Kolonizacja ekonomiczna Polski

avatar użytkownika Tymczasowy

UOKiK nałożył karę w wysokości 135 mln. zl. na niemiecko-austriacki kartel produkujący płyty drewnopodobne w Polsce. Najbardziej przyłożył gigantowi Kronospan - 100 mln. zl.  Tylko ta jedna firma "skolonizowaęa ekonomicznie Polske na sume 6-7 mld. zl. rocznie".  pisze o tym Szymon Ziemba na swoim blogu "Rekin Finansów". Autor pracowal we wszystkich fabrykach Kronospanu w Polsce: Szczecinek, Mielec i Strzelce Opolskie. Oto kilka cytatów:

"Prawdopodobnie  jesteś kompletnie niczego nieświadomym konsumentem, którego pieniądze płyną szerokim strumieniem do Austrii i Niemiec, budując zamożność obywateli tych państw. Kartel tych trzech firm ustalał wysokie ceny na swoje wyroby przez co słono przepłacałeś za meble, panele podłogowe czy płyty OSB. Dzięki zmowie cenowej Austriacy i Niemcy nie tylko cieszyli sią wysokimi zyskami, ale także pozbyli się i tak już słabej konkurencji. Co więcej, wiele małych i średnich polskich producentów mebli upadło z uwagi na wysokie ceny drewna".

Tak więc firmy zagraniczne nie tylko odprowadzają nadmierne, nienależne zyski, ale i niszczą polski przemysł.

"W lecie 2013 cny surowca drzewnego sięgały dna. Nie jest tajemnicą, że Kronospan oferował bardzo niskie ceny tartakom za zrąbki, zrzynki i drewno średniowymiarowe, przez co wiele z nich znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Kronospan i Pfleiderer mógł znacząco zwiększyć zyski na swoich produktach. Ceny akcji Pfleiderera wystrzeliły do góry..."

Autor przestrzega również przed dotacjami unijnymi dla firm zagranicznych w Polsce. One wzbogacają już bogatych. Kiedyś uczestniczył w projekcie budowy dużej fabryki płyt OSB w Polsce. Jak wyliczył, okolo 70% dotacji bardzo szybko wywędrowało do Niemiec i Austrii.

Kolonizacja ekonomiczna w tej branży naraziła Polskę na różne koszty: naprawa dróg, zniszczenie środowiska naturalnego, leczenie ludzi  zatruwanych przez wyziewy z fabryk, w tym chorych na raka z powodu formaldehydu. Badania przeprowadzone w Szczecinku pokazały wzrost śmiertelności mieszkanców z tego powodu. 

S.Ziemba poslużył się też innym przypadkiem empirycznym - branża sprzętu medycznego. Kraj traci na tym rocznie okolo 2 mld. zl. Podobnie skutkuje monopolizacja firm zagranicznych w branżach: motoryzacyjnej, elektronicznej, wyrobów stalowych, handlu detalicznym i innych.

Przykro na to patrzeć.

11 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Tymczasowy

...Tak wiec firmy zagraniczne nie tylko odprowadzaja nadmierne, nienalezne zyski, ale i niszcza polski przemysl...

W złej wiadomości znalazła się i dobra:
jakiś polski przemysł... jeszcze się ostał...

Pozdrawiam...:)

avatar użytkownika Morsik

2. Najbardziej rozsmieszyło mnie...

...fetowanie przez Miłościwie Nam Panujących trzech początkowych cyfr kodu kreskowego: "590". Właśnie patrzę na takie "polskie" produkty, który tyle maja wspólnego z Polską, że na jej terenie są zapakowane. Przykład: włoskie sznurowadła do butów roboczych - w woreczku włoskie a na woreczku naklejka z polskim opisem i "590".

Czy my kiedykolwiek zdobędziemy się na niepodległość, na wypędzenie kolonizatorów? Wątpię, bowiem Polacy jakoś dziwnie pałają uwielbieniem dla handlarzy i handlarstwa.

PS. Do "parlamentu" wybieramy z uporem maniaka leniwych nauczycieli, ekonomistów z przypadku, prawniczków po lewych uczelniach, niespełnionych historyków, upadłych lekarzy. Ani jednego fachowca. Patrzymy na gębę, słuchamy obietnic... I to nam wystarcza.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Jagna

3. @Morsiku !!!!!

Nie wystarcza , ale ogólnie to naród ,,przeczuwa,, że śnimy bajkę o tym ,że coś kolwiek możemy???????? Dla kogo ta bajka , dla tych , co na urzędach z wysokimi dochodami , im jest
dobrze reszta dogorywa , Polak ma przetwać na granicy przeżycia biologicznego , ciagle tyrać .... i niczego sie nie dorobić. Lansuje sie miernotę , wyuzdanie i uwypukla zmazane proporcje to co złe - to jest dobre itp. Pozdrowienia Noworoczne Jagna z Poznania.

avatar użytkownika Morsik

4. Pesemistyczne to...

Droga Jagno. Ponieważ optymista to tylko bardzo źle poinformowany pesymista, więc ja wolę być skrajnym pesymistą. Z moich obserwacji połowa mieszkańców "tegokraju" ma "tenkraj" w sempiternie, a połowa drugiej połowy czaszkuje jakby tu utrzymać "tenkraj" w poprzednim stanie. Przecież było dobrze i komu to przeszkadzało?

Nieszczęsna ćwiartka Polaków broni się przed ciosami wrażej propagandy korzystając z informacji i komentarzy tejże propagandy. Przykład? Sąsiad z łóżka szpitalnego:
- Ja głosowałem i będę głosował na PiS, ale popatrz pan, co oni wyprawiają!
- A co takiego wyprawiają? - Dopytuję...
- Jak to co? Nie widzi pan? - i pokazuje cięgiem włączony telewizor na TVNileśtam.
- Innych programów pan nie ogląda? Na przykład TVP - prowokuję.
- Po co, przecież w TVN wszystko podają...

I jak tu żyć, panie premierze? Jak żyć?!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

5. Czarne chmury nad


Czarne chmury nad miliarderem. Karkosik ma dość

Niecałe dwa miesiące po tym, jak sąd uznał, że miliarder Roman
K. dopuścił się manipulacji akcjami Boryszewa, do sądu trafił akt
oskarżenia o manipulowanie akcjami kolejnej spółki - Krezus. Jakby tego
było mało, fiskus dopatrzył się właśnie wielomilionowych zaległości
podatkowych w jednej ze spółek zależnych Boryszewa.


Miliarder Roman K. oskarżony. Prokuratura zwróciła się do sądu, a fiskus ściga jego okręt flagowy

Organ skarbowy określił wstępnie zaległości podatkowe spółek
zależnych od Romana K. na 29 mln zł. Sprawa dotyczy karuzeli VAT, która
miała być stosowana w 2012 roku. Biznesmenowi postawiono też zarzuty w
sprawie manipulacji giełdowych i do sądu trafił właśnie akt oskarżenia.
Grozi mu nawet 5 lat więzienia. Oko wymiaru sprawiedliwości wyraźnie
zwrócone jest na miliardera.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

6. Jak to jest

z filozofem Palikotem? Cos sie skarzyl, ze poteznie zainwestowal i cos mu nie wyszlo.
Teraz zmieniany aparat sprawiedliwosci nabierze rozpedu. do konca kadencji obecnego parlamentu bedzie nieustanna rozrywka. A ludzie lubia rozne "kryminaly".

avatar użytkownika michael

7. @ Tymczasowy - Słucham, czytam, patrzę i czasem ręce opadają,

ale nie z rezygnacji albo pesymizmu, przeciwnie jestem optymistą. Ręce opadają z komplikacji tego co widzę i związanym z tym kłopocie w opisaniu tego co i jak jest w sprawie "kolonizacji ekonomicznej Polski" [link].
Jak do cholery to napisać?
Weźmy jako przykład to o czym piszesz. Bezczelne złodziejstwo i okradanie Polski. Wiem, że tak jest od dawna, od wielu lat wiem jak to sie dzieje. To jest jeden z powodów, dla których zacząłem kiedyś blogowanie. [link] Pierwszy mój tekst był pytaniem - Czy potrzebna jest jeszcze raz rozgłośnia polska RWE? (2007-04-23)

Już wtedy, w 2007 roku oceniałem, że ukradziony Polsce łup międzynaropdowych korporacyjnych złodziejaszków osiagnął 200 miliardów USD. Doskonale wiadomo od tysięcy lat, że złodzieje kradną szczególnie chętnie tam gdzie można, tam gdzie jest okazja, a szczególnie wtedy, gdy można to zrobić bezkarnie.

Taka sytuacja nadarza sie szczególnie wtedy, gdy następuje duża zmiana, jest to wręcz prawo fizyki - gdy napięcie jest wielkie, płyną wielkie prądy, a ich strumień jest potężny jak Niagara. 

Wkraczące do nowych rynków korporacje postepują identycznie, biorą zyski wszędzie tam gdzie się da wyciagnąć pieniądze. A wschodzące rynki (emerging markets) mają to do siebie, że jest mnóstwo nieunormowanych przestrzeni stwarzających złodziejskie okazje. Profesor Bogusław Wolniewicz pisał kiedyś o kompradorskim personelu, zatrudnianym na złodziejskich etatach. 

Problem jest piekielnie złożony, ponieważ źródeł takiego wyprowadzania aktywów jest bardzo dużo, zauważ nawet Niagara nie spływa jednym strumieniem. 
Sczególnie groźne jest jednak układanie nowych warunków ekonomicznych przez "rewolucjonistów" o ograniczonej wyobraźni.
Znowu przykład - liberalni idioci ideologicznie podeszli do hasła o wolnej konkurencji i w latach 90 zauważyli, że w postkomunistycznej zmonopolizowanej przez państwo gospodarce nie ma konkurencji. I podzielili duże firmy na mniejsze strzępki, aby te konkurowały ze sobą. W ten sposób podzielono przemysł petrochemiczny, PKP i wszystkie inne przemysły i gałęzie gospodarki, wszystko co sie da.
A gdzie miejsce na wyobraźnię?
Proste. Jest pytanie - na jakim rynku mamy prognozować tę konkurencję w odradzającej sie Polsce|?
Czy polska gospodarka ma konkurować na ryku światowym, europejskim, czy tylko na wewnętrznym polskim, a może nawet tylko na malutkich gminnych ryneczkach?

Plan Balcerowicza w roku 1990 przyjął milczące założenie o polskiej autarkicznej gospodarce rynkowej, czyli wybrał bardzo mało ambitny wariant konkurencji tylko w przestrzeni polskiego rynku wewnętrznego. I dlatego podzielił PKP na mnóstwo firemek - odzielnie PKP od torów kolejowych, oddzielnie PKP od drutów nad torami, oddzielnie PKP od wagonów, PKP od parowozów i tak dalej. Nikt z tych liberalnych idiotów nie zastanawiał się jak tory maja konkurować z wagonami. Nikt z tych liberalnych idiotów nie zastanawiał się nad tym z kim przyjdzie tym kolejowym strzępkom konkurować.
Jak mają konkurować te kolejowe firemki na przykład z Deutsche Bahn (DB) czyli kolosalną państwową niemiecką firmą kolejową? 
Autokratyczne decyzje pseudoliberalnych idiotów podzieliły polskie względnie duże firmy, by sztucznie wywołać konkurencję w chwili gdy światowa gospodarka, w dobie globalizacji wybrała wariant konsolidacji
I mamy ten pasztet. 

Bo wtedy, równocześnie, gdy polska gospodarka zosatała podzielona na zatomizowane strzępki, na rzekomo polski rynek wkroczyły skonsolidowane duże korporacje, które na łapówki wydawały w Polsce 0,00003% swoich limitów finansowych, przeznaczonych na inwestycje w Europie Wschodniej.
Tak było w przemyśle płyt wiórowych (Kronospan), cementowym (Heidelberg), samochodowym, naftowym, prasowym, bankowym, ....

Dlatego Mateusz Morawiecki, zaczął pierwsze ruchy w tej przestrzeni od prób konsolidacji i repolonizacji polskiego przemysłu bankowego (PKO SA), zbrojeniowego (PGZ SA), a teraz transportu lotniczego (PGL SA). Następne kroki restrukturyzacji polskiej gospodarki rynkowej wchodzącej do konkurencji w skali globalnej, mam nadzieję - są w toku.
Podejrzewam, że zakorkowanie kradzieży polskich pieniędzy, kradzionych metodą zmów cenowych spowodowało by przywrócenie polskiej gospodarce dziesięciokrotnie większych pieniędzy niż z karuzeli VAT. 
Tyle, że nie można tego zrobić tak samo, w obrębie jednego resortu. Ale to się już dzieje.
Postscriptum:
Widzę te elementy strategii ekonomicznej, ale takze dostrzegam, że o tym cicho, miedzy innymi dlatego, że przekracza to kompetencje polskiej publicystyki. Nie da się zauważyć zjawisk, o których nic się nie wie.
Być może dobrze, że jest cicho w tej dziedzinie, ponieważ polskie konsorcja zmowy cenowej dzieją się już nie w mafijnym stylu, ale raczej prymitywnie gangsterskim. 
avatar użytkownika michael

8. @ Tymczsowy - kolonizacja ekonomiczna Polski

Chodzi mi po głowie ten temat od zamierzchłych czasów. Zainspirowałeś mnie szczególnym przykładem Kronospanu, więc komentuję natychmiast. 
Ale zagadnienie jest wielgachne i koszmarnie poplątane.
Ale jak już nabazgrałem, to skopiowałoem u siebie jako komentarz [link], oczywiście z linkiem do Twojego tekstu i kombinuję czy umieścić tego jako samodzielnego wpisu. Zakładam, że nie masz nic przeciwko temu.
Z noworocznym mocnym pozdrowieniem
avatar użytkownika michael

9. A jak gangsterstwo, to gangsterstwo

Nie dziwię się gangsterstwu politycznemu pani Róży Thun [link]. W końcu idzie o prawdziwie duże pieniądze.

Czy raczej piniądze. 
Im idzie o to, by rzeczywiście tych piniędzy nigdy w Polsce nie było.

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Michael

Pewnie, ze tak. Sluszne idee trzeba rozprzestrzeniac ile sie tylk da..
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Michael

sprawa jest rzeczywiscie skomplikowana. No by niby jak, nie kupowc u najlepszcych maszyn do fabryki budowanej w naszej Ojczyznie?
Uklad w najwiekszym uproszczeniu jest wymarzony. Wlasciwie samograj. Cos produkuje i kupuje sam od siebie za pieniadze pochodzace z zewnatrz. Lepiej byc nie moze.