Theveßen & Pamuła & Janda i europejska głupota

avatar użytkownika michael

*

Czemu uchodźcy nie zostają na Bliskim Wschodzie? Dlaczego Merkel nie współdziała z Organizacją Współpracy Islamskiej (OIC), która obejmuje 57 państw, zajmujących łącznie 26 mln km kwadratowych powierzchni, czyli 75 razy większą niż powierzchnia Niemiec i 6,5 razy większą od powierzchni EU? W krajach Organisation for Islamic Cooperation żyje 1,6 mld mieszkańców, co oznacza, że nawet 10 mln uchodźców stanowiłoby nie więcej niż 0,6% całej populacji.

WSPÓLNOTA EUROPEJSKIEJ GŁUPOTY

Reprezentanci tej wspólnoty, redaktorzy niemieckich gazet: „Die Welt” - Elmar Theveßen, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” - Thomas Gutschker, „Sueddeutsche Zeitung” - Nico Fried solidarnie z panią Pamułą i Jandą trzymają się tej samej prymitywnej wizji świata. Ich zdaniem Prezydent Donald Trump zagraża fundamentom G7.

Moim zdaniem wizyta Prezydenta Donalda Trumpa precyzyjnie ujawniła obrzydliwy prymityw współczesnych elit. Tak to wynika z prasówki przygotowanej przez „wPolityce” na niedzielny poranek 28 maja 2017 roku [link]

Najkrótsza definicja lewackiego prymitywu jest cytatem z nieszczęsnego Thomasa Gutschkera (FAZ), który próbował pogardliwie wyrazić się o Prezydencie Donaldzie Trumpie - a określił sam siebie - razem z całą rzeszą elit europejskich głupców, jako "elitę 140 znaków".

  • „żyje w świecie krótkich informacji, a myśli, których nie da się przekazać w 140 znakach, wywołują u niego dyskomfort”.

Dość długo próbowałem znaleźć lapidarną diagnozę lewackiego idiotyzmu. Jeszcze wczoraj ćwiczyłem zasłyszany u RAZ opis prymitywu według profesora Bronisława Malinowskiego. Na przykład, gdy o tych uchodźców chodzi, to zapewne ani pani Pamuła, ani pani Janda najpewniej obie panie pojęcia najmniejszego nie mają, skąd się biorą uchodźcy, ani dlaczego przybywają. Nie zastanawiają się w ogóle nad niczym. Na tym właśnie polega opisywany przez Bronisława Malinowskiego prymityw.

  • Mianowicie, człowiek prymitywny to taki, który myśli wyłącznie w czasie teraźniejszym, interesuje go jedynie TERAZ bez żadnych relacji ani nawet bez pamięci o WCZORAJ i bez rozważania żadnych związków przyczynowo skutkowych z jakimkolwiek JUTRO. Prymitywne jest życie bez żadnej odpowiedzialności za WCZORAJ ani za żadne JUTRZEJSZE konsekwencje wynikające z tego co dzieje się DZISIAJ.

No, ale diagnoza, którą zawdzięczam Frankfurter Allgemeine jest nie do przebicia. Ludzie o pojemności mózgoczaszki 140 znaków. Elita 140 znaków.

Później dopracuję to pojęcie, które świetnie oddaje istotę rzeczy, doskonale precyzyjąc źródło panoszącej się głupoty. Otóż cała lewicowa elita współczesnego świata porusza się w świecie prymitywnych haseł i frazesów - jedno słowo i cały problem rozwiązany odruchem warunkowym, jak u psa Pawłowa. Nabyta i podświadoma reakcja organizmu. Pies słyszy dzwonek i się ślini. Janda słyszy PiS i reakcja ta sama. Pamuła słyszy uchodźca i już ma wilgotno tu i tam. 

Panowie Theveßen, Gutschker, Fried, Grabiec, Kierwiński albo panie Pamuła, Janda lub tacy intelektualiści jak Magdalena Środa i Agnieszka Holland lub nawet geniusze w osobach Jadwigi Staniszkis i Marcina Króla reagują identycznie. Wszystko jedno jaki to jest sygnał, wystarczy, że wywołuje właściwą, starannie wszczepioną reakcję. Jeśli można taki odruch warunkowy wdrukować człowiekowi jednym słowem, to 140 znaków wystarczy, by wbić człowiekowi w łeb całą ideologię.
I o to chodzi. Marksizm, Leninizm najlepszym przykładem. Stefan Niesiołowski przećwiczył ten typ reakcji na niejednej społeczności ślicznych robaczków.

IDEOLOGIA 140 ZNAKÓW - UCHODŹCY

Najważniejszą strategią Unii Europejskiej jest odruch warunkowy wywoływany słowem "UCHODŹCA". Pani Pamuła słyszy i wilgotnieją jej oczy, czuje litość i współczucie. Redakcje wielkich europejskich gazet, parlamenty i rządy reagują podobnie jak sama pani Angela. Trzeba tym ludziom pomóc, taki mają odruch. Nie istnieje żaden inny wariant. Odruch to odruch. Nikt nie zastanowi się nawet sekundę. Dlaczego nie rozważyć włączenia do rozwiązania problemu międzynarodowej Organizacji Współpracy Islamskiej (Organisation for Islamic Cooperation - OIC)?

  • Organisation of Islamic Cooperation (OIC) is an international organization founded in 1969, consisting of 57 member states, with a collective population of over 1.6 billion as of 2008. The organisation states that it is "the collective voice of the Muslim world" and works to "safeguard and protect the interests of the Muslim world in the spirit of promoting international peace and harmony".
  • Organizacja Współpracy Islamskiej - OIC ma stałe przedstawicielstwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych - ONZ oraz Unii Europejskiej - UE. Oficjalnymi językami OIC są arabski, angielski i francuski.

Zadałem to pytanie na samym początku dzisiejszego tekstu. Dlaczego nie?

Przecież nawet 10 milionów uchodźców to zaledwie 0,6% populacji państw zrzeszonych w OIC. Jeśli Pani Pamuła tak serdecznie wspólczuje braciom w islamie i mogłaby CHOĆ CHWILĘ POMYŚLEĆ i wtedy dojść do przekonania, że schronienie dla muzułmańskich uchoźców w muzułmańskim środowisku ma ogromną przewagę, nad każdym innym rozwiazaniem. Dlaczego więc nie?

Takie wytłumaczenie, że pani Pamule nie przyszło to do głowy - jest na tyle głupie, że jest bardzo prawdopodobne. Pani Pamule mogło to nie przyjść do głowy. Wyjaśnienie stosowania takiej strategii przez europejskich przywódców politycznych jest mniej prawdopodobne. Oni chyba nie sa takimi idiotami. Więc dlaczego europejscy przywódcy polityczni nie podejmują tego rozwiązania?

A może jest to jeden z wyszperanych pomysłów pana Sorosa, opublikowanych na jego stronie internetowej „Rebuilding The Asylum System” (Projekt Syndicate) z dnia 26 września 2015 r. ? Może to jest zwykły bezczelny przekręt Genialnego Dziadunia? 

https://www.georgesoros.com/essays/rebuilding-the-asylum-system/
https://www.project-syndicate.org/commentary/rebuilding-refugee-asylum-system-by-george-soros-2015-09

„… Tu jest sześć elementów kompleksowego planu.
Po pierwsze, EU MUSI zaakceptować co najmniej milion szukających azylu ROCZNIE w dającej się przewidzieć przyszłości (…) Adekwatne finansowanie jest krytyczne. EU MUSI dostarczyć 15.000 Euro (16.800 USD) na jednego „szukającego azylu” na każdy z pierwszych dwóch lat pomocy w celu pokrycia kosztów mieszkania, opieki zdrowotnej, kosztów edukacji – i spowodowanie aby uchodźcy byli BARDZIEJ ATRAKCYJNI dla krajów członkowskich. To może podwyższyć te fundusze przez wyemitowanie długoterminowych obligacji (..) co będzie dawało dodatkowe korzyści poprzez wprowadzenie usprawiedliwionego bodźca podatkowego do gospodarki europejskiej (..)
Po drugie, EU MUSI poprowadzić wysiłek globalny aby dostarczyć adekwatne fundusze do Libanu, Jordanii i Turcji aby wesprzeć CZTERY MILIONY uchodźców aktualnie żyjących w tych krajach.
Jak dotychczas, tylko drobna cząstka finansowania niezbędnego dla choćby podstawowej opieki została zebrana. Jeśli zostanie włączona edukacja , trening i inne podstawowe potrzeby zostaną włączone, roczne koszty wyniosą co najmniej 5.000 Euro na uchodźcę lub 20 mld Euro. Dzisiejsza pomoc EU dla Turcji, chociaż podwojona w ostatnim tygodniu, nadal wynosi tylko 1 miliard Euro. W dodatku EU winna również pomóc w stworzeniu SPECJALNYCH STREF EKONOMICZNYCH ze statusem handlowym na zasadach preferencyjnych w regionie, włączając w to Tunezję i Maroko, aby uatrakcyjnić inwestycje i wygenerować miejsca pracy zarówno dla lokalsów jak i uchodźców (…)
Po trzecie, EU MUSI NATYCHMIAST zacząć budować jedną EU Agencję ds. Migracji i Azylu oraz ewentualnie jedną Straż Graniczną EU. Obecny „patchwork” z 28 oddzielnych systemów azylanckich NIE PRACUJE: jest drogi, nieefektywny i prowadzi do szalenie niekonsekwentnych efektów w zakresie tego KTO kwalifikuje do przyznania azylu (…).
Po czwarte, bezpieczne kanały muszą być zbudowane dla szukających azylu, poczynając od zabrania ich z Grecji i Włoch do KRAJÓW ICH PRZEZNACZENIA. To jest bardzo pilne w celu opanowania paniki…”.

  • Jak widać, jest to genialny w swym szaleństwie pomysł na „wielki skok na kasę”, którą dawać będzie ponad 300 mln Europejczyków, a która będzie znikać w czarnej dziurze Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu – w wykonaniu tysięcy „organizacji pozarządowych”, z których znaczna część już dawno została powołana do życia przez pana Sorosa lub jego kumpli.
  • No i Genialny Staruszek [ur. 1930] uruchomił nikomu nieznanego socjologa z austriackiej wioski czyli pana Geralda Knausa, dał mu biura w Berlinie, Brukseli i w Istambule i zainspirował go, aby kursował pomiędzy panem Erdoganem i panią Merkel, żeby „uzgodnili” co można wcisnąć tym frajerom w UE do przegłosowania.
  • Zapewne jakaś część z tych kumpli pana Sorosa ma już dzieci i wnuki oczekujące w blokach startowych do tych „organizacji pozarządowych opiekujących się czterema milionami uchodźców w Maroko, Libanie, Tunezji i Turcji”.

Pomysł w wersji „uzgodnionej” między KE a Turcją został znacznie okrojony co do „wielkości świadczeń”, które „Europa musi” ale nie wiemy, czy to nie jest przypadkiem tylko „taka macanka

www.wyszperane.info [link]

* * *

Pytanie do Pani Pamuły: Czy tych 7.000 uchodźców ucieka, ratując swoje życie, czy też każdy z nich jedzie do Europy po 5.000 Euro, które otrzyma za to, by jeden z nich mógł zabić dziesięciu Polaków?

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

10 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Pani Pamuła oraz jej mentalna kopia przypominająca panią Jandę

robią wrażenie koncentratu patologicznej głupoty, kategorycznie wypowiadając opinie o zjawiskach, o których pojęcia nie mają.  
Konkretnie pani Pamuła, a może i nawet pani Janda są technicznie przygotowane do sprawnego wygadywania każdej, nawet najzupełniej absurdalnej bzdury, nadużywając panującej w Polsce wolności słowa. I może dlatego bez żadnych ograniczeń wygłaszają nawet skrajne idiotyzmy.
I dlatego głupstwa plotą.

Kiedyś, w czasach, w których Pamuła nie była jeszcze na tym świecie, zanim by coś publicznie powiedziała, musiałaby pofatygować się na ulicę Mysią 5 i uzyskać zezwolenie GUKPPIW. Bez takiego zezwolenia ani pani Pamule ani pani Jandzie nie wolno było publicznie nawet buzi pokazać. Obie Panie na tyle pojęcia nie mają o Polsce, że nawet  nie wiedzą,  że w Polsce cenzury nie ma, oczywiście oprócz chorych lewackich urojeń.

A jeśli o tych uchodźców chodzi, to zapewne ani pani Pamuła, ani pani Janda najpewniej żadnego uchodźcy nie widziała i pojęcia najmniejszego obie panie nie mają, skąd się biorą uchodźcy, ani dlaczego przybywają. Nie zastanawiają się w ogóle nad niczym. Na tym właśnie polega opisywany przez Bronisława Malinowskiego prymityw. 
Mianowicie, człowiek prymitywny to taki, który myśli wyłącznie w czasie teraźniejszym, interesuje go jedynie TERAZ bez żadnych relacji ani nawet bez pamięci o WCZORAJ i bez rozważania żadnych związków przyczynowo skutkowych z jakimkolwiek JUTRO.
Prymitywne jest życie bez żadnej odpowiedzialności za WCZORAJ ani za żadne JUTRZEJSZE konsekwencje wynikające z tego co dzieje się DZISIAJ. 
avatar użytkownika Maryla

2. @Michaelu

Pamuła wyciosana z Róży Luxemburg


Anna Pamuła / autor: Twitter @fiszfan

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

3. @ Marylu. Ona jest okropna, zero wyobraźni, nic wrażliwości.

Lalucha bez ucha.

avatar użytkownika michael

4. Histeria w Niemczech. Trump dąży do zniszczenia U. E?

Bardzo ciekawy artykuł Marka Mojsiewicza - http://mojsiewicz.salon24.pl/781727,histeria-w-niemczech...

avatar użytkownika michael

5. Premier z mężem i ich syn po mszy prymicyjnej

Jesteśmy chyba jednym z ostatnich państw w Europie, gdzie taki obrazek jest możliwy.

______________________________________________________________________________

Gutab ن @BatugWojciech

Premier Szydło matką kapłana. To nie jest chwyt marketingu politycznego, ale konsekwencja życia wartościami. Tym bardziej jej wierzę.

avatar użytkownika gość z drogi

6. Premier Szydło matką kapłana

zaczynam wierzyć ,ze uda się Polsce i nam,Dobra Zmiana
To nie afery,nie szemrane byznesy i koledzy,To Praca dlaPolski :)

nocne pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika michael

8. W trumnie gen. Włodzimierza Potasińskiego szczątki innych ofiar


W trumnie gen. Włodzimierza Potasińskiego śledczy odnaleźli szczątki jego i czterech innych ofiar katastrofy smoleńskiej

avatar użytkownika michael

9. Co bp Pieronek sądzi o ekshumacjach ofiar z 10 kwietnia 2010?

[link"Były potrzebne z powodów czysto politycznych. Szukano śladów wybuchów"
Nie wiem czy jest to hipokryzja, czy po prostu zwykłe kłamstwo. Nie wiem.
Coś mi się jednak wydaje, że jest to zwykła bolszewicka insynuacja.

Dlaczego tak przypuszczam?
Ano dlatego, że ustalenie prawdy zawsze jest dobre, bez względu na to, czego ta prawda dotyczy, czy ustalenia prawdy o tajemnicy pochówku, czy przy zweryfikowania jednej z hipotez śledczych w poszukiwaniu prawdy o tajemnicy przyczyn katastrofy smoleńskiej.

I wreszcie najważniejszy punkt, świadczący o głęboko niemoralnym poglądzie księdza biskupa o istocie polityki. Mianowicie:
Istotą zawodu polityka jest uprawianie polityki. Jak więc można zarzucać politykom branie pod uwagę powodów politycznych?
To jest tak, jak zarzucanie krawcowi, że kieruje się względami krawieckimi. Jest jeszcze kwestia zasadnicza, sama istota polityki, tak jak ją rozumie najjaśniejszy ksiądz biskup. Jeśli polityka miałaby być w rozumieniu jego eminencji zajęciem haniebnym i złym, to wtedy zarzut staje się zrozumiały, choć zapewne wynika z druzgocącego nieporozumienia, z którego wynika kolejne pytanie:

Czy Jego Eminencja biskup Pieronek wyklucza możliwość prowadzenia uczciwej polityki w służbie Ojczyzny i dla jej dobra i dla dobra prawdy?
No cóż, każdy sądzi według siebie.

avatar użytkownika Joanna K.

10. I tak to w wpowiedzi Ekscelencji Pieronka dostaliśmy to, co

zawsze jest clou bolszewickiej narracji: kłamstwo. Powiedział cytuję: Zdarzają się takie wypadki w pospiechu, a może ze złośliwości. Taka katastrofa i tak szybkie działania, że można było się pomylić i nie zbadać wszystkich szczątków- właśnie, można było się pomylić i nie dostrzec, że do trumny wpakowało się trzy ręce lub tyleż nóg. Można było nie dostrzec.
Księże biskupie - prosimy o cierpliwość, właśnie "naprawiamy" tamten "pośpiech".

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski