsko-pomorskiego PO Tomasz Lenz twierdzi
jednak, że nikt nie obiecywał jednej z liderek protestu rodziców osób
niepełnosprawnych w Sejmie trzeciego miejsca. Z […]

Hartwich zmienia zdanie po interwencji Schetyny. "Absolutnie startuję, nie oglądam się za siebie"

Jeśli będę miała miejsce
trzecie na liście Koalicji Obywatelskiej w Toruniu, które miałam
obiecane, absolutnie startuję, nie oglądam się za siebie - zapewniła w
środę w rozmowie z PAP Iwona Hartwich, jedna z liderek protestu
niepełnosprawnych w Sejmie.

Czarzasty: "Schetyna to mistrz destrukcji - chce przegrać w Sejmie i w Senacie"

Szef
PO Grzegorz Schetyna to mistrz destrukcji; zdecydował, że chce przegrać
w Sejmie i w Senacie; wszystkie osoby z SLD startujące z list Koalicji
Obywatelskiej zostaną z Sojuszu usunięte - zapowiedział w środę lider
SLD Włodzimierz Czarzasty.

Liderka KOD wystartuje z listy Koalicji Obywatelskiej w Szczecinie

Liderka
Komitetu Obrony Demokracji Magdalena Filiks będzie kandydować do Sejmu z
listy Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina; to efekt rozmów, które
prowadził w środę szef PO Grzegorz Schetyna - poinformował rzecznik PO
Jan Grabiec. Z list KO prawdopodobnie wystartują też inni działacze KOD.

Zimoch: Ostatnie lata zdecydowały, że ja, człowiek "gorszego sortu" zdecydowałem się na start

Dziennikarz
Tomasz Zimoch ("jedynka" listy KO do Sejmu w Łodzi) powiedział w środę,
że bliskie są mu sprawy związane z praworządnością i wymiarem
sprawiedliwości. To, co się dzieje w ostatnich latach, zdecydowało o
tym, że ja, człowiek "gorszego sortu" zdecydowałem się na start - dodał
Zimoch.

Pawlak wraca do wielkiej polityki? "Raczej będę startował w wyborach do Senatu"

Raczej
będę startował w wyborach do Senatu, bo jak patrzę na to, co się dzieje
w Sejmie, to już nie na moje nerwy - powiedział w środę b. premier
Waldemar Pawlak (PSL). Wydaje mi się, że warto skupić się w tej
przestrzeni, gdzie można bardziej doradzać - dodał.

Kosiniak-Kamysz, Bartoszewski, Biernacki i Pasławska "jedynkami" PSL w wyborach

Lider
PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Władysław Teofil Bartoszewski,
wiceszefowa Stronnictwa Urszula Pasławska, b. minister sprawiedliwości,
poseł Marek Biernacki i Jacek Protasiewicz mają być "jedynkami" komitetu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

95. Jest, a jakby go nie było. PO

Jest, a jakby go nie było. PO ma duży problem z programem wyborczym

Platforma,
przed jesiennym głosowaniem do parlamentu, ma duży problem z programem
wyborczym. Polega on na tym, że już go zrealizowała

Politycy Nowoczesnej - Lubnauer, Dolniak, Zembaczyński na czołowych miejscach list wyborczych KO

Szefowa
Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer "dwójką" na liście wyborczej Koalicji
Obywatelskiej w Warszawie, a wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak - z nr 2
w Sosnowcu; liderem listy w Opolu będzie poseł Witold Zembaczyński. Na
czołowych miejscach list KO znalazło się ośmiu kandydatów Nowoczesnej.

Robert Biedroń szczery jak nigdy. Koniec Wiosny. Czas na Lewicę!

Robert Biedroń przyznaje wprost, że to koniec Wiosny! Polityk mówi
też, że formuła tego ugrupowania wyczerpała się. Co więcej, wyraża
nadzieję na powstanie nowej lewicowej partii, która połączy wszystkie
środowiska z tego kręgu. Na pierwszy rzut oka deklaracja Biedronia może
okazać się szokująca. Prawda jest jednak taka, że lider Wiosny liczył na
ogromne poparcie społeczne, […]

Nici z koalicji. Bezpartyjni samorządowcy wystartują w wyborach samodzielnie

Bezpartyjni Samorządowcy przymierzali się do startu w jesiennych
wyborach w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym albo z Kukiz’15.
Okazuje się jednak, że wystartują samodzielnie, a współpraca z innymi
ugrupowaniami została odrzucona. Bezpartyjni Samorządowcy opublikowali
dziś w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformowali o swojej
decyzji. – Zbliżające się wybory parlamentarne spowodowały intensywny
»ruch« wśród ugrupowań […]

Roman
Giertych miałby wystartować w przyszłych wyborach z list PSL? Dziwna
droga założyciela „Młodzieży Wszechpolskiej” z prawicy na lewicę, a
teraz do ludowców

Roman Giertych jest konserwatystą czego nie ukrywa w wywiadach –
ostatnio jednak był jakby konserwatystą niepraktykującym. Do tego ma
bardzo plastyczne sumienie, które pozwala mu jako prawnikowi bronić
najprzeróżniejszych polityków stojących bardzo daleko ideologicznie od
niego. Chodzą plotki, że Giertych chce wrócić do polityki. Dziwna jest
droga jaką obrał Roman Giertych – założyciel „Młodzieży Wszechpolskiej”
[…]

Sikorski i Tusk: Giertych powinien startować w wyborach z list KO. To prawdziwy bat na faryzeuszy

Taki
wojownik, jak Roman Giertych, byłby atutem na liście całej opozycji,
powinien startować z list Koalicji Obywatelskiej - uważa były szef MSZ
Radosław Sikorski. Zdaniem byłego premiera Donalda Tuska, Giertych to
"prawdziwy bat na faryzeuszy". "Dużo nas różni, ale ten pomysł popieram"
- dodał.

Czarzasty znów odleciał i opowiada o negocjacjach z Biedroniem i Zendbergiem! „Bóg jest jeden, ale w trzech osobach”

Włodzimierz Czarzasty były działacz PZPR znów mocno odleciał. Tym
razem opowiadał o negocjacjach z Robertem Biedroniem i Adrianem
Zandbergiem. „Kto w co wierzy, kto z kim śpi, to jego prywatna sprawa.
Dajemy sobie radę we trzech, za chwile będziemy sobie dawali radę w
kilkanaście osób, jak pokażemy koalicjantów. Na tym polega nasza
mądrość.” – mówił […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

96. Zandberg: Startujemy jako KW

Jak zaznaczył, polityków, którzy wystartują z list KW Lewica, łączy „to,
co było bliskie sercu Ignacego Daszyńskiego – przekonanie, że Polska
może być krajem sprawiedliwym społecznie, krajem, który stoi po stronie
pracowników, krajem, który stoi po stronie kobiet, krajem, który jest
demokratyczny i wolny, krajem, który nikogo nie zostawia z tyłu”.

Czarzasty: Biedroń nie wystartuje w wyborach parlamentarnych

Podjęliśmy
w gronie sojuszników decyzję, że Robert Biedroń nie będzie startował w
wyborach do polskiego parlamentu; będzie szefem sztabu Lewicy -
powiedział w poniedziałek szef SLD Włodzimierz Czarzasty. Jak dodał,
lewicowe porozumienie ma również wobec Biedronia "inne plany".

Robert Biedroń będzie szefem sztabu Lewicy

Lider
Wiosny Robert Biedroń zostanie szefem sztabu Lewicy w wyborach do
parlamentu - dowiedziała się PAP. Liderzy bloku mają ogłosić tę decyzję
podczas konferencji prasowej. W skład sztabu wejdzie m.in. były prezes
TVP Robert Kwiatkowski.

Szokująca
decyzja PSL-u! Ludowcy zawarli wyborczy sojusz ze śląskimi
autonomistami, którzy twierdzą, że „Pozwoliliśmy Polakom na wepchnięcie
nam historii Polski jako naszej”

W Katowicach podpisano porozumienia między PSL a organizacjami
regionalistów działającymi w woj. śląskim przed jesiennymi wyborami
parlamentarnymi. Według przedstawicieli tej partii kandydaci Ślonzoków
Razem mogą liczyć Na dwie „jedynki” na listach PSL do Sejmu. Tymi
jedynkami mają być: Aleksandra Jelonek (w okręgu katowickim) oraz Artur
Oleksiński (w okręgu rybnickim). Porozumienie w ramach Koalicji Polskiej
podpisano […]

Wiceszef K’15 nie chce koalicji z PSL-em i grozi: „To będzie mój ostatni dzień w Kukiz’15”

Pierwszy dzień, kiedy Paweł Kukiz ogłosi oficjalnie, że Kukiz’15
startuje z list PSL, to będzie mój ostatni dzień w Kukiz’15 – deklaruje w
rozmowie z PAP wiceszef klubu Kukiz’15 Jerzy Kozłowski. Kukiz pod swoim
wpisem na Facebooku odpowiadał na pytania internautów, którzy byli
zainteresowani, z kim ostatecznie jego ugrupowanie pójdzie do jesiennych
wyborów. „PSL i […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

97. Kukiz „jedynką” Polskiego

Kukiz
„jedynką” Polskiego Stronnictwa Ludowego w Opolu. Koniec
antysystemowego polityka. Ziemkiewicz: „to dobra informacja dla
Konfederacji”

W ostatnich dniach wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że
Paweł Kukiz pójdzie do wyborów parlamentarnych wraz z PSL-em. Teraz mamy
oficjalne potwierdzenie – polityk znalazł się na pozycji pierwszej
opolskiej listy Ludowców. Kukiz o wspólnym starcie rozmawiał zarówno z
Prawem i Sprawiedliwością, Polskim Stronnictwem Ludowym, Konfederacją,
jak i Bezpartyjnymi Samorządowcami. Sytuacja zmieniała się […]

Spurek potwierdziła, że Wojciechowicz nie będzie miał nic wspólnego z Lewicą.Otrzymałam
dziś informacje, że pan J. Wojciechowicz nie jest w żadnym
organie/ciele Lewicy, w tym nie jest w komitecie koordynacyjnym.

Sojusz
Lewicy Demokratycznej zmienił skrót z SLD na Lewica. Nieoficjalnie:
potwierdzono część "jedynek". Wśród liderów Śmiszek i Senyszyn

Zmiana spowodowana jest powstaniem partyjnego Komitetu Wyborczego
Lewica, z którego mają startować w wyborach parlamentarnych kandydaci:
Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wiosny, Razem i szeregu mniejszych
ugrupowań lewicowych, a który będzie komitetem partyjnym SLD. Na konwencji
zmieniliśmy statut tak, że doszło do zmiany tego skrótu. Delegaci,
którzy stawili się dziś licznie, zdecydowali o tym jednogłośnie —powiedziała
PAP Żukowska. Zaznaczyła, że zmiana skrótu była jedyną kwestią, którą
zajmowali się uczestnicy konwencji i nie była na niej omawiana kwestia
list wyborczych.Jeden z liderów Lewicy Razem Adrian Zandberg
ma otworzyć warszawską listę wyborczą Lewicy do Sejmu; wśród liderów
lewicowych list mają znaleźć się również wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn
i Krzysztof Śmiszek (Wiosna) -Partnerzy lewicowego porozumienia ustalili również, że ze wszystkich
41 „jedynek” w kraju po ok. 40 proc. ma przypaść kandydatom zgłaszanym
przez SLD i Wiosnę Roberta Biedronia, a ok. 20 proc. - kandydatom
Lewicy Razem.Oznaczać to będzie, że KW Lewica nie będzie komitetem koalicyjnym, który
musi przekroczyć próg 8 proc., ale komitetem partyjnym, który musi
przekroczyć próg 5 proc.

Wyborcza walka z czasem. Nowa Lewica może mieć problem z rejestracją komitetu

SLD, Razem i Wiosna liczą, że w wyborach uda im się wystartować pod nieistniejącą jeszcze formalnie nazwą.

Kłótnia na homolewicy! Śmiszek „jedynką” we Wrocławiu, doradca Wiosny rezygnuje: „Kluczowe decyzje podejmowane są na randkach”

Krzysztof Śmiszek, prywatnie partner Roberta Biedronia, ma otwierać
listę Lewicy we Wrocławiu w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Takimi postanowieniami oburzone są lokalne środowiska lewicowe, a
dymisję złożył już osobisty doradca Biedronia, Michał Syska. Jak
poinformował w oświadczeniu Syska, kończy się jego przygoda z
ugrupowaniem Wiosna „w związku z brakiem demokratycznych struktur w
Wiośnie”. – Kluczowe decyzje […]

Czarzasty
nie zmieni nazwy partii? Do sądu wpłynęła pierwsza skarga: "Skrót
„Lewica” w sposób oczywisty nie odróżnia się od nazwy już…

W związku ze zmianą skrótu nazwy przez Sojusz
Lewicy Demokratycznej z „SLD” na „Lewica” przeprowadzonej w dniu
6 sierpnia 2019 r., składam skargę na tę decyzję i wnoszę o jej
odrzucenie przez Sąd jako niezgodnej z prawem.

– czytamy w skardze Zdrojewskiego, która wpłynęła dziś do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Jak przewodniczący „Polskiej Lewicy” uzasadnia skargę? Powołuje się
na art. 11, p. 5 Ustawy o partiach politycznych, który mówi, że nazwa,
skrót nazwy i symbol graficzny partii politycznej powinny odróżniać się
wyraźnie od nazw, skrótów nazw i symboli graficznych partii
już istniejących.

Skrót „Lewica” w sposób
oczywisty nie odróżnia się dość wyraźnie od nazwy już zarejestrowanej:
„Polska Lewica”. Używanie skrótu „Lewica może wprowadzić w błąd
społeczeństwo , a w czasie najbliższych wyborów parlamentarnych,
w których ”Polska Lewica” zamierza wystawić własne listy wyborcze
używając swojej pełnej nazwy, z pewnością spowoduje zamęt (…).

– czytamy w skardze „Polskiej Lewicy”.

To jednak
nie koniec kłopotów Włodzimierza Czarzastego. Z informacji, do których
dotarł portal wPolityce.pl wynika, że także inne partie lewicowe
zamierzają skarżyć wniosek SLD do sądu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

98. Sawicki o starcie w wyborach

Sawicki o starcie w wyborach z Kukiz'15: Po wyborach wspólny klub

Środowiska,
które wystartują z PSL utworzą po wyborach wspólny klub - powiedział
poseł Marek Sawicki (PSL). Potwierdził tym samym doniesienia, że PSL do
wyborów parlamentarnych pójdzie z różnymi środowiskami, w tym z
Kukiz'15. Porozumienie PSL - Kukiz'15 jest pewnie na 90-95 proc. -
ocenił.

Marta
Lempart żebrze o dobre miejsce na listach Lewicy. „Zdemolowanie przez
PiS mojej Polski przełożyło się również na moje życie”

Ogólnopolski Strajk Kobiet domaga się od Lewicy miejsca na listach
dla swojej liderki Marty Lempart. Żąda tego także sama zainteresowana.
„Lewico. Chcemy Marty Lempart w Sejmie. Ogólnopolski Strajk Kobiet chce
być z Wami i chce Marty w Sejmie” – czytamy na profilu organizacji. „To
nasza liderka. Jeśli nie dacie nam dla Niej czołowego miejsca na […]

Biedroń pisze do papieża: Przedstawiciele polskiego Kościoła gloryfikują przemoc

Chciałbym
przekazać wyrazy głębokiego zaniepokojenia faktem, że przedstawiciele
Kościoła Katolickiego w Polsce gloryfikują stosowanie przemocy - napisał
w liście skierowanym do papieża Franciszka lider Wiosny Robert Biedroń.

Abp Gądecki: Szacunek do osób nie może prowadzić do akceptacji ideologii LGBT+

"Szacunek
dla konkretnych osób nie może jednak prowadzić do akceptacji ideologii
LGBT+, która stawia sobie za cel przeprowadzenie rewolucji w zakresie
społecznych obyczajów i międzyosobowych relacji" - podkreślił
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Biedroń: Listy wyborcze układamy w Lewicy w sposób demokratyczny

Chciałbym
mieć możliwość jednoosobowego podejmowania decyzji, kto będzie na
listach Lewicy, natomiast jesteśmy ciałem demokratycznym, wszyscy razem
układamy te listy, rozmawiając ze sobą i dzisiaj one

Grupa działaczy Lewicy Razem odchodzi z partii w związku ze startem z list SLD

Grupa
ok. 40 działaczy Lewicy Razem rezygnuje z członkostwa w partii w
związku z decyzją o starcie z list SLD - dowiedziała się PAP. Wciąż
łączą nas wartości i wspólna wizja Polski; rozstajemy się w zgodzie -
podkreśla rzeczniczka Razem Dorota Olko.

Ledwo się połączyli, a już pierwszy rozpad. Część Lewicy Razem odchodzi z Lewicy

Grupa ok. 40 działaczy Lewicy Razem, bliskich współpracowników
Adriana Zandberga, rezygnuje z członkostwa w partii w związku z decyzją o
starcie z list SLD. Mieliśmy zatem hucznie obchodzone połączenie
lewicy, a po kilku dniach pierwszy poważny zgrzyt i odpływ części
członków partii. Ugrupowania lewicowe, na czele z SLD, Wiosną Roberta
Biedronia i Lewicą Razem, mają […]

Żałosne. Zobacz, jak Kukiz tłumaczy się z sojuszu z PSL

Paweł Kukiz, skompromitowany już dla zdecydowanej większości
antysystemowców, próbuje ratować twarz i tłumaczy się, dlaczego dołączył
do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jest przekonany, że postąpił
właściwie. Plotki, że to jednak z PSL-em do wyborów parlamentarnych
pójdzie ruch Kukiz’15 krążyły od kilkunastu dni, a w czwartek 8 sierpnia
wszystko stało się jasne. Kukiz podpisał porozumienie z przewodniczącym
[…]
Lewica ma stu potencjalnych kandydatek i kandydatów do wyborów
do Senatu – poinformowali w poniedziałek liderzy komitetu. Są wśród nich
Wanda Nowicka, Jerzy Jaskiernia, Jerzy Wenderlich i szef PPS
Wojciech Konieczny.
Wymienił zarazem osoby, które mogą stać się kandydatami Lewicy
do Senatu. To mec. Gabriela Morawska-Stanecka z Katowic, Jerzy
Wenderlich w Włocławka, Wanda Nowicka z Warszawy, szef UP Waldemar
Witkowski z Poznania, Małgorzata Niewiadomska-Cudak z Łodzi, Marian
Szamatowicz na Podlasiu, Sławomir Gromadzki i Seweryn Prokopiuk, Anna
Mackiewicz w Bydgoszczy (była wiceprezydent tego miasta), Jerzy
Jaskiernia z woj. świętokrzyskiego, przewodniczący Rady Naczelnej PPS
Wojciech Konieczny z Częstochowy. Z Wałbrzycha mógłby startować, dodał
Czarzasty, wiceprezydent Świdnicy Szymon Chojnowski, z woj.
zachodniopomorskiego prof. Czesława Christowa, z Nowego Sącza były
wiceminister kultury Rafał Skąpski, a z Bielska-Białej Roman Nehrebecki.

Do usunięcia wad wezwane zostały komitety: KW Sojusz Lewicy
Demokratycznej (KW Lewica), KW Narodowego Odrodzenia Polski, KWW
Bezpartyjni

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

99. Lewica szachuje Schetynę.

Lewica szachuje Schetynę. Będą wspólne listy wyborcze do Senatu?

Zjednoczona
lewica jako pierwsza po stronie opozycji przedstawia listy do Senatu.
Ale jest gotowa zrezygnować z części kandydatów, by dogadać się z
Koalicją Obywatelską w sprawie wspólnych. Rozmowy już jutro.

SLD, Wiosna i Razem zaakceptowały czołówki list Lewicy do Sejmu

W
nocy z poniedziałku na wtorek zakończono akceptowanie czołówek list
wyborczych Lewicy do Sejmu przez tworzące je: SLD, Wiosnę i Razem.
Włodzimierz Czarzasty ma być "jedynką" w Sosnowcu; na listach znajdą się
też, m.in. Robert Kwiatkowski i Joanna Scheuring-Wielgus -...

Polacy boją się powrotu rządów PO. Rolnicy chcą drugiej kadencji PiS [SONDAŻ]

Z
badania IBRiS przeprowadzonego dla "Faktu" aż 43,8 proc. Polaków nie
wybaczyło PO jej rządów i boi się jej powrotu do władzy. Tych, którzy
obawiają się, że PiS wygra wybory i będzie rządzić drugą kadencję, jest
aż 42,4 proc. - podaje środowy "Fakt".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

100. Lewica startuje pod szyldem

Lewica startuje pod szyldem SLD. Czarzasty: Trzymam kciuki za rozsądek wszystkich w tej sprawie

Wszystko
jedno, jak będzie się nazywał wehikuł, który wprowadzi lewicę do Sejmu;
najważniejsze, że możemy iść wspólnie - powiedział w środę szef SLD
Włodzimierz Czarzasty, odnosząc się do zmiany nazwy lewicowego komitetu.

Były wiceminister rządu PiS "jedynką" w Rzeszowie. Zmiany na listach Koalicji Obywatelskiej

Zarząd
PO dokonał w środę zmian na listach Koalicji Obywatelskiej w niektórych
okręgach; Paweł Poncyliusz będzie "jedynką" listy w Rzeszowie; Jarosław
Wałęsa - "dwójką" w Gdańsku, Iwona Hartwich - "trójką" w Toruniu, a
Magdalena Filiks - "piątką" w Szczecinie - przekazał rzecznik PO Jan
Grabiec.

Teraz
to już nie mają wyboru! Lis apeluje do opozycji o porozumienie ws.
listy do Senatu. "Skończmy z żartami! To minimum, którego żądam"

autor: YouTube/Tomasz Lis./Facebook/Tomasz Lis/Twitter/Tomasz Lis
Teraz to już opozycja będzie musiała się dogadać ws. wspólnej
listy do Senatu! Tomasz Lis na Facebooku zamieścił apel do liderów
partii opozycyjnych, w którym domaga się zjednoczenia i wystawienia
po jednym kandydacie w każdym okręgu w wyborach do izby wyższej. Zdaniem
redaktora naczelnego „Newsweeka”, to „absolutne minimum”, którego Lis
jako obywatel, od opozycji po prostu oczekuje. Do jego apelu dołączył
również publicysta „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski. Czy ich apel
zostanie wysłuchany?


Nawet święta nie uszanuje. Hartman pluje na polską historię w rocznicę Bitwy Warszawskiej: To Polacy napadli na Rosję


Hartman / autor: Fratria/Andrzej Wiktor
To Polacy napadli na Rosję, a nie odwrotnie

— ogłosił na Twitterze Jan Hartman.

Autorytet polskiej opozycji postanowił napluć na polskich bohaterów w dniu Święta Wojska Polskiego.

Zdaniem
etyka, to Polacy… zaatakowali Rosję. Hartman uważa, że to Polacy mieli
„niemądry obyczaj rajdów na wschód” i sami są winni, że doszło
do zaborów i inwazji na polskie ziemie.

Swoje dywagacje Hartman przedstawił na Twitterze:

W sprawie
wojny z bolszewicką Rosją w 1920 r. to tylko chciałem nieśmiało
przypomnieć, że to Polacy napadli na Rosję, a nie odwrotnie. Mieliśmy
niezbyt mądry obyczaj rajdów na wschód, a potem się oburzaliśmy,
że zabory, że inwazje. Trza w domu siedzieć

— czytamy we wpisie pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Schetyna
atakuje premiera za defiladę w Katowicach: "Niegodne traktowanie Wojska
Polskiego". Sam wykorzystuje rocznicę do kampanii

autor: PAP/Radek Pietruszka

Politycy PO, m.in. Schetyna, wicemarszałek Sejmu Małgorzata
Kidawa-Błońska i rzecznik partii Jan Grabiec złożyli w czwartek rano
wieńce przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego i przy Grobie
Nieznanego Żołnierza. Wieniec w imieniu prezydenta Warszawy złożyła
wiceprezydent Renata Kaznowska.

Dzisiaj obchody 15 sierpnia, dnia Wojska Polskiego, będą
odbywać się w Katowicach, dlatego, że jest to okręg wyborczy obecnie
urzędującego premiera (Mateusza Morawieckiego). To niegodne
i nieprzyzwoite traktowanie Wojska Polskiego, symboli narodowych
i tej daty

— ocenił lider PO.

Jak mówił, za rok przypada setna rocznica Bitwy Warszawskiej.

Przypomnę huczne zapowiedzi o budowie Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku, nic w tej sprawie nie zostało zrobione

— zauważył lider PO.

Chcę
też podjąć zobowiązanie - zrobimy wszystko, żeby wygrać wybory
13 października, ale też chcę powiedzieć, że po zwycięskich wyborach,
godnie przygotujemy obchody setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej w 2020 r.
I także - to jest nasze zobowiązanie, to Muzeum Bitwy Warszawskiej musi
powstać, to jest zobowiązanie każdego polskiego rządu

— powiedział Schetyna.Główne uroczystości Święta Wojska Polskiego z udziałem prezydenta
Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i innych przedstawicieli
władz odbędą się w czwartek w Katowicach. Głównym punktem obchodów
będzie wojskowa defilada „Wierni Polsce”, która po południu przejdzie
ulicami miasta. Przemarsz wojsk, organizowany co roku 15 sierpnia
w Warszawie, tym razem odbędzie się w Katowicach, dla upamiętnienia
setnej rocznicy wybuchu I powstania śląskiego.

LGBTowcy próbowali zakłócić Marsz Zwycięstwa Rzeczypospolitej w Warszawie

Stołecznymi ulicami w czwartek przeszedł V Marsz Zwycięstwa
Rzeczypospolitej, organizowany przez środowiska narodowe. W związku z
próbą blokowania zgromadzenia przez Obywateli RP i Warszawski Strajk
Kobiet jego uczestnicy musieli zmienić trasę. Wylegitymowano 50 osób.
Marsz wyruszył po godz. 15.00 spod Muzeum Wojska Polskiego, a zakończył
się przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i
Nowego […] Na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światu ich
przemarsz zablokowali aktywiści, m.in. z Obywateli RP i z Warszawskiego
Strajku Kobiet, którzy zorganizowali w tym miejscu happening pod nazwą
„Świąteczny piknik antyfaszystowski”.Jak poinformowała na Twitterze stołeczna policja, w trakcie
zgromadzenia doszło do zmiany trasy przemarszu „w związku z próbą
blokowania na ul. Nowy Świat”. „Do zmiany trasy przychylnie odnieśli się
przedstawiciele BBiZK (Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego –
PAP)” – czytamy we wpisie. „Pomimo działań ze strony Zespołu
Antykonfliktowego Policji oraz licznych komunikatów osoby protestujące
nie chciały zejść z trasy zgromadzenia. Łącznie wylegitymowano ponad 50
osób” – napisała policja. „Podczas dzisiejszego zabezpieczenia nie otrzymaliśmy od
przedstawiciela miasta informacji o naruszeniu przepisów dot.
organizacji zgromadzenia” – dodała KSP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

101. Wałęsa: 30 lat temu zawarłem

Wałęsa: 30 lat temu zawarłem historyczne porozumienie. Dziś Polska znów znalazła się na rozdrożu

Deklarację
Obrony Demokracji podpisali w piątek w Gdańsku przedstawiciele
pomorskich struktur KOD, PO, Nowoczesnej, SLD i Wiosny. Wśród
sygnatariuszy dokumentu, którego głównym celem jest kontrola wyborów
parlamentarnych, są też Lech Wałęsa, Henryka Krzywonos-Strycharska i
Bogdan Lis.
Były prezydent Lech Wałęsa i posłanka PO Henryka Krzywonos-Strycharska podczas konferencji prasowej prezentującej \
-----------------

Poncyliusz wraca do polityki. Będzie "jedynką" KO w wyborach. "W Sejmie chcę być lobbystą..."

Lider
listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w okręgu rzeszowskim Paweł
Poncyliusz zapowiedział w piątek, że w Sejmie chce być "aktywnym
lobbystą na rzecz Rzeszowa i całego regionu".Marta Lempart

Feministki wściekłe na "patriarchalne" listy KW SLD do Sejmu: Lewico, opamiętaj się. Robimy politykę, nie kawę

Po
tym, jak okazało się, że Marta Lempart nie będzie "jedynką" Lewicy w
wyborach do Sejmu, Inicjatywa Feministyczna, Ogólnopolski Strajk Kobiet
oraz Sylwia Spurek
apelują o miejsca dla kobiet na listach wyborczych.

Bunt łódzkiego posła Kukiz'15. "Nie będą startował z okręgu konińskiego, bo co ja miałbym tym ludziom powiedzieć"

Poseł
Łukasz Rzepecki z Klubu Poselskiego Kukiz'15 nie będzie startował z
pierwszego miejsca na listach komitetu PSL-Koalicja Polska, w okręgu
konińskim. Poinformował o tym podczas konferencji prasowej w sobotę.

Kosiniak-Kamysz: Wierni hasłu "Bóg, Honor, Ojczyzna" idziemy do kolejnej bitwy o lepszą Polskę

Podjęliśmy
się budowy Koalicji Polskiej nie przeciwko komuś; nie jesteśmy anty-PiS
ani anty-opozycją, jesteśmy za silną, demokratyczną i sprawiedliwą
Polską - mówił w sobotę lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz na
krajowej konwencji PSL w Płocku.

Listy wyborcze PSL do Sejmu. Oto nieoficjalne nazwiska "jedynek"

W
sobotę po godz. 13 w Płocku rozpoczęła się krajowa konwencja wyborcza
PSL, podczas której zostaną zaprezentowani liderzy list wyborczych
komitetu PSL-Koalicja Polska. Z informacji PAP wynika, że wśród nich
mają znaleźć się m.in. liderzy: PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz i
Kukiz'15 - Paweł Kukiz.

Neumann na celowniku CBA. "SE": Płacił sejmowymi pieniędzmi za alkohol, pizzę i kosmetyki

CBA
wytacza ciężkie działa przeciwko Sławomirowi Neumannowi z PO - napisał
"Super Express". W zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa,
do którego dotarł SE, agenci wyliczają, że polityk wydawał pieniądze
zasilające konto jego biura poselskiego na biżuterię, restauracje,
alkohol.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

102. Opozycja w kompletnej

Opozycja w kompletnej rozsypce. Najnowszy SONDAŻ nie pozostawia złudzeń

Z przeprowadzonego sondażu SW Research dla rp.pl wynika, że Polacy
nie potrafią wskazać jednoznacznie który polityk jest dziś liderem
opozycji. Najwięcej głosów otrzymał przewodniczący Platformy
Obywatelskiej Grzegorz Schetyna – 19,4 procent. Na drugim miejscu jest
Robert Biedroń (Wiosna, Lewica) z poparciem – 15,6 procent badanych.
Niewiele mniejsze poparcie otrzymał Paweł Kukiz. Na niego wskazało – […]
autor: PAP/Piotr Augustyniak/Twitter/@Zieloni/@MarzenaPaczuska/@KWyszkowski/@pikus_pol

To się nie mieści w głowie! Kukiz śpiewa z playbacku na konwencji PSL. Zadowoleni ludowcy klaszczą -->

Trudno w związku z tym, co wyczynia ostatnio Paweł Kukiz cokolwiek
napisać. Dawny antysystemowiec związał się z najbardziej systemową
partią w Polsce i pojawił się na scenie podczas konwencji PSL-u Koalicji
Polskiej. Wczorajszy dzień w Płocku przebiegał pod znakiem totalnego
absurdu. Paweł Kukiz, który jeszcze niedawno nazywał PSL ZSL-em i
porównywał do zorganizowanej grupy przestępczej, […] autor: PAP/Marcin Obara

Zandberg, Czarzasty, Śmiszek, Senyszyn i inni. Oto "jedynki" Lewicy do Sejmu

Adrian
Zandberg z Razem będzie "jedynką" w Warszawie, Włodzimierz Czarzasty z
SLD w Sosnowcu, natomiast Krzysztof Śmiszek z Wiosny otworzy listę
wrocławską - wynika z niedzielnej prezentacji "jedynek" Lewicy.

Jeszcze
nie wystartowali, a już się biją między sobą. Feministki atakują
Biedronia, Czarzastego i Zandberga za „patriarchalne” listy wyborcze
-->

Wielki sojusz postkomunistów, neokomunistów i tęczowych marksistów
kulturowych jeszcze nie zdążył porządnie wystartować, a już ma kłopoty.
Na polityków spod znaku czerwonej tęczy został przypuszczony atak ze
strony… feministek. Tego na pewno się nie spodziewali. Ponoć lewicowe
listy są zbyt patriarchalne. „Z rozczarowaniem i niepokojem odbieramy
docierające do nas oficjalnie i nieoficjalne informacje na temat

Dokument z początku sierpnia nosi nazwę „Tajny Załącznik do uchwały Rady Krajowej Partii Razem”. Zawarte są w nim ustalenia dotyczące wspólnego startu w wyborach parlamentarnych oraz planów dalszej współpracy SLD, Wiosny i Razem. Okazuje się, że liderzy tych partii przyjęli ustalenia, o których – mówiąc delikatnie – nie informują opinii publicznej.
W dokumencie czytamy, że SLD zobowiązuje się do finansowania wskazanej przez Razem organizacji pozarządowej „na poziomie 20 proc. uzyskanej subwencji, w oparciu o czteroletnią umowę, z sankcjami prawnymi uniemożliwiającymi jej rozwiązanie przed terminem”. Z tajnego dokumentu wynika też, że Wiosna i SLD planują po wyborach powołanie wspólnej partii. Według rozmówców „Wprost”, będzie to de facto wchłonięcie Wiosny przez Sojusz. Przy czym obie nie oczekują od Razem, że się do nich przyłączy. Razem zagwarantowała sobie też prawo do powołania niezależnego koła w przyszłym Sejmie.

Podział opozycji na trzy bloki to fikcja, w wyborach do Senatu idą razem

Partie te mimo ogromnych różnic programowych współpracują ze sobą i są gotowe wspólnie rządzić.


Adrian Zandberg / autor: fratria 

Wiosna połączy się z SLD? Zandberg próbuje ratować sytuację: "Wprost" wyprodukował coś w oparciu o swoją wyobraźnię






Andrzej Halicki/Adrian Zandberg  / autor: 	PAP/Marcin Obara/Fratria 

Senat zjednoczy opozycję? Halicki swoje, Zandberg swoje: "Porozumienie w poniedziałek"; "W ciągu kilku godzin lub dni"



Halicki mówił w programie „Tłit” o porozumieniu między
Koalicją Obywatelską, PSL-Koalicja Polska i Lewicą w sprawie
wyborów do Senatu.

To porozumienie
powinno wyglądać w ten sposób, że najlepsi kandydaci z naszych
poszczególnych komitetów, będą tymi, którzy powinni uzyskać wsparcie
od pozostałych - jeśli chodzi o kwestie wyborów senackich

— zaznaczył.

Ja odpowiadam
za region mazowiecki i oczywiście w każdym z okręgów senackich mamy
kandydata, ale w wyniku porozumienia nie we wszystkich tych okręgach
nasi kandydaci będą startowali

— dodał Halicki.

Poinformował, że w poniedziałek „ten kształt porozumienia poznamy”.

Poznamy także listy do Sejmu, czyli pełną konstrukcję list we wszystkich okręgach wyborczych Koalicji Obywatelskiej

— zapowiedział.

Polityk
PO pytany był też o Romana Giertycha, który ogłosił, że rezygnuje
z kandydowania do Senatu, choć miał taką propozycję ze strony KO.
Halicki zaznaczył, że kwestię tę odczytuje wyłącznie jako
„spekulacje medialne”.

Nie było takiego formalnego zgłoszenia

— powiedział.

O tzw.
pakcie senackim wypowiadał się też w poniedziałek w TOK FM lider Lewicy
Razem Adrian Zandberg. Pytany, kiedy tzw. pakt senacki zostanie
podpisany, podkreślił, że może to nastąpić w ciągu najbliższych godzin
lub dni.

Jeszcze odrobina cierpliwości pozwoli
na to, żeby pakt senacki stał się rzeczywistością. Mam nadzieję,
że ciągu godzin lub dni uda się to sfinalizować. Uważam, że to jest
najrozsądniejsze, co można zrobić, jeśli chodzi o wybory do Senatu

— podkreślił Zandberg.

Pod
koniec lipca Lewica zaproponowała pakt senacki, który zakłada,
że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów
w wyborach do Senatu. Liderzy: SLD - Włodzimierz Czarzasty, Lewicy Razem
- Adrian Zandberg i Wiosny - Robert Biedroń zaproponowali spotkania
w tej sprawie m.in.: szefowi PO Grzegorzowi Schetynie i prezesowi PSL
Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.

Według wcześniejszych
zapowiedzi uczestników rozmów o wspólnych listach wyborczych do Senatu,
w poniedziałek może dojść do oficjalnego ogłoszenia porozumienia. Tego
samego dnia listy Koalicji Obywatelskiej do obu izb parlamentu mają
zatwierdzić rady krajowe tworzących ją partii: Platformy, Nowoczesnej,
Inicjatywy Polskiej i Zielonych.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

103. KO idzie do wyborów. Oto

KO idzie do wyborów. Oto najważniejsze nazwiska na listach wyborczych

Obecni
posłowie Tomasz Cimoszewicz, Jerzy Meysztowicz i Piotr Misiło kandydują
z ostatnich miejsc, a najbardziej liczna jest lista warszawska, na
której jest aż 40 nazwisk - wynika z zatwierdzonych w poniedziałek...

Klaudia Jachira, znana opinii publicznej głównie z żenujących
„występów teatralnych”, startuje do Sejmu z 13 miejsca na warszawskiej
liście KO. Najwyraźniej jej „wysiłki” zostały docenione przez Grzegorza
Schetynę. Internauci pękają ze śmiechu i przypominają „występy” Jachiry.


PKW: Logotyp KW SLD ze słowem "Lewica" nie wprowadza wyborców w błąd

Nieuprawnione
jest żądanie, by PKW "zakazała" używania przez KW Sojuszu Lewicy
Demokratycznej logotypu składającego się ze słowa "Lewica"; logotyp
spełnia warunki określone w Kodeksie wyborczym i nie ma podstaw do
twierdzenia, że wprowadza w błąd wyborców - uważa Państwowa Komisja
Wyborcza.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

104. Wesoło! Czarzasty upomina


Wesoło! Czarzasty upomina Schetynę: Grzesiu wyluzuj, weź tabletkę na spokój i po prostu nie atakuj nas

Czarzasty odniósł się również do publikacji „Wprost”, według którego po wyborach Wiosna ma połączyć się z SLD.

Jakby
„Wprost” podawało prawdziwe informacje, to sprzedawaliby nakład większy
niż pana pismo, a pana pismo też dużo nie sprzedaje. To jest jakieś
marginalne pismo, które opowiada nieprawdziwe rzeczy

—odpowiedział Pawłowi Lisickiemu Czarzasty.

Jednocześnie polityk przyznał, że wielokrotnie źle wypowiadał się o Wiośnie, ale dziś „jest nowy etap”.

Na temat
Wiosny wypowiadałem czasami nierozsądne opinie. Oni na mój temat
również. Jest nowy etap. To, za co trzeba było przeprosić,
to przeprosiliśmy. Ważna jest konsolidacja lewicy

—zaznaczył.

Czarzasty mówił również o rywalizacji wśród partii opozycyjnych.

Nie
będę robił takich rzeczy jak Platforma, że będę opowiadał, żeby nie
głosować na PSL i na SLD, bo to głos stracony. Nie będę im wybierał
ludzi, nie będę składał takich propozycji, bo wróg dla mnie jest gdzie
indziej. To jest PiS. Więc mówię Grześkowi: Grzesiu wyluzuj, weź
tabletkę na spokój i po prostu nie atakuj nas. Walcz, żeby w Polsce była
konstytucja przestrzegana

—apelował szef SLD.

Wrze
w "dołach" ruchu Kukiz'15. Były działacz nie wytrzymał: "Gratuluję
towarzyszu Kukiz, zadanie wykonane na 5+. Kiszczak byłby dumny"

Alan Klimala, były działacz ruchu Kukiz‘15, na Facebooku opisał
kulisy rozbicia ruchu Pawła Kukiza. Klimala przekonuje w nim, że lider
ruchu kłamie mówiąc, że musiał wejść w sojusz z Polskim Stronnictwie
Ludowym, bo nie miał struktur. Zdaniem byłego działacza, ruch
Kukiz‘15 był dobijany przez samych posłów. To w zasadzie kończy kwestię antysystemowości. Żal tych straconych
pieniędzy (bo wbrew temu co opowiada Kukiz kasy było sporo wydanej,
tylko że z naszych prywatnych kieszeni - np zapytajcie gdzie są składki
na stowarzyszenie), żal straconych 3 lat ciężkiej pracy (po godzinach,
za darmo, dla idei). Teraz bezczelnie łazi po mediach i kłamie,
że musiał tak zrobić, bo nie miał struktur. Nie wierzcie. To kolejne
z jego perfidnych kłamstw. Struktury były, całkiem prężne. Rozwijały się
i były na najlepszej drodze do stworzenia czegoś wielkiego.

Niestety, powoli dobijane przez posłów, którzy jak przystało na ludzi
z teczki, pilnowali by na ich podwórku nie wyrósł jakiś PRAWDZIWY
oddolny lider, z czasem zaczęły tracić świeżość, zapał i siły. Historia
Kukiz‘15 to idealny i niemal gotowy materiał na kryminał polityczny

Samorządowy zryw, którego nie ma. Nie oddadzą miast, by być w sejmowej opozycji

Jeszcze
kilka miesięcy temu opozycja zapowiadała masowy start znanych
burmistrzów i prezydentów miast w wyborach parlamentarnych. Dziś tych
nazwisk nie widać.

Zdumiewające! Politycy PSL na spotkaniu Klubu Generałów. Kto do niego należy? Jego członkowie wprowadzali stan wojenny

Klub Generałów, na którego spotkanie został zaproszony lider PSL.Ludowcy są jedyną partią utrzymującą relacje z tą kontrowersyjną organizacją—zwraca uwagę Ferfecki. Klub
Generałów powstał w 1996 r., a jego członkiem może teoretycznie zostać
każdy generał. Jednak ton zawsze nadawali w nim byli prominentni
wojskowi z PRL. Jego szefami byli m.in. planista stanu wojennego gen.
Franciszek Puchała i gen. Mieczysław Dachowski, w latach 80. zastępca
szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego—wyjaśnia publicysta „Rz”.Na stronie
internetowej klub wymienia wśród swoich członków m.in. gen. Józefa
Baryłę, byłego członka WRON i Biura Politycznego KC PZPR. W 2015 r.
opisaliśmy zaś w „Rzeczpospolitej” spotkanie wigilijne klubu, na którym
pojawili się m.in. szef wywiadu wojskowego w stanie wojennym gen. Roman
Misztal, gen. Zbigniew Nowak, w tamtym czasie wiceminister obrony, oraz
były naczelny prokurator wojskowy gen. Józef Szewczyk. Ten ostatni
w 1982 r. żądał podwyższenia kar dla skazanych na więzienie
strajkujących  z kopalni Wujek—czytamy. Co na spotkaniu
Klubu Generałów robił Kosiniak-Kamysz? Jak czytamy miał on przedstawić
ocenę stanu Sił Zbrojnych, a także odnieść się do kwestii „zachowania
świadczeń emerytalnych” żołnierzy i funkcjonariuszy innych służb.
Co ciekawe, obok szefa PSL na spotkaniu pojawił się Władysław Teofil
Bartoszewski oraz rzecznik ludowców Jakub Stefaniak.
Inicjatywa Feministyczna ogłosiła, że nie wystartuje
w jesiennych wyborach parlamentarnych z listy Komitetu Wyborczego SLD.
Ale liderzy lewicy nie są zainteresowani wystawieniem przedstawicielek
tego środowiska na swoich listach wyborczych.

Prawdopodobnie czarę goryczy przelało to, że „jedynki” na liście
wyborczej SLD we Wrocławiu nie otrzymała Marta Lempart
z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Z pierwszego miejsca we Wrocławiu
ma startować Krzysztof Śmiszek, partner Roberta Biedronia


Co z pakietem senackim opozycji? Czarzasty: Brakuje kropki nad "i", którą musi postawić Platforma Obywatelska


"Po słowie" w sprawie wyborów do Senatu są już samorządowcy, PSL i Lewica - stwierdził Włodzimierz Czarzasty.


Kandydaci KO w wyborach w okręgu warszawskim. Schetyna: Będą reprezentować wyborców, nie prezesa partii

O braku decyzji co do startu w wyborach do Sejmu Marika Domozych
poinformowała w środę. W poniedziałek jej nazwisko znalazło się
na gdyńsko-słupskiej liście wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Wkrótce
po oświadczeniu radnej rezygnację z kandydowania z gdańskiej listy
ogłosił Maciej Rusek.
To już kolejne zamieszanie z gdyńsko-słupską listą wyborczą Koalicji
Obywatelskiej do Sejmu. Radio Gdańsk niedawno poinformowało o tym,
że szef pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji Radomir Szumełda znalazł
się na liście wyborczej, choć wcześniej oświadczył, że nie chce
kandydować. Swoją decyzję uzasadniał niesatysfakcjonującym miejscem
na liście wyborczej.

Kwaśniewski zagrzewa lewicę: Wspólna lista daje nadzieję na lepszą Polskę

Wspólna
lista wyborcza lewicy daje nadzieję na lepszą Polskę - mówił były
prezydent Aleksander Kwaśniewski w przesłaniu skierowanym do uczestników
sobotniej konwencji ugrupowań lewicowych: SLD, Wiosny i Lewicy Razem,
które wspólnie startują w jesiennych wyborach.

Podwyższenie płacy minimalnej, leki za 5 zł i czyste powietrze. Oto program lewicy

Legalna
aborcja do 12. tygodnia ciąży, świeckie państwo, odejście od religii w
szkołach, podwyższenie płacy minimalnej, obywatelska emerytura, leki za 5
zł i czyste powietrze znalazły się w programie...

SLD obiecuje koniec z umowami śmieciowymi. "Wprowadzimy minimalną pensję - 1000 euro"

Zniesienie
umów śmieciowych, wdowia emerytura, minimalna pensja na poziomie 1000
euro - to m.in. deklaracje, które złożył w sobotę szef SLD Włodzimierz
Czarzasty podczas konwencji programowej Lewicy.

Autonomiści na liście Koalicji Obywatelskiej. Jak się z tego wytłumaczy Grzegorz Schetyna?



Wysyp autonomistów na listach Koalicji Obywatelskiej.
Okręg29/Gliwice:LESZEK JODLIŃSKI (ostatnie18 miejsce) Okręg31/Katowice:
MARTA BAINKA (9 miejsce), ILONA KANCLERZ (24 ostatnie miejsce).
Kandydatem KO do Senatu z G. Śląska HENRYK MERCIK z RAŚ. Oto ich
plakaty z przeszłości

Na Pomorzu odpowiednikiem są niejawni autonomiści, jako "słowiańscy
Kaszubi", jak prezentował się pewien niejawny zwolennik niemieckości
Gdańska

Kandydaci Koalicji Obywatelskiej rezygnują ze startu w wyborach

Część
kandydatów Koalicji Obywatelskiej rezygnuje ze startu w wyborach.
Powodem ma być niezadowolenie z miejsc na listach. Jak informuje portal
„Polska The Times”, taką decyzję podjęli m.in. poseł PO Elżbieta
Radziszewska i senator Platformy Jarosław Stolarczyk, którzy mieli
kandydować z Łodzi.



Nici
z paktu senackiego? Lewica apeluje do Platformy: "Jeśli pakt senacki
nie będzie miał miejsca, Senat będzie wzięty przez PiS"

Pod koniec lipca lewica zaproponowała tzw. pakt senacki, który
zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie
kandydatów w wyborach do Senatu. Od przedstawienia propozycji mija już
miesiąc i zdaje się, że z teorii nie zamieni się w praktykę.

Kilka dni temu sekretarz generalny PO Robert Tyszkiewicz zapewnił
dziennikarzy, że Koalicja Obywatelska, Lewica i PSL wypracowały
porozumienie w wyborach do Senatu, jednak pozostało kilka okręgów,
co do których prowadzone są jeszcze rozmowy.

Liderzy KW SLD:
Włodzimierz Czarzasty (SLD), Robert Biedroń (Wiosna) i Dorota Olko
(Lewica Razem) mówili na czwartkowej konferencji przed Sejmem,
że w ramach zawartego z inicjatywy lewicy „paktu senackiego” ugrupowania
lewicowe miały wystawić kandydatów tylko w sześciu okręgach, a mimo
tego Platforma nie dotrzymuje zawartych w tej sprawie ustaleń.

Jak zaznaczyli, istnieje bowiem zagrożenie, że w trzech na sześć okręgów wystartują kandydaci w jakiś sposób popierani przez PO.

Jak
mówił lider SLD Włodzimierz Czarzasty, chodzi m.in. o Łódź, gdzie
w okręgu w którym ma wystartować kandydatką lewicy Małgorzata
Niewiadomska-Cudak, chęć startu zadeklarował Krzysztof Kwiatkowski,
a także o Nysę, gdzie lewica wystawia Jana Woźniaka,
a KO ma swojego kandydata.

Jeśli pakt senacki nie będzie miał miejsca, Senat będzie wzięty przez PiS

— ocenił Czarzasty.

Dodał, że w razie czego lewica jest gotowa do zgłoszenia kandydatów w większej ilości okręgów - jeśli pakt senacki się nie uda.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

105. Kolejna osoba rezygnuje ze

Kolejna osoba rezygnuje ze startu z list KO. Staniszkis: „To bez sensu. Przede mną są jacyś nieznani działacze”

Joanna Sztaniszkis nie wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej w
nadchodzących wyborach parlamentarnych. – Przede mną na liście są
nieznani działacze Platformy – argumentuje swoją decyzję. Córka znanej
socjolog, prof. Jadwigi Sztaniszkis, miała wystartować w okręgu
podwarszawskim, gdzie liderem listy jest Jan Grabiec z PO. Przewidziano
dla niej 17. miejsce na liście. Daleka pozycja nie spodobała […]

Schetyna usuwa się w cień! Kidawa-Błońska kandydatem Koalicji Obywatelskiej na premiera

W ostatniej chwili Koalicja Obywatelska skorygowała swoje listy
wyborcze. Grzegorz Schetyna ustąpił i nie będzie „jedynką” w Warszawie.
Jego miejsce zajmie Małgorzata Kidawa-Błońska, która jednocześnie będzie
kandydatem KO na premiera. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Schetyna ostatecznie wystartuje jako lider wrocławskiej listy. To
właśnie tam dotychczas „jedynką” była Kidawa-Błońska. Ta dość
niespodziewana w ostatniej chwili roszada to […]
Europoseł PO Magdalena Adamowicz postanowiła na forum PE skarżyć
się na rząd własnego kraju. Nie zabrakło oskarżeń o to, że rzekomo PiS
i media publiczne mają jakiś związek z tragiczną śmiercią jej męża,
byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Z trwogą stwierdzam, że to właśnie w moim kraju,
w Polsce, prawo jest łamane i nadużywane ciągle. Ostatnie dwa bardzo
ważne przykłady to afera w Ministerstwie Sprawiedliwości, na czele
którego stoi w jednej osobie minister sprawiedliwości i prokurator
generalny, pod którego nadzorem działała fabryka trolli. Nie może być
zgody na nadużywanie przez władze środków represyjnych, poniżania,
budowania atmosfery linczu— mówiła Adamowicz. Kiedy kłamstwa, oszczerstwa i hejt stanowią narzędzie
wykorzystywane przez urzędników państwowych i publiczne media,
to wkraczamy do najczarniejszych kart historii. Magdalena
Adamowicz po raz kolejną zasugerowała, że rzekomo PiS i media publiczne
odpowiadają w jakichś sposób za tragiczną śmierć jej męża. Nie
jest tajemnicą, że moja rodzina, szczególnie mój mąż, został
zamordowany z powodu takich działań i mowy nienawiści w styczniu tego
roku. Polski rząd nie wykonuje też prawomocnych wyroków sądów sądów
w stosunku do KRS— powiedziała. Łamanie praworządności jest najbardziej niebezpieczną bronią, która może zniszczyć Europę — podkreśliła na koniec Adamowicz.
autor: Fratria/Andrzej Wiktor

Schetyna był gościem Beaty Lubeckiej w porannym programie
Radia Zet. Dziennikarka poprosiła go o wymienienie sześciu punktów
programu wyborczego, nazywanego „sześciopakiem Schetyny”. Okazało się
to wyzwaniem nie do pokonania. Pytany o trzeci punkt programu,
Schetyna odpowiedział:Trzeci punkt to na pewno jest smog, zmiany klimatyczne, wszystko co związane ze środowiskiem. Problem polega na tym, że punkt nr 3 programu KO dotyczy… służby zdrowia. Ten element Schetyna umieścił w punkcie piątym. W piątym punkcie powiedziałbym o wszystkim co… o służbie zdrowia jeszcze… powiedziałbym o onkologii— powiedział lider PO. Punkt nr 5 dotyczy polskiej szkoły.

Szokująca ustawka! Spurek chce pozbawić Polskę funduszy, a Timmermans porównuje nas do nazistowskiego reżimu! Mocna…

Szokująca wymiana zdań między Sylwią Spurek, eurodeputowaną
Wiosny, a Fransem Timmermansem, wiceszefem Komisji Europejskiej. Spurek
manipuluje faktami tzw. sprawy Piebiaka, która ma służyć teraz atakowi
Komisji Europejskiej na Polskę! Co na to Timmermans? Porównuje Polskę
do nazistowskiego, niemieckiego reżimu! Szokującą ustawkę ukróciła
dopiero mocna odpowiedź Patryka Jakiego.


Timmermans miał już gotową odpowiedź na pytania europosłanki Roberta Biedronia. Szokującą i pełną nieuprawnionych porównań.

Chcę
przypomnieć, że każde nienawistne zdanie sądów nazistowskich było
oparte o prawo, ale bez związku z praworządnością. Albo mamy
praworządność, albo rządy mamy rządy poprzez prawo, ale to jest
dyktatura. Wiem, że ta sprawa jest dla mnie bardzo gorąca, ale nie
możemy sobie zrezygnować z tego tematu, mówiąc, że jest to niewygodne.
Bez względu na konsekwencje, a ja już takie konsekwencje odczułem.

– odpowiedział kreując się na męczennika.

Ustawka Spurek z Timmermansem wywołała natychmiastową odpowiedź Patryka Jakiego.

Od dawna
prowadzi pan akcję oczerniania Polski, twierdząc, że procedura
nominowania sędziów jest upolityczniona. W rzeczywistości, w Polsce
sędziowie są wybierani przez radę złożoną w większości przez sędziów.
Jednak w innych krajach, np. w Niemczech, Austrii, czy Czechach,
politycy nie tylko bezpośrednio wybierają politycy, ale politycy zostają
sędziami. Tak jak ostatnio w Austrii. (…) Gdzie są równe standardy? Ale
pan przewodniczący dalej woli swoje populistyczne podejście
przeciwko Polsce.

– odpowiedział Patryk Jaki.

Schetyna ogłasza: Zawieszamy bojkot TVP, żeby dawać świadectwo prawdzie

Zawiesimy
bojkot TVP - taka jest decyzja zarządu krajowego Platformy
Obywatelskiej - poinformował w piątek lider PO Grzegorz Schetyna. Jak
mówił, "musimy dać sobie równe szanse w kampanii wyborczej".
Przypomniał, że bojkot TVP trwał od tragicznej śmierci prezydenta
Gdańska Pawła Adamowicza.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

106. Gasiuk-Pihowicz: Nasz cel

Gasiuk-Pihowicz: Nasz cel numer jeden - wprowadzenie aktu odnowy demokracji

Naszym
celem numer jeden jest wprowadzenie aktu odnowy demokracji, który
usunie wszystkie naruszenia naszych praw i wolności, zapisanych w
konstytucji - powiedziała w piątek posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz
(PO-KO)..

Wróbel: Awans Kidawy-Błońskiej jest skutkiem tego, że to człowiek zgody i porozumienia ze Schetyną [OPINIA]

B ardzo wiele osób, które nie żyją na co dzień
konfliktem politycznym, które poszukują zgody i porozumienia, odrzuca
walkę proponowaną przez PiS, stąd Małgorzata Kidawa-Błońska, która jest
człowiekiem zgody i porozumienia – oceniła Barbara Nowacka ostatnią
decyzję… Właśnie, czyją? Kidawy-Błońskiej? Kidawy-Błońskiej i Nowackiej?
Nowackiej i Schetyny?

Kidawa-Błońska prezentuje program KO. Premia emerytalna do 20 tys. zł, bezpłatne in vitro, parytet płacowy

Chcę,
aby polityka stała się sztuką porozumiewania, a nie wiecznej wojny;
Polska to wielka rzecz, Rzeczypospolita to wielka sprawa - powiedziała
Małgorzata Kidawa-Błońska w piątek podczas konwencji programowej
Koalicji Obywatelskiej

Na wstępie piątkowego wystąpienia Kidawa-Błońska
dziękowała Schetynie za tę nominację. "Staję dzisiaj przed wami pełna
pokory, bo Polska to wielka rzecz. Rzeczypospolita, to wielka sprawa, a
ja znalazłam się w polityce, tak jak wy, bo kocham Polskę" - mówiła.

Jak mówiła, ubiega się o urząd premiera, bo chce "zmienić polską politykę". - Chcę,
żeby politycy przestali zaciskać pięści i potrafili podać sobie otwarte
dłonie. Chcę, żeby nauczyli się ze sobą rozmawiać, chcę, żeby przestali
zarażać nienawiścią wszystkich dookoła, żeby wreszcie Polacy mogli
spokojnie spędzić święta przy swoich stołach i rozmawiać bez kłótni
- powiedziała Kidawa-Błońska.

Jak dodała, "chcę także, aby polityka stała się sztuką porozumiewania, a nie wiecznej wojny". "Chcę nowej, jasnej, uśmiechniętej Polski" - oświadczyła.

- Jeśli mnie wesprzecie, jeśli razem ze mną jesteście w stanie
powiedzieć: dość, jeśli zrobimy to wszyscy, bez względu na podziały, to
nikt nam nie wmówi, że nienawiść to normalność. Odmienimy Polskę
- podkreśliła Kidawa-Błońska.

W trakcie wystąpienia zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wskazując, że nie jest tak różowo "jak w waszych spotach reklamowych". - Nie
wystarczy w programach telewizyjnych pokazywać, że wszystko wygląda
wspaniale. Polski nie naprawia się w telewizji, tylko tam, gdzie jest
prawdziwe życie, tam gdzie są prawdziwe problemy. Znajdziecie wreszcie
czas i zejdziecie na ziemię. Wyjdźcie z limuzyn, wyjdźcie zza
ochroniarzy i posłuchajcie co mówią ludzie
- apelowała.

"W Polsce praca musi się opłacać"

Kidawa-Błońska przekonywała, że Koalicja Obywatelska ma "bardzo dobry program", w którym znalazł się m.in. "akt odnowy demokracji".

Wśród
kolejnych elementów programu kandydatka KO na premiera wymieniła
naprawę służby zdrowia, w tym wprowadzenie maksimum 21 dni oczekiwania
do lekarza specjalisty, 60 minut oczekiwania na lekarza w nagłych
wypadkach, przywrócenie nocnych dyżurów na SOR-ach, zmniejszenie
umieralności na raka.

W programie KO - jak dodała Kidawa-Błońska -
znalazł się postulat "mądrej otwartej szkoły", podwyższenia płac,
"przywrócenia godności ludzi pracujących". - W Polsce praca musi się opłacać - mówiła.

Kidawa-Błońska przekonywała również, że KO zatrzyma wycinkę lasów, smog, przywóz śmieci do Polski i węgla z Rosji.

- W
programie są też zawarte prawa obywatelskie, a w tym prawa kobiet, osób
z niepełnosprawnościami, mniejszości, które zawsze będziemy bronić
- mówiła.

- Zrównamy prawa, związki partnerskie i będziemy walczyć z przemocą domową - dodała kandydatka KO na premiera.

Dłuższy urlop tacierzyński

Kidawa-Błońska przedstawiając program KO zaznaczyła, że "to, co zostało ludziom dane, nie zostanie im zabrane".

- Chcę uzupełnić pakiet dla seniorów.
Mamy ofertę zarówno dla seniorów aktywnych - tym damy premię emerytalna
w wysokości nawet 20 tys. zł oraz zwolnienie emerytury z PIT dla tych,
którzy pracują
- powiedziała. Jak dodała, "w Polsce żyjemy coraz dłużej, a polscy emeryci są naprawdę bardzo aktywni".

Podkreśliła, że KO myśli też o seniorach mniej sprawnych. - W
Polsce zbyt wiele osób staje przed tragicznym dylematem czy opieka nad
rodzicami czy praca. Koalicja Obywatelska chce, by rodzina była razem.
Domy spokojnej starości powinny być rozwiązaniem tylko wtedy, gdy nie ma
już innego wyjścia
- powiedziała. Zapowiedziała w tym kontekście wprowadzenie "czeku opiekuńczego, który pomoże sfinansować opiekę nad seniorem".

- Czeki opiekuńcze będą opiewać do wysokości połowy najniższego wynagrodzenia, czyli do ponad 1 tys. zł - powiedziała.

Kidawa-Błońska mówiła też o "pakiecie dla kobiet". - Zrównamy wreszcie płace kobiet i mężczyzn na takich samych stanowiskach. W ocenie i wynagradzaniu pracy mają się liczyć kompetencje, a nie płeć - zapowiedziała.

Zadeklarowała, że jej rząd będzie konsekwentny w ściganiu sprawców i w ochronie ofiar przemocy, zwłaszcza domowej i seksualnej. - Alimenty będą realnie ściągane przez aparat państwa tak, jak zaległe podatki - powiedziała.

Zapowiedziała też wprowadzenie dwumiesięcznego, płatnego urlopu "tacierzyńskiego".

- Zagwarantujemy dostęp do bezpłatnej procedury in vitro oraz prawo do darmowego znieczulenia przy porodzie - dodała. Zadeklarowała też wprowadzenie darmowego Internetu dla młodzieży do 24. roku życia.

"Naprawimy media publiczne, zlikwidujemy abonament"

Małgorzata
Kidawa-Błońska podkreśliła podczas konwencji programowej KO, że chce
pomóc przedsiębiorcom, którzy - jak oceniła - dziś są gnębieni. - Stworzymy jasne i przejrzyste prawo podatkowe promujące rozwój firm - powiedziała.

Jak mówiła, bardzo bliska jej sercu jest kultura rozumiana jako element rozwoju społeczeństwa. - Dla mnie kultura to także wolność, swoboda wypowiedzi oczywiście z poszanowaniem innych, prawo do twórczego eksperymentu, brak cenzury - mówiła Kidawa-Błońska. Jak mówiła, naród, który nie dba o swoją kulturę, traci tak naprawdę swoją tożsamość.

Zapowiedziała, że będzie walczyła także o kulturę w polityce. - Będziemy wspierali przejrzystość konkursów i przyznawania środków finansowych (...) uruchomimy dla twórców bogaty system stypendialny, ograniczymy do minimum wpływ urzędników na instytucje kultury i na artystów - mówiła Kidawa-Błońska.

- Naprawimy
media publiczne, aby naprawdę były publiczne, zlikwidujemy abonament, a
co najważniejsze przywrócimy 50 proc. kosztów uzysków (dochodu) dla
twórców w pełnym wymiarze
- powiedziała Kidawa-Błońska.

Zaznaczyła, że program Koalicji Obywatelskiej nie jest pisany przeciwko komuś. - To jest program ludzkich spraw - mówiła.

- Marzy
mi się Polska, w której nikomu nie trzeba będzie przypominać, co to
jest honor, zdrowy rozsądek, odpowiedzialność, dobre wychowanie i
panowanie nad emocjami. Chcę, żeby w przyszłym parlamencie posłowie
wszystkim opcji potrafili usiąść razem i wypracowywać rozwiązania
- mówiła Kidawa-Błońska.

- Wierzę,
że wspólnie odwrócimy zły bieg wydarzeń, mamy już pomysł, plan, mamy
determinację i mamy nadzieję, że razem stworzymy lepsze jutro. Możemy to
wybrać już w październiku, może to być już 13 października
- powiedziała kandydatka KO na premiera.

- 13 października zmienimy Polskę, a wtedy wszystkich nas Polaków czeka naprawdę lepsze jutro, bo jutro może być lepsze - podkreśliła.

Innowacyjna strategia PO. Chcą oddać to, co sami zabrali: "Przywrócimy 50 proc. kosztów uzyskania przychodów dla twórców

autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter/@Platforma_org/@ppalka/@D_Tarczynski

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej zapowiedziała przywrócenie 50 proc.
kosztów uzyskania przychodów dla twórców w pełnym wymiarze w ramach
wsparcia dla kultury. Jednak nie wspomniała o tym, kto odebrał artystom
ten przywilej.

Publicyści i politycy nie zostawiają suchej nitki na tej propozycji Koalicji Obywatelskiej. To jest
właśnie nasza polityka. W programie umieścić przywrócenie 50 proc.
uzysku dla twórców, które wcześniej za własnych rządów się zabrało. Nic
tylko bić brawo


I oni chcą rządzić Polską?! Gadzinowski: Byłem posłem przez 10 lat, budżet planuje się również na nadziejach

Piotr Gadzinowski w „Popołudniowej rozmowie” w RMF FM mówił
o obietnicy Lewicy podwyżki emerytury minimalnej do 2400 zł brutto.
Będzie to kosztowało budżet państwa ponad 40 miliardów zł.

Te pieniądze weźmiemy z podatków

— zapowiada kandydat Lewicy do Sejmu.

Wprowadzimy
oszczędności, zlikwidujemy przerosty w zatrudnieniu, zlikwidujemy IPN,
zaprzestaniemy finansowania Kościoła, a przede wszystkim wprowadzimy
podatki dla wielkich korporacji

— snuje swoje wizje polityk.


I to ma być "świeżość"?! Kandydat Lewicy do Sejmu był w prorosyjskiej partii Zmiana i w wywiadzie wojskowym PRL

Romuald Koperski, kandydat Lewicy do Sejmu w okręgu gdańskim był
w prorosyjskiej i proputinowskiej partii Zmiana. Partia domaga się
m.in. wyjścia Polski z NATO. Lider Zmiany Mateusz Piskorski w 2015 r.
został przez polskie służby oskarżony o pracę na rzecz rosyjskiego
i chińskiego wywiadu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

107. Totalna kompromitacja


Totalna kompromitacja polityków Koalicji Obywatelskiej! Schetyna nie zna „szóstki” Schetyny, a Święcicki hasła wyborczego

Marcin Święcicki / autor: Fratria

Polityk KO w programie „Wydarzenia i Opinie” w Polsat News
najpierw stwierdził, że hasło wyborcze jego partii brzmi: „Może być
lepiej”, później uznał, że jednak: „Polska może być lepsza”, a na końcu
przekonywał, że „Przyszłość może być lepsza”.

Jutro może być lepsze

— udzielił poprawnej odpowiedzi europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

Bo jutro jest konwencja programowa PiS, gdzie przedstawimy racjonalny program

— podkreślił polityk PiS.

Zaskoczony niewiedzą polityka opozycji był prowadzący program Piotr Witwicki.

Poseł
PiS-u wie, jakie macie hasło, a pan nie? Co się dzieje z wami, panie
pośle? Grzegorz Schetyna nie zna „szóstki” Schetyny, pan nie zna waszego
hasła wyborczego

— pytał dziennikarz.

Święcicki
stwierdził, że program Koalicji Obywatelskiej nie będzie kosztował 100
mld, ale około kilkudziesięciu miliardów złotych. Zbigniew Kuźmiuk
ocenił propozycje opozycji jako „kompletnie niepoważne”.

Wszystko wskazuje na to, że to kolejne puste obietnice Koalicji Obywatelskiej

— ocenił program opozycji Kuźmiuk. Kuźmiuk stwierdził, że nie może porozmawiać o propozycjach programowych
KO, ponieważ, „w dniu prezentacji programu jeden z czołowych posłów (PO)
nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania” dotyczące jego kosztów.

„Własny kąt” i dobrowolny ZUS. Kosiniak-Kamysz przedstawił program PSL-KP

Chcemy
połączyć Polaków, odbudować wspólnotę, przywrócić braterstwo, budować
silną, bezpieczną i dostatnią Rzeczpospolitą - powiedział w sobotę w
Sandomierzu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że...

Schetyna: za podniesienie płacy minimalnej zapłacą przedsiębiorcy

Dziś na konwencji PiS słyszeliśmy, że prezes Jarosław Kaczyński
podnosi pensję minimalną; za to wszystko zapłacą przedsiębiorcy, to jest
niemożliwe, nierealne i absurdalne – powiedział w sobotę w Legnicy
przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

Polityk PO, która była gościem Moniki Olejnik, przyznała, że była
zaskoczona propozycją Grzegorza Schetyny, aby to ona była
kandydatką na premiera.

Oczywiście, że byłam trochę
zaskoczona. Rozmawiałam z Grzegorzem Schetyną dwa razy i ustaliliśmy
zasady i o co nam chodzi. Chcemy wygrać te wybory. (…) Schetyna jest
odpowiedzialnym politykiem i chce, aby te wybory zakończyły się
sukcesem opozycji

—podkreśliła, tłumacząc decyzję lidera PO.

Obecna wicemarszałek Sejmu podkreśliła, że obawia się rosnących w Polsce podziałów.

Podziały
w Polsce są tak wielkie, że za kilka lat nikt nie usiądzie ze sobą przy
stole wigilijnym. (…) To ostatni moment, aby to zatrzymać

—zaznaczyła.

Pytana, czy decyzja Schetyny nie została podjęta zbyt późno, odpowiedziała:

Lepiej późno niż wcale. (…) To daje szansę na to, aby zmobilizować nasze struktury i Polaków.

Olejnik
pytała również swojego gościa o ocenę propozycji PiS przedstawionych
na konferencji w Lublinie. Pytana o podwyżkę pensji
minimalnej, odpowiedziała:

Ludzie muszą zarabiać lepiej i trzeba stworzyć taki system, żeby ludzie wiedzieli, że jak pracują, to się im to opłaca

—zaznaczyła, dodając, że rozwiązania przedstawione przez PO są lepsze.

W rozmowie pojawił się również temat wypowiedzi prezesa PiS dot. modelu rodziny.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński w Lublinie: „Rodzinę widzimy tak jak tutaj. Jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci”

Jestem
tą wypowiedzią oburzona. Prezes nie rozmawia z ludźmi, z matkami, które
musiały uciec z domu, bo miały męża, który pił czy bił.
To dzielenie ludzi

—mówiła Kidawa-Błońska, dodając, że kwestia związków partnerskich powinna zostać uregulowana.

Na koniec Olejnik spytała, czy Platforma Obywatelska będzie ubiegać się o reparacje wojenne od Niemców.

Są umowy, które podpisywaliśmy i powinniśmy ich przestrzegać. (…) Nie będziemy się domagać tych pieniędzy

—zaznaczyła.

To
oficjalne stanowisko KO? Sekretarz sztabu Koalicji Obywatelskiej:
Jestem zwolennikiem równości małżeńskiej i małżeństw homoseksualnych

—przyznał na antenie RMF24 Adam Szłapka, sekretarz sztabu Koalicji Obywatelskiej

Poseł
odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas konwencji
w Lublinie stwierdził, że „poza Kościołem jest nihilzm”, powiedział:

Jeżeli Jarosław Kaczyński chce poszukać nihilizmu, niech go szuka w ministerstwie sprawiedliwości.

Szłapka odnosząc się do decyzji, aby to Małgorzata Kidawa-Błońska była kandydatką na premiera, powiedział:

Taka
była decyzja i kierownictwa PO, i kierownictwa KO, że Małgorzata
Kidawa-Błońska będzie taką kandydatką na premiera, która da nadzieję
Polakom na zmianę w polskiej polityce. Polacy są zmęczeni
ciągłym konfliktem

Wiem, że Grzegorz Schetyna byłby dobrym
premierem, bo pamiętam go, jak był szefem MSWiA, ja wtedy byłem
samorządowcem, pamiętam jak dobrze skonstruowany był program
„schetynówek”. Natomiast Małgorzata Kidawa-Błońska daje szansę na nowe
otwarcie. To zdecydowanie przemyślany ruch

—dodał.

kk/RMF24

Kidawa-Błońska: ZUS dla małych firm powinien być liczony od płacy minimalnej

ZUS
dla małych firm powinien być liczony od płacy minimalnej - to
rozwiązanie bezpieczne, które pozwala płacić ZUS wszystkim - powiedziała
we wtorek kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata
Kidawa-Błońska. Taka propozycja - według niej - jest w programie KO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

108. Miller kpi z Kwaśniewskiego:


Miller kpi z Kwaśniewskiego: Mój "szorstki przyjaciel" zagłosuje na Adriana Zandberga, a ja na kandydata SLD

Kwaśniewski zadeklarował, że poprze lidera partii Razem i zaangażuje się
w kampanię wyborczą Lewicy. Ma z kandydatami Lewicy odwiedzić m.in.
Olsztyn, Zieloną Górę, Opole, Sosnowiec, Szczecin i Głogów. Wiem, że mój „szorstki przyjaciel” Aleksander
Kwaśniewski będzie głosować na pana Adriana Zandberga. Gdybym był
w Warszawie, to głosowałbym na kandydatów i kandydatki SLD— powiedział Leszek Miller odnosząc się do słów byłego prezydenta.

"Wypchnął wszystkie kobiety ze znaczącymi nazwiskami. (...)
Chodziło o to, by nikt nie robił konkurencji faworyzowanej przez niego i

Kabaretu na Lewicy ciąg dalszy, Biedroń odcina się od
rzeczniczki SLD. "Szkoda czasu na takie tweety. Nie schodźmy do poziomu
Trumpa"

"Zdementujmy to od razu. To bezsensowne plotki, niepotrzebne
emocje" - Biedroń odniósł się do zarzuty o zablokowanie kandydatury
Jaruzelskiej z

Nowa odsłona afery Brejzy. Nie tylko systemowy hejt, ale również wysyłanie donosów i kradzież tożsamości. Szokująca relacja!

Najbardziej może oburzać sprawa kradzieży tożsamości. Była
sprawa kradzieży tożsamości w internecie: kopiowania profili
faktycznych osób, by tworzyć fejkowe konta. Maciek Kasperkowiak,
człowiek, który to odkrył, pokazał im te konta i skłonił kilka osób –
wśród nich był nawet pan z Krakowa — mówi Marcin Wroński. Uznano
wówczas, że do procederu używano komputerów znajdujących się w urzędzie
miasta. Dochodzenie umorzono, ale później zostało wznowione i dołączone
do sprawy afery fakturowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

109. Konwencja Lewicy w Poznaniu.


Konwencja
Lewicy w Poznaniu. Biedroń: "Pora na kobiety w Sejmie!". Podpisano też
"Pakt dla kobiet", a w nim m.in. aborcja na życzenie

Biedroń zapowiedział, że „Lewica” będzie robić wszystko, by kobiety
miały m.in. pensje takie jak mężczyźni, by nie były dyskryminowane
w pracy, a także by miały większe prawo do aborcji i do skutecznego
przeciwstawiania się przemocy domowej. Szef sztabu „Lewicy”
(KW Sojusz Lewicy Demokratycznej) przekonywał, że sobotnia konwencja
dedykowana jest „poważnemu problemowi”, jakim są prawa kobiet. Przekonywał, że o prawa kobiet trzeba twardo walczyć. Po liderze Wiosny swoje przemówienie miał Adrian Zandberg.Nie
pozwolimy na to, żeby prawica znów podniosła rękę na prawa kobiet. Nie
będą o zdrowiu i życiu kobiet decydować księża i religijni fanatycy.
Będą o nich decydować tylko same kobiety! — mówił Adrian Zandberg.


Totalny odlot! Doradca Biedronia grozi: Porażka PiS będzie
także klęską Kościoła. Przyjdzie czas rozliczeń z arogancji i nienawiści

"Kościół katolicki jest homofobiczny. Trudno tę postawę wytłumaczyć na gruncie doktryny" - stwierdził Bierzyński.


"Jaki numer powinien przypaść dzisiaj Lewicy. Kiedy w
sondażach Lewica to trzecia siła polityczna. Kiedy na Lewicy mamy trzy
partie polityczne,

Podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej w Poznaniu
Kidawa-Błońska mówiła, że musi ulec zmianie filozofia państwa wobec
pracy i ludzi pracujących, a koalicja ma propozycje zarówno dla
pracowników, jak i pracodawców. Obniżymy składki
na ZUS małym firmom, będą liczone od pensji minimalnej, zyskacie prawie
2,5 tys. zł. Jeżeli płacicie CIT, a wasze firmy rosną szybciej niż
gospodarka, będziecie płacić niższy podatek, będzie mieli
pieniądze na inwestycje —mówiła do przedsiębiorców Kidawa-Błońska. Koniec
z blokowaniem zwrotu VAT i uciążliwymi kontrolami, tam gdzie to możliwe
będą odbywały się elektronicznie i nikt już więcej was nie będzie nękał —dodał kandydatka koalicji na premiera. Kidawa-Błońska podkreśliła, że sytuacja pracowników nie jest łatwa. Wiemy,
co zrobić, żebyście zarabiali więcej teraz i to już od stycznia. Dzięki
programowi Koalicji Obywatelskiej 6,5 mln Polaków dostanie ponad 600
zł więcej miesięcznie, od ręki i do ręki, to już macie zagwarantowane,
to prawie 7,5 tys. zł rocznie —powiedziała Kidawa-Błońska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

110. Propozycje dla Polaków? A po


Propozycje dla Polaków? A po co! Schetyna: Celem jest utworzenie „koalicji bezpieczeństwa” - wszyscy przeciw PiS

Musimy razem z innymi partiami opozycyjnymi mieć minimum 231
mandatów, aby premierem została Małgorzata Kidawa-Błońska - podkreślił
w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” lider PO Grzegorz Schetyna. Jak
wyjaśnił, celem jest utworzenie „koalicji bezpieczeństwa” - wszyscy
przeciw PiS.

Grzegorz Schetyna: PiS buduje państwo jednoosobowe. Dla nadprezydenta i nadpremiera Kaczyńskiego [ROZMOWA]

Konieczny
jest akt odnowy demokracji, czyli zmiany w Trybunale Konstytucyjnym,
Sądzie Najwyższym i KRS. Równocześnie obiecuję, że to, co zostało dane,
nie będzie odebrane. Nie możemy jednak mówić, że płaca minimalna
wyniesie 3500 czy 4500 zł. To absurd. Narzucanie wyższej płacy
minimalnej części ludzi może się podobać, ale trzeba pamiętać o
konsekwencjach. Koszty poniosą pracodawcy, którymi PiS w ogóle się nie
przejmuje. Czyli cała gospodarka Polski – mówi DGP lider Koalicji
Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Dworczyk o porównaniu do pruskich zaborców: Pokazuje to sposób myślenia kierownictwa PO

Te
słowa wynikają pewnie z prywatnego stresu szefa PO Grzegorza Schetyny,
ale też pokazują sposób myślenia osób, które są we władzach PO, myślenia
z pogardą, na zasadzie "wyeliminujmy przeciwników" - powiedział szef
KPRM Michał Dworczyk, pytany o porównanie obecnej władzy do pruskich
zaborców.
Krzysztof Brejza i Adam Szłapka podczas prezentacji akcji \

Awantura o hasztaga #SilniRazem. PiS: Czy Kidawa-Błońska odetnie się od hejterskiej grupy trolli?

Niedopuszczalne
przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy i
zawłaszczenie ponadpartyjnej akcji - tak rzeczniczka SLD Anna Maria
Żukowska oceniła w poniedziałek zainagurowaną przez Koalicję Obywatelską
akcję "Silni razem".

Tomasz Lis popiera ruch #SilniRazem, który uważa, że „pier*leni prawacy” mogą im tylko „odbyty lizać po ciężkim s*aniu” [FOTO]

Redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis dołączył do akcji
#SilniRazem. Osoby posługujące się tym hasztagiem należą do otwartej
grupy trolli, uważającej m.in., że „pier*leni prawacy” mogą im tylko
„odbyty lizać po ciężkim s*aniu”. Grupa ta, na pewnym etapie działania,
zyskała nawet patronat Koalicji Obywatelskiej. Nowa afera farmy
internetowych trolli, która wybuchła tym razem po stronie […]

PSL nie podpisze "Paktu dla kobiet". Kosiniak-Kamysz: Tam jest aborcja "na życzenie"

Chciałbym
wezwać do debaty premiera Mateusza Morawieckiego, Małgorzatę
Kidawę-Błońską oraz przedstawicieli innych komitetów wyborczych -
powiedział we wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców
podkreślił też, że PSL-KP nie podpisze "Paktu dla kobiet" lewicy.

Jaruzelska kontra Żukowska. "Z polityki zrobiono groteskę, w którą wmieszano nawet mojego pieska"

To
sprawa polityczna, bo z naszych pieniędzy są subwencje dla partii i
powinniśmy mieć przekonanie, że w partiach nie ma nepotyzmu -
powiedziała warszawska radna i kandydatka komitetu Polska Lewica w
wyborach do Senatu Monika Jaruzelska, komentując spór wokół jej miejsca
na listach.

Legalna aborcja do 12. tygodnia ciąży. Opozycja nie poparła projektu, ale "lewica nie wymięka" i go złoży

Złożymy
w Sejmie projekt ustawy liberalizującej dostęp do aborcji; ten projekt
jest gotowy - zadeklarowała jedna z liderek lewicowego bloku Agnieszka
Dziemianowicz-Bąk. Działaczki lewicy podkreślały, że są rozczarowane
brakiem poparcia opozycji dla "Paktu dla Kobiet".

Wybory starszych panów: na listach wyborczych mało kobiet i młodych

Przeciętny lider listy
ogólnopolskiego komitetu wyborczego to 49-letni mężczyzna z wyższym
wykształceniem i legitymacją partyjną. Taki obraz powstał na podstawie
analizy DGP jedynek największych komitetów...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

111. Kwaśniewski: Lewica złożona z

Kwaśniewski: Lewica złożona z SLD, Wiosny i Razem jest bardzo interesującym tworem

Ostatnie
cztery lata kiedy lewicy nie było w parlamencie udowodniły, że to jest
strata dla polskiej demokracji - powiedział w piątek b. prezydent
Aleksander Kwaśniewski. Dodał, że "lewica ze swymi poglądami dotyczącymi
wolności, emancypacji kobiet, rozdziału państwa i Kościoła jest
potrzebna".

Schetyna do opozycji: Nie inwestujcie w dobry wynik PiS. Nie szukajcie wroga u siebie

O
zaniechanie walk w gronie partii opozycyjnych zaapelował w Opolu lider
Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. "Proszę, byście nie
inwestowali w dobry wynik PiS. Przestańcie szukać wrogów we własnym
gronie. Wróg jest gdzie indziej" - powiedział.

Biedroń: Potrzebny narodowy deweloper, który zbuduje 100 tys. tanich mieszkań

Musimy
stworzyć narodowego dewelopera, który będzie budował 100 tys. mieszkań
publicznych, gdzie czynsz nie będzie przekraczał 20 zł za metr
kwadratowy – powiedział w Lesznie (woj. wielkopolskie) lider Wiosny
Robert Biedroń.

PiS miażdży opozycję. Już dwa razy tyle głosów co Koalicja Obywatelska [SONDAŻ CBOS]

Gdyby
wybory parlamentarne odbywały się we wrześniu, 46 proc. zadeklarowanych
wyborców poparłoby Prawo i Sprawiedliwość, a 23 proc. Koalicję
Obywatelską; 8 proc. głosowałoby na PSL, a 5 proc. na SLD - wynika z
wrześniowego sondażu CBOS. Frekwencja wyniosłaby 72 proc.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

112. Jak funkcjonuje SokzBuraka?

Jak funkcjonuje SokzBuraka? Dziennikarze ujawniają kolejne fakty. Pojawiło się również nazwisko Romana Giertycha

Dziennikarze „Sieci” ujawnili kolejną aferę hejterską, za którą stoi
środowisko Platformy Obywatelskiej. Chodzi o stronę internetową
SokzBuraka.pl, której autorzy zamieszczają manipulacje, hejt oraz
kłamstwa, głównie na temat polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jak się
okazuje, za całą sprawą stoi człowiek zatrudniony przez Platformę
Obywatelską. Dziennikarze tygodnika „Sieci” Marcin Wikło i Marek Pyza
dotarli do dokumentów, jednoznacznie […]

Nie do wiary! Na wspólnej konferencji Lewicy Czarzasty dziękuje sowieckim żołnierzom: Ci ludzie nas wyzwolili, dali nam wolność

autor: PAP/Marcin Bielecki

Podczas konferencji w Szczecinie, na której prezentowani byli
kandydaci lewicy w okręgu, Czarzasty mówił o polityce historycznej.Chcieliśmy
z wielkim szacunkiem, w tym miejscu, po pierwsze - pokłonić się tym,
którzy walczyli i doprowadzili do tego, że to miejsce możemy nazywać
Polską. Bez względu na to czy byli to żołnierze polscy, czy byli
to żołnierze radzieccy —powiedział i dodał, że żołnierzy radzieckich zginęło w Polsce ok. 700 tys. Ci ludzie nas wyzwolili, ci ludzie dali nam wolność od Niemiec i od Niemców, od faszystów—podkreślał.

autor: Twitter Klaudia Jachira

Obłęd! Jachira brnie dalej: Ośmieliłam się podważyć hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna" na rzecz hasła, które realnie wpływa na…

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira wydała
oświadczenie, w którym twierdzi, że sprofanowała hasło „Bóg Honor
Ojczyzna”, bo… chciała zwrócić uwagę na problemy ekologiczne. Ośmieliłam się podważyć hasło „Bóg Honor Ojczyzna”, na rzecz hasła,
które realnie wpływa na ekologie i nasz byt na Ziemi i nasz byt
na Ziemi. SKANDAL! Dziewczynki zrobiły transparent, bo mają świadomość
jak ważne jest ograniczanie jedzenia mięsa. Klaudia Jachira, znana z żenujących „występów teatralnych”, startuje do Sejmu z 13 miejsca na warszawskiej liście KO.

Bieńkowska: Wybory zadecydują, czy Polska będzie krajem wolnych ludzi

Komisarz
UE ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Elżbieta Bieńkowska oceniła, że
najbliższe wybory parlamentarne są ważne, ponieważ zadecydują o tym, czy
Polska będzie scentralizowana i odgrodzona od UE, czy też będzie krajem
ludzi wolnych, wykorzystujących potencjał Polski i Europy.

Kwaśniewski: PiS ma w garści 42 proc. w wyborach

To się okaże, czy PiS będzie mógł rządzić samodzielnie po wyborach - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

PO nie wyciągnie konsekwencji wobec hejterki! Grabiec: "Przeprosiny Klaudii Jachiry były potrzebne, to zamyka sprawę"

Przeprosiny Klaudii Jachiry były potrzebne, to zamyka sprawę;
apel o jej skreślenie z list wyborczych dziwi, ponieważ tego nie
można zrobić .Wśród opublikowanych zdjęć jest wykonane przed pomnikiem Armii
Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, który znajduje się w okolicach
Sejmu. Na zdjęciu na tle napisu „Bóg Honor Ojczyzna” stoi Jachira oraz
dwie młode osoby, które trzymają transparent z napisem: „Bób, Hummus,
Włoszczyzna, Vege”.

Zdjęcie spotkało się z krytycznymi opiniami.
Działające w Krakowie Porozumienie Organizacji Kombatanckich
i Niepodległościowych zaapelowało w niedzielę do sztabu wyborczego
Koalicji Obywatelskiej o natychmiastowe skreślenie z listy kandydatów
do Sejmu Jachiry.

To nie tylko przekracza wszelkie
normy walki politycznej i dobrych obyczajów, ale stanowi przejaw jawnej
pogardy dla wartości bliskich sercu każdego rodaka, nawet jeżeli jest
on osobą niewierzącą

— napisał w liście rzecznik
Porozumienia dr Jerzy Bukowski. Także polityk PO Sławomir Nitras
powiedział w Polsat News, że Jachira powinna zostać wykreślona z listy,
jeśli to byłoby możliwe.


Holland i Płatek wsparły lidera Obywateli RP: Ostatnie 4 lata były dla opozycji traumą, są w jakim sensie zmarnowane

autor: PAP/Leszek Szymański

Podczas Piknik Obywatelskiego, który zorganizował w niedzielę
w Warszawie Komitet Wyborczy Wyborców Ruchu Obywatele RP, Kasprzak
przekonywał, że „zaczyna się kształtować świadomy swych celów
ponadpartyjny ruch obywatelski”. Jak dodał, jego podstawowym celem jest
to, aby „odmienić polską demokrację tak, by uczynić ją oraz jej
wszystkie instytucje własnością obywateli”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

113. Kasprzak za zabijaniem


Kasprzak za zabijaniem nienarodzonych dzieci nawet w 9 miesiącu ciąży! "Jeśli ktoś się na to decyduje, to ma dobry powód"

autor: Fratria
Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP i kandydat do Senatu
postanowił podzielić się swoimi poglądami na kwestię aborcji. Opowiada
się on za zabijaniem nienarodzonych dzieci nawet w 8-9 miesiącu ciąży.
Sytuacja braku regulacji pozwala przeprowadzać aborcję
np. w 8-9 miesiącu ciąży. Opowiadam się za tym nawiasem mówiąc, bo jeśli
ktoś się na takie coś decyduje, to ma, przepraszam, dobry powód.
To znaczy coś się dzieje, co uzasadnia tak dramatyczną decyzję. (…)
to jest sprawa tych ludzi – kobiety i lekarza. (…) To jest jedyne
zdrowe podejście

— mówił lider Obywateli RP.

Byli prezydenci i Krystyna Janda piszą do opozycji ws. wyborów: Demokracja albo dyktatura

Czekają
nas wybory, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem
prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej
dyktatury - napisali w liście otwartym do opozycji trzej byli prezydenci
Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski.

Już nawet Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP nie zamierza
przejmować się apelem byłych prezydentów do kandydatów „niezależnych”,
by ci wycofali swoje kandydatury na senatorów. Kasprzak dobitnie
podkreślił, że adresatami apelu powinni być Grzegorz Schetyna
i Kazimierz Ujazdowski, a nie lider Obywateli RP.

Przypomnijmy, byli prezydenci, a także kilka innych osób, które
na co dzień wspierają opozycję, podpisało się pod listem zatytułowanym
„Wspólnie do Senatu”, adresowanym do „przedstawicieli demokratycznej
opozycji kandydujących do Senatu spoza wspólnej listy trzech
opozycyjnych ugrupowań”. Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski namawiają
kandydatów do Senatu, którzy startują spoza wspólnej listy opozycyjnej
do tego, aby ci wsparli opozycję i zrezygnowali z walki o mandat
senatorski.


Konflikt, w którym sam się znalazłem na skutek
politycznych decyzji kierownictwa opozycji – obok bardzo problematycznej
wiarygodności p. Ujazdowskiego, który z całą pewnością nie jest
najpiękniejszą twarzą polskiej demokracji – dotyczy również kwestii
oburzająco niesłusznie zwanych światopoglądowymi. (…) opozycja nie wygra
dopóki nie zmieni kształtu. Nie jest tym wyższym celem nawet wolność
i demokracja. Dlatego, że polska wolność i polska demokracja to są prawa
kobiet, gejów i każdej mniejszości – prawa człowieka po prostu.

– pisze Kasprzak w odpowiedzi na list byłych prezydentów.

Groteskowa
bijatyka po stronie opozycji o miejsce do senatu przypomina komedię
pomyłek. Z drugiej strony rodzi się pytanie, dlaczego Paweł Kasprzak
ma ustąpić Ujazdowskiemu? Lider Obywatelki RP był przez ostatnie lata
wspierany przez Grzegorza Schetynę i jego ekipę. Politycy
opozycji chętnie korzystali z bojówek Kasprzaka i zapraszali
go do udziału w marszach i imprezach. Szef Obywateli RP myślał,
że za swoje „zasługi” może zostać senatorem z poparciem Koalicji
Obywatelskiej. Tak się właśnie wychodzi na interesach
z Grzegorzem Schetyną.

Jaruzelska do byłych prezydentów: Dlaczego sami nie wystartowaliście w wyborach?

Dlaczego,
gdy - jak piszecie - Polska stacza się w kierunku autorytarnej
dyktatury sami nie wystartowaliście w wyborach parlamentarnych - pyta w
liście kandydatka do Senatu Monika Jaruzelska w odpowiedzi na list
byłych prezydentów.

Likwidacja marki SLD? Czarzasty: To możliwe, dla dobra lewicy [WYWIAD]

Cokolwiek
by mówić o Schetynie czy Kosiniaku-Kamyszu, to wszyscy mamy
antypisowski gen strukturalny. Jeśli więc opozycja demokratyczna weźmie
więcej mandatów, to rządy PiS się skończą - mówi w wywiadzie...

Debata wyborcza w TVP. Gorąco wokół LGBT i "Planu Rabieja"

Borys
Budka (KO), Andrzej Rozenek (KW SLD), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL)
podczas debaty wyborczej w TVP i TVP Info zapewnili, że są za
utrzymaniem programu 500 plus. Nie wierzcie tym zapewnieniom naszych
konkurentów, oni ten program krytykowali - podkreślił Jacek Sasin (PiS).


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

114. szambo się wylało i nie tylko to z "Czajki"

zero złudzeń,zero wątpliwości ,kto jest kim
niedzielne pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

115. Kasprzak się nie poddaje! W


Kasprzak się nie poddaje! W jego wojnie ze Schetyną i Ujazdowskim chcą wziąć udział Frasyniuk, Płatek, Boni i Mazguła

autor: wPolityce.pl.youtuibe, facebook
Plejada gwiazd totalnej opozycji staje za Pawłem Kasprzakiem,
liderem Obywateli RP w jego wojnie z Grzegorzem Schetyną i Michałem
Ujazdowskim. Prof. Monika Płatek, Władysław Frasyniuk, Jacek Żakowski,
Michał Boni i Adam Mazguła wesprą go w organizowanej przez Obywateli
RP dyskusji, która ma być polemiką z listem byłych prezydentów,
wzywających kandydatów pokroju Kasprzaka do wycofania się z wyborów
i poparcia „jedynie słusznych” kandydatów Koalicji
Obywatelskiej do Senatu. Awantura wokół kandydatury Kasprzaka trwa już kilka tygodni. szef
Obywateli RP nie odpuszcza i nie zamierza poddać się presji, by nie
przeszkadzać w starcie Michała Ujazdowskiego Senatu. Sam Ujazdowski
najwyraźniej przestraszył się tego ulicznego radykała i nie chciał wziąć
udziału w debacie, którą proponował mu Kasprzak. Boni, Płatek, Frasyniuk i ich idol red. Jacek Żakowski to polityczni
rozbitkowie. Sami mocno „przejechali się” na układach ze Schetyną,
którego szczerze nie znoszą. Dziś przyłączają się do Kasprzaka
i Mazguły. Ten osobliwy sojusz połączył więc radykała medialnego
Żakowskiego, piewcę stanu wojennego Mazgułę i używającą języka
nienawiści prof. Płatek. Osobliwa koalicja.

Biedroń przedstawił pakt Lewicy dla małych i średnich miast

Urzędy
państwowe w małych i średnich miastach, 50 mld zł rocznie inwestycji w
samorządach, kolej w każdym powiecie i autobus w każdej gminie – to
niektóre punkty paktu Lewicy dla małych i średnich miast, które
przedstawił w piątek w Gliwicach lider Wiosny Robert Biedroń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

116. TVP Info ujawnia taśmy

TVP Info ujawnia taśmy Neumanna. Szef klubu PO-KO komentuje i przeprasza KOD

Jeśli
będziesz w Platformie, będę cię, k..., bronił jak niepodległości - mówi
Sławomir Neumann do lokalnego działacza PO z Tczewa w rozmowie
cytowanej przez TVP Info. - Jak Pobłocki będzie członkiem Platformy i
będzie naszym prezydentem, to będę się o niego bił, k..., do końca
życia. Jak jest poza, mam go w d... - dodaje szef klubu PO-KO. Szef klubu PO-KO stawia tezę, że nieważny jest ciężar zarzutów prokuratorskich,
one mogą pomóc wygrać wybory, bo "to nie ma żadnego znaczenia". Podaje
przykłady innych samorządowców związanych z opozycją, którzy mają
problemy z prawem."Będzie Hania Zdanowska, Żuk, Witkowski, Adamowicz,
Karnowski, Jaśkowiak. On będzie w takim gronie zacnych ludzi, że, k...,
nikogo to nie ruszy. O tym ci mówię. Nikogo to nie ruszy. Nasz elektorat, ten antypisowski, uzna, że to jes,t k..., atak PiS-u, żeby go zabić.
I pójdą jeszcze bardziej na niego. Tak to wygląda. W różnych badaniach,
k..., naszych, których oskarżają. Hania Zdanowska zyskuje, jak ma akt
oskarżenia. Idzie wręcz dokładnie odwrotnie. Nie patrz na to, to nie ma
żadnego znaczenia. Oni ilością aktów, inflacją tych aktów oskarżenia,
powodują, że nie mają żadnego [znaczenia]. Jedynym gościem jest
Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go
wyprowadzić w kajdankach" - powiedział Neumann."Nie ma KOD-u, KOD
jest niczym. (…) Ci ludzie z tego KOD-u, bez organizacji, są niczym.
Możesz mieć tysiąc ludzi, bez organizacji są niczym. Możesz mieć stu
żołnierzy, którzy są, k..., spartanami i w...bią ten tysiąc w kosmos.
Pospolite ruszenia w Polsce kończyły się tym, że się napili na końcu
Sejmu, k.... Jak szło wojsko zaciężne przeciwnika, to wypier... do domu.
Taki jest KOD. (…) Nie wierz w takie rzeczy. Ci ludzie na końcu -
patrz, kto jest sensowny i bierz go do siebie. To jest metoda. Kodziarze to nie jest żadna siła.
Oni będą świetni wiesz do czego? Żeby brać komórki i filmować (…). Do
tego się nadają, nic innego, naprawdę. Ja was przepraszam, ale jadę
teraz, k..., na komisję" – czytamy wypowiedź Neumanna.

Kidawa-Błońska: "Trzeba przywrócić praworządność". Oto Pakt naprawy i reformy wymiaru sprawiedliwości

Kandydatka
Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska podpisała w
piątek "Pakt naprawy i reformy wymiaru sprawiedliwości". Trzeba
przywrócić praworządność, by konstytucja w naszym kraju przez...

"Pakt
naprawy i reformy wymiaru sprawiedliwości" to dokument stworzony przez
ruch Akcja Demokracja, popierany przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich
"Iustitia" oraz Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia". Jak
podają autorzy, pakt został wypracowany w konsultacjach z organizacjami
eksperckimi oraz aktywistkami i aktywistami "zaangażowanymi w obronę
praworządności w Polsce".

Konwencja wyborcza Koalicji Obywatelskiej. Gościem specjalnym Lech Wałęsa

W
niedzielę liderzy Koalicji Obywatelskiej zaapelują do wyborców o
mobilizację przed wyborczym starciem 13 października. Gościem specjalnym
konwencji KO ma być b. prezydent Lech Wałęsa. "Ważne, aby Polacy
dokonali 13 października świadomego wyboru" - podkreśliła Małgorzata
Kidawa-Błońska (PO).

Kwaśniewski: Lewica gotowa odgrywać rolę "trzeciej siły"

13 października lewica wróci do Sejmu - powiedział szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

Lider PO Grzegorz Schetyna w Kaliszu / autor: PAP/Tomasz Wojtasik; Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

117. zero złudzeń,zero wątpliwosci

nie na darmo przez lata nazywaliśmy ich platformą oszustów, obłudy,pogardy. kolesi itp
piątkowe pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

118. Ostre wystąpienia na

Ostre wystąpienia na konwencji Koalicji Obywatelskiej. "Starszy, oderwany od rzeczywistości człowiek, straci władzę"

My Polacy jesteśmy tacy jacy byliśmy, to polityka zwariowała. Polsce
potrzebny jest polityczny detoks - mówiła w niedzielę na konwencji
wyborczej w Warszawie kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera
Małgorzata Kidawa-Błońska. Dlatego - podkreślała - ważny jest udział w
wyborach.

RELACJA.
Konwencja KO. Schetyna atakuje prezesa PiS: "Polacy są zakładnikami
jego obsesji. Kaczyński jest oderwany od rzeczywistości"



Idziemy do tych wyborów po to, żeby wygrać, żeby
przywrócić łamaną przez Kaczyńskiego konstytucję, by odbudować
zniszczone przez Kaczyńskiego państwo. Idziemy po to, by Polacy mieli
się gdzie leczyć i mogli liczyć na swoje państwo

— oświadczył Schetyna.

Rządy
Kaczyńskiego pogrążyły Polskę w chaosie. Odbudujemy polski system
sądownictwa. Odbudujemy sądy, do których Kaczyński i Ziobro posyłają
swoich hejterów i marionetki. Odbudujemy polską szkołę i przywrócimy
godność nauczycielom. Po tych wyborach musimy naprawić polską
ochronę zdrowia

— mówił Schetyna.

Jedyne
co urosło to inflacja, długi szpitali i kolejki do lekarza. Celowo
mówią o Kaczyńskim, bo państwo PiS było jego państwem. Polacy byli
zakładnikami jego ambicji, chorych obsesji i prywatnych lęków. Ten
człowiek ma talent do niszczenia instytucji, wyszukiwania
najgorszych ludzi

— dramatyzował Schetyna.

Danej
przez Kaczyńskiego władzy używali do niszczenia. Kaczyński wydobył
Ziobrę, Jacka Kurskiego, który zniszczył TVP. Uczynił z niej narzędzie
propagandy, której Polacy nie widzieli od czasów komunizmu. To Kaczyński
uczynił Kamińskiego najsilniejszym człowiekiem w państwie, który
ma władzę do niszczenia Polaków

— dodał.

To on wpisał
do programu PiS po wyborze Banasia o nowych standardach. Tak, całe
państwo ma standardy coraz bliższe Ameryce Łacińskiej. Nie chodzi tylko
o to, że są ponad prawem. Kiedy Kaczyński zdecydował o ich awansie, nie
muszą obawiać się służb. Dwór Kaczyńskiego ma w państwie rządzić
wszystkim. Mediami kierują ludzie Kaczyńskiego. Wojskiem i polityką
kierują ludzie Kaczyńskiego. Prokuraturą, sądami i TK mają rządzić
ludzie Kaczyńskiego. Tego mu brakuje, ale taki jest plan. Jego ludzie
mają też rządzić samorządami i prywatnymi mediami. Wtedy projekt władzy
absolutnej zostanie zrealizowany. Ludzie wodza muszą być hejterami
bez dorobku

— kontynuował atak Schetyna.

Nadciąga
kryzys gospodarczy, a Polska nie jest gotowa, bo ludzie Kaczyńskiego
tego nie potrafią. Rosja jest coraz silniejsza, a Polska nie
ma sojuszników w Europie, bo ludzie Kaczyńskiego nie umieją ich
zawierać. Nie pozwolimy na to. Po wyborach ten starszy, oderwany
od rzeczywistości człowiek straci władzę. Musimy je wygrać

— pieklił się Schetyna.

autor: PAP/Radek Pietruszka

"Przebiliście dno"; "Słowa niegodne laureata Nobla". Komentarze po wypowiedzi Wałęsy

Gratuluję
PO zaproszenia na konwencję prezydenta Lecha Wałęsy i braw po jego
prostackim ataku na Kornela Morawieckiego. Przebiliście dno - tak
wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) odniósł się do
wystąpienia byłego prezydenta podczas niedzielnej konwencji KO.

Skandaliczne słowa Lecha Wałęsy o śp. Kornelu Morawieckim nie
spotkały się z odpowiednią reakcją władz Platformy Obywatelskiej. Sam
Grzegorz Schetyna nawet oklaskiwał występ byłego prezydenta, który szefa
„Solidarności Walczącej” nazwał zdrajcą. W szeregach PO znalazł się
jednak jeden sprawiedliwy.

Były europoseł Platformy Obywatelskiej, a zarazem współzałożyciel
Studenckiego Komitetu Solidarności oraz współpracownik Komitetu Obrony
Robotników, Bogusław Sonik zdecydowanie potępił słowa Lecha Wałęsy.

Nazwanie Kornela Morawieckiego zdrajcą, to zwykłe draństwo. To czyn haniebny

– napisał Sonik na Twitterze.


Neumann rezygnuje z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu PO-KO! "W nagraniach znalazły się słowa, których głęboko żałuję"

Sławomir Neumann poinformował w niedzielę PAP, że składa
rezygnację z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu PO-Koalicja
Obywatelska. Rezygnacja ma związek z opublikowanymi w piątek przez TVP
Info nagraniami z jego udziałem. TVP Info opublikowała w piątek nagranie rozmowy Neumanna z lokalnymi
działaczami PO z Tczewa, która odbyła się pod koniec 2017 r. w Gdańsku.
Polityk w wulgarny sposób wypowiada się na temat sytuacji w tym mieście.
Rozmowa dotyczy też ewentualnych zarzutów prokuratorskich dla
związanych z PO prezydentów miast. Lider pomorskiej PO deklaruje,
że stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem, warunkiem
jest jednak członkostwo w Platformie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

119. Dworczyk: To co zrobił Lech


Nitras: Bohaterem nie może być Wałęsa, Geremek, Kuroń czy Michnik, to zrobimy bohaterów na siłę

Bezpośrednia
rola Kornela Morawieckiego w odzyskaniu niepodległości była bardzo
umiarkowana - ocenił poseł PO-KO Sławomir Nitras odnosząc się do
wystąpienie byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który podczas Konwencji
Obywatelskiej w niedzielę nazwał Morawieckiego "zdrajcą".

Neumann usprawiedliwia atak Wałęsy: Tyle zrobił dla Polski, że należy, nawet jeśli takie słowa są, trzeba wybaczać

„Nie mam poczucia, że Lech Wałęsa nam zaszkodził. Czym miałby
nam zaszkodzić? Ludzie są przyzwyczajeni do jego kontrowersyjnych
wypowiedzi. (…) To urok pana prezydenta - mówił na antenie RMF
FM Sławomir Neumann, odnosząc się do wypowiedzi Lecha Wałęsy, które
padły w czasie konwencji.


Wałęsa o burzy po przemówieniu na konwencji PO: Nie posłuchałem papieża, to i was nie posłucham

Przemówienie
Lecha Wałęsy na konwencji Platformy Obywatelskiej wywołało burzę. Były
przywódca Solidarności tłumaczy się ze słów o Kornelu Morawieckim.

Nowe taśmy Neumanna! PSL nazywa oszustami, a nieprzydatnym politykom sugeruje, aby spie***lali

Rządowa TVP Info opublikowała nowe „taśmy Sławomira Neumanna”.
Polityk Platformy Obywatelskiej w niewybrednych słowach komentuje
zbliżające się w 2018 roku wybory samorządowe, a o swoich powiatowych
koalicjantach z PSL-u mówi per „oszuści”. – Będziemy popierać nawet
takich, którzy nam się nie podobają. Tak jak Majchrowskiego w Krakowie.
My nie gramy o wybory samorządowe, one są […]

Spotkanie Kidawy z Tuskiem w Brukseli za zamkniętymi drzwiami. "Nie jedzie po instrukcje"

Małgorzata
Kidawa-Błońska spotka się w dziś w Brukseli "indywidualnie" z szefem
Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem - potwierdził europoseł Andrzej
Halicki. Według wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka, będzie to "rozmowa,
rada, wspólna ocena" sytuacji.

Neumann: Nie będę szefem klubu, ale z udziału w wyborach nie rezygnuję

Nie
zrezygnuję z kandydowania do Sejmu - zapowiedział poseł Sławomir
Neumann. W niedzielę polityk poinformował, że nie będzie już
przewodniczącym klubu parlamentarnego PO-Koalicja Obywatelska.
Rezygnacja ma związek z opublikowanymi w piątek przez TVP Info
nagraniami z jego udziałem.

"Naszym koalicjantem jest PSL w powiecie, chociaż są oszustami". TVP Info publikuje nowe taśmy Neumanna

Będziemy
popierać nawet takich, którzy nam się nie podobają. Tak jak
Majchrowskiego w Krakowie. My nie gramy o wybory samorządowe, one są
ch...j. Naszym koalicjantem jest PSL w powiecie, chociaż są oszustami -
mówi na nagraniach opublikowanych przez TVP Info były szef klubu KO-PO
Sławomir Neumann.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

120. A miało być tak pięknie. "SE"


A miało być tak pięknie. "SE" o wystąpieniu Wałęsy: Rozjechał opozycję w ostatnich dniach kampanii. KO strzeliła sobie…

Lech Wałęsa / autor: PAP/Radek Pietruszka
Ostatni tydzień kampanii nie zaczął się dobrze dla Koalicji
Obywatelskiej. Sprawę pogorszył sam Lech Wałęsa, który na niedzielnej
konwencji, zamiast pomóc KO, jeszcze jej dołożył. Stwierdził,
że ugrupowaniu Schetyny idzie tak słabo, ponieważ politycy opozycji… nie
słuchają tego, co mówi. Wałęsa pouczał opozycję, że dała się wciągnąć
na niewygodne pola, takie jak aborcja.

J. Brudziński: Reakcja sali po słowach L. Wałęsy przejdzie do historii polskiej hańby

Reakcja sali po wystąpieniu Lecha Wałęsy na konwencji KO
przechodzi do historii polskiej hańby - ocenił szef sztabu wyborczego
PiS Joachim Brudziński. Jego zdaniem to, w jaki sposób Wałęsa jest
wykorzystywany do bieżącej politycznej, wystawia świadectwo m.in.
szefowi PO Grzegorzowi Schetynie.

autor: wPolityce.pl/TVP Info

W partiach politycznych jestem od 1989 roku, w trzech co prawda [chodzi o KPN, Ruch Stu i PO - przyp. red.]

— mówi w jednym z nagrań Neumann.

W trzech? Unia Wolności, a co było wcześniej?

— pyta lokalny działacz PO.

Nie byłem w Unii Wolności nigdy, nie obrażaj mnie

— odpowiada Neumann.

A w czym? W KLD?

— próbuje dociec rozmówca.

Nie obrażaj mnie tutaj, mówię po raz drugi

— grzmi polityk Platformy.

Czyżby większość kolegów Neumanna miała - jego zdaniem - powody do wstydu? Ciekawe świadectwo…

Nowe taśmy Neumanna! "Platforma wskazuje tego człowieka i nie ma dyskusji. Czy się nadaje czy nie. W d...ie to mamy"

autor: TVP Info

TVP Info opublikowała w piątek nagranie rozmowy Neumanna z lokalnymi
działaczami PO z Tczewa, która odbyła się pod koniec 2017 r. w Gdańsku.
Polityk w wulgarny sposób wypowiada się w niej na temat sytuacji w tym
mieście; rozmowa dotyczy też ewentualnych zarzutów prokuratorskich dla
związanych z PO prezydentów miast. Lider pomorskiej PO deklaruje,
że stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem, warunkiem
jest jednak członkostwo w Platformie.

W niedzielę Neumann poinformował PAP, że rezygnuje z kierowania klubem PO-KO.

W niedzielę wieczorem TVP Info opublikowało fragmenty
z nowymi nagraniami rozmów Sławomira Neumanna z lokalnymi działaczami
PO z Tczewa. Pochodzą z listopada 2017 roku, zostały zarejestrowane
w biurze Platformy Obywatelskiej w Gdańsku. Politycy rozmawiali
o wyborach samorządowych i kandydatach opozycji.

My,
jako odpowiedzialna opozycja, chcemy wygrać 102 miasta prezydenckie
i nie możemy przeciwko prezydentom, którzy tam urzędują nastawiać innych
kandydatów. Nie będzie innych kandydatów, nie będzie na to żadnej
zgody. Będziemy popierać nawet takich, którzy nam się nie podobają. Tak
jak Majchrowskiego w Krakowie

— mówi Neumann.

To są,
k…a, trudne decyzje, to nie są mili goście. Jak Zbyszek słyszy,
że ma poprzeć Biedronia, to dostaje ku…cy i zęby go bolą, ale to są tego
typu wybory. Mamy 102 miasta prezydenckie i chodzi o to, żeby
w niedzielę k…a wieczorem pokazać, że PiS nie wygrał w żadnym,
że przegrał wybory. My nie gramy o wybory samorządowe, one są ch.., one
są ważne, ale to jest ch.., mały etap. Bo jak przegramy wybory
samorządowe, to nas nie ma w wyborach parlamentarnych. Nie ma nas
k…a i PiS rządzi drugą kadencję

— kontynuuje były już szef klubu.

Neumann w ostrych słowach wyraża swój stosunek do lokalnych komitetów wyborczych, biorących udział w wyborach samorządowych.

Niespodziewana wolta Wałęsy. Ogłosił na kogo zagłosuje i nie jest to KO

Słowa
Lecha Wałęsy z sobotniej konwencji PO skrytykowali działacze Koalicji
Obywatelskiej. Były prezydent odpowiedział na tę krytykę w swoim stylu i
zadeklarował publicznie, że na PO już nie zagłosuje.

Marta Morawiecka: Wałęsa atakiem na mojego tatę sam sobie wystawia świadectwo

Lech
Wałęsa atakiem na mojego tatę sam sobie wystawia świadectwo; zatracił
wszelką miarę i sam powinien przyznać się do swojej przeszłości - mówi w
"Super Expressie" Marta Morawiecka, córka zmarłego Kornela
Morawieckiego odnosząc się do słów b. prezydenta podczas konwencji
Koalicji Obywatelskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

121. Kto by się spodziewał!


Kto by się spodziewał! Wałęsa: Proszę o zwolnienie mnie z danego słowa, że będę głosował na PO. Chcę wesprzeć Kosiniaka-Kamysza!

Lech Wałęsa nie chce głosować na PO / autor: Fratria/Twitter
Wobec ostatnich, prezentowanych wyników różnych sondaży; Proszę
publicznie PO, o zwolnienie mnie z danego publicznie słowa , że będę
głosował na PO. Chcę wesprzeć Kosiniaka –Kamysza !
Nie ma to jak strumień świadomości Lecha Wałęsy o poranku… Ale
tak szybko złamać słowo dane totalnej opozycji? Chyba coś poszło
nie tak.
Niedźwiedzia przysługa Wałęsy? / autor: YouTube/Twitter
W tym przypadku trudno uznać, że poparcie noblisty będzie miało
korzystny wpływ na werdykt wyborczy. Może być zupełnie odwrotnie…

Głos w sprawie zabrał również kandydat PSL-Koalicji Polskiej Paweł Kukiz.

Panie
Wałęsa… Głosować pan może na kogo pan chce ale zastanawiam się, czy
ta pańska deklaracja i ogłoszenie „na kogo” pan będzie głosował nie jest
czasem ostatnią pana misją, o której doskonale wiedział ś.p. Kornel
za co tak serdecznie pan Go znienawidził….

— napisał lider Kukiz‘15.

Niech ktoś mu odbierze klawiaturę! Wałęsa przypomniał sobie, że jego syn kandyduje z KO i skasował wpis o wycofaniu poparcia

Dopiero co Lech Wałęsa publicznie wycofał się z poparcia dla KO i
poparł PSL. Jednak po cichu postanowił wycofać się z tej deklaracji i
świecić oczami musi doradca medialny eksperta od kablowania, Mirosław
Szczerba. – Wobec ostatnich, prezentowanych wyników różnych sondaży;
Proszę publicznie PO, o zwolnienie mnie z danego publicznie słowa, że
będę głosował na […] autor: PAP/Radek Pietruszka; Twitter

Informuję wszystkich Państwa że jeden z postów
na Facebooku p. Prezydent @PresidentWalesa skasował. Panu Prezesowi
@KosiniakKamysz i jego partii @nowePSL, @KUKIZ15 @Polska_Koalicja
życzymy osiągnięcia dobrego wyniku w wyborach do Sejmu RP. Dziękuję
Państwu za uwagę

— napisał Michał Szczerba.

Totalna bezradność Schetyny: "Obietnice PiS to science fiction". Brak poparcia Wałęsy? "Nie wiem, czy ustalił to z p. Danutą"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki
zapowiedzieli w poniedziałek, że w ciągu pierwszych 100 dni nowej
kadencji uchwalone będą ustawy lub przygotowane programy dotyczące
małego ZUS, 13 i 14 emerytury, pakietu kontrolnych badań
profilaktycznych, budowy 100 obwodnic i dojścia do równych dopłat dla
rolników. Jedną z zapowiedzi jest też pakiet kontrolnych badań
profilaktycznych dla osób, które ukończyły 40. rok życia.

Mamy
doświadczenia z +piątką+ z poprzednich czterech lat i wiemy, jaka była
jej skuteczność w ciągu 100 dni. Tutaj mamy jeszcze większe science
fiction; fikcję polityczną

— powiedział Schetyna. Jak podkreślił, zapowiedzi PiS są niewiarygodne, są „polityczną ściemą”.

Jeżeli
mówi się o niskim ZUS-ie, a wiadomo, że od 1 stycznia ZUS idzie w górę
i będzie wynosił 1,5 tys. zł dla małych i średnich przedsiębiorców;
jeżeli mówi się o 13 i 14 emeryturze, a nie ma w projekcie budżetu
na 2020 rok 13 emerytury, to jak można mówić o 13 i 14 emeryturze

— podkreślił szef Platformy.

Według
niego zapowiedź badań profilaktycznych dla Polek i Polaków powyżej 40.
roku życia „to prosta kalka z programu PO, w którym jest mowa o bilansie
zdrowotnym dla osób powyżej 50. roku życia”.

Jak
można mieć zaufanie do tych tez i propozycji, jeżeli agencja rządowa
Ministerstwa Zdrowia nie pozwala na finansowanie badań profilaktycznych
dla 70-latków, które chce zrobić Warszawa? Prezydent Rafał Trzaskowski,
chcąc badać seniorów, nie dostaje na to zgody ze strony agendy MZ,
bo mówi się, że wtedy będą za duże koszty przyszłego leczenia

— dodał Schetyna.

Ocenił
też, że zapowiedzi rozpoczęcia budowy 100 obwodnic są niepoważne,
bo „PiS zatrzymał wszystkie inwestycje infrastrukturalne”.

PiS
nie tylko nie kończy tych inwestycji, które my zaczęliśmy, ale także
dochodzi do sytuacji, że wykonawcy schodzą z robót, bo nie ma pieniędzy,
to się nie spina finansowo. To są konkrety, które pokazują,
że w propozycjach PiS nie ma żadnej wiarygodności

— zaznaczył szef PO.

Zauważył,
że choć są zapowiedzi wyrównania dopłat dla polskich rolników,
„kandydat PiS na unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski
słowem nie zająknął się o tym, że dopłaty dla polskich rolników będą
wyrównane do średniej europejskiej”.

To jest cały
projekt, który pokazuje, jak niewiarygodny jest ten program PiS. Chodzi
tylko o władzę; o to, żeby obiecać, wygrać i żeby móc potem tłumaczyć
się, że te rzeczy nie będą zrealizowane. Nie ma szansy na to, żeby
te obietnice, które są polityczną ściemą, wprowadzaniem Polek i Polaków
w błąd, zostały zrealizowane

— dodał.

Grzegorz
Schetyna przypomniał też w Gnieźnie najważniejsze propozycje Koalicji
Obywatelskiej, dotyczące m.in. dopłat do najniższej i średniej płacy
oraz skutecznej walki ze smogiem w Polsce.

Podczas wtorkowej
konferencji we Włokach k. Bydgoszczy Schetyna został zapytany
o zamieszczoną we wtorek we wpisie na Facebooku deklarację Wałęsy.

Szef PO podkreślił, że jasne jest, że „Lech Wałęsa ma wielkie miejsce w historii”.

W ostatnim
czasie mamy różne zdania w niektórych kwestiach. Tę sprawę przyjąłem
ze zdumieniem, bo startuje z Gdańska Jarosław Wałęsa (nr 2 gdańskiej
listy KO). Nie wiem, czy Lech Wałęsa ustalił to z (żoną) panią Danutą,
że będzie przeprowadzał się do Tarnowa w tym czasie żeby
zagłosować na Kosiniaka-Kamysza

— powiedział Schetyna.

Dodał, że wierzy, iż Wałęsa „na pewno dobrze życzy opozycji”.

Chce żebyśmy wygrali te wybory. Natomiast jakie będą jego następne ruchy, to trudno przewidzieć

— stwierdził lider PO.

Schetyna
zaznaczył, że każdy głos na ugrupowanie opozycyjne ma wielki sens.
Podkreślił, że teraz najważniejsza jest mobilizacja i duża frekwencja
w czasie wyborów 13 października.

Wobec ostatnich,
prezentowanych wyników różnych sondaży; Proszę publicznie PO,
o zwolnienie mnie z danego publicznie słowa, że będę głosował na PO.
Chcę wesprzeć Kosiniaka–Kamysza!

— napisał Wałęsa
we wpisie na Facebooku. Stwierdził, że nie może „sobie wyobrazić by tak
zdolny polityk jak Kosiniak-Kamysz, jak i ludzie wsi z ‘Jego
zorganizowania’ nie mieli miejsca w parlamencie”.

Do czego
doprowadził ten K… manipulacją, kłamstwami, łamaniem prawa. Tematy
moralne tu głoszone tylko przysłaniają tą perfidną grę. Moim zdaniem
to grupa praktykujących NIEWIERZĄCYCH! Jeszcze raz proszę Was Rodacy
posłuchajcie mnie uratujcie rozwój Polski, Odsuńcie tych niebezpiecznych
ludzi od możliwości decyzyjnych!

— napisał Wałęsa.

W niedzielę Wałęsa gościł na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie.

Popieram
was i będą na was głosował, nie widzę innej siły politycznej, która
byłaby w stanie poprowadzić Polskę właściwie, z małymi mankamentami


powiedział wówczas b. prezydent do uczestników konwencji wyborczej KO.
Dodał, że wierzy, iż kartką wyborczą „zrobimy porządek w kraju”.

Wałęsa
powiedział wtedy również m.in., że wybaczył szefowi Solidarności
Walczącej zmarłemu w miniony poniedziałek Kornelowi Morawieckiemu,
bo „po chrześcijańsku należy to zrobić”.

A co oni
z niego robią? - bohatera. A on w środku - stan wojenny, atakują nas
ze wszystkich stron, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą.
Co to było? Zdrada proszę panów. Zdrajca. Taka jest prawda


powiedział były prezydent. Jego wypowiedź wywołała krytykę, w tym
również krytycznie wypowiadali się politycy PO. Szef PO Grzegorz
Schetyna powiedział, że nie zgadza się ze słowami Wałęsy
o Kornelu Morawieckim.


Schetyna: Wałęsa poprze Koalicję Obywatelską. Zagłosuje na swojego syna

Uważam,
że Lech Wałęsa będzie głosował na Koalicję Obywatelską, na swego syna
Jarosława Wałęsę – powiedział lider PO Grzegorz Schetyna. Po raz kolejny
odciął się od niedzielnych słów byłego prezydenta o Kornelu
Morawieckim.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

122. Lider PO zatroskany o ubeków,


Lider PO zatroskany o ubeków, a nie ich ofiary. Schetyna: Przywrócimy stan prawny sprzed ustawy dezubekizacyjnej

Obecny na konferencji były wiceszef MSW gen. Adam Rapacki
przekonywał, że ustawa z grudnia 2016 roku wrzuca do „jednego worka”
wszystkich, którzy choć jeden dzień służyli w organach bezpieczeństwa
PRL przed 1990 rokiem i obejmuje też np. funkcjonariuszy BOR. Lepiej wyszli ci, którzy nie zostali pozytywnie zweryfikowani w roku 1990 — przekonywał Rapacki. Ci,
którzy podjęli pracę w cywilu mają wyższe emerytury niż ci, którzy
uwierzyli państwu polskiemu i uczciwie po 1990 roku służyli Polsce
i Polakom w wolnym kraju. Ci ludzie uwierzyli, często narażali swoje
życie i zdrowie, a w zamian zostali pozbawieni praw do emerytury,
dostali te emerytury obniżone do granic absurdu — ocenił Rapacki.

Bruksela znów miesza się w wewnętrzne sprawy Polski tuż przed wyborami! KE pozwała Polskę do TSUE za postępowania…

Decyzja nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, ale miała ona
zapaść w poniedziałek. Z informacji, do których dotarła dziennikarka
radia RMF.FM wynika, że komisarzom zależało, by informacja o pozwie
pojawiła się jeszcze przed niedzielnymi wyborami w Polsce, a za sprawą
stoi Frans Timmermans.
Sytuacja, gdy wszyscy są przeciw jednej partii, choć absolutnie
nic nie zagraża demokratycznemu i legalnemu przebiegowi głosowania,
pokazuje stosunek opozycji do demokracji.
Demokracja nie polega
przecież na tym, że rezygnuje się z własnej tożsamości i programowej
odrębności, byle tylko być przeciwko jednej sile politycznej,
demokratycznie wybranej i legalnie uczestniczącej w procesie
demokratycznym. Takie negatywne zjednoczenie i samoograniczenie (np.
w kwestiach rywalizacji czy krytyki innych partii) ma wszelkie cechy
obstrukcji demokracji, a nawet w jakimś stopniu oznacza jej zawieszenie.
Dobrowolne i oddolne zawieszenie, więc wszystko jest tu zgodne
z prawem. Chodzi jednak o ducha demokracji. Takie negatywne zjednoczenie
jest przecież odpowiednikiem tego, co na rynku określa się mianem zmowy
cenowej czy zmowy przetargowej.

Kosiniak-Kamysz: Znieśmy sankcje gospodarcze wobec Rosji

Sankcje
polityczne wobec Rosji należy utrzymać, a sankcje gospodarcze należy
znieść, bo one nie funkcjonują" - powiedział w czwartek lider PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekonywał, że wszyscy się dogadują...

Koalicji Obywatelskiej wymyka się Senat. Bratobójcza walka zwiększa szanse PiS

W co najmniej tuzinie okręgów bratobójcza walka kandydatów opozycji zwiększa szanse PiS.

  żono/męża Rabieja:


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

123. Kosiniak-Kamysz: Najkrótsza

Kosiniak-Kamysz: Najkrótsza droga do odsunięcia PiS od władzy prowadzi przez PSL

Najkrótsza
droga do odsunięcia PiS od władzy prowadzi przez PSL; jeśli chcemy
oddychać czystym powietrzem, ale też "pełną piersią wolności", to trzeba
skończyć z tą duszną atmosferą autorytarnych rządów - powiedział w
piątek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kidawa-Błońska: Sondaże napawają nadzieją. Wybory mogą odsunąć PiS od władzy

Sondaże
napawają nadzieją, że wszystko może się wydarzyć i że PiS nie będzie
rządził od poniedziałku - mówiła w piątek kandydatka KO na premiera
Małgorzata Kidawa-Błońska. Wierzę, że Polacy nie będą głosowali na
partię, która niszczy demokrację w naszym kraju - dodała.

Czarzasty dementuje: Nie będzie żadnych rozmów z Konfederacją

Jeżeli
lewica wejdzie do Sejmu, to jest wielka szansa, że PiS nie będzie
rządził – powiedział w piątek szef SLD Włodzimierz Czarzasty.
Zdecydowanie wykluczył tworzenie koalicji z Konfederacją.

Morawiecki o opozycji: Mafie VAT-owskie hulały jak wiatr po dzikich polach. A teraz mamy koalicję chaosu

To
jest kompletny chaos; mamy do czynienia z bardzo dużym zamieszaniem i
pomieszaniem programów; brakiem konsekwencji - w ten sposób premier
Mateusz Morawiecki ocenił w TVP w czwartek działania opozycji.

Kampania na finiszu. "Będziemy mieć rekord frekwencyjny. NOWY SONDAŻ

41,7
proc. głosów na Prawo i Sprawiedliwość, 22 proc. na Koalicję
Obywatelską, 13,4 proc. dla Lewicy, 6 proc. dla Koalicji Polskiej (PSL i
Kukiz) to wyniki sondażu IBRiS przygotowanego dla piątkowej
„Rzeczpospolitej”. Pod progiem znalazła się Konfederacja – z poparciem
4,3 proc.

Poparcie dla KO poniżej 20 proc. Konfederacja ponad progiem [NAJNOWSZY SONDAŻ CBOS]

Na
Prawo i Sprawiedliwość zamierza głosować 46 proc. badanych, 19 proc.
planuje oddać głos na Koalicję Obywatelską, 9 proc. na lewicowy blok,
którzy tworzą SLD, Wiosna i Lewica Razem, 8 proc. na PSL, a 6 proc.
wybrałoby Konfederację - wynika z sondażu CBOS.


KE kieruje skargę do TSUE z inicjatywy Timmermansa. W tle system dyscyplinarny sędziów w Polsce [WIDEO]

Komisja
Europejska poinformowała w czwartek o skierowaniu skargi do Trybunału
Sprawiedliwości UE w Luksemburgu przeciwko Polsce w sprawie systemu
dyscyplinarnego dla sędziów. KE chce rozpatrzenia skargi w trybie
przyspieszonym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

124. Lena Kolarska-Bobińska oświecona Jewropejka

Prowokacja UBywateli RP, na cokole pomnika śp Lecha Kaczyńskiego na placu marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
"Bohaterem", który w drapał się na pomnik, jest Arkadiusz Szczurek.????

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

125. KO podsumowuje kampanię.


KO podsumowuje kampanię. Schetyna atakuje PiS i dziękuje... Brejzie. Najwyraźniej afera w Inowrocławiu mu nie przeszkadza

autor: PAP/Roman Zawistowski

Koalicja Obywatelska podczas finałowej konwencji w Łodzi krótko
podsumowała kończącą się kampanię wyborczą. Nie zabrakło jednak ataków
na Prawo i Sprawiedliwość oraz podziękowań ze strony Schetyny dla
Krzysztofa Brejzy, zamieszanego w aferę hejterską
w inowrocławskim ratuszu. Dziękuję jednej osobie
szczególnie. Dziękuję Krzysztofowi Brejzie, szefowi kampanii, który
w sposób dramatyczny i drastyczny odczuł hejt i nienawiść. On był
na pierwszej linii frontu — oświadczył Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej wychwalał także Olgę Tokarczuk, stwierdzając, że jest wielką patriotką i demokratką. Wczoraj
Olga Tokarczuk dostała Nobla. To wielki dzień. Ta nagroda
to symboliczne wskazanie osoby, która osiągnęła wiele, ale nie dla tego,
że ma partyjną legitymację, ale dlatego, że jest wielką osobowością,
ma wielkie pióro, jest wielką patriotką i demokratką. Mówi prawdę
i pisze prawdę. Dlatego dostała tę nagrodę — mówił polityk. Schetyna manipulował także słowami prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przekonując, że dzieli on ludzi na lepszych i gorszych. Okłamywali
w kampanii wyborczej, obiecywali stabilność i bezpieczeństwo, a wyszedł
folwark Kaczyńskiego, PiS-owskich nominatów. Rząd zdezorganizował
polską rodzinę. Dziś mówią o in vitro, o programie, który zamknęli,
chociaż był skuteczny. Został nazwany przez nich eksperymentem. Tyle
w tym pogardy jak w słowach o tym, że żłobki to spuścizna komunizmu i PO — kpił Schetyna, atakując również śp. prof. Jana Szyszko. Polska
podzielona przez Kaczyńskiego i PiS na lepszą i gorszą – tak mówił
Gomułka. To jest droga dzisiejszej partii rządzącej. Wyraźnie chcę
powiedzieć: Panie Kaczyński, ludzie, których nazywa pan wrogami, chce
pan ich piętnować, to najlepsi Polacy i Polaki. Oni są lepszym sortem.
Myślą tak, jak my wszyscy. Pan chce wymieniać elity, sędziów zastępują
hejterzy. Proszę nie straszyć Polek i Polaków. Polska to dumny kraj
i przestraszyć się panu nie da — oświadczył Schetyna w Łodzi.

Maski
opadły! Niezależny samorząd to mit. Prezydenci miast zagrzewają
opozycję do walki: Wierzymy w zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej

autor: PAP/Roman Zawistowski
Prezydenci Łodzi, Warszawy, Poznania, Sopotu i Białegostoku,
którzy wzięli udział w piątkowej finałowej konwencji wyborczej Koalicji
Obywatelskiej w Łodzi, podkreślili, że wierzą w zwycięstwo
KO w niedzielnych wyborach parlamentarnych.


Schetyna i Kidawa-Błońska apelują o udział w głosowaniu. "Wybory mogą odsunąć PiS od władzy"

Wybory
parlamentarne mogą odsunąć PiS od władzy; sondaże pokazują, że wszystko
jest możliwe – powiedziała w piątek kandydatka KO na premiera
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Zaapelowała też do młodych ludzi o
udział w głosowaniu.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

126. Polska po wyborach. PiS

Polska po wyborach. PiS wygrywa, PKW finiszuje z liczeniem głosów [RELACJA NA ŻYWO]

W
poniedziałek rano PKW opublikowała wyniki wyborów z 42,22 proc. komisji
wyborczych. PiS wygrywa zdecydowanie - w Sejmie i Senacie. Dziennik.pl
zaprasza na relację na żywo.

Wybory do Senatu. PKW policzyła dane z ponad 90 proc. obwodowych komisji

PiS zdobył 45,22 proc. głosów w
wyborach do Senatu, KO - 34,92 proc., PSL - 5,57 proc. - wynika z
danych z 93,93 proc. obwodowych komisji wyborczych podanych na stronie
PKW.


Niesiołowski o Schetynie: Ten obrzydliwy nieudacznik po raz kolejny poniósł klęskę

"Stało
się to co najgorsze dla Polski mianowicie dalsze trwanie odrażającego
reżimu i kontynuowania budowania autorytarnego systemu" - tak Stefan
Niesiołowski komentuje na Facebooku wynik wyborów parlamentarnych. Były
poseł nie szczędził słów krytyki również Grzegorzowi Schetynie.

Afera melioracyjna nie zaszkodziła. Stanisław Gawłowski będzie senatorem z Koszalina

Poseł
(PO) Stanisław Gawłowski został wybrany na senatora z okręgu nr 100,
obejmującego m.in. Koszalin – wynika z oficjalnych danych opublikowanych
przez PKW, po przeliczeniu stu procent głosów z obwodowych komisji
wyborczych.

Jachira ma szansę na mandat. 8. wynik na liście KO w okręgu warszawskim

Aktorka
Klaudia Jachira zdobyła w niedzielnych wyborach 5077 głosów, co daje
jej ósmy wynik na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu warszawskim nr
19 - wynika z danych po przeliczeniu 88,89 proc. obwodowych komisji
wyborczych.

Ależ
ich to boli! Kurski histeryzuje w "Wyborczej": "Te wybory nie były
uczciwe. PiS dokończy narodową rewolucję. Atak pójdzie na media"

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria

Zdaniem Kurskiego, z racji przekroczenia progu przez pięć komitetów,
Prawo i Sprawiedliwość nie może być niczego pewne, ale pewne jest to,
że „te wybory nie były uczciwe”.

W tym znaczeniu,
że nie były to wybory równych szans. Była to walka Dawida z Goliatem.
Wszystkie niemal zasoby państwa były niewyczerpanym zasobem partii
Kaczyńskiego. A bezmiar ordynarnej propagandy lejącej się z mediów
publicznych i narodowych zapierał dech

— dramatyzował Kurski.

Nie
zapomniał także wspomnieć o „kłamstwach” płynących z telewizji
publicznej i „lżenia” opozycji przez „24 godziny na dobę” oraz
do porównania Polski z Białorusią, Rosją i Węgrami, bo - jak twierdzi -
„wygrywać będą ci, co mają wygrać”.

Ale na tym nie koniec. Kurski
poszedł o krok dalej i oświadczył, że w sumie to opozycja zebrała
więcej głosów niż PiS. Czyżby już „Wyborcza” próbowała ogłaszać, że mimo
wyraźnego zwycięstwa PiS, to jednak opozycja wygrała, tak, jak zrobiono
to przy wyborach samorządowych?

Jeśli PiS będzie
zdolny samodzielnie rządzić, trzeba się przygotować na to, że dokończy
swoją „narodową rewolucję”, bez której autokratyczne rządy Kaczyńskiego
będą niepełne. Atak zapewne najpierw pójdzie na media, a potem - na sądy
i samorządy. Władza PiS uzna bowiem, że jej odnowiony mandat uprawnia
ją do dalszej destrukcji praworządności i łamania konstytucji


histeryzował wicenaczelny „Gazety Wyborczej”, pocieszając się, że mimo
wszystko „samodzielne rządy PiS nie są przesądzone”, a partia
Kaczyńskiego będzie musiała zabiegać o głosy skrajnej prawicy.

Kurski
ma także nadzieje na Senat, bo wygrana opozycji w Izbie Wyższej
parlamentu byłaby „małym zwycięstwem, a parlamentaryzm przestanie być
karykaturą samego siebie”.

Na koniec wicenaczelny „Wyborczej”
wystosował dramatyczny apel do zwolenników totalnej opozycji, aby „nie
kładli się do trumny” i „nie wywieszali białej flagi”,
bo „to dopiero początek”.

Wygląda na to, że w „Gazecie
Wyborczej” wszystko po staremu. Znów będą trąbić, że porażka
KO to jednak sukces, że wybory były nieuczciwe , że propaganda,
że konstytucja, że praworządność. Redakcja z Czerskiej i jej zwolennicy
na kolejne cztery lata zamkną się w swojej własnej rzeczywistości.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

127. Mucha: Nie wygraliśmy, bo

Mucha: Nie wygraliśmy, bo kampania KO była prowadzona w taki, a nie inny sposób

Kampania
Koalicji Obywatelskiej była prowadzona w taki sposób, że niestety te
wybory nie zostały wygrane - oceniła liderka listy Koalicji
Obywatelskiej w okręgu lubelskim Joanna Mucha. My mogliśmy to wygrać -
oświadczyła.

"New York Times": Polska nie jest jeszcze Węgrami, a tym bardziej Turcją, ani żadnym innym autokratycznym krajem

Nowojorskie
dzienniki podkreślają, komentując w poniedziałek wyniki wyborów w
Polsce, że PiS wygrał, ponieważ jego program obejmował hojne świadczenia
socjalne oraz obronę chrześcijańskich wartości, a...
autor: screen Newsweek

W tym roku od marca mamy płacenie co miesiąc. Jest jakaś
kolejna „Piątka Kaczyńskiego”, nowe rozdawane pieniądze. Emeryci
zagłosowali gremialnie na PiS, a zostali kupieni tysiącem złotych.
Bardzo łatwo jest Polaków kupić

— stwierdził Marcinkiewicz. Przewidywał też kolejne działania PiS, przedstawiając iście apokaliptyczną wizję.

W tym tygodniu i w kolejnych nastąpi radykalizacja,
wypełnienie najbardziej drastycznych postulatów dla demokracji.
Uderzenie w dziennikarzy, (…) w sądy. Jeśli się to wydarzy, to wydarzy
się teraz, albo dopiero po wyborach prezydenckich

— mówił.

Kazimierz Marcinkiewicz bezlitośnie punktował Grzegorza Schetynę.

KO miała
słabą kampanię, za późno Schetyna zszedł z ekranów liderowania.
Popełnił bardzo dużo błędów na listach wyborczych. Dbał o to, aby mieć
swoich, a nie dobrych

— powiedział Marcinkiewicz.

W moim przekonaniu powinien już dziś złożyć rezygnację z funkcji szefa PO

— dodał. Były premier wymieniał „grzechy” Schetyny, z powodu których powinien zrezygnować z przewodniczenia swojej partii.

I za wynik
PO, i za swój wynik w okręgu i za wynik wyborów do Senatu. (…) Nie mieć
tych 70 mandatów to znaczy, że zostali wstawieni za słabi ludzie
na te miejsca. Była to tylko wojenka z PiS

— podkreślał.

Jak
go znam, to on będzie się bronił, natomiast jemu już nikt nie uwierzy
w to, że można wygrać jakiekolwiek wybory. Schetyna nie wygra już
żadnych wyborów, zatem jest dla opozycji szkodnikiem

— dodał.

Stypa w programie Lisa. Prof. Płatek: Podejrzewam, że opozycja nie chciała wygrać wyborów. Chodziło o wygodne fotele w…

autor: screen Newsweek

To moment, żeby ta partia przemyślała w ogóle swoją
przywódczą grupę. Potrzeba tam albo radykalnej wymiany, albo w ogóle
nowego otwarcia

— dodał. Schetynę krytykowała również prof. Monika Płatek.

Nie
można być jak kurek na wietrze i nas totalnie lekceważyć. PiS
prezentuje pozycję, która dzieli Polaków, natomiast pan Schetyna pozwala
sobie na to, aby nie komunikować się z ludźmi i nie objaśniać swoich
decyzji. Nie rozumiem, czemu na listy opozycji wprowadza się tak dużo
ludzi, którzy wyszli z PiS-u

— zaznaczyła. Następnie do krytyki Schetyny znów przystąpił prof. Markowski.

Największy
zarzut, jaki mam dla Grzegorza Schetyny jako przywódcy partii, która
zwraca się do wyedukowanego, przedsiębiorczego, myślącego, czytającego
elektoratu. (…) Tacy obywatele nie potrzebują prostych haseł, tylko
uzasadnienia, dlaczego. Grzegorz Schetyna tego nie potrafi

— stwierdził.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

128. Jak będzie wyglądał parlament


Jak będzie wyglądał parlament w nowej kadencji? SPRAWDŹ podział mandatów w Sejmie i w Senacie

Sejm / autor: screen wikipedia/wPolityce.pl
 na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało 8 mln 51 tys. 935 osób, czyli 43,59 proc.

Z kolei na Koalicję Obywatelską oddano 5 mln 60 tys. 355 głosów, co stanowi 27,40 proc.

Komitet wyborczy SLD skupiający również Wiosnę i Lewicą Razem zdobył 2 mln 319 tys. 946 głosów, czyli 12,56 proc.

Na komitet wyborczy PSL oddano 1 mln 578 tys. 523 głosy, co stanowi 8,55 proc.

Piąte miejsce zajęła Konfederacja, na którą oddano 1 mln 256 tys. 953 głosy, co daje im wynik 6,81 proc.

Na ile mandatów przekładają się powyższe wyniki?

SENAT

Prawo
i Sprawiedliwość zdobyło 48 mandatów do Senatu. Koalicję Obywatelską
będzie reprezentować 43 senatorów, PSL 3, a Lewicę 2. 4 mandaty zdobyli
senatorowie startujący z własnych komitetów.

Niesiołowski: Trzeba wyrzucić Schetynę z PO. Czekanie do wyborów prezydenckich doprowadzi do katastrofy [ROZMOWA]

Trzeba
na pewno pozbyć się Schetyny i jego pomagierów takich jak Kierwiński
czy Tyszkiewicz. To są ludzie odpowiadający za tę porażkę. Lizusy
powinny przestać pełnić ważne funkcje - mówi Stefan Niesiołowski, były
polityk PO, w rozmowie z dziennik.pl.
~autor: PAP/Paweł Supernak/Twitter/@agdudz

Zamieszanie wokół Banasia. Opozycja wszczęła alarm, Terlecki i Witek dementują

Poseł PO Sławomir Nitras poinformował, że z wiarygodnego źródła wie, że
na biurku marszałek Sejmu Elżbiety Witek leży rezygnacja szefa NIK
Mariana Banasia. Elżbieta Witek stwierdziła, że to "fake news".

Kłopotek: Język parlamentarny osiągnął dno. Nie chcę przebywać w takiej atmosferze

"Zauważyłem,
że mój wpływ na to co tutaj uchwalamy, jest coraz mniejszy.
Wyłamywałem się często z tej słynnej partyjnej dyscypliny. Nieraz za to
obrywałem, choćby wtedy, gdy nie poparłem podniesienia wieku
emerytalnego. Generalnie pracę sejmową będę wspominał bardzo miło" -
mówi Eugeniusz Kłopotek w rozmowie z dziennik.pl. Polityk PSL kończy
swoją przygodę z Sejmem. Co dalej?

Konfederacja chce unieważnienia wyborów. Braun: Kurski, Czabański i Olechowski są przestępcami

Konfederacja
skieruje do Sądu Najwyższego protest wyborczy, w którym będzie domagać
się unieważnienia wyborów parlamentarnych. Według ugrupowania, TVP
bezprawnie nie wykonała prawomocnego postanowienia sądu dotyczącego
opublikowania przed wyborami sondaży, w których Konfederacja
przekroczyła próg wyborczy.

Zieloni jeszcze nie podjęli decyzji, czy będą w klubie KO

Partia
Zieloni nie podjęła jeszcze decyzji, czy jej posłowie będą we wspólnym
klubie Koalicji Obywatelskiej - powiedziała PAP współprzewodnicząca
Zielonych Małgorzata Tracz. Nowoczesna i...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

129. Tak działa "uliczna


Tak działa "uliczna opozycja"! Wychynęli z brudnych namiotów i zaatakowali prof. Pawłowicz. W tłumie uśmiechnięty Henryk Wujec

autor: Fratria/Twitter

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości czekała przed Sejmem na taksówkę,
którą miała wrócić do domu. Okazję wykorzystali przedstawiciele ulicznej
opozycji, którzy na co dzień koczują w namiotach przed budynkami
polskiego parlamentu.

Widząc posłankę Pawłowicz postanowili uprzykrzyć jej życie. Krzyczeli w jej stronę, część nagrywała.

W tłumie ucieszonych KOD-ziarzy znalazł się nawet Henryk Wujec.

Gdy
dziś ok 17.00 wychodziłam z Sejmu i czekałam na zamówioną
taksówkę,bojówki znane z naszych ulic kodziarsko-obywatelskie czekające
przy tych brudnych slamsowych namiotach przy Sejmie znowu utrudniały
mi dostanie się do taksówki i obrażały.Musiała asekurować mnie Policja

– napisała prof. Pawłowicz na Twitterze.

Byli
„napaleni”,filmowali i napastując robili mi zdjęcia.Pewnie zaraz wrzucą
do internetu z przechwałkami jak „uciekałam z Sejmu w asyście Policji”…
Wołali i odgrażali się,że „wreszcie kończy się mój immunitet”….

– czytamy.

Prof.
Pawłowicz zwróciła uwagę na to, w jakich warunkach koczują wielbiciele
Platformy, Nowoczesnej i innych partii opozycyjnych. Od wielu miesięcy
mieszkają w brezentowych namiotach.

HGW
i Trzaskowski chronią te brudne mety,wstyd przed obcokrajowc.Budy
oblepione wulgarnymi rysunkami mając.poniżać przedstawic.PIS,jedzenie
na papierach na ulicy,jakiś prymitywny permanentny biwak,punkt wypadowy
i meta dla schronienia opozyc. chuliganerii zaczepiającej posłów PIS

– napisała posłanka PiS.


Sędziowie
wydali wyrok bez sądu i dowodów? „Kasta” chce dymisji prezesa sądu na
podstawie doniesień medialnych i opowieści „Małej Emi”!

autor: wPolityce.pl
To ma być sprawiedliwy proces, obiektywne dochodzenie do prawdy
i sędziowska niezależność? Sędziowie z Gorzowa żądają dymisji prezesa
tamtejszego sądu okręgowego. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Okręgu
Gorzowskiego chce oprzeć dymisję sędziego Jarosława Dudzicza
na niepotwierdzonych doniesieniach medialnych ,w tzw. aferze „Małej
Emi”, która udostępniła mediom prywatną korespondencję sędziów.Wydający wyroki sędziowie zapominają o zasadzie domniemania niewinności.
Za nic mają toczące się postępowania oraz procesy wytoczone przez
sędziów mediom. Widać za to żądzę zemsty i próbę instrumentalnego
wykorzystania „doniesień medialnych” do publicznej egzekucji sędziów,
których nigdy za nic nie skazano w procesie karnym. Czy zwykły obywatel,
który stanie przed sędziami, domagającymi się kary bez sądu, też
zostanie przez nich tak potraktowany?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

130. Zaczyna z przytupem. Klaudia


Zaczyna z przytupem. Klaudia Jachira objęła straż przed Sejmem. Przyszła posłanka Schetyny boi się, że... PiS rozwiąże Senat

autor: Fratria/Andrzej Wiktor

Ogłosiła, że stoi „pod Sejmem”. Jachira była zaniepokojona planami „starego parlamentu”.

Bała
się, że dojdzie do rozwiązania Senatu lub zakazania edukacji
seksualnej. Problem polega na tym, że największy wróg Jachiry, czyli
Prawo i Sprawiedliwość, nie ma szans na odwołanie Senatu.

Najwyraźniej takiej wiedzy ekscentryczna kandydatka Schetyny jeszcze nie posiadła. A wystarczyło przeczytać konstytucję.

Jachirze towarzyszyli reprezentanci tzw. opozycji ulicznej.

Po wywiadzie
udałam się pod Sejm. Obraduje jeszcze stary parlament - niepokoję się
co wymyślą. Zakaz edukacji seksualnej, rozwiązanie Senatu? Nie byłam
sama, była opozycja uliczna i KOD. Serdecznie się przywitaliśmy.
Przebyłam długą drogę, wiem skąd przyszłam i o co walczę.View image on Twitter


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

131. Naczelny

https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19jODRhNi9wLzIwMTkvMTAvMTYvODI1LzUwMC82MTM1YTk3ZmMyODI0MGU1ODJmZjljNzgyMjVkYjJhNC5qcGVn.jpeg 

Naczelny „Rzeczpospolitej” spieszy na pomoc Platformie Obywatelskiej: „Kidawa – Błońska na prezydenta”



Wojna o stołki! Poszło o marszałka senatu. SLD ostro atakuje KO

Opozycja już gryzie się o stołki. Wygrali Senat i zaczęły się targi.
– Nie wyobrażam sobie, żeby opozycja nie „wydyskutowała” wspólnego
kandydata na marszałka Senatu – powiedziała rzeczniczka SLD i posłanka
Anna-Maria Żukowska. Dodała, że ws. rozmów nad kandydaturą na marszałka
Senatu, lewica „czeka na telefon” ze strony PO. W tegorocznych wyborach
do Senatu kandydaci […]

Kto powinien być kandydatem opozycji na prezydenta w wyborach w 2020 r.? [SONDAŻ]

Z sondażu Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM wynika, że to Donald
Tusk jest potencjalnie najlepszym rywalem dla ubiegającego się o
reelekcję Andrzeja Dudy. – Wybory prezydenckie są strategiczne,
najważniejsze.

Kogo Koalicja wystawi w wyborach prezydenckich? "Są dwie potencjalne kandydatury"

Pojawiają
się dwie potencjalne kandydatury Koalicji Obywatelskiej na prezydenta
RP; jest to Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Donald Tusk - podkreślił
senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski.Wybory prezydenckie 2020 - sondaż DGP i RMF FM

Kidawa-Błońska: za uchwałą przeciw pogardzie antykatolickiej zagłosowałam omyłkowo

W
sprawie uchwały dotyczącej potępienia aktów nienawiści i pogardy
antykatolickiej zagłosowałam omyłkowo - podkreśliła wicemarszałek Sejmu
Małgorzata Kidawa-Błońska (PO-KO), która w środę poparła w Sejmie
przyjęcie uchwały. Poinformowała, że złożyła wniosek o...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

132. Kto będzie kandydatem


Kto będzie kandydatem "totalsów" na prezydenta? Schetyna spotkał się z Tuskiem. "Wszystko jest otwarte"

autor: Fratria/screen Twitter

Powiedzieliśmy sobie, że umawiamy się na następne
rozmowy, spotkania, widzimy się w listopadzie w Zagrzebiu na zjeździe
EPP. Wszystko jest otwarte. Najpierw przedstawimy drogę dojścia do tej
kandydatury, a później oczywiście także wskazania personalne, ale
to w tej kolejności

— powiedział Schetyna polskim dziennikarzom w Brukseli. Schetyna przypomniał, że do 1 grudnia Tusk sprawuje stanowisko
przewodniczącego Rady Europejskiej. Stwierdził, że stanowisko byłego
premiera, który nie daje jednoznacznej odpowiedzi na temat swojej
przyszłości politycznej, nie ma nic wspólnego z hamletyzowaniem.

Autorki „Wysokich obcasów” przedstawiają galerię traktorzystek postępu, nie zdając sobie sprawy, że ośmieszają swoje bohaterki.

Traktorzystki, autorki produkcyjniaka w „Wysokich obcasach”,
za epokowe osiągnięcie Hanny Gill-Piątek uważają na przykład „najlepsze
z jej haseł”, czyli „Pierdolę, nie rodzę”. To hasło przebiło się tylko
z tego powodu, że tablicę z nim niósł Seweryn Blumsztajn z „Gazety
Wyborczej”. I konfrontacja hasła z tą postacią dopiero stawała się
inspirująca. Do satyry, a nie do poważnej refleksji. Podobnie jak
do kpiarstwa inspiruje nazywanie Małgorzaty Tracz z Zielonych czy Darii
Gosek-Popiołek „wojowniczkami w obronie klimatu”.

Dlaczego
traktorzystki postępu są dream teamem? Bo tak uważa kierowniczka
brygadzistek Magdalena Środa: „Nowa opozycja jest różnorodna, młoda,
silna, pyskata, a wśród opozycjonistów są wreszcie dziewczyny, które
mają jasną świadomość praw kobiet i konieczności ich obrony”.

Na podkreślenie zasługuje „pyskatość”, gwarantująca zamianę Sejmu
w małpiarnię. Gdyby głos kierowniczki brygadzistek nie wystarczył, jest
jeszcze głos szefowej zmiany Moniki Płatek: „Wśród kobiet, które weszły
do polityki teraz, po tych wyborach, są takie, które reprezentują
naprawdę nową jakość, co może stanowić zalążek nowego sposobu myślenia”.
Aleksandra Kołłontaj lubiłaby to, gdyby żyła.

autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter/@SamPereira_

A co z kandydatem lewicy? Leszek Miller wprost: Najlepszym kandydatem opozycji na stanowisko prezydenta jest Donald Tusk

Najlepszym kandydatem opozycji na stanowisko prezydenta jest
Donald Tusk – ocenił w piątek w Poznaniu były premier, europoseł Leszek
Miller. Jak dodał, nie wierzy, aby opozycja wystawiła wspólnego
kandydata w pierwszej turze wyborów prezydenckich.

Ocenił, że wystawienie przez opozycję wspólnego kandydata w pierwszej
turze wyborów prezydenckich jest praktycznie nierealne. Według niego,
o fotel prezydencki najprawdopodobniej będą walczyć m.in. szef PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat prawicy, nieznany jeszcze kandydat
PO i Robert Biedroń - jako przedstawiciel lewicy.  Według Millera, w przyszłorocznych wyborach prezydenckich dojdzie do drugiej tury. W drugiej
turze cała opozycja powinna zogniskować się wokół tego kandydata, który
uzyska najwięcej głosów i który ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą. Dla
mnie takim kandydatem jest niezmiennie Donald Tusk — oświadczył Miller.

Szok! Schetyna zrównał bł. ks. Popiełuszkę z Piotrem Szczęsnym: "Obaj starali się poruszać nasze sumienia w czasach ciężkich"

autor: Fratria; Twitter

Dziś 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. I 2. rocznica śmierci Piotra Szczęsnego - „Szarego Człowieka”


napisał na Twitterze przewodniczący PO, a następnie zrównał bł. ks.
Jerzego z Piotrem Szczęsnym, a czasy komunizmu i brutalności esbeków
z czasami rządów demokratycznie wybranego PiS! Obaj starali się poruszać nasze sumienia w czasach ciężkich. Składamy Im hołd— czytamy.

autor: Fratria/Twitter

To
właśnie lewica! Senyszyn: "Ks. Popiełuszko zginął nie za wiarę, ale za
działalność polityczną". Skurkiewicz: "Pani tego nie rozumie?!
autor: TVP Info

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

133. Czerska bez litości dla


Czerska bez litości dla Grzegorza Schetyny! "Obóz władzy już wystartował, opozycja śpi. Ma wszystkie 'atuty', by znowu przegrać"

Wieczór wyborczy Koalicji Obywatelskiej / autor: Fratria
Po stronie demokratycznej widać chaos, spory, brak decyzji. Obóz
władzy już wystartował, opozycja śpi. Ma wszystkie „atuty”, by znowu
przegrać — ruga opozycję Agnieszka Kublik na łamach „Gazety Wyborczej”.

Ten mocny i krytyczny dla opozycji komentarz jest jedynie
preludium to obszernego tekstu okładkowego „Gazety Wyborczej”.
„W oparach cygar i wina u szefa na piątym piętrze” - czytamy. Do aluzja
do gabinetu szefa PO, mieszczącego się właśnie na piątym piętrze biura
krajowego partii.

W powietrzu woń cygar.
Przewodniczący z wianuszkiem najbliższych ogląda mecze. - Aha,
koniecznie napiszcie, że portret Schetyny tam nie wisi – prosi bywalec

— opisują dziennikarki Agnieszka Kublik i Iwona Szpala.

Po dubeltowym
zwycięstwie PiS w 2015 r. Platforma miała cztery szanse na wygraną.
Trzy już przespała. Dlaczego ma jej się udać teraz, skoro za wszystkie
porażki odpowiada ta sama ekipa? - pisze w poniedziałek
„Gazeta Wyborcza”.

Z informacji „GW” wynika, że w 2016 roku,
na początku rządów PiS, w Platformie Obywatelskiej istniał plan spójnej
strategii na cztery elekcje: samorządową, europejską,
parlamentarną i prezydencką.

Latem 2018 r. spisaną
strategię na cztery kampanie wyborcze dostał do ręki (lider PO,
Grzegorz) Schetyna. Pochwalił, ale szybko odłożył na półkę. Żaden z jego
współpracowników nie potrafi wyjaśnić dlaczego

— czytamy.

autor: Fratria

Wniosek o ponowne liczenie głosów pachnie podważaniem
wyniku wyborów. PiS już pokazał, gdzie ma prawo i zasady. Będziemy
bronić demokratycznego mandatu opozycji w Senacie

— czytamy we wpisie Schetyny na Twitterze.


Hipokryzja! Poseł-elekt: "KO prawdopodobnie złoży dwa lub trzy protesty wyborcze". Jednocześnie za to samo krytykują PiS

Prawdopodobnie złożymy dwa lub trzy wnioski do Sądu
Najwyższego z uwagi na to, że w dwóch przypadkach, prawdopodobnie przez
błędy Państwowej Komisji Wyborczej, spora część głosów była nieważna

— powiedział Borys w TVP Info. Dodał,
że jednym z takich miejsc był okręg nr 2 (Legnica), gdzie - jak mówił -
było więcej głosów nieważnych niż wyniosła różnica między liczbą głosów
oddanych na kandydata KO Jerzego Pokoja (otrzymał 48 770 głosów)
a kandydata PiS Stanisława Mroza (49 938). Dlaczego
tak się stało? Dlatego, że przy naszym komitecie PKW dała nasze logo
w kratce i ogromna rzesza wyborców dała po prostu krzyżyk na naszym
logo. Chcemy to sprawdzić — wyjaśnił Borys.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

134. Tak się kończy donoszenie na


Tak
się kończy donoszenie na własny kraj! Jaki o europosłach opozycji:
Dzień bez niszczenia wizerunku własnej Ojczyzny dniem straconym

W poniedziałek w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie
się debata dotycząca edukacji seksualnej w Polsce. Wniosek w tej sprawie
złożyła grupa socjalistów i demokratów, a PE zgodził się w głosowaniu
na zorganizowanie debaty.

Sejm nie przyjął w minioną środę złożonego podczas pierwszego
czytania przez posłów PO-KO wniosku o odrzucenie tego projektu
w całości. Posłowie opowiedzieli się natomiast za skierowaniem projektu
do dalszych prac w komisji.

Sprawę skomentował Patryk
Jaki. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości nie kryje zdenerwowania
zachowaniem innych deputowanych z Polski.

PE na wniosek
polskich posłów zajmie się „kryminalizacją edukacji
seksualnej”w Polsce”. Wielu ludzi w EU dzięki naszym dzielnym
reprezentantom naprawdę myśli,że w Polsce wsadza się do więzienia
za”edukacje seksualną”. Dzień bez niszczenia wizerunku własnej Ojczyzny
dniem straconym

– napisał Jaki na Twitterze.

Lider partii Razem, której przedstawiciele dostali się do Sejmu z list SLD, dziękował za głosy oddane na niego i jego kolegów.

Jestem wdzięczny za ponad pół miliona głosów, które padły na kandydatki i kandydatów Lewicy Razem— powiedział.

Przekonywał, że większość Polaków nie jest przeciwna edukacji seksualnej.

Znacząca większość Polaków, więc również wyborców PiS, nie ma nic przeciwko edukacji seksualnej— stwierdził.

Ludzie
coraz bardziej nabierają poczucia, że państwo to nie jest instytucja,
na której można polegać, tylko to jest instytucja, którą wykorzystują
w swoim interesie ci, którzy akurat rządzą

— dodał.

Lubnauer przestanie być szefową .N? "Nie jestem Kim Ir Senem"

Nie
jestem Kim Ir Sen'em, żebym musiała być dożywotnio przewodniczącą
Nowoczesnej - stwierdziła we wtorek szefowa tej partii i poseł PO-KO
Katarzyna Lubnauer. Odpowiedziała tak na pytanie, czy jej dni jako
liderki Nowoczesnej "są policzone".




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

135. Opozycja może stracić Senat


Opozycja może stracić Senat przez własną głupotę? Giertych z Lisem krytykują KO za złożenie skarg wyborczych: "Rozkład"

Roman Giertych/Tomasz Lis / autor: Fratria/YouTube/Tomasz Lis

W poniedziałek poinformowano, że PiS złożył do Sądu Najwyższego
protesty wyborcze dotyczące wyników wyborów w sześciu okręgach
w wyborach do Senatu; chodzi o ponowne przeliczenie głosów. Podobnie
postąpić ma Koalicja Obywatelska, co zapowiedział Piotr Borys.
Co ciekawe, KO na czele z Grzegorzem Schetyną, krytykowała PiS
za podjętą decyzję. Z kolei decyzji opozycji nie rozumie Roman Giertych
z Tomaszem Lisem. Naczelny „Newsweeka” posunięcie KO skwitował jednym
słowem: „rozkład”.

KO składa wnioski do SN podważające wybory do Senatu,
które opozycja wygrała oraz tak jak PiS żąda przeliczania głosów. A nie
robi tego wobec Sejmu, gdzie opozycja przegrała. Rozumiem, że KO uznaje
za prawidłowo policzone głosy w wyborach do Sejmu, a błędnie
te do Senatu. Brawo!

—napisał na Twitterze Giertych.

Decyzji Koalicji Obywatelskiej próbował bronić Marek Borowski.

Różnica polega na tym, że KO ma konkretne podstawy do złożenia protestu w kilku okręgach. PiS nie ma żadnych podstaw

—przekonywał Borowski.

Pamiętajmy, że sądzić będą te wnioski nowi „sędziowie”
SN. I dawanie jakiegokolwiek pretekstu do podważania wyników wyborczych
do Senatu jest nieodpowiedzialnym ryzykiem. I podważanie przez KO wyników wyborach w okręgach może
się skończyć „salomonowym” wyrokiem. W trzech okręgach gdzie wygrał PiS
unieważnią i w pięciu gdzie opozycja. I jak tu później protestować?

—pytał Giertych.

W kolejnym wpisie mecenas zaapelował, aby składać wnioski
o unieważnienie wyborów do Sejmu z „powodu skandalicznych nadużyć TVP”.

Należy
złożyć jutro wnioski (każdy może składać) do SN o unieważnienie wyborów
do Sejmu z powodu skandalicznych nadużyć TVP wyszczególnionych
w raporcie OBWE. Wraz z wnioskami o wyłączenie z orzekania
niekonstytucyjnych sędziów
—napisał.


Schetyna o wynikach wyborów: Niech zbada je zagranica


– Mamy wielki skandal w Polsce, decyzja PiS o złożeniu protestów
wyborczych jest decyzją polityczną, PiS nie akceptuje werdyktu
wyborczego, nie akceptuje woli Polaków – powiedział lider PO Grzegorz
Schetyna. Poinformował, że na wtorek jest umówiony z Janem Petersenem z
OBWE.
– Mamy wielki skandal w Polsce – decyzja odnośnie przeliczania w sześciu
miejscach głosów jest decyzją polityczną, podjętą przez PiS, który nie
akceptuje werdyktu wyborczego, nie akceptuje woli Polaków, którzy przy
bardzo wysokiej frekwencji oddali większość Senatu w ręce opozycji -
powiedział Schetyna, odnosząc się do złożonych w SN przez PiS protestów
wyborczych.
Schetyna ocenił, że to pokazuje, jak będą wyglądać następne wybory, których Prawo i Sprawiedliwość nie wygra.
– Jesteśmy w miejscu, w którym możemy bardzo wyraźnie powiedzieć:
demokracja i zasady są zagrożone w Polsce. Dlatego (zapadła – przyp.
red.) decyzja o przeliczeniu głosów, którą będzie podejmowała Izba
Kontroli Demokratycznej Sądu Najwyższego – izba powołana przez większość
PiS-owską, przez KRS, który został powołany nielegalnie przez większość
PiS-owską – mówił Schetyna.


Lider PO zapowiedział, że będzie rozmawiał z innymi partiami
opozycyjnymi. – Będziemy wspólnie bronić polskiej demokracji,
praworządności i zasad uczciwości wyborów – podkreślił. Poinformował
też, że na wtorek jest umówiony z Janem Petersenem, szefem misji OBWE,
która obserwowała wybory parlamentarne w Polsce.


– Zrobimy wszystko, aby odbyła się zagraniczna, międzynarodowa,
obiektywna kontrola nad sposobem i procesem ponownego przeliczania
głosów – powiedział.
Obecny na konferencji nowo wybrany senator PO Marek Borowski powiedział,
że „PiS nie ma żadnych dowodów na to, żeby komisje źle policzyły
głosy”.

Do kwestii protestów wyborczych odniósł się też na łamach portalu wp.pl
rzecznik rządu Piotr Müller. – Koalicja Obywatelska też korzysta z prawa
do złożenia protestu wyborczego, w tym przypadku postrzegane jest to
jako wykorzystywanie demokratycznych procedur; gdy robi to PiS, to jest
to zamach na demokrację – mówił.

Lider PO Grzegorz Schetyna spotka się we wtorek z liderami SLD i PSL –
poinformował poseł Cezary Tomczyk. Rozmowy mają dotyczyć kandydata na
marszałka Senatu. Mówił, że „bardzo poważnym kandydatem” na funkcję marszałka Senatu jest Bogdan Borusewicz.
– Są też inni senatorowie, którzy mają doświadczenie parlamentarne, którzy mogliby udźwignąć tak wielki ciężar – mówił poseł.
Cezary Tomczyk poinformował też, że Platforma w ciągu dwóch miesięcy
prawdopodobnie ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Jak mówił, w grze
jest kilka nazwisk. – Nie wyklucza tego Donald Tusk, jest Małgorzata
Kidawa-Błońska, jest pewnie jeszcze kilku innych kandydatów – wymieniał.



Cezary Tomczyk mówił, że proces wyboru kandydata trzeba „dokładnie
zaplanować” i że poprzedzą go pewnie zaplanowane na styczeń 2020 wybory
przewodniczącego partii.

Będziemy kontrolować każdy następny krok. Zrobimy
wszystko, aby odbyła się także zagraniczna, obiektywna, międzynarodowa
kontrola nad sposobem i procesem przeliczania tych głosów. Nie mamy
zaufania do tych, którzy podejmują decyzję, która ma zmienić werdykt
wyborczy, który podjęli Polacy w zeszłym tygodniu

— podkreślił Schetyna.

Senator Aleksander Pociej - członek delegacji polskiej w Zgromadzeniu
Parlamentarnym Rady Europy - zaznaczył na konferencji prasowej, że jest
też w ZP RE przewodniczącym największej frakcji - Grupy Europejskiej
Partii Ludowej (EPL).

Ponieważ mamy tak poważne
zastrzeżenia, co do procedur, które mogą być wdrożone, co do sposobu
procedowania w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, będę
zabiegał o to, żeby te procedury mogły być nadzorowane przez komisję
i przez parlamentarzystów i przez organy Rady Europy i również będziemy
wnioskowali do Komisji Weneckiej, aby sprawdziła te procedury

— powiedział Pociej.

Jak podkreślił, jest mu „szalenie przykro, że jesteśmy dzisiaj w takiej sytuacji”.

Jeżdżę
od czterech lat, obserwowałem wybory w Azerbejdżanie, na Białorusi -
będą tam za tydzień, i znajdujemy się nagle w sytuacji, kiedy wybory
(w Polsce), które przez ostatnie 30 lat - nie było nigdy żadnej
wątpliwości - w tej chwili takie wątpliwości się pojawiają

— powiedział Pociej.

Jednocześnie
politycy opozycji sami chcą złożyć protesty wyborcze! Zdaniem
Borowskiego w Legnicy na karcie wyborczej błędnie oznaczono logo
komitetu, co miało wprowadzić wyborców w błąd, a w Łomży zbyt późno
zgłoszono kandydata do Senatu, po śmierci Kornela Morawieckiego.

Totalna wojna w totalnej opozycji. Teraz do akcji włączył się Władysław Frasyniuk

W obozie totalnej opozycji robi się coraz goręcej. Ostatnio głos w
sprawie przegranych wyborów przez Koalicję Obywatelską odniósł się
Władysław Frasyniuk, który na antenie Radia TOK FM nie przebierał w
słowach. – Szlag mnie trafiał, jak na to patrzyłem – grzmiał Frasyniuk
znany także jako Jan Józef Grzyb. Były działacz „Solidarności” ciskał
gromy nie tylko […]
autor: Fratria/Twitter
Totalna opozycja wpadła w panikę po tym, jak PiS zgodnie
z prawem złożyło protesty wyborcze do SN. KO zrobiła to samo, jednak
mimo to Grzegorz Schetyna zapowiada spotkanie z szefem OBWE, aby
zabiegać o zagraniczną kontrolę nad sposobem przeliczania głosów.
Niektórzy politycy KO rozpoczęli zamieszczać kuriozalne wpisy dot. całej
sytuacji np. Dariusz Joński porównał ją do zamachu stanu. Internauci
wyśmiewają takie spojrzenie na tę sytuację.


Apel do OBWE. Wybory się jeszcze w Polsce nie zakończyły. To co się dzieje zaczyna przypominać zamach stanu

— napisał na Twitterze Dariusz Joński, polityk Inicjatywy Polskiej i poseł KO.

Niech PiS się nie bawi podważaniem wyniku wyborów
do Senatu bo to popchnięcie Polski w konflikt wewnętrzny już nie
do zatrzymania. Na końcu zostanie wam tylko jakiś stan wojenny

— ostrzegał z kolei były szef MSW za czasów rządu PO-PSL Bartłomiej Sienkiewicz.

OBWE będzie monitorować protesty wyborcze i ponowne przeliczanie głosów

Biuro
Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE będzie monitorować
proces ponownego przeliczania głosów – powiedział szef PO Grzegorz
Schetyna po spotkaniu z ambasadorem Janem Petersenem, który
przewodniczył misji obserwującej wybory w Polsce. Biuro będzie się
przypatrywać rozwojowi sytuacji - podkreśla ODIHR.

Zacięta wojna o Senat. Gra idzie o 9 mandatów, możliwa jest powtórka wyborów w jednym z okręgów

Gra
idzie o dziewięć mandatów. Podważenie części z nich spowoduje przejęcie
Senatu przez PiS lub umocni opozycję. Możliwa wydaje się powtórka
wyborów w okręgu nr 2.

Zgorzelski: PSL wyklucza koalicję z PiS w Senacie

PSL
wyklucza koalicję z PiS w Senacie - powiedział poseł PSL Piotr
Zgorzelski. Dodał, że opozycja musi wyłonić wspólnego kandydata na
marszałka Senatu. Według Zgorzelskiego powodem złożenia przez PiS.

Gawkowski: Lewica będzie popierać wszystkie projekty prospołeczne

Wiosna
i SLD to będzie związek partnerski, w którym będzie panowało
równouprawnienie. Mamy świadomość, że bez siebie nawzajem nie bylibyśmy
tu, gdzie jesteśmy - mówi w wywiadzie Krzysztof Gawkowski...

Schetyna pojechał do Strasburga, żeby rozmawiać o protestach wyborczych, które zgłosił PiS

Przewodniczący
Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna powiedział dziennikarzom w
środę, wchodząc do siedziby Rady Europy w Strasburgu, że przyjechał do
tej instytucji, aby rozmawiać o - jak zaznaczył - "próbie zmiany
werdyktu wyborczego” w Polsce.

KO chce wyłączenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN z rozpatrywania protestów wyborczych

Politycy
Koalicji Obywatelskiej nie zgadzają się, by wniesione do SN protesty
wyborcze rozpatrywała powołana - ich zdaniem - z naruszeniem Konstytucji
- Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Zapowiedzieli w
środę złożenie wniosku o wyłączenie całego składu Izby z tej sprawy.

Znowu szczują na Polskę! Schetyna w Strasburgu: "Rozmawialiśmy wczoraj z szefem misji OBWE, rozmawiamy dzisiaj w Radzie Europy"


Poinformujemy o całym tym procesie, o tych protestach,
które nie mają żadnych faktycznych i praktycznych powodów, oprócz tego,
że PiS przegrał wybory w tych sześciu okręgach, a różnica jest na tyle
niewielka według nich, że trzeba protestować. My złożyliśmy bardzo
konkretne trzy protesty dotyczące kwestii Jeleniej Góry, Łomży
i Pabianic, ale chcemy nadzoru instytucji międzynarodowych. Nie
ma lepszej instytucji do ochrony i gwarancji demokratycznych procedur
niż Rada Europy, szczególnie jeśli rzecz dotyczy wyborów

— powiedział lider PO.

Protesty, które zgłosił PiS i chęć przeliczenia głosów
powtórnie, pokazują, że może dojść do prób zmiany werdyktu wyborczego.
Dlatego jesteśmy w Radzie Europy, aby o tym porozmawiać

— powiedział Schetyna przedstawicielom prasy.

Rozmawialiśmy wczoraj z szefem misji OBWE, rozmawiamy dzisiaj w Radzie Europy. Ta sprawa musi być absolutnie transparentna

— zaznaczył.

Nie
mamy zaufania, że urzędnicy ministra spraw wewnętrznych i administracji
czy sędziowie wybrani przez nowy KRS, wskazywany przez większość
parlamentarną PiS, dają 100 procent gwarancji rzetelności
takiej procedury

— wskazał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

136. Wprost: Tajne spotkanie

Wprost: Tajne spotkanie baronow Platformy. Chcą obalić Schetynę?

Jak podaje tygodnik "Wprost" spotkanie miało odbyć się w środę wieczorem, a zorganizować je miał Stanisław Gawłowski.

Schetyna: Borys Budka jest jednym z naturalnych kandydatów na szefa klubu KO

Borys
Budka jest jednym z naturalnych kandydatów na przewodniczącego klubu
Koalicji Obywatelskiej - powiedział w czwartek lider PO Grzegorz
Schetyna. Nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie czy byłby skłonny
oddać na niego głos. "Zależy kto jeszcze będzie kandydował" - zaznaczył.

Senator z KO i tajemniczy Kościół. "Jest de facto sektą"

Nowy parlamentarzysta współzakładał wspólnotę mającą opinię sekty - pisze w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Oto wydatki instytucji kierowanej przez Tuska. Szampan, strzelnica i... fotel za niemal pół miliona

Z
corocznej kontroli wydatków Rady Europejskiej, której do grudnia
przewodniczy b. premier Donald Tusk, wynika, że urzędnicy zapłacili 500
tys. zł za 4 tys. butelek szampana - pisze w czwartek "Super Express".

Spotkanie Schetyny z Radą Europy. "Przekazałem informacje o próbie zmiany werdyktu wyborczego"

Lider
PO Grzegorz Schetyna rozmawiał w środę w Strasburgu z przedstawicielami
Rady Europy o wynikach wyborów w Polsce. Jak mówił, przekazał im
informacje o "próbie zmiany werdyktu wyborczego" w Polsce.

Sąd Najwyższy: OBWE zwróciło się do nas z prośbą o informację ws. protestów wyborczych

OBWE zwróciło się do nas z prośbą o informację ws. protestów wyborczych;
taka informacja jest już gotowa - powiedziała w środę prezes Izby
Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN sędzia Joanna Lemańska.

PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które w jej ocenie mogłyby mieć wpływ na wynik wyborów

Państwowa
Komisja Wyborcza nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które – w
jej ocenie – mogłyby mieć wpływ na wynik głosowania i wynik wyborów -
napisano w sprawozdaniu PKW z tegorocznych wyborów parlamentarnych.

Narracja "GW" w rozsypce. Najpierw straszyli "fałszowaniem wyborów", teraz stwierdzają: "Polska daleka od dyktatury"

Sąd Najwyższy pozostawił we wtorek bez dalszego biegu protest
wyborczy pełnomocnika komitetu wyborczego PiS dot. okręgu
nr 75 w wyborach do Senatu. Oznacza to, że nie będzie ponownego
przeliczenia głosów w tym okręgu. Paweł Wroński na portalu
Wyborcza.pl stwierdził, że „sąd ośmieszył PiS”. Przypomnijmy, że kilka
dni temu cała opozycja, a wraz z nią „Gazeta Wyborcza” przekonywała,
że Prawo i Sprawiedliwość chce „skręcić” wyniki wyborów do Senatu.
Michał Kamiński mówił o końcu demokracji, a Grzegorz Schetyna jeździł
do Brukseli prosić o pomoc. Nowa Izba Sądu Najwyższego, która zdaniem
wielu miała orzekać po myśli PiS, zdecydowała inaczej. Po raz kolejny
opozycja i jej sympatycy wyszli na totalnych hipokrytów.

Decyzja sądu świadczy o tym, że Polska jest krajem
dalekim od dyktatury Jarosława Kaczyńskiego. Co to bowiem za dyktatura,
która nie potrafi sfałszować wyborów, a składając nieudolnie napisany
protest, daje się ośmieszyć trzem sędziom SN

—pisze Wroński.

Nie
wiemy, jak się potoczą losy pozostałych pięciu protestów PiS, wiemy
jednak, że wszystkie zostały sformułowane w podobny sposób i zgodnie
z filozofią: „nam się wydaje, że wynik wyborów powinien być inny, więc
domagamy się przeliczenia głosów”. Sąd, uznając protesty, musiałby
zaprzeczyć swojej wtorkowej argumentacji

—przewiduje Wroński.

Do absurdalnego tekstu publicysty „GW” odniósł się na Twitterze Radosław Fogiel.

Decyzja
sądu świadczy o tym, że Polska jest krajem dalekim od dyktatury
Jarosława Kaczyńskiego” - red. @PawelWronskigw jednym zdaniem obalił
narrację opozycji i zaprzyjaźnionych mediów. Oto potęga słowa

—napisał Fogiel.

PO z decyzją o prawyborach chce poczekać na stanowisko Donalda Tuska

PO rozważa rozpisanie
prawyborów w KO, które wyłonią kandydata na prezydenta. Z decyzją
zamierza jednak poczekać na stanowisko Donalda Tuska. Z nieoficjalnych
informacji PAP wynika, że jeśli b. premier, szef Rady Europejskiej
zdecyduje się startować na prezydenta, prawyborów nie będzie.

Schetyna: decyzja Tuska o ewentualnym starcie w wyborach prezydenckich - przed 21 listopada

Z
Donaldem Tuskiem widzimy się 20-21 listopada w Zagrzebiu, decyzja o
jego ewentualnym starcie w wyborach prezydenckich w moim przekonaniu
musi zapaść wcześniej - powiedział w środę lider PO Grzegorz Schetyna.
Według niego jeśli Tusk wystartuje w KO nie odbędą się.

Nowacka nazywa Tuska "księciem na białym koniu"

Jednym
z takich potencjalnych, ogłaszających się co jakiś czas lub
nieogłaszających się co jakiś czas jest Donald Tusk, który cały czas
puszcza oko i pewnie dla takiej czystości debaty im to szybciej by
nastąpiło, tym lepiej - mówiła Barbara Nowacka w rozmowie z Radiem Zet.
Stwierdziła, że przedstawianie
kandydatów do wyborów parlamentarnych "na siłę, bo taka jest presja,
niewiele da".

Kto kandydatem PO na prezydenta? Siemoniak: To nie jest jakaś taka doraźna gra

Chcemy
po prostu być uczciwi wobec Donalda Tuska i mieć pewność, jakie są jego
plany - powiedział wiceszef PO Tomasz Siemoniak pytany, dlaczego PO
cały czas czeka na decyzję szefa Rady Europejskiej ws. startu w wyborach
prezydenckich. W jego ocenie Tusk jest "świetnym kandydatem na
prezydenta".

Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich

Nie
będę kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich -
poinformował we wtorek szef RE, były premier Donald Tusk w rozmowie z
dziennikarzami Polsat News i TVN24.

Hucpa przed domem prezesa PiS. Aktywiści przebrani w halloweenowe stroje zawiesili na ogrodzeniu plakat z Donaldem Tuskiem

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen TT/wolne-media.pl
autor: Twitter/wolne-media.pl

Ten koleś skakał po pomniku smoleńskim, później po pomniku Lecha Kaczyńskiego. Dostał chociaż jakiś mandat, czy coś?

„Czyż nie są genialni?” zachwycała się Róża Thun czwartkową akcją grupy aktywistów przebranych w upiorne stroje, którzy urządzili hucpę przed domem Jarosława Kaczyńskiego.

Pani Thun najwyraźniej poziom osób, które wykrzykiwały „cukierek albo psikus” i zawiesiły na ogrodzeniu domu prezesa PiS plakat z napisem „Ja prezes Kaczyński będę głosował na Tuska”, filmując całe zajście i publikując je później w internecie, bardzo odpowiada. Zdumienia z tego powodu nie kryli internauci.

I Pani się z kimś takim identyfikuje?

— pytał jeden z użytkowników sieci.

autor: Twitter/PiS Płock

Jak daleko to zajdzie? W Gąbinie zdewastowano pomnik Henryka Jóźwiaka ps. „Groźny”. Ozdoba: "Trzecie pokolenie UB...". WIDEO

Ulica "Łupaszki" znika z Białegostoku. Maciejewski: "Językiem moczarowsko-bierutowskim odebrano ulicę bohaterowi narodowemu"

"Zapoznałem się dokładnie z dyskusją na Radzie Miasta
Białystok. Tam padały argumenty haniebne. (…) Radny Masztalerz,
organista w Kościele, to jest

------------------

Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich. "Przepraszam wszystkich zawiedzionych"

Nie
będę kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich -
poinformował we wtorek szef RE, były premier Donald Tusk w rozmowie z
dziennikarzami Polsat News i TVN24.

Zdrojewski o kandydacie PO na prezydenta: Alternatywy wobec Kidawy-Błońskiej nie widzę [ROZMOWA]

Grzegorz
Schetyna powinien pójść w ślady Donalda Tuska i jak najszybciej
zadeklarować, czy będzie kandydować na przewodniczącego partii - mówi
PAP senator Bogdan Zdrojewski. Jego zdaniem najlepszym kandydatem na
marszałka Senatu jest Bogdan Borusewicz.

Gawkowski szefem klubu Lewicy. Kandydatem na wicemarszałka Sejmu został Czarzasty

Sekretarz
generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski będzie szefem lewicowego klubu,
pierwszą wiceprzewodniczącą - Marcelina Zawisza (Lewica Razem), lider
SLD Włodzimierz Czarzasty będzie kandydatem na wicemarszałka Sejmu, a
wiceprezes Wiosny Gabriela Morawska-Stanecka na wicemarszałek Senatu.

Wiosna
skończyła się jesienią. Kolejni politycy opuszczają tęczowe szeregi
partii Biedronia. Anaszkiewicz: „Na lewicy zamiast progresu, mamy
regres”

Niedawno Wiosnę opuściła Sylwia Spurek, jedna z najbardziej
rozpoznawalnych twarzy tego stronnictwa. Teraz partię Biedronia opuszcza
Marcin Anaszewicz. Niedawno informowaliśmy o tym, że europoseł Sylwia
Spurek zdecydowała się opuścić ugrupowanie Roberta Biedronia – Wiosnę.
„To nie jest Wiosna, do której wstępowałam, ale będę pamiętała tę, do
której wstąpiłam. Jest tam wiele osób, które cenię i […]

Liderzy PO, SLD i PSL ustalili kandydata na marszałka Senatu z Koalicji Obywatelskiej

Podczas
spotkania szefa PO Grzegorza Schetyny, szefa SLD Włodzimierza
Czarzastego i prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza ustalono
kandydatów w prezydium Senatu z marszałkiem, który ma pochodzić z..

Nowy szef klubu KO. Kandydat na prezydenta dopiero w grudniu

Zarząd krajowy PO rekomenduje Borysa Budkę na szefa klubu KO, na
wicemarszałka Sejmu – Małgorzatę Kidawę-Błońską. Kandydat na prezydenta
wyłoniony zostanie dopiero w grudniu. O efektach posiedzenia zarządu
Platformy Obywatelskiej poinformował rzecznik partii, Jan Grabiec.
Ponadto zarząd PO rekomendował na stanowisko marszałka Senatu Tomasza
Grodzkiego, a na wicemarszałka Senatu – Bogdana Borusewicza. To element
ustaleń […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

137. Tusk bije w rząd PiS:

Tusk bije w rząd PiS: Wiadomo, że to się musi skończyć dramatem

Kandydatem
na prezydenta powinien być ktoś, kto będzie budował poparcie ponad
połowy Polaków, ja mam swoje bardzo wyraziste poglądy, ale one nie są
poglądami większościowymi w Polsce - mówi Donald Tusk w wywiadzie dla
belgijskiego dziennika "Le Soir", opublikowanym w sobotę przez "Gazetę
Wyborczą".
Adam Bodnar / autor: Fratria/Gazeta Wyborcza
Screen GW / autor: wyborcza.pl

W tekście nie pada nazwisko Adama Bodnara, ale z jego treści
jednoznacznie wynika, że chodzi o Rzecznika Praw Obywatelskich. Litania
zasług Bodnara zajmuje ponad 25 proc. tekstu.

Taki kandydat, który przez ostatnie cztery lata czynnie wspierał ruchy demokratyczne i upominał się o praworządność w Polsce

— pisze Kurski.

Kandydat,
dla którego „prawa człowieka” to nie jest pusty slogan. Który piętnować
będzie każdą władzę naruszającą prawa i zasady demokracji liberalnej,
„naszą „ i „waszą”

— podkreśla.

Wicenaczelny „GW” atakuje opozycję.

Kandydaci
na kandydatów prężą muskuły. Toczą kuluarowe batalie, wojnę pozycyjną
o dostęp do ucha Grzegorza, wznosi się kurz bitewny, panuje bezhołowie
i rozgardiasz. W dymie z cygar rządzą faceci z piątego piętra, którzy -
jak Duda - też są z siebie bardzo zadowoleni

— odnosi się do Grzegorza Schetyny.

Połączenie SLD i Wiosny. Czarzasty: Rada Krajowa dała zielone światło SLD dla konsolidacji na lewicy

Rada
Krajowa SLD daje zielone światło SLD dla konsolidacji na lewicy; należy
się spodziewać połączenia, na wspólnie ustalonych warunkach, SLD i
partii Wiosna - poinformował w sobotę przewodniczący Sojuszu Włodzimierz
Czarzasty. Partia Lewica Razem idzie swoją drogą - dodał.

Czarzasty dopiął swego! Coraz bliżej końca Wiosny Biedronia. Sekretarz Generalny SLD: Rozpoczął się proces integracji lewicy

Rozpoczął się proces integracji lewicy; dwa ugrupowania - Sojusz
Lewicy Demokratycznej i Wiosna Roberta Biedronia - zdecydowały się
na utworzenie wspólnej partii - powiedział w piątek w Łodzi sekretarz
generalny SLD Marcin Kulasek.

Przyznał, że jest już nowa nazwa ugrupowania, ale nie chciał jej
zdradzić. Według niego, na grudniowej konwencji mogą pojawić się m.in.:
b. prezydent Aleksander Kwaśniewski i b. premier Marek Belka.

Kulasek zaznaczył, że prawdopodobnie wiosną przyszłego roku odbędzie się kongres zjednoczeniowy nowej partii w nowej formule.

Obecny
na spotkaniu z mediami wiceszef Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego
Lewicy i poseł SLD Tomasz Trela ma nadzieję, że na grudniowej konwencji
będzie zgoda i nastąpią odpowiednie zmiany statutowe, tak, aby
integracja lewicy następowała.

Tak jak w kampanii
wyborczej złożyliśmy zobowiązanie, że będzie jeden klub parlamentarny,
tak teraz robimy wszystko, aby była jedna formacja lewicowa

— mówił.


III RP zobowiązuje. Dlaczego PO wchodzi w buty postkomunistów tak, że staje się od nich nie do odróżnienia?

Wywodził się z PRL. Jego część zbuntowała się przeciw niewydolnemu
i krępującemu komunistycznemu systemowi i ścierała się z jego
konformistycznymi obrońcami. Po jego upadku nastąpiła jednak
reintegracja zwaśnionych grup, które już wspólnie, pod szyldem
liberalizmu, walczyły o zachowanie swojej pozycji i wpływów oraz
eliminację jakiejkolwiek konkurencji. To one spacyfikowały Solidarność,
w której wielu z ich przedstawicieli działało, wchłonęły część jej elit
i ukształtowały nowy, oligarchiczny porządek. Obciążone komunistycznym
grzechem pierworodnym robiły wszystko, aby jakiekolwiek rozliczenie nie
było możliwe w Polsce i usiłowały nie dopuścić do przywrócenia prawdy
o najnowszej historii.

Wrastanie w te środowiska PO,
ugrupowania, które pierwotnie na sztandarach niosło hasło
IV RP i zasadniczej zmiany postkomunistycznego paradygmatu, postępowało
nie od razu. Inna sprawa, że radykalny program partia Tuska przyjęła
na fali wstrząsu, którym była, odsłaniająca kulisy III RP, afera Rywina.
Był on więc w dużej mierze wyborem koniunkturalnym, co nie znaczy,
że część działaczy nie zaakceptowała go autentycznie. Jeszcze w 2007 r.,
po wygranych wyborach, Tusk w wywiadzie mówił o niebezpiecznej,
autonomicznej roli, którą w Polsce odgrywają służby specjalne. Szybko
jednak przestał się tym przejmować. Łatwo pogodził się, że rządy, które
sprawuje, mają charakter ograniczony i ceremonialny, a najważniejszą
rolę w kraju odgrywają nieformalne gremia. Ten stan rzeczy dawał
mu rozliczne gratyfikacje, w tym wsparcie europejskiego układu, który
korzystał na słabości Polski.

Po utracie władzy, kiedy
walka z kontestatorami III RP wzmogła się, PO wtopiła się już bez reszty
w postkomunistyczny układ. Również w odniesieniu do historii, która
w tym wydaniu coraz bardziej upodabnia się do jej peerelowskiej wersji.

Felieton Bronisława Wildsteina ukazał się w numerze 45/2019 tygodnika „Sieci”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

138. Kabaret! Nowa gwiazda PO na


Kabaret! Nowa gwiazda PO na okładce tabloidu: "Marszałek ściele sobie łóżko". Internauci rozbawieni: "Szok i niedowierzanie!"

Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki / autor: Fratria; SE

Skromny pokoik i malutka łazienka – właśnie tak wygląda
pokój w hotelu przy ul. Wiejskiej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego
(61 l.)! - Nie przeprowadzę się do willi – deklaruje w naszym programie
„Politycy od kuchni” marszałek. I ściele swoje łóżko w domu poselskim

— pisze „Super Express”.

Sesja zdjęciowa i duma z opozycyjnego marszałka Senatu, który sam ścieli sobie łóżko, potrafi wzbudzić jedynie rozbawienie.


Niejasności wokół oświadczenia majątkowego marszałka Senatu. Grodzki w RMF FM: "Z uczelni dostałem ok. 10 tys. zł, a nie 20"

Grodzki stwierdził, że w ostatnim czasie jego zarobki są gorsze, bo wspiera swoje dzieci.

Mec. Dubois: Twierdzenia o żądaniu łapówki przez Tomasza Grodzkiego są nieprawdziwe

Twierdzenia
opublikowane przez prof. Agnieszkę Popielę, sugerujące, że prof.
Grodzki za operację jej umierającej matki żądał i uzależniał wykonanie
operacji od zapłaty 500 dolarów, są nieprawdziwe i...  "Pan Profesor Tomasz Grodzki stanowczo i jednoznacznie zaprzecza tego
rodzaju twierdzeniom i wskazuje, że nigdy od nikogo nie żądał i nie
uzależniał wykonania żadnych czynności medycznych, w tym operacji matki
Pani Prof. dr hab. Agnieszki Popieli ani innych pacjentów od zapłaty
jakiejkolwiek kwoty" - czytamy w oświadczeniu przekazanym w piątek PAP w
imieniu marszałka Senatu przez mec. Duboisa. Mec. Dubois w oświadczeniu poinformował ponadto, że w związku z
rozpowszechnianiem tych nieprawdziwych i zniesławiających informacji
Tomasz Grodzki udzielił mu pełnomocnictwa do podjęcia koniecznych kroków
prawnych w zakresie ochrony jego dóbr osobistych w przypadku
powtarzania tego typu twierdzeń.


Adwokat przekazał również, że jego klient nie będzie więcej komentował tej sprawy.

Orędzie marszałka Senatu potwierdza, że Platforma nie zdołała wyciągnąć wniosków z doświadczeń


Zanosi się na to, że walec antypisu będzie toczyć się dalej.
Grodzki porównuje rządy PiS do choroby. Padają wprawdzie słowa o
wspólnocie,


Prawyborów w PO nie będzie? Kidawa-Błońska: Z tego co wiem, moje zgłoszenie jest jedyne

Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że z tego co wie, nie pojawiła
się dotąd żadna inna kandydatura na prezydenta i jej zgłoszenie jest
jedyne. Zastrzegła jednak, że powiedzieć, iż jest kandydatką KO na
prezydenta będzie można w piątek, gdy zbierze się zarząd PO, który
zatwierdzi kandydaturę.

J. Jaśkowiak: Zgłosiłem swoją kandydaturę w prawyborach Koalicji Obywatelskiej

Zgłosiłem swoją kandydaturę w prawyborach prezydenckich w
Koalicji Obywatelskiej – poinformował dziś prezydent Poznania Jacek
Jaśkowiak.

Towarzysze chcą Zandberga! Czy Adrian zostanie kandydatem Lewicy na prezydenta? Zadecyduje Czarzasty

Czy Adrian Zandberg zostanie kandydatem Lewicy w wyborach
prezydenckich w przyszłym roku? Decyzja jeszcze nie zapadła, ale
towarzysze z ugrupowania są nim zachwyceni. Adrian Zandberg wywołał
zachwyt na lewicy. Chodzi o jego wystąpienie po expose premiera Mateusza
Morawieckiego. – Adrian byłby znakomitym kandydatem w wyborach
prezydenckich – powiedziała Joanna Senyszyn „Wirtualnej Polsce”. –
Adrian podczas […]

Sztandar wyprowadzić! SLD wchłania Wiosnę Biedronia. Gawkowski: "Uważam, że w Polsce trzeba budować nową jakość polityczną"

Szef klubu parlamentarnego Lewicy przyznał, że połączenie dwóch lewicowych formacji to tylko kwestia czasu.

Taki
jest strategiczny cel. Działaczki i działacze Wiosny, ale też w SLD,
podjęto podobne decyzje. Rozpoczęliśmy ten proces. To nie będzie proces
tygodniowy, a potrwa kilka miesięcy. Trzeba pozmieniać statuty

— powiedział Gawkowski.

autor: PAP/Leszek Szymański

Czy leci z nami pilot? Jachira w Sejmie: Proszę o jakieś regulacje ws. całowania po rękach. Odczuwam dyskomfort, to molestowanie

Awantura w Sejmie! Opozycja atakuje Pawłowicz i Piotrowicza. Słychać okrzyki "hańba" i "precz z komuną". WIDEO i ZDJĘCIA

Jacek Jaśkowiak  / autor: screen YT/Platforma Obywatelska

Chce przekonać samego siebie? Jaśkowiak: Naprawdę chcę być prezydentem Polski. Do startu przekonał mnie Donald Tusk


Prezydenckie prawybory w PO. Będzie tylko jedna debata zamiast trzech

Szef
komisji wyborczej PO poseł Rafał Grupiński poinformował, że zamiast
trzech, będzie tylko jednak debata kandydatów w prezydenckich
prawyborach w PO - Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Jacka Jaśkowiaka.
Według Grupińskiego, nowy szef PO będzie wybrany do końca stycznia.

Biseksualne
posłanki Lewicy na okładce magazynu dla LGBT: "Niech nas zobaczą w
Sejmie". Oby ich aktywność się na tym nie skończyła…


autor: YouTube/Hanna Gill-Piątek/PAP/Paweł Supernak/Replika
Posłanki Anna Maria Żukowska (SLD) i Hanna Gill-Piątek (Razem)
znalazły się na okładce dwumiesięcznika „Replika”, który skierowany jest
do środowisk LGBT. Co tam robią? Otóż mówią o swojej biseksualności.
Co ciekawe, posłanka Razem, jest byłą żoną… Tomasza Piątka, a także
szczęśliwą mamą. Posłanki w „Replice” opowiadają o swoich
doświadczeniach wynikających z biseksualności.

Adam Szłapka nowym przewodniczącym Nowoczesnej. O fotel lidera partii ubiegał się także Krzysztof Mieszkowski. WIDEO

O fotel lidera partii, oprócz Szłapki, ubiegał się także poseł Krzysztof
Mieszkowski. Szłapka uzyskał 66 głosów, na Mieszkowskiego
zagłosowało 41 delegatów. Szłapka jest politologiem. W latach 2006–2010 pełnił funkcję radnego
i wiceprzewodniczącego rady miejskiej w Kościanie; od 2011 do 2015,
w czasie prezydentury Bronisława Komorowskiego, pracował jako ekspert
w Kancelarii Prezydenta. W wyborach w 2015 r. Szłapka zdobył mandat
poselski startując z pierwszego miejsca na liście w okręgu kaliskim.
Od 2015 r. pełni stanowisko sekretarza generalnego Nowoczesnej. W 2019
r. został wybrany do Sejmu z trzeciego miejsca listy Koalicji
Obywatelskiej w Poznaniu; zdobył 51 951 głosów.



Manifestacja KOD w Krakowie / autor: Facebook/Video-KOD

Porażka "totalnych"! KOD wyszedł na ulice protestować po
wyroku TSUE. Liczono na tłumy, a ledwo uzbierano kilkanaście osób. WIDEO

W Krakowie czy Poznaniu przed sądami pojawiła się dosłownie garstka sympatyków Komitetu Obrony Demokracji.


Jest nowy lider KOD. W wyborach nie miał żadnego kontrkandydata

Jakub
Karyś został nowym przewodniczącym Komitetu Obrony Demokracji –
poinformował w niedzielę KOD. Wybór nastąpił na IV Nadzwyczajnym
Krajowym Zjeździe Delegatów KOD.

Książka Tuska zagrożona. Termin oddania minął, a „król Europy” jeszcze pisze

Wydawnictwo Agora na 12 grudnia zaplanowało premierę książki Donalda
Tuska pt. „Szczerze”. Były premier Polski wciąż jednak nie oddał jej do
redakcji – donosi tygodnik „Wprost”. W swojej książce Tusk ma się
skupić przede wszystkim na pięcioletniej kadencji szefa Rady
Europejskiej. Polski wątek polityczny będzie potraktowany zdawkowo –
były premier opisze jedynie zachowania rodzimych polityków […]

G. Schetyna: Wybór Tuska na szefa EPL pozbawił opozycję potencjalnego kandydata na prezydenta

Wraz z wyborem Donalda Tuska na szefa Europejskiej Partii Ludowej
polska opozycja straciła najważniejszego potencjalnego kandydata w
wyborach prezydenckich - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna w
wywiadzie dla węgierskiego portalu Valaszonline.hu.

Żakowski
szuka wsparcia dla lewicy. W „Wyborczej” napisał odezwę do liberałów:
Jest szansa na powrót do władzy. Ogarnijcie się wreszcie

Jacek Żakowski w gościnnym występie na łamach „Gazety Wyborczej”
wystosował odezwę do liberałów, aby wreszcie „ogarnęli się”, W tle
są podatki – ich obniżanie albo podwyższanie i budżet który dla
neoliberałów raz jest z gumy, a raz nie jest.


Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria/screen 'GW'


------------------------

Koniec marzeń o pełnej jedności. Lewica Razem podjęła decyzję: Nie połączymy się w jedną partię z SLD i Wiosną


Po pierwszym dniu Lewica Razem przesłała komunikat.

Kongres
potwierdził, że Razem nie połączy się w jedną partię z SLD i Wiosną.
Jednocześnie delegaci wyrazili wolę kontynuacji współpracy w ramach
koalicji wyborczej i wspólnego, koalicyjnego klubu parlamentarnego

— napisano w nim.

Lewica
Razem w uchwale podjętej na Kongresie podkreśla także, że o sukcesie
wyborczym, w którym blok lewicowy zdobył 12,56 proc. w wyborach do Sejmu
i wprowadził 49 posłów, w tym 24 z SLD, 19 z Wiosny i szóstkę z Razem,
zadecydowała różnorodność i „widoczność wszystkich nurtów lewicy”.

Ponadto
delegaci w uchwale kongresowej zaznaczyli, że celem partii
na najbliższe lata jest także rozbudowa struktur terenowych i zdobycie
przez Lewicę Razem reprezentacji na każdym szczeblu samorządu.

Kidawa-Błońska czy Jaśkowiak? Tusk wskazał, kto będzie "miał pierwszeństwo"

Pierwszeństwo
będzie miała Małgorzata Kidawa-Błońska, bo obiecałem, że będą ją
wspierał zanim pojawiła się kandydatura Jacka Jaśkowiaka - powiedział
Donald Tusk, pytany kogo poprze w prawyborach w PO. Ale - jak podkreślił
- znajduje dobre powody by wspierać ich oboje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

139. Dziś prawyborcze starcie w

Dziś prawyborcze starcie w debacie Kidawa-Błońska - Jaśkowiak

W
prawyborczej debacie w Warszawie spotkają się Małgorzata Kidawa-Błońska
i Jacek Jaśkowiak z PO. Kandydaci odpowiedzą na pytania dotyczące m.in.
polityki zagranicznej, gospodarki, zdrowia i praworządności. Debatę
poprowadzi dziennikarz Przemysław Szubartowicz.

Schetyna zadowolony z debaty: Jak na taką wspólnotę myśli, cieszę się, że dużo zostało powiedziane

To
była dobra debata, z prawdziwymi tematami, dobrymi relacjami między
kandydatami, w której powiedziane zostało dużo ważnych rzeczy - w ten
sposób sobotnią debatę prawyborczą między Małgorzatą Kidawa-Błońską a
Jackiem Jaśkowiakiem ocenił lider PO Grzegorz Schetyna.

Lider PSL o debacie: Nie kibicuję żadnemu z kandydatów PO. My mamy dwie różne wizje Polski

Z
debaty kandydatów PO w prawyborach próbuje się robić wydarzenie
polityczne, ale to wewnętrzne wydarzenie partyjne – ocenił w sobotę w
Poznaniu prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak zastrzegł, nie
kibicuje żadnemu z uczestników prawyborów - czeka na wyłonienie
kandydata.

Szef klubu Lewicy krytykuje debatę PO: Była nudna i mdła. Platforma ma duż kłopot

Debata
prawyborcza w PO była nudna i mdła. Kandydaci wyglądali tak, jakby na
wstępie się poddali, żadne z nich nie wydaje się dość zdeterminowane, by
walczyć o prezydenturę. Nie przekonają lewicowego elektoratu – ocenił w
sobotę w rozmowie z PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

140. Oficjalne prawybory w PO


Oficjalne prawybory w PO opozycji to fikcja. To między Hołownią a Zandbergiem toczy się prawdziwa, długoterminowa gra

autor: PAP/Adam Warżawa/Fratria
Nieprzypadkowo dwa najpoważniejsze tygodniki „zaprzyjaźnione” z opozycją
w mijającym tygodniu wcisnęły na okładki zdjęcia swoich wyborczych
faworytów - Szymona Hołownię („Newsweek”) i Adriana Zandberga
(„Polityka”). Drewniani i miotający gimnazjalne frazesy politycy
Koalicji Obywatelskiej wypadają przy nich przaśnie jak odpustowe
słodycze przy weselnych tortach.

Prawyborami Grzegorz Schetyna powiedział członkom PO mniej
więcej tyle: marudzicie na moje przywództwo, wypominacie mi różne braki,
porażki i błędy taktyczne, chcecie nowych twarzy, to zobaczcie, co może
być beze mnie. Będzie lepiej, gdy mnie nie wybierzecie?

Przecież ci, którzy ostatecznie nie stanęli do prawyborów są nawet gorsi
od tych, którzy się zdecydowali. I sami widzicie, do czego się oni
nadają. Na pewno nie do roli przewodniczącego partii. Przestańcie zatem
kwękolić i wybrzydzać i szanujcie to, co macie, bo może być tylko
gorzej. I debata „prezydencka” udowodniła, że faktycznie może być tylko
gorzej. Tym bardziej że lubimy te piosenki, które już znamy. Oto prosta
odpowiedź na pytanie, po co urządzono w PO prawybory. Co było
do udowodnienia (CBDU).

Rzeczywiście jest dramat. Widać, jak wykrwawiła się Platforma Obywatelska

— dodał.

Kandydaci ubiegają się o głos aparatu. Tak też umierała PZPR – kandydaci też ubiegali się o głos aparatu

— zaznaczył.

Jeśli ktoś robi taki żenujący spektakl, to naszym zadaniem jest kontrować

— podkreślił Stankiewicz.

Chyba muszę trochę bronić Kidawy. Ja, jako mężczyzna


mówił prowadzący rozmowę Andrzej Morozowski, jednocześnie kpiąc
ze słynnych już słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: „ja, jako kobieta”.

Współczujemy

— odpowiedział Warzecha.

Byłem nawet pozytywnie zaskoczony

— kontynuował Morozowski.

To miałeś małe oczekiwania

— zauważył Stankiewicz.

Ludzie
mówią tak: PiS jest straszny, ale Platforma jest beznadziejna.
Te symulowane prawybory tego nie przełamały. Już nikt nie chce bronić
Platformy – to jest problem tej partii

— wskazywał z kolei Żakowski.

Sama
ta partia nie wierzyła w Prawybory. Schetyna musiał jeździć po Polsce,
żeby szukać kontrkandydata dla Kidawy. Co to za prawybory

— podsumował Stankiewicz.

Kandydat Tuska i TVN rozpoczął kampanię. Hołownia zadba o planetę i przeprowadzi rozdział Kościoła od państwa [WIDEO]

Szymon Hołownia ogłosił w niedzielę w Gdańsku, że zamierza
kandydować w wyborach prezydenckich. Zapowiedział, że chciałby być
prezydentem wszystkich Polaków, a nie wyborców jednej partii.
Zadeklarował, że chce przyjaznego rozdziału Kościoła od państwa. –
Powiem to wprost, po raz pierwszy publicznie – na początku przyszłego
roku, kiedy zostaną ogłoszone wybory prezydenckie, chcę w nich
kandydować. […]

Schreiber, który był w poniedziałek gościem programu rozgłośni
katolickich „Poranek Siódma9”, został zapytany, jak PiS patrzy
na kandydaturę Hołowni.Bez jakichś większych emocji. Każdy ma prawo zgłaszać swoją kandydaturę, musi zebrać pod nią podpisy. Prezenter TVN, gwiazda — powiedział minister. Jak dodał, z jednego powodu cieszy się, że Hołownia ogłosił start  w wyborach prezydenckich. Może
skończy się próba fałszywego postrzegania tego pana jako człowieka,
który mówi w sprawach Kościoła i z troską o Kościele, ale tak naprawdę
tylko i wyłącznie ten Kościół krytykuje — podkreślił. Fakt,
że umieścił rozdział Kościoła od państwa jako jeden ze swoich głównych
postulatów, myślę, że skutecznie pokaże to wszystkim, którzy mieli
co do tego jakiekolwiek wątpliwości — dodał Schreiber.

Bunt na pokładzie KO? Koalicjanci nie wybierają się na prawybory Platformy

Wchodzące w skład Koalicji Obywatelskiej mniejsze partie, takie jak
Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni nie skorzystają z zaproszenia na
sobotnią konwencję Platformy, podczas której zostanie wybrany kandydat
na prezydenta. – To wybory wewnętrzne Platformy Obywatelskiej – mówią
posłowie tych partii. Sobotnia Konwencja Krajowa PO będzie ostatnim
etapem ogłoszonych ponad miesiąc temu prawyborów, które mają wskazać […]

Jaśkowiak o "obrzydliwych insynuacjach": Proszę kolegów z PO o zachowanie przyzwoitości

W
popieraniu kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej proszę koleżanki i
kolegów z PO o zachowanie zwykłej przyzwoitości - napisał w czwartek na
Twitterze prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. "Insynuacje przekazywane
mediom bez podania nazwiska budzą moje obrzydzenie" - dodał.

Schetyna: Każdy sędzia, który założy mundur PiS, będzie rozliczony. Müller "zszokowany"

Wprowadzana
pod osłoną nocy w rocznicę stanu wojennego ustawa specjalna łamiąca
kręgosłupy sędziom to hańba; każdy sędzia, który założy mundur PiS,
będzie potępiony i rozliczony - oświadczył w piątek lider PO Grzegorz
Schetyna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

141. Platforma Obywatelska wybrała

Platforma Obywatelska wybrała kandydata na prezydenta

Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatem Platformy Obywatelskiej na
prezydenta - zdecydowała w sobotę konwencja krajowa Platformy
Obywatelskiej.

Kosiniak–Kamysz zadeklarował start w wyborach prezydenckich

Lider
PSL Władysław Kosiniak–Kamysz ogłosił w sobotę w Zakopanem, że będzie
się ubiegał o urząd prezydenta w nadchodzących wyborach.

Biedroń: za kilka tygodni powstanie nowe ugrupowanie - Nowa Lewica

Powstanie
za kilka tygodni nowe ugrupowanie, nowa siła polityczna, na którą tak
długo czekaliśmy, w której będziemy rządzić po partnersku - powiedział w
sobotę na konwencji Wiosny jej lider Robert Biedroń...
Zadziwia, że nawet jeśli finał prawyborów PO skręcił na benefis
Grzegorza Schetyny, można było coś wykrzesać, jeśli nie z uczestników,
to z komediowych sytuacji. Bo na jakikolwiek „uzysk” intelektualny mógł
liczyć chyba tylko jakiś desperat. Przy okazji benefisu było
coś o prawyborach i ktoś je wygrał, ale co to ma za znaczenie, skoro
nawet uczestnicy się nudzili. Ale od teraz wszystko będzie inaczej,
czyli Małgorzata Kidawa-Błońska przejdzie przemianę w nieustraszoną
Wonder Woman. I może zagra w jakimś filmie swego męża reżysera filmowego
– Jana Kidawy-Błońskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

142. "Pakt dla Polski". Lider PSL

"Pakt dla Polski". Lider PSL chce przedstawić wizję swojej prezydentury

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że na
najbliższej, zaplanowanej na początku 2020 r., konwencji wyborczej,
przedstawi "Pakt dla Polski". Ma to być odpowiedź na problemy, z którymi
zmagają się Polacy, "Pakt dla Polski" ma też nakreślić wizję jego
prezydentury.




B.
Arłukowicz będzie walczył o stanowisko szefa PO. A. Bielan: Bez względu
na wynik PO wyjdzie z tej kampanii wewnętrznej mocno podzielona

Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że zamierza się ubiegać o fotel
szefa Platformy Obywatelskiej. W ocenie europosła Prawa i
Sprawiedliwości Adama Bielana bez względu na wynik, wybory szefa PO
doprowadzą do głębokich podziałów w partii.

Hołownia: Przy finansowaniu kampanii wyborczej liczę na darowizny osób fizycznych

Kampanię
prezydencką można finansować z dwóch źródeł - funduszu wyborczego
partii i ściśle zalimitowanych darowizn osób fizycznych i na nie liczę -
powiedział w poniedziałek Szymon Hołownia. Przyznał, że na...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

143. Niezwykłe zamiłowanie lewicy


Niezwykłe zamiłowanie lewicy do holowania politycznych bankrutów. Biedroń może być poważnym balastem dla SLD

Wrażliwość społeczna polskiej lewicy najlepiej objawia się
w stosunku większych partii do politycznych loserów. Liderzy znajdujący
się na prostej drodze ku przepaści są usilnie zatrzymywani przez kolegów
z SLD. W przypadku Janusza Palikota ten manewr skończył się bolesnym
upadkiem dla samego Sojuszu. Podobny scenariusz może się powtórzyć
w przypadku Roberta Biedronia. Gdyby nie powołanie
koalicyjnego komitetu wyborczego z gasnącą partyjką Palikota, SLD
najprawdopodobniej nie zaliczyłoby 4-letniej przerwy parlamentarnej.
Decyzja o wspólnym starcie była dość zaskakująca zważywszy na atmosferę
panującą w relacjach między liderami obu ugrupowań i nikły potencjał
wnoszony pod koniec parlamentarnej kariery lubelskiego biznesmena. To jednak nie przeszkodziło zawrzeć sojusz, który ostatecznie wyautował lewicę z Sejmu. Teraz
SLD łączy się z Wiosną Roberta Biedronia, ugrupowaniem, które nie
spełniło pokładanych w nim oczekiwań lewicowo-liberalnego elektoratu.
Miała być nowa jakość, a skończyło się na wewnętrznych wojenkach
i exodusie czołowych działaczy. Wiosna z partii, która miała zagrażać
Platformie stała się stronnictwem walczącym jedynie
o utrzymanie na powierzchni.

Krzysztof Śmiszek kandydatem na prezydenta? Intrygujący wpis posła. Internauci dopytują: Lewica się poddała czy to żart?

Krzysztof Śmiszek zamieścił na Twitterze wpis, który przez
wielu internautów został odebrany, jako deklaracja startu
w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Czy to Śmiszek zostanie
kandydatem Lewicy na prezydenta? Pod jego wpisem pojawiło się
mnóstwo komentarzy.

Śmiszek2020. Życzę wszystkim dzisiaj dużo uśmiechu, bo jaki pierwszy dzień taki cały nowy rok!

—napisał poseł Lewicy.

autor: Fratria


Czyli jednak Śmiszek kandydatem Lewicy? Wymowne wpisy Biedronia i Gawkowskiego: "No i jest News!"; "Doczekaliśmy się! "

Sam Śmiszek, oprócz wspomnianego wpisu na Twitterze,
zamieścił na Facebooku dłuższe podsumowanie minionego roku, które
również wskazuje na to, że może on być kandydatem na prezydenta Polski.

Rok
2020 będzie jeszcze ciekawszy. Mam mnóstwo planów, sejmowych,
legislacyjnych. Także tych w okręgu wrocławskim. Wiecie, że nie boję się
ciężkiej pracy. Czy będzie łatwo? Z pewnością nie.

Pierwsza
niespodzianka już za kilka dni. To będzie coś, co z pewnością pochłonie
mnie całkowicie przez najbliższe miesiące. Przynajmniej do maja. Ale
teraz cicho sza…

—napisał.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

144. Schetyna zrezygnował z

Schetyna zrezygnował z kandydowania na szefa PO i poparł Siemoniaka

Dotychczasowy
lider PO Grzegorz Schetyna oświadczył w piątek, że nie będzie się
ubiegał o stanowisko przewodniczącego partii i rekomendował na to
stanowisko Tomasza Siemoniaka. "Zamykam ten etap, w którym PO

Joanna Mucha: Mam poparcie Róży Thun, ze mną PO znów zacznie wygrywać

Chcę wrócić do zarządzania zespołowego, a nie
wodzowskiego. Uważam, że wodzowski styl uprawiania polityki to
zdecydowane wypaczenie PO - powiedziała w wywiadzie dla "Super Expressu"
kandydatka na szefa PO Joanna Mucha.

Robert Biedroń wspólnym kandydatem Lewicy na prezydenta. Ma poparcie partii Razem

Rada
Krajowa Razem udzieliła poparcia Robertowi Biedroniowi jako wspólnemu
kandydatowi koalicji lewicowej w wyborach prezydenckich; wcześniej
kandydaturę lidera Wiosny zarekomendował zarząd krajowy.

Co będzie przedmiotem kampanii Hołowni? "Spotkam się z ludźmi i zdiagnozuję"

Jeszcze
przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej chcę spotkać się z ludźmi i
precyzyjnie zdiagnozować, co będzie przedmiotem mojej kampanii –
powiedział Szymon Hołownia, który w czwartek w Łodzi zapoczątkował

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

145. Bez zaskoczenia. Małgorzata

Bez zaskoczenia. Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatem Nowoczesnej na prezydenta

Wicemarszałek
Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatem Nowoczesnej na
prezydenta – zdecydowała w sobotę Rada Krajowa Nowoczesnej. Prezydent
nie może być dodatkiem do partii prezesa...

Robert Biedroń z oficjalną rekomendacją Wiosny w wyborach prezydenckich

Lider
Wiosny Robert Biedroń otrzymał w sobotę od Rady Krajowej swojej partii
oficjalną rekomendację w wyborach prezydenckich. Tym samym ma już
poparcie wszystkich trzech partii lewicowych, ale ostateczną
rekomendację ma otrzymać 19 stycznia podczas konwencji SLD...
Zdjęcie ilustracyjne  / autor: pixabay/screen TT
Przykładowo stroną SokzBuraka zarządzają osoby powiązane z Donaldem
Tuskiem oraz posłem PO Mariuszem Witczakiem. Posty na stronie Janusza
Korwin-Mikkego umieszcza natomiast dziennikarz portalu wmeritum.pl,
Michał Wojtak. Konto Szymona Hołowni prowadzone jest z kolei przez
Karola Wilczyńskiego, byłego dziennikarza portalu Deon.pl, a obecnie
twórcy portalu islamistablog.pl.
Konto naczelnej bojowniczki o zrównanie praw zwierząt z prawami
człowieka, proaborcjonistki, turbo weganki i feministki Sylwii Spurek
prowadzi jej konkubent razem z innym facetem.
Z kolei antypolski Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i
Ksenofobicznych na fejsie prowadzi prezes OMZRiK Konrad Dulkowski. Ze
screenów wynika, że skłamał w oświadczeniu dla sądu, iż ośrodek nie ma
wpływu na treści publikowane na fan page.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

146. Europarlament chce


Europarlament chce zwiększenia presji na Polskę i Węgry w sprawie praworządności

PE przyjął w czwartek rezolucję w sprawie praworządności w Polsce i
na Węgrzech, w której stwierdza, że sytuacja w obu państwach się
pogarsza i apeluje do KE i Rady UE o wykorzystanie dostępnych narzędzi,
by wyeliminować ryzyko naruszania wartości unijnych.

UE: PO, PSL za rezolucją w europarlamencie; przeciw - PiS; część Lewicy nie głosowała

Europosłowie Platformy Obywatelskiej zagłosowali w czwartek w
Parlamencie Europejskim za rezolucją w sprawie praworządności w Polsce,
podobnie jak PSL i deputowani z list Wiosny, z kolei SLD się podzielił -
wynika z danych europarlamentu.Za rezolucją, która stwierdza, że pogarsza się sytuacja praworządności w
Polsce i na Węgrzech, oraz wzywa do bardziej zdecydowanych działań w
tej sprawie, opowiedziało się 446 posłów, przeciw było 178, od głosu
wstrzymało się 41.

Eurodeputowani PO poparli zarówno poprawkę dotyczącą powiązania
dostępu do funduszy unijnych z praworządnością, jak i cały tekst
rezolucji. W przypadku PSL sytuacja była bardziej skomplikowana -
posłowie Stronnictwa zagłosowali przeciw poprawce mówiącej o dostępie do
środków z budżetu UE, ale poparli rezolucję jako taką. Z powodu zapisów o warunkowości w dostępie do pieniędzy unijnych
rezolucji nie poparli posłowie SLD Bogusław Liberadzki i Marek Balt. Nie
zagłosowali jednak przeciw, tylko wyjęli karty do głosowania (dla
systemu są wówczas niewidoczni, jak gdyby ich nie było).Takich dylematów nie mieli inni politycy Lewicy (lub niezrzeszeni
zasiadają we frakcji socjalistycznej). Tekst poparli Marek Belka, Robert
Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Sylwia Spurek czy Łukasz Kohut. Zdecydowana większość EKR zagłosowała jednak przeciw rezolucji, podobnie
jak europosłowie grupy Tożsamość i Demokracja, w której zasiadają m.in.
przedstawiciele Alternatyw dla Niemiec (AfD), Wolnościowej Partii
Austrii (FPOe), czy francuskiego Zjednoczenia Narodowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

147. Za rezolucją - w której wzywa

Za rezolucją - w której wzywa się KE do „wykorzystania w pełni dostępnych narzędzi, w szczególności przyspieszonych postępowań ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przed TSUE” oraz żąda „zastosowania środków tymczasowych, aby wyeliminować wyraźne ryzyko poważnego naruszenia przez Polskę i Węgry wartości, na których opiera się Unia” - opowiedziało się 446 posłów; przeciw było 178; od głosu wstrzymało się 41. Spośród polskich europosłów za przyjęciem rezolucji głosowali ci wybrani z list Koalicji Europejskiej i Wiosny. Ich listę zamieścił na Twitterze zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.

Są to: Magdalena Adamowicz, Jerzy Buzek, Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Hetman, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Radosław Sikorski, Róża Thun und Hohenstein, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Sylwia Spurek oraz Leszek Miller.

Przeciwko rezolucji byli europosłowie wybrani z list Zjednoczonej Prawicy.

Zobacz obraz na Twitterze

https://www.tvp.info/46226537/rezolucja-przeciwko-polsce-kto-z-europoslow-z-polski-glosowal-za-lista


Rady Europy przyjęło rezolucję ws. instytucji demokratycznych w Polsce

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło we wtorek w
Strasburgu rezolucję ws. funkcjonowania instytucji demokratycznych w
Polsce. Za rezolucją głosowało 140 delegatów, przeciw było 37, a 11
wstrzymało się od głosu. Radości z przyjętej rezolucji nie kryją politycy opozycji. Tarczyński: Politycy opozycji w Radzie Europy wspólnie z przedstawicielem Rosji głosowali przeciwko Polsce

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło we
wtorek w Strasburgu rezolucję ws. funkcjonowania instytucji
demokratycznych w Polsce. Za rezolucją głosowało 140 delegatów, przeciw
było 37, a 11 wstrzymało się od głosu.

Wcześniej odbyła się na ten temat debata. Podczas niej
parlamentarzyści oraz przedstawiciele państw Rady Europy przedstawili
swoje wnioski na temat raportu tego gremium, oceniającego reformy
sądownictwa w Polsce.

Za przyjęciem rezolucji głosowało pięcioro delegatów z Koalicji
Obywatelskiej i jeden z Lewicy. Przeciw było sześcioro delegatów z PiS.

Rezolucja jest krytyczna wobec działań polskiego rządu dotyczących
reformowania sądownictwa. W głosowaniach nad rezolucją parlamentarzyści
PiS zgłosili ponad 30 poprawek, jednak zostały one odrzucone.

Jak powiedział we wtorek PAP poseł Krzysztof Śmiszek (Lewica), ZP
Rady Europy poparło m.in. poprawkę, której był współautorem, wzywającą
do objęcia Polski procedurą monitoringu. Za jej przyjęciem - oprócz
Śmiszka - głosowało dwoje delegatów z KO, przeciw było sześcioro z PiS i
jeden z KO.

"To bezprecedensowa sytuacja. Właściwie po raz pierwszy wydarzyło
się, że kraj poprzez rezolucję został objęty stałym monitoringiem. Tym
bardziej jest to niestety szokujące, albo można powiedzieć niepokojące,
że jest to kraj Unii Europejskiej. (...) Duża liczba głosów poparcia dla
rezolucji pokazuje duże zaniepokojenie europejskich parlamentów i
opinii publicznej stanem demokracji w Polsce" - powiedział Śmiszek.

Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) krytycznie odniósł się do rezolucji
ZP RE i przyjętej poprawki dotyczącej monitoringu Polski. "Skrajnie
negatywnie oceniam sytuację, w której polski poseł podpisuje się pod
czymś, co uderza w nasz kraj. (...) Warto zwrócić uwagę, że choć w
innych krajach UE są ostre konflikty polityczne, to przedstawiciele tych
krajów nie robią szopek w Radzie Europy. Polityczne oddziaływanie tej
rezolucji będzie znikome, natomiast zapewne niektórzy będą starali się
przekonywać, że jest wielkie, na wewnętrze potrzeby polityki krajowej" -
powiedział PAP.

Jak dodał, nie można zapominać też, że do Rady Europy należą takie
państwa, jak np. Rosja. "Jest w niej również szereg innych państw, które
nie są w Unii Europejskiej, a co do których demokracji można mieć,
delikatnie mówiąc, pewne zastrzeżenia" - zaznaczył.

Poseł Dominik Tarczyński (PiS) również krytycznie wyraził się o
rezolucji. "To bardzo symboliczny moment, z kilku względów.
Przedstawiciele opozycji w delegacji zagłosowali razem z Rosją. (...) Z
politowaniem patrzyłem na tych posłów, którzy razem z Rosją głosowali
przeciwko Polsce. Przykry moment, kolejne przekroczenie granicy, ale w
mojej ocenie ten dokument w żaden sposób na Polskę nie wpłynie. Ta
rezolucja nie ma żadnej mocy prawnej, nie wpłynie na prawodawstwo i
reformy w Polsce" - powiedział PAP.

Odmiennego zdania jest europoseł Andrzej Halicki (PO). Jak powiedział
PAP, to bardzo smutny dzień. "Do tego nie powinno nigdy dojść, jeśli
chodzi o objęcie Polski monitoringiem. To nagle ustawia Polskę, zamiast w
roli lidera transformacji, w gronie krajów, które stają się problemem
Europy" - powiedział, dodając, że chodzi o grupę państw, które mają
problemy z demokracją. "To nie jest towarzystwo, w którym Polska powinna
się znaleźć" - zaznaczył.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

148. Borys Budka wygrał w

Borys Budka wygrał w pierwszej turze wyborów na szefa PO

Borys
Budka zdobył 78,77 proc. głosów w sobotnich wyborach przewodniczącego
PO; Tomasz Siemoniak - 11,18 proc., Bogdan Zdrojewski - 7,57 proc., a
Bartłomiej Sienkiewicz - 2,48 proc. - podała w sobotę.

Platforma szuka swojej drogi. Kandydaci na szefa nie budzą entuzjazmu nawet u działaczy

Nic nie wskazuje, aby partię, której przeciwnicy zarzucają ideową nijakość, czekał twardy reset.

Kosiniak-Kamysz: podjęliśmy uchwałę dot. kontynuowania Koalicji Polskiej

Rada
Naczelna PSL podjęła uchwałę dot. kontynuowania Koalicji Polskiej;
mówimy w niej o wpisaniu do statutu partii postulatów Pawła Kukiza -
poinformował w sobotę lider Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz.


Topnieje liczba członków PO. Jeszcze w 2018 r. było ich ponad 33 tys., teraz jest ich ok. 10 tys. Internauci: "Łajba tonie"

W wyborach na szefa PO najbardziej interesująca będzie
frekwencja. Ona powie najwięcej o kondycji tej partii. 7 lat temu
PO miała ponad 43 tys. członków. Ilu zagłosuje dzisiaj?

— napisał Adam Bielan.

W 2018 liczbę członków PO obliczano na 33500 osób.
W wyborach, które wyłoniły Borysa Budkę głosowało 5500 osób. Co stało
się z 28500 platformersami? Byli martwymi duszami czy mają dość
własnej partii?

— podkreślił Piotr Semka
[w rzeczywistości w wyborach na szefa PO wzięło udział 8 266 osób
na 10 816 uprawnionych - przyp. red.].

Dyskusja w PE - prof. Sadurski o erozji praworządności w Polsce

Trybunał Konstytucyjny nie jest nadzwyczajnym sądem mogącym podważać
uchwały SN – mówił na konferencji w PE prof. Wojciech Sadurski,
przekonując, że postanowienie TK jest kolejnym przykładem pogłębiania
erozji praworządności w Polsce. Dyskusję prowadził europoseł PO Radosław
Sikorski, pomysłodawca spotkania.

View image on Twitter


Z informacji przekazanych PAP przez Prawo i Sprawiedliwość wynika, że na koniec 2015 r. partia Jarosława Kaczyńskiego liczyła około 20 tys. członków, zaś na początku 2020 r. do PiS należy ponad 40 tys. osób. "Oczywiście cieszy nas ten przyrost i spodziewamy się dalszego zwiększania liczby członków PiS" - powiedział PAP szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, który odpowiada za nadzór nad strukturami partii.
Liczbę aktywnych członków Platformy Obywatelskiej w miarodajny sposób weryfikują obowiązujące od 2013 roku powszechne wybory przewodniczącego partii. Z komunikatu komisji wyborczej PO wynika, że 25 stycznia br. uprawnionych do głosowania na szefa PO było 10 816 osób. Głos oddało zaś 8 266 osób, co stanowi 76,4 proc. Borys Budka otrzymał 6 481 głosów, co stanowi 78,77 proc. głosujących.
Znacznie więcej uprawnionych było w pierwszych powszechnych wyborach przewodniczącego PO, latem 2013 roku. Uprawnionych do głosowania było wtedy 42 tys. członków PO. Donalda Tuska poparło ponad 16 tys. osób, a jego rywala Jarosława Gowina - ponad 4 tys. Łącznie oddano 21 tys. 800 głosów. Frekwencja wyniosła 51,12 proc.
Z informacji PAP uzyskanych w PO wynika, że ogółem Platforma ma obecnie około 32 tys. członków. W tej liczbie zawiera się zarówno grupa działaczy, która regularnie płaci składki i nie ma zaległości większych niż 30 złotych (miesięczna składka wynosi 5 zł). Ma też dzięki temu czynne i bierne prawo udziału w wyborach wewnętrznych. Oprócz nich jest jednak duże grono członków tzw. wspierających. To - zgodnie ze statutem Platformy - osoby, których staż członkowski jest krótszy niż 6 miesięcy, a także te, które w ciągu ostatniego pół roku nie opłacały składek.
Z danych uzyskanych przez PAP w Polskim Stronnictwie Ludowym wynika, że liczba członków partii w 2012 roku wyniosła blisko 120 tys., Cztery lata później, czyli w 2016 roku partia liczyła 101 tys. członków, a w 2020 roku szacuje się, że członków PSL będzie ponad 101 tys.
Tendencję spadkową jeśli chodzi o liczbę działaczy widać też w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z danych przekazanych PAP przez Sojusz wynika, że w 2010 roku partia miała 49 tys. 667 członków, w 2015 r. było to 38 tys. 476, a obecnie jest ich 31 tys. 930.
W rozmowie z PAP sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek przyznaje, że składki za 2019 r. zapłaciło ok. 23 tys. osób. "SLD wypadło w 2015 roku z parlamentu. W 2016 roku, kiedy wspólnie z przewodniczącym Włodzimierzem Czarzastym przejęliśmy stery, notowania wynosiły 2 proc. i media mówiły, że lewica się już nie odbuduje, a nieprzychylna ich część mówiła, że sztandar zostanie wyprowadzony. Tak się nie stało. Creme de la creme członków Sojuszu pozostał i wspólnymi siłami spowodowaliśmy, że w 2019 roku SLD wróciło do parlamentu" - zauważył polityk.
Tendencje wzrostową odnotowują Wiosna i Lewica Razem, które wspólnie z SLD tworzą klub parlamentarny Lewicy. Od wyborów parlamentarnych partii Roberta Biedronia przybyło 1005 członków i obecnie liczy ona 4721 osób. Z kolei Lewica Razem od czasu wyborów zwiększyła swoją liczebność z 2040 do 2500.(PAP)


Saryusz-Wolski punktuje opozycję: Żebrali o pomoc swoich zagranicznych sojuszników w odzyskaniu władzy. Desperacja


Totalny upadek totalnych - żebrali o pomoc swoich zagranicznych
sojuszników w odzyskaniu władzy w Polsce, już nie w gabinetach, jak
poprzednio, za Tuska, ale otwarcie, na wizji, widać desperacja narasta

— tymi słowami europoseł Jacek Saryusz-Wolski skomentował działania opozycji w Parlamencie Europejskim.

Przypomnijmy,
że to między innymi Radosław Sikorski i Wojciech Sadurski przekonywali
w Brukseli europejskich polityków do walki z polskim rządem
i zatrzymania reformy sądownictwa. Wtórował im także Marek Belka
i Robert Biedroń.

Zemsta za Caracale, czyli kogo najbardziej dziś boli zakup samolotów F-35

Wynika z tego, że wiele zarzutów stawianych przez opozycję w sprawie
zakupu samolotów F-35 jest mocno chybionych i można je interpretować
jako rodzaj zemsty za Caracale. Rząd PO-PSL chciał w 2015 roku kupić
te sięgające swoją konstrukcją lat 60. XX stulecia, francuskie
śmigłowce, pomimo że na rynku było wiele znacznie nowocześniejszych
i niekiedy tańszych maszyn innych producentów. Nic dziwnego,
że po zwycięstwie PiS tę głośną i zarazem dziwaczną
transakcję anulowano. W walce o zyski producenci broni gotowi
są stosować różne chwyty i naciski. Choćby z tych powodów dobrze byłoby,
aby decyzje w sprawie wyboru uzbrojenia były wyjęte spod bieżącej
przepychanki politycznej. Opozycja obudziła się ze swoimi zastrzeżeniami
do zakupu F-35 dopiero dzisiaj. Biorąc pod uwagę gwałtownie rosnącą
temperaturę przed wyborami prezydenckimi, trudno dostrzegać w tym
wyłącznie troskę o bezpieczeństwo państwa i portfele podatników.

Tego jeszcze nie grali: Janusz Lewandowski to „elita wyklęta”, a KOD to kontynuatorzy Prusa i Żeromskiego

Trudno powiedzieć, czy to „dowcip” autora - eurodeputowanego Janusza
Lewandowskiego czy licentia poetica „Gazety Wyborczej”, która
opublikowała tekst. W każdym razie „zabawnie” jest już w tytule: „Elita
wyklęta stawia opór rządom prostactwa”. „Elita” Lewandowski domaga się uznania dla siebie i innych wybitnych
przedstawicieli oksymoronowej formacji, wszak to „cywilizacyjne drożdże,
przewodnicy na drodze postępu. Organizują zbiorową wyobraźnię wokół
nowych wyzwań, otwierają nowe możliwości. (…) Komitet Obrony Demokracji,
przy wszystkich swoich słabościach, wpisuje się w wielopokoleniową
sztafetę społeczników, którzy dają świadectwo wartościom wyższym. (…)
Wierzę, że polskie elity wyklęte pozostaną nieugięte” (może tytuł
wymyślił w takim razie sam Lewandowski?). Zaiste KOD kontynuuje tradycje
Świętochowskiego, Prusa czy Żeromskiego, a sam Janusz Lewandowski
to nowe wcielenie Emila „Nila” Fieldorfa. Czy można sobie wyobrazić coś
bardziej bezczelnego i podłego? No, ale gdy się jest elitą oksymoronową,
wszystko jest możliwe.

Budka się odgraża: "Rozliczymy każdego sędziego, który togę zamienił na legitymację partyjną". Kuriozalne słowa o Juszczyszynie

W TVN24 Budka był w środę pytany o sytuację olsztyńskiego sędziego
Pawła Juszczyszyna, który został we wtorek zawieszony w czynnościach
sędziego przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

Mówię
to z całą odpowiedzialnością, każdy sędzia, który zostanie w sposób
polityczny ukarany przez tę władzę, będzie zrehabilitowany. Nie będzie
tak, że (Zbigniew) Ziobro i spółka będą usuwać bezkarnie niezawisłych
i niezależnych sędziów

— powiedział Budka.

Dla mnie sędzia Juszczyszyn jest pełnowymiarowym sędzią


zaznaczył. Zwrócił uwagę, że Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem
w rozumieniu prawa europejskiego, więc „za tę decyzję osoby, które
ją podjęły, będą musiały być rozliczone”.

Po pierwsze,
rozliczymy każdego sędziego, który togę sędziowską zamienił
na legitymację partyjną obecnej władzy, a po drugie zrehabilitujemy
każdego, kto został przez tę władze skrzywdzony, który został przez
tę władzę ukarany za to, że dotrzymuje ślubowania złożonego na polską
konstytucję i na polskie prawodawstwo

— powtórzył Borys Budka.

Izba
Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekając w II instancji zawiesiła
we wtorek w czynnościach olsztyńskiego sędziego Pawła Juszczyszyna oraz
obniżyła o 40 proc. jego wynagrodzenie na czas trwania tego zawieszenia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

149. Wybory prezydenckie odbędą

Wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 10 maja

Wybory
prezydenckie odbędą się w niedzielę, 10 maja - ogłosiła w środę
marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Zgodnie z przepisami II tura wyborów -
jeśli będzie konieczna - odbędzie się dwa tygodnie później, czyli 24
maja.

UE: PO chce, żeby KE zaskarżyła ustawy sądowe; PiS krytykuje ten apel

Delegacja Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim chce,
żeby Komisja Europejska zaskarżyła do TSUE podpisaną przez prezydenta
Andrzeja Dudę nowelizację ustaw sądowych. Prawo i Sprawiedliwość
krytykuje ten apel.

Szymon Hołownia kpi ze Smoleńska i głupio się tłumaczy [WIDEO]

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że wybory prezydenckie
odbędą się 10 maja. W związku z tym oficjalnie ruszyła kampania
wyborcza. I już pojawiła się pierwsza „perełka”. Szymon Hołownia
wypuścił bowiem swój spot. Największe oburzenie wywołały aluzje do
katastrofy smoleńskiej, które Hołownia umieścił w nagraniu promującym
jego kandydaturę. W rezultacie ze strony dziennikarzy i internautów
posypała […]W spocie pada stwierdzenie, że „będziemy walczyć o każde drzewo, nie
tylko o jedno”. W tym samym momencie pojawia się przebitka z brzozą i
papierowy samolocik. Po kilku godzinach od premiery spotu pojawiło się
jednak kuriozalne tłumaczenie Hołowni. Stwierdził bowiem, że nie
przyszło mu do głowy, żeby „sprawdzać gatunki drzew w spocie”.„Nie przyszłoby mi do głowy, by sprawdzać gatunki drzew w moim spocie.
Niektórym przyszło. To nie ja kpię z katastrofy smoleńskiej, która była
dla mnie wielkim osobistym wstrząsem. To oni z niej kpią. Zawsze będę
miał w sercu pamięć ofiar, wśród których było wielu moich znajomych” –
napisał Hołownia.Jednak w tym samym czasie jeden z jego doradców podał całkiem inną wersję.
„To nie był motyw użyty dla żartu… Nic tak nas nie podzieliło w
ostatnich latach jak właśnie katastrofa smoleńska… Ten spot w sposób
symboliczny pokazuje dokąd to wszystko zmierza. Czas na złapanie
oddechu… offline… i nowe podejście do debaty publicznej” – wyjaśniał pod
spotem Hołowni Łukasz Krasoń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

150. Śmiechu warte! Budka na


Śmiechu warte! Budka na okładce "GW". "Jeśli opozycja będzie miała prezydenta i Senat, wtedy wszystko się odwróci"

autor: Fratria/zdjęcie 'Gazeta Wyborcza'

Wybory prezydenckie są kluczowe; jeśli opozycja będzie miała prezydenta i Senat, wtedy wszystko się odwróci


mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przewodniczący PO Borys Budka. Jak
dodaje, prezydent powinien być samodzielny i ważyć słowa.

Budka pytany, czy spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą ws. ustaw sądowych miało sens odparł:

Nie.
Poszedłem tam z szacunku dla urzędu, a nie dla osoby. Żeby jasno
przedstawić nasze oczekiwania i dać mu projekt ustawy o KRS, która jest
w Senacie – pokazać rozwiązanie. A o „ustawie kagańcowej” mówiłem:
„Stawiasz weto, ale masz, Andrzej, gotowy projekt ustawy”. Jesteśmy
na „ty”, ale to prezydent pierwszy tak się do mnie zwrócił. Potem było
już ostro, chociaż kulturalnie. Powiedziałem: „Przecież stałeś się
zastępcą Ziobry. Andrzej, ty zacznij być prezydentem. Obiecałeś,
że Ziobro nie będzie miał takiej władzy. A on swoje. Grzecznie
się rozstaliśmy”.

Jak podkreślił, prezydenta Dudę zna prywatnie.

Na początku
mojej pierwszej kadencji w Sejmie byliśmy razem w komisji
ustawodawczej. Czasem rozmawialiśmy przy kawie. Bardzo grzeczny. Złożył
mi gratulacje, gdy zostałem ministrem sprawiedliwości, a ja jemu, gdy
został prezydentem. Jeszcze przez dwa lata wysyłaliśmy sobie
SMS-y z życzeniami na święta, potem nasze drogi się rozeszły. Miał
szansę być prezydentem ponad podziałami. Ale nie jest

— dodał szef PO.

Kidawa-Błońska: Wybory to nasza ostatnia szansa, później nie będzie już co zbierać


Nawiązując do zbliżających się wyborów prezydenckich
Kidawa-Błońska powiedziała, że "to naprawdę bardzo ważne wybory,
historyczny moment". Od tego będzie zależało, co będzie dalej z naszym
krajem. Te wybory to ostatnia szansa, żeby zatrzymać ten podział, który
następuje z dnia na dzień - musimy zrobić to teraz, bo potem nie będzie
już co zbierać - wskazywała kandydatka PO na prezydenta.


Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej

Nowy zarząd krajowy i nowa struktura, jaką jest Rada Polityczna –
to główne decyzje rady krajowej Platformy Obywatelskiej. Dziś odbyła
się konwencja największej partii opozycyjnej.

Szefem Rady Politycznej, według zamiarów szefa PO Borysa Budki, miałby być jego poprzednik Grzegorz Schetyna, choć jeszcze nie wiadomo, czy się zgodzi. Schetyna będzie miał tytuł zasiadania w radzie z racji sprawowania funkcji wicepremiera w rządzie Donalda Tuska (2007-09) oraz marszałka Sejmu VI kadencji (2010-11).

Ponadto prawo zasiadania w jej składzie będą mieli: byli premierzy Donald Tusk (także wicemarszałek Sejmu IV kadencji 2001-05) i Ewa Kopacz (także marszałek Sejmu VII kadencji 2011-14), byli wicepremierzy Jan Vincent-Rostowski (w rządzie Tuska w 2013), Elżbieta Bieńkowska (w rządzie Tuska 2013-14) i Tomasz Siemoniak (w rządzie Ewy Kopacz 2014-15), byli marszałkowie Sejmu (VII kadencji) Radosław Sikorski i Małgorzata Kidawa-Błońska (także wicemarszałek Sejmu od 2015), byli wicemarszałkowie Sejmu (VII kadencji) Cezary Grabarczyk i Elżbieta Radziszewska, były marszałek Senatu w latach 2005-15 Bogdan Borusewicz (także wicemarszałek od 2015), obecny marszałek Tomasz Grodzki, byli wicemarszałkowie Senatu Marek Ziółkowski (w kadencjach 2005-07 i 2007-11) i Grażyna Sztark (w kadencji 2007-11) oraz Maria Pańczyk-Pozdziej (w kadencji 2011-15).
Prawo do zasiadania w Radzie Politycznej PO miałoby jeszcze kilku innych polityków, gdyby nie to, że dziś nie są już członkami Platformy. Dotyczy to przede wszystkim byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, marszałka Sejmu VI kadencji i wicemarszałka V kadencji, Stefana Niesiołowskiego - wicemarszałka Sejmu VI kadencji, a także Jana Wyrowińskiego, wicemarszałka Senatu w latach 2011-15. Komorowski zrzekł się członkostwa w PO, gdy został prezydentem. Niesiołowski i Wyrowiński wystąpili z PO w 2016 roku.

autor: Facebook/Video-KOD/Twitter
Haniebne zachowanie działaczy KOD! W Pucku, gdzie doszło
do odnowienia aktu zaślubin Polski z Bałtykiem, krzykami i gwizdami
próbowali przeszkodzić w przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy. Relację
z tego wydarzenia zamieszczono na Facebooku Komitetu Obrony Demokracji.
KOD-owcy za nic mieli tę piękną rocznicę, tłumacząc że zgodnie
z konstytucją mogą protestować „gdzie chcą i kiedy chcą”. Zadymiarze
byli wyraźnie z siebie zadowoleni, a na filmiku opublikowanym
na Twitterze widać, że dziękuję im nawet Małgorzata Kidawa-Błońska!
Co ciekawe, w Pucku pojawiła się Małgorzata Kidawa-Błońska. Na Twitterze
pojawiło się zdjęcie na którym widać, jak kandydatka na prezydenta
ściska się z ludźmi, którzy chwilę przedtem krzyczeli, że „Duda będzie
siedział”. Na głos takiego elektoratu liczy?

Z bojówkarzami, według relacji Artura Ceyrowskiego, witał się również
prezydent Sopotu Jacek Karnowski i rządząca Puckiem, wspierana przez
Koalicję Obywatelską, burmistrz Hanna Pruchniewska.W czasie
przemówienia PAD w Pucku za plecami głowy państwa stanęła grupa ludzi
z transparentami, protestujący krzyczeli i gwizdali, próbując zagłuszyć
wystąpienie prezydenta. Z protestującymi witał się m. in. J. Karnowski,
prezydent Sopotu. Rządząca Puckiem, wspierana przez KO, burmistrz H.
Pruchniewska pękała z dumy w towarzystwie MKB i elit Platformy. Całość
była świetnie wyreżyserowana, tak by w mediach wspierających KO można
było napisać, że „Kaszubi wygwizdali Dudę”. I tak kwitnie
przemysł pogardy…—napisał Ceyrowski.autor: Fratria; Twitter; PAP/Jan Dzban

Bojówki opozycji pojechały za prezydentem również
do Władysławowa, gdzie również próbowano zagłuszyć jego przemówienie.
Można się spodziewać, że podczas kampanii będą podejmowane próby
wyprowadzenia z równowagi prezydenta. Opozycja i jej bojówki, aby wygrać
te wybory nie cofną się przed niczym! Nie ma dla nich żadnych
świętości. Prezydent i obóz Zjednoczonej Prawicy muszą mieć
się na baczności.

kk/Facebook/Video-KOD

I wszystko jasne! Administrator hejterskiego "Soku z Buraka" szefem w sztabie Kidawy-Błońskiej. "Razem góry będziemy przenosić"

@mycielski szefem sztabu @kidawa2020 na Belgię! Marcin,
witamy na pokładzie! Razem góry będziemy przenosić a wybory wygramy
na pewno :) @Arlukowicz @M_K_Blonska

— napisał na Twitterze Krzysztof Lisek,
były europoseł PO. Swój wpis już usunął, ale wcześniej na jego
podstawie powstał artykuł m.in. na portalu TVP INFO, a tekst ten
na swoim Twitterze zamieścił sam Marcin Mycielski.

Czyżby Małgorzata Kidawa-Błońska zamierzała skorzystać w swojej kampanii wyborczej z pomocy hejterów?


Kopacz popłynęła! Tak broni skarg do Brukseli: Czy zgłoszenie przez matkę, że synek jest katowany, to donosicielstwo?


Europosłowie PO Andrzej Halicki, Ewa Kopacz i Elżbieta Łukacijewska
podsumowali na konferencji prasowej debatę Parlamentu Europejskiego nt.
praworządności w Polsce. Była premier odniosła się do wystąpienia
Beaty Szydło.

Ewa Kopacz zabrnęła za daleko i postanowiła zobrazować tę sytuację dość szokującym porównaniem…

Czy
byłoby coś złego w tym – odwołuję się do premier Szydło jako
do kobiety, człowieka – gdyby matka poszła i zgłosiła na policję,
że jest katowany przez męża jej synek. Czy to będzie donosicielstwo, czy
to będzie dbałość o przyszłość i życie tego dziecka?

— spytała.

Mam
wrażenie dzisiaj, że ci, którzy w PiS-ie oburzają się na wszystko,
co się dzieje w Europie, mają problem. Oni są mentalnie poza Europą.
I to jest bardzo przykre

— uderzyła była szefowa rządu PO-PSL.

Jak
nie gospodyni dalekiej chaty, to dinozaury i kamienie. Teraz przemoc
w rodzinie. Ewa Kopacz naprawdę powinna uważać na tak „barwne”
porównania. Granica pomiędzy patosem a śmiesznością jest
wyjątkowo cienka.


Żadnego wstydu! Nitras porównuje PiS do Jaruzelskiego i WRON: Łamią konstytucję i to stawia ich w jednym szeregu z komunistami

Mało tego, Nitras nie widzi żadnego problemu w nawoływaniu, by Bruksela powiązała fundusze unijne z kwestią praworządności. Parlamentarzysta opozycji odrzucał argumenty o „polskiej racji stanu”.

To jest
tak, jakby generał Jaruzelski powoływał się na rację stanu i miał
pretensje o sankcje amerykańskie czy europejskie w stanie wojennym.
Polska złamała Konstytucję. Ja nie mówię, że PiS morduje ludzi
na ulicach, ale stan wojenny został wprowadzony z naruszeniem polskiego
prawa. Prawo złamał Jaruzelski i WRON. Dzisiaj polski rząd, polski
parlament, polski prezydent łamie polską konstytucję i to stawia
go w jednym szeregu z komunistami. To jest wstyd

— stwierdził Nitras, dokonując skandalicznego porównania.

Jeżeli
prezydent Polski łamie polską konstytucję, to stawia go w jednym
szeregu z tymi, którzy łamiąc prawo, wprowadzili w Polsce stan wojenny.
I nie można mieć pretensji do opinii światowej, że walczy
o demokratyczną Polskę

— dodał.

Jak
można zrównywać zbrodniczy system z władzą wybraną w demokratycznych
wyborach?! Politycy totalnej opozycji nie mają żadnych hamulców! A potem
dziwią się, że gdy ktoś mówi o współczesnej „Targowicy”.


autor: PAP/Mateusz Marek/Twitter

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen TT/Maciej Zemła/kidawa2020 

Sztab Kidawy-Błońskiej przedstawił jej hasło: „Prawdziwa Prezydent. Pewna przyszłość”. Kandydatka PO była... nieobecna

autor: PAP/Paweł Supernak 

Kosiniak-Kamysz ogłosił swoje hasło na wybory. "Każdego dnia będziemy zabiegać o to, by w Polsce było normalnie"Szymon Hołownia  / autor: PAP/Paweł Supernak 

Cichocki, Kobosko - Hołownia przedstawia
sztab i prosi o pieniądze na kampanię: Mamy nadzieję na zmianę, która
się w Polsce dokona


--------------------------------------------------------------------

Ryszard Majdzik reaguje na skandaliczne działania KOD-ziarzy. Złożył zawiadomienie ws. happeningu w Oświęcimiu

autor: Fratria/wPolityce.pl

Składam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
polegającego na wyszydzaniu modlitwy wiernych Kościoła
Rzymsko-Katolickiego w trakcie happeningu zorganizowanego (…) przez tzw.
Komitet Obrony Demokracji. (…) To nie pierwszy raz, kiedy aktywiści
wywodzący się ze środowiska totalnej opozycji organizują, wspierają lub
patronują przedsięwzięciom mającym tak naprawdę tylko jeden cel:
wyszydzenia i zbezczeszczenia religii chrześcijańskiej, tradycyjnych
wartości i ogólnie pojmowanego przywiązania do patriotyzmu

— napisał w oświadczeniu.

KOD
zorganizował happening w Oświęcimiu 10 lutego, trzy lata od wypadku,
w którym zderzył się fiat seicento z kolumną przewożącą ówczesną
premier. Poszkodowana została wówczas Beata Szydło i dwóch
funkcjonariuszy jej ochrony. W rocznicę działacze KOD obwołali drzewo,
w które uderzyła limuzyna premier, mianem pomnika „pokory Beaty””.
Parodiowali modlitwy. W happeningu uczestniczył poseł PO Marek Sowa,
który zarzucił rządzącym, że próbował zrobić „kozła ofiarnego”
z kierowcy seicento.

Ryszard Majdzik, który obecnie jest radnym
Skawiny, w oświadczeniu podkreślił, że na happeningu „przekroczono
wszelkie dopuszczalne granice”.

Parodiowanie
modlitwy litanii w tak obrzydliwy sposób zabolało mnie szczególnie m.in.
dlatego, że zaistniało w bliskim sąsiedztwie byłego niemieckiego obozu
Auschwitz, w którym zginął męczeńską śmiercią św. Maksymilian Maria
Kolbe, człowiek wielkiej wiary i nieustającej modlitwy

— napisał.

Kobosko: Ponad pół miliona zł na koncie komitetu wyborczego Szymona Hołowni

Ponad
pół miliona złotych zebrał od wtorku niezależny kandydat na prezydenta
Szymon Hołownia, który oświadczył, że jego kampania wyborcza w całości
będzie finansowana ze środków pochodzących z crowdfundingu.

Kidawa-Błońska: Wyprowadzenie religii ze szkół z pożytkiem dla dzieci

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska
podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami Piaseczna koło
Warszawy była m.in. pytana o lekcje religii w szkołach. Przekonywała,
że nie sprawdziły się i „zrobiły więcej złego niż dobrego”, powinny więc
wrócić do salek katechetycznych przy kościołach.

Jesteśmy
w przededniu dyskusji, aby lekcje religii wróciły do parafii i będzie
to z pożytkiem dla dzieci, bo to nie będzie kolejny przedmiot, tylko
będzie to coś innego

— mówiła Kidawa-Błońska.

Tak jak jest, dalej być nie może

— dodała.

Bielan: Kandydatka PO chce wszcząć kolejną wojnę

O tę wypowiedź pytany był na wtorkowej konferencji rzecznik sztabu wyborczego, ubiegającego się o reelekcję, prezydenta Andrzeja Dudy.

To kolejny przykład na to, że pani Kidawa-Błońska
natychmiast, jeżeli zostanie prezydentem, zacznie wszczynać wojny.
Kolejną wojnę, którą chce wszcząć, to spór o lekcje religii w Polsce

— ocenił Bielan.

Polityk zwracał uwagę, że toczona w latach 90. XX w. debata na temat lekcji religii rozgrzewała emocje Polaków.

Zakończyliśmy ją, mamy pewien kompromis w tej sprawie. Pani Kidawa-Błońska
stara się wyraźnie o głosy środowisk radykalnie lewicowych. Mam
nadzieję, że nie zostanie wybrana i tego rodzaju spory ideowe nie będą
rozgrzewać Polaków

— oświadczył Bielan.

Opozycja robi wszystko, żeby koronawirus i onkologia były Wunderwaffe jej kampanii. Ale tym nie można wygrać

Opozycja i jej liderzy, a szczególnie dotyczy to Platformy
Obywatelskiej, nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak Polacy tę ich
strategię mogą odebrać. Nie zdają sobie sprawy, w jakie bagno chcą
wciągnąć opinię publiczną, gdy chodzi o metody uprawiania polityki
i prowadzenia kampanii. Co trzeba mieć w głowie, żeby liczyć na to,
że nieszczęścia będą przełomem? Przecież w sytuacji zagrożenia
i nieszczęścia ludzie skupiają się przy rządzących. Integrują się, chcą
coś zrobić dla wspólnego dobra, mają dla siebie dużo więcej
wyrozumiałości i zrozumienia niż w zwyczajnych sytuacjach. Tym bardziej
że władza może pokazać dobre przygotowanie i sprawne działanie. Może
zademonstrować, że obywatele mogą na nią liczyć, szczególnie
w dramatycznych okolicznościach. Strategia oczekiwania
na nieszczęście to zatem nie tylko strzał we własne kolano, ale wręcz
w głowę. Skądinąd, co w musi być w tej głowie, żeby wymyślać
takie rzeczy.

Wiceminister finansów: obietnice Kidawy-Błońskiej to 45 mld zł

Wiceminister finansów Leszek Skiba ocenił, że złożone w sobotę
obietnice kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to
"minimum 45 mld zł na szybko". "Co z progiem 3 proc. PKB?" - napisał
Skiba na Twitterze.

Wiceminister finansów: obietnice Kidawy-Błońskiej to 45 mld zł

wnp.pl news -
36 min. 11 sek. temu
Wiceminister finansów Leszek Skiba ocenił, że złożone w sobotę
obietnice kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to
"minimum 45 mld zł na szybko". "Co z progiem 3 proc. PKB?" - napisał
Skiba na Twitterze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

151. Stanisław Janecki: Nie ma


Stanisław
Janecki: Nie ma znaczenia, że konwencja Kidawy-Błońskiej była z ducha
Dołęgi-Mostowicza i braci Grimm. Nie warto jej lekceważyć

autor: PAP

Sens wystąpienia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, czyli galerii
postaci z powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza był taki, że za jej
prezydentury wszyscy będą mieć lepiej. Pod każdym względem.

I ludzie będą lepsi, podobnie jak całe społeczeństwo. Polityka będzie
lepsza i szlachetniejsza, a prezydent czuła, wyrozumiała, opiekuńcza,
empatyczna, pracowita i otwarta na dobre rady. Straszni ludzie z PiS
oraz straszny prezydent Andrzej Duda będą znani co najwyżej z ław
oskarżonych, a miejsce karierowiczów i skorumpowanych zajmą najuczciwsi
z uczciwych (nie wiadomo, dlaczego nie padły nazwiska Stanisława
Gawłowskiego czy Józefa Piniora). Najlepiej na objęciu prezydentury
przez Małgorzatę Kidawę-Błońską wyjdzie Polska: śmignie w rozwoju niczym
Usain Bolt, będzie szanowana na świecie niczym Donald Tusk, wszyscy
sąsiedzi nas pokochają, łącznie z tym na Wschodzie i w ogóle będziemy
przebierać między znakomitym, wspaniałym, rewelacyjnym, doskonałym
i cudownym. Jest zatem oczywiste, że nie będzie nawet cienia nieszczęść,
o których było w pierwszej części konwencji.

Czy sztab
prezydenta Andrzeja Dudy, zjednoczona prawica oraz sympatycy PiS mogą
bagatelizować konwencję Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, skoro była, jaka
była. W żadnym wypadku. Nagromadzenie niedorzeczności, pobożnych życzeń
i naiwności wcale nie musi wpłynąć na nieskuteczność przekazu. A może
nawet będzie on skuteczny właśnie dlatego, że jest niedorzeczny,
a czasem wręcz groteskowy. Nie chodzi bowiem o to, czy ten przekaz jest
odzwierciedleniem rzeczywistości. Chodzi o to, żeby był spójny,
mobilizujący i akceptowalny. Prawda nie ma tu nic do rzeczy. To są bajki
– powie sceptyk. I co z tego? Bajki bywają w polityce skuteczne. Tym
bardziej, jeśli zawierają elementy grozy – jak baśnie braci Wilhelma
i Jacoba Grimmów. Warto przy tym pamiętać, że bracia Grimm byli uznanymi
uczonymi - w dziedzinie językoznawstwa. W kampanii i w wyborach
chodzi o narzucenie języka i interpretacji, wszystko jedno, czy one
odnoszą się do rzeczywistości. I pod tym kątem konwencja Małgorzaty
Kidawy-Błońskiej była spójna i może spełnić swoje zadanie. A to,
że można się z niej pośmiać, to zupełnie inna sprawa, w wyborach bez
większego znaczenia.


Konwencja Kosiniaka-Kamysza. CPK nazywa "megalomanią" i zapowiada, że "nie będzie słuchał biskupów". Co naobiecywał?

autor: PAP/Darek Delmanowicz

Kandydat PSL zwrócił też uwagę na dobre obyczaje. Nie wszystko da się
uregulować ustawami, w prawie dobrych zwyczajów się nie zapisze -
mówił. „A one muszą być obecne w szkole” - dodał. Odnosząc się
do religii w szkołach, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że „dużo ważniejsze
od wyprowadzenia religii ze szkoły jest wyprowadzenie polityki
z Kościoła”. Zapowiedział, że jako prezydent będzie strzegł
chrześcijańskiego dorobku Rzeczpospolitej, ale będzie też szanował
wszystkie wyznania i swobodę wyznania. Państwa muszą pozostać świeckie, bo te wyznaniowe źle kończą — mówił, odwołując się do papieża Franciszka. W sprawach wiary będę słuchał każdego wikarego. W sprawach polityki nie będę słuchał żadnego biskupa— oświadczył kandydat PSL.

Diametralna
zmiana stanowiska M. Kidawy-Błońskiej ws. przyjmowania nielegalnych
migrantów. Wcześniej polityka „otwartych drzwi” – teraz ochrona przed
nimi granic  

Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta zmienia zdanie w
sprawie przyjmowania nielegalnych imigrantów. Małgorzata Kidawa-Błońska
wezwała rządzących do ochrony polskich granic.

Kosiniak-Kamysz chce zawieszenia Mszy świętych. Zaapelował o to do przewodniczącego Episkopatu Polski

Chciałbym, żeby przewodniczący Episkopatu dzisiaj
wystąpił wieczorem z informacją, z takim słowem do wszystkich
na wszystkich antenach telewizyjnych i powiedział, że trzeba zawiesić
sprawowanie publicznych mszy świętych

— podkreślił prezes PSL.

Według niego, nie da się oszacować ile osób w danej mszy uczestniczy.

Dlatego jest potrzebne jasne stanowisko przewodniczącego Episkopatu o zawieszeniu mszy świętych

— powiedział Kosiniak-Kamysz.


Czy leci z nami pilot? Z państwem polskim – leci i to doświadczony, opozycja jest na razie na kursie baloniarstwa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

152. Obywatele RP w histerii.


Obywatele RP w histerii. Domagają się wprowadzenia stanu wyjątkowego i przesunięcia terminu wyborów

Mieli nie dolewać oliwy do ognia i nie siać paniki, ale
opozycyjne bojówki spod znaku „Obywateli RP” wchodzą w kolejny etap
histerii i domagają się wprowadzenia stanu wyjątkowego oraz przesunięcia
terminu wyborów!

CZYTAJ TAKŻE: Nieodpowiedzialność! Protest KODziarzy przed Pałacem Prezydenckim. Kijowski próbuje tłumaczyć: Zachowujemy odstępy

Żądamy
natychmiastowego ogłoszenia na całym terytorium Rzeczypospolitej stanu
klęski żywiołowej, poddanego wszystkim rygorom konstytucyjnym.
Natychmiastowego ogłoszenia przedłużenia kadencji obecnie urzędującego
prezydenta i przesunięcia terminu wyborów. Moratorium powinno objąć
również regulacje i decyzje dotyczące ustroju naczelnych organów
państwa. Przedłużyć trzeba więc także kadencję Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego i zakazać dalszych zmian ustrojowych w sądownictwie i innych
instytucjach państwa. (…)

– czytamy w kuriozalnej odezwie Obywateli RP. Pałac Prezydencki / autor: Fratria/screen Facebook Video-KOD

To najgorszy
z możliwych rządów, jaki mógł się zdarzyć w Polsce w tych czasach. Ale
to właśnie z tym rządem musimy przeżyć epidemię. Niestety. Kluczowa jest
nie tylko sprawność służb państwa, ale i ich wiarygodność. Z jednym
i drugim jest w Polsce fatalnie. Jedno i drugie jest ważne

– piszą Obywatele RP.

Kasprzak
i jego ludzie sprytnie manipulują w swojej odezwie. Z jednej strony
przekonują, że to „najgorszy rząd”, by już po kilku zdaniach stwierdzić,
że ich ugrupowanie jest odpowiedzialne i „popiera” rząd w walce
z koronawirusem. Wszystko w „trosce” o bezpieczeństwo Polaków. Tymczasem
pomysł z przedłużeniem kadencji prezydenta Andrzeja Dudy i przełożeniem
terminu wyborów, to ta sama narracja, którą karmi nas opozycja. Inna
sprawa, że Obywatele RP chcą wprowadzenia stanu wyjątkowego,
a jednocześnie krytykują (odpowiedzialnie wprowadzone przez rząd)
zagrożenie epidemiologiczne.

Stan zagrożenia
epidemicznego ogłoszono w Polsce w sposób budzący znów te same, bardzo
poważne zastrzeżenia co do zgodności tej regulacji z prawem,
a w szczególności z Konstytucją RP. Troska o konstytucyjną praworządność
schodzi w sytuacjach kryzysowych na plan dalszy i nie zajmuje uwagi
przerażonych sytuacją obywateli. Jednak wiarygodność władz nabiera
szczególnego znaczenia, kiedy trzeba się poddać rygorom kwarantanny
i akceptować szereg innych, niezwykle dolegliwych ograniczeń

– piszą Obywatele RP.

Na szczęście
Obywatele RP to głośna, ale marginalna grupka bojówkarzy, których
frustruje fakt, że jej nawoływania nie robią na nikim już
większego wrażenia.

Skoro Tusk chce przełożenia wyborów, to znaczy, że ocenia działania rządu na PIĄTKĘ. Gdyby oceniał źle, nie wzywałby do tego

Epidemia wymaga solidarności
i jedności. Kampania to konkurencja, wzajemna krytyka, wręcz walka.
Epidemia WYKLUCZA kampanię. Wniosek jest jeden: trzeba przełożyć wybory.
Za zgodą wszystkich -

— stwierdził Donald Tusk,
potwierdzając tym samym rzecz najważniejszą: władze państwa dobrze
sobie radzą z kryzysem o skali bezprecedensowej. Gdyby sobie nie
radziły, gdyby oblewały ten wyjątkowo trudny egzamin - stąpamy przecież
po kruchym i nieznanym lodzie - były premier wzywałby do przeprowadzenia
wyborów w zapowiedzianym terminie, a ewentualną zmianę daty głosowania
uznałby za ”pisowski numer w ich stylu”, czy jakoś tak.

 57 proc. Polaków ocenia dobrze działania rządu ws. koronawirusa

57
proc. Polaków ocenia dobrze działania rządu ws. koronawirusa - wynika z
sondażu IBSP dla programu WP #Newsroom. Wśród kandydatów na prezydenta
40,9 proc. respondentów oceniło, że najlepiej w roli prezydenta w
obliczu epidemii sprawdziłby się Andrzej Duda. 11,17 proc. wskazało
prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, a 9,82
proc. wicemarszałek Sejmu, kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską.Poza
podium znaleźli się Krzysztof Bosak z Konfederacji z wynikiem
4,47 proc., kandydat Lewicy Robert Biedroń (4,14 proc.) i Szymon
Hołownia (3,68 proc.).

Premier: dzisiaj nie ma planów, żeby przesuwać termin wyborów prezydenckich

Dzisiaj
nie ma planów, żeby przesuwać termin wyborów prezydenckich. Nie ma
takiej konieczności - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas
konferencji zorganizowanej w poniedziałek w KPRM.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

153. Co na to opozycja? Były szef


Co na to opozycja? Były szef PKW mówi wprost: Wybory da się przeprowadzić. Stan prawny mamy taki, że muszą się odbyć 10 maja

Przekonywał, że zgodnie z prawem wybory muszą się odbyć i nie ma powodu, by je przekładać. Wybory
da się przeprowadzić z pewnymi utrudnieniami. (…) Ale stan prawny mamy
taki, że wybory muszą się odbyć 10 maja. Chyba że zostanie wprowadzony
stan nadzwyczajny.

Kosiniak-Kamysz atakuje rządzących i gra wyborami: Pójście 10 maja na głosowanie na nowo może wzniecić epidemię koronawirusa

"Pan prezydent o tarczy antykryzysowej mówił bardzo długo,
tylko niewiele powiedział. Dobrze, że premier zrobił powtórkę z
konferencji, żeby pracownicy mogli się dowiedzieć".

Taki mają plan na przełożenie wyborów? Opozycja rozważa
"solidarne wycofanie się". Sztabowcy rozmawiają, ale problemem jest
Hołownia

"To opcja brana pod uwagę, choć trudno mieć do wszystkich
jednakowe zaufanie. Taki wariant rodzi ryzyko, że ktoś w ostatniej
chwili się wyłamie".

Przełożenie wyborów nie sprawi, że Kidawa-Błońska stanie się Skłodowską-Curie, Kosiniak-Kamysz – Witosem, a Bosak – Dmowskim

Po stronie opozycyjnych kandydatów mamy dziwną gorączkę, przypominającą zachowania karpi próbujących opóźnić Boże Narodzenie.

Jest kryzys? Tusk zapada się pod ziemię. Poseł PO dopytuje o działania EPL: Dobrze by było znać jej stanowisko. Czekam

Dobrze by było znać stanowisko
Europejskiej Partii Ludowej w sprawie dość dramatycznej sytuacji
zdrowotnej w UE. Czekam” - napisał na Twitterze dość niespodziewanie
poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik. Przypomnijmy, że szefem
EPL jest nie kto inny, jak sam Donald Tusk.

Pytany oto,
dlaczego EPL miałaby się wypowiadać w kwestii pandemii i jakie
to ma znaczenie, Sonik podkreślił, że jest to „wiodąca partia w UE”,
od której oczekuje się aktywnej roli w walce z epidemią.Co do tej pory zrobił Donald Tusk? Zamieścił kilka wpisów
na Twitterze, które miały uderzyć w rząd, a ledwo kto je zauważył.
A jako szef EPL? Odwołał szczyt tej partii i zaapelował o solidarność.

52 dni do wyborów. Dwa miliony podpisów już w PKW. Kandydatura Andrzeja Dudy zarejestrowana z rekordowym poparciem



19 marca 2020 r.

52 dni do wyborów prezydenckich

Joachim Brudziński i Krzysztof Sobolewski podali informację, że zebrano ponad 2 miliony podpisów pod kandydaturą Andrzeja Dudy

Opozycja wciąż forsuje pomysł przełożenia wyborów.

Sondaż CBOS: Andrzej Duda niekwestionowanym liderem! Spada poparcie dla Kidawy-Błońskiej.

KE o wyborach w Polsce: do kraju należy decyzja czy utrzymać, czy przełożyć wybory

Do każdego kraju członkowskiego UE należy decyzja, czy utrzymać, czy
też przełożyć zaplanowane u siebie wybory w związku z epidemią
koronawirusa - poinformował w środę rzecznik KE Christian Wigand, pytany
o organizację zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich w Polsce.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

154. Sejm będzie obradował


Sejm będzie obradował normalnie?! Terlecki punktuje PO i Konfederację: Dla swoich interesów gotowa narazić zdrowie posłów

Dla
swoich interesów partyjnych i w obliczu katastrofy wyborczej Platforma
jest gotowa narazić życie i zdrowie 460 posłów i kilkuset osób
obsługi Sejmu

— powiedział Terlecki w środę w TVN24.

Zmiana w regulaminie Sejmu. Reprezentacja na sali, możliwość zdalnego uczestnictwa w posiedzeniu

We wtorek odbyły się posiedzenia Prezydium Sejmu oraz Konwent Seniorów, podczas których marszałek Sejmu Elżbieta Witek
przedstawiła propozycje zmian w regulaminie i wprowadzenia tam nowych
rozwiązań dotyczących organizacji posiedzeń Sejmu w czasie epidemii
i stanów nadzwyczajnych. Projektowane nowe reguły miałyby dotyczyć już
piątkowego posiedzenia, na którym Sejm ma zająć się rządowym projektem
pakietu antykryzysowego.

Witek poinformowała, że prezydium Sejmu
przyjęło projekt uchwały o zmianie regulaminu Izby. Zgodnie
z propozycjami, które marszałek Sejmu przedstawiła, na sali plenarnej
ma być ograniczona liczba posłów - przedstawiciele każdego klubu,
a pozostali posłowie mają mieć możliwość udziału w posiedzeniu
Sejmu zdalnie.

Kidawa-Błońska w natarciu: „Panuje chaos”

Na późniejszej konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) oceniła, że w kwestii organizacji posiedzenia piątkowego Sejmu
panuje chaos. Pytana o to, dlaczego wstrzymała się, a nie zagłosowała
przeciw propozycjom marszałek Witek, odpowiedziała, że liczyła na to,
że propozycje zgłoszone przez lidera PO Borysa Budkę zostaną
zaakceptowane podczas posiedzenia Konwentu Seniorów. Kidawa-Błońska
podkreśliła, że PO zgadza się i akceptuje ograniczenia wprowadzane przez
rząd, ale prace Sejmu powinny być zgodne z prawem.

CZYTAJ TAKŻE: Kidawa-Błońska
przeciw zdalnemu głosowaniu? Żukowska: Jest trochę „za, a nawet
przeciw”. Zmieniła zdanie w przeciągu kilku godzin

CZYTAJ WIĘCEJ: Kidawa-Błońska: „Jeżeli rząd nie podejmie zobowiązań, to miliony Polaków stracą pracę”. A może wystarczy nie przeszkadzać?

Budka oskarża: „PiS-owska większość zajmuje się tylko mydleniem oczu”

Lider PO Borys Budka krytykował marszałek Sejmu za organizację posiedzenia.

PiS-owska
większość w parlamencie niestety zajmuje się tylko i wyłącznie
mydleniem oczu. Dzisiaj zamiast rozmawiać o treści, o najważniejszych
rozwiązaniach pani marszałek Witek skupia się na formie, proponując
rozwiązania, które są sprzeczne z polską konstytucją i regulaminem Sejmu

— ocenił.

Budka podkreślił, że zgodnie z konstytucją istnieją trzy rodzaje stanów nadzwyczajnych, które mógłby wprowadzić rząd.

Wspólnie
z panią marszałek Kidawą-Błońską zaproponowaliśmy, by nowe rozwiązania
regulaminowe mogły mieć miejsce tylko i wyłącznie wówczas, gdy zgodnie
z polską konstytucją wprowadzony jest stan nadzwyczajny i z panią
marszałek Kidawą-Błońską w imieniu klubu KO podkreślaliśmy, że nie
ma możliwości, by ograniczać prace Sejmu w sytuacji, gdy nie
ma formalnie stanu nadzwyczajnego

— mówił lider PO.

Sejm ma się zająć tarczą antykryzysową. Trwa stan epidemii koronawirusa

Podczas piątkowego posiedzenia Sejm ma zająć się rządowym projektem pakietu antykryzysowego, nazywanym „tarczą antykryzysową”. Projekt to odpowiedź rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa.

W Polsce zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u 927 osób, 12 z nich zmarło.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— RAPORT. 927 przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce. Niestety zmarły kolejne dwie osoby: 41-letni oraz 71-letni mężczyzna

— WSZYSTKO o koronawirusie

kpc/wPolityce.pl/PAP

Budka: Nie ma żadnej możliwości, by w sposób zdalny uchwalać w Polsce prawo

Nie
ma żadnej możliwości, żeby w sposób zdalny uchwalać w Polsce prawo -
powiedział w czwartek szef PO Borys Budka. Według niego, przez dwa
tygodnie rządzący nie zrobili nic, aby posiedzenie Sejmu odbyło się w.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

155. Rozpoczyna się szczyt UE w

Rozpoczyna się szczyt UE w formie wideokonferencji

W Brukseli rozpoczyna się szczyt UE w formie wideokonferencji.
Tematem przewodnim spotkania europejskich przywódców jest kryzys
związany z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Mazurek: w czwartek poprzemy w PE propozycje KE dotyczące walki z epidemią

W czwartkowych głosowaniach europosłowie Prawa i Sprawiedliwości
poprą propozycje Komisji Europejskiej dotyczące środków na walkę z
epidemią koronawirusa - zapowiedziała rzeczniczka delegacji PiS w
Parlamencie Europejskim Beata Mazurek.

Koalicja Obywatelska chce wprowadzenia w Polsce stanu klęski żywiołowej (aktualizacja)

Koalicja Obywatelska złoży w czwartek do premiera Mateusza
Morawieckiego wniosek o wprowadzenie w Polsce stanu klęski żywiołowej w
związku z epidemią koronawirusa - poinformowali posłowie KO: Cezary
Tomczyk i Marcin Kierwiński.

Niemcy: Stowarzyszenia medyczne przyjęły zasady kogo leczyć, a kogo nie

Niemieccy lekarze przewidują, że w związku z koronawirusem w
krótkim czasie może zabraknąć miejsc na oddziałach intensywnej terapii;
dlatego powstał katalog zaleceń w sprawie decyzji, kogo leczyć, a kogo
nie – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Sejm przyjął zmiany w Regulaminie Sejmu! Umożliwią one m.in. zdalne głosowanie przez posłów

Sejm przyjął zmiany w Regulaminie Sejmu, które zakładają m.in.
możliwość głosowania zdalnego przez posłów. Zmiana umożliwi
przeprowadzenie głosowań zdalnych. „Za” było 250 posłów, przeciw 104,
14 wstrzymało się od głosu.
Mieliśmy tylko bezsensowną licytację na troskę i rzekomo motywowane
nią ataki, czyli popisywanie się. Absolutnie infantylne podskakiwanie,
jakimi to chojrakami są posłowie PO, a jakimi debeściakami
ci z Konfederacji i PSL. To zupełnie bezsensowne trwonienie czasu,
podobnie jak całe to wymuszone posiedzenie, które służyło wyłącznie
leczeniu kompleksów opozycji, najwyraźniej cierpiącej z powodu przerwy
w wylewaniu hektolitrów pustosłowia. Każde wystąpienie w czasie
obecnego wielkiego kryzysu, także te w Sejmie 26 marca 2020 r., ma być
okazją do popisania się i okazania troski, a wychodzi z tego jednak
wielka kompromitacja i żenada. Naprawdę nawet „niespotykanie spokojnego
człowieka” szlag trafia, gdy ogląda to badziewie intelektualne, moralne
i estetyczne. To podskakiwanie dzieciuchów i zakompleksionych
nieudaczników czy tylko niewyżytych gęgaczy. Ciarki przechodzą
po plechach, gdy sobie wyobrazić, że tacy ludzie mogliby teraz rządzić
Polską. Pozostałoby tylko siąść i płakać albo wręcz się pochlastać.
Co smutne, ci ludzie wcale nie znikną po zakończeniu pandemii. Nadal
będą aspirować do ważnych ról i stanowisk. Ale może Polacy zechcą
dostrzec i ocenić, co by się działo, gdyby tacy ludzie rządzili.

autor: PAP/Leszek Szymański/Twitter Piotr Fijalkowski #FBPE

Kilka osób w maseczkach chirurgicznych i lateksowych
rękawiczkach wzięło udział w demonstracji zorganizowanej w czwartek
w Warszawie przez ruch Obywatele RP. Z centrum miasta przeszli pod Sejm,
gdzie zorganizowali konferencje prasową.

Paweł Kasprzak z ruchu Obywatele RP
podkreślił, że obecna sytuacja wymaga współdziałania „wszystkich
z wszystkimi”. Następnie zaapelował do opozycji, aby „zamiast ulegać
szantażom, które każą im głosować za niekonstytucyjnymi rozwiązaniami
na czas klęski żywiołowej postawiła ofertę natychmiastowego rozejmu”.

Apelujemy do opozycji, aby tym razem postawiła minimalne warunki takiego współdziałania. I to jest poszanowanie Konstytucji

— powiedział. Dodał: „Dzisiaj przekaz dnia PiS jest odwrotny”.

Wyjaśnił, że Obywatele RP domagają się ogłoszenia na całym terytorium
Polski stanu nadzwyczajnego, przesunięcia terminu wyborów prezydenckich
i potwierdzenia gwarancji praw obywateli do roszczeń wobec państwa
z tytułu strat poniesionych w wyniku ograniczenia ich praw.

Po konferencji
Kasprzak spryskał dziennikarskie mikrofony płynem dezynfekcyjnym.
Uczestnicy protestu udali się pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. Tam
zostali wylegitymowani przez policję. Funkcjonariusze poinformowali
uczestników pikiety, że ich działania są niezgodne z przepisami
wprowadzonymi ze względu na stan epidemii. W związku z niedostosowaniem
się do rozporządzenia ministra zdrowia zostaną skierowane do Sądu
Rejonowego w Warszawie wnioski o ukaranie z art. 54 kodeksu wykroczeń.

Artykuł
ten stanowi, że „kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy
przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega
karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”.

https://wpolityce.pl/polityka/493116-obled-demonstracja-obywateli-rp-prz...

Schetyna sugeruje wymianę Kidawy-Błońskiej. Publicyści komentują: "Są głosy, że myśli tak nawet obecny przewodniczący"

autor: PAP/Leszek Szymański/Twitter

Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie
RMF FM przyznał między wierszami, że przełożenie wyborów prezydenckich
na inny termin, dałoby możliwość do zmiany kandydatki Koalicji
Obywatelskiej na inną. Słowa byłego przewodniczącego Platformy
Obywatelskiej są szeroko komentowane na Twitterze.

To decyzja
Koalicji Obywatelskiej jako takiej i oczywiście Małgorzaty
Kidawy-Błońskiej. Ja uważam, że jeżeli te wybory będą przesunięte,
to to wszystko się otworzy na nowo

—stwierdził na antenie RMF FM Grzegorz Schetyna.

CZYTAJ WIĘCEJ: Schetyna wątpi w szanse Kidawy-Błońskiej? „Uważam że jeżeli te wybory będą przesunięte, to wszystko się otworzy na nowo”

Czy opozycja wyjdzie na ulice z hasłem: "Precz z wyborami!"? Potrzebna zmiana kodeksu wyborczego wywołała histerię

Informacja o zmianach w kodeksie wyborczym, które mają umożliwić
głosowanie korespondencyjne osobom przebywającym na kwarantannie oraz
osobom starszym, wywołała prawdziwą wściekłość opozycji oraz wielu
przedstawicieli mediów lewicowo-liberalnych. Ciekawa wymiana tweetów między Rafałem ZiemkiewiczemBartłomiejem Sienkiewiczem.
Zdaniem tego drugiego - republika umiera. To chyba pierwsza republika,
która ma umrzeć dlatego, że jej władze dążą do przeprowadzenia wyborów
w konstytucyjnym terminie!


Cyrk! "Czy naprawdę powiedziała pani, że życie jest ważniejsze od konstytucji?". Kidawa-Błońska: "Nie, tak nie powiedziałam"

"Takiego zdania nie użyłam. To wszystko co było na takiej hejtowej planszy było nieprawdą". Live chat na Facebooku udowodnił, że kandydatka Koalicji
Obywatelskiej postanowiła przebić kampanię Bronisława Komorowskiego pod
względem liczby wpadek.

Tym razem kandydatka Platformy Obywatelskiej otrzymała podchwytliwe pytanie w nawiązaniu do wypowiedzi, którą cytowała Małgorzata Gosiewska.

Czy naprawdę powiedziała pani, że życie jest ważniejsze od Konstytucji?

— zapytał podchwytliwie jeden z internautów.

Kidawa-Błońska nie zorientowała się jednak w sytuacji.

Nie, tak nie powiedziałam

— wypaliła wicemarszałek Sejmu.

Nie pomogła nawet podpowiedź.

Nie pomogło nawet powtórne odczytania pytania po podpowiedzi z sali.

Nie,
tak nie powiedziałam, że życie jest ważniejsze od konstytucji. Takiego
zdania nie użyłam. To wszystko co było na takiej hejtowej planszy
było nieprawdą

— podkreślała Kidawa-Błońska.


Będzie głosowanie korespondencyjne dla osób na kwarantannie oraz powyżej 60. roku życia. Sejm zmienia kodeks wyborczy

Wśród przyjętych przez Sejm poprawek do specustawy dot. koronawirusa znalazła się zmiana Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim, a także zmiana ustawy o RDS, umożliwiająca premierowi dokonywanie zmian w Radzie. Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba będzie zgłosić komisarzowi
wyborczemu do 15 dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie,
do 5 dnia przed dniem wyborów.

Zgodnie z innymi przyjętymi poprawkami, autorstwa PiS (nr 180 i 200) premier będzie mógł w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii odwoływać członków Rady Dialogu Społecznego
będących przedstawicielami strony pracowników, strony pracodawców
i strony rządowej na wniosek tych organizacji lub bez wniosków. Jednym
z powodów odwołania członka RDS przez premiera może być fakt współpracy
z PRL-owskimi służbami specjalnymi (w przypadki fałszywego oświadczenia
lustracyjnego członkostwo automatycznie wygasa). Innym powodem może być
„sprzeniewierzenie się działaniom Rady” i doprowadzenie do „braku
możliwości prowadzenia przejrzystego, merytorycznego
i regularnego dialogu”.

Kidawa-Błońska na tropie „zbrodni o straszliwych skutkach”. Ile nas dzieli od politycznego obłędu i odlotu?

Prawdziwy komunikat kandydatki PO brzmi: jeśli się wszyscy
wycofamy, moja pewna klęska wyborcza się nie ziści, bo nie będzie
po temu okazji.

Histeria na punkcie terminu wyborów
prezydenckich sięga zenitu, choć obiektywne okoliczności (skala epidemii
w Polsce) są dalekie od prognozowanego szczytu. To nawet nie jest
histeria, lecz skowyt. I to się łatwo tłumaczy, bowiem jest to obecnie
jedyny polityczny argument opozycji. Z innych już się dawno wystrzelała
albo są to beznadziejne zmoczone kapiszony. Tylko sprawa wyborów daje
możliwość zastosowania politycznej bomby wodorowej: szantażu,
wywoływania paniki moralnej i każdej innej, grania strachem
i zagrożeniem, oskarżania obecnie rządzących nie tylko o najniższe
instynkty, ale wręcz o świadomą zgodę na krew na rękach,
a wręcz ludobójstwo.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

156. Wybory prezydenckie.

Wybory prezydenckie. Kidawa-Błońska: Zawieszam całkowicie swoją kampanię

Zawieszam
całkowicie swoją kampanię. Będę zajmowała się tylko tym, co dotąd,
czyli będę realizowała zadania, którą stoją przed posłem
Rzeczypospolitej - zadeklarowała w niedzielę kandydatka Koalicji...

Hołownia: Bojkot wyborów to rezygnacja z praw obywatelskich

Bojkot
wyborów to rezygnacja z praw obywatelskich - ocenił w niedzielę
niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, odnosząc się do
wezwania kandydatki KO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To władza...

Prof.
P. Czarnek o zmianie w Kodeksie wyborczym: To jest poprawka techniczna,
a zrobiono z niej jakąś potężną sensację, tak jak byśmy przesądzali o
ostatecznym przeprowadzeniu wyborów 10 maja

To jest poprawka techniczna. Zrobiono z tej poprawki jakąś
potężną sensację, tak jak byśmy zarządzili ostatecznie wybory i
przesądzali o ich ostatecznym przeprowadzeniu 10 maja – mówimy o
wyborach prezydenckich – zwrócił uwagę poseł PiS prof. Przemysław
Czarnek w sobotnim wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV
Trwam. Odniósł się w ten sposób do wprowadzonej w sobotę zmiany w
Kodeksie wyborczym.

To jakiś obłęd! Budka: "Każdy, kto chce 10 maja robić wybory, będzie miał krew na rękach". Jednocześnie szef PO wzywa do buntu

Kuriozalne oskarżenia Budki

10 maja wybory nie mogą się odbyć. Wspólnie powinniśmy
tak naciskać na tę władzę, by ugięła się pod presją obywateli. Tylko
wspólne działania kandydatów i środowisk opozycyjnych mogą wywołać takie
obywatelskie zaangażowanie

— grzmiał na antenie radia TOK FM Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Koniec
z polityką i ważeniem interesu wyborczego. Jeśli Kaczyński będzie dążyć
do wyborów 10 maja, potrzebne jest obywatelskie nieposłuszeństwo

— podkreślał.

Politycy PiS, żeby przykryć swoją nieudolność
w przygotowaniu tarczy antykryzysowej, ciągle mówią o wyborach. Andrzej
Duda w orędziu okłamuje obywateli, że liczba zachorowań spada. Ci ludzie
nie mają wstydu

— atakował prezydent.

Premier
Morawiecki dopuszcza się rażącego naruszenia Konstytucji. Wbrew
sytuacji w Polsce nie wprowadza stanu nadzwyczajnego.
To delikt konstytucyjny

— dodał.

Jeszcze mocniejsze słowa padły w programie „Onet Rano”.

Każdy,
kto chce 10 maja robić wybory, będzie miał krew na rękach. Ta władza
nie ugnie się bez wspólnego obywatelskiego nieposłuszeństwa -
bez bojkotu

— grzmiał Budka.

Tylko
Andrzej Duda realnie prowadzi kampanię wyborczą. Nie wyobrażam sobie,
by jakikolwiek prezydent mógł zostać wybrany w obecnych warunkach

— podkreślał.

Każdego
dnia dziesiątki wójtów, burmistrzów i prezydentów mówią, że 10 maja nie
da się przeprowadzić wyborów. Dzisiaj każdy, kto swoimi decyzjami
naraziłby życie i zdrowie ludzi, naraża się także
na odpowiedzialność karną

— groził przewodniczący PO.

Czyżby
Borys Budka przez stosowanie tak radykalnej retoryki chciał odreagować
oddanie wyborów walkowerem przez Małgorzatę Kidawę-Błońską?

Sondaż IBRiS: jeśli wybory byłyby w maju, to Duda wygrałby w I turze

Jeśli
wybory byłyby 10 maja, to Andrzej Duda wygrałby w I turze otrzymując
54,6 proc. głosów, a na kandydatkę PO Małgorzatę Kidawę-Błońską
głosowałoby 12,1 proc. wyborców - wynika z sondażu IBRiS dla Onet.pl. W
glosowaniu 10 maja wzięłoby udział nieco ponad 20 proc. Polaków.

W
co oni się bawią?! Opozycja w Senacie przygotowała 1800 poprawek do
Tarczy antykryzysowej. Terlecki: "Tylko po to, aby opóźnić pomoc"

Opozycja ma 1800 poprawek!

Jak informował z kolei „Puls
Biznesu” opozycja, która ma większość w Senacie przygotowała aż 1800
poprawek! Senator Adam Szejnfeld przekonywał, że rozpatrzone zostaną
jedynie te najważniejsze.

Poprawki są konieczne.
Mamy ich aż tysiąc osiemset. Jednak wszystkich nie zgłosimy a jedynie
kilkanaście najważniejszych. Mamy nadzieję, że senatorowie PiS je poprą

—mówił Szejnfeld.

Polska im tego nie zapomni”

Zapowiedź wprowadzenia poprawek, a co za tym idzie, przedłużenia prac nad Tarczą antykryzysową skrytykowal Terlecki.

Biedroń
zapowiada 200 poprawek w Senacie. Tylko po to, aby opóźnić pomoc dla
pracowników i pracodawców. Wygląda to tak, jakby razem z Kidawą-Błońską
i Bosakiem zacierali ręce na wiadomość o każdym nowym zachorowaniu.
Liczy się tylko walka o władzę. Polska im tego nie zapomni

—napisał wicemarszałek Sejmu.

Kidawa-Błońska atakuje PSL i stawia ultimatum: "Albo jest się w planie Kaczyńskiego, albo bojkot". PSL reaguje: "Przeproś"

autor: Fratria/Twitter


Budka zwraca się do Gowina. Chce stworzenia nowego rządu: "Proponuję szczerą rozmowę. Jest możliwość, będzie większość"

Borys Budka próbował kusić Jarosława Gowina nową koalicją.
Podczas konferencji prasowej proponował utworzenie nowej
większości w Sejmie.

Budka namawiał wicepremiera na „szczerą rozmowę”. Przekonywał, że jest szansa na stworzenie nowego rządu.

Przekonywał, że nowy gabinet będzie „bardziej odpowiedzialny”.

A panu
ministrowi Gowinowi proponuję szczerą rozmowę. Jest możliwość, będzie
większość. Proszę rozmawiać, być może nowy rząd, w sposób bardziej
odpowiedzialny zająłby się koronawirusem, a nie wyborami


Kropiwnicki kreśli wizję nowego rządu PO: Ministrem zdrowia Grodzki, a premierem Budka; Karczewski: Proszę nie straszyć PolakówTomasz Grodzki/Borys Budka / autor: PAP/Radek Pietruszka

Poseł PO Robert Kropiwnicki w programie „Woronicza 17” (TVP
INFO) stwierdził, że jeżeli PO przejęłaby teraz władzę, to ministrem
zdrowia mógłby zostać marszałek Tomasz Grodzki, a premierem Borys Budka.

Na słowa posła PO zareagował wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Wszyscy #zostańwdomu Proszę nie straszyć Polaków. Wystarczy nam #COVID2019

— napisał na Twitterze Stanisław Karczewski.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

157. B. Budka: Będziemy pracować w

B. Budka: Będziemy pracować w Senacie nad tym, aby nie dopuścić do wyborów w maju

W Senacie będziemy pracować nad tym, by powstrzymać szaleństwo
prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby nie dopuścić do wyborów
prezydenckich w maju; wierzę w to, że przyjdzie opamiętanie - powiedział
lider PO Borys Budka.

Obłęd! Obywatele RP w spocie wzywają do palenia kart do głosowania. "To będzie początek końca władzy bandytów". WIDEO

autor: Fratria/Twitter Obywatele RP


W spocie, przy podniosłej muzyce, kolejni działacze Obywateli RP podają sobie palącą się kartkę, mającą symbolizować kartę wyborczą, i wypowiadają kolejne kwestie, łączące się w jedną całość.

Jeśli w maju przeprowadzą głosowanie, to nie będą wybory. Bandyckie przepisy nie są prawem, a uchwalające je zgromadzenie, nie jest Sejmem RP. W dniu tego głosowania połamiemy wszystkie zarządzenia władzy, a im wyższe chcą dać kary, tym lepiej. Panie Kaczyński! Łamię pańskie przepisy już dzisiaj. Wzywam innych do ich łamania. Zamknie mnie pan? Postawi przed sądem czy stchórzy jak zawsze? Panie Kaczyński, wyzywam pana, choć znam pana dobrze, jako człowieka bez honoru

— mówią w spocie działacze Obywateli RP.
„W dniu głosowania spalimy kart”

Spotkajmy się w dniu głosowania. To będzie początek końca władzy bandytów. W dniu głosowania spalimy karty. Właśnie tak łamie się bezprawie

— zaznaczają.

A to dobre! "New York Post" napisał tekst o poparciu głosowania korespondencyjnego. Na zdjęciu klaszczący posłowie PO

autor: PAP/Wojciech Olkuśnik/Twitter New York Post

Polski parlament zatwierdza wybory odbywające się wyłącznie poprzez głosowanie korespondencyjne


zatytułował swój tekst „New York Post”. Na ilustracji do tekstu widać
szefa PO Borysa Budkę z uniesionym kciukiem w górę, a także dwóch innych
posłów PO, którzy biją brawo - Małgorzatę Kidawę-Błońską
i Roberta Kropiwnickiego.

Prezydent A. Duda: Apeluję do marszałka Senatu o jak najszybsze zajęcie się przepisami ratującymi miejsca pracy

Apeluję do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, aby jak
najszybciej zwołał posiedzenie Senatu, aby w jak najszybszym tempie izba
zajęła się przepisami, które mają pomóc polskim przedsiębiorcom, które
mają ratować w Polsce miejsca pracy - podkreśli prezydent Andrzej Duda.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

158. oto nazwiska tych,którzy szkodzą Polsce

ciekawe tylko czy z głuPOty czy ,... ?
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

159. Hucpa przed pomnikiem 10/04.


Hucpa
przed pomnikiem 10/04. Prowokatorzy wspierający Kidawę-Błońską złożyli
wieniec z oszczerczym napisem. Interwencja wojska i policji

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: PAP/Radek Pietruszka


Chwilę po tym, jak wieńce przed pomnikiem smoleńskim złożyli
politycy, po godzinie 10 w kierunku obiektu zaczęli zmierzać Zbigniew
Komosa i znany prowokator Arkadiusz Szczurek z „Lotnej Brygady
Opozycji”. Do wieńca przytwierdzona była tabliczka z napisem:

Pamięci
95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał
pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach.

Po tym, jak wieniec został złożony przed pomnikiem, interweniowali
żołnierze, którzy po prostu go zabrali. Jednak prowokatorzy wszczęli
awanturę i interweniowała policja.

Szczurek powiedział w rozmowie
z „Wyborczą”, że „nadal będą składać obywatelski wieniec”, bo robią to,
„żeby dać świadectwo prawdzie”.

Do sytuacji odniósł się Piotr
Semka, który podkreślił na Twitterze, że na wieńcu znajdował się
kłamliwy i jątrzący napis oskarżający Lecha Kaczyńskiego
o winę za katastrofę.

To był obrzydliwy happening

— ocenił publicysta.

To nie happening, to po prostu zbydlęcenie obyczajów i świńska prowokacja.
to ten z pod krzyża z puszek daje popis......totalnego zidiocenia.


Budka: zrobimy wszystko, aby nie weszły w życie absurdalne mechanizmy głosowania korespondencyjnego

Zrobimy
wszystko, żeby w Senacie nie dopuścić do tego, aby weszły w życie
absurdalne, niekonstytucyjne i niedemokratyczne mechanizmy głosowania
korespondencyjnego - zadeklarował we wtorek lider PO Borys Budka. Dodał,
że będzie o tym rozmawiał z politykami...

Jaśkowiak o koncepcji jednego kandydata na prezydenta opozycji - warto rozważyć

To
propozycja, którą warto rozważyć; polityka to sztuka kompromisu –
powiedział w środę Jacek Jaśkowiak o pomyśle Aleksandra Kwaśniewskiego,
by opozycja poszła do wyborów prezydenckich ze wspólnym kandydatem,
którym mógłby być lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kidawa-Błońska
wyprowadzona z równowagi atakuje dziennikarza TVP! "Gdyby pan zobaczył
ten spot, to nie zadałby mi pan tego pytania"

autor: PAP/Radek Pietruszka

Kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji
prasowej zrobiła się bardzo nerwowa po tym, jak dziennikarz TVP INFO
Adrian Gąbka zapytał ją o jej kampanię wyborczą i niedawno wyemitowany
spot wyborczy
.

A czy widział pan ten spot?
Jeżeli pan tego spotu nie widział, to nie możemy o nim rozmawiać! Gdyby
pan zobaczył ten spot, to nie zadałby mi pan tego pytania

— mówiła zdenerwowana Kidawa-Błońska.


Saryusz-Wolski obnaża działania totalnej opozycji w PE: Dowodzeni przez Donalda Tuska szykują rezolucję przeciwko Polsce

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski zwrócił uwagę, że w Parlamencie
Europejskim przygotowywana jest rezolucja, której celem jest uderzenie
w Polskę i Węgry, poruszając sprawę praworządności. Polityk ujawnił
jej fragment.Europoseł zwrócił uwagę, że głosowanie w Parlamencie Europejskim ma się odbyć w czwartek lub piątek. To nie
jest tak, że Donald Tusk nic nie może. Mam przed sobą dowód, że może.
Mam przed sobą projekt rezolucji, który będziemy głosowali, gdzie
totalna, dowodzona w Brukseli przez Donalda Tuska, zadbała o to,że jest
krytyka Polski— podkreślił polityk. Czytamy
w niej, że powinna być ona proporcjonalna i ściśle związana z sytuacją
zdrowotną w danym kraju. Później dodane jest, że Unia jest przejęta
działaniami rządu w Polsce, wobec której powinny zostać uruchomione
sankcje budżetowe i rozpoczęcie procedury zawartej w artykule siódmym
Traktatu o Unii Europejskiej.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

160. Andrzej Duda z rekordowym


Andrzej Duda z rekordowym wynikiem, ostra walka o II miejsce. Aż czwórka kandydatów ze zbliżonym poparciem. Rośnie frekwencja!


Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na obecnego prezydenta Andrzeja Dudę zagłosowałoby 59 proc. zdecydowanych wyborców, co oznacza wzrost o 6 punktów procentowych.

Na drugim miejscu - ponownie - Władysław Kosiniak-Kamysz z poparciem 10 proc. badanych. Oznacza to, że kandydat PSL traci 3 punkty w porównaniu z poprzednim badaniem.

Na trzecim miejscu Małgorzata Kidawa-Błońska z poparciem 9 proc., co oznacza spadek o 2 punkty.

Na czwartej pozycji Krzysztof Bosak z poparciem 8 proc. Kandydat Konfederacji zyskał 1 punkt w porównaniu z poprzednim badaniem.

Tak samo liczna grupa wyborców - 8 proc. - popiera Szymona Hołownię, który traci 1 punkt w porównaniu z poprzednim badaniem.

Na przedostatnim miejscu w stawce kandydat Lewicy Robert Biedroń, którego wskazało 5 proc. badanych; tyle samo ile tydzień temu.

Na Marka Jakubiaka chce głosować 1 proc. - co oznacza spadek o 1 punkt.

List ambasadora jest polemiką z zamieszczonym kilka dni wcześniej w dziale opinii tekstem Johna Dalhuisena z think tanku o nazwie Europejska Inicjatywa Stabilności, który wezwał Unię Europejską do interwencji w sprawie wyborów w Polsce.
Polskie prawo nie przewiduje odwołania wyborów
Ambasador Rzegocki wyjaśnia, że polskie prawo nie przewiduje odwołania wyborów, więc przeprowadzenie ich drogą pocztową jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Przypomniał, że w kilku krajach europejskich przeprowadzono niedawno z powodzeniem wybory lokalne drogą korespondencyjną i nigdzie nie stwierdzono żadnych poważnych uchybień, a żadna instytucja międzynarodowa nie była krytyczna wobec tych wyborów.
Choć pan Dalhuisen wspomina o jednym scenariuszu, w którym prawo dopuszcza możliwość nieprzeprowadzenia wyborów, a mianowicie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, nie dodaje, że rozwiązanie to niesie ze sobą poważne ograniczenia swobód obywatelskich. Warto dodać, że w ostatnim czasie niektóre kraje UE były właśnie za to krytykowane przez instytucje międzynarodowe— pisze ambasador. Zwraca on uwagę, że nie ma w tej chwili powodów, aby wprowadzać stan wyjątkowy.

Doniesienia Saryusza-Wolskiego potwierdziła Sylwia Spurek, które już
niejednokrotnie występowała w Parlamencie Europejskim przeciwko Polsce,
domagając się pilnej reakcji instytucji unijnych na sytuację
w naszym kraju.

Potwierdzam. W jutrzejszej rezolucji
PE znajduje się wezwanie KE do pilnej oceny wprowadzanych środków
nadzwyczajnych i zastosowania sankcji, w tym finansowych w odpowiedzi
na poważne naruszenia zasady praworządności. Myślę, że tego Polska
najmniej potrzebuje w czasie kryzysu

—napisała na Twitterze europoseł.

Problem Polski i Węgier jest obecny na prawie każdym posiedzeniu PE... Jutro głosowanie rezolucji. PE uważa, że zmiana ordynacji wyborczej w celu organizacji wyborów w czasie pandemii jest całkowicie niezgodna z wartościami UE. Możliwe sankcje dla Polski... Więcej jutro.

Opozycja domaga się przesunięcia terminu wyborów

Cała opozycja domaga się przesunięcia terminu wyborów. Większość
kontrkandydatów Andrzeja Dudy krytykuje też głosowanie korespondencyjne.
Jednak żaden komitet nie wycofał swojego kandydata. Wszyscy prowadzą
aktywną kampanię.

PE przyjął rezolucję ws. zwalczania pandemii koronawirusa

Parlament Europejski w piątkowym zdalnym głosowaniu przyjął
rezolucję w sprawie skoordynowanych działań UE na rzecz zwalczania
pandemii koronawirusa i jej skutków. W rezolucji polskie władze
krytykowane są za plan organizacji wyborów prezydenckich w maju.

PiS przeciw rezolucji z zapisami ws. Polski; opozycja za, ale PSL się wstrzymał

Wszyscy eurodeputowani PiS zagłosowali w piątek przeciw rezolucji w
sprawie działań UE na rzecz zwalczania pandemii koronawirusa i jej
skutków, w której znalazła się krytyka polskich władz za planowane
wybory w maju. Prawie wszyscy deputowani opozycji byli za.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

161. NASZ WYWIAD. Kosiniak-Kamysz


NASZ WYWIAD. Kosiniak-Kamysz wznawia kampanię wyborczą! Sawicki: Platforma idzie swoją drogą, nie będziemy im przeszkadzać

Do bojkotu zachęca Koalicja Obywatelska z PO na czele.Platforma
ma swoją drogę, więc niech tą drogą idą. My im przeszkadzać w tym nie
będziemy. Natomiast mieliśmy wczoraj posiedzenie Naczelnego Komitetu
Wykonawczego i nasza decyzja jest jasna – wznawiamy kampanię na tyle,
na ile rygory i dyscyplina związana z walką z koronawirusem pozwala.
Będziemy z powrotem prowadzić akcję rozwieszania bannerów, informowania,
oczywiście nie będzie zgromadzeń. Wszyscy ci, którzy będą uczestniczyć
w kampanii, będą – zgodnie z przepisami – w maseczkach, w rękawiczkach
i będziemy kampanię prowadzić.

Kidawa-Błońska lepiej poinformowana niż rząd? "Dziś głosowania 10 maja nie ma". Ale dodaje: "Nie rezygnuję z wyborów"

Kidawa-Błońska pytana przez dziennikarza podczas konferencji
prasowej, czy jeśli wybory prezydenckie odbędą się 10 lub 17 maja,
to w nich wystartuje odparła: Bardzo dziwne pytanie
mi pan zadaje, bo z tego, co wiem, wyborów 10 maja nie będzie. To już
wiemy i o tym mówiłam od samego początku, że wybory 10 maja nie mogą się
odbyć, bo to jest niebezpieczne dla Polaków. Wybory jak najbardziej tak, ale wybory uczciwe i w czasie bezpiecznym dla Polaków — zaznaczyła Kidawa-Błońska. Najważniejsze jest, żeby Polacy chcieliby iść na te wybory i nie ryzykowali swojego życia — zaznaczyła. Ja z wyborów nie zrezygnowałam i każdy, kto mówi czy takie słowa sugeruje, to mówi po prostu nieprawdę— dodała.

Hołownia przerażony wizją wyborów, składa pozew przeciwko... Skarbowi Państwa. Opowiada też o "dyktaturze Kaczyńskiego"

Jako obywatel nie zamierzam przestać działać w granicach prawa - oświadczył Hołownia na sobotnim briefingu prasowym. Złożyłem
w piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew o ochronę dóbr osobistych
przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez marszałek Sejmu
Elżbietę Witek i premiera Mateusza Morawieckiego — poinformował.  Hołownia
wyjaśnił, że jest to pozew o ochronę dobra osobistego, jakim jest -
w ocenie wielu specjalistów, z którymi się konsultował - bierne
prawo wyborcze. To jest wniosek o to, aby uznać,
że kandydując na urząd prezydenta nie mam w tej chwili możliwości
skorzystania w pełni ze swojego biernego prawa wyborczego, dlatego
że nie mam kampanii, która pełnowymiarowo, we wszystkich swoich
aspektach powinna trwać 81 dni, że nie ma równej rywalizacji, gwarancji
przeprowadzenia wyborów w uczciwym trybie.

— uzasadniał.

Hołownia
zauważył, że obecnie kandydaci na prezydenta nie znają daty wyborów.
W jego ocenie naruszane jest nie tylko bierne prawo wyborcze wszystkich
kandydatów, ale także „czynne prawo wyborcze 30 milionów Polaków”. Nie
chodzi w tym pozwie o mnie. Ja nie zwracam się do państwa ani o jeden
grosz. Zwracam się o to, aby oni przyznali na swoich stronach
internetowych, że prawo było łamane

Plan Platformy się sypie! Czarzasty przekonuje: Żadnego bojkotu! Jeżeli wybory będą 10 maja to będziemy walczyć

Czarzasty był w RMF FM pytany, czy jeśli w maju odbędą się wybory prezydenckie, to Lewica weźmie w nich udział oraz czy kandydatem Lewicy pozostaje Robert Biedroń. Polityk odpowiedział, że wybory ze względu na epidemię koronawirusa nie powinny się odbyć 10 maja.
Ale jeżeli będą, jeżeli PiS oszaleje i wprowadzi te wybory 10 maja, to jeżeli chodzi o mnie, mówię w imieniu Lewicy: będziemy walczyć tzn. żadnego bojkotu — dodał. Będę namawiał pana Biedronia - on musi podjąć ostateczną decyzję - i swoich partnerów i partnerki do tego, żeby być jednymi, którzy staną na czele buntu i po prostu powiedzą i panu Dudzie, i PiS-owi: „W związku z tym, że ciągle łamiecie prawo, to my generalnie rzecz biorąc staniemy do tych wyborów i was pokonamy”— oświadczył Czarzasty.


KO zapowiada wniosek do prokuratury przeciwko min. Ł. Szumowskiemu w związku z rekomendacjami dot. wyborów prezydenckich

Koalicja Obywatelska zaatakowała ministra zdrowia za
rekomendacje, jakie przekazał premierowi ws. wyborów prezydenckich.
Posłowie KO zapowiedzieli wniosek do prokuratury przeciwko prof.
Łukaszowi Szumowskiemu.

Totalne
zamieszanie w PO! Rzecznik odpowiada na doniesienia: "Z bezpiecznych i
uczciwych wyborów nasza kandydatka się nie wycofa"

autor: PAP/Leszek Szymański; Twitter/Jan Grabiec

-------------------------------

Kidawa-Błońska odwleka wybory. Komisje wyborcze bez PO

W
komisjach wyborczych zabraknie przedstawicieli kandydatki KO. Pozostali
pozgłaszali swoich ludzi. Najwięcej komitet Andrzeja Dudy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

162. Kidawa-Błońska w roli Sądu


Kidawa-Błońska
w roli Sądu Najwyższego: "Nie możemy mówić ludziom: 'bierzcie udział w
fałszywych wyborach'". Kuźniar: To orzeknie SN

Rozmowa Jarosława Kuźniara z Małgorzatą
Kidawą-Błońską nie rozpoczęło się najlepiej. Dziennikarz Onetu
na wstępie zapytał, czy wicemarszałek Sejmu jest oficjalną kandydatką
na prezydenta Koalicji Obywatelskiej. To pytanie wyraźnie zirytowało
polityk Platformy Obywatelskiej.

To jest zaskakujące
i w zasadzie mnie już to pytanie śmieszy, bo nigdy nie powiedziałam,
że nie będę kandydowała w tych wyborach. Ja tylko mówiłam i będę mówiła,
że wybory w maju nie mogą się odbyć. Mówiłam to jako pierwsza,
że to będzie bardzo trudny czas, ten 10 maja

—podkreśliła.

Chcę
startować w wyborach demokratycznych, w których Polacy będą mogli wziąć
udział. Będę w tych wyborach startowała i nigdy się nie wycofałam. Moje
ugrupowanie również nie powiedziało, że w tych wyborach nie
biorę udziału

—dodała.

NASZ WYWIAD. Wróblewski: Operacja Kidawa-Błońska poniosła fiasko. To zmierzch Platformy Obywatelskiej

"Już są pewne ruchy czy rozmowy za kulisami, a Platforma
chyba będzie po prostu powoli zanikać na scenie politycznej" - mówi w
rozmowie z

Szef PO przedstawił w poniedziałek propozycję ws. wyborów prezydenckich.

Proponujemy
rozwiązanie kompromisowe, które pozwoli politykom skupić się na tym,
co najważniejsze, a jednocześnie obniży temperaturę sporu politycznego

— mówił Budka.

To rozwiązanie
ma jednak swoje granice i chcę z tego miejsca podkreślić, że ta granicą
jest polska konstytucja. Nie pozwolimy, by bieżący interes tej, czy
innej partii spowodował zmiany ustawy zasadniczej

— oświadczył.

Propozycja Platformy - jak mówił Budka - zgodnie z polską konstytucją pozwoli przeprowadzić bezpieczne wybory.

Bezpieczne
wybory, to wybory 16 maja 2021 r. Te bezpieczne wybory to wybory,
w których bez zagrożenia życia i zdrowia każdy będzie mógł wziąć udział.
Bezpieczne wybory to również mieszany sposób głosowania

— przekazał szef PO.

Proponujemy, by w sytuacji w której stan epidemii trwa powyżej 30 dni z automatu Rada Ministrów ogłaszała stan klęski żywiołowej

— oświadczył Budka w poniedziałek na konferencji prasowej.

Według niego, „pozwoli to na ciągłość władzy przewidzianej konstytucją”. „

To pozwoli
również na to, by później, gdy epidemia ustanie, ustalić dobry
kalendarz wyborczy, by zrobiła to PKW wspólnie z marszałkiem Sejmu
w porozumieniu politycznym

— podkreślił szef PO.

Jak mówił Budka, stan klęski żywiołowej to również odpowiedzialność Skarbu Państwa za ewentualne roszczenia.

Dziś
bez tego stanu może się okazać, że jeżeli polscy przedsiębiorcy, ale
również podmioty zagraniczne, będą kierować roszczenia w stosunku
do Skarbu Państwa, to niestety, ale polski budżet tego nie wytrzyma.
Dlatego proponujemy jasne, czytelne rozwiązania wpisane do specustawy
z 2002 roku

— zaznaczył Budka.

W sytuacji
stanu klęski żywiołowej, a więc stanu nadzwyczajnego, limitowanie
odpowiedzialności Skarbu Państwa i ograniczenie go do podmiotów, które
w Polsce płacą podatki, to wytrąci rządzącym ostatni - co prawda
nieprawdziwy - argument, który dotyczy stanu klęski żywiołowej, ale
to również pozwoli ograniczyć te niepokoje w opinii publicznej

— podkreślił lider PO.

Wierzę,
ze jeszcze w maju będziemy w stanie te propozycje przesłać do polskiego
Sejmu tak, by zostały one przyjęte i podpisane przez prezydenta
Andrzeja Dudę

— dodał Budka.

Prawie Michnik i prawie Soros chcą zrobić w Polsce kontrrewolucję, ale boją się, że zniszczą swoje lśniące szpadle

Najpierw niezawodny Jarosław Kurski, a potem prof. Maciej Kisilowski
postanowili w „Gazecie Wyborczej” przeprowadzić w Polsce kontrrewolucję
konstytucyjną. Ponoć w odpowiedzi na rewolucję konstytucyjną
przeprowadzaną przez PiS, choć jako żywo za rządów PiS nie zmienił się
ani jeden artykuł konstytucji z 1997 r. W istocie więc owa
kontrrewolucja jest rewolucją, choć nie konstytucyjną, lecz żebraczą.
Jarosław Kurski i Maciej Kisilowski żebrzą bowiem o opór wobec zmiany
ustroju, którego nikt nie zmienia. Ale prawdziwego rewolucjonistę
poznaje się po tym, jakie wymyślone tylko przez siebie problemy
rozwiązuje, a nie po tym, jakimi realnymi kwestiami się zajmuje.
A im bardziej odlatuje, tym jest większym rewolucjonistą.

PrawieSoros, podobnie jak prawieMichnik, jednak nie pęka.
Żebrze o to, by„wytrwale i głośno odmawiać uznania pisowskich posunięć”,
niczym Amerykanie „walczący z chińską aneksją Morza
Południowochińskiego”.
Ruch oporu w oporze nie powinien „tracić
nadziei: i gdy „nie ma już szans na zablokowanie pisowskich działań”,
trzeba „skoncentrować się na podkreślaniu, kodyfikowaniu, protestowaniu
i wyśmiewaniu nielegalności, niedemokratyczności i nieracjonalności
dokonującego się przewrotu”. Wyśmiewanie chyba się Kisilowskiemu udało,
tylko ma zły wektor, bo na razie polega na ośmieszaniu się
wyśmiewającego. I jeszcze trzeba się budzić. I tu Kisilowski przywołuje
„prawicowego publicystę Łukasza Warzechę”, który„obudził się, twierdząc,
że ‘tęskni za Trybunałem Konstytucyjnym’. To doskonały przykład tego,
jak zmiany, którym wytrwale odmawiamy społecznej ratyfikacji, nie
konstytucjonalizują się”. Czyli, jak jeszcze kilku „prawicowych
publicystów” się obudzi, cały pisowski plan legnie w gruzach.

Naprawdę
fantastyczne są recepty wyznawcy neomarlenu na kontrrewolucję w Polsce.
I tylko pozornie mogą się wydawać dziecinne. Rzeczy ważne są proste
i tylko wyglądają na infantylne. Trzeba tylko znaleźć kogoś, kto coś
zrobi. Intelektualiści typu prawieMichnika i prawieSorosa
są od myślenia. I żądania albo żebrania, żeby ktoś coś zrobił. Oni mają
zbyt piękne i lśniące szpadle, żeby je głupio wbić w glebę, natrafić
na kamień i najważniejszą część wyszczerbić (że nawiążę do „Zwłok
metodologicznych” prof. Janusza Sławińskiego). A jak nie znajdzie się
nikt do roboty, to społeczeństwo samo będzie sobie winne. Elita nie jest
od tego, żeby ryzykować. Taka głupia to już ona nie jest (jak śpiewała
Krystyna Zachwatowicz w Piwnicy pod Baranami).

Trwa spór wokół wyborów prezydenckich

Przygotowaniom rządu do majowych wyborów prezydenckich sprzeciwia
się opozycja. Platforma Obywatelska zawiadomiła prokuraturę o
nielegalnym drukowaniu kart wyborczych.

Samorządowcy wypowiadają posłuszeństwo państwu! Dulkiewicz i Karnowski: "Protestujemy przeciwko tym wyborom"

Na konferencji zorganizowanej na pograniczu Gdańsku i Sopotu, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i prezydent Sopotu Jacek Karnowskiego,
odnosząc się do zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich,
zakomunikowali, że nie są w stanie zorganizować lokali wyborczych.

Nie
jesteśmy w stanie, nie z lenistwa czy braku umiejętności, tylko
ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo przygotować lokali wyborczych

— powiedziała Dulkiewicz.
Dodała, że samorządowcy informowali o tym wielokrotnie, ale
te wiadomości przyjmowane są „ze skinieniem głowy”. Poinformowała,
że w Gdańsku na 202 obwodowe komisje wyborcze, które powinny działać
w mieście, komisarz wyborczy utworzył 160 komisji.

Nie
mamy zamiaru prowadzić dalej przygotowania do tych wyborów. Będziemy
w tej sprawie radzić się konstytucjonalistów, jak w tej sprawie się
zachować. To całe zamieszanie jest jakimś totalnym kuriozum i chocholim
tańcem. W momencie, kiedy brakuje sprzętu do walki z koronawirusem,
zajmujemy się sprawami drugorzędnymi. Apelujemy do rządu, aby zająć się
prawdziwym problemem, jakim jest zdrowie Polaków a nie problemami
zastępczymi, jakimi w tej chwili są wybory. Apelujemy też, by przełożyć
wybory na późniejszy termin

— oświadczył prezydent Karnowski.

Frustracja
bierze górę? Biedroń atakuje Pocztę Polską: "To jest jakiś absurd.
Takie sytuacje można znaleźć na Białorusi i w Rosji"

To jest jakiś absurd. Poczta Polska nie ma żadnego
umocowania prawnego, żeby żądać takich informacji, które są zastrzeżone,
które są szczególnie wrażliwe, dotyczące szczegółów naszych
danych osobowych

— powiedział Biedroń. Jego zdaniem, to pokazuje, że PiS „chce zrobić wszystko, żeby brnąć do tych wyborów”.

Dzisiaj
rządzącym zamiast zaprzątać głowę ten pożar (w Biebrzańskim PN - PAP),
ta wielka klęska żywiołowa, z jaką mamy do czynienia, oni zajmują się
zmuszaniem samorządowców do wydawania naszych własnych danych osobowych

— mówił Biedroń.

Ten rząd ma kompletnie inne priorytety niż zwykli ludzie, tutaj zwykli ludzie gaszą ten pożar

— stwierdził.

Jego zdaniem wybory w maju
nie powinny się odbyć, ale - jak powiedział - „pewnie się odbędą
i będzie trzeba jakoś zagłosować”. Mówił, że dzisiaj są ważniejsze
sprawy niż wybory prezydenckie: pandemia koronawirusa, ogromny pożar
w Biebrzańskim PN.

„Toż to siok!” – Małgorzata Kidawa-Błońska przebija skecz Monty Pythona „Martwa papuga” i ostro walczy o 1-proc. poparcie

Małgorzacie Kidawie-Błońskiej udało się też przebić kandydata z komiksu,
czyli Szymona Hołownię, co też jest dużym osiągnięciem. Wydawało się,
że językowe, w szczególności syntaktyczne i semantyczne innowacje
kandydatki PO są wprawdzie czymś bardzo oryginalnym, ale jednak ustępują
„dymkom”, którymi przemawia Hołownia (skądinąd ciekawe, kto
mu te „dymki” pisze). Okazało się, że „dymki” nie wytrzymują
konkurencji, a postać z komiksu wydaje się realniejsza od byłej
marszałek Sejmu, czyli formalnie drugiej osoby w państwie. „Toż to siok!
– powiedziałby Kazimierz Pawlak.


Stanowcze wystąpienie Jakiego w PE! "To w Niemczech można zorganizować wybory, a w Polsce nie? Na podstawie jakiego traktatu?"

Twierdzicie państwo, że członkowie rządu są w Polsce
powoływani na sędziów. Przecież to bzdura. Proszę pokazać konkretnie
kto. Druga bzdura to ta, że to coś nadzwyczajnego, iż członkowie rządu
są w KRS (Krajowej Radzie Sądownictwa), która wybiera sędziów.
Sprawdźcie państwo najpierw, zanim rzucicie takie oskarżenia,
bo to wynika wprost z konstytucji, że minister sprawiedliwości jest
członkiem KRS i tak było wcześniej

— powiedział.

Dodał, że nieprawdą jest to, że za stosowanie prawa europejskiego są stosowane procedury dyscyplinarne wobec sędziów.

Zwrócił się też do komisarza Reyndersa.

Mówi pan
o orzeczeniu TSUE. Proszę bardzo. Dlaczego pan komisarz nie wspomina,
że w orzeczeniu TSUE jest jasno napisane, że nie można kwestionować
statusu polskich sędziów powołanych przez prezydenta, a pan to w tej
chwili robi. To pan stosuje orzeczenie TSUE czy nie? Proszę się
wypowiedzieć. Tych bzdur padło tutaj jeszcze naprawdę wiele

— powiedział.


Trzaskowski chce storpedować wybory: Nie wydamy Poczcie Polskiej spisu wyborców, nie ma do tego podstawy prawnej

Trzaskowski ocenił na czwartkowej konferencji prasowej, że nie
obecnie nie ma podstawy prawnej do tego, żeby organizować wybory
korespondencyjne, ponieważ ustawa, która przewiduje taką możliwość nie
weszła jeszcze w życie.

Jeżeli chodzi o ustawę
dotyczącą COVID-19, to ta ustawa daje uprawnienia rządowi do tego, żeby
walczyć z epidemią, a nie do tego, żeby organizować wybory i chyba
wszyscy o tym wiedzą

— zaznaczył prezydent stolicy.

Dodał,
że jeśli Senat, a później Sejm ostatecznie zaakceptują ustawę dotyczącą
głosowania korespondencyjnego, wówczas miasto będzie się
do niej stosować.

W tej chwili nasze analizy prawne jasno pokazują, że takiej podstawy prawnej nie ma


powtórzył Trzaskowski. Przypomniał, że podobne stanowisko wydał Związek
Miast Polskich i nad podobnym pracuje Unia Metropolii Polskich.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

163. Powiększa się grupa


Powiększa się grupa zbuntowanych samorządowców. List wyborców Poczcie Polskiej nie przekażą m.in. prezydenci Krakowa i Opola

Danych Poczcie Polskiej nie zamierza również udostępnić prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Danych nie przekaże również prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Prezydent Radomia Radosław Witkowski poinformował mieszkańców miasta, że nie udostępni spisu wyborców Poczcie Polskiej. Krajowe Biuro Wyborcze jest w kontakcie z samorządami, wyjaśnia
ich wątpliwości i wskazuje odpowiednie podstawy prawne do tego,
by przekazywać spisy wyborców Poczcie Polskiej - poinformował w czwartek
wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Moje rekomendacje są takie, żeby zrobić tradycyjne
wybory za dwa lata, żeby nie było tych wszystkich wątpliwości.
Zdecydujmy wszyscy, że przesuwamy te wybory o dwa lata - dlaczego nie?
Ja podpisałem się pod tym projektem. Dlaczego więc ci moi krytycy czy
adwersarze nie podpiszą się pod bezpiecznymi, tradycyjnymi wyborami

— mówił Szumowski.

Nie wiem na jakiej podstawie ktokolwiek twierdzi, że wybory korespondencyjne stanowią jakiekolwiek zagrożenie

— dodał.

KE nie zajmie się wyborami w Polsce. "To do kraju należy decyzja, w jakim terminie organizować wybory"

Komisja
Europejska nie zamierza podejmować kwestii wyborów prezydenckich w
Polsce w ramach procedury art. 7 traktatu - poinformował w piątek
rzecznik KE Christian Wigand. W czwartek odmienne stanowisko.

M. Kidawa-Błońska dla „Faktu”: Jeśli wybory odbędą się 10 maja, to będzie zamach stanu

Jeśli wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, to będzie zamach
stanu nie tylko na nasza demokrację, ale i na zdrowie i życie Polaków;
nie będą demokratyczne, a ich przeprowadzenie spowoduje wzrost
zachorowań - mówi "Faktowi" kandydatka KO na prezydenta Małgorzata
Kidawa-Błońska.

Czarzasty: jeśli nie da się przełożyć wyborów, trzeba głosować

Uważamy,
że wybory trzeba przełożyć, ale jeśli się nie da, to trzeba głosować i
"przyłożyć" PiS-owi oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie - podkreślił w
poniedziałek szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

UE: Prezydium EPL wzywa rząd Polski do ogłoszenia stanu klęski i odłożenia wyborów

Prezydium frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE (partii, której
przewodniczącym jest Donald Tusk) wezwało rząd Polski do ogłoszenia
stanu klęski żywiołowej i przeprowadzenia zaplanowanych na 10 maja
wyborów prezydenckich, gdy ustanie pandemia koronawirusa. PiS podkreśla,
że jest zobligowane terminami konstytucyjnymi.

autor: Fratria/Twitter
Na „orędzie” Donalda Tuska natychmiast zareagowała
Kidawa-Błońska, która zapowiedziała, że nie weźmie udziału w majowych
wyborach prezydenckich. Czyżby to był koniec kampanii kandydatki KO,
która w sondażach już niedługo spadnie pewnie poniżej czwartego miejsca?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

164. Kierwiński: Kidawa-Błońska

Kierwiński: Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach 10 maja, ale pozostanie na liście wyborczej

Małgorzata
Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach, jeśli odbędą się 10 maja, ale
pozostanie na liście wyborczej - zapowiedział sekretarz generalny
Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński w czwartek w...

M. Kidawa-Błońska: 7 maja podejmę decyzję, czy wezmę udział w wyborach

Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) zapowiedziała, że decyzję o
udziale w wyborach prezydenckich podejmie 7 maja "po ogłoszeniu, kiedy
będą wybory i w jakiej formie". Dodała, że weźmie w nich udział, jeżeli
będą bezpieczne dla Polaków i zgodne z polskim z prawem.

CBOS: A. Duda – 52 proc.; Sz. Hołownia – 14 proc.; K. Bosak – 7 proc.

52 proc. osób deklarujących udział w głosowaniu korespondencyjnym
poparłoby ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudę; 14
proc. zagłosowałoby na niezależnego kandydata Szymona Hołownię, 7 proc.
na kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka - wynika z sondażu CBOS.Kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wskazało 6 proc.
ankietowanych, zaś na kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską oraz na
kandydata Lewicy Roberta Biedronia po 5 proc. respondentów. Na Marka
Jakubiaka – 1 proc. badanych.

Kto wpłaca na kampanię Hołowni? Ciekawe doniesienia dziennikarzy: "Wszystkie drogi prowadzą do Leszka Czarneckiego"

Kto stoi za Szymonem Hołownią i kto finansuje jego kampanię?
Te pytanie bardzo często pojawiały się, gdy publicysta ogłosił swój
start w wyborach

Byli prezydenci i premierzy: nie weźmiemy udziału w pseudowyborach korespondencyjnych

Procedura
korespondencyjnego głosowania w takiej formule i czasie, jak proponuje
rządząca partia to pseudowybory; nie weźmiemy w nich udziału -
zadeklarowali w liście otwartym byli prezydenci i premierzy.
autor: Fratria

Kuriozalne jak na obrońców demokracji wezwanie do bojkotu wyborów
opublikowali w internecie byli prezydenci i niektórzy byli premierzy.
Widać, że hasło rzucone przez Donalda Tuska padło na podatny grunt
i operacja „odwołać wybory” jest w toku.

Procedura
korespondencyjnego głosowania w takiej formule i czasie, jak proponuje
rządząca partia to pseudowybory. Nie weźmiemy w nich udziału. Mamy
nadzieję, że podobnie uczynią kandydaci i wyborcy, którzy podzielają
naszą troskę o demokratyczną przyszłość Polski

— czytamy w dokumencie.

------------------------------------------------------
autor: Fratria/Twitter

Reprezentanci lewicowo-liberalnych elit i wyborcy
KO pokłócili się między sobą o tekst dziennikarza „Newsweeka” Cezarego
Michalskiego. We wspomnianym tekście Michalski stwierdza, że jedyną
prawdziwą opozycją jest Koalicja Obywatelska i wyborcy oraz dziennikarze
związani z opozycją powinni za wszelką cenę ją ratować. Innego zdania
jest chociażby Leszek Jażdżewski.

CZYTAJ TAKŻE:

Cezary Michalski od paru lat wyznaje nową religię, nazywa się ona PO albo śmierć. A najlepiej jedno i drugie. Dla koneserów


napisał na Twitterze Leszek Jażdżewski. Jego uwaga zdenerwowała szereg
przedstawicieli elit lewicowo-liberalnych oraz cześć wyborców KO.
Znaleźli się jednak i sympatycy opozycji, którzy poparli Jażdżewskiego.

Tekstu Michalskiego bronił m.in. jego pracodawca i dziennikarz
nieukrywający swojej sympatii dla Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Lis.
Na wpis Jażdżewskiego, że Michalski pisze wciąż ten sam tekst,
Lis odpowiedział: Ale stawia w nim słuszne tezy.

Tekst Cezarego Michalskiego spodobał się nie tylko
Tomaszowi Lisowi, ale i innym przedstawicielom lewicowo-liberalnych
elit. Zachwalają go m.in. Eliza Michalik, Waldemar Kuczyński
i Michał Wawrykiewicz.

Ten tekst to drogowskaz wskazujący drogę zakrywaną przez mgły. Zrobił na mnie duże wrażenie. Bardzo go także polecam

— chwalił tekst Michalskiego Waldemar Kuczyński.

Kolejna świetna, po ⁦@JakubBierzynski⁩, analiza obecnego
stanu rzeczy. Ktokolwiek chce brać udział w tej skrajnie
antydemokratycznej farsie wyborczej, gra na werblu w przerażającej
orkiestrze Kaczyńskiego, która nam tu odegrywa Marsz Rakoczego

— zachwycał się Michał Wawrykiewicz, współzałożyciel inicjatywy „Wolne Sądy”

Bardzo dobry tekst Cezarego Michalskiego. Polecam uwadze

— poleciła tekst Michalskiego Eliza Michalik.

Michalski sam się zaorał przyznając, że PO „Musi
powiedzieć, jakiej Polski broni i jaką Polskę zamierza budować”.
Co to za partia, która nie ma wyraźnej wizji celu, do którego dąży?
Co łączy ludzi, którzy ją tworzą? Koleżeństwo, przyzwyczajenie,
sentyment? Za mało

— punktowała z kolei tekst
Michalskiego Katarzyna Lubiniecka-Różyło, była dziennikarka „Gazety
Wyborczej”, kandydatka Wiosny w wyborach do europarlamentu w 2019 roku.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

165. Neumann w amoku! Porównuje


Neumann
w amoku! Porównuje PiS do bolszewików i chce interwencji kard. Nycza:
"Kościół doprowadził do rozmów opozycji z komunistami"

autor: Fratria/Twitter/@SlawekNeumann
Od kiedy to opozycja chce zaangażowania Kościoła w sprawy
publiczne, a już tym bardziej w bieżącą politykę? Neumann ewidentnie
próbuje wykorzystać kard. Nycza do brudnych gier wokół wyborów,
porównując obecną sytuację do tej z czasów słusznie minionych.


Przewodniczący Episkopatu dokonał zawierzenia Polski Chrystusowi i Matce Bożej

Najświętsze Serce Jezusa, Tobie zawierzamy Kościół na polskiej
ziemi, wszystkie jego stany i powołania: duchowieństwo, osoby życia
konsekrowanego, wszystkich wiernych, którzy „Polskę stanowią” w kraju i
poza jego granicami – mówił przewodniczący Episkopatu Polski ks. abp
Stanisław Gądecki w Akcie Zawierzenia Polski Najświętszemu Sercu Pana
Jezusa i Matce Bożej Królowej Polski, którego dokonał na Jasnej Górze 3
Maja.

Przewodniczący Episkopatu zauważył, że w
Polsce na sytuację pandemicznego zagrożenia zdrowia i życia ludzi
nakłada się problem wyborów prezydenckich. Przypomniał, że w odpowiedzi
na mnożące się pytania o stanowisko polskich biskupów w tej materii Rada
Stała Konferencji Episkopatu Polski wydała Słowo.

„Kościół nie ma mandatu, by
uczestniczyć w czysto politycznych sporach na temat formy, czy terminu
wyborów, a tym bardziej, by opowiadać się za tym lub innym rozwiązaniem.
Misją Kościoła w takiej sytuacji jest jednak zawsze, pełne życzliwości,
przypominanie o szczególnej, moralnej i politycznej odpowiedzialności,
jaka spoczywa na uczestnikach życia politycznego”
– cytował stanowisko Rady.

Ks. abp Stanisław Gądecki podkreślił, że
członkowie Rady Stałej apelują do sumień ludzi odpowiedzialnych za
dobro wspólne Ojczyzny – tak do sprawujących władzę, jak i do opozycji –
aby w tej nadzwyczajnej sytuacji wypracowali wspólne stanowisko,
dotyczące wyborów prezydenckich.

„Zachęcają, aby w dialogu między
stronami poszukiwać takich rozwiązań, które nie budziłyby wątpliwości
prawnych i podejrzenia nie tylko o naruszenie obowiązującego ładu
konstytucyjnego, ale również przyjętych w demokratycznym społeczeństwie
zasad wolnych i uczciwych wyborów. Proszą, aby – kierując się najlepszą
wolą – w swoich działaniach szukali dobra wspólnego, którego wyrazem
jest dziś zarówno życie, zdrowie oraz społeczny byt Polaków, jak i
szerokie społeczne zaufanie do wspólnie wypracowanych przez lata
procedur wyborczych demokratycznego państwa. W tej trudnej sytuacji,
jaką przeżywamy, powinniśmy dbać o kultywowanie dojrzałej demokracji,
ochronę państwa prawa, budowanie – mimo różnic – kultury


Totalna opozycja w natarciu! Posłowie KO ruszyli do PWPW, Lewica pojawiła się w drukarni. Budka i Grodzki chcą interwencji PKW

Totalna opozycja nie odpuszcza! Posłowie KO i Lewicy próbują
podważyć przygotowania do wyborów korespondencyjnych. Karty
do głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 r. są niezgodne
z wytycznymi PKW, a ich wzór przygotowała Państwowa Wytwórnia Papierów
Wartościowych wraz z resortem, który nie ma do tego uprawnień; te karty
nie mogą służyć wyborowi prezydenta — oskarżał Marcin Kierwiński.
Z kolei szef PO Borys Budka zamierza wraz z marszałkiem Senatu Tomaszem
Grodzkim zwrócić się do o przewodniczącego PKW o przedstawienie
rozwiązania ws. przeprowadzenia wyborów.Marszałek Senatu Tomasz Grodzki i lider PO Borys Budka / autor: PAP/Radek Pietruszka; Twitter

Posłowie KO Marcin Kierwiński i Cezary Tomczyk w poniedziałek złożyli wizytę w siedzibie Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych i rozmawiali z przedstawicielami zarządu spółki w sprawie drukowania kart wyborczych. Wcześniej z prośbą o informacje do PWPW w sprawie druku kart zwracał się także poseł KO Adam Szłapka.

W rozmowie z PAP Kierwiński relacjonował, że KO uzyskała informacje od zarządu PWPW, że wzór karty do głosowania przygotowała nie PKW, a właśnie PWPW.

Jest to coś nie do pomyślenia, że w Polsce, w dużym kraju europejskim, w XXI wieku wzór karty do głosowania w wyborach prezydenckich przygotowuje spółka prawa handlowego z resortem, który nie ma jeszcze żadnych uprawnień, aby zajmować się wyborami, bo przypomnę, że ustawa (specustawa o przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r. w drodze głosowania korespondencyjnego - PAP) nie jest jeszcze przyjęta

— powiedział poseł KO.

Jak mówił „to są standardy z trzeciego świata”.

To powoduje, że te karty są niezgodne z wytycznymi PKW chociażby w zakresie daty dziennej wyborów, która miała znajdować się na karcie wyborczej, a której nie ma - te karty są po prostu nieważne, one nie mogą służyć temu, żeby w Polsce wybrać prezydenta

— powiedział Kierwiński.

Zaznaczył, że zlecenie PWPW przez szefa rządu druku kart wyborczych powinno nieść za sobą podpisanie umowy między ministrem spraw wewnętrznych i administracji a PWPW.

Do dziś ta umowa nie została podpisana - tak nam powiedzieli wiceprezes i prezes zarządu PWPW, a więc wydrukowano 30 mln kart, a nie ma stosownej umowy, tzn. że spółka na podstawie decyzji premiera, na własne ryzyko, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia finansowego, bez jakiejkolwiek umowy, wydrukowała karty do głosowania, to całkowicie szokujące

— stwierdził poseł KO.

Ponadto - jak relacjonował Kierwiński - zarząd PWPW poinformował posłów KO, że istnieje korespondencja dotycząca m.in. wymogów technicznych stawianych karcie wyborczej między PWPW a MSWiA.

W zeszłym tygodniu z MSWiA uzyskaliśmy informacje, że takiej korespondencji nie ma. MSWiA i minister Mariusz Kamiński celowo i umyślnie wprowadzili nas w błąd, okłamali nas, co oznacza tak naprawdę, że sami wiedzą, że proces, w którym uczestniczą jest głęboko nielegalny i niezgodny z polskim prawem

— powiedział poseł KO.

Kierwiński oświadczył ponadto, że w trakcie poniedziałkowej rozmowy członkowie zarządu PWPW poinformowali, że Poczta Polska chciała, aby spółka wydrukowała więcej kart wyborczych, niż dotychczasowe niecałe 30 mln kart.

O ile więcej - nie uzyskaliśmy informacji. Prosiliśmy pana prezesa PWPW o informacje dotyczące korespondencji między PWPW a Pocztą Polską, ale to byłoby coś dziwnego, gdyby tych kart było wydrukowanych znacznie więcej niż jest wyborców

— powiedział poseł KO.

Poinformował, że o godz. 16 w poniedziałek KO ma uzyskać informacje od zarządu PWPW w sprawie dostarczenia im dokumentów oraz zaplanowania spotkania z osobami, które ze strony spółki na poziomie wykonawczym nadzorują proces drukowania kart wyborczych.

We wtorek na antenie TVP Info marszałek Sejmu Elżbieta Witek
poinformowała, że skieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosek
z pytaniem, czy przesunięcie terminu wyborów będzie zgodne
z konstytucją. Podkreśliła, że „dopóki nie będzie stwierdzenia przez TK,
że marszałek Sejmu może przesunąć termin wyborów”, 10 maja wciąż
obowiązuje jako termin wyborów prezydenckich. Wskazała jednak,
że zgodnie z zapisami konstytucji są jeszcze inne terminy i termin
10 maja nie jest obligatoryjny.

Marszałek Sejmu poinformowała
też, że skierowała do szefa PKW pismo z pytaniem, czy PKW jest w stanie
10 maja zorganizować wybory. W odpowiedzi na to pismo szef PKW Sylwester
Marciniak wskazał, że przeprowadzenie wyborów w tym dniu jest
niemożliwe z przyczyn prawnych i organizacyjnych.

O tę kwestię
pytana była w środę w programie Onet Rano kandydatka Koalicji
Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.

Te zapytania,
które kieruje marszałek Witek, świadczą o tym, że w obozie władzy jest
popłoch, chaos i bałagan. To przecież ustawa, którą forsowała pani
marszałek Witek, wykluczyła Państwową Komisję Wyborczą z procesu
organizowania wyborów, co moim zdaniem jest wielkim skandalem, bo wybory
w naszym kraju powinna przeprowadzać PKW, żebyśmy mieli do tych
wyborów zaufanie

— mówiła Kidawa-Błońska.

Teraz, kiedy PKW jest wykluczona z procesu, to pytanie pani marszałek to jakiś absurd

— dodała.

Odnosząc
się do wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, polityk wskazała, że „nie
wierzy w jakiekolwiek racjonalne stanowisko pani prezes (TK,
Julii) Przyłębskiej”.

Widzę, że PiS boi się wyników głosowania w Sejmie i szuka rozwiązania, które pozwoli wyjść z tego pata, który sami przygotowali

— powiedziała.

Kidawa-Błońska chce odrzucenia ustawy ws. głosowania korespondencyjnego

Kidawa-Błońska wyraziła jednocześnie nadzieję, że Sejm odrzuci ustawę o głosowaniu korespondencyjnym.

Politycy
PiS szukają posłów i próbują namówić ich na głosowanie zgodnie z ich
intencją, ale ja wierzę, że ludzi przyzwoitych w Sejmie jest więcej
i nawet w szeregach Prawa i Sprawiedliwości są osoby, które widzą absurd
tej sytuacji

— mówiła.

Trzeba doprowadzić do tego, żeby tych wyborów nie było”

Walczymy
o to, żeby wybory były zgodne z konstytucją. Nie można brać udziału
w czymś, co nie jest wyborami. To jest scenariusz Jarosława
Kaczyńskiego. Przez ponad 5 lat razem z Polakami byliśmy na protestach
pod sądami, pod SN, walczyliśmy o wartości i teraz mamy nagle się poddać
i powiedzieć, że bierzemy w tym udział? Oczywiście wiadomo,
że to będzie z góry ukartowane, nieuczciwe, ale pokażemy, że jesteśmy.
Nie, trzeba doprowadzić do tego, żeby tych wyborów nie było. Już mogę
powiedzieć, że 10 maja tych wyborów nie będzie

— zaznaczyła.

To nie są prawdziwe wybory, tylko plebiscyt kopertowy Jarosława Kaczyńskiego i nie można w tym brać udziału, łamać konstytucji

— dodała.

TK wszczął postępowanie ws. możliwości przesunięcia terminu wyborów! Wniosek w tej sprawie złożyła marszałek Sejmu

Prezes TK Julia Przyłębska wszczęła postępowanie w sprawie
wniosku marszałek Sejmu Elżbiety Witek dot. konstytucyjności
ewentualnego przesunięcie terminu wyborów prezydenckich - podało TVN24.
Prezes TK wnosi o przedstawienie pisemnego stanowiska TK do czwartku
do godz. 10. O terminie rozprawy lub
o rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu niejawnym uczestnicy postępowania
zostaną powiadomieni odrębnym pismem — podkreśliła prezes TK.

Budka chce odroczenia obrad Sejmu i oskarża PiS: Proszę gorąco, nie próbujcie robić kolejnego przewrotu majowego


Składam wniosek formalny o odroczenie obrad do 11 maja — powiedział z
mównicy sejmowej Borys Budka. Szef Platformy Obywatelskiej przekonywał,
że PiS chce doprowadzić do „przewrotu majowego”. To czas dla państwa do
namysłu. Proszę gorąco, nie psujcie Polski. Proszę gorąco, nie próbujcie
robić kolejnego przewrotu majowego, nie mając do tego prawa.
Zafundowaliście olbrzymi chaos i to wy odpowiadacie za to, że wybory 10
maja się nie odbędą
— stwierdził. Zaatakował też prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julię
Przyłębską. Dzisiaj obudziliście się i chcecie wykorzystać „odkrycie
towarzyskie”, jak nazwał kiedyś jeden poseł osobę kierującą Trybunałem
Konstytucyjnym, do tego, by uzurpować sobie prawo do zmiany terminu
wyborów. Raz zarządzonych wyborów nie można zmienić. I wreszcie to
zrozumcie. Dzisiaj jest czas na to, by wspólnie usiąść i w drodze
kompromisu wspólnie przygotować rozwiązanie uczciwe i bezpieczne dla
Polaków

Senat przyjął uchwałę. Chodzi o wprowadzenie w Polsce stanu klęski żywiołowej


Senat przyjął w środę uchwałę wzywającą rząd do
natychmiastowego wprowadzenia w Polsce stanu klęski żywiołowej.
Podkreślono w niej, że związane z tym przesunięcie wyborów umożliwi
koncentrację wszystkich sił politycznych, administracji państwowej i
samorządowej na walce z epidemią koronawirusa.


Jacek Bogucki (PiS) twierdził, że argumenty wnioskodawców są nielogiczne. Z jednej strony mówicie, że należy przesunąć wybory,
aż będzie bezpiecznie, z drugiej strony odrzucacie możliwość głosowania
korespondencyjnego. Nie będzie momentu, w którym nagle koronawirus
wygaśnie -
przekonywał Bogucki.

Wcisła
odpowiedział, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nie wyklucza prac
nad "dobrym" sposobem organizacji wyborów. Bogucki zwrócił z kolei
uwagę, że zgodnie z konstytucją, w czasie stanu klęski żywiołowej nie
można zmieniać przepisów dotyczących wyborów. Wcisła odnosząc się do
uwagi senatora PiS stwierdził, że w czasie klęski żywiołowej można
pracować nad dobrymi rozwiązaniami czy prowadzić konsultacje, zaś
wypracowane rozwiązania można przyjąć w terminie 90 dni po zakończeniu
stanu klęski żywiołowej.

Grzegorz
Bierecki (PiS) przekonywał, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej
pociągnie za sobą konieczność wypłacenia przez państwo gigantycznych
odszkodowań; wnioskował o odesłanie projektu uchwały do pracy w komisji.
Wniosek ten został odrzucony w głosowaniu.

Marek Borowski (KO)
stwierdził, że wnioski Biereckiego nie są zgodne ze stanem faktycznym, a
Wcisła przypominał, że uchwała będzie "tylko i aż" apelem do premiera i
nie będzie oznaczała automatycznego wprowadzenia stanu klęski
żywiołowej.

Aleksander
Szwed (PiS) twierdził, że działania senackiej większości mają "cel
wyborczy" i są związane m.in. z niskimi notowaniami w sondażach
kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Gdyby jej notowania były wysokie, to państwo pierwsi machalibyście konstytucją domagając się szybkich wyborów
- mówił. Zdaniem senatora PiS chodzi o danie podstawy obywatelom do
ubiegania się za czasów rządów PiS o takie odszkodowania, których skarb
państwa nie będzie w stanie wypłacić

Czterech
na pięciu Polaków nie słucha Tuska ws. wyborów. Jest też grupa, która
chce zachować się dokładnie odwrotnie niż zaleca b. premier

W naszym badaniu zadaliśmy następujące pytanie:

Czy
opinia Donalda Tuska na temat korespondencyjnych wyborów prezydenckich
ma wpływ na to, czy weźmie Pani/Pan udział w tych wyborach?

Aż 78 proc. badanych wybrało odpowiedź, iż opinia Tuska „nie ma wpływu” na ich decyzje.

13 proc. zadeklarowało, że stanowisko byłego premiera zniechęca ich do udziału w głosowaniu.

9 proc. stwierdziło, że jest to dla nich zachęta, by jednak oddać głos.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

166. -----------------------------

Zdjęcie
--------------------------------

Sasin: Wybory prezydenckie mogą się odbyć jeszcze w czerwcu

Mam
nadzieję, że wybory prezydenckie odbędą się wcześniej niż w lipcu;
jeszcze w czerwcu mogą się odbyć w trybie korespondencyjnym - powiedział
w czwartek wicepremier Jacek Sasin. Dodał, wszystko zależy...

Kiedy odbędą się wybory? Dworczyk: Dzisiaj nikt nie może precyzyjnie powiedzieć

Dzisiaj
nikt nie może precyzyjnie powiedzieć, kiedy odbędą się wybory; po
stwierdzeniu, że 10 maja wybory się nie odbyły, marszałek Sejmu rozpisze
nowe wybory, które odbędą się w terminie nie dłuższym niż 60 dni -
mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
Sejm / autor: 	PAP/Leszek Szymański
Sejm przyjął ustawę o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach
prezydenckich. Projekt poparło 236 posłów. Przeciw było 213 posłów.
Od głosu wstrzymało się 11 posłów.

Senat we wtorek wieczorem opowiedział się za odrzuceniem ustawy. Tego
dnia również marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z pytaniem
do Trybunału Konstytucyjnego o możliwość przesunięcia terminu
wyborów prezydenckich.

Do odrzucenia sprzeciwu Senatu wymagana
jest bezwzględna większość głosów - o 1 głos więcej niż wszystkich
pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS
liczy 235 posłów; spośród nich 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.

T. Grodzki: Senat przyłożył się do tego, że farsa wyborcza 10 maja się nie odbędzie

Nie traktuję porozumienia między Jarosławem Kaczyńskim a
Jarosławem Gowinem w kategoriach totalnej porażki; Senat przez to, że
porządnie wykonał swoją pracę legislacyjną, przyłożył się do tego, że
farsa wyborcza 10 maja się nie odbędzie - mówił marszałek Senatu Tomasz
Grodzki.

Kidawa-Błońska wystartuje w wyborach? Jest KOMENTARZ Schetyny

B. szef PO Grzegorz Schetyna wyraził w piątek
przekonanie, że Małgorzata Kidawa-Błońska wystartuje w nowych wyborach
prezydenckich. "Jest kandydatką Koalicji Obywatelskiej i Platformy
Obywatelskiej, została wybrana przez konwencję" - powiedział Schetyna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

167. Kto wygrałby dziś wybory do

Kto wygrałby dziś wybory do Sejmu? Oto wyniki najnowszego sondażu

Gdyby
nie było już pandemii, a w najbliższą niedzielę odbyły się wybory do
Sejmu, to 40,21 proc. badanych oddałoby głos na PiS; 23,65 proc. na KO;
14,71 proc. na Lewicę; 11 proc. na PSL, a 9,42 proc. na Konfederację -.

Plany sztabów kandydatów po 10 maja: głównie wyczekiwanie na rozwój sytuacji

Sztab
Szymona Hołowni planuje dalsze prowadzenie kampanii, sztab Władysława
Kosiniaka-Kamysz prosi o wytyczne PKW, sztab Roberta Biedronia uznaje,
że 10 maja kończy się cykl wyborczy, a sztaby prezydenta Andrzeja Dudy,
Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Krzysztofa Bosaka...

Ociepa: chcemy, by w nowych wyborach zarejestrowani kandydaci zachowali swoje prawa i by mogły zgłaszać się nowe osoby

Intencją
Porozumienia jest, by w projekcie noweli przepisów dotyczących
tegorocznych wyborów prezydenckich, znalazły się rozwiązania pozwalające
na zgłaszanie się nowym kandydatom, a jednocześnie na uznanie praw
nabytych przez obecnych kandydatów - powiedział PAP wiceszef.

Stanowisko Rady Ministrów: przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja - nie jest możliwe

Przeprowadzenie
wyborów prezydenckich 10 maja, zgodnie z wymaganiami przewidzianymi dla
tych wyborów, nie jest możliwe; Rada Ministrów uznaje, że wydrukowane
elementy pakietu wyborczego powinny zostać wykorzystane w wyborach
prezydenckich- poinformowano w.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

168. Kidawa-Błońska walczy o swoją


Kidawa-Błońska walczy o swoją kandydaturę. Wymowny wpis polityk: „Prowadź mnie, podążaj za mną albo zejdź mi z drogi”

Zdrojewski był pytany w Polsat News o środowy wieczorny wpis
Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Twitterze. Kandydatka KO na prezydenta
napisała: „prowadź mnie, podążaj za mną albo zejdź mi z drogi”.

Zdaniem
Zdrojewskiego wpis Kidawy-Błońskiej był przede wszystkim „bardzo
mocnym, jednoznacznym powiedzeniem, że kandyduje w wyborach, oczekuje
wsparcia, a przeciwnicy, którzy będą jej to utrudniać, powinni zejść
z tego frontu walki”.

Dodał, że jedyną osobą, która może zmienić decyzję Kidawy-Błońskiej, jeśli chodzi o kandydowanie, może być sama Kidawa-Błońska.

Co
tam się dzieje? Gronkiewicz-Waltz w coraz większej panice: Nie możemy
stracić Warszawy. Naszym kandydatem powinien zostać Sikorski

Nie możemy stracić Warszawawy ani Senatu
dlatego naszym kandydatem powinien być Radoslaw Sikorski bo jest do tego
prxzygotowany [pisownia oryginalna – przyp. red.]

— napisała na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz.

autor: Fratria/Twitter Patryk Jaki

Kandydaci o rezygnacji Kidawy-Błońskiej. Bosak zadowolony: Zmiana może być korzystna; Hołownia: To już jest nie moja bajka

Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował pomoc w zbieraniu podpisów dla nowego kandydata Platformy Obywatelskiej.


WOJNA W PLATFORMIE

Tym razem się uda? Sikorski zgłasza gotowość do walki o prezydenturę. PO uruchamia struktury terenowe do zbierania podpisów


Liczę na bardzo szybkie parwybory, w ciągu kilku dni. W
postaci albo rady krajowej, albo konwencji przeprowadzonej zdalnie -
mówi Sikorski.

M. Kidawa-Błońska może złożyć rezygnację z kandydowania w wyborach prezydenckich

Czy będzie zmiana kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach
prezydenckich? W piątek w tej sprawie zbierze się zarząd ugrupowania,
podczas którego Małgorzata Kidawa-Błońska ma złożyć rezygnację.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

169. Małgorzata Kidawa-Błońska


Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje ze startu w wyborach! "Nie chcę, aby moje obciążenia przechodziły na całą partię"

Małgorzata Kidawa-Błońska / autor: TVP Info

Łudzi, zwodzi, daje nadzieję i łatwe odpowiedzi. Blokuje
proces dojrzewania, uniemożliwia refleksję i w pełni samodzielne
myślenie.


Sztabowcy prezydenta Dudy: "PO doprowadziła do chaosu prawnego tylko po to, żeby wymienić Małgorzatę Kidawę-Błońską na dublera"

"Niezależnie od tego, kto będzie dublerem, to ten dubler
będzie realizował linię totalnej opozycji. Jego wybór będzie oznaczał
brutalną wojnę między

Morawiecki komentuje odsunięcie Kidawy-Błońskiej: Opozycja potykała się o własne nogi i doszło do zdarzenia bez precedensu

Szef rządu podkreślił, że "chcieliśmy w terminie konstytucyjnym przeprowadzić wybory".Politycy PO - konferencja po zarządzie partii / autor: TVP Info

Rafał Trzaskowski nowym kandydatem PO na prezydenta

Jednomyślna
rekomendacja zarządu krajowego PO dla Rafała Trzaskowskiego, jako
kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej - poinformował przewodniczący PO
Borys Budka.autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter

Na 51 proc. może liczyć Andrzej Duda, 17 proc. wybierze Szymona Hołownię - wynika z sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24.

Na Rafała Trzaskowskiego chce zagłosować 11 proc.
Trzaskowski i najnowszy SONDAŻ prezydencki. Na którym miejscu kandydat PO?
dzisiaj, 24 minuty temu Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na Twitterze
wybory
wybory / ShutterStock
Platforma Obywatelska ogłosiła zmianę kandydata w wyborach prezydenckich. Co na to wyborcy?

Na 51 proc. może liczyć Andrzej Duda, 17 proc. wybierze Szymona Hołownię - wynika z sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24.

Na Rafała Trzaskowskiego chce zagłosować 11 proc.

6 proc. ankietowanych jako swojego faworyta wskazało Władysława Kosiniaka-Kamysza z Koalicji Polskiej, PSL. Na reprezentującego obóz Konfederacji Krzysztofa Bosaka zagłosowałoby 5 proc. pytanych. Kandydat Lewicy Robert Biedroń w tej chwili może liczyć na poparcie na poziomie 3 proc. respondentów.Na niezależnego Marka Jakubiaka zagłosowałby 1 proc. pytanych.

Poparcie dla Stanisława Żółtka, Pawła Tanajno i Mirosława Piotrowskiego wynosi zero procent. W pytaniu o swoje wyborcze preferencje odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć/jeszcze nie zdecydowałem(am)" udzieliło 6 procent ankietowanych.

Szef grupy EPL w PE gratuluje Trzaskowskiemu, że został kandydatem na prezydenta

Szef grupy Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim
Manfred Weber pogratulował w piątek Rafałowi Trzaskowskiemu rekomendacji
zarządu PO do ubiegania się o urząd prezydenta RP.

autor: PAP
Zacytowałem spore fragmenty „Ferdydurke” i „Przygód dobrego
wojaka Szwejka”, żeby Rafał Trzaskowski się nie męczył, skoro ma gotowy
sposób postępowania podporucznika Duba.
Szymonowi Hołowni
podpowiem, że poza podrabianiem Syfona (Pylaszczkiewicza) powinien
poczytać u Haška o wachmistrzu Flanderce z Putimia, bo wykazuje do niego
równie duże podobieństwo jak Trzaskowski do podporucznika Duba.
A czytelników uspokajam, że Rafał Trzaskowski jest równie groźny jak był
jego osobowościowy sobowtór z „Przygód dobrego wojaka Szwejka”.

Budka o Trzaskowskim: Chce się iść z nim na piwo, jak i porozmawiać o książkach

W sztabie Rafała Trzaskowskiego będą profesjonaliści,
osoby doświadczone w kampaniach; Rafał przedstawi ten sztab, kiedy
będzie to możliwe - mówił lider PO Borys Budka w środę w Polsat News.



"Dzisiaj jest tak olbrzymia energia w Polkach i Polakach".

R. Trzaskowski dla „Rzeczpospolitej”: Najpierw trzeba odbić urząd prezydenta, a później rząd

Porażka Andrzeja Dudy w wyborach to koniec władzy PiS. Najpierw
trzeba odbić urząd prezydenta, a w kolejnych latach rząd - mówi kandydat
KO na prezydenta RP, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w wywiadzie
dla dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

Czarne chmury nad kandydatem KO. Nielegalna zbiórka podpisów pod kandydaturą Trzaskowskiego? Policja wszczęła dochodzenie

Jak poinformował „Tygodnik Bydgoski” policja potwierdziła,
że wpłynęły trzy zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w związku
z nielegalną zbiórką pod kandydaturą Rafała Trzaskowkiego.
Do nielegalnego zbierania podpisów miało - zdaniem zawiadamiających -
dojść w Urzędzie Miejskim w Świeciu. O sprawie portal wPolityce.pl pisał
już wczoraj.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

170. Europosłowie PiS punktują


Europosłowie PiS punktują raport komisji LIBE. "Autor podprowadził program opozycji". Ważne pytanie o Trzaskowskiego!

Już wiem, dlaczego opozycja totalna
nie ma programu. Ponieważ autor podprowadził opozycji program i się pod
nim podpisał” — tak podczas briefingu prasowego europosłów PiS Jacek
Saryusz-Wolski punktował raport komisji LIBE Parlamentu Europejskiego,
w którym atakuje się Polskę i wzywa do jej ukarania. Przypomniano,
że Rafał Trzaskowski był autorem poprawek do jednej z pierwszych
rezolucji wymierzonej w nasz kraj. „Czy osoba, które pisze rezolucję
przeciwko własnemu państwu, jak Rafał Trzaskowski, w ten sposób dba
o własny kraj czy nie? Czy takiego prezydenta chcemy?” — pytał
Patryk Jaki.

Obstrukcja Senatu i nowy termin wyborów

Kiedy w lutym mogłam wyznaczyć termin wyborów na 10 maja, nikt z nas nie przypuszczał co nas po drodze spotka. Epidemia koronawirusa zmieniła nasze życie, a kampania wyborcza już trwała. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się tak, żeby wybory prezydenckie się nie odbyły
– rozpoczęła swoje wystąpienie marszałek Sejmu.
Słyszeliśmy wtedy ze strony opozycji i samorządowców, że niemożliwe jest zorganizowanie wyborów w normalnym trybie, bo nikt nie przyjdzie do pracy w komisjach wyborczych, więc w poczuciu odpowiedzialności za państwo, staraliśmy się znaleźć sposób, aby wybory odbyły się w terminie konstytucyjnym
– dodała, nawiązując do propozycji głosowania korespondencyjnego.
Nie można konstytucją manewrować jak się komuś podoba. One muszę odbyć się w określonym terminie, 6 sierpnia kończy się kadencja urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy. Nie może być tak, że po 6 sierpnia nie będziemy mieli głowy państwach. Mimo, że nie zakładaliśmy złej woli po stronie Senatu, to jednak ta ustawa była maksymalnie przetrzymania i okazało się, że tych wyborów nie będzie– stwierdziła.
Co było celem? To nie pozostawia żadnych wątpliwości, że celem KO była wymiana kandydata – punktowała.
Witek: Grodzki mnie oszukał. Trwa teatr wokół wyborów. Myśleliśmy, że na tym się to zakończy. Nie, trwa jakiś teatr wokół wyborów prezydenckich, który naprawdę niczego dobrego nie wróży. Po tym co usłyszałam dzisiaj i zobaczyłam, jestem naprawdę bardzo zaniepokojona tym, co dzieje się w Senacie i jak postępuje marszałek Grodzki

– relacjonowała marszałek Sejmu, wspominając o swojej rozmowie z Tomaszem Grodzkim, i jego zapewnieniach, że nie będzie przetrzymywania w Senacie kolejnej ustawy o wyborach.

Zaskakująca poprawka zgłoszona w Senacie. PiS: To wywraca ustalenia okrągłego stołu


Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica)
zgłosiła do ustawy ws. wyborów prezydenckich poprawkę zakładającą, że
ustawa wejdzie w życie 6 sierpnia 2020 r. Jej zdaniem, dopiero po
opróżnieniu urzędu prezydenta, otworzy się "okienko konstytucyjne" do
zarządzenia nowych wyborów. Zdaniem PiS, to wywrócenie ustaleń z
"okrągłego stołu".



Wybory 28 czerwca są zagrożone? Grodzki nawet nie udaje: "PiS jest zafiksowane na tej dacie". Przywołał także opinię Łętowskiej

Wymienił „dwa mechanizmy”, które według niego zapewnić mogą zgodność
przeprowadzonych w nowym terminie wyborów z konstytucją: wprowadzenie
stanu klęski żywiołowej oraz zakończenie kadencji Andrzeja Dudy lub jego
dymisja. W ten sposób przywołał opinie prof. Ewy Łętowskiej,
która oceniła, że każda próba przeprowadzenia wyborów w nowym -
po 10 maja - terminie będzie niezgodna z konstytucją, poza „wyczekaniem”
na upływ obecnej kadencji prezydenckiej lub wprowadzeniem
stanu nadzwyczajnego. W związku z opinią prof.
Łętowskiej marszałek Senatu powiedział, że poprawka uwzględniająca jej
ekspertyzę „powinna być poważnie wzięta pod rozwagę”. Senat
jest od tego, żeby te wybory nie spowodowały, że ten, czy inny
kandydat, który zostanie prezydentem RP, żeby nie można było o nim
powiedzieć, że jest wybrany nielegalnie, lub (nie można było - PAP)
unieważnić tych wyborów. Nie możemy do tego dopuścić—powiedział Grodzki.

Trzaskowski: Trzeba zawiesić trzy najbardziej kontrowersyjne inwestycje - CPK, przekop Mierzei Wiślanej i PFN

Kandydat
KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaapelował do rządu o wstrzymanie
trzech najbardziej kontrowersyjnych inwestycji i przeznaczenie tych
środków na walkę ze skutkami epidemii. Chodzi o...

Nie znam spraw warszawskich. Poparliśmy Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta Polski

Małgorzata Tracz posłanka, Partia Zieloni, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej

Co pani studiowała?

Stosunki międzynarodowe i polonistykę.

A skąd pani wie, który scenariusz ochrony Puszczy Białowieskiej jest lepszy?

Od lat działam w organizacjach ekologicznych i wiedza na ten temat nie jest mi obca.

Krzysztof Bosak brał udział w olimpiadzie z ekonomii, więc twierdzi, że się na niej zna.

To bardzo niefortunne porównanie, bo ja działam w
organizacjach ekologicznych od 2014 r., podejmujemy różne tematy i
czytałam wiele publikacji, także na temat Puszczy Białowieskiej.

Którzy autorzy panią przekonali?

No, to na pewno są autorzy z organizacji pozarządowych.

Ale którzy?

Mówię o autorach ekologicznych.

Rozumiem, ale na pewno pani wie, kto był autorytetem, który panią przekonał.

Nie pamiętam teraz nazwisk.

To może dojdziemy po tytułach książek?

Niestety nie pamiętam.

Cały wywiad z Małgorzatą Tracz przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

171. Wspólne stanowisko


Wspólne stanowisko Zjednoczonej Prawicy ws. wyborów. Prezes PiS: Ostatni możliwy termin to 28 czerwca. Nie ma możliwości zmian

Stanął
znów w dyskusji publicznej problem terminu wyborów. Wydawało się, że
wszystko jest rozstrzygnięte, ale okazało się, że są pomysły, aby
odrzucić rozwiązania konstytucyjne, aby przyjąć inny termin. Stoją za
tym czyste partykularne interesy, nie jest to interes Polski i nie jest
to zgodne z konstytucją—powiedział na wspólnej konferencji liderów
Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński. Niektórzy chcą odrzucić
rozwiązania konstytucyjne ws. terminu wyborów. Ostatni możliwy termin to
28 czerwca. Nie ma żadnej możliwości przeprowadzenia kolejnych zmian.
Ci, którzy je proponują sieją zamęt—podkreślił prezes PiS. Nie ma cienia
podstaw, aby sądzić, że marszałek senatu przejmuje władzę, kiedy nie ma
prezydenta. Nasze stanowisko jest jednoznaczne, wybory odbędą się.
Jeżeli będą próby przeciwstawiania się temu, będziemy wykorzystywali
wszystkie środki, jakie przynależą państwu, po to, żeby prawo zostało
wykonane.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

172. Uchwała PKW ws. wyborów

Uchwała PKW ws. wyborów prezydenckich opublikowana w Dzienniku Ustaw

Uchwała
Państwowej Komisji Wyborczej z 10 maja 2020 r. ws. stwierdzenia braku
możliwości głosowania na kandydatów w wyborach prezydenta została
opublikowana w poniedziałek w Dzienniku Ustaw. Marszałek Sejmu ma teraz
14 dni na zarządzenie wyborów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

173. Ustawa w sprawie organizacji

Ustawa w sprawie organizacji wyborów prezydenckich opublikowana w Dzienniku Ustaw

Ustawa
o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych w 2020 r. z możliwością
głosowania korespondencyjnego została we wtorek opublikowana w Dzienniku
Ustaw.

PKW zaopiniowała kalendarz wyborczy; do 10 czerwca czas na zbieranie podpisów

Państwowa Komisja Wyborcza pozytywnie zaopiniowała kalendarz
wyborczy - poinformowała szefowa KBW Magdalena Pietrzak. Z
nieoficjalnych informacji PAP wynika, że wybory odbędą się 28 czerwca;
termin rejestracji komitetów minie 5 czerwca, a rejestracji kandydatów -
10 czerwca.


PKW zarejestrowała 22 komitety wyborcze, jednemu odmówiła rejestracji, a dwa muszą usunąć wady

W piątek PKW zarejestrowała 22 komitety: Andrzeja Dudy, Rafała
Trzaskowskiego, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Roberta Biedronia, Szymona
Hołowni, Krzysztofa Bosaka, Stanisława Żółtka, Marka Jakubiaka,
Mirosława Piotrowskiego, Pawła Tanajno, Romualda Starosielca, Kazimierza
Świtonia, Grzegorza Sowy, Marcina Bugajskiego, Leszka Samborskiego,
Rolanda Dubowskiego, Krzysztofa Urbanowicza, Andrzeja Dariusza
Placzyńskiego, Jerzego Walkowiaka, Piotra Stanisława Bakuna, Sławomira
Grzywy i Wiesława Lewickiego.PKW wezwała do usunięcia wad dwa komitety: Waldemara Włodzimierza Witkowskiego i Zbigniewa Antoniego Wesołowskiego.Komisja odmówiła rejestracji jednemu komitetowi – Andrzeja Voigta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

175. Sztab Trzaskowskiego odcina


Sztab Trzaskowskiego odcina się od Budki. "Borys narzucał się Rafałowi. Towarzyszył mu w konferencjach. To był kłopot"

Jeden z polityków PO w rozmowie „Wprost” zaznacza też, że jeśli chodzi o przywództwo Borysa Budki w PO, to potwierdziły się najgorsze obawy. Borys został zdemaskowany. Jest słabym przewodniczącym. To paradoks – został wybrany dlatego, że uważano go za gościa, który nie wprowadzi rządów autorytarnych. A teraz jest kłopot, bo jest liderem, który nie potrafi rządzić— powiedział. Budka chce się ogrzać przy blasku Trzaskowskiego. Zresztą dzięki niemu wydźwignął się z porażki wyborczej, jaką zafundowałby mu Małgosia. Postanowił odciąć się od Kidawy i stanąć przy silnym kandydaci — podkreślił.
Być może informatorami „Wprost” są sztabowcy Rafała Trzaskowskiego, którzy celowo próbują sprawić wrażenie, że Rafał Trzaskowski jest rzekomo niezależny od PO. Nie da się jednak ukryć, że faktycznie Trzaskowski nie występuje ostatnio z Borysem Budką. Najpewniej nie jest to przypadek.

Kosiniak-Kamysz: Trzaskowski jest kandydatem PO. Jego
środowisko polityczne nie pozwoli mu na to, żeby doszło do pojednania w
Polsce


"Ja wierzę, że zmiana jest potrzebna, że zmiana może się
dokonać tylko w nowym trójpodziale władzy" - mówił Władysław
Kosiniak-Kamysz.
----------------------------------------------Wyciekło do mediów zaproszenie na casting, poszukiwano osób „naturalnych i wiarygodnych”, które na planie miałyby wygłosić przygotowane przez sztab kwestie, jak to określono „naturalnie, z nadzieją i z pozytywnym przesłaniem”.

Niby nic dziwnego, często spoty wyborcze kręci się z wynajętymi osobami, które potrafią zagrać określone role ale charakterystyka tych poszukiwanych przez sztab Platformy, podzielonych aż na 14 kategorii, dosłownie szokuje.
Co trzeba mieć w głowie, żeby tak charakteryzować ludzi i jaki trzeba mieć obraz polskiego społeczeństwa, żeby próbować go przedstawiać z ludźmi, których podzielono aż na 14 kategorii.

Wręcz nieprzyzwoite jest poszukiwanie niepełnosprawnego ale prawdziwego i „powstańczyni Warszawskiej” (pisownia oryginalna) także prawdziwej, w zaproszeniu jest jeszcze odpowiednia kwota jaką otrzyma z prowizją agencji.

https://wpolityce.pl/polityka/504614-wspolna-polska-ale-osoby-do-spotu-podzielone-na-14-kategorii

Nitras pytany w Radiu Zet, kto oprócz niego i Cezarego Tomczyka, jest w sztabie Rafała Trzaskowskiego, poinformował, że są to m.in.: Agnieszka Pomaska, Barbara Nowacka, Paweł Kowal, a także Marcin Kierwiński, który - jak mówił - „spina nas wszystkich organizacyjnie”. Jak dodał, również szef PO Borys Budka jest bardzo aktywny w kampanii prezydenckiej. Dopytywany czy w sztabie są ludzie z warszawskiego ratusza, Nitras powiedział, że są to osoby, które współpracowały z Rafałem Trzaskowskim przy poprzednich kampaniach. Nie wiem, czy są pracownikami ratusza. Chyba nie— dodał. Pytany czy w sztabie Trzaskowskiego są „ludzie Donalda Tuska” - Sławomir NowakIgor Ostachowicz, poseł KO powiedział: Nie
wiem, czy można powiedzieć, że są w sztabie, są konsultowani,
podpowiadają pewne rozwiązania. Myślę, że nie można ich nazwać trzonem
sztabowym. Jesteśmy wielką formacją polityczną, która stara się nie
gubić atutów, które posiada i korzystać z nich w każdej sytuacji. Polityk PO pytany o to, czy Budka jest autorem kandydatury  Trzaskowskiego, stwierdził: Tak. Jednym z głównych jeśli nie głównym. To on to zaproponował, a Trzaskowski się zgodził.

Lotna Brygada Opozycji krok w krok za Andrzejem Dudą. Chcieli sprawić wrażenie, że prezydent jest w Płońsku niemile widziany



Arkadiusz Szczurek należący do tzw. Lotnej
Brygady Opozycji, był bohaterem wielu żenujących i skandalicznych akcji
m.in. z miesięcznic smoleńskich. To on wraz ze swoimi kolegami urządzał
„happeningi” przed domem Jarosława Kaczyńskiego i atakował prezydenta
Andrzeja Dudę na Pomorzu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kto zakłócał spotkania z prezydentem Dudą? To dobrze znani zadymiarze z Warszawy. Teraz wspierają Kidawę-Błońską? SPRAWDŹ

Zasłynął on m.in z demonstracji przeciwników prezydenta przed halą Expo, na której zjawiły się… trzy osoby.

CZYTAJ TAKŻE:

-TYLKO U NAS. Komedia! „Ruda z KOD” i Szczurek na 3-osobowej demonstracji po konwencji prezydenta. Internauci: Strach się bać!

-Szczurek i jego kompani dzielnie wspierają Trzaskowskiego. „Droga Platformo, czy to wasz sztabowiec?”. WIDEO i ZDJĘCIA



Mówią: „mamy dość!”. Kto i czego ma dość? Kto tu zwariował?


Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że na wiece Rafała Trzaskowskiego
przychodzą też nienawidzący obecnej władzy przedstawiciele budżetówki,
pracownicy samorządowej administracji z rodzinami (tylko w Warszawie
to lekko licząc 100 tys. osób), lokalne salony i saloniki, najbardziej
oddani widzowie TVN, słuchacze Tok FM, czytelnicy „Gazety Wyborczej:”
i „Polityki”, użytkownicy Onetu czy fani OKO.Press. Zaiste razem
z wymienionymi wcześniej to osoby niemiłosiernie poharatane przez los,
i tak ukrzywdzone przez pisowski rząd oraz prezydenta, że muszą się
buntować, aby przeżyć. Bardzo rzadko w dziejach buntują
się zblazowani beneficjenci, którzy wprawdzie nie mają już tak dobrze
jak kiedyś, ale nadal inne grupy społeczne mogą tylko marzyć o ich
poziomie życia i hierarchii prestiżu.
No, chyba że bardzo ich
boli, że przez ostatnie 4,5 roku musieli się trochę podzielić
beneficjami. Ale tylko trochę. To musi wywoływać cierpienie, gdy
wcześniej nie miało się żadnej konkurencji. Gdy więc Rafał Trzaskowski
i jego wojsko powiadają, że „mają dość”, można się tylko zastanawiać,
kto tu zwariował? Komu tu odbiło? To jeszcze wam mało?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

176. Biedroń podpisał Pakt dla


Biedroń podpisał Pakt dla Mundurowych. Co zakłada? Przywrócenie wysokich emerytur byłym SB-kom i likwidację IPN

Kandydat Lewicy poinformował, że w czwartek podpisał Pakt dla
Mundurowych. Składa się z on trzech elementów: ustawy, która zmienia
„ustawę represyjną”, szeroką gwarancję niezbywalności praw nabytych oraz
likwidację Instytutu Pamięci Narodowej.

Bardzo trudno znaleźć jakieś wypowiedziane zdanie Rafała Trzaskowskiego bez towarzyszącego mu grymasu złości.


Debata w TVP była ustawiona i tendencyjna, ale na szczęście mamy
jeszcze inne stacje, rozgłośnie radiowe, czy prasę i apeluję do nich
o prawdziwą debatę - mówił w czwartek kandydat Konfederacji
na prezydenta Krzysztof Bosak. Zaapelował do głównych kontrkandydatów,
„by nie okazali się tchórzami”. Apel Hołowni do TVN-u i Polsatu W debacie
prezydenckiej powinny być poruszane kwestie w bezpośredni sposób
dotykające dziś obywateli Rzeczypospolitej, to o nich powinniśmy dzisiaj
przede wszystkim rozmawiać. Dlatego zwróciłem się do Zygmunta Solorza,
Przewodniczącego Rady Nadzorczej stacji POLSAT oraz Piotra Koryckiego
Prezesa Zarządu TVN Discovery Polska z prośbą i wnioskiem o organizację
debaty Kandydatów na Prezydenta RP na antenach ich stacji.

Ten spot mówi nam jedno: Platforma się nie zmieniła, to wciąż jest partia pogardy. Zza grubej warstwy pudru wyłazi to, co zawsze

A więc jednak zrobili to. Co prawda nie podpisali, ale nie musieli, wszystko jest jasne, nie trzeba nawet odcisków palców. Jest tak, jak w castingu, o którym pisał portal wPolityce.pl kilka dni temu. Przypomnijmy: Portal
wPolityce.pl dotarł do treści zaproszenia na casting do spotu
wyborczego Rafała Trzaskowskiego. Poznaliśmy m.in. treść tekstu, który
wypowiedzieć ma kandydat do gry w promocyjnym filmie kandydata PO. Firma
organizująca casting przedstawiła też typ postaci,
które są poszukiwane. Producenci spotu Trzaskowskiego poszukują
osób „naturalnych i wiarygodnych”. W dość ciekawy sposób przedstawiono
charakterystykę osób, które są poszukiwane do produkcji. Potrzebny
są np. „typowy Ślązak”, „doświadczony mężczyzna, zmęczony życiem”,
„Dziewczyna wyglądająca trochę jak Greta Thunberg”, „mężczyzna bojówkowy
ONR” czy „raczej prawdziwy niepełnosprawny”. I taki właśnie spot powstał. Spot, który ma mobilizować zwolenników
Trzaskowskiego, ale który jednocześnie w niewiarygodnie wulgarny sposób
stereotypizuje właściwie całą Polskę. Osoby wierzące są groteskowo
odpychające, prawicowa młodzież to tępi skini, mieszkańcy prowincji
są obrzydliwi. Na tym tle błyszczy wielkomiejska młodzież, która
przyjrzwszy się narodowi, z którym żyje w jednym państwie, „chyba jednak
pójdzie na wybory”.

Jak informuje profil na Facebooku Nie Głosuj Wybory 2020, na którym opublikowano spot, kampania została opłacona przez Echo24. Jest to dolnośląska telewizja, w której władzach jest Paweł Czuma, były współpracownik prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka. Ta sama stacja wypuściła w 2019 roku film, który namawiał, by „nie dzielić Polaków na wrogie obozy”.

Cała akcja firmowana jest przez profil na Facebooku o nazwie „Nie Głosuj Wybory 2020”. W opisie strony czytamy: Fanpage
reprezentuje WYBORCÓW NA RZECZ ROZWOJU DEMOKRACJI, grupę ludzi, którzy
są świadomi znaczenia demokracji w życiu narodu i chcą przekonać
Polaków, by nie rezygnowali tak łatwo z ważnego prawa i przywileju,
jakim jest akt wyborczy.

Powstał też kanał na YouTube, na którym pierwotny klip został
podzielony na poszczególne części odpowiadające każdemu
z bohaterów filmiku.


Przypomniano Ostachowicza

Z kolei
portal tvp.info przypomina, że spot o takim samym przekazie pojawił się
w 2011 r. pod hasłem „Oni pójdą na wybory, a Ty?”. Nieoficjalnie
nazywał się „Zło”, a pomysłodawcą miał być Igor Ostachowicz, dawniej prawa ręka Donalda Tuska, a dziś ma pracować dla sztabu Trzaskowskiego.

Jak zauważył publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz, najnowszy pomysł został
niemal skopiowany z „antykampanii” wymierzonej w Donalda Trumpa.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

177. I wszystko staje się jasne!


I wszystko staje się jasne! Hołownia: "Jeżeli do II tury wejdzie Trzaskowski, to na niego zagłosuję". I właśnie po to zaistniał…

autor: PAP/Wojciech Olkuśnik/PAP/Rafał Guz
Szymon Hołownia w rozmowie ze swoimi sympatykami na Facebooku,
zadeklarował, że jeżeli nie dostanie się do II tury wyborów,
to zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego. Kandydat na prezydenta
przekonywał jednak, że to on jest jedyną osobą, która w II turze może
pokonać Andrzeja Dudę. Tym samym stało się jasne to, o czym od początku
pisaliśmy. Projekt „Hołownia” ma za zadanie odebrać elektorat
kandydatowi PiS, aby później przekazać je kandydatowi PO. Czy wyborcy
Hołowni zdecydują się oddać głos na Trzaskowskiego?

Także dlatego, że zbyt wcześnie odsłoniła swoje oblicze.


To ma być bezpartyjność? "SE": Hołownia rozmawiał z KO o współpracy. Siemoniak: Wszystkie ręce się liczą, by zatrzymać PiS


Czy po wyborach prezydenckich Szymon Hołownia będzie tworzył
swoją partię, czy może zgłosi akces do Koalicji Obywatelskiej –
zastanawia się sobotni „Super Express”. Gazeta powołując się
na nieoficjalne informacje podaje, że pierwsze wstępne rozmowy w sprawie
dołączenia do KO miały odbyć się niedawno.

Gazeta podnosi, że do niedawna Hołownia zajmował w sondażach drugie
miejsce za Andrzejem Dudą, ale kiedy Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpił
Rafał Trzaskowski, Hołownia ma niemal trzykrotnie mniejsze poparcie
od kandydata KO.


Protest
feministek, KOD-owców i środowisk LGBT w Warszawie. Hasło? "#wyPAD".
Lempart pełna agresji: "Będziecie rządzić, albo siedzieć"

Marsz
#wyPAD organizują aktywistki i aktywiści z ruchów
obywatelskich: Komitetu Obrony Demokracji, Ogólnopolskiego Strajku
Kobiet, Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego, Ogólnopolskiego
Strajku Obywatelskiej i Związkowej Alternatywy. Idziemy
pod Pałac Prezydencki, bo chcemy powiedzieć: wyPAD. Wiemy, że albo
będziecie rządzić, albo siedzieć. Ryzyko, że wyniki głosowania zostaną
sfałszowane, jest realne. Ryzyko, że do drugiej tury wyborów nie
dojdzie, jest realne. My już dawno nie jesteśmy aktywistami
i aktywistkami, ja jestem wojowniczką, jedną z generałek w tej wojnie.
Bitwę mamy za tydzień, ale dzisiaj robimy przegląd wojsk. Bądźcie z nami
—mówiła pełna agresji Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Kiedy
Trzaskowski był posłem i za czym głosował? Polityk tłumaczy się z
wpadki. Publicyści nie dowierzają: "Jego sztab ma poważny problem"

autor: PAP/Tomasz Waszczuk/Twitter
Zawetuje każdą ustawę, która będzie chciała podwyższyć wiek
emerytalny; cztery lata temu głosowałem przeciw jego obniżeniu, ale mam
odwagę zmienić zdanie - powiedział w Ełku (woj. warmińsko-mazurskie)
kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Wpadkę Trzaskowskiego na Twitterze skomentowali publicyści.

Rafał
Trzaskowski w grudniu 2015 roku głosował za odrzuceniem projektu
obniżającego wiek emerytalny w pierwszym czytaniu, a w listopadzie 2016
roku zagłosował przeciwko przyjęciu ustawy o obniżeniu wieku
emerytalnego. RT i jego sztab ma poważny problem

autor: screenshot/Twitter/





Demonstracji, która - jak głosił napis na banerze niesionym na czele kilkudziesięcioosobowej grupy - była skierowana przeciw rządowi PiS, przeszła z pl. Teatralnego przed dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego na stołecznym Żoliborzu.

Protestujący, którzy mimo padającego deszczu przemierzali ulice Warszawy w asyście policji, nieśli biało-czerwone flagi, sztandary Unii Europejskiej, a także tęczowe chorągwie. Mieli banery z wizerunkiem premiera Mateusza Morawieckiego i napisem: „Pinokio za miskę ryżu każesz pracować, sam forsę po kontach chowasz”, a także transparent z wizerunkiem prezydenta Andrzeja Dudy oraz hasłem „Wypad z pałacu! Pod trybunał stanu! Polacy to nie durnie rozlicz cię przy urnie”. Część uczestników protestu miała twarze zasłonięte maskami przypominającymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Po przybyciu przed dom polityka skandowali: „Precz z kaczorem dyktatorem”. Protest zakończył się emisją z (głośników wiezionych na samochodzie) piosenki Kazika pt. „Twój ból jest lepszy niż mój” i wspólnym zdjęciem uczestników demonstracji.

Pan dobrze tę prawdę zna, bo to pan jest przyczyną tego wszystkiego, co się działo w 2010 roku. To pan ich wszystkich wykończył

Dziką nienawiść do PiS i Andrzeja Dudy tylko krok dzieli od przychodzenia po tych, których wskazano napisami na domach

Narcystyczne wyznania, egocentryczne wynurzenia i masa infantylnych banałów. Gdyby to wszystko odsiać, z wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego niewiele by zostało. Kandydat KO postawił na hejterski atak wobec prezydenta Dudy, zakładając najwyraźniej że tylko agresja jest w stanie zmobilizować jego elektorat. Czy to wystarczy?

Naprawdę trudno o bardziej prymitywny i nietrafiony spot kampanijny. Gdyby jeszcze Rafał Trzaskowski choć w stopniu dostatecznym radził sobie z zarządzaniem miastem, może by to kampanijne filmidło jakoś przeszło. W sytuacji, gdy obecny prezydent Warszawy kompletnie nie panuje nad tym, co dzieje się w mieście, gdy ma problemy z realizacją podstawowych obietnic wyborczych, z dopięciem budżetu, z obsługą przedsiębiorców czekających na wsparcie finansowe po koronawirusowym przestoju, taki popis wypada skrajnie groteskowo.
Z przedstawieniem programu wyborczego jak dotąd Trzaskowski nie zdołał sobie poradzić. Dobrze wypada jedynie na krótkich dystansach, gdy w błyskawicznym skrócie trzeba wygłosić napisane wcześniej tezy, uderzyć w Telewizję Polską i wyszydzić prezydenta. Ze spontanicznymi spotkaniami i trudnymi pytaniami radzi sobie tak, jak Bronisław Komorowski. W dodatku bardzo szybko się męczy. Na szczęście dla Koalicji Obywatelskiej, kampania Trzaskowskiego jest wyjątkowo krótka. Gdyby potrwała jeszcze kilka tygodni, musiałby pożegnać się z tak wysokim poparciem i podzielić losy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Bo czy budując negatywną i hejterską kampanię na haśle „Mamy dość” można trwale porwać tłumy? Skoro człowiek jasno mówi, że ma dość, może najzwyczajniej trzeba dać mu spokój? Niech się zmaga z tym, czego nadal nie zdołał załatwić i daruje sobie nowe wyzwania. Warszawa czeka na realizację obietnic, a Polska jak na razie jest w naprawdę dobrych rękach

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

178. "Generałka" Lempart, Piątek


"Generałka" Lempart, Piątek na tropie chińskich powiązań i hasło "wypier....ć". Tak wyglądała manifestacja opozycji


Zwolennicy opozycji postanowili na ulicach Warszawy zamanifestować swoją nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Na nieszczęście dla organizatorów, pozwolono zabrać głos niektórym uczestnikom wydarzenia. Podczas manifestacji głos zabrała m.in. Marta Lempart. Pozwoliła też wypowiedzieć się takim tuzom jak Krzysztof Piątek czy przedstawiciele Lotnej Brygady Opozycji. Hasłem przewodnim przemów uczestników protestu było słowo: „Wypier….ć”.
Niezawodny Tomasz Piątek, autor komicznych książek nt. rzekomych powiązań polityków PiS z najróżniejszymi państwami i organizacjami, tym razem opowiadał o Chinach i powiązaniu tamtejszych władz z Andrzejem Dudą.
I cisza, i nie wiadomo co powiedzieć — skomentowała te słowa Lempart.
Głos zabrał też Piotr Szumlewicz w OPZZ.
Mamy dość prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Zniknijcie, przestańcie nas krzywdzić — mówił.
Po nim głos zabrał też jeden ze stałych uczestników imprez opozycji. Młody człowiek krzyczał: „wypierd…ć”. Tu są młodzi — skomentowała to Lempart.

Szansę na popis miał też jeden z członków Lotnej Brygady Opozycji. I on kazał: „wypierd…ć”.

Marta Lempart określiła też samą siebie jako… „generałkę”. Twierdziła, że trwa wojna.

· aktualizacja:

Manifestacja LGBT w Krakowie / autor: Facebook/DOŚĆ milczenia - STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska

wPolityce.pl

WIDEO

Manifestacja LGBT w Krakowie / autor: Facebook/DOŚĆ milczenia - STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska

W niedzielę w Krakowie odbyła się konwencja wyborcza starającego się
o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Później tego dnia kompozytor
Zbigniew Preisner na Facebooku napisał, że na Małym Rynku w Krakowie
z „Dudabusu” została bez jego zgody wyemitowana jego piosenka „Miejcie
nadzieję”. Zapowiedział też wystąpienie na drogę prawną.

Sztab prezydenta kategorycznie zaprzeczył.

Emisja
tego utworu, z naszych informacji, miała miejsce pod pomnikiem Adama
Mickiewicza, gdzie odbywała się manifestacja innych środowisk

— zwrócił uwagę poseł PiS Krzysztof Sobolewski.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Preisner: „Z ‘Dudabusu’ została bez mojej zgody wyemitowana moja piosenka”. Sobolewski odpowiada: Nie emitowaliśmy tego utworu

Kompozytor
pospieszył się z oskarżeniami, a klakierzy opozycji z zachwytem,
bo zamieszczone w mediach społecznościowych nagrania wyraźnie pokazują,
że jego utwór został odegrany… podczas manifestacji środowisk
LGBT i antyklerykałów!

zdjęcie w tle - spotkanie wyborcze Andrzeja Dudy z mieszkańcami Krakowa / autor: Facebook/Zbigniew Preisner; PAP/Łukasz Gągulski

wPolityce.pl

Udowodniono licznymi nagraniami, że sztab Andrzeja Dudy nie
odegrał w Krakowie utworu „Miejcie nadzieję”, a Zbigniew Preisner
tłumaczy się, że oskarżał na podstawie doniesień… „Gazety Wyborczej”.
„Jeżeli informacja podana przez Gazetę Wyborczą była nieprawdziwa
i wprowadziła mnie w błąd, to moje wczorajsze oświadczenie jest
nieaktualne. Nie jest to moja wina, ale wszystkich przepraszam” —
ogłosił kompozytor na Facebooku. Tylko na tyle go stać? Gdzie konkretne
przeprosiny za oskarżanie prezydenta i jego sztabu?



Celebryci w gotowości. Wojewódzki, Ostaszewska, Olbrychski, Radziwiłowicz z pomocą dla Trzaskowskiego: "TRZA głosować

Pałac Prezydencki / autor: Fratria/screenFB/Krystyna Demska-Olbrychska
Wybory prezydenckie już 28 czerwca, atmosfera staje się gorąca.
Wśród zwolenników opozycji robi się nerwowo. Coraz więcej celebrytów
zabiera głos w sprawie w toczącej się kampanii i zbliżających się
wyborów. Jak łatwo się domyślić, przeciw PiS i prezydentowi Andrzejowi
Dudzie protestują od lat zawsze ci sami. Ci, którzy z pogardą
wypowiadali się o rządzie, prezydencie i wyborcach PiS. Teraz
Wojewódzki, Ostaszewska, Olbrychski, Karolak, Radziwiłowicz z całych sił
promują kandydata KO. Wraca walka o to, by było, tak jak było?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

179. NASZ NEWS. Kolejna ustawka


NASZ NEWS. Kolejna ustawka dla Trzaskowskiego? Gersdorf i Dulkiewicz chcą dyskutować w Niemczech o autorytaryzmie i…

autor: wPolityce.pl
„Partia niemiecka” znów chce wesprzeć Rafała Trzaskowskiego
i jego kandydaturę? Aleksandra Dulkiewicz, prof. Małgorzata Gersdorf,
Niemiecki Instytut Praw Człowieka, Miasto Brema oraz Poznańskie Centrum
Praw Człowieka organizują jutro międzynarodową konferencję pt. „Zapewnić
rządy prawa w Europie”. Jak ustalił portal wPolityce.pl, w trakcie tej
debaty, będzie atakowany polski rząd. Prelegenci będą też podejmować
temat reformy polskiego sądownictwa.
Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, że dyskusja nie będzie dotyczyła
jedynie niedawnego orzeczenia niemieckiego Federalnego Trybunału
Konstytucyjnego. Wśród prelegentów znajdują się osoby znane z frontalnej
krytyki reform sądownictwa w Polsce. To m.in. prof. Małgorzata
Gersdorf, zastępca Adama Bodnara, dr Maciej Taborowski , prezydent
Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz szykowany niegdyś przez „kastę”
sędziowską na I Prezesa SN prof. Włodzimierz Wróbel. To pewne,
że konferencja stanie się forum, na którym atakowana będzie polska
reforma wymiaru sprawiedliwości. Rodzi się też pytanie, czy polityczna
konferencja, na dwa dni przed wyborami, nie jest przypadkiem formą
agitacji politycznej? Fakt, że organizatorem jest strona niemiecka budzi
też wątpliwości. Komentatorzy od dawna twierdzą, że w Polsce istnieje
„partia niemiecka”. Dziś widzimy, że działa ona prężnie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

180. Wspólna deklaracja


Wspólna deklaracja prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych. Podkreślono przywiązanie do demokracji i rządów prawa

autor: Jakub Szymczuk/KPRP
W deklaracji podkreślono wielowiekową przyjaźń i partnerstwo oparte
na wspólnych wartościach i interesach między Polską a USA oraz
potwierdzono przywiązanie do wartości takich jak: demokracja, rządy
prawa, swobody i wolności jednostek oraz wolna i sprawiedliwa dwustronna
wymiana handlowa.We wspólnej deklaracji podkreślono także wzajemne wsparcie dla
Inicjatywy Trójmorza oraz wyrażono „dumę” z przeznaczenia znaczących
funduszy na rzecz wdrożenia inicjatywy i wezwano do przyłączenia się
przez inne państwa. Trump i Duda zadeklarowali także współpracę w promowaniu innowacyjnych
rozwiązań dla zapewnienia „zróżnicowanego łańcucha dostaw zaufanych
sprzedawców technologii 5G”.
autor: PAP/Leszek Szymański

Prezydent USA: "To naprawdę zaszczyt, że mogę pana gościć". - Trump i Duda: relacje polsko-amerykańskie nigdy nie były lepsze.


Czy trzeba dodać coś więcej? Oficjalne oświadczenie Białego Domu: "Ameryka kocha Polskę i Ameryka kocha Polaków"


Ameryka kocha Polskę i Ameryka
kocha Polaków” - pod takim tytułem ukazało się w środę wieczorem
oświadczenie Białego Domu w związku ze spotkaniem prezydenta Andrzeja
Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie.

W oświadczeniu
podkreślono, że prezydent Donald Trump „pracuje nad dalszym
wzmocnieniem długotrwałego partnerstwa między Stanami Zjednoczonymi
a Polską”. Przypomina się, że USA i Polska mają wieloletnie relacje
w kwestiach strategicznych, mocno zakorzenione we wspólnie wyznawanych
wartościach, takich jak wolność, praworządność i demokracja.

Kwaśniewski: Jaruzelski wiele dobrego zrobił dla Polski


Nie wykluczam scenariusza, że to się może skończyć w
pierwszej turze – stwierdził w RMF FM były prezydent pytany o
nadchodzące wybory.



"GW" już wie? Publikuje wymowne zdjęcie i ogłasza: "W Białym Domu zero konkretów". Wieliński przypisuje zasługi Tuskowi i…

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria/Gazeta Wyborcza

Wizyta prezydenta Dudy według „Wyborczej”

Według redakcji
z Czerskiej „wbrew wcześniejszym zapowiedziom po wczorajszym spotkaniu
prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy w Waszyngtonie ze strony
amerykańskiego przywódcy nie padła żadna konkretna deklaracja”.

Z Ameryki
Duda przywiezie na razie mgliste obietnice współpracy przy budowie
elektrowni jądrowej i pracach nad szczepionką na koronawirusa

— kpi redakcja z Czerskiej.

Wieliński chwali rządy Tuska i Komorowskiego

W „Wyborczej”
pojawił się tez komentarz Bartosza Wielińskiego, w którym ten chwali
rządy Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego. Przypomniał słowa
prezydenta Dudy sprzed wylotu do USA o tym, że w 2014 roku Rosja napadła
na Ukrainę. Wieliński postanowił więc dopisać resztę historii
z udziałem polityków Platformy Obywatelskiej.

Zaczął od tego,
że to Komorowski i Tusk zaprosili do Warszawy Baracka Obamę
i „przekonali go, by złamać tabu dotyczące przerzucania wojsko do nowych
krajów członkowskich. I to dlatego Amerykanie, Kanadyjczycy i inni
zaczęli wysyłać do Polski żołnierzy” - stwierdził Wieliński.

A potem Andrzej Duda spijał śmietankę

— oświadczył.

Polska za Dudy?

Wieliński
nie mógł sobie darować wytknięcia rzekomych win i „afer” za kadencji
prezydenta Andrzeja Dudy. I tak możemy dowiedzieć się, że „Polska
przestała być uważana za modelową demokrację” i spadła w rankingach
wolności mediów. Na tym jednak nie kończy.

(…)
Polska przestała liczyć się w UE. (…) Pogorszyła relacje sąsiadami.
Za Dudy władza stawała na głowie, by nie wyjaśnić skandalu pedofilskiego
w polskim Kościele. Rozpoczęto nagonkę na osoby LGBT (…). Za Dudy,
podczas pandemii, doszło do rażących nieprawidłowości (…)

— gorączkował się Wieliński.

Zdjęcie
z Białego Domu i podpis pod nim to czysta manipulacja. Wygląda na to,
że redaktorzy z Czerskiej śledzili zupełnie inną wizytę. „Wyborcza”
kolejny raz potwierdziła, że wcale nie zależy jej na sile
i niezależności Polski. A chwalenie się spotkaniami i rozmowami
Komorowskiego z Obamą chyba nie jest najbardziej trafionym argumentem,
bo pierwsze, co nasuwa się na myśl, to kompromitująca
historia z bigosem…

Rafał Trzaskowski opublikował swój program wyborczy

W czwartek wieczorem na oficjalniej stronie Rafała Trzaskowskiego
opublikowany został jego program wyborczy. Inicjatywa ws. ustawy o
związkach partnerskich, przywrócenie refundacji in vitro, plan naprawy
sądownictwa – to niektóre z postulatów.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

181. Środa łamie ciszę wyborczą na


Środa łamie ciszę wyborczą na Facebooku i instruuje swoich fanów: Tylko kandydat, który stara się nie być fallogocentryczny

autor: Fratria

W krótkim wpisie na Facebooku Środa przekonuje, że nie wie czy może
agitować ws. wyborów. Postanowiła jednak podzielić się swoją opinią. Nie
wskazała konkretnego kandydata, podała jedynie cechy, które
musi on spełniać.

Na koniec wpisu poinstruowała jednak, na kogo nie powinni głosować jej fani.

Nie
wiem czy mogę agitować bo internet jest wszak niby prywatny ale jednak
publiczny. Ale nie mogę zmarnować okazji, by przekonywać, namawiać,
obwieszczać, krzyczeć: tylko demokratyczny kandydat! Tylko ktoś kto jest
kompetentny, równościowy, nowoczesny i pozbawiony przesądów, zabobonów,
ksenofobii oraz stara się nie być fallologocentryczny. Kochani, tylko
nie Duda!!!!!!!

– czytamy we wpisie Magdaleny Środy.

Jak widać, profesor etyki nie musi przejmować się prawem. Czy takiego podejścia uczy studentów?


Dlaczego nie w Pucku? Szczurek z Lotnej Brygady Opozycji przewodniczącym komisji wyborczej w Warszawie: "Siwy dym!!!!"

autor: Fratria/Twitter/@Szczurek1965
autor: wybory.gov.pl
autor: wybory.gov.pl

Ciekawe,
że Szczurek został przewodniczącym komisji wyborczej w Warszawie.
Przecież jeszcze kilka miesięcy temu był mieszkańcem Pucka, wspierającym
Małgorzatę Kidawę-Błońską.


Burza w sieci po absurdalnym wpisie Nowickiej ws. Placu Wilsona! Internauci komentują: "Może najpierw Armii Ludowej?"


autor: Wikimedia Commons/Gophi/CC BY-SA 3.0




  • UJAWNIAMY. Nie tylko Szczurek! "Farmazon" przewodniczącym Obwodowej Komisji Wyborczej w Łodzi. Akt oskarżenia nie…

    autor: Fratria/wybory.gov.pl

    Jak tak dalej pójdzie, to może okazać się, że wszyscy członkowie
    KOD-u i Lotnej Brygady Opozycji przewodniczą komisjom wyborczym w całej
    Polsce. W przypadku „Farmazona” warto zapytać, czy osoba z zarzutami
    powinna pełnić tak odpowiedzialną funkcję.

    PKW: niedopuszczalne jest wprowadzanie dodatkowych rygorów sanitarnych w komisjach wyborczych

    Niedopuszczalne jest ustalanie przez obwodowe komisje wyborcze
    dalej idących ograniczeń sanitarnych niż wprowadzone rozporządzeniem
    Ministra Zdrowia – oświadczył w niedzielę szef PKW Sylwester Marciniak.
    PKW łącznie zanotowała 8 przestępstw związanych z wyborami i 159
    wykroczeń.

    Skandal w Szczecinie. Przewodniczący komisji w koszulce z napisem "konstytucja". To znany działacz Komitetu Obrony Demokracji

    autor: PAP/Marcin Bielecki

    W tej chwili podjęliśmy interwencję w komisji wyborczej
    nr 168 w Szczecinie. Jej przewodniczący obsługuje i wydaje karty
    wyborcze, czyli pełni swoje obowiązki, w koszulce mającej
    charakterystyczną grafikę rozpoznawalną dla pewnej opcji politycznej
    ze słowem „Konstytucja”

    – informuje Mariusz Łojko ze Stowarzyszenia Ruch Kontroli Wyborów.

    Chodzi o przewodniczącego komisji w szczecińskim Warszewie. Jest
    to Łukasz Olejnik, miejscowy działacz Komitetu Obrony Demokracji. Jak
    informował szczeciński oddział „Gazety Wyborczej”, w 2018 roku Olejnik
    „ubrał” pomnik Lecha Kaczyńskiego w koszulkę z napisem „konstytucja”.

    Koszulkę z tym samym hasłem założył na wybory. Jest przewodniczącym komisji nr 168 w Szczecinie.

    Mężczyzna został wezwany przez swojego zastępcę do zdjęcia koszulki. Odmówił.

    Na miejsce została wezwana policja.

    autor: TVP Info

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    182. Państwowa Komisja Wyborcza na

    Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej przekazała dane z 99,78 procent obwodów głosowania. Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich zdobył 43,67 proc. głosów (8 412 183 głosy). Na drugim miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski z poparciem 30,34 proc. (5 845 164 głosy). Kandydatowi niezależnemu Szymonowi Hołowni zaufało 13,85 proc. wyborców (2 667 655).

    Pozostali kandydaci, według danych ze zweryfikowanych elektronicznie protokołów komisji obwodowych, uzyskali: Krzysztof Bosak - 6,75 proc. głosów (1 300 923), Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. (457 092 głosów), Robert Biedroń - 2,21 proc. (425 734 głosów). Inni kandydaci nie przekroczyli 0,3 proc. poparcia: Stanisław Żółtek - 0,23 proc. (45 092 głosy), Marek Jakubiak - 0,17 proc. (33 294 głosy), Paweł Tanajno - 0,14 proc. (27 610 głosów), Waldemar Witkowski - 0,14 proc. (26 877 głosów) i Mirosław Piotrowski - 0,11 proc. (20 944 głosy).

    W drugiej turze wyborów prezydenckich Andrzeja Dudę poprze 45,4 procent wyborców, a Rafała Trzaskowskiego 44,7 procent - wynika z sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, przeprowadzonego już po ogłoszeniu sondażowych wyników pierwszej tury.

    Z sondażu late poll opublikowanego przez Ipsos wynika, że w pierwszej turze wyborów urzędujący prezydent Andrzej Duda zdobył 42,9 procent poparcia. Na drugim miejscu znalazł się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski z poparciem 30,3 procent badanych. Jeśli te wyniki się potwierdzą i żaden z kandydatów nie otrzyma więcej niż 50 procent poparcia, Duda i Trzaskowski zmierzą się w drugiej turze, która odbędzie się 12 lipca.

    Duda wygrywa w USA, Kanadzie i na Białorusi
    Andrzej Duda wygrał również w Kanadzie - w komisji wyborczej w Toronto - uzyskując 63,46 procent głosów. Rafał Trzaskowski zdobył 26,18 procent głosów. Na Krzysztofa Bosaka głosowało 5,86 procent wyborców, na Szymona Hołownię – 2,97 procent, a na Roberta Biedronia – 1,26 procent. Na pozostałych kandydatów głosowały pojedyncze osoby.

    Prezydent Andrzej Duda wygrał za to pierwszą turę wyborów prezydenckich w USA uzyskując 50,7 procent głosów. Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski z 34,6 procent, a trzeci jest niezależny kandydat Szymon Hołownia z 6,2 procent. Na czwartym miejscu znalazł się Krzysztof Bosak z Konfederacji, który zdobył 5,4 procent. Z 26 126 oddanych w USA ważnych głosów prezydent Andrzej Duda uzyskał 13 237, Trzaskowski 9046, Hołownia 1628, Bosak 1423, Biedroń 469 a Kosiniak-Kamysz 190. Pozostali kandydaci nie przekroczyli progu 100 głosów.

    Przedstawione dane - procenty i sumy oddanych głosów - to wyliczenia na podstawie danych z okręgów konsularnych przesłanych przez ambasadę RP w Waszyngtonie. W Stanach Zjednoczonych wybory przeprowadzono w pięciu okręgach konsularnych. W Chicago i Nowym Jorku wygrał prezydent Duda. W Houston, Los Angeles oraz Waszyngtonie pierwsze miejsce zajął Trzaskowski. Głosy w USA można było oddać jedynie w formie korespondencyjnej.
    Andrzej Duda wygrał również w Kanadzie - w komisji wyborczej w Toronto - uzyskując 63,46 procent głosów. Rafał Trzaskowski zdobył 26,18 procent głosów. Na Krzysztofa Bosaka głosowało 5,86 procent wyborców, na Szymona Hołownię – 2,97 procent, a na Roberta Biedronia – 1,26 procent. Na pozostałych kandydatów głosowały pojedyncze osoby.

    Trzaskowski wygrał w kilku krajach Unii i na statkach

    W Austrii utworzono pięć obwodów głosowania - wynika z danych PKW. Po przeliczeniu wszystkich głosów oddanych w wyborach (7416) wynika, że wygrał tam Rafał Trzaskowski, zdobywając 43,15 proc. poparcia. Andrzej Duda był za nim (28,29 proc.), Szymon Hołownia trzeci (14,27 proc.), Krzysztof Bosak zdobył 8,05 proc., a Robert Biedroń 4 proc. poparcia.

    W Hiszpanii zagłosowało 4488 Polaków w trzech obwodach. Trzaskowski zdobył tam 61,16 proc. głosów, Duda 13,44 proc., a Hołownia 13,32 proc. poparcia. Na Biedronia głosy oddało 8,04 proc. osób, a na Bosaka 2,47 procenta.

    We Włoszech głosowały 4094 osoby w trzech obwodach. Niemal połowę (47,14 proc.) zdobył kandydat KO na prezydenta, 31,49 proc. urzędująca głowa państwa, 12,97 proc. wybrało niezależnego Szymona Hołownię, a Roberta Biedronia i Krzysztofa Bosaka kolejno 3,66 i 3,22 proc. głosujących.

    W Czechach utworzono dwa obwody głosowania: w konsulatach w Ostrawie i Pradze. W stolicy, według protokołu przyjętego przez PKW, najwięcej głosów - 892 uzyskał Rafał Trzaskowski. Wyprzedził Szymona Hołownię, na którego zagłosowało 255 wyborców oraz Roberta Biedronia z poparciem 192 głosów. Na urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę oddano 164 głosy. Łącznie w Pradze oddano 1625 ważnych głosów. Frekwencja wyniosła 88,32 proc.

    Prezydent Warszawy wygrał również na statkach morskich i platformach – wynika z protokołów, które spłynęły do PKW. Rafał Trzaskowski zdobył na nich 38 procent - 140 ważnie oddanych głosów, przed Krzysztofem Bosakiem z 19,5 procent - 72 głosy i Szymonem Hołownią, który zdobył 17,6 procent - 65 głosów. Prezydent Andrzej Duda na statkach był czwarty z 13,6 procent poparcia - 50 głosów. Frekwencja w tych obwodach wyniosła 97,36 proc., z 379 uprawnionych głosowało 369 osób.

    Po godz. 10 Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów z 99,78 proc. komisji wyborczych.

    Andrzej Duda - 43,67 proc. (8 mln 412 tys. 183 głosów)

    Rafał Trzaskowski - 30,34 proc (5 mln 845 tys. 164 głosów).

    Szymon Hołownia - 13,85 proc. (2 mln 667 tys. 655 głosów).

    Krzysztof Bosak - 6,75 proc. (1 mln 300 tys. 923 głosów)

    Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,37 proc. (457 tys. 092 głosów)

    Robert Biedroń - 2,21 proc. (425 tys. 734 głosów).

    Końskie: Kosiniak-Kamysz z niespełna 3 proc. poparciem w Końskich; Duda 54 proc.

    Kropka nad i - Aleksander Kwaśniewski, Jarosław Gowin28.06.2020

    Pierwszymi gośćmi w "Kropce nad i" po ogłoszeniu sondażowych wyników I tury wyborów prezydenckich byli: Aleksander Kwaśniewski i Jarosław Gowin. - Andrzej Duda zdaje sobie sprawę, że uzyskanie dodatkowych głosów będzie niezwykle trudne - stwierdził były prezydent, odnosząc się do uzyskanego przez obecnego prezydenta wyniku 41,8 procent poparcia. Następnie przewodniczący Porozumienia stwierdził, że "w polskiej polityce jest za dużo sporów. To ważne pole do namysłu dla wyborców. Warto się zastanowić, kiedy wojny polsko-polskiej będzie mniej". Program prowadziła Monika Olejnik.

    https://go.tvn24.pl/programy,7/kropka-nad-i--odcinki,11419/odcinek-397,S...

    Kwaśniewski zdecydowanie pompował z Olejnik "nowe otwarcie" na Hołownię.


    Według
    danych z 99,78 procent obwodów głosowania przekazanych na konferencji
    prasowej przez Państwową Komisję Wyborczą frekwencja w I turze wyborów
    prezydenckich wyniosła 64,4 procenta. - Już w tej chwili należy
    podziękować milionom wyborców, którzy mimo pandemii, powodzi, upałów,
    udali się do lokali wyborczych bądź oddali głos korespondencyjnie -
    powiedział na konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester
    Marciniak.

    OBWE: wybory w Polsce przeprowadzono właściwie, mimo stronniczości mediów publicznych

    Wybory prezydenckie w Polsce zostały przeprowadzone właściwie,
    pomimo wątpliwości prawnych, jednak kampania ucierpiała przez
    nietolerancję i stronniczość mediów publicznych - oceniło w poniedziałek
    Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    183. PO zawiedziona wynikiem

    PO zawiedziona wynikiem Trzaskowskiego: "Była to jedynie mobilizacja w bańce". "Wyborcza" i Michnik przybywają z pomocą



    Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria/Gazeta Wyborcza

    W drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbędzie się 12 lipca,
    zmierzą się prezydent Andrzej Duda, który wygrał pierwsze starcie
    z wynikiem 43,5 proc., oraz Rafał Trzaskowski z wynikiem 30,46 proc.
    W „Gazecie Wyborczej” nastąpiła pełna mobilizacja i już z pierwszej
    strony krzyczy wręcz do czytelnika, że „Trzaskowski będzie się bić”,
    bo taki jest „plan KO na II turę”. Dodatkowo sam Trzaskowski ma także
    uśmiechać się zarówno do lewicy jak i narodowców.

    Okazuje się
    jednak, że sztab Trzaskowskiego jest rozczarowany wynikiem
    Trzaskowskiego, bo „entuzjazm” podczas zbierania podpisów poparcia
    wskazywał na „ogólnonarodowy zryw”.

    Gdy człowiek
    widzi gigantyczny entuzjazm, trudno uwierzyć, że była to jedynie
    mobilizacja w bańce, wśród tych, którzy i tak na nas głosują. Zdawało
    się, że przez Polskę idzie fala, ogólnonarodowy zryw

    – żali się w „GW” jeden z polityków KO.

    Z kolei
    otoczenie Trzaskowskiego nie jest zaskoczone wynikiem, a „PiS jest
    bliskie swojego szklanego sufitu”. Zdaniem Cezarego Tomczyka, prezydent
    Duda „rzecznikiem ich polityki”.

    Kluczowi wyborcy Hołowni

    Zdaniem
    sztabowców Trzaskowskiego w II turze kluczowi będą wyborczy Szymona
    Hołowni, który „przekonał do siebie prawicowe centrum”.

    Na razie wydaje się bardziej wiarygodny dla wyborców lewicy, co pokazuje katastrofalny wynik Biedronia


    ocenia sztabowiec KO, twierdząc, że PiS specjalnie wrzucił do kampanii
    temat LGBT, ale Trzaskowski „umiejętnie to przekierował na szacunek dla
    innego człowieka”.

    W PiS podkręcą atmosferę. Będą mówić, że Trzaskowski się maskuje, ale gdy obejmie Pałac, doprowadzi do obyczajowej rewolucji

    – przekonuje polityk opozycji.

    Strategia na II turę

    Jak
    donosi „GW”, strategią Trzaskowskiego na II turę jest mówienie
    o gospodarce i przedsiębiorcach. Kandydat Ko ma także zaostrzyć
    wizerunek zapowiadając „rozliczenie” rządów PiS oraz o „stylu rządów
    Jarosława Kaczyńskiego”. Stąd pomysł na „komisję krzywd”, czyli
    „instytucja świadka prezydenckiego, by każdy mógł przyjść i opowiedzieć
    o tym, co wyprawia PiS”.

    Wielka odezwa Michnika

    Na tym
    jednak redakcja z Czerskiej nie kończy. W „Wyborczej” pojawił się także
    tekst samego Adama Michnika, w którym wzywa do tego, aby głosować
    na Rafała Trzaskowskiego. Powód? W ocenie naczelnego „GW” Trzaskowski
    jest „kandydatem zmiany”.

    Oznacza to bowiem,
    że Andrzej Duda, wierny żołnierz PiS i Jarosława Kaczyńskiego może
    te wybory przegrać. Głosowałem na Trzaskowskiego dlatego, że był
    to kandydat zmiany

    – stwierdza Michnik dodając,
    że „kandydatami zmiany” byli także Hołownia, Kosiniak-Kamysz i Biedroń,
    i gdyby to któryś z nich wszedł do II tury, także oddał by na nich swój
    głos, bo „tylko kandydat zmiany może zatrzymać wrogą destrukcję Polski
    dokonywaną przez PiS”.

    Michnik apeluje także do – jak sam
    to określa - „demokratów mających nadzieję na zmianę” oraz do tych,
    którzy nie głosowali w I turze.

    Nie bądźcie
    obojętni: pomyślcie, że los Polski jest w waszych rękach. I pamiętajcie,
    że po 12 lipca możecie się obudzić z ręką w nocniku, czego ani wam, ani
    sobie nie życzę

    – apeluje Michnik.

    W „Gazecie
    Wyborczej” wszystkie ręce na pokład. Sytuacja zdaje się być dość
    poważna, a sztabowcy Trzaskowskiego zdenerwowani wynikami pierwszej
    tury, skoro musiał przemówić sam Adam Michnik.

    wkt/”Gazeta Wyborcza”

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    184. Hołownia zakłada ruch "Polska


    Hołownia zakłada ruch "Polska 2050" i jawnie wspiera Trzaskowskiego: "Będę głosował przeciwko wizji prezydentury Dudy"

    Szymon Hołownia / autor: Fratria

    Hołownia zapowiedział, że do jego ruchu obywatelskiego zostaną
    przyjęci „wszyscy, którzy chcą działać nie w rytmie kadencji, ale
    w rytmie pokolenia”.

    Dodał też, że jego ruch nie udzieli poparcia żadnemu kandydatowi w drugiej turze wyborów.

    Sam pójdę na wybory prezydenckie. Będę głosował przeciwko wizji prezydentury Andrzeja Dudy

    —podkreślił

    Hołownia,
    który był kandydatem niezależnym w wyborach prezydenckich, uzyskał
    w I turze 13,87 proc. poparcia i zajął trzecie miejsce, nie wszedł zatem
    do drugiej tury wyborów. Spotkają się w niej 12 lipca walczący
    o reelekcję Andrzej Duda, wspierany przez Zjednoczoną Prawicę, oraz
    kandydat KO Rafał Trzaskowski.

    Hołownia podkreślił w wystąpieniu
    na jego profilu internetowym, że on sam poinformuje, na kogo zagłosuje
    w drugiej turze, natomiast nie może „przekazać” swoich wyborców innemu
    kandydatowi, bo ich głosy do niego nie należą. Apelował do swoich
    zwolenników, by oddali swój głos rozważnie i zgodnie ze swoimi
    poglądami. Zauważył, że po I turze wyborów Polaków czekają „tygodnie
    niezwykle rozchwianych emocji”.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    185. Kabaret w TVN! Trzaskowski


    Kabaret w TVN! Trzaskowski "debatował" z Moniką Olejnik. "Bardzo żałuję, że nie ma z nami prezydenta Dudy"


    TVN odwołał swoją debatę, zaplanowaną pierwotnie na dziś.
    Mimo to w specjalnej edycji programu „Kropka nad i” (TVN24) Rafał
    Trzaskowski wystąpił w formule stylizowanej na debatę - odpowiadał
    na pytania internautów oraz dziennikarki TVN Moniki Olejnik, a podczas
    programu pokazywano zdjęcia Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy,
    co najpewniej miało sugerować, że miała to być debata dwóch kandydatów.

    Bardzo
    żałuję, że nie ma z nami prezydenta Dudy, dlatego, że umawialiśmy się
    na debatę. Prezydent Duda nie chce debaty, przez cały czas chodzi
    na ustawki. (…) Niestety pan prezydent stchórzył


    zaatakował prezydenta Rafał Trzaskowski. Sam jeszcze nie zadeklarował,
    czy weźmie udział w zaplanowanej na poniedziałek debacie w Końskich.

    Rafał
    Trzaskowski stwierdził, że premier Morawiecki ma instrumenty do tego,
    aby ogłosić… kiedy skończy się epidemia koronawirusa w Polsce.


    Dlatego "Fakt" uderza w prezydenta? Andrzej Stankiewicz: Nie zjawił się na debacie; Klarenbach reaguje: To zemsta?




    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    186. Szczerski: Prezydent Duda


    Szczerski: Prezydent Duda weźmie udział w debacie z Polakami. W tym czasie Trzaskowski organizuje konferencję prasową w Lesznie

    Pytany o debatę prezydencką, Szczerski podkreślił, że prezydent Andrzej Duda weźmie w niej udział. Andrzej
    Duda stawi się na debatę prezydencką z Polakami, z mieszkańcami, którą
    organizuje TVP w Końskich. Natomiast w tym samym czasie pan Rafał
    Trzaskowski organizuje konferencję prasową w Lesznie — powiedział Krzysztof Szczerski.

    Krzyki, gwizdy i chamskie hasła zwolenników Trzaskowskiego! Wśród prowokatorów... starosta bytowski i poseł PO. WIDEO

    autor: Fratria/Twitter

    Krzyki, burda i chamskie hasła! Tak zwolennicy Rafała
    Trzaskowskiego próbowali zakłócić spotkanie premiera Mateusza
    Morawieckiego z mieszkańcami Koszalina i Bytowa. Na czele
    „kontrmanifestacji” człowiek z maską „je*ać PiS”, a obok… poseł KO Piotr
    Zientarski! Wśród prowokatorów znalazł się także starosta
    bytowski z PO. W ramach kampanijnego wsparcia dla
    prezydenta Andrzeja Dudy premier Mateusz Morawiecki spotykał się
    w weekend z Polakami w różnych częściach kraju. W niedzielę odwiedził
    m.in. Koszalin oraz Bytów.

    TYLKO U NAS. Tak zachowuje się poseł Nitras! Sztab Andrzeja Dudy wypuszcza mocny SPOT! Czy Trzaskowski się odetnie? WIDEO

    Ten film mógłby być znacznie dłuższy, bo chuligańskie
    wybryki Sławomira Nitrasa to bardzo długa lista (…) W związku z takimi
    zachowani żądamy usunięcia Sławomira Nitrasa ze sztabu kandydata Rafała
    Trzaskowskiego. Uważamy bowiem, że to osoba bardzo niebezpieczna
    dla otoczenia

    — mówiła rzecznik PiS Anita Czerwińska podczas konferencji prasowej poświęconej zachowaniom posła PO Sławomira Nitrasa. Widzieliśmy
    na filmie agresywne, brutalne, chuligańskie zachowania posła Nitrasa.
    (..) I co widzieliśmy? Cwaniacki uśmieszek kandydata PO, który łżąc
    Polakom w żywe oczy, twierdzi, że poseł Nitras troszczył się o ministra
    Sebastiana Kaletę — powiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

    Mamy do czynienia z najbardziej obrzydliwą, bojówkarską, niemoralną i bezwzględną kampanią po 1989 r.

    autor: PAP

    Bojówkarstwo – z tym się kojarzy styl kampanii Rafała Trzaskowskiego
    oraz medialna pomoc dla niego w tej kampanii. A w całkowitym kontraście
    do tego są deklaracje kandydata Platformy Obywatelskiej o zgodzie,
    porozumieniu i wspólnocie. Gdyby mieć głębszą niż rozwielitka pamięć
    historyczną, można by się poczuć, jak w Niemczech pod koniec lat 20.
    XX wieku. Nawet schemat zgromadzeń wydaje się podobny.

    Typowy
    wiec Rafał Trzaskowskiego wygląda tak, jak ten w Bytomiu. Trzaskowski
    mówi np., że skoro Donald Tusk jest już przeszłością w polskiej
    polityce, czas byłoby wysłać na emeryturę Jarosława Kaczyńskiego. Tuż
    obok podium, z którego przemawiał kandydat PO, stał osobnik z megafonem,
    który natychmiast wszedł w tłum i zaczął wrzeszczeć: „Precz
    z Kaczorem!”. Tłum oczywiście wrzask podchwycił i zabrzmiał chór,
    z akompaniamentem gwizdów i wycia. Jak Rafał Trzaskowski reaguje
    na takie sytuacje? Uśmiecha się od ucha do ucha i daje tłumowi szansę,
    żeby wrzaski w sprawie „Kaczora” i wycie wybrzmiały odpowiednio długo.
    Można wręcz odnieść wrażenie, że on dyryguje tym wszystkim ze sceny
    robiąc odpowiednie wrzutki słowne co kilkadziesiąt sekund, które potem
    amplifikują przodownicy wrzasku z tubami, a tłum się już odpowiednio
    nakręca. I tak to trwa do następnej wrzutki. Można się poczuć jak na wiecach wiadomych bojówek w późnych latach 20. XX wieku w Niemczech,

    Dwie osobne debaty przed wyborami. Andrzej Duda będzie rozmawiał z mieszkańcami, Rafał Trzaskowski z dziennikarzami

    Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów,
    zaplanowanej na 12 lipca, nie porozumiały się dotąd, co do formuły
    debaty, w której Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zgodziliby się wziąć
    udział. Sztabowcy prezydenta Andrzeja Dudy zapowiadają jego udział
    w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, w której nie chce wziąć
    udziału Trzaskowski.

    Z kolei Rafał Trzaskowski zaprosił
    prezydenta Andrzeja Dudę na debatę organizowaną w poniedziałek
    w Lesznie. Sztab PiS ocenił tę propozycję jako „niepoważną”.

    I tak
    w poniedziałek mają być dwie osobne debaty prezydenckie - w Końskich
    z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i w Lesznie, w której będzie
    uczestniczył kandydat KO Rafał Trzaskowski.Debata ma rozpocząć o godz. 20.30. Każdą redakcję będzie reprezentował
    jeden dziennikarz, który będzie mógł zadać dwa pytania. Na zadanie
    pytania przewidziano 30 sekund, zaś na odpowiedź - 2 minuty. Kolejność
    zabierania głosu przez redakcje będzie losowana bezpośrednio
    przed spotkaniem.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    187. Podczas debaty pytania

    Podczas debaty pytania zadawał Trzaskowskiemu pracownik ratusza. "Jesteśmy zaskoczeni"

    Jesteśmy zaskoczeni, że pracownik urzędu m.st. Warszawa
    Grzegorz Jakubowski zadawał pytania Trzaskowskiemu; nikogo nie
    informował o tym zamiarze - napisała rzeczniczka warszawskiego ratusza
    Karolina Gałecka. Podczas "Areny Prezydenckiej" Jakubowski występował
    jako przedstawiciel "Najwyższego Czasu".


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    188. Trzej członkowie PZPR promują


    Trzej członkowie PZPR promują Trzaskowskiego. Cimoszewicz, Miller i Belka: Zapobiegniemy destrukcji naszego państwa


    autor: Wikimedia Commons/Fratria
    Byli premierzy: Marek Belka, Włodzimierz Cimoszewicz i Leszek Miller
    opublikowali w czwartek na Facebooku wspólne oświadczenie, w którym
    zaapelowali do wszystkich, którzy wahają się lub zamierzają głosować
    na kandydata PiS - Andrzeja Dudę o zmianę tego stanowiska. Wybory prezydenckie, które odbędą się w najbliższą
    niedzielę mają wyjątkowy wymiar w polskiej historii. Przesądzą one
    o demokratycznym i praworządnym ustroju naszego państwa oraz wolnościach
    i prawach, także następnych pokoleń— napisali. Pamiętając
    o różnicach politycznych, apelujemy o udzielenie poparcia dla Rafała
    Trzaskowskiego. Tylko w ten sposób zapobiegniemy dalszej destrukcji
    naszego państwa i narodowej wspólnoty

    Tusk zabrał głos ws. II tury wyborów. "Bolszewika goń!"

    "Nie marudzić i nie narzekać. Przekonywać i mobilizować -
    każdego, wszędzie, do ostatniej chwili. Bolszewika goń!" – napisał na
    Twitterze były polski premier i szef Rady Europejskiej, a obecnie
    przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.


    Tresowanie lemingów. Trzaskowski pozostaje politycznym faworytem Warszawiaków


    Sukces, jaki w Warszawie odniósł w pierwszej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski (47,58 proc.), wskazuje, jak dalece można manipulować obywatelami. Dwa lata rządów kandydata PO w stolicy powinny spowodować gruntowne rozczarowanie się nim jej mieszkańców. Tymczasem pozostaje on ich politycznym faworytem.
    autor: Fratria/Twitter Tygodnik POLITYKA

    -----------------------------------------------

    To wstrząs, że 50 procent moich rodaków głosowało na
    kandydata, w którego sztabie nikt nie uznał za stosowne pojawienie się
    na wieczorze wyborczym z flagą Polski - ocenił w poniedziałek socjolog
    Andrzej Zybertowicz. Jego zdaniem w ten sposób Trzaskowski pokazał, że
    Polska jest mu obojętna.

    Jak mówił Zybertowicz w
    TOK FM, "małym wstrząsem było, że 50 procent moich głosujących rodaków
    głosowało na kandydata, w którego sztabie nikt nie uznał za stosowne
    pojawienie się na wieczorze wyborczym z flagą Polski".

    Myślałem, naiwnie być może, że to jest spór między dwoma wizjami Polski, dwiema koncepcjami roli Polski
    w Europie, ale mam wrażenie, że dla politycznego zaplecza Rafała
    Trzaskowskiego, gra nie szła o wizję Polski w Europie, tylko o wizję
    wyprowadzenia nas z polskości -
    mówił prof. Zybertowicz.

    Zybertowicz ocenił, że w wieczór wyborczy Trzaskowski "zdjął owczą skórę z twarzy i pokazał, że Polska jest mu obojętna".

    Rafał Trzaskowski, Małgorzata Trzaskowska, Aleksandra Trzaskowska, Stanisław Trzaskowski


    Rafał Trzaskowski, Małgorzata Trzaskowska, Aleksandra Trzaskowska, Stanisław Trzaskowski

    /

    PAP

    /

    Radek Pietruszka


    Ładny gest Andrzeja Dudy! Prezydent zaprosił do Pałacu Prezydenckiego Trzaskowskich: "Żebyśmy sobie podali rękę…"


    Prezydent podkreślił, że wszyscy czekają na oficjalne wyniki wyborów.

    Ale
    chcę w tym momencie i z tego miejsca zaprosić dzisiaj jeszcze i na dziś
    do Pałacu Prezydenckiego pana Rafała Trzaskowskiego z jego małżonką
    na godzinę 23. Ja wiem, że późno, ale myślę, że nikt z nas nie będzie
    dzisiaj do późnych godzin spał

    —oświadczył Duda.

    Chciałem zaprosić pana Rafała Trzaskowskiego, żebyśmy sobie podali rękę, i żeby ten uścisk dłoni zakończył tą kampanię

    —podkreślił prezydent.



    Jest odpowiedź Trzaskowskiego na zaproszenie od prezydenta: "Po ogłoszeniu wyników przez PKW". Tomczyk: Wieczór z rodziną


    autor: PAP/Radek Pietruszka

    Następnie do sprawy odniósł się sam Trzaskowski. Chce zmiany daty
    rozmowy. Napisał, że należy poczekać do oficjalnego potwierdzenia
    wyniku wyborów.

    Nasze wspólne spotkanie to dobry
    pomysł, Panie prezydencie @AndrzejDuda. Dziękuję. Najodpowiedniejszym
    momentem wydaje się czas zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW

    – napisał Trzaskowski na Twitterze.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    189. Zwycięstwo po tak hejterskiej


    Zwycięstwo po tak hejterskiej kampanii przeciwników i przy tak wysokiej frekwencji to niebywały sukces! Prezydent Duda ma…

    Dzień rozstrzygnięć za nami. Skrajnie brutalna kampania
    wyborcza jednoznacznie obnażyła intencje, mechanizmy i cele. Wynik
    wyborczy (na razie sondażowy exit poll) pokazał jeszcze więcej. Bo choć
    opozycja postawiła w stan najwyższej gotowości wszystkie siły krajowe
    i zagraniczne, choć wycisnęła do cna mechanizmy propagandowe i skrajnie
    rozwibrowała społeczne emocje, doprowadzając możliwości mobilizacyjne
    elektoratu do zenitu, większość Polaków zagłosowała za reelekcją. Jeśli
    sondaże się potwierdzą, Andrzej Duda będzie prezydentem Polski przez
    kolejnych 5 lat. To ważny sygnał i mocne wyzwanie.

    Nie
    było jeszcze tak bezwzględnej, brutalnej i podłej kampanii wyborczej.
    Atak wymierzony został nie tylko w prezydenta Andrzeja Dudę, ale także
    w jego elektorat. Nerwy puszczały każdego dnia bardziej. Obelgom nie
    było końca. Na ostatniej prostej prezydenta wyzywano od obrońców
    pedofilów, a „Fakt” posunął się nawet do budowania skojarzeń, że Andrzej
    Duda jest jednym z nich. Niszczono banery wyborcze i sięgano
    po najbardziej prymitywne insynuacje i wyzwiska, nazywając prawicowy
    elektorat „pisowskimi ryjami” i wieśniakami. W czasie ciszy zwolennicy
    Rafała Trzaskowskiego tak dalece rozbujał się w swoich emocjach,
    że puściły mu wszelkie hamulce wyrażone w akcji 8 gwiazdek.

    autor: PAP/Leszek Szymański/PAP/Radek Pietruszka

    Ktokolwiek zostanie prezydentem - nie może wstydzić się polskiej flagi.
    Musi kochać te barwy, za które wielu przelało krew Białe serce❤. Brak
    barw narodowych u jednego z kandydatów, utwierdza mnie w przekonaniu,
    że nie powinien on objąć urzędu. No sorry.

    "GW" reaguje na zdecydowane zwycięstwo Andrzeja Dudy. Instruuje, jak złożyć protest wyborczy. Promuje też opinię Matczaka

    Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria/screen wyborcza.pl


    Polska podzielona na pół? Bzdura! Zobacz wyborcze MAPY z wynikami w powiatach i gminach. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY

    W tle wieczór wyborczy Andrzeja Dudy; grafiki wyborcze / autor: PAP/Leszek Szymański; Twitter/wybory.gov.pl

    Wystarczy spojrzeć na wyniki wg powiatówgmin.
    Duże miasta stanęły za Trzaskowskim, ale również na zachodzie
    są samorządy, w których Duda osiągnął bardzo dobry, a wręcz
    miażdżący wynik!

    Image

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    190. Trzaskowski w końcu


    Trzaskowski w końcu pogratulował prezydentowi. Nawet na koniec musiał coś dodać: "Oby ta kadencja była rzeczywiście inna"

    Kandydat KO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski podczas wieczoru wyborczego w Warszawie / autor: PAP/Radek Pietruszka; Twitter/Rafał Trzaskowski

    Prawie 10 mln głosów. Za wszystkie i za każdy z osobna
    serdecznie dziękuję. Dziękuję też za niesamowitą energię, jaką wspólnie
    udało nam się wyzwolić przez tych kilka tygodni. Jeszcze
    będzie przepięknie!

    — zaczął wpis Trzaskowski, by dopiero potem pogratulować zwycięstwa Andrzejowi Dudzie. Nawet na koniec próbował wbić szpilę…

    Gratuluję wygranej @AndrzejDuda. Oby ta kadencja była rzeczywiście inna

    — czytamy.

    Schetyna
    już pogodzony z wynikiem wyborów: "Różnica jest na tyle duża, że trzeba
    go przyjąć". Ma pretensje do opozycji: "Nie zaangażowali się"

    10 mln Polaków chce Polski europejskiej, tolerancyjnej i uśmiechniętej (…) To najważniejsze, bo wynik był bardzo bliski

    – dodał.

    Wiadomo
    było też, że te wybory nie będą równe, dlatego że z jednej strony był
    walec propagandowy i całe państwo PiS, które zostało postawione przeciw
    kandydatom opozycji. Wiadomo było, że będzie trudno i tak buło. Ale
    walczyliśmy do końca i to powód do wielkiej dumy

    – mówił, atakując jednocześnie PiS.

    Będziemy walczyć dalej, to tylko kolejny etap w naszej walce. Musimy odzyskać państwo z rąk jednej partii

    – powiedział, dodając sugestię, że partie opozycyjne i PO muszą wyciągnąć wnioski.

    Druga strona nie wyciągnęła wniosków, słyszymy
    o zaostrzeniu kursu. Niestety, po wygranej słyszymy mnóstwo arogancji
    (…) Ta władza nie chce wyciągać ręki

    – oskarżał
    Trzaskowski, który sam odrzucił zaproszenie Andrzeja Dudy na spotkanie
    i uściskanie sobie dłoni w Pałacu Prezydenckim.

    Kandydat KO, choć gratulował wygranej prezydentowi, to nadal próbował wbijać szpile…

    To szansa
    dla prezydenta Andrzeja Dudy, żeby uwolnić się od swojej partii
    politycznej, żeby nie słuchać ciągle jednej osoby i wetować te ustawy,
    które będą atakować niezależnych instytucji i samorządu

    – mówił.

    Mam nadzieję, że w II kadencji pan prezydent pokaże więcej niezależności

    • rzucił arogancko Trzaskowski.

    Została stworzona nadzieja, że z tą władzą da się wygrać

    – stwierdził kandydat KO, dodając dość enigmatyczne słowa, że…

    pojawiło się wiele wątpliwości, które trzeba wyjaśnić.”.


    II tura wyborów prezydenckich. PKW podała ostateczne wyniki

    W wyborach prezydenta RP Andrzej Duda uzyskał 51,03
    proc. głosów, Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. - poinformował w
    poniedziałek przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Frekwencja wyborcza
    w II turze głosowania wyniosła 68,18 proc.



    PO liczyła na zagranicę? To się zawiedzie. OBWE: Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce odbyła się prawidłowo

    Kandydaci byli w stanie swobodnie prowadzić swoje
    kampanie wyborcze w konkurencyjnej drugiej turze wyborów, jednakże
    wrogość, groźby wobec mediów, retoryka nietolerancji oraz przypadki
    nadużywania zasobów państwowych zakłóciły proces

    —uważają
    międzynarodowi obserwatorzy z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw
    Człowieka (Office for Democratic Institutions and Human Rights - ODIHR).

    Odmowa
    obu kandydatów spotkania się we wspólnej debacie pozbawiła wyborców
    możliwości porównania ich postulatów, a niedostosowane ramy czasowe
    rozpatrywania skarg i odwołań zakłóciły możliwość dochodzenia roszczeń
    prawnych pomiędzy dwiema turami

    —zaznaczono w oświadczeniu.

    Polityczne spolaryzowanie, a także brak bezstronności w mediach publicznych negatywnie wpłynęły na dobrze przeprowadzone wybory

    —ocenił Thomas Boserup, szef specjalnej misji oceny wyborów ODIHR.

    Po kampanii,
    w której zabrakło dialogu, szczególnie ważne jest podkreślenie,
    że demokracje opierają się na poszanowaniu różnorodności i praw
    wszystkich, nie tylko większości

    —dodał.

    Według
    ODHIR wszystkie szczeble administracji wyborczej po pierwszej turze
    wyborów kontynuowały swoją pracę w profesjonalny sposób, pomimo wyzwań
    związanych z pandemią Covid-19. Zarówno kandydaci, jak i władze
    zachęcały wyborców do głosowania w drugiej turze.

    W ograniczonej
    liczbie lokali wyborczych odwiedzanych przez obserwatorów ODIHR proces
    głosowania i liczenia głosów przebiegł sprawnie i był dobrze
    zorganizowany, a regulacje sanitarne były ściśle przestrzegane.

    Jednak
    kampania przed drugą turą - jak twierdzą obserwatorzy - była jeszcze
    bardziej konfrontacyjna niż przed pierwszą. Biuro zwraca uwagę na fakt,
    że nagromadzenie elementów kampanii negatywnej i wzajemnego oczerniania
    się, a także doniesienia o groźbach wobec polityków i dziennikarzy
    budziły poważne obawy. Podobnie jak w pierwszej turze „kampania obecnego
    prezydenta i relacje nadawcy publicznego cechowała retoryka
    homofobiczna, ksenofobiczna i antysemicka” - podkreślono.

    W oświadczeniu
    ODHIR poruszono również kwestię tego, że ramy prawne dotyczące
    aktywności kampanijnej urzędników administracji publicznej
    są niewystarczające, co „zaciera granicę między państwem a partią”. Jako
    przykład podano premiera Mateusza Morawieckiego, który „w ramach
    pełnienia swojej oficjalnej funkcji odwiedził ponad 80 miast w kraju,
    składając obietnice rozdzielenia funduszy publicznych”, co stworzyło
    nieuzasadnioną przewagę dla prezydenta ubiegającego się o reelekcję,
    „co jest sprzeczne z pkt. 5.4 Dokumentu Kopenhaskiego OBWE z 1990 roku”.

    ODIHR
    to instytucja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE),
    powołana w 1990 roku. Organizuje misje obserwacyjne, a także szkolenia
    z zakresu praw człowieka i współpracy ze społeczeństwem obywatelskim.
    Siedzibą Biura jest Warszawa.

    Specjalna misja ODIHR rozpoczęła
    swoją działalność 16 czerwca, aby ocenić, w jakim stopniu wybory
    prezydenckie w Polsce odbywają się zgodnie ze zobowiązaniami OBWE
    i innymi międzynarodowymi standardami dotyczącymi demokratycznych
    wyborów, a także z ustawodawstwem krajowym.



    Budka odpowiada na krytykę Czarzastego. "Udowodnił, że da się zrobić gorszy wynik"

    - Wydawało się, że nie da się zrobić niższego wyniku niż
    poprzednia kandydatka Lewicy w wyborach prezydenckich (Magdalena Ogórek
    - red.), a Włodzimierz Czarzasty udowodnił, że się da - mówił w Polsat
    News lider PO Borys Budka.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    191. Marzena Nykiel: Nie udało


    Marzena
    Nykiel: Nie udało się wygrać wyborów, więc PO rusza z kolejną falą
    ataków. Protesty, oskarżenia i nowa odsłona tej samej wojny

    Kolejne przegrane wybory, z których politycy PO nie są w stanie
    wyciągnąć konstruktywnych wniosków. Od lat trzymają swój elektorat
    w przemocowym układzie straszenia PiS-em, żywiąc głębokie przekonanie,
    że tylko taka taktyka działa. I choć mobilizacja wyśrubowana została
    do granic możliwości, realnej wygranej nie ma. Kolejny raz. Zarząd
    PO jednak, zamiast ruszyć głową, uświadomić sobie dlaczego tak szybko
    spadło poparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a Rafał Trzaskowski
    utrzymał się na powierzchni tylko dlatego, że jego kampania trwała tak
    krótko, szuka sposobu na podważenie wyniku wyborów, które
    jednocześnie uznaje.
    autor: Fratria/Twitter Tomasz Lis

    W Gdyni Rafał Trzaskowski ma oficjalnie zakończyć swoją kampanię prezydencką.

    Rafał
    podziękuje tym wszystkim, którzy pracowali w tej kampanii, ludziom
    Koalicji Obywatelskiej, ale też wszystkim tym, którzy sami z siebie się
    w kampanie włączyli

    — powiedział PAP szef regionu pomorskiego PO Sławomir Neumann.

    Głos ma zabrać oczywiście sam Trzaskowski, a także przewodniczący PO Borys Budka.

    Będziemy mówić o planach na przyszłość, aby te 10 milionów głosów w drugiej turze nie zostało zmarnowanych, nie uciekło


    zaznaczył Neumann. Z kolei związany blisko ze sztabem Rafała
    Trzaskowskiego Sławomir Nitras dodał, że piątkowa impreza, „to nie
    będzie zakończenie, to będzie początek czegoś nowego”.

    Chodzi o to, mówią politycy PO, żeby pokazać „wspólną drogę na przyszłość” dla wszystkich, którzy wsparli Trzaskowskiego.

    Za trzy
    lata kolejne wybory, jednocześnie parlamentarne i samorządowe, czyli
    kolejny sprawdzian, mam nadzieję ze znacznie lepszym skutkiem

    — powiedział Neumann.


    Image

    ----------------------------

    Grzegorz Wójtowicz, pełnomocnik wyborczy komitetu Rafała
    Trzaskowskiego, podczas briefingu przed Sądem Najwyższym po złożeniu
    protestu podkreślał, że zarzuty KO dotyczą zarówno kwestii konstytucyjnych, jak i działalności TVP oraz rządu.

    W naszym
    proteście zawarte są zarówno zarzuty dotyczące naruszenia konstytucji,
    czyli terminu zarządzania wyborów, o czym wielokrotnie mówili wybitni
    konstytucjonaliści. Mamy także zarzut, w naszej ocenie potężny,
    dotyczący działalności TVP i wspomagania przez nią jednego tylko
    z kandydatów, i dyskredytowania tylko kandydata Rafała Trzaskowskiego

    — poinformował Wójtowicz.

    Do protestu zostało dołączonych 2 tys. indywidualnych zawiadomień o nieprawidłowościach

    W naszych
    zarzutach zawarte są także, w naszej ocenie, naruszenia prawidłowego
    postępowania przez organy administracji rządowej i także wspierania
    przez te organy rządowe jednego z kandydatów


    dodał. Poinformował, że do protestu zostało dołączonych 2000
    indywidualnych zawiadomień o nieprawidłowościach, w tym dotyczących
    pozbawienia prawa wyborczego.Posłanka KO Barbara Nowacka i adwokat Grzegorz Wójtowicz podczas konferencji prasowej przed Sądem Najwyższym w Warszawie, 16 bm. po złożeniu protestu wyborczego / autor: PAP/Tomasz Gzell

    Nowacka nie pamięta przebiegu kampanii wyborczej?

    Posłanka KO Barbara Nowacka oceniła, że to nie były uczciwe wybory, bo kandydaci „nie byli traktowani po równo”.

    Uruchomiono
    gigantyczną machinę państwa, gdzie Mateusz Morawiecki odbył, jak się
    chwalił, 200 spotkań wyborczych, gdzie agitował wprost, gdzie nadużywano
    państwa i jego instytucji do działań na rzecz jednego kandydata, gdzie
    TVP urządzała seanse nienawiści w stosunku do jednego kandydata,
    a drugiego prezentowała jako najlepszego człowieka świata. To w końcu
    gigantyczne zaniedbania MSZ dotyczące głosowania Polonii za granicą

    — wyliczała posłanka.


    Fiasko akcji torpedowania wyniku wyborów? Do Sądu Najwyższego trafiło dotychczas 226 protestów, prawie połowa zagranicy

    Do czwartku, do godz. 16, w Sądzie Najwyższym zarejestrowano
    226 protestów wyborczych, ale faktyczny ich wpływ jest większy, gdyż
    kilkaset złożonych pism jeszcze formalnie nie zostało zarejestrowanych -
    poinformował PAP zespół prasowy SN. Czwartek jest ostatnim dniem
    na wnoszenie protestów.

    Dziś do godz.
    16.00 w repertorium SN zarejestrowano w sumie 226 protestów wyborczych.
    Spośród nich 101 pochodzi od wyborców spoza granic Polski

    — powiedział PAP w czwartek po południu Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN.

    Jak
    jednak dodał, „faktyczny wpływ protestów jest większy, gdyż tylko
    dzisiaj do godz. 16 do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
    złożono około 630 pism”.

    Nie wszystkie jeszcze zostały zarejestrowane

    — zaznaczył.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    192. Trzaskowski: Trzeba

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    193. Ministerstwo Kultury i

    Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wspiera IPN ws. organizacji wystawy „TU rodziła się Solidarność” w Gdańsku

    Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako instytucja
    konstytucyjnie odpowiedzialna za ochronę polskiego dziedzictwa i
    polskiej pamięci, której ważnym elementem jest historia „Solidarności” i
    Sierpnia’80, nie zgadza się z decyzją władz Gdańska ws. prezentacji
    wystawy „TU rodziła się Solidarność” -
    czytamy na stronie MKiDN.


    Zdjęcie

    Trzaskowski w Gdyni: Podejmuję się stworzenia ruchu obywatelskiego. Nie wolno nam składać broni, musimy to robić razem

    Naszym wspólnym zadaniem jest to, żeby kontynuować budowę
    nowej solidarności - podkreśli kandydat KO na prezydenta Rafał
    Trzaskowski podczas piątkowego wiecu w Gdyni.

    Trzaskowski spotkał się w Gdyni ze swoimi zwolennikami, by podziękować im za wsparcie w kampanii prezydenckiej.

    Wszyscy
    się obudziliśmy przez ostatnie dwa miesiące, ta energia jest absolutnie
    niebywała, naszym wspólnym zadaniem jest to, żeby kontynuować budowę
    nowej solidarności, przede wszystkim podtrzymać w nas determinację,
    podtrzymać w nas wiarę i niebywałą energię

    — podkreślił.

    Musimy
    stworzyć potęgę, musimy stworzyć prawdziwy ruch obywatelski, który
    pozwoli nam wygrywać kolejne wybory, pozwoli nam wszystkim tę energię,
    którą razem obudziliśmy podtrzymać na długie miesiące, abyśmy mogli
    wygrywać kolejne wybory

    — dodał Trzaskowski.

    Zapewniam,
    że zrobię absolutnie wszystko, aby dalej mogli się spotykać, żebyśmy
    dalej mogli walczyć o to, żeby Polska mogła wyglądać zupełnie inaczej

    — podkreślił prezydent stolicy.

    Zwracał
    uwagę, że „10 milionów Polaków zagłosowało na Polskę tolerancyjną,
    europejską, na Polskę w której nie dzieli się ludzi
    na równych i równiejszych”.

    Gwarantuję wam, że zrobimy to razem

    — zapewnił.

    Podziękowanie dla zwolenników

    Trzaskowski wyraził „olbrzymie podziękowania dla wszystkich, którzy przez ostatnie dwa miesiące walczyli o polską demokrację”.

    Zrobiliśmy wszystko co można było zrobić, żeby wygrać te wybory

    — powiedział kandydat KO na prezydenta.

    Zobowiązanie Trzaskowskiego

    Podejmuję
    się stworzenia ruchu obywatelskiego - bo partie nie wystarczą - razem
    z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli,
    by bronić społeczeństwa obywatelskiego, jestem gotów do rozmowy
    z absolutnie każdym - podkreślił w Gdyni Rafał Trzaskowski.

    Trzaskowski,
    który był kandydatem KO na prezydenta, nawiązując do liczby oddanych
    na niego głosów w wyborach podkreślił, że jest 10 mln ludzi dumnych
    z tego, co udało się osiągnąć przez ostatnie 30 lat w Polsce.

    Ludzi,
    którzy są dumnymi Polkami i Polakami, dumnymi Europejkami
    i Europejczykami, którzy chcą tolerancji, chcą gwarancji, że Polska
    będzie zmieniała się na lepsze, chcą, żeby praca była szanowana, żeby
    nikt nas nie dzielił, nie atakował, żeby nikt na nikogo nie
    podnosił ręki

    — mówił Trzaskowski.

    Jak
    zaznaczył, „idą trudne czasy i trzeba być razem, żeby bronić
    społeczeństwa obywatelskiego, samorządów, wolnych mediów, organizacji
    pozarządowych i niezależnych instytucji.

    Nie wolno
    nam składać broni, musimy to robić razem. Dlatego podejmuję się
    stworzenia ruchu obywatelskiego, dlatego że partie nie wystarczą, musimy
    robić to razem i wspólnie (…). Jeżeli nie chcecie się zapisać do partii
    politycznej, to chodźmy razem, stwórzmy ruch obywatelski, który razem
    z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, razem z ośrodkami
    analitycznymi i razem z ludźmi dobrej woli będzie tworzyć podstawy
    do tego, żeby bronić społeczeństwa obywatelskiego i wszystkich
    niezależnych instytucji. Zróbmy to razem

    — apelował Trzaskowski.

    Zadeklarował, że jest gotów do rozmowy „z absolutnie każdym”.

    Trzaskowski zapowiedział, że:

    5 września
    spotkamy się, aby zbudować ruch, który umożliwi nam użyć naszej
    energii. Równolegle będziemy działać, aby przebudować naszą partię.
    Zrobimy to razem, dumnie patrząc w przyszłość.

    Szczegóły pod koniec miesiąca

    Szczegóły mamy poznać pod koniec lipca. Z samorządowcami,
    z ośrodkami analitycznymi, z ludźmi dobrej woli, razem zbudujmy ruch,
    który umożliwi obronę społeczeństwa obywatelskiego. Pod koniec lipca
    powiem Wam o szczegółach. W sierpniu, w 40 rocznicę solidarności
    spotkamy się w Gdańsku.

    Nie będzie rozliczeń po porażce? Budka o "nowej Platformie" i "nowej Solidarności": "Każdy znajdzie swoje miejsce"


    Podczas oficjalnego zakończenia kampanii kandydata Koalicji
    Obywatelskiej na prezydenta Rafała Trzaskowskiego szef PO podkreślał
    w Gdyni, że „to nie jest koniec, to jest początek nowej drogi”.

    Przez
    ostatni czas Polska, Europa, świat były świadkami pandemii, były
    świadkami bardzo ciężkich często scen, ale potrafiliśmy wszystko
    przezwyciężać właśnie dlatego, że jesteśmy ludźmi solidarnymi,
    że potrafimy wówczas, kiedy jest to potrzebne, podać dłoń drugiemu
    człowiekowi i ta kampania stanie się właśnie takim symbolem, symbolem
    tego, że musimy podawać rękę drugiej osobie - bez względu
    na to po której stronie sceny politycznej stoi, bez względu na to, jakie
    wartości reprezentuje, ale wszyscy jesteśmy po jasnej stronie mocy
    i to nas powinno zawsze wyróżniać

    — mówił.

    20 lat Platformy

    Budka
    przypomniał, że 20 lat rodziła się pierwsza Platforma Obywatelska
    dzięki takiej energii, którą widać było w całej Polsce dzięki obywatelom
    i Rafałowi Trzaskowskiemu.

    Nowa Platforma i nowa
    energia będzie możliwa, tylko jeśli nadal będziemy wspólnie. Dziś
    potrzeba czegoś więcej, potrzeba nowej Solidarności, ale potrzeba
    również tego wielkiego wsparcia obywatelskiego i w tym miejscu,
    w kolebce „Solidarności”, w kolebce Platformy Obywatelskiej, chcę wam
    to obiecać, chcę wam obiecać nową energię, nową Platformę, nową
    Solidarność, w której każdy znajdzie miejsce

    — zapowiedział.

    To coś
    więcej aniżeli tylko partie polityczne. To więcej aniżeli tylko
    samorządowcy. To coś więcej, bo to jest prawdziwa obywatelska wspólnota,
    w której miejsce znajdą wszyscy, a której symbolem jest właśnie
    Rafał Trzaskowski

    — mówił Budka.autor: PAP/Jan Dzban


    W szeregach opozycji bez zmian. Wpadka Dulkiewicz na wiecu. Prezydent Gdańska opowiadała o zmianie... polskiej flagi

    Nie zabrakło też wpadki w wypowiedzi. Prezydent Dulkiewicz nawoływała do… zmiany polskiej flagi.

    Musimy
    rozmawiać, nie ma innego sposobu do zmiany naszej ojczyzny, do zmiany
    biało-czerwonej flagi. Bo biało-czerwona flaga należy się nam wszystkim

    — powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.

    Zwróciła też uwagę na postać Rafała Trzaskowskiego.

    Wierzę,
    że „nowa Solidarność” pod światłym przywództwem Rafała Trzaskowskiego
    odmieni nasze małe ojczyzny i naszą dużą wspólną ojczyznę

    — stwierdziła.

    Partię Budki i Trzaskowskiego czeka "rebranding"? "Nowa Solidarność" zamiast Platformy Obywatelskiej? KOMENTARZE



    Platforma Obywatelska byłaby Solidarnością w takim samym stopniu, w jakim jest Obywatelska #NowaSolidarność.



    PO zapowiada radykalną przemianę

    Platforma Obywatelska po 19 latach istnienia i kilku
    metamorfozach zapowiada radyklaną zmianę. Chodzi o włączenie w koalicję
    innych partii i osób zaangażowanych w kampanię prezydencką Rafała
    Trzaskowskiego. Patrząc wstecz, na historię ugrupowania, takich zmian
    było już wiele. To pokazuje, jak chwiejną partią jest Platforma
    Obywatelska – wskazują eksperci.


    F. Frąckowiak: R. Trzaskowski chce podjąć próbę zniszczenia  NSZZ
    „Solidarność” wraz z całym jego dziedzictwem. Dlatego używa
    sformułowania „nowa Solidarność”  

    Rafał Trzaskowski chce podjąć próbę zniszczenia  NSZZ
    „Solidarność” wraz z całym jego dziedzictwem – oczywiście to się nie
    stanie, bo „Solidarność” jest silniejsza. Dlatego używane jest
    sformułowanie „nowa Solidarność” – podkreślił Filip Frąckowiak, radny
    m.st. Warszawy

    Kosiniak-Kamysz: Za kilka dni zaprezentujemy propozycję dla całej opozycji

    Za kilka dni zaprezentujemy propozycję dla całej
    opozycji, która będzie pewnym krokiem do przodu - zapowiedział szef PSL
    Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Magazynem TVN24. Lider ludowców
    wykluczył jednocześnie możliwość koalicji z PiS.




    Partie polityczne szukają nowego otwarcia

    Lewica zapowiedziała kongres programowy. Na wydarzenie zaprosiła
    już zagranicznych polityków. Jednocześnie zmiany w ugrupowaniach
    zapowiada Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska.

    Dr A. Wróblewski: R. Trzaskowski buduje wielkie zamczysko na ruchomych piaskach

    Rafał Trzaskowski buduje wielkie zamczysko na ruchomych piaskach.
    Dodatkowo nadużywa odwołań do „Solidarności” i jej etosu, mówiąc” Jest
    nas 10 milionów, jak «Solidarności» w 1980 roku” – wskazał dr Artur
    Wróblewski. Politolog z Uczelni Łazarskiego w Warszawie poruszył w
    „Aktualnościach dnia” kwestie kluczowe w ostatnim czasie dla polskiej
    polityki. Dotyczyły one Unii Europejskiej, rekonstrukcji rządu czy
    polityki, jaką Rafał Trzaskowski usiłuje prowadzić po przegranych
    wyborach prezydenckich.

    Hołownia o zapowiedzi Trzaskowskiego: Nie ma mowy o współpracy strukturalnej z PO

    Nie ma mowy o jakiekolwiek współpracy strukturalnej w
    ramach partii z Platformą Obywatelską; mamy odmienne patrzenie na
    politykę; ruch obywatelski tworzy się oddolnie, nigdy odgórnie -
    powiedział PAP Szymon Hołownia, pytany o zapowiedź tworzenia ruchu
    obywatelskiego przez Rafała Trzaskowskiego (PO).




    KO domaga się powtórzenia wyborów prezydenckich

    Koalicja Obywatelska domaga się powtórzenia wyborów
    prezydenckich. Jak informują media, żądanie powtórnego głosowania
    znalazło się w złożonym przez sztab proteście do Sądu Najwyższego. 

    W Sądzie Najwyższym 5,8 tys. protestów wyborczych; ich liczba nie powinna już znacząco wzrosnąć

    Liczba protestów wyborczych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego,
    przekroczyła 5,8 tys., ale w środę wpłynęło ich już niewiele - mniej niż
    100 - i ogólna liczba złożonych protestów nie powinna się już znacząco
    zwiększyć - poinformował zespół prasowy Sądu Najwyższego.

    Instytut Nowych Idei. Powstaje zaplecze eksperckie PO. Budka chce pozyskać Hołownię

    Lider PO Borys Budka zapowiedział w środę powstanie
    jesienią nowego zaplecza eksperckiego PO - Instytutu Nowych Idei. Poparł
    też pomysł tworzenia ruchu obywatelskiego przez prezydenta Warszawy
    Rafała Trzaskowskiego. Do współpracy chciałby pozyskać Szymona Hołownię.

    Ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego przypomina fikcję NRD z filmu „Good bye, Lenin!”. I jest równie zabawny

    Musi być jakiś wspólny masochistyczny kod kulturowy Platformy
    Obywatelskiej, skoro prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w 2019 r.
    chciała nawet świętować napaść na Westerplatte i początek strasznej
    w skutkach II wojny światowej. Świętować tańcami i innymi
    pląsami. W nastroju ludycznym jest także od miesięcy Borys Budka, ale
    on przynajmniej nie przyznaje się do wcześniejszych porażek partii,
    której przewodzi. W tej sytuacji nie ma potrzeby tworzenia nowego ruchu,
    a tym bardziej nazywania go Nową Solidarnością. Taki ruch już istnieje,
    ma się świetnie i może się nazywać Ogólnopolski Radosny Masochizm
    Obywatelski (ORMO). A ORMO jest równie dobre jak NRD i zawsze
    czuwa. Czuwaj!

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    194. Sąd Najwyższy: lipcowe wybory

    Sąd Najwyższy: lipcowe wybory prezydenckie są ważne

    Wybory prezydenckie z lipca br. są ważne - orzekła dziś w pełnym
    składzie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu
    Najwyższego.

    Jak powiedziała w uzasadnieniu uchwały przewodnicząca składu Ewa
    Stefańska, sąd podejmując uchwałę „wziął pod uwagę wszystkie
    okoliczności, także te, które nie były przedmiotem protestu wyborczego”.

    Wcześniej – podczas posiedzenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej – o
    stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich wnosili przewodniczący
    Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marciniak i zastępca
    prokuratora generalnego Robert Hernand.

    Po wyborach prezydenckich do Sądu Najwyższego wpłynęło łącznie 5 tys.
    847 protestów wyborczych. Wpływ protestów do SN był
    kilkudziesięciokrotnie wyższy niż w przypadku poprzednich wyborów.
    Jedynie w 1995 r. do SN wniesiono więcej protestów przeciwko ważności
    wyborów. Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN zakończyła rozpatrywanie
    protestów w niedzielę. W przypadku 93 zarzuty w nich zawarte zostały
    uznane za zasadne w całości lub w części, ale bez wpływu na wynik
    wyborów. Większość protestów została jednak pozostawiona bez dalszego
    biegu.

    W tegorocznych wyborach prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03
    proc. głosów, a Rafał Trzaskowski – 48,97 proc. Frekwencja wyborcza w II
    turze głosowania wyniosła 68,18 proc.

    Gabinet
    cieni okazał się klapą? Kierwiński zdobył się na szczerość: Niejako w
    zeszłej kadencji ten projekt został zatrzymany. WIDEO

    Gabinet cieni PO / autor: Flickr/Platforma Obywatelska RP/CC BY-SA 2.0; Twitter/RMF FM

    Sekretarz generalny i poseł PO Marcin Kierwiński był gościem RMF FM. Dociekliwy dziennikarz zaskoczył swojego gościa pytaniem… o gabinet cieni PO. Co się dzieje z tym projektem? Co ciekawe, w końcu padła szczera odpowiedź.

    Gabinet
    cieni to był projekt, który był rozpoczęty na zeszłą kadencję
    parlamentu i niejako w zeszłej kadencji parlamentu, ponieważ ona
    dobiegła końca, ten projekt został zatrzymany

    — odparł Kierwiński.


    Miał
    być wielki projekt, a wyszła klapa. Bo czy ktokolwiek jest w stanie
    wymienić jakiekolwiek wielkie inicjatywy wspomnianego gabinetu cieni?
    Nic dziwnego, że jego działalność została zakończona po cichu.


    NASZ WYWIAD. Prof. Czarnek: "Negowanie uchwały SN o ważności wyborów świadczy o braku honoru polityków opozycji"


    Politycy tacy jak posłowie Szczerba, Kropiwnicki, czy
    Gasiuk-Pihowicz podważają dzisiejsza uchwałę Izby Kontroli Nadzwyczajnej
    i Spraw Publicznych, podnosząc, że sędziowie tej izby zostali wybrani
    w sposób niezgodny z konstytucją.

    Prof. Przemysław Czarnek:
    Politycy opozycji ponownie pokazują, że brakuje im honoru i nie
    potrafią pogodzić się z porażką wyborczą. Wszystkie kłamstwa
    i manipulacje rzucili oni na jedną szalę, a i to nie przyniosło żadnego
    rezultatu. Stąd ta frustracja. Teraz podważają legalnie działającą Izbę
    Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Pamiętajmy, że jest to Izba
    działająca na podstawie obowiązującej ustawy o Sądzie Najwyższym, która
    została uchwalona przez parlament i nie została zakwestionowana przez
    Trybunał Konstytucyjny. Nie ma żadnej podstawy do negowania jej uchwał.
    Skoro robią to jednak politycy, to świadczy o braku honoru. Przecież
    kontestując uchwałę kontestują jednocześnie głosy ponad 20 milionów
    Polaków, którzy wzięli udział w wyborach. Sąd Najwyższy określił
    te wybory jako ważne. To kończy temat ich podważania.

    Ale
    czy nie obawia się pan kolejnej kontestacji, czyli obstrukcji
    Zgromadzenia Narodowego? Część ekspertów prawnych opozycji, w tym Roman
    Giertych, sugeruje właśnie takie zachowanie. Brak quorum rodzi nową
    sytuację prawną.

    Myślę, że nie będzie żadnego problemu
    z quorum Zgromadzenia Narodowego. Nie wiem, czy będziemy przeprowadzali
    Zgromadzenie także w formie zdalnej. To decyzja Sejmu. To co wyprawiają
    politycy opozycji i ich prawnicy stanowi próbę zamachu konstytucyjnego.
    To świadczy dramatycznie źle o tych politykach i ich ekspertach.

    Trybunał
    Konstytucyjny orzekł, że nie można podważać statusu sędziów. Wciąż
    jednak mamy z tym do czynienia, szczególnie wobec sędziów Izby Kontroli
    Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, którzy w pełnym składzie orzekli
    o ważności wyborów. Te działania można uznać jako nieuprawnioną
    ingerencję w kwestie ustrojowe.

    Dlatego używam mocnych
    określeń o próbie zamachu konstytucyjnego. To jest kwestionowanie
    ustroju Rzeczpospolitej Polskiej przez polityków opozycji. To niegodne.
    Proszę o więcej szacunku dla narodu polskiego. To mój apel do polityków
    opozycji i ich prawników.


    Taka opozycja to świetna wiadomość dla PiS i fatalna dla Polski. PO bredniach o kworum na zaprzysiężeniu i "pseudosędziach…

    autor: Radek Pietruszka/PAP, Julita Szewczyk/Fratria, Andrzej Wiktor/Fratria, Platforma Obywatelska/YouTube/Twitter

    Poseł Michał Szczerba, zwany niedawno przez samego siebie Sherlockiem Holmesem:

    Konstytucja
    przesądza, że „Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd
    Najwyższy”. Uchwała nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw
    Publicznych umeblowanej w całości przez #neoKRS, o wątpliwym statusie
    zasiadających tam sędziów, nie może być uznana za stanowisko SN.

    W tym
    samym duchu oburzyła się gdańska prawniczka – co prawa nie zna i organy
    prawa pilnujące okłamać lubi - europoseł Magdalena Adamowicz:

    Ważność
    wyboru prezydenta RP stwierdza Sąd Najwyższy. Przed chwilą
    wypowiedziała się IKNiSP, która nie jest sądem, a osoby tam zasiadające
    nie są sędziami SN. Komentowanie treści tej wypowiedzi to tak, jakby
    dyskutować nad mandatem od wujka przebranego za policjanta na sylwestra.

    Pani
    Magdzie i panu Michałowi (wybacz, Ojczyzno, rodakom, że pokarali Cię
    takimi reprezentantami) przypomina się, że ten sam wujek uznał ich
    mandaty. Co więcej, uznał – po protestach pisowskich – że wybory
    do Senatu odbyły się w zgodzie z przepisami, dzięki czemu ich
    obywatelska formacja może cieszyć się większością w Izbie Wyższej
    parlamentu. Szczegół? Widocznie tak, zupełnie jak mieszkanie wte
    czy we wte.

    Idźmy dalej. Posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, magister prawa:

    Po pseudodemokratycznych wyborach, uznanych za „ważne” przez pseudosędziów SN, będziemy mieli od czwartku pseudoprezydenta.

    Nie
    można nie zadać pytania: w takim razie po jaką cholerę składaliście
    partyjny protest do tego sądu? Chcieliście unieważnienia wyborów przez
    pseudosędziów? Unieważnienia, które nie miałoby – waszym zdaniem – mocy
    prawnej? A może gdyby orzeczenie było inne, pani pseudoekspert
    od kwestii prawnych nie wyzywałaby sędziów z pl. Krasińskich?

    To wszystko jednak betka. W tej menażerii i tak największe wrażenie robi dziś tamtejszy guru od paragrafów mec. Roman Giertych:

    Ponieważ
    kilkudziesięciu senatorów powinno być na kwarantannie,to przyjście
    opozycji na Zgromadzenie Narodowe da kworum potrzebne do zaprzysiężenia
    PAD. Brawo! Opozycja zawsze powinna pomagać PiS, szczególnie gdy ten
    opiera się na orzeczeniu nielegalnej izby SN. To racja stanu.

    To słowa
    człowieka, który zapewne uważa się za najlepszego prawnika w Polsce,
    za autorytet. Stoi za nim dostojność wydziału prawa poznańskiego UAM,
    półtorej kadencji parlamentarzysty, 15 miesięcy wicepremierowania
    i doświadczenie lansowania własnego ojca na głowę państwa. Ta właśnie
    osobistość bredzi o jakimś kworum potrzebnym
    do zaprzysiężenia prezydenta.

    Obawiam się, że część opozycyjnych
    pelikanów może to łyknąć i zbojkotować czwartkową uroczystość
    w parlamencie, by nie dopuścić do ponownego objęcia najwyższego urzędu
    przez Andrzeja Dudę. Zwłaszcza, że ich liczni sympatycy na tłiterku –
    a tam przecież koncentruje się ich życie – już gorąco do tego namawiają.

    Nie
    chcę nawet wyobrażać sobie boleści, jakie ich dopadną, gdy dowiedzą
    się, że konstytucja w art. 130 nie wspomina o żadnym kworum.

    I choć
    nie raz dziś podniosły mi się kąciki ust, gdy czytałem mądrości kwiatu
    opozycji, to summa summarum wcale nie jest mi do śmiechu. Bo taka
    opozycja to świetna wiadomość dla PiS, ale fatalna dla Polski.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    195. Politycy PO uważają, że tylko


    Politycy PO uważają, że tylko kiedy oni rządzą, mamy demokrację. Platforma przegrała już 7. z kolei wybory

    Platforma przegrała już 7. z kolei wybory (samorządowe w 2014 roku
    parlamentarne, prezydenckie w 2015 roku, samorządowe w 2018 roku,
    europejskie i wreszcie po raz kolejny parlamentarne i prezydenckie
    w 2019 i 2020roku) i do tej pory jej politycy nie wyciągnęli wniosków
    z tych porażek.Winni tych porażek wg jej czołowych polityków,
    są oczywiście przede wszystkim wyborcy, którzy dali się przekupić
    obecnej władzy, winne są media głównie te publiczne, że wspierają
    rządzących, ba winni są rządzący dlatego, że sprawnie organizują kolejne
    kampanie wyborcze i że się wzajemnie wspierają.

    Politycy Platformy w dalszym ciągu uważają, że trzeba raczej zmieniać
    szyldy partyjne, być może powoływać ruchy obywatelskie, pokazywać
    „nowe” twarze, a program można ogłosić tuż przed rozstrzygnięciem
    wyborczym, bo jest nieistotny, bo przecież i tak programów wyborczych
    się nie realizuje.

    Tak robiono w Polsce przez blisko 25 lat,
    od 2015 roku to jest już niemożliwe, więc albo politycy PO to zrozumieją
    i przestaną bajdurzyć o braku demokracji albo jeszcze przez wiele lat
    będą tylko w opozycji.

    Dzisiejsza kontestacja zaprzysiężenia
    prezydenta Andrzeja Dudy przez czołowych polityków Platformy, po raz
    kolejny tylko potwierdza, że niewiele zrozumieli z tego co stało się
    w Polsce przez ostatnie 5 lat, że na zwycięstwo wyborcze nie ma szans
    formacja, której programem jest „żeby było tak jak było”.

    Kościół św. Krzyża / autor: Fratria

    Nie bez powodu wybrałyśmy pomniki, które trzymają miecze
    w rękach. To kojarzy się z walką, którą my też prowadzimy. To walka,
    aby wyjść na miasto, na blokowisko, i kupić sobie chleb w sklepie i nie
    być wyzywanym od pedałów

    —stwierdziły uczestniczki akcji wieszania tęczowych flag na warszawskich pomnikach.

    Dlaczego
    nie poszły na policję, jeśli dochodziło do takich ataków słownych
    w czasie wyjścia po chleb? Czy aktywiści LGBT uważają, że profanacja
    i bezczeszczenie pomników to naprawdę walka z rzekomo szerząca się
    w Polsce homofobią? To zwykły wandalizm i nie ma co dorabiać do tego
    na siłę ideologii.Posuwają się do manipulacji i zrównują symbol, jakim jest flaga
    państwowa, z symbolem społeczności LGBT. Tu jednak nie da postawić się
    znaku równości.

    Jeśli wystarczy zawiesić kawałek szmatki na mieście, aby podważyć wartości narodowe, to jakieś słabe te wartości

    —mówi jedna z aktywistek.

    Właśnie
    po to mamy wartości narodowe, by je szanować, by budowały one naszą
    tożsamość i pokazywały przywiązanie do historii oraz dorobku naszych
    przodków. To nie są zabawki i chwilowe mody. Nie można ich też
    wykorzystać do szerzenia ideologii, które stoją w wyraźniej sprzeczności
    z wartościami ważnymi dla większości naszego społeczeństwa. Jak widać
    coraz wyraźniej aktywiści LGBT sondują granice społecznego przyzwolenia
    na swoje haniebne dział.

    Jakub Maciejewski: Posłowie w tęczowych maseczkach. Tak kawiorowa Lewica poświęca się dla LGBT

    autor: PAP/Rafał Guz

    Obrzydzać wpraszaniem tej sprawy na zaprzysiężenie Prezydenta
    Rzeczpospolitej infantylnymi przebierankami, aby pokazać nie tyle
    czyjąkolwiek dolę czy niedolę, ale samych siebie jako bojowników
    o tęczową wolność i demokrację. Przecież to parodia polityki, a nie sama
    polityka, toż to Samoobrona była po stokroć bardziej elegancka, skoro
    biel i czerwień dla nich bliską osadzili na krawatach.

    Ano
    prawdziwych działań pomocowych dla LGBT nie ma. Liczy się władza.
    To zrozumiałe, że dla polityków liczy się władza, to dziwne, że osoby
    LGBT dają się tak łatwo wykorzystywać i nabierają się na garść
    rewolucyjnych sloganów, a już najbardziej wymowne, że bojownicy
    tęczowej Międzynarodówki w polskim sejmie zdobywają się co najwyżej
    na wydanie 10 złotych na kolorową maseczkę do zasłaniania twarzy.
    A i to pewnie z partyjnych pieniędzy.


    Politycy KO nie mogli wybrać gorzej dla siebie, niż zamiast na zaprzysiężenie pójść na winko albo udawać manekiny


    autor: PAP/Radek Pietruszka


    Borys Budka, Robert Kropiwnicki, Bogdan Borusewicz, Katarzyna LubnauerZdjęcie ilustracyjne  / autor: PAP/Radek Pietruszka

    ------------------------------------

    Prezydentura spełnionych obietnic

    Liczne wizyty zagraniczne, ratyfikowane umowy międzynarodowe,
    poprawa warunków życia, wsparcie dla rodzin – to tylko niektóre z
    obszarów działań prezydenta Andrzeja Dudy w minionej jego pięcioletniej
    kadencji.

    Prezydent Andrzej Duda złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym

    Prezydent Andrzej Duda rozpoczyna drugą pięcioletnią kadencję na
    stanowisku prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jak mówił przed
    Zgromadzeniem Narodowym, „dziś demokracja w Polsce jest silniejsza niż
    kiedykolwiek”.

    Protest aktywistów LGBT na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie / autor: PAP/Radek Pietruszka

    Wczorajsze zatrzymanie Michała Sz. było związane
    są z przestępstwem. Natomiast część osób z autorytetem, wśród nich
    są politycy, próbuje sprowadzić nasze działania w innym kierunku –
    powiedział w sobotę PAP rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji
    nadkom. Sylwester Marczak. Michał Sz. podejrzany jest o dokonanie czynu
    chuligańskiego polegającego udziale w zbiegowisku, brutalnym
    zaatakowaniu działacza fundacji pro-life oraz niszczeniu mienia
    należącego do fundacji; czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat
    pozbawienia wolności - przekazała warszawska prokuratura.

    W piątek po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw
    Homofobii odbył się protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym
    areszcie dla aktywistki LGBT Małgorzaty Sz. (formalnie Michała Sz.),
    następnie protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło
    do starć z policją - zaatakowany został m.in radiowóz. Policja
    zatrzymała najbardziej agresywne osoby. Według informacji jakie przekazała PAP posłanka KO Klaudia Jachira,
    wraz z nią w sprawie zatrzymanych interweniowali na komisariatach
    policji posłowie KO: Michał Szczerba, Katarzyna Piekarska, Urszula
    Zielińska i Magdalena Filiks, a także posłowie Lewicy Anna Maria
    Żukowska i Krzysztof Śmiszek. Z publikowanych przez
    parlamentarzystów na Twitterze informacji wynika, że w tej grupie były
    też posłanki Lewicy Magdalena Biejat oraz Beata Maciejewska.

    Wyłania się nowy plan opozycji na kolejne lata. "Wykopać rów i podlać benzyną, a LGBT ma być tym, czym był KOD". Jak reagować?

    Uważam, że historia zatoczyła niewielkie dla niej, ale dla polskiej polityki bardzo ważne, koło.
    Jesteśmy świadkami próby powtórzenia manewru zastosowanego przez
    opozycję po poprzednich przegranych wyborach prezydenckich
    i parlamentarnych (2015). Składa się on z trzech elementów.Po pierwsze,
    odmowa uznania demokratycznego werdyktu Polaków i odmówienie
    społeczeństwu choćby miesiąca spokoju po zakończonej i rozstrzygniętej
    kampanii. Natychmiastowe wykopanie rowu pomiędzy „my” a „oni”. Ma się bez przerwy gotować, ma być nawet krwawy majdan.
    Celem jest siłowe przesilenie, a jeśli ono niemożliwe, zmęczenie ludzi,
    pokazanie, że jedynym sposobem zakończenia zimnej wojny domowej jest
    zwycięstwo obozu III RP. Wtedy rolę realizatora tego celu przypisano
    szybko utworzonemu przez środowisko Michnika tak zwanemu Komitetowi Obrony Demokracji, teraz masowo produkuje się/rzuca do boju opłaconych na różne sposoby tęczowych aktywistów.Po drugie, co wynika z pierwszego, takie podkręcenie emocji w Polsce, i to natychmiast po wyborach, by wyborcy opozycji nawet sekundy nie poświęcili na spokojną ocenę
    jakości obecnych rządów i tego, jak zmienia się ich życie (wtedy 500
    Plus), jak bronimy się (teraz) przed skutkami epidemii koronawirusa.
    Emocje mają być na najwyższym możliwym poziomie, bo one są płonącą benzyną, która wykopany już rów wypełnia, uniemożliwiając wielu ludziom przejście na stronę obozu propolskiego.Po trzecie,
    szczytne hasła (wtedy zagrożone rzekomo demokracja i konstytucja, dziś
    pokrzywdzone osoby „nieheteronormatywne”) połączone z kreacją rzekomych
    represji (pamiętacie rzekomy „gaz” na ulicach, udawanie rannego przez
    aktywistę?) mają przyciągnąć uwagę prasy światowej,
    zwłaszcza niemieckiej, i wykreować taki wizerunek Polski na świecie,
    który utrudni rządzącym pole manewru, a być może (największe ich
    marzenie) ściągnie na kraj jakieś sankcje, kary.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    196. Brudziński rozlicza Sorosa:


    Brudziński
    rozlicza Sorosa: Emeryci z SB, Józki Grzyby z KOD-u, czy Obywatele RP
    nie dali rady rozwalić obecnej władzy to odpala się LGBT

    Demonstracja LGBT na placu Solidarności w Szczecinie / autor: PAP/Marcin Bielecki

    Emeryci
    z SB, Józki Grzyby z KOD-u, czy Obywatele RP nie dali rady rozwalić
    obecnej władzy to odpala się LGBT” - napisał na Twitterze europoseł PiS
    Joachim Brudziński. Odniósł się w ten sposób do obecnej sytuacji
    w naszym kraju i coraz bardziej agresywnej działalności środowisk
    występujących pod tęczowa flagą. Dodał, że grupy te są powiązane
    m.in z Georgem Sorosem.

    Poseł Małgorzata Prokop / autor: Twitter/Dariusz Matecki
    Szczeciński radny Dariusz Matecki zamieścił na Twitterze
    fragment skandalicznej wypowiedzi poseł Małgorzaty Prokop, która podczas
    jednej z demonstracji porównała sytuację społeczności LGBT
    w dzisiejszej Polsce do mordów na Żydach. Matecki poinformował, że złoży
    ws. tej wypowiedzi zawiadomienie do prokuratury.

    Czy to już tęczowy terror? Manifest Scheuring-Wielgus: "Ta flaga kiedyś zawiśnie na czubku Sejmu obok flagi biało-czerwonej"

  • Joanna Scheuring-Wielgus / autor: screen/FB/Joanna Scheuring-Wielgus
  • W poniedziałek w Toruniu pod pomnikiem Mikołaja Kopernika odbył
    się protest pod hasłem „Nie damy się zastraszyć”. Protestujący mówili,
    że nie zgadzają się z decyzją sądu o dwumiesięcznym areszcie dla
    aktywisty LGBT Margot z kolektywu „Stop Bzdurom”. Organizatorzy protestu
    w Toruniu twierdzili też, że w Polsce mamy do czynienia ze szczuciem
    i zastraszeniem społeczności LGBT. Posłanka Lewicy Joanna
    Scheuring-Wielgus wystąpiła z manifestem: „Obiecuję wam, że ta tęczowa
    flaga jeszcze kiedyś zawiśnie na czubku Sejmu obok flagi
    biało-czerwonej” - ogłosiła. Na naszych oczach rodzi się tęczowy terror.


  • Skandaliczna prowokacja w wykonaniu Obywateli RP w Warszawie. Powiesili tęczową flagę na pomniku św. Jana Pawła II

  • Kościół Wszystkich Świętych / autor: Wikimedia Commons

    Kolejny dzień, kolejna prowokacja. Po zatrzymaniu aktywisty
    „Margot”, przeciwnicy rządu wieszają tęczowe flagi na kolejnych
    pomnikach w Polsce. Sprofanowano wizerunek św. Jana Pawła II.

    CZYTAJ
    RÓWNIEŻ: Obrońcy wiary pełnili różańcową wartę przed figurą Chrystusa.
    Proroctwo św. Antoniego Pustelnika spełnia się na naszych oczach

    Tym
    razem tęczową flagę powiesiły działaczki ulicznej opozycji, które
    do tej pory kojarzone były z ruchem Obywateli RP oraz Komitetu Obrony
    Demokracji. Jedną z wieszających flagę była Leokadia Jung, znana
    z udziału w wielu antyrządowych manifestacji.

    Flagę powieszono na pomniku św. Jana Pawła II, który stoi przed wejściem do kościoła pw. Wszystkich Świętych w Warszawie.

    Jak
    zauważył jeden z internautów, Obywatele RP nie przepuszczą okazji,
    by stać się bohaterami mediów i przyłączą się do każdej inicjatywy,
    która pozwoli im na promocję. Tym razem wspierają aktywistów LGBT.

    Warszawa: aktywiści LGBT zablokowali przejazd furgonetki fundacji Pro – Prawo do Życia

    Na ul. Francuskiej w Warszawie klika osób zablokowało przejazd
    furgonetki fundacji Pro - Prawo do Życia. Na miejsce przyjechała
    policja. Interwencja dotyczyła utrudniania ruchu drogowego i pomalowania
    pojazdu - poinformowała w środę nadkom. Joanna Węgrzyniak z Komendy
    Rejonowej Warszawa VII.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    198. Koniec Koalicji


    Koniec Koalicji Obywatelskiej? Grodzki przed kluczowym głosowaniem: "Myślę, że to oznacza Senat poza KO i w konsekwencji rozpad"

    Według Grodzkiego ewentualne odrzucenie przez
    większość senacką ustawy o podwyżkach oznaczałoby rozpad Koalicji
    Obywatelskiej. Sprzeciw wobec władz koalicji i zagłosowanie przeciwko
    podwyżkom politycy KO nazywają „opcją atomową”. Myślę, że to oznacza Senat poza Koalicją Obywatelską i w konsekwencji rozpad. Sejm odrzuca nasz opór choćby głosami PiS— stwierdził marszałek senatu. Tomasz Grodzki odradzał również senatorom wprowadzenie poprawek do ustawy Liczenie na to, że jak obniżymy podwyżki to zmieni się odbiór zewnętrzny jest naiwnością— podkreślił. Trzeci
    możliwy scenariusz zakłada, że część senatorów zagłosowałaby przeciw,
    część wstrzymałaby się, a mimo to ustawa zostałaby przyjęta. Myślę, że ci, co będą przeciw, będą musieli myśleć o starcie w następnej kadencji jako niezależni lub z innych list niż PO — powiedział marszałek.

    Kochani,
    przez ostatnie 5 lat byłem członkiem PO. To już koniec” - napisał
    na Facebooku Tomasz Cimoszewicz. Polityk przekonuje, że do tej decyzji
    skłoniło go poparcie przez opozycję ustawy podwyższającej wynagrodzenia
    dla polityków.

    Kierownictwo
    jest przerażone, nikt nie spodziewał się takiego kryzysu wizerunkowego”
    - tak jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej komentuje w „Gazecie
    Wyborczej” głosowanie w sprawie podwyżek wynagrodzeń dla polityków.
    Na opozycji wrze, a według Tomasza Grodzkiego, zagrożona jest nawet
    senacka większość.

    PO sama nie wie, co robić? Schetyna zaskoczony głosowaniem ws. podwyżek: Musi wypowiedzieć się zarząd. Liczę na senatorów

    Grzegorz Schetyna w TVN24 wypowiadał się o piątkowym sejmowym
    głosowaniu nad projektem noweli zakładającej podwyżki dla polityków.
    Jego zdaniem opozycja, a zwłaszcza PO, godząc się na poparcie projektu
    wpisała się w plan prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, służący
    rozbiciu opozycji.

    Przekonywał, że nie można rozmawiać z PiS, zwłaszcza na temat podwyżek dla siebie.

    To jest śmiertelne, politycznie to kosztuje ogromnie dużo

    — dramatyzował.

    Uderzenie
    w największą partię opozycyjną, która jako jedyna może stworzyć
    konstrukcję budowy koalicji antypisowskiej w następnych wyborach,
    to jest dzisiaj cel Kaczyńskiego. Jeżeli ktoś wpisuje się w ten
    scenariusz, jeżeli ktoś podejmuje negocjacje z Kaczyńskim,
    z (wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem) Terleckim, a sprawa jeszcze dotyczy
    horrendalnych podwyżek dla parlamentarzystów, jest politycznym
    samobójcą. To widzieliśmy w nocy z czwartku na piątek i w piątek. Jestem
    zdumiony, że nie byliśmy w stanie w racjonalny, logiczny, przyzwoity
    sposób na to zareagować

    — mówił Schetyna.

    Schetyna zaznaczył, że był zaskoczony, że „tak ważna decyzja nie była podejmowana na poziomie zarządu krajowego”.

    W takiej sytuacji musi wypowiedzieć się zarząd krajowy. Jeżeli tak się nie dzieje, to znaczy że nie działa komunikacja

    — mówił.

    Również kierownictwo PO powinno „wytłumaczyć, przeprosić i powiedzieć, gdzie został popełniony błąd”.

    Dzisiaj
    całe odium kłopotów wynikających z tego nieszczęśliwego głosowania
    bierze Platforma Obywatelska i Koalicja Obywatelska, i na to nie można
    pozwolić. Bo to nie jest projekt PO, tylko PiS, poparty przez inne
    partie opozycyjne

    — przekonywał Schetyna.

    KO
    już nie chce podwyżek. Budka i Grodzki "wsłuchali się w głos
    obywateli": Każdy popełnia błędy. Będziemy rekomendować odrzucenie
    ustawy

    Zdjęcie ilustracyjne  / autor: screen tvp info
    Będę rekomendował senatorom KO przyjęcie wniosku o odrzucenie
    ustawy zakładającej podwyżki dla parlamentarzystów i najważniejszych
    osób w państwie - poinformował w poniedziałek lider PO Borys Budka.

    W piątek, gdy
    podejmowaliśmy decyzję o kompleksowym uregulowaniu trudnej sprawy płac
    osób, które zajmują najważniejsze stanowiska w państwie kierowaliśmy się
    zdrowym rozsądkiem, ale przede wszystkim chęcią kompleksowego
    uregulowania tej kwestii i powiązania wynagrodzeń ze średnią płacą
    w kraju. Te rozwiązania absolutnie nie spodobały się opinii publicznej

    — mówił lider PO.

    Opinia
    obywateli jest dla nas najważniejsza, dlatego przez cały weekend
    prowadziłem konsultacje, wsłuchiwałem się w głos osób, które wyrażały
    swoje negatywne opinie, rozmawiałem z pozostałymi liderami partii
    opozycyjnych i dziś będę rekomendował senatorom KO przyjęcie wniosku
    o odrzucenie tej ustawy w całości

    — dodał.

    Polityczne pieniądze stanęły w gardle Tuskowi i Schetynie, bo to miliony. Stracone setki miliardów w gardle im nie stoją

    Schetyna otwarcie boi się przewodniczącemu Budce przyfanzolić, skoro
    nie ma dość sił, by teraz go zastąpić. Podgryza go więc niczym turkuć
    podjadek. Gdyby jednak to Schetyna był szefem partii, wyczerpanej
    finansowo po czterech wyborach w ciągu półtora roku, inaczej by śpiewał.
    I gdyby Budkę odsunął, odczułby brak pieniędzy i niezadowolenie ludzi
    PO. Ale nie odsunął, więc może się wzmagać. Po zastanowieniu
    i wsłuchaniu w vox populi Borys Budka też się zresztą wzmógł i teraz też
    jest przeciw podwyżkom. Razem z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
    Dlatego senatorowie KO mają być przeciw.

    Najbardziej groteskowe
    w tym sporze o pieniądze jest to, że najgoręcej moralizują i obnoszą się
    z niesmakiem ci, którzy przepuścili przez palce (albo i przez
    co innego) setki miliardów złotych, choćby z należnego VAT. Plus
    kilkadziesiąt miliardów kosztów nieudolnego rządzenia. Ale setki
    miliardów nie robią wrażenia tak są abstrakcyjne, choć to była
    największa kradzież aktywów należących do Polaków. Co innego
    kilkadziesiąt milionów. O to można drzeć japę i moralizować.

    Wojna między Tuskiem a Platformą? Poseł KO: "Sam zarobił miliony w Brukseli, a nas śmie pouczać"; "Postawił na rozbicie PO"

    Donald Tusk / autor: screen YT/EPP

    Politycy Platformy
    Obywatelskiej czują się bardzo dotknięci ostatnimi przytykami Donalda
    Tuska. Podejrzewają go nawet o wspieranie projektu Szymona Hołowni. „Sam
    zarobił miliony w Brukseli, a nas śmie pouczać. My mamy biedować.
    Broniliśmy go, gdy prawica wyciągała mu ile będzie zarabiał jako szef
    Rady Europejskiej, broniliśmy też jego innych decyzji, ale już dosyć” –
    mówi poseł KO w rozmowie dziennikarzami tygodnika „Wprost”. To nie
    jedyne ciekawe informacje o Tusku.


    Sam zarobił miliony w Brukseli, a nas śmie pouczać.
    My mamy biedować. Broniliśmy go, gdy prawica wyciągała mu ile będzie
    zarabiał jako szef Rady Europejskiej, broniliśmy też jego innych
    decyzji, ale już dosyć

    —powiedział poseł KO.

    Podkreślił też, że niskie pensje klasy politycznej są winą Tuska, który na lata zamroził wynagrodzenia w budżetówce.

    Tusk
    tak samo jak i Roman Giertych, który też nas zaatakował za podwyżki,
    zamierza wspierać polityczny projekt Szymona Hołowni, dlatego postawił
    na osłabienia albo wręcz rozbicie Platformy

    —powiedział też rozmówca serwisu.

    Podejrzewa
    on też, że Donald Tusk postanowił zemścić się na Rafale Trzaskowskim,
    za to, że w czasie kampanii prezydenckiej odesłał byłego premiera
    i lidera PO na emeryturę. autor: PAP/Tomasz Gzell/Twitter/Facebook




    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    200. Śmiechu warte! Budka buduje z


    Śmiechu warte! Budka buduje z Trzaskowskim nowy ruch... w siedzibie partii. Nawet polityk PO przyznaje: To nie wygląda poważnie

    Rafał Trzaskowski i Borys Budka / autor: Flickr/Platforma Obywatelska RP/Public domain


    Ruch obywatelski budowany w… siedzibie partii

    Napięcia w PO nie ułatwiają Rafałowi Trzaskowskiemu budowy nowego „ruchu obywatelskiego”. Jego zręby powstają w partyjnej siedzibie przy ulicy Wiejskiej w Warszawie

    —czytamy.

    Jak pisze Wróblewski, Trzaskowski od początku kryzysu związanego z głosowaniem Platformy za podwyżkami dla polityków (również dla samorządowców, więc i dla wiceszefa PO), starał się trzymać od tego jak najdalej. Prezydent Warszawy nie chciał być kojarzony z tą sytuacją. Wróblewski zauważa, że Trzaskowski tuż po wyborach prezydenckich wyjechał na urlop, postępując całkowicie inaczej niż PiS, które przystąpiło do powyborczej ofensywy. A jak budowanie „ruchu obywatelskiego” oceniają sami politycy PO?

    Partyjni liderzy ustalają w siedzibie PO, jak ma wyglądać oddolny ruch obywatelski. Przecież to nie wygląda poważnie - mówi jeden z polityków Platformy.


    Trzaskowski reaguje na krytykę Tuska: Celem "Nowej Solidarności" jest spokojne przygotowanie się do tego, co będzie za trzy lataautor: Fratria

    Były premier Donald Tusk, pytany przez tygodnik „Polityka” o ruch
    „Nowa Solidarność”, ocenił, że „z ruchami nie jest łatwa sprawa”.
    Zwrócił uwagę, że „do wyborów są trzy lata i można się zmęczyć”.

    Jest
    złudzeniem, że utrzymamy emocjonalną mobilizację milionów ludzi przez
    tak długi czas. Wyborcy chcą prostych i czytelnych komunikatów. Na kogo
    mamy się oglądać? Na ruch czy Platformę, na Trzaskowskiego, (Borysa)
    Budkę czy może (Szymona) Hołownię?

    — pytał szef Europejskiej Partii Ludowej. Dodał, iż nie grzebałby też istniejących partii, szczególnie PO.

    To w polskiej polityce wciąż największa siła po stronie opozycji i najlepsi ludzie, nawet jeśli robią błędy

    — ocenił Tusk.

    Prof. Mieczysław Ryba: Mam wrażenie, że to dopiero
    początek po pierwsze konfliktu wewnętrznego, który się zaostrza i który
    się chyba szybko nie rozstrzygnie, a po drugie presji zewnętrznej,
    bo słabość skonfliktowanej PO zachęca zewnętrzne czynniki do tego, żeby
    robić pewne ruchy. Mam tutaj na myśli przede wszystkim samego Hołownię.
    Czy Trzaskowski będzie na tyle wiarygodny, żeby Hołownię spacyfikować?
    Wątpię, bo tak jak pani redaktor zresztą zauważyła i wielu to zauważa,
    to inicjatywa obywatelska pod skrzydłami Platformy Obywatelskiej.
    Platforma też miała być rzekomo „obywatelską” i wiemy, jaki jest
    tego efekt.
    autor: PAP/Rafał Guz

    Jak poinformowano w przesłanym PAP komunikacie w skład zarządu
    stowarzyszenia weszli: Szymon Hołownia - jako jego prezes, a także
    Michał Kobosko, Agnieszka Buczyńska, Adriana Porowska
    i Miłosława Zagłoba.

    Cele statutowe stowarzyszenia obejmują:
    działanie na rzecz umacniania społeczeństwa obywatelskiego, polegające
    w szczególności na wspomaganiu osób, wspólnot lokalnych, organizacji
    pozarządowych i innych instytucji działających na rzecz dobra
    publicznego, upowszechnianie zasad demokratycznego państwa prawa,
    ochrony praw człowieka i swobód obywatelskich, a także propagowanie idei
    odpowiedzialności za otaczający świat, integracji,
    wspólnotowości i solidarności.Stowarzyszenie Hołowni stawia
    sobie za cel także: podnoszenie jakości debaty publicznej w Polsce,
    wspieranie działań dotyczących efektywności energetycznej, ochrony
    środowiska naturalnego i zrównoważonego rozwoju, czy wspieranie osób
    zmagających się z wykluczeniem i marginalizacją, wyrównywanie szans
    dzieci, młodzieży i osób dorosłych.Ponadto stowarzyszenie Polska
    2050 zamierza zajmować się wspomaganiem rozwoju gospodarczego, w tym
    rozwoju przedsiębiorczości, kształtowaniem postaw obywatelskich,
    wspieraniem i upowszechnianiem idei działalności dobroczynnej
    i wolontariatu oraz prowadzeniem działalności charytatywnej.

    Burza w KO. Borowczak mówi o "nielojalnych spadochroniarzach". Ostra ODPOWIEDŹ Jachiry

    Zawsze byłem przeciwnikiem brania na listy
    "spadochroniarzy", bo oni nie są lojalni – powiedział w czwartek poseł
    KO Jerzy Borowczak. "Przykre, że po tym co się stało, można wyciągać
    takie wnioski. Co tam wyborcy, ważna jest tylko dyscyplina partyjna" –
    napisała w odpowiedzi posłanka KO Klaudia Jachira.


    Jest śledztwo ws. zbiórki podpisów dla Trzaskowskiego



    Siemoniak: Chcę kandydować na szefa klubu PO

    Chcę kandydować na szefa klubu Platformy Obywatelskiej,
    jeśli taka będzie wola Borysa Budki i większości platformy - powiedział
    wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak w RMF FM.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    201. Bez litości dla opozycji!


    Bez litości dla opozycji! Neumann znokautowany po pytaniu Mazurka o "falę nowej solidarności, która płynie Wisłą z Warszawy”

    WARSZAWA AWARIA RURY PRZESYŁOWEJ OCZYSZCZALNI CZAJKA / autor: PAP/Leszek Szymański
    Sławomir Neumann przekonuje, że kolejna awaria „Czajki” to nie
    wina prezydenta Warszawy. „Jest to kłopot Rafała Trzaskowskiego, ale
    niezawiniony przez niego” – powiedział polityk PO w RMF FM nawiązując
    do kolejnej awarii w warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka” i zrzut
    milionów litrów ścieków do Wisły. „Pierwsza awaria pokazała, że to wada
    techniczna rury, dziś można się spodziewać, że to to samo” – dodał.
    Po serii gładkich wykrętów Neumann został znokautowany pytaniem Mazurka
    o powitanie fali Nowej Solidarności, która przypłynie Wisłą z Warszawy.
    KONFERENCJA RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO WS. CZAJKI / autor: PAP/Leszek Szymański

    Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” stwierdził, że to niemożliwe,
    by akurat na starcie ruchu obywatelskiego Rafała Trzaskowskiego doszło
    do kolejnej poważnej awarii oczyszczalni „Czaja”. Takie rzeczy się
    przecież nie dzieją… No bo jak to tak? Sabotaż czy co? Nie
    wierzę w teorie spiskowe, ale to dziwne, żeby Rafał Trzaskowski miał
    aż tak wyjątkowego pecha, żeby dosłownie chwilę przed uroczystą
    zapowiedzią ruchu Nowa Solidarność doszło do kolejnej awarii Czajki —napisał Nizinkiewicz na Twitterze.

    Sprawa przecież nie może być tak prosta i zwolennicy opozycji nie
    są w stanie przyznać, że Trzaskowski nie jest odpowiednią osobą
    na stanowisko prezydenta Warszawy. Potrzeba dobrego menadżera
    do zarządzania tak dużym miastem. Na szczęście kolejną awarię „Czajki”
    da się wytłumaczyć spiskiem PiS-u. Publicysta Rafał Ziemkiewicz wie
    dokładnie co stało się w Warszawie.Pisowcy się
    zmówili i we wszystkich ministerstwach i urzędach centralnych kazali
    wszystkim urzędnikom naraz spuścić wodę. Kolektor nie miał szans —napisał.

    Zawiedzie wyborców? Trzaskowski: Kto oczekuje, że ogłoszę się przywódcą opozycji albo stworzę partię, będzie rozczarowany

    Znaczną część wywiadu w tygodniku Tomasza Lisa poświęcono nowemu ruchowi,
    który ma zakładać Trzaskowski. Zapowiedział, że 5 września oficjalnie
    ogłosi jego start. Czym będzie ten twór? Na pewno osobliwym zjawiskiem
    politycznym. Niby inicjatywą obywatelską i społeczną – były kandydat
    KO mówi, że będzie chciał go tworzyć „oddolnie” - a jednak tworzoną
    przez wiceszefa partii, który nadal chce swoją formację wspierać,
    a nawet reformować.

    Kręgosłupem ruchu mają być
    samorządowcy, ale do współpracy przy konkretnych projektach zaprosimy
    wszystkich chętnych. Będziemy tworzyć sieć wolontariuszy, platformę
    internetową, organizować debaty, zbierać podpisy i składać w Sejmie
    projekty obywatelskie

    – mówił, zapowiadając przy
    tym, że chce dotrzeć tam, gdzie nie głosowano na PO. O to więc tutaj
    chodzi? Czyli będzie to przykrywka, aby „złapać” ludzi na obywatelskość,
    a celem ma być i tak głosowanie na PO?

    Trzeba robić
    dwie rzeczy równocześnie. Uważam, że PO jest potrzebna,
    to najsilniejsza partia opozycyjna i nie widzę dla niej alternatywy. Ale
    Platformę trzeba radykalnie przebudować i mam zamiar w tym
    uczestniczyć, wspomagając Borysa Budkę

    – opowiadał dalej Trzaskowski.

    Ruch
    nie ma być partią. Każdy, kto oczekuje, że nagle ogłoszę się przywódcą
    całej opozycji albo stworzę partię polityczną, będzie rozczarowany. (…)
    Potrzebna jest albo jedna wspólna lista opozycji, na której będą
    politycy PO, PSL, Lewicy, Hołowni, albo dwa duże bloki opozycyjne (…)
    Trzeba iść za ciosem i otworzyć PO na nowe idee i nowych ludzi. Ja nie
    chcę budować alternatywy dla partii. Chcę tworzyć coś, co wypełni lukę
    w polskim życiu społecznym

    – stwierdził, za wzór przedstawiając… PiS oraz kluby „Gazety Polskiej” i inne organizacje prawicowe.

    Zapowiada się więc przedziwny byt polityczny. Niby obywatelski,
    a jednak partyjny. Zwyczajna przybudówka do Platformy? Pytań jest wiele,
    ale i problemów. Sama data publikacji, ale i zapowiadany termin
    ogłoszenia startu nowego ruchu, okazują się być niefortunne. W końcu
    prezydent Warszawy ma głowę zaprzątniętą innymi, bardziej przyziemnymi
    (i śmierdzącymi) problemami w mieście.



    Janecki:
    Demolka PO. Nowi posłowie PO walczą ze starymi, a ci z Nowoczesnej,
    Inicjatywy Polska i Zielonych z tymi z PO oraz między…

    Platforma Obywatelska może nie przetrwać największego kryzysu wewnętrznego od powstania w 2001 r. Zawsze
    były w tej partii walki frakcyjne i wykańczanie (za rządów Donalda
    Tuska w partii) lub wypychanie słabszych rywali (gdy PO kierował
    Grzegorz Schetyna), ale obecnie mamy wojnę wszystkich ze wszystkimi.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    202. Zarząd PO: 15 września zmiany

    Zarząd PO: 15 września zmiany w regulaminie klubu, wybór przewodniczącego w październiku

    15 września zbierze się klub KO, który dokona zmian w swoim
    regulaminie, a do wyboru nowego przewodniczącego dojdzie najwcześniej w
    październiku, natomiast jeszcze we wrześniu zbierze się Rada Krajowa PO -
    o takich ustaleniach zarządu PO poinformował dziennikarzy rzecznik Jan
    Grabiec.

    Zmiany w PO. Partia uruchomi sekretariat samorządowy i wróci do idei gabinetu cieni


    Zgodnie
    z tym planem Platforma zaproponuje zmiany w sposobie funkcjonowania
    klubu Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący przeprowadzi rozmowy z
    naszymi koalicjantami, po to, aby te zmiany zostały uzgodnione" - mówił
    Grabiec. "Zaczniemy
    od zmian w regulaminie klubu, które zostaną przedstawione na
    najbliższym posiedzeniu klubu, przed najbliższym posiedzeniem Sejmu. W
    dalszej kolejności, po przyjęciu zmian w regulaminie możliwa będzie
    rekonfiguracja władz klubu włącznie z przewodniczącym"  Dopytywany
    wyjaśniał, że zmiany regulaminie klubu będą polegało na większym
    uwzględnieniu senatorów we władzach klubu oraz powołaniu "zespołów
    problemowych", które będą czymś podobnym do "gabinetu cieni".
    Uwzględnione też będą racje partii, które obok Platformy tworzą Koalicję
    Obywatelską (Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni). Wśród
    kandydatów na nowego szefa klubu posłowie wymieniają najczęściej pięć
    osób. To Tomasz Siemoniak, Sławomir Neumann, Sławomir Nitras, Jan
    Grabiec i Rafał Grupiński.

    Wciąż wierzą w sukces? Neumann: Inauguracja ruchu Trzaskowskiego zapewne będzie w połowie października

    Rafał Trzaskowski zapowiedział, że dopóki awaria
    „Czajki” nie zostanie naprawiona i nie będzie wstrzymany zrzut ścieków
    do Wisły, to nie będzie ogłaszał nowego ruchu. Czyli trzeba poczekać
    kilka tygodni, cztery, pięć, może sześć

    — powiedział Neumann. Na zarządzie
    PO w piątek zapowiedział, że jak zakończy się pierwszy etap i ścieki
    do Wisły nie będą płynąć, to on się zajmie ruchem i będzie ogłaszał
    jego powstanie— dodał.  Stąd, zdaniem Neumanna, „trzeba poczekać do połowy października i będziemy świadkami powołania ruchu” Były szef klubu PO zapewniał, że ruch ma nie być partią, ale wsparciem dla partii.

    Ja nie jestem zainteresowany działalnością w jakimkolwiek ruchu, jestem zainteresowany budowaniem silnej Platformy— zaznaczył Neumann.  Pierwotnie planowano, że ogłoszenie szczegółów dotyczących
    tworzonego przez Trzaskowskiego ruchu będzie miało miejsce 5 września.
    W miniony wtorek Trzaskowski zaznaczył, że inauguracja zapowiadanego
    przez niego ruchu obywatelskiego odbędzie się prawdopodobnie za kilka
    tygodni. Podkreślił wówczas, że w tej chwili koncentruje się
    na rozwiązaniu problemów wynikających z awarii w oczyszczalni „Czajka”. Tworzenie
    ruchu obywatelskiego Trzaskowski zapowiedział podczas wiecu w Gdyni
    17 lipca, który odbył się po II turze wyborów prezydenckich, w których
    stratował on jako kandydat Koalicji Obywatelskiej. Wtedy też po raz
    pierwszy padła nazwa „Nowa Solidarność”.


    Marzena Nykiel: Biseksualna posłanka Lewicy dołącza do Polski 2050. Szymon Hołownia zachwycony. Jeszcze jakieś wątpliwości?

    autor: PAP/Replika

    Poszukiwania nowego lidera opozycji trwają w najlepsze. Część
    środowisk medialno-biznesowo-politycznych nie rezygnuje z Szymona
    Hołowni, obserwując coraz poważniejsze problemy Rafała Trzaskowskiego.
    Pompowanie sondaży, kreowanie wizerunku, pozyskiwanie sojuszników
    i funduszy wskazują na daleko zakrojone plany nowej siły politycznej,
    której cele wymierzone są bardzo wysoko. Szymon Hołownia ma być
    projektem nie tylko politycznym. Jest projektem społecznym,
    rozszerzającym zasięg tzw. Kościoła Otwartego i zmieniającym sposób
    myślenia opinii publicznej. Dołączenie do ruchu Polska 2050 pokazuje,
    w którą stronę poprowadzona zostanie ideologiczna narracja nowego bytu.

    Bardzo
    cieszymy się z tego, że Hanna Gill-Piątek zdecydowała o dołączeniu
    do Stowarzyszenia Polska 2050, inicjując w ten sposób tworzenie
    trzeciego filaru naszego ruchu. Zasilając swoją wiedzą naszą „głowę”,
    a wrażliwością nasze „serce”, stała się naszymi pierwszymi „rękoma”,
    czyli siłą polityczną, aktywną w parlamencie. Haniu, gorąco witamy
    Cię na pokładzie!

    — napisał Hołownia
    na Twitterze, ogłaszając ten fantazyjny transfer posłanki Lewicy Hanny
    Gil-Piątek. Na konferencji prasowej przyznał, że to „jedna z najlepszych
    postaci w polskiej polityce”.

    Poseł H. Gill-Piątek przechodzi do Ruchu Polska 2050. Jesienią niewykluczone kolejne transfery polityczne

    Ruch Polska 2050 ma pierwszego posła w parlamencie. Poseł Hanna
    Gill-Piątek opuszcza Lewicę i podejmuje współpracę z Szymonem Hołownią.
    Wiele wskazuje na to, że jesień przyniesie kolejne transfery polityczne -
    nie tylko po lewej stronie.

    Politycy PO: Tusk może być dla nas problemem

    Tusk z całą pewnością może być dla nas problemem - ma
    dość poweru, żeby nam zaszkodzić, ale nie dość, żeby nas zabić; w wielu
    wypowiedziach nie tylko ostro krytykuje KO, ale zachwyca się Szymonem
    Hołownią - twierdzą w tekście opublikowanym w czwartek na portalu
    Gazeta.pl politycy PO.



    Jachira w mocnym nagraniu rozlicza się z KO i z żalem przyznaje: Ruch Trzaskowskiego najprawdopodobniej nie wypali. WIDEO

    autor: Fratria/YouTube/Klaudia Jachira


    Kryzys w Koalicji Obywatelskiej

    Myślę,
    że wewnątrz klubu Koalicji Obywatelskiej najbardziej na świecie brakuje
    rozmowy i myślę, że jeżeli klub ma 134 osoby, to naprawdę nie muszą
    prowadzić ustaw ciągle te same osoby z PO. Myślę, że to nie jest fajne
    wysyłać do mediów na konferencje prasowe ciągle tych samych ludzi,
    bo po któryś konferencjach po prostu przestaje ich słuchać - przyznała.  Myślę,
    że jeżeli nie zaczniecie słuchać naszego głosu, nowych polityczek
    i polityków, którzy mają pomysł na nową politykę takich jak Franek,
    Tomek, Zieloni, Monika, czy ja, to nie zdobędziecie nowych głosów,
    nowego poparcia. Posłuchajcie co my mamy do powiedzenia, jak my widzimy
    nową politykę.  Jest mi przykro, że ruch Trzaskowskiego, który był
    ogromną nadzieją na poszerzenie formatu KO, prawdopodobnie nie wypali,
    bo kilka osób się przestraszyło, ktoś może pomyślał, że interesy
    wewnątrz partyjne są ważniejsze

    -stwierdziła poseł.



    Lewica przedstawiła główne filary swojego programu i deklaruje chęć współpracy z PSL i PO

    Lewica na opozycji będzie szukała tylko przyjaciół; mamy
    przyjaciół w PSL, umiemy rozmawiać z PO, nie jest naszym wrogiem żaden
    ruch, bo Lewica na swoich sztandarach niesie od dawna solidarność -
    mówił Krzysztof Gawkowski. Wraz z innymi liderami Lewicy zaprezentował
    główne priorytety programowe.

    Halicki: rezolucja ws. Polski to akt oskarżenia władzy, która stawia się ponad prawem

    Projekt rezolucji dotyczący Polski to akt oskarżenia władzy, która
    stawia się ponad prawem, ponad konstytucją, oraz szykanuje tych, którzy
    myślą inaczej - powiedział w poniedziałek europoseł Andrzej Halicki
    (PO), przemawiając podczas debaty w PE w imieniu grupy EPL.

    Jourova: KE wkrótce zdecyduje o kolejnych krokach ws. Polski

    KE wkrótce zdecyduje o kolejnych krokach w procedurze o naruszenie
    prawa przeciw Polsce w związku z ustawami dotyczącymi sądownictwa -
    zapowiedziała wiceszefowa KE Viera Jourova. W debacie w PE zaznaczyła
    też, że w UE nie ma miejsca na dyskryminację osób LGBTI.

    UE: Europosłowie centrolewicy: kryzys praworządności w Polsce

    W Polsce trwa kryzys praworządności; należy uwarunkować dostęp do
    środków unijnych od przestrzegania zasad rządów prawa - mówili
    eurodeputowani centrolewicy w PE. To atak na suwerenność Polski -
    przekonywała francuska posłanka Zjednoczenia Narodowego Helene Laporte.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    203. W czwartek w PE głosowanie

    W czwartek w PE głosowanie nad rezolucją dot. praworządności w Polsce

    W czwartek Parlament Europejski zagłosuje na projektem rezolucji
    dot. praworządności w Polsce. Zgodnie z nim nad Wisłą dochodzi do
    ciągłego pogarszanie się stanu demokracji, rządów prawa i praw
    podstawowych. Europosłowie PiS zapowiadają, że będą przeciwko,
    europosłowie PO chcą poprzeć rezolucję.

    Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie praworządności w Polsce

    Parlament Europejski przyjął w czwartek (17 września) rezolucję,
    zgodnie z którą w Polsce dochodzi do ciągłego pogarszanie się stanu
    praworządności w Polsce. Rezolucję poparło 513 europosłów, przeciw było 148, a wstrzymało się od głosu 33.  W
    głosowaniu w PE ws. rezolucji dot. praworządności europosłowie PO i
    Lewicy opowiedzieli się za nią, przeciwko głosowali natomiast
    parlamentarzyści PiS. PSL wstrzymał się od głosu.

    Rezolucję
    poparli europosłowie PO: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Jerzy
    Buzek, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner,
    Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Janina Ochojska,
    Jan Olbrycht i Radosław Sikorski.
    Poparli ją również
    europosłowie Lewicy: Marek Belka, Marek Balt, Robert Biedroń,
    Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek
    Miller.


    Europosłowie PSL Krzysztof Hetman, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski z kolei wstrzymali się od głosu.

    Palikot, Kukiz i Petru doradzają... Hołowni. "Człowieku zastanów się co robisz"; "On nic nie rozumie"; "Najłatwiej to już było"

    autor: Fratria
    Człowieku zastanów się co robisz.
    Wchodzisz w zupełnie inny świat; świat cynizmu, szumowin i kanalii” -
    ostrzega Szymona Hołownię w programie „Czarno na białym” TVN24 Paweł
    Kukiz. Obok obecnego posła o rady dla lidera ruchu Polska 2050 spytano
    również… Janusza Palikota i Ryszarda Petru.

    Oprócz Tomczyka (w przeszłości m.in. rzecznika rządu Ewy Kopacz, a niedawno szefa sztabu Rafała Trzaskowskiego) i byłej wiceminister edukacji (też w rządzie Kopacz) Urszuli Augustyn, kandydować mają: poseł Arkadiusz Myrcha i szef klubu PO-KO z ubiegłej kadencji parlamentarnej Sławomir Neumann. Posiedzenie
    klubu zaplanowane jest na godz. 18 w Warszawie; wcześniej zbiorą się
    zarządy: PO (o godz. 15) i Nowoczesnej (o godz. 16).


    Wybory szefa klubu parlamentarnego KO. W grze pozostali Augustyn i Tomczyk. Na start nie zdecydowali się Neumann i Myrcha



    Kandydaturę Cezarego Tomczyka podczas piątkowych obrad klubu Koalicji Obywatelskiej zgłosiła posłanka Izabela Leszczyna, a Urszuli Augustyn - wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

    Na start ostatecznie nie zdecydowali się Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Urszuli Augustyn.


    Jeszcze zanim zgłoszeni zostali kandydaci na nowego szefa klubu,
    parlamentarzyści KO przegłosowali zmianę w regulaminie klubu, która
    umożliwi głosowanie przez pełnomocnika nieobecnym posłom i senatorom. W myśl
    nowego regulaminu, każdy nieobecny z powodu zagrożenia epidemią poseł
    będzie mógł wybrać kogoś, kto odda za niego głos. Każdy może mieć tylko
    jednego pełnomocnika, a pełnomocnikiem można być też tylko jednej osoby.
    Bezpośrednio przed głosowaniem nieobecni informują, kto jest ich
    pełnomocnikiem „przy użyciu środków komunikacji elektronicznej”. Podczas
    obrad klubu KO na sali kolumnowej Sejmu zainstalowane są monitory,
    za pomocą których łączą się z salą nieobecni. Po zmianach w regulaminie
    klub wybrał też komisję skrutacyjną.

    Na nowego szefa klubu Koalicji Obywatelskiej został wybrany Cezary Tomczyk

    Na Tomczyka głosowało 115 parlamentarzystów KO, na Augustyn - 56. Podczas głosowania oddany został też jeden głos nieważny.

    Na start ostatecznie nie zdecydowali się posłowie: Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Augustyn.

    36-letni
    Tomczyk jest posłem czwartą kadencję; w przeszłości był m.in.
    rzecznikiem rządu Ewy Kopacz, a ostatnio szefem sztabu Rafała
    Trzaskowskiego. W Platformie uchodzi za bliskiego współpracowania
    zarówno prezydenta Warszawy jak i lidera Platformy Borysa Budki.

    Z nieoficjalnych
    informacji PAP wynika, że jego kandydaturę wsparli też parlamentarzyści
    wywodzący się z ugrupowań koalicyjnych PO: Nowoczesnej, Inicjatywy
    Polska i Zielonych.

    Trójka genialnych przywódców PO – Budka, Trzaskowski i Tomczyk – zapewnią tej partii rządzenie przez co najmniej 72 lata

    W 2019 r. Cezary Tomczyk pokazał, ile znaczą wola oraz szczerość
    w polityce. Choć słoń mu nadepnął na ucho, nie uląkł się i w Sejmie
    złożył „wniosek formalny” o wspólne odśpiewanie hymnu po wyborze Tomasza
    Grodzkiego na marszałka Senatu. I mimo że potwornie fałszował oraz nie
    znał tekstu, godnie uczcił wielki sukces demokracji. Tym większy,
    że odniesiony w totalitarnym państwie. Nie dziwi, że 36-letni Tomczyk
    jest posłem już czwartą kadencję, a powinien być ósmą, bo zasługiwał
    na to już jako przedszkolak. Zresztą Budka i Trzaskowski podobnie.

    Po swoim
    sukcesie Cezary Tomczyk błysnął wielkim intelektem mówiąc: „Chciałbym,
    żeby klub, który jest drugim klubem, jeśli chodzi o wielkość w Sejmie,
    w przyszłej kadencji stał się jednak pierwszym klubem i żebyśmy mogli
    rządzić jako ten największy klub parlamentarny i być zapleczem dla
    nowego rządu”. Genialne logiczne słowa i błyskotliwie wychwycone związki
    przyczynowo-skutkowe. I jeszcze ten optymizm: „My dzisiaj powinniśmy
    zrobić wszystko, aby w ten nowy etap wejść wzmocnieni”. To oczywiste,
    gdy zważyć, że chce „wykorzystywać wszystkie możliwe talenty posłów”. A talenty
    posłów PO to prawdziwa orgia intelektu: Nitras, Pomaska, Szczerba,
    Wielichowska, Mucha, Krzywonos, dwie Gajewskie, Jachira …

    Cezary
    Tomczyk na pewno da radę, gdyż „mieszka w Warszawie i będzie mógł bywać
    w Sejmie codziennie. Klub zaś jest za duży, by można było nim zarządzać
    na odległość”. Od razu widać poświęcenie, misję i pracowitość.
    Połączenie talentów i inteligencji Budki, Trzaskowskiego i Tomczyka
    sprawi, że nie tylko za trzy lata ich partia (nawet bez ruchu Nowa
    Solidarność) wygra wybory, ale łącznie będzie je wygrywać przez
    co najmniej 72 lata, bijąc rekord meksykańskiej Partii
    Rewolucyjno-Instytucjonalnej. Najmłodszy z trójki geniuszy, Cezary
    Tomczyk, będzie miał wtedy zaledwie 108 lat.

    PO wciąż gra COVID-em. Inaczej nie potrafią?

    Cezary Tomczyk obarcza winą za sytuacje epidemiologiczną w Polsce... Mateusza Morawieckiego

    Spurek, Adamowicz, Biedroń, Halicki i inni szkodzą Polsce łamiąc konstytucję i kodeks karny. I co? I nic

    Pośród 27 krajowych
    reprezentacji w europarlamencie tylko deputowani z polskiej opozycji
    otwarcie działają przeciwko własnemu państwu.

    Nie
    ma w Parlamencie Europejskim drugiej takiej grupy posłów z jednego
    kraju, jak przedstawiciele polskiej opozycji. Nie tylko ujadają
    na Polskę i licytują się w donosach, ale też są zaangażowani w każdą
    rezolucję czy inicjatywę przeciwko państwu, z którego mają mandat. Gdyby
    eurodeputowani z innych państw, choćby w małej liczbie, zachowywali się
    podobnie, tej grupy z Polski nie byłoby aż tak bardzo widać. Ale
    ponieważ jest wyjątkiem, rzuca się w oczy niczym czerwona płachta
    w morzu szarości. Pośród 27 krajowych reprezentacji w europarlamencie
    tylko deputowani z polskiej opozycji otwarcie działają przeciwko
    własnemu państwu. Nie przeciw rządowi PiS, tylko polskiemu państwu
    właśnie, co wprost wynika z art. 82 konstytucji (będzie jeszcze
    o tym mowa).

    Totalsi
    niczym karne, cudzoziemskie wojsko z antypolską misją. Na co liczą za
    rozsiewanie fake newsów i głosowanie przeciwko Polsce?

    Na konsekwencje tego zmasowanego ataku, powtarzania
    w nieskończoność zmyślonych zarzutów i propagandowej walki z polskim
    rządem nie trzeba było długo czekać. Parlament Europejski przyjął
    właśnie rezolucję, w której uznał, że UE powinna ustanowić mechanizm
    na rzecz demokracji, praworządności i praw podstawowych oraz praw LGBT.

    Coroczne zalecenia dla krajów UE mają być powiązane z mechanizmem
    sankcji budżetowych za uchybienia. Rezolucję poparło 521 europosłów, 152
    było przeciw, a 21 wstrzymało się od głosu. Wskazano w niej na obawy
    dotyczące „utrwalenia się tendencji autokratycznych i nieliberalnych”
    w UE. Było też o konieczności wypracowania narzędzi niezbędnych,
    by zająć się „bezprecedensowym i nasilającym się kryzysem jej
    podstawowych wartości”.

    Unia stoi w obliczu
    bezprecedensowego i nasilającego się kryzysu wartości leżących u jej
    podstaw, który zagraża jej długofalowemu przetrwaniu jako
    demokratycznego projektu pokojowego

    czytamy w raporcie.

    Ideologiczne
    szaleństwo zawłaszcza kolejne przestrzenie życia. Sezonowe marionetki
    grają swoje małe rólki w antypolskim teatrze, licząc na światowy
    poklask. Nie rozumieją, że szkodzą Polsce czy robią
    to z pełną premedytacją?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    204. Jerzy Jachowicz: Donosy za


    Jerzy Jachowicz: Donosy za granicę stałym i jedynym źródłem aktywności politycznej opozycji. A skutki?

    autor: Fratria

    Od kilku
    lat najbardziej wygodnym narzędziem europosłów polskiej opozycji
    do ataków na własny kraj jest reforma wymiaru sprawiedliwości,
    mieszcząca się w bardziej ogólnym pojęciu, rozciągalnym niczym guma,
    praworządności. Właśnie kwestie związane z praworządnością nabrały cechy
    toporka wojennego, jakim opozycja i dyletanccy europosłowie zachodniej
    Europy, włącznie do kierowniczych politycznych gremiów Unii Europejskiej
    cały czas wymachują przed Polską. Narzędzie bezprawne podwójnie. Sprawy
    uregulowań systemu wymiaru sprawiedliwości pozostają pełnej autonomii
    dla każdego państwa członkowskiego i nie podlegają traktatom
    europejskim. Bezprawne jest więc ich narzucanie. Po wtóre, nie
    ma żadnych, jasnych reguł, według których można zmierzyć stopień
    praworządności jej intensywność, czy też jej jakość. Wystarczające
    kryteria określają proste zasady konwencji praw człowieka i obywatela.

    Ingerowanie
    władz UE w sprawy budowy i zasad funkcjonowania wymiaru
    sprawiedliwości, można by porównać do takiego samego absurdu, jakim
    byłyby próby dyktowania poszczególnym państwom zjednoczonych w UE,
    według jakich wzorów winne być szyte stroje dla obywateli – krój,
    kolory, rodzaje materiału, biorąc pod uwagę wiek, płeć i porę roku.
    Kryterium, jakie w tym przypadku należałoby przestrzegać, przypominałoby
    to, jakiego wymaga się w sprawach „praworządności” – musiałyby
    „przestrzegać standardów”, jakie panują w pozostałych państwach Unii.
    Zaś już to, czy standardy te są właściwe, pozostaje kwestią
    uznaniowości, nie zaś żadnych jednoznacznych kryteriów.

    Niemniej
    jednak spiskowanie przeciwko własnemu krajowi i stałe na Polskę
    donoszenie naszych rodzimych europosłów doprowadzają do tego,
    że na kwestionowanie zasad istnienia praworządności w Polsce pozwala
    sobie wiceszefowa Komisji Europejskiej (nie wchodzę w tej chwili
    w skandaliczne metody przywracania praworządności, jakich
    jest zwolenniczką).

    Fałszywy obraz Polski

    Bezpodstawne,
    fałszywe zarzuty polskich przedstawicieli w Brukseli o występującej fali
    psychicznych załamań wśród młodzieży o odmiennych skłonnościach
    seksualnych, prowadzących do tragedii, pozwalają zachodnim politykom
    i mediom rysować obraz Polski, jako kraju w którym coraz częściej
    dochodzi do samobójstw zdesperowanych homoseksualistów. W którym mają
    miejsca brutalne ataki na gejów i lesbijski oraz niemal codziennością
    są ich prześladowania ze strony policji zamiast pomocy.

    Ciągle zastanawiam się, czy Polska musi pozostawać już nie tylko bezradna wobec fałszywych ataków, ale też całkowicie bezbronna?

    Europosłowie opozycji zagłosowali przeciwko interesom Polski

    Parlament Europejski chce, aby Unia Europejska zredukowała emisję
    gazów cieplarnianych aż o 60 procent już do 2030 roku. Niebezpieczne
    dla Polski przepisy można było zablokować. Europosłowie opozycji
    zagłosowali jednak przeciwko interesom Polski.

    Europosłowie PiS krytykują poparcie nowego celu redukcji emisji na 2030 r.

    Europosłowie PiS na konferencji w Brukseli skrytykowali w czwartek
    poparcie przez PE zwiększenia celu redukcji emisji gazów cieplarnianych w
    UE na 2030 rok z 40 do 60 proc. Negatywnie ocenili też polskich
    europosłów opozycji za poparcie części poprawek w tej kwestii.

    Ruszają zapisy do "Nowej Solidarności" Rafała Trzaskowskiego

    Ruszają zapisy do ruchu "Nowa Solidarność" Rafała
    Trzaskowskiego - w sobotę wieczorem uruchomiona została specjalna strona
    internetowa, za pośrednictwem której można przyłączyć do inicjatywy
    prezydenta Warszawy. Oficjalny start ruchu zaplanowany jest na 17
    października.


    Polska 2050 wchodzi do Sejmu, a PSL nie. Duży spadek notowań KO. NAJNOWSZY SONDAŻ

    Gdyby wybory do Sejmu odbywały się na przełomie września
    i października PiS wraz z koalicjantami poparłoby 40 proc. badanych
    zamierzających głosować, KO -16 proc. W Sejmie znalazłyby się jeszcze
    Konfederacja i Polska 2050 Szymona Hołowni (po 8 proc.) oraz Lewica z 5
    proc. - wynika z sondażu CBOS.

    Powstała Fundacja Trzaskowskiego. Nadzoruje ją.. Trzaskowski. Śpiewak: Ratusz działa przeciwko każdemu z celów statutowych

    autor: PAP/Marcin Obara/Twitter Jan Śpiewak
    Ruszają zapisy do ruchu „Nowa Solidarność” Rafała Trzaskowskiego
    - w sobotę wieczorem uruchomiona została specjalna strona internetowa,
    za pośrednictwem której można przyłączyć do inicjatywy prezydenta
    Warszawy. Oficjalny start ruchu zaplanowany jest na 17 października.
    Tymczasem internauci błyskawicznie wychwycili, że ważnym elementem ruchu
    jest Fundacja Trzaskowskiego, nadzorowana przez prezydenta stolicy -
    Rafała Trzaskowskiego.

    rzaskowski założył fundację swojego imienia (LOL) i takie
    ma cele statutowe. Mogę powiedzieć, że ratusz działa przeciwko każdemu
    z tych punktów. Może Trzaskowski prezes powinien się spotkać
    z Trzaskowskim prezydentem i wyjaśnić sobie kilka rzeczy

    — napisał na Twitterze Jan Śpiewak,
    przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Wśród wspomnianych
    celów statutowych Fundacji Trzaskowskiego znajdują się między innymi
    „zasypywanie podziałów społecznych”, „promocja dialogu”, „wsparcie
    słabszych, wykluczonych i zapomnianych grup społecznych”.

    Na tej stronie można założyć konto, by otrzymywać na bieżąco informacje na temat działań „Nowej Solidarności”.

    Strona
    - jak powiedziała PAP osoba z otoczenia Trzaskowskiego -
    ma funkcjonować do 17 października, kiedy to w sieci pojawi się kolejna,
    właściwa już witryna „Nowej Solidarności”.

    Podsumujemy
    tam wszystkie dotychczasowe działania i zawrzemy te elementy, które
    prezydent Trzaskowski przedstawi na inauguracji 17 października

    — dodał współpracownik niedawnego kandydata KO na prezydenta RP.

    Inauguracja ma mieć nowoczesną formę, z udziałem mediów, jednak bez sympatyków Trzaskowskiego.

    Pierwotnie
    planowaliśmy to jako wydarzenie dla dużej liczby ludzi, jednak
    ze względu na sytuację związaną z epidemią COVID-19 nie będzie
    to możliwe. Będziemy starali się dotrzeć do nich poprzez internet,
    social media oraz oczywiście media tradycyjne

    — powiedziała PAP osoba zaangażowana w tworzenie ruchu.

    Trzaskowski,
    który jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, wielokrotnie
    zapewniał, że jego ruch nie ma być konkurencją dla PO, ale wykorzystywać
    ma potencjał ludzi, którzy wsparli go w kampanii prezydenckiej,
    a którzy nie chcą zapisywać się do partii. Ma się opierać
    na samorządowcach i organizacjach pozarządowych i zajmować m.in.
    zbieraniem podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    205. W końcu! Trzaskowski dziś


    W końcu! Trzaskowski dziś zainauguruje swój ruch i przedstawi program. Nie będzie się jednak nazywał "Nowa Solidarność"

    Inauguracja ruchu Trzaskowskiego

    Jutro rozpoczniemy długi marsz!— z takim hasłem zwrócił się w piątek Rafał Trzaskowski do wszystkich tych, którzy już zapisali się do jego ruchu.

    Nie
    będzie to droga prosta, nie będzie też zawsze miła. Jednak nikt nie
    zdoła zawrócić nas z tej drogi. To się zaczęło, to już trwa

    — podkreślił Trzaskowski.

    Z informacji
    PAP wynika, że w sobotę Trzaskowski wygłosi przemówienie programowe
    w specjalnie zaaranżowanym studiu telewizyjnym w Warszawie. Dziennikarze
    będą mogli go oglądać przez specjalny telebim. Na telebimach będą też
    mieli swoje wystąpienia zaproszeni goście - przede wszystkim
    samorządowcy, m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent
    Sopotu Jacek Karnowski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.  Głos
    zabiorą też przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz specjaliści
    w dziedzinach, które interesują ludzi, przede wszystkim lekarze,
    w związku z trwającą pandemią. Mają to być ludzie, którzy wraz
    z prezydentem Warszawy będą tworzyć jego ruch. Po zakończeniu
    imprezy Rafał Trzaskowski ma się spotkać z dziennikarzami, choć
    najprawdopodobniej z powodu pandemii nie będzie to klasyczna
    konferencja prasowa.

    Hołownia histeryzuje: "Jedziemy z Kaczyńskim na ścianę. Giertychowi zabrał zdrowie. Komu zabierze życie?". Ripostuje Fogiel

    autor: Fratria; Twitter
    Państwo odczytujące zarzuty człowiekowi bez komtaktu, w ciężkim stanie (co potwierdza zastępczyni RPO) - straciło już wszystkie hamulce. Jedziemy z Kaczyńskim na ścianę. Giertychowi zabrał zdrowie. Komu zabierze życie?


    Na wpis odpowiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

    Pani
    zastępczyni rozpowszechnia też tezę, że agent CBA „coś zrobił” mec.
    Giertychowi w łazience. Co Pan o tym sądzi? Internauci są zaniepokojeni.






    Trzaskowski zainaugurował swój ruch "Wspólna Polska": Jako opozycja musimy być gotowi na wygranie wyborów, na przejęcie władzy

    Rafał Trzaskowski  / autor: screen FB/Rafał Trzaskowski

    Ruch „Wspólna Polska”

    Zdecydowałem, że nasz
    ruch będzie nazywał się Wspólna Polska. Bo wierzę we wspólną Polskę. Tak
    wiele nas dzieli, ale wierzę, że są idee, które są dla nas wspólne.
    Dziś jest czas na jednoczenie się wokół jednej sprawy, a rząd jak zawsze
    straszy. Jest nas ponad 10 tys. Najwięcej jest nas w Warszawie.

    Wszystkich pozdrawiam. Wszystkich was będę prosił o włączenie się
    do wspólnych działań. Pierwszym krokiem jest zapytanie naszych sąsiadów,
    co ich boli. Stworzymy dekalog wspólnej Polski, spróbujemy nie dzielić,
    a łączyć. Nie tylko określimy najważniejsze problemy, ale znajdziemy
    język, by o nich mówić

    — poinformował Trzaskowski.

    Przygotowanie do wygranych wyborów

    W Polsce
    aktywnych są setki tysięcy ludzi wykonujących tytaniczną pracę na rzecz
    społeczeństwa. Dziś jednak zbyt często poszczególne inicjatywy nie
    są ze sobą koordynowane. Czas sprofesjonalizować politykę. Wyposażyć
    opozycję w wiedzę i narzędzia potrzebne do wygrywania wyborów, w bazy
    danych, w instrumenty potrzebne do odkłamywania propagandowej
    machiny władzy

    — mówił Trzaskowski.

    Zamierzamy
    również podjąć próbę zaangażowania energii i umiejętności wszystkich
    tych ludzi, którzy organizowali obywatelską kampanię wyborczą,
    a z różnych powodów dziś nie chcą się angażować w pracę partii
    politycznych. Chcemy przygotować szczegółowy program na dzień
    po wyborach. Program wynikający z realnych konsultacji i rozmów
    z ludźmi. Jako opozycja musimy być gotowi na wygranie wyborów za trzy
    lata, a może znacznie wcześniej. Musimy być gotowi na przejęcie władzy
    i do rządzenia w tych trudnych czasach. Musimy się do tego
    dobrze przygotować

    — oświadczył Rafał Trzaskowski.


    Nowa odsłona witryny ruchtrzaskowskiego.pl! Przedstawia "dokonania" prezydenta stolicy. "Ruch LGBT", "Ruch podwyżek"

    Nowa odsłona strony ruchtrzaskowskiego.pl / autor: wPolityce.pl

    Prawo i Sprawiedliwość nie
    odpuszcza Rafałowi Trzaskowskiemu. Na godzinę przed inauguracją ruchu
    prezydenta Warszawy wystartuje nowa odsłona witryny ruchtrzaskowskiego.pl punktującej inicjatywę wiceprzewodniczącego PO.

    Widniejący
    dotąd pod tym adresem licznik ścieków zrzucanych do Wisły po awarii
    Czajki zastąpiliśmy kilkoma oczywistymi skojarzeniami z ruchem
    Rafała Trzaskowskiego

    — mówi nam Błażej Poboży, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji i warszawski radny PiS.

    Wskazane na stronie kategorie będziemy rozbudowywać w kolejnych tygodniach dokumentując „dokonania” prezydenta Warszawy

    — dodaje.


    Hołownia o ruchu Trzaskowskiego: mam nadzieję, że tam, gdzie to możliwe będziemy współpracować



    Lider
    ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia poproszony w sobotę w Polsat News o
    komentarz do inauguracji ruchu Trzaskowskiego zaznaczył, że w jego
    ocenie jest to wydarzenie "w jakiś sposób symboliczne, medialne". "Każdy
    ruch potrzebuje takiego kamienia milowego, żeby gdzieś można było
    powiedzieć, że się zaczęło, że się postawiło ten pierwszy krok. My tych
    kroków zrobiliśmy już dużo" - podkreślił.  Hołownia
    zaznaczył, że ma nadzieję, że tam, gdzie się uda oba ruchy będą
    współpracować. Podkreślił też, że na ruch Trzaskowskiego nie patrzy z
    lękiem, nie patrzy również z przekonaniem, "że o to wchodzi przeciwnik
    polityczny". "Niech zaczną działać. Jak zaczną działać będziemy
    wiedzieli co naprawdę chcą zrobić, jaki jest ich potencjał, i wtedy
    będzie przestrzeń do dalszych kroków" - powiedział. Jednocześnie
    Hołownia zaznaczył, że w doniesieniach, które widział, nie zobaczył
    "nic za bardzo nowego". "Widziałem już samorządowców stojących przy
    Rafale Trzaskowskim, kiedy powstawała inicjatywa - o ile dobrze pamiętam
    - miała się nazywać +Samorządy dla Polski+. I teraz rodzi się pytanie,
    czym będą się różniły +Samorządy dla Polski+ od, już nie +Nowej
    Solidarności+ tylko +Wspólnej Polski+, a to wszystko razem od Platformy
    Obywatelskiej. To są pytania, na które odpowiedź musimy poznać, które
    musimy zrozumieć, żeby zrozumieć partnera, z którym potencjalnie
    będziemy mogli mieć do czynienia"

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    206. Ekspert: Miała być "Nowa

    Ekspert: Miała być "Nowa Solidarność”, a jest nazwa, która kojarzy się z Kwaśniewskim

    Bez wątpienia najlepszy czas dla tej inicjatywy był zaraz po wyborach, w lipcu. Rafał Trzaskowski uzyskał wtedy bardzo dobry wynik w wyborach prezydenckich, ponad dziesięć milionów głosów. Gdyby wtedy powołał do życia swój ruch, to szanse powodzenia byłyby nieporównywalnie większe. Teraz to już mocno spóźnione i zapał społeczny i zainteresowanie jego aktywnością opadły – mówi portalowi DoRzeczy.pl Dr Andrzej Anusz, Instytut Piłsudskiego.

    Prezydent Warszawy wycofał się z nawiązania do Solidarności, co budziło spore kontrowersje. Nazwa Wspólna Polska nasuwa skojarzenia z kampanią Aleksandra Kwaśniewskiego z roku 2000, gdy hasło ówczesnego prezydenta brzmiało Dom Wszystkich Polska. Ale samo wycofanie z nazwy wynika zapewne z tego, że hasło Nowa Solidarność uznano za zbyt kontrowersyjne i konfrontacyjne w stosunku do związku zawodowego Solidarność.
    Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej przedstawiał pewne pomysły, diagnozował problemy. Logiczne wydawało się, że Rafał Trzaskowski będzie do tych swoich propozycji z kampanii nawiązywał. Okazało się inaczej, Wspólna Polska ma tworzyć program. Zobaczymy na ile na opracowywaniu nowego programu można zbudować poparcie społeczne.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    207. Chyba nie było większej

    Chyba nie było większej obrazy, zniewagi i ohydy wobec ofiar bezpieki i NKWD jak list „więźniów politycznych PRL-u"


    autor: Fratria

    autor: Fratria



    Autor


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    208. To już szaleństwo! Platforma


    To już szaleństwo! Platforma atakuje TK, PiS i biskupów: Nie będziemy uznawać pseudowyroków. Macie krew na rękach

    autor: Facebook/Platforma Obywatelska

    W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający
    na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa
    ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej
    choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Straci
    on moc wraz z publikacją wyroku TK.

    Politycy Koalicji
    Obywatelskiej zwołali w sprawie wyroku TK konferencję prasową w przerwie
    sejmowych głosowań. Obok lidera PO Borysa Budki, wicemarszałek Sejmu
    Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na konferencji wystąpili też szef klubu
    KO Cezary Tomczyk, Barbara Nowacka, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Iwona
    Śledzińska-Katarasińska, Klaudia Jachira, Monika Rosa, Urszula
    Zielińska, Monika Wielichowska, Michał Szczerba, Robert Kropiwnicki,
    Mirosław Suchoń. Część trzymała tabliczki „Piekło kobiet”.

    Lider
    PO Borys Budka podkreślał na tej konferencji, że „Trybunał Konstytucyjny
    jest pseudo Trybunałem, w składzie, który jest nieznany polskiej
    konstytucji z trzema dublerami”. (TK) wypełnił
    polityczne zlecenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który użył
    pseudo Trybunału, aby wprowadzić nieludzkie przepisy, zmienić prawo,
    które obowiązywało od lat 90., a w czasach wirusa COVID-19 udowodnił,
    że nie ma żadnych hamulców ani zasad, próbuje zgotować polskim
    kobietom piekło— powiedział. Pseudo Trybunał z pseudosędziami nie ma prawa wydawać takich orzeczeń, to orzeczenie jest nieistniejące — oświadczył Budka. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) oceniła, że „wyrok robi piekło w życiu kobiet”. Zabiera
    kobietom prawo wyboru - to nie one będą decydowały, tylko bezduszne
    prawo. Tak naprawdę kobiety zostają same, bo nie słyszałam, żeby PiS
    oferował wsparcie dla kobiet— mówiła.To prawo
    ograniczy dostęp do badań, które niejednokrotnie pozwala leczyć dzieci
    w łonie matki, skazuje się te dzieci na nieuleczalne choroby — podkreślała Kidawa-Błońska. Skandal, haniebny dzień, tchórze schowali się za Trybunałem — dodała. Nikt nie ma prawa zmuszać kobiet do heroizmu, skazywać na tortury — mówiła Barbara Nowacka. Z tego
    miejsca w imieniu Koalicji Obywatelskiej - Platformy Obywatelskiej,
    Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej, Zielonych deklaruję, że przywrócimy
    normalność i staniemy po stronie kobiet — zapowiedziała.
    Nie zgodzimy się na bezprawie, nie będziemy uznawać  pseudowyroków pseudotrybunału — podkreślała Nowacka. Zaapelowała do lekarzy o odwagę.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    209. Porażka Ruchu Wspólna Polska!


    Porażka Ruchu Wspólna Polska! Do tej pory zapisało się do niego zaledwie… 18 tys. osób. Nitras usprawiedliwia wszystko pandemią

    17 października Rafał Trzaskowski zainaugurował swój ruch „Wspólna
    Polska”. Podczas występu w studiu telewizyjnym prezentował najważniejsze
    pomysły programowe, łączył się z samorządowcami, lekarzami, aktywistami
    na rzecz klimatu, przedstawił przygotowane wcześniej spoty.
    Zapowiedział też powołanie, obok samego ruchu, związku zawodowego „Nowa
    Solidarność”, adresowanego przede wszystkim dla samozatrudnionych. Poza
    związkiem elementami ruchu ma być samorządowe stowarzyszenie Samorządy
    dla Polski, a także Fundacja Rafała Trzaskowskiego, która będzie
    zapleczem finansowym i organizacyjnym ruchu. Na tydzień przed
    inauguracją uruchomiona została strona internetowa, za pośrednictwem,
    której można dołączyć do „Wspólnej Polski”. Na stronie na bieżąco można
    śledzić ile osób zapisało się do ruchu. Do środy 4 listopada do ruchu
    zapisało się prawie 18 tysięcy osób.Nitras zapowiada, że w ciągu kilku tygodni złożony zostanie wniosek
    o rejestrację związku zawodowego „Nowa Solidarność”. Jednak prawdziwą
    inaugurację ruchu jego organizatorzy zapowiadają dopiero na moment,
    kiedy skończy się pandemia koronawirusa. Nitras szacuje to na maj,
    czerwiec 2021 roku.

    Inauguracja zapowiedzianego tuż po wyborach prezydenckich
    przedsięwzięcia była już dwukrotnie przekładana - pierwotnie Trzaskowski
    planował wystartować z nową inicjatywą polityczną 5 września, jednak
    plany te pokrzyżowała awaria kolektora w oczyszczalni ścieków „Czajka”
    w Warszawie. Później mowa była o 10 października, ostatecznie na termin
    wybrano 17 października. Nałożyło się to jednak z gwałtownym wzrostem
    zachorowań na Covid19, co znów pokrzyżowało plany, by po inauguracji
    zrobić kolejne kroki.

    W II turze wyborów prezydenckich 12 lipca
    na Rafała Trzaskowskiego głosowało nieco ponad 10 milionów osób. Pięć
    dni później polityk ogłosił w Gdyni zamiar tworzenia ruchu
    obywatelskiego.

    Dyscyplinarnie wyleciał z PO. Teraz Jacek Kozłowski został wiceszefem partii Hołowni

    B. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że
    został członkiem założycielem nowej partii politycznej Polska 2050
    Szymona Hołowni. W dokumentach rejestracyjnych złożonych w sądzie
    zostałem zgłoszony jako jej wiceprzewodniczący - dodał.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    210. Atak zamiast wspólnej walki


    Atak
    zamiast wspólnej walki z pandemią. "Czarna księga 5 lat rządów PiS" i
    Budka ws. budżetu UE: Weto to zdrada polskiej racji stanu

     
    autor: Fratria/Twitter/@Platforma_org

    Kryzys gospodarczy, społeczny i polityczny, „niewyjaśnione
    afery”, rosnące zadłużenie państwa, „katastrofalna sytuacja w służbie
    zdrowia” - to według Koalicji Obywatelskiej obraz pięciu lat rządów PiS.
    Politycy głównej siły opozycyjnej zaprezentowali we wtorek „Czarną
    księgę 5 lat rządów PiS”. Zawetowanie budżetu UE to zdrada polskiej
    racji stanu - oświadczył lider PO Borys Budka

    Posłowie
    Koalicji Obywatelskiej zorganizowali we wtorek w całej Polsce serię
    konferencji prasowych, podczas których krytykowali pięć lat rządów obozu
    Zjednoczonej Prawicy. W poniedziałek, 16 listopada, minęło 5 lat
    od zaprzysiężenia gabinetu Beaty Szydło, który zapoczątkował rządy ZP.

    W Warszawie
    głos zabrali sami liderzy KO: Borys Budka (PO), Barbara Nowacka
    (Inicjatywa Polska), Małgorzata Tracz (Zieloni) oraz Katarzyna Lubnauer
    z Nowoczesnej. Podobne wystąpienia mieli parlamentarzyści KO w Łodzi,
    Krakowie, Lublinie i Gdańsku.

    Zatem żaden organ UE nie może robić tego, co ktoś sobie wymyśli
    (choćby to była niemiecka prezydencja i awangarda europarlamentu), żeby
    mieć młotek na jakieś państwo członkowskie, np. Polskę bądź Węgry.

    Z powodu
    przepisów zawartych w art. 4. i 5. TUE nikt nie może manipulować
    środkami w ramach prowizorium budżetowego, gdyby wieloletni budżet
    UE nie został zatwierdzony do końca 2020 r. Kompletną brednią jest
    twierdzenie, że gdyby UE działała na podstawie prowizorium,
    wystarczyłyby głosy 15 z 27 krajów członkowskich, żeby zasada „pieniądze
    za praworządność” odnosiła się też do prowizorium. Jak mogłaby się
    do niego odnosić, skoro nie odnosiłaby się do całego budżetu? Ktoś
    oczywiście może próbować takie sztuczki robić, ale to nie znaczy,
    że mają one jakiekolwiek traktatowe i prawne podstawy. Niemiecka
    prezydencja może sobie wymyślać powiązanie zasady „pieniądze
    za praworządność” z naruszeniem „zasad państwa prawa”, tylko tego
    absolutnie nie da się wywieść z art. 7 TUE i art. 235 TFUE. Jeśli
    niemiecka prezydencja chce wymienione wyżej oszustwa forsować, będzie
    odpowiedzialna za rozbijanie UE albo robienie z niej nowego
    Związku Sowieckiego.

    Pod koniec 2015 r. prof. Zdzisław
    Krasnodębski, eurodeputowany PiS, przypomniał książkę Hansa Kundnaniego
    „The Paradox of German Power”, gdzie autor napisał m.in., że to Niemcy
    są sprawcami niestabilności w Europie, a konkretnie ich „kompleksy,
    zadufanie i wola mocy”. Prof. Krasnodębski powołał się też na książkę
    Brendana Simmsa „Europe. The Struggle for Supremacy”, gdzie pojawia się
    m.in. zdanie: „Niemcy były tyglem, w którym wytapiały się najbardziej
    istotne ideowe zmiany w Europie - reformacja, marksizm i nazizm tam się
    zrodziły”. Uzasadniona jest więc obawa, że teraz w Niemczech też coś
    buzuje w tyglu i jest to nie mniej niebezpieczne, choć występuje pod
    przebraniem troski o Unię Europejską. Takiej troski, że z UE nie
    zostanie kamień na kamieniu albo zamieni się jeśli nie w kopię Związku
    Sowieckiego, to w nowe Cesarstwo Niemieckie.

    Służby
    wyłączyły w środę Wiejską z ruchu. Wzdłuż całej ulicy ustawione są
    barierki. Terenu strzegą policjanci i żołnierze Żandarmerii Wojskowej.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    211. Sejm przyjął uchwałę

    Sejm przyjął uchwałę wspierająca działania rządu podczas negocjacji nad unijnym budżetem

    Sejm przyjął uchwałę wspierającą działania rządu podczas
    negocjacji nad unijnym budżetem. Uchwałę krytykuje opozycja, strasząc
    utratą pieniędzy z funduszu odbudowy. O kompromis w sprawie pakietu
    budżetowego apelują do liderów Unii Europejskiej państwa członkowskie i
    instytucje.




    autor: Fratria 


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    212. Senat po stronie Brukseli.


    Senat po stronie Brukseli. Izba wzywa Radę Ministrów do przyjęcia wynegocjowanego projektu budżetu Unii Europejskiej

    Senat przyjął w środę
    uchwałę wzywającą Radę Ministrów do przyjęcia wynegocjowanego projektu
    budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-27.

    W głosowaniu wzięło udział 97 senatorów - uchwałę poparło 49 senatorów, 48 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.  W uchwale
    „Senat Rzeczypospolitej Polskiej wzywa rząd do poszanowania interesu
    narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu groźby
    wetowania budżetu Unii Europejskiej”.

    Ten moment warto zapamiętać - tyle zostało z "konserwatyzmu". Halicki: Wszyscy europosłowie PO poprą rezolucję PE ws. aborcji

    W środę w PE odbyła się debata dotycząca kwestii aborcji w Polsce.
    Europosłowie grup EPL, Odnowić Europę, socjalistów i Zielonych
    krytykowali polskie władze, twierdząc, że październikowe orzeczenie
    Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów tzw ustawy antyaborcyjnej,
    to atak na prawa kobiet.

    W czwartek ma się odbyć głosowanie nad
    rezolucją, której projekt powstał z inicjatywy lewicowej grupy
    Socjalistów i Demokratów. W projekcie „zdecydowanie” potępiono m.in.
    orzeczenie TK dotyczące aborcji w Polsce, oceniając, że zagraża ono
    „zdrowiu i życiu kobiet”.

    Nieuzasadnione
    przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające
    ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie chroni
    przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw
    Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka,
    liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem,
    a także Konstytucję RP

    — czytamy w projekcie.

    W przygotowanie
    rezolucji, oprócz grupy S&D, zaangażowały się także
    przedstawicielki frakcji: Odnowić Europę, Zielonych/Wolnego Sojuszu
    Europejskiego oraz Zjednoczonej Lewicy Europejskiej – Nordyckiej
    Zielonej Lewicy. Pod propozycją, mimo początkowych wątpliwości,
    podpisała się także grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której
    należą m.in. deputowani Platformy Obywatelskiej i Polskiego
    Stronnictwa Ludowego.

    Konserwatyści” z PO

    Wśród
    europosłów PO są znani z konserwatywnych poglądów m.in. były szef MSZ
    Radosław Sikorski i b. premier Jerzy Buzek, ale wszyscy związani
    z Platformą europosłowie mają głosować za rezolucją.

    Rozmawialiśmy na ten temat i nie mam wątpliwości, że wszyscy będą głosowali za przyjęciem rezolucji

    — powiedział PAP europoseł Andrzej Halicki, lider grupy europosłów PO w EPL.

    Polityk podkreśla, że w rezolucja nie odnosi się tylko do samej aborcji.

    To także
    kwestia praworządności, chęci ograniczenia edukacji, wolności słowa,
    wolności zgromadzeń w Polsce. To nie jest do zaakceptowania i trzeba się
    temu przeciwstawić

    — powiedział Halicki.

    Zwrócił ponadto uwagę, że w trwających od przeszło miesiąca protestach biorą udział głównie młode osoby.

    Nade
    wszystko chcemy podkreślić głos młodego pokolenia, które jest przeciwko
    takiemu ideologicznemu, wyznaniowemu państwu. To jest to,
    na co Parlament Europejski nie może być obojętny, bo to jest głos tak
    naprawdę obywatelski. Wysyłanie policji przeciwko takim protestom, czy
    próba szantażowania - myślę o szkołach, o tym wszystkim, co się dzieje,
    naprawdę budzi wielkie kontrowersje

    — stwierdził europoseł PO.

    Grupa
    Europejskiej Partii Ludowej, oprócz europosłów PO, zrzesza też m.in.
    osoby spoza Platformy, takie jak: były premier, związany w przeszłości
    z SLD, Włodzimierz Cimoszewicz, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej
    Janina Ochojska czy były piłkarz Tomasz Frankowski. Oni także - zgodnie
    z deklaracją Halickiego - mają głosować za rezolucją dotyczącą aborcji.

    Wątpliwości PSL

    Swych
    wątpliwości nie kryje natomiast europoseł PSL Jarosław Kalinowski,
    który wprost zapowiada, że nie poprze dokumentu przygotowanego
    przez lewicę.

    Tam są fragmenty, które można
    poprzeć, ale są też takie, które są nie do przyjęcia, ponieważ mówią
    o sprawach, które nie leżą w kompetencjach Unii Europejskiej jako
    takiej. Nie podjąłem jeszcze decyzji jak będą głosował, ale na pewno nie
    zagłosuję „za”

    — zapowiedział.

    Inny
    z europosłów PSL Krzysztof Hetman powiedział PAP, że finalne stanowisko
    ludowców zależy od „ostatecznego kształtu” rezolucji.

    Zdecydowanie
    przeciwko są europosłowie PiS, który w europarlamencie należą
    do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Europosłanka PiS
    Beata Mazurek przekonywała podczas środowej debaty w PE, że prawo
    do życia to jedno z fundamentalnych praw obywatelskich.

    Dziś stajemy w jego obronie, obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą

    — mówiła Mazurek.

    Deputowani
    PiS złożyli w europarlamencie własny projekt rezolucji dotyczący
    aborcji, w którym - jak mówiła w środę dziennikarzom w Brukseli
    europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska - podkreślono m.in. konieczność
    ochrony życia.

    W projekcie rezolucji autorstwa lewicy
    „zdecydowanie” potępiono ponadto niedawną decyzję polskiego ministra
    sprawiedliwości o oficjalnym rozpoczęciu wystąpienia Polski z konwencji
    stambulskiej, co byłoby poważnym niepowodzeniem w zakresie równości
    płci, praw kobiet i walki z przemocą na tle płciowym”. Autorzy dokumentu
    wyrazili też „poparcie i solidarność z tysiącami obywateli polskich,
    w szczególności Polek i osób LGBTI+, którzy pomimo zagrożeń sanitarnych
    wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko poważnym ograniczeniom ich
    podstawowych wolności i praw”.

    Projekt wzywa też „Radę do zajęcia
    się tą sprawą (orzeczenia TK dot. aborcji - PAP) i innymi zarzutami
    łamania praw podstawowych w Polsce poprzez rozszerzenie zakresu jej
    obecnych wysłuchań na temat sytuacji w Polsce, zgodnie z art. 7 ust.
    1 TUE”. Autorzy projektu „z zadowoleniem przyjmują tymczasowe
    porozumienie z dnia 5 listopada 2020 r. w sprawie przepisów
    ustanawiających mechanizm, który umożliwi zawieszenie płatności
    budżetowych na rzecz państwa członkowskiego
    naruszającego praworządność”.

    Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie aborcji w Polsce (aktualizacja)

    Parlament Europejski w czwartkowym głosowaniu przyjął rezolucję,
    dotyczącą „faktycznego zakazu prawa do aborcji w Polsce". Została ona
    przygotowana przez pięć grup politycznych: Europejską Partię Ludową,
    Socjalistów i Demokratów, Odnowić Europę, Zielonych i GUE.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    213. Aroganckie wystąpienie


    Aroganckie wystąpienie Millera i Kopacz w PE. Stawiają żądania premierowi. "25 państw patrzy na nas z obrzydzeniem i irytacją"

     
    autor: PAP/EPA; Twitter/Dorota Bawołek

    autor: PAP/



    Miller arogancko: Morawiecki powinien podjąć męską decyzję

    To nie UE odbiera nam naszą suwerenność. UE jest gwarantem naszej suwerenności. Te wszystkie opowiadania o utracie niepodległości, tożsamości dokładnie słyszałem wiele lat temu, gdy prowadziliśmy negocjacje i organizowaliśmy referendum, w którym Polacy zaakceptowali naszą obecność w UE. Wtedy wszystkie siły antyunijne posługiwały się dokładnie taką retoryką

    — mówił na konferencji prasowej w Brukseli Leszek Miller.

    Polityk SLD zaznaczył, że zdumiewa go, że po latach obecności w UE można wrócić do tej samej retoryki. Jego zdaniem premier powinien „przestać straszyć obywateli UE możliwością weta”.

    25 państw patrzy na nas z obrzydzeniem i irytacją. 25 państw czeka na pieniądze, które są bardzo potrzebne, 25 państw słyszy, że Polska może ich tych pieniędzy pozbawić

    — oświadczył.

    Miller przekonywał, że jeśli Morawiecki chce ratować „resztki wiarygodności i przyzwoitości” Polski powinien zmienić stanowisko. Apelował do szefa rządu, by ten „podjął męską decyzję dla dobra Polek, Polaków a także naszej ojczyzny” i zgodził się na rozwiązania budżetowe, które dają tyle pieniędzy, ile Polska jeszcze UE nie otrzymała nigdy.
    Kopacz drwiąco: Słucha się tych, którzy nazywają go „miękiszonem”

    Z kolei Kopacz przekonywała, że każdy premier zazdrościłby obecnemu szefowi rządu, bo rzadko premier ma poparcie opozycji i wsparcie w społeczeństwie. Jak mówiła, 81 proc. Polaków chce pozostania Polski w UE, a ponad 60 powiązania funduszy z praworządnością.

    Europosłanka PO pytała, czy Polskę stać na to, by nie dostać pieniędzy z budżetu UE i funduszu odbudowy.

    Czesi dziś obniżają podatki o 40 proc., u nas od stycznia będzie kilka nowych podatków i danin publicznych, bo szuka się pieniędzy w kieszeniach podatników. Wiec pytam pana Morawieckiego, czyje interesy reprezentuje stawiając weto? Czyj interes reprezentuje mówiąc o tym, że ktoś odbiera nam suwerenność? Ja bym chciała, żeby reprezentował interes Polaków

    — oświadczyła.

    Zarówno Miller jak i Kopacz uważają, że premier powinien się sprzeciwić ws. blokowania budżetu szefowi Solidarnej Polski Zbigniewowi Ziobrze. Były lider Sojuszu wskazywał, że na całym świecie to premierzy dyscyplinują i rozliczają swoich ministrów, a nie na odwrót.

    Dziś pan premier interesuję się tylko opinią nielicznych, mianowicie tych, którzy od czasu do czasu nazywają go „miękiszonem”, jak również tych, którzy są nadpremierami w Polski rządzie. Ja bym chciała, żeby słuchał przede wszystkim tych ludzi, którzy są na ulicach i zwracają oczy w stronę rządu, bo oczekują bardzo realnej pomocy

    — zaznaczyła europosłanka PO.

    Panie premierze proszę nie bać się praworządności i transparentności. Praworządność nie boli. Jak powiedział sam klasyk - wystarczy po prostu nie kraść

    — dodała polityk PO.
    Halicki: Panie premierze, jest pan premierem Polski, a nie zakładnikiem Ziobry

    Również szef delegacji PO w PE Andrzej Halicki zwracał się do szefa rządu, by ten kierował się interesem Polaków a nie słuchał lidera Solidarnej Polski.

    Panie premierze, jest pan premierem Polski, a nie zakładnikiem Ziobry

    — zaznaczył.

    Każde działanie inne, niż realizacja oczekiwań społecznych jest zdradą interesu narodowego i zdradą stanu.

    Jak dodał eurodeputowani opozycji razem, ponad podziałami bronią polskich interesów.

    Nie damy się wyprowadzić z UE. Jeszcze raz do premiera Morawieckiego już nie apelujemy, ale żądamy działania w interesie społeczeństwa

    — zaznaczył Halicki.

    Prof. Krasnodębski: W traktatach nie ma słowa o warunkowaniu dostępu do funduszy od praworządności

    W unijnych traktatach nie ma słowa o warunkowaniu dostępu do funduszy od praworządności, dlatego robienie tego jest łamaniem prawa UE

    — podkreślał z kolei w środę w Parlamencie Europejskim europoseł PiS profesor Zdzisław Krasnodębski.

    Chciałbym kolegom przypomnieć, że ta Unia jest, a przynajmniej powinna być, Unią wolnych i równych narodów, zbudowanych na traktatach w duchu kompromisu, a nie dyktatu. Traktaty mówią o tym jak ustalamy wieloletnie ramy finansowe. Nie ma tam ani słowa o warunkowaniu funduszy od arbitralnie zdefiniowanego ryzyka zagrożenia praworządności

    — mówił polityk PiS.

    Także europosłanka PiS, b. premier Beata Szydło mówiła w PE, że próba wiązania tzw. mechanizmu praworządności z budżetem jest próbą narzucenia przez większość będącą w PE zasad, które nie są zapisane w traktatach.



    Premier Mateusz Morawiecki i premier Węgier Viktor Orban we wspólnym oświadczeniu podtrzymali swoje stanowisko w sprawie budżetu Unii Europejskiej na kolejnych siedem lat.

    Nasze stanowisko jest niezmienne od początku negocjacji dotyczących propozycji budżetu, przedstawionych w 2018 roku

    — napisano w oświadczeniu podpisanym w czwartek w Budapeszcie.

    W deklaracji stwierdzono, że wspólnym celem obu rządów jest niedopuszczenie do powstania mechanizmu, który osłabi rządy prawa w Unii poprzez sprowadzenie ich do instrumentu politycznego.

    Poszukujemy rozwiązań, które będą możliwe do przyjęcia przez wszystkich członków UE

    — podkreślono w oświadczeniu.

    Postanowiliśmy ujednolicić nasze stanowiska w tych sprawach. Ani Polska, ani Węgry nie zaakceptują żadnej propozycji, która zostałaby uznana przez drugie państwo jako nie do przyjęcia

    — zadeklarowali liderzy obu państw.

    PEŁNA TREŚĆ DEKLARACJI PREMIERÓW POLSKI I WĘGIER

    Wspólna Deklaracja Premiera Polski i Premiera Węgier

    W odniesieniu do wieloletnich ram finansowych/nadzwyczajnego unijnego planu na rzecz odbudowy (Next Generation EU), w tym projektu rozporządzenia o ogólnym systemie warunkowości w celu ochrony budżetu Unii, uzgodniliśmy następujące zasady i cele, do których będziemy dążyć podczas negocjacji na forum Unii Europejskiej:

    1/ Jesteśmy oddani wspólnym wartościom, o których mowa w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej. Przypominamy, że procedura ochrony tych wartości jest określona w art. 7 Traktatu. Opieramy się o zasadę praworządności, w związku z czym bronimy status quo zawartego w Traktatach.

    2/ Poszukujemy rozwiązań, które pozwolą jak najszybciej udostępnić niezbędne środki finansowe dla wszystkich państw członkowskich.

    3/ Obecna sytuacja uniemożliwiająca szybkie zakończenie procesu legislacyjnego jest tworzona przez tych, którzy ustanowili związek pomiędzy zasadą praworządności a budżetem UE. Nasze stanowisko jest jasne od początku negocjacji, począwszy od propozycji Komisji w 2018 r. Wiadomym było, iż związek ten niesie ze sobą ryzyko blokady procesu zatwierdzenia wieloletnich ram finansowych/nadzwyczajnego unijnego planu na rzecz odbudowy (Next Generation EU).

    4/ Wynik negocjacji pomiędzy prezydencją Rady i Parlamentem Europejskim nie jest zgodny z porozumieniem osiągniętym przez szefów państw i rządów na lipcowej Radzie Europejskiej.

    5/ Naszym celem jest przeciwdziałanie powstaniu mechanizmu, który nie tylko nie wzmocni, ale wręcz podważy zasadę praworządności w Unii poprzez zdegradowanie jej do roli narzędzia politycznego. Proponowana warunkowość obchodzi Traktat, stosuje niejasne definicje i niejednoznaczne terminy bez wyraźnych kryteriów, na których mogą opierać się sankcje, i nie zawiera żadnych sensownych gwarancji proceduralnych.

    6/ Nasze kraje działały i działają w oparciu o lojalną współpracę i solidarność. Pozostajemy gotowi do pomocy w rozwiązaniu obecnej sytuacji. Podtrzymujemy, iż wymaga to istotnych zmian obecnie proponowanego mechanizmu.

    Naszą wspólną propozycją jest ułatwienie szybkiego przyjęcia pakietu finansowego poprzez ustanowienie dwutorowego procesu. Z jednej strony wiązałby się on z ograniczeniem zakresu wszelkiej dalszej warunkowości budżetowej do ochrony interesów finansowych Unii, zgodnie z lipcowymi ustaleniami Rady Europejskiej. Z drugiej strony wymagałby on omówienia, w ramach Rady Europejskiej, kwestii ustanowienia związku pomiędzy zasadą praworządności a interesami finansowymi Unii. W przypadku podjęcia decyzji o ustanowieniu takiego związku należy rozważyć podjęcie odpowiednich procedur przewidzianych przez Traktaty, w tym zwołanie konferencji międzyrządowej, w celu wynegocjowania odpowiednich zmian w Traktatach.

    Postanowiliśmy ujednolicić nasze stanowiska w tych sprawach. Ani Polska, ani Węgry nie zaakceptują żadnej propozycji, która zostałaby uznana przez drugie państwo jako nie do przyjęcia.

    Budapeszt, 26 listopada 2020 r.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    214. Kto powinien być liderem


    Kto powinien być liderem opozycji? SONDAŻ: Najczęściej wybierana odpowiedź to "żaden polityk nie zasługuje na takie miano"

    Według sondażu SW Research największe szanse na zostanie
    liderem opozycji ma Rafał Trzaskowski. Drugi wynik uzyskał Szymon
    Hołownia. Respondenci najczęściej wybierali jednak odpowiedź, że żaden
    z polityków opozycji nie zasługuje na takie miano.

    Obecnego prezydenta Warszawy, jako ewentualnego lidera opozycji, wskazało 21,2 proc. ankietowanych. Za jego plecami znalazł się Szymon Hołownia, którego wskazało 18,7 proc. biorących udział w badaniu. Najczęściej wybieraną opcją, było „żaden polityk opozycji nie zasługuje na takie miano”. Tak zdecydowało 24 proc. osób. Jedynie 9 proc. uznało, że liderem opozycji powinien być Krzysztof Bosak. 2,8 proc. osób wybrało Włodzimierza Czarzastego. Jeszcze
    gorzej wypadli Borys Budka i Władysław Kosiniak-Kamysz. Ich w tej roli
    widziałoby po 2,2 proc. Polaków. Opcję „inny polityk” wskazało 3,2 proc.
    biorących udział w ankiecie. A 16,8 proc. nie mogło się zdecydować. Lidera
    opozycji w prezydencie Warszawy widzi co czwarta osoba powyżej 50 roku
    życia i podobny odsetek respondentów o dochodach przekraczających 5000
    zł. Z uwagi na miejsce zamieszkania na Rafała Trzaskowskiego najczęściej
    wskazywali mieszkańcy miast liczących od 200 tys. do 499 tys. osób
    – 25%

    TYLKO U NAS. Trzaskowski chce sam dogadać się z KE? Skandaliczna odezwa do samorządów. Mocna odpowiedź: "Nie godzę się na to"

    Rafał Trzaskowski i Gergely Karácsony wystosowali list do szefowej Komisji europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym proponują, aby powstał specjalny instrument finansowy skierowany do polskich i węgierskich samorządów popierających list, pomijający rządy, które sprzeciwiają się przyjęciu budżetu UE.

    Zdaniem włodarzy Warszawy i Budapesztu, „rządy Węgier i Polski po raz kolejny wykazały całkowity brak szacunku dla podstawowych wartości wspólnoty, odrzucając warunkowość praworządności, a tym samym blokując kolejny długoterminowy budżet UE, w tym przydział bardzo potrzebnej pomocy na odbudowę po COVID-19”.

    Pod maską antyimigracyjnej ideologii i nacjonalistycznej retoryki starają się chronić system polityczny oparty na nieograniczonej władzy, kumoterstwie i całkowicie zmanipulowanej strefie publicznej

    – przekonują w liście Rafał Trzaskowski i Gergely Karácsony.

    Obaj politycy potępiają działania premierów Morawieckiego i Orbana i wyrazili poparcie dla „zabezpieczeń prawnych i nadzoru nad funduszami UE”. Co więcej, podkreślają, że porozumienie bez udziału Polski i Węgier jest alternatywą.

    Proponujemy perspektywiczne rozwiązanie, które nie tylko zapewniłoby bardzo potrzebną pomoc unijną naszym krajom, ale byłoby remedium na wyzwanie, jakie stanową nasze coraz bardziej autorytarne rządy

    – stwierdzają w liście, proponując stworzenie specjalnego funduszu dla polskich i węgierskich samorządów.

    Dominik Tarczyński: Jest to tak naprawdę kolejna próba
    ratowania się zagranicą. W ten sposób Rafał Trzaskowski realizuje
    strategię, która była zapowiedziana w 2015 roku: „ulica i zagranica”.
    Od tylu lat nie przynosi ona żadnych efektów. Cały czas jest tylko
    i wyłącznie kompromitacją. Podobnie jak z niefinansowaniem policji jest
    to kopiowanie rozwiązań Antify ze Stanów Zjednoczonych. Znamy ten ruch
    „defund the Police” czyli „definansowanie policji”. Są to kalki
    lewackich zachowań, które na świecie nie zdały egzaminu. Nie jestem
    zaskoczony. Zrobią wszystko, użyją każdych narzędzi, aby zdobyć władzę,
    ale nie mają świadomości tego, że to podejście – antypolskie w mojej
    ocenie – wcale nie pomaga wygrywać wyborów, bo siedmiokrotnie naród,
    Polacy, powiedzieli im „nie”. To wyobrażenie o szkodzeniu rządom Prawa
    i Sprawiedliwości jest nieskuteczne, nie przynosi żadnych efektów.
    W mojej ocenie jest to obrzydliwość, bo nie robi na złość ani rządowi
    Prawa i Sprawiedliwości, ani politykom Prawa i Sprawiedliwości, tylko
    mieszkańcom, którzy mają różne poglądy polityczne. Jest to coś, co też
    jest moim zdaniem bardzo płytkie, bardzo prymitywne. Wybory wygrywa się
    przy urnach. Odpowiedzialność za rządzenie tak w samorządach, jak
    i w kraju bierze się na podstawie mandatu demokratycznego, a nie swoich
    znajomych w Unii Europejskiej.



    Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski



    Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski

    /

    Polska Agencja Prasowa

    /

    Adam Warżawa

    Byli prezydenci RP: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i
    Bronisław Komorowski wezwali prezydenta, premiera i rząd RP "do
    zaprzestania szantażowania pozostałych państw UE groźbą weta wobec
    unijnego budżetu". To działanie szkodliwe dla Polski i jej miejsca w
    zjednoczonej Europie - oświadczyli.

    My, byli Prezydenci Rzeczypospolitej, którzy nie szczędziliśmy sił w pracy na rzecz Polski
    wolnej, demokratycznej, bezpiecznej, rozwijającej się, szanowanej i
    wpływowej w rodzinie państw europejskich, wyrażamy dziś nasz niepokój i
    ostrzegamy
    - czytamy w apelu w sprawie zapowiedzi polskiego rządu złożenia weta do projektu budżetu Unii Europejskiej.  Byli
    prezydenci zwracają się do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, "do
    każdego, kto troskę o przyszłość naszego wspólnego dobra przedkłada
    ponad wąski, partyjny interes i ideologiczne racje". Jak zaznaczono, złożenie przez państwo członkowskie weta do unijnego budżetu nie jest gestem nieznanym w historii

    Polskie
    weto byłoby decyzją zrozumiałą i znalazłoby nasze poparcie, gdyby
    europejski budżet był dla Polski niekorzystny lub niesprawiedliwy. Ale
    tak nie jest! Budżet na lata 2021 -2027 został przez rząd Mateusza Morawieckiego wynegocjowany i przyjęty, z jego poparciem, w lipcu tego roku w Brukseli
    - czytamy.

    "Europa nie może stać się zakładnikiem partyjnych rozgrywek o władzę na polskiej prawicy"

    Według b. prezydentów to dobry budżet dla Polski i Polaków. Byliśmy
    i pozostaniemy największym beneficjentem unijnych funduszy. W latach
    2007-2013 Polska otrzymała kwotę 67 mld euro, w latach 2014-2020 kwotę
    82,5 mld euro, zaś na lata 2021-2027 przewidziano sumę ponad 139 mld
    euro w formie dotacji oraz 34 mld euro w pożyczkach. Środki z tego
    budżetu są natychmiast potrzebne Polakom do skutecznej walki z
    gospodarczymi konsekwencjami pandemii koronawirusa, w tym na obronę
    miejsc pracy i na wsparcie polskich przedsiębiorstw
    - zaznaczyli b. przywódcy.

    Dlatego
    z całą mocą podkreślamy: europejski budżet, na który czeka cała Europa
    nie może stać się zakładnikiem partyjnych czy wręcz wewnątrzpartyjnych
    rozgrywek o władzę na polskiej prawicy
    - napisali w apelu.

    Jak jednocześnie podkreślili, "bilet na pojedynek, kto kogo załatwi – Ziobro Morawieckiego czy Kaczyński Ziobrę - nie jest wart miliardów euro!" Nie
    może być dla tej groźby weta uzasadnieniem sprzeciw wobec zasady
    praworządności, obowiązującej w równym stopniu wszystkie państwa Unii
    Europejskiej
    - czytamy.

    Nie
    istnieje jakaś unikalnie polska wersja praworządności, inna niż wersja
    europejska, której poszanowania domaga się jakoby polski rząd. Tak jak
    nie ma dwóch rodzajów godności-polskiej i europejskiej - czy też dwóch
    rodzajów wolności, bliskiej nam i obcej, tak nie ma też dwóch rodzajów
    rządów prawa i kryteriów ich przestrzegania
    - zauważyli trzej byli prezydenci.

    Jak napisali, praworządność oznacza szacunek dla naszej Konstytucji i europejskiego prawa, jako naszego wspólnego, zapisanego zbioru podstawowych wartości? Tych fundamentalnych zasad, które strzegą naszych praw i wolności przed samowolą tej czy innej formacji politycznej - zaznaczyli.

    "Nie ma politycznej i społecznej zgody na antyeuropejski kurs"

    Dlatego
    nie da się tej groźby weta i stojącej za nią filozofii bezkarności
    partyjnej władzy, ważniejszej niż polska racja stanu, pogodzić z polskim
    członkostwem w Unii Europejskiej
    - ocenili.

    Zapowiedź
    tak motywowanego weta to sprzeniewierzenie się decyzji 13,5 milionów
    Polaków, podjętej w czerwcu 2003 roku w ogólnokrajowym referendum
    - oświadczyli Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski.

    Wola
    wyrażona wówczas niezmiennie obowiązuje! Nie ma politycznej i
    społecznej zgody na antyeuropejski kurs, a żadna partia polityczna nie
    ma mandatu na jego realizację
    - podkreślili.

    Dlatego
    wzywamy Prezydenta RP, Premiera i Rząd RP, do zaprzestania
    szantażowania pozostałych państw Unii Europejskiej groźbą weta wobec
    unijnego budżetu, wcześniej przyjętego i ogłoszonego, jako olbrzymi
    sukces polskiego rządu. Jest to działanie szkodliwe dla Polski i jej
    miejsca w zjednoczonej Europie
    - napisali b. prezydenci.


    Budka
    atakuje na finiszu negocjacji: "Chcę zażądać od premiera Morawieckiego,
    by przestał udawać, prężyć muskuły, których nie ma"


    Lider PO Borys Budka w środę, w przeddzień unijnego szczytu raz jeszcze wezwał premiera Mateusza Morawieckiego, by zaakceptował dobre - jak ocenił - dla Polski porozumienie budżetowe.

    Czas
    zakończyć ten chocholi taniec. Czas powiedzieć, że dobry budżet
    europejski to warunek rozwoju dla przyszłych pokoleń. Raz jeszcze chcę
    zażądać od premiera Morawieckiego, by przestał udawać, prężyć muskuły,
    których nie ma, tylko żeby zaakceptował europejskie porozumienie dobre
    dla Polski. A do pana premiera Kaczyńskiego mam gorącą prośbę. Wczoraj
    symbolicznie na zdjęciach zobaczyliśmy, że ma pan zasłonięte oczy. Tak,
    panie premierze Kaczyński, pan od wielu miesięcy ma zasłonięte oczy
    na to, czego oczekują Polacy

    — mówił szef PO.

    Wyraził
    jednocześnie dezaprobatę z faktu, że losy Polski, niegdyś lidera wśród
    państw Europy Środkowo-wschodniej, dziś „pozostają w rękach” premiera
    Węgier Viktora Orbana.

    Dzisiaj
    Kaczyński doprowadził do tego, że tutaj w Polsce o polityce
    zagranicznej, polityce europejskiej, nie mówi premier polskiego rządu,
    tylko przyjeżdża premier węgierski, instruować liderów poszczególnych
    partii Zjednoczonej Prawicy. To wielki wstyd

    — ocenił Budka.

    CZYTAJ TAKŻE: Fotograficzne kulisy spotkania Orban-Morawiecki-Kaczyński. SPRAWDŹ, w jakiej atmosferze przebiegały rozmowy przywódców

    KO chciała wprowadzenia do porządku obrad uchwały o negocjacjach budżetu UE

    Na początku środowego posiedzenia Sejmu posłanka KO Agnieszka Pomaska
    zgłosiła wniosek formalny o wprowadzenie do porządku obrad uchwały
    o negocjacjach budżetu UE; marszałek Sejmu Elżbieta Witek odpowiedziała,
    że uchwały w tej sprawie były już podejmowane.

    Sejm w środę o godz. 10 rozpoczął dwudniowe posiedzenie. Na początku obrad z wnioskiem formalnym wystąpiła posłanka KO Agnieszka Pomaska.

    Zgłaszam wniosek formalny o przerwę w celu wprowadzenia do porządku obrad uchwały o negocjacjach unijnego budżetu

    — oświadczyła.

    Dziś
    z Sejmu musi wyjść jasny sygnał, zarówno do naszych unijnych partnerów,
    ale przede wszystkim do Polek i Polaków. Panie premierze Morawiecki,
    panu się wydaje, albo pan udaje, że walczy pan z Brukselą, ale prawda
    jest taka, że walczy pan z polskimi samorządami, walczy pan z polskimi
    przedsiębiorcami, a nawet walczy pan z polskimi studentami

    — powiedziała posłanka KO.

    My dziś z szeroko otwartymi oczami chcemy głośno wykrzyczeć: „nie dla weta, tak dla Unii Europejskiej”

    — dodała Pomaska.

    Marszałek Sejmu Elżbieta Witek odpowiadając posłance KO, podkreśliła, że uchwały w tej sprawie były już podejmowane.

    Po drugie
    ten wniosek zgodnie z tym, co ustaliliśmy na Konwencie Seniorów
    i na Prezydium Sejmu idzie do komisji spraw zagranicznych i komisji ds.
    Unii Europejskiej

    — zaznaczyła Witek.

    W listopadzie
    Sejm przyjął uchwałę, autorstwa PiS, w której m.in. wezwano „rządy
    wszystkich państw członkowskich UE oraz organy wspólnoty do powrotu
    do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz
    konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej”. W uchwale
    znalazła się ponadto deklaracja, iż Sejm nie wyrazi zgody
    na jakiekolwiek rozwiązania, które nie zapewnią państwom członkowskim
    UE gwarancji przestrzegania ich praw, które zapisane są w traktatach.
    Sejm odrzucił natomiast projekty uchwał dot. budżetu UE zgłoszone
    przez opozycję.

    Unijny szczyt ws. budżetu

    Na czwartek
    i piątek zaplanowany jest szczyt Rady Europejskiej, podczas którego
    unijni liderzy podejmą próbę rozwiązania sytuacji, w której Polska
    i Węgry zapowiedziały weto do projektu wieloletnich ram finansowych
    UE na lata 2021-2027 w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania
    dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności.

    Wieloletni
    budżet UE na lata 2021-2027 musi być przyjęty w pakiecie z funduszem
    odbudowy oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią
    praworządności. Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy
    unijnych od przestrzegania praworządności został w listopadzie
    potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich
    na posiedzeniu ambasadorów państw UE. Polska i Węgry zagłosowały
    przeciw, uważając m.in., że rozporządzenie zawiera rozwiązanie
    pozatraktatowe. Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną
    większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego
    budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności. W związku
    ze sprzeciwem wobec rozporządzenia premierzy Polski i Węgier zgłosili
    gotowość do zawetowania budżetu UE wraz z funduszem odbudowy.

    Bezradny atak zmarginalizowanego Schetyny: "Kaczyński stracił instynkt. Mam wrażenie, że jest oderwany od rzeczywistości"

     Mówi między innymi tak „gdy PiS przegra, wdepniemy w nieprzygotowaną
    PO, to rzuca się w oczy i do tego nie można dopuścić” i dodaje
    „PO to partia bez klarownego planu i wizji Polski po PiS”. Wywiad ze Schetyną został przeprowadzony jeszcze
    przed rozpoczęciem unijnego szczytu ws. budżetu na lata 2021-2027 oraz
    Funduszu Odbudowy. Spora część rozmowy dotyczy właśnie negocjacji
    i weta, którym groziła Polska wraz z Węgrami. Będziemy
    członkiem UE drugiej kategorii i ciągle będziemy robić to, co PiS robi
    od lat z uporem maniaka: prowadzić agresywną politykę antyeuropejską,
    antywspólnotową. Będziemy świadkami dalszego etapu szczucia przeciwko
    stolicom krajów europejskich, które mają inne zdanie niż my— przekonywał były szef PO, mówiąc o scenariuszu, w którym Polska miałaby zawetować budżet.Mówiłem
    o Polexicie po raz pierwszy chyba w 2016 roku. Powtarzałem, że taka
    polityka grozi Polexitem, którzy dzisiaj jest bliżej niż dalej— przypomniał Schetyna.



    G. Schetyna o ruchu R. Trzaskowskiego: Tego projektu dzisiaj nie ma

    Tego projektu dzisiaj nie ma; on nie funkcjonuje tak, jak
    funkcjonował w kampanii wyborczej, nie przekształcił się w konstrukcję
    obecną na politycznej scenie - mówił w środę o ruchu "Wspólna Polska"
    Rafała Trzaskowskiego były szef PO Grzegorz Schetyna.

    Ideowy spór w Platformie Obywatelskiej

    Platforma Obywatelska pracuje nad nową deklaracją ideową. Wokół
    jej treści powstał jednak spór światopoglądowy. W dokumencie może się
    znaleźć postulat rozdziału Kościoła od państwa, jak również kwestie
    związane z tzw. aborcją czy związkami partnerskimi.

    Olechowski
    ma rację, że głosowanie na PO byłoby „wdepnięciem” w coś bardzo
    nieprzyjemnego. Przez pięć lat nie przygotowali programu

    Andrzej Olechowski, jeden z trzech „tenorów”, którzy tworzyli
    Platformę (Tusk, Olechowski, Płażyński) w wywiadzie dla tygodnika
    „Wprost”, bardzo ostro wypowiada się o swojej partii.

    W ustach
    założyciela partii to bardzo ciężkie oskarżenia osób kierujących partią
    zarówno wtedy kiedy oddawała władzę po przegranych wyborach
    parlamentarnych w 2015 roku, jak i teraz kiedy przegrała kolejne
    wybory prezydenckie. Szczególnie uderza sformułowanie „wdepnąć
    w PO”, to jednoznacznie kojarzy się z wdepnięciem w coś bardzo
    nieprzyjemnie pachnącego i czego później przez dłuższy czas trudno
    się pozbyć.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    215. Hołownia: Musimy osiągnąć


    Hołownia: Musimy osiągnąć minimum sprawczości w parlamencie, czyli zbudować koło poselskie. Nie planujemy żadnych koalicji


    Hołownia: Trójka posłów to cel na ten rok

    Obecnie mamy jedną posłankę, Hannę Gill-Piątek, która wykonuje robotę za dwa kluby w parlamencie. Potrzebujemy jednak trójki posłów. To właśnie nasz cel na ten rok — zapowiedział. Pytany, czy daleko jest od realizacji tego celu, Hołownia przyznał, że rozmawia dziś z kilkoma posłami i senatorami. To muszą być ludzie ideowi, którzy nie przyjdą do nas po stołki, po miejsca w lokalnych spółkach czy samorządach. Pomijam już fakt, że niczego takiego nie mamy nawet jak zaoferować. Do nas przychodzi się z przekonania. Jesteśmy na początku naszej politycznej drogi, dlatego musimy bardzo ostrożnie dobierać sobie ludzi, z którymi chcemy iść dalej. Oni z kolei muszą zgodzić się na wszystkie niedogodności związane z tym, że wchodzą do ruchu, który dopiero zaczyna— podkreślił były kandydat na prezydenta.



    W którą stronę tym razem? Deklaracja ideowa PO dopiero późną wiosną. Trwa spór, czy zawrzeć w niej aborcję i związki partnerskie

    20-lecie PO i specyficzne życzenia Schetyny

    Platforma
    Obywatelska kończy dwadzieścia lat, 11 stycznia 2001 r. Andrzej
    Olechowski, Maciej Płażyński i Donald Tusk ogłosili powstanie nowego
    ruchu politycznego. Tydzień później, 19 stycznia, zaprezentowano nazwę -
    Platforma Obywatelska. 24 stycznia odbyła się w Gdańsku pierwsza
    konwencja stowarzyszenia „Platforma Obywatelska”, które później zostało
    przekształcone w partię.

    Obecne władze PO postanowiły obchody
    20-lecia partii przełożyć na późną wiosnę, gdy nie będzie ograniczeń
    związanych z pandemią i będzie można zrobić dużą imprezę.
    O dwudziestoleciu partii pamiętał jednak jej były przewodniczący,
    a zarazem jeden z współzałożycieli Grzegorz Schetyna.

    W niedzielę
    10 stycznia zamieścił na Facebooku „urodzinowe życzenia” dla Platformy
    Obywatelskiej. „Platforma – tak, jak ją tworzyliśmy w 2001 roku i tak,
    jak o niej myślimy dzisiaj – nigdy nie była wyłącznie pomysłem
    na partię, była pomysłem na państwo i była pomysłem na społeczne
    zaangażowanie” - zaznaczył.

    Dziś - jak napisał - przede wszystkim
    życzy „Platformie zdolności rozpoznania rzeczywistych zagrożeń i wyzwań
    stojących przed Polską”.

    Nie
    zamykania się w elitarnej czy medialnej bańce, nie ulegania modom
    i trendom, które nie mają nic wspólnego z prawdziwymi
    potrzebami Polaków”

    — dodał były szef PO.

    Sam
    - jak przyznał - „jako współzałożyciel, a później lider PO” nauczył się
    tego, „że radykalny konflikt, ideologiczne zacietrzewienie,
    wykluczający agresywny krzyk – łatwe do prezentowania w studiu
    telewizyjnym czy internecie i będące ulubionym żerem populistów – nie
    pokrywają się z oczekiwaniami Polek i Polaków”.

    Wygrywaliśmy,
    kiedy byliśmy szeroką formacją kompromisu i centrum. Wygrywaliśmy,
    kiedy w rozwiązywaniu problemów Polaków, w budowaniu silnego polskiego
    państwa, nie kierowaliśmy się ideologią, ale pragmatyzmem rozwiązań”

    — podkreślił Schetyna.

    Napisał
    też, że życzy Platformie „intelektualnego wigoru, zdolności
    przedstawienia nie tylko merytorycznego programu odbudowy Polski
    po epidemii koronawirusa i po rządach PiS, ale zaproponowania Polakom
    wizji, która ich porwie i przywróci wiarę w odzyskanie
    własnego państwa”.

    Zdrojewski: PO jeździ po rondzie

    Politycy
    Platformy w nieoficjalnych rozmowach przyznawali, że słowa byłego
    przewodniczącego to zawoalowana krytyka tendencji obecnie dominujących
    w PO, np. zbytniego skrętu w lewo. Oficjalnie skomentować słowa Schetyny
    zdecydowali się ci, którzy tak jak on, w 2001 r. byli wśród
    współzałożycieli PO, dodając zarazem swoje „życzenia” pod
    adresem partii.

    Uważam, że wpis Grzegorza jest
    dobry, bo wskazuje na sporą ilość rozmaitych mankamentów. Jest też tam
    spora satysfakcja z tego co za nami i to jest słuszne

    — powiedział PAP senator Bogdan Zdrojewski.

    Jego
    zdaniem „dobra diagnoza na jubileusz powinna zawierać zarówno element
    krytyczny, diagnostyczny, jak i pokazywania pewnej perspektywy”.

    Mam
    wrażenie, że od pewnego czasu Platforma krąży po rondzie. Mamy cztery
    drogi, w prawo, w lewo, na wprost lub z powrotem do źródeł, czasami
    sygnalizujemy już zamiar, ale go nie dokonujemy. W związku z tym
    otrzymujemy co rusz od wyborców drobne mandaty za zamiar i brak skrętu

    — zaznaczył Zdrojewski.

    To co dla
    nas najważniejsze w tej obserwacji, to pewne zawieszenie, bez istotnych
    decyzji, które dla naszych wyborców byłyby klarownym przekazem, jak
    ma wygląda Polska po PiS i po pandemii, to jest chyba
    zadanie najważniejsze

    — dodał.

    Zdrojewski podkreślił zarazem, że „w ciągu tych dwudziestu lat udało się naprawdę bardzo dużo”.

    Uważam,
    że dorobek dwóch kadencji rządów PO-PSL jest gigantyczny, a widoczny
    jest tym bardziej, im bardziej mamy do czynienia z niszczeniem
    instytucji demokratycznych, dewastacją edukacji i nie radzeniem sobie
    z pierwszym poważnym wyzwaniem, jakim jest pandemia

    — powiedział senator. Pytany o życzenia dla PO na 20-lecia, powiedział:

    Więcej odwagi, większego refleksu i wyprzedzania czasów, a nie gonienia.

    Gawłowski zgadza się z diagnozą Schetyny

    Z diagnozą
    Schetyny zgadza się też były sekretarz generalny PO Stanisław
    Gawłowski, który z powodu kłopotów z prawem w ubiegłorocznych wyborach
    kandydował do Senatu jako niezależny kandydat i dziś jest poza klubem
    Koalicji Obywatelskiej.

    Ja tak rozumiem wypowiedź
    Schetyny, że to co robi Platforma nie może się ograniczać tylko
    i wyłącznie do grupy działaczy, ale to musi być poważna oferta
    polityczna dla Polaków

    — powiedział.

    Chodzi
    o to, żeby zdefiniować na nowo oczekiwania Polaków i przedłożyć
    precyzyjną ofertę, która byłaby atrakcyjna po 20 latach
    funkcjonowania Platformy

    — dodał.

    Gawłowski
    zwraca uwagę, że dziś „umowne centrum polityczne jest w zupełnie innym
    miejscu niż w 2001 roku”, więc trzeba na nowo wymyśleć, „jak wygląda
    oferta dla Polaków, którzy są w centrum”.

    Po 20 latach
    przed Platformą nowe wyzwania, przede wszystkim ocena rządów PiS
    i przygotowanie Polski na czasy po tych rządach i po pandemii

    — ocenił.

    Szejnfeld: Na papierze można napisać wszystko

    Senator
    Adam Szejnfeld w 2001 r. był w grupie posłów Unii Wolności, którzy
    zdecydowali się zasilić powstającą Platformę Obywatelską. Pytany o swoje
    rocznicowe refleksje zwraca uwagę, że przy ocenie dorobku PO nie można
    abstrahować od kontekstu politycznego, w którym partia działała 20 lat
    temu i w którym działa dziś. Czyli np. kryzysu systemu demokratycznego
    w wielu krajach. Jego zdaniem Platforma Obywatelska powinna dziś
    skoncentrować się na tym, jak przywrócić rzeczywisty trójpodział władzy,
    zasady funkcjonowania państwa demokratycznego i szacunek
    władzy do obywateli.

    Pod te cele PO powinna przygotować projekty zmian instytucjonalnych i prawnych, łącznie z konstytucją

    — podkreślił Szejnfeld.

    Dziś
    na przykład widzimy, że system instytucjonalny i prawny państwa nie
    przewidział żadnych bezpieczników, które ma na przykład
    system amerykański

    — dodał.

    W jego opinii „z tego wynika wyzwanie dla PO, którego jeśli nie podejmie, grozić jej będzie zejście ze sceny politycznej”.

    20 lat
    temu PO miała misję tworzenia nowoczesnej partii politycznej, która
    zaprasza ludzi z lewa i z prawa. Dzisiaj to wyzwanie jest poważniejsze,
    bo tracimy państwo, które budowaliśmy przez 25 lat

    — zaznaczył Szejnfeld.

    Na papierze
    można napisać wszystko, ale ważne jest nie tylko, by mieć dobre
    recepty, ale umieć je wcielić w życie i porwać za sobą ludzi

    — dodał pytany o komentarz do życzeń Schetyny.

    Z kolei sam były przewodniczący nie chciał w rozmowie z PAP interpretować własnych życzeń dla PO.

    Chyba ktoś się włamał na moje konto na facebooku i napisał za mnie

    — zażartował Schetyna.

    kpc/PAP

    Piskorski
    wspomina przeszłość PO: Dzisiejszy, proeuropejski Tusk to inny Donald
    niż wtedy. Objawiła się jego nieszczęsna polityka

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    216. III RP już na dobre lokuje


    III
    RP już na dobre lokuje się w partii Hołowni. Krok po kroku partyjny
    aktyw ucieknie do Polski 2050, by zabezpieczyć stare układy i interesy

    Plasterek po plasterku Szymon Hołownia przejmuje polityczny
    aktyw opozycyjny. Do drużyny Polska 2050 dołączyła Joanna Mucha. I choć
    nie jest to najmocniejszy transfer, ma on walor mocno symboliczny.
    Pokazuje, że rozedrgana skrajnymi emocjami PO, nie jest w stanie złapać
    stabilności, a ci którzy czują zew politycznej walki, szukają okazji
    tam, gdzie przebija się jeszcze sondażowe światło. Czy wyborca uświadomi
    sobie wreszcie, że projekt Hołowni to tylko nowe barwy tej
    samej rzeczywistości?…

    Marzę o Polsce przyszłości, dlatego zdecydowałam się przyłączyć do projektu politycznego Szymona Hołowni, do Polski 2050


    oświadczyła dziś na konferencji prasowej w Sejmie Joanna Mucha,
    posłanka Koalicji Obywatelskiej. Jak stwierdziła, nadszedł moment,
    że i ona i Platforma są w innym miejscu, a zakleszczenie w relacji
    PO-PiS już jej nie odpowiada.

    Nerwowo po odejściu Muchy! Sienkiewicz: "Musimy sobie w partii odpowiedzieć dlaczego to się stało". Na wpis reaguje Hołownia

     
    autor: Fratria; Twitter
    autor: Fratria; Twitter
    W środę na konferencji prasowej posłanka Joanna Mucha poinformowała, że zdecydowała się przyłączyć do ruchu Polska 2050
    Szymona Hołowni. Wcześniej Mucha była posłanką Koalicji Obywatelskiej,
    politykiem związanym z Platformą Obywatelską, a w latach 2011–2013
    minister sportu i turystyki.

    Jej odejście na Twitterze skomentował poseł KO, który w latach 2013-2014 był szefem MSW i koordynatorem służb specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz.

    Odeszła
    z KO Joanna Mucha. Zanim się zaczniemy gorszyć, musimy sobie w partii
    odpowiedzieć dlaczego to się stało. Szczerze, bez znieczuleń/zaklęć typu
    „polityczna korupcja”

    — napisał.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    217. Wygląda na to, że 20 lat


    Wygląda na to, że 20 lat Platformy i wystarczy. Szamotanina programowa i odejścia kolejnych posłów i senatorów

    Wczoraj minęło 20 lat
    od momentu, kiedy tzw. trzej tenorzy (Donald Tusk, Andrzej Olechowski
    i Maciej Płażyński), ogłosili w hali Olivii w Gdańsku powstanie
    Platformy Obywatelskiej. Dopiero 8 lat później
    dowiedzieliśmy, że w powstaniu tego ugrupowania pewną rolę odegrali
    także przedstawiciele służ specjalnych, mówił o tym otwarcie w 2009 roku
    generał Gromosław Czempiński, były szef UOP, twierdząc nawet, „że nie
    było łatwo przekonać trzech tenorów, że mogą nadać nowy impet
    na scenie politycznej”.

    Ten SONDAŻ jest miażdżący dla KO, Lewicy i Hołowni. Prawie 60 proc. badanych nie potrafi wskazać, kto jest liderem opozycji

    Kto
    jest liderem opozycji? Według sondażu IBRiS przeprowadzonego
    na zlecenie „Rzeczpospolitej”, dwa pierwsze miejsca zajmują politycy
    Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący PO Borys Budka i prezydent
    Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski, a trzecie lider Polski 2050
    Szymon Hołownia. Jak pisze w komentarzu „Rz”, złą wiadomością dla całej
    opozycji jest to, że prawie 60 proc. badanych nie potrafi wskazać
    żadnego nazwiska. Ankieterzy nie proponowali w pytaniach
    żadnych nazwisk. W efekcie szef PO Borys Budka uzyskał 12,6 proc.
    wskazań,
    prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski niespełna 9 proc., a Szymon
    Hołownia (Polska 2050) – 8 proc. Kolejne miejsce zajmują Donald Tusk –
    4,5 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz – 2,1 proc., Adrian Zandberg –
    1,3 proc., tak jak i Krzysztof Bosak.
    autor: wPolityce.pl/newsweek.pl
    Tomasz „dobra rada” Lis w swoim żywiole! Nadal wydaje mu się,
    że to on rozdaje karty i trzyma rząd dusz po stronie opozycji. Namawia
    więc liderów wszystkich partii przeciwnych Zjednoczonej Prawicy,
    by doszło do zjednoczenia. Oczywiście „zjednoczenie” ma się odbyć pod
    egidą Donalda Tuska - zbawcy i „katalizatora” opozycji. Czytając kolejną „zbawczą” analizę Tomasza Lisa dla opozycji, ma się
    wrażenie, że to kalka z innych tekstów redaktora naczelnego tygodnika
    „Newsweek”. Znów mamy więc pogubioną mentalnie opozycję, „zły PiS”
    i świetlaną postać Donalda Tuska dosiadającego „białego konia”. Przy
    okazji wychwala Wałęsę i atakuje Kościół.

    Naczelny tygodnika „Newsweek” „przestrzega” też liderów opozycji
    przed nadmiernymi ambicjami. To wyjątkowo zabawny fragment „poradnika”
    Tomasza Lisa, szczególnie z uwagi na fakt, że to właśnie ego
    poszczególnych polityków

    Niektórzy
    po stronie opozycji bardziej niż dalszych rządów PiS boją się wygranej
    zjednoczonej opozycji, po której premierem zostałby lider
    konkurencyjnego ugrupowania. Takie myślenie to początek katastrofy.
    Oczywiście przy tylu potencjalnych premierach i tak rozbujanych
    ambicjach pojawia się problem tego, co w zarządzaniu nazywa się managing
    egos, czyli zarządzanie ludzkim ego

    – pisze Tomasz Lis.

    Tomasz
    Lis pisze kolejną instrukcję dla opozycji, ale nie widzi, że wojna
    na tym polu trwa od lat. Czy całkowicie utracił już kontakt
    z rzeczywistością? A już kolejne nawiązanie do Donalda Tuska i jego
    „przywództwo” po stronie opozycji, zaczyna pachnieć karykaturą.
    To właśnie Donald Tusk miał być mężem opatrznościowym przed
    eurowyborami. Skończyło się klęską. Podobnie stało się, gdy Tusk wpychał
    się do kampanii Rafała Trzaskowskiego. Sztab odsunął wtedy byłego
    premiera od „akcji pomocowej”. Donald Tusk przeszkadza dzisiaj opozycji.
    Podobnie jest z Tomaszem Lisem. Obaj przestają już być potrzebni. Może
    właśnie dlatego obaj tak bardzo próbują skupić na sobie swoją uwagę.


    Szymon Hołownia traci entuzjastów i pozyskuje wyleniałych polityków, by nie podzielić losu Palikota, Petru, Kukiza

    Można się spodziewać,
    że wkrótce ruch i partia Hołowni staną się główną platformą działania
    odstawionego od władzy establishmentu III RP. Oczywiście Hołownia pozostanie liderem, ale będzie umiejętnie
    sterowany przez grupy interesów i będzie tańczył, jak mu zagrają. Cała
    jego dotychczasowa kariera pokazuje, że nonkonformistą ani buntownikiem
    to on nie jest.Doświadczenia z przeszłości podpowiadają,
    że takie przedsięwzięcie jak ruch Hołowni najłatwiej jest przejąć
    i opanować wtedy, kiedy bazuje na amatorach i entuzjastach,
    a w szeregach nie ma zbyt wielu politycznych wyg. I wtedy, gdy lider
    jest najbardziej w sobie zakochany. Wówczas nawet nie zauważy, że jest
    już tylko pionkiem. Finał będzie więc taki, jak we wspomnianym już
    opowiadaniu Flannery O’Connor „Poczciwi wiejscy ludzie”. Pytanie, kto
    się okaże Manleyem Pointerem (kto chce, to sobie doczyta, a warto).

    Hołownia jako reinkarnacja Unii Wolności. Ciekawe analogie publicysty „GW” pokazują, że zaplecze medialne PO już się z tym…

    Nieboszczki Unii Wolności nie z nami od 2005 r., ale wciąż
    potężne są sentymenty ludzi jej oddanych. Przez ostatnie pięć lat humory
    coraz mniej im dopisywały, bo następczyni UW, czyli Platforma, słabła
    z wyborów na wybory, a jej pustka ideowa zaordynowana przez Donalda
    Tuska wylazła nazbyt widocznie, gdy wodza zabrakło, zaś partia wpadła
    w ręce mniej od niego sprawnych zarządzających. Ale jest optymizm
    na horyzoncie i nawet już publicyści zakorzenieni w środowisku „udecji”
    zaczynają głośno przyznawać: w Hołowni nadzieja.

    To,
    że polityczny projekt ex-celebryty z TVN jest największym zagrożeniem
    dla Platformy Obywatelskiej wiemy od ponad roku. Od kilku dni zaś
    widzimy, jak poważne jest niebezpieczeństwo zastąpienia partii Budki
    nowym bytem, w którym odnaleźć się może wiele ważnych postaci PO. Joanna
    Mucha to zapewne tylko początek wędrówki ludu platformerskiego, o czym
    mówią tak znaczące persony jak Bogdan Zdrojewski.

    Co zostanie
    z tych dwóch formacji za 2 lata, gdy będziemy w przededniu kampanii
    parlamentarnej? Czy obie będą jeszcze istniały? A jeśli tak, to czy jako
    zupełnie suwerenne byty, czy na jednej liście razem z wiecznie żywą
    postkomuną, lewicą „progresywną” i swojskimi mistrzami piwotu spod znaku
    zielonej koniczyny?

    Dziś nie sposób tego przesądzić, ale widać,
    jak może ustawiać się zaplecze medialne tego środowiska. Gdyby Unia
    Wolności przetrwała (albo jeszcze lepiej – Unia Demokratyczna)
    w sensownej kondycji, do dziś „Gazeta Wyborcza” kreowałaby
    ją na zbawienie narodu. Ale scena polityczna się zmienia, życzenia
    stajni Michnika nie spełniają się, a jej faworyci tracą znaczenie.

    Kamil
    Kwiatek: Palikot sugeruje kłamać jeszcze więcej, a Lis znów ściąga
    Tuska do Polski. 20-lecie PO nie przyniosło nowych pomysłów

     
    autor: Fratria

    autor: Fratria

    Były poseł w krótkim komentarzu na swoim blogu zamieścił kilka
    „tematów dla opozycji”, które miałyby pomóc pogrążyć obecną władzę.
    I tak Palikot przekonuje, że trzeba nadal wałkować temat rzekomego
    polexitu, ale dodać do tego narrację o Macierewiczu, który temat
    dogaduje z „ludźmi Putina”. Nie mogło zabraknąć wątku dotyczącego o.
    Rydzyka i pieniędzy, które miałyby trafiać do Torunia. Jest także coś
    na czasie, bo jednym z fake newsów, które Palikot sugeruje
    rozpowszechniać, jest rzekoma budowa szpitala „tylko dla
    działaczy PiS-u”.

    Przyznam, że w radach Palikota dla opozycji nie
    ma zbyt wiele świeżości. Spodziewałem się więcej finezji, ale widzę,
    że Palikot sugeruje, aby opozycja szła na rympał. Można powiedzieć,
    że były poseł zamierza podać wyborcom odgrzany kotlet, całkowicie
    zapominając, że wybory zweryfikowały tę strategię.

    Wyliczono,
    że były już prezydent USA skłamał ponad 30 tysięcy razy, z czego połowa
    przypada na zakończoną niedawno kampanię. Jeśli opozycja chce wygrać,
    to musi zrobić to samo. (…) Tematów jest mnóstwo, ale potrzebna jest
    konsekwencja, nawet najbardziej absurdalna. Nie wygra się z nimi obroną
    prokuratorów i sędziów oraz innych nielubianych grup

    —pisze Palikot.

    Kluczem
    do sukcesu ma być jeszcze więcej absurdu? A czy strategia „totalnej
    opozycji” nie była absurdem? Jakie wyborcze zwycięstwa przyniosła
    opozycji? Nie przyniosła żadnego, a przecież narracja o polexicie, ataki
    na środowiska Radia Maryja czy prezesa Jarosława Kaczyńskiego, były
    powtarzane w kółko, aż do znudzenia. Wszystko to już przerabialiśmy.
    Palikot proponuje więc jeszcze więcej tego samego, co może trafić
    jedynie do „swoich”. Oczywiście, zakłada on, że zawsze „coś się
    przylepi”. Założenie skądinąd słuszne, ale czy gwarantujące sukces?

    Ale w narracja o potrzebnie utworzenia wspólnej listy opozycyjnej jest także próbą ratowania Platformy.
    PO jako największa partia opozycyjna, będąca liderem zjednoczonej
    opozycji, zagwarantowałaby sobie polityczną nietykalność. Będąc
    w centrum takiego układu, rozdawałaby karty i wyznaczała polityczną
    drogę. Każda krytyka zwalczana byłaby oskarżeniami o „działanie
    na rzecz PiS-u”.

    Jak widzimy opozycja świeżych pomysłów
    na wygranie z PiS-em nie ma, więc sięga po stare, które są coraz mniej
    skuteczne. Jestem przekonany, że goniący Platformę ruch Polska 2050
    raczej pogłębi ten proces, niż doprowadzi do refleksji w byłej partii
    Tuska. Miała ona zresztą nastąpić po odejściu Joanny Muchy, ale
    skończyło się na medialnych zapowiedziach. Platforma liczy więc,
    że „jakoś to będzie”, a PiS najpewniej sam się wyłoży na pandemii
    i władza w końcu wpadnie w jej ręce.

    Próbuje podlizać się Lempart? Tusk znowu jątrzy: Obrona praw kobiet przed cynicznym fanatyzmem władzy to nasze być albo nie być


     
    autor: Fratria/Twitter Donald Tusk

    autor: Fratria/Twitter Donald Tusk



    Im nie chodzi o ochronę życia.
    To przecież pod ich rządami coraz więcej Polaków umiera i coraz mniej
    się rodzi. Życie to polskie kobiety. Obrona ich praw i godności przed
    cynicznym fanatyzmem władzy to nasze być albo nie być

    — napisał na Twitterze Donald Tusk.

    Jak widać, były premier usilnie próbuje przypodobać się zwolennikom aborcji.


    Maski opadły! Kobosko z Polski 2050 na proteście Strajku Kobiet. Hołownia opowie się jednoznacznie za aborcją?

     
    autor: PAP/Radek Pietruszka/Twitter Michał Kobosko

    autor: PAP/Radek Pietruszka/Twitter Michał  Kobosko
    Jak widać, Szymon Hołownia nie potrafi się jednoznacznie
    określić, jakie jest stanowisko Polski 2050 ws. aborcji. Jednak obecność
    wiceszef tego stowarzyszenia, Michała Koboski na proteście zwolenników
    aborcji, wymownie świadczy o tym, że nie jest to środowisko, które
    popiera ochronę życia.


    Markiewicz w "Salonie Dziennikarskim": "Partia gen. Różańskiego, bo tak traktuję partię Hołowni, jest w ciągu, który…


    Piotr Semka przestrzegał Prawo i Sprawiedliwość przed lekceważeniem Szymona Hołowni.

    Hołownia
    może być fenomenem bazującym na jeszcze jednej rzeczy. Jeżeli jest
    prawdą, a wiele wskazuje na to, że w Polsce występuje proces laicyzacji,
    to Hołownia może być takim alibi dla osób, które oddalają się
    od Kościoła – oddalam się od Kościoła, ale głosuję na katolika

    — przekonywał.

    PiS
    ciągle traktuje sukces Hołowni pt. „ale jaja, ale jaja, patrzcie jak
    PO się sypie”. Niedługo PiS stanie wobec bardzo poważnego problemu,
    jakim będzie Hołownia. A w jednym sondażu prześcignął już premiera
    Morawieckiego i prezydenta Dudę pod względem zaufania. Ta bardzo
    konsekwentna polityka Hołowni niedługo na PiS-ie się zemści

    — dodał Semka.

    Hołownia niczym Stan Tymiński

    Z kolei mec. Marek Markiewicz przypomniał, że podobnych inicjatyw do ruchu Szymona Hołowni było już wiele.

    Dla
    mnie partia gen. Różańskiego, bo tak traktuję partię Hołowni, jest
    w ciągu, który rozpoczął Stan Tymiński, pan Lepper i kilka takich
    wynalazków, jak pan Palikot – oryginalnych, ale bez żadnego pomysłu,
    obrotowych, ale które giną, chociaż czasem w drugiej turze

    — podkreślał.

    W kontekście
    sytuacji w Platformie Obywatelskiej mecenas zaznaczył, że jako
    mieszkaniec Warszawy byłby bardzo zainteresowany ogólnopolską karierą Rafała Trzaskowskiego.

    Jako
    mieszkaniec Warszawy jestem bardzo zainteresowany, żeby pan Trzaskowski
    opuścił fotel prezydenta, bo niebezpieczeństwo odczuwamy codziennie
    rano idąc do łazienki

    — mówił Markiewicz w kontekście kolejnych awarii w stolicy.

    xyz/TVP Info


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    218. PO przedstawi dziś priorytety

    PO przedstawi dziś priorytety i plany partii na najbliższą przyszłość

    Platforma Obywatelska przedstawi dziś priorytety i plany na
    najbliższą przyszłość. W ocenie obserwatorów polskiej sceny politycznej
    PO ma jeden pogram: anty-PiS. Konferencja ma mieć nietypową formułę.
    Planowane są wystąpienia przewodniczącego PO Borysa Budki i prezydenta
    Warszawy Rafała Trzaskowskiego. 
    autor: PAP/Piotr Nowak


    autor: PAP/Piotr Nowak


    Platforma
    przedstawia program "Koalicja 276". Internauci żartują: "Ranczo
    wiecznie żywe"; "Kaczyński z przerażenia otworzył szampana"

    Gwarantuję, że platforma współpracy, „Koalicja 276”, którą
    proponujemy, to pole porozumienia i budowy nowoczesnej, bezpiecznej,
    przewidywalnej Polski, w której każdy i każda z was traktowany jest
    podmiotowo, z szacunkiem - zadeklarował w sobotę lider PO Borys Budka.

    CZYTAJ
    RÓWNIEŻ: To było do przewidzenia! Budka miał mówić o programie,
    a atakuje rząd: „Oblał egzamin w walce z pandemią”. PO chce „nowego TK”

    Budka i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaproponowali w sobotę stworzenie „Koalicji 276”,
    czyli platformy współpracy opozycji: KO, Polski 2050 Szymona Hołowni,
    Lewicy i PSL. Zaprezentowali też szereg postulatów programowych.

    CZYTAJ
    RÓWNIEŻ: To jest „pluralizm” według PO. Trzaskowski: Zlikwidujemy TVP
    Info. Już dosyć tej fabryki kłamstwa i manipulacji. Zbieramy podpisy

    Mamy już tego dosyć, dlatego już
    w poniedziałek zaczynamy zbierać podpisy pod obywatelskim projektem
    ustawy o likwidacji TVP Info i abonamentu” - oświadczył prezydent
    Warszawy Rafał Trzaskowski, podczas konferencji „Czas na zmiany”
    w Józefowie pod Warszawą, podczas której z Borysem Budką zaprezentowali
    plan działania PO na najbliższą przyszłość oraz wizję Polski
    po rządach PiS.

    CZYTAJ TAKŻE:

    To było do przewidzenia! Budka miał mówić o programie, a atakuje rząd: Oblał egzamin w walce z pandemią COVID-19

    Nykiel:
    Trzaskowski ujawnił swoją strategię wolności słowa i mediów:
    Zlikwidować programy informacyjne i publicystyczne w TVP. Pluralizm
    aż tak boli?

    Trzaskowski ponawia wyborczą obietnicę - likwidacja TVP Info

    Przypomnijmy,
    że podczas Areny Prezydenckiej w Lesznie, Trzaskowski zadeklarował,
    że przeprowadzi audyt w Telewizji Polskiej i zlikwiduje TVP Info,
    bo „nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej w TVP”.
    Teraz prezydent Warszawy ponowił swoją obietnicę, deklarując, że TVP
    Info zostanie zlikwidowane, tak samo, jak abonament.

    Dziś
    stoimy przed bardzo prostym wyborem między prawdą a kłamstwem, nie
    prawicą a lewicą. My oczywiście wybieramy prawdę. Dlatego pamiętacie
    na pewno, jak w kampanii mówiliśmy jasno o tym, żeby zlikwidować TVP
    Info, abonament RTV. Już dosyć tej fabryki kłamstwa i manipulacji.
    To ma wpływ na nas wszystkich. Szczucie Polaków na Polaków, przez cały
    czas manipulacja. Tego już nie może być. Mamy już tego dosyć, dlatego
    już w poniedziałek zaczynamy zbierać podpisy pod obywatelskim projektem
    ustawy o likwidacji TVP Info i abonamentu, dlatego że wybieramy prawdę,
    równe warunki gry w wyborach

    — oświadczył Trzaskowski.

    R. Trzaskowski: Rozpoczynamy zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem dot. likwidacji TVP Info i abonamentu

    Od poniedziałku zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem dot.
    likwidacji TVP Info i abonamentu RTV, likwidacja Funduszu Kościelnego i
    zmiana konstytucji, by umożliwić obywatelom odwołanie posła czy senatora
    – to propozycje, które przedstawił wiceszef Platformy Obywatelskiej i
    prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

     
    Budka i Trzaskowski / autor: Twitter/Platforma Obywatelska

    Budka i Trzaskowski / autor: Twitter/Platforma Obywatelska


    Lider PO zapowiada powołanie na nowo Trybunału Konstytucyjnego oraz KRS

    Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział powołanie na nowo
    Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa. Borys Budka
    zapewnił też, że Platforma jest gotowa na wybory. W Józefowie pod
    Warszawą odbyła się dziś konferencja PO pt. „Czas na Zmiany”. 

     
    autor: Fratria

    autor: Fratria

    Nie na to liczyli. Opozycja krytykuje PO: "Udają, że weszliśmy do jakiegoś sojuszu"; "Małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka"


    Szef PO Borys Budki i prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał
    Trzaskowski zaproponowali w sobotę stworzenie „Koalicji 276”, czyli
    platformy współpracy opozycji: KO, Polski 2050 Szymona Hołowni,
    Lewicy i PSL.

    Poseł Lewicy Maciej Konieczny ocenił, że sobotnia konferencja liderów PO to „odgrzewany kotlet”.

    Nie
    wydarzyło się nic nowego. Sobota jak każda inna. Platforma dalej nie
    ma programu i dalej rzuca ogólne hasła o zjednoczeniu opozycji

    — mówił Konieczny.

    Jego zdaniem budowanie wspólnej wyborczej listy opozycji to zły
    pomysł. Zwracał przy tym uwagę, że wyborcza arytmetyka pokazuje,
    że uzyskaniu jak największej liczby mandatów przez opozycję nie sprzyja
    tworzenie jednego bloku.

    Już wielokrotnie
    udowodniono, że budowanie zjednoczonej listy opozycji nie służy temu,
    żeby opozycja miała jak najwięcej głosów. Tu chodzi po prostu o to,
    że PO bardzo chce mieć pakiet kontrolny. Jeżeli chcemy, żeby opozycja
    zdobyła jak najwięcej głosów to dajmy ludziom wybór. Ktoś, kto chce
    głosować na Partię Razem, niekoniecznie będzie chciał głosować na listę
    Romana Giertycha

    — wskazywał.

    Jeśli
    Rafał Trzaskowski mówi, że lewica nie istnieje to nie jest to komunikat
    zapraszający do współpracy. Lewica istnieje, ma swój program, on różni
    się od programu liberałów. Jeżeli PO chce współpracować to powinna
    zacząć od uznania tego faktu

    — dodał polityk.

    Zarzucił też liderom PO brak konkretów.

    Odnosząc
    się do użycia podczas konferencji Budki i Trzaskowskiego logotypu
    Lewicy, Konieczny poinformował, że nie wie nic na temat tego,
    by PO zwracała się z prośbą w tej sprawie.

    My nie zgłaszaliśmy akcesu do żadnej koalicji, w związku z czym nie zgadzaliśmy się też na użycie naszego logo

    — podkreślił polityk, dodając, że niepodmiotowe traktowanie partnerów przez PO nie jest niczym nowym.

    Sobotnią konferencję skomentował też na Twitterze Adrian Zandberg.

    Czytam,
    że PO podpierniczyła logo Lewicy i udaje, że weszliśmy do jakiegoś
    Sojuszu Platformy z Platformą. Wystąpił też jesiotr drugiej świeżości,
    który stwierdził, że jego zdaniem lewica nie istnieje. Myślę, że takie
    numery szkodzą opozycji

    — ocenił.

    Sawicki: Budka powinien zająć się PO

    Borys
    Budka zamiast zająć się swoją partią, chce pozbierać do gromady inne
    partie opozycyjne i zmusić do podporządkowania się - powiedział poseł
    PSL Marek Sawicki, odnosząc się do przemówienia lidera PO. Ocenił,
    że użycie w prezentacji PO logotypu PSL bez porozumienia z ich partią
    było „nieuczciwe”.

    Budka i prezydent Warszawy Rafał
    Trzaskowski zaproponowali w sobotę stworzenie „Koalicji 276”, czyli
    platformy współpracy opozycji: KO, Polski 2050 Szymona Hołowni, Lewicy
    i PSL. Zaprezentowali też szereg postulatów programowych. Liczba 276
    w proponowanej nazwie koalicji odnosi się do liczby posłów potrzebnej
    do obalenia weta prezydenta. W wyświetlanej prezentacji pokazano
    logotypy tych ugrupowań.Problem Borysa Budki polega
    na tym, że on zamiast zająć się swoją partią, Koalicją Obywatelską
    i martwić o pozycję PO, on ciągle martwi się o to, jak pozbierać
    do gromady wszystkich innych i zmusić do podporządkowania się jemu.
    Niech on zacznie myśleć o budowaniu własnej pozycji na scenie
    politycznej, a nie podpierać się innymi

    — powiedział w rozmowie z PAP Sawicki.Według niego Budka i politycy PO nie spytali też o zgodę na umieszczanie w prezentacji ich logotypu. Będziemy
    się zastanawiać, jak na to reagować. Ciągle pan Borys Budka i jego
    grupa są pod wrażeniem pana (Tomasza) Lisa i Donalda Tuska,
    a zapomnieli, że świat jest już o 10 lat dalej i czas w takich
    kategoriach o tym myśleć, co będzie 10 lat po Tusku

    – powiedział. Patrząc
    po takich zachowaniach, to wygląda na to, że Budka nie wierzy w siłę
    własną i siłę PO, zatem cały czas musi się wspierać inny
    i ugrupowaniami. Ale zanim się to zrobi, zanim użyje się czyjegoś logo,
    nazwy czyjejś, warto zapytać. Inaczej to jest postępowanie nieuczciwe.
    I przynajmniej na etapie ogłaszania inicjatywy programowej PO niech się
    zajmie tą inicjatywą. Być może nie ma tam nic nowego do przedstawienia,
    więc pan przewodniczący próbuje zaczepiać opozycję zupełnie bez sensu — dodał Sawicki. Ja się
    cieszę jednak z tego działania, bo ono pokazuje, że PO jest projektem
    schyłkowym, a to daje więcej pola do działania dla Koalicji Polskiej

    — dodał polityk ludowców.

    Propozycję PO skomentował też na Twitterze lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Współpraca
    na opozycji jest możliwa, by ratować przedsiębiorców, naprawić sytuację
    w ochronie zdrowia i poprawić jakość edukacji młodych Polaków. Szukajmy
    rozwiązań wokół problemów naszych Rodaków, a nie wokół politycznych
    scenariuszy, bo to nie tylko one wygrywają wybory — napisał.

    Hołownia: Małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka PO proponuje
    kolejną koalicję; cieszę się, że przebudziliśmy opozycję z zimowego
    snu, ale niepokoi mnie planowanie małżeństwa bez pytania
    o zdanie wybranka — przekazał lider Polski 2050 Szymon Hołownia, odnosząc się do sobotniej konferencji liderów Platformy Obywatelskiej. W sobotę
    odbyła się wspólna konferencja szefa PO Borysa Budki oraz prezydenta
    Warszawy, wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego pod hasłem „Czas
    na zmiany”. Lider PO mówił m.in., że Platforma Obywatelska proponuje
    opozycji rozmowę o przyszłości Polski oraz stworzenie „Koalicji 276”.
    Wskazywał, że 276 to liczba posłów potrzebna do obalenia prezydenckiego
    weta, by - jak mówił - móc realizować zmiany w Polsce. Do propozycji PO na Twitterze odniósł się Hołownia. A zatem
    Koalicja proponuje kolejną koalicję. Z jednej strony naprawdę cieszę
    się, że przebudziliśmy opozycję z zimowego snu. Z drugiej niepokoi mnie
    planowanie małżeństwa bez pytania o zdanie wybranka. Trudno mówić
    o poważnym związku, gdy dowiadujesz się o nim z YouTube’a — napisał Hołownia.

    PAP
    zapytała posłankę Hannę Gill-Piątek, która jest związana z ruchem
    Hołowni, czy politycy PO rozmawiali już z jej ugrupowaniem na temat
    ewentualnej współpracy. Gill-Piątek odparła, że do tej pory żadnych
    rozmów nie było. Ale cieszy mnie, że jesteśmy tak dużą inspiracją (dla PO) — powiedziała.Trochę
    byliśmy zaskoczeni, z nikim nie było rozmów, ale bardzo się cieszę,
    że nasze postulaty m.in. w kwestii Puszczy Białowieskiej,
    transparentnego państwa tak się spodobały. Mogłabym grać w bingo
    i skreślać nasze postulaty z tej prezentacji PO. Jeżeli jest taka
    otwartość na program Hołowni, to mam nadzieję, że pojawi się też realna
    chęć rozmów, bo jak na razie tych rozmów nie było — powiedziała Gill-Piątek. Pytana
    o wykorzystanie podczas konferencji PO logotypu Polski 2050,
    Gill-Piątek powiedziała, że nie było to konsultowane z ruchem
    Szymona Hołowni.

    "Koalicja 276"? Czarzasty ujawnia kulisy współpracy opozycji: To wszystko się dzieje od 5 miesięcy. Widać Borys nie wytrzymał

    Czarzasty w rozmowie z Agatą Szczęśniak przyznał, że pięć miesięcy
    temu spotkał się z Budką i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem podczas,
    którego zdecydowano o „stworzeniu warunków współpracy w momencie, gdy nastąpi przejęcie władzy przez struktury opozycyjne”.

    Powołaliśmy
    zespoły składające się z przedstawicieli każdej formacji. Dziś te osoby
    pracują już w większym gronie. Ich pierwszym zadaniem było
    wyselekcjonować rzeczy, które nas nie różnią. Musi być podstawa, żeby
    usiąść przy jednym stole. Niechęć do PiS, skądinąd słuszna, to za mało

    —podkreślił wicemarszałek Sejmu.

    Podkreślił
    jednocześnie, że to co łączy opozycyjne ugrupowania to m.in. „obszar
    spraw związanych z Unią Europejską, cała sfera praworządności (Trybunał
    Konstytucyjny, KRS, sędziowie, prokuratura), reforma
    mediów publicznych”.**

    Zgodziliśmy się też,
    że trzeba wypracować stanowisko dotyczące ochrony zdrowia. W tej sferze
    wypracowaliśmy wspólne stanowisko np w sprawie in vitro

    —przyznał.

    Czarzasty
    przyznał także, że politycy są w trakcie rozmów o tym, co ich dzieli.
    Dlaczego do tej pory nie wiedzieliśmy o tych ustaleniach?

    Ustaliliśmy
    we trzech zasadę, że opowiemy o tym, kiedy już zrobimy doktorat, a nie
    będziemy mówić, że go robimy. Jak już będziemy mieli ustalenia,
    to siądziemy i opowiemy, a nie będziemy opowiadali, że do tego dążymy.
    Widać Borys nie wytrzymał

    —powiedział Czarzasty. 
    Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL / autor: Fratria/screen Facebook PO


    Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL / autor: Fratria/screen Facebook PO


    Wielka tajemnica tego, co 6 lutego 2021 r. zrobili Borys Budka i Rafał Trzaskowski rozwiązana

    Ponieważ Borys Budka dużo machał, a Rafał Trzaskowski robił miny, treść przekazu była nieważna i trudna do zauważenia. Czy
    ktoś by się spodziewał, że rozwój kariery politycznej wiedzie
    od działacza i aparatczyka do pogodynka? 6 lutego 2021 r. dowiedzieliśmy
    się, że polityk przyszłości jest pogodynkiem. Dowiedzieliśmy się
    od pogodynków Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego. Ale gdzie
    im do Marzeny Słupkowskiej, a wręcz to obraza dla profesjonalizmu
    i reguł tej specjalności. W wydaniu Budki i Trzaskowskiego to była
    kompletna amatorszczyzna, ale bazująca na pewnym wyobrażeniu o roli
    pogodynek (pogodynków) w telewizji TVN. Ta stacja jest zresztą dla
    polityków PO (KO) swego rodzaju kodem genetycznym, także wtedy, gdy
    powiela mutacje szkodliwe dla organizmu.


    Prof. Jabłoński: PO chce wypromować brand "Koalicja 276" i mieć czym szantażować inne partie opozycyjne

    To jest taka próba wypromowania brandu, który ma łączyć wszystkie partie
    na opozycji. „Koalicja 276” to ma być przy okazji jakaś alternatywa –
    mówię o samej liczbie – dla Polski 2050. Próba przebicia w formie
    brandingowej hasła Hołowni, a przy okazji to próba łączenia opozycji
    najwygodniejsza dla PO, czyli bez żadnej deklaracji ideowej, bez
    programu, a wskazywanie jedynie na cel, jakim jest osiągniecie
    większości sejmowej, która pozwoli nawet odrzucać weto prezydenckie. W PO wiedzieli, że teraz z nikim się nie dogadają, natomiast czują
    usuwający im się grunt pod nogami i to jest taka forma obrony.
    W Platformie widzą coraz bardziej siłę i świeżość Hołowni, widzą jego
    zdolność do wciągania nie tylko ich własnych posłów, ale także różnych
    stowarzyszeń, które straciły cierpliwość do PO. To wymusiło jakąś
    reakcję i dlatego ona się pojawiła w tej chwili.

    Powrót do początków zarządzania PO? Budka nie chce być jak Tusk

    Na początku Platformą Obywatelską rządziły triumwiraty.
    Politycy PO zaprzeczają, że sobotni wspólny występ Borysa Budki i Rafała
    Trzaskowskiego to początek duumwiratu, ale Sławomir Neumann przyznaje,
    że warto zastanowić się nad wprowadzeniem bardziej kolektywnego
    przywództwa.



    A jednak! Hennig-Kloska przechodzi do Polska 2050. Ruch Hołowni zapowiada utworzenie koła w Sejmie jeszcze w tym tygodniu


    autor: Fratria; Polska2050; sejm.gov.pl


    Hennig-Kloska
    należy do czworga osób, których dołączenie do ruchu Szymona Hołowni
    ogłoszono w poniedziałek. Oprócz trzech posłanek, reprezentantem Polski
    2050 w parlamencie jest również senator Jacek Bury.

    CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Chwedoruk: Transfer Hennig-Kloski to jeden z etapów wojny domowej w liberalnym nurcie opozycji

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    219. żałosny Budka

    nawet sojusznicy nie maja nad nim litości
    ten paniczyk podobno pochodzi z Czeladzi,tak mówia co niektórzy,
    a dlaczego mnie to zabolało ? bo to miejsce rodzinne mojej sp pamieci Babci i Dziadka, miejscowych przedwojennych patriotów
    nigdy ich nie poznałam ,bo umarli w czasie wojny ale zdążyli wychować Dzieci na patriotów a jednego z synów na dobrego kapłana ,/też niestety już śp/
    pozdr

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    220. Już nie tylko aborcja. Nowa


    Już
    nie tylko aborcja. Nowa oferta PO: seksedukacja, antykoncepcja, in
    vitro. Kidawa-Błońska: Kobieta musi samodzielnie podjąć decyzję

    Projekt ustawy
    dopuszczający aborcję do 12 tygodnia będzie gotowy do końca kadencji,
    w ciągu kilku tygodni będzie projekt poprawiający jakość życie kobiet,
    tzn. gwarantujący darmową antykoncepcję i edukację seksualną -
    zapowiedziała w czwartek wicemarszałek Sejmu Małgorzata
    Kidawa-Błońska (PO). W TVN24 Kidawa-Błońska została zapytana, czy jest już gotowy projekt
    ustawy, w którym zawarte są ogłoszone w czwartek rekomendacje Platformy
    Obywatelskiej w sprawie aborcji. Wczoraj zarząd
    zaakceptował stanowisko wypracowane przez zespół. Stanowisko to jest
    dopiero początek prac nad ustawą. Ta ustawa na pewno wymaga wielu
    konsultacji i z lekarzami, i z prawnikami, więc mamy czas, aby do końca
    kadencji przygotować dobre prawo — odpowiedziała Kidawa-Błońska. Na pewno
    zrobimy to, co zapowiedział przewodniczący - wszystkie te rzeczy,
    dotyczące jakości życia kobiet, czyli edukacja seksualna, antykoncepcja,
    in vitro, badania prenatalne chcielibyśmy przedstawić w najbliższych
    tygodniach w ustawie— dodała.

    Pytana, czy zarząd PO jest władny zmienić decyzje konwencji,
    bo na niej została zaakceptowana deklaracja ideowa z 2001 roku, w której
    jest mowa o „kompromisie aborcyjnym” (w deklaracji ideowej PO jest
    jedynie mowa o tym „prawo winno ochraniać życie ludzkie, tak jak czyni
    to obowiązujące dziś w Polsce ustawodawstwo” - PAP), odpowiedziała: My nie
    zmieniamy decyzji konwencji, my zaproponowaliśmy pakiet rozwiązań dla
    kobiet, to są zupełnie dwie różne rzeczy. Nasza deklaracja ideowa
    obowiązuje, w tej chwili trwają prace pod kierownictwem Tomka Siemoniaka
    i rozmawiamy o tym, czy można ją zmienić. Nie wykluczyła, że w nowej deklaracji ideowej znajdzie się przedstawiony pakiet dla kobiet. Legalna
    aborcja do 12 tygodnia ciąży po konsultacjach z lekarzem
    i psychologiem, bezpłatny dostęp do antykoncepcji, w tym awaryjnej,
    zabiegów in vitro i badań prenatalnych, a także wsparcie dla rodzin
    wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami - to elementy „Pakietu Praw
    Kobiet”, który przedstawiła w czwartek PO, a który Zarząd Krajowy
    PO przyjął w środę późnym wieczorem. Projekt stanowiska przygotował
    zespół pod kierownictwem Kidawy-Błońskiej.

    Konserwatywne skrzydło PO przeciwne liberalizacji aborcji

    Zarząd Krajowy PO przyjął w środę późnym wieczorem stanowisko partii w kwestii aborcji. Zostało ono ujęte w Pakiecie Praw Kobiet,
    na który - jak mówili politycy PO - składają się propozycje dotyczące
    bezpieczeństwa kobiet (edukacja seksualna, refundacja antykoncepcji, w
    tym awaryjnej, zapłodnienia in vitro i badań prenatalnych oraz pomoc dla
    rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami) oraz "Nowa umowa
    społeczna", która zakłada legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży po
    konsultacjach pacjentki z lekarzem i psychologiem.

    Liberalizacji prawa do aborcji przeciwne było tzw. konserwatywne skrzydło PO,
    które przygotowało własne stanowisko dotyczące aborcji. W liście
    wysłanym do zarządu grupa 21 parlamentarzystów PO zaznaczyła, że nie
    zgadza się na koncepcje zmierzające do zapewnienia "aborcji na
    życzenie", podkreślając zalety tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r.
    Przestał on obowiązywać po opublikowaniu październikowego wyroku TK.
    Opowiedzieli się też za referendum.

    Pod stanowiskiem zawartym w liście "konserwatystów" podpisali
    się: Paweł Arndt, Halina Bieda, Mateusz Bochenek, Waldy Dzikowski,
    Krzysztof Gadowski, Tomasz Głogowski, Cezary Grabarczyk, Kazimierz
    Kleina, Stanisław Lamczyk, Antoni Mężydło, Czesław Mroczek, Jan
    Olbrycht, Tomasz Olichwer, Małgorzata Pępek, Kazimierz Plocke, Marek
    Plura, Ireneusz Raś, Bogusław Sonik, Marek Sowa, Wojciech Ziemniak,
    Paweł Zalewski.


    Teraz
    wojna. Projekt Koalicji 276 został tak nagle ogłoszony, by uratować PO,
    przywództwo Budki i szanse Trzaskowskiego w 2025 r.

    Koalicja 276 to taka propozycja Platformy Obywatelskiej wobec
    reszty opozycji jak anszlus Austrii i rozbiór Czechosłowacji przez III
    Rzeszę w roku 1938.Dlaczego liderzy Platformy
    Obywatelskiej nie poinformowali pozostałych partii opozycyjnych ani
    nawet partnerów z Koalicji Obywatelskiej o inicjatywie Koalicja 276?
    Tylko pozornie może się to wydawać dziwne. Pomysł nie jest wprawdzie
    wcale odkrywczy, więc nic nie trzeba było robić z zaskoczenia, ale
    ludzie odpowiedzialni za przyszłość PO jednak musieli coś zrobić nagle

    Lewica
    pochwaliła się swoją "tolerancją". Czarzasty i Scheuring-Wielgus do
    oponentów: Kaśka nie bądź głupia; Zjedz snickersa; Dziaders
     
    autor: PAP/Radek Pietruszka


    autor: PAP/Radek Pietruszka


    W moim świecie miłośników Lenina i Marksa nie ma”

    Lewica w sobotę na konwencji o przyszłości młodych przedstawiła
    10 postulatów, które dotyczyły m.in. budowy tanich mieszkań,
    wprowadzenia równości małżeńskiej czy wyprowadzenia religii ze szkół.
    Zamiast liderów prym na konwencji wiedli przedstawiciele młodzieżówek.
    O konwencji sporo dyskutowano na Twitterze, gdzie doszło do słownych
    utarczek pomiędzy politykami Lewicy a Koalicji Obywatelskiej. Nie
    zabrakło również Tomasza Lisa.

    Scheuring-Wielgus
    zaangażowała się w słowną potyczkę również z Tomaszem Lisem, który
    odpowiedział na Twitterze na zaczepki pod swoim adresem, które padły
    podczas konwencji Lewicy.

    Miałam zaszczyt
    na konwencji Lewicy zapowiadać @tenPietrzak. Tak, Jakub miał przejmujące
    wystąpienie, skierowane również do niektórych
    dziadersów np z Newsweeka.

    Dziękuję
    za komplement. Najwyraźniej język wykluczenia i dyskryminacji jest Pani
    bardzo bliski gdy tylko ma służyć dyskryminacji tych, których Pani nie
    lubi. W moim świecie ”dziadersów” miłośników Lenina i Marksa
    na szczęście nie ma.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    221. I znowu strzał w kolano!


    I
    znowu strzał w kolano! Hasło PO "Niepewna przyszłość" podbija sieć.
    Internauci: "Geniusze marketingu politycznego", "Co za uczciwość"
     
    Borys Budka / autor: fratria


    Borys Budka / autor: fratria

    Szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka przedstawił „Receptę
    na kryzys”. Czego tam nie ma! Czasowe obniżenie VAT-u do 5 proc. dla
    branż wyłączonych z działalności gospodarczej, kwota wolna od podatku
    10 tys. zł, rekompensata dwóch semestrów dla studentów, którzy stracili
    pracę, a chcą nadal studiować, czy powrót do handlu w niedziele -
    to tylko część pomysłów opozycji. Jednak uwagę komentatorów przykuł
    jeden mały szczegół.Szef PO zaprezentował w sobotę pakiet rozwiązań - „Receptę
    na kryzys”. Jak podkreślał, z wydarzeń ostatniego roku należy wyciągnąć
    „trzy najważniejsze lekcje, które dotyczą zmiany priorytetów”.Tego,
    co działo się przez okres rządów Platformy Obywatelskiej, chyba nie
    trzeba przypominać. Miała być „zielona wyspa”, ostatecznie stanęło
    na tym, że „piniędzy nie ma i nie będzie”.Podczas prezentacji
    swoich pomysłów Borys Budka posiłkował się różnymi hasłami wyświetlanymi
    na ekranie za jego plecami. Szczególnie jedno zwróciło
    uwagę internautów.Na jednym ze slajdów widniało hasło „Niepewna
    przyszłość”. W zestawieniu z logiem PO i doświadczeniem ich rządów, nie
    było to zbyt fortunne określenie. Partia Borysa Budki strzeliła
    sobie w kolano.

    To
    wymyślili! Budka przedstawił "Receptę na kryzys": "To jest realne, to
    jest potrzebne, to będzie znakomity impuls. To recepta na sukces"
     
    Borys Budka / autor: screen TT/Platforma Obywatelska


    Borys Budka / autor: screen TT/Platforma Obywatelska

    Poseł Maria Janyska podkreślała, że „przedsiębiorcy nie inwestują”, bo w stanowieniu prawa panuje chaos.Jednego dnia rząd otwiera jakąś branże, innego zamyka, a prawo musi być przewidywalne — powiedziała. Platforma Obywatelska ma przygotowany kompleksowy projekt zmian w tworzeniu prawa gospodarczego — powiedziała Janyska.  Zawiera
    on, mówiła, m.in. obowiązek konsultowania z przedsiębiorcami wszystkich
    projektów i obowiązywanie ich od roku następnego wobec tego, w którym
    zostało uchwalone. Musimy odbudować zaufanie do państwa i do prawa — powiedziała posłanka.


    Budka prezentuje: "Platforma Obywatelska - Niepewna przyszłość"

    Tak szumne zapowiadana
    przez Platformę wczorajsza prezentacja jej programu pt.
    „ReceptaNaKryzys”, musiała być przygotowywana na kolanie, bo na jednym
    z pierwszych slajdów, które wyświetlił przewodniczący Borys Budka
    pojawiło się logo i nazwa Platforma Obywatelska oraz tytuł
    „Niepewna przyszłość”. Koszt budżetowy tylko 3. pierwszych propozycji programowych Platformy
    to około 60 mld zł, bez słowa na temat źródeł jego sfinansowania
    ze strony jej „czołowych ekonomistów”, to po prostu czysta demagogia
    i skrajna nieodpowiedzialność. Zresztą gdy Platforma proponuje „gmeranie w podatkach”, to powinien
    być sygnał alarmowy dla każdego odpowiedzialnego Polaka, jak bowiem
    ustaliła sejmowa komisja śledcza d/s VAT, Platforma przez 8 lat swojego
    rządzenia odpowiada za przynajmniej 260 mld zł luki w tym podatku. Potwierdza
    to rzeczywisty wzrost wpływów do budżetu z tego podatku i to aż o ponad
    60 mld zł w ciągu 5 lat rządów Zjednoczonej Prawicy, z 123 mld
    zł w roku 2015 do 184 mld zł w roku 2020.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    222. Europosłowie z Polski za

    Europosłowie z Polski przeciwko Polsce! / autor: Fratria/Twitter

    W Parlamencie Europejskim
    powstał projekt rezolucji w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej „strefą
    wolności LGBTIQ”. Został przygotowany przez deputowanych, również
    polskich, z frakcji Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić
    Europę, Zielonych i Lewicy.

    Pod projektem z polskich europosłów podpisali się: Andrzej Halicki (PO), Łukasz Kohut (Wiosna), Leszek Miller (SLD), Robert Biedroń (Wiosna), Marek Belka (SLD), Włodzimierz Cimoszewicz (SLD) i Sylwia Spurek (grupa Zieloni). Przygotowało go też kilkudziesięciu innych europosłów z różnych krajów, głównie z grupy Zielonych. Projekt
    zawiera zapis, że „Komisja nie powinna wahać się przed użyciem
    wszystkich narzędzi, w tym postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom
    państwa członkowskiego, ram na rzecz praworządności, art. 7 TUE,
    a także niedawno przyjętego rozporządzenia w sprawie ochrony budżetu
    Unii w przypadku uogólnionych braków w odniesieniu do przepisów prawa
    w państwach członkowskich w celu przeciwdziałania naruszeniom praw
    podstawowych osób LGBTIQ w całej Unii”. Zgodnie z jednym z nich, „przyjęcie rezolucji w sprawie wolności od tak
    zwanej ideologii LGBT lub ‘Regionalnych Kart Praw Rodziny’ wpisuje się
    w szerszy kontekst zwiększonej dyskryminacji i ataków na społeczność
    LGBTIQ w Polsce, które obejmują charakteryzowanie różnorodności
    seksualności, tożsamości i ekspresji jako niebezpiecznej ideologii,
    rosnącej mowy nienawiści ze strony władz publicznych, wybieranych
    urzędników - w tym przez obecnego prezydenta - i prorządowych mediów,
    a także aresztowań obrońców praw LGBTIQ, ataków na marsze
    i ich zakazów”. Zgodnie z projektem, PE zobowiązuje swojego przewodniczącego
    do przekazania rezolucji rządom i parlamentom państw członkowskich,
    Radzie, Komisji, Europejskiemu Komitetowi Regionów i Europejskiemu
    Komitetowi Ekonomiczno-Społecznemu.

    Europosłowie chcą działań KE ws. praworządności w Polsce

    Europosłowie największych frakcji w PE - Europejskiej Partii
    Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę i Zielonych - zaapelowali we wtorek
    na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich europarlamentu do Komisji
    Europejskiej o działania w sprawie praworządności w Polsce.

    Swoje sejmowe wystąpienie rozpoczął od złożenia wniosku o odroczenie
    do jutra posiedzenia Sejmu. Tłumaczył, że oczekuje informacji
    od wicepremiera Kaczyńskiego. Odroczenie celem
    zobowiązania wicepremiera Kaczyńskiego, odpowiedzialnego
    za bezpieczeństwo Polek i Polaków do przedłożenia informacji
    co do działania polskich służb wobec osób, które zajmują kierownicza
    stanowiska w SSP, a stworzyły swego rodzaju mafijny układ, którego ojcem
    chrzestnym jest Jarosław Kaczyński – powiedział. Następnie
    mówił o rodzinach zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa. Przy okazji
    nawiązał do faktu, że po nagonce na Tymoteusza Szydło, syn byłej premier
    musiał rozpocząć pracę pod innym nazwiskiem. Doszło do tego, że wstydzicie się swoich nazwisk. Zmieniacie nazwiska, by doić polską gospodarkę

    Odpowiedź Fogla

    Do wystąpienia Budki odniósł się na Twitterze wicerzecznik PiS.Lider opozycji” postanowił się przyłączyć do nagonki na niewinnego człowieka. Może coś o niejakim Józefie Bąku?– czytamy we wpisie Radosława Fogla.

    Premier Morawiecki: Medialny atak na rodzinę Pani Premier Beaty Szydło to próba podeptania godności drugiego człowieka

    Do sprawy odniósł się premier Morawiecki. Szef rządu pisze o potrzebie napiętnowania tego typu nagonki. Medialny
    atak na rodzinę Pani Premier Beaty Szydło to bezpardonowa próba
    podeptania godności drugiego człowieka. Takie nagonki powinny spotkać
    się z bezwzględnym i powszechnym napiętnowaniem. Także ze strony
    środowiska dziennikarskiego – czytamy we wpisie Mateusza Morawieckiego.

    Budka o ruchu Trzaskowskiego: To było pod wpływem emocji

    Co można zrobić? Nie ma wyborów, nie mamy większości parlamencie. Nie dziwię się znużeniu naszych wyborców, nie mam pretensji" - powiedział lider PO Borys Budka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Dodał, że nie jest rewolucjonistą. "Wygramy wybory przy urnach" - zadeklarował. Słowa te skomentował lider Lewicy. Co powiedział Włodzimierz Czarzasty?

    "Borys Budka informuje w +GW+ że ruch R. Trzaskowskiego, to od początku była ściema. Czyli wszyscy dziennikarze z TVN24, +Gazety Wyborczej+, +Polityki+ i +OKO.press+ oraz kilka milionów ludzi, którzy mieli nadzieję zostali zrobieni w konia? Nie wierzę. Czy wywiad był autoryzowany?" - napisał Włodzimierz Czarzasty w sobotę na Twitterze.

    Najpierw odejście Leszka Millera, teraz przejście Moniki
    Pawłowskiej do Porozumienia - wygląda na to, że Lewica ma nie mały
    problem w swoich szeregach. Włodzimierz Czarzasty przyznał na antenie
    RMF FM, że nie rozumie decyzji byłej partyjnej koleżanki. Jak
    stwierdził, Pawłowska ma „polityczny mętlik w głowie”.

    W rozmowie Włodzimierz Czarzasty wyjaśnił, dlaczego dąży
    do konsolidacji lewicy. Podzielił się też swoim marzeniem
    o współpracy z Zielonymi.

    Całą swoją siłą
    charakteru, a mam twardy charakter po ojcu moim zdaniem bardzo mocno,
    ja dążę do konsolidacji lewicy. Wiem co to jest konsolidacja i wiem
    co lewica konsolidacji zawdzięcza. Namawiam do współpracy, łamię
    wszystkie dotychczasowe schematy. Uważam, że Wiosna daje sporo Nowej
    Lewicy i Nowa Lewica daje sporo Wiośnie. Ja byłem w odróżnieniu
    od innych polityków w 284 powiatach. Ja wiem jak wyglądają stany partii.
    Wiem czego tym partiom brakuje i uważam, że połączenie Wiosny i Nowej
    Lewicy to jest dobry pomysł i współpraca w ramach klubu parlamentarnego
    z PPS i z partią Razem, jest dobrym pomysłem. Marzy mi się również
    współpraca bardzo bliska z partią Zielonych

    — powiedział polityk.

    Stanowczo podkreślił, że nie będzie żadnej wspólnej inicjatywy Roberta Biedronia i Rafała Trzaskowskiego.

    Bo pan
    Trzaskowski już zrezygnował ze swoich wszelkich inicjatyw, o czym
    powiedział niedawno pan Budka, w moim zdaniem dziwnym wywiadzie, którego
    udzielił ostatnio. On powiedział, że wszystko to, co było związane
    z ruchem pana Trzaskowskiego, nie pamiętam już nawet jak ten ruch się
    nazywa, że to była ściema od początku do końca

    — podkreślił Włodzimierz Czarzasty.

    Ciemne
    chmury nad Wiosną. Sieć Watchdog złożyła zawiadomienie do prokuratury
    ws. partii Biedronia. Ale to nie koniec jego kłopotów

    Sieć Obywatelska Watchdog Polska poinformowała we wtorek,
    że przesłała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
    przestępstwa przez członków zarządu partii Wiosna. Chodzi, jak wyjaśniła
    Sieć, o niedostępnie informacji publicznej ws. wydatków na początku
    działalności Wiosny. W komunikacie przesłanym PAP Watchdog Polska podkreśliła, że zwróciła
    się do prokuratury, ponieważ Wiosna „skutecznie uniemożliwia
    dochodzenie praw przed sądem administracyjnym”. Watchdog Polska
    wyjaśnia, że wniosek, który zainicjował tę całą historię wysłali
    11 marca 2019 r., a pytania dotyczyły wyciągów z kont
    bankowych i wydatków. Lubelski koordynator okręgowy Wiosny Jędrzej Halerz
    zrezygnował z członkostwa w partii po odejściu z ugrupowania posłanki
    Moniki Pawłowskiej. Pozostaje nadal dyrektorem biura posłanki. Dotychczasowa
    wiceszefowa klubu Lewicy poinformowała w niedzielę wieczorem,
    że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina i opuszcza klub Lewicy.
    Dodała, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie
    posłanką niezrzeszoną.

    Do słów dyrektora biura Pawłowskiej odniosła się rzeczniczka Wiosny
    Katarzyna Kotula. Przekazała, że działacze regionalni partii odezwali
    się sami tuż po decyzji posłanki. W tym tygodniu
    mamy spotkania ze wszystkimi regionami. Na piątek było zaplanowane
    spotkanie w regionie lubelskim i to spotkanie się odbędzie —powiedziała PAP. Ludzie
    tam są, zostali, chcą działać, chcą być częścią Wiosny i mamy już
    osobę, która będzie ten teren koordynowała do czasu wyznaczenia
    nowego koordynatora

    Jak upada Platforma. "Z tego, co było pewne i w miarę stabilne, zrezygnowali na rzecz ułudy lewicowej zmiany w Polsce"

    Borys Budka ulega temu samemu złudzeniu, któremu ulegli
    komuniści po II wojnie światowej – że społeczeństwo da się łatwo
    i szybko przerobić.
    Jedyną siłą Platformy Obywatelskiej
    jest obecnie posiadanie 19,8 mln zł rocznie z subwencji budżetowej.
    I formalnie rękę na tych pieniądzach trzyma przewodniczący Borys Budka.
    Pod względem materialnym partia jest ustawiona, a przewodniczący ma moc
    sprawczą, ale pod każdym innym względem jest wręcz przeciwnie. I nawet
    pieniądze przestały działać na rzecz ugrupowania Budki.



    Borys Budka wciąż obrywa od polityków PO i mediów
    lewicowo-liberalnych za swój fatalny wywiad dla „Gazety Wyborczej”.
    Do grona krytyków lidera PO dołączyła Monika Olejnik, która pisze,
    że jeśli szef PO nie daje rady, to powinien podać się do dymisji.

    Zmiana wajchy? TVN bezlitosny dla Budki: „Mówi, że nic nie może”. Pozytywnie prezentowany jest za to Hołownia: „Pracuje”

    Przynajmniej
    szczerze! Budka wprost o cyrku związanym z ruchem Trzaskowskiego:
    „I co on by zrobił?”; „To było pod wpływem emocji”

    Jackowi Żakowskiemu puściły nerwy: „Panie Borysie, nie leć Pan z nami w kulki”. Lektura wywiadu była aż tak traumatyczna?

    Walczył o przywództwo, a teraz nie wie, co ma robić?”

    Borys
    Budka, lider największej partii opozycyjnej, nieźle wkurzył swoich
    wyborców. Na łamach „Gazety Wyborczej” oświadczył: nie dziwię się
    znużeniu naszych wyborców, nie mam pretensji, ale co można zrobić.
    To dosyć wstrząsające wyznanie. Walczył o przywództwo, a teraz nie
    wie, co ma robić?

    — punktuje szefa PO Monika Olejnik. Odnosi się też do słów Budki dotyczących ruchu Rafała Trzaskowskiego.

    O tym, że to był pic na wodę, dowiedziało się więc 10 mln wyborców

    — zaznacza.

    Borys
    Budka ubolewa, że państwo polskie łoży na takie wydziały, jak teologia
    i historia, bo ludzie po tych kierunkach nie znajdują pracy. Chyba
    ze zdumieniem przecierali oczy absolwenci historii Donald Tusk,
    Bronisław Komorowski, Roman Giertych, Grzegorz Schetyna
    i ci z nielubianego przez PO ugrupowania, no i naczelny „Gazety
    Wyborczej” Adam Michnik

    — podkreśla. Po czym przechodzi już do frontalnego ataku na Budkę.

    Michał
    Karnowski: To jeden z najważniejszych politycznych tweetów ostatnich
    tygodni. Niech nikt potem nie mówi, że nie wiedział, o…

    Obchody 10-lecia PO w 2011 roku / autor: wPolityce.pl

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    223. Będzie powtórka z wyborów do


    Będzie powtórka z wyborów do PE? Budka chce wspólnej listy opozycji: Sondaże pokazują, że w takim wariancie wygrywamy w cuglach

    Budka kolejny raz odnosił się do rozważanego w wariantu rządu
    technicznego, który miałby powstać dzięki przejściu Jarosława Gowina
    na stronę opozycji.To jest kwestia mówienia
    „sprawdzam”. Wielokrotnie Gowin wypowiadał się na tematy problemów obozu
    ZP. I cóż, od słów trzeba przejść do czynów — stwierdził. Pokazaliśmy wariant, który jest akceptowany przez 90 proc. naszych
    wyborców, wyborców Lewicy czy też Szymona Hołowni, czyli wariant
    szerokiego, wspólnego startu. To jest coś, czego domagają się wyborcy
    i co gwarantuje sukces nie tylko w postaci bezwzględnej większości, ale
    takiej liczby mandatów w Sejmie, by móc odrzucać weto prezydentaJak
    widać, Borys Budka wciąż liczy na to, iż jedna lista niemal całej
    opozycji zagwarantuje jej wyborczy sukces. Już raz ten wariant był
    przerabiany - przy okazji wyborów do PE. Wówczas powstała Koalicja
    Europejska przegrała z PiS.

    autor: PAP/Paweł Supernak


    Rząd techniczny opozycji to największa polityczna bujda III RP. Po prostu jesteśmy w świecie „Indyka” Mrożka

    Ludzie patrzą na Budkę, Grodzkiego, Tomczyka czy Kierwińskiego
    i myślą, że oni nie są w stanie stworzyć nawet budki z warzywami,
    a co dopiero rządu.

    Rafał Trzaskowski w porę wyhamował z rządem technicznym, żeby
    nie znaleźć się w oszołomskim towarzystwie, które tak się nałykało
    własnych bajek o takim gabinecie, że dostało rozwolnienia.

    I to rozwolnienie jest tak absorbujące, że na długie godziny wyłącza
    rozum. A fakty są takie, że nie tylko rząd techniczny nie mógłby nic
    zrobić, ale też prawdopodobieństwo jego powstania jest tak realne, jak
    seryjne wygrywanie w totka przez Lecha Wałęsę czy w ruletkę przez Pawła
    Piskorskiego. To znaczy jest realne, ale w nierzeczywistości, wszystko
    jedno czy w wersji ubeckiej czy gangsterskiej.Może nawet Borys
    Budka i spółka już się zorientowali, że na rząd techniczny nabrali się
    tylko oni, „Gazeta Wyborcza” oraz TVN, ale co mają biedacy zrobić. Mają
    wrócić do narracji Budki sprzed kilku tygodni, że nic się nie da i nic
    nie można zrobić? Przecież to rzeczywistość „Indyka” Sławomira Mrożka.
    Tam wszyscy nawet by coś zrobili, tyle że nikomu się nie chce. „Indyk”
    to satyra na kompletną indolencję, beznadzieję i impotencję. I Borys
    Budka już raz puścił indyka (wywiadem w „Gazecie Wyborczej), a potem
    miał same kłopoty. Teraz więc połknął tego indyka i solidarnościowo
    z nim Grodzki, Tomczak czy Kierwiński.Rząd techniczny
    to tylko indyk. Dlatego można go potraktować tylko tak, jak jest
    traktowany w „melofarsie w dwóch aktach” Sławomira Mrożka.
    Ale
    chłopaki od Budki mogą się nadal gorączkować i udawać, że indyk to lew.
    W końcu nie mają nic innego, a tym bardziej sensownego do roboty. Jak
    Laura, Pustelnik, Rudolf, Poeta, Kapitan czy Książę w sztuce Mrożka.
    A może powinni się przerzucić na aktorstwo, tym bardziej że niedługo
    ruszą teatry?

    Adrian Zandberg: "Koalicja 276" to mem, z którego wszyscy się śmieją. "Zjednoczonej opozycji" nie chce nawet sama Platforma


    Start opozycji z jednej listy? Sawicki punktuje plan Budki: "Nie ma co się oszukiwać i zaklinać rzeczywistość"

    Marek Sawicki na pytanie, czy w takim razie nie podziela opinii
    Borysa Budki o tym, że startując razem opozycja „wygrywa w cuglach
    te wybory”, odpowiada: Nie ma co się oszukiwać
    i zaklinać rzeczywistość. Nie da się połączyć w jednym bloku Brauna,
    Kosiniaka-Kamysza, Zandberga i Budkę. Nie jestem
    zainteresowany tą propozycją.  Marek Sawicki podkreśla, że PSL jest skoncentrowany na budowaniu centrum sceny politycznej w ramach Koalicji Polskiej.PSL
    buduje Koalicję Polską, racjonalne centrum. W związku z tym, że Budka,
    Hołownia, Czarzasty, wszyscy idą na lewo, to nie możemy zostawić próżni
    w centrum sceny politycznej. Trzeba budować programowo silne centrum

    — zaznacza.





    Bunt w PO

    W Platformie Obywatelskiej narasta bunt. Działacze ugrupowania
    organizują akcję, która ma doprowadzić do usunięcia przewodniczącego
    Borysa Budki. PO nie sprzyja także sytuacja wokół posła Roberta
    Kropiwnickiego i jego dziewięciu mieszkań. Sprawę najprawdopodobniej
    zbada CBA.
    Kategorie: z mediów

    PO zaprezentuje dziś propozycje zmian w polskiej polityce zagranicznej

    Platforma Obywatelska ma dziś przedstawić swoją wizję „Bezpiecznej
    Polski”. To pakiet propozycji zmian w polityce zagranicznej, szczególnie
    w odniesieniu od naszych wschodnich sąsiadów.

    W sondażu zapytano, który polityk jest obecnie liderem opozycji.
    Najwięcej - 43 proc. badanych wskazało odpowiedź „nie mam zdania”.
    Spośród pozostałych ankietowanych, Szymona Hołownię wskazało 39 proc.
    badanych, Rafała Trzaskowskiego 30 proc., natomiast 10 proc.
    ankietowanych wskazało odpowiedź „inna osoba”.Po 7 proc. wskazań
    uzyskali b. premier Donald Tusk i szef PO Borys Budka. Szefa PSL
    Władysława Kosiniaka-Kamysza za lidera opozycji uznało 3 proc. badanych.
    Po 2 proc. wskazań uzyskali liderzy Wiosny Robert Biedroń i Nowej
    Lewicy Włodzimierz Czarzasty.Sondaż przeprowadzono 20 kwietnia na próbie 1066 dorosłych Polaków.

    Oto założenia nowej strategii polityki zagranicznej PO

    Odbudowa relacji Polski wewnątrz UE oraz przywrócenie
    partnerskich relacji z USA i skutecznej, sprawczej polityki wschodniej -
    to trzy filary nowej doktryny politycznej "Bezpieczna Polska", którą
    zaprezentowali w sobotę w Warszawie liderzy PO. Skrytykowali też
    politykę zagraniczną PiS.

    W sobotniej konferencji uczestniczyli też b. szef MSZ, obecnie europoseł Radosław Sikorski oraz b. wicepremier i szef MON
    Tomasz Siemoniak, który w drugiej części eventu poprowadził debatę
    ekspercką z udziałem: dr. hab. Doroty Heidrich z Uniwersytetu
    Warszawskiego, b. wiceminister spraw zagranicznych Beaty Stelmach oraz
    b. szefa Służby Wywiadu Wojskowego gen. Radosława Kujawy. Podczas
    konferencji wyemitowane zostały też przesłania od prezesa Fundacji
    Borysa Niemcowa, Władimira Kara-Murzy oraz burmistrza Budapesztu
    Gergely'ego Karácsony'ego.

    Filary "Bezpiecznej Polski" zaprezentowali wspólnie Budka i Sikorski. Obaj też w ostrych słowach krytykowali politykę Prawa i Sprawiedliwości i prezydenta Andrzeja Dudy.

    KO oskarża Lewicę o zdradę

    Decyzja Lewicy o współpracy z rządem spotkała się z ostrą krytyką
    polityków Koalicji Obywatelskiej. Poseł Bartłomiej Sienkiewicz mówi o
    zdradzie i braku odpowiedzialności.

    Buda przyznał na antenie, że ciekawi go reakcja kanclerz Angeli
    Merkel na postawę Platformy Obywatelskiej, która przecież należy do EPP,
    a której przewodniczącym jest Donald Tusk. Czy były premier
    otrzyma reprymendę? Zastanawiam się, jak będzie
    wyglądała rozmowa Donalda Tuska z Ursulą von der Leyen albo z kanclerz
    Merkel, zastanawiam się czy posłowie i europosłowie EPP, Platforma
    należy do tej grupy właśnie, czy oni nie zostaną z tej grupy wyrzuceni,
    a Donald Tusk pozbawiony funkcji przewodniczącego EPP, bo to jest
    absolutnie kontraeuropejskie, bo to blokuje również środki dla krajów
    pozostałych członkowskich—zaznaczył.

    100 tys. od PO dla twórcy SokuzBuraka? Nie, dużo więcej. Chyląca się ku upadkowi partia sczeźnie w pianie wściekłego hejtu

    Mariusz Kozak-Zagozda, twórca i mózg SokuzBuraka zarobił
    w Platformie Obywatelskiej w 2020 r. ponad 100 tys. zł. Zdziwieni? Chyba
    nie, bo już 1,5 roku temu pisaliśmy, ile płaci mu PO. Dziwić może tylko
    to, że partia Borysa Budki nie zrezygnowała z hejtu jako narzędzia
    walki politycznej i wciąż utrzymuje Kozaka-Zagozdę na oficjalnym etacie.
    Ugrupowanie zatrudniło go w lutym 2018 r. z pensją od kilku
    do kilkunastu tysięcy zł miesięcznie. Dodatkowo zarabiał w klubie
    KO (też po kilka tysięcy), a dodatkowo w komitetach wyborczych – m.in.
    przed wyborami samorządowymi i europejskimi. Partia dała mu też fuchę
    w stołecznym ratuszu i jednej z miejskich spółek (tu najprawdopodobniej
    na lewym etacie). Wiemy też – co również odsłonił tygodnik „Sieci” -
    że Kozak-Zagozda był na krótkim łączu z Romanem Giertychem i wspólnie
    organizowali m.in. „spacer z Tuskiem” do prokuratury. Niedawno
    dowiedzieliśmy się, z jaką regularnością bliski Platformie mecenas
    sponsorował pana hejtera.

    Dziś dochodzą aktualne stawki, jakie
    mu przysługiwały z naszych podatków via konto PO. Jeśli doliczyć do tego
    pracę dla sztabów wyborczych (tu znów przypomnę, że ujawniliśmy
    to w „Sieci”) Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a potem jej lepszej wersji,
    czyli Rafała Trzaskowskiego (a może i coś więcej – w Warszawie, czy
    klubie KO), okaże się, że 2020 r. był niezwykle dochodowy dla jednej
    z podlejszych kreatur funkcjonujących na styku polityki i mediów.


    Na co PO wydaje pieniądze? Interia ujawnia

    Portal Interia.pl opublikował część wydatków Platformy
    Obywatelskiej. Z podsumowania wynika m.in., że ponad 700 tys. zł rocznie
    PO przeznacza na sondaże, 240 tys. składki na Europejską Partię Ludową
    Donalda Tuska, dziesiątki tysięcy złotych na pensje ekspertów i ok. 10
    tys. zł miesięcznie dla Mariusza Kozaka-Zagozdy, twórcy "Soku z Buraka".

    PO
    miała w 2020 roku zapłacić ok. pół miliona złotych firmie "Apostołowie
    Opinii", zajmującej się obsługą mediów społecznościowych tej partii. W
    artykule są wspominane także wydatki na współpracę z domami mediowymi,
    firmami zajmującymi się komunikacją wizualną.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    224. Wielka awantura w Platformie.


    Wielka awantura w Platformie. Zatrzymana konferencja i tajne badania, które wskazują, że linię partii popiera 3 proc. wyborców!

    Jak
    dowiaduje się portal wPolityce.pl, władze Platformy Obywatelskiej
    w ostatniej chwili zablokowały konferencję Tomasza Grodzkiego,
    w czasie której marszałek Sejmu oraz inni politycy mieli wzywać całą
    opozycję do powołania ponadpartyjnej agencji dzielącej unijne fundusze.
    Chodzi o tzw. plan Kazimierza Michała Ujazdowskiego, mocno promowany
    przez „Gazetę Wyborczą”: Opozycja
    ma projekt powołania ponadpartyjnej agencji rozdzielającej środki
    z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. To ma zapobiec przekształceniu
    funduszy europejskich w wyborczy fundusz PiS. Projekt ustawy o Agencji
    Spójności i Rozwoju
    – wzorowanej na francuskiej Agencji Spójności i Rozwoju Terytoriów
    Republiki Francuskiej – przeszedł już przez trzy senackie komisje
    i zapewne zostanie przyjęty przez Senat na posiedzeniu 23-24 marca,
    a później znajdzie się w Sejmie -— informowała już w marcu
    gazeta Michnika.Teraz Agencję Spójności i Rozwoju - której powołanie
    oznaczałoby pozbawienie rządu wpływu na unijne fundusze - miał promować
    podczas specjalnej konferencji prasowej marszałek Grodzki. Wszystko było
    już ustalone i zaplanowane, ale interweniował Borys
    Budka. Dlaczego?Borys Budka zablokował tę konferencję, ponieważ jest
    przekonany, że to pomysł i plan Schetyny. Dlatego to zatrzymał dosłownie
    w ostatniej chwili. Relacje między byłym szefem PO i obecnym stają się
    coraz gorsze -— mówi nam osoba dobrze zorientowana w sprawie.Nasz
    informator dodaje, że nastroje w Platformie stały się jeszcze gorsze
    po tym, gdy partia otrzymała wyniki tajnych badań dotyczących Funduszu
    Odbudowy. Okazało się, że linię partii - która poprzez odrzucenie
    unijnych pieniędzy próbuje doprowadzić do upadku rządu - popiera
    zaledwie 3 proc. badanych!To, co mamy teraz, to wewnętrzny dramat.
    Wszystko się wali - — słyszymy.

    Cóż, wielkie błędy taktyczne i strategiczne w polityce mszczą się podwójnie. Jak na wojnie.

    Krajowy Plan Odbudowy. Budka zdradza plan PO

    Będziemy robić wszystko, by w parlamencie zagwarantować
    bezpieczeństwo środków europejskich, by nie poszły na przykład na
    rządową propagandę, tylko trafiły tam, gdzie powinny trafić, czyli do
    polskich obywateli - powiedział lider PO Borys Budka. Budka pytany był
    obietnicę sprzed kilku miesięcy, że PO poprze Krajowy Plan Odbudowy, a
    teraz, kiedy Lewica mówi, że go poprze, nazywa ich "zdrajcami".

    Budka o KPO: jeżeli Lewica poprze dobre rozwiązania ustawowe, to każdy scenariusz jest możliwy

    Będziemy zgłaszać konkretne rozwiązania ustawowe ws. Krajowego Planu
    Odbudowy - powiedział w piątek lider PO Borys Budka. Dodał, że jeżeli
    Lewica poprze dobre ustawowe gwarancje, to w głosowaniu w Sejmie "każdy
    scenariusz jest możliwy".

    O przyjęcie decyzji w sprawie zasobów własnych, a tym samym
    o poparcie dla wynegocjowanego w ubiegłym roku wieloletniego unijnego
    budżetu i Funduszu Odbudowy, apelował premier Mateusz Morawiecki. Szef
    rządu stwierdził, że tę decyzję należałoby podjąć „ponad
    podziałami partyjnymi”. Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony
    wszystkie państwa członkowskie nie tylko muszą przedstawić Krajowe Plany
    Odbudowy, ale także muszą w parlamentach narodowych zatwierdzić decyzję
    unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Brak ratyfikacji
    decyzji o zasobach własnych przez parlamenty krajów członkowskich
    wstrzymałby uruchomienie całego pakietu środków - zarówno
    z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy.

    Siemoniak
    rozpaczliwie broni słów Budki. Dlaczego PO zmieniła zdanie ws. FO?
    Kabaretowa odpowiedź posła: "Nikt nie przypuszczał, że…"

    Wiceprzewodniczący
    PO pytany był również o słowa Borysa Budki, który
    podczas Rady Krajowej PO w Rzeszowie powiedział, że jego formacja jest
    po to, by „zablokować zarówno ten brunatny, jak i ten czerwony
    ekstremizm”. Co miał na myśli przewodniczący Platformy? Ja słuchałem
    słów Borysa Budki z 6,5 metra i nie odniosłem ich ani do dzisiejszej
    Lewicy, ani do rządu —przekonywał . A dlaczego Budka zmienił zdanie ws.
    Funduszu Odbudowy, skoro jeszcze w grudniu przekonywał, że Platforma
    go z pewnością poprze? Nikt nie przypuszczał, że żadnego dialogu
    z rządem nie będzie —tłumaczył.

    Program opozycji jest zabójczo prosty. Przewodniczący klubu PO Cezary Tomczyk: „Obalimy ten rząd, nie myślimy o niczym innym”

    Szczególnie rzuca się w oczy ta część wypowiedzi przewodniczącego
    klubu Platformy, że politycy tej partii „nie myślą o niczym innym tylko
    obaleniu rządu Zjednoczonej Prawicy”, mimo tego, że minęło zaledwie
    1,5 roku z 4 letniej kadencji tego Parlamentu. To rzeczywiście
    szokujące stwierdzenie, że największy opozycyjny klub w polskim
    Parlamencie nie robi nic innego, tylko zajmuje się obalaniem rządu
    powołanego jesienią 2019 roku w wyniku demokratycznych wyborów. Przypomnijmy,
    że wcześniej były już zapowiedzi polityków z tego środowiska, że już
    teraz trzeba się umówić, że żaden program wyborczy nie będzie
    realizowany, kluczowym zadaniem zjednoczonej opozycji jest odsunięcie PiS-u od władzy i swoiste „posprzątanie” po tych rządach. Były
    także zapowiedzi likwidacyjne, likwidacja CBA, IPN, urzędów
    wojewódzkich, ba kilka miesięcy temu, czołowi politycy Platformy, nawet
    z udziałem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zaczęli zbierać
    podpisy pod projektem ustawy likwidującej telewizję informacyjną TVP
    Info (inicjatywa chyba nie cieszyła się specjalnym zainteresowaniem,
    bo do tej pory nie podano informacji ile tych podpisów zebrano i kiedy
    ten obywatelski projekt trafi do Sejmu).

    Dyskusja nad Krajowym Planem Odbudowy

    Rząd przyjął Krajowy Plan Odbudowy. Polska ma otrzymać z UE 58 mld
    euro na wzmocnienie gospodarki. Aby z tych pieniędzy skorzystać
    konieczne jest przyjęcie przez Sejm projektu ustawy w sprawie
    ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej.
    Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć we wtorek.

    Tomczyk
    z Trzaskowskim apelują o odłożenie głosowania nad ratyfikacją FO. Na co
    liczą? Nie obeszło się bez uszczypliwości wobec Lewicy

    W sobotę w imieniu Klubu
    Koalicji Obywatelskiej złożę wniosek o odłożenie posiedzenia Sejmu
    o 14 dni, aż do zakończenia negocjacji w ramach Komisji Wspólnej Rządu
    i Samorządu - zapowiedział szef klubu KO Cezary Tomczyk. O przełożenie
    obrad zaapelował również Rafał Trzaskowski. Jutro
    w imieniu Klubu Koalicji Obywatelskiej złożę wniosek o odłożenie
    posiedzenia Sejmu o 14 dni, aż do zakończenia negocjacji w ramach
    Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Kluczem deklaracja Lewicy i Szymona
    Hołowni. Bez nich PiS traci większość —napisał na Twitterze w piątek szef klubu KO Cezary Tomczyk.

    Głosowanie Platformy „na nie” w sprawie Funduszu Odbudowy to kolejna próba obalenia rządu

    Prób obalenia przez
    Platformę rządu Zjednoczonej Prawicy od momentu jego powstania, było
    co najmniej kilka, najpierw robiono to w ramach hasła sformułowanego
    jeszcze przez ówczesnego przewodniczącego Grzegorza Schetynę pod koniec
    2015 roku „ulica i zagranica”, później przy każdej innej nadarzającej
    się okazji. Próbowano wykorzystywać protesty uliczne
    zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji, Obywateli RP, a także
    atakowanie polskiego rządu w instytucjach Unii Europejskiej, w drugiej
    kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy przy okazji sporu o termin wyborów
    prezydenckich, a także w związku z protestami „Strajku Kobiet”. Teraz
    wykorzystując wahania Solidarnej Polski, w sprawie poparcia projektu
    ustawy o tzw. zasobach własnych, Borys Budka zakładał, że pod jego
    przywództwem cała opozycja zagłosuje przeciw i nie zostanie ona
    przyjęta, a Polska może się okazać jedynym krajem w UE, który nie
    zatwierdził Funduszu Odbudowy, w konsekwencji dojdzie do przesilenia
    i upadnie rząd Zjednoczonej Prawicy.


    Rząd przesłał ostateczną wersję KPO do Brukseli- Platforma nie ma już pola manewru

    KPO zawiera postulaty przedstawione przez klub parlamentarny Lewicy
    na spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim, a także postulaty
    samorządowców i rolników składane w czasie konsultacji społecznych. W ten
    sposób kończy się możliwość gry KPO, którą ciągle chce prowadzić
    Platforma i jej przewodniczący Borys Budka zapowiadający złożenie
    wniosku o przełożenie posiedzenia Sejmu i głosowania nad projektem
    ustawy o tzw. zasobach własnych aż o dwa tygodnie, aby dalej negocjować
    jego zawartość.


    Wiemy już, jak zagłosuje w Sejmie klub Koalicji Obywatelskiej. Są nieoficjalne doniesienia. Będzie obowiązywać dyscyplina!

    Klub Koalicji Obywatelskiej wstrzyma się od głosu w głosowaniu
    ratyfikacji Funduszu Odbudowy, jeśli zostaną odrzucone wszystkie
    poprawki klubu - dowiedziała się nieoficjalnie PAP. W klubie będzie
    obowiązywać dyscyplina.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    225. Budka: Będę chciał zbudować

    Budka: Będę chciał zbudować koalicję z PSL i Hołownią

    Będę chciał zbudować koalicję z PSL i Polską 2050
    Szymona Hołowni - powiedział w czwartek w Polsat News lider PO Borys
    Budka. Zapowiedział, że po zakończeniu ograniczeń związanych z pandemią
    rusza w Polskę, by odwracać niekorzystną tendencję widoczną w sondażach.



    Chcę wspierać budowanie formacji konserwatywnej, którą
    zaplanowano w otoczeniu prezesa PSL; trudno powiedzieć, żeby PO wciąż
    była partią konserwatywno-liberalną – podkreślił b. prezydent Bronisław
    Komorowski. Ocenił też, że Lewica "rozbiła w drobny mak" plany o
    wspólnej liście wyborczej opozycji. Były prezydent pytany w czwartek w audycji "Onet Opinie" o medialne spekulacje, według których znudziła
    mu się polityczna emerytura i zapragnął, jak niegdyś Donald Tusk,
    "wsiąść na białego konia" i ratować opozycję przed złym PiS-em
    , podkreślił, że nigdy nie odszedł z polityki. Rzeczywiście
    pełniłem inną funkcję, bardziej komentatora politycznego, zresztą z
    niej nie rezygnuję, bo nie wybieram się, na razie przynajmniej nie mam
    planów, aby uczestniczyć bezpośrednio w wyborach. Natomiast zawsze
    starałem się być pomocny tym środowiskom, albo tym osobom, do których
    mam zaufania, szacunek i którym po prostu dobrze życzę, bo dobrze życzę Polsce
    – powiedział Komorowski. Pytany o plan budowania "nowej, konserwatywnej chadecji, jako alternatywy wobec PiS, tym razem "nie z dzisiejszą Platformą", a z PSL, Komorowski podkreślił, że to nie jest jego plan polityczny. Ja jestem skłonny go wesprzeć. To jest plan, który gdzieś powstał w otoczeniu Władysława Kosiniaka-Kamysza – zaznaczył.

    Kierwiński bagatelizuje list schetynowców do władz PO. "To nic nadzwyczajnego"

    List 51 parlamentarzystów PO i KO w sprawie konieczności
    zmian w ugrupowaniu to nic nadzwyczajnego, normalny element dialogu
    wewnętrznego, jaki odbywa się od jakiegoś czasu w PO - ocenił w sobotę
    sekretarz generalny Platformy Marcin Kierwiński.

    To tłumaczy wściekłość PO. "GW" opisuje kulisy spalonego planu: Miało być wotum nieufności wobec rządu PiS. A co dalej?

    Na czym polegał plan Borysa Budki?KO wraz z PSL
    chciały zgłosić wotum nieufności wobec rządu PiS przy okazji ratyfikacji
    europejskiego Funduszu Odbudowy. Lewica o tym wiedziała, ale nie
    wierzyła w powodzenie akcji i wybrała rozmowy z Mateuszem Morawieckim
    za plecami opozycji — czytamy na łamach „GW”. Rozmowy nad takim scenariuszem potwierdził już Krzysztof Gawkowski. Jak
    wyjawił w audycji „7. dzień tygodnia” na antenie Radia Zet szef klubu
    Lewicy, między opozycją były rozmowy na temat wotum nieufności wobec
    rządu. Potencjalnym premierem miał zostać Władysław Kosiniak-Kamysz,
    prezes PSL.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    226. Senat będzie dziś debatował

    Senat będzie dziś debatował na temat tzw. konwencji stambulskiej

    W Senacie z inicjatywy opozycji odbędzie się dziś dyskusja o tzw.
    konwencji stambulskiej. Mija 10 lat od przyjęcia tego dokumentu Rady
    Europy.

    T. Grodzki: Senat raczej nie zajmie się ustawą ratyfikacją Funduszu Odbudowy na najbliższym posiedzeniu

    Senat raczej nie zajmie ustawą ratyfikacją Funduszu Odbudowy na
    najbliższym posiedzeniu, które zaczyna się 12 maja - oświadczył
    marszałek Tomasz Grodzki.

    PO nie chce merytorycznej dyskusji z kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich. Żąda jego rezygnacji

    Bartłomiej Wróblewski wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw
    Obywatelskich spotkał się z senatorami Platformy Obywatelskiej. Zabiega o
    poparcie przed głosowaniem nad jego kandydaturą w Senacie. Politycy PO
    nie chcieli jednak prowadzić merytorycznej dyskusji. Zażądali, by
    Bartłomiej Wróblewski zrezygnował z ubiegania się o stanowisko.

    Władysław Frasyniuk, który był wieczorem gościem TVN 24, odniósł się
    do listu otwartego grupy parlamentarzystów PO i KO do swych kolegów
    partyjnych i klubowych. Sygnatariusze listu zaapelowali o podjęcie
    „poważnej debaty”, prowadzącej do „wieloaspektowej przemiany
    wewnętrznej”. „Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania
    pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów” - przekonują
    autorzy listu.

    Widać wyraźnie, że Donald Tusk
    zostawił wyjałowioną, spaloną ziemię. Życie intelektualne wewnątrz
    Platformy umarło. Odszedł mocny, silny, wyrazisty lider i nagle się
    okazało, że jest pustka, nie ma partii, nie ma programu, nie
    ma wartości. Ten list 50 jest listem słabości, pustki, lęku, w którym
    posłowie mówią: zróbmy coś, bo pierwsza trójka nie załapie się do Sejmu

    – ocenił Frasyniuk pytany o sytuację w Platformie.

    W jego ocenie, „Platforma od lat nie ma żadnej pozytywnej oferty wobec społeczeństwa”.

    To jest
    niepokojące, dlatego, że przy ostrej krytyce wobec Platformy, to jest
    jednak partia, która ma pewne doświadczenie, daje pewną gwarancję,
    że ta suma doświadczeń może być wykorzystana. Ma pieniądze
    na przeprowadzenie kampanii wyborczej. Ma szansę, żeby na listę wpuścić
    nowych ludzi, tych, którzy pojawili się w trakcie protestów
    organizowanych przez Obywateli RP, czy Strajk Kobiet. Ludzi, którzy
    zupełnie inaczej chcą urządzać Polskę, którzy myślą nie
    o konserwatyzmie, tylko o postępie, o nowatorskim myśleniu,
    o ekologicznym wykorzystaniu przemysłu. Chcą być obywatelami świata
    a nie zaścianka

    — mówił.

    Totalna awantura! Trzaskowski: "Nie wiem dlaczego Kwaśniewski cieszy się, że Lewica wybrała drogę koncesjonowanej opozycji"

    Prezydent Warszawy był gościem programu Moniki Olejnik. Trzaskowski
    uciekał od bezpośredniej odpowiedzi na pytania dot. Borysa Budki i tego,
    czy ten polityk sprawdził się jako lider PO.

    PO i KO są jedną
    z najpoważniejszych sił na opozycji. Widać było, nad czym ubolewam,
    że niektórzy zamiast wspierać państwo prawa i praworządność, wolą
    paktować z PiS-em. Byłbym całkowicie spokojny o formę KO, ale rozmowy
    wewnętrzne nt. strategii na pewno się przydadzą

    – powiedział.

    PO bywała już w trudnych sytuacjach, a potem pokazywała, że jest siłą dojrzałą. Wszyscy powinniśmy patrzeć w przyszłość

    – dodał.

    Następnie odniósł się do kwestii głosowania ws. ustawy o zasobach własnych UE i wyboru Lewicy.

    Nie
    należało oddawać kozuli za nic. Trzeba było do końca negocjować. (…)
    Trzeba było tę grę prowadzić do końca. Ciesze się, że jest jeszcze Senat

    – mówił.

    Lewica niczego nie wynegocjowała. Zaprzepaściła szanse na negocjacje nasze. Rzad był już gotowy na ustępstw

    Zarząd PO wykluczył z partii Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego

    Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej podjął decyzję o usunięciu z
    partii dwóch posłów: Pawła Zalewskiego i Ireneusza. Obaj to
    sygnatariusze listu

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    227. Róża Thun zrezygnowała z


    Róża Thun zrezygnowała z członkostwa w PO! Dlaczego zdecydowała się na ten krok? Budka będzie miał nad czym myśleć

    Tym, co przelało czarę goryczy i zdecydowało o odejściu europoseł z PO, było głosowanie nad Funduszem Obudowy. Kulminacją
    było dla mnie, dałam temu wyraz publicznie, ostatnie głośne rozwiązanie
    (a raczej jego braku) wybrane przez PO, a mianowicie wstrzymanie
    się od głosu, przy ratyfikacji decyzji Rady Europejskiej dotyczącej
    zgody na zasoby własne Unii Europejskiej (tzw. Fundusz Odbudowy). Nie
    zgadzam się na to, żeby słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne
    odbywały się kosztem projektów mających na celu wsparcie w kryzysie
    setek milionów obywateli europejskich, w tym oczywiście również
    polskich, oraz kosztem umacniania całej Wspólnoty Dziś mam
    nadzieję, że moja rezygnacja z członkostwa w Platformie Obywatelskiej
    będzie impulsem do refleksji wewnątrz partii. W Platformie jest wiele
    znakomitych osób i oczywiście, bez względu na przynależność partyjną
    i na wszystko co nas różni, z nimi jak i z milionami innych, walczymy
    wspólnie o demokratyczną, przestrzegającą prawa, zieloną
    i europejską Polskę —kończy Róża Thun.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    228. Co z mechanizmem


    Co z mechanizmem warunkowości? Burzliwa dyskusja w PE! Złotowski: "PE chce być dominującą władzą"; Jaki: "To są groźby"


    Europosłowie PiS krytykują projekt rezolucji PE dot.
    mechanizmu warunkowości. Europoseł Kosma Złotowski (PiS) uważa, że jest
    dowodem na to, iż PE chce być dominującą władzą w UE. Projektu broni
    europoseł Andrzej Halicki (PO), wskazując, że powstał, aby rozwiązać
    problem prawny dot. stosowania mechanizmu.

    Autorzy
    projektu rezolucji ubolewają, że „Komisja nie odpowiedziała na wnioski
    Parlamentu do dnia 1 czerwca 2021 r. i nie uruchomiła procedury
    określonej w rozporządzeniu w sprawie warunkowości w najbardziej
    oczywistych przypadkach naruszeń praworządności w UE”. Przypominają,
    że zgodnie z art. 5 rozporządzenia w sprawie warunkowości „Komisja
    sprawdza, czy przestrzegano obowiązującego prawa i, w razie potrzeby,
    podejmuje wszelkie odpowiednie środki w celu ochrony budżetu Unii”.
    Podkreślają też, że „sytuacja w zakresie poszanowania zasad
    praworządności w niektórych państwach członkowskich uzasadnia
    natychmiastowe zastosowanie rozporządzenia w sprawie warunkowości”. Pod
    projektem podpisali się przedstawiciele grup w PE: Europejskiej Partii
    Ludowej, Socjalistów i Demokratów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy.

    Europoseł Kosma Złotowski (PiS) przypomina, że Komisja Europejska
    otrzymała w zeszłym roku instrument kontroli wydawania środków
    i decydowania czy trafią one do państw członkowskich czy nie. Sprawą
    Komisji jest to, czy ten instrument wykorzysta. Póki co Komisja nie
    uznała, że są jakiekolwiek powody do skorzystania z tego mechanizmu. Sam
    ten mechanizm ma być poddany ocenie TSUE. Jeżeli TSUE nie zechce
    go ocenić w takim terminie jak autorzy tej rezolucji chcą, to możemy się
    pewnie spodziewać kolejnej rezolucji o powołaniu nowego TSUE, takiego
    który będzie orzekał pod dyktando polityczne Parlamentu Europejskiego— powiedział Złotowski. Jest
    to rezolucja niebezpieczna ponieważ pokazuje nastroje większości posłów
    do PE, które są takie, aby to Parlament był dominującą władzą w Unii
    Europejskiej. Nie tak była skonstruowana UE — dodał Złotowski.

    Jaki: To się wpisuje w historię Targowicy

    Europoseł Patryk
    Jaki (PiS) uważa, że autorzy projektu w rezolucji wprost wzywają
    do zabrania Polsce środków z Funduszu Odbudowy. W jego opinii projekt
    kwestionuje pozatraktatowo uprawnienia państwa w kwestiach
    ustawodawczych, których UE sobie nie życzy.

    Nowy
    element to są groźby. Rezolucja jest skonstruowano w taki sposób,
    że jeśli nie ukarze się Polski i nie zabierze się jej pieniędzy,
    to PE zobowiązuje szefa PE po pierwsze, do napisania skargi do TSUE
    na bezczynność Komisji Europejskiej, a po drugie, do złożenia wniosku
    o wotum nieufności dla całej Komisji. To się wpisuje w bardzo znaną
    w Polsce historię Targowicy, czyli apelowania o interwencję z zewnątrz,
    zabieranie Polsce suwerenności, zabieranie Polsce pieniędzy. Niestety,
    polscy posłowie, inspirując tę rezolucję, w tę haniebną tradycję
    się wpisują

    — powiedział.

    Szef delegacji PO-PSL Andrzej Halicki broni z kolei projektu rezolucji.

    Rezolucja
    powstała z inicjatyw innych grup, niż EPL. Nie prawdą jest,
    że ktokolwiek z polskich parlamentarzystów był zaangażowany w jej
    zainicjowanie. Jej cel polega na sporze prawnym, który dotyczy
    mechanizmu praworządności, który został zaskarżony. Dotyczy to tego, czy
    w trakcie zaskarżenia ten mechanizm funkcjonuje, czy też nie. (…)
    Chodzi o to, aby Komisja Europejska w tym sporze nie była bierna, aby
    w tym sporze nie było niejasnych kwestii. Komisja powinna wyjaśnić
    w możliwie szybkim terminie z TSUE prawne podstawy funkcjonowania
    mechanizmu praworządności. (…) Mechanizm praworządności jest po to, aby
    chronić pieniądze z budżetu UE. Zagrożone mogą się czuć tylko te rządy,
    które nie są uczciwie, które operują środkami nietransparentnie, bądź
    niezgodnie z przeznaczeniem, już nie mówiąc o ewentualnej korupcji

    — powiedział.

    PE przyjął skandaliczną rezolucję przeciwko Polsce. Wiemy, jak polscy europosłowie głosowali w sprawie mechanizmu warunkowości!

    Spośród polskich eurodeputowanych za przyjęciem rezolucji głosowali
    politycy PO (Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Jerzy Buzek,
    Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Krzysztof Hetman,
    Danuta Huebner, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski, Ewa Kopacz, Janusz
    Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski,
    Róża Thun und Hohenstein), SLD (Marek Balt, Marek Belka, Włodzimierz
    Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller), Wiosny (Robert
    Biedroń, Łukasz Kohut) i Sylwia Spurek.

    Przeciwko opowiedzieli
    się europosłowie PiS (Adam Bielan, Joachim Brudziński, Ryszard
    Czarnecki, Anna Fotyga, Patryk Jaki, Krzysztof Jurgiel, Beata Kempa,
    Izabela-Helena Kloc, Joanna Kopcińska, Zdzisław Krasnodębski, Elżbieta
    Kruk, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Legutko, Beata Mazurek, Andżelika
    Możdżanowska, Tomasz Poręba, Elżbieta Rafalska, Bogdan Rzońca, Jacek
    Saryusz-Wolski, Beata Szydło, Dominik Tarczyński, Grzegorz Tobiszowski,
    Witold Waszczykowski, Jadwiga Wiśniewska, Anna Zalewska,
    Kosma Złotowski).

    Rezolucja ws. mechanizmu warunkowości została
    w czwartek przyjęta głosami frakcji, które były jednocześnie autorami
    dokumentu: Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów
    (S&D), Odnowić Europę (RE), Zielonych i Lewicy. Przeciwko rezolucji
    głosowali głównie posłowie frakcji Europejskich Konserwatystów
    i Reformatorów (EKR) oraz prawicowej grupy Tożsamość i Demokracja (ID).

    Rezolucje PE są de facto opinią tej instytucji na określony temat i nie mają charakteru dokumentu prawnie wiążącego.

    Parlament
    Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie mechanizmu
    warunkowości. Skrytykował w niej Komisję Europejską za to, że nie
    uruchomiła procedury określonej w rozporządzeniu w sprawie warunkowości
    w „najbardziej oczywistych przypadkach naruszeń praworządności w UE”.

    Platforma Obywatelska mobilizuje polityczne siły do wyborów

    Platforma Obywatelska szykuje się do wyborów. Rafał Trzaskowski
    mobilizuje samorządowców i zakłada stowarzyszenie „Wspólna Polska”.
    Inicjatywa ma jeden cel, jakim jest odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości
    od władzy. Jednocześnie PO przygotowuje się do powrotu Donalda Tuska do
    polskiej polityki.

    Wewnętrze zawirowania w Platformie Obywatelskiej

    Wciąż nie wiadomo, czy na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej
    Platformy Obywatelskiej wybrany zostanie nowy szef partii. Dziś doszło
    do spotkania 2 potencjalnych kandydatów: Donalda Tuska i Rafała
    Trzaskowskiego z obecnym szefem partii Borysem Budką, który jest
    oskarżany o jej poważne problemy i słabnące poparcie.

    Rozmowa z Budką i Trzaskowskim była aż tak trudna? Strapiony Tusk pociesza się przy lampce wina w modnej restauracji


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    229. Borys Budka poinformował na

    Borys Budka poinformował na konferencji prasowej, że w sobotę przedstawi nowy polityczny scenariusz dla Platformy Obywatelskiej. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się po zebraniu prezydium zarządu partii w Warszawie. "Przedstawię polityczny scenariusz mocno włączający Donalda Tuska do krajowej polityki" - powiedział m.in. Budka.

    To jest mój autorski scenariusz w porozumieniu z przewodniczącym Tuskiem, włączający bardzo mocno Donalda Tuska do krajowej polityki – dodał Budka. Budka: Donaldzie, chcę ci przekazać stery Platformy

    Podczas obrad pierwszy zabrał głos Borys Budka, który przemawiał 10 minut.

    Budka podczas swojego przemówienia podkreślił, że Donald Tusk wraca do polskiej polityki na jego zaproszenie i na jego prośbę. Wraca w 100 proc., by zaangażować się w budowę lepszej przyszłości - zapewnił Budka.

    Szef PO mówił, że "trzeba przekazać pałeczkę, żeby wspólnie osiągnąć zwycięstwo, żeby wspólnie osiągnąć sukces". Panie premierze, drogi Donaldzie, dziś chcę ci przekazać stery PO. Chcę, żebyś poprowadził nas do zwycięstwa - powiedział Budka
    Tusk: Wróciłem na 100 proc.

    Następnie głos zabrał Donald Tusk, który mówił około 25 minut.

    Wróciłem na 100 proc.; wróciłem dlatego, że stanowicie zespół naprawdę niezwykłych ludzi. Mogę pracować z ludźmi, którzy naprawdę chcą zrobić coś dobrego - mówił były premier i były szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Krajowej PO, zwracając się do polityków partii.

    Wróciłem, jak powiedział Borys Budka, na 100 proc.(...) Wróciłem także dlatego, że stanowicie zespół naprawdę niezwykłych ludzi - mówił Tusk do polityków PO.

    Chcę wyraźnie powiedzieć, że mam swoje lata, naoglądałem się tej polityki, uczestniczę w niej od końca lat 70. Naprawdę jesteście unikatowym zespołem ludzi dobrej woli. Każdy ma ambicje, aspiracje, swoje przegrane i wygrane - podkreślił b. premier podczas swojego wystąpienia.

    To, co mnie tutaj spotkało, począwszy od decyzji Borysa (Budki), to było mocniejsze niż wszystkie moje osobiste potrzeby ruszenia z powrotem do walki, bo dało mi wiarę, że mogę pracować z ludźmi, którzy naprawdę chcą zrobić coś dobrego, zupełnie nie patrząc na swoje interesy - powiedział Tusk.

    Przekonywał też, że "dzisiaj zło rządzi w Polsce. Wchodzimy, żeby bić się z tym złem. To nie wymaga dodatkowego uzasadnienia".

    To zło, które czyni PiS, jest tak ewidentne, tak permanentne, mimo to sprawia, że wiele osób upuściło ręce - dodał. Nikt na świecie nie widział takiej władzy, która w takim momencie jak pandemia, myśli o tym, jak zarobić pieniądze - kontynuował.

    Pogarda dla mniejszości, autorytarne skłonności, niechęć do wolności słowa - to agenda Putina robiona 1 do 1 - podkreślał też, mówiąc o PiS.

    Potem nastąpiła część zamknięta, podczas której mają być przegłosowane wszystkie zmiany.

    "Nie
    mam pojęcia, co ogłosi Donald Tusk 3 lipca, ale jeśli będzie to
    przywództwo w PO, to moim zdaniem, nie będzie to pożyteczne. To będzie
    też oznaczało dezawuację młodszych polityków; uznanie, że oni są po
    prostu bezradni" - dodał.Zdaniem
    Olechowskiego, wszyscy, którym zależy na tym, by rządy w Polsce uległy
    zmianie, powinni przyjąć kierunek współpracy opozycji, a nie nasilania
    konkurencji w tej opozycji. Dlatego - ocenił - ci, którzy zachęcają
    Donalda Tuska, że "trzeba ponownie ponieść i uczynić Platformę liderem
    obozu", nie idą w dobrym kierunku.Olechowski wskazywał jednocześnie, że nie ma po demokratycznej stronie polityka, który ma większy autorytet, legendę, ale i doświadczenie niż Donald Tusk.(PAP)



    Powrót Tuska do polskiej polityki. "Trybik brukselskiej maszyny"

    "Powrót Donalda Tuska wzmocni szeroką opozycję, ale
    zasada, że liderem ma być jedna osoba, już nie wróci" – powiedział w
    niedzielę wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy Włodzimierz
    Czarzasty. Polityk wyraził nadzieję, że nowy szef PO "nie będzie
    usiłował dominować całego bloku opozycyjnego".


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    230. Spurek i Halicki przeciwko


    Spurek i Halicki przeciwko Polsce i Węgrom: "Europa ma dość tego, co wyprawiają"; "Upominamy się o mechanizm warunkowości"

    W Parlamencie Europejskim
    odbyła się w środę debata na temat węgierskiej ustawy dot. ochrony osób
    do 18. roku życia przed pornografią oraz homoseksualizmu. Według
    wiceszefowej Komisji Europejskiej Viery Jourovej przepisy te naruszają
    prawo UE. Zdaniem europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej, dochodzi do próby
    ingerencji „lewicowo-liberalnej większość PE” w węgierską konstytucję.

    Halicki kontra Polska i Węgry

    Europoseł Andrzej Halicki (PO) powiedział, że „Europa ma dość tego, co wyprawiają Kaczyński i Orban”. Ma dosyć
    polityki opartej na nienawiści, nietolerancji, na dyskryminacji. Europa
    ma dosyć niszczenia tego, co jest podstawą państwa demokratycznego. (…)
    Chcę użyć słów Donalda Tuska, który wrócił do polskiej polityki.
    Powiedział wprost: my się do tego nie przyzwyczaimy. Polacy się do tego
    nie przyzwyczają i nie może przyzwyczaić się Europa — powiedział. Halicki zaapelował o wykorzystywanie procedury art.7 traktatu „wobec rządu PiS, a nie Polski”.To rząd
    PiS, Prawo i Sprawiedliwość zawiera brunatną koalicję ze spadkobiercami
    najgorszych idei w Europie, które tyle złego uczyniły. Zapisujecie się
    do klubu przyjaciół Putina, wroga demokratycznej Polski
    i wspólnej Europy — powiedział.

    Europosłanka Sylwia Spurek (Zieloni) mówiła, że procedura art. 7 wobec Polski i Węgier nie działa.

    Dlatego
    upominamy się o mechanizm warunkowości. Apelujemy, prosimy, zacznijcie
    działać, zacznijcie bronić demokracji i praw człowieka. (…) Gdzie jest
    Ursula von der Leyen, gdy ludzie tracą kolejne prawa, gdy naruszana jest
    ich godność

    — powiedziała.

    Na Węgrzech z każdym dniem jest coraz gorzej

    — dodała Spurek.

    Zdaniem europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej (PiS), PE po raz kolejny daje dowód łamania praworządności. Bowiem
    zgodnie z art. 5 traktatu, UE działa wyłącznie w granicach przyznanych
    jej kompetencji przez państwa członkowskie. Zgodnie z art. 4 traktatu,
    UE szanuje tożsamość narodową państw członkowskich, a więc prawa
    do decydowania o edukacji, ochronie dzieci, prawodawstwie. Przyjęta
    przez parlament węgierski ustawa ma umocowanie nie tylko w prawie UE,
    ale także w prawie międzynarodowym. Niestety, lewicowo-liberalna
    większość w PE chce nawet ingerować w węgierską konstytucję,
    kwestionując oczywisty zapis, że kobieta jest matką, a mężczyzna ojcem— powiedziała.

    Wicemin. S. Kaleta: Jako państwo i naród nie otrzymaliśmy rekompensaty za straty i trud odbudowy Łączenie kwestii mienia bezspadkowego z nacjonalizacją nieruchomości
    dokonywaną przez komunistów jest nieuzasadnione i nieuczciwe –
    przekonywał w Senacie Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

    Senackie komisje pracują nad nowelizacją Kpa Senackie komisje zajmują się dziś nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego, która budzi sprzeciw Izraela. 


    "Demokracje umierają w ciszy, zacznijmy krzyczeć". Tusk znów atakuje rząd! "Gwałcą Konstytucję, atakują sądy, uderzają w TVN"

    Donald Tusk / autor: Fratria

    Chcą Polski bez praw, bez wolności, bez prawdy. Dlatego
    gwałcą Konstytucję, atakują sądy i uderzają w TVN i inne wolne media.
    Nikt już nie może udawać, że tego nie widzi. Demokracje umierają
    w ciszy. Zacznijmy krzyczeć

    — oświadczył Tusk we wpisie na Twitterze.


    Jacek
    Karnowski: Czy większość senacka proponuje Izraelowi i diasporze układ:
    jeśli pomożecie obalić rząd, to my zajmiemy się sprawą waszych
    roszczeń?

    Teraz nowelizacja trafiła do Senatu. I - niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - mamy faktyczną zmianę stanowiska.
    Senacka większość zaczyna tą sprawą wyraźnie grać. Na posiedzenie
    senackiej komisji zaproszono m. in. przedstawicieli ambasady Izraela,
    co jest w sprawie tak delikatnej i drażliwej, a zarazem dotykającej
    podstaw polskiej suwerenności, posunięciem co najmniej dziwnym. Doszło także do spotkania marszałka Grodzkiego z panią chargé d’affaires
    Tal Ben Ari, i dotyczyło ono legislacji - przeciwko czemu
    zaprotestowało polskie MSZ.



    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    231. Projekt nowej deklaracji

    Projekt nowej deklaracji ideowej PO ma być omówiony z D. Tuskiem

    Projekt nowej deklaracji ideowej PO opracowany przez zespół
    wiceszefa partii Tomasza Siemoniaka ma być przedyskutowany z nowym
    przewodniczącym Donaldem Tuskiem. Izabela Leszczyna przyznała, że
    deklaracja jest "bardziej progresywna" niż ta z 2001 roku.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    232. Szarża Tuska w Gdańsku!


    Szarża
    Tuska w Gdańsku! Lider PO straszy "ruskim ładem" i oskarża niemal o
    wszystko. "Panie Kaczyński, wyjdź z tej swojej jaskini"

    Donald Tusk w Gdańsku / autor: PAP/Marcin Gadomski

    olnk/wPolityce.pl/PAP

    Tusk
    wzywa prezesa Kaczyńskiego do debaty? Fogiel: Próbuje zyskać na
    wartości. Czemu ktokolwiek z PiS miałby mu robić tę uprzejmość?

    Lider PO Donald Tusk
    wzywając do debaty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego próbuje sam zyskać
    na wartości, czemu ktokolwiek z PiS miałby mu robić tę uprzejmość? Tusk
    najpierw powinien podebatować z Polakami o tym, jakie było bezrobocie
    za jego rządów - powiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

    Powrót Tuska miał być wybuchem energii, a jest pokazem dekadencji, politycznej impotencji i łzawego kiczu


    Przekaz Platformy jest bowiem beztreściowy, poza przyprawą w postaci
    nienawiści, ale przecież nikt nie je samych przypraw. Nikt nie wie,
    czego oni chcą (poza zemstą) i co zamierzają, bo oni sami tego nie
    wiedzą. I z nadzieją patrzą na zagranicę, tak jak targowiczanie patrzyli
    na jej wysokość cesarzową Katarzynę, że wszystko za nich
    wymyśli i załatwi. Dla demokracji jest ważne, żeby zawsze była
    alternatywa dla rządzących. Ale nie taka złachana, wyczerpana, bezmyślna
    i kiczowata, jak ta, która nie potrafi się nawet atrakcyjnie
    zaprezentować. Nikomu nie potrzeba łajzo-opozycji, politycznych wariatów
    z jednej strony, a kloszardów i żebraków z drugiej, na przemian
    wpadających w furię i szloch. I to mają być rewolucjoniści? Raczej
    inscenizatorzy polskiej, współczesnej i marnie granej wersji „Biesów”
    Fiodora Dostojewskiego. A jakie „Biesy”, taki i Nikołaj Stawrogin.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    233. Budka zaproponował Hołowni...


    Budka zaproponował Hołowni... przejście do PO! Wszystko się nagrało. "Słyszeliście korupcyjną propozycję?". WIDEO

    Szymon Hołownia i Borys Budka / autor: Twitter TVP INFO

    Borys Budka złożył propozycję Szymonowi Hołowni, by ten
    dołączył do Platformy Obywatelskiej. Całość wymiany zdań w tej sprawie
    zarejestrowały kamery.

    CZYTAJ TAKŻE:

    Nowy lider PO już zaczął proces marginalizowania Hołowni? Lider Polski 2050: Nie mam zaplanowanych żadnych spotkań z Tuskiem

    Koalicja? Hołownia: Polska 2050 idzie do wyborów sama. Dla mnie sojusz wyłącznie z PO jest trudny do wyobrażenia

    Zmienimy statut, będzie jeszcze miejsce. Sami wiceprzewodniczący

    — powiedział były przewodniczący PO Borys Budka, zwracając w stronę lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

    Słyszeliście korupcyjną propozycję? Zaproponował mi wiceprzewodniczącego KO. Macie to nagrane

    — zareagował na wypowiedź Budki lider Polski 2050.

    Hołownia z ironią o TVP INFO

    Nagrało się. Pozamiatane. @bbudka przestań wreszcie likwidować to @tvp_info, bo nie nadążą z paskami :)

    — tak Szymon Hołownia skomentował całą sytuację na Twitterze.

    Kulisy spotkania Nowoczesnej z udziałem Tuska. Na miejscu mogli być tylko zaszczepieni. Lider PO złożył ważną deklarację

    Jerzy
    Meysztowicz wyjawia, że po swoim wystąpieniu Donald Tusk został jeszcze
    na sali, ale nie było zbyt wiele czasu, by z nim porozmawiać.

    Kilka osób mogło z nim zamienić parę słów, ale to nie było miejsce
    ani czas, aby rozmawiać dłużej na temat dalszej współpracy. Natomiast na
    Radzie Krajowej Nowoczesnej poszedł sygnał, że Donald Tusk chce
    kontynuować politykę, która doprowadziła do tego, że powstała Koalicja
    Obywatelska. Najważniejsze dla Nowoczesnej było to, że Donald Tusk
    powiedział, iż uznaje podmiotowość członków KO. Nie ma dążenia do tego,
    że wszyscy mają się wpisać do Platformy Obywatelskiej. Tusk uważa, że
    pluralizm w KO jest właściwym elementem prowadzenia walki z PiS-em.
    Cieszymy się, że taka deklaracja padła i rozmowy dalej będą prowadzone
    tak, aby przygotować wspólny program do wyborów

    — mówi.

    KO: złożymy projekt anulujący rozporządzenie prezydenta w sprawie podwyżek

    Klub KO złoży projekt ustawy anulujący rozporządzenie prezydenta w
    sprawie podwyżek uposażeń dla parlamentarzystów - poinformował rzecznik
    PO Jan Grabiec po poniedziałkowym posiedzeniu kolegium klubu KO.

    Zamrożono prace nad deklaracją ideową PO. Wykreślono odniesienia do JPII? "Nowe kierownictwo nie chce z góry zawężać elektoratu"

    Kierwiński zapewnił w rozmowie z PAP, że projekt deklaracji „nie
    został odłożony na półkę”, a praca zespołu, który przygotowywał dokument
    na pewno będzie wykorzystana. Tym niemniej, dodał sekretarz
    generalny PO, ostateczną decyzję w sprawie kształtu deklaracji ideowej
    podejmie Konwencja PO. Jest ona zaplanowana na 20 września.  Od kilku
    miesięcy nad nową deklaracją ideową PO pracował zespół pod
    kierownictwem wiceprzewodniczącego PO Tomasza Siemoniaka. W dyskusję
    zaangażowani byli posłowie i działacze partii w regionach. Poprzednia deklaracja ideowa Platformy Obywatelskiej została przyjęta
    w październiku 2001 roku, niespełna rok po powstaniu Platformy.
    W 5-punktowym dokumencie mowa była m.in. o wolnym rynku, konieczności
    ochrony życia ludzkiego oraz wspieraniu rodziny i „tradycyjnych norm
    obyczajowych”. W części dotyczącej gospodarki znalazło się m.in.
    odwołanie do jednej z encyklik Jana Pawła II. Stąd przedstawiciele dotychczasowych władz PO przekonywali, że deklaracja ta straciła na aktualności i wymaga zmiany.


    Donald
    Tusk odparł, że za 500 Plus „my nie wykształcimy swojego dziecka”. –
    500 Plus nie pomoże matce znaleźć szybko atrakcyjnego miejsca pracy. Za
    500 Plus nie kupimy sobie fachowej, na wysokim poziomie opieki
    zdrowotnej – wyliczał. O czym my rozmawiamy? (…) O wiele więcej czasu
    potrzeba, żeby zrozumieć, że 500 Plus to nie jest sposób na wychowanie
    dziecka na poziomie standardów europejskich, jeśli chodzi o zdrowie,
    edukację, wypoczynek, rozwój. Do tego wszystkiego potrzebujemy państwa,
    które wymaga nieustannej inwestycji – wskazywał. Jak długo będzie
    rządziła ekipa Czarnków, Ziobrów, mizoginów kompletnych, brzydkie słowa
    mi się cisną na usta, tak długo kobieta będzie miała poczucie, że jest
    drugim sortem, gorszą kategorią i nie będzie miała wiary w to, że się
    zmieni model ciągle obowiązujący w wielu domach w Polsce, że ona musi
    się wszystkim zajmować, że urodzenie dziecka to jest demograficznie
    fajna rzecz, ale dla kobiety często to jest udręka na najbliższe 20 lat
    życia, bo nie ma wsparcia, bo mąż jest przekonany, że jest ok, a on ma
    wzory postępowania od samej góry począwszy – dodał. Mówił też, że
    „polska kobieta musi mieć poczucie, że jest naprawdę równoprawna, że
    przecież macierzyństwo nie zmieni jej w niewolnicę”.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    234. Tusk nie będzie współpracował


    Tusk nie będzie współpracował z Lewicą? "Wyborcza": Chce uniknąć błędu Schetyny. "Dla Razem i Czarzastego jest głównym wrogiem"

    autor: Fratria

    Gazeta Michnika przedstawia sytuację Włodzimierza Czarzastego,
    którego działania mają być powodem konfliktu po lewej stronie
    sceny politycznej.

    W klubie Lewicy jest ostry
    konflikt. Chodzi o to, że Włodzimierz Czarzasty gra bardziej z Partią
    Razem niż własnym ugrupowaniem. To normalne, że niektórzy szukają
    wyjścia. Zaczęliśmy dostawać pytania, czy możliwe byłyby transfery
    do naszego klubu

    – czytamy.

    Tusk nie chce z Lewicą

    Jak przekonuje „GW”, Donald Tusk nie planuje współpracy z Lewicą.

    On uważa,
    że po stronie lewicowej sytuacja jest mało stabilna, im dłużej trwa tam
    spór, tym trudniej będzie utrzymać umiarkowany elektorat. Nie należy
    się mieszać. Dla takich ludzi partią drugiego wyboru jest PO, do zmian
    sympatii Koalicji Obywatelskiej nie są potrzebni posłowie klubu Lewicy

    – pisze „Wyborcza”.

    Decyzja Tuska ma wynikać z tego, że lider PO nie chce popełnić błędów, które ma na swoim koncie Grzegorz Schetyna.

    Tusk
    chce uniknąć błędu Grzegorza Schetyny, budowanie tak szerokiej koalicji
    nawet pod hasłami obrony demokracji może zniechęcić i zdezorientować
    elektorat centrum. Nie widzę możliwości wspólnej kampanii, pogodzenia
    pewnych haseł. Poza tym dla Razem i Włodzimierza Czarzastego nasz lider
    i nasza partia są głównym wrogiem

    – czytamy.

    mly/wyborcza.pl

    Celem Donalda Tuska jest rewolta jesienią 2021 r.: dzięki
    ulicy, zagranicy, atakowi na Polski Ład i delegalizacji wyborów, gdyby
    zostały one przez opozycję przegrane.
    Powrót Donalda
    Tuska do polskiej polityki został skoordynowany z planami zrobienia
    w Polsce rewolucji: najpierw we wrześniu 2021 r., a jeśli się nie uda,
    to w kolejnych miesiącach. Byłoby upiornym chichotem historii, gdyby
    doszło do rewolucji październikowej, gdyby właśnie w tym miesiącu
    nastąpiła kulminacja działań, które były przewodniczący Rady
    Europejskiej ma firmować.

    Tusk
    i KOD przy kawie i ciasteczkach "debatują" o wolnych mediach.
    Internauci punktują: "Pudrowanie trupa"; "Widać, że jest znudzony"

    Platforma Obywatelska opublikowała na Twitterze zdjęcie Donalda Tuska podczas spotkania z „delegacją KOD”.

    Wspólnie bronimy wolnych mediów!

    — napisano na Twitterze Platformy Obywatelskiej.

    Przypomnijmy,
    że na dzień przed zapowiadaną debatą ws. nowelizacji ustawy medialnej
    KOD postanowił zorganizować manifestacje w ponad 30 miastach. Protesty
    zaplanowano na 10 sierpnia m.in. w Kołobrzegu, Koszalinie, Trójmieście,
    Bydgoszczy, Poznaniu, Łodzi, Kaliszu, Warszawie, Wrocławiu, Katowicach,
    Krakowie i Rzeszowie.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    235. Nieoficjalnie: Wybory szefa


    Rada zebrała się o godz. 17 w jednym z warszawskich hoteli.

    Jej głównym celem jest przyjęcie kalendarza wyborów wewnętrznych władz Platformy. Do niedawna wydawało się, że elekcja obejmie wyłącznie władze niższego szczebla, m.in. w strukturach powiatowych i regionalnych. We wtorek zarząd podjął jednak decyzję, by przy okazji rozpisać także wybory przewodniczącego PO. Takie było - jak wynika z informacji PAP - życzenie lidera partii Donalda Tuska, który formalnie, po rezygnacji Borysa Budki jest od 3 lipca, jako najstarszy z  Wiceprzewodniczących, jedynie pełniącym obowiązki przewodniczącego.
    Budka został wybrany na szefa PO w styczniu zeszłego roku, więc kadencja, którą po jego ustąpieniu kontynuuje Tusk, kończy się na początku 2024 r. Z projektu uchwały Rady Krajowej wynika, że wybory powszechne przewodniczącego Platformy miałyby się odbyć 23 października, a ich ewentualna druga tura - 6 listopada. Wcześniej (od 9 do 17 października) działacze PO mieliby wybierać władze w kołach. Wybory władz powiatów i regionów miałyby się odbyć tak, jak wybory szefa partii - 23 października.

    Nowy spot PO pełen wulgaryzmów i języka nienawiści! Paweł Kukiz nazwany "sprzedajną kur...". WIDEO

    autor: Fratria/Twitter PO

    Jakby to nazwać… Jezu, no robienie nas w ch… tak zwanego— mówi na wideo kobieta. Dalsza część jej wypowiedzi odnosi się do Pawła Kukiza. Mogę brzydko przekląć? Sprzedajna kur… no i tyle. Bo najpierw jest przeciwko PiS-owi, a teraz z nimi swoje lody kręci

    — stwierdza. Mogę takiego słowa użyć? Skurw… i tyle — mówi z kolei mężczyzna występujący w spocie.

    Wykładowca
    UAM atakuje Kukiza? "Gnida"; "Kundle Kaczyńskiego". Wśród
    obserwujących... Tusk. Mosiński zapowiada interwencję u rektora

    Po środowych głosowaniach
    w Sejmie trwa nagonka na Pawła Kukiza. Uczestniczą w niej nie tylko
    politycy opozycji, ale też jej zwolennicy. Wśród nich jest m.in.
    użytkownik Twittera @Macbor. Jak wskazuje Radio Poznań, użytkownikiem
    może być doktor Maciej Borkowski z Instytutu Filologii Germańskiej UAM.
    Poseł Jan Mosiński poinformował, że wystąpi do rektora uczelni
    o podjęcie działań.


  • Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    236. Wiceszef MSZ obnaża cynizm


    Wiceszef MSZ obnaża cynizm opozycji ws. uchodźców: „Każdy kto domaga się otwarcia granic wpisuje się w plan Łukaszenki”

    Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych stwierdził
    w rozmowie z telewizją wPolsce.pl, że reżim Łukaszenki dąży
    do destabilizacji sytuacji w tej części Europy i to on bierze
    odpowiedzialność za los koczujących na granicy uchodźców z Iraku
    i Afganistanu. Minister zwrócił też uwagę na wyjątkową hipokryzję
    opozycji i części mediów w podejściu do tego trudnego tematu.
    autor: wPolsce.pl/Twitter
    Posłanka Hartwich zabrała głos ws. imigrantów, którzy zostali
    wysłali na polsko-białoruską granicę przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
    Uznała, że należy… wpuścić ich do Polski bez sprawdzania tożsamości.

    Posłanka KO Klaudia Jachira poszła w ślady swoich partyjnych
    kolegów i także pojawiła się na granicy polsko-białoruskiej. Do sieci
    trafiło wideo, ukazujące Jachirę dyskutującą z funkcjonariuszem
    Straży Granicznej.

    Ale ja mam taką wielką potrzebę z immunitetem przejść

    — zwraca się do funkcjonariusza Straży Granicznej posłanka KO.

    Aleksandr Łukaszenka; wpisy Krzysztofa Sobolewskiego na TT / autor: wikimedia commons/kremlin.ru/CC BY 4.0; Twitter

    Trzeba
    pokazywać, tych którzy, bądź nieświadomie lub, co gorsze, świadomie
    wpisują się w scenariusz pisany w Mińsku i Moskwie” - stwierdził
    sekretarz generalny PiS. Dlatego na Twitterze pojawiło się zestawienie
    #PolieznyIdiot (pożytecznych idiotów). Kto znalazł się na liście?


    Jutro z mojej inicjatywy i na moją prośbę odbędzie się
    telekonferencja z udziałem szefów rządów Litwy, Łotwy i Estonii, która
    jest dodatkowo aktualnym niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, a
    której tematem będzie sytuacja na zewnętrznych granicach naszych państw,
    stanowiących wschodni kraniec Unii Europejskiej" - napisał premier.  "Wzrost nielegalnej migracji jest interpretowany przez władze
    polskie oraz krajów nadbałtyckich UE jako działania hybrydowe ze strony
    reżimu Alaksandra Łukaszenki. Zagrożenie spowodowane nielegalną migracją
    wzrosło szczególnie w ostatnich dniach z powodu wydarzeń w
    Afganistanie" - dodał Morawiecki.
    "Musimy działać wspólnie przeciwko zagrożeniom, jakie niesie ze sobą
    nielegalny napływ migrantów, który jest instrumentem szantażu i presji
    ze strony białoruskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki" - podkreślił.

    Ważne oświadczenie premierów Polski, Litwy, Łotwy, Estonii: Kryzys na granicach został zaplanowany przez reżim Łukaszenki

    Opublikowane w poniedziałek oświadczenie jest pokłosiem sobotniej
    wideokonferencji, która została zwołana z inicjatywy premiera Mateusza
    Morawieckiego; wzięli w niej udział premierzy: Litwy Ingrida Simonyte,
    Łotwy Arturs Karins i Estonii Kaja Kallas. Tematem była sytuacja
    na granicy z Białorusią, w tym spowodowanym przez Białoruś napływem
    migrantów do Europy. My, Premierzy Litwy, Łotwy,
    Estonii oraz Polski, wyrażamy poważne zaniepokojenie sytuacją
    na granicach Litwy, Łotwy i Polski z Białorusią. Jest dla nas jasne,
    iż bieżący kryzys został zaplanowany i w sposób systematyczny
    zorganizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Wykorzystywanie
    imigrantów w celu zdestabilizowania sąsiadujących państw stanowi wyraźne
    naruszenie prawa międzynarodowego i kwalifikuje się jako atak hybrydowy
    przeciwko Litwie, Łotwie i Polsce, a tym samym przeciwko całej
    Unii Europejskiej— czytamy w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek na stronie kancelarii premiera.

    Jabłoński o "taktycznym sojuszu" opozycji z Łukaszenką: Trzeba bardzo jasno mówić opinii publicznej o tych zagrożeniach

    Jak napisał polityk, obecna sytuacja
    na granicy służy nie tylko wywieraniu presji na nasz kraj, ale również
    testowaniu reakcji państwa polskiego na „inne, znacznie poważniejsze
    działania hybrydowe lub wojenne”, w tym atak z użyciem tzw.
    „zielonych ludzików”.

    Wypowiedzi i zachowania
    istotnej części polskich polityków, dziennikarzy, aktywistów NGO (także
    finansowanych z zagr. źródeł) pokazują, że bardzo realny jest
    scenariusz, w którym obce państwo realizujące taki atak przeciw Polsce
    otrzyma wsparcie sojuszników w naszym kraju

    — wskazał wiceminister.

    Jak
    wyjaśnia Jabłoński, niektórzy sojusznicy działają z pełną świadomością -
    chcą osłabić lub obalić znienawidzony rząd, nawet poprzez taktyczny
    sojusz z obcym państwem, niezależnie od tego, czy jest uznawane
    za groźną dyktaturę, a także wspieranie agresywnych działań
    tego państwa.

    O ile wsparcie to często nie stanowi
    wprost złamania prawa (np. wypowiedź Frasyniuka może być przestępstwem;
    brak reakcji Kajdanowicza – raczej nie), o tyle warto głośno takie
    zachowania potępiać i konsekwentnie o nich przypominać, wskazując
    autorów i ich realne motywacje.

    — czytamy dalej.

    Sytuacja
    na granicy PL/BY służy nie tylko do wywierania presji na Polskę, ale
    także do testowania jak zareaguje nasze państwo na inne, znacznie
    poważniejsze działania hybrydowe lub wojenne (np. atak z użyciem
    „zielonych ludzików”).

    OŚWIADCZENIE Tuska ws. kryzysu na wschodniej granicy. Ostra REAKCJA Lewicy

    Donald Tusk zamieścił na Twitterze oświadczenie w sprawie sytuacji w Usnarzu Górnym, gdzie od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców.

    W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców - osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.
    Oświadczenie Donalda Tuska

    Do sytuacji na granicy polskiej odniósł się szef PO Donald Tusk.

    Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni sytuacją na naszej wschodniej granicy. I ten niepokój jest niestety uzasadniony. Po pierwsze, bardzo przeżywamy ten kryzys humanitarny, tę dramatyczną sytuację 30 osób koczujących przy naszej granicy, w tym kobiet i dzieci. Bezradność, także bezradność polskiego rządu, a mamy też przecież świadomość, że to może być początek kryzysu. Wiemy dobrze, że reżim Łukaszenki, jego służby przygotowywały prowokacje zarówno wobec Litwy, jak i Polski, organizując strumienie migrantów i kierując tych migrantów w stronę granic UE. To poczucie bezradności naszych władz, ono jest tym bardziej uzasadnione, że przecież dobrze wiemy, że w ostatnich tygodniach nielegalnie przekraczało polską granicę tysiące migrantów, co potwierdzili rządowi urzędnicy – stwierdził Donald Tusk.

    Co zatem należy dzisiaj zrobić? Jak zapobiec temu negatywnemu, być może dramatycznemu rozwojowi wydarzeń? Musimy zbudować zgodę narodową wokół tych dwóch podstawowych wymiarów tego kryzysu. Po pierwsze, chyba wszyscy chcemy pomóc tym, którzy cierpią i mówię konkretnie o tej grupie 30 ludzi. To nie może być tak, że rząd dużego, europejskiego państwa nie jest w stanie zapewnić lekarstwa i kanapki matce z dzieckiem na naszej granicy. Po drugie, i to jest ten problem o wielkiej wadze politycznej, musimy umieć zapewnić bezpieczeństwo naszym granicom i tutaj mamy to takie poczucie też bezsilności i bezradności naszego rządu i spóźnionych reakcji na ten narastający kryzys migracyjny. Ale rzeczą najważniejszą, warunkiem absolutnie podstawowym, aby wyjść z tego kryzysu, jest elementarna zgoda narodowa – mówił.

    Nie może być tak, że sytuację na naszych granicach, sytuację bezpieczeństwa granic, sytuację humanitarną ludzi poszkodowanych, wykorzystuje się do gry politycznej. Władza, ale także my wszyscy, jesteśmy odpowiedzialni za to, aby rozmawiać serio, poważnie i odpowiedzialnie o tym, jak zapobiec temu kryzysowi. Jak pomóc tym osobom i jak zabezpieczyć nasze granice - mówił szef Platformy Obywatelskiej.

    Dzisiaj właściwie są same ofiary tego wciąż niedużego kryzysu, tymi ofiarami są ludzie cierpiący na granicy, tymi ofiarami są żołnierze i strażnicy graniczni, których reputacja została podważona, także przez nieprzemyślane działania władzy. My wszyscy jesteśmy ofiarami, bo jesteśmy coraz bardziej skłóceni, dlatego oczekuję od polskiego rządu i polskiego prezydenta natychmiastowych działań na rzecz budowy takiego konsensusu, zgody narodowej wokół tych problemów - powiedział Tusk.

    Kiedy wybuchł konflikt na Ukrainie, byłem wtedy premierem, zaprosiłem wszystkich liderów opozycji, usiedliśmy przy jednym stole. Był też wtedy Jarosław Kaczyński, żeby rozmawiać, jak Polacy wspólnie mogą uporać się z tym dramatycznym wyzwaniem. Oczekuję dzisiaj dokładnie tego samego od władzy i oczywiście jestem gotów do takiej rozmowy. Jestem przekonany, że mogę te słowa powiedzieć w imieniu całej opozycji – stwierdził Donald Tusk w oświadczeniu.
    Lewica odcina się od słów Tuska

    "Nikt Pana do tego nie upoważnił, żeby zabierać głos w imieniu całej opozycji w jakiejkolwiek sprawie. A w sprawie uchodźców już Pan głos zabrał na Twitterze i jest on sprzeczny z wartościami reprezentowanymi przez Lewicę" - napisała na Twitterze posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.

    "Ble, ble, ble... kunktatorski standard" - w ten sposób do środowego oświadczenia Tuska odniósł się na Twitterze wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek.

    W piątek debata Tusk-Trzaskowski na Campusie Polska Przyszłości

    W piątek rozpoczyna się w Olsztynie pięciodniowe
    spotkanie Campus Polska Przyszłości, organizowane przez ruch Rafała
    Trzaskowskiego. Otworzy je debata prezydenta Warszawy z liderem PO
    Donaldem Tuskiem - obaj będą odpowiadać na pytania młodzieży zaproszonej
    na Campus.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    237. Sawicki: Śmieszy mnie Campus


    Marek Sawicki/Rafał Trzaskowski i Donald Tusk / autor: Fratria/screenshot Facebook Platforma Obywatelska

    Prezentował się jako prorok, który
    przewidział, że za dwa lata w Polsce będą wybory i że ludzie
    PiS-em są zmęczeni. Rzeczywiście intuicja Donalda Tuska jest
    niewyobrażalna. Nikt w Polsce by się nie spodziewał, że za dwa lata będą
    wybory, a Donald Tusk to powiedział” - mówi w rozmowie z portalem
    wPolityce.pl poseł PSL Marek Sawicki, żartując z występu Donalda Tuska
    na Campusie Polska Przyszłości.

    CZYTAJ TAKŻE:

    I kto to mówi! Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości: Wiem, jak pogonić tych, którzy z polskiej polityki czynią piekło

    Tusk
    puszcza oko do środowisk LGBT: Jeżeli będę stał na czele większości,
    jedną z pierwszych decyzji będzie zgoda na związki partnerskie

    Co za wpadka Donalda Tuska! Jacek Ozdoba punktuje szefa PO: „Dla nieuków: sędziów w Polsce powołuje prezydent, a nie KRS”

    Mnie eventy PO nie interesują”

    Mnie
    eventy PO nie interesują. Rafał Trzaskowski kokosił się ze swoim
    eventem pół roku czasu, a teraz Tusk wrócił i Trzaskowski stworzył dla
    niego platformę do debaty. Tylko dla mnie to rzecz śmieszna, że polityk
    opozycji, który chce wygrać wybory, nie debatuje i nie zmusza do debaty
    rządzących, tylko dyskutuje ze swoimi kolegami z partii. Już nawet,
    jakby zaprosił tego Hołownię na debatę, to miałoby to jakiś sens. Ale
    wewnętrzna dyskusja w PO? Co nowego dowiedzieliśmy się z wystąpienia
    Tuska? Ja nie dowiedziałem się niczego

    — podkreśla.

    Zapytany
    o zapowiedź Donalda Tuska, że wprowadzi związki partnerskie, jeśli
    będzie stał na czele większości parlamentarnej, odpowiada:

    O to pyta
    się w Polsce społeczeństwo już od 10 lat. Nawet jak był premierem,
    to obiecał, że to wprowadzi, tylko bał się wtedy PSL-u.

    Oświadczenie Tuska

    Marek Sawicki nawiązuje do niedawnego oświadczenia Donalda Tuska ws. sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

    Jeśli
    Kosiniak-Kamysz od miesiąca mówi, że chce zwołania Rady Bezpieczeństwa
    Narodowego, chce zwołania specjalnego posiedzenia komisji, bądź
    nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, żebyśmy się dowiedzieli, czy jest
    wojna hybrydowa, czy nie, to pies z kulawą nogą o tym nie dyskutuje. Jak
    Tusk wezwał rząd do rozmowy z opozycją, to wszyscy się pytali, czy
    popieramy Tuska w zakresie wzywania rządu do rozmowy z opozycją.
    Przyjeżdża Donald Tusk po 7 latach nieobecności i mówi: „Ja będę
    wszystkich was zbawiał, tylko chodźcie wszyscy za mną i mnie
    słuchajcie”. On się ogłosił liderem opozycji, ale czy opozycja chce
    z nim iść i jego słuchać, to tego nie wiem. Każdy ma swoją tożsamość.

    — mówi.

    Suski komentuje Campus Trzaskowskiego: Jedyny program PO to ten "ośmiogwiazdkowy". Powtarzanie starych sztuczek

    Marek Suski: Platforma nic konkretnego jak do tej
    pory nam nie powiedziała na temat swojego programu. Gdyby wygrali
    wybory, to wtedy dopiero byśmy zobaczyli, co chcą w Polsce zrobić –
    sądząc po tym, co robili podczas swoich rządów i po głupstwach, które
    teraz wyprawiają, można stwierdzić, że byłoby to dla Polski złe. Zresztą
    nie będą na pewno przyznawać się do tego, co planują, bo gdyby
    to powiedzieli, to pewnie nie wygraliby żadnych wyborów. A to,
    że pan Tusk gdzieś tam sobie jeździ i atakuje Prawo i Sprawiedliwość,
    to od wielu lat jest jego głównym działaniem. Nie ma żadnego programu,
    tylko ten „ośmiogwiazdkowy”

    "To nie Bierut czy Kiszczak. To poseł Nitras". Burza na Twitterze po słowach polityka PO o "opiłowaniu" katolików. WIDEO


    Marszałek Tomasz Grodzki i poseł Sławomir Nitras / autor: PAP/Tomasz Waszczuk
    Niemałe zamieszanie w mediach społecznościowych wywołała
    wypowiedź posła Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa na temat
    sytuacji katolików w Polsce - a raczej ich przyszłości, kiedy
    reprezentowana przez wyżej wymienionego partia przejmie władzę. „To nie
    Bierut czy Kiszczak. To poseł Nitras” - czytamy w niektórych
    komentarzach. „W tym szczególnym wypadku już tylko modlitwa i cud mogą
    pomóc” - ocenia europoseł PiS Joachim Brudziński.

    Na Campus Polska propagują koncepcję Dugina”

    To właśnie
    wizja „opiłowania katolików z przywilejów”, ale również słowa: „Dobrze,
    żeby stało się to, mówiąc uczciwie, w sposób nie gwałtowny,
    racjonalny”, zaniepokoiły komentatorów - publicystów i polityków.

    No to mamy
    jasność co do programu i intencji polityków Platformy Obywatelskiej.
    Walka z Katolikami w Polsce! Katolicy mają być ukarani i opiłowani, żeby
    już nie podnieśli głów i mają stać się w Polsce realną mniejszością.
    Posłuchajcie co powiedział Nitras podczas @Campus_Polska

    Pytanie
    tylko, co Kościół Katolicki zrobił posłowi Nitrasowi lub ogólnie - cóż
    takiego złego zrobili Polsce katolicy, że muszą zostać „ukarani”?

    Tusk ma nowego "wroga"? Lider Platformy Obywatelskiej na tropie "afery". Oskarża... siostry zakonne? "Bardzo ciekawy wynik!"

    Donald Tusk, który był pierwszym gościem Campusu Polska Przyszłości,
    podzielił się refleksją na temat wyniku prezydenta Andrzeja Dudy, który
    w 2020 r. wywalczył reelekcję.

    Przy tajemniczych
    wynikach 100 procent frekwencji i 100 procent głosów na Andrzeja Dudę
    w obwodach zamkniętych prowadzonych przez zakonnice dla osób ciężko
    chorych. Bardzo ciekawy wynik

    — stwierdził polityk.

    Grodzki
    chce likwidacji szpitali. Komentatorzy nie pozostawili na nim suchej
    nitki. "Ciężko chorzy będą się leczyć w domach". WIDEO

    Marszałek Senatu Tomasz Grodzki uczestniczył w sobotę
    na imprezie PO Campus Polska Przyszłości. Przekonywał tam, że metodą
    na poprawę służby zdrowia w Polsce jest zlikwidowanie dużej części
    szpitali. Zdaniem Grodzkiego skoro w 5–milionowej Danii działa ich tylko
    16, to w 40–milionowej Polsce wystarczyłoby 130, a nie około 1000, jak
    to jest obecnie. Wypowiedź marszałka Senatu wywołała w sieci falę
    negatywnych komentarzy.

    Marszałek zaznaczył, że 16 lat temu w Danii były 132 szpitale na 5 milionów mieszkańców. Obecnie mają oni 16 szpitali, ale nikt nie stracił pracy.

    Personel jest zadowolony, a pacjenci plasują medycynę duńską na trzecim miejscu w świecie

    — przekonywał.

    W Polsce dziś mamy prawie tysiąc szpitali, ale powinno być około 130 szpitali na 40 milionów mieszkańców

    — ocenił marszałek.

    Partyjny kolega Tomasza Grodzkiego Bartosz Arłukowicz w restauracji Sowa&Przyjaciele mówił:

    Nie
    chcę przegadać całego wieczoru o szpitalach, bo też chcę odsapnąć.
    Ty pewnie też. Ale powiem ci tylko jedno. To co wyprawiają te chłopaki
    przekracza wszelkie granice rozsądku.

    Przychodzi do mnie Sowa
    (Marek, marszałek województwa małopolskiego – przyp. red.) i mówi:
    miliard dla szpitala. Mówię: chłopie, ku***, masz tych szpitalu co drugą
    ulicę. Zamknij cztery i przyjdź po 200 baniek, a nie po miliard.

    Widać zatem, że również inni politycy PO opowiadają się za likwidacją szpitali.

    "To jest nasza narodowa tragedia". Skandaliczny popis byłych unijnych komisarz na Campusie! Bieńkowska chce kar dla Polski

    Debata na Campusie Polska Przyszłości / autor: Twitter/Campus Polska Przyszłości

    W jednej z debat Campusu Polska Przyszłości wzięła udział była
    unijna komisarz Cecilia Malmstrὅm, która wygłosiła dość szokujące
    stwierdzenie. Nie tylko szokujące, ale świadczące przy okazji
    o nieznajomości realiów w poszczególnych krajach Unii Europejskiej.
    Podobny popis dała inna uczestniczka debaty, czyli Elżbieta Bieńkowska,
    była wicepremier w rządzie Donalda Tuska. Dlaczego nie powinniśmy, będąc
    w Polsce, pouczać Białorusinów o przestrzeganiu praw człowieka?

    Komisarz stwierdziła, że w Unii
    Europejskiej są kraje, „które nie wywiązują się” z przyjętych
    zobowiązań, a także „nie przestrzegają unijnych wartości,
    praworządności”, ponadto „dochodzi do naruszeń wolności mediów, pracy
    akademickiej i praw mniejszości”.

    Jako że to na nas
    spoczywa ta odpowiedzialność, to musimy dbać o to, aby u nas w domu był
    porządek. w Unii Europejskiej są państwa, które nie wywiązują się
    ze zobowiązań, które na siebie przyjęliśmy. Które nie przestrzegają
    naszych wartości, praworządności, gdzie dochodzi do naruszeń wolności
    mediów, wolności pracy akademickiej, praw mniejszości - np. osób LGBT.
    I to nie są indywidualne przypadki, to są systemowe naruszenia. Więc jak
    my możemy z tego miejsca pouczać Białorusinów o przestrzeganiu praw
    człowieka, jeżeli mamy w UE to samo wyzwanie, ten sam problem


    powiedziała podczas debaty „Jak bronić wartości Europy”, z udziałem
    Malmstrὅm, a także Elżbiety Bieńkowskiej (była komisarz UE ds. rynku
    wewnętrznego i usług), Olgi Kovalkovej i Tatiany Niadbaj.

    Komisarz
    europejski Cecilia Malmström: Jak, my możemy z tego miejsca (Polska)
    pouczać Białorusinów o przestrzeganiu praw człowieka, jeżeli w UE mamy
    to samo wyzwanie

    W jednym można się zgodzić z byłą wicepremier. To rzeczywiście okropne, co mówi, zwłaszcza, że mówi rzeczy nieprawdziwe.

    Prof.
    G. Kucharczyk: W przypadku dojścia PO do władzy wszystkich katolików
    czeka prześladowanie, które eufemistycznie jest nazywane „opiłowywaniem
    przywilejów”

    Antykatolickie narracje propagandowe są powtarzalne. Tu nie chodzi o
    antyklerykalizm, niechęć do duchowieństwa, bo poseł Sławomir Nitras
    mówił o katolikach, czyli wszystkich obywatelach, którzy są synami i
    córkami Kościoła katolickiego. W przypadku dojścia Platformy
    Obywatelskiej do władzy wszystkich katolików – sądząc po tych
    zapowiedziach - czeka prześladowanie, które eufemistycznie jest nazywane
    „opiłowywaniem przywilejów” –

    Na co dzień się pilnują, ważą słowa, żeby nie skompromitować
    partii i siebie, zaś podczas kampusu działa coś w rodzaju serum prawdy. „Demokraci” bez żenady zapowiadają prześladowanie katolików
    (Sławomir Nitras, pisarz Zygmunt Miłoszewski) i dziennikarzy (Leszek
    Balcerowicz oraz właściwie cała „góra” PO). Postulują drastyczne
    ograniczenie dostępu do opieki medycznej (Tomasz Grodzki). Chcą
    pozbawienia Polski należnych nam z rozdzielnika środków z budżetu
    UE oraz z Funduszu Odbudowy. Marzą o udzielaniu „tęczowych ślubów”
    (Aleksandra Dulkiewicz) po sprzecznym z konstytucją zrównaniu praw
    małżeństw i związków jednopłciowych (Donald Tusk). Czekając na kolejne
    „demokratyczne” rozwiązania ogłaszane podczas kampusu już można mówić
    o państwie represyjnym,

    Opiłować katolików, zlikwidować szpitale, zablokować unijne środki - dorobek Campusu Polska


    Spora cześć dziennikarzy na portalach społecznościowych wręcz
    popadła w zachwyt, tuż po rozpoczęciu zorganizowanego przez ekipę
    Trzaskowskiego za niemieckie pieniądze (szacowane na przynajmniej 1 mln
    zł), Campusu Polska Przyszłości (fundatorami były: Fundacja Konrada
    Adenauera należąca do niemieckiej CDU, Robert Schuman Institute,
    International Republican Institute). Tylko trzy wypowiedzi czołowych polityków Platformy podczas Campusu
    Polska Przyszłość, a ileż materiału do analizy i prezentowania
    go polskiej opinii publicznej, aby zobaczyła „prawdziwą twarz” tej ponoć
    odnowionej partii pod kierownictwem Donalda Tuska, na ponad 2 lata
    przed wyborami parlamentarnymi. Zainwestowany przez niemieckie
    organizacje pozarządowe ponad 1 mln zł w organizację Campusu Polska
    Przyszłość, chyba się jednak nie zwróci, bo trudno sobie wyobrazić, żeby
    Platforma z takim programem wygrała kiedykolwiek wybory w Polsce.
    Trwają rozmowy Komisji Europejskiej z Polską na temat Krajowego
    Planu Odbudowy - poinformował unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo
    Gentiloni podczas połączonego posiedzenia komisji gospodarczej
    i budżetowej Parlamentu Europejskiego. Według agencji Reuters,
    KE wstrzymuje przekazanie Polsce 57 mld euro, z czego 34 mld to tanie
    kredyty, a reszta - unijne dotacje. Sytuację do swoich politycznych
    gierek wykorzystał Donald Tusk. Podobne plany zrealizują pozostałe kraje członkowskie Unii Europejskiej. Bruksela zaakceptowała dotąd 18 takich planów. Jednocześnie wezwał do „zatrzymania marszu lunatyków”. Jarosław
    Kaczyński swoją nieodpowiedzialną i niemądrą polityką wyrządza Polsce
    i wszystkim Polakom dramatyczne szkody. Dziś Unia Europejska wstrzymuje
    miliardy euro pomocy, której nasz kraj potrzebuje jak tlenu. Wstrzymuje
    tylko dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład
    prawny. Kiedyś Polskę ominął plan Marshalla, bo byliśmy krajem
    bezprawia, rządzonym autorytarnie przez komunistów. Zamiast pomocy
    Zachodu ufundowano nam wtedy sowiecki ład. Dziś zaczyna być podobnie.
    To można jeszcze naprawić. Nie myśleć o tym, jak stanem wyjątkowym,
    chaosem prowokowanym na granicy i sianiem lęku przykryć własną
    bezradność, tylko natychmiast zaprzestać rujnowania polskiego porządku
    konstytucyjnego i głupiej wojny z Zachodem. Za obsesję Kaczyńskiego
    płacą dziś wszyscy Polacy. Musimy za wszelką cenę zatrzymać ten marsz
    lunatyków. Jest jeszcze czas— oświadczył Tusk.

    Platforma Obywatelska wręcz marzy, żeby Unia Europejska zablokowała środki dla Polski

    Po akceptacji polskiego planu przez KE i zatwierdzeniu go także przez
    Radę, nasz kraj w formie zaliczki otrzyma ok. 3 mld euro (13 proc.
    z naszej części grantowej, która wynosi 24 mld euro), a pozostałe środki
    tak jak wspomniałem, będziemy otrzymywali sukcesywnie po realizacji
    i rozliczeniu przedsięwzięć zawartych w KPO.  Nawet więc
    po akceptacji KPO przez KE, nie będzie żądnego „gradu” unijnych środków
    jak sugeruje Donald Tusk, zresztą na podobnych zasadach przekazywane
    są środki z unijnego wieloletniego budżetu (zaliczki na minimalnym
    poziomie, a zasadnicza ich część to refundacja poniesionych kosztów). Smutne
    jest tylko to, że nawet sugestia zatrzymania unijnych środków dla
    Polski, budzi tyle radości u polityków Platformy, ciągle chyba mają
    nadzieję, że gdyby coś takiego kiedyś nastąpiło, to Polacy w kolejnych
    wyborach przywrócą ich do władzy.

    autor: Fratria; PAP/Tomasz Waszczuk

    Niepowodzenie. Klapa. Kompromitacja – tak w telegraficznym
    skrócie można podsumować dorobek imprezy Campus Polska Przyszłości.
    Przedsięwzięcia Rafała Trzaskowskiego i włączonego w nie w ostatniej
    chwili w roli gwiazdy Donalda Tuska. Tak mogę powiedzieć już teraz, nie
    czekając na dzisiejszy wieczorny finałowy punkt Campusu, pomyślany jako
    zwieńczenie ideologicznych i politycznych zamierzeń pomysłodawców
    i twórców tej przygotowywanej od miesięcy inicjatywie. Głównymi
    aktorami planowanego na wieczór epilogu mają być Katarzyna Lubnauer
    i Leszek Jażdżewski. Będą się głośno zastanawiać nad tym, jaka wersja
    liberalizmu jest dziś w Polsce możliwa. Nie trzeba być prorokiem, aby
    przewidzieć, iż obydwoje prowadzący rozmowę będą poruszali się w orbicie
    poglądów wyrażonych również podczas jednej z wcześniejszych sesji
    Campusu przez polityka Platformy Obywatelskiej Sławomira Nitrasa, który
    zaatakował Kościół katolicki i jego wiernych. Będą – to niemal pewne –
    omijali jego wyrażenie mówiące o „opiłowywaniu katolików z przywilejów”.
    Ale wycieczek przeciwko Kościołowi nie darują sobie. Tyle,
    że prawdopodobnie nie w tak prostackiej postaci, jak zrobił
    to koalicyjny partyjny kolega Katarzyny Lubnauer.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    238. Co na to opozycja? IBRiS dla


    Co
    na to opozycja? IBRiS dla Onetu: 51 proc. badanych pozytywnie o
    polityce rządu ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. SONDAŻ

    51 proc. badanych dobrze oceniło działania rządu w sprawie
    sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - wynika z sondażu IBRiS dla
    Onetu. Równocześnie 64,5 proc. z nich źle ocenia działania opozycji
    w tej kwestii.



    Surowa ocena prof. Pawłowicz: To zdrada Polski! Tylko zdrajcy unieważniają granice, wzywają obcych do obalenia władz

    Pawłowicz w ostry sposób odniosła się do działań części
    parlamentarzystów i „aktywistów”, którzy w sytuacji zagrożenia
    ze Wschodu występują przeciwko polskim władzom.

    Jednocześnie sędzia TK zwróciła uwagę na to, że wymienione przez nią osoby dopuszczają się takich czynów bezkarnie.Te,
    w istocie przecież akty zdrady Polski, wyczyniane przy tym bezkarnie
    przez tych wszystkich „aktywistów”, „działaczy”, ”obywateli” czy posłów
    nazywać trzeba właściwie ,tj. aktami ZDRADY Polski. Tylko zdrajcy
    unieważniają granice RP, poniżają służby i wzywają obcych
    do obalenia władz

    Sypie się narracja opozycji? Ważne badanie CBOS: 65 proc. respondentów uważa, że media w Polsce są pluralistyczne

    65 proc. Polaków uważa, że media w Polsce są pluralistyczne –
    wynika z sierpniowego sondażu CBOS. Przeciwnego zdania jest
    17 proc. badanych.

    W sondażu zostały poruszone kwestie
    dotyczące funkcjonowania rynku mediów w Polsce, w tym także nowelizacji
    tzw. ustawy medialnej i przedłużenia koncesji TVN24.


    Motyka wymienia postulaty Hołowni, które już były zgłaszane w przeszłości przez inne ugrupowania. Chociażby
    włączenie prywatnej ochrony zdrowia w leczenie proponowaliśmy my,
    obniżenie wieku, w którym można głosować do 16 lat, zaproponował już
    kiedyś Janusz Palikot. Likwidacja Funduszu Kościelnego to również był
    postulat ruchu Palikota. Balon napompowany do granic możliwości pękł.
    Wrażenie z tego jest bardzo marne — stwierdza rzecznik PSL. Szumnie zapowiadanym przez Szymona Hołownię tajemniczym gościem, który
    miał wystąpić na kongresie, okazała się… aplikacja Jaśmina.
    Jeśli chodzi o aplikację, to też nie jest to nowy
    pomysł, bo taką aplikację ma chociażby EPL czy CDU. Zatem to też nie
    jest żaden nowy pomysł w polityce. Próbowałem się w niej zarejestrować,
    ale wyskoczył mi komunikat: „Upss… coś poszło nie tak”. To taki dość
    symboliczny komunikat po tym kongresie — mówi. Wystąpienie
    Szymona Hołowni podczas kongresu Polski 2050 zakłócili aktywiści
    Greenpeace. Pojawili się na scenie z transparentami „Polska bez węgla
    2030”. Ostatecznie ochrona wyprowadziła ich ze sceny. Widać,
    że nie wszystkie organizacje pozarządowe, które mówią o ekologii,
    popierają kierunek działań Szymona Hołowni. To tutaj było widać aż nadto



    Według
    Mirosława Suchonia (Polska 2050) "rząd PiS sabotuje Krajowy Plan
    Odbudowy". To - oprócz Węgier - jedyny rząd w Europie, dla którego
    najważniejsze nie jest dobro obywateli, gospodarka, uodpornienie naszego
    państwa i naszej gospodarki na wstrząsy takie jak pandemia, ale własne
    partyjne rozgrywki i partykularne interesy tej grupy politycznej –
    dodał. Zapowiedział, że "jeżeli ta sytuacja będzie się przedłużać" i
    pieniądze nie będą wypłacane, Polska 2050 zwróci się "do instytucji
    europejskich o wypracowanie innego mechanizmu, który umożliwiłby
    absorpcję przez obywateli i przez firmy środków, które nam się po prostu
    należą". Będziemy apelowali o włączenie samorządów choćby Związku
    Powiatów Polskich, Związku Gmin Wiejskich, Związku Miast Polskich – tych
    instytucji, które dobrze sobie radzą z rozdziałem środków – powiedział.


    Stanisław Janecki: Szanowni uczestnicy kongresu partii Polska 2050, nie zawstydzajcie przedszkolaków swoim infantylizmem!

    Najdziwniejsze jest przekonanie, że infantylna polityka jest
    odbierana przez społeczeństwo jako coś fajnego, a nawet oczekiwanego.
    Oczywiście istnieje spora grupa infantylnych zwolenników infantylnych
    polityków, ale ludzie nie tego oczekują. Większość jest po prostu
    zażenowania, że ktoś sprowadza ich do roli jakichś rozmemłanych pacanów,
    bo to obraża ich inteligencję. Z tego głównie powodu infantylna
    polityka nie musi być skuteczna. Może być popularna jako łatwizna
    i narzędzie miziania się. Ale na dłuższą metę to jednak obciach. Także
    dla przedszkolaków, którzy szybko robią bardzo duże postępy. Nie tylko
    poznawcze, ale też w kwestii gustu i smaku. I dorośli, a szczególnie
    politycy powinni się wstydzić, że są w stanie zawstydzić przedszkolaków.
    A oni są absolutnie niewinni i nie odpowiadają za to, że nawet obraz
    przedszkolaków jest infantylny. Tak jak obraz wszystkiego innego.


    Dr
    Zielke w "Salonie Dziennikarskim": Campus Polska wymknął się spod
    kontroli. Okazało się, że PO odnawia nieboszczkę Unię Wolności


    dr Krzysztof Zielke zwrócił uwagę, że Platforma przez lata ukrywała
    swój program, bo wiedziała, że byłoby to sprzeczne
    z oczekiwaniami społecznymi.
    Polacy od dekad chcą
    opiekuńczej roli państwa i obrony konserwatywnych wartości. Okazało się,
    że PO odnawia nieboszczkę Unię Wolności, gdzie mamy liberalizm
    gospodarczy, czyli prześladowanie biednych, a jednocześnie skrajny,
    przedziwny liberalizm obyczajowy, odrzucany przez większość Polaków.
    To się wymknęło spod kontroli. Okazało się, że młodzi ludzie tego nie
    oglądają, a politycy PiS mówili, żeby opowiadali więcej takich historii
    – powiedział dr Zielke. W jego
    ocenie organizatorzy Campusu są „zakładnikami tych, którzy ich
    finansują”. Jak dodał, nie rozumie, „dlaczego popełniają taką bzdurę,
    odsłaniając się w ten sposób”.
    Wracają
    do nieszczęść, które Polskę spotkały. Początek lat 90. był nie tylko
    niesprawiedliwy ale ekonomicznie i politycznie błędny. Powinniśmy
    przepraszać za to, co robił Balcerowicz. Do dzisiaj tego nie
    przepracowaliśmy, trzeba pokazać, że to, co dziś się robi, jest próbą
    naprawienia tych błędów
    – podkreślił dr Zielke.

    Powrót Donalda Tuska służy
    Prawu i Sprawiedliwości, bo to jest sposób przy pomocy którego PiS
    będzie w najbliższych miesiącach mobilizowało swoich wyborców - ocenił
    w sobotę jeden z liderów Lewicy Adrian ZandbergTo co łączy wyborców PiS
    bardzo różnych, bo są tacy, którzy mają poglądy narodowo - katolickie
    i którym jest do tego daleko i którzy z niesmakiem patrzyli na to,
    co PiS wyprawiał z prawami kobiet w ostatnich latach, to obawa przed
    Donaldem 
    Tuskiem i ocena jego rządów. Myślę, że efekt Tuska jest taki,
    że mobilizuje jakąś grupę wyborców Prawa i Sprawiedliwości— podkreślił Adrian Zandberg w sobotę

    Co według Jażdżewskiego Tusk powinien powiedzieć wyborcom? "Jeśli chcecie pozbyć się Kaczyńskiego, to musicie polubić LGBT"

    Dziennikarz prowadzący rozmowę zwrócił uwagę na niskie poparcie dla Lewicy, mimo że wiele sporów należało do jej tematów.


    Polska
    postępowa musi doczekać się swojej reprezentacji. Nie wiem, kiedy
    to nastąpi, ale nastąpi, bo społeczeństwo się bardzo zliberalizowało.
    Też pod wpływem modelu katolicko-narodowej kleptokracji

    — powiedział Leszek Jażdżewski.

    Pojawienie
    się zielono-liberalnej formacji jest kwestią czasu. Sterowany przez
    Tuska powrót do przeszłości – do centroprawicy w stylu tej z 2010 roku –
    jej powstanie utrudni, bo najważniejsza dla dużej części wyborców jest
    walka z PiS-em, ale można pokonać PiS, mobilizując wyborców bardziej
    zdecydowanym przekazem, bez rozwadniania kwestii praw kobiet, LGBT czy
    rozdziału Kościoła od państwa



    — zaznaczył.

    — powiedział.

    Wyborcom, którzy głosują na PO,
    bo nienawidzą PiS-u, Tusk powinien powiedzieć tak: „Słuchajcie, jeśli
    chcecie pozbyć się Kaczyńskiego, to musicie polubić LGBT, walkę
    z globalnym ociepleniem i rozdzielenie Kościoła od państwa, i to nawet
    jeśli cenicie księdza proboszcza”

    — dodał.

    Tylko
    szeroka mobilizacja ludzi, których nie kręci anty-PiS, za to ważne dla
    nich są prawa kobiet czy ekologia, gwarantuje zwycięstwo. I to wcale nie
    oznacza, że wyborcy 60 plus się od tego projektu odwrócą. Nie, oni
    uznają, że trudno, przeżyjemy tych gejów i lesbijki, bo anty-PiS
    jest najważniejszy

    — zaznaczył publicysta.Protest przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią / autor: PAP/Albert Zawada

    Prowokacja
    przed Sejmem! Protestujący rozciągnęli drut. Lis się dystansuje: "I
    kolejne dwa punkty dla PiS-u". Wieliński odpowiada


    Trzech mężczyzn pobiło księdza na plebanii w Dmeninie! Duchowny usłyszał głośne pukanie do drzwi. Byli agresywni i wulgarni

    Kościół parafii św. Szymona i św. Judy Tadeusza w Dmeninie / autor: wikimedia commons/Sławomir Milejski/CC BY-SA 4.0

    Jak informują lokalne media z powiatu radomszczańskiego, do napaści doszło w sobotę 11 września w godzinach wieczornych.

    Ksiądz
    z parafii pw. św. Szymona i św. Judy Tadeusza w Dmeninie koło Radomska
    usłyszał, że ktoś dobija się do drzwi plebanii. Kiedy duchowny
    je otworzył, trzech nieznanych mężczyzn rzuciło się na niego. Byli
    wulgarni, agresywni, a następnie pobili księdza.

    Duchowny składa zeznania

    Ksiądz
    ma ślady uderzeń na twarzy oraz uszkodzone okulary. Duchowny nie zna
    napastników, a także nie wie, jaki był powód ataku. Sprawą zajmuje się
    już policja.

    Obecnie duchowny jest w trakcie składania zeznań

    — powiedziała Aneta Wlazłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku, cytowana przez portal radomsko24.pl.

    CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Zbezczeszczono grób zasłużonego duchownego w Podkowie Leśnej! „Chcą pokazać, że stać ich na wszystko?”

    olnk/radomszczanska.pl/radomsko24.pl

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    239. Gierki


    Tusk ma plan dla Platformy: "Nauczę ich
    dyscypliny i wiary w zwycięstwo". Próbuje pouczać rząd: Powinni
    zaangażować UE ws. granicy






    Kanclerz Niemiec Angela Merkel / autor: PAP/EPA
    NORD STREAM 2


    To bohater! Tusk nagle krytykuje Merkel? "Bardzo często w rozmowach w cztery oczy mówiła: Tak, ja wiem, że to jest złe dla UE"











    Donald Tusk / autor: Fratria
    TAKTYKA TUSKA


    Donald Tusk straszy polexitem i chwali się rozmowami w Brukseli. "Wysłuchano mojej argumentacji, że karanie Polski..."




    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    240. Groźby pod adresem PiS i

    Groźby pod adresem PiS i straszenie Polaków polexitem – konwencja PO w Płońsku

    W Płońsku odbyła się w sobotę konwencja krajowa Platformy
    Obywatelskiej. Jej lider, Donald Tusk, zaproponował zmianę Konstytucji
    RP, która utrudni ewentualne opuszczenie Unii Europejskiej przez Polskę.
    Tusk znów nie przedstawił jednak programu prowadzonej przez siebie
    partii.
    autor: Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
    Parę tygodni temu Donald Tusk stwierdził, że krzyże nie powinny wisieć w szkołach czy w urzędach, i nazwał Kościół „upodloną” instytucją. Parę dni temu jego poseł - według Tuska, mądry człowiek, mówił o „karaniu” i „piłowaniu”
    katolików, po to, by już nigdy nie podnieśli głowy. Dziś szef Platformy
    całował chleb i czynił nad nim znak krzyża, zapewniają, że nie ma nic
    przeciwko katolikom, a w sumie to nawet szanuje. Co jutro? Może wyciągną słynny ołtarzyk domowy z czasów kampanii prezydenckiej z 2005-go roku?


    Tracz: najlepszym rozwiązaniem ws. Turowa jest wypłacenie Czechom 50 mln euro i polubowne załatwienie sporu

    Rozwiązaniem konfliktu o kopalnię Turów jest polubowne załatwienie
    sporu, wypłacenie Czechom 50 mln euro i tym samym wycofanie środków
    tymczasowych, które zarządził TSUE – przekonywała w środę posłanka KO
    Małgorzata Tracz. „Rząd PiS tego rozwiązania odmawia. To jest przepis na
    porażkę” – dodała.

    Czarzasty
    odrzuca propozycję Tuska: "Zmiana konstytucji jest bardzo ryzykownym
    problemem". Urodziny Mazurka? "Widziałem bardzo dużo…"

    W ubiegłą sobotę przewodniczący PO Donald Tusk na konwencji
    PO w Płońsku zaproponował, żeby wpisać do konstytucji zasadę,
    że wypowiedzenie umowy międzynarodowej będzie w Sejmie wymagać
    większości 2/3. Oznaczałoby to, że taka większość byłaby konieczna
    do wyjścia z Unii Europejskiej. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel
    odpowiedział, że „pomimo propagandowego charakteru propozycji”,
    odpowiednie władze PiS zajmą się tym tematem. Czarzasty pytany
    w piątek w radiu RMF FM czy Nowa Lewica również opowiada się za zmianą
    konstytucji odparł, że „zmiana konstytucji jest bardzo ryzykownym
    problemem”. Jak zauważył, politycy opowiadający się obecnie za zmianą
    konstytucji, „mówili jeszcze miesiąc temu, że nigdy w życiu konstytucji
    nie będą zmieniali, (że) zmieniać konstytucję mogą ci, którzy jej
    przestrzegają, PiS łamie prawo, nie będzie żadnych
    rozmów o konstytucji”. Pytany, kogo cytuje, odpowiedział, że Cezarego Tomczyka (PO).

    Po imprezie urodzinowej Mazurka: Tusk zachowuje się jak zwolennik dintojry, a długofalowo jak podżegacz wojenny

    Tusk gotuje Polakom piekło zamiast uspokojenia. Wojna totalna
    ma sprawić, że po jakimś czasie zaakceptują jakiekolwiek warunki, choćby
    to była nawet bezwarunkowa kapitulacja. Dlatego Tusk znalazł pierwszy
    lepszy pretekst, by potraktować „kosą” Borysa Budkę czy Tomasza
    Siemoniaka, którzy dla niego są zwykłymi miękiszonami. W dodatku to ich
    miękiszoństwo rozlało się na całą partię. Na to absolutnie nie
    ma miejsca. Członkowie PO, a już członkowie zarządu partii
    w szczególności, mają całą dobę spędzać w okopach i z bronią na ramieniu
    (obowiązkowo z nałożonym bagnetem). Platforma stanęła
    przed fundamentalnym wyzwaniem. Pozwolić Donaldowi Tuskowi na wysyłanie
    każdego na front i prowadzenie totalnej wojny, czy pozbyć się tego
    politycznego podżegacza wojennego.
    To drugie może się okazać
    prostsze i mniej kosztowne dla partii, która nie ma podbić Polski
    i Polaków, a obecnie rządzących zapędzić do łagrów, tylko przedstawić
    konkurencyjną ofertę wyborczą. Jak najbardziej pokojową. Na razie Donald
    Tusk pokazuje wyłącznie plany agresji. I to może być, a nawet już jest,
    największy problem Platformy Obywatelskiej.

    Konsternacja
    w Platformie po zawieszeniu posłów. "Cały Tusk"; "Zareagował
    impulsywnie"; "Widzę, że są politycy PiS, to mam wyjść?"

    Rzecznik PO Jan Grabiec poinformował w środę, że lider PO Donald Tusk
    wezwał na rozmowę Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka „w związku
    z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się
    od wiceprzewodniczących PO”. Sprawa ma związek z udziałem obu polityków
    w urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka i zdjęciami z tego spotkania
    zamieszczonymi przez dziennik „Fakt”. Obaj politycy oddali się
    do dyspozycji szefa PO. Decyzje w ich sprawie podejmie zarząd partii. Konsekwencje
    mogą spotkać także innego polityka, obecnego na urodzinach dziennikarza
    - Sławomira Neumanna, obecnego szefa regionu pomorskiego. Według
    wypowiedzi prominentnych przedstawicieli PO, może on zapomnieć
    o reelekcji na szefa regionu w październikowych wyborach wewnętrznych,
    a nawet mieć problem ze startem w przyszłości z list Platformy. Choć
    to Budka i Siemoniak formalnie sami oddali się do dyspozycji,
    w PO powszechny jest pogląd, że uczynili to pod naciskiem Tuska.

    autor: Donald Tusk/Facebook (screenshot)/Twitter

    Czat z Donaldem Tuskiem stał się gorącym tematem w mediach
    społecznościowych. Punktem programu okazała się jednak wiadomość od…
    teściowej lidera PO. Trudno jednak uznać tę próbę ocieplenia wizerunku
    za udaną. Komentujący drwią ze sztuczek byłego premiera, ale również
    wskazują na jego bezwzględność wobec zawieszonych polityków Platformy.

    Tusk
    nawet się nie kryje: Całowanie chleba propagandą? W jakimś sensie tak.
    Mam bardzo konkretne zadanie i bardzo oczywistą aspirację


    W ubiegłą sobotę w Płońsku odbyła się Konwencja Krajowa Platformy
    Obywatelskiej. Jej głównym punktem było wystąpienie przewodniczącego
    partii Donalda Tuska. Polityk kreślił znak krzyża na chlebie, zaznaczał,
    że jest katolikiem, a Platformę przedstawiał niemal jako
    partię chadecką. Tusk, w przydługim wywodzie, wcale nie zaprzeczył tezie internautki. Ja mam
    bardzo konkretne zadanie i bardzo oczywistą aspirację. Żeby wygrać
    wybory, muszę przekonać Polaków, nie tylko w tych miejscach, gdzie
    są do nas przekonani. Platforma ma dobrą pozycję w największych, dużych
    i średnich miastach. Ma dużo do odrobienia, bo kiedyś było dużo lepiej,
    w mniejszych miastach. Tak, to miał być sygnał – nasza obecność
    w Płońsku, zorganizowanie konwencji. To miało być bardzo precyzyjnym
    sygnałem, że my nie tylko pamiętamy o naszych rodakach, niezależnie
    od tego, gdzie mieszkają, ale że skoncentrujemy wszystkie swoje wysiłki
    na tym, żeby w małych polskich miastach dało się żyć, żeby młodzi ludzie
    stamtąd nie uciekali

    Donald Tusk pisze do wszystkich działaczy Platformy. Ujawniono treść listu! "Gra najcięższa i najtrudniejsza od 1989 roku"

    Donald Tusk odkąd wrócił na fotel lidera Platformy Obywatelskiej,
    podejmuje przeróżne działania w kierunku wzrostu notowań partii.
    Na boczny tor zostali odsunięci prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski,
    czy były przewodniczący PO Borys Budka. Jak informuje „Super Express”, Donald Tusk „27 września
    opublikował list, w którym zwraca się do wszystkich polityków Platformy
    Obywatelskiej”. „Nadchodzi czas wyborów w naszych strukturach.
    Od Waszego głosu zależeć będzie, czy zbudujemy drużynę, która podejmie
    wyzwanie i będzie zdolna zwyciężyć w grze o przyszłość naszej Ojczyzny” –
    napisał były premier.


    Apel Tuska do działaczy

    Były premier wystosował do członków Platformy list.

    Bardzo
    Wam dziękuję za Wasze wsparcie i Waszą dobrą energię, która towarzyszy
    mi od pierwszych dni po moim powrocie do polskiej polityki. Wasze
    zaufanie i nowy entuzjazm to dla mnie wielkie zobowiązanie. Dzięki Wam
    nie tylko ja, ale miliony Polaków odzyskało wiarę w sens działań
    i nadzieję na zmianę

    — podkreślił.

    Nie
    ma przesady w stwierdzeniu, że od naszej aktywności determinacji będzie
    zależał wynik tej historycznej batalii: o Polskę w Europie, i Europę
    w Polsce. Potrzebujemy doświadczenia naszych parlamentarzystów,
    samorządowców i lokalnych liderów, ale bądźmy też otwarci na tych
    wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach uwierzyli w Platformę
    i dołączają do nas, ich zapał i gotowość do wspólnej pracy są bezcenne

    — dodał.

    Nie zostawiajcie niczego przypadkowi”

    Tusk poruszył również kwestię zbliżających się wyborów wewnątrz PO.

    Nadchodzi
    czas wyborów w naszych strukturach. Od Waszego głosu zależeć będzie,
    czy zbudujemy drużynę, która podejmie wyzwanie i będzie zdolna zwyciężyć
    w grze o przyszłość naszej Ojczyzny. Grze najcięższej i najtrudniejszej
    od 1989 roku. Dlatego proszę Was o udział w naszych wewnętrznych
    wyborach. Nie zostawiajcie niczego przypadkowi

    — apelował do działaczy.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:

    -Stanisław
    Janecki: Ilu jest Tusków w Tusku. „Różne twarze pozwalają mu płynnie
    odgrywać różne role polityczne, nawet przeciwstawne”

    -Aleksandra Jakubowska: Ośmieszył własną teściową, a teraz odwraca kota ogonem. Kiepskie poczucie humoru Tuska

    -Jacek
    Karnowski: I Tusk, i Putin, chcą nakręcać w Polsce nienawiść
    i konflikt. Polska żyjąca zgodnie z tuskową „regułą nienawiści” jest
    łatwiejszym łupem

    TK: Organy władzy państwowej RP nie zrzekły się swoich kompetencji

    7 października 2021 r. Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu
    wniosku Prezesa Rady Ministrów, uznał, że próba ingerencji TSUE w polski
    wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności, zasadę
    nadrzędności Konstytucji oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie
    integracji europejskiej


    Po orzeczeniu TK. Donald Tusk wzywa na Plac Zamkowy

    "Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w
    niedzielę na Płac Zamkowy w Warszawie" - napisał w mediach
    społecznościowych lider PO Donald Tusk.

    Jeśli na Tuskowym wiecu w niedzielny wieczór nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, lider opozycji wiele straci.
    Dotychczasowe działania opozycji oraz fakt, że wydarzenie ma się odbyć
    w sąsiedztwie Mszy za ofiary Tragedii Smoleńskiej, wskazują, że Tuskowi
    zależy na prowokacji - i to takiej, która ma się skończyć
    eskalacją konfliktu.Awantura Tuskowi by się przydała - obrazy medialne wysłane
    w świat, będą argumentem w przekonywaniu, że rzeczywistość Polexitowa
    istnieje.
    Jeśli ktoś szturchnie Tuskowych - będzie wersja
    o agresji antyunijnej prawicy, jeśli Tuskowi zaatakują - media będą
    łgać, lub opisywać słuszny gniew zatroskanych o demokrację i Europę
    ludzi. Tylko scena z prawdziwego pobicia - nie jakiś symulant Diduszko -
    mogą stać się jakimś autentycznym powodem eskalacji - bo nie bajka
    o Polexicie, która jest wyssaną z palca bzdurą. Jednak czyjś ból, płacz,
    obdukcja, ofiara pobicia - a nie posłanka Nowacka zdziwiona, że gazu
    łzawiącego nie zatrzymuje legeitymacja poselska - mogą być słyszalnym
    gongiem w nowej odsłonie wojny domowej.
    Obecność Roberta Bąkiewicza i jego zwolenników jest więc wielką
    odpowiedzialnością. Zademonstrować swoją obecność, być tam, by patrzeć
    zadaniowanemu przez Zagranicę politykowi na ręce - to rzecz pożyteczna.
    Ale niech obecni na Starówce nie lekceważą Tuska - to jest
    naprawdę stary wyjadacz, z arsenałem socjotechnik potężnych
    mediów za sobą.

    Wyrok
    TK pretekstem do ataku! Opozycja przygotowała projekt rezolucji w
    Senacie. "Członkostwo w Unii Europejskiej zwiększa dobrobyt"

    Pod projektem rezolucji podpisało się ponad 30 senatorów z KO,
    Lewicy, PSL, Polski 2050 i niezależnych, w tym m.in. marszałek Senatu
    Tomasz Grodzki (KO), wicemarszałek Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica),
    Kazimierz Michał Ujazdowski (KP-PSL), Jacek Bury (Polska2050), Krzysztof
    Kwiatkowski (koło senatorów niezależnych).


    Senat
    podkreśla, że członkostwo w Unii Europejskiej zwiększa dobrobyt
    i bezpieczeństwo Polski, a w interesie obywateli Rzeczypospolitej jest
    korzystanie z praw i wolności zapisanych w traktatach europejskich. Tych
    praw trzeba wspólnie bronić

    — głosi projekt
    rezolucji. Zadeklarowano w nim, że Senat RP „będzie stał na straży
    interesu narodowego, którym jest dalsza obecność Polski
    w Unii Europejskiej”.

    W projekcie rezolucji napisano też,
    że „Senat Rzeczypospolitej Polskiej uznaje orzeczenie tak zwanego
    Trybunału Konstytucyjnego za niezgodne z podstawowymi zasadami
    Konstytucji RP i sprzeczne z wymogami polskiej racji stanu”.

    Senat
    wyraża obawę, że orzeczenie to, wydane przez Trybunał kontrolowany
    przez partię rządzącą, stanowi prawny wstęp do wyprowadzenia Polski
    z Unii Europejskiej

    — głosi projekt.

    Senat,
    napisano w projekcie, „oświadcza, że Konstytucja Rzeczypospolitej
    i prawo Unii Europejskiej nie stoją w sprzeczności – przeciwnie,
    odnosząc się do tych samych wartości wolności, godności jednostki,
    solidarności społecznej i rządów prawa – uzupełniają się”.

    Tak
    długo, jak Rzeczpospolita Polska, z woli Narodu wyrażonej w referendum,
    jest członkiem Unii Europejskiej, prawo europejskie winno być w naszym
    kraju przestrzegane. Nieuznawanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości
    UE oznacza otwarcie drogi do opuszczenia Unii przez Polskę. Taki krok,
    zapowiadany przez niektórych przedstawicieli obozu rządzącego, Senat
    uznaje za jednoznacznie sprzeczny z polską racją stanu

    — głosi projekt.

    Stwierdzono
    w nim, że „obecny kryzys w stosunkach z Unią Europejską wywołany jest
    jedynie próbami polityków ugrupowań rządzących, w tym zwłaszcza
    kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, do podporządkowania sobie
    niezależnych sędziów i niezawisłych sądów, z Sądem Najwyższym włącznie”.

    Próby
    poddania sądów kontroli władzy politycznej są sprzeczne zarówno
    z Konstytucją Rzeczypospolitej, jak i Kartą Praw Podstawowych Unii
    Europejskiej. Taka polityka już spowodowała opóźnienie w przekazaniu
    Polsce miliardów z Funduszu Odbudowy UE, a w konsekwencji może
    doprowadzić do całkowitego wstrzymania wypłaty ogromnych środków
    z budżetu Unii Europejskiej, w tym dopłat dla rolników i środków
    dla samorządów

    — czytamy w projekcie rezolucji.

    Senator Bosacki powiedział w piątek PAP, że projekt to reakcja
    na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący wyższości prawa
    konstytucyjnego nad europejskim.

    Tzw. Trybunał
    Konstytucyjny dokonał rzeczy strasznej. Ten wyrok jest prawną podstawą,
    wstępem do ewentualnego wyjścia Polski z UE, a poza tym już pogłębia
    kryzys w stosunkach z Unią Europejską i przedłuża czas, kiedy Polsce
    wstrzymywane są bardzo potrzebne całej gospodarce - przedsiębiorstwom,
    rolnikom, samorządom miliardy euro z UE

    — powiedział Bosacki.

    Dlatego
    w tej rezolucji będziemy wyrażać zaniepokojenie wczorajszym wyrokiem
    tzw. TK i jasno mówić, że miejsce Polski jest w Europie i w pierwsze
    kategorii członkostwa, a nie w drugiej

    — oświadczył szef senackiego klubu KO.

    Wicemarszałek
    Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) oceniła, że spór wokół
    prymatu prawa polskiego nad unijnym został „wygenerowany sztucznie”.


    Rafał Trzaskowski: Rok temu chodziło o prawa kobiet. Dziś o fundament członkostwa w UE

    - To powoli staje się ponurą tradycją. Nadchodzi październik, a
    pseudo-Trybunał pod kierownictwem Julii Przyłębskiej ogłasza
    skandaliczny pseudo-wyrok. Rok temu chodziło o prawa kobiet. Dziś chodzi
    o fundament naszego członkostwa w zjednoczonej Europie - mówi prezydent
    Warszawy Rafał Trzaskowski.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    241. Kongres Nowej Lewicy:

    W Warszawie odbywa się kongres zjednoczeniowy Nowej Lewicy, na którym wybrani zostaną współprzewodniczący partii wywodzący się z dawnego SLD i Wiosny Roberta Biedronia.

    Wśród gości wydarzenia był Aleksander Kwaśniewski, który wszedł na scenę w akompaniamencie piosenki "Ole Olek!" zespołu Top One, która była wykorzystana w jego kampanii wyborczej w 1995 roku.

    "Zaczynacie długą podróż" - powiedział do delegatów były prezydent mówiąc o początkach zjednoczenia partii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. "Mam nadzieję, że Polki i Polacy będą mogli z przekonaniem w przyszłości głosować na mądrą, wiarygodną, kompetentną, europejską, dobrze zorganizowaną i odpowiedzialną Lewicę" - mówił.

    Kwaśniewski odnosił się także do publikacji prasowych, które sugerowały, że Lewica chce swoją przyszłość wiązać z PiS. "Myślę, że z waszego kongresu musi wyjść jasne, zdecydowane przesłanie, że są nieprzekraczalne, czerwone linie i te czerwone linie w pierwszej kolejności dotyczą PiS-u" - powiedział.

    B. prezydent wyznaczał "czerwone linie", które w każdej koalicji powinny być nie do zaakceptowania. "Pierwsze, co jest nie do zaakceptowania, co jest nieprzekraczalną granicą, to jest współpraca z partią, czy z partiami, które niszczą polską demokrację. Z partiami, które psują polskie państwo poprzez psucie systemu sądownictwa, zawłaszczanie administracji państwowej, poprzez nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa" - wyliczał.

    "Tą nieprzekraczalną granicą jest wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej" - oświadczył Kwaśniewski. "Nieprzekraczalną czerwoną linią jest odrzucenie prawa kobiet do ich niezbywalnych praw - prawa do aborcji" - dodał.

    Jako kolejne nieprzekraczalne granice były prezydent wymienił marginalizowanie wszelkich mniejszości, polityka straszenia i dzielenia Polaków wokół środowisk LGBT i migrantów. "Nowoczesna, europejska Lewica tego akceptować nie może" - mówił.

    Były prezydent nawiązał też do czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa polskiego nad unijnym. Nazwał go "jednym z najsmutniejszych dni swojego życia". "PiS-owski Trybunał Konstytucyjny podejmował swój werdykt, który w rzeczywistości oznacza danie możliwości na rozpoczęcie procesu wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej" - zauważył.

    "Życie, a polityka w szczególności, potrzebują symboli" - powiedział Kwaśniewski. "Z tego spotkania Nowej Lewicy powinno popłynąć czytelne przesłanie do wszystkich naszych przyjaciół w Unii Europejskiej: nie traćcie wiary w Polskę i Polaków" - powiedział Kwaśniewski. Zaprosił delegatów i gości kongresu do wspólnego odśpiewania "Ody do radości", hymnu Europy.Lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty (P), były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski (2P) oraz europoseł Robert Biedroń (3P)

    Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń zostali w sobotę podczas kongresu zjednoczeniowego wybrani współprzewodniczącymi Nowej Lewicy.

    Podczas kongresu zjednoczeniowego delegaci ponad 1100 delegatów wybierało współprzewodniczących, którzy staną na czele frakcji Sojuszu Lewicy Demokratycznego i Wiosny.

    Biedroń otrzymał 936 głosów, Czarzastego poparło 887 delegatów, a kontrkandydat lidera frakcji SLD Piotr Rączkowski uzyskał 152 głosy.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    242. Sterczewski w nosie ma


    Sterczewski
    w nosie ma protest w Warszawie. Grupiński dyscyplinuje polityków PO.
    Wiceszef MSZ punktuje: "Będzie odliczanie w autokarze?"

    Rafał Grupiński, Franciszek Sterczewski  / autor: fratria
    Donald Tusk organizuje w Warszawie manifestację przeciwko
    rzekomemu polexitowi, do którego ma prowadzić orzeczenie Trybunału
    Konstytucyjnego. Tymczasem młody poseł Koalicji Obywatelskiej,
    Franciszek Sterczewski, znany z rajdu przy granicy Polski z Białorusią
    stwierdził, że on „idzie na spacer”, ale w Poznaniu. Partyjnych kolegów
    postanowił zdyscyplinować Rafał Grupiński. Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Rafał
    Grupiński, który próbował zdyscyplinować polityków opozycji wpisem
    na Twitterze. Co ciekawe, po pewnym czasie wpis został usunięty. Przypominam,
    że wszyscy (!) członkowie Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej
    spotykają się w Warszawie. Po 17.00 ruszamy z Wiejskiej. Co nie oznacza
    braku naszego wsparcia dla demonstrantów w Poznaniu, którzy nie mogą
    jutro dojechać do Wa-wy— napisał na Twitterze Grupiński, po czym wpis usunął.

    W ocenie wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka, „dyscyplina w PO osiągnęła wyższy poziom”. Będzie odliczanie w autokarze a może i wzywanie rodziców i obniżenie zachowania — skomentował wiceminister. W odpowiedzi Grupiński stwierdził, że chcą „uratować Rzeczpospolitą”. Po prostu
    zamierzamy uratować Rzeczpospolitą przed takimi ludźmi, jak Pan, którzy
    bezmyślnie słuchając podszeptów Moskwy, chcą naszym dzieciom odebrać
    przyszłość. Co Pan zrobił dla wyciągnięcia z więzienia Polaków
    na Białorusi? Autokarami się Pan teraz zajmuje?— oświadczył Grupiński. Poseł PO tłumaczył się także, dlaczego usunął swój wpis. Skasowałem tweeta, zostawiam Posejdipposa. Brawa dla @Urbanator



    Inicjatorem jest lider PO Donald Tusk.


    Na placu Zamkowym odbędzie się manifestacja w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. Inicjatorem jest lider PO Donald Tusk, który zaprosił na manifestację "wszystkich, którzy wiążą polski interes narodowy z członkostwem w UE i chcą postawić twarde weto propagandzie antyunijnej". Zapowiedziano też kontrmanifestacje. Do udziału w manifestacji wezwał szef PO Donald Tusk w reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. "Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać" - napisał w czwartek na Twitterze lider PO. Protesty zaplanowano również w innych miastach. Między innymi w Gdańsku (pod Neptunem, godz. 18), w Gdyni (Skwer Kościuszki, godz. 18), Katowicach (Rynek, godz. 16), Lublinie (Królewska 3, godz. 18) czy Wrocławiu (pl. Solny, godz. 16). Manifestacje zaplanowano również poza Polską. Manifestujący spotkają się w Berlinie czy Madrycie.


    Kontrmanifestację wobec inicjatywy Tuska zapowiedział prezes
    stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Jak poinformował
    w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, spotkanie
    organizowane jest o 17:40 przy Pomniku Małego Powstańca.

    Dziś
    o 18 na Placu Zamkowym w Warszawie organizowany jest spęd przez pana
    premiera Donalda Tuska – spęd dla tych wszystkich, którzy uważają,
    że prawo niemieckie, francuskie, hiszpańskie czy włoskie może stać ponad
    prawem unijnym. Natomiast nasze, polskie, ma stać niżej. Tych
    wszystkich zwołuje, czyli zwolenników podległościowego, albo wręcz
    niewolniczego stosunku do UE, do państwa niemieckiego. Jest
    to oczywiście karygodne. Odpowiedzią polskich patriotów jest niepodległe
    państwo polskie, które respektuje zapisy traktatowe, ale mówi również
    o tym, że tam, gdzie traktaty tego nie regulują, polska konstytucja
    i polskie prawo stoi ponad prawem unijnym. Tych wszystkich, którzy tak
    myślą i uważają, że państwo polskie powinno być suwerenne, zapraszamy
    na godz. 17:40 pod Pomnik Małego Powstańca

    — powiedział Bąkiewicz.

    Media
    lewicowo-liberalne, szczególnie „Gazeta Wyborcza”, kolokwialnie mówcą.
    „dorzucają do pieca”, pokazując tych wszystkich zwolenników
    niepodległego państwa polskiego i polskiej suwerenności, ale również
    pokazują przestrzeganie prawa jako hordy barbarzyńców, jakich bojówek,
    zadymiarzy. Dlatego możemy spodziewać się różnych prowokacji. Wydaje
    się, że to dobrze przygotowany materiał przez – być może – nawet
    niemieckie służby. My w tym udziału nie będziemy brać. Nie będziemy
    akceptowali żadnych prowokatorów. Zapraszamy do manifestowania
    niepodległego państwa polskiego, suwerennego państwa polskiego oraz
    do manifestowania sprzeciwu wobec uległości w stosunku do Republiki
    Federalnej Niemiec, do Berlina i do Brukseli

    — dodał Robert Bąkiewicz.

    Tusk wpadł na pomysł prounijnej
    demonstracji, zadzwonił do kolegów z innych partii, by ich uprzedzić
    o planach – ładny gest. Tym bardziej że nie musiał, ale chciał. I potem
    wrzucił na Twittera kilka słów. I się poobrażali. Jak przedszkolaki”-
    to nie jest twitterowy wpis słynnego „Człowieka Bobra” lub innego
    żartownisia. To autentyczny felieton dziennikarki „niezależnych mediów”,
    Agnieszki Kublik. Publicystka „Gazety Wyborczej” jest bardzo
    niezadowolona, że nie wszyscy politycy opozycji wykazują dostateczny
    entuzjazm w związku z dzisiejszą manifestacją, na którą zaprosił
    nowy-stary lider PO Donald Tusk.

    Hołownia też chce mieć swój protest. Wzywa do manifestacji w całej Polsce. Nagrał też "spot": Przyszłość naszej Polski jest w UE

    Swój protest zapragnął mieć też Szymon
    Hołownia. Lider Polski 2050 poinformował na Twitterze, że on sam będzie
    protestował w Białymstoku. Spojrzałem wczoraj
    na listę miast, w których spotykacie się, żeby głośno powiedzieć Unia
    To My. Lista imponująca, budząca nadzieję. Będziemy w całej Polsce
    protestować przeciwko demolowaniu przyszłości naszych dzieci. Dziś
    znajdziecie mnie na proteście w moim rodzinnym Białymstoku— napisał na Twitterze Hołownia.  Na wpisie się jednak nie skończyło, bo Hołownia zamieścił także „spot”. Flagi
    Polski i UE, odpowiedni podkład muzyczny, transparenty z pro-unijnymi
    hasłami i Hołownia na czele grupki osób - takim nagraniem szef
    Polski2050 chce zachęcać do protestów. Polska
    w UE zatrzyma się tylko wtedy, jeżeli nie tylko my, którzy jesteśmy
    przekonani i trzymamy europejskie flagi, będziemy tego zdania. Ale
    również, kiedy część z nich zrozumie, że Kaczyński może robić to czy
    tamto, ale nie ma prawa pozbawiać przyszłości naszych dzieci — powiedział w nagraniu Hołownia.

    TVN24.PL


    • 20:01

      Bartosz Arłukowicz zakończył manifestację.

    • 19:59

      Na manifestacji wybrzmiewa "Oda do Radości".

    • 19:59

      Tusk: Ciąg dalszy nastąpi.

    • 19:58

      Tusk: To nie będzie łatwy i krótki marsz, ale zwycięstwo będzie szybciej, niż myślicie.

    • 19:58

      Tusk: Drodzy przyjaciele, chciałem każdej i każdemu z was z osobna serdecznie podziękować za tę wielką siłę. Jesteście źródłem nadziei. Przyrzekam wszystkim, że my tego wysiłku, waszej nadziei i energii nie zmarnujemy.

    • 19:58

      Na scenie ponownie Donald Tusk.

    • 19:57

      Grodzki: Nie możemy być obojętni, bo sprzymierzeńcem opresyjnej władzy jest apatia, zniechęcenie.

    • 19:56

      Grodzki: Staramy się, by być wyspą dobrej nadziei dla wszystkich Polaków. Również tych, którzy w białym miasteczku walczą o lepszą ochronę zdrowia.

    • 19:56

      Grodzki: Senat jako jedyna instytucja tego państwa godziny po wyroku tzw. trybunału podjął rezolucję, w której demokratyczna większość powiedziała, że zostajemy w Unii, że prawo europejskie jest ważne. Żadna inna instytucja tego nie zrobiła. Senat od dwóch lat broni konstytucji, praworządności, przyzwoitości.

    • 19:55

      Głos zabiera marszałek Senatu Tomasz Grodzki.



    • 19:02

      Kalinowski: Rządzący podjęli szalone decyzje i szalone działania. U władzy są dzisiaj szaleńcy, którzy chcą nam zabrać wszystkie osiągnięcia, bezpieczeństwo i stabiliny rozwój. Musimy być razem, by to szaleństwo zatrzymać.

    • 19:00

      Kalinowski: Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska, niż przyszłość naszych dzieci. Nie ma sprawy ważniejszej, niż Polska w Unii Europejskiej.

    • 18:59

      Przemawia Jarosław Kalinowski (PSL).

    • 18:58

      Biedroń: Traktat lizboński podpisywał Lech Kaczyński. Gdyby Lech Kaczyński żył, byłby z nami. Wstydziłby się za swojego brata.

    • 18:57

      Biedroń: W 2004 roku zdecydowaliśmy w 14 milionach głosów, że nasz wybór to Polska w UE. Żadna Przyłębska, Morawiecki, Kaczyński nie odbierze nam tego mandatu. Zostajemy.

    • 18:56

      Na scenie Robert Biedroń.

    • 18:55

      Miller: Tylko pod biało-czerwonym i unijnym znakiem Polska będzie Polską, a Polak Polakiem.

    • 18:54

      Miller: Tylko zmiana władzy zatrzyma to szaleństwo i spowoduje, że Polska powróci do grona znaczących państw europejskich.

    • 18:52

      Miller: Referendum akcesyjne było zwycięstwem Polski postępowej, wielobarwnej, otwartej, tolerancyjnej. Wyzwoliło wielką energię społeczną, nadzieję. Dziś tak zwany Trybunał Konstytucyjny przekreśla wolę Polaków. Wszyscy, którzy głosowaliśmy za wejściem do UE otrzymaliśmy od władzy siarczysty policzek. Nie wolno nam nadstawić drugiego.

    • 18:50

      Głos zabiera Leszek Miller, były premier.



    • 18:47

      Bodnar: Zwracam się do młodych ludzi. To jest wasza sprawa, od tego zależy wasza przyszłość.

    • 18:47

      Bodnar: Prawnicy walczyli, ale teraz o to, byśmy byli w UE muszą walczyć politycy i społeczeństwo obywatelskie.

    • 18:46

      Bodnar: Wszyscy musimy być razem w takim momencie. Dziękuję prawnikom, którzy do końca walczyli, by tego wyroku nie było - Maciejowi Taborowskiego, Pawłowi Filipkowi i Mirosławowi Wróblewskiemu.

    • 18:46

      Na scenie Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich.

         18:37
    • Trzaskowski: Walczymy o to, żeby Polska, Warszawa, każde miasto i miasteczko, każda wieś mogła być europejska.

    • 18:36

      Trzaskowski: Jest mnóstwo osób, które chcą nas dzielić, chcą wyprowadzić nas na wschód. Pamiętacie co krzyczeliśmy w kampanii wyborczej? Mamy dość.

    • 18:36

      Na scenie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.



    • 18:35

      Tusk zaintonował hymn państwowy. Manifestanci śpiewają, kontrmanifestanci dalej krzyczą przez megafon.

    • 18:34

      Tusk: Póki żyjemy, jest nadzieja. Jeszcze Polska nie zginęła.

    • 18:34

      Tusk: Wspólny mianownik jest prosty, większość Polaków poprze wszystkich, którzy wokół niego się zgromadzą. Chcemy Polski niepodległej, europejskiej, demokratycznej, praworządnej, uczciwej.

    • 18:33

      Tusk: Wyobraźcie sobie, że policja weszła do biura kanclerza Austrii, by sprawdzić, czy jakieś publiczne pieniądze trafiły do jakichś mediów, żeby dobrze pisały o partii rządzącej. On z tego powodu podał się do dymisji. Wyobrażacie sobie ekipę PiS-u, która ma sie podać do dymisji dlatego, że wykorzystuje publiczne pieniądze w mediach, na promowanie partii? Chyba tylko kot prezesa by się uchował przed dymisją.

    • 18:31

      Tusk: Oni chcą wyjść z UE, żeby bezkarnie gwałcić prawa obywateli, zasady demokracji, kraść bez opamiętania. O to im chodzi.

    • 18:30

      Tusk: Macie dziś prawo i obowiązek krzyczeć: konstytucja.

    • 18:29

      Tusk: Razem ze mną, razem z wami, przyszło grono osób z bardzo różnych miejsc, z różnymi życiorysami. Wszyscy razem chcemy powiedzieć, że miejsce Polski jest w Europie.

    • 18:28

      Kontrmanifestanci starają się zakłócić przemówienie Tuska, krzycząc przez megafon. Tusk kontynuuje, manifestanci skandują jego nazwisko.

    • 18:27

      Tusk: Pseudo trybunał, grupa przebierańców przebranych w sędziowskie togi, na polecenie prezesa rządzącej partii, gwałcąc polską konstytucję, postanowiła wyprowadzić naszą ojczyznę z UE.

    • 18:26

      Tusk: Dziękuję tym wszystkim, którzy przez trudne ostatnie lata stawali zawsze na ulicach, na placach, manifestowali. Nawet, kiedy była ich garstka.

    • 18:26

      Tusk: Wiedziałem, że przyjdzie dużo osób, ale nawet przez myśl mi nie przyszło, że przyjdzie tutaj tyle tysięcy osób. Pozdrawiam też protestujących z innych miejscowości.

    • 18:25

      Tusk: Ten alarm podnoszę razem z wami. Ale nawet, gdybym miał być sam, to będę stał i podnosił ten alarm. To sprawa naszej przyszłości i przyszłości naszych wnuków.

    • 18:25

      Tusk: W tym szczególnym, krytycznym momencie czułem się zobowiązany, by podnieść alarm. Alarm spowodowany decyzją pseudo Trybunału, decyzjami partii rządzącej, która już bez ukrywania podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z UE.

    • 18:24

      Tusk: Jestem Polakiem, którego siedem lat temu państwa Europy wybrały na szefa Rady Europejskiej. Wybrały ze względu na szacunek dla Polski, dla naszej trudnej i pięknej drogi do niepodgległości, do Europy, ze względu na szacunek dla was.

    • 18:23

      Na scenie Donald Tusk.

    • 18:14

      Arłukowicz: Nie przymykajcie oczu. Nie możemy usypiać, musimy być czujni. Jesteśmy tutaj, by ochronić Polskę. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem nam się to uda.



    • 17:59

      Warszawski plac Zamkowy zapełnia się demonstrantami. O godzinie 18 oficjalnie rozpoczyna się protest. Ma przemawiać Donald Tusk i inni zaproszeni goście.

    • 17:59

      O godzinie 18 rusza też między innymi manifestacja w Szczecinie.

    • 17:42

      Profesor Małgorzata Myśliwiec, politolożka z Uniwersytetu Śląskiego: Kluczową kwestią jest to, czy inicjatywa Donalda Tuska będzie w jakiś sposób w stanie obudzić opozycję i zwrócić uwagę na tematy, które mobilizują. To, co się dzieje, jest dla Polski bardzo niebezpieczne.

    • 17:38

      O godzinie 18 ma sie rozpocząć centralna manifestacja w Warszawie. Na placu Zamkowym zbierają się demonstranci.

    • 17:33

      Dr hab. Piotr Bogdanowicz, specjalista prawa europejskiego z WPiA Uniwersytetu Warszawskiego: Te manifestacje wysyłają taki sygnał, że wyrok TK nie jest wyrazem woli społeczeństwa.

    • 17:26

      Żurek: Nie chce nam sie wierzyć w to, że ruchy organów, które są wydmuszkami, na polityczne zlecenie, chcą nas wyprowadzić z Unii Europejskiej. A Polska w Unii to Polska bezpieczna, bogata, rozwijająca się.

    • 17:24

      Żurek: To bardzo ważne, że krakowski rynek wypełnił się dzisiaj ludźmi. Unia Europejska daje nam szereg praw. Tych praw mają bronić sędziowie, którzy się nie boją. Takich sędziów mamy bardzo wielu. Będziemy walczyć o Polskę w Unii, będziemy przestrzegać prawa unijnego.



    • 17:22

      W Krakowie na demonstrację przyszedł między innymi sędzia Waldemar Żurek.

    • 17:18

    • Wideo: Zakończyła się prounijna manifestacja w Krakowie | Źródło: TVN24

    • 17:12

      Markiewicz: Kolega z Turcji, który od kilku lat siedzi w więzieniu powiedział, że w takich sytuacjach ci, którzy milczą, pomagają ciemiężycielom. Jeśli my nie wyjdziemy dzisiaj, gdy próbuje się rozmontować system ochrony prawnej, zabrać wolność, decydować o naszych prawach to na co mamy czekać? Po to wychodzimy, żeby nie było za późno. Teraz jest decyzja cywilizacyjna - zostajemy w Unii, czy będziemy jak Białoruś.

    • 17:11

      W Katowicach na manifestacji był sędzia Krystian Markiewicz, szef Iustitii.

    • 17:09

      Maranowski: Jestem ciekaw reakcji polityków partii rządzącej w następnych dniach. Te protesty nie mogą pozostać bez odzewu.Myślę, że będą musieli zadać sobie pytanie, czy uruchamianie narracji polexitowej nie skończy się dla Polski czymś niebezpiecznym.

    • 17:06
    • Wideo: Prounijna manifestacja w Katowicach | Źródło: TVN24
    • 16:58

      Jedna z uczestniczek manifestacji w Katowicach: Nam się bardzo podoba w Unii, nie chcemy z niej wychodzić. Polska jest częścią Europy, chcemy być Europejczykami, żyć w wolności, w pokoju. Nie wierzę w zapewnienia rządzących, bo ich decyzje przeczą słowom. Nie wierzę naszej władzy, a chcę zostać w Unii Europejskiej.

    • 16:55

      Doktor Paweł Maranowski z Instytutu Socjologii Collegium Civitas: Znaczenie tych manifestacji jest bardzo symboliczne, zwłaszcza dla mobilizacji elektoratu opozycyjnego. To okazja, żeby się "policzyć", a takiej okazji nie było od roku.16:42

      Ewa Siedlecka z "Polityki": Jesteśmy podzieleni, choć do tej pory jeżeli chodzi o poparcie dla uczestnictwa w UE nie byliśmy podzieleni. To, że dzisiaj wychodzimy na ulicę to jest nasza manifestacja skierowana do nas samych, byśmy pokazali, że ciągle nam zależy i też do Europy. Pokazujemy, że Polska ma nie tylko twarz Julii Przyłębskiej, czy Jarosława Kaczyńskiego.





      • Foto: Demonstracja we Wrocławiu | Źródło: TVN24
      • 16:28

        Sterczewski: Chciałem podziękować wszystkim, że jesteśmy tutaj razem i wyrażamy nasze przywiązanie do Unii. Tu nie chodzi tylko o Unię, ale też o wszystkie wartości, które za nią stoją - o prawa człowieka, prawa osób LGBT, klimat, demokrację, wolność mediów. W imię tych wartości tutaj jesteśmy. Nie odpuszczamy.

      • 16:27

        Na manifestację w Poznaniu przyszedł między innymi poseł KO Franciszek Sterczewski.

      • 16:26
    • Wideo: Prounijna manifestacja w Poznaniu | Źródło: TVN24
    • 16:21

      Profesor Robert Grzeszczak z Katedry Prawa Europejskiego UW: Mamy orzeczenie TK, który uderza w fundamenty Unii Europejskiej. Tak razem żyć nie można. Unia Europejska musi zareagować. Pojawia się pytanie, co zrobi.

    • 16:17
      Foto: Manifestacja w Krakowie | Źródło: TVN24
    • 16:17

      O godzine 16 ruszyły demonstracje między innymi w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu.

    • 16:17

      Zapraszamy na relację z niedzielnych manifestacji.

    16:20

    Prounijne manifestacje po wyroku Trybunału Konstytuc


    Przed manifestacją "ZostajeMY  w UE" / autor: wPolityce.pl

    Nasz dziennikarz jest na miejscu manifestacji w Warszawie.

    Warszawa - przed manifestacją
    Warszawa - przed manifestacją „ZostajeMY w UE” / autor: wPolityce.pl


    autor: wPolityce.pl

    autor: wPolityce.pl


    • P

    ---------------------------------
    Wanda Traczyk-Stawska na scenie podczas wiecu Donalda Tuska / autor: Facebook/Donald Tusk

    Na Placu Zamkowym w Warszawie po godz. 18 rozpoczęła się manifestacja
    poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej. Inicjatorem wiecu
    jest lider PO Donald Tusk. Obok, na Podwalu, trwa również pikieta pod
    hasłem „Wybieram Polskę” środowisk narodowych. Bąkiewicz i narodowcy
    skutecznie zagłuszają wiec Platformy.

    Wyprowadziło to z równowagi przemawiającą Wandę Traczyk-Stawską.

    Milcz
    głupi chłopie! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który
    pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem,
    żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej
    ojczyzny z Europy

    — wykrzykiwała kombatantka ze sceny.

    Warto zwrócić uwagę, że oznacza to, iż frekwencja na szeroko
    zapowiadanym wiecu wyniosła mniej niż zorganizowany w 2016 roku protest
    KOD (według stołecznego ratusza zgromadził 240 tys. osób) czy
    manifestacje organizowane w ramach tzw. Strajku Kobiet. Biorąc
    pod uwagę powrót Donalda Tuska do krajowej polityki i rangę, jaką
    nadawała wydarzeniu opozycja, trudno nie odnieść wrażenia, że niedzielna
    pikieta wypadła grubo poniżej oczekiwań.

    Kto był na wiecu Tuska? Wśród mówców m.in. Miller, Bodnar, Hołdys, Owsiak i Lempart. "PiS jest naftaliną i kadziłem"

    Wśród przemawiających na placu Zamkowym, oprócz polityków, byli
    m.in. b. RPO Adam Bodnar i liderka Strajku Kobiet Marta Lempart. Głos
    zabierał Jerzy Owsiak oraz celebryci.


    Stołeczna policja podsumowała manifestację przeciwko polexitowi na placu Zamkowym oraz inne niedzielne zgromadzenia. W sumie dziewięć osób zostało zatrzymanych, a 71 wylegitymowano. Są też mandaty i ponad 30 wniosków o ukaranie do sądu w związku z używaniem materiałów pirotechnicznych i tamowaniem ruchu. Rzecznik KSP Sylwester Marczak podał, że do najpoważniejszego incydentu doszło na placu Bankowym, gdzie w związku z atakiem na inną kobietę oraz naruszeniem nietykalności cielesnej policjantów zatrzymana została Katarzyna A., znana jako Babcia Kasia.

    - Tak naprawdę moglibyśmy zakończyć konferencję słowami: było bezpiecznie, gdybyśmy mówili do momentu zgromadzeń na placu Zamkowym. Ale z uwagi na fakt, że jesteśmy w Warszawie zawsze możemy liczyć na osoby, które kandydują na tytuł "Warszawianki Roku". Stąd najpoważniejsza interwencja na placu Bankowym. Tam zatrzymano panią Katarzynę A. Mówimy o interwencji dotyczącej zaatakowania jednej z uczestniczek zgromadzenia. Została ona uderzona między innymi w głowę, później została zaatakowana drzewcem. Później zaatakowani zostali policjanci: byli szarpani, kopani, uderzani i tak dalej. Ale to jest coś, co jest normą, obok której niestety wiele osób przechodzi w sposób lekceważący - wskazał Marczak.

    Jak dodał Katarzyna A. została zatrzymana w związku z niewykonywaniem poleceń funkcjonariuszy, znieważeniem i naruszeniem nietykalności. Zapowiedział też, że poszkodowana kobieta ma złożyć w poniedziałek zawiadomienie na policję.

    Policja wylegitymowała w niedzielę 71 osób

    Po zakończeniu manifestacji na placu Zamkowym, część uczestników ruszyła w stronę siedziby PiS na Nowogrodzkiej. Policja podawała wówczas, że "przejście to spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym". Jak opisywał Marczak, było to "następne poważne wydarzenie" odnotowane w niedzielę przez policję. - To kolejna kandydatka na "Warszawiankę Roku", czyli pani Marta Lempart, która wyprowadziła osoby na trasę, gdzie tak naprawdę wystarczyło zrobić jedną rzecz: wskazać, że będzie taki przemarsz. Nie miałby z tym żadnego problemu ratusz, ani policjanci. Zabezpieczylibyśmy całą trasę przemarszu i nie byłoby takich niebezpiecznych sytuacji, jak między innymi na placu Bankowym, gdzie kierujący byli zdezorientowani, gdy grupa osób wbiegła na jezdnie. Podobna sytuacja była w alei Jana Pawła II. W tym przypadku to pokazuje to, że celem nie jest to, żeby manifestować i pokazywać swoje hasła, ale żeby w jakiś sposób skupić poniekąd uwagę mediów na sobie - stwierdził Marczak.

    Tłumaczył, że w tych sytuacjach zadaniem policji było przede wszystkim "kanalizowanie", czyli doprowadzanie do tego, by uczestnicy schodzili z drogi i przemieszczali się chodnikami. W przypadku dużych ulic, kierowaliśmy osoby na ulice o mniejszym natężenie ruchu - dodał.

    Rzecznik KSP poinformował, że w niedzielę wylegitymowano 71 osób. Zaznaczył przy tym, że to dane ze wszystkich niedzielnych zgromadzeń, a nie tylko z wieczornej manifestacji na placu Zamkowym. - To również zatrzymanie dziewięciu osób, gdzie pięć było zatrzymanych w godzinach porannych, cztery pozostałe w godzinach wieczornych, gdzie podczas zgromadzenia została zatrzymana wspomniana pani Katarzyna A., a także dwie osoby podczas marszu - wyliczał Marczak.

    Podał też, że w trakcie manifestacji policjanci nakładali mandaty za używanie rac i materiałów pirotechnicznych, za tamowanie ruchu. W związku z tymi wykroczeniami zostanie również skierowanych do sądu 36 wniosków o ukaranie.

    https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/zostajemy-w-ue-manifestacja-prounijna-na-placu-zamkowym-warszawie-policja-podsumowala-przebieg-5447223


    Wałęsa na wiecu w Gdańsku wzywa do obalenia rządu: "Ci ludzie to wielkie nieszczęście dla Polski". Proponuje... zbiórkę podpisów


    Wiec w Gdańsku  / autor: screenshot YT/ Suche Fakty Gdańsk/ TT/ Grzegorz Furgo

    W reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie
    wyższości polskiej konstytucji nad prawem europejskim w niedzielę
    na Długim Targu przy Fontannie Neptuna w Gdańsku zorganizowano wiec
    poparcia dla obecności Polski we wspólnocie europejskiej. Uczestnicy
    manifestacji mieli ze sobą polskie i unijne flagi oraz transparenty
    z hasłami: „Zostaję w Europie”, „Szlaban dla PiS. Zostajemy w UE”,
    „Kradniecie nasze pieniądze, ale nie ukradniecie naszej wolności”.

    Zostajemy”,
    „Nie poddamy się”, „Wolne sądy”, „Nie, nie, nie! Nie takiej Polski
    chcę!” – można było usłyszeć wśród wznoszonych przez nich okrzyków.

    Wałęsa apelował do obywateli o zbiórkę podpisów na rzecz obalenia rządu.

    Musicie
    odzyskać prawo do zmiany od suwerena. To suweren musi dać wam prawo
    do wyrzucenia tych ludzi. Na razie nie macie tego prawa. Musicie
    pozbierać podpisy za tym, by zmienić tę władzę. Ale tych podpisów musi
    być więcej niż osób, które ich wybrały. Kiedy to zrobicie nabywacie
    prawo do zmian. Nabywacie prawo, by siłowo tego dokonać, bo macie prawo
    suwerena. Dzisiaj nie możemy tego zrobić, bo nie mamy prawa suwerena.
    Odzyskajcie je, a ciąg dalszy bardzo szybko nastąpi

    — powiedział.

    Dulkiewicz straszy „pełzającym polexitem”

    Według
    prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz „pełzający polexit stał się
    faktem”. Dodała, że przed każdym z uczestników spotkania stoi
    ważne zadanie.

    Niech każdy z nas przekona jedną,
    dwie lub trzy osoby, które chcą wyjść z UE, do zmiany myślenia. Róbmy
    to siłą argumentów. Organizujmy się, przekonujmy nieprzekonanych,
    bo tylko w taki sposób możemy osiągnąć zwycięstwo

    — nawoływała ze sceny Dulkiewicz.

    Tusk
    w 2005 roku wybrał nienawiść, i pozostaje temu wyborowi wierny. Teraz
    kolejny raz potwierdził, że inaczej grać nie chce i nie umie

    Przeprosiny, które Donald Tusk wygłosił w odpowiedzi na słowa Jarosława Kaczyńskiego
    o warunkach wstępnych do ewentualnej debaty liderów dwóch największych
    partii, są oczywiście hucpą, a nie poważną deklaracją. Nie ma w nich
    śladu rzeczywistego żalu za wprowadzenie do polskiego życia tego,
    co Jarosław Kaczyński opisał następująco:

    [Tusk Powinien przeprosić] Za to,
    że jest w wielkiej mierze autorem tej wielkiej degradacji polskiego
    życia publicznego, z którą mamy do czynienia. Degradacji języka i tej
    straszliwej fali nienawiści
    , która została wywołana w wielkiej mierze sztucznie, bo jej przesłanki realne są bardzo niewielkie.

    W odpowiedzi Tusk rzucił krótkie: „Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję”. Nie ma w tym słowach śladu żalu,
    nie ma też żadnej deklaracji co do przyszłości. A o przyszłość chodzi
    tu najbardziej. O to, by fala nienawiści opadła, by wyznawcy Tuska,
    wychowani w warunkach totalnej opozycyjności, zawrócili z drogi, którą
    znaczą gwiazdki oraz słowa na „w” czy „j”. Byłoby to z niezwykle
    korzystne dla Polski, i także dla samej opozycji, której naprawdę grozi
    spędzenie trzeciej kadencji w ławach opozycyjnych.I im bliżej będzie
    do wyborów, tym jaśniej będzie to widać.

    CZYTAJ: Tusk próbuje kpić z prezesa PiS: „Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję”

    W tym samym czasie, gdy rzekomo przeprasza, Tusk broni także Frasyniuka i także brutalnego języka, po który sięga ten działacz opozycji:

    Choć
    sam nie jestem zwolennikiem wulgaryzmów, to uważam, że nikt nie
    ma prawda pouczać go, jakiej ekspresji ma używać. Zresztą nie jestem
    hipokrytą i rozumiem skalę, nie tylko jego przecież emocji. Ludzie
    naprawdę są już wkurzeni tak, że nie chcą więcej używać kropek. Chcą
    wyrzucić z siebie złość.

    Sądząc po tym, jak mocno
    Tusk przytula się do pani Lempart, głównej promotorki wulgarności
    i chamstwa w życiu publicznym, sformułowanie „nie jestem zwolennikiem
    wulgaryzmów” należy uznać za kolejny żart. Kiepski zresztą.

    Zanurzeni
    w naszych sporach, często nie widzimy istoty rzeczy. Ale historia
    dostrzeże istotę sprawy. W przypadku polskiego konfliktu jest ona
    prosta: po porażce ze śp. Lechem Kaczyński, Donald Tusk sięgnął po nienawiść jako narzędzie walki z przeciwnikiem politycznym,
    i pozostał temu wyborowi wierny aż do dziś. Dziś działa to już bardzo
    prosto: gdzie Tusk, tam i nienawiść. Reszta to zasłona dymna. Reszta nie
    ma znaczenia. Reszta to konsekwencje tamtego, fatalnego wyboru
    Donalda Tuska.



    „Te wszystkie
    kłamstwa, które tutaj padają, są tylko i wyłącznie
    po to, żeby podtrzymywać debatę, która jest wygodna dla części PE.
    Wstyd mi za tych polskich eurodeputowanych, którzy stąd i tutaj atakują
    Polskę, swoją ojczyznę”. Przypomniała, że pięć lat temu stała „tutaj,
    w tej izbie, przed Parlamentem Europejskim jako polski premier”.
    Ja również mówiłam i powtarzam to dzisiaj: Jestem Polką i jestem
    Europejką i jestem z tego dumna— podkreślała. Co zmieniło się w ciągu
    tych lat, szanowni państwo? Polska zmieniła się
    bardzo. Realizujemy ambitne programy społeczne, inwestycyjne. Rozwijamy
    się. Mamy jeden z najlepszych wyników gospodarczych w Europie.
    Co zmieniło się tutaj? Można powiedzieć: twardy konserwatyzm. Ciągle tak
    samo i ciągle o tym samym. Ciągle o polskim wymiarze sprawiedliwości,
    co nie jest kompetencją tej izby i wiecie o tym doskonale!

    Zaczyna się. Donald Tusk o debacie w PE: Byliśmy świadkami zderzenia PiS-owskiego rządu ze ścianą. WIDEO


    Pieniądze z Funduszu Odbudowy po prostu się Polakom
    należą; trzeba naciskać na rząd PiS i premiera, by wycofał się
    ze szkodliwych pomysłów ws. wymiaru sprawiedliwości; to warunek
    konieczny otrzymania tych pieniędzy

    — powiedział lider PO Donald Tusk. Ta debata
    była o tym, czy rząd PiS jest w stanie zrobić chociaż jeden krok
    w stronę dialogu z Polakami i Europą, by odblokować pieniądze dla Polski —
    ocenił Tuska na konferencji prasowej, po wystąpieniu premiera Mateusza
    Morawieckiego podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat
    praworządności w Polsce. Według Tuska, „jeden z tych warunków był bardzo prosty”. Trzeba
    dać wyraźny sygnał, że PiS i rząd PiS-u jest gotowy do podjęcia
    poważnej rozmowy na temat wycofania się z tych bardzo szkodliwych
    i często bardzo niemądrych projektów dotyczących polskich sądów
    i praworządności; że jest w stanie zatrzymać się w pół drogi przed
    dewastowaniem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dzisiaj okazało się,
    że taka szansa jest; i to jest znak nadziei — powiedział lider PO.

    Szef największej frakcji w PE dziękuje Donaldowi Tuskowi za organizowanie demonstracji


    Chcę
    podziękować Donaldowi Tuskowi za to, że nawoływał do tych demonstracji.
    To byli prawdziwi patrioci pod dumną polską flagą, ale również z
    barwami europejskimi. Patriota nie musi być nacjonalistą. Jest
    przekonanym Europejczykiem, jeśli jest patriotą
    - mówił szef frakcji EPL Manfred Weber. Wyjaśnijmy
    sobie jedną rzecz: dziś nie mówimy o Polsce. Polska jako kraj,
    obywatelki i obywatele tego kraju wywalczyli sobie wolność. Jan Paweł II
    otworzył drzwi do wolności Europy, a sukces gospodarczy ostatnich 30
    lat to coś co naprawdę zapiera dech. Polacy są równouprawnionym, dumnym
    krajem w rodzinie krajów europejskich. Jesteśmy wdzięczni i zadowoleni,
    że w takiej Europie żyjemy. Nie chodzi o Polskę. Chodzi o polską
    politykę. O polski rząd. O tym debatujemy
    - przekonywał niemiecki polityk.

    Poseł KO: Niech pieniądze z Funduszu Odbudowy rozprowadza UE, nie rząd

    Polska jest już karana, bo jest ciągle na językach elit
    europejskich, raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu - mówił w RMF FM
    poseł Koalicji Obywatelskiej, Paweł Poncyljusz.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    243. Rezolucja PE: PiS przeciwko;

    Rezolucja PE: PiS przeciwko; PO, PSL i Lewica za

    W czwartkowym głosowaniu nad rezolucją Parlamentu Europejskiego w
    sprawie wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego europosłowie PiS
    opowiedzieli się przeciwko, natomiast europosłowie PO, PSL i Lewicy
    poparli dokument

    Rezolucja przeciwko Polsce

    Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie tak zwanego kryzysu
    praworządności w Polsce i prymatu prawa unijnego nad krajowemu. To
    odpowiedź na ostatnie orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. W
    środę z kolei PE debatował na temat tzw. aborcji w Polsce.

    Źródła unijne: Premier M. Morawiecki na szczycie UE przedstawił stanowisko Polski ws. wyroku TK

    Premier Mateusz Morawiecki na szczycie UE w Brukseli przedstawił w
    czwartek stanowisko Polski ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
    Podkreślił w nim, że wbrew błędnym interpretacjom TK nie podważył
    działania traktatów ani nawet ich pojedynczych artykułów, tylko
    stwierdził niezgodność z konstytucją niektórych interpretacji –
    przekazały PAP źródła unijne.
    autor: Fratria

    Osobny rozdział to wystąpienia renegatów z Polski,
    niemających nawet cienia przywiązania do własnego kraju. A już wyjątkowo
    obrzydliwe były pouczenia wobec rządu Mateusza Morawieckiego
    wypowiadane przez „starych komuchów” (określenie polityków Partii
    Razem): Leszka Millera, Włodzimierza Cimoszewicza czy Marka Belkę.

    Było to szczególnie obrzydliwe, bo przecież 19 października przypada
    rocznica zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki. Zamordowała
    go polityczna policja PZPR, w której Miller był jednym z najwyższych
    politruków, zaś Cimoszewicz czy Belka byli aparatczykami na poziomie
    uczelnianym. Tacy nauczyciele demokracji to obraza tych Polaków, którzy
    za przywrócenie demokracji zapłacili wysoką cenę. Albo najwyższą – jak
    ksiądz Jerzy Popiełuszko. Choćby dlatego komuniści powinni w takim dniu
    po prostu się zamknąć.

    Jeśli instytucje UE będą szły drogą, która
    była pierwotnym źródłem tzw. debaty o Polsce, to ten proces skończy się
    ustanowieniem Związku Postępowych Republik Europejskich czyli ZSRS bis.
    A niezależnie od tego, UE zmierza do statusu skansenu cywilizacyjnego
    i technologicznego, a to sprawi, że tylko w wersji ZSRS bis będzie mogła
    przetrwać. Bez demokracji, bez wolności, bez praworządności,
    za to z poczuciem stanowienia najbardziej postępowej organizacji
    w dziejach ludzkości. Aż do jej końca.

    Europosłowie PO, Lewicy i PSL, zagłosowali za rezolucją uderzającą w Polskę, nie w rząd PiS, nie w Kaczyńskiego, nie w Morawieckiego, ale w Polskę i Polaków. To już kolejny akt jawnej zdrady, aby na stosie partyjnych wojenek położyć interes narodowy. Targowica wiecznie żywa

    Emocje wokół sporu Polski z Brukselą były i są gorące. O co jeszcze oskarżą Polskę? Zapowiada się, że „grillowanie” naszego kraju nadal będzie trwało, a wyobraźnia opozycji i eurokratów nie zna chyba granic.

    Parlament Europejski przyjął dziś kolejną rezolucję skierowaną przeciwko Polsce. Eurokraci w dalszym ciągu chcą karać nasz kraj za rzekome łamanie praworządności. W przegłosowanym dokumencie czytamy, że europosłowie "głęboko ubolewają" nad decyzją, którą podjął polski Trybunał Konstytucyjny. W ich opinii działania podjęte przez TK to "atak na europejską wspólnotę wartości i prawa jako całość".

    "Polski Trybunał Konstytucyjny nie ma mocy prawnej i niezależności oraz nie jest uprawniony do interpretowania polskiej konstytucji"
    - wynika z przyjętej w czwartek rezolucji PE.

    Europosłowie wskazują w dokumencie, że Trybunał Konstytucyjny w Polsce został przekształcony "w narzędzie legalizacji bezprawnych działań władz". W rezolucji czytamy, że jej autorzy "ubolewają nad faktem, że inicjatywa zakwestionowania pierwszeństwa prawa UE nad ustawodawstwem krajowym została podjęta przez obecnego premiera Polski". Nazywają to "jednostronną decyzją kwestionującą ramy prawne UE".Wśród polskich posłów do Europarlamentu za przyjęciem rezolucji zagłosowali:

    politycy PO: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Janina Ochojska, Radosław Sikorski, Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein,
    politycy PSL: Krzysztof Hetman, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski,
    politycy Lewicy: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Łukasz Kohut, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek.

    Przeciwko byli europosłowie PiS i Solidarnej Polski: Adam Bielan, Joachim Brudziński, Ryszard Czarnecki, Anna Fotyga, Patryk Jaki, Krzysztof Jurgiel, Karol Karski, Beata Kempa, Izabela Kloc, Joanna Kopcińska, Zdzisław Krasnodębski, Elżbieta Kruk, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Legutko, Beata Mazurek, Andżelika Możdżanowska, Tomasz Poręba, Elżbieta Rafalska, Bogdan Rzońca, Jacek Saryusz-Wolski, Beata Szydło, Dominik Tarczyński, Grzegorz Tobiszowski, Witold Waszczykowski, Jadwiga Wiśniewska, Anna Zalewska, Kosma Złotowski.

    Niestety, polityk ten, widać nienasycony jeszcze niemieckimi
    odznaczeniami a może przymuszany do działania mimo widocznego zmęczenia,
    dopisuje stale nowe rozdziały.

    Teraz na przykład stwierdził:

    Moi wczorajsi rozmówcy: przewodnicząca Komisji oraz przywódcy Austrii, Chorwacji, Irlandii, Grecji, Niemiec, Słowenii,
    Słowacji bardzo przejęci dylematem, jak zatrzymać Polskę w Unii, jak
    ochronić praworządność i równocześnie odblokować środki. PiS stał się
    problemem całej UE. W tym czasie premier Morawiecki spotyka się
    w Brukseli z proputinowską i eurosceptyczną liderką skrajnej prawicy
    Marine le Pen.

    To dwa zaledwie zdania, a kilka oczywistych nieprawd.

    Po pierwsze,
    wstawienie do tego grona Słowenii jest złapaniem Tuska za rękę,
    bo premier Janez Jansa wielokrotnie mówił publicznie o zrozumieniu dla
    polskiej postawy, sam prezentując podobną. Tak było choćby w czasie
    spotkania Grupy Wyszehradzkiej w Lublanie, kilka tygodni temu.
    Za niechęć do bezprawnego zagarniania nowych kompetencji przez
    instytucje unijne jest u siebie w kraju atakowany przez lewicowe media
    równie brutalnie jak Kaczyński czy Morawiecki przez media niemieckie dla
    Polaków. Ale także i w czasie obecnego szczytu, jak wynika z naszych
    bardzo wiarygodnych informacji, Jansa w żaden sposób nie przyłączył się do ataków na Polskę, nie ma możliwości by wpisać go na tę listę tak, jak to uczynił Tusk.

    Jak informują nasze źródła,
    atmosfera pierwszej dyskusji w Brukseli była o wiele bardziej
    umiarkowana niż w czasie przemówienia premiera w Parlamencie Europejski,
    gdzie wielokrotnie - zamiast argumentów - formułowano polityczne
    i ideologiczne zarzuty wobec Polski.

    Przypomnijmy, że w czwartek szef polskiego
    rządu, przed rozpoczęciem unijnego szczytu, odbył w Brukseli trzy
    spotkania bilateralne – z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    244. Wsparcie Tuska nie pomogło.


    Wsparcie Tuska nie pomogło. Pomaska przegrała lokalne wybory w PO

    Przed wyborami posłankę wsparł m.in. lider PO Donald Tusk. Mieczysława
    Struka popierał natomiast dotychczasowy przewodniczący Sławomir Neumann.
    Jedynym kandydatem na szefa Platformy jest Donald Tusk, choć jeszcze w
    lipcu, kiedy były premier wrócił do polskiej polityki, ubiegania się o
    kierowanie Platformą nie wykluczał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
    Ostatecznie nie zdecydował się jednak na start.

    W powszechnym partyjnym głosowaniu, przeprowadzonym w sobotę 23
    października między godz. 10 a 18 na jedynego kandydata Donalda Tuska,
    jak poinformowała Niedziela, oddano 11 474 głosy. Przeciw niemu
    głosowały 253 osoby.
    Członkowie komisji poinformowali też o tym, że szefami regionów PO
    wybrani zostali: Michał Jaros (dolnośląskie), Tomasz Lenz
    (kujawsko-pomorskie), Stanisław Żmijan (lubelskie), Waldemar Sługocki
    (lubuskie), Cezary Grabarczyk (łódzkie), Jan Grabiec (mazowieckie),
    Andrzej Buła (opolskie), Zdzisław Gawlik (podkarpackie), Krzysztof
    Truskolaski (podlaskie), Mieczysław Struk (pomorskie), Wojciech Saługa
    (śląskie), Artur Gierada (świętokrzyskie), Jacek Protas
    (warmińsko-mazurskie), Rafał Grupiński (wielkopolskie), Olgierd
    Geblewicz (zachodniopomorskie).
    Donald Tusk został p.o. przewodniczącego Platformy 3 lipca po tym, jak z
    kierowania partią zrezygnował Borys Budka. Tuska wybrano najpierw
    jednym z wiceprzewodniczących, a po rezygnacji Ewy Kopacz z funkcji
    wiceszefowej, został on - jako najstarszy z wiceprzewodniczących - osobą
    pełniącą obowiązki przewodniczącego.

    Platforma chciała opóźnić o rok obniżenie podatku dla 18 mln podatników. "Absurdalna poprawka senatorów"

    Parlamentarzyści Platformy
    konsekwentnie od momentu kiedy propozycje obniżenia podatku PIT znalazły
    się w Sejmie, a później w Senacie, dążyli do tego, aby je zablokować,
    a gdy okazało się to niemożliwe, to w Senacie wprowadzili poprawkę, aby
    opóźnić o rok ich wejście w życie.

    Przypomnijmy,
    że zmiany w tym podatku są korzystne dla co najmniej 18 mln podatników,
    ponad 5,6 mln kolejnych nie odczuje zmian (a więc razem będzie
    to aż 23,6 mln podatników czyli 88,4 proc. wszystkich), blisko 2,2 mln
    (8,2 proc.) odczuje stratę do 200 zł miesięcznie, wreszcie 0,9 mln
    kolejnych (3,4 proc.), dołoży do systemu ochrony zdrowia powyżej
    200 zł miesięcznie.

    Dzięki tym zmianom w kieszeniach ponad 18 mln
    podatników zostanie przynajmniej 17 mld zł (wcześniej szacowano
    je na 14 mld zł), ale po zmianach korzystnych dla przedsiębiorców
    prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, a także poprzez
    wprowadzenie tzw. ulgi dla klasy średniej, ten szacunek zwiększył się
    o 3 mld zł.

    Jednoznaczny
    werdykt w sprawie działań opozycji na forum unijnym. Polacy oczekują
    elementarnej lojalności wobec państwa polskiego

    Z naszego badania wynika, aż 55 proc. badanych ocenia tego typu postawę „zdecydowanie negatywnie” lub „raczej negatywnie”.

    24 proc. respondentów akceptuje bądź pochwala wzywanie do nakładania kar; są to przede wszystkim wyborcy Koalicji Obywatelskiej.

    Z innego badania pracowni Social Changes wynika z kolei, że zdaniem 54 proc. Polaków opozycja nie powinna atakować polskiego rządu na forum Parlamentu Europejskiego:

    Żenujący happening Lotnej Brygady Opozycji przed domem prezesa PiS. "Przyszliśmy do naszego śpioszka". Interweniowała policja

    Zdjęcie ilustracyjne  / autor: Fratria

    Grupa osób przebranych za śmierć z kosą
    i duchy z świecącymi dyniami pojawiła się w niedzielę po południu przed
    domem Jarosława Kaczyńskiego. Zadymiarze stwierdzili, że chcą poprosić
    wicepremiera o cukierki z okazji Halloween. Uczestnikom happeningu
    towarzyszyła policja.

    Nie liczymy na cukierki, więc prawdopodobnie zrobimy jakiegoś psikusa

    — można usłyszeć na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.

    Zadymiarze rozwiesili na ogrodzeniu okalającym dom prezesa PiS dziecięce śpioszki.

    Przyszliśmy do naszego śpioszka, który o dziwo chyba nie śpi. Mamy prezent. Śpioszki dla śpioszka

    — słyszymy na nagraniu.

    Ustawili
    też lampiony z dyń z wyciętymi ośmioma gwiazdkami i zaśpiewali
    na melodię „Stary niedźwiedź mocno śpi” – „Stary dziad mocno śpi”.

    Na miejscu interweniowała policja, która wylegitymowała uczestników.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    245. Ewenement na skalę światową.


    Ewenement na skalę światową. Polska opozycja dała prawdziwy popis

    Niemcy i
    Litwini dali przykład w chwili próby.

    Wyrazy wsparcia dla naszego rządu i żołnierzy płyną z całego świata. Z
    Polską i przeciw reżimowi Łukaszenki solidaryzują się nawet unijni
    współpracownicy Donalda Tuska. Rządzący i opozycja na Litwie i Łotwie
    jednoczą się, by wspólnie odpowiedzieć na wojnę hybrydową. A w tym samym
    czasie Platforma Obywatelska przekonuje, że premier Morawiecki
    kombinuje tylko, jak „zarobić”. Radni KO w Poznaniu odrzucili nawet
    uchwałę o wsparciu Straży Granicznej. Gdy zagraniczni politycy
    rozpowszechniają hasztag #VivaPolonia, nikt z posłów opozycji nie
    włączył się w akcję #MuremZaPolskimMundurem. Niewyobrażalne.
    W tym samym czasie polscy współpracownicy Tuska winą za kryzys na wschodniej granicy obarczyli PiS.
    W ich ocenie rząd działa za późno i w sposób chaotyczny. W momencie
    próby nie potrafili zachować się solidarnie i przeciwstawić zewnętrznym
    wrogom.

    – Potrzeba realnych działań i realnej dyplomacji, a nie tylko bicia
    piany – podkreślał Marcin Kierwiński (PO), ale najdalej poszedł chyba
    Roman Giertych. Mecenas reprezentujący Tuska w sporach sądowych ocenił
    na Twitterze, że „prowokacje Łukaszenki muszą wzmacniać rząd”. „Dlaczego więc Łukaszenka wzmacnia rząd PiS? Bo jest z nimi dogadany” – stwierdził.


    W chwili próby, gdy wojenny konflikt brutalnie się zaostrzył, a na
    granicę w okolicach Kuźnicy ruszyły tysiące imigrantów sprowadzonych
    przez białoruski reżim, Giertych ocenił, że Mińsk współpracuje z Prawem i Sprawiedliwością. To się w głowie nie mieści.

    Podczas specjalnego posiedzenia w Sejmie przedstawiciel PO Tomasz
    Siemoniak (były szef MON) spokojnie i w pojednawczym tonie apelował we
    wtorek o współpracę ws. granicy. Jednak zdecydowana większość jego
    kolegów od tygodni na forum Parlamentu Europejskiego czy w światowych
    mediach rozpowszechnia narrację o tym, że rząd obudził się z ręką w
    nocniku, bo miesiącami nie zrobiono nic, by zabezpieczyć nasze granice.

    Przedstawianie Polski jako państwa nieporadnego i zagubionego nie służy nam wszystkim.
    Tym bardziej, że – jak mówią przedstawiciele rządu – pierwsze kroki w
    celu wzmocnienia ochrony granic były podejmowane na długo przed wybuchem
    kryzysu. Szef MSWiA ujawnił właśnie, że chociaż nie mogli o tym szeroko
    informować, pierwsze zasieki rozstawiali już w lipcu.



    Także wtedy prezydent Andrzej Duda wydał ponoć niejawną decyzję o zgodzie na użycie wojska
    i analizował z ministrami MON i MSWiA szczegóły ochrony wschodnich
    granic. Tymczasem fala migrantów dotarła do naszych granic dopiero w
    sierpniu.

    Warto pamiętać, że dyplomacja lubi ciszę. Dajmy więc naszym przedstawicielom, a szczególnie żołnierzom, strażnikom i policjantom, spokojnie pracować.

    Opowiadanie, że „PiS kosztem polskiej racji stanu współpracuje z Łukaszenką”, do niczego nie prowadzi… panie pośle Grupiński.


    Zdjęcia, które można było zobaczyć w Polsce, na pewno
    są szokujące, a sytuacja może się zaostrzyć. Mamy do czynienia
    z potencjalnym nowym szlakiem migracyjnym – mówił podczas debaty
    w PE szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

    Podzielamy z prezydentem Bidenem pogląd, że kryzys na granicy
    z Białorusią jest skutkiem ataku autorytarnego reżimu - powiedziała
    w środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
    po spotkaniu w Białym Domu. Zapowiedziała też poszerzenie sankcji
    przeciwko Białorusi.

    Absolutnie podzielamy
    pogląd, że jest to atak hybrydowy, którego celem jest zdestabilizowanie,
    ale ten atak się nie powiedzie. Będziemy chronić nasze demokracje

    —powiedziała
    von der Leyen po odbyciu ponad godzinnej rozmowy z prezydentem USA Joe
    Bidenem. Oświadczyła, że kryzys na polsko-białoruskiej granicy nie
    dotyczy tylko Polski i Białorusi, ale jest odpowiedzialnością całej UE.

    Tusk
    apeluje do europejskich przywódców! Wzywa do solidarności "z Polską i
    Litwą w obliczu rosnącego kryzysu na granicy z Białorusią"

    Wzywam europejskich przywódców, by niezależnie od poglądów
    na problem migracji i oceny wewnętrznej sytuacji politycznej w Polsce
    okazali pełną solidarność z Polską i Litwą w obliczu rosnącego kryzysu
    na wschodniej granicy Unii Europejskiej, który jest cynicznie
    prowokowany przez Alaksandra Łukaszenkę - zaapelował w środę
    Donald Tusk.

    Zwracam się do was, przywódców
    krajów Unii Europejskiej, z gorącym apelem o pełną solidarność z Polską
    i Litwą w obliczu rosnącego kryzysu na granicy z Białorusią


    zaczyna swój opublikowany na Twitterze list otwarty przewodniczący
    Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i lider Platformy Obywatelskiej Tusk.


    Te 174 głosy przeciw budowie zapory na granicy, będą już zawsze prześladowały PO i Lewicę

    Wszystkie 3 kraje należące do UE i jednocześnie graniczące
    z Białorusią, a więc Łotwa, Litwa i Polska, zdecydowały się budować
    stałe zapory na granicy z tym krajem, po tym jak nasiliły się wręcz
    fizyczne ataki na nią, grup imigrantów, przygotowywanych wcześniej przez
    służby specjalne reżimu Łukaszenki. Na Litwie i Łotwie opozycja potrafiła się zachować pro państwowo
    w sytuacji poważnego zagrożenia ze Wschodu, w Polsce niestety nie
    i dopiero dramatyczne obrazy pochodzące ze wschodniej granicy, zmieniły
    jej narrację, choć pewnie nie na długo.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    246. Sejm uchwalił nowelę ustawy


    Sejm
    uchwalił nowelę ustawy o ochronie granicy! Jak zagłosowały partie
    opozycyjne? "Nie skorzystały z okazji, aby wesprzeć służby"

    Sejm / autor: Fratria/Twitter

    Nowelę poparło 226 posłów PiS (nikt nie był przeciw, 2 osoby nie
    głosowały). Za nowelą głosowało także 4 posłów Konfederacji (2 posłów
    wstrzymało się od głosu, 5 nie brało udziału w głosowaniu). Zmiany
    w ustawie poparło także 4 posłów Porozumienia (1 poseł nie głosował);
    3 posłów Kukiz‘15 (1 osoba nie głosowała); 4 posłów koła Polskie Sprawy
    i 3 posłów niezrzeszonych.

    Przeciw noweli było: 113 posłów
    KO (1 osoba był za, 1 wstrzymała się od głosu, 11 posłów nie głosowało).
    Przeciw było też 46 posłów Lewicy (1 osoba nie głosowała) oraz 8 posłów
    koła Polska2050.

    22 posłów KP-PSL wstrzymało się od głosu (2 osoby nie głosowały).

    M.
    Morawiecki: Nie wiem, który D. Tusk jest prawdziwy – czy ten, który
    wzywa do przyjęcia polskiego KPO, czy ten, który jest przeciw

    Jestem zakłopotany, który Donald Tusk jest prawdziwy: czy ten z
    Twittera, który wzywa do przyjęcia polskiego KPO, czy ten, który jest
    szefem PO, sprzeciwiającej się Planowi, czy może ten, który jest
    przewodniczącym EPP, żądającej odrzucenia KPO - podkreślił w środę
    Mateusz Morawiecki.

    Jakie lekcje wyciągniemy z kryzysu? Morawiecki wskazał najważniejsze z nich. Zwrócił się również do EPL: "Nie tędy droga"

    Chciałbym,
    aby pierwszą lekcją z kryzysu jaki ma miejsce
    na polsko białoruskiej granicy była przede wszystkim lekcja jedności;
    musimy przejść przez to silniejsi, mądrzejsi i bardziej zjednoczeni.
    Głośno apeluję: dość toksycznych podziałów - wzywał premier
    Mateusz Morawiecki. Nie może być przecież tak, że w takiej chwili część

    polskiej opozycji wraz z eurodeputowanymi z innych krajów podpisuje się
    pod listem, w którym wzywają Komisję Europejską do pozbawienia naszego
    kraju środków z Krajowego Planu Odbudowy—podkreślił Morawiecki. Jak
    dodał, jeszcze niedawno szef PO Donald Tusk deklarował, że będzie
    zabiegał o przyspieszenie wypłaty tych środków, a dziś - zaznaczył -
    partia, w której szeregach się znajduje, chce Polsce te środki odebrać.
    Ba, on jest przewodniczącym tej partii w Europie, Europejskiej
    Partii Ludowej—zauważył premier. Naprawdę
    szanowni posłowie, nie tędy droga. My nie chcemy walczyć z Europą,
    my w tej chwili walczymy w imieniu Europy na jej granicach i chcemy
    dalej walczyć o lepszą Europę. Żeby to zrozumieć wystarczy mieć
    elementarne poczucie racji stanu, bo w przełomowych momentach,
    to właśnie racja stanu jest wartością nadrzędną, fundamentalną
    podkreślił Morawiecki.

    autor: FRATRIA
    Słuchając Wyżgi i Tuska, przypomniał mi się głośny wywiad, którego Borys
    Budka udzielił „Gazecie Wyborczej” w marcu zeszłego roku. Były
    przewodniczący Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Tomaszem
    Kwaśniewskim, zdecydował się na niespotykaną w polityce szczerość
    i przyznał, że jako lider największej partii opozycyjnej niewiele może.
    I nawet nie chodziło o niego, a o to, że opozycja, kiedy nie ma wyborów,
    to w zasadzie ma związane ręce. Cały wywiad to było jedno wielkie
    rozkładanie rąk. Choć Tusk w rozmowie z wp.pl nie był aż tak wylewny, to de facto
    i on stwierdził, że jako lider opozycji niewiele może. Na Budkę
    po pamiętnym wywiadzie spadła fala krytyki. Z Tuskiem tak pewnie nie
    będzie, bo dla wielu to już postać pomnikowa. Ale twitterowa bańka
    raczej jednoznacznie oceniła jego rozmowę z Wyżgą. I nie była to dla
    byłego premiera dobra ocena. Co ten wywiad nam jeszcze mówi? Że Tusk obdarty z medialnego parasola
    ochronnego, wypada blado. I to widać od maja, bo choć ma za sobą TVN,
    „GW” czy Onet, to nie są już złote lata Platformy, gdy stały za nim
    największe media w Polsce. I nagle się okazuje, że Tusk, jak kiedyś
    Budka, może w obliczu kilku konkretnych pytań tylko rozłożyć ręce.
    Postawię tutaj hipotezę, choć pewnie nie jest ona nowa, że sukcesy
    Platformy i Tuska brały się tylko stąd, że stały za nimi największe
    w Polsce media.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    247. Donald Tusk to ideowy brat


    Donald Tusk to ideowy brat Marty Lempart. I nie Kaczyński jest Skazą z „Króla Lwa”, tylko właśnie Tusk

    Jarosław Kaczyński to gigantyczna obsesja Donalda Tuska, która temu drugiemu zadymia rozum i wpędza w prymitywizm.

    Co łączy
    Donalda Tuska przemawiającego na szóstych urodzinach Komitetu Obrony
    Demokracji z Martą Lempart, arogancko i z klasową wyższością traktującą
    pracownicę firmy sprzątającej? Najprościej: prymitywizm. Przemowy Tuska
    od czasu powrotu do polskiej polityki w lipcu 2021 r. są coraz bardziej
    toporne, a argumentacja tak wyrafinowana jak kula burząca budynki
    przeznaczone do rozbiórki. Z Martą Lempart jest prościej: prymitywizm
    zachowań i języka cechuje całą jej publiczną „karierę”, a nawet jest
    główną przyczyną jej specyficznego statusu.

    Tusk wygłosił
    hymn pochwalny na cześć organizacji, która postanowiła demokrację
    uprawiać na ulicy i miała doprowadzić do polskiego majdanu. Tyle
    że majdan urządziła samej sobie.
    Tuskowi z KOD zawsze było
    po drodze (podobnie jak Platformie Obywatelskiej), bo sam nie był
    w stanie majdanu zorganizować. A partyjne bojówki jednak nie wyglądałyby
    dobrze, tym bardziej gdy został przewodniczącym Rady Europejskiej.
    Podobnie jak za czasów przewodzenia Europejskiej Partii Ludowej, choć
    już mniej ortodoksyjnie.

    Najzabawniejsze i bardzo typowe dla kompetencji kulturowych
    Tuska jest jego odwołanie się do „Króla Lwa”, czyli w istocie
    do „Hamleta” Szekspira. To Donald Tusk jest Skazą, a nie Jarosław
    Kaczyński.
    Prezes PiS ma przecież władzę, tak jak król Mustafa
    w Lwiej Ziemi, a Tusk chce mu ją odebrać – wszelkimi sposobami
    i z pomocą wszystkich hien. A Simbą byłby tu Mateusz Morawiecki.
    To on jest przeszkodą dla Tuska w drodze do „tronu”. I to Tusk – Skaza
    chce iść do władzy „po trupach”. I gdyby, tak jak Skaza, ja przejął,
    spustoszenia w Polsce byłyby podobne do tych, których w Lwiej Ziemi
    dokonał nowy król Skaza.

    Donald Tusk jak ulał pasuje do Marty
    Lempart: ten sam poziom prymitywizmu argumentów, bezwzględności,
    brutalności i poczucia wyższości, będącego wynikiem kompleksów. Tusk
    ma tylko tę przewagę, że sam nie pójdzie rozlewać farby na Nowogrodzkiej
    i mieć z tego powodu dyskomfort konfrontacji z uczciwym człowiekiem
    pracy, tylko robi to za niego Marta Lempart.

    Tam występował Tusk. Sędzia Żurek, "Iustitia" i brygada Szczurka... razem na konwencji KOD. "Zwyciężymy! Rozliczymy!". WIDEO

    Konwencja KOD / autor: PAP/Wojciech Olkuśnik; Twitter

    .

    Ruch Polska 2050 przedstawia swój plan na gospodarkę. Hołownia: obniżymy podatki

    Podczas Forum Ruchu Polska 2050 zaprezentowany swój program
    gospodarczy. Eksperci zaproszeni przez Szymona Hołownię mówili o
    konieczności ustabilizowania cen, wzmocnienia polskiej waluty oraz
    przejrzystości finansów publicznych. Hołownia zapowiedział, że jego
    ugrupowanie chce skończyć z umowami śmieciowymi.

    Kołodziejczak: AgroUnia ustali nowe zasady

    65 lat jako górna granica wieku dla polityków w Sejmie, duże zmiany w
    supermarketach - m.in. znakowanie żywności flagami z kraju pochodzenia i
    70-proc. udział polskich produktów w sklepach, godne warunki dla
    pracowników - to kilka postulatów zaprezentowanych w trakcie konwencji
    AgroUnii w Warszawie, która w sobotę odbyła się w Teatrze Palladium.
    Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak mówił, że obecni politycy to
    "obiboki i łobuzy".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    248. Presja ma sens! Prawie 60


    Presja ma sens! Prawie 60 europosłów poparło wniosek Waszczykowskiego ws. debaty nt. korupcji w TSUE i KE

    59 europosłów z 13 krajów poparło wniosek byłego ministra
    spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego do Komisji Europejskiej
    o wyjaśnienia i debatę w sprawie domniemanej korupcji m.in. w Trybunale
    Sprawiedliwości UE i oraz samej KE. Pod interpelacją Waszczykowskiego podpisało się 59 europosłów,
    wywodzących się z dwóch grup politycznych - Europejskich Konserwatystów
    i Reformatorów i Tożsamość i Demokracja (ID), a także cała delegacja
    węgierskiego Fideszu, która opuściła niedawno szeregi EPL.

    Zdecydowany głos! Premier: Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Radnych i prezydenta stolicy proszę o opamiętanie

    Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano
    święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz
    stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego” - napisał
    na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie.
    Warszawa nie może być przestrzenią realizacji Waszych uprzedzeń
    politycznych. Warszawa to stolica całej Polski— apeluje premier.

    Upada pomysł Trzaskowskiego. Kidawa-Błońska potwierdza: Projekt ws. likwidacji TVP Info nie trafi do Sejmu

    Likwidacja TVP Info to jedna z zapowiedzi z kampanii prezydenckiej
    włodarza stolicy. Trzaskowski przekonywał wówczas, że ten całodobowy
    kanał telewizji publicznej to „gniazdo nienawiści, całkowicie
    podporządkowane PiS”. O tym, że Platforma Obywatelska postanowiła
    ostatecznie porzucić inicjatywę swego wiceprzewodniczącego, informował w
    piątek portal Wirtualna Polska, również powołując się na rozmowę z
    Małgorzatą Kidawą-Błońską.

    W rozmowie z PAP posłanka potwierdziła, że projekt, pod którym zebrano
    wymagane 100 tysięcy podpisów, nie trafi do Sejmu.

    Nie rezygnujemy z zamiaru odbudowy mediów publicznych, ale myślę, że
    w tym Sejmie ten projekt nie zostałby nawet rozpatrzony

    — wyjaśniła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

    Jak dodała, naprawy wymaga cała TVP, a nie tylko jeden jej kanał
    tematyczny. Przyznała, że przekaz TVP Info jest pełen „kłamstw,
    pomówień, nienawiści i pogardy”, są tam wyłącznie komentarze zamiast
    rzetelnej informacji.

    Na szczęście coraz więcej Polaków uważa, że media te nie spełniają
    swojej roli, więc mam nadzieję, że po wyborach wszyscy wspólnie, cała
    dzisiejsza opozycja demokratyczna odbuduje media publiczne, które są
    potrzebne w każdym demokratycznym państwie

    — zaznaczyła Kidawa-Błońska.

    Rada Krajowa PO: Tusk zapowiada plan działania. "Zakończyć czas upadku i gnicia władzy"

    Donald Tusk podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej
    przekonywał, że partia potrzebuje konkretnego planu działania, a nie
    rozmowy o PiS-ie i Jarosławie Kaczyńskim.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    249. Tusk przedstawił nowych


    Tusk przedstawił nowych wiceszefów PO. Miał nie mówić o PiS, a ciągle atakował partię Jarosława Kaczyńskiego. "Kompromitują się"

    autor: PAP/Tomasz Gzell


    Robert Mazurek pytał byłą kandydatkę na prezydenta o słowa Izabeli
    Leszczyny, która podczas sobotniej Rady Krajowej PO, mówiła, że aby ceny
    przestały rosnąć potrzebne są m.in. „wolne sądy”.

    To znaczy,
    że nie słuchał pan wystąpienia Izy Leszczyny, bo mówiła o tym,
    że jeżeli chcemy dostać środki z Unii, powinniśmy spełnić te warunki

    —tłumaczyła Kidawa-Błońska.

    Na uwagę,
    że co „ma piernik do wiatraka” i że środki z Unii, nawet jak przyjdą,
    to zablokują rosnącej inflacji, wiceprzewodnicząca PO, odparła:

    Ale
    bardzo ważne jest, żeby nie było inflacji, żeby był w naszym kraju
    rozwój, żeby był duży poziom inwestycji i Iza bardzo dokładnie mówiła,
    co trzeba zrobić.

    Ale red. Mazurek nie odpuszczał.

    Gdzie tutaj jest jakieś powiązanie?

    —dopytywał.

    Jest
    powiązanie, bo tylko w kraju demokratycznym, mądrze zarządzanym, kiedy
    wszystkie instytucje danego kraju działają tak jak należy, kiedy decyzje
    podejmują osoby kompetentne, myśląc właśnie o stopach procentowych,
    myśląc o inflacji, myśląc o tym, żeby raty kredytów nie były wysokie,
    a nie po to, żeby się przypodobać

    —tłumaczyła pokracznie Kidawa-Błońska.

    CZYTAJ WIĘCEJ: I wszystko jasne! Inflacja? Wystarczą „wolne sady” a ceny przestaną rosnąć. Tak przynajmniej uważa Izabela Leszczyna

    Wiceszefowa poinformowała również, że nie ma jeszcze żadnego kandydata do Rady Polityki Pieniężnej. Przypomnijmy, że ma być to kandydat, którego wyłoni cała opozycja w Senacie.

    "Lex TVN". Protest przed Pałacem Prezydenckim. Tusk cytuje Miłosza

    - Kiedy będziemy razem i solidarni, wygramy, zmieciemy tę władzę,
    nie będzie po niej śladu - powiedział lider PO Donald Tusk podczas
    protestu w sprawie tzw. lex TVN w Warszawie. Były premier zacytował
    fragment wiersza Czesława Miłosza, adresując je do prezydenta Andrzeja
    Dudy "i do jego mocodawcy".

    Zainaugurowano nowe stowarzyszenie Ruch Samorządowy – Tak dla Polski!

    W Poznaniu w środę oficjalnie zainaugurowano nowe stowarzyszenie
    Ruch Samorządowy - Tak dla Polski! Choć inicjatywa ma zrzeszać
    samorządowców różnych szczebli z całego kraju, to jej twarzą znów stał
    się Rafał Trzaskowski, prezydent miasta stołecznego Warszawy.

    Odbieram to jako jakiś ponury żart - ocenił powstanie
    parlamentarnego koła Polskiej Partii Socjalistycznej były przewodniczący
    Rady Naczelnej PPS, działacz społeczny Piotr Ikonowicz. „Bliżej
    im do Leszka Balcerowicza niż Adama Ciołkosza” - ocenił Ikonowicz.
    We wtorek
    wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech
    Konieczny oraz posłowie Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej
    Rozenek odeszli z klubu Lewicy i stworzyli koło Polskiej
    Partii Socjalistycznej.Przewodniczącym koła został Konieczny,
    który jest aktualnym przewodniczącym Rady Naczelnej PPS.
    Wiceprzewodniczącymi kola zostały Morawska-Stanecka i Senyszyn. Ocenił też, że politycy, którzy przystąpili do koła PPS „mają zespół poglądów raczej liberalnych”. Trudno, żeby w etosie PPS-u mieściły się prywatyzacja i takie rzeczy — zaznaczył były przewodniczący Rady Naczelnej PPS.

    Donald Tusk: To nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to czarne sześciolecie

    - Było dla mnie oczywiste, że dla PiS-u, dla prezesa Kaczyńskiego
    wolne media są takim samym problemem, jakim były czy ciągle są wolne
    sądy, opozycja, konstytucja i można powiedzieć, że w tych zamachach na
    te fundamenty demokracji jest dość konsekwentny - ocenił Donald Tusk,
    komentując odrzucenie przez Sejm weta Senatu wobec ustawy „lex TVN”.

    Trzaskowski z kolegami założyli kolejny ruch. „Można się w tym pogubić”
    Radosław Fogiel ocenił, że nowa inicjatywa samorządowców nie jest żadną nową siłą. W tym kontekście polityk przypomniał, że nie tak dawno prezydent Warszawy stworzył już Ruch Wspólna Polska.

    – Trzaskowski po wyborach prezydenckich zapowiadał powstanie czegoś potężnego, a rok po nich wydusił z siebie stowarzyszenie Wspólna Polska,
    o którym dziś nikt już nie pamięta. Teraz słyszymy, że powstaje nowe
    stowarzyszenie, będące sumą innych stowarzyszeń. Ale nie wiemy, czy Ruch
    Wspólna Polska do nich nie należy – człowiek może się pogubić w tych
    konstelacjach, w których samorządowcy związani z Platformą Obywatelską
    funkcjonują – powiedział polityk PiS. Ruch Samorządowy „Tak! Dla Polski” zrzesza polskich samorządowców ze
    wszystkich województw. Pod jednym szyldem zrzeszyli się liderzy siedmiu
    największych organizacji samorządowych: Tak! Samorządy dla Polski, Ruch
    Wspólna Polska, Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, Wielkopolska – Kierunek
    Europa, Łączy nas samorząd, Tak dla Opolskiego, Ruch Obrony Polskiej
    Samorządności.

    Założyciele Ruchu Samorządowego reprezentują regionalne organizacje
    zrzeszające m.in. pięciu marszałków województw, 51 prezydentów, 60
    burmistrzów i 51 wójtów.


    Była już „Nowa Solidarność” Rafała Trzaskowskiego, „Wspólna Polska” i „Campus Przyszłości” (fot. Forum/Marek Lapis, Mateusz Wlodarczyk; PAP/Radek Pietruszka)

    ----------------------------------------------------------


    Sznur i gałąź pod ciężarem zgięta? To tylko przykrywka do głównego zadania Tuska, czyli rozwalenia wszystkiego w Polsce

    PO i Tusk nie mogą mieć pozytywnego programu, bo oni są od rozwalania.
    A to pewna forma gryzienia. Użyteczna, bo gryząc, można wpuszczać jakieś
    toksyny. A wtedy nie trzeba się zastanawiać, czy byłemu premierowi
    i szefowi Rady Europejskiej uchodzi mówić do prezydenta (choć to tylko
    cytat z Miłosza): „Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur, i gałąź
    pod ciężarem zgięta”. Oczywiście, że nie uchodzi, a wręcz jest
    to żałosne i podłe. Ale temu, kto ma tylko gryźć, i to po to, żeby
    zrobić krzywdę, wszystko uchodzi, bo liczy się tylko skuteczność. Nawet
    gdy długo słychać tylko szczekanie (Tuwim). Przybył człowiek demolka,
    to demoluje. A, że przy okazji własną reputację, to już
    ma najmniejsze znaczenie.

    Czyżby tuż przed Wigilią Tusk groził rządzącym szubienicą?

    Na wczorajszym proteście - jak to nazwano - „w obronie
    telewizji TVN” przed siedzibą prezydenta RP w Warszawie przemawiał
    między innymi przewodniczący Platformy, Donald Tusk. Wprawdzie
    wiec okazał się frekwencyjną klapą, ale występujący na nim politycy
    prześcigali się w kreśleniu sytuacji w Polsce, a w zasadzie już
    dyktatury, która właśnie chce zlikwidować ostatnią niezależną telewizję,
    którą zdaniem przemawiających jest TVN.

    Liderzy opozycji podczas manifestacji przeciwko "lex TVN"

    Czarzasty broni Tuska i grozi PiS! "Muszą wiedzieć jedną rzecz - będzie Trybunał Stanu, więzienie, prokuratura"

    Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy,
    na antenie TOK FM został zapytany m.in. o skandaliczne słowa Donalda
    Tuska na warszawskim proteście przeciwników nowelizacji ustawy
    medialnej. Czarzasty nie tylko nie krytykował Tuska, ale jeszcze zaczął
    grozić politykom PiS Trybunałem Stanu.

    To trzeba zobaczyć! Jarosław Kurski mobilizował zwolenników opozycji: Przychodzimy tu od lat i powtarzamy to samo

    Kurski,
    najwyraźniej próbując wlać nadzieję w serca zgromadzonych
    opowiadał, że przeciwnicy rządu zbierają się na Krakowskim Przedmieściu
    od lat i… powtarzają te same hasła. Przychodzimy
    tu od wielu, wielu lat i właściwie powtarzamy to samo. Wszyscy wiemy
    dlaczego tutaj stoimy. Mafia opanowała kraj. Opanowali wszystkie
    elementy życia publicznego. Chcą wolnych mediów, bo są gwarantem wolnych
    wyborów, a oni chcą nam je zabrać! – stwierdził. Poprzednie wybory nie
    były uczciwie. Władza chce, aby następne wybory odbywały się do „jednej
    bramki”. Nie możemy na to pozwolić.– mówił. Jarosław Kurski apelował
    o wywieranie presji na opozycję, by zjednoczyła się w walce z PiS.
    Musimy wywierać presję  na opozycję, by nie zmarnowała tej szansy, aby
    stworzyć jeden, demokratyczny blok– powiedział.

    Politycy opozycji w Senacie: Ustawa dezubekizacyjna narusza umowę państwa z ludźmi

    "Ustawa dezubekizacyjna jest podła i narusza umowę, którą państwo
    zawarło z ludźmi; jest elementem odpowiedzialności zbiorowej, której
    państwo demokratyczne nie stosuje nigdzie i nigdy" - przekonywali w
    poniedziałek w Senacie senatorowie i posłowie KO, PPS, Polski 2050 i
    PSL.
    Także posłowie KO i Polski 2050: Tomasz Siemoniak i Hanna Gill-Piątek
    zapewniali o wsparciu dla osób, które - jak ocenili - zostały
    skrzywdzone ustawą.

    Kiedy Tusk stchórzył w wyborach parlamentarnych w 2019 r.
    i prezydenckich w 2020 r., bo nie odważył się na konfrontację
    z Jarosławem Kaczyńskim i Andrzejem Dudą, było jasne, że pozostaje
    mu tylko jątrzenie. A ponieważ nie należy do pracowitych,
    to jątrzenie miało przede wszystkim formę internetowego trollingu
    (na Twitterze). Bo tam mógł wrzucać równoważniki zdań, odczytywane przez
    wyznawców jako słowo objawione, choć była to prymitywna forma słownej
    agresji i żenujących aluzji. Po agresji, z jaką Tusk uprawia politykę po powrocie widać, że on wie,
    jakie skutki będzie miała dlań klęska. Jeśli przegra, a wszystko
    na to wskazuje, gorzko pożałuje decyzji o powrocie.
    Obwinianie premiera Morawieckiego za politykę Moskwy, Berlina i
    Brukseli, którą przez wiele lat wspierała Europejska Partia Ludowa jest
    jakimś nieporozumieniem. Trochę jak w tym przysłowiu, gdy złodziej
    krzyczy łapać złodzieja. Dlatego też Kancelaria Premiera przygotowała
    komplet bardzo dobrze napisanych listów przewodniczącego Donalda Tuska
    do m. in. do Angeli Merkel oraz do Komisarza Fransa Timmermansa.
    Nowa oferta Platformy ma być oparta na dotychczasowych programach
    zarówno samej partii i Koalicji Obywatelskiej, ale doszlifowana podczas
    siedmiu kongresów programowych, odbywających się co kilka tygodni
    w różnych częściach Polski. Pierwsze takie wydarzenie szykowane jest
    na 28-29 stycznia w Łodzi pod hasłem „Odporna Polska”. Jego uczestnicy
    mieliby odpowiedzieć na pytanie, jak usprawnić państwo, by było w stanie
    skutecznie walczyć z pandemią, przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu
    i zagwarantować bezpieczeństwo.
    Kiedy Tusk stchórzył w wyborach parlamentarnych w 2019 r.
    i prezydenckich w 2020 r., bo nie odważył się na konfrontację
    z Jarosławem Kaczyńskim i Andrzejem Dudą, było jasne, że pozostaje
    mu tylko jątrzenie. A ponieważ nie należy do pracowitych,
    to jątrzenie miało przede wszystkim formę internetowego trollingu
    (na Twitterze). Bo tam mógł wrzucać równoważniki zdań, odczytywane przez
    wyznawców jako słowo objawione, choć była to prymitywna forma słownej
    agresji i żenujących aluzji. Po agresji, z jaką Tusk uprawia politykę po powrocie widać, że on wie,
    jakie skutki będzie miała dlań klęska. Jeśli przegra, a wszystko
    na to wskazuje, gorzko pożałuje decyzji o powrocie.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    250. Michnik namawia opozycję do


    Michnik namawia opozycję do wspólnej listy. Apeluje do Hołowni: Panie Szymonie, niech się pan dogada z kierownictwem PO

    Guy Verhofstadt / autor: European Parliament, CC BY 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/2.0 />, via Wikimedia Commons/TT
    Obywatele wzywają nas, abyśmy byli
    dużo bardziej ostrzy wobec nieliberalnych i antydemokratycznych
    tendencji, jakie obserwujemy w niektórych krajach Unii Europejskiej” -
    powiedział belgijski europoseł z frakcji Renew Europe Guy Verhofstadt.
    Polityk znany z atakowania polskiego rządu bierze udział w „Konferencji
    w sprawie przyszłości Europy” odbywającej się w warszawskim Kolegium
    Europejskim. Verhofstadt rozmawiał również z politykami Polski 2050:
    posłanką Joanną Muchą oraz wiceprzewodniczącym tego ugrupowania,
    Michałem Koboską.

    CZYTAJ TAKŻE:

    -Kolejne „grillowanie” Polski? Verhofstadt rozgrywa sprawę Pegasusa. Domaga się dochodzenia Parlamentu Europejskiego

    -Kuriozalny atak za zdjęcie z Le Pen. Verhofstadt kontra premier Morawiecki: Łączy Was nienawiść w stosunku do Europy

    Verhofstadt o „nieliberalnych i antydemokratycznych tendencjach w UE”

    O konferencji
    Verhofstadt rozmawiał z portalem EURACTIV.pl. Jak przekonywał, jest
    to ważne wydarzenie, ponieważ nie jest debatą między instytucjami
    unijnymi, ale odbywa się przy aktywnym udziale Europejczyków i opiera
    się na „zaangażowaniu obywateli”. Pomysły, nad którymi dyskutują
    i głosują uczestnicy panelu, mają trafić później do brukselskich
    urzędników. Wnioski z rozmowy z Verhofstadtem nie napawają
    jednak optymizmem.

    Obywatele wzywają nas, abyśmy
    byli dużo bardziej ostrzy wobec nieliberalnych i antydemokratycznych
    tendencji, jakie obserwujemy w niektórych krajach Unii Europejskiej

    — stwierdził w rozmowie z EURACTIV belgijski polityk.

    Jak
    przekonywał eurodeputowany, Europejczycy uważają, że Unia nie jest
    tylko rynkiem wewnętrznym, ale „przede wszystkim wspólnotą wartości
    i praw obywatelskich”. Dlatego też obywatele Europy, według
    Verhofstadta, oczekują od UE przeciwdziałania praktykom „nieliberalnym
    i antydemokratycznym” w części krajów Wspólnoty.

    W tym sensie mam nadzieję, że Konferencja w sprawie przyszłości Europy może mieć pozytywny wpływ dla Polski

    — podkreślił rozmówca EURACTIV.

    Będzie zmiana traktatów?

    Czy
    do wdrożenia postulatów przedyskutowanych na konferencji o przyszłości
    Europy konieczna będzie zmiana traktatów? Guy Verhofstadt ocenił,
    że w tej chwili jest to „kwestia drugorzędna”.

    To pytanie,
    na które trzeba odpowiedzieć dopiero, gdy przyjdzie do wdrażania
    rekomendacji. Jeśli uda się je wdrożyć bez zmiany traktatów, to niech
    tak będzie, a jeśli zmiana traktatów będzie konieczna, to trzeba
    będzie ją rozważyć

    — wskazał.

    Politycy Polski 2050 spotkali się z Verhofstadtem

    W konferencji
    wzięli udział m.in. politycy i działacze Polski 2050 Szymona Hołowni.
    Wiceprzewodniczący tego ugrupowania, Michał Kobosko pochwalił się
    na Twitterze, że wraz z posłanką Joanną Muchą rozmawiał
    z Verhofstadtem. O czym?

    Wczesna niedzielna rozmowa
    z @guyverhofstadt @joannamucha w Warszawie. Przedyskutowaliśmy postępy
    @Future4Europe, inflację PL, fiasko #PolskiŁad i sytuację covidową
    w Europie. Grupa @RenewEurope poważnie zajmie się tematem afery #Pegasus
    która dalece wykracza poza granice Polski

    — napisał.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    251. To ma być parlamentaryzm?!


    To ma być parlamentaryzm?! Opozycja zamieniła Sejm w cyrk. Premier przemawia, a posłowie PO bawią się kartonami i wykrzykują

    Happening opozycji w Sejmie / autor: PAP/Radek Pietruszka
    : Premier
    w Sejmie: PO zrobi wszystko, by wstawić się w obronie brukselskich
    elit. Dla nas Polak jest ważniejszy niż sędzia z Luksemburga. WIDEO

    Przed
    rozpoczęciem czwartkowego bloku głosowań głos z mównicy sejmowej zabrał
    szef rządu zwracając się do posłów opozycji… Ci jednak nie chcieli
    słuchać, a woleli urządzić swój happening. Zachowanie opozycji było skandaliczne. Rozdawano czerwone kartony, które wysoko eksponowano.

    Posłowie z partii Donalda Tuska wykrzykiwali przy tym:

    Miska ryżu! Miska ryżu!

    Akcją pochwalili się nawet posłowie Szymona Hołowni.

    „Słabi politycy szukają wymówek. Politycy odpowiedzialni szukają rozwiązań” – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

    CZYTAJ
    RÓWNIEŻ: Polski Ład? Ciekawe uwagi Jabłońskiego: Żadna reforma nie jest
    wolna od błędów. Celem jest zmniejszanie nierówności

    Szef rządu komentował ataki opozycji na wprowadzony przez rząd Polski Ład.

    Wy,
    posłowie Platformy, PSL-u, zrobicie wszystko żeby wstawić się w obronie
    brukselskich elit, warszawskich salonów, to jest wasza polityka.
    Tymczasem my myślimy o wszystkich sprawach polskich, bo mamy obowiązki
    polskie. Kiedy zrozumiecie, że dla nas mieszkaniec Augustowa, Siedlec,
    Przasnysza, Zielonej Góry czy innego miejsca w Polsce jest ważniejszy
    niż sędzia trybunału z Luksemburga?

    – stwierdził.

    Nie
    sądziliśmy, że będą to głosy tak pełne hipokryzji, kłamstwa, fałszu
    i manipulacji, które padają ze strony Platformy Obywatelskiej

    – dodał.

    Premier zapewniał, że rząd znalazł odpowiednie rozwiązania, które wdraża.

    Słabi
    politycy szukają wymówek. Politycy odpowiedzialni szukają rozwiązań.
    My te rozwiązania znaleźliśmy i konsekwentni je wdrażamy

    – powiedział.

    Zdaniem Mateusza Morawieckiego, do roku 2015 państwo polskie nie troszczyło się o najmniej zarabiających.

    Wiecie
    co was najbardziej boli w polskim programie tarczy antyinflacyjnej,
    Polskiego Ładu? Najbardziej was boli to, że wy wiecie, że przez
    poprzednie 25 lat państwo polskie zdezerterowało. Nie było państwa
    polskiego, które troszczyło się o tych, którzy zarabiali mniej

    – mówił.

    Nasz
    program jest programem osłaniania ludzi przed skutkami kryzysu
    pandemicznego, kryzysu inflacyjnego. To rzeczywistość, z którą walczymy

    – dodał.

    Rewolucja podatkowa

    Zmiany wprowadzone przez rząd, premier nazwał „rewolucją”.

    Wprowadziliśmy
    prawdziwą rewolucje podatkową, rewolucję solidarnościową. Dzięki tej,
    obśmiewanej przez PO i PSL rewolucję (…) zastosowaliśmy daleko idące
    obniżki podatków

    – zaznaczył premier.

    Nie
    chcemy powrotu do państwa, które nic nie robi, gdy jest kryzys.
    Przypomnijcie sobie, jak było w tamtych czasach. Polski Ład jest reformą
    skomplikowaną. (…) ale były proste zmiany. Pamiętacie zmiany
    wprowadzone przez PO i PSL? Podniesienie VAT na 23 proc., podniesienie
    wieku emerytalnego dla kobiet o siedem lat, zabór OFE. (…) Nasza reforma
    służy wszystkim ludziom. Jest tak przygotowana, by wprowadzić więcej
    sprawiedliwości do polskiego systemu podatkowego. Ich to śmieszy. (…)
    To 200 zł to jest dla nich nic. Dla dyrektora w korporacji to może jest
    nic. (…) Dla emeryta to są zakupy na kilka dni. Dla studenta to jest
    obiad na kilka, kilkanaście dni

    – mówił.

    Polityka
    Balcerowicza, polityka Tuska to polityka bardzo egoistyczna.
    To polityka niskich podatków dla zamożnych, a wyższych stóp procentowych
    dla tych mniej zamożnych

    – przekonywał szef rządu.

    Głosowania w Sejmie. Posłowie przyjęli kilka ważnych projektów! Przepadł za to wniosek o wotum nieufności wobec Bortniczuka

    Rola kuratorów oświaty zostanie wzmocniona, zmienione zostaną
    zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach
    oświatowych - zdecydował w czwartek Sejm uchwalając nowelizację ustawy
    Prawo oświatowe. Posłowie odrzucili również wniosek o wotum nieufności
    wobec ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. Sejm uchwalił
    także ustawę o ochronie odbiorców gazu, zakładającą m.in. zamrożenie
    w 2022 r. stawek taryf na gaz i nowelę ustawy o VAT, która przewiduje
    czasowe obniżenie do zera stawek tego podatku na żywność, nawozy i gaz,
    do 5 proc. na ciepło, oraz do 8 proc. na paliwa.

    Lider PO Donald Tusk; okładka najnowszego wydania tygodnika Sieci / autor: PAP/Wojciech Olkuśnik/Sieci

    Dęta afera z Pegasusem pokazuje,
    że Tusk nie widzi sposobu, by demokratycznie wygrać wybory. Ale były
    szef Rady Europejskiej ma plan zemsty, pokazowych procesów i ostatecznie
    anihilacji PiS” - pisze na łamach tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki.

    Autor
    zwraca uwagę, że na takie wydarzenie Donald czekał od czerwca 2014
    roku, gdy jako ówczesny premier „poczuł się wyjątkowo dotknięty”
    ujawnieniem treści rozmów prowadzonych głównie przez polityków
    PO w restauracjach Sowa & Przyjaciele, Amber Room oraz Osteria.

    I doczekali
    się w grudniu 2021 r., gdy agencja AP doniosła, że adwokat Roman
    Giertych, senator Krzysztof Brejza oraz prokurator Ewa Wrzosek byli
    inwigilowani za pomocą szpiegowskiego oprogramowania Pegasus izraelskiej
    firmy NSO Group. Polskie władze natychmiast zaprzeczyły, by ktokolwiek
    był w Polsce nielegalnie inwigilowany, czyli bez zgody prokuratora
    generalnego i sądu. Ale to dla Tuska i opozycji nie miało jednak żadnego
    znaczenia. Znaleźli narzędzie, by próbować obalić rząd PiS. Tym
    cenniejsze, że nadające się do używania „przez zagranicę” oraz do snucia
    niekończących się teorii spiskowych na temat zakresu inwigilacji oraz
    skutków, jakie mogła ona wywołać. No i do naciskania innych partii
    opozycyjnych, aby stworzyły wspólną koalicję na wybory parlamentarne.
    Dotychczasowe naciski Tuska na liderów opozycji, a nawet szantaż wobec
    nich, że wykluczą się z „obozu demokratycznego”, jeśli nie pójdą razem
    na wybory, okazały się nieskuteczne. Sprawa z Pegasusem ma ich wreszcie
    ujarzmić i podporządkować woli Donalda Tuska. Tym bardziej że w jego
    planach ma ona odegrać znacznie większą rolę, niż faktycznie odegrała
    sprawa nagrań z restauracji Sowa & Przyjaciele

    — czytamy.

    Publicysta
    ocenia, że za pomocą sprawy Pegasusa lider PO chce zmienić polską
    politykę „nie tylko na najbliższe wybory, lecz na zawsze,
    a przynajmniej na dekady”.

    Słowna kanonada (z Polski
    i z zagranicy) na temat skutków ewentualnego stosowania Pegasusa była
    potrzebna po to, by najpierw oskarżyć rządzących (poprzez sejmową
    komisję śledczą) o sfałszowanie wyborów (parlamentarnych w 2019 r.
    i prezydenckich w 2020 r.), a potem domagać się dymisji rządu
    i przyspieszonych wyborów. Ale to dopiero początek. Sprawa Pegasusa
    ma być game changerem w polskiej polityce w jeszcze większym stopniu niż
    w 2015 r. była afera z taśmami z restauracji Sowa & Przyjaciele oraz Amber Room. I używana także na forum UE, by uzasadnić kolejne oskarżenia Polski o łamanie praworządności

    — podkreśla Janecki.

    Chodzi
    zatem o definitywne wyeliminowanie PiS z polskiej polityki. Donald Tusk
    liczy na to, że jednoczesne rozpętanie wielu antyrządowych akcji
    z Pegasusem w tle, nałożone na problemy z pandemią i inflacją, będzie
    powodem odwrócenia się części wyborców od PiS, a przede wszystkim
    doprowadzi do rozbicia i Zjednoczonej Prawicy, i samego PiS. Już
    prowadzone są działania, by zachęcać posłów PiS do „ucieczki” z tej
    partii i dołączenia do oskarżycieli. W ten sposób miałaby ich objąć
    swego rodzaju amnestia, zanim dojdzie do pokazowych procesów. Taki
    scenariusz leży na stole. A oznacza on de facto przewrót, a potem typowe
    dla dyktatur prześladowania, represje i ograniczanie praw obywateli.
    Najwidoczniej Tusk nie widzi sposobu, by demokratycznie wygrać wybory

    — puentuje publicysta.

    Opozycja
    demolowała autorytet państwa - dziś chce przymusu ws. szczepień. "Sądy
    grzecznie klepały tę strategię, uniewinniając zadymiarzy"

    autor: PAP/Leszek Szymański

    Donald Tusk zapala znicze 100 tysiącom ofiar pandemii,
    oficjalnie „bez polityki”, ale tylko oficjalnie; lider PO „celebruje”
    przekroczenie okrągłej liczby ofiar w taki sposób, że nie
    ma wątpliwości, iż w ten sposób oskarża rząd. Z kolei Lewica
    wiesza w Sejmie transparent, w którym czytamy, że za zgony „winę ponosi
    PiS, który ze strachu przed antyszczepionkowcami nie podjął decyzji
    ratujących życie”.

    CZYTAJ:
    Tusk opowiada o paleniu zniczy. Fala komentarzy w sieci: „Wszystko pod
    publiczkę”; „Z tą pamięcią to tak różnie u ciebie”

    Za politykę zdrowotną, za walkę z pandemią, odpowiada oczywiście rząd.
    To jest jego odpowiedzialność, i to on będzie rozliczony, również przez
    historię. Ale nie można też udawać, że rząd działa w jakiejś próżni,
    że nie ma szerszego kontekstu. On jest. Także ten odnoszący się do działań opozycji totalnej w ciągu ostatnich sześciu lat. Ten kontekst jest jasny: po przegranych wyborach opozycja bardzo zgodnie przystąpiła do demolowania i państwa, i autorytetu władzy - nie tylko tej konkretnej, obecnej, ale władzy w ogóle. Rzucano wyzwanie na każdym polu, obrażając, wyzywając, prowokując. Sądy grzecznie klepały tę strategię,
    uniewinniając zadymiarzy, także tych, którzy atakowali policjantów.
    W walce z władzą PiS wolno wszystko, każdy sposób jest dobry, dozwolony,
    i pożądany. Nie było i nie ma żadnych hamulców, żadnych ograniczeń.

    Dziś ta sama opozycja wzywa do zdecydowanych działań w sferze szczepień. Wzywa do działań, które ostatecznie muszą odwoływać się do monopolu państwa na stosowanie przemocy.
    Bo jeśli wprowadzimy różnego rodzaju sankcje i nakazy, to przecież
    musimy mieć narzędzia: zarówno grzywny, jak i być może także areszty
    (dla tych, którzy nie zapłacą). W istocie mówi, by odwołać się do autorytetu państwa. Ale jak to zrobić, skoro opozycja odniosła tak wiele sukcesów w procesie demolowania państwa i podważania jego autorytetu?


    Tusk próbuje grać Radą Medyczną: Nie macie prawa spojrzeć w oczy Polakom i odpowiecie za niepotrzebną śmierć tysięcy ludzi

    Przewodniczący PO Donald Tusk wygłosił w piątek oświadczenie,
    zamieszczone na portalach społecznościowych PO. Skomentował w nim fakt
    rezygnacji większości członków Rady Medycznej przy premierze. Rozpadła się Rada Medyczna, która doradzała, albo raczej miała doradzać polskiemu rządowi w walce z pandemią — powiedział Tusk.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    252. Podczas objazdu Polski Tuska


    Podczas
    objazdu Polski Tuska doganiają katastrofalne skutki jego rządów.
    Zaczęło się od rozmowy z mieszkanką Mińska Mazowieckiego

    Zaczęło się od przypadkowej, krótkiej rozmowy, jaką odbyła z Tuskiem
    84-letnia mieszkanka Mińska Mazowieckiego, która pytała go, dlaczego
    pomagał Niemcom i Rosji, a nie Polsce, wtedy kiedy urzędował w Brukseli
    i dlaczego nie przejmował się losem zwykłych ludzi, kiedy
    rządził w Polsce. Tusk, który pamięta bardzo negatywne
    konsekwencje swojej dawnej wypowiedzi o „moherowych beretach”, wytrzymał
    nerwowo te wszystkie cierpkie uwagi, które skierowała do niego starsza
    Pani, ale jedyne co miał jej do powiedzenia, to że namieszała jej
    w głowie telewizja publiczna.

    A tak przy okazji, jak informują internauci, każdy do tej pory
    odwiedzony przez Tuska przedsiębiorca, choć teraz narzeka na wysokie
    ceny prądu i gazu, w latach 2020-2021 otrzymał od rządu pomoc publiczną,
    idącą często w setki tysięcy złotych, a w latach kryzysu 2008-2009,
    albo pomocy finansowej nie było w ogóle, albo miała ona
    charakter śladowy. Okazuje się, że sztabowcy Platformy
    przygotowujący wizyty Tuska, nie są w stanie znaleźć ani takiego
    przedsiębiorcy ani żadnej firmy, która otrzymałaby wyższe wsparcie
    finansowe podczas kryzysu w czasie rządów PO-PSL niż teraz podczas
    kryzysu covidowego od rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chyba zaraz
    te wizyty Tuska się skończą, bo i to bardzo często rano trzeba wstawać,
    a i często się nasłuchać nieprzyjemnych rzeczy od zwykłych ludzi, którzy
    pamiętają katastrofalne skutki rządów PO-PSL.

    Teorie
    spiskowe wokół śmierci dyrektora CBA. Pereira punktuje: Czy są granice,
    których nie przekroczą w próbie dorwania się do władzy?

    Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria
    TVN24, powołując się na „kilka niezależnych od siebie źródeł”,
    poinformował o śmierci byłego dyrektora biura techniki operacyjnej CBA,
    odpowiedzialnego za zakup Pegasusa, nie ujawniając wieku ani personaliów
    mężczyzny, portal Onet.pl podaje, że chodzi o Piotra K. W sieci
    wybuchła dyskusja - politycy opozycji i jej sympatycy wykorzystują
    tę tragedię do ataku na rząd. Do tych haniebnych działań odniósł się
    m.in. Samuel Pereira zastanawiając się, „czy są w tym obozie jakieś
    granice cynizmu, których nie przekroczą w próbie dorwania
    się do władzy?”. Do sprawy odniósł się już rzecznik
    ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podkreślając,
    że nie do pomyślenia jest, iż „śmierć b. Dyrektora z CBA to dla opozycji
    pretekst do insynuacji i dalszych ataków na rząd”. Zdaniem Samuela Pereiry opozycja „lansuje prymitywne teorie spiskowe”. Ktoś
    musi to powiedzieć. Dyrektor z CBA zmarł na covid. Co robią polityczne
    hieny? Lansują najbardziej prymitywne teorie spiskowe na ten temat. Czy
    są w tym obozie jakieś granice cynizmu, których nie przekroczą w próbie
    dorwania się do władzy?— wskazał publicysta. Tak,
    wiem, to nie są żadne teorie spiskowe, bo przecież zły polski rząd
    przetrzymywał pacjentów covidowych, żeby ich ujawnić w dniu konwencji
    Kidawy-Błońskiej. Opozycja twierdziła tak na początku 2020 r., więc
    musiało tak być, prawda?— dodał Pereira. Uwagę na wykorzystywanie tragedii do politycznych gierek zwracają też inni dziennikarze.Były
    dyrektor CBA od Pegasusa zmarł. W tekście tvn24 stoi jak byk,
    że rodzina podała jako powód chorobę i nie chce rozmawiać. Silni razem:
    samobójstwo, szwadrony Kaczafiego, ZACZĘŁO SIĘ… Boże, co za ludzie… Ohydne
    jest to upolitycznianie śmierci funkcjonariusza CBA i oferta
    zagwarantowania bezpieczeństwa tym, którzy będą obwiniać władzę.
    Człowiek umarł, był chory, rodzina w żałobie, a kilku(nastu) idiotów
    robi show, sugerując, że ktoś człowieka zabił.

    Stanisław Janecki: Hołownia, Czarzasty i Kosiniak-Kamysz rozkminili końskie zaloty Tuska. Nie chcą być rogaczami i tymi drugimi

    Jeśliby zdetronizowany „cesarz Europy” wygrał, wszystkie zasługi
    przypisze sobie i partnerów potraktuje „z buta” (od lat już inaczej nie
    potrafi), czyli niewiele będą z tego zwycięstwa mieli. W dodatku Tusk
    jest największym obciążeniem wspólnego bloku, więc ewentualne zwycięstwo
    jest równie niepewne jak jego religijność. A jeśli przegra,
    to wszystkich pociągnie na dno, tym bardziej że zrobi z nich kozłów
    ofiarnych. Pozostali liderzy opozycji wiedzą już też, że Tusk ich
    potrzebuje jako wspólników i współoskarżonych, czyli w praktyce jedynych
    oskarżonych. To pewne, gdyby spełniła się wróżba Jacka Krawca
    (odnosząca się wprawdzie do 2015 r., ale obecnie znacznie
    ważniejsza) o „prze…u”.

    Wszyscy na opozycji już wiedzą, że Donald
    Tusk szuka jeleni. I to z jak najbardziej okazałym porożem. Gdyby
    mu się udało, to zrobi przyjaciół politycznymi rogaczami. A jeśli mu się
    nie uda, to dojdzie jeszcze coś, co funkcjonuje w języku więziennym,
    ale na uchodzi tego wprost nazywać. Czyli będą rogaczami dodatkowo
    prze…. To naprawdę wspaniała perspektywa. Tym, kto
    to najbardziej dosadnie (czyli z odpowiednim, słownym oprzyrządowaniem)
    rozgryzł, jest Włodzimierz Czarzasty. Ale nawet grzeczny Szymon Hołownia
    wie, czym to pachnie. I jak tu się dziwić, że są głusi na końskie
    zaloty Tuska. Każdy by był.




    Donald Tusk o PiS: przekupstwo, inwigilacja i szantaż

    – Mam dla was wszystkich złą wiadomość. Nie pozostaną bezkarni ci,
    którzy używali najbardziej paskudnych metod. Każdy, kto aktywnie
    uczestniczył w tych procederach, odpowie za to – zwrócił się do
    rządzących cytowany przez Onet Donald Tusk. Lider Platformy
    Obywatelskiej na kongresie tej partii mówił też o drożyźnie, pandemii i
    spotkaniu Morawieckiego z liderami prawicowych formacji w Madrycie.

    Opozycyjna "Konferencja o przyszłości Polski". Bez PO?

    W marcu, z inicjatywy Polski 2050 odbędzie się "Konferencja o
    przyszłości Polski". Na zaproszenie Szymona Hołowni odpowiedziała Lewica
    i PSL-Koalicja Polska. "Drzwi dla Donalda Tuska i PO pozostają
    otwarte".

    Rocznicy ogłoszenia „zaklęcia” o powstaniu „Koalicji 276”, Platforma jednak nie obchodziła

    Wczoraj minął dokładnie rok od ogłoszenia przez ówczesnego
    przewodniczącego Platformy Borysa Budkę i kandydata na prezydenta RP tej
    partii Rafała Trzaskowskiego tzw. „Koalicji 276”.

    Propozycja
    tzw. „Koalicji 276”była skierowana do partii opozycyjnych, pod wodzą
    Platformy po jesiennych wyborach w 2023 roku, miałaby zostać utworzona
    sejmowa większość, składająca się z posłów PO, ugrupowania Hołowni,
    Lewicy i PSL-u, która będzie zdolna do odrzucania wet prezydenta
    Andrzeja Dudy.

    Obydwaj ówcześni liderzy Platformy byli
    przekonani, że za 3 lata opozycja zdecydowanie wygra wybory
    parlamentarne na jesieni 2023 roku, utworzy rząd, a ponieważ będzie
    realizowała program „dePiSyzacji”, to potrzebna będzie większość, która
    będzie w stanie odrzucać weta prezydenta, który temu programowi będzie
    się przeciwstawiał.

    Już jednak na starcie tego pomysłu na obydwu
    polityków posypały się gromy ze strony polityków Ruchu2050 Szymona
    Hołowni, czy polityków Lewicy, którzy z oburzeniem informowali, że nikt
    z Platformy z nimi o tym nawet nie rozmawiał.

    W ten sposób
    „Koalicja 276” rozpadła się zanim powstała, ale politycy Platformy nie
    zwolnili tempa, od tamtej pory co i rusz ogłaszali jakieś nowe
    inicjatywy polityczne, tyle tylko, że ciągle nie mogli dopracować się
    programu z którym by poszli na wybory. W lipcu poprzedniego roku stery
    Platformy przejął powracający z Brukseli Donald Tusk, Budka
    i Trzaskowski zostali przesunięci na drugi plan, a mimo upływu roku,
    programu przy pomocy którego chcieliby oni przekonywać wyborców
    do siebie jak nie było tak nie ma.


    Tusk milczy w sprawie Rosji i Ukrainy. Cóż miałby powiedzieć? Że mylił się tak bardzo, i to w sprawie tak zasadniczej?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    253. Gorąca debata w PE! Sikorski


    Gorąca
    debata w PE! Sikorski atakuje rząd. Europosłowie PiS: "TSUE jest sądem z
    programem politycznym"; "Karykatura praworządności"

    Europosłowie PiS podczas debaty w PE wypowiedzieli się
    krytycznie o wyroku TSUE dotyczącym mechanizmu warunkowości. „TSUE jest
    sądem mającym program polityczny z dalszą centralizacją Unii” - mówił
    europoseł Zdzisław Krasnodębski (PiS). Europoseł Radosław Sikorski (PO)
    tymczasem krytykował działania polskich władz.

    Sikorski: Reforma wymiaru sprawiedliwości z subtelnością maczugi

    Europoseł Radosław Sikorski (PO) powiedział w debacie, ze będzie
    przemawiał po polsku, bo swoje słowa chce skierować do polskiego rządu.

    Do tak delikatnej materii, jak reforma wymiaru sprawiedliwości,
    zabraliście się ze złamaniem konstytucji, procedur, z subtelnością
    maczugi, w atmosferze nagonki na sędziów, na opozycję, a potem się
    dziwicie, że wszyscy się tego wystraszyli i uznali, że wprowadzacie
    zamordyzm. Dziś żadne żale nie pomogą. Jednym przedmiotem decyzji jest
    to, czy zrobicie to co potrzebne, aby Polska dostała 770 mld zł, czyli
    80 tys. na każdą polska rodzinę, czy nie. (…) Albo zapanujcie nad
    (ministrem sprawiedliwości Zbigniewem - PAP) Ziobro, albo kończcie ten
    spektakl

    — powiedział.

    Tusk: Musimy być wartościową częścią Zachodu, by mieć gwarancje bezpieczeństwa

    To spór między politykami eurosceptycznymi, a tymi, dla których Unia
    jest czymś do odrzuceni - mówił w rozmowie z TOK FM przewodniczący PO,
    Donald Tusk.

    Poważnie? Tusk zabiera gabinet cieni na światło reflektorów

    Taki gabinet cieni w świetle reflektorów to dopiero jest kuriozum...
    Trochę jak Kot Schrödingera w fizyce kwantowej - niby są, a jednak ich
    przecież nie ma

    Ciekawe słowa padły w kontekście ewentualnej perspektywy stworzenia rządu technicznego. Nie będzie żadnego rządu technicznego, o którym myślą PiS-owcy - czyli „jedności narodowej”, żeby oni uniknęli odpowiedzialności — grzmiał Tusk. Chcę odsunąć PiS od władzy poprzez wygraną w wyborach— dodał. Lider
    PO w dość opryskliwy sposób wypowiadał się na temat innych partii
    opozycyjnych, które chcą prowadzić samodzielną politykę, również
    w kontekście startu w wyborach. Polityka to poważna
    sprawa, w której chodzi o wygranie wyborów, a nie grymaszenie. Wspólny
    obóz wyborczy opozycji dałby gwarancję zwycięstwa — powiedział przewodniczący Platformy.

    Prawo i Sprawiedliwość z bardzo dużym wzrostem. Poparcie dla Koalicji Obywatelskiej bez zmian. Traci PSL

    W naszym badaniu chęć oddania głosu na Zjednoczoną Prawicę zadeklarowało 38 proc. badanych, co oznacza wzrost aż o 7 punktów procentowych w porównaniu z poprzednią falą naszych badań. Koalicja Obywatelska cieszy się poparciem 26 proc. respondentów - a więc bez zmian. Nie uległo zmianie również poparcie dla Polski 2050 Szymona Hołowni - 12 proc.  2 punkty procentowe straciła Konfederacja, na którą wskazało 10 proc. badanych. Lewica także traci 2 punkty; obecnie formację tę popiera 8 proc. badanych. Na Polskie Stronnictwo Ludowe wskazało 2 proc. badanych - o 2 proc. mniej niż w poprzedniej fali naszych badań. Poparcie dla Kukiz‘15 bez zmian - 2 proc. Na Porozumienie wskazało 1 proc. badanych - tak jak poprzednio.

    Tusk na spotkaniu ws. bezpieczeństwa: "Powinniśmy starać się budować porozumienie". A co z polityką totalnej opozycji?!

    Donald Tusk podczas spotkania poświęconego bezpieczeństwu Polski / autor: PAP/Rafał Guz

    Donald Tusk otworzył zorganizowane przez PO spotkanie z byłymi
    prezydentami - Aleksandrem Kwaśniewskim i Bronisławem Komorowskim,
    byłymi ministrami obrony - Tomaszem Siemoniakiem i Bogdanem Klichem,
    Bartłomiejem Sienkiewiczem jako były szefem MSW i OSW, a także
    z emerytowanymi generałami, m.in. Bogusławem Packiem, poświęcone
    bezpieczeństwu Polski i kryzysowi pomiędzy Rosją a Ukrainą. Wszyscy,
    podobnie jak nasi obywatele, jesteśmy przejęci możliwymi konsekwencjami
    tego długo już trwającego kryzysu, konsekwencjami dla naszej ojczyzny— mówił Tusk na otwarcie spotkania. Jestem
    bardzo przejęty sytuacją, w której znaleźliśmy się wszyscy (…). Miałem
    możliwość rozmowy telefonicznej, dłuższej, z sekretarzem generalnym NATO
    i szefem RE, żeby uzyskać ostatnie ich opinie nt. możliwego rozwoju
    zdarzeń i tego, co należałoby w ramach Sojuszu i UE robić, aby
    minimalizować zagrożenie— chwalił się lider PO i Europejskiej Partii Ludowej. Całe
    nasze, jak sądzę wspólne doświadczenie, a także te rozmowy
    te spotkania, które też większość tu obecnych, też ma okazję odbywać
    w ostatnim czasie związane z sytuacją na Ukrainie, mówią o jednej rzeczy
    bezdyskusyjnej - tak naprawdę niezależne od rozwoju zdarzeń
    w najbliższych godzinach i dniach, każdy z moich rozmówców przyznaje
    i to trudno się dziwić, do braku pewności co do scenariusza— dodał. Tusk podkreślał, że konieczna jest aktywna, energetyczna jedność NATO oraz UE. Wspomniał też w zaskakujący sposób o Polsce…Ja nie
    mam żadnych wątpliwości, będąc bardzo krytyczny wobec tego co dzieje
    się w Polsce, że w kwestii obronności, bezpieczeństwa Polski, powinniśmy
    starać się budować elementarne, ale bardzo fundamentalne porozumienie
    wszystkich sił politycznych — mówił lider PO, nie wspominając ani słowem o tym, że sam prowadzi politykę totalnej opozycji. Choć dyskusja miała dotyczyć przede wszystkim sytuacji na wschodzie
    Ukrainy i zagrożenia rosyjską inwazja, były prezydent Aleksander
    Kwaśniewski nie mógł się powtrzymać przed oskarżaniem rządzących,
    powtarzając stare hasła.Jeżeli spojrzymy
    na politykę prowadzoną przez prawicę, Zjednoczoną Prawicę - choć może
    dzisiaj już nie tak zjednoczoną, przez PiS, to widać, że (…) nastąpił
    regres, a nie progres, a nawet nieutrzymanie pozycji. W sprawach
    demokracji i konstytucji nie będę się rozwijał, ale następuje albo
    demontaż, albo lekceważenie tych podstawowych wartości — histeryzował Kwaśniewski. Im mniej jesteśmy demokratyczni, im słabszą mamy pozycję w UE, tym słabszą mamy pozycję w NATO— dodał.  Żadnym odkryciem nie były też wywody Bronisława Komorowskiego.W moim
    przekonaniu Polska może i powinna zrobić więcej niż robi.
    A przynajmniej powinna robić na czas. To, co można postawić jako główny
    zarzut polskiej dyplomacji (…) Musi być oparcie o polską pozycję
    w świecie zachodnim. Ona jest dramatyczna zła. Warto to chyba powtórzyć
    po tysięczny raz — narzekał były prezydent, mówiąc przy tym, że „pozycja w NATO wcale nie jest różowa”. Komorowski
    oskarżał też rządzących o nieodpowiednią modernizację Polskich Sił
    Zbrojnych RP. I mówi to polityk odpowiedzialny przez wiele lat jako szef
    MON i zwierzchnik polskiej armii! Też musimy
    przestać uprawiać tanią, demagogiczną propagandę mocarstwowości,
    zapowiadanie 350 tys. armii, która nie będzie miała żadnego wyszkolenia,
    wyposażenia, tylko skoncentrować się na uczynieniu tych sił zbrojnych,
    które mamy, realną siłą gotową do działania, a nie narażanie na to,
    że w pierwszych godzinach wojny tych zasobów stracimy w wyniku
    uderzenia rakietowego — szarżował w zarzutach.

    Cała Europa na ratunek Donaldowi Tuskowi. Zagranica chce nam zmienić rząd i dąży do tego krok po kroku

    Instytucje UE dwoją się i troją, by pomóc zmienić Polski
    rząd. Gdy opcja „ulica” nie przyniosła rezultatu, trzeba było postawić
    wszystko na kartę „zagranica”. A ta przecież chętnie pomoże Donaldowi
    Tuskowi wygrać wybory.

    Tzw. mechanizm warunkowości,
    uzależniający korzystanie z finansowania z budżetu Unii od poszanowania
    przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego jest zgodny z prawem
    UE - uznał w wydanym w środę orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości Unii
    Europejskiej w Luksemburgu. Jednocześnie ten sam Trybunał orzekł,
    że procedurę można zainicjować tylko wtedy, gdy istnieją uzasadnione
    powody, by uznać nie tylko, że w danym państwie członkowskim doszło
    do naruszeń zasad państwa prawnego, ale przede wszystkim, że naruszenia
    te wpływają lub stwarzają poważne ryzyko wpływu – w sposób wystarczająco
    bezpośredni – na należyte zarządzanie finansami w ramach budżetu Unii
    lub na ochronę jej interesów finansowych. Zobaczymy teraz w jaki
    sposób instytucje UE wykażą, że Polska niewłaściwie dysponuje środkami
    UE, bo tej pory, w prawidłowym wydawaniu unijnych środków, była
    prymusem. A to, że wykazać spróbują jest pewne, bowiem przecież
    w UE obowiązuje doktryna Ponsa, czyli zrobienie wszystkiego, by zmienić
    Polski rząd.

    Rozmowy przywódców państw UE ws. Rosji i Ukrainy. Von der Leyen: Nie opuszczamy naszej gardy. Pozostaniemy czujni i zjednoczeni

    Spotkanie przywódców państw Unii Europejskiej w Brukseli
    w sprawie Rosji i Ukrainy ma podkreślić jedność UE w obliczu kryzysu
    na wschodzie Europy i solidarność unijnej „27” z Kijowem - przekazało
    w czwartek źródło unijne
    .

    W czwartek rzecznik rządu Piotr Müller
    potwierdził na Twitterze, że „przed szczytem odbędzie się spotkanie
    przywódców europejskich dotyczące zagrożenia militarnego
    ze strony Rosji”. Müller podkreślił, że Polska silne wspiera
    inicjatywy, które mają uchronić Ukrainę przed atakiem Rosji i zapewnić
    pokój w Europie. Niezbędna jest pełna solidarność krajów UE w tym zakresie — zaznaczył. Od tygodni
    rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. W ostatnim
    czasie państwa zachodnie czyniły intensywne zabiegi dyplomatyczne, aby
    powstrzymać rosyjską inwazję. Moskwa zaprzecza, jakoby miało dojść
    do ataku, domaga się jednak od USA i NATO gwarancji o nierozszerzaniu
    Sojuszu o Ukrainę oraz wycofania jego infrastruktury „od granic Rosji”. Jako
    możliwą datę inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę wskazywano środę,
    16 lutego. Do ataku wojskowego nie doszło, jednak - jak wynika
    z informacji państw NATO - Rosja nadal rozbudowuje swój potencjał
    wojskowy na granicach z Ukrainą, co przeczy jej twierdzeniom
    o wycofywaniu wojsk z tego rejonu.

    Urządzanie parodii WRON i brak kar dla sługusów Putina – taka jest opozycja, gdy musi coś zrobić dla Polski

    autor: PAP/Rafał Guz

    Towarzystwo skupione wokół Tuska, PO i tej części opozycji,
    która czasem się dąsa, ale z zaprzęgu się nie wyprzęga, jeszcze bardziej
    do przeszłości wróciła w Parlamencie Europejskim.
    Zajmował się
    on m.in. korumpowaniem unijnych polityków przez Rosję. Dlatego
    11 lutego 2022 r. europosłowie z grupy EKR - Witold Waszczykowski, Karol
    Karski i Assita Kanko - złożyli projekt poprawki, by nie tylko potępić
    praktykę kupowania polityków z państw UE przez rosyjskie firmy
    energetyczne, ale np. „wezwać rząd niemiecki do zamrożenia wszystkich
    europejskich aktywów byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera”.
    Podobne środki proponowano zastosować m.in. wobec byłego kanclerza
    Austrii Wolfganga Schuessela i byłego premiera Francji Francoisa
    Fillona. Żeby przestali się wysługiwać Putinowi, rujnując bezpieczeństwo
    energetyczne UE i Europy.

    Posłowie PO (KO) w europarlamencie
    (niektórzy odważyli się wstrzymać od głosu) oczywiście nie mogli być
    przeciwko wolności działalności gospodarczej, choćby chodziło o płatnych
    sługusów Putina i przeciwników tej polityki energetycznej, którą
    na co dzień wspierają (wbrew sługusom Putina). Oczywiście popierają
    także Ukrainę. Nie szkodzi. Dlatego byli przeciw poprawce: Bartosz
    Arłukowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Jarosław Kalinowski, Ewa Kopacz,
    Leszek Miller, Janina Ochojska, Róża Thun, Marek Belka, Robert Biedroń,
    Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki. Wstrzymali się: Magdalena
    Adamowicz, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Adam Jarubas, Janusz
    Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski.

    Powodem
    odrzucenia poprawki był zapewne zwyczajny oportunizm: po co się
    wychylać, jak może ktoś dyskretnie za to podziękuje, w czymś pomoże,
    będzie pamiętał i się zrewanżuje, choćby w obrębie Europejskiej Partii
    Ludowej.
    Czyli to, co zwykle bierze się na sztandary,
    w sytuacji osobistego bądź partyjnego interesu zamienia się w brudną
    szmatę. To i wówczas można pluć na Polskę razem z posłami z innych
    państw i partii. Bo to też się opłaca. Wszystko jest na sprzedaż: tak
    w wypadku parodii posiedzenia WRON, jak i odrzucenia poprawki przeciwko
    sługusom Putina. Kogo w takim razie ci ludzie reprezentują? Bo jeśli
    Polskę, to obowiązuje ich art. 82 konstytucji o „obowiązku wierności
    Rzeczpospolitej”. O ile kiedykolwiek ich to zajmowało i przejmowało.

    Lewica zaprezentowała swój "kalkulator podatkowy": Startujemy od zerowej stawki, by każdy mógł płacić w sposób uczciwy

    Nowa Lewica podczas
    konwencji w Warszawie przedstawiła swoje propozycje gospodarcze,
    na które składają się m.in. likwidacja progów podatkowych -
    zaprezentowano „kalkulator podatkowy” PIT i CIT, a także obniżka VAT
    z 23 do 15 procent oraz dopłata do kredytów mieszkaniowych.

    Polityk przedstawił założenia kalkulatora
    na konkretnych przykładach m.in. ratowników medycznych, którzy zarabiają
    4200 złotych brutto miesięcznie, płacą 17 procent podatku PIT, a według
    propozycji Nowej Lewicy miałby wynosić 6 procent czy dyrektora firmy
    logistycznej, który zarabia 12 tys. 800 zł i płaci 32 procent podatku,
    a w propozycji NL byłoby to 17 procent. Biedroń
    jako przykład osoby najwięcej zarabiającej podał prezesa Orlenu Daniela
    Obajtka, który miesięcznie zarabia 110 tys. zł i płaci 32 procent,
    a w propozycji jego ugrupowania płaciłby podatek 40 procent.

    Biedroń
    jako przykład osoby najwięcej zarabiającej podał prezesa Orlenu Daniela
    Obajtka, który miesięcznie zarabia 110 tys. zł i płaci 32 procent,
    a w propozycji jego ugrupowania płaciłby podatek 40 procent.

    Jak
    podkreślił poseł Lewicy Dariusz Wieczorek, system proponowany przez jego
    formację likwiduje progi podatkowe, aby „uczciwie, solidarnie,
    progresywnie i proporcjonalnie każdy z nas płacił podatki - w zależności
    jaki dochód w osiąga w każdy w miesiącu i w danym roku”. O rozwiązaniach
    dotyczących podatku CIT mówił natomiast Czarzasty. Nowa Lewica
    proponuje, aby był on powiązany z przychodem
    i dochodem przedsiębiorstwa. Małe firmy, których przychód
    wyniósłby 9 mln zł i dochód do 45 tys. zł w skali roku - płaciłby
    zgodnie z propozycją Nowej Lewicy od 0 do 9 procent. Natomiast
    w przypadku firm dużych z przychodem rocznym od 9 mln zł do pół miliarda
    złotych płaciłby podatek między 9 a 27 procent.

    Tak solidaryzują się z Ukrainą? Większość europosłów PO przeciwko potępieniu polityków skorumpowanych przez Gazprom

    Ewa Kopacz, Róża Thun, Robert Biedroń  / autor: fratria

    Okazuje się, że takich polityków, którzy wcześniej sprawowali wysokie
    funkcje w swoich krajach, było wielu - to m.in. byli kanclerze Niemiec
    i Austrii, Schroeder i Schuessel, byli premierzy Francji i Finlandii,
    Fillon i Lipponen, czy była minister spraw zagranicznych Austrii
    Kneissl, u której na weselu bawił się sam Putin.

    Projekt
    europosłów zakładał potępienie takich działań przez rosyjskie spółki -
    co w konsekwencji prowadzi do uzależniania UE od rosyjskiej energii,
    a co za tym idzie, umożliwia szantaż. Dlatego chcemy
    wezwać rząd niemiecki do zamrożenia wszystkich europejskich aktywów
    byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, którego powołano niedawno
    do zarządu Gazpromu, jeżeli nie zrezygnuje ze wszystkich stanowisk
    w rosyjskich przedsiębiorstwach energetycznych— podkreślono w poprawce.

    Większość posłów PO opowiedziała się przeciwko poprawce. Przeciwko zagłosowali:
    Bartosz Arłukowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Jarosław Kalinowski,
    Ewa Kopacz, Leszek Miller, Janina Ochojska, Róża Thun, Marek Belka,
    Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki.

    Od głosu wstrzymali się:
    Magdalena Adamowicz, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Adam Jarubas,
    Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht,
    Radosław Sikorski.


     W imieniu Europejskiej Partii Ludowej wzywam Komisję Europejską, żeby przeszła od słów do czynów. Czas najwyższy złożyć odpowiedni wniosek do TSUE – oświadczył eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. Mianem „naruszenia europejskiego prawa” określił ochronę życia nienarodzonych. Walkę z nią nazwał „obroną praw kobiet”.

    W swoim wystąpieniu Halicki zarzucił Trybunałowi Konstytucyjnemu, że nie został „powołany zgodnie z polską konstytucją”, „nie spełnia kryteriów niezależności i narusza europejskie standardy”. Przewodniczącą tego organu określił mianem „politycznej marionetki”.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    254. Milczenie Tuska, brednie


    Milczenie Tuska, brednie Budki. Opozycja jest ślepa. Bo nie wierzę, że aż tak bardzo oderwali się od rzeczywistości


    Orędzie Władimira Putina / autor: PAP/EPA, Twitter

    Władimir Putin wygłosił swoje oszalałe orędzie,
    w którym opowiedział światu własną, urojoną historię Ukrainy i pełnej
    przynależności do Rosji. „Ukraina to nieodłączna część historii Rosji,
    jej przestrzeni kulturowej” – stwierdził Putin, podkreślając
    że „współczesna Ukraina „całkowicie została stworzona przez Rosję”,
    mając na myśli Rosję radziecką i proces wyznaczania granic republik
    związkowych. Nie zabrakło też opętańczych odniesień do Polski.

    Wyrzutnie
    tarczy antyrakietowej w Polsce mogą być użyte do pocisków ofensywnych —
    powiedział Putin, kreując wizję zagrożenia ze strony NATO, przed którym
    Rosja będzie musiała się bronić.

    Zachód zignorował żądania
    Rosji w sferze bezpieczeństwa, znów próbuje się nas szantażować
    sankcjami. Stopień zagrożeń dla Rosji wzrasta. Mamy pełne prawo
    podejmować kroki w odpowiedzi

    — oświadczył, po czym
    podpisał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych,
    separatystycznych tzw. „republik ludowych w Donbasie”, po czym wydał
    rozkaz o wkroczeniu do nich wojsk „stabilizujących”. Znamy z historii
    tę rosyjską stabilizację.

    Putin napada na Ukrainę, a TVN24 zaprasza jako "eksperta"... Dukaczewskiego. "W takim dniu, w takiej sprawie". KOMENTARZE

    Marek Dukaczewski, były szef WSI, podczas antyrządowego protestu / autor: Fratria/Twitter

    Dobór gościa do poniedziałkowego
    wieczornego programu „Kropka nad i” w TVN24 mógł wzbudzić zdumienie.
    Otóż przy niekwestionowanym autorytecie gen. Waldemarze Skrzypczaku
    Monika Olejnik zaprosiła do rozmowy… gen. Marka Dukaczewskiego, byłego
    szefa WSI!

    W takim dniu, w takiej sprawie TVN zaprasza w roli „eksperta” sługę Kremla, byłego szefa czerwonych WSI. Jesteście obrzydliwi

    — napisał Samuel Pereira.

    W nocy
    ze środy na czwartek Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu
    rozpoczęcie „operacji specjalnej w Donbasie”. Według informacji władz
    i relacji w sieciach społecznościowych rosyjskie siły zaczęły ostrzał
    ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać było także
    w stolicy Ukrainy, Kijowie.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    255. Coś niebywałego! Wojna na


    Coś niebywałego! Wojna na Ukrainie, a partia Tuska wzywa KE do... sankcji przeciw Polsce. Szydło: Zezwala Pan na to teraz?


    Beata Szydło/Donald Tusk / autor: Fratria/Twitter Beata Szydło

    Jako szef Europejskiej Partii
    Ludowej (EPL) niech Pan nakaże swoim podwładnym wycofanie wniosku
    o pozbawianie Polski pieniędzy w ramach rzekomej walki
    o „praworządność”. Czy zezwala Pan na kolejne ataki na Polskę w czasie,
    gdy Polska działa na rzecz oporu przeciwko rosyjskiej agresji?

    — napisała Szydło.

    Najwyższy
    czas, by Komisja wypełniła swoje zadania, jako strażniczka traktatów
    i natychmiast zareagowała na poważne naruszenia zasad praworządności
    w niektórych państwach członkowskich

    — podkreślili wnioskodawcy.

    Według Patryka Jakiego, „partia Donalda Tuska z lewicą wzywa do nowych sankcji na Polskę”.

    Panie Donaldzie Tusk, jak Pan może wbijać nóż w plecy, kiedy Polska tyle zasobów angażuje w pomoc Ukrainie?

    — pyta były wiceminister sprawiedliwości.

    Krzyk i wściekłość opozycji wynikają ze świadomości, że jej linia polityczna ZBANKRUTOWAŁA. Spektakularnie. W całości

    Niemcy. Gdy PiS wskazywało na dwulicową, zakłamaną politykę Berlina, opozycja kpiła, i udawała, że nie widzi problemu.
    Dziś jest jasne, że to Niemcy są współodpowiedzialne za rosyjską
    agresję na Ukrainę. To one utuczyły Putina, one blokowały tych, którzy
    domagali się odpowiedzi na imperializm Kremla.

    Konflikt
    z Unią. Dziś jest jasne, że to Berlin - być może w porozumieniu z Moskwą
    - atakował Polskę za pomocą sterowanych przez siebie instytucji
    unijnych
    . Chodziło o osłabienie najważniejszego państwa
    regionu, o budowę szarej strefy, w której oba mocarstwa swobodnie dzielą
    się wpływami.

    Armia. Platforma zwijała, PiS rozbudowuje. Przy ciągłym wrzasku, krzyku, sprzeciwie. Krytykowano WOT, atakowano decyzje o zakupach nowego sprzętu. Zawsze na „nie”.

    Obrona granicy z Białorusią. Gdyby granica padła, Europa byłaby dziś w chaosie, podzielona, bezradna, zmagająca się z setkami tysięcy przybyszów.

    Siła państwa. PiS chciało i chce silnego, unitarnego państwa.
    Platforma chciała przerobić Polskę na bliżej nieokreślone terytorium,
    podzielone na faktycznie niezależne księstwa samorządowe. Chciała
    państwa, które w obliczu zagrożenia byłoby bezradne.

    Tożsamość.
    PiS chce wychowywać do patriotyzmu, do służby, w oparciu o tradycyjne
    wartości. Opozycja chce społeczeństwa, które składa się z samotnych
    atomów, gardzących swoim dziedzictwem, przekonanych, że o Polskę nie
    warto walczyć.

    Tak można ciągnąć. Kompromitacja
    Platformy jest - powtarzam - bezprecedensowa. I nie zagłuszą
    je te żałosne popisy, które obserwujemy. Bo to jest
    po prostu bankructwo.

    Nie powinni więc krzyczeć. Powinni zacząć od przeprosin. Bo swoją hucpiarską polityką poważnie, konkretnie, narazili bezpieczeństwo Polski i Polaków.

    Głosowanie przeciw Polsce w europarlamencie to zdrada, ale są też w Polsce zdrajcy biorący krwawe pieniądze Putina

    Patrzymy na kolejne akty zdrady, tym razem drastyczne,
    bo w czasie wojny, i uznajemy, że nic się na to nie poradzi. Tak być nie
    może. Tym bardziej że w wypadku niektórych nie chodzi tylko
    o głupotę czy zanik jakichkolwiek moralnych i realnych zobowiązań wobec
    własnego państwa. Mamy połączenie tego z realnym wysługiwaniem się obcym
    państwom. Nie miejsce tu na rozwijanie tego wątku, bo to kwestie
    wrażliwe prawnie, ale nadszedł czas, by wyjaśnić choćby to, kto i jakie
    brał pieniądze z zagranicy. Nie z jednej stolicy.  Obecnie
    w Niemczech toczy się postępowanie przeciwko byłemu kanclerzowi
    Gerhardowi Schroederowi, kupionemu przez Władimira Putina. Jeśli
    niemiecka prokuratura się do tego śledztwa przyłoży, to może odkryć,
    jakich polityków, także w Polsce, korumpował Schroeder za pieniądze
    od Putina. Sygnałów o takim korumpowaniu w naszym kraju jest całkiem
    sporo, a nawet niektórzy nieostrożni beneficjenci przy alkoholu chwalili
    się, jak odbierali od Schroedera grube pliki euro w wypchanych
    teczkach. I jak dzięki tym brudnym pieniądzom Putina finansowali
    kampanie oraz własne zachcianki. Nasz kontrwywiad i prokuratura powinni
    w tej sprawie zacząć współpracować z Niemcami i mieć do dyspozycji
    niektórych świadków. To jest dobry punkt zaczepienia
    do rozliczenia zdrajców, szczególnie tych, którzy korzystali
    z zakrwawionych pieniędzy zbrodniarza wojennego Putina.

    Trzeba przyznać, że przyzwoicie i po polsku zachowali się tym razem
    eurodeputowani PSL Krzysztof Hetman i Adam Jarubas, którzy głosowali
    przeciw rezolucji. Na to samo nie sposób było liczyć w wypadku byłego
    wicepremiera i szefa PSL Jarosława Kalinowskiego, bo na niego właściwie
    nigdy nie można było liczyć. Niczego dobrego nie można się było
    spodziewać po Magdalenie Adamowicz, Sylwii Spurek, Róży Thun czy Łukaszu
    Kohucie, bo doświadczenie uczy, że tego nigdy nie można było od nich
    oczekiwać. Podobnie jak oczekiwania, że będą się kierować etyką
    w polityce. To okropny wstyd dla Polski, no ale ktoś takie
    osoby wybiera.

    Osobna kategoria to „stare komuchy”
    (określenie polityków Lewicy Razem): Leszek Miller, Włodzimierz
    Cimoszewicz i Marek Belka. „Stare komuchy” zawsze muszą płynąć z prądem,
    bo są w polityce, szczególnie tej demokratycznej, tym, czym martwe
    ryby.
    Mogą tylko zatruć i zasmrodzić wodę, ale dopóki płyną –
    istnieją (nawet jako zombiaki). Nie mają już nic do powiedzenia
    w polskiej polityce, ale dzięki nieodpowiedzialności Grzegorza Schetyny
    dostali się do europarlamentu. I oczywiście przynoszą wstyd Polsce, ale
    to samo robili będąc w polskiej polityce, szczególnie przed 1989 r.
    Wstyd jest tym większy, że wszyscy oni byli premierami. A premier
    demokratycznej Polski, choćby się wywodził z paskudnej partii, powinien
    mieć jakiś elementarny etos państwowy. Tyle że najpierw musiałby
    wiedzieć, co to jest w ogóle etos. Ci, którzy się wstrzymali
    od głosu, m.in. Ewa Kopacz, Radosław Sikorski, Andrzej Halicki czy
    Bartosz Arłukowicz, może mają resztki sumienia albo są praktyczni.

    Trzeba przyznać, że przyzwoicie i po polsku zachowali się tym razem
    eurodeputowani PSL Krzysztof Hetman i Adam Jarubas, którzy głosowali
    przeciw rezolucji. Na to samo nie sposób było liczyć w wypadku byłego
    wicepremiera i szefa PSL Jarosława Kalinowskiego, bo na niego właściwie
    nigdy nie można było liczyć. Niczego dobrego nie można się było
    spodziewać po Magdalenie Adamowicz, Sylwii Spurek, Róży Thun czy Łukaszu
    Kohucie, bo doświadczenie uczy, że tego nigdy nie można było od nich
    oczekiwać. Podobnie jak oczekiwania, że będą się kierować etyką
    w polityce. To okropny wstyd dla Polski, no ale ktoś takie
    osoby wybiera.

    Osobna kategoria to „stare komuchy”
    (określenie polityków Lewicy Razem): Leszek Miller, Włodzimierz
    Cimoszewicz i Marek Belka. „Stare komuchy” zawsze muszą płynąć z prądem,
    bo są w polityce, szczególnie tej demokratycznej, tym, czym martwe
    ryby.
    Mogą tylko zatruć i zasmrodzić wodę, ale dopóki płyną –
    istnieją (nawet jako zombiaki). Nie mają już nic do powiedzenia
    w polskiej polityce, ale dzięki nieodpowiedzialności Grzegorza Schetyny
    dostali się do europarlamentu. I oczywiście przynoszą wstyd Polsce, ale
    to samo robili będąc w polskiej polityce, szczególnie przed 1989 r.
    Wstyd jest tym większy, że wszyscy oni byli premierami. A premier
    demokratycznej Polski, choćby się wywodził z paskudnej partii, powinien
    mieć jakiś elementarny etos państwowy. Tyle że najpierw musiałby
    wiedzieć, co to jest w ogóle etos.


    Lis,
    „kasta” i gwardia Tuska szaleją? Ten atak wynika z bezsilności. Oni
    wiedzą, że historia jest dla nich bezlitosna. Dewaluacja III RP staje…


    Od lipca ubiegłego roku, głównym guru opozycji znów został Donald Tusk.
    Szybko poprawił sondażowe notowania PO, „zjadając” część elektoratu,
    który przeszedł wcześniej do Szymona Hołowni. Tymczasem od trzech
    tygodni toczy się wojna na Ukrainie, a świat budzi się z rusofilskiego
    letargu. Polacy znów przypominają sobie o brataniu się Tuska
    z Putinem, a Sikorskiego z Ławrowem. Były premier rozpaczliwie
    i niezdarnie próbował zgrywać męża stanu, ale jego możliwości polityczne
    są dziś w Europie bardzo ograniczone. Z każdym ważniejszym przekazem,
    musiał w ostatnich dniach, czekać na dyspozycję i narrację z Berlina.
    Tusk, jako jeden z ważniejszych niegdyś orędowników „dialogu” z Putinem,
    jest dzisiaj niewygodny nawet dla swoich niemieckich przyjaciół.
    Nowych za to brak, a to także wynik jego nieudanej polityki
    zagranicznej prowadzonej niegdyś w Warszawie, a potem w Brukseli.
    Historia już dziś oceniła go bezwzględnie, ale sprawiedliwe.

    Salon III RP wie doskonale o dewaluacji polityki Tuska i jego
    otoczenia. Zdaje sobie sprawę z faktu, że Tusk przestał być „modnym”
    punktem odniesienia. Dlatego kolejne fale uderzeniowe ze strony opozycji
    zaczynają być coraz bardziej chaotyczne. Raz więc atakuje się rząd,
    innym razem Kościół. Niektórzy są tak skołowani, że mylą narrację i sami
    gubią się we własnej niemocy.

    A zaplecze medialne Tuska
    i jego ekipy? Też jakby przycichło. Zawstydzone wielkim odruchem serca
    Polaków, ale też ciągłymi pochwałami rządu ze strony polityków
    amerykańskich i europejskich. Oczywiście, nie miejmy złudzeń. Media
    wspierające Tuska muszą się przegrupować, zastanowić nad nową koncepcją,
    ale prędzej, czy później wrócą na wojenne tory.
    Tak jak
    „Gazeta Wyborcza”, która po kilku dniach względnej solidarności, już
    dzieli i jątrzy na każdym kroku. Tak robi też Tomasz Lis i jego
    „Newsweek”. Naczelny tego tygodnika zanudza więc czytelników swoimi
    cotygodniowymi wstępniakami. „Dowiadujemy” się z nich, że prezes
    Jarosław Kaczyński, to w rzeczywistości przyjaciel Putina i jego „agent”
    w Polsce. Brednia goni w tych opowieściach brednię. Brakuje w nich
    elementarnej logiki (bo o przyzwoitość i obiektywizm nie ma już nawet
    sensu prosić naczelnego „Newsweeka”).

    Putin
    niszczy ukraińskie miasta. Z taką samą konsekwencją, w podobnym
    niszczycielskim szale, Kaczyński z Ziobrą niszczą to, co jeszcze zostało
    z praworządności, i masakrują resztki Zachodu w Polsce

    – napisał Tomasz Lis w najnowszym numerze „Newsweeka”.

    Czy
    ktoś przy zdrowych zmysłach jest w stanie uwierzyć w tę smętną
    opowieść? Czy ktoś naprawdę uważa, że PiS to kremlowska V kolumna?
    Dyplomatyczne sukcesy prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza
    Morawieckiego przeczą tej narracji.

    Do grupy
    ujadających ratlerków śmiało aspiruje też „kasta” sędziowska, która
    w amoku pisze ostatnio kolejne listy i donosy do Komisji Europejskiej,
    domagając się sankcji na Polskę. To żałosna operacja. Dziś
    ci zbuntowani sędziowie zaczynają irytować nawet część opozycji
    na co wskazują chłodne relacje polityków Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
    ze skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem „Iustitia”.

    Sędziowie powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, czy świat, patrzący
    na bestialską rzeź Putina, będzie chciał „umierać” za sędziów
    Juszczyszyna, czy Tuleyę.

    To wszystko
    składa się na obraz kompletnego chaosu po stronie opozycji. Brak
    tu jasnych wektorów, pomysłów i koncepcji. Szkoda, gdyż realna pomoc
    opozycji bardzo przydałaby się dziś nie tylko rządowi, ale także
    samorządowcom. Opozycja potrafi dziś jedynie wyśmiewać działania rządy
    i wściekle atakować. Czy to znaczy, że rząd jest kryształowy?
    Nie, także popełniane są błędy, szczególnie te w warstwie komunikacji.
    Te jednak są po części uzasadnione. Bezprecedensowa akcja humanitarna,
    przyjęcie niemal 2 milionów uchodźców, zawsze będzie operacją szalenie
    trudną. Tu błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi i schowany
    za opozycyjną gardą, potrafi jedynie szczuć i atakować.

    Wojna
    Putina, a wcześniej COVID (wciąż groźny) i białorusko-rosyjska agresja
    na naszą wschodnią granicę (wciąż aktualna), straszliwie skompromitowały
    opozycję totalną. Te niebezpieczne rafy, przez które udaje się Polsce
    przepływać, obnażyły bylejakość, bezmyślność i złą wolę Tuska,
    Siemoniaka, Ochojskiej, Gasiuk-Pihowicz, Sikorskiego, Lisa, Lempart
    i innych. Oni jednak już się nie zmienią. Nie są w stanie.

    Petycja do UE: zatrzymać "putinizację” polskiego wymiaru sprawiedliwości

    To nie jest przypadek, że już w trakcie wojny napastniczej w
    Ukrainie polskie władze podjęły szereg działań mających na celu dalsze
    niszczenie praworządności - przekonuje w najnowszej petycji Komitet
    Obrony Sprawiedliwości KOS. Petycja została skierowana do Komisji
    Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    256. Kongres programowy PO

    Kongres programowy PO

    Rozpoczął się kongres programowy Platformy Obywatelskiej pod hasłem

    „Bezpieczna Polska”.  Wydarzenie ma nawiązywać do wojny na Ukrainie,

    odpowiedzieć na pytania o kondycję Polski, a także naszą pozycję

    międzynarodową.

    Wojna wykorzystana do propagandy. Tusk: Ukraińcy muszą walczyć z karabinem w ręku. My możemy za pomocą kartki wyborczej
    Donald Tusk / autor: PAP/Rafał Guz

    „Piłsudski
    by to powiedział: naród wielki, tylko władza… No, nie będę kończył tej
    parafrazy” – powiedział podczas kongresu programowego PO Donald Tusk.
    Całe przemówienie lidera Platformy Obywatelskiej było utrzymane
    w tym tonie.





    Tusk: oczekiwalibyśmy od NATO natychmiastowych decyzji, radykalnie zwiększających bezpieczeństwo Polski

    Oczekiwalibyśmy od naszych zachodnich przyjaciół, od prezydenta
    Stanów Zjednoczonych, od NATO, natychmiastowych decyzji, radykalnie
    zwiększających bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki -
    powiedział lider PO Donald Tusk podczas kongresu programowego PO na
    temat bezpieczeństwa.

    Tusk: w poniedziałek o godz. 10 spotkanie premiera z opozycją nt. Ukrainy

    Lider PO Donald Tusk poinformował w sobotę, iż otrzymał od premiera
    Mateusza Morawieckiego zaproszenie na spotkanie z udziałem liderów
    opozycji nt. Ukrainy. Zadeklarował, że weźmie udział w naradzie i dodał,
    iż od władz polskich oczekuje "deklaracji politycznej jedności" w
    obliczu wojny w Ukrainie.

    PO: Potrzebne powszechne szkolenie wojskowe

    Przywrócenie powszechnego szkolenia wojskowego, dla kobiet
    dobrowolnego, jako elementu stworzenia systemu "obrony powszechnej"
    przedstawił na kongresie programowym PO "Bezpieczna Polska" Bartłomiej
    Sienkiewicz. Senator Marcin Bosacki mówił zaś o koncepcji odbudowy
    dyplomacji.

    Tusk w woj. łódzkim: zaczynam kolejną turę rozmów z Polakami, bardzo ważne, byśmy pamiętamy o sobie nawzajem

    Zaczynam kolejną turę rozmów z Polakami, bardzo ważne jest byśmy
    pamiętali o sobie nawzajem, bardzo ważne są kwestie mieszkań dla
    polskich rodzin oraz wsparcie dla Polaków i samorządów pomagających
    Ukraińcom - powiedział we wtorek w Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) lider
    PO Donald Tusk.

    Donald Tusk: Burza wokół słów marszałka Grodzkiego jest przesadzona

    - Wypowiedź prezydenta Zełenskiego, i to jest najbardziej
    niepokojące, wskazuje wyraźnie, że z jego punktu widzenia takie pomysły
    zwiększają zagrożenie dla Ukrainy - powiedział Donald Tusk o kwestii
    ewentualnego zorganizowania misji pokojowej na terenie Ukrainy, o czym
    mówił wcześniej wicepremier Jarosław Kaczyński.

    Tusk w woj. łódzkim: prosić o pomoc, to żaden wstyd; powinniśmy rozmawiać w Europie o relokacji uchodźców

    Odrzucam słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że nikogo nie
    będziemy prosić o pomoc - to żaden wstyd. Powinniśmy rozmawiać w Europie
    o dobrowolnej relokacji uchodźców z Ukrainy; na własnych barkach tego
    nie uniesiemy - powiedział lider PO Donald Tusk w Zduńskiej Woli.
    Donald Tusk / autor: Facebook/Platforma Obywatelska

    Podczas konferencji prasowej w Zduńskiej Woli Donald Tusk wspomniał
    o zbliżającej się rocznicy tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku. Bardzo chciałbym, aby jakby wszyscy zastanowili
    się, co powinniśmy robić w tych trudnych momentach, jakich się
    znaleźliśmy. Jeśli ktoś ma pomysł, żeby ze Smoleńska znowu robić
    politykę - która dzieli Polaków i będzie znowu niszczyła ten nastrój
    takiej fundamentalnej solidarności - to jest to najlepszy prezent dla
    Putina, jaki można sobie wyobrazić — powiedział Tusk, próbując wykorzystać wyraźny kontekst wojny na Ukrainie.  Mimo,
    że zastrzegał przy tym, że „chce być delikatny, bo mówimy o naszej
    narodowej tragedii”, to jednak zachował się bardzo przebiegle,
    a wręcz cynicznie.

    Przestrzegałbym także prezesa Kaczyńskiego”

    Ale
    nie łudźmy się. To jest jakby gra pod te nuty, które właśnie pisze
    Moskwa od wielu lat - dzielenie społeczeństw zachodnich, narodów
    europejskich w bardzo wielu wymiarach. Ten bardzo ostry konflikt, który
    wywoływano wokół Smoleńska tymi fałszywymi oskarżeniami, to było
    najlepszy prezent dla kremlowskich strategów

    — ciągnął. Przestrzegałbym także prezesa Kaczyńskiego przed wykorzystywaniem rocznic smoleńskich na rzecz takiego destabilizowania sytuacji — powiedział Tusk.  Gdy mowa o prezentach dla Putina i Smoleńsku, Donald Tusk powinien raczej zamilczeć.

    Nie wolno wracać do przeszłości Tuska, Sikorskiego czy Klicha, bo to woda na młyn Putina i podżeganie do wojny

    W Rosji powinni Tuskowi pomniki stawiać po tym, jak się zachował przed i po 10 kwietnia 2010 r. Naprawa Rzeczypospolitej i postawienie na nogi spraw
    stojących na głowie, to dywersja. A tym bardziej wyjaśnienie kłamstw
    z przeszłości, w których rękę Putina widać bardziej niż w Warszawie dar
    Stalina. Wojna to najlepsza okazja, by wszystko ukryć
    i zachachmęcić, bo jak nie, to Putin będzie to rozgrywał. Co z tego,
    że robił to przez ostatnie 15 lat, skoro intencje jego pomocników
    po polskiej stronie były szlachetne?

    Teraz nie czas dzielić,
    trzeba łączyć. Tylko, broń Boże, nie fakty, bo po co komu one. Trzeba
    wyprać przeszłość i już do niej nie wracać. I żadna wojna nie powinna
    w tym przeszkadzać. A gdyby ktoś chciał wkurzać Donalda Tuska, to niech
    wie, że jemu nie zaszkodzi, a Putinowi pomaga. Bo każda prawda o Tusku
    to woda na młyn mordercy z Kremla. A nawet dopiero ta prawda czyni
    z niego mordercę, bo przecież wcześniej nim nie był, Gruzja sama się
    najechała, zaś Krym sam się od Ukrainy oderwał. A Tusk nawet nigdy nie
    był w Smoleńsku i nie było żadnych żółwików, o sopockim molo nie
    wspominając. Co było do udowodnienia.


    Co za występ! Seria spektakularnych wpadek Kidawy-Błońskiej. "Z całych kilkunastu lat rządów Donalda Tuska..."

    Wicemarszałek Sejmu była pytana o słowa
    Tomasza Grodzkiego, który przekonywał, że polski rząd finansuje
    zbrodniczy reżim. W pierwszym momencie odparła, że nie. Gdy dowiedziała
    się, że chodzi o słowa jej partyjnego kolegi, zaczęła tłumaczyć: Nie
    oszukujmy siebie. Jesteśmy poważnym partnerem handlowym Rosji i wiele
    naszych towarów idzie do Rosji albo my kupujemy z Rosji. I te pieniądze
    są na finansowanie uzbrojenia. Pan marszałek Grodzki nie powiedział
    niczego, co nie jest prawdą.Przekonywała też, że Donald Tusk rządził Polską przez kilkanaście lat. Z całych kilkunastu lat rządów Donalda Tuska– powiedziała.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    257. PSL, Kwaśniewski i Tusk


    PSL,
    Kwaśniewski i Tusk uczczą 25-lecie konstytucji. Ma być debata liderów
    partii opozycyjnych. Wystąpi nawet Grodzki! Górę weźmie antyPiS?

    PSL-KP w sobotę rozpoczyna cykl rocznicowych obchodów dot.
    25-lecia przyjęcia konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. Podczas spotkania
    w Sali Kolumnowej Sejmu głos zabiorą b. prezydenci Aleksander
    Kwaśniewski oraz Bronisław Komorowski, a także m.in. Donald Tusk oraz
    Władysław Kosiniak-Kamysz.
    Wicemarszałek Sejmu Piotr
    Zgorzelski, jeden z organizatorów spotkania, powiedział PAP,
    że 25 rocznica uchwalenia konstytucji „to doskonała okazja do tego, żeby
    porozmawiać o tym, jak powinno funkcjonować demokratyczne państwo
    prawa, jak zachować praworządność, jaki dorobek konstytucyjny mamy,
    i w którym kierunku powinny toczyć się zmiany nad ustawą zasadniczą”.

    Według programu po uroczystym otwarciu obchodów przez wicemarszałka
    Zgorzelskiego planowana jest debata liderów partii opozycyjnych: prezesa
    PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa PO Donalda Tuska, lidera Polski
    2050 Szymona Hołowni oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy
    Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Liderzy partii opozycyjnych mają też podpisać deklarację 25-lecia Konstytucji RP. Planowane
    są też wystąpienia marszałka Sejmu II kadencji Józefa Zycha, marszałka
    Senatu III kadencji Adama Struzika, byłych prezydentów - Bronisława
    Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego oraz obecnego marszałka Senatu
    Tomasza Grodzkiego. Po wystąpieniach odbędzie się panel
    ekspercki, w którym udział wezmą: prof. dr hab. Marek Chmaj, prof.
    dr hab. Jerzy Jaskiernia, prof. dr hab. Irena Lipowicz, dr hab.
    Przemysław Szustakiewicz oraz dr hab. Danuta Waniek.

    Tusk: problemem konstytucji jest to, że do władzy doszli ludzie, którzy ją gwałcą 

    Problemem konstytucji nie jest brak zabezpieczeń, problemem
    konstytucji jest to, że do władzy doszli ludzie, którzy ją świadomie,
    cynicznie, bezwzględnie gwałcą i to w jej najistotniejszych fragmentach –
    powiedział w sobotę lider PO Donald Tusk.

    Kwaśniewski: wygrana Orbana to nie koniec rozmów o wspólnej liście w Polsce

    Jeśli węgierska opozycja, która stworzyła wspólną listę wyborczą,
    przegra niedzielne wybory na rzecz rządzącej koalicji z Viktorem Orbánem
    na czele, nie będzie to oznaczało końca rozmów o wspólnej liście w
    Polsce – ocenił były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    258. Porażka zjednoczonej opozycji



    Przedstawiciele partii opozycyjnych w Polsce / autor: PAP/Tomasz Gzell

    O wątpliwościach dot. wspólnego startu napisał na Twitterze polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka.

    Pomysł jednego bloku opozycyjnego w Polsce wciąż aktualny?

    Tusk przekonywał również, że wygrana w kolejnych wyborach parlamentarnych jest w zasięgu ręki. Według niego przykłady z innych państw demokratycznych: Wielkiej Brytanii, USA czy Francji pokazują, że poglądy rozkładają się "50 na 50". - Spójrzmy na rezultat referendum brexitowego, na wybory w Stanach Zjednoczonych, na rozkład głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji. Tu w Polsce nie zdarzy się żaden cud - tu też będzie mniej więcej 50 na 50. Wygra następne wybory ten, kto ma wolę walki, kto wierzy w zwycięstwo, nie ma kompleksów - zaznaczył szef PO.
    Wyraził pogląd, że niektórzy politycy opozycyjni mają "kompleks" w stosunku do PiS. - Ja im mówię: "ludzie, otwórzcie oczy, włączcie sobie nawet to TVP Info, posłuchajcie ich, popatrzcie na nich. Czy my mamy jakiekolwiek powody mieć kompleksy wobec PiS?" Czy ta demokratyczna, wierząca w siebie Polska musi być jakaś zalękniona przed partią, która tę samodzielność i wolność Polaków chce zdławić. Przecież to nie są jakieś "herosy" - stwierdził Tusk. Zaapelował też do innych partii opozycyjnych, aby "jak skarb trzymały" swe programy, ale wyjęły z nich to, co jest wspólne dla opozycji i co może posłużyć jako fundament ewentualnego porozumienia. Jego zdaniem to przede wszystkim przywrócenie pozycji Polski w Unii Europejskiej i odblokowanie środków z unijnego Funduszu Odbudowy.
    "Porządki żelazną miotłą"
    Tusk zapowiedział przeprowadzenie po ewentualnych wygranych wyborach "porządków żelazną miotłą". - Jestem generalnie łagodnym człowiekiem, nie mam w sobie potrzeby odwetu, wolałbym łagodzić konflikt, ale bardzo wielu, raczej setki, niż dziesiątki, funkcjonariuszy PiS będzie musiało odpowiedzieć i to karnie, bo popełniali przestępstwa i robili to w świetle dnia - powiedział szef Platformy.
    Do swych priorytetów zaliczył też odbudowę misji mediów publicznych, unieważnienie wszystkich decyzji, które zniszczyły Trybunał Konstytucyjny, przywrócenie do orzekania "prawdziwych sędziów" i wyrzucenie wybranych nielegalnie "pseudosędziów" lub "udających sędziów zwykłych hejterów". - Dajcie mi 100, no może 400 dni, żeby zrobić porządek naprawdę żelazną miotłą - podkreślił. Nie odpowiedział na pytanie, czy planuje zostać po raz trzeci premierem. - Wierzę w to, że będę tak, czy inaczej szefem partii, która wygra wybory, więc będę miał i tak dużo do powiedzenia - zaznaczył Tusk.
    W połowie kwietnia Rada Krajowa PO przyjęła uchwałę, w której zobowiązała Tuska do zawarcia porozumienia programowego z Ruchem Samorządowym "TAK! Dla Polski". Współtworzy je wielu samorządowców związanych lub współpracujących z Platformą (m.in. prezydenci Warszawy Rafał Trzaskowski, Sopotu Jacek Karnowski, Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Poznania Jacek Jaśkowiak czy Wrocławia Jacek Sutryk).

    Rezolucja przeciwko Polsce przegłosowana. I choć póki co nie
    ma wiążącej mocy prawnej, stanowi kolejną okazję do upodlenia naszego
    kraju na forum międzynarodowym i wygenerowania potężnych tąpnięć
    finansowych. Przyczynili się do tego europosłowie Belka, Thun, Spurek,
    Hubner, Biedroń, Kohut i Miller, głosujący za zablokowaniem Polsce
    krajowego planu odbudowy. I to właśnie w chwili, gdy przyjęliśmy
    3 miliony wojennych uchodźców z Ukrainy, zmagamy się kryzysem
    popandemicznym i jesteśmy bezpośrednio zagrożeni kolejnymi kryzysami,
    także wojną.
    Rzeczą oczywistą jest bezwzględność
    działań totalnej opozycji wobec polskiego rządu. Jeśli jednak uderza ona
    bezpośrednio w interes narodowy, w dobro obywateli i w honor
    Rzeczypospolitej, robi się nie tyle nieprzyjemnie, co groźnie.
    W ostatniej odsłonie manifestowania swoich politycznych niechęci,
    europosłowie Koalicji Europejskiej nie uszanowali nawet narodowego
    święta. Podczas, gdy Polacy z dumą świętowali 231. rocznicę uchwalenia
    pierwszej w Europie Konstytucji, Europa – za sprawą polskich europosłów –
    linczowała Polskę za rzekomy brak praworządności. Dziś Parlament Europejski przypieczętował tę debatę rezolucją, na mocy której mają zostać zatrzymane należne nam środki.

    Kary nakładane na Polskę z inicjatywy Koalicji Europejskiej nabijają
    milionowe liczniki zadłużenia każdego dnia. W 2021 roku Trybunał
    Sprawiedliwości UE nałożył nam karę 1 mln euro dziennie
    za niezastosowanie się do nakazu zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu
    Najwyższego. Kwota ta przekroczyła już 160 mln euro. W tym samym roku
    TSUE nałożył także na Polskę karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie
    za niepodporządkowanie się decyzji ws. zamknięcia kopalni Turów. I choć
    trwa proces odwoławczy od tej decyzji, według stanu na kwiecień 2021,
    Komisja Europejska potrąciła nam 45 mln euro z 68 mln euro kary. Gołym
    okiem widać, że unijne organy nakładają na Polskę bardziej zdecydowane
    sankcje niż na samą Rosję, prowadzącą bestialskie
    ludobójstwo w Ukrainie.

    Kary się mnożą, należnych nam
    środków nie otrzymujemy, a wszystko to „zawdzięczamy” intensywnym
    staraniom totalnej opozycji, dla której organy unijne stały się łomem,
    mającym wyważyć drzwi państwa i przejąć władzę. Chodzi o postawienie
    Polski w stan niewypłacalności, wzięcie „głodem” i doprowadzenie
    do skrajnego kryzysu, pozywającego obalić rząd Zjednoczonej Prawicy.

    Samorządowcy z "Tak! Dla Polski" opowiadają się za wspólną listą opozycji

    Samorządowcy z "Tak! Dla Polski" uważają, że powinna być jedna,
    wspólna lista opozycji w kolejnych wyborach - powiedział PAP lider
    stowarzyszenia Jacek Karnowski, który w ostatnim czasie spotkał się z
    szefami kilku ugrupowań opozycyjnych, w tym z przewodniczącym PO
    Donaldem Tuskiem, który ma podobny pogląd.

    Zandberg: Do przyszłego roku tysiące rodzin mogą się znaleźć na bruku. Lewica proponuje pakiet pomocowy

    Politycy Lewicy przedstawili w sobotę we Wrocławiu założenia
    proponowanego przez nich pakietu „Bezpieczna rodzina”. Zakłada on.
    zamrożenie rat kredytów mieszkaniowych, drugą waloryzację rent i
    emerytur oraz podwyżki dla sfery budżetowej.

    Młodzi posłowie i partyjna młodzieżówka PO latem organizują cykl
    spotkań; nad projektem czuwa osobiście Radosław Sikorski, a inicjatywę
    wspiera Donald Tusk - wynika z informacji Onetu.pl. Portal podaje,
    że w PO są głosy, że to konkurencja dla „Campusu Polska Przyszłości”
    Rafała Trzaskowskiego.

    Nie znamy szczegółów imprezy. My robimy swoje

    — mówi Onetowi jeden ze współpracowników włodarza stolicy.

    Portal
    podaje, że wśród części polityków Platformy panuje jednak przekonanie,
    że letnie warsztaty PO w rzeczywistości mają być swego rodzaju
    „campusem Tuska”.

    Jednocześnie znowu pojawiają się
    głosy na temat napięć na linii Rafał Trzaskowski – Donald Tusk.
    Prezydent Warszawy od wybuchu wojny w Ukrainie mocno się zaktywizował.
    Bardzo często pojawia się w mediach, również zagranicznych. O ile – jak
    słyszymy – Tuska raczej nie martwią prezydenckie ambicje Trzaskowskiego,
    o tyle ewentualne premierowskie już tak. Być może właśnie dlatego krążą
    plotki o forsowaniu przez lidera PO Izabeli Leszczyny na szefa rządu
    po ewentualnym odsunięciu PiS od władzy

    — czytamy w Onecie.

    Portal podaje, że w Platformie pojawiły się głosy, że latem odbędą
    się dwie konkurencyjne imprezy dla młodych ludzi organizowane przez
    ludzi PO.

    Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż –
    jak wynika z informacji Onetu — projektowi warsztatów dla partyjnej
    młodzieży patronuje Radosław Sikorski, były szef dyplomacji, a obecnie
    europoseł PO. To również jeden z najbliższych ludzi szefa partii
    Donalda Tuska

    — pisze Onet.

    KO: Wtrzymaliśmy się od głosu ws. obniżki PIT, bo nie przyjęto naszych poprawek

    Koalicja Obywatelska wstrzymała się w czwartek w Sejmie od głosu w
    głosowaniu nad nowelą ustawy, która obniża dolną stawkę PIT z 17 na 12
    procent, bo nie zostały przyjęte poprawki zgłoszone przez nasz klub -
    mówi PAP poseł Jarosław Urbaniak. Jak ponadto ocenił, nowela ustawa może
    być sprzeczna z konstytucją.

    Tusk: po wyborach konieczne będzie oddzielenie Kościoła od państwa

    Nie ma innej drogi niż jednoznaczne przeprowadzenie procesu
    oddzielenia Kościoła od państwa natychmiast po wygranych przez PO
    wyborach - powiedział w piątek szef PO Donald Tusk.


    Jedna lista? Komorowski odpowiada Tuskowi: To się nie udaje od lat. Pytanie jest takie, dlaczego teraz miałoby się udać

    autor: Fratria/wPolityce.pl
    Były prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z portalem
    gazeta.pl m.in. zabrał głos ws. pomysłu Donalda Tuska, by opozycja
    startowała z jednej listy wyborczej. Komorowski był bardzo sceptyczny
    wobec tego pomysłu i punktował koncepcję Tuska.
    Komorowski odniósł się do słów Donalda Tuska, że wystarczy liczydło,
    by obliczyć, iż opozycja startując razem ma pewność zwycięstwa. Umiejętność
    liczenia, dodawania, nic się nie zmieniła od paru lat, ale już parę lat
    ta idea funkcjonuje na scenie politycznej, a efekty są mierne— powiedział były prezydent.


    Liderzy opozycji podpisali deklarację ruchu samorządowego "TAK! Dla Polski". Grodzki pompatycznie o "historycznym" porozumieniu

    Od lewej: prezydent Sopotu Jacek Karnowski, lider PO Donald Tusk, lider ugrupowania Polska 2050 Szymon Hołownia, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski / autor: PAP/Leszek Szymański

    Samorządy stały się immanentną, niezwykle ważną częścią
    polskiej rzeczywistości - podkreślił marszałek Senatu Tomasz Grodzki,
    otwierając środową debatę nt. kondycji samorządu i koniecznych zmian
    w jego funkcjonowaniu. Zapowiedział, że samorządowcy podpiszą w środę
    z opozycją „historyczne” porozumienie.
    Przygotowana
    przez ruch „TAK! Dla Polski” deklaracja dotyczącą decentralizacji
    i wzmocnienia roli samorządów została podpisana przed godz. 13 przez
    liderów czterech partii: PO Donalda Tuska, PSL Władysława
    Kosiniaka-Kamysza, Lewicy Włodzimierza Czarzastego i Polski 2050
    Szymona Hołowni.

    Deklaracja, którą samorządowcy podpiszą wspólnie z liderami opozycji,
    obejmuje sześć postulatów ujętych w hasłach: „Demokratyczna szkoła”,
    „Zielony samorząd”, „Nasze zdrowie”, „Fundusz Rozwoju Polski lokalnej”,
    „Wspólnoty o sobie” oraz „Stabilne budżety”.

    W środowej debacie
    w Senacie bierze udział wielu samorządowców, m.in. prezydenci: Warszawy
    Rafał Trzaskowski, Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, Sosnowca Arkadiusz
    Chęciński, a także marszałkowie województw: zachodniopomorskiego Olgierd
    Geblewicz i lubuskiego Elżbieta Polak.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    259. Terlecki o Tusku: nie

    Terlecki o Tusku: nie zjednoczy opozycji ani nawet samej PO

    W PO mówi się o założeniu nowej partii, gdyż największym obciążeniem
    i przeszkodą w pozyskiwaniu wyborców okazał się jej lider; Donald Tusk
    nie zjednoczy opozycji, nie zjednoczy nawet Platformy - podkreślił szef
    klubu PiS Ryszard Terlecki.

    Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie będzie wspólnej listy opozycji

    Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że opozycja nie
    wystawi wspólnej listy do wyborów parlamentarnych. - Gdzie są wtedy nasi
    wyborcy? Co oni myślą? Myślą: kurczę, idą na na tej jednej liście ze
    skrajną lewicą, która proponuje małżeństwa homoseksualne i adopcje przez
    nie dzieci, a PSL mówi, że broni wartości tradycyjnych,
    chrześcijańskich, że nie będzie rewolucji światopoglądowej. To się kupy
    nie trzyma - powiedział.

    Kosiniak-Kamysz: złożymy poprawki do nowelizacji ustawy SN w Senacie

    Złożymy w Senacie poprawki do nowelizacji ustawy o Sądzie
    Najwyższym, bez ich przyjęcia Polska może nie otrzymać środków
    europejskich, mimo zatwierdzenia KPO - powiedział w piątek prezes PSL
    Władysław Kosiniak-Kamysz.

    Tusk: Polską rządzi "ponury gabinet cieni", a my chcemy powołać "drużynę przyszłości"

    W Polsce od siedmiu lat rządzi bardzo ponury gabinet cieni; w jego
    miejsce chcemy powołać drużynę przyszłości - ludzi w różnym wieku, o
    różnych kompetencjach, energicznych, z marzeniami - zadeklarował lider
    PO Donald Tusk podczas piątkowego kongresu programowego Platformy.
    autor: PAP/Leszek Szymański

    W „365 dni” opozycja może zrealizować program „Zero dla
    Polski” i przejść do historii jako ci, którzy spełnili
    wszystkie obietnice.

    Znakomity jest pomysł z jednym
    opozycyjnym blokiem na wybory parlamentarne. Najkrócej można
    go podsumować jako „Zero dla Polski”, ale o tym za chwil kilka. Na razie
    mamy „Tak! Dla Polski”, czyli „Deklarację poparcia Ruchu Samorządowego
    ‘Tak! Dla Polski’”. Podpisali go Donald Tusk, Rafał Trzaskowski, Szymon
    Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty i Jacek
    Karnowski. Najważniejsza jest w tym dokumencie liczba 365, ale o tym
    też za chwilę.Jeśli deklaracja zaczyna się tak, jak ta,
    o której mowa, to nawet nie warto jej czytać. A zaczyna się czymś
    w rodzaju preambuły, żeby było maksymalnie koturnowo.
    I odstręczająco: „Naszym
    wspólnym celem jest demokratyczna i praworządna Polska, oparta
    o wartości europejskie, w tym zasadę pomocniczości, szanująca godność
    każdego człowieka, dbająca o środowisko naturalne i będąca ważnym
    ogniwem wspólnoty międzynarodowej. Kluczowym elementem takiego państwa
    jest samorządność”
    . Czyli w nadętych słowach mamy „tere-fere kuku, strzela baba z łuku”.Program „Zero dla Polski” może być dla opozycji, szczególnie dla
    Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, nawet
    korzystniejszy niż np. „365 dla Polski”, gdyż kiedy te partie rządziły,
    miały niemal 365 programowych propozycji i psu na budę się to przydało,
    bowiem nie byli w stanie tak wielkiej liczby zamierzeń zrealizować
    (o ile w ogóle chcieli). A potem były pretensje, że obiecanki, cacanki
    i złote myśli w stylu (autorstwa Radka Sikorskiego) „dwa razy obiecać
    to jak raz dotrzymać”. Zero zamierzeń nie jest bardzo trudno
    zrealizować, choć trochę trzeba się jednak postarać. Ale ma się wtedy
    opinię kogoś, kto nie zawodzi i gdy coś obieca, to dotrzymuje słowa.„Zero
    dla Polski” jest idealnym programem dla jednego wielkiego bloku
    opozycji, a przynajmniej dużo lepszym niż „365 dla Polski”.

    Skoro jednak „365” tak jara opozycyjnych polityków, w szczególności
    partyjnych liderów, mogliby oni zadeklarować, podobnie jak sygnatariusze
    deklaracji „Tak! Dla Polski” (w końcu te same osoby), że program „Zero
    dla Polski” zrealizują w „365 dni”. W domyśle: w okolicznościach,
    w jakich rozgrywa się historia z dzieł Blanki Lipińskiej, Barbary
    Białowąs i Tomasza Mandesa. Bo najważniejsza jest miłość. A i na sukces
    komercyjny można by liczyć, zważywszy na to, ile osób w Polsce „365 dni”
    przeczytało, a na świecie obejrzało. No i można w ten sposób połączyć
    0 z 365 i suma będzie większa od zera.

    W latach 2008-2014 zniknęło niemal 1000 szkół podstawowych,
    prawie 200 gimnazjów, blisko 1000 placówek pocztowych i ok. 400
    posterunków policji. Ludzie z prowincji byli regularnie odcinani
    od świata.
    Centralizacja rozwijała się w najlepsze, a  Polskę lokalną zwijano.

    Masowo kurczyła się też powiatowa komunikacja.
    Cięcia w rozkładach jazdy PKS i prywatyzacja linii przez przewoźników
    sprawiały, że dojazd z małych miejscowości był praktycznie niemożliwy.
    W wielu miejscach dzieci musiały rezygnować z ostatnich lekcji w szkole,
    by dostać się do domów.

    Rząd PO-PSL likwidował też rejonowe sądownictwo.
    Sądy poddawano przekształceniom, w mniejszych miastach likwidowano
    wydziały pracy działające w sądach rejonowych. Skutkowało
    to przeniesieniem rozstrzygania spraw z zakresu prawa pracy
    do większych, co groziło ograniczeniem obrony własnych praw. Wiele osób
    rezygnowało z dochodzenia roszczeń z uwagi na dolegliwość dojazdów
    i ponoszonych w związku z tym kosztów. Spowodowało to także znaczne
    wydłużenie rozstrzygania.

    Poważne konsekwencje dla gmin miało także masowe likwidowanie posterunków policji. W ciągu siedmiu lat ubyła ich niemal połowa.
    Na początku 2007 r. na mapie Polski były 804 posterunki. Na początku
    2014 r. już tylko 430. Nie trzeba być filozofem ani pracownikiem pomocy
    społecznej, by przewidzieć skutki takich działań,
    rzutujących na bezpieczeństwo.

    Zwijanie Poczty Polskiej również wstrząsnęło Polską powiatową.
    W 2006 r. było w Polsce 8553 urzędów, filii i agencji pocztowych –
    z czego na obszarach wiejskich 4516. W 2012 r. ogólna liczba placówek
    wynosiła 8446 – z czego na obszarach wiejskich już tylko 4047.
    W analizowanym okresie zlikwidowano więc prawie pół tysiąca wiejskich
    placówek pocztowych. Z danych instytucji wynika, że w lutym 2013 r.
    Poczta Polska posiadała ponad 8300 placówek. W 2014 było ich zaledwie
    7500 placówkach. Jaki był efekt? Potężne problemy z doręczaniem listów.
    Zdarzały się przypadki, że interesanci musieli brać urlopy,
    by odebrać przesyłkę.


    Kongres programowy PO / autor: PAP/Paweł Supernak/Twitter

    Co zaproponowała Platforma?

    Przywrócenie
    pełnej ulgi podatkowej dla samotnych rodziców, to jeden z pomysłów
    przedstawionych na piątkowym kongresie programowym PO „Pomocna Polska”.
    Szlag mnie trafia, gdy polski rząd do spółki z biskupami mówi: wy nie
    jesteście rodziną, to kim do cholery jesteśmy? - krzyczała
    Magdalena Filiks.

    W ramach piątkowego kongresu
    programowego PO „Pomocna Polska” głos zabierali posłowie, którzy
    prezentowali kolejne elementy programowe, a towarzyszyły im filmiki
    z wypowiedziami tzw. zwykłych ludzi. Każdego z posłów przestawiał
    wcześniej kilkoma słowami Donald Tusk. Poinformował m.in., że posłanka
    Magdalena Filiks, która była jedną z występujących, wstąpiła
    do PO i po raz pierwszy występuję w tej roli.

    Sama Filiks
    w emocjonalnym wystąpieniu mówiła o losie samotnych rodziców, którzy
    właśnie zostali pozbawieni ulgi podatkowej. Bohaterka filmiku, który
    prezentowała posłanka mówiła, że samotnie wychowuje syna, a będzie
    musiała zapłacić o 1800 zł wyższe podatki.

    Takich matek jak pani Lidia jest w Polsce dwa miliony

    — mówiła Filiks, która podkreślała, żeby nie nazywać ich „samotnymi rodzicami”, tylko „samodzielnymi rodzicami”.

    Przyznała,
    że jej matka również wychowywała są samotnie, a dzisiaj ona sama jest
    „samodzielną matką” i zna wszystkie związane z tym dylematy. Przyznała,
    że takie życie jest próbą „rozdwojenia się” i dylematów, czy zje się
    obiad ze swoim dzieckiem czy pójdzie do pracy.

    Szlag mnie trafia, gdy polski rząd do spółki z biskupami mówi: wy nie jesteście rodziną. To kim do cholery jesteśmy?


    krzyczała Filiks. Zastanawiała się, kto ma powiedzieć, jaka jest
    prawdziwa rodzina - czy to może ma być Jacek Kurski, który unieważnił
    swoja poprzednią rodzinę, czy może biskup Marek Jędraszewski.

    Zwróciła
    uwagę, że przez ostatnie 30 lat nikt nie podniósł ręki na samotnych
    rodziców, ale zrobił to akurat PiS, zmniejszając o połowę
    ulgę podatkową.

    Co mają sobie za to kupić? Jednego buta? Jedną nogawkę?

    — pytała Filiks.

    Dodała,
    że Polska rządzona przez PiS stała się „miejscem przyjaznym dla Mejzów
    i Obajtków”, stała się państwem promującym łajdactwo i premiującym
    cwaniaków. „PiS nie liczy się z ludźmi, PiS liczy tylko głosy poparcia”
    - mówiła.

    Tymczasem wszystkim dzieciom - mówiła - należy się
    takie równie traktowanie, niezależnie od tego, jak potoczyły się losy
    ich rodziców. „Dlatego przywrócimy ulgę podatkową” - zapowiedziała.

    Wystąpienie Filiks pochwalił po zakończeniu kongres Donald Tusk.

    Magdalena
    Filiks. Jedna z najodważniejszych polityczek jakie w życiu spotkałem.
    Dziś porywający i ujmujący głos samodzielnych rodziców

    — napisał były premier.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    260. Czym zajmie się Campus Polska


    Czym zajmie się Campus Polska Przyszłości? Trzaskowski odkrywa karty: "Prawa mniejszości, prawa kobiet". Był też atak na PiS

    Jak mówił, uczestnicy campusu wypełniają już ankiety, na podstawie których wybierane są tematy poruszane podczas wydarzenia. Już
    dzisiaj wiemy, że na pewno będzie to walka z ociepleniem klimatycznym,
    na pewno będą to wyzwania płynące ze zmiany polityki Unii Europejskiej,
    jeżeli chodzi o uniezależnienie się od surowców energetycznych z Rosji,
    na pewno będą to prawa mniejszości, prawa kobiet, na pewno będziemy
    rozmawiali również o wyzwaniach przyszłości związanych choćby
    ze sztuczną inteligencją, bo to są właśnie te tematy, które nurtują
    młodych ludzi— przekonywał polityk.

    Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, nie dość że znów zajmuje się
    wszystkim tym, co z życiem stolicy niezwiązane, tj. organizacją Campusu
    Polska Przyszłości, to jeszcze przyznał się, że chce, aby Komisja
    Europejska stawiała Polsce „dodatkowe warunki”, a dopiero po ich
    spełnieniu przez nasz kraj odblokowała środki. I właśnie
    dlatego, drodzy państwo, Komisja Europejska zapewnia, że postawiła
    rządowi PiS-u dodatkowe warunki. Bardzo się z tego cieszę, bo my musimy
    mieć gwarancję, że cały wymiar sprawiedliwości nie będzie
    upolityczniony. Ta ustawa nie daje takich gwarancji — powiedział podczas konferencji w Obornikach Śląskich. Ja rozmawiałem
    z panią przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen i jestem dobrej myśli,
    że Komisja Europejska będzie stawiała te warunki i że te warunki będą
    musiały być spełnione, żeby te warunki popłynęły do Polski— dodał.

    Desperacja przewodniczącego PO musi być ogromna. Tusk, m.in. przy pomocy Sterczewskiego, chce rozwijać to, co sam likwidował

    Kongres Programowy Platformy Obywatelskiej  / autor: 	PAP/Paweł Supernak

    Desperacja przewodniczącego Platformy Donalda Tuska,
    w związku z zatrzymaniem się poparcia dla jego partii na poziomie
    dwudziestu kilku procent, musi być ogromna, skoro przy pomocy
    najbardziej radykalnych posłów ze swojego klubu, zapowiada realizację
    programu, który jest dokładną przeciwnością tego, co robił jego rząd
    w latach 2007-2014.
    W piątek obyła kolejna konferencja
    programowa Platformy, tym razem pod nazwą „Pomocna Polska”, podczas
    której padły zapowiedzi pomocy, między innymi rodzicom samotnie
    wychowującym dzieci, kredytobiorcom, pracownikom sfery budżetowej,
    ba padły nawet propozycje likwidacji wykluczenia komunikacyjnego.

    PO zablokuje środki dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy?

    Platforma Obywatelska straszy dalszym wstrzymywaniem przez Brukselę
    środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. W tej sprawie z
    przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen, miał
    rozmawiać wiceszef partii, Rafał Trzaskowski.

    Prezes PSL: trzeba jak najszybciej przyjąć "prawdziwą" ustawę przywracającą praworządność w Polsce

    Trzeba jak najszybciej przyjąć prawdziwą ustawę przywracającą
    praworządność w Polsce, i może to zrobić Senat - powiedział prezes PSL
    Władysław Kosiniak-Kamysz. Sejm nie wywiązał się z tego obowiązku, bo
    większość rządząca nie chciała przyjąć naszych poprawek - dodał.

    Rzecznik rządu: są radykałowie w UE i w Polsce chcący rozbicia kompromisu

    Są radykałowie w Unii Europejskiej, którzy by chcieli roztrzaskania
    kompromisu między Polską a Komisją Europejską i są – niestety – też
    radykałowie w polskiej polityce, którzy też chcieliby zablokowania
    środków dla Polski - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller w
    Polskatimes.pl.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    261. Opozycja podpisała

    Opozycja podpisała porozumienie dotyczące Obywatelskiej Kontroli Wyborów

    Przedstawiciele partii opozycyjnych, samorządów i organizacji
    społecznych podpisali w piątek porozumienie ws. Obywatelskiej Kontroli
    Wyborów, którego celem jest przeciwdziałanie możliwym nieprawidłowościom
    wyborczym. "Obywatelska kontrola wyborów jest niezbędna" - oświadczył
    lider PO Donald Tusk.

    Schetyna o KPO: głosowanie nad poprawkami Senatu będzie pierwszym sprawdzianem dla rządu

    Głosowanie w Sejmie nad senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o
    Sądzie Najwyższym będzie pierwszym sprawdzianem dla rządu - ocenił w
    piątek b. lider PO Grzegorz Schetyna. Stwierdził też, że Komisja
    Europejska nie da się oszukać w kwestii przestrzegania przez Polskę
    zasad praworządności.

    Biedroń wygrał z Axelem. Krytyka Tuska to nie przestępstwo!

    W wyroku pierwszej instancji sąd zdecydował w czwartek, że redaktor
    Wojciech Biedroń, dziennikarz portalu wPolityce.pl, nie zniesławił Marka
    Dekana, prezesa Ringier Axel Springier Polska, właściciela m.in.
    dziennika „Fakt” i portalu onet.pl

    Schetyna o KPO: głosowanie nad poprawkami Senatu będzie pierwszym sprawdzianem dla rządu

    Głosowanie w Sejmie nad senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o
    Sądzie Najwyższym będzie pierwszym sprawdzianem dla rządu - ocenił w
    piątek b. lider PO Grzegorz Schetyna. Stwierdził też, że Komisja
    Europejska nie da się oszukać w kwestii przestrzegania przez Polskę
    zasad praworządności.

    Pawełczyk-Woicka o uchwale ws. KRS: wyjście poza kompetencje SN

    Orzekanie o tym, czy KRS jest organem, o którym mowa w konstytucji,
    jest wyjściem poza kompetencje SN - tak do głośnego orzeczenia Sądu
    Najwyższego odniosła się przewodnicząca KRS, sędzia Dagmara
    Pawełczyk-Woicka.

    Tusk: PiS-owska władza bogaci się na inflacji i okrada Polaków

    Lider PO Donald Tusk zarzucił w piątek politykom PiS "bogacenie się
    na inflacji", i tym samym okradanie Polaków. Według niego, inflacja w
    Polsce będzie rosła i we wrześniu osiągnie poziom najwyższy w całej
    Europie.

    Tusk deklaruje: zagwarantujemy legalność aborcji do 12 tygodnia

    Lider PO Donald Tusk zadeklarował we wtorek w Wałbrzychu, że jeśli
    PO wygra wybory, zagwarantuje legalny dostęp do aborcji do 12 tygodnia
    ciąży (po konsultacji pacjentki z lekarzem). Obiecał ponadto
    wprowadzenie związków partnerskich i przegląd prawa dotyczącego osób
    transpłciowych.

    PO za wzór stawiają ks. Tischnera i organizują konferencję pod jego patronatem

    Politycy Platformy Obywatelskiej za wzór do naśladowania stawiają
    ks. Józefa Tischnera; 16-17 czerwca organizują konferencję w Łopusznej
    (Małopolskie), gdzie wychował się autor „Historii filozofii po
    góralsku”. W spotkaniu ma wziąć udział lider PO Donald Tusk.

    Konferencja, które odbędzie się w Tischnerówce, wpisuje się w program
    wewnętrznych debat Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej i
    została zaproponowana przez środowisko konserwatywne PO. Podczas konferencji "Myślenie według Tischnera" o spuściźnie i
    przesłaniu ks. Tischnera w kontekście polityki rozmawiać będą, oprócz
    przedstawicieli PO związanych z Małopolską, m.in. publicyści Wojciech
    Bonowicz, Adam Szostkiewicz, ks. Jacek Siepsiak. 17 czerwca w panelu
    "Polityka albo służy ludziom, albo staje się zbędna" udział ma wziąć
    przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i ks. Mieczysław
    Puzewicz - delegat metropolity lubelskiego ds. osób wykluczonych
    . "Dla nas w Łopusznej, którzy mieliśmy okazję znać Tischnera, jest on
    osobą dialogu, która bardzo szanowała drugiego człowieka. Takiego go
    zapamiętamy. Dialog i szacunek do drugiego człowieka - to wartości,
    których w polityce powinniśmy przestrzegać i o których musimy rozmawiać"
    - powiedziała wiceprzewodnicząca PO w Małopolsce Weronika Smarduch na
    konferencji prasowej w sobotę w Krakowie.Marek Sowa (KO) podkreślił, że Tischner pozostawił dużą spuściznę i
    należy się do niej dzisiaj odwoływać. "Dla nas ks. prof. Józef Tischner w
    latach naszej młodości był kierunkowskazem, autorytetem. Dzisiaj jest
    ogromny deficyt autorytetów" - mówił parlamentarzysta.

    Hołownia: debata liderów opozycji nie odbędzie się w tę sobotę

    Debata liderów ugrupowań opozycyjnych nie odbędzie się w tę sobotę -
    poinformował w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Jak mówił
    wszyscy wyrazili gotowość udziału, ale pojawiły się wątpliwości czy to
    nie za wcześnie, czy może powinno się takie wydarzenia organizować
    bliżej wyborów.

    Europejscy liberałowie i europosłowie polskiej opozycji atakują U. von der Leyen za zaakceptowanie polskiego KPO

    Komisja Europejska, która stawia Polsce warunki do wypłaty unijnych
    środków, sama jest poddana politycznej presji. Pokazała to wtorkowa
    debata w Parlamencie Europejskim. W Brukseli jest grupa polityków, która
    myśli o odwołaniu Ursuli von der Leyen. Ich działania, na co wskazują
    medialne doniesienia, są odczytywane jako kroki na rzecz Władimira
    Putina, bo to w jego interesie leży izolowanie Polski.
    W
    rezolucji uchwalonej 411 głosami za, przy 129 przeciw i 31
    wstrzymujących się, PE "wyraził zaniepokojenie zatwierdzeniem przez
    Komisję Europejską polskiego planu o wartości 35,4 mld euro w ramach
    Instrumentu Odbudowy i Odporności (RRF)".Za" głos oddali Robert Biedroń z
    Nowej Lewicy, Włodzimierz Cimoszewicz z SLD, Róża Thun z Polska 2050 i
    Sylwia Spurek. Wstrzymali
    się od głosu europosłowie PO: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz,
    Jarosław Duda, Andrzej Halicki, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta
    Łukacijewska, Jan Olbrycht.

    Tusk: straty spowodowane blokadą unijnych środków i atakiem na sądownictwo są już nie do wyrównania

    Straty jakie spowodowała blokada unijnych środków dla Polski i atak
    na niezależne sądownictwo są już nie do wyrównania. Polska straciła
    miliardy z tytułu kar i braku zaliczki, straciła wielką szanse finansową
    i polityczną - mówił w piątek lider PO Donald Tusk.
    Poseł KO Izabela Leszczyna / autor: iTV/Sejm/Twitter
    Izabela Leszczyna postanowiła zaatakować premiera Mateusza
    Morawieckiego w najpodlejszy sposób! Posłanka KO nazwała szefa rządu…
    „psychopatą”, powołując się przy tym na autorytet psychiatry prof.
    Andrzeja Kokoszki. Jak się okazało, lekarz takich słów nigdy
    nie wypowiedział!
    Portal tvp.info skontaktował się
    z profesorem Andrzejem Kokoszką. Ekspert zaznaczył, że nigdy nie
    wypowiadał w mediach opinii na temat stanu psychicznego
    jakiejkolwiek osoby.

    Takie zachowanie jest niezgodne z zasadami etycznymi Światowego Towarzystwa Psychiatrycznego

    — podkreślił w przesłanej odpowiedzi ekspert.

    Odpowiedź lekarza zamieścił również wicerzecznik PiS Radosław Fogiel:

    Oczywiście nigdy nie wypowiadałem w mediach opinii na temat stanu psychicznego jakiejkolwiek osoby

    Czekamy więc, aż poseł Leszczyna równie ochoczo co najpodlejsze oskarżenia, zamieści przeprosiny wobec premiera.

    Obniżka cen, podwyżki dla budżetówki. Donald Tusk mówi, co by zrobił jako premier

    Nowy rząd, który zostanie sformowany po przyszłorocznych wyborach
    parlamentarnych, stanie przed szeregiem problemów do rozwiązania. Lider
    PO Donald Tusk udzielił właśnie wywiadu, w którym ujawnił, od czego by
    zaczął swoją pracę, gdyby został premierem. Jak zapewnia polityk,
    postarałby się stłumić inflację, a pracownikom budżetówki dałby spore
    podwyżki.

    Tusk: każde działanie, które skróciłby męki Polaków, będące konsekwencją rządów prezesa NBP, jest godne pochwały

    Każde zachowanie, działanie, każdy apel, który skróciłby męki
    Polaków, które są konsekwencją rządów prezesa NBP Adama Glapińskiego,
    jest godne pochwały, nie mam żadnych co do tego wątpliwości - powiedział
    szef PO Donald Tusk, pytany o zachowanie posłanki KO Klaudii Jachiry w
    Sejmie.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    262. Tusk chce pokazać siłę

    Tusk chce pokazać siłę

    To ma być największe tego typu wydarzenie polityczne organizowane
    przez PO od dekady – tak politycy Platformy mówią o sobotniej konwencji w
    Radomiu.

    Opozycja buduje "Drugi Pakt Senacki"

    Przedstawiciele: PO, PSL, Polski 2050, Lewicy, PPS oraz senatorowie
    niezależni zadeklarowali w środę chęć budowy "Drugiego Paktu Senackiego"
    na przyszłoroczne wybory parlamentarne. "To moment odnowienia Paktu
    Senackiego" - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    263. W Radomiu rozpoczęła się

    W Radomiu rozpoczęła się "Konwencja przyszłości" PO

    "Konwencja przyszłości" Platformy Obywatelskiej rozpoczęła się w
    sobotę w południe w Radomiu. "To impreza, o której będziecie opowiadać
    dzieciom" - mówił do zgromadzonych prowadzący rzecznik PO Jan Grabiec.

    Tusk: Żyjemy w kraju, w którym trzeba mieć odwagę, by rozmawiać z liderem opozycji

    Żyjemy dzisiaj w kraju, w którym trzeba mieć odwagę osobistą, żeby
    porozmawiać publicznie z liderem opozycji - powiedział na "Konwencji
    Przyszłości" Platformy Obywatelskiej przewodniczący tej partii, były
    premier Donald Tusk.

    Tusk krytykuje rząd za inflację i zapowiada: Skończy się PiS, skończy się drożyzna

    - Powodem PiS-owskiej drożyzny jest chciwość i głupota - przekonywał
    w Radomiu Donald Tusk w czasie konwencji Platformy Obywatelskiej.

    Tusk: wierzysz w Boga, nie możesz głosować na PiS

    Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść?
    Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS - podkreślał podczas sobotniej
    konwencji w Radomiu lider PO Donald Tusk. Przekonywał też, że na PiS, ze
    względu na politykę wobec kobiet, nie może głosować ktoś, kto ma córkę
    czy wnuczkę.

    Sikorski zapowiada zjednoczenie Polaków i odstraszenie Putina; Kierwiński - 20 tys. spotkań w całym kraju

    Europoseł Radosław Sikorski zapowiedział, że po zdobyciu władzy PO
    odbuduje sojusze, zjednoczy Polaków i odstraszy Putina. Wcześniej
    jednak, aby wygrać wybory - zgodnie z deklaracją sekretarza generalnego
    PO Marcina Kierwińskiego - zorganizowanych zostanie 20 tys. spotkań z
    Polakami w całym kraju.

    Prezes PiS: na konwencji PO nie ma ani słowa o przyszłości

    Na konwencji Platformy Obywatelskiej nie ma ani słowa o przyszłości -
    powiedział w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Okrzyki wznoszone na
    konwencji PO nazwał "wzruszającą samokrytyką". To może początek
    przełomu moralnego Platformy - ocenił.

    Rusecka o konwencji PO: seans nienawiści, zamiast rozmów o rzetelnych programach

    Chętnie porozmawialibyśmy o rzetelnych programach, ale usłyszeliśmy
    seans nienawiści - mówiła wicerzecznik PiS Urszula Rusecka, odnosząc się
    do konwencji PO. Podkreśliła, że rząd PiS jest blisko Polaków i szybko
    reaguje na zagrożenia, dlatego - jej zdaniem - warto mu zaufać.

    Tusk: Istota dobrego rządu to zapewnienie dobrego i taniego chleba

    Istota dobrego rządu to jest zdolność zapewnienia ludziom chleba
    dobrego i taniego i wody zimnej i ciepłej w kranie - powiedział na
    konwencji PO lider Platformy Donald Tusk. Tymczasem jak PiS będzie dalej
    rządzić, pod koniec roku chleb może kosztować nawet 30 zł - dodał.

    Morawiecki: Tusk znaczy bieda, Tusk znaczy lenistwo; konwencja PO - pokaz nienawiści

    Donald Tusk znaczy bieda, to za jego rządów podniesiono VAT, ZUS,
    wiek emerytalny; Tusk znaczy lenistwo, leń patentowany, to chyba jest
    dla niego za słabe określenie - mówił premier Mateusz Morawiecki w
    sobotę w Tczewie. Jak ocenił, konwencja PO była pokazem nienawiści,
    pustki i niemocy.

    Parteitag Platformy i wystąpienie Leitera Tuska mogą konkurować tylko z serialem „Człowiek kontra pszczoła” z Jasiem Fasolą

    Wreszcie Leiter wyjaśnił, dlaczego zwołał Parteitag
    do Radomia. Otóż dlatego, że tak jak w 1976 r. władza znowu podwyższa
    ceny (jak wiadomo, wolny rynek został zlikwidowany). Ale się na tym
    przejedzie ta władza. I tak jak w 1976 r., kiedy ludzie wyszli
    na ulicę, bo mieli dość drożyzny, tak wyjdą i obecnie, a Leiter, jak
    na jego funkcję przystało, zorganizuje uliczny bunt i poprowadzi lud
    na barykady. A to dlatego, że „jak spojrzymy na Radom z roku 1976 i jak
    spojrzymy na Polskę dzisiejszą, to ten obraz jest tak podobny,
    że powinien doprowadzać do rozpaczy”. Leitera obraz doprowadził
    do rozpaczy, a skoro wspomniał Komitet Obrony Robotników i Jacka
    Kuronia, to znaczy, że chce coś w Radomiu zrobić. Nie bardzo wiadomo -
    co, bo przypomniał słowa Kuronia, żeby nie palić komitetów, tylko
    zakładać własne. To może jednak nie być skuteczne, więc odwołał się
    do najwyższej instancji: „Wierzysz w Boga? Nie głosujesz na PiS.
    To proste jak drut”. To już wiara w Leitera nie wystarczy? I w jego
    wielkie możliwości? Parteitag, wystąpienie Leitera oraz całość
    widowiska może konkurować tylko z nowym miniserialem „Człowiek kontra
    pszczoła”, gdzie Rowan Atkinson (lepiej znany jako Jaś Fasola)
    wypowiedział śmiertelną wojnę jednej pszczółce. Przeszkodziła mu ona
    w miłym spędzeniu czasu w supernowoczesnym domu, którym miał się
    opiekować. Leiter wprawdzie nie ma potencjału i uroku Jasia Fasoli, ale
    absolutnie go przewyższa, gdy chodzi o wymyślanie idiotycznych rozwiązań
    najprostszych problemów.

    Odkuwanie prezes Przyłębskiej, listy proskrypcyjne „kasty” i szalona pogarda dla prawa. Tusk na rosyjskim dopalaczu rysuje…

    Donald Tusk już nie ukrywa, że przejęcie przez niego władzy
    w Polsce, będzie rzezią nie tylko uliczną, ale także prawną. Najpierw
    więc zapowiedział, że będzie siłowo usuwał Julię Przyłębską z fotela
    prezesa Trybunału Konstytucyjnego, by następnie ogłosić, że to na ulicy
    będzie rozliczał PiS z ewentualnie wygranych przez prezesa Kaczyńskiego
    wyborów. To jasny sygnał dla wszystkich: idą do nas zamordyzm i jatka. W
    cześniej
    mogliśmy przeczytać o „żelaznej miotle” Donalda Tuska i o siłowym
    wyrzucaniu członków Krajowej Rady Sądownictwa z zajmowanych przez nich
    gabinetów i budynku. „Łaskawca” nie mówił na szczęście nic o defenestracji, ale kto wie, może jeszcze do tego tematu powróci. Wszystko
    to wiele mówi o koncepcji, która wykuwa się w głowie Donalda Tuska.
    Pytany, zawsze z pewną miną, przekonuje, że „konsultował
    to z prawnikami”. O jakich prawnikach mówi? Tego nie wyjawia, ale
    wystarczy spojrzeć na niektóre pomysły skrajnie upolitycznionego
    stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, by nie mieć wątpliwości kto
    go inspiruje. To ludzie, którzy nie wahali się oklaskiwać Tuska
    na jednym z politycznych wieców. Ci sami, którzy na pikietach skandowali
    hasła w towarzystwie oskarżonych przez prokuraturę, byłych już
    polityków PO. Pomysły „Iustitii” są podobne. Z Sądu Najwyższego wyrzuci
    się „neosędziów”, a resztę będzie się „weryfikować”.

    Szydło: Tusk uruchomił ruskie boty, które rozbijają spotkania z Polakami

    Donald Tusk "uruchomił ruskie boty", które przyjeżdżają na spotkania
    Polaków i te spotkania rozbijają; to się wpisuje w politykę rosyjską
    siania zamętu i budowania chaosu w Polsce - powiedziała we wtorek
    europosłanka PiS Beata Szydło pytanie czy zaostrzenie polityki
    doprowadzi Tuska do władzy. Najpierw broniła rosyjskiego ambasadora w Polsce Siergieja Andriejewa
    po tym, jak został oblany czerwoną substancją podczas próby złożenia
    kwiatów pod Cmentarzem-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w sowieckim dniu
    zwycięstwa. W niedzielę próbowała zakłócić spotkanie Beaty Szydło w
    gminie Miedźna w powiecie pszczyńskim. Onet uczynił z Marty
    Gniłki-Jastrzębskiej bohaterkę tekstu i… dziennikarkę.




    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    264. Platforma anarchistyczna. "To


    Platforma anarchistyczna. "To już nie są lapsusy, dwuznaczności, lecz otwarte odwoływanie się do anarchii"

    Praworządność? To nie dla nas” –
    mówią nam liderzy Platformy Obywatelskiej coraz mocniej sięgający
    po retorykę nienawiści i jawnie zapowiadający nieliczenie się
    z obowiązującymi w Polsce przepisami.
    To już nie
    są lapsusy, dwuznaczności, lecz otwarte odwoływanie się do anarchii jako
    sposobu na przejęcie władzy. Platformersi przyznają tym samym,
    że demokracja to dla nich zbyt trudny system – taki, w którym nie
    potrafią zgodnie z regułami przejąć władzy. Nie da się inaczej
    interpretować słów Donalda Tuska o wyprowadzaniu z gabinetu legalnie
    wybranego prezesa NBP, odkuwaniu od fotela prezes Trybunału
    Konstytucyjnego, czy o organizowaniu się na ulicy, jeślita władza nie odejdzie.

    Wąsik: Za agresję w polskiej polityce odpowiedzialny jest Tusk. Wysyła sygnały, które zachęcają do wykazywania agresji

    Polacy mają trudny czas, mamy wojnę
    na Wschodzie, wiele wyrzeczeń, mamy kryzys na rynku surowców
    energetycznych, ogromne wzrosty cen. Politycy muszą zachowywać się
    pokornie” - powiedział w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia)
    wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

    Wiceminister wskazał jednocześnie na rolę Donalda Tuska. W życiu
    publicznym pojawił się człowiek, który sieje ferment. Po jego powrocie -
    mówię o Donaldzie Tusku - temperatura, ciągła agresja jest podgrzewana.
    Jestem przekonany, że za agresję w polskiej polityce odpowiedzialny
    jest Donald Tusk — zaznaczył.

    Język
    jest ostry, ale nie nawołujemy do agresji. Tusk jasno powiedział,
    że jak trzeba będzie to zrobimy porządek z tą władzą na ulicy. Wysyła
    takie sygnały, które zachęcają radykalnych, fanatycznych zwolenników,
    żeby wykazywać agresję

    — podkreślił wiceminister. Widzę
    wojnę polsko-polską. Jest to o tyle bolesne, że prawdziwa wojna jest
    na Wschodzie. Nawet w obliczu tej wojny opozycja nie jest w stanie
    zmienić metod działania. „Ulica, zagranica” to coś na co zawsze stawiali
    i będą stawiać — dodał.

    Tak tresuje się terrorystów! Polityczna zachęta do agresji i sądowe bagatelizowanie przestępstw zamieni Polskę w piekło

    autor: Fratria

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    265. Szef klubu Lewicy: opozycja

    Szef klubu Lewicy: opozycja powinna na jesieni podpisać wspólny program rządzenia

    Zadaniem przede wszystkim Lewicy, jest namówienie całej opozycji do
    tego, aby na jesieni 2022 r. przygotować i podpisać wspólny program
    rządzenia opozycji, który będzie dla niej jak mapa drogowa, jak kompas -
    powiedział w środę PAP.PL szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

    Klub
    Jagielloński partnerem imprezy Trzaskowskiego! Burza w sieci: "Czy to
    ten słynny symetryzm?"; "Bawcie się dobrze z Nitrasem"

    Okazuje się, że Klub Jagielloński stał się partnerem merytorycznym
    imprezy. Organizacja została przedstawiona w jednym szeregu m.in.
    z Krytyką Polityczną i Kulturą Liberalną. Decyzja KL wywołała poważne
    kontrowersje w sieci.Soros, Bloomberg, Adenauer…
    a z nimi Klub Jagielloński. Nie oddamy Wam Polski, bo Wy Polskę za pół
    darmo odsprzedacie miliarderom.autor: Fratria/Twitter

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    266. Czarzasty: 20 września

    Czarzasty: 20 września Aleksander Kwaśniewski zorganizuje rocznicowe spotkanie ws. NATO

    20 września odbędzie się rocznicowe spotkanie zorganizowane przez
    Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie NATO. Na tym spotkaniu będzie Donald
    Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i ambasador Stanów
    Zjednoczonych - zapowiedział w środę wicemarszałek Sejmu, Lider Nowej
    Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

    W Olsztynie ruszył po raz drugi Campus Polska Przyszłości

    Ponad 1300 młodych uczestników, 400 prelegentów, kilkudziesięciu
    parlamentarzystów z różnych partii opozycyjnych i samorządowców,
    dziesiątki debat, paneli i dyskusji - to w skrócie Campus Polska
    Przyszłości, który po raz drugi wystartował w miasteczku akademickim
    Kortowo w Olsztynie. Campus organizuje prezydent Warszawy Rafał
    Trzaskowski i jego środowisko polityczne.

    Campus Polska: Trzaskowski: związki partnerskie natychmiast; Hołownia: czujemy, że to już dawno powinno być zrobione

    Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO) uważa, że w Polsce
    natychmiast powinna zostać wprowadzona możliwość zawierania związków
    partnerskich przez osoby tej samej płci. Zdaniem lidera Polski 2050
    Szymona Hołowni związki partnerskie "to jest to, na co czujemy, że jest
    czas, że to już dawno powinno być zrobione".

    Campus Polska: Lewandowski: Polska rządzona tak jak dziś nie spełniłaby kryteriów członkostwa w UE

    "Polska, tak jak dzisiaj jest rządzona, nie byłaby członkiem UE, bo
    nie spełniłaby kryteriów członkostwa" - ocenił podczas Campusu Polska
    Przyszłości europoseł PO Janusz Lewandowski. Zdaniem europosła Marka
    Belki, ostatnie lata to dla Polski okres "oddalania się od dorosłości".

    Campus Polska: Hołownia: ludziom w wieku emerytalnym należy umożliwić dalszą pracę i zachęcać do tego

    Ludziom w wieku emerytalnym należy umożliwić dalszą pracę i zachęcać
    do tego, a osobom, które się na to zdecydują wypłacać wszystkie
    "utracone" trzynaste emerytury - powiedział w sobotę podczas Campusu
    Polska Przyszłości lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

    Campus Polska: Trzaskowski i Hołownia o walce z inflacją: ludziom trzeba pomagać w sposób systemowy

    Ludziom trzeba pomagać w sposób systemowy i pomóc przetrwać trudny
    czas - mówili podczas Campusu Polska Rafał Trzaskowski i Szymon
    Hołownia, pytani o walkę z inflacją. Lider Polski 2050 dodał, że jego
    zdaniem szefa NBP Adama Glapińskiego trzeba będzie postawić przed
    Trybunałem Stanu.

    Campus Polska: Trzaskowski i Hołownia o listach wyborczych opozycji

    Przy tych warunkach trzeba będzie skłaniać się ku wariantowi dwóch
    opozycyjnych list w wyborach parlamentarnych - powiedział w sobotę
    podczas Campusu Polska Przyszłości lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
    Według prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego list opozycji powinno
    być "jak najmniej".

    Campus Polska: Turski: władza demokratyczna musi się liczyć z mniejszością

    „Demokracja, która nie uwzględnia poglądów mniejszości nie jest
    demokracją” – powiedział do uczestników Campusu Polska redaktor Marian
    Turski. Podkreślił, że od 24 lutego młodzi ludzie są świadkami historii,
    którymi do tej pory było jego pokolenie.

    Turski
    na Campusie Trzaskowskiego. W sieci przypomniano, czym zajmował się po
    II WŚ. "Fałszował wybory"; "Od 1946 do 1949 r. cenzor"

    autor: PAP/Tomasz Waszczuk/Twitter
    Marian Turski - w 1945 r. wstąpił do PPR, następnie członek PZPR.
    Od 1946 do 1949 cenzor w Wojewódzkim Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji
    i Widowisk. Od 1949 słuchacz Szkoły Partyjnej przy KC PZPR. Od 1951
    pracował Wydziale Propagandy i Agitacji Komitetu Centralnego PZPR.Tak Trzaskowski pluje w twarz Powstańcom Warszawskim, żołnierzom
    AK i antykomunistycznego podziemia. Robi „bohatera” z byłego sowieckiego
    kolaboranta - cenzora i propagandzisty sowieckich okupantów Polski.
    O „kłamstwach historycznych” mówi ten, który kłamał i walczył z prawdą


    Campus Polska: Nitras: konkordat jest archaizmem, powinien być wypowiedziany

    Konkordat jest archaizmem i powinien być jednostronnie przez Polskę
    wypowiedziany - powiedział poseł KO Sławomir Nitras podczas Campusu
    Polska Przyszłości w Olsztynie. Jego zdaniem, prawa gwarantuje
    konstytucja, a przywileje Kościoła katolickiego są "nienależne".
    Barbara Nowacka / autor: Fratria/Twitter
    Dziennikarz TVP INFO Miłosz Kłeczek nie otrzymał akredytacji
    na Campus Polska Przyszłości. „To jest zadymiarz i prowokator. Człowiek,
    który robi rozróby” - stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską poseł
    PO Sławomir Nitras, uzasadniając decyzję. Z kolei Barbara Nowacka,
    posłanka KO, zasugerowała, że Kłeczek to „wyrób mediopodobny”. Wpis
    parlamentarzystki spotkał się z dużym oburzeniem dziennikarzy
    i polityków w sieci.

    W Olsztynie rozpoczął się Campus Polska Przyszłości. Na imprezę
    Rafała Trzaskowskiego mogli akredytować się także dziennikarze. Reporter
    TVP Miłosz Kłeczek we wpisie na Twitterze podkreślił, że Trzaskowski
    i Campus oblali test na „wolność mediów”.

    Panowie
    Trzaskowski i Nitras chwalą się w mediach, że zablokowali mój udział
    w nijakim campusie…skąd pomysł, że chciałbym w tym uczestniczyć ? Może
    to był test jak realizujecie swój postulat „wolne media”. Test oblany

    — napisał Miłosz Kłeczek.

    Gość Campusu Trzaskowskiego grozi Polsce. Guy Verhofstadt: Nie otrzyma pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy

    Verhofstadt napisał: „Bez względu na to jak kluczową rolę polska
    odgrywa w pomaganiu Ukrainie, nie otrzyma unijnych funduszy naprawczych,
    chyba że w pełni przywróci rządy prawa”, co jest jaskrawym dowodem
    na jego prorosyjską postawę.

    Zresztą Verhofstadt, jako belgijski
    premier, intensywnie współpracował z putinowską Rosją, ba, oferował
    Gazpromowi zakup infrastruktury gazowej w swoim kraju, a już jako
    europoseł zasiadał w latach 2010-2016 w radzie nadzorczej belgijskiej
    spółki Exmar, która intensywnie handlowała z Gazpromem (pobierał tam
    sowite wynagrodzenie 60 tys. euro rocznie).

    Wprawdzie obecnie
    Verhofstadt nie sprawuje żadnej funkcji w Parlamencie Europejskim jest
    członkiem frakcji Renew, którą rządzą europosłowie z partii prezydenta
    Marcona ale to wpływowa postać, kilkanaście lat temu był premierem
    Belgii, w poprzedniej kadencji PE, szefem trzeciej co do wielkości
    liberalnej frakcji ALDE (jej następczynią jest Renew), a w ostatnim
    czasie kierował wielomiesięczną debatą „O przyszłości Europy”.

    Bardzo
    często zabiera głos na temat Polski, a stan jego wiedzy o naszym kraju
    i emocji w stosunku do rządu Zjednoczonej Prawicy obrazuje najdobitniej
    jego wypowiedź w PE w 2017 roku, w której określił uczestników Marszu
    Niepodległości jako „60 tys. faszystów, nazistów
    i białych suprematystów”.

    Członkiem Renew jest Polska 2050
    Szymona Hołowni, a jego reprezentantką europoseł Róża Thun, która weszła
    do PE z list Platformy ale zdecydowała się opuścić tę partię i frakcję
    EPL już na początku tej kadencji.

    Wpis Verhofstadta oddaje emocje jakie wywołuje rząd Zjednoczonej
    Prawicy w trzech głównych frakcjach PE (EPL, Lewica, Renew), a zostały
    one zbudowane na „donoszeniu” na nasz kraj co robią regularnie
    od listopada 2015 roku, głównie europosłowie Platformy i Lewicy.

    To na skutek
    tych „donosów” mających niewiele wspólnego z tym co rzeczywiście dzieje
    się za rządów Zjednoczonej Prawicy w Polsce, w PE odbyło się już blisko
    100 różnych debat dotyczących naszego kraju (tylko i wyłącznie
    krytycznych), a Parlament przyjął kilkanaście rezolucji, w których
    regularnym zapisem jest żądanie blokowania środków z KPO, a nawet
    środków z wieloletniego budżetu.


    Biorą
    przykład z hejtu wylewanego przez Tuska? Działacze młodzieżówki PO
    zniszczyli podręcznik do HiT! "Uważamy, że to jest samo zło"

    autor: Fratria; Twitter/Dariusz Matecki (screenshot)

    Podręcznik prof. Roszkowskiego do przedmiotu Historia
    i Teraźniejszość stał się przedmiotem zmasowanego ataku środowisk
    lewicowo-liberalnych. Formułowane są przeróżne zarzuty względem książki,
    często nie mające żadnego pokrycia z rzeczywistością. Na ich czele stoi
    sam lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, za którego przykładem
    poszli młodzi działacze jego partii.

    Młodzi Demokraci ze Szczecina zorganizowali pikietę prze Kuratorium Oświaty.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    267. Czarzasty: we wtorek

    Czarzasty: we wtorek spotkanie liderów sił opozycyjnych; opozycja jest dogadana i wspólnie stworzy rząd

    W najbliższy wtorek na zaproszenie b. prezydentów Aleksandra
    Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego dojdzie do spotkania liderów
    opozycyjnych frakcji politycznych – zapowiedział w sobotę wicemarszałek
    Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

    Białystok: Hołownia: chcemy być "Koalicją Wolności"

    Lider Polski 2050 Szymon Hołownia mówił w sobotę w Białymstoku, że
    będzie chciał proponować innym ugrupowaniom opozycyjnym w Polsce, aby
    przedstawiali się Polakom jako "Koalicja Wolności". Deklarował
    porozumienie się partii opozycyjnych. Szymon Hołownia zdradził Super Expressowi” swój plan minimum. Jak
    powiedział, „na pewno będziemy chcieli mieć w rządzie zielonego
    wicepremiera” - zapowiedział Hołownia. Nie wiem, czy
    to ja nim będę, czy jakiś ekspert. Ludzie, którzy są wybitnymi
    ekspertami w danych dziedzinach powinni piastować tego typu funkcje
    państwowe. Ja się na tym znam, bo się orientuję, bo jesteśmy +zieloni+
    od bardzo dawna. Będziemy też szukać stanowisk dających wpływ na Sejm.
    Ale rozdawanie stanowisk dzisiaj byłoby idiotyczne— stwierdził lider Polski 2050. Pytany,
    kiedy będziemy mogli liczyć na konkretne porozumienie, odparł, że jego
    zdaniem „to się będzie działo do Bożego Narodzenia, bo przed Bożym
    Narodzeniem trzeba będzie coś Polakom położyć na stole i powiedzieć:
    „Słuchajcie, mamy jakiś pomysł. Dogadaliśmy się i idziemy w rok
    wyborczy” - mówi gazecie Hołownia.

    Byli prezydenci i liderzy opozycji uczczą rocznicę 25-lecia rozpoczęcia negocjacji akcesyjny Polski do NATO

    Byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski,
    ambasador USA Mark Brzezinski, liderzy opozycji, w tym Donald Tusk,
    Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia, a także eksperci od
    bezpieczeństwa uczczą we wtorek 25-lecie rozpoczęcia negocjacji
    akcesyjnych Polski do NATO.

    Kwaśniewski: już dziś trzeba stworzyć wspólne minimum programowe opozycji

    O tym, czy powinna powstać jedna wspólna lista opozycji, powinny
    rozstrzygnąć badania opini publicznej, natomiast na pewno już dziś
    opozycja powinna ustalić minimum programowe na czas po wyborach -
    powiedział w poniedziałek w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

    Czarzasty: do końcu roku decyzja ile list wyborczych opozycji

    Do końca roku musimy zdecydować ile będzie list opozycji w
    najbliższych wyborach parlamentarnych - powiedział we wtorek w radiu RMF
    FM wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    268. Kwaśniewski: Opozycja musi

    Kwaśniewski: Opozycja musi powiedzieć co chce zrobić po przejęciu władzy

    Mówienie, że głównym celem jest odsunięcie PiS od władzy, to
    zaledwie pierwsze zdanie tego oświadczenia, które powinno płynąć ze
    strony opozycji - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską były prezydent,
    Aleksander Kwaśniewski.

    Czarzasty: Stworzymy taką listę, żeby wygrać z PiS-em

    Stworzymy taką listę, bądź takie listy, które zagwarantują nam
    wygraną - stwierdził w rozmowie w RMF FM Włodzimierz Czarzasty,
    wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy. - Zawsze
    uważałem, że premierem nowego rządu powinien być lider największej
    partii opozycyjnej. Jest to zgodne z logiką, propaństwowe i
    odpowiedzialne - dodał.

    Komorowski: Jest preferencja dla zbudowania dwóch list opozycji w wyborach

    Jestem zwolennikiem jedności w sprawie wspólnego startu partii
    opozycyjnych w wyborach parlamentarnych. Odnotowuję jednak głosy różnych
    opozycyjnych środowisk politycznych, jako zdecydowaną preferencję dla
    zbudowania dwóch list - powiedział  były prezydent Bronisław Komorowski.

    Tusk: W Polsce musimy wyeliminować tych, którzy mają literkę "Z" jako emblemat

    Atak Rosji na Ukrainę, to jest atak na te wszystkie fundamenty
    świata Zachodu, do którego Ukraina chce należeć - mówił w czasie
    konferencji organizowanej w rocznicę rozpoczęcia negocjacji ws.
    członkostwa Polski w NATO, Donald Tusk.

    PiS: decyzje rządu Donalda Tuska były korzystne dla strony rosyjskiej; on był ambasadorem rosyjskich spraw 

    Decyzje podejmowane przez rząd Donalda Tuska były decyzjami
    korzystnymi dla strony rosyjskiej; on był ambasadorem rosyjskich spraw
    dotyczących gazu, jego rząd chciał uzależnić Polskę energetycznie od
    Rosji - mówili we wtorek politycy PiS prezentujący dokumenty z czasów
    rządów PO-PSL

    Sawicki o możliwości wspólnych list wyborczych PSL i Polski 2050: jeszcze nic nie wiadomo

    Nie ma decyzji w sprawie ewentualnych wspólnych list wyborczych PSL i
    Polski 2050; na dzień dzisiejszy jeszcze nic nie wiadomo – powiedział
    we wtorek poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki.

    Czarzasty: do końcu roku decyzja ile list wyborczych opozycji

    Do końca roku musimy zdecydować ile będzie list opozycji w
    najbliższych wyborach parlamentarnych - powiedział we wtorek w radiu RMF
    FM wicemarszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

    Lider Polski 2050: żadne decyzje w sprawie wspólnej listy opozycji nie zapadły

    Żadne decyzje w sprawie wspólnej listy partii opozycyjnych nie
    zapadły; nie było takich rozmów - mówił we wtorek lider Polski 2050
    Szymon Hołownia przed konferencją "Bezpieczeństwo wschodniej flanki
    NATO", w której biorą udział wszyscy liderzy ugrupowań opozycyjnych.

    Lider PO: Opozycja musi wykazać determinację nieporównywalną z poprzednimi czasami

    Opozycja musi wykazać determinację nieporównywalną z poprzednimi
    czasami; jeżeli nasze zwycięstwo nie będzie oznaczać wspólnej
    determinacji przeciwko wszystkiemu, co pogrąża Polskę w chaosie i
    niepewności, będziemy się wstydzić do końca życia - powiedział lider PO
    Donald Tusk.

    Michał Kolanko: Czas wyborczych decyzji dla opozycji. Jak zareaguje na apel Czarzastego?

    W trakcie wtorkowej konferencji dotyczącej wejścia do NATO
    Włodzimierz Czarzasty zaproponował obecnym na sali liderom sejmowych
    partii opozycyjnych szereg działań, które mają stanowić swoistą “mapę
    drogową” dla PO, Lewicy, Polski 2050 i PSL.

    Czarzasty był we wtorek RMF FM pytany o swoją wypowiedź, że opozycja
    jest dogadana w sprawie wyborów, a zwłaszcza o to, co według niego
    oznacza „wspólne” pójście do wyborów. To znaczy, że stworzy taką listę lub takie listy, które zagwarantują nam wygraną — odpowiedział polityk. Część
    polityków i socjologów uważa, że jedna lista jest najlepszym
    rozwiązaniem, część uważa, że dwie listy są najlepszym rozwiązaniem,
    przyjdzie czas na decyzje. Kiedy ten czas przyjdzie? Do końca roku
    musimy to zdecydować— ocenił wicemarszałek Sejmu. Jeśli chodzi o Lewicę poprzemy ten wariant, który w największym stopniu dawał szanse wygrania z PiS — dodał. Czarzasty dopytywany był także, w jakiej konfiguracji pójdzie do wyborów sama Lewica. My pójdziemy blokiem lewicy z Partią Razem i ten blok lewicy, jeśli będzie potrzeba, poprze lub wejdzie w porozumienie z innymi— odpowiedział.  Czarzasty poinformował, że opozycja osiągnęła porozumienie ws. „paktu senackiego”. Jesteśmy dogadani w sprawie paktu senackiego. Wspólnie pójdziemy do wyborów, żeby wygrać z PiS-em— podkreślił. Dopytywany o „minimum programowe” opozycji, Czarzasty wskazał na „Unię Europejską” i „pieniądze z KPO”.


    Gowina też zaproszono na konferencję opozycji. Ramię w ramię z Tuskiem, uderza w prof. Krasnodębskiego

    W Warszawie odbyła się we wtorek konferencja „Bezpieczeństwo
    wschodniej flanki NATO - rola Polski”, zorganizowana przez Fundację
    Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae” oraz Instytut
    Bronisława Komorowskiego. W konferencji wzięli udział liderzy
    najważniejszych partii opozycyjnych, którzy mieli wystąpienia. Jako
    ostatni głos zabrał prezes Porozumienia Jarosław Gowin. Zaznaczył też, że „Polski nie stać dziś na bezsensowny konflikt z Niemcami”. Niemcy nie są dla nas zagrożeniem, Niemcy to nasz sojusznik — podkreślił Gowin. Jego
    zdaniem, trzeba jednak Niemcom przypominać, że w ostatnich latach
    prowadzili niewłaściwą politykę np. w kwestiach energetycznych, a także
    apelować o większe wsparcie dla Ukrainy. Jarosław Gowin ma najwyraźniej pamięć „dobrą, ale krótką”.
    W kwietniu 2013 r. wyrzucony z hukiem z rządu Donalda Tuska
    za wypowiedzi na temat in vitro, kilka miesięcy później zdecydował się
    opuścić Platformę Obywatelską m.in. w geście sprzeciwu wobec polityki
    rządu dotyczącej OFE, teraz zaczyna mówić językiem byłego premiera,
    który wyrzucił go z Ministerstwa Sprawiedliwości, a nawet występować
    na wspólnej konferencji z liderem PO.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    269. Opozycja jest już prawie

    Wszystko to było zamiast. Teatralne spotkanie liderów opozycji było
    zamiast porozumienia między nimi. Temat był zamiast: „Bezpieczeństwo
    wschodniej flanki NATO - rola Polski”. Można było jeszcze dyskutować
    o pokoju albo o klimacie. O czymś trzeba było, żeby się wyborcy nie
    niepokoili, że mityczne porozumienie to pic na wodę fotomontaż. I tak
    był pic, ale obudowany. Zakładaną powagą konferencji (z powodu tematu),
    patronatem byłych prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława
    Komorowskiego oraz obecnością ambasadora USA Marka Brzezińskiego. autor: PAP
    Temat był bezpieczny, bo na takim poziomie o bezpieczeństwie mogłyby
    debatować nawet starszaki z przedszkola. Temat był zresztą nieważny
    i zmyłkowy. Chodziło tylko o to, że opozycja jest poważna, że z sobą
    rozmawia i że ma coś do powiedzenia w konkretnych kwestiach, choć – jak
    łatwo było zgadnąć - nie miała nic ciekawego do powiedzenia w żadnej
    kwestii. Ale poszedł komunikat, że się dogadują, a nawet są już tak
    poukładani, że jeszcze mogą konferencję tematyczną trzasnąć. Lipa
    w trampkach, ale dla wyznawców i zakochanych mediów wystarczy. Choć dla
    wszystkich bardziej interesujące byłoby zapewne nawet rozmawianie
    o d… Maryni.

    Władysław Kosiniak-Kamysz nie chciał się odróżniać
    od wynalazców koła, czyli Tuska i Czarzastego, więc też walnął (niczym
    gajowy o sosnę), że „wolność, ochrona cywilizacji, naszych wartości,
    jednostki, rządy prawa są wspólnym mianownikiem dla nas wszystkich”.

    Dlatego „odbudowa wspólnoty narodowej to jest dziś zadanie numer
    jeden”. Wspólnota narodowa ma się całkiem dobrze, problem jest
    za to z internacjonalistami. Ale to wszystko będzie pikuś, gdy się wygra
    wybory. Wówczas zapanują wolność, dobro i piękno. Tygrysie – scena jest
    twoja. Czy Szymon Hołownia sroce albo innej kukułce wypadł spod ogona?
    Skąd. Ten mędrzec i kapłan w jednym uderzył w tony podobne do słów
    Horace’a Sebastianiego (raczej nieświadomie, ale liczy się sztuka).
    Rzekł Hołownia: „Pierwsza rzecz, którą będzie musiał wprowadzić nowy
    rząd, to porządek”. A minister spraw zagranicznych Francji 16 września
    1831 r. oznajmił: „Porządek panuje w Warszawie”. Wtedy armia rosyjska
    zdobyła Warszawę, teraz pewnie wystarczy, jak armia brukselska (albo
    inny Wehrmacht) zrobi to samo.

    Urobek intelektualny konferencji był tak gigantyczny, że drżyjcie narody.
    A co do istoty rzeczy, to uczestnicy po raz kolejny podreptali
    w miejscu bądź dookoła, po czym stwierdzili, że ostro idąc do przodu
    pokonali ogromny dystans. Czyli było jak zawsze. Jak się nie potrafi
    zrobić tego, co by się chciało, to się robi publiczność w bambuko,
    wierząc, że ona tego nie zauważy. Ci zaczadzeni nie zauważą, tylko jeśli
    to oni mają być awangardą, lepiej pójść na ryby („Miś”) albo sprawić
    sobie wycieczkę po Wiśle („Rejs”). Bo tak, to mamy tylko grę w dupnika,
    pardon: salonowca.

    Kwaśniewski: Liderzy opozycji muszą być bardziej rozpoznawalni

    Liderzy opozycji muszą być bardziej rozpoznawalni i wiązani z
    ideami, które interesują ludzi. To nie jest tylko sprawa samego
    programu, ale też jego wiarygodności – mówi były prezydent Polski
    Aleksander Kwaśniewski.
    Byli prezydenci RP Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz przewodniczący PO Donald Tusk, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Jarosław Gowin i współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty / autor: PAP/Albert Zawada
    Wspólny start opozycji w wyborach budzi wiele emocji i wciąż
    mamy więcej pytań niż odpowiedzi. O zdanie w tej kwestii zapytaliśmy
    parlamentarzystów z czterech klubów i kół, które miałyby tworzyć wspólne
    listy – Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 oraz Koalicji
    Polskiej - PSL.


    Donald Tusk: Jarosław Gowin będzie raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał

    Zaczęła się dyskusja o przyszłości polityków, którzy budowali władzę
    PiS, a dzisiaj się budzą, nie kwestionuję, że Jarosław Gowin zmienił
    pogląd, ale to nie starczy, żeby uznać, że nic się nie stało. Gowin
    będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał - mówił lider PO
    Donald Tusk.
    Donald Tusk  / autor: 	PAP/Maciej Kulczyński

    Zwrócił uwagę, że obecnie „obywatelki i obywatele przede wszystkim
    martwią się o to, czy w najbliższych tygodniach, miesiącach w ich
    domach, żłobkach, przedszkolach, szkołach będzie wystarczająco ciepło,
    żeby przetrwać zimę i czy będzie jasno”. Polska
    jasna i ciepła jest bardzo zagrożona przez tych, którzy sprowadzili
    w ciągu siedmiu lat swoich rządów na naszą ojczyznę czasy ciemne
    i zimne, zarówno w sensie dosłownym, a więc w odniesieniu do światła,
    żarówki, prądu, gazu, ciepłych kaloryferów, ale też w sensie
    metaforycznym, bo wszyscy też coraz dotkliwiej w Polsce odczuwamy,
    że specjalnością tej władzy jest ciemność i zimno, kompletny brak
    empatii wobec ludzi, którzy borykają się z tym szarym dniem,
    z najbardziej podstawowymi troskami— wskazywał Tusk. Zaznaczył, że sytuacja „w wielu państwach w Europie nie jest aż tak
    dramatyczna jak w Polsce, a jednak podjęto decyzję o zamrożeniu cen”. Są różne sposoby — stwierdził Tusk. W Polsce,
    wyliczyliśmy to z udziałem ekspertów, nie ma żadnego istotnego powodu,
    żeby nie utrzymać pułapu cen decyzją państwowych regulatorów na poziomie
    nie wyższym niż 600 zł za megawatogodzinę dla firm i około 450
    zł za megawatogodzinę dla konsumentów indywidualnych — powiedział Tusk.  Zaapelował do rządzących, „aby w tej kwestii podjęli decyzję natychmiast”. Spróbujmy
    zrobić to, co będzie kosztowało trochę te wielkie, gigantyczne spółki,
    w których siedzą ci radni PiS-u i koszą te miliony złotych, żeby
    te spółki narazić nie na jakieś straty, tylko na mniejsze zyski,
    bo jeśli coś jest równie rekordowe jak podwyżki cen prądu i gazu,
    to równie rekordowe są zyski państwowych, PiS-owskich molochów, spółek
    Skarbu Państwa, które dzisiaj decydują o prądzie i gazie w Polsce— powiedział szef PO. Według lidera PO „pierwsze 100 dni i 100 tygodni po dojściu do władzy
    będzie wymagało i twardości, i jak trzeba - bezwzględności”. Trzeba będzie umieć podjąć ryzyko — ocenił. Gigantyczna harówa bez żadnych złudzeń, a wobec tych, którzy robili jakieś zło - bez żadnych skrupułów —
    zapewnił. Jak dodał, nie jest to „nic atrakcyjnego, tylko naprawdę
    ciężka harówa, bo rozliczanie przeszłości to nie jest przyjemny proces,
    bo wymaga twardej skóry i determinacji”. Tusk zapowiedział też, że jednym z pierwszych efektów jego rządów, jeśli wygra wybory, będzie uproszczenie systemu podatkowego.

    Sondaż dla "SE": 26 proc. uważa, że Tusk powinien stanąć na czele opozycji; 25 proc. wskazało Trzaskowskiego

    26 proc. badanych uważa, że na czele zjednoczonej opozycji powinien
    stanąć Donald Tusk; niewiele miej - 25 proc. - wskazało na Rafała
    Trzaskowskiego - wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super
    Expressu".

    Lewica i europejscy socjaliści przedstawią w sobotę propozycje dotyczące praworządności

    Lewica i europejscy socjaliści przedstawią w sobotę propozycje
    dotyczące praworządności; liderzy podpiszą "Deklarację na rzecz Europy
    praworządnej". Według wiceszefa klubu Lewicy Krzysztofa Śmiszka, wówczas
    jego formacja zapowie rozliczenie siedmiu lat rządów PiS ws.
    praworządności.

    Donald Tusk odcina się od wypowiedzi Bronisława Komorowskiego

    Ostatnie wypowiedzi Bronisława Komorowskiego na temat aborcji i
    rozmów Ukrainy z Putinem nie prezentują poglądów PO — poinformował
    przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    270. Festiwal obietnic,

    Festiwal obietnic, manipulacji i gróźb. Tusk w Kluczborku atakuje media publiczne: "Tak naprawdę zajmują się działalności przestępczą"

    Polskie kobiety są największą grupą poszkodowaną przez obecną
    władzę, czasami są bezradne wobec brutalnej opresji - powiedział
    w sobotę w Kluczborku lider PO Donald Tusk. Wskazywał też, że postulat
    20 proc. podwyżki dla pracowników sfery budżetowej jest spóźniony.

    CZYTAJ WIĘCEJ:

    -
    Co za populizm! Zamiast apelować do KE, Tusk atakuje rządzących: „PiS
    zablokował wypłatę środków z KPO”. Zaatakował też prezesa NBP

    -
    Chcą zmienić 500+?! Tusk: Dystrybucja może być lepiej kierowana. System
    wsparcia bardzo często oznacza wsparcie dla nicnierobienia

    Tusk
    podczas spotkania z mieszkańcami Kluczborka mówił o trudnej sytuacji
    wielu mniej zamożnych osób w Polsce, którym w obliczu rosnących cen
    z trudem starcza pieniędzy na rachunki i podstawowe produkty. Wskazywał,
    że np. nauczycielka, jeśli zdoła znaleźć pracę w dwóch szkołach,
    to dostanie na rękę ok. 4 tys. zł, a każdego dnia patrzy jak szybują
    ceny prądu, gazu czy chleba, maki i oleju.

    To szczególnie
    dla polskich kobiet jest najcięższe doświadczenie, bo to (bycie
    nauczycielem) jest bardzo ciężka praca zawodowa (…), to jest bardzo
    często ciągle więcej obowiązków w domu, coś bardzo niesprawiedliwego,
    szczególnie jak są małe dzieci i wtedy trzeba jeszcze jakoś spiąć ten
    rodzinny, domowy budżet. I okazuje się, że właściwie nie ma na to szans

    — mówił Tusk.

    Zapowiedział, że w niedzielę będzie we Wrocławiu, gdzie odbywa się kolejny Kongres Kobiet.

    Szef
    PO przypomniał, że w kwietniu br. zgłosił postulat podwyżek dla sfery
    budżetowej np. właśnie dla nauczycieli czy pracowników socjalnych.
    Dodał, że dopiero teraz „obudził się” szef „Solidarności” Piotr Duda
    postulując 20-proc. podwyżki dla pracowników sfery budżetowej.

    Chciałem
    powiedzieć szefowi tej nowej wersji +Solidarności+ - panu Dudzie,
    że ten postulat pół roku temu zgłoszony, 20 proc. podwyżki dla ludzi
    de facto najmniej zarabiających, często dobrze wykształconych, bardzo
    ciężko pracujących, to on już dzisiaj właściwie jest nieaktualny

    — mówił Tusk zwracając uwagę na wysoką inflację i wzrost ceny podstawowych produktów i energii.

    Szef
    PO wskazywał, że jeżeli np. nauczycielka dostanie 20 proc. podwyżki
    w listopadzie czy grudniu, to i tak będzie mogła kupić mniej
    niż w kwietniu.

    Lider PO zarzucał obecnej władzy obojętność wobec
    najsłabszych np. dzieci z problemami psychicznymi oraz ingerowanie
    w życie kobiet.

    Największą grupą, która ciągle
    czuje się poszkodowana i czasami bezradna wobec takiej momentami
    brutalnej, a nawet czasami chamskiej opresji, to są polskie kobiety

    — powiedział Tusk.

    I generalnie
    najbardziej rozemocjonowani w tej władzy, najbardziej opresyjni
    są faceci, którzy nie założyli rodziny, którzy nie mają o tym zielone
    pojęcia. I to oni chcą decydować, jak ma wyglądać życie polskiej kobiety

    — powiedział lider PO.

    Dzisiaj przepisy podatkowe to książka 1600 stron”

    Lider
    PO podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Kluczborka (woj.
    opolskie) zaznaczył, że wie, jak ciężką pracą jest wychowanie dzieci.

    To w końcu
    myśmy wprowadzili urlop macierzyński, jeden z najdłuższych w Europie.
    W tej chwili dużo czasu minęło, więc nas niektóre państwa wyprzedziły
    (…). Jednym z takich postulatów, które będzie można zrealizować od ręki,
    to byłaby pełnopłatność urlopu macierzyńskiego, bo jak wiecie teraz
    jest średnio 80 proc. Więc ja nie mam żadnych wątpliwości, że urlop
    macierzyński - czy rodzicielski, bo wiadomo, że nie chodzi tylko o mamy,
    chcielibyśmy, żeby to było symetrycznie i żeby mężczyźni mieli też
    to poczucie obowiązku dokładnie w takim samym stopniu jak kobiety wobec
    dzieci - to taki stuprocentowo płatny urlop macierzyński to jest krok
    we właściwą stronę

    — ocenił.

    Zapytany o to, czy zamierza zamienić „rozdawnictwo PiS na odpis od podatku”, Tusk zapytał:

    Co wolicie:
    skomplikowaną reformę, dzięki której będziecie mogli odpisać
    od podstawy podatku i tak dalej, czy 500 zł w kieszeni?.

    Dzisiaj
    przepisy podatkowe to książka 1600 stron. Nie jest to choroba Polski,
    tylko wszędzie na świecie mamy ten system niezwykle zagmatwany (…).
    Polityka na samych podatkach nie rozwiązuje niektórych problemów
    społecznych tak, jak na przykład wsparcie rodzin przy pomocy 500 Plus.
    Nie rezygnujemy z tej funkcji państwa

    — mówił.

    Zastrzegł,
    że nie jest zwolennikiem rozbudowanego państwa, ale „są sytuacje
    każdego dnia, które zmuszają nas do finansowania państwa, bo tylko
    państwo jest w stanie (…) sobie poradzić”.

    Uproszczenie
    systemu podatkowego - bezdyskusyjnie. I ułatwienie - a przynajmniej
    obliczalność decyzji - to chyba jest jedna z najgorszych konsekwencji
    rządów PiS, że polski przedsiębiorca - mały, duży, średni bez znaczenia,
    nie jest pewny, co go następnego dnia spotka

    — ocenił.

    Jednocześnie
    zastrzegł, że nikt nie namówi go na decyzję, która rozczaruje kilka
    milionów ludzi w Polsce, którzy zaplanowali swoje życie w oparciu o to,
    co im państwo obiecało.

    Polskie rodziny dostają 500
    Plus. I tak już mają ułożone swoje życie. Trzeba zastanowić się,
    co kontynuować, gdzie się zatrzymać na poziomie, który jest w tej
    chwili, w jaki sposób mądrze zjeżdżać z inflacją. Ale na pewno nie
    należy myśleć o tym, że zmiana władzy po PiS oznacza gorszą sytuację dla
    większość obywateli

    — powiedział.

    Bardzo chciałbym pomóc wygrać te wybory”

    Tusk
    w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Kluczborka (woj. opolskie) mówił,
    że jest zawodowo spełniony, osiągnął wiek emerytalny i jest dziadkiem
    pięciorga wnucząt. „Bardzo chciałbym pomóc wygrać te wybory
    (parlamentarne) też dlatego, że wszyscy moi bliscy, w tym te maluchy,
    mam piątkę wnucząt, oni wszyscy będą żyli w Polsce” - podkreślił Tusk.

    To,
    co dla mnie jest najważniejsze to nie to, żeby pokonać PiS i wtedy
    będzie tak samo jak jest, tylko po naszej stronie. Tylko moim
    najważniejszym, najmocniejszym pragnieniem i marzeniem jest to, żebym
    wiedział, że ta piątka maleństw będzie dorastała w kraju, gdzie będzie
    mniej nienawiści, łajdactwa, mniej agresji. Żeby to codzienne życie,
    które niewiele ma wspólnego z wielką polityką, to nie było życie wśród
    ludzi, którzy nie mogą na siebie patrzeć

    — mówił Tusk.

    Jego
    zdaniem PiS ponosi stuprocentową odpowiedzialność za atmosferę,
    w której ludzie myślą wyłącznie z niechęcią o człowieku o innych
    poglądach politycznych. Lider PO dodał, że nawet w czasie stanu
    wojennego w latach 80. miał poczucie, że jest mniej opresji i jadu
    w polityce niż w tej chwili.

    I (to będzie)
    najważniejszym naszym zwycięstwem i do tego wszystkich namawiam, także
    wtedy, kiedy mówimy o potrzebie rozliczeń - jak ktoś ukradł, jak ktoś
    skrzywdził kogoś, jak ktoś złamał prawo, złamał konstytucję, będzie
    go czekał uczciwy proces i jak będzie trzeba uczciwa odsiadka

    — powiedział Tusk.

    Ale
    rozliczenie tego zła nie może mieć na celu zatrucia naszych umysłów
    i serc tak, żebyśmy się dalej tak nie znosili nawzajem w Polsce, jak
    to jest za rządów PiS. Jeśli musimy wygrać wybory, jeśli musimy
    rozliczyć zło i przestępstwa, to po to, żeby uwolnić polską politykę
    od tego jadu, tej agresji. Mamy się różnić, mamy się spierać,
    w parlamencie trzeba się kłócić, można manifestować, taka jest
    demokracja, ale nienawiść i pogardę musimy wymazać

    — dodał Tusk.

    Lider
    PO - w nawiązaniu do słów o ukaraniu winnych - był pytany, czy jest
    na tyle zdeterminowany, że jeśli będą merytoryczne i prawne przesłanki,
    to uruchomiony zostanie Trybunał Stanu dla osób, które na to zasługują.

    Trybunał Stanu to jest pieszczota, oni będą siedzieć, a nie że odbierze im się prawo kandydowania

    — odparł Tusk.

    W kontekście
    do ewentualnej wygranej w wyborach parlamentarnych i koniecznych
    sojuszy politycznych w celu zapewnienia odpowiedniej większości, lider
    PO mówił, że ma nadzieję, iż „w tych sprawach fundamentalnych, tych
    które domagają się albo Trybunału Stanu, albo sądu i prokuratora, będzie
    mógł liczyć także na inne partie polityczne z dzisiejszego
    obozu demokratycznego”.

    Tusk mówił, że nawet NIK pod
    kierownictwem Mariana Banasia przygotowała materiały na kilkadziesiąt
    procesów karnych, a nie przed TS.

    No taki Kurski
    (Jacek, były prezes TVP), czy on nie działa zgodnie z filozofią
    polskiego prawa, można powiedzieć, że on działa nieustannie czy działał
    na niekorzyść swojej spółki. Na to są paragrafy, nie trybunały stanu

    — powiedział Tusk.

    Mówił, że nie ma żadnych wątpliwości, że „media publiczne w rękach PiS-u tak naprawdę zajmują się działalności przestępczą”.

    Bo szerzenie
    kłamstwa, nienawiści i pogardy w przestrzeni publicznej przez media
    publiczne moim zdaniem jest polityczną zbrodnią, ale też w sensie
    karnym, procesowym też jest to łamanie w sposób oczywisty przepisów
    począwszy od zasad konstytucyjnych

    — powiedział Tusk.

    Tak, ja chcę zbudować bardzo silną władzę”

    Z sali
    skierowano do niego też pytanie o rozliczenie obecnej władzy oraz jak
    zamierza „posprzątać bałagan po PiS-ie”, w ciągu wymiany zdań padało
    porównanie do stajni Augiasza.

    My nie mamy czasu,
    żeby pięć lat czy cztery lata zajmować się sprzątaniem po PiS-ie. Nie
    chcę tutaj epatować jakimiś tajemnicami, ale robię to w dyskrecji,
    pracuje duży zespół ludzi; ja nazywam ten zespół roboczo +Sto dni+.
    Będziemy mieli do wyborów przygotowaną rozpiskę na każdy dzień
    po wyborach, w ciągu stu dni wszystko będzie wyczyszczone, ja przed
    wyborami publicznie przedstawię ten harmonogram stu dni (…). Te sto dni
    musi wystarczyć, żeby te najbardziej bulwersujące złogi, że tak powiem,
    z tej stajni (Augiasza) usunąć

    — powiedział Tusk.

    Dodał, że nie trzeba będzie ustaw, by usunąć złe decyzje rządu PiS.

    Siła
    w polityce nie jest wadą, ja nie mam żadnych wątpliwości, że będzie
    potrzebna siła. Jeśli chcemy mieć sprawny, efektywny rząd, także rząd
    i władzę, która jest zdolna wyczyścić bałagan po PiS-ie, to oczywiście
    siła jest absolutnie niezbędna. Tak, ja chcę zbudować bardzo silną
    władzę, ja chcę zbudować bardzo silną partię, ja chcę dysponować taką
    siłą, która pozwoli nam ten porządek zrobić

    — mówił Tusk.

    Lider PO był też pytany o to, jak zabezpieczyć przyszłoroczne wybory parlamentarne.

    Jeśli
    chcecie naprawdę na serio uczestniczyć w tym zwycięstwie, które jest
    na wyciągnięcie ręki, to ja bym zaapelował do wszystkich bez wyjątku -
    zapiszcie się do społecznej kontroli wyborów. Mamy przygotowaną
    aplikację, program, przygotowana będzie lista adresów, gdzie brakuje
    mężów, dam zaufania, tych którzy będą mieli możliwość kontrolowania
    wyborów jeden do jeden

    — mówił Tusk.

    Gdyby
    im coś strasznego strzeliło do głowy, że chcieliby sfałszować wybory
    albo unieważnić, albo ogłosić stan wojenny czy wyjątkowy pod jakimś
    pretekstem, to wtedy trzeba też być gotowym postawić się, nic za darmo.
    Ale ja nie sądzę, żeby do tego doszło

    — powiedział Tusk.

    Ale
    proszę was o pomoc, nawet jeśli któraś, któryś z was pójdzie zagłosować
    na inną partię (to) ok, ale pomóżcie skontrolować te wybory, żeby ich
    naprawdę nikt nie sfałszował. My jesteśmy w stanie tak to przygotować,
    że my po dwóch godzinach będziemy mieli wyniki z każdej komisji,
    sfotografowane, w bazie danych. Naprawdę być może szybciej niż PKW
    będziemy w stanie podać udokumentowane, jeden do jeden na zdjęciach
    wyniki wyborów, ale wasza pomoc będzie niezbędna

    — mówił Tusk do uczestników spotkania.

    Reforma wymiaru sprawiedliwości

    Jednym
    z tematów poruszanych podczas spotkania Donalda Tuska z mieszkańcami
    województwa opolskiego w Kluczborku były kwestie niezależności sędziów
    i prokuratorów od władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz partii
    politycznych. Zdaniem Tuska, atak Zjednoczonej Prawicy na system wymiaru
    sprawiedliwości był m.in. efektem działań części tego środowiska.

    Tak
    jak w każdym zawodzie, wśród sędziów i prokuratorów były i są zgniłe
    jabłka. (…) System pracy w sądach, ale i w prokuraturze wymaga naprawy.
    Tak naprawę PiS zdecydował się na uderzenie w cały system
    praworządności, ponieważ mieli dużo pretekstów; zrozumiałych
    i akceptowanych przez ludzi. Cały ten dramat z polską praworządnością
    ma miejsce, także dlatego, że niestety, tak wielu sędziów i prokuratorów
    dawało preteksty, żeby PiS mógł użyć tego jako politycznej broni

    — powiedział Tusk.

    W ocenie lidera PO, naprawą systemu powinien w dużej mierze zająć się samorząd zawodowy prawników.

    Nam
    się częściowo udało skłonić sędziów do poważnej rozmowy (…) Otwarcie
    powiedziałem, że to jest wasza rola, żeby mnie, siebie, wszystkich
    Polaków przekonać, że praworządność w Polsce i niezależność sądów
    od władzy nie oznacza powrotu do tych czasów, gdy to źle wyglądało.
    Tu nie ma po co się sprzeczać. To jest oczywiste

    — podkreślił Tusk.

    Polityk
    zapewnił, że nadal opowiada się za utrzymaniem całkowitej niezależności
    sądów i prokuratur od pozostałych sfer życia państwa. Zdaniem Tuska,
    po przejęciu władzy przez obecną opozycję, pracownikom wymiaru
    sprawiedliwości nie zabraknie pracy.

    Jeżeli
    naprawimy system praworządności, to oni będą mieli roboty choćby
    z materiałów NIK-u. Oni (PiS - red) przecież wystawili (Mariana - PAP)
    Banasia na prezesa NIK-u. To nie jest postać z moich snów. Ale to pan
    Banaś przygotował materiały na kilkadziesiąt procesów karnych, nie
    żadnych Trybunałów Stanu

    — powiedział Tusk.

    Tusk: W ciągu stu dni wszystko będzie wyczyszczone po PiSie

    Nie mamy czasu, żeby cztery czy pięć lat sprzątać po PiS-ie, do
    wyborów będziemy mieli przygotowaną rozpiskę na pierwsze dni po
    wyborach; w ciągu stu dni wszystko będzie wyczyszczone - mówił w sobotę
    lider PO Donald Tusk.

    Horrendum! Profesor UW zestawia wyborców PiS z faszystami i określa ich "toksycznymi kulturowo". Fala komentarzy na Twitterze!

    Niektórzy pracownicy polskich uniwersytetów od początku rządów
    Zjednoczonej Prawicy prowadzą otwartą wojnę z władzą. Pamiętamy mnóstwo
    wypowiedzi różnych profesorów i doktorów, którzy często w bulwersujących
    słowach wyrażali się na temat rządzących. Zdecydowanie wybił
    się na tym tle bliżej nieznany opinii publicznej dr hab. Maciej Górecki
    z UW. Z pewnością za sprawą niedawnych skandalicznych wpisów
    zyska rozgłos. Elektorat PiSu jest niezwykle
    toksyczny kulturowo. Po odsunięciu PiSu od władzy służby powinny
    infiltrować i wewnętrznie dezintegrować każdą kolejną partię, która
    będzie bazować na tym elektoracie. Tylko w ten sposób unikniemy
    pełnoskalowego faszyzmu — stwierdził Górecki w piątek na Twitterze.

    Na te wywody zareagował minister edukacji prof. Przemysław Czarnek. Oto
    totalitaryzm u bram naszego wolnego i praworządnego Państwa. To naukowe
    zaplecze @Platforma_org i @__Lewica już zapowiada infiltrację,
    dezintegrację itd., już dziś opluwają 40 proc. społeczeństwa. Dziękujemy
    za szczerość i czekamy na dalsze punkty programowe opozycji— wskazał szef resortu edukacji i nauki.

    autor: Iustitia/Stowarzyszenie Kongres Kobiet

    Kolejny przykład skrajnego
    upolitycznienia „kasty” sędziowskiej! Przedstawicielki stowarzyszenia
    sędziów „Iustitia” wystąpiły w debacie Kongresu Kobiet, w trakcie
    którego Donald Tusk otrzymał nagrodę. Sędzia Monika Frąckowiak, jedna
    z najbardziej znanych aktywistek sędziowskich, bez cienia żenady,
    porównała sytuację w Polsce z tym co dzieje nie w Turcji
    i w Afganistanie. Kto zepsuł humory sędziom z „Iustitii”.

    Sędzie opowiadały m.in. o swoich doświadczeniach zagranicznych.
    Tu prym wiodła sędzia Monika Frąckowiak, która opowiadała o swoim
    spotkaniu z byłymi afgańskimi prokuratorkami. Przekonywał, że trudną
    sytuacja kobiet prawników w tym kraju można porównać do tego
    co z praworządnością dzieje się w Polsce.

    Te kobiety,
    na tej płaszczyźnie praworządnościowej, wszystkie wykonały heroiczną
    pracę, mierząc się ze swoją rodziną, mężami i ojcami. Rozmawialiśmy
    z ok. 30 prokuratorkami, które opowiadały nam o tym, jak zostały
    prokuratorkami i o tym co się wydarzyło w zeszłym roku. Jak się słuchało tych dziewczyn, to dużo historii było takich, które my już znamy w Polsce.
    Przygotowywały akty oskarżenia przeciwko osobom, które teraz rządzą.
    Opowiadały o dyskryminacji, z ignorowaniem ich przez podsądnych. Tym
    bardziej uczyniono z nich cele nienawiści. (…).

    – przekonywała sędzia Frąckowiak.

    Niesamowite były te opowieści, gdyż często można było porównać te historie (…), można znaleźć analogie z Polską (…)

    – stwierdziła sędzia Frąckowiak.

    O jakich
    analogiach mówiła sędzia? Czy polskie prokuratorki muszą pytać
    o zadanie swoich mężów i ojców, zanim postawią komuś zarzuty lub
    przygotują akt oskarżenia? A może ktoś w Polsce karze prokuratorki
    za działania, które są zgodne z prawem? Podobnych absurdalnych
    wypowiedzi pojawiło się więcej. Frąckowiak pokonała sytuację tureckich
    sędziów do sędziów polskich.

    Jeśli chodzi o Turcję
    i Polskę, to ta analogia jest bardziej przejrzysta. (…). Sędzia (…)
    musiał uciec z Turcji po próbie puczu z 2016. Wtedy 5 tys. sędziów
    znalazło się na proskrypcyjnej, do wyrzucenia, zostali bez podstaw
    uwięzieni. Jak się porówna to co się działo w Turcji przed 2016 rokiem,
    to jest to porażające jak to jest podobne do historii polskiej. Nie
    zaczęło się od TK, ale zawłaszczanie mediów, trzeciego sektora, potem
    prokuratury i sądownictwa. KRS to jest klucz do przejęcia
    sądownictwa w Turcji i w Polsce. Niestety, tutaj tych analogii jest
    dużo. Mamy nadzieję, że w Polsce (…) może uda nam się przywrócić
    praworządność i żyć w normalny państwie

    – stwierdziła Frąckowiak, której porównania są wyjątkowe szokujące.

    W Polsce,
    z powodów politycznych, nie zamyka się sędziów w więzieniach, nie
    wyrzuca się ich ze stanowisk. Wszelkie działania dyscyplinarne oparte
    są na przepisach prawa.

    Na koniec panelu z sędziami w roli głównej, doszło do ciekawego
    incydentem na który uczestniczki spotkania chyba nie były gotowe. Z sali
    odezwała się kobieta, która jest ofiarą przemocy. Na sędzim prowadzącym
    jej sprawę nie zostawiła suchej nitki, opowiadając, o szokującym
    zachowaniu sędziego, który prowadził jej sprawę.

    Wiem
    jak wyglądała moja sprawa w sądzie. sędzia miał „gotowy” wyrok i zaczął
    od ataku na mnie. Mówił: „pani zeznawała to co chciała”, „ pani nie
    ma obdukcji”, „pani nie występuje w programie pani Jaworowicz, proszę
    wyjść z sali”. Tak minie potraktował sędzia VII wydziału karnego (…).
    Oczywiście złożyłam skargę. To jest jednak jedna klika. Wszystkie moje
    sprawy były umarzane. Przeszłam piekło, a szłam po sprawiedliwość (…).
    Ja nie będę stała pod sądami (…)

    – wygarnęła „kaście” sędziowskiej jedna z uczestniczek Kongresu Kobiet.

    Sędzie
    próbowały jakoś udobruchać poruszoną uczestniczkę Kongresu, ale popis
    braku refleksji znów dała sędzia Frąckowiak, która winę za dramat
    kobiety zrzuciła na…sędziów wybranych przez nowy skład KRS oraz tych
    „lojalnych” wobec rządu

    Największe konserwy, które
    może pani znaleźć w naszym środowisku, to osoby lojalne wobec rządu. KRS
    wybiera sędziów, oni tworzą kadrę (…)

    – przekonywała sędzia Frąckowiak.Szokuje fakt, że jedzie uczestniczyły w skrajnie ideologicznej
    i politycznej imprezie, ale to, że porównywały Polskę do reżimów
    w Turcji i w Afganistanie, każe zadać pytanie o intelektualną kondycję
    kobiet w togach. Te skrajnie nieprawdziwe tezy, w sposób jasny, wpisują
    się w kłamliwą i agresywną narrację Donalda Tuska. Fakt,
    że stowarzyszenie „Iustitia”, wspólnie z obecną opozycją, szykuje
    czystki w wymiarze sprawiedliwości, nikogo nie może już dziwić. Będzie
    jak w Turcji pani sędzio Frąckowiak?

    Łukaszenka chce zmiany władzy w Polsce. Białoruski dyktator: Jest potężna opozycja. Donald Tusk jest silnym politykiem

    Rządzący Białorusią dyktator odniósł się przed kamerami telewizyjnymi
    do wyborów w naszym kraju. Łukaszenka zachwycał się Platformą
    Obywatelską i Donaldem Tuskiem. Przy okazji zaatakował liderów
    Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Dudę. Jest
    potężna opozycja. Donald Tusk – Platforma Obywatelska. U władzy jest PiS
    – Prawo i Sprawiedliwość. Ten szalony Kaczyński, Morawiecki
    i Duda. Trio– powiedział Łukaszenka. Następnie dyktator mówił o znaczeniu Tuska i „nabraniu siły” przez opozycję. Jestem
    przekonany, że jeśli poproszą nas o przeprowadzenie tam wyborów,
    opozycja nabierze na sile wraz z przyjściem Tuska, który jest silnym
    politykiem, złamią się– mówił.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    271. KE już mu to obiecała? Tusk:


    KE już mu to obiecała? Tusk: Jeśli zmienilibyśmy władzę, jestem w stanie z dnia na dzień załatwić pieniądze z KPO

    Jeśli zmienilibyśmy władzę, a ja miałbym na coś wpływ,
    to pieniądze europejskie jestem w stanie załatwić z dnia na dzień -
    powiedział w piątek lider PO Donald Tusk. Dodał, że pierwszą jego
    decyzją byłoby unieważnienie działań, które zniszczyły
    polskie sądownictwo.

    Nie chcę udawać
    cudotwórcy. Nie jestem magikiem i nie lubię wciskać kitu ludziom, bo nie
    o to chodzi. Wszyscy wiecie już bardzo dużo o mechanizmach finansowych,
    budżecie państwa, abyście pozwolili sobie na jakieś złudzenia

    — mówił Tusk w Inowrocławiu zwracając się do uczestniczących w spotkaniu mieszkańców miasta.

    Mogę tylko powiedzieć to, co naprawdę można zrobić i to bez większego wysiłku

    — podkreślił.

    Tylko, że to wymaga zmiany władzy, albo przynajmniej zmiany podejścia tej władzy, w co mi trudno uwierzyć

    — zaznaczył.

    Powiem
    o najprostszej rzeczy, bo na tym się naprawdę dobrze znam. I mówię
    z ręką na sercu, że jeśli dostałbym jakiś wpływ na władzę, jeśli
    zmienilibyśmy tę władzę, a ja miałbym na coś wpływ, to jestem
    to w stanie załatwić z dnia na dzień - to znaczy pieniądze europejskie

    — podkreślił Tusk.

    Lider PO zastrzegł, że w ogóle określanie tych środków, jako „pieniądze europejskie” jest fałszywe.

    To polskie pieniądze, które oni zablokowali tam w Brukseli tym swoim uporem poprzez tą walkę z praworządnością

    — zaznaczył.

    Jak
    mówił, gdybyśmy „przeznaczyli tylko połowę środków z Krajowego Planu
    Odbudowy na projekty realizowane na poziomie polskiego powiatu, a nie
    mówię o innych funduszach europejskich, tylko ten Fundusz Odbudowy
    zablokowany przez Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę walką
    z praworządnością, to średnio na powiat (…) to jest pół
    miliarda złotych”.

    Czy ja muszę mówić, co możecie
    zrobić w Inowrocławiu i okolicy za 500 mln zł? Już gardło zdarłem, ale
    to coś, co jest zbrodnią, bo to są wasze pieniądze. Oni ukradli wasze
    pieniądze z powodu uporu politycznego, jakiegoś groźnego i bzdurnego
    działania przeciwko polskim sądom i niezależności wymiaru
    sprawiedliwości. (…) Oni nam zabierają nasze życie w ten sposób

    — wskazał Tusk.

    Zapowiedział, że w takiej sytuacji „pierwszą decyzją będzie unieważnienie tych decyzji, które zniszczyły polskie sądownictwo”.

    Prostą konsekwencją takich decyzji będzie odblokowanie tych setek miliardów złotych

    — podkreślił.

    Jak
    zaznaczył lider PO „to co dziś najważniejsze z punktu widzenia
    przedsiębiorców, to na pewno ceny energii, kurs złotówki,
    nieprzewidywalność i kompletny chaos podatkowy”.

    Żadnych
    gór złota nie znajdę, ropy naftowej nie odkryjemy, ale wprowadzić
    elementarną przewidywalność, ład, żeby ludzie wiedzieli co będzie
    za miesiąc i za rok

    — mówił Tusk.

    Akceptacja polskiego KPO przez KE

    Komisja
    Europejska na początku czerwca br. zaakceptowała polski Krajowy Plan
    Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji
    i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła
    m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi
    aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla
    poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej
    realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały
    osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach
    Funduszu Odbudowy”.

    15 lipca weszła w życie zainicjowana przez
    prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie
    z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna. W jej miejsce powstała
    Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem
    jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju
    oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu
    z KE i odblokowania KPO.

    Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von
    der Leyen mówiła „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi
    wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu
    środków dyscyplinarnych. Przyznawała, że nowe prawo jest ważnym krokiem,
    jednak „nowa ustawa (nowelizacja ustawy o SN - PAP) nie gwarantuje
    sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka,
    że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der
    Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się
    do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło.

    W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa

    — dodawała.

    Tusk atakuje Kościół: Umiera na naszych oczach, dlatego że został spleciony z wielkimi pieniędzmi, z władzą PiS-owską, agresją

    autor: Facebook Donald Tusk

    Tusk był pytany podczas spotkania w Inowrocławiu jak widzi
    po wygranych wyborach kwestię rozdziału państwa i Kościoła w kontekście
    działalności o. Tadeusza Rydzyka. Dopytywano go także, czy widzi
    możliwość renegocjacji konkordatu.

    Lider PiS podkreślił, że jest katolikiem, a jego rodzina to ludzie wierzący.

    Ja już
    nie mogę patrzeć na to, co się dzieje z moim Kościołem. To jest wina
    zarówno tych, którzy Kościół wykorzystują, jak i samych hierarchów. Więc
    to rozdzielenie Kościoła od państwa, pozbawienie tych demoralizujących
    wielkich pieniędzy, które płyną różnymi strumieniami - trzeba powiedzieć
    po nazwisku: do Rydzyka, do Jędraszewskiego, do Kościoła jako
    instytucji biurokratycznej

    — powiedział.

    Dodał,
    że ma wśród przyjaciół „kapitalnych zakonników, którzy codziennie muszą
    żebrać o gotówkę, bo zajmują się ciężko chorymi ludźmi”.

    Jak
    zaznaczył, nie jest tak, że on chciałby w jakikolwiek sposób brać odwet
    za to, że tylu biskupów „wzięło twardo stronę władzy PiS i jest
    w obozie władzy”.

    To jest niedopuszczalne, ale mnie
    nie chodzi w żaden sposób o odwet na nich. Tylko nasz Kościół umiera
    na naszych oczach właśnie dlatego, że został spleciony z wielkimi
    pieniędzmi, z władzą PiS-owską, agresją, niechęcią do ludzi inaczej
    myślących. Więc tak naprawdę to nie tylko jest nieprzyzwoite,
    niedopuszczalne, by dawać takie pieniądze państwowe, podatników,
    i to na każdym szczeblu i na każdym miejscu (Kościoła), na który
    spojrzymy. Tak naprawdę na końcu to jest zabójcze dla naszego Kościoła

    — powiedział Tusk.

    I ja naprawdę
    tak uważam. W tym sensie będę miał podwójną motywację, żeby
    te pieniądze przestały płynąć, by Kościół i państwo żyły w tej życzliwej
    autonomii czy rozdziale, ale bardzo jednoznacznie i bezdyskusyjnie

    — oświadczył.

    Zauważył jednocześnie, że w przypadku zmian dotyczących konkordatu wymagana jest zmiana konstytucji.

    Ja jestem
    optymistą, ale jeśli by pan mnie pytał serio, to ja serio bym
    powiedział: „chyba nie będziemy mieć większości konstytucyjnej po tych
    wyborach”. Staram się być realistą. Na pewno wygramy - to mogę obiecać,
    na pewno wygramy wybory, na pewno ich (PiS) pogonimy

    — dodał Tusk.

    Były premier odniósł się również do kwestii aborcji.

    To,
    co mnie najbardziej uderza w tych atakach na kobiety, to ciągłe
    powtarzanie, jakby problem aborcji był jakąś fanaberią. Tak jakby młoda
    czy w średnim wieku Polka o niczym innym nie myślała, tylko jak zajść
    w ciążę i ją przerwać. O tym gadają starzy faceci, którzy nie mają
    pojęcia o czym mówią; oni wmawiają Polkom, że są jakieś bezlitosne

    — mówił Tusk.

    Ja ciągle
    pamiętam i Pszczynę, i Częstochowę, i dziesiątki sytuacji, o których
    nikt nie wie, nikt nie chce mówić, jak kobiety umierają tylko dlatego,
    że prezes TK Julia Przyłębska i prezes PiS Jarosław Kaczyński
    wprowadzili takie zasady, że lekarze boją się ratować życie kobiety.
    To jest upiorne

    — podkreślił szef PO.

    W Polsce
    od 2005 roku trwa wymiana ciosów, od pewnego momentu
    przybrała ona charakter szczególny - niezwykle intensywny, brutalny -
    powiedział w Myszkowie (woj. śląskie) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak
    dodał, rok 2005 „przyniósł niedobrą zmianę pod tym względem”. Otóż rok
    2005 to jest moment, w którym po raz pierwszy
    na dłuższy czas - na 2 lata - został w Polsce zakwestionowany ten ustrój
    - realny ustrój, bo nie mówię o tym konstytucyjnym, tylko o tym realnie
    funkcjonującym, który wyrastał z systemu poprzedniego i który został
    nazwany już na początku lat 90-tych postkomunizmem. To było pierwsze
    takie radykalne i mające jakieś szanse zakwestionowanie— zaznaczył. Jak
    dodał, po raz drugi nastąpiło to w roku 2005. I wtedy
    właśnie, ci którzy nie chcieli tego  zakwestionowania, doszli
    do wniosku, że walka musi być prowadzona nowymi metodami. Po części
    wynikało to - jak sądzę - z emocji, w których żyli ci ludzie. Ludzie,
    którzy zaczęli czuć jakoś zagrożenie w swojej pozycji. Ale po części,
    a może przede wszystkim, była to zaplanowana socjotechnika— powiedział
    Kaczyński. Prezes PiS zaznaczył, że po przejęciu władzy przez PO w 2007
    roku wrócił postkomunizm. Mieliśmy 8 lat postkomunizmu, który
    tu opisywałem, z wszystkimi jego cechami— mówił.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    272. popłuczyny po Palikocie

    Szef PO: W KO wierzymy, że miłość jest silniejsza od nienawiści

    W Koalicji Obywatelskiej wierzymy, że miłość jest silniejsza od
    nienawiści; KO daje nadzieję, że fundamentalne wartości będą znów polską
    marką - powiedział lider PO Donald Tusk podczas konwencji partii
    Inicjatywa Polska. Liderka ugrupowania Barbara Nowacka w swoim przemówieniu wezwała liderów
    ugrupowań opozycyjnych do budowy jednej listy w kolejnych wyborach.Szef PO: W KO wierzymy, że miłość jest silniejsza od nienawiści

    --------------------------

    PO odrzuciło propozycję debaty Donalda Tuska z Mateuszem Morawieckim

    Donald Tusk jest gotów na debatę z prawdziwym liderem i prawdziwymi
    dziennikarzami w prawdziwej telewizji – poinformował Jan Grabiec,
    rzecznik prasowy PO.

    „Sieci”: Tajemnica reklamówki z kasą

    W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” Wojciech Biedroń ujawnia
    szokujący trop dotyczący działań na szczytach władzy z końców rządów
    Platformy Obywatelskiej. Czy przekazanie korzyści majątkowej reklamówce z
    popularnego dyskontu synowi Donalda Tuska wiązało się z ustawą, która
    miała ograniczać na polskim rynku ilość rosyjskiego węgla, a w
    rzeczywistości zaś szerzej otworzyła przed nim polskie drzwi

    Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria Andrzej Wiktor/Twitter

    Działacze tzw. Lotnej Brygady Opozycji zorganizowali
    happening przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Halloween.
    „Zgiń, przepadnij, Jarosławie!” - mówiły osoby przebrane m.in. w stroje
    wiedźm. Żenujący happening wywołał falę krytyki w sieci.

    CZYTAJ TAKŻE: Żałosny show „ulicznej opozycji” przed domem prezesa PiS! Deklamowali w przebraniach: „Zgiń, przepadnij”; „To już koniec”

    Burza w sieci

    Wielu komentujących nie kryje zażenowania zachowaniem zwolenników opozycji.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    273. Szef MEiN złożył pozew


    Szef MEiN złożył pozew przeciwko Tuskowi! W tle podręcznik do HiT i in-vitro. Czarnek: To niebywałe kłamstwo. Chamstwo i skandal

    Jak podał portal, zostały złożone dwa pozwy. W sprawie
    przeciwko Donaldowi Tuskowi zgłosiliśmy się do Prokuratorii Generalnej
    RP. Jeśli chodzi o drugi pozew dotyczący wykorzystywania przez Platformę
    Obywatelską kłamliwego cytatu, to jako MEiN złożyliśmy pozew w trybie
    prasowym przeciwko +Super Expressowi+. Sprawy idą swoim torem — dodał. Wyjaśnił,
    że w przypadku „Super Ekspresu” chodzi o sprostowanie przypisanych
    Czarnkowi „nieprawdziwych słów, które są teraz w sposób bezczelny
    wykorzystywane przez polityków  platformy Obywatelskiej”. Chodzi o publikację „Super Expressu”, w której napisano, że minister edukacji zachęca, aby w wakacje jeść mniej i taniej. Ja tego nie mówiłem do Polaków, tylko mówiłem o sobie — tłumaczył 14 lipca w Polskim Radiu minister edukacji. Dziennikarz
    +SE+ pytał mnie, jak będę spędzał wakacje. Powiedziałem, że z uwagi
    na drożyznę, z uwagi na ceny, będę starał się oszczędniej na wakacjach
    postępować, dlatego nie jeżdżę do hoteli, jeżdżę do znajomych, będę
    pichcił sam z żoną — wyjaśnił.

    Po napaści kodziarzy na wójta gminy Ostróda. Jerzy Szmit komentuje: Opozycja chce zdobyć władzę kastetem i pałką

    Jak ujawniliśmy, działacze KOD zaatakowali wójta gminy Ostróda Bogusława Fijasa. Był na spotkaniu z prezesem PiS.

    Była
    tam banda ludzi szczująca, napadająca, plująca. Zostałem napadnięty,
    wychodząc ze spotkania z prezesem Kaczyńskim. Przechodząc obok kordonu
    policjantów nagle ktoś mnie zaczepił i zerwał guziki w płaszczu,
    marynarce. Zwłaszcza, że ta osoba na pewno kojarzyła, że jestem wójtem

    — mówi nam Bogusław Fijas.

    Nie
    jestem członkiem PiS-u. Od 10 lat jestem wójtem gminy Ostróda,
    a w samorządzie funkcjonuję od samego początku – 32 lata. Ale jeszcze,
    delikatnie mówiąc, z takim chamstwem w życiu się nie spotkałem

    — podkreśla, stwierdzając, że była to ewidentna próba zastraszenia.

    Szef PO: skasujemy pieniądze, jakie płyną do Kościoła, bo one go rujnują, a nie budują

    Po objęciu władzy podejmiemy decyzję o skasowaniu pieniędzy, jakie
    płyną do Kościoła, bo one rujnują Kościół, a nie budują - oświadczył
    lider PO Donald Tusk. Według niego, w interesie państwa i Kościoła jest
    to, by "odspawać" Kościół od państwa, władzy i pieniędzy.

    Jeżeli partie opozycyjne nie zdecydują się do końca roku
    na wspólną listę w wyborach parlamentarnych, to zrobię wszystko, żeby
    PO sama pokonała PiS - podkreślił w czwartek szef Platformy
    Obywatelskiej Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami w Sępólnie
    Krajeńskim (Kujawsko-pomorskie). Mówię to nie po to, żeby kogoś dotknąć czy upokorzyć,
    tylko ja chcę, żeby w końcu dotarło do pana Szymona Hołowni, pana
    (Włodzimierza) Czarzastego, do pana (Władysława) Kosiniaka-Kamysza,
    że my nie możemy czekać w nieskończoność. Oni mają rozpędzoną machinę,
    miliardy złotych. My nie wygramy z nimi pieniędzmi— wskazał Tusk. Przestrzegał, że rządzący „nie będą wahali się użyć służb przeciwko nam”.

    Jachira dała w Sejmie prawdziwy popis… nienawiści do św. Jana Pawła
    II, księży i Kościoła. Swój „wywód” rozpoczęła od niektórych księży
    dopuszczających się pedofilii. Pedofile w sutannach
    nie mogą być traktowani inaczej niż świeccy przestępcy. Czas debat
    i bezkarności dawno minął. Trzeba ich rozliczyć już, teraz. Także tych,
    którzy pomagali ukrywać przez lata te zbrodnie — mówiła posłanka. Dlatego
    czas na usunięcie z przestrzeni publicznej osoby, która przez dekady
    brała udział w ukrywaniu przestępstw w stosunku do bezbronnych dzieci.
    Czas, by Jan Paweł II przestał być patronem przedszkoli, szkół. Pora
    skończyć z tablicami na jego cześć we wszystkich publicznych
    instytucjach. Także tutaj, w Sejmie — podkreślała. Jachira przypomniała sprawę Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer
    5 w Wałbrzychu, który - decyzją uczniów placówki i ich rodziców - będzie
    nosić imię księżnej Daisy Hochberg von Pless. Uczniowie
    i rodzice wałbrzyskiej szkoły wiedzieli, co robią, nie chcąc
    go za patrona. Bo często dzieci wiedzą lepiej. Nie chcą osoby, która
    przyzwalała na krzywdzenie ich rówieśników — mówiła posłanka, coraz bardziej podnosząc głos. Wybierajmy
    na patronów i patronki ludzi, którzy dbali o dzieci. A nie
    je krzywdzili lub dopuszczali do ich krzywdzenia. Czas odjaniepawlić
    polską, świecką przestrzeń publiczną! Jesteśmy to winni dzieciom — wykrzykiwała. Czas odjaniepawlić polską, świecką przestrzeń publiczną.

    Omawiany tu apel napisał prof. Paweł Śpiewak, socjolog, który
    zachowywał rozsądek, gdy nie angażował się w politykę (jako poseł PO)
    lub nie chciał zbawiać Polski i świata. Tym razem znowu się
    zaangażował i znowu chce zbawiać. Razem z osobami nazywającymi się
    „uczestnikami grupy dyskusyjnej Forum Długiego Stołu, środowiskiem
    naukowym i prawniczym oraz z aktywistami organizacji obywatelskich”.
    Jeśli tekst faktycznie wyszedł spod ręki prof. Śpiewaka, to jest
    to masakra intelektualna, moralna i estetyczna. I nie tłumaczy tego
    dostosowanie treści do większości tych, którzy apel podpisali, choć nie
    da się ich nazwać orłami, jakkolwiek by nie kombinować.Autor i sygnatariusze apelu domagają się „planu odzyskania
    władzy przez siły demokratyczne”, co „w nieodległej przyszłości”
    ma stanowić „projekt rządzenia”. Nudne jest już przypominanie, że „siły
    demokratyczne” („obóz demokratyczny”) z największą determinacją, czyli
    po trupach tworzył sowiecki agent Bolesław Bierut. Wspomagany
    przez UB, NKWD, GRU i Smiersz. Można mieć tylko nadzieję, że te nowe
    „siły demokratyczne” nie będą chciały rządzić tak jak Bierut i jego
    siepacze, choć ludzie tych „sił” są tak żądni krwi, że nadzieja może
    być płonna. Na koniec autor i sygnatariusze przyznają się do „bezsilności
    i frustracji”, ale chcą się przełamać, czyli poprowadzić lud
    na barykady. A poprowadzą m.in. Leszek Balcerowicz, Seweryn
    Blumsztajn, Barbara Engelking, Jacek Fedorowicz, Władysław Frasyniuk,
    Andrzej Friszke, Agnieszka Holland, Krystyna Janda, Krzysztof Janik,
    Ryszard Kalisz, Paweł Kasprzak, Krystyna Kofta, Maja Komorowska,
    Ireneusz Krzemiński, Waldemar Kuczyński, Wojciech Lemański, Marta
    Lempart, Olgierd Łukaszewicz, Krzysztof Materna, Stanisław Obirek, Maja
    Ostaszewska, Monika Płatek, Andrzej Rozenek, Andrzej Rychard, Wojciech
    Sadurski, Andrzej Seweryn, Paweł Śpiewak, Magdalena Środa, Dorota
    Stalińska, Mariusz Szczygieł, Wanda Traczyk-Stawska, Krystyna
    Zachwatowicz-Wajda i Wiktor Zborowski. Uraaaa!!!

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    274. Apel o wspólną listę


    Apel o wspólną listę opozycji. Politycy punktują: Płytki, bełkotliwy dokument. Nie ma żadnej propozycji dla Polaków

    447 intelektualistów, artystów, dziennikarzy i polityków
    zaapelowało do opozycji o jedną listę w wyborach. „Wzywamy wszystkich
    do wzajemnego porozumienia, wspólnej listy wyborczej partii
    demokratycznych i do tworzenia ruchu obywatelskiego; porozumienie partii
    opozycyjnych jest dzisiaj niezbędne” - napisali sygnatariusze apelu
    zatytułowanego „Będzie nas 10 milionów”. Do sprawy odnieśli
    się politycy.
    List dot. wspólnej listy opozycji

    Polska pod rządami prawicy została całkowicie zdewastowana zarówno w wymiarze gospodarczym, systemowym, jak duchowym


    oświadczono w liście, pod którym podpisali się między innymi Leszek
    Balcerowicz, Seweryn Blumsztajn, Barbara Engelking, Jacek Fedorowicz,
    Władysław Frasyniuk, Andrzej Friszke, Agnieszka Holland, Krystyna Janda,
    Krzysztof Janik, Ryszard Kalisz, Paweł Kasprzak, Krystyna Kofta, Maja
    Komorowska, Ireneusz Krzemiński, Waldemar Kuczyński, Wojciech Lemański,
    Marta Lempart, Olgierd Łukaszewicz, Krzysztof Materna, Stanisław Obirek,
    Maja Ostaszewska, Monika Płatek, Andrzej Rozenek, Andrzej Rychard,
    Wojciech Sadurski, Andrzej Seweryn, Paweł Śpiewak, Magdalena Środa,
    Dorota Stalińska, Mariusz Szczygieł, Wanda Traczyk-Stawska, Krystyna
    Zachwatowicz-Wajda i Wiktor Zborowski.

    Chcą, by władza “wróciła do ludzi i stała się dla nich przejrzysta”.

    Do tego,
    by móc przeprowadzić niezbędne reformy zaczynając od odbudowy porządku
    prawnego, po stworzenie silnej, odpartyjnionej gospodarki, potrzebna
    jest jedna lista wyborcza. Jest politycznym i moralnym nakazem,
    by partie opozycyjne zdołały ową wspólną listę wyborczą powołać
    i odnieść zdecydowane zwycięstwo nad PiS. To zwycięstwo jest z pewnością
    możliwe. Jednolity blok wymaga jeszcze jednego: ruchu obywatelskiego,
    wsparcia licznych, niezależnych środowisk zawodowych, społecznych

    — stwierdzono.

    Bełkotliwy dokument

    Na antenie
    Programu Trzeciego Polskiego Radia, politycy byli pytani m.in. o apel
    grupy intelektualistów o jedną listę opozycji w wyborach, a także o to,
    czy pomoże on w budowaniu wspólnej listy.

    Jeżeli
    to by była taka wspólna lista, godząca na jednej liście polityków
    od dzisiejszej Nowej Lewicy po Konfederację - bo jak mówimy o opozycji
    i o wspólnej liście opozycji, to wylistujmy to, co jest dzisiaj
    w polskim parlamencie opozycją

    — to byłaby to dosyć
    zabawna konstrukcja” - powiedział wiceminister Sellin. Zaznaczył,
    że „jeśli byłaby ona na wzór węgierski, to łatwiej byłoby nam
    wygrać te wybory”.

    Ja takich kalkulacji nie chcę czynić

    — dodał.

    Wiceszef
    MKiDN zaznaczył, że jest „zdumiony tylko jednym - że pod tak
    bełkotliwym dokumentem, intelektualnie płytkim, właściwie z żadną
    propozycją pozytywną dla Polaków, podpisało się tak wielu ludzi
    z ważnymi nazwiskami”.

    Ja tego nie pojmuję. Czy oni tego dokumentu nie czytali?

    — pytał.

    Wspólny start Kołodziejczaka i PSL? Zgorzelski: "Ja takiemu mariażowi błogosławię"; Sawicki: "Jesteśmy otwarci na rozmowy"

    Sawicki pytany przez PAP, czy podziela zdanie wicemarszałka
    Zgorzelskiego odpowiedział, że jest zwolennikiem budowania
    szerokiego centrum. Tego, żeby zostawić Lewicę i lewicową Platformę Obywatelską na lewym skrzydle i budować centroprawicę w środku sceny politycznej — podkreślił.  Poseł
    przypomniał, że niedawno lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i lider
    AgroUnii Michał Kołodziejczak składali wspólnie kwiaty pod pomnikiem
    Bartosza Głowackiego w Janowiczkach koło Racławic i wystąpili
    na konferencji prasowej. Wtedy i jeden, i drugi
    lider, i Kosiniak-Kamysz, i Kołodziejczak powiedzieli, że są takie
    wartości, które Polaków łączą. Między innymi właśnie powstania, między
    innymi Kościuszko, między innymi Głowacki. Więc warto może czasami
    szukać tego, co nas łączy, a nie ciągle tkwić w tym, jak PO-PiSowa
    koalicja, co ich dzieli

    — zauważył Sawicki. Jesteśmy otwarci na rozmowy o udziale AgroUnii w Koalicji Polskiej i zapraszamy ich na wspólne listy — oświadczył poseł ludowców.


    Rada
    Krajowa PO przyjęła uchwałę ws. jednej listy. Partia Tuska naciska na
    liderów opozycji: "CHODŹCIE Z NAMI! Czas na to najwyższy!"

    Apelujemy do naszych partnerów z opozycji o pilne przystąpienie
    do wdrażania idei budowania jednej, wspólnej listy całej demokratycznej
    opozycji; pytania o wspólną listę nie da się dłużej ignorować - czytamy
    w uchwale Rady Krajowej PO podjętej w czwartek.

    Jak oświadczono, „Polacy mają rację, żądając od opozycyjnych partii
    politycznych współdziałania na rzecz zwycięstwa w najbliższych
    wyborach parlamentarnych”.

    Rządzący są już
    zjednoczeni, chcąc zachować za wszelką cenę władzę. My nie jesteśmy
    zjednoczeni chcąc im tę władzę odebrać. Dlatego dzisiaj, tak jak kiedyś,
    mówimy do wszystkich sił demokratycznych w Polsce - CHODŹCIE Z NAMI!
    Czas na to najwyższy!

    — zaapelowała Rada Krajowa PO do innych ugrupowań opozycyjnych.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    275. Deklaracja ideowa Nowej

    Deklaracja ideowa Nowej Lewicy i Razem: wolność, równość, solidarność, zmiana

    Wolność, równość, solidarność, zmiana - to hasła deklaracji
    wartości, z którymi Lewica chce wystartować w wyborach, ogłoszone na
    kongresie Nowej Lewicy i Razem, zorganizowanym w niedzielę w Łodzi.
    "Lewica nie ma wroga na opozycji" - podkreślił jeden z jej liderów
    Krzysztof Gawkowski.

    Bogusław Grabowski tak się rozochocił i podkręcił brawami oraz
    powszechnym uznaniem po stronie opozycji, że nie wytrzymał i miesiąc
    później zaczął mówić o przyszłości, czyli planach opozycji na rządzenie.
    I tego było już oczywiście za wiele, dlatego tym razem nie było braw,
    tylko gwizdy i wkurzenie. Wkurzył się nawet Donald Tusk, bo jak można
    ujawniać to, co może być ujawnione dopiero po wyborach. Polaków trzeba
    wziąć z zaskoczenia, a nie wywalać wszystko na stół. Donald
    Tusk musiał po wielkiej wsypie Grabowskiego zaklinać się, że tym razem
    nie każe Polakom pracować do śmierci, 500+ utrzyma, a nawet nie sprzeda
    np. Lotosu, którą to firmę chciał sprzedawać w 2010 i 2011 r. choćby
    Rosjanom. Mimo wszystkich dementi i zaprzeczeń, opozycja,
    a szczególnie PO, boi się, że Polacy jednak „się znają” i nie wybiorą
    tych, którzy ich załatwią na cacy, tylko dopiero po wyborach. Wracając
    z Brukseli w 2021 r. Donald Tusk przywiózł z sobą misterny plan powrotu
    do władzy, a przez swoją zupełnie niepotrzebną szczerość Bogusław
    Grabowski sprawił, że z tym planem może być tak jak w filmie
    „Kiler-ów 2-óch”: „No i w pi…u. I wylądował. I cały misterny plan
    też w pi…u”.

    Koniec
    marzeń Tuska o jednej liście? "Dziś bazowym scenariuszem jest wspólny
    start KO, PSL i Polski 2050. Lewica ma iść w wyborach osobno"

    Platforma odpuszcza temat jednej listy opozycji. Dziś bazowym
    scenariuszem jest wspólny start KO, PSL i Polski 2050. Lewica ma iść
    w wyborach osobno - podaje we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.

    M.Sawicki: PSL jest otwarte na wspólny blok wyborczy z Polską 2050, jest nam też po drodze z AgroUnią

    Możemy się dogadać w sprawach gospodarczych i tworzyć wspólny blok
    wyborczy z Polską 2050; z kolei ze względu na zainteresowanie chociażby
    kwestiami ekonomicznymi obszarów wiejskich, jest nam po drodze z
    AgroUnią - powiedział PAP poseł PSL Marek Sawicki.

    Czerwony mir szykuje się na zwycięstwo! Jak ma wyglądać Polska po przejęciu władzy? Lewica zachęca do „diabelskiej…

    Agresywny radykalizm, dotkliwe kary dla kleru, skuteczne
    ukaranie dotychczas rządzących, zniszczenie PiS, zaoranie jego bazy
    ekonomicznej i nadbudowy światopoglądowej, stworzenie świeckiej,
    lewicowej, a zarazem liberalnej demokracji, a wszystko
    to z wykorzystaniem diabelskiej pomysłowości – to manifest nakreślony
    na łamach „Krytyki Politycznej”, skierowany przez autora do opozycji.
    Co z niego wynika? Jak miałaby wyglądać świecka, lewicowa Polska,
    „wygrana” jedną listą?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    276. Tusk: zleciłem 16 szefom

    Tusk: zleciłem 16 szefom regionów przygotowanie wstępnych list

    Zleciłem szefom 16 regionów PO , by przystąpili do tworzenia
    wstępnych list wyborczych do Sejmu, nie zamykamy się na bloki wyborcze,
    ale nie mamy już więcej czasu - miał powiedzieć podczas trwającego w
    Warszawie posiedzenia klubu KO lider PO Donald Tusk - wynika z
    nieoficjalnych informacji PAP.
    autor: Fratria/Twitter

    Wpis prezesa Ogólnopolskiej Grupy Badawczej skomentowała
    szereg internautów. Dużą część z nich zgadza się z twierdzeniem
    Pawłowskiego, aczkolwiek jak to zwykle w takich przypadkach,
    nie wszyscy.
    A krytykowali PiS za to, że rzekomo Morawiecki niedecyzyjny, wszystko wisi na Kaczyńskim.

    Nawet jeżeli jest tak, że brak aktywności Donalda Tuska wynika
    z jego złego samopoczucia po zachorowaniu na koronawirusa, to jednak
    znalazł on w okresie choroby czas, by uderzyć w żenujący sposób
    w prezesa PiS na Twitterze. Nie znalazł go natomiast, by odnieść się
    do spraw poważnych i problematycznych dla PO.


    Tusk chwali się rozmową z amerykańskim przywódcą. Co miał powiedzieć mu Biden? Lider PO ma też zdjęcie z... prezydentem Dudą

    Donald Tusk podczas przemówienia prezydenta Bidena w Arkadach Kubickiego / autor: PAP/Piotr Nowak

    Po tym jak prezydent USA Joe Biden zakończył swoje wystąpienie
    w Arkadach Kubickiego i udał się na nocleg do hotelu Mariott w Warszawie
    media społecznościowe obiegła informacja, że po przemówieniu do Polaków
    amerykański przywódca spotkał się z politykami opozycji:
    przewodniczącym PO, byłym premierem RP, a w latach 2014-2019 szefem Rady
    Europejskiej - Donaldem Tuskiem, prezydentem Warszawy Rafałem
    Trzaskowskim i marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Wcześniej spotkanie
    Bidena z politykami opozycji zapowiadali na Twitterze m.in. Tomasz Lis,
    Roman Giertych i Radosław Sikorski.

    Tomasz Grodzki i Rafał Trzaskowski pochwalili się zdjęciem z prezydentem Stanów Zjednoczonych.

    Choć Donald Tusk zdjęciem z krótkiego (jak ustalił portal
    wPolityce.pl - każde trwało maksymalnie 30 sekund) spotkania z przywódcą
    USA się nie pochwalił, to jego spotkanie z prezydentem również zostało
    uwiecznione na fotografii. Tyle że był to prezydent Polski Andrzej Duda,
    który w pewnym momencie (być może po wystąpieniu amerykańskiego
    przywódcy) podszedł do przewodniczącego PO i uścisnął mu dłoń. Sytuację
    uwiecznił na zdjęciu i krótko opisał dziennik „Fakt”.

    Lider
    PO wyglądał na zaskoczonego i szczerze ucieszonego gestem prezydenta.
    Sytuacji przyglądał się z kamienną twarzą sekretarz generalny PiS
    Krzysztof Sobolewski

    — czytamy w tabloidzie.


    Kolanko rozwścieczył Giertycha i Myrchę. Śmiał zażartować z rozmowy Tuska z Bidenem! W podobnym tonie pisali inni "symetryści"

    Donald Tusk / autor: Fratria

    Ciekawe czy Biden zdążył poprzeć Jedna Listę? 

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    277. Nowa Lewica, Razem, PPS i

    POROZUMIENIE MIĘDZY PARTIAMI LEWICY / autor: PAP/Andrzej Lange

    Nowa Lewica, Razem, PPS i Unia Pracy podpisały porozumienie o współpracy w wyborach

    Nowa Lewica, Razem, PPS i Unia Pracy podpisały w poniedziałek
    porozumienie o współpracy w wyborach. Jak podkreślali liderzy formacji,
    to początek budowy listy lewicy, do której zapraszane są też m.in.
    związki zawodowe, ruchy miejskie czy środowiska feministyczne.




    28.02.2023, Warszawa. Konferencja prasowa w sprawie paktu senackiego w Senacie

    We wtorek podpisanie paktu senackiego

    We wtorek politycy czterech ugrupowań opozycyjnych i przedstawiciel
    Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" mają podpisać deklarację zawarcia w
    najbliższych wyborach tzw. paktu senackiego - wynika z informacji PAP.
    Nie będzie w nim jednak podziału na okręgi pomiędzy poszczególne
    ugrupowania, ani tym bardziej nazwisk kandydatów.

    Obajtek: słowa, które padły w Pabianicach, powinny przekreślać Tuska jako uczestnika debaty publicznej

    Słowa, które padły w Pabianicach, powinny przekreślać Tuska jako
    uczestnika debaty publicznej - napisał w poniedziałek na Twitterze
    prezes PKN Orlen. Odniósł się do słów przewodniczącego PO, który nazwał
    go "jednym z największych oligarchów Putina".

    Tusk obiecuje kredyt hipoteczny na 0 proc. dla osób poniżej 45. roku życia

    - Bank nie będzie zarabiał na odsetkach, na waszych chudych
    portfelach - mówił w Pabianicach Donald Tusk, zapowiadając program
    mieszkaniowy Platformy Obywatelskiej, czyli dopłaty do najmu oraz kredyt
    hipoteczny 0 proc. dla ludzi do 45. roku życia kupujących pierwsze
    mieszkanie.

    Na liście wspólnych spraw Polski 2050 i PSL m.in. odpartyjnienie państwa oraz podwyżki dla nauczycieli

    Odpartyjnienie państwa, przywrócenie praworządności, referendum ws.
    zasad przerywania ciąży i podwyżki m.in. dla nauczycieli to główne
    postulaty "listy wspólnych spraw" uzgodnionej przez Polskę 2050 i PSL,
    którą podpisali w środę liderzy tych formacji Szymon Hołownia i
    Władysław Kosiniak-Kamysz. Zawiera ona sześć punktów i ponad 20 postulatów.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    278. Jak tu tymi tchórzami nie


    My też Wami gardzimy, bo Zbigniew Herbert apelował, by nas nie
    opuszczała siostra pogarda „dla szpiclów, katów i tchórzy”.
    A wy przecież lubicie „szpiclów, katówi i tchórzy”. Z zeznań
    esbeckich szpicli pleciecie opowieści o pedofilii w Kościele
    i w otoczeniu Karola Wojtyły, synów komunistycznych katów pchacie
    do europarlamentu, a wasi tchórze napadają furgonetki prolife
    i antygender w przewadze liczebnej, wasi tchórze w dzikich masach Marty
    Lempart wykrzykują wulgaryzmy na ulicach, wasi tchórze w chwili próby
    z jednej strony mówią, że cenią Jana Pawła II, ale z drugiej
    przyklaskują kłamstwom medialnych łgarzy. Tchórzycie przed
    Putinem, gdy nakazuje wam oddać śledztwo smoleńskie, tchórzycie przed
    Berlinem gdy zakazuje mówić o reparacjach dla Polski, tchórzycie przed
    Brukselą, gdy obiecuje Wam pomoc w odzyskaniu władzy nad Wisłą. No jak
    tu z naszymi wartościami patriotyzmu, honoru i męstwa nie gardzić
    czymś takim?

    Trzaskowski o projekcie ustawy o likwidacji TVP Info. W ławach PiS Marek Suski

    Dzisiejsze media przeczą naczelnej zasadzie demokracji. Misją
    publicznych mediów powinno być patrzenie władzy na ręce i jej
    kontrolowanie, a przede wszystkim - mówienie prawdy - mówił w Sejmie
    Rafał Trzaskowski, przedstawiający obywatelski projekt ustawy ws.
    likwidacji TVP Info i likwidacji opłat abonamentowych.


    Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną,
    haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy
    PRL, której obiektem jest Wielki Papież - św. Jan Paweł
    II najwybitniejszy Polak w historii - głosi uchwała przyjęta w czwartek
    przez Sejm.

    Za uchwałą głosowało 271 posłów, 43 było przeciw, od głosu wstrzymało się 4 posłów. 142 posłów nie głosowało.

    Uchwałę poparło 227 posłów klubu PiS, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał od głosu; jedna posłanka nie głosowała.

    Za uchwałą
    była jedna posłanka klubu KO - Joanna Fabisiak; nikt nie był przeciw,
    nikt nie wstrzymał się od głosu. 125 posłów klubu KO nie wzięło
    udziału w głosowaniu.

    Wszyscy głosujący posłowie Lewicy - 39 - opowiedzieli się przeciwko uchwale.

    Wszyscy głosujący posłowie Koalicji Polskiej-PSL (23 posłów) oraz Konfederacji (7 posłów) byli za przyjęciem uchwały.

    Jeden poseł koła Polski 2050 opowiedział się przeciwko uchwale; 5 nie głosowało.

    Uchwałę poparło 4 posłów Porozumienia, trzech z koła Kukiz‘15 oraz trzech posłów koła Polskie Sprawy.

    Odmowa
    PO stanięcia w obronie JPII to duży błąd tej partii. Media totalnej
    opozycji uwierzyły w swoje kłamstwo o Papieżu, który nic dla…


    „Jestem zdumiony, że ktoś chciał się rzekomo przysłużyć
    opozycji i ten dynamit w postaci reportażu TVN-u wyciągnął na światło
    dzienne. To jest dla mnie rzecz niepojęta, to kompletny brak myślenia
    ze strony tych, którzy podjęli się tego w takim czasie”.

    Tymi
    słowami Marek Sawicki, poseł PSL i były minister rolnictwa, w rozmowie
    dla naszego portalu opisał swoje zdumienie lekkomyślnością decyzji
    o emisji filmu Marcina Gutowskiego na antenie TVN.

    Wydaję mi się, że ten ktoś, kto stoi za całą tą kampanią mającą
    na celu zniszczenie autorytetu św. Jan Paweł II popełnił jeden
    fundamentalny błąd. Mianowicie, nie docenił siły i znaczenia, jakie ten
    autorytet wciąż ma w narodzie polskim.

    Totalna opozycja i jej
    media uwierzyły w swoją opowieść o papieżu Polaku jako bohaterze
    „memów”, który nic dla nikogo nie znaczy. I wyemitowały film, w którym
    wszystkie najważniejsze oskarżenia przeciwko św. Janowi Pawłowi
    II oparte są na komunistycznym kłamstwie i systemie represji, które
    to kłamstwo podtrzymywały.

    Reakcje na ten film wyraźnie pokazują,
    że Polacy po prostu nie chcą się zgodzić na taką kampanię kłamstw.
    Dowodem na to jest również uchwała w sprawie obrony dobrego imienia Jana
    Pawła II, którą Sejm dzisiaj przyjął.

    PO miała okazję pokazać,
    po której stronie stoi w tym fundamentalnym dla Polski i jej przyszłości
    sporze. Zamiast poprzeć uchwałę w obronie Papieża, posłowie klubu
    KO postanowili nie brać udziału w głosowaniu (za uchwałą była jedna
    posłanka klubu KO - Joanna Fabisiak). W ten sposób poparli kłamstwo
    przeciwko św. Janowi Pawłowi II. Zrobili to pośrednio, ale zrobili.

    Tusk: Śląsk będzie potęgą przemysłową

    Śląsk będzie potęgą przemysłową, w śląskich kopalniach będzie
    wydobywać się węgiel i spełni się przy tym marzenie o zielonym Śląsku,
    gdzie jest tania energia - mówił w sobotę przewodniczący Donald Tusk
    podczas wizyty w Katowicach

    Tusk: Politycy, którzy nie chcą wspólnej listy opozycji, dostaną od wyborców srogie baty

    Ci z polityków, którzy nie chcą wspólnej listy, chcą tylko być,
    tylko wejść do Sejmu - jeżeli (...) nie zrozumieją, że trzeba zrobić to
    natychmiast, to przed wyborami znikną w sondażach - powiedział lider PO
    Donald Tusk w Żywcu.

    "GW": Tylko wspólna lista

    Demokratyczna opozycja ma tylko jedną opcję, by rządzić po
    jesiennych wyborach. Tak wynika z wielkiego sondażu, który sfinansowali
    obywatele - informuje w poniedziałek "Gazeta Wyborcza".

    Szef PO: pedofilia w kościele nie może kwestionować tego, jak ważną postacią był dla nas Jan Paweł II

    Nie może być usprawiedliwienia dla pedofili w sutannach i nie może
    być pedofilia w kościele powodem, by kwestionować to, czym był Jan Paweł
    II w sprawach politycznych, narodowych, jak ważną postacią był w życiu
    naszego pokolenia - powiedział w niedzielę w Żywcu (woj. śląskie) szef
    PO Donald Tusk.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    279. Kompromitacja "GW"! Politycy,


    Kompromitacja "GW"! Politycy, dziennikarze i komentatorzy nie zostawiają suchej nitki na jej sondażu. "To są jakieś kpiny"

    autor: Fratria/Twitter

    W „Gazecie Wyborczej” ukazał się sondaż, zrealizowany przez
    pracownię Kantar Public. Przedstawiono w nim podział na mandaty dla
    poszczególnych partii w zależności od wariantu startu formacji
    opozycyjnych. Konkluzja jest zgodna z tym, co od dawna postuluje
    redakcja „GW” - opozycja wygrywa tylko w wypadku startu z jednej listy.
    Sam sposób prezentacji wyników sondażu, ukrywanie kluczowych danych
    budzi jednak mnóstwo pytań i niejasności. Co ciekawe, sceptycznych jest
    też wielu komentatorów, których trudno podejrzewać o sympatię do PiS-u.
    Ten
    „sondaż” pokazuje panikę w PO. Powrót Tuska się nie sprawdził i oni
    to wiedzą. Tusk próbuje zrzucić winę za porażkę na liderów innych
    partii. Tyle że oni też mają badania i wiedzą że cytując klasyka:
    ta czaszka już się nie uśmiechnie. Wygra @pisorgpl.
    Wygra #PrzyszlosctoPolska

    Pozostanie obywatelską tajemnicą dlaczego w #sondażobywatelski zbadano
    4 warianty startu opozycji, ale pominięto najbardziej prawdopodobny
    to jest KO osobno, Lewica osobno, PSL i PL2050 razem. To bardzo podważa
    wiarygodność badania. (PS @__Lewica nie wyklucza jednej listy).

    Dzisiejszy „sondaż” w @gazeta_wyborcza ostatecznie kompromituje
    wielomiesięczne mielenie tematu jednej listy. I super, bo im dłużej
    to trwa tym większe szanse PiS na 3 kadencję PiS. Dziękuję
    @JaroslawKurski! A teraz przejdźmy do etapu właściwej
    kampanii wyborczej.

    Prof. Jabłoński: Sondaż "GW" jest bardziej formą marketingu politycznego niż ma charakter takiego realnego badania społecznego

    Prof. Arkadiusz Jabłoński wskazuje, że naciskanie KO na start opozycji z jednej listy to forma alibi, przygotowywanego na wypadek porażki wyborczej.

    To robienie sobie takiego alibi przez KO, że chciała stworzyć największe szanse dla zwycięstwa opozycji, ale pozostałe partie nie chciały się temu podporządkować. Największa partia chce wyjść z tego przynajmniej z moralnym zwycięstwem - że oni chcieli, robili wszystko, by doprowadzić do zjednoczenia, natomiast to inni ponoszą winę za klęskę całej opozycji

    — podkreśla.

    Socjolog łączy te działania z coraz większym brakiem wiary KO w zwycięstwo opozycji.

    Mam wrażenie, że w KO przekonanie o możliwości zwycięstwa jest coraz mniejsze. To, co zakładała opozycja, że ciężka zima, znaczące pogorszenie się warunków życia, zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa, optymizmu społecznego, doprowadzi do znaczącego obniżenia poparcia dla PiS-u, nie spełniło się. Teraz stworzyły się warunki do ofensywy PiS-u, stąd jako alternatywę KO podejmuje kolejną propozycję zjednoczenia opozycji, bo KO nie wypracowała żadnego programu

    — mówi.


    Balcerowicz nie zostawia suchej nitki na PO, Kierwińskim i Sienkiewiczu: "Tandeta intelektualna i moralna"

    Wzmożona krytyka Leszka Balcerowicza pod adresem Donalda Tuska
    i Platformy Obywatelskiej trwa w najlepsze. Ekonomista na antenie Radia
    ZET mówił, że program PO jest populistyczny i jest zaniepokojony,
    bo „rozdawnictwo to zły kurs”. Balcerowicz odpowiedział też
    na komentarze pod jego adresem ze strony Marcina Kierwińskiego
    i Bartłomieja Sienkiewicza.
    KO z ‘Wybiórczą’ spuścili psy
    i zaczęły gryźć. Przeliczą się. Zamiast szukać wroga w PiS-ie,
    to szukają wroga wśród reszty opozycji, bo ta opozycja się im nie
    podporządkowała. To idiotyczny sposób na prowadzenie polityki. Już
    w styczniu „książę Donald” oświadczył, żeby każdy szedł własną drogą
    i prezentował swoje programy, a szantażem ‘Wybiórczej’ zawrócił kijem
    Wisłę i urządził chrzest Mentzenowi, to przepraszam bardzo, to nie jest
    polityka” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł
    PSL, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Polskiej, były
    minister rolnictwa.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    280. D. Tusk: wzywam wszystkim na

    D. Tusk: wzywam wszystkim na marsz 4 czerwca

    Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie -
    napisał w sobotę na Twitterze przewodniczący PO Donald Tusk. Dodał, że
    marsz jest przeciw m.in. Przeciw drożyźnie i kłamstwu.
    „Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi
    wyborami i demokratyczną, europejską Polską” - tak Donald Tusk
    zareklamował swój marsz. Czy politycy tzw. opozycji demokratycznej (poza
    KO) wezmą udział w tym marszu? Z rozmów portalu
    wPolityce.pl z politykami PSL, Polski 2050 i Lewicy wynika, że raczej
    będzie to wyłącznie marsz KO i jej sympatyków, chociaż wśród naszych
    rozmówców pojawiło się jedno wyraźnie odrębne zdanie - posła Lewicy
    Macieja Gduli. Panie redaktorze, mam odruch, żeby iść. 4 czerwca
    to symbol dla wszystkich sił, które zasiadały przy Okrągłym stole
    i chciały demokratyzacji w Polsce. Okrągły stół to jest też symbol
    rozmów, współdziałania i z tym powinna kojarzyć się opozycja zwłaszcza,
    że coraz mniej prawdopodobna jest wspólna lista. Różnorodna opozycja nie
    zjednoczona na jednej liście, ale maszerującą wspólnie to dobry pomysł— uważa Gdula. Z kolei Marek Sawicki, poseł PSL, wiceszef klubu
    Koalicji Polskiej wprost przyznaje, że będzie miał 4 czerwca ciekawsze
    zajęcia niż udział w marszu Tuska. A dlaczego
    miałbym się na ten marsz wybierać? Jestem na tyle samodzielny, że mnie
    Donald Tusk nie wzywa. Mnie mógł wezwać mój ojciec, ale on już nie żyje
    od 35 lat. Mam szefa Kosiniaka-Kamysza, zatem ciągle nie rozumiem,
    dlaczego pytacie mnie o Tuska – zadzwońcie do Budki, do Schetyny. Nie
    wybieram się na ten marsz. 4 czerwca pewnie będę miał jakieś
    ciekawsze zajęcia— podkreśla Sawicki
    Na początku rządów Zjednoczonej Pawicy już w grudniu 2015 roku ówczesny
    lider Platformy Grzegorz Schetyna ogłosił swoją partię „opozycją
    totalną” i sformułował strategię walki z rządem, którą określił „ulica
    i zagranica”. Ale po paru latach organizacji przez Platformę i związane
    z nią różne zaprzyjaźnione stowarzyszenia, manifestacji ulicznych,
    „ulica się wypaliła”, na kolejne protesty przychodziło coraz mniej osób,
    aż w naturalny sposób, one wygasły. Wydawało się więc, że skutecznym
    sposobem na aktywizację zwolenników będzie objazd kraju przez Tuska
    i innych polityków Platformy i mimo tego, że liczne spotkania
    z wyborcami, odbyły się one w kilku województwach, to notowania tej
    partii utrzymują się na poziomie 25-27 proc. poparcia. Organizacja
    manifestacji w Warszawie jest więc zakwestionowaniem skuteczności tych
    spotkań i powrotem do realizacji wcześniejszej strategii związanej
    „z ulicą”, choć jej realizacja przez kilka lat także notowań Platformie
    nie poprawiła. Należy w tym miejscu przypomnieć, że 4 czerwca przypada 31. rocznica
    odwołania rządu Jana Olszewskiego, pierwszego rządu, który został
    wyłoniony po w pełni wolnych wyborach parlamentarnych, które odbyły się
    jesienią 1991 roku. Donald Tusk wtedy jako lider Kongresu
    Liberalno-Demokratycznego, brał w tym obalaniu rządu Jana Olszewskiego
    czynny udział, do historii przeszła jego wypowiedź zarejestrowana
    na słynnym filmie „Nocna zmiana” w jednym z sejmowych gabinetów, gdzie
    zebrali się liderzy partii uczestniczących w tej akcji „Panowie
    policzmy głosy”.

    Stanisław
    Janecki: Donald Tusk upodobał sobie 4 czerwca nie po to, żeby
    świętować, tylko żeby zakłamać to, co się z tą datą kojarzy


    Po „epokowym” 4 czerwca 1989 r. Polska przesunęła się
    z pierwszego na ostatnie miejsce wśród państw, które doprowadziły
    do „demokratycznych przemian”. Donald Tusk wierzy
    w magię. I trudno mu się dziwić, bo tylko to mu pozostało. Magiczne
    zaklęcia mu pozostały. I daty, które też są magiczne. A najbardziej
    magiczną z magicznych jest data 4 czerwca. Wtedy przewodniczący
    Platformy Obywatelskiej lubi zwoływać sabaty czarownic. Nie inaczej
    ma być 4 czerwca 2023 r. podobanie do sabatów akurat 4 czerwca ma oczywiście historyczną
    podbudowę (wybory 4 czerwca 1989 r.). Tradycją jest już też
    specjalizowanie się w grotesce. Tak jak 4 czerwca 2019 r. w Gdańsku
    (w „okrągłą” 30. rocznicę), gdy obok siebie wystąpili Lech Wałęsa,
    Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Uzupełnieni przez
    prezydentów miast z Frontu Antypisowskiego, dawnych związkowych bonzów
    oraz wybranych, nadwornych celebrytów. Wtedy to Pierwsza Męczennica III
    RP, aktorka Krystyna Janda, przeczytała „Deklarację Wolności
    i Solidarności”. W dodatku Krystyna Janda wystąpiła jako „my,
    obywatele Rzeczpospolitej”. Podczas kolejnego sabatu nikt oczywiście nie powie, że 4 czerwca
    kojarzy się z zamachem na pierwszy demokratycznie wyłoniony i wolny
    rząd po pierwszych demokratycznych i wolnych wyborach od 1945 r., czyli
    rząd Jana Olszewskiego, bo przecież Donald Tusk był jednym
    z zamachowców. Że przeciętnym Polakom 4 czerwca kojarzy się
    z niesprawiedliwością i nowymi ciężarami nałożonymi na nich w ramach
    planu Sachsa-Liptona, znanego w Polsce pod kryptonimem „plan
    Balcerowicza”. Że III RP po 4 czerwca nie stała się Nową Polską, lecz
    PRL Plus: z Wojciechem Jaruzelskim jako prezydentem RP (najpierw
    prezydentem PRL), komunistami i komunistycznymi generałami w rządzie
    (do 6 lipca 1990 r.). Ogłoszenie przez Donalda Tuska kolejnego sabatu 4 czerwca 2023
    r. wcale nie dziwi, a wśród obecnych rej będą pewnie znów wodzili
    komuniści, ubecy, złodzieje, oszuści i kłamcy, czyli współcześni
    „demokraci”. Przeciw „drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu,
    za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską”. Gdyby to nie
    było obrzydliwe, zuchwałe i nachalne (kłania się nieśmiertelny Szymek
    z Budziejowic), byłoby nawet śmieszne.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    281. Ruszamy dzisiaj jako Koalicja

    Ruszamy dzisiaj jako Koalicja Obywatelska z naszą kampanią - oznajmił podczas spotkania z wyborcami w Białej Podlaskiej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
    Wioletta Paprocka szefową sztabu wyborczego KO

    W porozumieniu z liderami Partii Zielonych, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Platformy Obywatelskiej postanowiliśmy zaprezentować Wiolettę Paprocką jako szefową sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej - poinformował Tusk.
    Wioletta Paprocka-Ślusarska to radna sejmiku mazowieckiego i szefowa gabinetu Rafała Trzaskowskiego w stołecznym ratuszu.

    Podczas spotkania w Białej Podlaskiej Tusk podał powody, dla których,
    jego zdaniem, Platforma wygrywa na Pomorzu. Zdaniem lidera
    PO ma to związek z… zachowaniem Kościoła. Na Pomorzu
    Gdańskim regularnie wygrywa Platforma Obywatelska. (…) Nie będę tutaj
    zanudzał analizami. Ale jest coś takiego akurat na Pomorzu, że Kościół
    tam się inaczej zachowuje. W wielu miejscach w Polsce jest bardzo
    dzisiaj związany… mówię o hierarchii i kilku biskupach… jest bardzo
    związany z partia rządzącą– powiedział. W piątek Sejm uchwalił ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania
    wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Komisja ds. rosyjskich wpływów pokazuje, że PiS to partia
    zdegradowana, skupiająca ludzi gotowych na wszystko – powiedział
    w poniedziałek w Białej Podlaskiej przewodniczący PO Donald Tusk. Dodał,
    że „polowanie” na polityków PO jest wprost proporcjonalne do strachu
    rządzących przed nimi; przytoczył dane o kontrolach w warszawskim
    urzędzie miasta.

    To oni poparli "Fit for 55"! Znamy listę europosłów opozycji, którzy głosowali za rozwiązaniem szkodliwym dla Polski

    autor: PAP/EPA/Twitter

    Parlament Europejski przyjął w pierwszym czytaniu kluczowe
    dyrektywy i rozporządzenia z pakietu „Fit for 55”. Politycy Zjednoczonej
    Prawicy poinformowali, którzy europosłowie głosowali za szkodliwymi dla
    Polski rozwiązaniami.

    Sebastian Kaleta podał listę polskich europosłów, którzy głosowali za pakietem „Fit for 55”. Lista
    europosłów z wybranych w Polsce, która poparła dzisiaj nałożenie
    na Polaków 189 mld euro podatków do 2030 roku, czyli #FitFor55. Oszaleli
    albo spłacają polityczny dług za blokowanie Polsce KPO. PO, Lewica,
    PSL, Polska 2050. Wszyscy razem.

    Czy
    „wypier…ć” to nowe hasło marszu Tuska? Lempart zapowiada udział w
    wydarzeniu 4 czerwca. "Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję"

    autor: wPolityce.pl/facebook

    O tym, że „Strajk Kobiet” od początku swojego istnienia
    współpracował z Donaldem Tuskiem wiedzą wszyscy. Dlatego nie dziwi fakt,
    że Marta Lempart zaprasza na marsz 4 czerwca. Przy okazji prezentuje
    swoje ulubione wulgarne hasło polityczne i łączy je z imprezą
    organizowaną przez partię byłego premiera.

    WszyscyNaWarszawę.
    Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję. Do fanatyków, którzy
    zszargali, zdeptali, obrócili w pył prawo i sprawiedliwość,
    do morderców, układowczyków, złodziei, politycznych handlarzy, mizoginów
    obsesjonistów: mamy was dość! Wypier…ć! Chcemy Polski bezpiecznej i praworządnej. I taka będzie. Ogłosimy to jednym głosem 4 czerwca w Warszawie

    — zapowiada na swoich profilach społecznościowych „Strajk Kobiet”. Widać, że Donald Tusk wyciąga pomocną dłoń do słabnącej organizacji
    Marty Lempart i puszcza jednocześnie oko do najbardziej prymitywnych
    i wściekłych zasobów opozycji ulicznej.

    PO przedstawiło pięć pierwszych decyzji jakie podejmie po wygraniu wyborów

    Babciowe, kredyt zero procent, liberalizacja prawa przerywania
    ciąży, podwyżki dla sfery budżetowej o 20 procent i zmniejszenie składek
    zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców - to pierwsze pięć decyzji
    rządu Platformy po wygraniu wyborów.

    Tusk, Kłopotek, jeleń, gąsior, gilotyna i harówa, czyli co nas czeka podczas i po marszu 4 czerwca 2023 r.


    UE w poniedziałek formalnie zatwierdziła wyznaczenie terminu kolejnych
    wyborów do Parlamentu Europejskiego na okres od 6 do 9 czerwca 2024 roku
    - poinformowała Rada UE na swoich stronach internetowych. Parlament Europejski i Rada UE uzgodniły zmniejszenie liczby posłów z 751 do 705.Władze
    państw członkowskich ustalą teraz, zgodnie ze swoimi odpowiednimi
    ramami prawnymi i konstytucyjnymi, datę lub daty w okresie od 6 do 9
    czerwca 2024 roku, kiedy będą przeprowadzać głosowanie w swoim kraju.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    282. Tyle zostało niezależności


    Tyle
    zostało niezależności "Trzeciej Drogi". Hołownia i Kosiniak-Kamysz
    jednak idą na marsz Tuska! "Chcemy jesienią wolnych wyborów"

    Podjęliśmy wspólnie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem
    decyzję, że razem z naszymi działaczami weźmiemy udział w marszu
    organizowanym 4 czerwca w Warszawie - ogłosił we wtorek lider Polski
    2050 Szymon Hołownia.

    Hołownia i Kosiniak-Kamysz idą na marsz

    Liderzy
    Polski 2050 oraz PSL podczas wtorkowej konferencji skrytykowali
    podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudy ustawy o powołaniu komisji ds.
    badania wpływów rosyjskich.

    My z Władysławem
    Kosiniakiem-Kamyszem, Polska 2050, PSL, Trzecia Droga jesteśmy za tym,
    żeby ludzie w Polsce mieli wybór, żeby mogli wybierać tak jak chcą, tego
    kogo chcą. W tych dniach chcemy dać temu w bardzo jasny, wyraźny sposób
    wyraz. Chcemy być z wszystkimi tymi, którzy mówią dziś: chcemy jesienią
    wolnych wyborów; chcemy jesienią być społeczeństwem, które wybiera tego
    kogo chce do odpowiedzialności za nasze wspólne dobro

    — mówił Hołownia.

    Dlatego
    podjęliśmy wspólnie decyzję, że weźmiemy udział w marszu organizowanym
    4 czerwca w Warszawie razem z naszymi działaczami, którzy zapowiadali
    na nim swoją obecność. Będziemy tam z nasza żółtą ekipą, z naszą zieloną
    ekipą, żeby powiedzieć: jesteśmy z tymi, którzy chcą w Polsce wolnych
    wyborów, którzy nie chcą żeby w Polsce wolność wyborów była
    ludziom odbierana

    — oświadczył.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl